• Nie Znaleziono Wyników

Z działalności Resortu Informacji i Propagandy PKWN w zakresie prasy i informacji prasowej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z działalności Resortu Informacji i Propagandy PKWN w zakresie prasy i informacji prasowej"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Myśliński, Jerzy

Z działalności Resortu Informacji i

Propagandy PKWN w zakresie prasy

i informacji prasowej

Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego 6/1, 155-162

(2)

JERZY M Y S L IN S K I

Z DZIA ŁA LN O ŚC I R E SO R TU IN FO R M A C JI I PR O PA G A N D Y PK W N W ZA K R E SIE PR A SY I IN FO R M A C JI PR A SO W E J

P rzy czy n ek ten, o p raco w an y głównie w oparciu o szczupłe zasoby a k t R eso rtu In fo rm acji i P ro p a g a n d y Polskiego K o m ite tu W yzw olenia N a ro ­ dowego, przecho w y w ane w A rch iw u m A k t Now ych w W arszaw ie, m a n a celu zilustrow anie n iek tó ry ch tylk o p rob lem ó w działalności tego R eso rtu w zakresie k ierow an ia w y d a w n ic tw a m i p raso w y m i w n a jsz e rsz y m ro z u ­ m ien iu tego określenia. R esort ów bow iem in te reso w ał się nie ty lk o za­ k ład an iem i inspirow an iem czasopism, tzw. k o n tro lą p rasy , działalnością ówczesnej A gencji P ra so w e j PO L P R E S S , lecz rów nież p rzy d ziałam i p a ­ pieru, r e je s tr a c ją i w y k o rz y sta n iem zakładów d ru k a rs k ic h n a w yzw olo­ nych tere n a ch itd. L ite r a tu r a p rzedm iotu, om ówiona ju ż w in n y m m iejscu w raz z c h a ra k te ry s ty k ą ówczesnej p rod u kcji czasopiśm ienniczej1, w zbo­ gaciła się w ostatnich lata c h o dwie nowe, cenne pozycje p am iętn ik arsk ie, m ianowicie w sp om n ien ia Jerzeg o P u tra m e n ta , ówczesnego zastępcy r e ­ d a k to ra „Rzeczypospolitej”2, oraz L eona C h a jn a 3, k tó ry w y ja ś n ił szereg sp ra w związanych z w y d aw an iem „D ziennika U sta w ” .

Zgodnie z d e k re te m P K W N z dnia 7 w rześn ia 1944 r. o zakresie dzia­ łania R esortu In fo rm a c ji i P ro p a g a n d y podzielony on został n a siedem w ydziałów , spośród k tó ry c h in te re s u je nas W ydział In fo rm a c y jn o -P ra so - wy. W edług w stępnego p ro je k tu rozporządzenia o zakresie działania o rg a ­ nów in form acji i p ro p a g a n d y pierw szej i drug iej in sta n c ji4 m iano tw orzyć w w ojew ództw ach w y działy info rm a c ji i p ro p ag an d y , podzielone n a pięć refe ra tó w , z k tó ry c h czw arty, prasow o-w ydaw niczy, m ia ł załatw iać w szystkie s p ra w y dotyczące p ra s y i cenzury. M iał on zao p atry w ać p rasę

1 J. M y ś l i ń s k i , P r a s a p o l s k a o k r e s u P o l s k i e g o K o m i t e t u W y z w o l e n i a N a r o ­

d o w e g o 23 VII — 31 X I I 1944, „R ocznik H istorii C za so p iśm ien n ictw a P o ls k ie g o ”, t. 3,

z. 1, s. 285—297.

2 J. P u t r a m e n t , P ó ł w i e k u . W o j n a , W arszaw a 1982. 8 L. C h a j n , K i e d y L u b l i n b y ł W a r s z a w ą , W arszaw a 1‘964.

