Zofia Dołęga
"Szkice z teorii twórczości i
motywacji", Tomasz Kocowski, red.
H. Sękowa, A. Tokarz, Poznań 1991 :
[recenzja]
Chowanna 1, 70-73
„C how anna”
W ydawnictwo U niw ersytetu Ś ląskiego
K atow ice 1994 R. XXXVI
(XLVII) T. 1 s. 7 0 -7 3
RECENZJE
Tom asz K o co w ski: „Szkice z teorii twórczości
i motywacji”. Red. H. Sękowa i A. Tokarz
Poznań
,
SAW
7997, ss.
209
W psychologii coraz częściej prezentow ane je st now e podejście do ta kich podstawowych zagadnień, ja k istota aktywności ludzkiej, m ającej cha rakter procesu tw órczego, je j w yznaczniki i konsekw encje psychospołeczne. Szkice z teorii twórczości i m otywacji Tom asza Koco- w skiego są dobrym przykładem zarówno obszaru, w którym staw ia się py tania z tego zakresu, ja k i próby odpowiedzi na nie.
R ozw ażania zaw arte w Szkicach można rozpatryw ać w 2 przecinają cych Się planach. Pierwszy — ja k się zdaje — stanow i płaszczyznę, w któ rej autor konsekw entnie stara się rozw inąć własną koncepcję procesu tw ór czego, filogenetycznych uw arunkowań kreatywności ludzkiej oraz funkcji, jak ie pełni ona w rozwoju osobniczym człowieka. W budowaniu koncepcji uderza ciągłość logicznego wywodu, prezentującego założenia teoretyczne i definiowane pojęcia. Tworzą one tym samym koncepcję system ową, w któ rej opisywane i wyjaśniane procesy nie tylko współwystępują w pewnym układzie, ale pozostają w związkach zależności i w spółzależności o chara kterze sprzężeń zwrotnych. Autor wykorzystuje tu elem enty wcześniej pub likowanej własnej systemowej teorii potrzeb. W drugim planie mieści się nie wypowiedziany expressis verbis zam iar inspiracji czytelnika ku przem y śleniom nad zastosowaniem wiedzy o przesłankach przebiegu i funkcjach procesu tw órczego w różnych dziedzinach praktycznych działań kreatyw nych, np. w badaniach naukowych, w diagnostyce możliwości tw órczych,
Tomasz Kocowski: Szkice z teorii... 71
w konstruow aniu otw artych programów dydaktycznych, mogących w zbu dzać autonom iczną m otywację poznawczą, w politycznych procesach decy zyjnych, wreszcie w aktach kreatywnych działań artystycznych; zarówno w sensie aktywności jednostkowej, jak i inwentyki grupowej.
Zaznaczyć należy jednak, iż ten drugi plan dostrzec trudniej, jak o że ani układ treści Szkiców, ani ich zawartość celu takiego w yraźnie nie w ska zują. Wynika to zapewne z historii powstania tej książki. N iniejsza praca ukazała się bowiem po śm ierci autora — ja k czytamy we w prow adzeniu — skomponowana w całość z prac pozostawionych przez T. Kocowskiego. W iększość tekstów ma charakter w stępnych rozważań, esejów lub zarysów m onograficznych poświęconych tw órczości i m otywacji. Toteż w iele prze m yśleń, sądów i hipotez autora nie je st popartych em piryczną procedurą, spraw dzającą i potw ierdzającą ich słuszność. O dniesienia praktyczne czy też rozw ażania na tem at kondycji osoby tw órczej w rzeczyw istości spo łecznej przeplatają się z propozycjam i koncepcyjnym i planu pierw szego. W ten sposób, z jednej strony, mamy do czynienia z wyrozum owaną kon cepcją system u działań człow ieka (w tym aktu tw órczego), z drugiej — z próbą pokazania elementów tego system u w różnych działalnościach twórczych.
Przedstaw iając modelowo podstawowe funkcje antroposystem u, autor odw ołuje się do w yrosłych poza psychologię teorii, których uw zględnienie w jej obszarze daje nadzieję na lepsze poznanie i zrozum ienie elem entar nych procesów psychicznych, takich jak: potrzeba, motywacja, akt twórczy, rozwiązanie problemów. Kocowski sięga mianowicie do Darwinowskiego ew olucjonizm u, rozum ianego now ocześnie jak o m echanizm innowacji strukturalnej, funkcjonalnej i behaw ioralnej na w szystkich poziom ach hie rarchii organizm ów żywych. W łącza też etiologię K. Lorenza, zw łaszcza w części dotyczącej teorii niszy ekologicznej, a także ogólną teorię syste mów Ludwiga von B ertalanffy’ego. Dzięki interdyscyplinarnem u podej ściu konstruuje model antroposystem u, którego funkcjonow anie opiera na psychostazie jako równowadze procesów psychicznych (zdrowie psychiczne).
Oprócz wymienionych wcześniej nurtów — etologicznego i system o wego — w koncepcji autora daje się rów nież zauważyć, nie deklarowaną w prawdzie, tendencję do osadzania swoich rozważań w rozw ojow ej kon cepcji life-span psychology; zwłaszcza w tych m iejscach, w których pod kreśla, iż psychostaza w antroposystem ie nie stanowi celu końcowego roz woju psychicznego człowieka. W ten sposób autor dochodzi do uzasadnie nia funkcji aktyw ności tw órczej, jak o napędu zmiany czy przem iany w przebiegu życia ludzkiego.
