• Nie Znaleziono Wyników

Problematyka czasu popełnienia przestępstwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Problematyka czasu popełnienia przestępstwa"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Czajkowski

Problematyka czasu popełnienia

przestępstwa

Palestra 10/12(108), 98-107

1966

(2)

KAZIMIERZ CZAJKOW SKI

Problematyka czasu popełnienia przestępstwa

Z ag ad n ien ie czasu p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a m a doniosłe znaczenie w p r a k ty c e w y m ia ru sp raw ie d liw o śc i p rz e d e w szy stk im w ra z ie zm iany u sta w y k a rn e j (art. 2 k.k.), p rz y sto so w an iu am n e stii oraz p rzy o k re śla n iu p o cz ątk u bieg u p rz e d a w ­ n ie n ia.

Je ż e li p rze stęp stw o je s t p opełnione p rzed w ejściem w życie n o w ej u sta w y , s p r a w ­ ca sądzony je s t n a p o d sta w ie te j n ow ej u sta w y , ch y b a że u sta w a o b o w iąz u ją ca w czasie d o k o n an ia czynu b y ła łag o d n iejsza. A m n estia o k re śla czas, p rze d k tó ry m p o p ełn io n e p rz e stę p s tw a p o d le g ają w a ru n k o m te j u sta w y . P rz e d a w n ie n ie ro zp o ­ czyna sw ó j b ie g od czasu p o p e łn ie n ia p rzestęp stw a.

K odeksy k a rn e nie ro z strz y g a ją w zasadzie z a g ad n ien ia czasu p o p ełn ien ia p rz e ­ s tę p stw a *, p rz e k a z u ją c je te o rii do rozw iązan ia. >

W d o k try n ie n ie m a jed n o liteg o p o g ląd u n a p ro b lem czasu p o p ełn ien ia p rz e ­ stę p stw a.

Z a czasów rzy m sk ich zag ad n ien ie to n ie zostało rozw iązane. T eza Ju lia n a , że zab ó jstw o u w aż a się za d o k o n an e z ch w ilą z a d a n ia ra n , a n ie z ch w ilą śm ierci o fia ry , sta n o w i w y ją t e k .2

C zyn p rze stęp n y m oże p rzeb ieg ać w p ew n y m czasie (jest to tzw . p rz e stę p stw o o czasow ej rozciągłości, np. p rze stęp stw o c ią g łe ,. p rze stęp stw o trw ałe ), p rzy p rz e ­ stę p stw a c h sk u tk o w y c h s k u te k n ie ra z je st o d erw an y w czasie od czynu (są to tzw. p rz e stę p s tw a p rze strzen n e ). D o k try n a w y o d rę b n ia ta k ż e p rz e stę p stw a z z a n ie c h a ­ nia, p rz e stę p stw a fo rm a ln e , k tó re s k u tk u n ie w y w o łu ją, oraz p o stacie zjaw isk o w e p rz e stę p stw . Czas p o p ełn ien ia każdego z ty c h p rz e stę p stw lu b ich p o sta ci z ja w is­ k ow ych in aczej się u sta la .

R ozstrzygnięcie p ro b lem u , ja k i m om ent należy uw ażać za m o m en t p o p e łn ie n ia p rz e stę p stw a , zależy od tego, czy całość czynu p rzestęp n eg o u tożsam ia się z je d ­ n y m z jego elem entów , tj. z działan iem lu b sk u tk iem , czy te ż a lte rn a ty w n ie d ec y ­ d u ją c e znaczenie p rz y p isu je się k aż d em u z ty c h elem entów . T eo rety cy z r e g u ły łą cz n ie w y ja ś n ia ją z a g ad n ien ia czasu i m ie jsc a p o p ełn ien ia p rze stęp stw a.

N a ty m tle p o w sta ły trz y teorie.

T e o ria tzw . d łu g iej rę k i u p a tru je m iejsce i czas p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a w m ie jsc u i czasie s k u tk u . S p ra w c a w ed łu g te j te o rii działa ta k długo, dopóki d z ia ła ją poru szo n e przez niego siły ze w n ętrzn e i dopóki czyn rozciąga się n a w szy stk ie te m iejsca, w k tó ry c h się te siły p rze jaw iły . T eo ria ta sp o tk a ła się z k ry ty k ą , k tó ra zw raca uw agę p rze d e w szystkim n a sprzeczności w z a k resie p o d ­ m iotow ej stro n y p rze stę p stw a , je że li n a je j p o d sta w ie chce się o kreślić czas p o ­ p e łn ie n ia p rze stęp stw a. C hodzi p rze d e w szy stk im o to, w ja k im m om encie m uszą być zrealizo w an e elem e n ty w in y spraw cy. Je że li uznać, że w in a m a być stw ie r­

1 P r o j e k t k o d e k s u k a r n e g o p o lsk ie g o z 1963 r. p r z y jm u je te o r ię d z ia ła n ia , lecz c o .dc* p rz e d a w n ie n ia w p ro w a d z a k o r e k t u r ę w z a k r e s ie p r z e s tę p s tw s k u tk o w y c h w a r t . 93 § 2.

2 S. W.: M iejsce pop ełn ien ia p rzestę p stw a , s. 894 (E ncyklopedia praw a k arn eg o pod red. W. M a k o w s k i e g o , t. II).

(3)

Nr 12 (108) C zas p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a 99

dzona w ch w ili d ziała n ia , to te o ria p rz y jm u ją c a czas n a s tą p ie n ia s k u tk u m ogłaby doprow adzić do w rę cz p a ra d o k sa ln e j sy tu a cji, że np. sp ra w c a n ie p o cz y taln y w chw ili d ziała n ia , a zdrow y w chw ili s k u tk u będzie uzn an y za o d p o w ied z ia ln eg o .3 Z w o len n ik am i pow yższej te o rii w z a k re sie p rz e stę p s tw m a te ria ln y c h s ą Ś li­ w iń s k i4 i inni, p rz y czym Ś liw iń sk i u w zg lęd n ia ta k ż e te n p u n k t w id ze n ia p rzy p odżeg an iu i pom ocnictw ie.

N a om aw ian ej zasadzie tzw . d ługiej rę k i o p ie ra ją się np. kodeksy k a r n e w ę g ie r­ sk i 5 i b r a z y lijs k i6.

T eo ria d ziała n ia lu b p o b y tu o k re śla m iejsce i czas, gdzie i k ie d y sp ra w c a ro z ­ w ija ł d ziała n ie p rz e stę p n e i w y k o n y w ał czynności p rze stęp n e . D ziałanie sp raw cy uw aż a t a te o ria za zakończone z chw ilą, k ie d y sp ra w c a tra c i w p ły w n a dalszy bieg w y p ad k ó w . T eoria t a w idzi w b ezp o śred n im d ziała n iu sp raw cy zasadniczy elem e n t p rz e stę p n y i w iąże z ty m d ziała n ie m całą sferę w e w n ę trz n ą w in y . U w zg lęd n ia ona isto tę p rz e stę p s tw fo rm a ln y c h i u su w a tru d n o śc i zw iązane z p r z y ­ p ad k o w y m p rze jaw ie n iem się sk u tk u . U je m n ą stro n ę tej te o rii u p a tru je się w ty m , że p odw aża o n a za sa d ę te ry to ria ln o śc i, u su w a ją c m ożliw ość ścigania p rz e stę p s tw d o k o n an y c h za g ran ic ą, k tó ry c h s k u tk i n a s tę p u ją w k ra ju . Z astrzeżen ie to n ie je st uzasadnione, je śli chodzi o czas p o p ełn ien ia p rze stę p stw a . M oże ono n a to m ia st m ieć znaczenie, gdy chodzi o m ie jsc e p o p ełn ien ia p rze stęp stw a, k tó re d e c y d u je o w łaściw ości m iejscow ej sądu.