(3)

156 J E R Z Y M Y S L I N S K I

lokalną w m a te ria ły propagandow e, w y d aw ać p lak a ty , broszury, zaw ie­ rać um ow y z a u to ra m i o pracow ującym i te m a ty na u ż y te k propagandy, spraw ow ać n adzór n a d d ru k a rn ia m i. Miał rów nież organizować i k o n tro ­ lować kolportaż gazet i m a te ria łó w propagandow ych. W arto podkreślić, że nie wszędzie p rzy ję ła się u sta lo n a p rzez R eso rt n o m e n k la tu ra i jeszcze do końca 1944 r. spotkać m ożna szereg ró żn y ch n azw w m iastach w ojew ódz­ kich i po w iatow ych (np. u rz ę d y in fo rm acji i pro p ag an d y , w ydziały, r e f e ­ r a t y itp.). Stopniow o także obejm ow ano n adzór n a d poszczególnymi odcin­ kam i działalności prasow o-w ydaw niczej. T ak np. w n u m erz e 5 „W iado­ mości O tw ockich” z dnia 27 sierp n ia 1944 r. sp o ty k a m y ogłoszenie n a s tę ­ p ującej treści: „M iejska R ada N arodow a w Otwocku. Rozporządzenie. W szystkie gazety, d ruki, obwieszczenia w in n y być przedłożone w Ref. In fo rm acji i P r a s y MRN do u przedn iej cenzury. Przew odniczący M iejskiej R ad y N arodow ej St. B alas” . W O tw ocku zresztą nie u k a z y w a ła się inna gazeta poza „W iadom ościam i O tw ockim i” , chodziło zatem raczej o k o n ­ tro lę in n y ch druków , k tó rą n a jp raw dopodobniej prze p ro w a d z a ły rów n o ­ legle władze w ojskow e, poniew aż był to obszar o kilkanaście zaledw ie k i­ lom etrów odległy od linii fro n tu .

T ym czasem W ydział In fo rm a c y jn o -P ra so w y R eso rtu In fo rm a c ji i P ro p a g a n d y rozpoczął swą działalność w połowie sierp n ia 1944 r. pod k iero w n ictw em Jerzeg o Borejszy, k tó ry b y ł rów nocześnie re d a k to re m ofi­ cjalnego o rg an u PK W N . W W ydziale· utw orzono r e f e r a t re z e rw a c ji p a ­ p ie ru oraz r e f e r a t do sp ra w d ru k a rń . W okresie do 12 w rześn ia W ydział p rz e ją ł na stę p u jąc e ilości pap ieru : p e w n ą ilość z m ag azy n u firm y Olszew­ ski w Lublinie, od f irm y A leksandrow icz w Rzeszowie (54 tony) oraz od firm y D ubiel w Zam ościu (35 000 arkuszy), a także z d r u k a r n i „Tem po” w L ublinie (10 roi). W okresie od 28 sierp n ia do 12 w rześn ia otrzy m an o trz y k ro tn ie przesy łk i p a p ie ru z ZSRR, wynosząca łącznie 587 roi.

Równocześnie pod nadzór W ydziału bądź jego agend tere n o w y c h p rz e ­ jęto szereg d r u k a r ń w ośmiu miejscowościach, w ty m w L u b lin ie 11, ale tylko 4 większe. Dwie d ru k a r n ie w Zam ościu połączono i p rzekazano na p o trz e b y w o jsk a i Zw iązku Zawodow ego L ite ra tó w Polskich w Lublinie. W Rzeszowie n ajw iększe d ru k a rn ie J. A. P e la ra i „U działow ą” oddano na p o trz e b y w ojska, in n ą zaś p rz e ją ł W ydział In fo rm a c ji i P ro p a g a n d y WRN i w niej d ru k o w an o ta m te js z y „B iu lety n In fo rm a c y jn y ” . N iew iel­ kie d r u k a rn ie w Parczew ie i Siedlcach oddane zostały do dyspozycji w ładz lokalnych; podobnie w P rz e m y ślu d ru k a rn ią dysponow ał W ydział In fo r­ m acji i P ro p a g a n d y MRN. D ru k a rn ia w Ł u k o w ie praco w ała na p o trz e b y M RN i w ojska, zaś dw ie d ru k a rn ie w C hełm ie oddano do w yłącznej d y ­ spozycji w ojska. W ydział w o m aw ian y m okresie nie m iał wiadomości o d r u k a rn ia c h w in n y ch w yzw olonych miejscowościach.

