• Nie Znaleziono Wyników

Naczelna Rada Adwokacka

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Naczelna Rada Adwokacka"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Naczelna Rada Adwokacka

Palestra 14/3(147), 90-108

(2)

1%lACMELIMA RADA ADWOKACKA

A. Sprawozdanie z plenarnego posiedzenia

Naczelnej Rady Adwokackiej

odbytego w dniu 10 stycznia 1970 r.

Posiedzenie otworzył Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej adw. d r Stanisław Godlew ski, w itając przedstaw iciela M inistra Sprawiedliwości naczelnika Dmow­ skiego, przedstaw iciela NK ZSL Ewertowskiego oraz członków NRA.

Porządek dzienny obejmował: 1. zagajenie,

2. przyjęcie protokołu posiedzenia plenarnego NRA z 15/16 listopada 1969 r., 3. projekt Zbioru zasad etyki adw okackiej i godności zawodu,

4. projekt zmian regulam inu zgromadzeń delegatów oraz spraw ą przygoto­ w ań do akcji sprawozdawczo-wyborczej,

5. spraw y organizacyjne, 6. wolne wnioski.

I. W zagajeniu obrad Prezes dr G o d l e w s k i oświadczył m. in., c o ‘następuje: Posiedzenie dzisiejsze jest jednym z ostatnich posiedzeń naszej kadencji. O dby­ w a się ono w okresie bogatym w w ydarzenia w ew nątrz adw okatury. Nastąpiło znaczne ożywienie zarówno w samej adwokaturze, jak i wokół adw okatury. Oży­ w ienie to m a elem enty pozytywne i negatywne. Praw idłow e jest to, że szerokie kręgi adw okatury są zainteresow ane przyszłym rozwojem sytuacji w adw okaturze w e w szelkich dziedzinach, tak w ew nętrznych jak i zewnętrznych. To ożywienie będzie nam towarzyszyć w ciągu najbliższych miesięcy w sposób szczególnie in ten ­ syw ny w szerokich kołach adw okatury.

Ale jednocześnie następuje coraz intensywniejsze ożywienie negatyw ne, które m a prow adzić do kom prom itacji w pewnym sensie dotychczasowego system u o rg a­ nizacyjnego adw okatury. Atm osfera, jak a została stw orzona w ostatnim okresie, m usi budzić niepokój. Rozpowszechnia się ona tak szybko, że część organów sa­ m orządu czy poszczególni ich członkowie sami w to uwierzyli. U ważają oni, że jest źle i będzie jeszcze gorzej i że nie wiadomo, co nas czeka. Ta psychoza nie­ pokoju jest zjawiskiem szkodliwym i nieuzasadnionym w świetle praw idłow ej i rzeczowej oceny sytuacji. Rzeczywistość jest inna i trzeba mieć tego świadomość.

Oczywiście tu i ówdzie pojaw iają się uzasadnione głosy kry ty k i dotyczące t a ­ kiej czy innej kwestii, nie można jednak z tego wyciągać wniosków uogólnia­ jących na całość sytuacji w adw okaturze oraz wniosków, które by uzasadnia­ ły negatywne przewidywania. Musimy mieć świadomość tego, że adw okatu­ ra cieszy się uznaniem społeczeństwa oraz czynników politycznych i państw o­ w ych, że tam , gdzie działa ona prawidłowo, spotyka się z uznaniem, tam zaś,

gdzie mamy do czynienia z nieprawidłowościam i, staje się przedm iotem krytyki. N iestety, czasami także w naszym środowisku spotykam y się z ludźmi nieodpo­ w iedzialnym i, wobec których musieliśmy podjąć odpowiednie kroki w drodze po­ stępow ania w yjaśniającego i dyscyplinarnego, ale n a szczęście są to zjaw iska zupełnie pojedyncze. A dw okatura coraz bardziej zasługuje na szacunek społe­ czeństw a. Zyskuje też uznanie za swoją rolę w w ym iarze sprawiedliwości, czego

(3)

Nir 3 (147) Spr awozdan ie z pleń. posiedź. NRA z dn. 10.1.1970 r. 91

w yrazem jest chociażby ostatni kodeks postępow ania karnego, który rozszerza funkcje adw okata i pogłębia kontradyktoryjność procesu. Wiele również innych elem entów naszego życia w skazuje n a to, że adw okatura w ypracow ała sobie dobrą pozycję w miejscowych środowiskach społecznych.

W brew wszelkim krakaniom nie jest też tragiczna sytuacja finansow a, rzek o ­ mo pogłębiająca się z m iesiąca na miesiąc. Bo znowu rzeczywistość jest inna. Gdy więc w r. 1964 średnie w ynagrodzenie adw okata w skali krajow ej wynosiło 3 964 zł miesięcznie, to w półroczu 1969 r. wynosiło ono 4 848 zł, a więc praw ie 0 900 zł (czyli 22%) więcej.

Czy fakt, że była am nestia i część spraw odpadła, odbije się tragicznie na sytuacji przez szereg lat? To — nieporozumienie. Musimy uświadomić sobie, że mimo spadku liczby spraw dochód członków zespołów w ostatnim czasie zw ięk­ szył się. Sześć lat tem u w zespołach było przeszło 4 100 adwokatów, a na dzień 1 lipca 1969 r. było ich około 3 800 pełnozatrudnionych, czyli o przeszło 300 osób m niej. Trzeba tu w praw dzie dodać częściowo zatrudnionych, ale oni w yrabiają tylko po 750 zł miesięcznie. Jeżeli przejdziem y do globalnych obrotów zespołów, to w I połowie 1969 r. utrzym ały się one na tej samej praw ie wysokości co w r. 1968, a były wyższe o około 20% od obrotów w 1964 r.

W niektórych izbach zaznaczył się w połowie 1969 r. pewien spadek liczby spraw , ale nie odbiło się to zbyt ujem nie na obrotach, które w pew nych izbach naw et się podniosły, co w skazuje n a to, że nic w adw okaturze od strony finanso­ wej się nie zmieniło.

Obecny k.p.k. spowoduje, że sytuacja finansow a popraw i się, gdyż dojdą nowe czynności procesowe w śledztwie i w czasie w ykonyw ania kary, a ponadto co do niektórych pozycji będzie m usiała nastąpić zm iana rozporządzenia o taksie. Nie ma więc podstaw do stw arzania sztucznie atm osfery niepokoju, na czym szczegól­ nie w tym okresie zależy niektórym grupom czy jednostkom.

Szerzona propaganda o rów ni pochyłej adw okatury w ynika z określonych p oli­ tycznych założeń tych, którzy te tw ierdzenia kolportują. Nie mogąc atakow ać pu b ­ licznie ustroju Państw a, podw ażają zasady praw nego usytuow ania przez Państw o adw okatury, k tó ra współdziała z jego organami, i dlatego mówiąc o rów ni pochyłej i spychaniu adw okatury na dno, twierdzą, że ten proces rozpoczął się już w r. 1964, a więc w roku wprowadzenia reform y ustroju adwokatury. A takow anie przez nich sam orządu czy jego przedstaw icieli jest tylko pretekstem do głoszenia tych szkodliwych, opartych na fałszu rzeczywistości twierdzeń.

Zarówno dawniej, jak i obecnie w różny sposób szuka się przeciw ników ogólnej polityki, a zwolenników swoich tez. Jedni to robią własnymi rękoma na swój r a ­ chunek, inni zastępują się w tej robocie. Znam y tych, którzy przed 2 laty szukali ochotników do obron w pew nych spraw ach twierdząc, że oto dzieje się krzyw da, ale sami na salę nie wchodzili. Jeszcze inni w ysyłali swych trybunów na sale zgromadzenia delegatów albo opiekują się szczególnie tym i, którzy w ykorzystują zawód do swych celów, nie unikając obrażania członków i organów sam orządu. To jest w yraźnie szkodliwa działalność. Zdarza się, że usiłuje się w ten sposób pod­ nieść działania przestępcze do godności ideologii, ale tak a ideologia przeciw na jest naszym zasadom ustrojowym , przeciw na obowiązującemu praw u. Takie postępo­ w anie musi się spotkać z energiczną odpraw ą ze strony organów adw okatury.

Wiemy, że w tej wiichrzycielskiej robocie często mamy do czynienia z akcją zdalnie kierow aną. N ikt mnie nie przekona, że Koło Rencistów, które pisze mem o­ riały do Rady Państw a, do M inisterstw a Sprawiedliwości i wszędzie gdzie się da.

(4)

92 Naczelna Rada A dw okacka N r 3 (147)

jest rzeczywiście zbulwersowane naszą uchw ałą o kierow aniu na KIZ osób, które ukończyły 70 lat, bądź o skreślaniu z' listy członków zespołów w razie stw ierdzo­ nej niezdolności do w ykonyw ania zawodu. Koło Rencistów i jego zebrania zostały w ykorzystane jako narzędzie i jako try b u n a opozycji. Kto kierow ał ręką, k tó ra podpisyw ała te memoriały? Jest to akcja zdalnie kierow ana przez jednostki czy grupy, k tó re chcą siać zamęt w adwokaturze. To jest ich inicjatyw a i próba utożsam iania ich w łasnych celów z interesam i adw okatury. Niestety, udaje im się to wmówić niektórym kolegom. Musimy dobrze przyglądać się tym przejawom „inicjatyw y”, bo możemy mieć do czynienia z nią częściej w najbliższym czasie ze względu n a przygotow yw anie wyborów. Trzeba odróżniać ręk ę od miecza i u sta­ lić rękę. Dlatego mówiąc o akcji wyborczej, musimy mieć na uwadze także nasze działanie, które będzie skutecznym środkiem w yjaśniającym rzeczywistość, a jed­ nocześnie m ocnym przeciwdziałaniem szkodliwej dezinform acji.

