• Nie Znaleziono Wyników

Emila Durkheima koncepcja religii jako czynnika integracji społecznej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Emila Durkheima koncepcja religii jako czynnika integracji społecznej"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Jacher

Emila Durkheima koncepcja religii

jako czynnika integracji społecznej

Studia Philosophiae Christianae 9/2, 43-62

(2)

S tu d ia P h ilo so p h iae C hristian ae ATK

9/1973/2

W ŁADYSŁAW JA C H E R

EMILA DURKHEIMA KONCEPCJA RELIGII JAKO CZYNNIKA INTEGRACJI SPOŁECZNEJ

W stęp. 1. In te g ra c ja społeczna i jej czynniki. 2. Rola sym boli, ideałów , w zorów i p ra w n o in sty tu c jo n a ln y c h fo rm in te g ra c ji społecznej. 3. Ogólne znaczenie relig ii ja k o czyn n ik a in te g ra c ji społecznej. 4. I n ­ te g ra c y jn a fu n k c ja elem en tó w sak ra ln y ch . 5. R y tu a ł jako czynnik in ­ tegracyjny. 6. O cena n a u k i D u rk h e im a o in te g ra c y jn e j fu n k cji religii.

Wstęp

Postać Em ila D u rk h eim a 1 uw ażanego za najw ybitniejszego socjologa francuskiego, tw órcę fran cu sk iej szkoły socjologicz­ nej i sy stem u zw anego socjologizm em , dotąd nie przestaje b u ­ dzić zain teresow an ia i fascynow ać środow isk in telek tu aln y ch

1 E m il D u rk h e im urodził się 15 k w ie tn ia 1858 r. w E spinal n a d Mo- zelą w L o tary n g ii. W ro k u 1887 objął pierw szą w e F ra n c ji k a te d rę so­ cjologii n a u n iw ersy te cie w B ordeaux. Od ro k u 1902 p row adzi w ykłady na u n iw ersy te cie w P ary żu . J e s t au to re m w ielu w y b itn y ch dzieł: De la D ivision du tra v a il Social (1893), L es R égies de la M éthode Sociologique (1895), L e S u ic id e (1897), L es Form es É lém en ta ires de la V ie R eligieuse <1912). P o jego śm ierci, k tó ra n a s tą p iła 15 listo p ad a 1917 r. opubliko­ w ano in n e jego prace, a m iędzy innym i: É ducation e t Sociologie (1922), Sociologie et P hilosophie (1924), É ducation M orale (1925), Leçons de Sociologie. P h y siq u e des M oeurs et du D roit (1950). Na te m a t życia D u rk h eim a zob. H. P ey re, D u rkh eim . T h e M an, his T im e and his I n ­ te lle ctu e l B ackground. W: E m ile D urkheim , 1858—1917, C olum bus 1960, 3—31; J. D avignaud, D u rk h e im — Sa Vie, Son O euvre avec u n Exposé de sa P hilosophie, P a ris 1965 P U F ; J . Szacki, D u rkh e im , W arszaw a 1964.

(3)

w różnych częściach św iata. Dzieło jego n ad al owocuje za­ rów no w E uropie, ja k i w A m eryce 2, czy Jap on ii. Nie można zaprzeczyć, że tw órca socjologizm u w niósł trw a łe w artości in te le k tu a ln e do h u m an isty k i nie ty lk o w e F ra n cji. Jego też niezaprzeczalną zasługą jest i to, że dzięki zdolnościom orga­ nizatorskim i u m iejętności k o n cen tro w an ia wokół siebie i in ­ teresu jący ch go problem ów licznego grona zdolnych uczniów, stw orzy ł p raw d ziw ą szkołę naukow ą, praw d ziw y zespół spe­ cjalistów w w ie lu dziedzinach nauk. A zak ład ając czasopismo (do dziś istniejące) „L ’A nnée Sociologique” stw orzył dla sw ych koncepcji i sw oich w spółpracow ników możliwości roz­ szerzania w yników b ad ań na skalę św iatow ą. Z nakom ite gro­ no uczniów i w spółpracow ników D urk heim a zapisało się trw a ­ le swoim i bad an iam i naukow ym i w p raw ie w szystkich dy ­ scyplinach h u m a n is ty c z n y c h 3. Jak o in sp ira to r w ielu badań, k tó ry ch w y n ik i u k azały się w „L ’A nnée Sociologique” , D ü rk ­ heim przy czyniał się skutecznie do tego, że socjologia stała się k atalizato rem przek ształcen ia w ielu dyscyplin. S tało się to zasługą tak ic h uczniów D urkheim a, ja k np.: G eorges Davy, M arcel M auss, L ucien L ev y -B rü h l, F rançois Sim iand, S tefan C zarnow ski i w ielu innych. W pływ koncepcji D urkheim a n a b adania socjologiczne w e F ra n cji trw a do dzisiejszych cza­ sów. P rz e ja w y tego w p ły w u m ożna odnaleźć rów nież i poza granicam i F ran cji. Tacy au to rzy ja k T. P arsons, R. M erton, G. G u rw itch p rzy z n a ją się otw arcie do k o n stru k ty w n eg o

2 M ożna by pow iedzieć, że w spółczesna a m e ry k a ń sk a socjologia p rz e ­ żyw a obecnie d u rk h eim o w sk i ren esan s. O sta tn ie zeszyty ta k „A m erican Sociological R ev iew ”, ja k i „A m erican J o u rn a l of Sociology” — w y ­ m ienim y ty lk o te d w a źródła — tw ierd zą, że sta le w z ra sta za in te re so ­ w an ie p ra c a m i tego fran cu sk ieg o socjologa. P or., E. H. M izruchi, S u c ­ cès and. O p p o rtu n ity, N ew Y ork 1964, 41.

3 N a te m a t szkoły fra n c u sk ie j in sp iro w an e j przez D u rk h e im a i na te m a t jego uczniów zob., J. Szczepański, Socjologia, R o zw ó j p ro b le m a ­ t y k i i m eto d , W arszaw a 1961 PW N, 398—402; H. P ey re, D urkheim ... 15 n ; E. B rehier, H istoire de la P hilosophie M oderne, vol. 4, P a ris 1953 P U F 1133—1136.

(4)

w pływ u D u rk h eim a n a ich w łasne t e o r ie 4. Z resztą, tru d n o dziś spotkać pow ażniejsze dzieło socjologiczne w k tó ry m nie by łyby b ran e pod uw agę poglądy D urkheim a. N ie znaczy to oczywiście, że d u rk h eim izm jest p rzy jm o w an y bezkrytycznie. Owszem k ry ty k a poglądów D urkheim a jest bardzo żywa. K ry ­ ty k u ją te n k ie ru n e k m y śli rzecznicy różnych stanow isk i szkół w socjologii. I choć w iele już napisano o D urkheim ie i nadal się pisze, ciągle jeszcze istn ieje duża rozpiętość opinii co do tego kim był w łaściw ie D urkheim . Jed n i uw ażają go za ideo­ loga m ieszczańskiej F r a n c j i 5, d ru d zy za w łaściw ego tw órcę w spółczesnej so c jo lo g ii6, inni za refo rm a to ra i tw órcę now ej św ieckiej m oralności i r e lig ii7, in n i w reszcie za filo z o fa 8.