(4)

Z D Z I A Ł A L N O Ś C I R E S O R T U I N F O R M A C J I I P R O P A G A N D Y P K W N ^ 5 7

daw niczej „C zy teln ik ” oraz n a d czasopismam i u k a z u ją c y m i się w L u b li­ nie, n a to m iast większość czasopism lokalnych, poza L ublinem , podlegała W ydziałowi pośrednio, poprzez kom órki tere n o w e 5.

Także w n a stę p n y c h m iesiącach R eso rt In fo rm a c ji i P ro p a g a n d y z a j­ m ow ał się d y s try b u c ją p apieru . M iędzy in n y m i w p aźd zie rn ik u 1944 r. p rze k a z a n o 6:

p rasie p a rty jn e j — 627 kg oraz 10 ro i p ap ieru , p rasie lubelskiej — 4288 kg oraz 66 ro i p ap ieru , „Rzeczypospolitej” —· 279 roi p ap ieru .

W ty m sa m y m m iesiącu rozpow szechniono 10 000 egzem p larzy „G a­ zetki W ie jsk ie j” 7. R esort był ju ż poinform ow any, że podległe m u w ydziały i r e f e r a ty poza L ub lin em w y daw ały : „Życie W a rsz a w y ” n a te re n ie w y ­ zwolonej części W arszaw y — P ra g i, „W olną P o lsk ę ” — o rg an kieleckiej W ojew ódzkiej R a d y N arodow ej pod re d a k c ją P ietru szew sk ieg o w S an d o ­ m ierzu, oraz „G azetę O tw ocką” w O tw ock u 8. Chodziło je d n a k nie o „G a­ zetę O tw ocką” , lecz o „G azetę M azow iecką” , o rg an W arszaw skiej W oje­ wódzkiej R ad y N arodow ej, k tó re j jed en n u m e r u k azał się p raw dopodobnie

16 w rześnia, nie został je d n a k w całości rozpow szechniony n a s k u te k k o n ­ fis k a ty dokonanej z niezn an y ch powodów przez w ładze wojskowe. Dopiero 23 listopada W. P oczm ański w im ien iu U rzędu In fo rm acji i P ro p a g a n d y W RN donosił do L u b lin a z M ińska Mazowieckiego, iż n a te re n ie w o je ­ w ództw a w arszaw skiego w ychodzi jed y nie „W olność” (czasopismo w y d a ­ w ane w języku polskim p rzez A rm ię Radziecką), p rz y czym dodawał, że w ,s ta d iu m organizacji z n a jd u ją się czasopisma w G arw olinie i w M ińsku M azow ieckim 9. Nie udało się dotąd stw ierdzić, czy wów czas w ty ch m ie j­ scowościach doszło do realizacji ty ch pro jektó w .

W iadomości o z ak ład an iu w te re n ie now ych czasopism docierały do L ub lina ze znacznym opóźnieniem. I ta k 23 listopada baw iąca służbowo w Chełm ie d e legatk a R eso rtu In fo rm a c ji i P ro p a g a n d y donosiła, iż wyszły

6 A A N , P K W N 288, k. 5— 12, S p ra w o zd a n ie ... za okres od 15 V III do 5 X 1944 r. 6 A A N , P K W N 13, k. 148— 15'9. S p ra w o zd a n ie z d zia ła ln o ści R esortu Inform acji i P rop agan d y za p aźd ziern ik 1944 r., d a to w a n e 10 X I 1944 r., p o d p isan e p rzez S. Ma­ tuszewskiego·.

7 T am że, k. 155.

8 T am że, k. 153. O statnia w ia d o m o ś ć je s t m y ln a . W O tw ock u u k a z y w a ły się jako organ M iejsk iej i P o w ia to w e j R ad y N a rod ow ej „W iadom ości O tw o c k ie ”, od 22 VIII do 22 IX , pod red ak cją Z. W ielickiego. A u to r o w i u dało się d zięk i u p rzejm ości E. O lszew sk ieg o obejrzeć p ięć n u m eró w tego czasopism a, z m ik ro film o w a ć je i w ł ą ­ czyć do zbiorów P ra co w n i H istorii C zasop iśm ien n ictw a P o lsk ieg o X I X i X X w . P A N P on a d to prof. O lsz e w sk i p o zw o lił ta k ż e na z m ik r o film o w a n ie jego le g ity m a c ji p ra­ sow ej, z nad ru k iem „G azeta M a zo w ieck a ”. P ragn ę za to serd eczn ie m u p odziękow ać.

