• Nie Znaleziono Wyników

Wyspiański po latach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wyspiański po latach"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Zygmunt Jakubowski

Wyspiański po latach

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 2, 13-22

1967

(2)

Jan Zygmunt Jakubowski

WYSPIAŃSKI PO LATACH (w 60- l e o i e zgonu p o e ty )

I

P o z o s ta je w d alszym o ią g u w i e lk o ś c i ą u z n a n ą i b u d z ą cą po­ d z iw . " P r z y s z e d ł, s p o j r z a ł , z w y c ię ż y ł, a zw ycięstw o t o godne mooy i m ę s t w a ..." * - możnaby t e sło w a (z ro k u 1901) K azim ie­

r z a T e tm a je ra p o s ta w ić ja k o m o tto b a rd z o w ie lu s tu d ió w o Wys­ piańskim « W ie lk o ś ć , a l e je d n o c z a ś n ie ja k o ś k ł o p o tl iw a , c z ę s t o obwa- rowywana z a s t r z e ż e n ia m i podnoszącym i s ł a b o ś c i a r t y s t y c z n e i n i e j a s n o ś c i myślowe d z i e ł a W y sp ia ń sk ie g o . Nawet t a k e n t u z j a ­ s ty c z n y w i e l b i c i e l p o e ty j a k Adam G rz y m a ła -S ie d le o k i s p ę s t r z e - g a ł t

"W tym c z ło w ie k u n ie w ą tp liw ie t k w i ł a plazm a g e n iu s z u .B y ł t o t y l k o g e n iu s z rokoszow y względem sw ojego a rty z m u . Je g o osobo­ w ość b y ł a w ię z ie n ie m , w którym z a m k n ięto t a l e n t , sk a za n y n a tr a g iz m U g o lin a t t a l e n t t a k n i e o i e r p l i w i e żądny b y ł ż y c ia i w o ln o ś c i, że n a ż e r s o b ie w y b ie r a ł w ła sn e d s i e c i s p ło d y s w o je , u tw o ry . P o k a lec z o n e p r z e z s i e b i e sam ego, w y p u sz c z a ł w ś w i a t" ?

W o b f i t e j b i b l i o g r a f i i , j a k a n a r o s ł a w okół d z i e ł a W yspiań­ s k ie g o , dom inowały p r z e z w ie le l a t p r a c e s ła w ią c e go ja k o w ie s z

(3)

-c z a i u z n a ją -c e z nabożeństw em n i e j e d e n w e r s e t p o e ty za ważne w sk azan ie d l a n a ro d u • "Z mroku j a ś n i e j ą c e słow o" - t e n t y t u ł p ra c y Adama Łady C y b u lsk ie g o (ro k 1922, w znow ienie w r . 1931 ) c h a r a k te r y z u je i w ie le In n y ch ro zp raw o W yspiańskim p o c z ę ty c h z ducha b e z k ry ty c z n e j a d o r a c j i . M u s ia ła t a a d o r a c ja b u d z ić i s p rz e c iw y . To p r z e c ie ż n i e t y l k o S ta n is ła w T arn o w sk i, H enryk S ie n k ie w ic z i J ó z e f W eyssenhoff a ta k o w a li o s t r o p o e tę , l e c z d a l e k i od konserw atyzm u K a ro l Irz y k o w s k i k w e stio n o w ał zarówno językow e j a k i I n t e l e k t u a l n e w a r to ś c i d z i e ł a W y sp iań sk ieg o !

"C en ię W y sp iań sk ieg o ja k o p o e tę , k t ó r y wykonywał o r y g in a ln e ek sp ery m en ty d ra m a tu r g ic z n e , może on m nie zajmować ja k o n i e ­ zwykły a b a rd z o n ie b e z p ie c z n y okaz d z ik u s a w n a s z y c h c z a s a c h , f a s c y n u je m nie c z ę s t o choć n i e r a z gniew a s t y l je g o , k t ó r y o i l e n i e z a w ie ra p ię k n y c h motywów p la s ty c z n y c h i m uzycznych, pe­ ł e n j e s t z b y te c z n y c h kaprysów językow ych i nudnych p a r a n o j s k ic h s k o ja r z e ń . A le sk and alem j e s t , j e ż e l i s i ę W ysp iań sk ieg o uważa z a m y ś l i c i e l a i w ie s z c z a narodow ego, j e ż e l i t a k i e kom unały j a k " P o ls k a t o j e s t w ie lk a r z e c z " , "C hłop p o tę g ą j e s t i b a s t a " (w tym "1 b a s t a " tk w i c a ły W y s p ia ń s k i" ), " M ia łe ś cham ie z ł o t y r ó g , o s t a ł c i s i ę in o s z n u r " , " In o o n i n i e chcom c h c ie ć " s t a j ą s i ę m ą d ro ś c ią naro d ow ą, cy to w an ą w a r t y k u ł a c h i mowach".