U w ażna analiza dorobku naukow ego tw ó rcy socjologizm u prow adzi do przek o nan ia, że jako ty p m yśliciela o niezw ykłej w szechstronności zainteresow ań nosi on w sobie cechy każ­ dego z w ym ienionych typów . Jed n ak że uw ażna le k tu ra dzieł D urkheim a pozw ala tw ierdzić, że w szystkie b ad ania D u rk h ei­ m a m im o różnorodności ich tem atów i w yników k o n cen tru ją się wokół jakiegoś cen traln eg o zagadnienia. Z daniem w y b it­ n ych znaw ców w spółczesnej socjologii, choćby w spom nieć T. P arsonsa, czy J. Szczepańskiego, ty m zagadnieniem jest p roblem społecznej in teg racji, kw estia spójności sp o łe c z n ej9.

4 W pływ D u rk h e im a n a te o rie T. P arso n sa p rze d sta w ia p raca: M. B lack, T h e Social T heories of T a lco tt Parsons. A. C ritical E x a m i­ nation, E nglew ood C liffs, N ew Y ork 1964.

5 J. Szczepański, Socjologia... 300.

6 Zob. np. G. D avy, E m ile D u rkh eim , C hoix de T e x te s avec E tude d u S y s tè m e Sociologique, P a ris b. d. 7—8.

7 G. G u rv itch , L a V ocation A ctu e lle de la Sociologie, t. II, 2 éd. P a ­ ris 1963 P U F 175; M. O ssow ska, Socjologia m oralności. Z a rys zagadnień, W arszaw a 1963 PW N , 1—9, 75, 120.

8 J. D uvignaud, D u rk h e im — Sa Vie...

9 T. P arso n s, D u rk h e im ’s C o n trib u tio n to T h e T h eo ry of In tegration of Social S y ste m s, w : E m ile D urkheim ... 118; J. Szczepański, Socjologia... 311 n. W yrażenia „in te g ra c ja społeczna” i „spójność społeczna” używ am zam iennie. U zasadnienie tego zob. w m oich a rty k u ła c h , np.: S ocjolo­

(5)

Z ainteresow anie D urk h eim a zagadnieniem in te g rac ji spo­ łecznej było in sp irac ją dla jego bad ań n ad społeczeństw am i p ry m ity w n y m i, n ad społecznym i asp ek tam i procesów ekono­ m icznych, a p rzede w szystkim nad in te resu jąc y m nas w ty m szkicu zagadnieniem s tr u k tu ry in sty tu c ji kon tro li społecznej w y rażającej się w relig ii i m oralności.

1. Integracja społeczna i jej czynniki

E. D urk heim należy do rzęd u ty ch socjologów, k tó rzy ba­ danie życia społecznego rozpoczęli od czynników e le m en ta r­ nych. To pozwoliło m u stw ierdzić zasadnie, że życie społecz­ ne m a s tru k tu rę złożoną, m a sw oje w a rstw y i poziomy. S kła­ da się z różnych zbiorowości ludzkich, k tó re tw orzą złożone system y sk u p iające jednostki, przed m io ty m aterialn e, sym bo­ le, w artości, w zory i inne elem en ty składow e stanow iące w su ­ m ie zintegrow ane całości. E lem enty te są połączone złożonym i system am i stosunków i zależności. T rw an ie i funkcjonow anie tej całości, k tó rą stanow i społeczeństw o jest uzależnione od określonych sił i czynników sp raw iający ch jego w ew n ętrzn ą spójność.

Jak ież to siły, czynniki u trz y m u ją tę w ew n ętrzn ą spójność? Takie p y tan ie postaw ił sobie D u rk heim już n a początku for­ m ułow ania w łasn ej teo rii socjologicznej i s ta ra ł się na nie od­ pow iedzieć w sw ych licznych pracach. W ty m bow iem m iej­ scu zdaniem D urk h eim a ogniskuje się cały p roblem in teg racji społecznej.

In te g rac ja społeczna to rzeczyw istość złożona z w ielu ele­ m entów . Co tw órca socjologizm u rozum ie przez pojęcie in te ­ gracji społecznej, czy pozostaw ił na te n tem a t określone defi­ nicje, gdzie i w jak i sposób to zrobił? O dpow iedź na te p y ta ­ nia m a zasadnicze znaczenie dla p ro b lem u postaw ionego w a r ­

giczne p ro b le m y w ięzi i spójności g ru p y, „Zeszyty N aukow e K U L ”, 13(1970) n r 2, 45—55.

(6)

tykule. Jed n ak że trzeb a na nie odpowiedzieć z dużą ostroż­ nością, gdyż teo rie D u rk h eim a z rac ji sw ej złożoności i b ra k u rozgraniczeń m iędzy pojęciam i są tru d n e do jednoznacznej in te rp re ta c ji. A naliza podstaw ow ych dzieł D urkheim a i śle­ dzenie w ypow iedzi au to ró w dzieł socjologicznych tra k tu ją c y c h 0 ty ch p roblem ach w naw iązaniu do m yśli D urkheim a pozwa­ la w nioskow ać, że nie zostaw ił on ścisłych określeń w sensie definicji n a te m a t in te g rac ji społecznej. Pozostaw ił jed n ak szczegółowe opisy i analizy procesów społecznych, na podsta­ w ie k tó ry ch m ożna odtw orzyć treść pojęcia in tegracji.

O in te g rac ji społecznej m ówi D u rk h eim przede w szystkim w dw óch obszernych dziełach w: De la division du travail so­ cial 10 i w L e Suicide u . Nie znaczy to, że jed yn ie te dw ie książki za w iera ją dane do odtw orzenia tego pojęcia. J e s t w iele w ypow iedzi na pow yższy te m a t w całym p raw ie jego dorob­ ku naukow ym , jednakże w spom niane dw a dzieła w pew nym sensie całościowo p o ru szają pro b lem y in teg racji.

W ydaje się, że najgłębszych podstaw do zrozum ienia d u rk - heim ow skiego pojęcia in teg racji dostarcza n a jp ie rw jego u ję ­ cie społeczności — gru p y . Otóż społeczność — a zaw ężając to pojęcie — g ru p a społeczna (D urkheim je utożsam ia) je s t pew ­ n ą w ielością jednostek, idei, przekonań, uczuć itp. scalonych razem przez świadom ość zbiorową, przez dążenia do w spól­ ny ch celów. Jedność ty ch tw orzących społeczność „cząstek” stanow i w łaśnie p roblem in teg racji. W Le Suicide rozw ija D urk heim pojęcie in te g rac ji celem w y jaśn ien ia c h a ra k te ru 1 różnic sam obójstw a. N aw iązuje przy ty m do sw ej koncepcji społeczeństw a jako całości, k tó re j treść w ew n ętrzn ą stanow ią w spólne p rzekonania, w ierzenia, odczucia. Otóż w zależności od tego w jak im sto p n iu życie zbiorowe, na k tó re sk ład ają się powyższe elem enty, w ypełnia społeczność — grup ę, w takim sto pniu jest ona zintegrow ana. D urkheim pisze: „S tan integ

ra-10 D u rk h eim , De la D ivision d u T ra va il Social, V II éd., P aris 1960 PUF.