(5)

158 J E R Z Y M Y Ś L I W S K I

ta m już c ztery n u m e r y tyg o dn ik a regionalnego „Ziem ia C h ełm sk a” 10, zaś w ładze sandom ierskie 4 g ru d n ia inform ow ały, iż n a ty m te re n ie nie w y ­ chodzi „Głos D e m o k ra ty ” , ja k m ylnie sądzono w L ublinie (pismo pod ty m ty tu łe m ukazyw ało się w P rzem yślu), lecz „Ziem ia K ielecka” 11.

R eso rt zajm ow ał się także d otow aniem czasopism. T ak np. n a prośbę B olesław a K am ińskiego, Ju liu sz a Góreckiego i P rz em y sła w a Ogrodziń- skiego przy zn an o sub w encję na w y d a w an ie p e rio d y k u Z a rzą d u G łównego TUR „Młodzi id ą ” w wysokości 80 000 zł12. K o ntrolow ano także finanse „R zeczypospolitej” , oficjalnego o rg an u PK W N . J a k w y n ik a z protokołu jedn ej z takich kontroli, przep ro w ad zo n ej 24 sierpnia, re d a k c ja z a tr u d n ia ­ ła wówczas 38 pracow ników , k tó ry c h płace m iesięczne w a h a ły się od 350 do 2000 zł. N akład dziennika w dniu k o n tro li w ynosił 50 000 egzem plarzy, z czego połowę w ysy łano n a k r e d y t poza Lublin. Za k ażd y n u m er, k tó ry kosztował, od n um eru · 4 począwszy, 1 zł, re d a k c ja o trz y m y w a ła p rze c ięt­ nie 75 g r 13.

N akład „D ziennika U sta w ” , w y d aw an eg o p rzez R eso rt In fo rm acji i P ro p a g a n d y w listopadzie 1944 r., w ynosił 10 000 egz., p rzy czym jego re d a k to r, H. Zakościelhy, z w racał się do poszczególnych reso rtó w PK W N z prośbą, by polecały jed n o stk o m podległym p ren u m e ro w a n ie tego u rz ę ­ dowego p e rio d y k u 14. O b aw y re d a k to ra o rozpow szechnienie n a k ła d u „D ziennika U sta w ” ok azały się później nieuzasadnione. Po w yzw oleniu całego k r a ju zaistn iała konieczność ponow nego w y d ru k o w a n ia n u m eró w w y d a n y c h w 1944 r.

G dy chodzi o k o lpo rtaż p ra s y poza Lublinem , n ajw ięcej m a te ria łó w z tego okresu zachow ało się z S andom ierza, ówczesnej tym czasow ej sto­ licy w ojew ództw a kieleckiego, gdzie działał p rę ż n y W ydział In fo rm acji i P ro p a g a n d y WRN. Z S an d o m ierza poprzez p o ste ru n k i Milicji O b y w a te l­ skiej w ysyłano w te r e n lo kaln ą gazetę „W olna P o lsk a” 100 do 300 egzem plarzy 15. B yła ona stosunkow o droga, jed e n n u m e r kosztow ał 3 zł. W te n sam sposób k o lportow ano czasopisma „lu b elsk ie” , p rz y czym n ie ­ jed n o k ro tn ie o trzy m y w an o „Rzeczpospolitą” z opóźnieniem, n a w e t p ię ­ ciodniow ym 16. W sam y m S an d o m ierzu w listopadzie 1944 r. is tn ia ły czte­ r y p u n k ty sp rzedaży p rasy , k tó re np. w dn iu 18 listopada zgłaszały n a ­ stępujące zam ów ienia17:

i» A AN , P K W N 290, k. 74. 11 A A N , P K W N 289, k. 158. 12 A A N , P K W N 292, k. 8. S u b w e n c ję p rzyznano 28 X 1944 r. i2 A A N , P K W N 288, k. 12. n A A N , P K W N 300, k. 55. 16 Tam że, k. 39—40. w A A N , P K W N 289, k. 142. 17 T am że, k. 114.