T eorię d z ia ła n ia p rz y ję ły kodeksy k a rn e : g r e c k i7, islandzki® i inne.

Z w o len n ik am i te j te o rii są: B e r n e r 9, M a k a re w ic z 10, K rz y m u s k i11, W o lter 12 B zow ­ s k i 13, G la s e r 14, D on n ed ieu de V a b r e s 15 i inni.

T rzecia z k o lei i o sta tn ia te o ria , tzw . te o ria jedności, polega n a p rz y p isy w a n iu jed n ak o w eg o zn aczenia zarów no d ziałan iu , ja k i sk u tk o w i. W m y śl te j te o rii p rze stęp stw o dok o n an e je s t ta m i w ted y , gdzie i k ie d y p rz e ja w iła się b ez p o śred n ia czynność spraw cy, ja k ró w n ież ta m i w ted y , gdzie i k iedy n a s tą p ił sk u te k . T eo ria jedności, za le ca n a w u ch w a le dotyczącej k o d y fik ac ji m iędzynarodow ego p ra w a k arn e g o , czyni postępy, choć je s t ona w p ra k ty c e o g ran ic za n a d o m ie jsc a p o p ełn ien ia p rze stęp stw a. T eorię jedności p o p ie ra ją S chm idt, Lobe, M e tz g e r18. N a te o rii s k u tk u o p ie ra się orzecznictw o fra n c u sk ie ; jeżeli je d n a k sk u te k p rz e ja w ia się w in n y m k r a ju , to u z n a w a n a je st w łaściw ość obu sądów .17 S y stem k a r n y p o lsk i p rz y ją ł zasadę jed n o ści je d y n ie w zasto so w an iu do m ie jsc a pop ełn ien ia p rz e stę p ­ stw a i w łaściw ości m iejscow ej są d u (art. 20 § 3 k.p.k.). J e d n a k ż e w d o k try n ie p o l­ sk iej te o re ty c y n ie jed n o licie w y ja ś n ia ją stan o w isk o w y ra żo n e w k o d ek sie k a r n y m polskim z 1932 ro k u co do m ie jsc a p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a (art. 3 § 2 k.k.).

3 s. w., jw . 4 Ś l i w i ń s k i : P r a w o k a r n e , s tr . 122. 5 K o d e k s k a r n y w ę g ie r s k i z 1950 r. e K o d e k s k a r n y b r a z y lijs k i z 1940 r. 7 K o d e k s k a r n y g r e c k i z 1950 r. 8 K o d e k s k a r n y is la n d z k i z 1940 r. 9 B e r n e r : L e h rb a c h d e s d e u ts c h e n S tr a f r e c h te s , L e ip lig 1888, s t r . 313._ 10 M a k a r e w i c a : K o m e n ta r z d o k o d e k s u k a r n e g o z 1932 r., w y d . 1935, s t r . 47. 11 K r z y m u s k i : P ra w o k a r n e , s tr . 79. 12 W o l t e r : P r a w o k a r n e — C zęść o g ó ln a , 1947 r., s tr . 85. 13 B z o w s k i : E n c y k lo p e d ia p r a w a k a r n e g o p o d r e d . M a k o w sk ie g o , s tr . 1476. 14 G l a s e r : P o ls k ie p ra w o k a r n e , K r a k ó w 1933, s. 282. 15 S. W .: M ie jsc e p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a , s tr . 894 (E n c y k lo p e d ia p r a w a k a r n e g o p o d re d . W. M a k o w sk ie g o , t. II). ie S. W ., jw ., s tr . 895. 17 S. W ., Jw.

(4)

1 0 0 K a z i m i e r z C z a j k o w s k i Nr 12 (108)

W ym ienione w yżej te o rie — z w y ją tk ie m te o rii d ziała n ia — w ad liw ie ro z w ią ­ z u ją k w e stię c z a s u p o p e ł n i e n i a p r z e s t ę p s t w a . W y n ik a to p rze d e w szy stk im z w a d liw ie o b ra n e j w d o k try n ie m etodologii p rz y w y ja ś n ia n iu za g ad n ie­ n ia . Ł ączenie bow iem elem e n tó w czasu i m iejsca, a w ięc elem en tó w różn y ch pod w zględem pojęciow ym , n ie p o zw ala n a sp recy zo w an ie jasn eg o sta n o w isk a. O k re ­ ślen ie czasu p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a m oże być ty lk o je d n o z n a c z n e 18 — inaczej n iż p rz y o k re śla n iu m ie jsc a p o p ełn ien ia p rz e s tę p s tw a 19.

D latego te ż czas p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a m u si być je d en , n a to m ia st n ie m a p rze szk ó d do o k re śle n ia m ie jsc a p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a zarów no w m iejscu d ziałan ia, ja k i w m ie jsc u sk u tk u , albo n a w e t w m iejscu, gdzie w ed łu g z a m ia ru sp ra w c y sk u te k m ia ł n a s tą p i ć 20.

T eo rety cy zw łaszcza gub ią się w znalezien iu ro zw iązan ia, k ie d y sy stem y p r a w ­ n e , n ie p rz y jm u ją c ja sn o ża d n ej z ty c h te o rii, k aż ą liczyć bieg p rz e d a w n ie n ia „o d p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a ” albo „od d n ia p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a ”.

O bo w iązu jące d aw n ie j n a ziem iach p olskich trz y ko d ek sy k a r n e (rosyjski, n ie ­ m ie c k i i au striac k i) n ie o k re śla ły ściśle czasu p o p ełn ien ia p rze stęp stw a. R ozw iąza­ n ia tego n ie d a ł te ż n asz późniejszy k o d ek s k a rn y z 1932 ro k u . N ato m iast p ro ­ c e d u ry k a rn e : n ie m ie ck a w § 7 i a u s tria c k a w § 51 m ów ią o fo r u m d elicti co m m issi "w yjaśniając, że p ow inno się ono opierać n a m iejscu, gdzie sp ra w c a p o p ełn ił czyn p rze stę p n y , a n ie ta m , gdzie sk u te k n a s tą p ił. O bie w ięc p ro c e d u ry p rz y ję ły zasadę -działania, odnosząc ją do m ie jsc a p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a i w łaściw ości s ą d ó w tl. P ro c e d u ra ro sy jsk a m ów i ogólnie o sądzie p o p ełn ien ia p rze stę p stw a , n ie w y ja ś n ia n a to m ia st, czy chodzi o m ie jsc e czynu, czy te ż s k u tk u (art. 36, 208). R ów nież n asz k o d e k s z r a k u 1932 w sp o m in a w a rt. 3 o m ie jsc u p o p ełn ien ia p rze stęp stw a, a art. 20 k.pJk. m ów i o fo r u m d e lic ti com m issi.

P ro je k t k o d ek su k arn e g o polskiego z 1963 r. w a r t. 4 § 1 p rz y jm u je słusznie z a sa d ę te o rii d ziała n ia stanow iąc, że p rze stęp stw o je s t p o p ełn io n e w czasie, w k tó ­ r y m sp ra w c a d ziała ł lu b b y ł obow iązany d z ia ła ć 22. T enże p ro je k t w z a k resie m i e j s c a p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a p raw id ło w o p rzy jm u je, że p rze stęp stw o je st p o p ełn io n e w m iejscu , gdzie sp ra w c a d ziała ł lu b b y ł obow iązany działać albo gdzie s k u te k p rz e stę p n y n a s tą p ił lu b m ia ł n a s tą p ić (art. 4 § 2).