Kończąc zagajenie, chciałbym podać Kolegom do wiadomości, że w najbliższym czasie adw okatura będzie przedm iotem rzeczowej oceny kom petentnych czynników państw ow ych, mianowicie Kolegium M inisterstw a Sprawiedliwości, które dokona oceny 6-letniej działalności sam orządu i realizacji ustawy, a następnie Sejmowej Komisji W ym iaru Sprawiedliwości, która też dokona oceny sytuacji w adw okatu­ rze. Dlatego też m usim y na wszystkich spotkaniach udzielać źródłowych i rzeczo­ wych inform acji, musimy w ew nątrz i na zew nątrz przedstaw iać sytuację w adwo­ katurze w sposób najbardziej obiektywny, nie uchylając się od om aw iania spraw, które napaw ają nas troską, ale ii nie zapominając zarazem o wkładzie naszej pracy w realizację ustawy.

II. Po przyjęciu protokołu poprzedniego plenarnego posiedzenia NRA, przystą­ piono do spraw y projektu Zbioru zasad etyki adwokackiej i godności zawodu.

R eferując ten projekt, Wiceprezes NRA adw. dr K r z e m i ń s k i podkreślił, że konieczność now elizacji Zbioru zasad uchwalonego przez NRA w dniu 6/7 m aja 1961 r. pow stała z chwilą w ejścia w życie now ej ustaw y o ustroju adw okatury, tj. 1 stycznia 1964 r., gdyż ustaw a ta w prow adziła pew ne sform ułow ania, które pociągnęły za sobą konsekw encje zwłaszcza w zakresie w ykonyw ania zawodu. Nowa ustaw a w prow adziła np. osobowość praw ną zespołu adwokackiego oraz p e­ wien dualizm w ynikający z art. 20 u.o u.a., że umowę zlecenia między klientem a zespołem zaw iera zespół, ale stosunek pełnomocnictwa pow staje między klien­ tem a adw okatem . Istnieją poza tym pewne b rak i w samej konstrukcji dotych­ czasowego Zbioru polegające na tym, że pewne jego przepisy zdezaktualizowały się. Pow stało też w tym czasie obfite orzecznictwo dyscyplinarne nie tylko Wyższej Komisji D yscyplinarnej, ale i Sądu Najwyższego. Orzeczenia te powinny znaleźć w yraz w nowym Zbiorze zasad.

N astępnie referen t omówił prace powołanej przez Prezydium NRA w dniu 1.II.1968 r. 10-osobowej komisji do opracow ania projektu Zbioru. Kom isja prze­ de w szystkim rozesłała do w szystkich rad adwokackich i czytelników „P alestry” ankiety z zapytaniem dotyczącym przydatności dotychczasowego Zbioru oraz p ro ­ ponowanych kierunków zmian. W w yniku rozesłania ankiety Komisja otrzym ała obszerny m ateriał, zwłaszcza od rad adwokackich, który został w ykorzystany przy pracach nad nowym tekstem . Ściągnięto też pew ne m ateriały z zagranicy, jak np. uchwalony w r. 1951 austriacki Zbiór zasad w ykonyw ania zawodu, dalej zasady etyki przyjęte w Oslo w r. 1956 oraz zasady uchw alone w NRF w r. 1957. Dodać tu należy, że pierwszym i jedynym kodeksem etyki zaw ierającym też sankcje jest kodeks rum uński z r. 1936. I to jest wszystko, co w ydano w tej dziedzinie

(5)

Nir 3 (147) Sprawozdanie z pleń. posiedź. NRA z dn. 10.1.1970 r. 93

za granicą. W porów naniu z pracam i zagranicznym i nasz Zbiór zasad obow iązu­ jący do chw ili obecnej pod względem legislacyjnym wyróżnia się syntetycznym spojrzeniem n a pewne zjaw iska i góruje nad istniejącym i w Europie zbiorami.

K om isja, opierając się n a w ynikach ankiety, dokonała oceny m ateriałów i stw ierdziła przy tym , że wobec tego, iż obowiązujący Zbiór w ytrzym ał próbę życia, należy — przy pozostawieniu generalnych tez — w prow adzić nowe roz­ działy dotyczące zespołów i adw okatów -radców prawnych.

Po skrupulatnym rozważeniu nadesłanych uwag K om isja przystąpiła do opra­ cow ania nowego tekstu Zbioru. Dla każdego rozdziału powołano referentów. K ażda spraw a była przedm iotem bardzo ożywionej w ym iany myśli. Opracowany p ro jek t został przedstawiony Prezydium NRA, a następnie rozesłany do rad adwo­ kackich i do istniejących przy radach kół radców prawnych. Z ebrane w ten spo­ sób uwagi były znowu przedm iotem obrad Komisji, k tó ra w znacznej mierze je uwzględniła.

W dyskusji, jaka się w yw iązała po referacie W iceprezesa dra Krzemińskiego, zabierali głos niem al wszyscy członkowie NRA, a także naczelnik Dmowski. W ięk­ szość mówców, podkreśliwszy doniosłość pracy Komisji, zgłosiła szereg popraw ek do poszczególnych paragrafów projektu, w związku z czym n a propozycję prze­ wodniczącego wybrano komisję wnioskową w składzie. Wiceprezes Krzemiński, dziekani A lbrecht i Warcholik.

Po zakończeniu dyskusji i po przerwie, w czasie której Kom isja wnioskowa rozw ażyła zgłoszone poprawki, przewodniczący tej Komisji, W iceprezes d r K rze­ m iński odczytał protokół stw ierdzający, że kom isja uw zględniła 11 popraw ek, nie uw zględniła zaś 9.

W głosowaniu nad całością projektu padły za jego przyjęciem w szystkie głosy. Przyjęto jeszcze nowy § 70 głoszący, że nowy Zbiór zasad wchodzi w życie z dniem ogłoszenia w „Palestrze”. Jednocześnie traci moc Zbiór zasad etyki adwokackiej i godności zawodu uchwalony w r. 1961.

(Nowy Zbiór zasad głoszony został w num erze 1 „P alestry” z 1970 r. jako w kładka).

III. P rojekt zmian regulam inu zgromadzeń delegatów oraz spraw ę przygotowań do akcji sprawozdawczo-wyborczej zreferował adw. C z e s z e j k o . Zaznaczył on na wstępie, że nie będzie w racał do tego, co było już przedm iotem dyskusji na poprzednim plenarnym posiedzeniu NRA w dniach 15 i 16 listopada 1969 r. Nową okolicznością jest pismo Ogólnopolskiego Kom itetu Frontu Jedności N arodu z dnia 5.1.1970 r., z którego w ynika, że K om itet zaniechał akcji wyborczej dotyczącej organów samorządu. Czyni to bezprzedmiotowym rozważanie, czy akcję ma p ro ­ wadzić K om itet Frontu, czy też nie. Wobec tego w yłania się jako pilna kw estia kom itetu wyborczego proponowanego w projekcie zmian regulam inu.

Następnie mówca ustosunkow ał się do zgłoszonych na listopadowym Plenum NRA propozycji, a w szczególności do wniosku adw. Sutkowskiego, żeby w § 6 regulam inu określić czas i miejsce opublikow ania kandydatur do organów sam o­ rządu. Zdaniem referenta, jest to zagadnienie lokalne, które powinno być zsyn­ chronizowane z całą akcją wyborczą w danej izbie. Płonna jest też obaw a dzie­ kan a A lbrechta, że § 7 projektu stw arza pewne uprzyw ilejow anie dla adw okatów nie w ykonujących zawodu, gdyż większość delegatów w ybierają zespoły adw okac­ kie, a nie grupy adwokatów nie w ykonujących zawodu.

Jeśli chodzi o § 34 projektu, który jest pow iązany w § 33 i 39, to kom itet wyborczy powinien zgłosić listę kandydatów na członków organów samorządu

(6)

94 Naczelna Bada Ad wokacka N r 3 (147>

i na ich zastępców. Dalej referen t w ypow iada się przeciwko propozycji dziekana Daniszewskiego, żeby do § 36 dodać ustęp 5 w brzm ieniu: „Na 'kartach oddanych bez skreśleń lub zaw ierających liczbę nie skreślonych nazw isk większą niż liczba m andatów , głosy otrzym uje tylko tyle osób, ile jest m andatów członkowskich w danym organie samorządowym według kolejności umieszczenia na liście.” Dla poparcia swego stanow iska adw. Czeszejko powołuje się na ordynację wyborczą do S ejm u i rad narodowych, gdzie decyduje bezwzględna większość głosów. K on­ cepcja przy jęta w projekcie regulam inu jest słuszna.

Przed otw arciem dyskusji nad projektem Prezes dr G o d l e w s k i poddał pod rozwagę zebranych spraw ę dotyczącą składu zgromadzenia delegatów. W ielokrot­ nie podnoszono kw estię więzi em erytów z zespołami, w których przedtem byli za­ trudnieni. W związku z tym należałoby włączyć ich do akcji wyborczej i do udzia­ łu w zebraniach zespołów, z których wyszli. Emeryci-iradoowie praw ni braliby natom iast udział w zebraniach radców praw nych. Jest to mój pogląd — oświadczył Prezes d r Godlewski — a stanowisko Prezydium NRA w spraw ie regulam inu r e ­ prezentuje adw. Czeszejko.