(6)

Z D Z I A Ł A L N O Ś C I R E S O R T U I N F O R M A C J I I P R O P A G A N D Y P K W N 159 „R zeczpo­ s p o lita “ „Z iem ia K i e le c k a “ „O dro­ d zen ie" „W ol­ ność" „ W ie ś “ „R uch”, ul. O patow ska 13

J. M róz i M. K nap, ul. Opa­

400 300 200 400 200 to w sk a 1 400 500 ' 300 200 300 Żarska, ul. M ic k ie w ic z a 1 S trzeszew sk a , ul. S o k o ln ic -150 150 50 100 50 kiego 100 100 100 • 100 100 R azem 1050 1050 650 800 650

W ty m sam ym m iesiącu zam aw iano z San d o m ierza ponadto „ B a ry k ad ę W olności” (150 egz.) oraz m ającego się ukazać „R obotnika” (400 egz.)18. P rz y zn a ć trzeba, że b y ły to liczby im ponujące, jeśli się zważy, iż m iasto liczące n iew ątpliw ie poniżej 10 000 m ieszkańców kupow ało po n ad 3 000 egz. dzienników dziennie oraz 1000 egz. g azetki lokalnej i około 1500 egz. tygodników o c h a ra k te rz e sp o łeczn o-k u ltu raln y m .

Głód in form acji d aw ał się odczuwać także n a in n ych tere n a ch . T ak np. r e f e r a t p ro p ag a n d y p rz y M RN w M iędzyrzecu P o d laskim in te rw e n io ­ w ał 10 październ ik a 1944 r. w re d a k c ji „R zeczypospolitej” (sic!), b y poza dziennikiem „W olność” rozpow szechniano w ty m powiecie także in n e t y ­ tu ły . W w y n ik u tej in te rw e n c ji do M iędzyrzeca zaczęto w ysyłać 200 egz. „R zeczypospolitej” , po 50 egz. „G azety L u b e lsk ie j” i „W olności” oraz 20 egz. „G azetki Ś c ien n e j” 19.

Tych kilka fra g m e n ta ry c z n y c h d a n y c h o działalności R esortu I n fo r ­ m acji i P ro p a g a n d y w zakresie p ra s y niech św iadczy o trudnościach, k tó -' re m iał do pokonania szczupły zespół sk u p ia ją cy się w W ydziale In fo rm a - cy jno-P rasow y m , a także o sukcesach, k tó re m im o tru dn o ści osiągał.

*

In n y m odcinkiem p ra c y R eso rtu In fo rm a c ji i P ro p a g an d y , zw iązanym ściśle, choć nie tylko, z prasą, było organizow anie i u sp ra w n ia n ie p ra c y oficjalnej A gencji P ra so w e j PO L PR E SS. A gen cja ta w łaściw ie po w stała wiosną 1944 r. w M oskwie z in ic ja ty w y Z w iązk u P a trio tó w P olskich20.

Do-19 A A N , P K W N 300, k. 53. Z a m ó w ie n ie z 3 X I Do-1944 r. 19 T am że, k. 26.

29 P o ls k a p r a s a i dz ie nnikar stw o', „ B iu le ty n N au k o w y . Zakład Badań P r a so z n a w ­ c z y c h ”, 1956, nr 4, s. 56 i nast., oraz S p r a w o z d a n i e P O L P R E S S - u z a 1945 r. o p u b lik o ­ w a n e p rzez M. Z aw adkę, „Prasa P o ls k a ”, 1964, nr 5 ,.s. 17. N a tom iast w y d a w n ic tw o

D w a d z i e ś c i a lat P o l s k i e j A g e n c j i P r a s o w e j 1944— 1964, W arsza w a 1965 (na p ra w a ch

rękopisu), w y w o d z i p o czą tek tej A g e n c ji z L ub lin a, przy czy m zd a n iem au tora tej p u b lik a cji oddział m o s k ie w s k i P O L P R E S S -u p o w sta ł 1 X 1944 r. i m ie śc ił się w M o­ sk w ie przy ul. P rojezd W ła d im iro w a 4 (s. 4).