(7)

cji d an ej zbiorowości społecznej jest odbiciem intensyw ności życia zbiorowego, k tó re w n iej p u lsu je, k rą ż y ” 12. Ja k o w skaź­ niki do o kreślenia in te g rac ji służyć pow inny: 1. Częstotliwość oraz ścisłość k o ntaktó w m iędzy osobam i określonej grupy, a z d rug iej, 2. Istnien ie określonej ilości norm i regu ł w łonie społeczności. F unk cjo n ow anie ty ch dw óch zespołów w y tw arza in te g rac ję w spólnych w artości społecznych. W oparciu o te tw ierd zen ia mógł D u rk h eim w nioskow ać p rzy końcu III roz­ działu Le S u ic id e 13, że istn ieje pew ien stosunek proporcji m iędzy stopniem in te g rac ji określonej społeczności a anom ią osobowości społecznej. M ianowicie, w yobcow anie jednostki z g ru p y uzależnione jest stopniem in te g rac ji grupy. Dzieło De la division du travail social pozw ala rów nież rozum ieć in te g rac ję społeczną, jako pew ien w y raz zgody okazyw anej przez ludzi w u tożsam ianiu ich celów społecznych i w y b ie ra ­ n iu środków dla osiągnięcia tych celów u .

O p ierając się n a pow yższych analizach dochodzim y do w nio­ sku, że przez in te g rac ję D u rk h eim rozum iał pew ną w y p ad ­ kow ą działania i aktyw ności rozw ojow ej w zorów, norm , uczuć, ideałów , w arto ści i w szelkich p rzed staw ień zbiorow ych jako w yrazów życia zbiorowego i jako sił, k tó re pom agają w osią­ gan iu w spólnych celów społeczności. M ówiąc krócej D urkh eim przez in teg rację rozum ie po p ro stu proces zap ew niający jed ­ ność (l’u n ité ) całości społecznej. J e st to pew na jedność to ta ln a (l’intégration générale de la société 15), k tó ra w yn ika z tego, że w szelkie w y razy życia zbiorowego (wzory, norm y, ideały itd.) s u m u ją się i d a ją pew ną przeciętn ą w spólnych w artości, k tó­ ry ch fu n k cją jest pom agać w osiąganiu w spólnych celów

zbio-12 car l’é ta t d 'in té g ra tio n d ’u n ag ré g a t social n e fa it q u e re fle te r l ’in te n sité de la vie collective qui y circ u le”. L e Suicide, 214. D u rk ­ h eim używ a słow a „ in te g ra c ja ” w: De la D ivision d u T ra va il Social, 26, 28.

13 E. D u rk h eim , L e Suicide, 214—222.

14 P or. G. L u n d b erg , C. Schrag, O. L a rse n : Sociology, 3 ed. N ew Y ork 1963, 50.

15 „...d’in te g re r le corps social, d’en a ssu re r l ’u n ité ”. De la Division... 26. „...l’in té g ra tio n g é n é ra le de la société”. Ibid., 28.

(8)

rcw ości społecznej. Jeżeli uśw iadom im y sobie, że dzisiaj przez in teg rację najogólniej oznacza się proces zespalania trw ały m i w ięzam i społecznym i zbiorowości ludzkich, uznających i re a ­ lizujących określone w artości, cele d z ia ła n ia 16, to otrzym a­ m y p ełniejszy obraz określenia D urkheim a.

O statecznie in te g ra c ja społeczna jest pew n ym procesem , pew n ym kom pleksem zm ian zachodzących w organizacji i s tru k tu rz e g ru p i w pływ ającym n a u k ład stosunków m iędzy g ru p ą a jednostkam i. Jak o proces społeczny in te g rac ja po­ zw ala w y k ry ć te w artości, czy sy stem y w artości, pod w p ły ­ wem k tó ry ch ludzie tw o rzą i u trz y m u ją zw iązek społeczny.

Osią in te g ra c ji jed n o stek w zbiorowości je s t najogólniej p rz y ję ty system w artości. Je d n a k sposób realizacji ty ch w a r­ tości, jak w sk azu je D urkheim , nie jest ak tem dow olnym , bo albo w sam ym ich ch arak terze, albo w historyczno socjolo­ gicznych w a ru n k a ch epoki będą tkw ić d e te rm in a n ty , określa­ jące m niej lu b w ięcej dokładnie sposób, w jak i m ają one być w cielane w życie.

D urkheim m iał świadom ość różnych stopni k ry sta liz ac ji ży­ cia społecznego, stąd jego badania nie p o p rzestają n a ogólnych stw ierdzeniach, ale sięgają do sam ych źródeł in teg racji spo­ łecznej. Oczywiście, jego analizy m ają c h a ra k te r nie zawsze m etodycznie — w sensie dzisiejszym — uporządkow anych, lecz tru d n o się tem u dziwić, ta k ze w zględu na ów czesny stan m etodologii, jak i fak t, że dla D u rkh eim a w ażnym jest sam problem , a nie jego ścisłe słow ne określenie.

Złożoność życia społecznego, a w k onsekw encji i społeczeń­ stw a w ym aga dla jego trw an ia i rozw oju, harm onijnego w spółdziałania prow adzącego do in teg racji. S kładnikiem isto­ tn y m w tej całości jest człowiek, stąd człow iek m usi rów nież być elem en tem scalającym . D urkheim , głosząc rolę nadrzęd­ ną społeczeństw a wobec jednostki w sensie przem ożnego w p ły ­ w u s tr u k tu ry zbiorowości na osobowość społeczną, nie n eg u je

16 R. T u rsk i, D yn a m ik a prze m ia n społecznych w Polsce, W arszaw a 1961, 9.

(9)

podstaw ow ej roli jed no stk i ludzkiej w procesie in te g rac ji spo­ łecznej. K ładzie ty lk o może p rzesad n y nacisk n a rolę sp ołe­ czeństw a w procesie socjalizacji jednostki, czyli kształtow ania człow ieka na św iadom ego uczestnika życia społecznego.

M ówiąc o czynnikach, będziem y rozum ieć przez nie jedne z przyczyn d ziałających i w yw ołujących określone skutki, jed ­ ne ze składników w yw ołujący ch dane zjaw iska społeczne. Te czynniki będą m ogły m ieć różny c h a ra k te r np. ekonom iczny, społeczny, m oralny, relig ijn y. N as będzie in tereso w ał ich cha­ ra k te r religijn y .