W ysunięta przez Prezesa d ra Godlewskiego kw estia stała się przedm iotem ożywionej dyskusji, w której szereg mówców wypowiedziało się przeciwko udzia­ łowi em erytów w zebraniach wyborczych zespołów adwokackich jako sprzecz­ nem u z ustaw ą (art. 37 u. o u.a.), gdyż nie są już oni członkami zespołów, a skoro tak, to jak może reprezentow ać zespół ten, kto już od kilku lat nie jest w zespole i nie m a z nim więzi.

Po zakończeniu dyskusji w ybrana została na posiedzeniu Komisja wnioskowa w składzie: przewodniczący adw. Czeszejko, członkowie: dziekanii Chmielnikowski i Pytka.

Po odbytej naradzie Komisji jej przewodniczący adw. Czeszejko odczytał protokół głoszący, że K om isja postanowiła:

1) zaproponować plenarnem u posiedzeniu NRA uchwalenie regulam inu w brzm ie­ niu p ro jek tu przedstaw ionego przez Prezydium NRA, z tym jedynie uzupełnie­ niem , żeby w § 34 ust. 1 po słowach „podlegających wyborowi członków dane­ go o rg an u ” dodać słowa „i ich zastępców”;

2) nie uwzględnić pozostałych wniosków, a mianowicie:

a) dopuszczenia adw okatów -em erytów do udziału w zebraniach wyborczych zespołów ze względu na w yraźne brzm ienie art. 37 ust. 1 p k t 3 w związku z art. 3 u. o u.a.,

b) propozycji w yodrębnienia list członków organów i ich zastępców, gdyż b y ­ łaby ona nieuzasadniona ze względu na niedocenianie znaczenia instytucji zastępców. K om isja w yraża pogląd, że należycie przygotowane w ybory i w ła­ ściwie zaprezentow ane kandydatury dadzą pełną możliwość właściwego w yboru,

■c) prow adzenia akcji wyborczej przez K om itety FJN , wobec bowiem w yraź­ nego stanow iska Ogólnopolskiego K om itetu Frontu Jedności Narodu (któ­ rego odpis pism a został doręczony wszystkim członkom Plenum ) spraw a od­ stąpienia od w ykonyw ania przez K om itety FJN funkcji wyborczych w adw o­ k atu rze została definityw nie przesądzona.

Po odczytaniu powyższego protokołu K om isji wnioskowej zabrał głos naczelnik D m o w s k i , który powiedział m. in., co następuje:

W związku z sytuacją rencistów reprezentuję pogląd, który jest zgodny z prze­ pisam i oraz ak tu aln ą sytuacją społeczną w adw okaturze. Aby problem atyka em e­

(7)

№ 3 (14?) Sp ra wo zdanie z pleń. posiedź. S R A z dn. 10.1.1970 r. 9?

ry ta ln a n ie przesłoniła w szystkich innych węzłowych i aktualnych problem ów korporacji, celowa byłaby zmiana klucza. Leży ona w granicach u praw nień i m oż­ liwości. Z tego w zględu celowe jest, aby ta k spojrzeć na tę spraw ę. Pow inniśm y pójść w kierunku, żeby stworzyć możliwość uporządkow ania tego zagadnienia. P roblem atyki wyborczej nie można ograniczać do sporu z przekonaniam i k ilk u ­ dziesięciu ludzi nie związanych de facto z wykonyw aniem zawodu. Nie oznacza to jed n ak negow ania w ogóle znaczenia dyskusji podejm owanej w celu rozw iąza­ nia tych spraw .

W zakończeniu pragnę podkreślić, że najbliższe w ybory powinny zapewnić dal­ szą pom yślną realizację ustaw y przez umocnienie i rozw ijanie osiągniętego już dorobku.

Przem aw iało jeszcze kilku mówców na tem at możliwości ustalenia odpowied­ niego dzielnika dla poszczególnych grup delegatów, po czym Prezes d r God­ lewski poddał najpierw pod głosowanie wniosek Komisji, że uwzględnienie adw o­ kat ów -em erytów w zebraniach zespołów adwokackich byłoby sprzeczne z brzm ie­ niem art. 37 ust. 1 p k t 3 w związku z art. 3 u. o u.a.

W głosowaniu wniosek Komisji poparło 18 osób, tj. większość głosujących. N astępnie głosowano nad wnioskiem Komisji o uchwalenie regulam inu z p ro ­ jektow aną zm ianą dotyczącą § 34 ust. 1.

Za uchw aleniem regulam inu z powyższą zm ianą padły w szystkie głosy przy 1 w strzym ującym się.

Prezes dr Godlewski stw ierdził, że w ten sposób regulam in zgromadzeń delega­ tów został uchwalony.

(Regulamin ten został zatwierdzony przez M inistra Sprawiedliwości dnia 19 stycznia 1970 r. i ogłoszony w numerze 2 „Palestry” z 1970 r.).

IV. W związku z tym , że porządek dzienny w pkt 4 przew iduje również spraw ę przygotow ań do akcji sprawozdawczo-wyborczej, adw. Czszejko — jako referen t — powołał się na uchw ałę w tej kwestii Prezydium NRA z dnia 8 stycznia 1970 r. Odpis tej uchw ały doręczony został wszystkim członkom NRA.

N astępnie zabrał głos naczelnik D m o w s k i oświadczając m. in., co następuje: S praw a wyborów m usi być rozw iązana w takim kierunku, w jakim wytyczył ją sam orząd i odczucie społeczne zdrowo myślących mas adwokackich. S ytuacja od strony politycznej w związku z w yboram i zobowiązuje nas do m obilizacji aktyw u społecznego i politycznego. To, co powiedział n a w stępie narady Prezes d r God­ lewski, m usi być w skazów ką w rozwiązywaniu spraw , które nas oczekują. Nie jest przypadkiem , że pew na grupa adwokatów w Izbie katow ickiej zaczęła akcję, próbując odegrać określoną i ujem ną rolę w nadchodzących w yborach. T rzeba w yjść do w szystkich kolegów adwokatów z określonym program em zaw ierającym afirm ację tego, co dotyczy polityki kadrow ej oraz kierunków w spółpracy z w ym ia­ rem sprawiedliwości i społeczeństwem.

Rozsyłane po k raju listy również mogą w skazyw ać na to, o co się będzie toczyć w alka. Istniejąca sytuacja świadczy o tym, że konieczna jest w spółpraca ze w szy­ stkim i organizacjam i politycznymi, aby zapewnić w łaściw y przebieg akcji w ybor­ czej od strony politycznej i zawodowej. Ja k powiedział na V Zjeździe P a rtii taw . Gomułka, chcemy konstruktyw nej dyskusji i krytycznych uwag. W polemice w y ­ borczej należy ukazać dorobek adw okatury oraz zwalczać szkodliwe poglądy i po­ stawy. N a zebraniach przedwyborczych we w szystkich izbach trzeb a rozważyć węzłowe problem y dotyczące program u adw okatury w związku z ogólną sytuacją

(8)

96 Naczelna Rada Adw okacka N r 3 (147)

społeczno-polityczną i sytuacją adw okatury w poszczególnych izbach. Z takim spo­ sobem ustosunkow ania się do spraw adw okatury byłoby celowe zapoznać opinię społeczną. To jest jedna spraw a.

D ruga spraw a w yłania się ima tle systemu wyborczego. Słuszna jest teza, że nie należy ograniczać swobody krytyki i dyskusja. W alka polityczna znajdzie odbicie w sposobie przeprow adzania wyborów. Decydować będzie przygotowanie wyborów delegatów. Musimy zapewnić tak ą atm osferę, żeby w ybrani zastali ludzie najlepsi i odpowiedzialni. Ale na sali w czasie wyborów może się znaleźć grupa osób, co do których stanow iska będziemy przekonani, że jest złe. Trzeba więc, abyśmy byli św iadom i tego, co się dzieje. K rótko mówiąc, z wyborów powinni w yjść ludzie, którzy są rzetelnym i zwolennikam i ustaw y i są za rzetelną jej realizacją, dążąc zarazem do socjalistycznego rozw oju adw okatury. Podkreślam , że Prezes Godlew­ ski dał tra fn ą diagnozę. Spraw a wym aga dużego, osobistego zaangażowania dzie­ kanów i stałego czuwania n ad przebiegiem przygotow ania wyborów.

V. Spraw y organizacyjne dotyczące zagadnień finansowych zreferował Skarbnik NR A adw. W. D ą b r o w s k i . Zaznaczył on, że Prezydium NRA w ystępuje z 2 w nioskam i. Pierw szy wniosek głosi, że Plenum NRA zleca radom adwokackim sporządzenie prelim inarza budżetowego w ydatków z CFSAA na szkolenie aplikan­ tów adwokackich w danym roku budżetowym w term inie do dnia 31 stycznia każdego roku, poczynając od r. 1970, i przedstaw ienie go do zatw ierdzenia P rezy­ dium NRA do dnia 10 lutego każdego roku. Plenum zleca Prezydium NRA za­ tw ierdzenie prelim inarzy budżetow ych do dnia 28 lutego każdego roku.

U zasadniając ten wniosek adw. Dąbrowski podkreślił, że dlatego, by rady adw okackie wiedziały, w jakiej wysokości mogą w ydatkow ać na szkolenie ap li­ kantów , należy uznać za celowe sporządzenie rocznego prelim inarza wydatków, opierając się w tym względzie na ustalonej zarządzeniem M inistra Sprawiedliwości liczbie szkolonych w danym roku aplikantów adwokackich. Rady, które przekro­ czyły tę ustaloną liczbę, obowiązane są dostosować w ydatki do ustalonej na dany rok liczby do końća I kw artału 1970 r.