J e s z o z e w a r t y k u l e pisanym w 2 5 - t ą r o c z n i c ę ś m ie r c i p o e ty n a r z e k a ł M anfred K r i d l n a d o m in a c ję ro zp raw o W yspiańskim ja k o id e o lo g u n a ro d u i p a ń stw ai

"S posób, w j a k i u czczo n o u n a s 2 5 - l a o i e zgonu W y sp ia ń sk ie g o , t o n lic z n y c h przem ów ień, a rty k u łó w , ro z p ra w , m u s ia ł uprzy to m ­ n i ć trz e ź w o i b e z s t r o n n ie p a trz ą c y m , że sp raw a p o e ty p r z e d s t a ­ w ia s i ę ź l e . Poza n ie lic z n y m i p ra c a m i o c h a r a k te r z e b i o g r a ­ fic z n y m , k t ó r e p r z y n i o s ły m n ie j lu b w ię c e j oenne p r z y c z y n k i, n i e w ie l u rz e c z y k o n k re tn y c h d o w ie d z ie liś m y s i ę o p o e c ie w tym r o k u . Co w i ę c e j , o p o e c ie p raw ie w c a le n i e mówioao a n i n i e p i ­ s a n o , s ły s z e li ś m y n a to m ia s t w ie le o znakom itym s t a t y ś c i e ( t w ó r ­ cy i d e o l o g i i p ań stw o w ej, p rz e p o w ia d a ć z u p r z y s z łe g o , norm aln ego p ań stw a p o ls k ie g o ( " t a k ie g o j a k i n n e " ) , p r e k u r s o r z e n ie m a l ró ż n y c h a k tu a ln y c h o r i e n t a c j i p o l it y c z n y c h . . . " * W ie lk o ś ć , a l e ja k ż e tru d n o j ą a f i r a e w a ć , j e ś l i s i ę p rz y z n a r a c j ę K rid lo w i - a n i e sp o só b t u p r o te s to w a ć - gdy s tw ie r d z a ons 14

(4)

15

-" . . . i s t n i e j e p r z y k r a d y s p ro p o r c ja pom iędzy w y o b ra ź n ią Wys­ p ia ń s k ie g o a środk am i wyrazu» ja k im i ro z p o rz ą d z a ł» je g o p o c z u - o i e językow e n i e b y ło pewne» a rc h a iz m y c z ę s t o dowolne» n e o lo ­ gizmy n ie f o r tu n n e » m e ta fo ry s ła b e a lb o z b y t skom plikow ane, t a k że c z ę s t o p o r z u c a ł j e w p ó ł d r o g i - s k ł a d n i a c z ę s t o n ie ja s n a » form y w ierszow e w a h a jąc e s i ę m iędzy w zoram i klasy czny m i» a dą­ żeniem do c z e g o ś nowego» n i e z b y t w y ra ź n ie je d n a k s k r y s t a li z o w a n ego".5

Ale w ie lk o ść » n ie w ą tp liw a w ie lk o ś ć ! P róbow ał t o u z a s a d n ić b ad acz t a k s u b te ln y » j a k Wacław Borowy» gdy - s tw ie r d z a ją c » że s z tu k a sło w a n i e zaw sze d o p isy w a ła p o e c ie - zau w ażył:"W y spiań­ s k i l u b i ł w d ra m a ta c h sw o ich p o słu g iw a ć s i ę śro dk am i z a o z e rp - n ię ty m l z d z ie d z in p o z a li te r a o k i c h * B y ł t o o r y g in a ln y fenom en: - w i e l k i p o e ta » k t ó r y je d n o c z e ś n ie n i e b y ł w ie lk im p is a r z e m " •