2. Rola sym boli, ideałów , w zorów i praw n o in sty tu cjo n aln y ch form in te g rac ji społecznej.

In te g ra c ja społeczna prow adzi jed n o stk i do spójności z g ru ­ pą. Spójność ta może się dokonać ty lk o przez w p ajan ie je d ­ nostkom całego zespołu k u ltu ro w o u w aru n k o w any ch sy ste­ m ów w artości p rzy jm u jący ch form ę sym boli. Otóż zdaniem D u rkheim a zbiór ty ch sym boli będących w ytw o rem społecz­ n ym objaw ia się w dziedzinie poznaw czej w form ie społecznie u stalonych kanonów poznania, w dziedzinie m oralności w for­ m ie zalegalizow anych społecznie no rm zachow ania oraz w dzie­ dzinie w artościow ania w postaci zestaw u odpow iednich hie­ rarchicznie ułożonych sym boli d ostarczających jednostkom szeregu drogow skazów w ocenie zachow ań i dążeń.

Z nam iennym jest ów fak t, że D u rk heim bardzo silnie pod­ k reśla znaczenie sym boli w życiu społecznym , a m ianowicie: sym boli p raw n y ch w De la division du travail social, sym boli relig ijn y ch w L es fo rm e s élém entaires de la vie religieuse, sym boli m o raln y ch w E ducation m orale, czy w reszcie sym ­ boli poznaw czych w swoim stu d iu m pt. Ju g e m e n ts de réalité e t ju g em e n ts de valeur.

F a k t ten św iadczy w yraźnie, iż tw órca socjologizm u p rzy ­ p isu je w ażną rolę różnego ty p u sym bolom w procesie in te ­ gracji społecznej, w m echaniźm ie tw orzenia się więzi spo­ łecznej.

(10)

W ażność sym boli w procesie in te g rac ji społecznej w ynika z tego, że D u rk h eim rozw aża je jak o pew ne ekspresje i p ro ­ jek cje przekonań i p rzedstaw ień zbiorow ych, k tó ry c h są ze­ w n ętrzn y m i znakam i, u ch w y tn y m i przez jednostki, k tó re je p rz y jm u ją dla kształtow an ia osobowości spoełcznej. W nich są zaw arte w ierzenia, przekonania w p ły w ające na jedność w całości społecznej.

Życie społeczne w edług D urk h eim a w y raża się w postaci przed staw ień zbiorow ych, sk rystalizow anych w sym bolach, ideałach, w zorach. Pod sym bolam i k ry ją się id eały i w artości, będące p ro d u k tam i ogólnie biorąc społeczeństw a, a ściśle świadomości zbiorow ej. Ideałów w ym aga sam o życie społecz­ ne, albow iem w n ich w y raża się jego w e w n ętrzn y n u rt. Sym ­ bolizm pozwala na kom unikow anie sobie tego co się dokonuje w łonie s tr u k tu ry społecznej i stąd jest źródłem łączności za­ rów no m iędzy sam ym i jednostkam i, ja k i jed n ostkam i a spo­ łecznością. W ty m kontekście zrozum iałym się s ta je to, co D urk h eim pisze w L es fo rm es élém entaires de la vie reli­ gieuse, „Życie społeczne w e w szystkich sw oich aspektach i w e w szystkich m om entach histo rii s ta je się m ożliw e tylk o dzięki pew nem u szeroko p o jętem u sym bolizm ow i” 17. Sym bole są środkiem w zajem nego kom unikow ania sobie stanów w e­ w n ętrzn y ch św iadom ości indyw idualnych, są narzędziem w za­ jem ny ch rela cji m iędzy nim i, są w k onsekw encji czynnikam i in te g r a c ji18, albow iem D urk h eim obdarza je zdolnościam i spraw iający m i jedność w wielości.

3. Ogólne znaczenie religii jako czynnika in te g rac ji społecznej Szeroki sy stem sym boli odpow iadający in sty tu cjo m , ryto m , ideałom , w artościom czy zachow aniom , m a z jed n ej stro n y c h a ra k te r relig ijn y , a z d ru g iej c h a ra k te r m oralno -p raw ny .

17 „La vie social, sous to u s ses aspects et â tous les m om ents de son h isto ire n ’est possible q u e g race à u n v aste sym bolism e”. L es F orm es Elém entaires... 329.

(11)

S tąd zarów no religia ja k i m oralność w yrażone sw oistą sy m ­ boliką o d g ry w ają doniosłą rolę jako czynniki in te g rac ji spo­ łecznej. D urk h eim od początku p odkreślał w ażność regu ł mo­ raln y c h oraz przeżyć i w yobrażeń relig ijn y ch , w procesie tw o­ rzenia się spójności społecznej. Dał tem u w y raz w w iełu a rty ­ kułach, w sw oich w ykładach, a szczególnie w obszernych dziełach: Les fo rm es élém entaires de la vie religieuse, L ’Ë tu- cation m orale, Leçons de sociologie, P hysiq u e des m oeurs et du droit i inne.

U w ażając religię za zasadniczy elem en t życia społecznego, głcsząc jej doniosłość dla kształto w an ia zw artości społecznej, D u rk h eim — choć naw iązu je do pozytyw istycznych in te rp re ­ tacji zjaw isk relig ijn y ch sw ych poprzedników tak ich jak: Comte, S pencer, T ay lo r czy F ra n z e r — d aje jednakże rozw ią­ zania całkiem ory g in alne i nowe. D urkheim , jak pisze J . Szczepański: „odrzuca w szelkie teorie religii, k tó re d efin iu ją ją jako w iarę w Boga, czy siły p o n ad n atu raln e. W edług D u rkh eim a religia jest jed no lity m system em w ierzeń i p ra k ­ ty k odnoszących się do rzeczy św iętych tzn. w ierzeń i p ra k ­ ty k łączących w jed n ą w spólnotę zw aną kościołem w szystkich, k tó rzy je w y z n a ją ” 19. Sprow adza on religię niem al do obrzęd- ności. U w aża bowiem , że pew na określona obrzędność p rzy ­ czynia się do jej pow stan ia oraz zm ian, jak im religia ulega. Obrzędność ta reg u lu je sto su n ek człow ieka do rzeczy „ sak ral­ n y c h ” . — św iętych, k tó re są ostatecznie perso nifikacją sam e­ go społeczeństw a i stąd są otoczone szacunkiem i są p rz e d ­ m iotem różnych zakazów. W przeciw ieństw ie do tego staw ia rzeczy świeckie, czyli te na k tó re m ożna położyć ręk ę bez w y ­ rzutów sum ienia i specjalny ch sankcji. Te dw ie k atego rie rze­ czy św iętych i św ieckich — odpow iadają dw om stanom życia społecznego, m ianow icie stanow i in ten sy w n em u, zintegrow a­ nem u, bo p rzen ik n iętem u religią i stanow i rozluźnionem u, zdezintegrow anem u, w k tó ry m działanie religii jest słabe. W konsekw encji D urk h eim nie ty lk o sprow adza zjaw iska r e ­

(12)

ligijne do zjaw isk czysto społecznych, ale uw aża, że całe ży­ cie społeczne jest p rzen ik n ięte elem en tam i relig ijny m i, że w szelka religia p rzejaw iająca się w sym bolach, ry tach , cere­ m oniach, obrzędach, dostarcza sił d yscyplinujących, łączących i ożyw iających społeczeństw o. P ra k ty k i k u ltu um acniają w ię­ zy jedności z Bogiem, czyli w ięzy jed n ostki ze społeczeń­ stw em , któ rego indyw id u u m jest członkiem , gdyż Bóg jest tylko obrazow ym w yobrażeniem sp ołeczn o ści20.