Ogólny fundusz w ydatków n a szkolenie aplikantów w skali krajow ej nie może przekraczać liczby aplikantów ustalonej na dany rok przez M inistra S praw iedli­ wości, przemnożonej przez przeciętne koszty szkolenia jednego aplikanta. P rezy ­ dium NRA miałoby możność dofinansowywania niektórych rad adwokackich w r a ­ zie przekroczenia ustalanego prelim inarza. Wniosek w, tym względzie należałoby składać przed, a nie po ustalonym prelim inarzu wydatków. W razie przekrocze­ n ia prelim inarza i mieuzyskaniu jego zwiększenia z ogólnych funduszów k ra jo ­ wych — koszty te ponosi ra d a adwokacka w e w łasnym zakresie. Taki sposób upo­ rządkow ania sprawy rozliczeń CFSAA daje możność ustalenia dyscypliny fin an ­ sowej w ydatków szkoleniowych i właściwego ustalenia pow stałych nadwyżek b u d ­ żetowych, które mogą być zużyte na inne cele.

Drugi wniosek dotyczy udziału poszczególnych izb adwokackich w p okryw a­ niu w ydatków budżetowych NRA. Dotychczas udział ten określany był przez ustalenie, ile każdy adw okat m a płacić na pokrycie powyższego udziału. System ten prow adził do zbędnych stałych wyliczeń przez rady adwokackie i zmuszał do spraw dzania tych wyliczeń przez Prezydium NRA. Poza tym nie dawał on radom swobody w ustalaniu, w jakiej wysokości koszty te powinny być przerzu­ cone n a zespoły adwokackie i na adwokatów niezespolonych. Dlatego też należy uznać za właściwe określenie udziału izby w pokryw aniu kosztów utrzym ania NRA w sum ie globalnej na dany rok budżetowy. Kwota tego udziału byłaby obliczona

(9)

N r 3 (147) Sprawozd. z posiedź. Sejm. K om W ym . Spraw. 97

w kwocie nie wyższej, niż w ynika to z przemnożenia liczby adwokatów wpisanych n a listę przez 25 zł i przez 12 miesięcy lub też stosunkowo do obrotów izby. W żadnym razie nie spowoduje to zwiększenia w ydatków NRA. O kreśloną w ten sposób sumę rada adwokacka płaciłaby w ratach miesięcznych, dokonując we w łas­ nym zakresie rozdziału tej kwoty pomiędzy zespoły i adw okatów niezespolonych. Zwrócić należy uwagę na to, że — wobec możliwości pokryw ania prenum eraty „Pal-estry” z konta 34-a — rady adwokackie, które ten w ydatek wliczały w składkę, mogą uzyskać znaczne luzy budżetowe.

Składka n a cele Funduszu Samopomocy Koleżeńskiej przy NRA obliczana jest w wysokości po 75 zł od każdego adw okata wpisanego n a listę — z wyłączeniem osób pobierających świadczenia z tego Funduszu. Składka ta jest płacona przez r a ­ dy adwokackie niezależnie od tego, czy i w jakiej wysokości została ściągnięta od adwokata. Z tego niektóre rady w yciągają wnioski, że opłaty na FSK m ają obcią­ żać wszystkich adwokatów w jednakowej wysokości. Przy zastosowaniu zasady takiej, jak przy obliczaniu udziału w kosztach utrzym ania NRA, rady adwokackie będą m iały również swobodę we właściwym ściąganiu tej sumy od członków izby, ustalając we własnym zakresie, w jakiej wysokości uczestniczą zespoły adw okac­ kie i adwokaci niezespoleni. Będą też mogły zastosować zwolnienia całkowite lub częściowe dla pewnej grupy adwokatów, np. rencistów.

Należy pam iętać, że w ydatki FSK są znaczne i muszą być świadczone. Jeżeli w ciągu roku w pływy się zmniejszą, może zajść potrzeba w prow adzenia dodat­ kowych obciążeń. Przy ustalonej kwocie rocznej niebezpieczeństwo to redukuje się do minimum. Przy ustalaniu obciążenia na poszczególne izby należy określić wysokość rocznych w płat przez radę w kwocie nie wyższej, aniżeli w ynika to z po­ mnożenia liczby adwokatów przez 75 zł i przez 12 miesięcy.

W dyskusji nad powyższymi 2 wnioskami zabrali głos dziekani: Skoczek, Ma­ ciejewski, Kordasiewicz, Chmielnikowski, W archolik i Albrecht. Większość z nich wypowiedziała się za odroczeniem spraw y określenia udziału izb w pokryw aniu wydatków budżetowych NRA do następnego plenarnego posiedzenia NRA celem umożliwienia radom zajęcia stanowiska.

W głosowaniu nad wnioskam i przedstawionym i przez adw. Dąbrowskiego jedno­ myślnie przyjęto wniosek pierwszy dotyczący w ydatków z CFSAA, natom iast spraw ę wniosku drugiego uchwalono odroczyć do najbliższego plenum NRA, przy czym rady adwokackie przedstaw ią swe stanowisko Prezydium NRA do dnia 31 stycznia 1970 r.

Na tym obrady zakończono.

B.

Sprawozdanie z posiedzenia

Sejmowej Komisji Wymiaru Sprawiedliwości*

Dnia 4 m arca 1970 r. Komisja W ymiaru Sprawiedliwości, obradująca pod prze­ wodnictwem posła J a n a W a s i l k o w s k i e g o (PZPR), rozpatrzyła sprawozdanie Zespołu poselskiego powołanego do zbadania wykonania ustawy z dnia 19 grudnia 1963 r. o ustroju adw okatury.

* Na p od staw ie B iu le ty n u W yd ziału P ra sy B iura S ejm u z dn. 5.III.1970 r.

(10)

98 Naczelna Rada Adwokacka N r 3 (147)

W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: M inisterstwa Sprawiedliwości z pod­ sekretarzem stanu K a z i m i e r z e m Z a w a d z k i m , P rokuratury G eneralnej z zastępcą P rokuratora Generalnego H e n r y k i e m C i e ś l u k i e m , Naczelnej Rady Adwokackiej z prezesem S t a n i s ł a w e m G o d l e w s k i m , jak rów nież w icedyrektor Zespołu NIK J a n S o k ó ł oraz przedstawiciele M inisterstwa F i­ nansów i Urzędu Rady Ministrów.

Posłowie otrzymali przed posiedzeniem na piśmie obszerne sprawozdanie N a­ czelnej Rady Adwokackiej.

Uwagi zespołu poselskiego powołanego do zbadania stanu realizacji ustaw y z dnia 19 grudnia 1963 r. o ustroju adwokatury przedstaw ił poseł B r o n i s ł a w O s t a p c z u k (PZPR). W skład Zespołu wchodzili posłowie: R u d o l f S z u r a (SD) — przewodniczący Zespołu, B r o n i s ł a w O s t a p c z u k (PZPR), F r a n ­ c i s z e k S a d u r s k i (ZSL) i S t a n i s ł a w S t o m m a (bezp. „Znak”).

Zespół przeprowadził liczne wizytacje i skonfrontował poczynione spostrzeżenia na spotkaniu z przedstawicielam i Naczelnej Rady Adwokackiej, w» którym udział wzięli również dziekani niektórych izb adwokackich.

Oceniając realizację ustaw y o ustroju adwokatury, stwierdzić należy, że speł­ niła ona swoje zasadnicze cele i stworzyła w arunki organizacyjne do popraw y obsługi praw nej zarówno obywateli, jak i przedsiębiorstw gospodarki ;uspołecz- nionej. P raktyka wykazała, że oddzielenie obsługi praw nej obywateli od obsługi praw nej przedsiębiorstw było słuszne. Nie wszędzie jednak obsługa ta zabezpie­ cza w pełni potrzeby, przede wszystkim ze względu na brak dostatecznej liczby adwokatów i radców praw nych w niektórych rejonach kraju.

Ustawa wpłynęła w sposób zasadniczy na umocnienie pozycji adw okatury jako istotnego czynnika w ym iaru sprawiedliwości. Samorząd adwokacki lepiej się tro ­ szczy o przygotowanie zawodowe adwokatów, a organizacje polityczno-społeczne — o podniesienie poziomu ich wiedzy politycznej.

Wizytacje dokonane w terenie wskazują na to, że szereg zespołów pracuje jesz­ cze w trudnych w arunkach lokalowych, a na niektórych terenach brak pomiesz­ czenia dla zespołu uniemożliwia zapewnienie obsługi praw nej obywateli. N iektó­ re rady narodowe nie uwzględniają w dostatecznej mierze potrzeb zespołów adw o­ kackich.

Należałoby poświęcić więcej uwagi umocnieniu pozycji kierow nika zespołu. Obecnie jest on jednocześnie jednym z adwokatów pracujących w zespole, a za kierownictwo otrzym uje dodatek, który nie jest dostatecznym bodźcem do skon­ centrow ania się na działalności kierowniczej, na kontroli m erytorycznej pracy po­ szczególnych członków zespołu, na kontroli przestrzegania terminów, dbałości o właściwy poziom etyczno-moralny członków zespołu.

Duże znaczenie dla funkcjonowania zespołów ma praw idłow e ustalenie ich li­ czebności. Szczególne trudności nasuwa kierowanie zespołem, którego liczebność przekracza 10—15 adwokatów.

Zdaniem Zespołu poselskiego, wiek em erytalny adw okatów powinien być u sta­ lony na analogicznych zasadach jak dla innych grup pracowniczych. W w yjątko­ wych wypadkach można by za zgodą organów samorządowych przesuwać tę gra­ nicę, nie więcej jednak niż o 5 lat. Istotne znaczenie ma również podjęcie prac nad określeniem ’ liczby adwokatów czynnych w poszczególnych miejscowościach. W praktyce spraw a ta nie jest należycie rozwiązana.