Ś liw iń sk i, p o p ie ra ją c te o rię sk u tk u , uw aża, że zarów no d ziałanie, ja k i zw ią­ z e k przyczynow y o raz sk u te k n ależ ą do isto ty czynu przestęp n eg o , że b łę d n e je s t m n ie m a n ie, ja k o b y czyn p rz e stę p n y p olegał ty lk o n a d ziała n iu lu b zan ie ch a n iu

i pom inięciem s k u tk u p rz y p rz e stę p stw a c h m a te r ia ln y c h .23 Z godnie z ty m p o ­

g lądem Ś liw iń sk i p rz y jm u je rów nież, że podżegacz i pom ocnik p o p e łn ia ją p r z e ­ stę p stw o w czasie p o w sta n ia s k u tk u p o trzebnego do dokon an ia, jeżeli p rze stęp stw o sp ra w c y głów nego je s t p rze stę p stw e m m a te r ia ln y m .24

T eo ria s k u tk u n ie da się u trz y m a ć n ie ty lk o ze w zg lęd u n a łączenie elem en tó w czasu i m iejsca, a le rów n ież ze w zg lęd u n a kom p lik acje, ja k ie m ogłyby p ow stać w zw iązku z jej p rzy ję cie m n a tle k o liz ji ustaw , poczytalności w czasie czynu i w czasie sk u tk u , a m n e stii itd.

18 p o r . W o l t e r , o p . c., s t r . 84; S. W ., ta m ż e , s t r . 802. 19 P o r . W o l t e r , j w. 20 N a p r z y k ła d a r t . 3 § 2 k .k . o r a z a r t . 20 § 3 k .p .k . 21 K r z y m u s k ł (op. c., s tr . 79) p o c h w a la s ta n o w is k o u s ta w y a u s tr ia c k ie j o p o stę p o w a ­ n iu z 1873 r . (§ 51), k t ó r a p r z y ję ła z a s a d ę d z ia ła n ia . 22 P r o j e k t k o d e k s u k a r n e g o P R L z 1963 r., W y d . P ra w n ic x e . 23 Ś l i w i ń s k i , o p. c., s t r . 122. 24 Ś l i w i ń s k i , o p. c., s t r . 338.

(5)

N r 12 (108) C zas p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a 101

W lite ra tu rz e p raw n ic zej p rzy ta cz an y je s t — ja k o a rg u m e n t p rzeciw ko te o rii tzw . d ługiej rę k i — p rzy k ła d św iadczący o jej niedorzeczności, skoro w ed łu g te j te o rii p rze stęp stw o m oże być popełn io n e po śm ierci s p ra w c y .25 D alszych a r g u ­ m en tó w p rzeciw ko w sp o m n ian ej te o rii d o starczy om ów ienie koncep cji te o rii d z ia ­ ła n ia , lecz ty lk o od stro n y czasu p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a z pom inięciem łącznego jej tra k to w a n ia z m iejscem p o p ełn ien ia p rze stęp stw a.

Z d an iem M akarew icza, p ojęcie p o p ełn ien ia p rze stę p stw a je s t w zasadzie p o ję ­ ciem elastycznym , m oże bow iem oznaczać ukończenie sam ego działan ia, a ró w n ie dobrze w y w o łan ie s k u tk u istotnego d la danego p rze stęp stw a, w reszcie m oże o b e j­ m ow ać i je d n o i d r u g ie .26 P ogląd te n n ie w y d a je się słuszny, jeżeli uznać, że czas p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a m oże być ty lk o je d en , a w ięc inaczej niż m iejsce p o p e ł­ n ie n ia p rze stęp stw a, k tó ry m m oże być zarów no m iejsce d ziałan ia, ja k i m ie jsc e sk u tk u . P oza ty m n ależy tu uw zględnić u je m n e s k u tk i p ra w n e d la ta k ie j in te r ­ p re ta c ji.

Z n am ien n y je st pogląd D onnedieu d e V abres, k tó ry k ry ty k u ją c a rt. 11 p ro je k tu ko d ek su k arn e g o fran cu sk ieg o , w b re w rez o lu cji W arszaw sk iej K o n fe re n c ji U n ifi­ k a c ji P ra w a K arn eg o z 1927 r. p ro p o n u je w im ien iu p ary sk ieg o W y działu P ra w a w p ro w a d ze n ie te o rii d ziała n ia i żąda zam ieszczenia p rzepisu, w ed łu g k tó reg o n ie w olno będzie u w zględniać m ie jsc a an i czasu, w k tó ry m p rz e ja w ia się sk u te k d ziałan ia. v

O siągnięciem w sp o m n ian ej koncep cji je s t to, że o drzuca ona te o rię tzw . d łu g iej ręk i. N ato m iast błędem tego pogląd u je s t łą cz n e tra k to w a n ie z jaw isk a czasu oraz m ie jsc a; po za tym pogląd te n n ie w y ja ś n ia isto ty te o rii działan ia, n a k tó rą pow o­ łu je się, a k tó rą B e m e r słu szn ie usiłow ał w y tłu m a cz y ć jednością czynu i dojściem do s k u tk u zakończenia d ziałania.

B e rn e r, rozw aż ają c k w estię m o m en tu p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a p o d k reśla , że p o d staw o w e znaczenie m a zagad n ien ie jedności czynu. S łusznie p rzy ty m d odaje, że nie m ożna m ów ić, iż p ra w o ścigania p o w sta je n a ty c h m ia st z chw ilą rozpoczęcia d ziała n ia przestęp n eg o , a w ięc że te n m o m en t je s t decy d u jący d la czasu p o p e ł­ n ie n ia p rz e stę p stw a . N ależy n a to m ia st w ed łu g tego pogląd u uznać, że p rze stęp stw o je s t p o p ełn io n e z ch w ilą zakończenia d ziała n ia . A zatem ta k długo, dopóki d zia­ ła n ie trw a , n ie m ożna m ów ić o p o p ełn ien iu p rz e stę p stw a , a ty m sa m y m i o cza­ sie jego popełn ien ia.

P o g ląd B e rn e ra w y d a je się słuszny, lecz n ie w y ja śn ia isto ty rzeczy do końca. M ianow icie n ie w y ja ś n ia on, co należy rozum ieć przez zakończenie d zia ła n ia p rz e ­ stępnego; poza ty m n ie w y ja ś n ia spornego w n au c e zag ad n ien ia jed n o ści c z y n u .28

25 A. B e r g e r : C zas p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a , „ G ło s S ą d o w n .” n r 2, 1936, s t r . 118—122. S p ra w c a u m ie r a p o w y k o n a n iu d z ia ła n ia p rz e s tę p n e g o , a p rz e d ś m ie rc ią o f ia ry (p rz e d n a ­ s tą p ie n ie m s k u tk u ) . 2b M a k a r e w i c z : K o m e n ta r z d o k o d e k s u k a r n e g o p o lsk ie g o , 1935 r ., s t r . 47. A n a liz u ­ ją c p r z e p is y a r t . 3 k .k . i a r t . 26 k .p .k ., M a k a re w ic z d o c h o d z i d o w n io s k u , że p r a w o p o lsk ie w ty c h p r z e p is a c h m ó w i ty lk o o m ie js c u p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a t e w z g lę d u n a w ła ś c i­ w o ść s ą d u . P o n ie w a ż a lte r n a ty w a t a n ie m a z a s to so w a n ia d o c z a su p o p e łn ie n ia p r z e s tę p ­ s tw a , p r z e to n a le ż y o g ra n ic z y ć się p r z y tłu m a c z e n iu a r t . 1 k .k . („ O d p o w ie d z ia ln o ś c i k a r n e j u le g a te n , k to d o p u sz c z a się c z y n u z a b ro n io n e g o p o d g ro ź b ą k a r y przezi u s ta w ę o b o w ią ­ z u ją c ą w c z a sie je g o p o p e łn ie n ia ” ) d o p o ję c ia s a m e g o d z ia ła n ia . O z a s to s o w a n iu l u b n ie ­ s to s o w a n iu k o d e k s u k a r n e g o d e c y d u j e p r z e t o t y l k o c h w i l a u k o ń c z e n i a d z i a ł a n i a . Cziasem p o p e łn ie n ie p r z e s tę p s tw a j e s t w ię c w e d łu g p o g lą d u M a k a re w ic z a c h w ilą u k o ń c z e n ia d z ia ła n ia .