(7)

160 J E R Z Y M Y S L I N S K I

piero w lipcu przeniosła się do Lublina, w M oskwie zaś pozostał oddział; b y ły też wcześniej po w stałe placów ki zagraniczne w Londynie, Sztokhol­ mie, N ow ym Jo rk u , M ontevideo, Toronto, Tel-A wiwie, Teheranie, a n a ­ stępnie w P a ry żu , S ta m b u le i in n y ch m iastach. Poza działalnością p ro - pagandow o -p raso w ą p e łn iły one przez pew ien czas fu n k cję nieoficjalnych przedstaw icielstw P K W N w k raja c h , w k tó ry c h działały.

Do k ońca w rześnia 1944 r. A gencja P O L P R E S S rozw inęła żyw ą dzia­ łalność w Lublinie. Do tego czasu w y d an o 22 n u m e r y „ B iu le ty n u A gencji P rasow ej P O L P R E S S ”, p rz y czym p ierw sz y zn an y m i n u m e r 19 pochodzi z dnia 21 września. „ B iu le ty n ” ów u k a z y w a ł się co d ru g i dzień, od p aź­ dziernika zaś codziennie. Początkow o był to po p ro stu m aszynopis p isan y w k ilk u n a stu egzem plarzach, a n a stę p n ie m aszynopis pow ielany. O b ję ­ tość „ B iu le ty n u ” w ynosiła 18 do 23 k a r t dziennie w nakładzie 16 egzem ­ plarzy, zaś od p aźd ziernik a 40 egzem plarzy. Początkow o odbiorcam i „B iu ­ le ty n u ” były: lubelska rozgłośnia radiow a, „Rzeczpospolita”, „G azeta L u ­ belska” , „Ziem ia T om aszow ska” ,· „Z w yciężym y” , „W olność” , „W ici” , od­ dział P O L P R E S S -u w M oskwie, Z arząd Polityczno-W ychow aw czy W o j­ ska Polskiego oraz PK W N . Na treść pierw szy ch 22 n u m e ró w „ B iu le ty n u ” sk ła d a ły się k o m u n ik a ty reso rtó w PK W N , sp raw o zd an ia ze zgrom adzeń organizow anych p rzez p a rtie polityczne oraz a rty k u ły publicystyczne. W ty m czasie A gencja dysponow ała ju ż szeregiem k o resp o n d en tó w t e r e ­ nowych, a to w Siedlcach, Zamościu, Białej Podlaskiej oraz w W arszaw ie (Pradze). We w rześn iu m ówiło się n a w e t o istn ien iu oddziału P O L P R E S ­ S -u na Pradze, k tó ry zorganizow ał A ntoni P is a rs k i21. Równocześnie u si­ łow ano w erbow ać now y ch k o resp o n d en tó w poprzez staro stó w w R a d z y ­ niu, Sokołowie, M ińsku M azowieckim, O twocku, G arw olinie, Tomaszowie, K rasn y m staw ie, Hrubieszowie, Chełmie, W łodawie i Łukow ie.

Mimo ty ch osiągnięć R esort In fo rm a c ji i P ro p a g a n d y oceniał, iż dział r e p o rte rs k i A gencji nie sta ł jeszcze n a wysokości zadania. Odczuwało się b ra k pod staw o w y ch urządzeń, m aszy n do pisania i powielaczy.

Na czele A gencji w ow ym czasie sta ł S te fa n Św ierzew ski, k ie ru ją c y też działem k rajo w y m , zaś p ro b le m a ty k ą zag ran iczn ą zajm ow ał się A ndrzej J. Nowicki. Obaj p rzy b y li z m oskiewskiego oddziału A gencji22.

Z początkiem paźd ziern ika 1944 r. w A gencji p raco w ały już 33 osoby. E kspedycja „ B iu le ty n u ” w L ublinie odbyw ała się 3— 6 ra z y dziennie, zaś na prow incję, do 33 miejscowości, jed e n raz dziennie. „ B iu le ty n ” docierał ponadto do w szystkich w y d a w an y c h w ów czas czasopism oraz do w o je ­ wódzkich w ydziałów in fo rm acji i p ro p ag an d y . W A gencji stw orzono w y ­ odrębnione dwie red ak cje, k rajo w ą i zagraniczną. R ed ak cja k ra jo w a z

ko-21 D w a d z i e ś c i a lat P o l s k i e j A g e n c j i Pra so w e j. .. , s. 3.