(11)

N r 3 (147) S p ia w c zd . z posiedź. Sejm. Kom. Wy m. Spraw. 99

Zw raca się również uwagę, że wśród aplikantów adwokackich zbyt mało jest aplikantów pochodzenia robotniczego i chłopskiego. A plikantem adwokackim można zostać po odbyciu aplikacji sądowej lub prokuratorskiej. Zarówno sądownictwo, jak i p ro k u ratu ra starają się zatrzymać u siebie osoby pochodzenia robotniczego i chłopskiego. Należałoby więc rozważyć możliwość rekrutow ania adw okatów spo­ śród osób, które bezpośrednio po studiach prawniczych podejm owałyby aplikację adwokacką, i popraw ienia w ten sposób składu socjalnego adw okatury.

Wiele dyskusji wywołują przepisy ustawy, które jako jedyną karę za pobieranie w ynagrodzeń poza zespołem przewidują, pozbawienie p raw a w ykonyw ania zawodu. Praw ie w szystkie rady adwokackie podnosiły konieczność rozważenia możliwości gradacji k a r w zależności od wagi wykroczenia.

Zawód adw okata jest jedynym zawodem, z którego pełnieniem zabrania się łączenia pracy zawodowej z pracą naukow o-dydaktyczną. Zasada ta nie wydaje się słuszna. Wielu adwokatów ma duży zasób wiedzy i doświadczenia zawodowe­ go, które z pożytkiem mogliby przekazać przyszłym prawnikom . O tw artą również spraw ą jest określenie specjalizacji adwokatów w zespołach.

Należy zwrócić uwagę na konieczność podnoszenia ran g i zawodu adw okata przez prasę i środki masowego przekazu, jak również przez samorząd adwokacki.

Organizacje samorządu adwokackiego w dalszej swej działalności powinny się koncentrować na podnoszeniu poziomu społeczno-politycznego adwokatów. Zawód adw okata pcw inien się stać w większej niż dotychczas mierze jednym z tych, które służą um acnianiu polityki i zasad ustrojowych państwa.

Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej S t a n i s ł a w G o d l e w s k i , powołując się na obszerne sprawozdanie NRA złożone Komisji i zaw arte tam wnioski, po­ wiedział:

Uspołecznienie adw okatury jest procesem w ym agającym czasu, nie dającym się radykalnie przyspieszyć naw et w drodze wzmożonych wysiłków sam orządu, a tym bardziej działaniam i adm inistracyjnym i. Uspołecznienie wiąże się zarówno z za- gadnien.am i organizacyjnymi jak i z wykształceniem określonej świadomości. O ile sprawy organizacyjne uspołecznionej adw okatury zostały w zasadzie uregulowane, o tyle zmiany w świadomości są problemem bardziej złożonym, m.in. ze względu na zróżnicowany skład osobowy adwokatury. Trzeba bowiem uwzględnić, że tylko połowa członków tej grupy zawodowej, liczącej 5700 osób, kończyła studia i kształ­ tow ała swą świadomość w Polsce Ludowej. Druga połowa to ludzie starsi, którzy świadomość swoją kształtowali w przeszłości, w całkowicie odmiennych w a ru n ­ kach. Trzeba również uwzględnić, że znaczny odsetek adwokatów dochodził do za­ wodu różnymi drogami; są wśród nich osoby, które z rozmaitych powodów odeszły z pracy w innych dziedzinach w ym iaru sprawiedliwości.

Choć zespoły adwokackie są coraz bardziej zwarte, adw okatura jako taka cha­ rakteryzuje się dość luźnymi związkami, co czyni oddziaływanie na nią sam orządu spraw ą trudną. Niemniej jednak stwierdzić można, że poziom świadomości spo­ łecznej adwokatów stale się podnosi i adw okatura czuje się coraz bardziej zinte­ growana ze społeczeństwem.

Należy wspomnieć o pewnych obiektywnych trudnościach m ających w pływ na praw idłow ą realizację ustaw y o adwokaturze. Zaliczyć należy do nich problem lo­ kali dla zespołów adwokackich. Mimo że dużo już zrobiono w tej dziedzinie (sa­ morząd adwokacki przeznaczył na ten cel w ciągu ostatnich 6 la t 35 min zł), nie wszędzie jeszcze w arunki lokalowe są takie, by zapewniały możność swobodnego porozumiewania się z klientami. Wobec ograniczeń inwestycyjnych w najbliższym

(12)

100 Naczelna Rada Ad wo kacka N r 3 (147)

5-leciu, część środków przeznaczona zostanie przez samorząd n a przebudowę i ad a­ ptację lokali. Dodatkową trudnością jest to, że spółdzielczość mieszkaniowa b u ­ duje tylko lokale przeznaczone dla celów mieszkalnych bądź na usługi, ale in ­ nego typu. Problem wymaga więc generalnego rozstrzygnięcia w tym sensie żeby zespoły adwokackie potraktow ane zostały jako jednostki usługowe j w tych ram ach mogły uzyskiwać pomieszczenia w nowym budownictwie.

Niedostateczna jest liczba radców praw nych i dlatego w tych miejscowościach, w których nie ma dostatecznego obciążenia pracą w najm niejszych 3-osobowych ze­ społach adwokackich, należałoby dać możność łączenia zawodu adw okata z fu n k ­ cją radcy pirawnego. Przeciętnie w k raju 2 stanowiska radcowskie przypadają na 1 radcę i dlatego niektóre mniejsze jednostki uspołecznione w terenie w ogóle nie korzystają z pomocy radcy prawnego, co powoduje wiele komplikacji przy rozpa­ tryw aniu spraw w arbitrażu i przed sądami powszechnymi.

Słuszny jest pogląd, że zespół adwokacki powinien liczyć 10—15 członków. N aj­ więcej trudności przysparzają samorządowi zespoły kilkuosobowe, ponieważ nie można udzielić im należytej pomocy technicznej ani objąć w sposób właściwy szkoleniem. Bywają też wypadki koliizji w samym zespole ze względu na przeciw­ staw ne interesy obrany stron występujących w jednym procesie. Dla celów szko­ leniowych podejm uje się próby łączenia kilku zespołów.

Według opinii samorządu adwokackiego pracę zawodową adwokat może w yko­ nywać do 70 roku życia. Nie jest to wysoki pułap, jeśli się uwzględni, że najm łod­ si adwokaci liczą po 40 lat. W wieku 65 lat, nawet przy pełnej sprawności, trudno się przekwalifikować np. na pracę radcy prawnego, co wym aga specyficznej w ie­ dzy. Odejście od zawodu adwokackiego w w ieku 65 lat powinno być uzasadnione orzeczeniem komisji do spraw inwalidztwa.

Niecelowe byłoby ustalenie sztywnych limitów określających liczbę adwokatów, którzy m ają być czynni w danej miejscowości. Lilmity musiałyby być zależne od zmieniającego się zapotrzebowania i rodzaju spraw, charakterystycznych dla okreś­ lonych regionów. W wyniku analiz dokonanych przez wszystkie rady adwokackie ustalono, że w ystępuje pewien nadm iar adwokatów zwłaszcza w m iastach w oje­ wódzkich. Istnieją trudności z właściwym rozmieszczeniem adwokatów, zwłaszcza kobiet, istnieje niechęć do przeniesienia się na teren powiatu wobec posiadania m ieszkania i powiązań rodzinnych w mieście wojewódzkim. Samorząd stara s‘ę już w toku aplikacji wiązać młodą kadrę adwokacką z terenem.

W ydaje się rzeczą niezbędną przeanalizowanie zawartych w ustawie sankcji karnych z tytułu pobierania honorariów p o za. zespołem. Sankcje te są zbyt rygo­ rystyczne, niekiedy nieadekw atne do winy, i w skutkach pozbaw iają możliwości wykonyw ania jakiejkolw iek funkcji prawniczej. Jeżeli kodeks karny wprowadza pojęcie oceny w arunków, w jakich doszło do naruszenia praw a, to tu wykrocze­ nie jest absolutnie jednoznaczne z winą i najsurowszą karą, jaka może spotkać adwokata.

Samorząd adwokacki widzi inne rozwiązanie tego problemu. Skoro wiele osób otrzym uje bezpłatną obronę praw ną z urzędu i w ten sposób adw okatura świadczy pracę w artości dziesiątków milionów złotych, to należy umożliwić innym osobom — przy obronie z w yboru — dokonywanie dobrowolnie wyższej opłaty niż taksa, nie tylko dla tego, że mogą one sobie pozwolić na większą opłatę, ale również ze wzglę­ du na rodzaj sprawy, która wymaga dużej wiedzy i doświadczenia oraz dużego w k ła­ du pracy. Chodzi o to, żeby ta większa opłata mogła być w sposób zalegalizowany w płacana na rachunek adw okata w zespole.

(13)

N r 3 (147) Sprawozd. z posiedź. Sejm. Kom. Wy m. Spraw. 101

Dyskusja prasow a na tem at adw okatury cechowała się niekiedy przy k rą i szko­ dliwą dezinform acją; niektórzy autorzy, biorąc za pu n k t wyjścia nieprawdziwe dane, wyciągali z nich w prawdzie logiczne, ale błędne wnioski.

Samorząd adwokacki poświęca wiele uwagi problemom polityczno-społecznym adw okatury, koncentrując się na pracy wychowawczej w zespołach adwokackich.