Skoro zjaw iska relig ijn e zdaniem D u rk h eim a sprow adzają się do zjaw isk społecznych, to logicznym w nioskiem tego jest teza, że całe życie społeczne jest p rze n ik n ię te elem entam i re ­ ligijnym i. Doniosłość religii w życiu społecznym w y nik a p rze­ de w szystkim z dw óch powodów: n a jp ie rw dlatego, że ja k pisze D urkheim , „praw ie w szystkie w ielkie in sty tu cje spo­ łeczne narod ziły się z relig ii”, a n astęp n ie dlatego, że życie relig ijn e jest „ ja k b y sk oncentrow anym w y razem całego ży­ cia zbiorowego. Je śli religia zrodziła w szystko to, co jest isto t­ n e w społeczności, to dlatego, że idea społeczności jest duszą relig ii” 21.

D u rk heim sw oje tezy odnośnie fu n k cji religii w społeczeń­ stw ie opiera na badaniach em pirycznych czerpanych z etno­ logii ludów p ierw otnych. Odnosi się do głów nie do jego tezy, „że idea społeczności jest duszą relig ii” .

Szukając n a jb a rd zie j elem en tarn ej fo rm y religii D urkheim rozum ow ał, że zn ajd u je ją w k u ltu ra c h o m ożliw ie n a jp ro st­ szej technice. N a podstaw ie dostępnych m u św iadectw porów ­ naw czych w oparciu o antropologiczne spraw ozdania dotyczą­ ce społeczeństw niepiśm iennych uznał on p ry m ity w n y ch m ieszkańców A u stralii za n ajpro stsze ze znanych społeczności i w yprow adził na te j podstaw ie teorię religii jako p rzed sta­ w ienia sam ej społeczności. B łąd D u rkh eim a polega, jak to

23 L. Coser, D u rk h e im ’s C o nservatism and. Its Im p lica tio n s fo r his Sociological T h eo ry, w : E m ile D urkheim ... 211—232.

21 „Si la relig io n a engendré to u t ce q u ’il y a d ’essentiel dans la so­ ciété, c’est q u e l’idée de la société est l’am e de la relig io n ”. Les F o r­ mes... 599.

(13)

po d k reślają liczni autorzy , przede w szystkim n a tym , że swo­ je konkluzje uogólnił jako m ające podstaw ow e znaczenie dla w szystkich r e lig ii22.

Szczegółowa analiza d urkheim ow skiej koncepcji religii w y­ kracza poza ra m y obecnego szkicu. S tąd pom ijając to w szyst­ ko, co nie dotyczy w p ro st lub pośrednio fu n k cji religii w tw o­ rzen iu spójności społecznej, sk o n cen tru jem y uw agę na tych elem entach i asp ek tach religii, k tó re o d g ry w ają rolę w form o­ w an iu treści in te g ra c ji społecznej.

P rzy p o m n ijm y , — zgodnie z opinią D u rk heim a isto tn ą fu n ­ k cją społeczną religii jest tw orzenie, u trzy m y w an ie i um ac­ nianie więzi w społeczności. „W ierzenia relig ijn e są zawsze w spólne ja k ie jś określonej społeczności, są rzeczą g ru p y i one to w łaśnie g ru p ę jednoczą. Jed n o stk i, należące do grup y, m a­ ją poczucie pow iązania ze sobą przez sam fa k t posiadania w spólnej w ia ry ” 23. W w ypow iedziach D u rk heim a u derza cie­ kaw e zjaw isko. A u to r Les fo rm es élém entaires de la vie reli­ gieuse podk reślając fu n k cje in te g rac y jn e religii, rów nocześnie m ało zw raca uw agę n a sam ą treść w ierzeń relig ijny ch, ta bo­ w iem zm ienia się zależnie od epoki i k u ltu ry . D la D urkheim a isto tn e jest to, że w szelkie w ierzenia a b stra h u ją c od ich treści niosą z sobą określone zobow iązania wobec członków społecz­ ności i w te n sposób sta ją się isto tn y m elem en tem jej spó j­ ności. Stanow ią one siły społeczne k tó ry m jed no stk a ulega. P rzy czyn y zjaw isk relig ijn y ch tk w ią bow iem — jak zaznacza D u rk h eim — nie w ogólnej n atu rz e człow ieka, lecz w n a tu ­ rze społeczeństw , w k tó ry c h zjaw iska te w y stępu ją; stąd każ­ d y postęp lu b zm iana w zjaw iskach relig ijn y ch u w aru n k o w a­ ne są przez przek ształcen ie w u stro ju społecznym ” 24.

22 W. E. M oore, Social C hange, N ew Je rse y 1963, 144; L. Broom, F. Selznick, Sociology, 3 ed. N ew Y o rk 1963, 403 n; T. P arsons, E ssays in

Sociological T h eo ry, N ew Y ork 1964, 147, 204, 207. 23 E. D urkheim , L es Formes... 60.

24 E. D urkheim , Próba określenia zja w isk relig ijn ych . Tl. St. B rzo­ zow ski, W arszaw a 1903, 41. T y tu ł oryginału: De la D efin itio n des P h é ­ n om ènes R elig ieu x , w : A nnée Sociologique” , II (1899).

(14)

4. In te g rac y jn a fu n k cja elem entów sak raln y ch

W procesie tw o rzen ia się spójności społecznej zjaw iska re ­ ligijne oddziaływ ują n a treść in teg racji dw om a toram i: raz przez określone w ierzenia i d ru g i raz poprzez zw iązane z ty m i w ierzeniam i o b rzęd y -ry tu ały . N ajogólniej biorąc w ie­ rzen ia są w edług D u rk h eim a „stanam i opinii, polegającym i na w y o b rażen iach” , obrzędy zaś „są określonym i sposobam i d ziałan ia” .

B adania em piryczne w skazują, że w szystkie znane w ierze­ nia relig ijn e dzielą rzeczy rea ln e lu b id ealne na dwie klasy: na św ięte (sacré) i św ieckie (profane). P ierw sze są uw ażane za wyższe pod w zględem godności i siły od św ieckich i stąd dom agają się szacunku i prestiżu.