27 s. W .: M ie jsc e p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a , s. 895 ( E n c y k lo p e d ia p r a w a k a r n e g o p o d re d . M a k o w sk ie g o , t. II).

(6)

1 0 2 K a z i m i e r z C z a j k o w s k i Nr 12 (108)

B erger, w ychodząc z założenia, że p ra w o polsk ie n ie z a w iera p rzepisów o k re ­ ś la ją c y c h czas p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a , uw aża, iż za g ad n ien ie to należy w ysnuć z te o rii p ra w a o raz z c a ło k sz ta łtu polskiego u sta w o d a w stw a karnego.

B e rg e r o p ie ra sw oje stan o w isk o w z a k resie p rz e stę p stw sk u tk o w y c h n a te o rii L isz ta-S ch m id ta, k tó rz y ro zw in ęli n a u k ę o bliższych i dalszych s k u tk a c h czynu.29 P u n k te m w y jśc ia d la te j te o rii je s t o k reśle n ie czynu w znaczeniu p rz e d m io to ­ w ym . W ty m za k re sie te o ria ta sta n o w i w p ew n y m sto p n iu rozw inięcie k o ncepcji B e m e ra co do konieczności za ch o w an ia jedności czynu p rz y o k re śle n iu czasu p o ­ p e łn ie n ia p rze stęp stw a. Czyn — w ed łu g te j k o n cep cji — to zrealizow anie z e w n ę trz ­ n ej stro n y p rze stęp stw a. P o w sta je p rzy ty m p ro b lem , czy ty lk o d ziała n ie lu b zan iech an ie, czy ró w n ież i sk u te k p rz e stę p n y d ec y d u je o p o p ełn ien iu p rze stęp stw a. M ów iąc o sk u tk u , należy stw ierd zić, że b y w a sk u te k bliższy, tj. jego u z e w n ę trz ­ n ie n ie się za pom ocą a k tu w oli, b ąd ź tzw . sk u te k dalszy, o d ry w a ją cy się w czasie i m iejscu od sam ego za ch o w an ia się spraw cy, a p o le g ają cy n a sp ro w ad zen iu w św iecie z e w n ę trz n y m zm ian p rzew id zian y ch w u staw ie.

Z d an iem B e rg e ra, sy stem k a r n y p o lsk i należy tłu m aczy ć w te n sposób, że s k u ­ te k bliższy d ec y d u je o czasie p o p ełn ien ia p rz e s tę p s tw a .30

W k o n se k w e n cji p ro w a d zi to do w niosku, że czasem p o p ełn ien ia p rze stęp stw a je s t sp e łn ie n ie sam ego d z ia ła n ia (zaniechania), n a to m ia st czas n a s tą p ie n ia sk u tk u tzw . dalszego je s t okolicznością obo jętn ą. D la o k re śle n ia czasu p o p ełn ien ia p rz e ­ stę p stw a d ec y d u ją ce znaczenie m a d ata, w k tó re j sp ra w c a ukończył sa m ą czyn­ ność w ykonaw czą. W edług tego poglądu, w ra z ie w y sła n ia lis tu obrażliw ego do a d r e s a ta 1 m a rc a i d o ręczen ia go p rzez pocztę 3 m a rc a — czyn p rze stęp n y uw aża się za popełniony 1 m arca.

K w estię sporną, czy p rze p isy o m iejscu p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a m ogą się o d ­ nosić do czasu p o p ełn ien ia p rze stęp stw a, ro zw ią zu je w sposób n a jb a rd z ie j p rz e k o ­ n y w a ją c y W olter. T w ierd zi on m ianow icie, że jeżeli w ielom iejscow ość czynu p rze stęp n e g o m oże rozw iązać p o trze b ę p ra k ty k i, to w ieloczasow ość takiego ro z ­ w ią z a n ia n ie d aje. D latego też p rze p isy o k re śla ją c e m iejsce p o p ełn ien ia p rz e stę p ­ stw a n ie m ogą m ieć zasto so w an ia do o k re śle n ia czasu p o p ełn ien ia p rze stęp stw a. Z ag a d n ien ie czasu p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a to pro b lem isto tn y ch zm ian zacho­ dzących w czasie; ze w zg lęd u n a te zm iany nie d a się u sta lić je d en czas. Je że li p rze p is (np. a rt. 3 § 2 k.k.) stan o w i, że p rze stęp stw o je s t p opełnione i w m ie jsc u czynu, i w m ie jsc u sk u tk u , to n ie m ożna ty m sam ym stw ierdzić, że p rze stęp stw o je s t popełn io n e i w czasie czynu, i w czasie s k u tk u . O ile bow iem w p ierw szym w y p ad k u , tj. o k re śle n ia m ie jsc a czynu i m ie jsc a s k u tk u za m iejsce p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a , m ożna ro zstrz y g n ąć k w estię w łaściw ości m iejscow ej sądu, o ty le w d ru g im w y p ad k u , tj. o k re śle n ia czasu czynu i czasu s k u tk u za czas p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a , nie m ożna b y rozw iązać k w estii k o liz ji u sta w w ró żn y m czasie, k w e stii poczytalności m iędzy d ziałan iem a czasem sk u tk u , k w e stii am n estii an i w reszcie k w e stii p rz e d a w n ie n ia .01 29 L i s z t , S c h m i d t : L e h r b u c h d e s d e u ts c h e n S tr a f r e c h te s , 1927, s tr . 1550. 30 B e r g e r (ta m ż e ) w y w o d z i p o w y ż sz ą z a s a d ę z n a s tę p u ją c y c h p r z e s ła n e k : K o d e k s k a m y p o ls k i p r z y j ą ł z a s a d ę p o d m io to w o ś c i; c z y n e m k a r a ln y m je s t u siło w a n ie sa m o b e z s k u tk u ; k o d e k s p r z y ją ł z a s a d ę in d y w id u a liz a c ji, p r z y k t ó r e j m o ż e b y ć je d e n s k u te k , a c z y n ó w w ie le (n p . g d y k ilk a o só b p rz e z z a n ie c h a n ie d o p ro w a d z iło d o ś m ie r c i je d n e j o so b y , k a ż d a 'z n ic h p o p e łn ia p rz e s tę p s tw o ). Z a r t . 3 k .k . i a r t . 26 k .p .k . w y n ik a , że u s ta w o d a w c a n ie w łą c z a — p r z y m ie js c u c z y n u — d o p o ję c ia c z y n u Jego d a ls z y c h s k u tk ó w . 31 W o l t e r , j w.

(7)

N r 12 (108) C zas p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a 1 0 3

W k o n se k w e n cji należy odrzucić czas s k u tk u p rz y ro zw aż an iu k w e stii czasu p o p e łn ie n ia p rze stęp stw a. P rz y ję c ie bow iem czasu s k u tk u p ro w a d ziło b y do n ie d o ­ rzeczności p rzy k o liz ji u sta w w różnym czasie (np. czyn n ie je s t p rz e stę p stw e m w czasie działan ia, je s t n im n a to m ia st w czasie sk u tk u ) lu b p rzy zm ian ie p o c z y ta l­ ności (nip. niepo czy taln o ść w czasie d ziałania, lu c id u m in te rv a llu m w czasie s k u t­ k u i n a odw rót).

P oza ty m uznać należy, że decy d u jący je s t czyn, k tó ry je s t m ożliw y bez sk u tk u , n ig d y n a to m ia st n ie je s t m ożliw a s y tu a c ja od w ro tn a.