Na pytania posłów: Z b i g n i e w a R e s i c h a (PZPR), J a n a W a s i l k o w ­ s k i e g o (PZPR), J a n a K l e c z a j a (ZSL), F r a n c i s z k a S a d u r s k i e g o (ZSL), Z b i g n i e w a S k o l i c k i e g o (PZPR) i J a n a P o l s k i e g o (PZPR), od­ powiedzi udzielili: sprawozdawca — poseł B r o n i s ł a w O s t a p c z u k , przedsta­ wiciele Naczelnej Rady Adwokackiej — T a d e u s z S a r n o w s k i , Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i i Z d z i s ł a w C z e s z e j k o oraz podsekretarz stanu w M ini­ sterstw ie Sprawiedliwości — K a z i m i e r z Z a w a d z k i

Jak w ynika z tych w yjaśnień, około 30 proc. adwokatów należy do p artii i stron­ nictw politycznych. Wielu adwokatów pełni odpowiedzialne funkcje społeczne.

Duża jest również aktywność społeczna adwokatów bezpartyjnych. Prow adzą oni ożywioną działalność na terenie Polskiego Kom itetu Pomocy Społecznej, w społecz­ nych komisjach pojednawczych, na terenie ZBoWiD-u, w spółpracują z Tow arzy­ stwem Przyjaciół Dzieci, nie mówiąc już o roli, jak ą odgryw ają w Zrzeszeniu Praw ników Polskich.

Wciąż jeszcze znaczny odsetek adwokatów praktykujących w m ałych ośrodkach m iejskich dojeżdża z m iast wojewódzkich. Dotyczy to zresztą nie tylko adw oka­ tów, lecz również innych grup zawodowych: lekarzy, sędziów, prokuratorów itd. Nie w ydaje się słuszne stosowanie metod adm inistracyjnych w celu zapew nienia stałego zamieszkania adw okata w m iejscu jego pracy. Można to osiągnąć jedynie przez stworzenie adwokatom możliwości zdobycia mieszkania, a przede wszystkim przez odpowiednio wczesne wiązanie młodych absolwentów wydziałów p raw a ze środowiskami, w których m ają pracować.

Pozostałe w yjaśnienia dotyczyły m.in. liczby spraw dyscyplinarnych z ty tu łu pobierania wynagrodzeń poza zespołem, średnich zarobków adwokatów, ich stru k ­ tury w ieku oraz upraw nień do świadczeń .socjalnych.

W d y s k u s j i , jak a się potem wywiązała, zabrali głos:

Poseł T a d e u s z B i a ł k o w s k i (PZPR): Zarówno z przedstaw ionych Komisji m ateriałów , jak i z obserw acji poczynionych przez posłów w terenie w ynika, że ustaw a o ustroju adw okatury w generalnych założeniach spełniła swoje zadanie. Nie oznacza to, że do działalności samorządu adwokackiego nie można mieć jeszcze w ielu krytycznych uwag. Chodzi przede wszystkim o zwiększenie oddziaływ ania sam orządu na poziom m oralno-etyczny adwokatów, na podnoszenie kw alifikacji zawodowych oraz na nadanie kierunku specjalizacji zespołów adwokackich w zależ­ ności od istotnych potrzeb danego terenu.

Poseł przekazał Komisji szereg uwag i wniosków dotyczących szczegółowych przepisów om awianej ustawy, zgłoszonych na spotkaniach ze środowiskiem adwo­ katów w województwie olsztyńskim.

Poseł Z b i g n i e w S k o l i c k i (PZPR): U stawa o ustroju adw okatury w pły­ nęła w sposób zasadniczy na popraw ę obsługi praw nej zarówno przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej, jak i obywateli.

Z przedstawionej Komisji przez Naczelną Radę Adwokacką oceny sytuacja w y­ nika, że ma ona dobre rozeznanie zarówno osiągnięć, jak i niedociągnięć istn ieją­ cych w środowisku adwokackim.

(14)

i ó a Naczelna Rada Adwokacka N r 3 (147)

Słusznie podkreślano konieczność popraw y składu socjalnego adw okatury, za­ pew nienia większego niż dotychczas dopływu aplikantów ze środowiska robotnicze­ go i chłopskiego. Wniosek o skrócenie okresu aplikacji oraz rozpoczynania ap li­ kacji adwokackiej bezpośrednio po studiach uniwersyteckich wydaje się słuszny. Z obserw acji na terenie K rakow a w ynika, że obecnie ok. 60 proc. adw okatów i 70 proc. aplikantów legitym uje się pochodzeniem inteligenckim.

Istotnym problem em jest również zapewnienie w arunków odmłodzenia kadry adw okackiej. Opierając się na danych również z terenu K rakow a, można wskazać na to, że obecnie ,ok. 40 proc. adw okatów to ludzie w w ieku powyżej 60 lat, a ok. 10 proc. — powyżej 70 lat. Nowelizacja przepisów em erytalnych, zgodnie z propozy­ cją referenta, w ydaje się słuszna.

Poseł Z b i g n i e w R e s i c h (PZPR): Przedstawione przez Podkomisję oceny i wnioski w spraw ie realizacji ustaw y o ustroju adw okatury zasługują na aproba­ tę. Nie ulega żadnej wątpliwości, że ustaw a zdała egzamin, zwłaszcza w pierwszym, najtrudniejszym okresie, że uczyniono bardzo wiele dla w yjaśnienia sytuacji adwo­ katury. Jednakże cel, jaki w ytknięto sobie przy uchw alaniu ustaw y, jest jeszcze odległy i do jego osiągnięcia potrzeba jeszcze w ielu wysiłków.

Specyfika adw okatury polskiej, w yróżniająca ją wśród krajów naszego obozu, polega nr. oparciu jej na instytucji samorządu przy jednoczesnym spraw ow aniu ogólnego nadzoru przez M inisterstwo Sprawiedliwości. Trzeba pozytywnie ocenić intencje, jakim i kieruje się samorząd adwokacki, oraz dążenie do wcielania ich w życie. Zachęcić trzeba samorząd do czynienia dalszych skutecznych wysiłków na tej drodze.

Co ciążyło na adw okaturze w przeszłości — to zła opinia, w ynikająca z rażą­ cego naruszania zasad współżycia społecznego i powodująca b rak zaufania ze stro ­ ny władz. A dw okatura zwolna oczyszcza się z tego rodzaju zarzutów i ten proces pow inna kontynuować. Idąc w tym kierunku, trzeba czynić wszystko, aby rozwiać przekonanie, że adwokaci pobierają wynagrodzenia poza taksą. K onkretnym kro ­ kiem byłoby stworzenie funduszu premiowego w ram ach zespołów; przy istnieniu tego funduszu i prawidłowym jego w ykorzystaniu uzasadnione byłoby w pełni surow e postępowanie wobec każdego obejścia przepisów ustaw y w tej dziedzinie. Zagadnieniem likw idacji problem u faktycznego czy rzekomego pobierania nielegal­ nych opłat pow inna się zająć bardzo energicznie Naczelna R ada Adwokacka i wszy­ stkie ogniwa samorządu, gdyż zła opinia z tego powodu może rzutow ać na cały w ym iar sprawiedliwości. Trzeba więc dotrzeć do źródeł tej opinii i stanowczo zwalczać przyczyny jej powstawania.

Innym terenem wzmożonych wysiłków sam orządu powinna być spraw a podno­ szenia kw alifikacji zawodowych adwokatów. Doświadczenia Sądu Najwyższego w skazują, że sytuacja jest nie najlepsza i wiele jeszcze trzeba zrobić dla jej po­ praw y.

Osiągnąć trzeba przełom w ustosunkow aniu się do zagadnienia pracy społecznej adwokatów. Przez wzmożoną pracę społeczno-polityczną wśród adw okatury — n a ­ leży dążyć do przełam ania istniejących dzisiaj barier i zdobyć dla adw okatury należytą rangę społeczną taką, jak ą ogólnie w świecie uzyskują adwokaci, którzy się p lasu ją w skutek publicznego uznania ich pracy i postaw y na wysokich stanow i­ skach społecznych i państwowych. Dla tych celów — i nie tylko dla tych — istnieje potrzeba odmłodzenia adw okatury.

Ci adwokaci, którzy osiągnęli podeszły wiek i czują się spraw ni zawodowe, u w a­ żają za krzyw dę konieczność odejścia od pracy. Należałoby problem w ieku eme­

(15)

Nlr 3 (147) Sprawozd. z posiedź. Sejm . Ko m. W ym . Spraw. 103

rytalnego rozstrzygnąć albo na zasadach analogicznych jak wobec profesury w yż­ szych uczelni albo na zasadach stosowanych wobec sędziów i prokuratorów . P ier­ wszy w a ria n t byłby chyba bardziej stosowny.

Troszcząc się o ludzi w podeszłym w ieku, trzeba również podjąć konkretne kroki zm ierzające do zwiększenia napływ u młodych kadr do adw okatury.

W arto wspomnieć, że działalność Zrzeszenia Praw ników Polskich w dużej m ie­ rze opiera się n a pracy adwokatów, zwłaszcza w terenie. Z tego tytułu uzyskali! oni wiele odznaczeń.

Poseł M a r i a A u g u s t y n (PZPR): Spraw ozdanie Naczelnej Rady Adwokac­ kiej, w szechstronne i zaw ierające szereg rzeczowych ocen i postulatów , nie pośw ię­ ca należytej uw agi aktywizacji społecznej adwokatów. A ta praca społeczna jest bardzo szeroka. W Rzeszowskiem aktyw nie angażują się oni w dziedzinie poradni­ ctwa praw nego w mieście i na wsi oraz na rzecz organizacji kobiecych. Setek porad praw nych udziela się w zespołach adwokackich bezpłatnie. Wielu adw oka­ tów działa w kom itetach Frontu Jedności N arodu i w różnych organizacjach spo­ łecznych.