K rąg rzeczy św iętych ulega zm ienności zależnie od religii. Rzeczy św ięte od św ieckich różnią się zasadniczo jako dwa o drębne św iaty „różnicą n a tu r y ” . Rzeczy św ięte stanow ią sam ą treść w ierzeń relig ijn ych . W edług D urkheim a: „św ięty­ m i są rzeczy, chronione i izolowane przez zakazy, św ieckim i zaś te, do k tó ry c h te zakazy są zwrócone. W ierzenia religijne, to w yobrażenie w yrażające n a tu rę rzeczy św ięty ch oraz sto­ sunki, jak ie istn ieją ju ż to pom iędzy n im i sam ym i, już to m iędzy nim i a rzeczam i św ieckim i” 25. Dla D u rkh eim a nie ulega w ątpliw ości, że tw órcą rzeczy św iętych je s t społeczeń­ stwo. S tąd je s t rzeczą zrozum iałą, że a u to ry te t w jaki są w y ­ posażone rzeczy św ięte, jest a u to ry te te m społeczeństw a.

C en traln e znaczenie „sacrum ” w religii rodziło zawsze p y ­ tanie, co jest źródłem postaw y p ełn ej szacunku w zględem niego? Ju ż S pencer rozw ażając te n p roblem — ja k zaznacza T. P arsons 76 — w idział jego rozw iązanie w w ierze w duchy i lęk u przed nim i. M ax M üller i jego szkoła n atu ralisty czn a szukała źródła w personifik acji zjaw isk n a tu ry budzących lęk.

25 E. D u rk h eim , L es Formes... 56. 26 T. P arso n s, Essays in... 205—206.

(15)

D urheim uw ażał, że na tej płaszczyźnie nie znajdzie się od­ powiedzi, i stw o rzył now y k ieru n e k badań. W skazał, że nie było w spólnej w ew n ętrzn ej jakości rzeczy tra k to w a n y ch jako św ięte, k tó ra b y m ogła w yw ołać postaw ę szacunku. Em pi­ rycznie dowodził, że w pew nych zbiorowościach, zarów no rzeczy wzniosłe, ja k i śm ieszne tra k to w a n e są jak o św ięte. W ynika stąd, że rzeczy św ięte, przedm ioty i b y ty są ty lko sym bolam i czegoś.

D u rk h eim zastanaw iał się, do czego sym bole te się odno­ szą i doszedł do w niosku, że dotyczą one społeczeństw a; stw ierd ził dalej, że postaw a szacunku dla rzeczy św iętych była w istocie iden ty czna z postaw ą szacunku dla w ładzy spo­ łecznej.

Je śli rzeczy św ięte są sym bolam i, to isto tn e jakości, k tó re sym bolizują, w y ra ż ają się w bycie n ak azu jący m szacunek m oralny. T ym b y tem nie może być nic innego, jak społeczeń­ stw o, stąd m ógł postaw ić znaną tezę, że społeczeństw o jest zawsze rzeczyw istym przedm iotem czci relig ijn ej, mógł n a ­ pisać, że „idea społeczeństw a jest duszą relig ii” . Rzeczy św ię­ te budzą w jednostce uczucia szacunku i przy w iązan ia i w ten sposób u tw ierd z ają w iarę w moc zbiorowości. P row adzi to do um ocnienia w ięzi społecznej będącej sw oistym p rzyw iąza­ niem jed n ostk i do w artości, jak ie społeczeństw o w yraża w sym bolice rzeczy św iętych.

W tłu m aczen iu roli, ja k ą odg ry w ają w ierzenia religijn e w treści in te g rac ji społecznej, D u rk heim pow raca znow u do c e n traln e j tezy swego sy stem u — m o raln ej dom inacji a u to ­ r y te tu społeczeństw a n ad jednostką. Jego poglądy n a tem at religii m ożna by w pew nym sensie uznać za ostateczną kon­ klu zję w y n ik ającą z jego założeń n a tem a t n a tu ry społeczeń­ stw a. Rzeczy św ięte budzą uczucia szacunku i um acniają przez w y rażo n y w nich a u to ry te t m o raln y , spójność jednostki ze społeczeństw em . P a trz ą c od tej stro n y , rzeczy św ięte są w jak im ś sensie o statn im ogniw em koła zam ykającego d u rk - heim ow skie poglądy na tem a t społeczeństw a.

(16)

5. R y tu ał jako czynni-k in teg racy jn y

A by rzeczy św ięte, jako system sym boli relig ijn y ch usan ­ kcjonow anych przez w spólne uczucia m oraln e określonej spo­ łeczności, m ogły w pełni spełnić rolę podstaw ow ego czynni­ ka in teg racji społecznej, m uszą się u jaw n ić w działaniu, m u ­ szą się w yrazić zew n ętrzn ie w określonych form ach akcji. D urk heim zdaw ał sobie z tego dobrze sp raw ę i dlatego do istoty religii zalicza poza w ierzeniam i ry tu a ły , czyli obrzę­ dy, cerem onie, przez k tó re zostaje o k reślo n y sposób zachow a­ nia się jed no stk i w obec rzeczy św iętych.

W edług jego określenia: „ ry tu a ły to zasady postępow ania określające sposób zachow ania się człow ieka wobec rzeczy św ięty ch ” 27. R y tu a ły czyli obrzędy i cerem onie stanow ią w aż­ n y czynnik reg u lacji k on tak tó w jednostek z rzeczam i św ię­ tym i. Służą przeto do w zbudzania uczuć zbiorow ych w je d ­ nostce, są narzędziem u tw ierd zan ia w ia ry w społeczność. W tw o rzen iu tre śc i solidarności społecznej o d gry w ają w ażną rolę jako m echanizm y służące do n arzu can ia spójności spo­ łecznej, ja k i jako środki zew nętrzne, poprzez k tó re w y ra ż ają się najisto tn iejsze uczucia zbiorowości służące in te g rac ji spo­ łeczeństw a. O brzędy ulegając stopniow o in stytu cjon alizacji sta ją się sform alizow anym i sposobam i w y rażan ia w ierzeń i uczuć w spólnoty przez co p rzy czy niają się w y bitn ie do w zm acniania in te g rac ji społecznej.

I znow u należy zauw ażyć, że D u rk h eim m ało zw raca uw a­ gę na treść obrzędów , ta bow iem zm ienia się w zależności od zm ian zachodzących w społeczności. Za rzecz isto tn ą uważa działanie obrzędów jako obow iązujących, określonych form w yrażania się sto su n k u jed no stek wobec w ierzeń zbiorowości. O brzędy ro zp a tru je z p u n k tu w idzenia ich w k ład u na rzecz spójności społecznej. W idać zatem , że zarów no sam e w ierze­ nia, jak ry tu a ły im odpow iadające cechuje pew ien re la ty ­ wizm. P o w staje w ięc pytan ie: czy ta k rozum iana relaty w n ie

27 „Les rite s sont des régies de conduite qui p re sc riv e n t com m ent l ’hom m e doit se co m p o rter avec les choses sa crée s”. Les Form es... 56.