C zasem p o p ełn ien ia p rze stę p stw a je s t za te m czas czynu se n su stricto , a n ie c z as sk u tk u , a w ięc czas d ziała n ia sp raw cy lu b czas z a n ie ch a n ia tego d ziała n ia , to je s t czas, k ie d y czynność m ia ła być s p e łn io n a .32

Pow yższe sta n o w isk o W o lte r a 33 w y m a g a u zu p e łn ie n ia p rzez w y ja śn ie n ie , ja k i m o m e n t je s t d ec y d u ją cy p rz y ro zw ażan iu czasu za chow ania się sp raw cy . B e rn e r, ■wspominając o jed n o ści czynu, za m o m en t ta k i u w aż a „zakończenie d z ia ła n ia ”. 34 W y d aje się, że słu szn e je s t sta n o w isk o B e rg e ra, k tó ry p rz y jm u je , iż p rz e s tę p ­ stw o je s t p opełnione w chw ili, k ie d y sp ra w c a ukończył czynność w y k o n a w c z ą 35, a zatem te n czas d e c y d u je o m ożliw ości zastosow ania am n estii, n ow ej u sta w y ł a ­ god n iejszej albo o p o cz ątk u b ie g u p rze d aw n ien ia.

J u d y k a tu r a p o lsk a n ie je s t je d n o lita w o k re śle n iu czasu p o p ełn ien ia p rz e s tę p ­ stw a . W edług innego n u r tu w orzecznictw ie w łaściw y je st czas u k o ń cz en ia o s ta t­ niego d z ia ła n ia należącego do czynności w ykonaw czej (np. orzecz. SN 2 K 624/34). W edług in n e g o zn o w u n u r tu p rze p isy a rt. 3 k.k. i a rt. 20 k.p.k. n o rm u ją je d y n ie z a g ad n ien ie m ie jsc a p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a , a n ie czas p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a , i jeżeli p rze stęp stw o n ie skończyło się n a usiłow aniu, to o czasie p o p ełn ien ia p rz e ­ s tę p s tw a d ec y d u je n ie ch w ila przed sięw zięcia o sta tn ie j czynności, lecz chw ila, w k tó re j isto ta zarzuconego o sk arżo n em u p rz e stę p stw a w całej rozciągłości ju ż się u ja w n iła , a w ięc ch w ila, w k tó r e j n a s tą p ił s k u te k p rze stęp n y (por. np. orzecz. SN

Z O 35/35, w y ja ś n ia ję c e k w estię zasto so w an ia am nestii).

O rzecznictw o, w y ra żo n e w d ru g im n u rcie , n ie je s t oczyw iście postępow e, skoro p rzy ję ło in te rp re ta c ję n a niekorzyść oskarżonego i z a w iera w sobie cechy w sz y s t­ k ic h n iek o n sek w e n cji, o k tó ry c h w sp o m in a ją W olter i in n i te o re ty cy p r a w a k a rn e g o . N ato m ia st słuszny je s t n u r t p ie rw sz y w orzecznictw ie polskim , k tó ry ro zw ija m y śli w iększości te o re ty k ó w p ra w a i n a d a je im k o n k re tn e p ra k ty c z n e zastoso­ w an ie.

W d o k try n ie rad z iec k iej k w e stia czasu p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a zo stała n ie ­ je d n o lic ie rozw iązan ia. T eoretycy radzieccy, w zależności od k o n s tru k c ji s ta n u p rz e stę p stw a , p rz y jm u ją , że p rzy p rz e stę p stw a c h fo rm a ln y c h d ec y d u je czas czynu,

32 W o l t e r , j w.

Ja P o g lą d te n p o p ie r a G l a s e r : P o ls k ie p r a w o k a r n e , s tr . 120. K r z y m u s ’k ’i (op. c., s t r . 79) u w a ż a , że c z a s (i m ie js c e ) s p e łn ie n ia c z y n u d e c y d u je o m o m e n c ie i m ie js c u p o p e ł­ n ie n ia p r z e s tę p tw a , a n ie c zas (i m ie jsc e ) s k u tk u . T a k ie r o z w ią z a n ie u z n a je K r z y m u s k i z a s łu s z n e z p u n k t u w id a e n ia p r a k t y k i ; g d y ż c z a s 1 m ie js c e p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a m u s ia ły b y ■uchodiić z b y t d łu g o - za w ą tp liw e w ty c h w y p a d k a c h , w k tó r y c h p o d o k o n a n iu c z y n u n ie d a ło b y się z g ó r y p r z e w id z ie ć , c z y o ra z k ie d y (i g d zie) n a s tą p i s k u t e k p r z e s tę p n y , G 1 a s e r , M o g i l n i c k i ( K o m e n ta rz d o k .k ., s t r . 86) za m o m e n t p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a u w a ż a ją z a k o ń c z e n ie f iz y c z n e j d z ia ła ln o ś c i, a n ie d o p ie r o c h w ilę n a s tą p ie n ia s k u tk u . B z o w s k i ( E n c y k lo p e d ia p r a w a k a r n e g o p o d r e d . M a k o w sk ie g o , t . IV!, s. 1476) z a c zas d o k o n a n ia c z y n u u w a ż a c h w ilę w y k o n a n ia c z y n u p r z e s tę p n e g o (d z ia ła n ia lu b z a n ie c h a n ia ), a -nie c h w ilę n a ­ s t ą p ie n ia s k u tk u .

34 B e r n e r , j w.

(8)

104 K a z i m i e r z C z a j k o w s k i Nr 12 (108)

p rz y p rz e stę p stw a c h p o le g ają cy c h n a p rzy g o to w an iu — czas działalności p rzy g o ­ tow aw czej, p rzy u siło w a n iu — czas u siłow ania, a p rzy p rz e stę p stw a c h s k u tk o ­ w y ch — czas s k u t k u .36 Isto ta zag ad n ien ia n ie je s t tu oczyw iście, w św ie tle p o ­ w yższych rozw ażań, w y jaśn io n a.

W edług te o rii d ziałan ia, o tym , czy am n e stia lu b u sta w a ła g o d n iejsza m a za sto ­ sow anie albo od k ie d y liczyć bieg p rz e d aw n ien ia — d ec y d u je czas d ziała n ia (za­ n ie ch a n ia) po d m io tu p rze stęp stw a.

P o n iew aż czas d ziała n ia je s t różny w zależności od c h a ra k te ru czynu p rz e stę p ­ nego i jego p o staci zjaw isk o w y ch {a to ze w zględu n a k w estię m o m en tu za k o ń ­ czenia działania), p rze to w y ja ś n ie n ia w ym aga, ja k o kreślić czas czynu w e w sz y st­ k ic h ty c h sy tu a cjach .

Z anim p rzejd ziem y do tego za g ad n ien ia, trz e b a w p ie rw w y ja śn ić k w estię, co n ależ y u w ażać za czas p o p ełn ien ia p rze stęp stw a: czy dzień, w k tó ry m za k o ń ­ czone zostało działan ie, czy te ż m o m en t dnia, w k tó ry m ono zostało zakończone? P o n iew aż k a ż d a u s ta w a o k re śla dzień k a len d a rz o w y je j w ejścia w życie, a u s ta ­ w a a m n e sty jn a u s ta la d a tę d n ia kalendrzow ego, p rze d k tó ry m p opełnione p r z e ­ stę p stw a p o d le g a ją je j w a ru n k o m , ok resy zaś p rz e d a w n ie n ia u sta la n e są n a la ta k a le n d a rz o w e — p rze to w e w szy stk ich w y p a d k a c h ja k o czas p o p ełn ien ia p rz e ­ stę p stw a p rz y ją ć n ależy d a tę dnia, w k tó ry m zakończone zostało d ziała n ie lu b w k tó ry m zaniechano d z ia ła n ia .37

P rz e d sta w io n e w yżej w y w o d y dotyczące czasu zakończenia d ziałan ia czynią zbędnym w y ja śn ie n ie k w e stii d n ia p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a w ted y , k ie d y m o m e n t d o k o n an ia k a ra ln e g o czynu zb ieg a się zarazem z m om entem jego zakończenia.