Środki masowego przekazu powinny działać na rzecz podnoszenia prestiżu adwo­ k atu ry w łaśnie przez ukazyw anie jej społecznego zaangażowania. P rasa m a oczy­ wiście praw o do krytyki poszczególnych ujem nych zjaw isk wśród tej grupy z a ­ wodowej, nie pow inna jednak tworzyć obrazu jednostronnie negatywnego. A tak dzieje się w łaśnie w skutek pom ijania społecznych i innych aspektów pracy adw o­ katury.

Byłoby pożądane, żeby adwokaci brali udział w spotkaniach posłów i radnych z wyborcami, żeby w yjaśniając problem y praw ne, mogli zarazem zaznajomić spo­ łeczeństwo z zasadam i i w arunkam i swej pracy i w ten sposób kształtow ać o so­ bie praw idłow ą opinię. Odmiennie niż inne grupy zawodowe, adwokaci nie korzy­ stają z w ielu świadczeń socjalnych, z wczasów, kolonii dla dzieci itp. W arto, aby Naczelna Rada Adwokacka wzięła d tę spraw ę na w arsztat i ew entualnie sięgnęła po pomoc CRZZ.

Koniecznie należy uelastycznić taryfę adw okacką i honorować pracę odpowied­ nio do wielkości jej w kładu.

Poseł S t a n i s ł a w S t o m m a (bezp. „Znak”): Omawiając problem y adw okatu­ ry, trzeba sobie zdawać spraw ę z rzeczy podstawowej, mianowicie z roli, jaka przypada adw okaturze w naszych w arunkach ustrojowych. W socjalizmie adw oka­ tu ra powinna stanowić pewien świadomie :i z góry założony sobie przez władze polityczne element dialekty ki, uznający określone racje polityczne, jednakże nie w pełni zintegrow any z organami władzy. W ymaga tego kontradyktoryjność p ro ­ cesu sądowego. U jm ując spraw ę z tego p u n k tu widzenia, należałoby postulować, aby samorząd adwokacki stał się czynnikiem bardziej niezależnym.

Poseł F r a n c i s z e k S a d u r s k i (ZSL): W śród przedstawicieli adw okatury słyszy się głosy rozgoryczenia z powodu fałszywie oświetlających sytuację p u b li­ kacji prasowych. Niesłuszne są jednak tw ierdzenia, że publikacje te są odbiciem społecznej oceny działalności adwokatury.

Stwierdzić trzeba, że atm osfera wokół adw okatury uległa znacznej poprawie. H istoria adw okatury nie notuje takiego okresu, żeby nie występowano z zarzuta­ mi i krytyką wobec adwokatów. Nie należy więc dram atyzować z tego powodu, że tu i ówdzie pojawiły się opinie negatywne, choć jednocześnie należy wyrazić żal, że opinie te nie zawsze byw ają rzeczowe ii należycie udokum entowane.

(16)

104 Naczelna Rada Adwo ka cka N r 3 (147)

Żale i p retensje pod adresem adw okatury w ynikają z samej istoty tego zawodu, którego podstaw ą jest krytyka. Bo czymże innym niż krytyką jest polemika z aktem oskarżenia oraz czymże innym niż krytyką sądu są wnioski o rewizję w y­ roków. W stosunku do tezy oskarżenia adw okat obowiązany jest reprezentować antytezę, aby doprowadzić do najbardziej prawidłowej syntezy, jaką jest wyrok. Nie powinna więc budzić niepokoju krytyczna niekiedy ocena pracy adwokatury.

Głosy krytyczne bynajm niej nie oznaczają, że neguje się rolę adw okatury. In ­ tencją tych ocen jest z reguły dążenie do usunięcia pewnych niedomagań i ule­ pszenia metod pracy, choć w niektórych artykułach znalazło Się sporo twierdzeń bałam utnych.

W łonie adw okatury działa bardzo poważny odsetek aktyw u politycznego. Skład osobowy adw okatury — to w 30 proc. członkowie p artii i stronnictw politycznych. Jest wśród adwokatów wielu społeczników bezpartyjnych. Połowa czynnych adw o­ katów to ludzie, którzy studia ukończyli w Polsce Ludowej. W tych w arunkach samorząd adwokacki, przy bardzo ogólnym nadzorze ze strony władz, mógłby w perspektyw ie uzyskać większą samodzielność. Nie należy natom iast obecnie po­ dejmować zbyt pochopnych decyzji w sprawie nowelizacji ustawy.

Określenie ogólnej liczby niezbędnych dla k raju adwokatów nie jest spraw ą prostą i z tego względu odpowiedni przepis nie jest praktycznie realizowany. N ie­ m niej jednak powinna istnieć w tej dziedzinie ogólna orientacja; trzeba wiedzieć, czy adwokatów jest za dużo, czy też jest ich za mało. O rientacja tak a jest nie­ zbędna dla prowadzenia właściwej polityki kadrowej.

Postulat prem iow ania w kładu pracy adwokatów jest słuszny i w tym zakresie powinny być w ykorzystane doświadczenia innych krajów socjalistycznych. Po w prowadzeniu tego systemu nie powinno być takich jak obecnie oporów w w y­ ciąganiu konsekwencji w stosunku do osób pobierających dodatkowe honoraria.

A utorytet swój adwokaci muszą sami budować, w ykazując się wysokimi k w a ­ lifikacjam i zawodowymi, m oralnym i i pełnym zaangażowaniem społeczno-politycz­ nym.

Poseł R u d o l f S z u r a (SD): Problem y adw okatury omawiane były przez Ko­ m isję w poprzedniej kadencji. Problemy, które się wówczas wyłoniły, pow racają obecnie, ale w sposób bardziej wyraźny. Już wówczas oceniono, że ustaw a speł­ nia swój cel. Obecnie, w 6 la t po wejściu jej w życie, można już stwierdzić, że realizow ana jest ona prawidłowo, choć wiele trzeba jeszcze w tym działaniu ulep­ szyć.

Główną spraw ą jest społeczna postawa • adwokatury. Trzeba stwierdzić, że w tej dziedzinie uczyniono wielki krok naprzód, o czym świadczą chociażby wypowie­ dziane na dzisiejszym posiedzeniu opinie posłów-działaczy terenowych.

Innym ważnym problemem jest przełam anie nieufności w ładz politycznych w stosunku do adw okatury. Dopóki nie zostaną usunięte możliwości i nie znikną fakty różnych wykroczeń finansowych, dopóty ani zaangażowanie polityczno-spo­ łeczne, ani dobra praca zawodowa nie przyczynią się do zmiany atmosfery. Działać więc trzeba wszelkimi siłami na rzecz tej zmiany i doprowadzić do takiej sytuacji, aby nie trzeba było w stydliwie ukrywać, że określony działacz społeczny jest adwokatem. Chodzi też i o to, żeby prasa, która m a oczywiste praw o do krytyki, przytaczała również pozytywne fakty społecznej postawy adwokatów.

Jeśli chodzi o wiek em erytalny, to należałoby rozważyć, czy przyjęcie górnej granicy 70 lat nie będzie stanowić szkody dla tych adwokatów, którzy nabyli praw a do em erytury z innego ty tu łu w wieku 65 lat.

(17)

N r 3 (147) Spraw oz d. z posiedź. Sejm. Kom . W ym . Spraw. 105

Poseł B r o n i s ł a w O s t a p c z u k (PZPR): W dyskusji wyrażono pogląd, że tony niektórych artykułów w naszej prasie, dotyczących ustroju i działalności adw okatury, nie służyły spraw ie popraw y sytuacji w tej dziedzinie. Nie chodzi nam o przeciw działanie umieszczaniu artykułów krytycznych m ających na celu popraw ę sytuacji w adwokaturze. Ale trudno zgodzić się na takie publikacje, jak zmieszczony w tygodniku „K ultura” artykuł pt. „Mizeria adw okatury”, którego autor w yraża pogląd, że należy rozwiązać zespoły adwokackie i przywrócić p ry ­ w atną praktykę. Dobrze, że później ukazała się replika M inisterstw a Spraw iedli­ wości i P rokuratury.

W każdym procesie karnym dopuszcza się u nas możliwość obrony. N ikt nie ma pretensji do adw okata, że korzysta z zasady kontradyktoryjności, że polemizuje z prokuratorem , przedstaw ia dokumenty, m ateriały m ające na celu udowodnienie niewinności oskrżonego lub umniejszenia winy. Nie można jednak zasady ko n tra- dyktoryjnośai rozumieć jako praw a do atakow ania podstawowych zasad ustrojo­ wych.

Należy dołożyć w ielu starań do dalszego uspraw nienia obsługi praw nej zarówno obywateli jak i przedsiębiorstw. Cel ten można osiągnąć m.in. przez odmłodzenie zespołów adwokackich, przez szersze zapewnienie dopływu młodych kadr, przez przesuwanie na em eryturę adwokatów po 65 roku życia.

Podsekretarz stanu w M inisterstwie Sprawiedliwości — K a z i m i e r z Z a ­ w a d z k i :

M inisterstwo Sprawiedliwości na specjalnym kolegium dokonało w lutym b ie­ żącego roku oceny realizacji ustaw y o ustroju adw okatury. W yniki dokonanej przez Kolegium oceny są zbieżne ze stanowiskiem Komisji reprezentow anym na dzisiej­ szym posiedzeniu.

Przeprowadzona na posiedzeniu Kolegium dyskusja wskazała, że realizacja u sta ­ wy o ustroju adw okatury pozwoliła na osiągnięcie poważnego postępu na drodze integracji w ew nętrznej środowiska adwokatów i wpłynęła na podniesienie autory­ tetu tego zawodu, i to nie tylko wśród przedstawicieli w ym iaru sprawiedliwości, lecz również społeczeństwa.