S p r a w ia ł w ięc W y sp ia ń sk i n i e l a d a k ło p o ty k ry ty c e * Zarówno ze w zględu n a i n t e l e k t u a l n e i ideow e p ro p o z y o je , j a k i e z aw ie­ r a ł o je g o d z ie ło » j a k i ze w zg lęd u n a k s z t a ł t a r ty s ty c z n y » j a ­ k i mu n a d a ł tw órca* Choć ju ż w ep o ce M łodej P o l s k i p a d ły sp o fc tlrz eż e n ia o lś n ie w a ją c o t r a f n e * I ch o ć n i e r o z w in ię te p e ł ­ n i e j r z u c i ł y one p r z e n ik liw e ś w i a tł o n a n a j i s t o t n i e j s z e p ro b ­ lemy Ideowe i a r t y s t y c z n e s p u ś c iz n y W yspiańskiego* W yszły one spod p i ó r a n a jw ię k s z e g o k r y ty k a ep o k i* Mowa» o c z y w is ta , o S t a ­ n i s ł a w i e B rzozow skim . To on p r z e c i e ż zau w aży ł: " Z a s a d n ic z ą t r e ś c i ą utworów W y sp iań sk ieg o j e s t w y k azan ie n i c o ś c i rzekom ych podstaw ż y o ia narodow ego"* To on d o s t r z e g ł g o rz k ie » i r o n i c z n e o b l ic z e p o e ty zbuntow anego p rz e d e w sz y stk im p rze c iw k o różnym złu d zen io m 1 kłamstwom ż y c ia p o ls k ie g o * I on ró w n ie ż r o z u m ia ł, że W yspiański» u d e r z a ją o w k u l t grobów i t r a d y c j i c i ą ż ą c e j n ad sp o łe c z eń stw e m w n ie w o li i p a r a liż u ją c y m w o lę d z ia ł a n i a » c h c i a ł zw a lcz y ć " w ła s n ą d u sz ę ro z k o c h a n ą w g r o z i e i ś m i e r c i " . W o s ta tn im r o z d z i a l e "Legendy M łodej P o l s k i " p i s a ł : " T rz e b a n i e u s t a n n i e r o z r ó ż n ia ć i r o z g r a n ic z a ć w d z i e l e Wys­ p ia ń s k ie g o » n i e można b r a ć w jed n a k o w ej c e n ie w sz y stk ie g o » co do te g o d z i e ł a n a l e ż y . R o z ró ż n ia ć t r z e b a przypadkow e» o z y s to in d y w id u a ln e oeohy od u s ta lo n e g o p r o c e s u : w t e n t y l k o sp o só b można p r z y c z y n ić s i ę do p o g n ę b ie n ia wpływu W yspiańskiego*

(5)

Uka-że nam s i ę w tedy n i e j e d n o ; n p . pewne c h a r a k te r y s ty c z n e c e c h y t e a t r u W y sp iań sk i« g o , ja k o ś c i ś l e zw iązane z t ą p s y o h lk ą , k t ó ­ r ą W y sp iań sk i u s i ł o w a ł w s o b ie zw alczy ć i je s te m p rz e k o n a n y ,ż e w ła ś n ie wpływ W y sp iań sk iego n a t e a t r ja k o a r t y s t y o s n ą fo rm ę g r o z i ł b y praw dziw ym i n ie b e z p ie c z e ń s tw a m i i s t o c i e je g o d z i e ł a , że n a to m ia s t wpływ W y sp iań sk ieg o ro z p o c z n ie s i ę w t e j c h w i l i , gdy każdy z n a s z e ch c e w d z i e d z i n i e s w e j p r a c y p ro w a d z ić t ę samą w a lk ę o c z y s z c z e n ia i wyohowania duchowego, j a k ą p ro w a d z ił on w swym u jaw n ia jąc y m s i ę p o p rz e z t e a t r ż y c iu duohowym. Nade w sz y stk o z a ś p a m ię ta ć t r z e b a , że s p u ś c iz n a duchowa W y sp iań sk ieg o t o p rz e d e w szy stk im w yznacze­ n i e k ie r u n k u duchowej w a lk i, a n i e z a ś sy ste m p rz e k o n a ń , m y ś li, j a k i ś r o d z a j f i l o z o f i i n a r o d o w e j" /

I je s z c z e j e d n a , ja k ż e odkryw cza uwaga B rzo zo w sk ieg o , żywa i a k tu a l n a d z i ś , gdy w d z i e l e W y sp iań sk ieg o sp o strz e g a m y c o r a z w y r a ź n ie j s y n te z ę 1 fu n k c jo n a ln e w s p ó ł is t n ie n i e środków a r t y ­ s ty c z n y c h o z e rp a n y o h z ró ż n y c h s z tu k - p o e z j i , m a la rs tw a , r z e ź ­ b y , m uzyki - gdy n i e t y l k o p o p rz e z l e k t u r ę l e c z p rz e d e w s z y s t- klm w w i z j i s c e n i c z n e j odkrywamy w ie lk o ś ć zn ak o m iteg o p o e ty t e a t r u t

"M yśl W y sp iań sk ieg o n i e w y raża s i ę n ig d y p r z e z słowo« n i e m y ś l a ł on sło w am i, m y ś la ł n a p ię c ia m i w o li 1 w z ru s z e n ia , w yra­ ż a ją c y m i s i ę b arw ą, ruchem , d źw iękiem . M y ś la ł t e a t r e m 1 gdy c h c i a ł c o ś sam s o b ie p o w ie d z ie ć , c z u ł w s o b ie zb io ro w e w zru­ s z e n i s , k t ó r e dopom inało s i ę o w y ra z , k tó r y b y łb y tonem , barw ą ruchem 1 w y ra sta jąc y m z n ic h w zru szen iem ". °