W p rze ciw ie ń stw ie do o g rom nej w iększości p rze stęp stw , w k tó ry c h d o k o n an ie k a ra ln e g o czynu je s t zarazem jego zakończeniem , tj. w k tó ry m m o m en t d o k o n a ­ n ia czynu zbiega się z m o m e n te m jego zakończenia — te o ria p ra w a k arn e g o zn a k a te g o rię p rz e stę p stw k tó ry c h do k o n an ie stw a rz a pew ien sta n p rzestęp n y , czyli s ta n za k az an y p rzez u sta w ę, i k tó re m ożna uznać za zakończone dopiero z ch w ilą u s ta n ia lu b p rz e rw a n ia tego sta n u przestępnego. S ta n te n m oże w szczególności dotyczyć ta k sp raw cy czynu (np. d ezercja), ja k i pokrzyw dzonego (np. p o zb a w ie­ n ie w olności); dopóki w przytoczonych p rz y k ła d a c h — d e z e rte r nie p ow róci d o szeregów , a b ez p ra w n ie za m k n ię ty n ie odzyska w olności, dopóty trw a sta n p r z e ­ s tę p n y i działalność p rz e stę p n a sp ra w c y n ie je st zakończona. W ty c h w y p a d k a c h m ów im y o p rz e stę p stw a c h trw a ły c h . P rz estę p stw o trw a łe p olega n a w y tw o rz e n iu trw a łe g o s ta n u przestęp n eg o , k tó reg o k aż d y m o m e n t je s t p rze stę p stw e m d o k o n a ­ nym , gdy sp ra w c a u trz y m u je w y tw o rz o n y przez siebie sta n p rze stęp n y .

P rz e stę p stw o tr w a łe m oże być pozy ty w n e lu b n eg a ty w n e. Do p rz e stę p stw tr w a ­ ły c h o c h a ra k te rz e n eg a ty w n y m n ależy np. u ch y lan ie się od służby w o jsk o w ej

3« A . A . G i e r c e n a o n : P r a w o k a r n e , s t r . 398. W „ P r a w ie k a r n y m ” p o d r e d a k c j ą M ie n sz a g in a (tłu m . z ro s.) w y r a ż o n y j e s t n a s tr . 357 p o g lą d , że p r z e s tę p s tw o d o k o n a n e j e s t w ó w c z a s, g d y p o p e łn io n y p rz e z s p ra w c ó w c z y n z a w ie r a w s z y s tk ie z n a m io n a p r z e s tę p s tw a . O d t e j z a s a d y te o r e ty c y ra d z ie c c y p r z e w id u ją w y ją tk i, k t ó r e d o ty c z ą s k r ó c o n e g o z e s p o łu z n a m io n p r z e s tę p s tw a . W t e j o s ta tn ie j k w e s tii c z y ta m y d a le j w t e j s a m e j p r a c y : „ s k ró c o n y z e s p ó ł z n a m io n p r z e s tę p s tw a ś w ia d c z y o p r z e n ie s ie n iu p rz e z u s ta w ę c h w ili d o k o n a n ia p r z e ­ s tę p s tw a n a ta k i e s ta d iu m p r z e s tę p n e j d z ia ła ln o ś c i, w k tó r y m n ie o sią g n ę ło o n o c a łk o w i­ te g o z a k o ń c z e n ia ; w t e j s y t u a c j i m o m e n t d o k o n a n ia p r z e s tę p s tw a p rz e n o s i się n a .sta d iu m u s iło w a n ia p r z e s tę p s tw a . T a z a s a d a m a z a s to so w a n ie , g d y u s ta w a za p r z e s tę p s tw o u w a ż a p o ­ z o s ta w ie n ie w n ie b e z p ie c z e ń s tw ie , n ie b e z p ie c z e ń s tw o sz k o d y itd .; d o k o n a n ie p r z e s tę p s tw a n a s tę p u je t u z s a m y m d z ia ła n ie m .” . 37 In a c z e j Ś l i w i ń s k i , k t ó r y u w a ż a , że c z a se m c z y n u p r z e s tę p n e g o J e st c h w ila p o - p o p e łn ie n ia , a w ię c n p . g o d z . 10 d n ia 1 m a ja 1950 r . (P r a w o k a r n e , s tr . 122 i n a s t.).

(9)

Nr 12 (108) C zas p o p e łn ie n ia p r z e s tę p s tw a 105

i p rz e b y w a n ie w ty m celu za g ranicą. P rz e stę p stw o to rozpoczyna się od z a n ie ch a­ n ia sitaw ienia się do w o jsk a w oznaczonym te rm in ie i zakończone je st d o p ie ro w ted y , g d y u ch y lają cy się sta w i się d obrow olnie lu b zostanie p ociągnięty do odpo­ w iedzialności za n ie sta w ien n ic tw o .38 T ypow ym p rzy k ła d em p rz e stę p s tw a trw a łe g o je s t b ez p raw n e p o zbaw ienie kogoś w olności; je st ono zakończone, gdy w ięziony odzyska w olność.

Od p rz e stę p s tw trw a ły c h należy odróżnić p rze stę p stw a o sk u tk a c h trw a ły c h , ja k np. big am ia. W ty m w y p a d k u p rze stęp stw o je s t d okonane z chw ilą zakończenia d zia ła n ia p rzestęp n eg o (np. w raz ie big am ii chw ilą tą je s t dzień za w arcia d ru g ieg o m a łże ń stw a m im o n ie ro z w iąz an ia pierw szego m ałżeństw a).

W te o rii i p ra k ty c e w y m ia ru sp raw ied liw o ści w ątp liw o ści w y stę p u ją p rzy o k re ­ śle n iu czasu p o p ełn ien ia p rz e stę p stw a skutkow ego, gdy w g rę w chodzi n i e n a ­ r u s z e n i e d o b ra p raw n eg o (np. zabójstw o), lecz d ziała n ie z a g r a ż a j ą c e t a ­ kiem u d o b ru (np. czyn z ant. 215 k.k.). Z n am ien n e je st stan o w isk o Ś liw iń sk ieg o w k w e stii czasu po p ełn ien ia p rze stę p stw a p o legającego n a zagrożeniu. W yraża on. m ianow icie sprzeczne poglądy. Z je d n ej stro n y tw ierd zi, że p rze stęp stw o należy u w ażać z a p o p ełn ian e z ch w ilą w y t w o r z e n i a s t a n u n i e b e z p i e c z e ń ­ s t w a grożącego d o b ru p r a w n e m u 39, z d ru g iej zaś stro n y u trzy m u je, że p rzy te g o ro d z a ju p rz e stę p stw a c h p rze d aw n ien ie n ależy liczyć od d n ia n a s tą p ie n ia s k u tk u w yw ołanego przez te n s t a n . 40 P ogląd Ś liw ińskiego, że p rze stęp stw o m ożna u w ażać z a p o p e łn ia n e i w m om encie stw o rz e n ia s ta n u zagrożenia, i w m om encie z d a ­ rz e n ia w y w ołanego ty m s te n e m je st — ja k to już n a w stę p ie w y k az an o — błędne.