(17)

religia może stanow ić czynnik in teg racji społecznej, skoro to, co składa się n a jej treść, a więc w ierzenia i ob rzęd y ulegają ciągłej flu k tu acji? P rz y końcu dzieła Les fo rm es élém enta i­ res de la vie religieuse D u rk h eim d aje odpowiedź n a pow yż­ szą trudność. Oto po uprzed n im zanalizow aniu różnorodności relig ijn y ch sym boli, ry tó w , w ierzeń stw ierdza, że „istnieje w religii coś w iecznego, przeznaczonego do p rze trw a n ia w szystkich poszczególnych sym boli, w jak ich stopniow o, ko­ lejno uk azyw ała się m yśl relig ijn a. Nie może istnieć tak a społeczność, k tó ra by nie odczuw ała p o trzeb y po d trzy m y w a­ nia i w zm acniania w reg u la rn y c h odstępach czasu zbiorow ych uczuć i idei tw orzących jej jedność i osobowość. Otóż tę m o­ ra ln ą podbudow ę (m oralne pokrzepienie) m ożna osiągnąć ty l­ ko p rzy pom ocy zjazdów , zeb rań i spotkań, gdzie jednostki ściśle ze sobą połączone p o tw ierd zają zbiorow o sw e w spólne uczucia; stąd biorą się cerem onie, k tó re sw ym przedm iotem , sk u tk am i i m eto dam i nie różnią się co do n a tu ry od w łaści­ w ych cerem onii relig ijn y ch . Ja k aż może być isto tna różnica m iędzy zebraniem chrześcijan obchodzących uroczyście głów­ ne d a ty z życia C hrystusa... czy też obyw ateli w spom inają­ cych ustanow ienie no w ej k a rty m o ralnej, czy, jakieś w ielkie zdarzenie z życia narodow ego” ? 28. W ynika stąd w yraźnie, że we w szystkich pow yższych czynnościach i ry tu a ła c h relig ij­ nych D u rk h eim w idzi coś stałego coś „wiecznego” . Tym „czym ś” je s t podstaw ow a fu n k cja w spom nianych czynności, k tó rą stanow i uroczyste uczczenie społeczności, dokonujące się w celu p o d trzy m an ia i w zm ocnienia zbiorow ych uczuć i idei służących solidarności społecznej czyli in te g rac ji spo­ łecznej. Dzięki obrzędo m -ry tu ało m służącym do uczczenia zbiorowości jedn o stk a czuje się zw iązana z gru pą, k tó re j ona po trzeb u je i k tó ra jej p o trzeb u je. W te n sposób obrzędy zaj­ m u ją isto tne m iejsce w treści in te g rac ji społecznej, służą bo­ w iem za in stru m e n ty u trzy m an ia i ciągłego w zm acniania spójności społecznej.

(18)

J a k w idzieliśm y w artości zaw arte w religii są zdaniem D urk heim a zw iązane z procesam i społecznym i p rzy jm u jącym i form ę ry tu a łu . S tą d je s t rzeczą zrozum iałą, że ry tu a ły dzięki k on k rety zacji w ierzeń relig ijn y ch słu ży ły w zm acnianiu spój­ ności społecznej. Biorąc pod uw agę te fu n k cje r y tu a łu w tre ś ­ ci in te g rac ji społecznej, W arren B r e a d 29 p o rów n uje jego za­ d ania do roli, jak ą w tw o rzen iu spójności o d g ryw ają środki m asow ego rozpow szechniania, a idąc d alej m ożna powiedzieć, jak ą spełnia dziś k u ltu ra m asowa.

F u n k cję i m iejsce religii w tw o rzen iu treści spójności spo­ łecznej w sposób sy n tety czn y w y raża dobitnie durk heim ow - ska definicja religii, k tó rą na koniec ty ch analiz przytaczam y. Brzm i ona: „Religia jest to sp ó jny (solidaire) system w ierzeń i p rak ty k , odnoszących się do rzeczy św ięty ch tzn. w ydzie­ lonych i zakazanych — w ierzeń i p ra k ty k , k tó re w szystkich w ierzących i p ra k ty k u ją c y c h łączą w jed n ą w spólnotę mo- realn ą zw aną K ościołem ” 30. Jeżeli zasadniczą fu n k cją religii jest stw orzyć poprzez ujednolicony sy stem w ierzeń i p ra k ­ ty k zbiorowość-społeczność, to jest rzeczą oczyw istą, że w koncepcji D u rk h eim a w szelkie osłabienie religii pociąga za scbą osłabienie in te g rac ji społecznej zbiorowości i odw rot­ nie w zm ocnienie uczuć relig ijn y ch prow adzi do utw ierdzenia w społeczności spójności społecznej.

6. Ocena n a u k i D u rkh eim a o in te g rac y jn ej fu n k cji religii Nie z ajm u jem y się tu problem em , czy koncepcja D u rk h ei­ m a tłum aczy p o p raw n ie genezę religii? P e łn ą odpowiedź na to pytan ie m ożna b y dać w tedy, gdyby się przedstaw iło ca­ łokształt jego poglądów n a ten tem at. J a k zaznaczono na po­ czątku, nie jest to zadaniem tego szkicu. N ależy jed n ak k ró t­ ko odpow iedzieć, w jak im sto p n iu poglądy D urkheim a na

23 C y tu ję za: L. D ex ter, D. M. W hite (e d .)— People, S o ciety and M ass C om m unications, N ew Y ork 1964, 199.

(19)

tem a t fu n k cji i m iejsca relig ii w k ształto w an iu treści sp ój­ ności społecznej m ożna uznać za ogólnie p rzyjęte.

W iem y już dziś, że k w estia nie jest w cale ta k pro sta, ja k to sobie D u rk h eim w yobrażał. B adania etnologów i a n tro p o ­ logów k u ltu ry w y k a z u ją to dobitnie. W ilb ert Moore 31 zazna­ cza, że w ybór przez D urk h eim a p ry m ity w n y c h plem ion a u ­ s tra lijsk ic h za podstaw ę do tw orzenia teo rii religii okazał się niead ek w atn y. N iedaw no bow iem b adania prow adzone przez W arn era dow iodły, że te sam e p ry m ity w n e plem iona a u s tra ­ lijsk ie c h a ra k te ry z u ją c e się niską k u ltu rą techniczną posia­ dały bardzo skom plikow any system p o k rew ień stw i ściśle w ypraco w an y porządek cerem onialny k u ltu religijnego, św iad­ czący o w ysokim sto p n iu k u ltu ry w artości. B adania B. M ali­ now skiego w y k azu ją rów nież odrębność sy stem u w ierzeń, a więc i koncepcji religii i k u ltu u różnych plem ion. T rudno więc powiedzieć, że w szelka religia w yw odzi się z celebracji k u ltu — g ru p y społecznej.