I I

W s p ó łc z e ś n i znawoy t e a t r u p o d k r e ś l a j ą n i e j e d n o k r o t n i e nowa­ to r s t w o a r t y s t y c z n a W y sp ia ń sk ie g o . Ten p o e ta , t a k g łę b o k o z w ią ­ zan y z t r a d y c j ą rom antyzm u i t a k je d n o c z e ś n ie u p a r c i e b o ry k a ­ j ą c y s i ę z n i ą , o d s ł a n i a d z i ś w y ra ź n ie o b l i c z e w ie lk ie g o p r e ­ k u r s o r a t e a t r u XX w ie k u . K o n s ta n ty P u zy na, a n a l i z u j ą c w y s ta ­ w ie n ie "Nocy l is to p a d o w e j" p r z e z Dejmka p i s a ł :

" • • • pom ysł t e a t r u w t e a t r z e , i t o t e a t r u od s t r o n y k u l i s , g d z ie r z e c z y w is to ś ć z a s o e n ia o zy g a rd e r ó b m ie s z a s i ę z r z e c z y ­

(6)

w i s t o ś c i ą B oenlcznego s p e k ta k lu - pom ysł, z k tó re g o w y ro s ło j u ż "W yzw olenie" - z r o b i ł w w ie le l a t p ó ź n ie j św iato w ą k a r i e r ę d z i ę k i p ira n d e llo w s k lm " S z e ś o iu p o sta c io m w p o sz u k iw an iu a u ­ t o r a " i p r z e w ija s i ę w oiąż p rz e z w s p ó łc z e s n ą d r a m a tu r g ię Za­ ch odu , od A n o ilh a do M axwell Andersona« Pomysł w y m ie sz a n ia g r e c k ic h bogów z lu d źm i i n n e j e p o k i w y tr y s n ą ł - d l a odm iennyoh celów w praw dzie za sto so w a n y - w tw ó r c z o ś c i c a ł e j p l e j a d y F r a n ­ cuzów z C o o teau i G iraudoux n a c z e le « R o i s i ę od sz tu k « k t ó r e b ohaterom p r z e c iw s ta w ia ją s c e n ic z n e " a l t e r e g o ” , n i e w ie l e s i ę r ó ż n ią o e od widm z "W esela"« W iern a, luźn ym i ob razam i p i s a n a k r o n ik a h i s t o r y c z n a j e s t czymś oozyw istym d l a w sp ó łc ze sn e g o w i­ dza« A n a jn o w sza jed n o ak tó w k a R a f a e la A l b e r t i "Noc w ojny w mu­ zeum Prado"» g d z ie w o g n iu w alk r e p u b lik a ń s k ie g o M adrytu w śród n ie u s ta n n y c h d e t o n a c j i z ry w a ją s i ę do w a lk i w o p u s to s z a ły m muzeum p o s t a c i e z obrazów G oyi, T y c ja n a , V e la sq u e z a - coż t o j e s t , ja k n i e "Noc lis to p a d o w a " i " A k ro p o lis " zarazem ? I n i e c h o d z i b y n a jm n ie j o s z o w in is ty c z n e "my p i e r w s i " , choć W yspiań­ s k i w w ie lu k o n c e p c ja c h b y ł p ie rw sz y i s t o t n i e . C hodzi o t o , że c a ł a n a s z a szumna now oczesność z r o d z i ł a s i ę p rz e d p i ę ć d z i e s i ę ­ c i u l a t y tara w ł a ś n ie , w epoce p o g a rd z a n e j i p o t ę p i a n e j p r z e z n a s m oderny".^

17

-Jak t e znam iona n o w a to rstw a w s p ó ł i s t n i e j ą z t r a d y c j ą , « k t ó ­ r e j W y sp iań sk i g o s p o d a rz y ł z t a k ą swobodą?

Zamy r ó ż n o r a k ie f i l i a c j e W y sp iań sk iego z w ie lu t r a d y c ja m i d ram atu św iatow ego - a n ty k , t r a g e d i a XVII w ie k u , ro m a n ty z m ,d ra mat muzyczny W agnera. N aw iązał do n i c h św iadom ie. P o c ią g a ła go

i t r a g e d i a a n ty c z n a ze swoim i ry g o ra m i t r z e c h je d n o ś c i ("D ra ­ matem d l a m nie J e s t je d n a c h w ila , je d e n d z ie ń , i n a c z e j dra?aatu n i e ro z u m ie m .i j e ś l i a k c ja n i e odbywa s i ę w je d e n d z ie ń ,

zawsze w ra ż e n ie n ie k o m p le tn o ś c i, o p ó ź n ie n ia ” ) i c z e r p a ł z t r a ­ d y c j i s z e k s p ir o w s k ie j k r o n i k i d r a m a ty c z n e j, gdy w "Nocy H a l >- padow ej" o p ero w ał łańcuchem z m ie n ia ją c y c h e i ę oaięsto