22 A A N , P K W N 13, k. 143. S p ra w ozd an ie z d ziałaln ości R esortu In form acji i Pro­ p aga n d y do 30 I X 1944 r., d a to w a n e 10 X 1944 r.

(8)

Z D Z I A Ł A L N O Ś C I B E S O R T U I N F O R M A C J I I P R O P A G A N D Y P K W N 161 lei dzieliła się n a c z te ry działy. D ział r e p o rta ż u teren o w eg o dysponow ał 24 koresp o n d e n tam i teren ow y m i; dział re p o rta ż u m iejscow ego o p ierał się na e tatow ych k o resp o n d e n tac h lubelskich. In n y dział z ajm o w ał się w y ­ łącznie prac a m i PK W N , w reszcie dział c z w a rty zajm o w ał się p ro b le m a ty ­ k ą w ojskową. A gen cja dysponow ała ju ż k o m p letam i w szystkich gazet w ychodzących na te re n ie ziem wyzw olonych.

„ B iu le ty n ” P O L P R E S S -u n a d a l je d n a k z ajm o w ał się w yłącznie niem al p ro b le m a ty k ą krajo w ą, p rz y czym p r e n u m e ra ta „ B iu le ty n u ” zaczęła już wówczas przynosić A gencji p ew ien dochód. M iesięcznie red a k c je i in s ty ­ tu cje płaciły za p re n u m e ra tę od 200 do 1000 zł.

W p a ździernik u w sta d iu m organizacji z n ajd o w ała się sta c ja n asłu ch u radiowego, prób ow ano odbierać d y k tan d o wiadom ości p raso w y ch agencji TASS. O dbyw ało się to je d n a k jeszcze za pomocą jednego p ry m ity w n e g o odbiornika.

R edakcja zagran iczn a P O L P R E S S -u postaw iła sobie za cel sw ojej p r a ­ cy „inform ow anie zagranicznej opinii publicznej o w szelkich p rze ja w a c h życia politycznego, społecznego, k u ltu raln eg o , gospodarczego...” n a t e r e ­ nach wyzwolonych. Chodziło p rzed e w szystkim o p rzekonanie zag ran icz­ nego odbiorcy o coraz b ardziej p o stęp u jącej konsolidacji społeczeństw a polskiego wokół Polskiego K o m ite tu W yzw olenia N arodow ego i K ra jo w e j R a d y N arodow ej. P ro p a g a n d a zagraniczna k iero w ała się poprzez m o ­ skiew ską placów kę P O L P R E S S -u , do k tó re j do końca p aźd ziern ik a p r z e ­ słano 28 a rty k u łó w w opracow aniu szeregu autorów , m. in. S te fa n a M a ­ tuszewskiego, Józefa W asowskiego, B olesław a D ro b n era, S ta n isław a Ko- tek-A groszew skiego, ks. T adeusza K ruszyńskiego, prof. H e n ry k a R aabe- go i innych. W arto zwrócić uw agę, iż ju ż wów czas znaczną część ty ch a rty k u łó w poświęcono sp raw ie polskich granic zachodnich. A r ty k u ły te i inne m a te ria ły , a także codzienny 2-, 3-stronicow y k o m u n ik at, b y ły p rzek azy w an e do M oskwy, a s ta m tą d do in n y ch krajów . J a k św iadczyły skąpe inform acje docierające do Lublina, n iek tó re agencje zachodnie w y ­ k o rzy sty w a ły w jak im ś sto p n iu te m a te ria ły . N iestety, część ty c h in fo r­ m acji przeznaczonych dla z ag ran icy b y ła często zdezaktualizow ana na s k u te k n ie re g u la rn e j kom u n ik acji lotniczej i rad io teleg raficzn ej z Mo­ skwą. S y tu a c ja uległa znacznej p o praw ie dopiero w końcu października, kiedy to p rak ty c z n ie n aw iązan o codzienną łączność z m oskiew skim od­ działem P O L P R E S S -u 23.