K w estią sp o rn ą jest też w niosek D urkheim a, że w szelka re ­ ligia przy czyn ia się do um acn ian ia spójności społecznej. I n a tym odcinku, ja k p o d k reślają to L. Broom i F. Selznick 32, po­ gląd D u rk h eim a jako uogólnienie w ym aga popraw ek. N ajp ierw błędem jest ignorow anie różnych treści relig ijny ch, w ierzeń i sym boli. U proszczeniem jest też założenie, że przedm iotem i celem k u ltu je s t sam a zbiorowość, bo w iele relig ijn y ch w y ­ obrażeń i pojęć w yk racza poza p rzed staw ienia zbiorowości. Uw idacznia się to zwłaszcza w w yznaniach bardziej złożonych i zróżnicow anych. N astępnie nie n a każde dośw iadczenie re li­ gijne m ożna p atrzeć pod k ą te m jego w k ład u na rzecz in te g ra ­ cji społecznej. N iek tó re dążenia i a sp iracje jed no stek m ogą być ak te m in d y w id u aln y m prow adzącym do osłabienia więzów grupow ych. Np. w ycofanie się ze społeczności dla relig ijn y ch pobudek, k tó ry c h nie podziela zbiorowość. W tedy może za­ istnieć sy tu a c ja sam otności człow ieka w społeczeństw ie.

31 W. E. M oore, Social Change... 114. 3 L. Broom , F. Selznick, Sociology... 404.

(20)

P rzy zn ając D urkheim ow i rację, że każda religia przyczynia się p rzy n ajm n iej w pew nym sto p n iu do in te g rac ji g ru p jej w yznaw ców , zaznaczyć należy, że nie zawsze przyczynia się c n a do stw orzenia spójności w całej społeczności. T rzeba tu rozróżnić społeczności pro ste i bard ziej złożone. R eligia może być tym , co dzieli, k ied y pew na liczba różnych g ru p religijn ych w spółzaw odniczy, lub w ręcz w alczy z in n y m i grup am i o zdo­ bycie now ych członków. N arzucona hom ogeniczność religijna, jak w skazuje h isto ria była w rogiem spójności społecznej. N ie­ k tó rzy au to rzy sądzą, że społeczeństw o relig ijn ie heterogenicz­ ne sp rz y ja lepiej in te g rac ji społecznej. Z darza się jed n ak i od­ w rotnie.

Nie tru d n o spostrzec, że d urkheim ow ska koncepcja religii odznacza się dw om a zasadniczym i cecham i: Po pierw sze, po­ jęcie relig ii u D u rkh eim a nosi w yraźnie znam iona religii ro ­ zum ianej ,,po św ieck u ” , czyli w oderw aniu od system u w ierzeń i p ra k ty k zw iązanych z k u lte m isto ty boskiej i św iata n a d ­ przyrodzonego. Po drugie, koncepcja religii służy w yraźnie in ­ te g ra c ji społecznej, jest bazą solidarności, stąd a k c en tu je przede w szystkim a sp ek ty społeczne w ierzeń i p ra k ty k religijn ych z pom inięciem ich fu n k cji czysto psychologicznych i ściśle sa­ kraln ych .

LA RELIGION COMME LA SOURCE DE L’INTEGRATION SOCIALE SELON EMILE DURKHEIM

R ésum é

Ê m ile D urkheim , fo n d a te u r de l ’école sociologique en F ra n ce et co n fo n d ateu r de la sociologie m oderne a co n cen tré sa pensée sur les p roblèm es d ’in té g ra tio n sociale, ta n t dans ses rech erch es s u r les socié­ té s p rim itiv es, q u a n t su r les aspect sociaux de processus économ iques e t so u rto u t les pro b lèm es d iscutés ici c.a.d. su r les p roblèm es de la r e ­ ligion source de l’in té g ra tio n sociale. Selon E. D u rk h e im la vie sociale est com posée des divers élém en ts et n iv e a u x q u i so n t unis, alors in ­ tég rés, p a r to u te u n e rich e sse des rela tio n s com pliquées. Q uelles forces e t quels fa c te u rs a s su re n t la d u ré e et le fonctio n n em en t de celle u n ité

(21)

intég ré? Q uoique D u rk h e im n ’a pas donné u n e defin itio n a x a c te de l’in - te g ra tio n sociale, 1’ an a ly se d étaillée de ses oeuvres, su rto u t de „De la D ivision du T ra v a il S ocial” e t d u „S uicide” nous p e rm e t la défin ir com ­ m e l ’effet d ’ac tiv ité ev o lu tiv e de m odèles („ p a tte rn s”), règles, affects, idées, v a le u rs e t re p ré se n ta tio n s collectives. N ous tro u v o n s alors dans cette d efinition les fa c te u rs essentiels de l ’u n ité sociale. P a rm is les p lu s im p o rta n ts D u rk h e im é n u m ère la religion.

T out en su iv a n t les p o sitiv iste s D u rk h e im donne d an s les pro b lèm es de la relig io n u n e in te rp ré ta tio n o rig in a le et nouvelle. S ur le processus d’in té g ra tio n sociale la relig io n exerce son in flu e n ce en double façons: 1. P a r les croyances d éterm in ées, 2. P a r les rite s liés à ces croyances.

A la fin on a essayé co n stru ire u n e ap p ré cia tio n c ritiq u e des opi­ nions de D urkheim , ce q u i ne p re te n d pas de n ie r l’im p o rta n ce d ’oeu­ v re de D u rk h e im q u i p re m ie r p arm is les sociologues a d ém o n tré d ’une façon sy stém a tiq u e e t com plète la signification e t la nécessité de la religion po u r le fo n ctio n n em e n t des s tru c tu re s sociales.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dlatego dla ochrony dziecka przed tego typu treściami nie do przecenienia jest uważność, zaangażowanie i świadomość rodzica, który interesuje się tym, co robi jego dziecko

Wartości średnia i skuteczna prądu w przewodzie neutralnym różnią się przy symetrycznym wysterowaniu ściemniaczy bardzo nieznacznie, mniej niż przy czystych

Nie uważał jednak, że istnienie państwa samo w sobie jest receptą na bo- lączki społecznego, gdyż państwo znajduje się daleko od obywateli i może na nich wpływać

Pomimo to problemem związanym z brakiem skuteczności leczenia jest nie tylko pobieranie leków przez chorych starszych, ale zjawisko niepodawania im preparatów koniecznych

do

Jego zdaniem, chłopi nie odwzajemnili się za ten dar i do powstania nie przystąpili, „korzyści więc bezpośredniej rewolucjoniści z dekretów tych nie

Domański (red.) Marketing terytorialny. Strategiczne wyzwania dla miast i regionów. Cen­ trum Badań i Studiów Francuskich Uniwersytetu Łódzkiego, Łódź 1997, s. METODA PRA -

[r]