B lis k a mu b y ła f r a n c u s k a t r a g e d i a k la s y c z n n 'u lb iło m i w i e l ­ b i ę n iez w y k le b o hateró w C o r n e ii le * u " ; , k t ó r e j przedm iotem b y ły w ie lk ie problem y m o ra ln o , spraw y obowi<v'ka w o li, h o n o ru , m i­ ł o ś c i - a jed n o c s« ś n ie urzeka.:. £0 dram at p o e ty c k i p r z e n i k n ię t y lir y c z n y m i w ynurzę n i Koi.tynuowri.1: C ie k le ./ic z o w s k ą id e ę " d r a m atu s ło w ia ń s k ie g o ” i rom antycznego t e a t r u narodowego«

(7)

18

-" T e a tr W y sp iań sk iego - p i s a ł Leon S c h i l l e r - j e s t te a tr e m c z y s to narodowym* J e s t n i e j a k o kam ieniem w ęgielnym pod gmach p r z y s z ł o ś c i , o którym m a rz y ł M ickiew icz« Bo dram at W y sp iań sk ie go łą c z y w s o b ie w s z y s tk ie e le m e n ty s z t u k i n a ro d o w e j, obejm uje c a ł ą gamę p o e z ji» od " l a i s ” do e p o p e if wzorem m is te r ió w t e a t r u r e l i g i j n e g o jed n o o z y ś w ia t n a d p rz y ro d z o n y z ziem skim ) p o ru s z a w s z y s tk ie problem y d o ty o zą o e n a ro d u i k o ń c z y , ja k te g o w ie s z c z wym agał, w ie lk im proro ctw em ",* 7

A le - powtórzmy p y t a n i e - ja k t e w s z y s tk ie w ędrów ki W yspiań­ s k ie g o po l ic z n y c h d ro g ao h t e a t r u e u r o p e js k ie g o w c ią g u je g o w ielow iekow ego ro z w o ju z e s p a l a ł y s i ę z n o w a to rs k im i d ą ż e n ia m i t e a t r u XX w ieku?

I t u dotykamy spraw y n a j i s t o t n i e j s z e j « T e a tr W y sp iań skieg o j e s t n i e j e d n o l i t y « A le j e ś l i t o s y n k r e ty z a , t o n ie z m ie r n ie b o g a ty i p r z e n i k n i ę t y - mimo r ó ż n o r a k ic h k o l i g a c j i z p r z e s z ­ ł o ś c i ą - w ie lk ą in d y w id u a ln o ś c ią p o e ty , k tó rem u n i e dane b y ło z r e a liz o w a ć w p e ł n i n a m a łe j s c e n ie k ra k o w s k ie j s w o je j w i z j i t e a t r u ogrom nego, o którym m arzył*

I o i ą g l e w id zę i c h tw a r z e , u s ta w n ie w oczy i c h p a t r z ę - i c h n i e ma - m y ślę i m arz ę, w idzę i c h w du szy t e a t r z e . T e a t r mój w id z ę ogromny, w i e l k i e , p o w ie trz n e p r z e s t r z e n i e , l u d z i e j e j p e ł n i ą 1 c i e n i e , j a je s te m g rz e i c h przytom ny«

Z o s ta w ił d z i e ł o , k tó re g o n i e sp o só b p rzy po rządk o w ać j e d n e j p o e ty c e , jednem u s t y l o w i , jednem u k ie ru n k o w i, je d n e j epoce« N ie można t u mówić - s ię g n ijm y po porów nan ie z p o l s k i e j d r a ­ m a t u r g i i - o o k reślo n y m t y p i e s z t u k i j a k w wypadku F r e d r y ,c z y naw et - cho ć t o r z e o z b a r d z i e j z ło ż o n a - S łow ackiego«

"Taka j e s t t a tw ó rc z o ś ć - p i s z e A n ie la Łem picka, a u to r k a i n t e r e s u j ą c e g o s tu d iu m o tw ie r a ją c e g o " D z ie ła Z ebrane W yspiań­ s k ie g o * - w cale n i e " w a li m łotem "« Sw oją o d m ie n n o ś c ią , żyw io­ ło w o ś c ią , rozmachem, w i e lo k s z ta łte m i naw et tym , ż e j e s t t a k i r y t u j ą c o n ie ró w n a - d z i a ł a n a w y o b raźnię« Porywa bogactwem 1

(8)

19

-s ł u -s z n i e -s k ła d a -s i ę j e j h o łd y n a le ż n e w i e l k o ś c i . A la , że j e j bogactw o j e s t n a d m ie rn e , we w ra ż e n ia c h odbiorców z o s t a j e c h a o s . W ciąż je s z c z e n i e z o s t a ł a p r z y j ę t a ” «*