*

23 T am że, k. 159— 162. S p raw ozd an ie za październik, część p ośw ięco n a PO L P R E S- S -o w i. W ty m cz a sie a g e n c ję tę zaczęto n a z y w a ć P o lsk ą A g e n c ją P ra so w ą . P O L ­ P R E SS, przy czym tak sam o odtąd b rzm iał ty tu ł b iu le ty n u a g en cyjn ego, który, p ra w d op od obn ie w zw ią zk u z p rzejściem na cz ę sto tliw o ś ć cod zienną, n ie b y ł już

(9)

162 J E R Z Y M Y S L I Ń S K I

Tych k ilka u w a g m iało n a celu u k azan ie trudności, jak ie n a p o ty k a ł R esort In fo rm a c ji i P ro p a g a n d y P K W N w rozw oju p rasy , bazy p o lig ra ­ ficznej oraz in fo rm a c ji d la p r a s y za p o śred n ictw em pierw szej działającej po w ojnie agencji p ra so w e j24. M imo to liczba ty tu łó w w y d a w an y c h w cią­ gu tego niesp ełn a półrocznego okresu, w tru d n y c h w a ru n k a c h toczącej się w ojny, oraz treść p ra s y tam teg o okresu zd ają się świadczyć, iż uczy ­ niono wiele, a b y zaspokoić, głód info rm acji istn ieją c y w społeczeństwie polskim, k tó re pozbaw ione było re g u la rn ie w y d a w an e j, legalnej polskiej p ra s y przez o k res pięciu la t o kupacji hitlero w sk iej.

n u m ero w a n y , le c z je d y n ie datow an y. E gzem p larze b iu le ty n u P O L P R E S S -u z tego okresu p rzech ow yw an e, są w B ib lio te c e P o lsk iej A g e n c ji P rasow ej w W arszaw ie.

24 Już po złoże niu do druku n in iejszeg o artykułu u k azała się m on ografia K. K e r - s t e n P o ls k i K o m i t e t W y z w o l e n i a N a r o d o w e g o 22 V I I — 31 X I I 1944, L u b lin 1965. S p ra w y p r a s o w o -w y d a w n ic z e au tork a o m a w ia w rozd ziale V, przy czy m w a rto z w r ó ­

cić u w a g ę n a p o m ie sz c z o n y w ty m ż e rozd zia le in te r e su ją c y epizod o w y d a n iu c z a ­

sop ism a „O rlim S z la k ie m ”, n ie zn an ego dotąd b ib lio g ra fo m z 1'944 r. P r a w d o p o d o b ­ n ie w L u b lin ie w y d a n o w 1944 r. o siem n u m eró w tego czasop ism a „o w y b itn ie gra- fo m a ń sk im ch a ra k terze” (s. 200). A u tork a zw róciła ta k że u w a g ę na zja w isk o sp e­ k u la c ji p rasą n a „czarn ym ry n k u ”, co św ia d czy ło o p oczytn o ści tej p rasy i w ie lk im g ło d zie p olsk ieg o s ło w a d ru k ow an ego (s. 197).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dziennikarz, realizując zadania prasy polegające na informowaniu, powinien mieć świadomość, jaki rodzaj wiadomości jest prawnie niedostępny, gdyż granice prawne

Kolejny czynnik — to bardzo wartościowe archiwalia, głównie przechowane przez rodzinę Fedoro- wicza i przez Archiwum Muzeum Tatrzańskiego.. Wreszcie trzecii czynnik — bodaj

In the search for mineral deposits, as in majority of earth observation missions, remote sensing begins with the process of data acquisition whereby the sensors on board of

W pracy przedstawiono list otwarty Konrada Dobrskiego (1849-1915), znanego warszawskiego lekarza praktyka, w sprawie dokształcania polskich lekarzy, w dziedzinie otiatrii

NA STATKACH GDYNIA - AMElRYKA lINJE ?EGLUGOWE S. (Ze zbiorów

Pszczyna, dr teol., teologię studiował na UJ, później historię Kościoła na ATK pod kierunkiem H... Prudnik, teologię studiował we Wro­ cławiu, historię

This model is used in the paper to establish a relationship between the envir- onmental variables (mobile network and distance to the towers) and the accuracy and error expected

We pro- pose a binaural scheme based on a modified noise cross-power spectral density (CPSD) matrix including the QN in order to take into account the QN. To do so, we introduce