Pozytywnie należy ocenić zmiany, jakie obserwuje się w pracy sam orządu adwo­ kackiego. Śmielej angażuje się on nie tylko w obronę interesów m aterialnych adwokatów, ale również w porządkowanie spraw kadrowych, podnoszenie poziomu moralno-etycznego. Podkreślić należy, że nasze zasady organizacyjne adw okatury spotykają się z wysoką oceną również za granicą.

Istnieje jednak jeszcze szereg probleipów wymagających rozwiązania. Zaliczyć do nich należy m.in. zbyt dużą przewlekłość w prow adzeniu spraw dyscyplinar­ nych oraz liberalizm.

Za najważniejsza ogniwo w ustroju adw okatury należy uznać zespół adw oka­ cki. Słusznie podkreślano, że istnieją trudności w kierow aniu dużym zespołem. Należy w m iarę możności dążyć do ograniczenia liczby członków zespołu oraz wzm acniania roli kierow nika zespołu.

Wszystkie zgłoszone na kolegium uwagi dotyczące zmian legislacyjnych, jak rów ­ nież organizacyjnych i bytowych, zostały przekazane do szczegółowego rozpatrze­ nia przez Wydział do Spraw A dwokatury, działający przy resorcie spraw iedliw oś­ ci. Wnioski te — podobnie jak wnioski w ysunięte w toku obrad Komisji — zostaną następnie rozpatrzone przez kierownictwo resortu.

(18)

100 Naczelna Rada A dwokacka N r 3 (147)

Przewodniczący Komisji poseł J a n W a s i l k o w s k i (PZPR):

Przeprow adzona dyskusja w skazuje na to, że ustaw a o ustroju adw okatury spełniła swoje podstawowe zadanie.

Jeśli chodzi o dalszą popraw ę działalności adw okatury, wykorzystać trzeba wszy­ stkie (możliwości osiągnięcia postępu w ram ach obowiązujących przepisów p raw ­ nych. W szelka pochopność w nowelizowaniu ustaw y nie byłaby wskazana. Trzeba uprzednio wykorzystać wszystkie środki, jakie przew iduje ustawa.

C. Uchwała Naczelnej Rady Adwokackiej

SPRAWA REALIZACJI ZAMIERZEŃ SAMORZĄDOWYCH PRZYJĘTYCH W 1967 R. I ZADANIA NA PRZYSZŁOŚĆ DLA NOWYCH ORGANÓW SAMORZĄDU

(Uchwała z dnia 28 lutego 1970 r.)

W związku z tym że dobiega końca druga kadencja organów sam orządu dzia­ łających na podstaw ie ustaw y o ustroju adw okatury z 1963 r. i że zbliża się term in zgromadzeń sprawozdawczo-wyborczych izb adwokackich, należy dokonać oceny realizacji zamierzeń samorządowych przyjętych w 1967 r. oraz wskazać nowe zadania, których realizację kontynuować będą nowe organa samorządu w ybrane w roku bieżącym.

A.

Naczelna R ada Adwokacka jako najwyższy organ samorządu adw okatury stw ier­ dza, co następuje:

I. W okresie 1967—1970 nastąpiło pogłębienie integracji społecznej adw okatury przez zwiększenie jej aktywności w życiu społecznym, przez czynny udział w akcjach politycznych i przez podnoszenie świadomości społeczno-politycz­ nej członków zawodu,

II. Rady adwokackie coraz bardziej czują się odpowiedzialne za sytuację na terenie izb w zakresie organizacji zespołów oraz za postawę zawodową, etycz­ ną i społeczno-polityczną członków izb, czego wyrazem jest systematyczne analizowanie sytuacji i wyciąganie stosownych wniosków organizacyjnych. III. Dokonana została analiza sytuacji kadrow ej wśród członków zespołów, rad ­ ców praw nych i aplikantów oraz wyprowadzone zostały wnioski do realizacji. IV. Zespoły adwokackie uległy stabilizacji pod względem składów osobowych

i sytuacji finansowej, jednakże w w ielu izbach wśród członków zespołów nadal jeszcze poczucie wspólności interesów w dbałości o poziom zawodo­ wy, etyczny, i sytuację finansową nie jest dostateczne.

V. Z ebranie zespołu, jako organ zespołu, nie realizuje swoich funkcji ustaw o­ wych w zakresie kontroli pracy kierownika zespołu oraz członków zespołu. VI. W w yniku braku dostatecznej kontroli finansowej zespołów adwokackich

przez rady adwokackie doszło do stwierdzenia poważnych nieprawidłowości w kilku zespołach,

(19)

Nit 3 (147) Uchwała NRA 1 0 ’;

VII. Działalność profilaktyczna sam orządu w zakresie przestrzegania obowiązu­ jących przepisów organizacyjnych była mało aktywna.

VIII. Znacznej popraw ie uległa sytuacja lokalowa wielu zespołów zarówno przez uzyskanie nowych lokali lub przebudowę starych, jak i przez bardziej fu n k ­ cjonalne i estetyczne urządzenie wnętrz.

IX. Sytuacja finansow a adw okatury uległa dalszej poprawie, a w w ielu izbach należy ją uznać za dobrą.

X. Praca komisji dyscyplinarnych i rzeczników dyscyplinarnych uległa popra­ wie przez przyśpieszenie toku prowadzenia dochodzeń, likwidację zaległości oraz trafniejsze orzecznictwo dyscyplinarne.

XI. Doskonalenie zawodowe przez organizowanie sympozji i wykładów w izbach adwokackich i zespołach oraz przez zamieszczanie publikacji w „Palestrze” w zakresie nowych kodyfikacji karnych — spełniło swoje zadanie w przy­ gotowaniu adwokatów do stosowania nowego ustaw odaw stw a karnego.

B.

W związku z powyższymi stwierdzeniam i Naczelna Rada Adwokacka uważa za celowe w skazać na problemy, które powinny być przedmiotem szczególnego zainteresow ania nowo powołanych organów samorządu, aby kierował on rozwojem stosunków w adwokaturze, a mianowicie:

1. realizowanie wniosków NRA w zakresie polityki kadrowej,

2. dokonanie istotnych zmian w wewnętrznych stosunkach w zespołach w zakre­ sie sprawności organizacyjnej, zwiększenia uspraw nień technicznych, pogłębie­ nia zrozumienia wspólności interesów wszystkich członków zespołu, realizo­ w anie upraw nień zespołu w zakresie kontroli pracy kierow nika i członków ze­ społu oraz omawianie postaw etycznych i zawodowych członków zespołu na zebraniach zespołu, a ponadto podjęcie dalszych wysiłków o poprawę w a ru n ­ ków lokalowych zespołów,

3. organizowanie doskonalenia zawodowego z uwzględnieniem specjalizacji za­ wodowej,

4. uspraw nienie i pogłębienie kontroli pracy zawodowej adwokatów,

5. uspraw nienie pracy komisji dyscyplinarnych przez przyśpieszenie rozpoznawa­ nia spraw, skrócenie term inów m iędzyinstancyjnych, terminowe sporządzanie uzasadnień orzeczeń dyscyplinarnych,

6. poprawę polityki dyscyplinarnej komisji dyscyplinarnych w zakresie orzecz­ nictwa przez w nikliw e rozważanie szkodliwości społecznej (zawodowej) czynu i uwzględnianie przy wymiarze kary dotychczasowej karalności oraz pobudek działania i ogólnej postawy zawodowej obwinionego,

7. przyśpieszenie toku dochodzeń dyscyplinarnych przez rzeczników i kierow a­ nie drobniejszych spraw do dziekanów w celu wydania orzeczenia dyscypli­ narnego lub do kierowników zespołów,

8. dalsze podnoszenie aktywności społecznej adwokatów,

9. pogłębienie więzi organów adw okatury ze środowiskiem zawodowym przez or­ ganizowanie spotkań inform acyjno-dyskusyjnych,

10. rozwinięcie szerszej działalności profilaktycznej w zakresie przestrzegania ety­ ki zawodu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zanieczyszczenie gleby kadm em w ilości od 20 do 60 m g Cd • kg 1 przyczyniło się do istotnego zm niejszenia aktyw ności dehydrogenaz, ureazy, fosfatazy kw aśnej i

wprowadzenie omego charakteru użytkowania przyczyniło się do wyraźnych zmian we wzajemnych proporcjach między trzema głównymi składnikami fazy stałej mur­ szu (materii

W 4 profilach badanych gleb - zlokalizowanych na użytkach zielonych oraz na terenach leśnych - warstwa pyłowo-ilastych osadów poflotacyjnych, o miąższości od kilku

Aktywność kwaśnej fosfatazy zew­ nętrznej powierzchni korzeni mikoryzowych sadzonek sosny zwyczajnej rosną­ cych na poletkach z wyższą dawką siarki (SI) była

Zawartość wody higroskopowej oraz maksymalna higroskopijność frakcji koloi­ dalnej waha się w szerokich granicach, co spowodowane jest zróżnicowanym

W okresie dw udziestolecia zanieczyszczenie ołowiem gleb zieleńców przyulicz­ nych w zrosło dw ukrotnie, zaś zanieczyszczenie tych gleb cynkiem , m iedzią i kadm

Widzimy konieczność wyróżnienia i uwzględnienia w systematyce gleb Polski typu gleb żelazowych z podziałem na określone podtypy, jak również możliwość wyróżnienia podtypów

Zastosowana do oznaczeń selenu w glebach kolorym etryczna metoda z dwuaminobenzydyną (DAB) według Stantona i Mac Donalda okazała się dostatecznie czuła dla