To praw da, i o h a o s , 1 bogactw o - i tru d n o t ę n ie ró w n ą s p u ś ­ c i z n ę w c a ł o ś c i a firm o w ać .A le t o je d n o c z e ś n ie t r i u m f W yspiań­ s k ie g o . N ie możemy zamknąó je g o s p u ś o iz n y w g a b lo c ie z n a p i ­ sem: w i e l k i d ra m a tu rg M łodej P o ls k i« W ciąż n a s ona n ie p o k o i« C ią g le s i ę n a n i ą zżymamy, i ż t a k a z a w iła , n i e c z y t e l n a i . c i ą g l e do n i e j sięgam y« T ra k tu jem y j ą z n i e c i e r p l i w o ś c i ą , do­ t k l i w i e w i n s c e n i z a c j a c h kaleczy m y , n i e ohoemy j e j p r z y ją ó w c a ł o ś c i . A le wracamy do n i e j * A gdy np« wsłucham y s i ę w c i s z ę , j a k a p a n u je w t e a t r z e w c z a s i e w y s ta w ia n ia "Nocy l i s t o p a d o w e j ” gdy C z a r t o r y s k i w śród tru p ó w powstańców m arzy o k o r o n ie , t o w t e j c i s z y u sły szy m y b i o l e n i e t y l k o w łasnego se ro a « Ten ś w ie t­ ny s k r ó t d ram a ty c z n y z a w ie ra t r e ś ć id eo w ą, k t ó r a p o ru s z a g ł ę ­ boko w sp ó łc z e sn e g o w id z a , te g o k t ó r y p a m ię ta (a r a c z e j n ig d y zapom nieć n i e m o że) p o w sta n ie w a rsz a w sk ie i k t ó r y p r z e k ła d a t ę l a p i d a r n ą s o e n ę n a ję z y k w ła s n y c h , b a rd z o g o r z k ic h 1 b a rd z o p o l s k i c h do św lad o zeń h is to ry c z n y c h *

C haos, n ie w ą tp liw y c h a o s , s p o tk a n i a ró ż n y c h k o n w e n c ji a r t y ­ s ty c z n y c h , je d n a k do dramatów W y sp iań sk ieg o w r a c a ją a m b i t n i e j ­ s i l u d z i e t e a t r u * I można s i ę n p . o b u rz a ć n a Adama H a n u sz k ie ­ w ic z a , i ż t a k b e z c e r e m o n ia ln ie 'p o tr a k to w a ł t e k s t "W yzw olenia” , że zam knął w s z y s tk ie a k ty s z t u k i w je d n ą w ie lk ą s c e n ę o d rz u c a ­ j ą c w ie le z d z i e ł a 1 m ie s z a ją c fra g m e n ty , a l e t r z e b a zarazem p r z y z n a ć , i ż p o w s ta ł s p e k t a k l b u d zący n a jw y ż sz e z a in te r e s o w a n ie i ż t e n d ram at o a r t y ś c i e i je g o r o l i w ż y c iu n a ro d u p rzem ów ił żywo, i ż w c ią g n ą ł w sp ó łc ze sn e g o w id z a do w i e l k i e j d y s k u s ji i d e ­ owej n a te m a t ważnych spraw n a sz e g o l o s u narodowego»

W y sp ia ń sk i p a te t y c z n y , d o s to j n y , aż z b y t p o d n io s ły - j a k w z n a n e j p a r o d i i K. I . G a łc z y ń s k ie g o - o d s ł a n i a d z i ś c o r a z w y raź­ n i e j o b l i c z e w ie lk ie g o s a t y r y k a , i r o n i s t y , k t ó r y z n a ł i praw a

12

(9)

20

a r t y s t y c z n ą n o n s z a la n o J ą rz u c o n a w p ro gram i« W arszaw skiego T e a tr u Pow szechnego, uwaga H a n u sz k ie w ic z a:

"N osiłem s i ę z zam iarem s k o n fro n to w a n ia s c e n ic z n e g o f r a g ­ mentów dram atyo zn y o h , W itk ie w ic z a , M rożka, G a łc zy ń sk ieg o i Ró­ ż e w icz a z pierw szym aktem "W yzw olenia"• C h o d z iło mi o u n a o c z ­ n i e n i e związków , j a k i e ł ą c z ą n a s z ą t e a t r a l n ą aw angardę z Wys­ p iańskim « P ró b a sc en y w y k a z a ła zb ęd n o ść te g o p om ysłu. To po­ w ią z a n ie w ydało m i s i ę n a z b y t o c z y w iste "«