To sta n o w isk o Ś liw ińskiego po d ziela orzeczenie S ąd u N ajw yższego z d n ia 25.XI.1965 r. V K RN 877/65, m im o że u sta lo n a je s t ju ż ju d y k tu ra S ąd u N ajw y ższe­ go, iż p rze stęp stw o sp ro w ad ze n ia n ieb ezp ieczeń stw a pow szechnego je s t p o p ełn io n e w czasie stw o rze n ia tego sta n u , a n ie w czasie zd a rzen ia w yw ołanego ty m s ta n e m .41

M akow ski i in n i są zdania, że s ta n fa k ty c z n y p rz e stę p stw a w sk u te k zagroże­ n ia z a r t. 215 k.k. je s t w ypełniony, gdy p o w stało ty lk o praw d o p o d o b ień stw o p o ­ ża ru , zalew u, z a w ale n ia się b udow li albo k a ta s tro fy w k o m u n ik a c ji.42 P o g ląd te n n ależ y u znać za słuszny.

P rz y p rz e stę p s tw a c h m a te ria ln y c h popełn io n y ch z za n ie c h a n ia (per o m issio n em

com m issa) p rz e stę p stw o n ależ y u w ażać za d o konane w o sta tn im d n iu , w k tó ry m

czynność m ogła być jeszcze sk u te cz n ie p rz e d się w z ię ta .43 Inaczej n o rm u je tę k w e ­ stię u sta w a o pow szechnym obow iązku służby w ojskow ej (Dz. U. z 1959 r. N r 14, poz. 75): tu chodzi o p rze stęp stw o trw a łe z z a n ie c h a n ia .44

P rz e stę p stw a p o leg ające n a n ie w y k o n a n iu p raw n eg o n a k a z u je s t p o p ełn io n e w dniu , k ie d y n ależ ało n a k a z w y k o n a ć .45

38 P a t r z D z. U . V 1959 r . N r 14, p o z. 75. 39 S. Ś l i w i ń s k i , jw ., s t r . 121, 122.

40 s . Ś l i w i ń s k i , jw ., str. 528.

41 w y r o k S N z 8.VIII.1950 r . K 515/50 (O SN 17/50); w y r o k z 6.VII.1955 r . I I I K 483/55 (N P 11/55, s. 104). P o r. te ż p rz y p is 36.

42 w . M a k o w s k i : K odeks k a rn y — K om entarz. W arszaw a 1932, str. 489.

43 K o d e k s y k a r n e r z a d k o n o r m u ją tę k w e s tię . N p . k o d e k s k a r n y w ę g ie r s k i w a r t . 26 s t a ­ n o w i, że c o się ty c z y p r z e s tę p s tw p o p e łn io n y c h je d y n ie n z a n ie c h a n ia p o w in n o śc i, to p r z e ­ s tę p s tw o je s t d o k o n a n e w d n iu , w k tó r y m s p r a w c a m ó g łb y je sz c z e s p e łn ić sw ó j o b o w iązek , b ez s k u tk ó w o k r e ś lo n y c h w k o d e k s ie k a r n y m . 44 P o r. o rz e c z e n ie S N 93/30. 48 P o r . o rz e c z e n ie S N 117/31.

(10)

1 0 6 K a z i m i e r z C z a j k o w s k i Nr 12 (108)

P rz e stę p stw o ciągłe u w aż a się za popełn io n e w dniu , w k tó ry m sp ra w c a w y ­ k o n a ł o sta tn ie d ziała n ie p rz e s tę p n e .49 Z a p rze stęp stw o ciągłe u w aż a się p rz e stę p ­ stw o sk ła d a ją c e się z szereg u poszczególnych czynów , z k tó ry c h k ażdy je s t ju ż s a m w sobie p rze stęp stw em , ale w szy stk ie raz em sta n o w ią jed en ciąg d z ia ła n ia p rzestępnego, choćby p rze ry w an e g o , i w ogólnym ca ło k sz tałcie d a ją je d n o p rz e ­ s tę p s tw o c ią g łe .47

U siłow anie p rz e stę p s tw a je s t popełn io n e z ch w ilą zakończenia d zia ła n ia zm ie­ rz a jąc eg o bezp o śred n io d o p o p ełn ien ia p rze stę p stw a (np. n aru sz e n ie zam k ó w w cejlu d o k o n an ia kradzieży), a je ś li chodzi o p rzy g o to w a n ie — od o sta tn ie j czynności p rz y ­ g o to w u ją c e j p o p ełn ien ie p rze stęp stw a. Z d a rz a ją się ustaw ow e sta n y fak ty czn e,

k ie d y sam o u siłow anie, lu b n a w e t p rzy g o to w an ie je s t zakończonym p rzestęp stw em , ja k np. czyny s a rt. 78 i 80 k.k.W .P. W ty c h w y p a d k a c h czas p o p ełn ien ia p rz e ­ stę p stw a o k reśla się ja k d la u siło w a n ia i p rzygotow ania.

W d o k try n ie te za pow yższa n ie bud zi w zasadzie w ątpliw ości, a system y k a r ­ n e te ż w zasadzie je d n o zn aczn ie ją f o r m u łu ją .48

P odżegacz lu b pom ocnik p o p ełn ia p rze stęp stw o w m om encie w yikanania czy­ n ó w p o leg ający ch n a n a k ła n ia n iu lu b u d ziela n iu pom ocy do p rze stęp stw a. O drzuce­ n ie fo rm y w in y ak c eso ry jn e j p ro w a d zi do zasady, że n ie m a u d ziału w cudzym p rz e stę p stw ie , że każdy, k to się przy czy n ia do d o k o n an ia p rze stęp stw a, odpow iada z a w ła sn e p rzestęp stw o . P odżeg an ie i pom ocnictw o n ie są ty p a m i rodzajow ym i p rz e stę p stw a , lecz sta n o w ią sw oiste p o stacie sp e łn ie n ia p rze stęp stw a. P odżegacz 1 pom ocnik — p rzy p rzy ję c iu zasady in d y w id u a liz a c ji — są rów n ież sp raw ca m i

p rz e stę p stw a .

R óżnica m iędzy podżegaczem i pom ocnikiem a sp ra w c ą (sen su stricto) polega je ­ d y n ie n a fo rm ie d ziałan ia. P odczas bow iem gdy sp ra w c a dąży do u rzeczy w istn ien ia p rz e stę p s tw a sw ym w łasn y m bezp o śred n im d ziałaniem , m iędzy d ziałan iem p o d ­ żegacza i p om ocnika a u rzeczy w istn ien iem p rz e stę p s tw a zachodzi zw iązek p o ś­ re d n i. P rz y niezależności w istocie odpow iedzialności k a rn e j podżegacza i pom oc­ n i k a od odpow iedzialności głów nego sp raw cy obow iązuje słu szn a za sa d a : to t d e -

lic ta q uot d elin ą u e n te s. P rz y te j kon cep cji m usi odpaść rów n ież te z a L iszta o sp ra w c y po śred n im n p . w ted y , gdy chorego um ysłow o podżega do popełnienia p rz e stę p stw a człow iek zd ro w y psychicznie.49 P ow yższy pogląd n a za g ad n ien ie odpo­ w ied z ia ln o ści podżegacza i p om ocnika re p re z e n tu je M a k a re w ic z 50 i P e i p e r 51; opo­ w ia d a się za n im i ró w n ież K o w a ls k i52 i inni.

S tanow isko to je s t n ie w ą tp liw ie słuszne, skoro podżegacz i pom ocnik o d p o w ia­ d a ją k a r n ie za popełn io n e p rz e stę p s tw a n iezależn ie od tego, czy sp ra w c a p rz e d ­ się w zią ł d ziała n ie p r z e s tę p n e .53

P o g ląd o dm ienny w y p o w ia d a ją Ś liw iński, B e rn e r i inni. Ś liw iń sk i b ęd ą c k o n ­ se k w e n tn y m zw olennikiem te o rii tzw . d ługiej ręk i, tw ie rd z i, że podżegacz i p o ­ m o c n ik p o p e łn ia ją p rze stęp stw o w d n iu czynu sp raw cy głów nego, jeżeli dokonał o n p rz e stę p s tw a form alnego, albo w d n iu p o w sta n ia s k u tk u potrzeb n eg o do do k o ­

46 N a p r z y k ła d k o d e k s k a r n y b r a z y lijs k i s ta n o w i, że p r z e s tę p s tw o je s t d o k o n a n e w m o ­ m e n c ie , w k tó r y m k o ń c z y s ię c ią g ło ść d z ia ła n ia (a rt. 111).