Recenzowana książka składa się formalnie z 2 części, a w nich z szere gu rozdziałów. Część pierw sza poświęcona jest zarysowi koncepcji aktyw ności twórczej człowieka. Rozdział pierwszy definiuje to pojęcie i osadza
7 2 RECENZJE
w prezentow anych m odelach antroposystem u, czyli w funkcjonalnym sy stem ie ludzkich działań. A utor podkreśla znaczenie 3 obszarów funkcjo- now ania, istotnych dla tw órczości, tj. system u potrzeb, świadomości oraz em ocji prokreatywnych.
W rozdziale drugim Kocowski podjął próbę opisania procesów tw ór czych jak o form y przetw arzania inform acji za pom ocą hipotetycznego um ysłow ego modelu sytuacji problem owej (UMSP). A utor prezentuje 3 strategie procesów tw órczych za pomocą bazy danych, czyli um ysłow ych reprezentacji sytuacji oraz celu poszukiwań.
Rozdział trzeci ma odmienną koncepcję. Stanowi odniesienie do badań em pirycznych nad aktywnością kreatywną, a zw łaszcza nad stym ulatoram i i inhibitoram i aktywności badawczej sam odzielnych pracow ników nauki oraz nad źródłami satysfakcji i dyssatysfakcji z tw órczości naukowej tej grupy ludzi.
Część drugą zatytułow aną Szkice z torii m otywacji otw ierają rozw aża nia nad swoistościam i procesów m otywacyjnych, które prow adzą do aktów tw órczych. Podane są też propozycje definicyjne procesu m otywacyjnego, m otywu, predyspozycji i dyspozycji motywacyjnych, a także propulsji i jej bliskoznacznych term inów : „pragnienie”, „pożądanie”, „antycypacyjna gratyfikacja”. W obrębie swoistości procesów m otywacyjnych autor odw o łuje się do własnej koncepcji potrzeb, a także uwzględnia procesy em ocjo nalne jako pośredniczące między m otywacją a aktywnością. W końcu pre zentuje propozycję 4 napędów odpow iedzialnych za całokształt zachow a nia. Są to mechanizmy: aktywacyjny, em ocjonalno-popędowy, dążeniow y i wolicjonalny.
Następny rozdział zatytułow any Podstawy i źródła procesów m otywa
cyjnych je st esejem przedstawiającym przebieg rozwoju system u m otyw a
cyjnego w autogenezie, z uw zględnieniem dyskusyjnych różnic między płciam i. W łączona została tu także problem atyka w artości, które pełnią w rozw oju system u m otywacyjnego w iele istotnych funkcji (integrującą, orientacyjną, socjalizującą, gratyfikacyjną oraz m etadecyzyjną — w yzna czającą generalny kierunek działań człow ieka, sens jego życia).
Dwa kolejne rozdziały przynoszą om ów ienie organizacji składników procesu m otyw acyjnego oraz jego energetycznego podłoża. Rozw ażania prow adzą do skonstruow ania hipotetycznej koncepcji system u m otyw acyj nego jako składającego się z 3 podsystemów: biogennego system u em ocjo- nalno-popędowego, który je st zasadniczo wrodzony, nabytego socjogenne- go system u motywacji ról społecznych oraz psychogennego system u zmen- talizow anych wartości, wygenerow anego podmiotowo.
Następny rozdział — Algohedonistyka i je j reguły — w prowadza term in „w alencja” na określenie jakiejkolw iek formy przyjem ności i przykrości, a także satysfakcji lub dyssatysfakcji tow arzyszącej świadomym działa
Tomas/. Kocowski: Szkice z teorii... 73
niom. A utor proponuje w ten sposób zastąpić w ieloznaczne pojęcia „znak em ocjonalny” i „zabarw ienie uczuciow e”, które są zbyt elem entarne na określenie formy przeżycia wzbudzającego proces motywacyjny.
Na koniec autor omawia m otywację na tle innych zjaw isk psychicz nych, um ieszczając system motywacji obok gnostycznego i w ykonaw cze go, odgryw ający pełniący kluczową rolę w formowaniu osobow ości czło wieka. Zwraca też uwagę na rzadko podejmowaną w psychologii osobow o ści tem atykę woli.
C zytelnik otrzym uje do ręki pracę w artościową, zw łaszcza w sferze sy stem owego potraktow ania obszarów ludzkiego działania. Jest to przykład pracy interdyscyplinarnej. Wysoki profesjonalizm utrudnia w niektórych partiach książki jej recenzję, co, oczywiście, nie um niejsza walorów po znawczych dzieła. Może ono rów nież pełnić funkcję inspirującą, zarówno dla psychologów poszukujących mechanizmów zachowań człow ieka, dla antopologów oraz socjologów kultury, zadających pytanie, czy praw idło wości psychologiczne są mono- czy też transkulturow e, ja k i dla tych wszy stkich, których interesuje przew idyw anie, sterow anie tw órczą aktywnością.