Z p e rsp e k ty w y o z a s u i nowyoh d o św iad czeń a r ty s ty o z n y o h n a ­ s z e j e p o k i r y s u j e s i ę c o ra z w y r a ź n ie j w arstw a i r o n i i i g r o t e s ­ k i z a w a rta w d z i e l e W y sp ia ń sk ie g o , s z c z e g ó ln ie w "W eselu","W y­ z w o le n iu " i w je g o l i r y c e « I j e s t t o n ie w ą tp liw y t r i u m f p o e ty , gdy w s z e ś ć d z i e s i ą t l a t po je g o ś m ie r o l (a w śród ty c h l a t j e s t p r z e c ie ż o k re s w o jn y , o k u p a o ji i h is to r y o z n y o h p rz e o b ra ż e ń s p o łe c z n o - k u l tu r a ln y c h ) d o strz e g a m y , i ż n i e z a s t y g ł on w p a t e - tyoznym g e ś o ie , że w cale m ono litem n i e b ył« On, k t ó r y n a s y c i ł sw oje d z i e ł o w z n i o s ło ś c ią , b y ł zarazem w spaniałym i r o n l s t ą , de­ m askującym w swoim d z i e l e ró żn e p o z o ry , s k o s t n i e n i e 1 b la g ę w naszym żyoiu* To on w i s t o c i e z a ł o ż y ł w P o ls c e fundam enty pod ro zw ó j now oczesnego t e a t r u p o lity o z n e g o 1 p o l i t y c z n e j g r o t e s k i . I j e s z c z e je d e n moment t r z e b a p o d n ie ś ć w tym rocznicow ym s z k ic u « O trzy m aliśm y nową, p e łn ą e d y c ję d z i e ł l i t e r a c k i c h Wys­ p ia ń s k ie g o ! J e s t t o w ynik o g ro m n ej, w i e l o l e t n i e j p ra c y Leona P ło s z e w s k ie g o , k t ó r y p a rty c y p o w a ł ju ż w w ydaniu " D z ie ł" p o e ty w l a t a c h 1924 - 1932« Byłoby truizm em p o d k r e ś l a ć , i l e r z e t e l ­ nego t r u d u , Im p o n u ją c e j e r u d y o j i i - św iadom ie k ła d ę t u a k c e n t e m o c jo n aln y - w i e l k i e j m ił o ś o l do p o d m io tu b ad ań w ło ż y ł w t ę e d y o ję zn a k o m ity znawca te k s tó w W y sp ia ń sk ie g o . Każdy to n opa­ t r z o n y j e s t d o d a tk ie m k rytycznym 1 b o g a to ilu s tr o w a n y ( a u to ­ p o r t r e t y , a u t o g r a f y , r e p r o d u k c je o k ła d e k i ty tu ło w y c h k a r t p ie rw s z y c h w ydań, e g z em p la rz e r e ż y s e r s k i e i t p . )• Sam z a ś "do­ d a te k " z a w ie ra uw ag i o t e k ś c i e , o r ę k o p is a c h , p o p raw k i i od­ m iany t e k s t u , ln f o n n a c je o p re m ie ra c h i t p . )« To p ię k n a , c z y s t a r o b o t a e d y to r s k a . P o w ita ją j ą z r a d o ś c i ą h i s t o r y c y l i t e r a t u r y .

(10)

k t ó r z y o trz y m u ją n ie s k a ż o n y t e k s t p o e ty .A l u d z i e t e a t r u ? Z n a j­ d ą o n i w tym nowym w ydaniu mnóstwo (z n a c z n ie w ię c e j n i ż w edy­ c j i z l a t m iędzyw ojennych) uwag o t e a t r a l i a o h w ie lk ie g o dram a­ t u r g a . Tu i s t o t n i e - ja k zauważono w r e c e n z j i - z o s t a ł y pod­ k r e ś lo n e zm iany, " j a k i e z a s z ły w pojm ow aniu W y sp ia ń sk ie g o , n ie t y l k o ja k o w ie lk ie g o p i s a r z a , l e c z ta k ż e i p rz e d e w szy stk im

i3

ja k o w y b itn eg o c z ło w ie k a i a r t y s t y t e a t r u " . I m ia łb y z t e j e d y c j i ogromną ra d o ś ó i n a jw ię k s z y c z c i c i e l i znawca t e a t r u W y sp iań sk ieg o Leon S o h i l l e r , k t ó r y w zw iązk u z w ystaw ieniem p r z e z t e a t r k r a k o w s k i" P r o te s il a s a i Laodamii" n a p i s a ł :