47 P o r. G l a s e r , M o g l l n i c k i , o p. c., s tr . 308 i n a s t. 48 N a p r z y k ła d k .k . b r a z y lijs k i ( a r t. 111) i k .k . w ę g ie r s k i ( a r t. 26). 49 P o r . M a k a r e w i c z : K o m e n ta r z d o k .k ., L w ó w 1935 r ., s tr . 99 o ra z o rz e c z e n ie SN 226/33. 50 M a k a r e w i c z , o p. c., s t r . 99, 100, 101. 51 P e i p e r : K o d e k s k a r n y — K o m e n ta r z , s tr . 111. 52 K o w a l s k i : P o ls k i k o d e k s k a m y w d o ty c h c z a s o w e j p r a k ty c e , „ C z a so p ism o sę d z io w ­ s k i e ” , L w ó w 1936 r., s t r . 258. 53 P o r . o rz e c z e n ie S N 62/34; p o r . te ż a r t . 37 p r o j e k t u k .k . P R L .

(11)

N r 12 (108) R e c y d y w a n a t l e w y ty c z n y c h S N w sp r a w a c h c h u lig a ń s k ic h 107

n a n ia p rze stę p stw a , jeżeli p rzestęp stw o sp raw cy je s t p rze stęp stw em m a te ria ln y m (sk u tk o w y m ).54

R ów nież B e rn e r, n a tle ko d ek su k arn e g o niem ieckiego, u trz y m u je bez bliższego w y ja ś n ie n ia om aw ianego zagadnienia, że dn iem p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a przez pom o cn ik a i podżegacza je s t dzień p o p ełn ien ia czynu p rzez s p ra w c ę .55

S tan o w isk o ty c h uczonych w y d a je się n ie słu sz n e p rze d e w szy stk im dlatego, że u z a le żn ia ją >oni fo rm ę zjaw isk o w ą p rz e stę p stw a pod żeg an ia i p o m o c n ictw a od d o ­ k o n a n ia p rz e stę p s tw a p rzez sp raw cę se n su stricto.

P rz y jm u ją c n o rw e sk ą te o rię G etza, w ed łu g k tó re j podżegacz lu b pom ocnik p o ­ p ełn ia w ła sn e przestęp stw o , do k tó reg o podżegał lu b do p o p ełn ien ia k tó reg o u d z ie ­ lił pom ocy, n ależy o k reślić czas p o p ełn ien ia p rz e stę p s tw a czasem u k o ń czen ia p rz e ­ stępnego d z ia ła n ia (podżegania lu b pom ocnictw a). T ę sa m ą zasadę n ależy zastoso­ w ać p rz y te o rii F ojnickiego, k tó ry u z n a je podżeganie i pom ocnictw o za tzw . p rz e ­ s tę p s tw a su i generisM

W edług obow iązującego p ra w a polskiego (art. 29 k.k.) podżegacz i pom ocnik o d ­ p o w iad a ją w raz ie n ie d o k o n an ia p rz e stę p stw a p rzez spraw cę, ta k ja k za u siło w a ­ nie. 57 J a k w yżej w y jaśniono, podżegacz i pom ocnik p o p e łn ia ją p rze stęp stw o z ch w i­ lą zakończenia d z ia ła n ia polegającego n a p odżeganiu lu b pom ocnictw ie, a n ie •z chw ilą do k o n an ia czynu przez sp raw cę (przy p rze stęp stw ie fo rm aln y m ) albo w dacie p o w sta n ia s k u tk u (przy p rz e stę p stw ie m a teria ln y m ), ja k to u jm u je Ś li­ w iński. 58 54 Ś l i w i ń s k i , o p . c., s tr . 338. P r o j e k t k .k . P R L z d a je się ro z w ią z y w a ć w ty m d u c h u p o r u s z o n e z a g a d n ie n ia ( a r t. 4, 93 § 2 w z w ią z k u z a r t . 34 i 37). 55 B e r n e r , o p. c., a r t . 311. 56 P o r . W o l t e r , o p . C., t. I, s t r . 222. 57 Id e n ty c z n ie a r t . 37 p r o j e k t u k .k . PRL,. 58 Ś l i w i ń s k i , o p. c., s tr . 338. ANDRZEJ KABAT

Recydywa w ujęciu ostatnich wytycznych

Sqdu Najw yższego w sprawach chuligańskich

U sta w a z d n ia 22 m a ja 1958 r. (dalej w skrócie: „ u s ta w a ”) o za o strze n iu odpo­ w iedzialności k a rn e j za ch u lig ań stw o n a s trę c z a ła dużo tru d n o śc i w dotychczasow ej p ra k ty c e . N ajlep ie j św iadczy o ty m ch y b a fa k t, że zarów no w d o k try n ie , ja k i w ju d y k a tu rz e S ą d u N ajw yższego istn ia ły k o n tro w e rsje co do ta k w ęzłow ego p ro b le m u ja k p ojęcie chuligańskiego c h a r a k te ru p rze stę p stw a . W k w e stii te j w y ­ p o w iad a ł się w ielo k ro tn ie S ąd N ajw yższy oraz p rze d staw ic ie le n a u k i p ra w a karn eg o . Z ajm o w a n e sta n o w isk a b y ły n ie k ied y k rań c o w o różne.1

i W d o k tr y n ie w y r ó ż n ia się t r z y k o n c e p c je d o ty c z ą c e p o ję c ia c h u lig a ń s tw a : a) p o d m io ­ to w ą , b) p rz e d m io to w ą , c) m ie s z a n ą . P rz e d s ta w ic ie le m te o r ii p o d m io to w e j je s t J . S a w i c k i (C h u lig a ń s k i c h a r a k t e r p rz e s tę p s tw a , N P n r 9/1958, s. 13 i n a s t.). D o z w o le n n ik ó w te j te o r ii

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ciało baletowe to, zgodnie z terminologią Susan Foster, przede wszystkim „ciało estetycznie idealne”, które konstytuuje się w, nigdy niedokończonym, procesie wcielania

Trend zmian uwilgotnienia gleby oraz poziomu wody gruntowej był wyraźnie rosnący w punkcie pomiarowym położonym poza zasięgiem odwodnienia odkiywki, natomiast miał

Frakcja piaszczysta jest niezbyt bogata w minerały (tab. W odłam­ kach skalnych znajdują się fragm enty muszli małży i ramienionogów zbudowane z krystalicznego

Po drugie, że Charybda nieufności do adwokatury ze strony czynników oficjalnych będzie ustępowała, bo już ustępuje, życzliwemu wsłuchiwaniu się w głos

With the use of the Granger causality, it was possible to determine the direction of the influence of macroeconomic variables on the tax revenues in the years 2002–2018. Among

Możliwą odpowiedzią na to wydaje się taka interpretacja, która określenie „nic dla nas” tłumaczy tak, że przedmiot fundament zjawisk jest niepoznawal­ ny, że nie

Przedstawione w sposób syntetyczny wyniki badań przeprowadzonych wśród wybranych losowo grup młodzieży z liceum i studentów teologii ujaw­ niły zróżnicowane

Po pierwsze daje się zauważyć, że nawet jeśli odrzucimy te teksty, które w publikacji naukowej nie powinny były się znaleźć, to zainteresowanie