"W idowisko w zn ik om ej c z ę ś c i n i e o d d a ło czarow nych m o żliw oś­ c i i n s c e n i z a c y jn y c h , j a k i e p o d sz e p ty w a ła p a r t y t u r a d ra m a tu . Mówię p a r t y t u r a n i e t e k s t , poniew aż W y sp ia ń sk i, n i e z a l e ż n i e od m einingeńczyków , o k tó r y c h b o d a j że n ic n i e w i e d z i a ł , n a d z i e ­ s i ą t e k l a t p r z e z C ra ig ie m , R e in h a rd te m , A p p ią, Fuohsem i in n y ­ m i p ra k ty k a m i i te o r e ty k a m i refo rm lzm u t e a t r a l n e g o o p a t r z y ł s c e n a r iu s z swego d ram a tu n a jd o k ła d n ie js z y m i in fo rm a c ja m i deko­ ra c y jn y m i 1 kostium ow ym i, o b m y ś lił r u c h f i g u r i ś w i a tł o d l a k a ż d e j s c e n y , k ła d ą c p o n ie k ą d w ię k szy n a c is k n a s t r o n ę o p ty c z ­ n ą w idow iska n i ż n a słu c h o w ą , co b y ło punktem w y jś c ia c a ł e j r e ­ form y te a t r u " .* * 21 -1 K. T e tm a je r , " W ie lk i p o e ta " , "Tygodnik I l u s t r o w a n y -190-1, n r 4 3 - 5 1 * C y tu ję wg K .T e tm a je r, " N o ta tk i l i t e r a c k i e " , War­ szaw a, 1916, s . 56. 2 A. O r z y m a ła - S ie d le o k l, "W y sp ia ń sk i, c e ch y i e le m e n ty je g o tw ó r c z o ś c i? , W arszawa, 1918, s . 290.

3 K .Irz y k o w s k i, "Czyn i sło w o , g l o s s y s c e p ty k a " , Lwów, 1913» s . 8 6 .

4 M. K r i d l , "W s p ra w ie W y sp ia ń sk ie g o " , c y t . wg k s i ą ż k i "W r ó ż ­

nych p r z e k r o ja c h " , W arszawa, 1939» s . 50. 5 I b i d . s . 5 3 .

6 W. Borowy, " Ł a z ie n k i a "Noc lis to p a d o w a " W y sp ia ń sk ie g o ", c y t . wg k s i ą ż k i " S tu d ia i ro z p ra w y " , t . I , W rocław, 1952, s . 232.

(11)

7 S . B rzo zo w sk i, "Legenda M łodej P o l s k i " , Lwów, 19Ю , s« 535.

e I b i d . s . 528 - 9.

9 K. Pozyna w " T e a t r z e " , 1956, n r 6.

yoL. S c h i l l e r , "Nowy t e a t r w P o lsce * S ta n is ła w W y s p ia ń s k i" , c y t» wg k s i ą ż k i "Myśl t e a t r a l n a M łodej P o l s k i , a n t o l o g i a " , wybór» I r e n a S ła w iń sk a i S t e f a n K ruk, W arszawa, 1966, s .2 1 2 .

11 k , Łem pioka, przedmowa do " D z ie ł Z eb ran y ch " W y sp ia ń sk ie g o ,

t . I , Kraków, 1964, s . XVI.

^ P o r . mój s z k ic "Nad w ie rs z a m i W y sp ia ń sk ie g o " , " P o e z j a " , 1 967» n r 11.

i3B, F rankow ska, " S ta n is ła w W y sp iań sk i i Leon P ło s z e w s k i" ,

" W sp ó łc ze sn o ść ", 1967, n r 25 - 2 6 .

WL. S c h i l l e r , " T e a tr ogrom ny", w k s ią ż c e " T e a t r Ogromny"»War­ szaw a , 1961, s . 201.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Door tussen de stroppen balkelementen te plaatsen (spreader beam, hijsframe), kan deze statisch onbepaalde configuratie worden omgezet in een kinematische onbepaalde configuratie..

After completing the first step of arranging individual elements of the lightweight distribution of the case ship into four main components machinery, outfitting, steel and

In Chapter 2, ZnO is taken as an example for the development of a force field for accurate simulations of phase transitions. We emphasize the accurate description of stability

De eerste stap is een analyse van demografische gegevens (paragraaf Fout! Verwijzingsbron niet gevonden.), vervolgens wordt hieruit de vervoersvraag en daarmee HB-matrices bepaald

De gemeente ontvangt deze jaar- begroting (noodzakelijk omdat de ABR beneden het laagste toetsingsbedrag ligt). De daling van de ABR werd veroorzaakt door de verliezen

Constrained optimization is described in detail in many text books (e.g: Scales, 1985). Further discussion is outside the scope of this thesis. In figure 4.2, an example of

interval 30 &lt; t/t Q &lt; 180. This time interval will be included in the analysis. The Thorney Island data - which cover a much longer period - can only be used in the

Such signals have been discussed in Section 3.5.2. The fil­ ters studied represent extensions to conventional MTI fil­ ters discussed in Section 4.3.2. Signal characteristics