• Nie Znaleziono Wyników

Spór graniczny między Chińską Republiką Ludową a Republiką Indii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Spór graniczny między Chińską Republiką Ludową a Republiką Indii"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

Tomasz Okraska

Spór graniczny między Chińską

Republiką Ludową a Republiką Indii

Pisma Humanistyczne 9, 37-56

(2)

Tomasz Okraska

Sp ó r g ra n icz n y m ię d z y C h iń sk ą R epu bliką Lu d o w ą

a R epu bliką In d ii

C h iń ska Republika Ludow a i Republika Indii, są uznaw ane w spółcześnie nie tylko za p ań stw a siln ie um ocow an e p olitycznie na kontynencie azjatyckim , ale m o car­ stw a, których w p ły w ju ż dziś sięga znacznie dalej. C h in y i Indie w yd ają się być n ajw iększym i beneficjentam i przem ian, które Joseph N ye określa jako przem iesz­ czanie w ład zy z Z ach od u na W schód, z A tla n ty k u na P acyfiki. z kolei Z b ign iew Brzeziń ski m ów i o p rzesu n ięciu cen trum globalnej potęgi ze św iata atlantyckiego na D aleki W schód, zarazem w spo m in ając o „globaln ym przebudzen iu p olitycz­ nym " — w zroście aspiracji społecznych i politycznych ogrom nych rzesz ludności

globu2. R yszard K apuściń ski, w p racy R w ą c y n u r t h is t o r ii , ujm uje to zagadnienie

n astępująco: „G d y b y sp ojrzeć w kalen darium św iata, m ożna zobaczyć, w jakim k ieru n k u przesuw a się m otor cyw ilizacji. Z aczęło się od Sum erów i M ezopotam ii, potem było M orze Śródziem ne, później A tlan tyk, a teraz rejon Pacyfiku. U w zględ ­ n iając obie A m eryk i, A u stralię, Rosję, Chiny, Indonezję... stan ow i on n iezw ykły konglom erat kultur, religii, ra s”3.

T raktując p ow yższe opinie li tylko jako aw angardę pow szechnego ju ż niem al przekonania (o charakterze zarów no naukow ym , jak i czysto intuicyjnym ), k ażą­ cego um iejscaw iać D aleki W sch ód coraz w yżej na geopolitycznej m apie św iata, nie sposób zignorow ać roli In dii i C h in oraz problem ów, jakie im plikuje ich są­ siedztw o. Jed n ą zaś z najw ażniejszych kw estii dzielących Pekin i N ew D elhi jest spór graniczny, którego korzenie sięgają głęboko do historii, ale ow oce zatruw ają relacje obecne. To że C h in y i Indie stan ow ią dla siebie naturaln ych ry w a li w w alce o w p ły w y w A z ji i na innych kontynentach, nadaje tym głębszy sens badan iu ich w zajem n ych stosunków . W d ziałan iach p rzyw ó d có w obu p a ń stw w kontekście sp oru terytorialn ego znajdują zaś odbicie rów n ież inne problem y relacji b ilateral­ nych, jak też regionalne i globalne uw arun kow ania stosun ków indyjsko-chińskich.

1 Za: A. Smolar, W iek niepewności: Europa i ła d światowy, „Gazeta Wyborcza”, 19-20.02.2011.

2 Z. Brzeziński, B. Scowcroft, Ameryka i świat. Rozmowy o globalnym przebudzeniu politycz­ nym, Łódź 2009, s. 2.

(3)

Proces kształtowania się granicy chińsko-indyjskiej

w perspektywie historycznej. Zarys problemu

Zasad niczym kw estią zw iązaną z granicą, która przez w ieki oddzielała organizm y państw ow e będące w ytw o ram i cyw ilizacji indyjskiej i chińskiej, jest ukształtow anie terenu. Pom im o trudności ze sprecyzow aniem przebiegu linii granicznej, nie ulega wątpliwości, iż jest ona oparta o w aru nki naturalne w postaci łańcuchów Himalajów. Zaw sze tw orzyły one skuteczną barierę utrudniającą przenikanie kultur, w sposób szczególny zaś, stan ow iły zaporę dla ew entualnych agresji czynionych przez ludy żyjące po obu stronach górskich grzbietów. D rugim istotnym czynnikiem w aru n k u ­ jącym w zajem ną separację było istnienie państw ow ości tybetańskiej. Obszar Tybetu, w ów czas gdy nie b ył p odporządkow any C hinom , stan ow ił bufor p om ięd zy P ań­ stw em Środka a królestw am i indyjskim i. W obec pow yższych czynników (jak też in ­ nych, pom niejszych uwarunkowań) nie dziwi, iż pom im o dziedzictw a dwóch tysięcy lat w zajem nych kontaktów, historyczny dorobek tychże jest stosunkow o skrom ny. Pierw sze m illenium stosunków bilateralnych upłynęło pod znakiem chińskiego p o­ dziw u dla duchowego i intelektualnego potencjału Indii. B ył on w największej mierze efektem p rzep ływ u idei buddyjskich z subkontynentu indyjskiego do Chin, który nastąpił praw dopodobnie w czasach późnej dynastii H an tj. pierw szym stuleciu na­ szej ery4. Kolejne w ieki przyn iosły odw rót od sfery m etafizycznej na rzecz rozwijania stosunków handlow ych pom iędzy obiem a cyw ilizacjam i5.

D ążen ie do p recyzyjn eg o w yz n acze n ia g ra n icy p o m ięd zy teryto ria m i In dii i C h in , w któ rym n ależy u p atryw ać genezy późn iejszego sporu, zw iązan e było z p olityką kolon ialn ą Im perium B rytyjskiego w x i x i x x w ieku. B ry ty jc z y c y p ra­ gnęli zapew nić sw ojem u in d yjskiem u d om in ium bezpieczeństw o przed obcym i, zw łaszcza rosyjsk im i, w p ły w a m i. W zw iązku z tym pod jęli d ziałan ia zm ierza­ jące do opan ow ania, rękam i sw oim i lub p rzekupionych sojuszn ików w rodzaju sikhijskich m ah arad żó w z rod u Singhów , k rain p ółn o cn o -w sch o d n iego sektora gran iczn ego — K aszm iru , Lad akh u i A k sa i C h in (m .in. te w łaśn ie ziem ie, dużo później, sta ły się polem kontrow ersji m iędzy azjatyckim i m ocarstw am i). O pisyw a­ na ekspansja w y w o ła ła ostatecznie starcie z siłam i tybetańskim i, które o trzym ały w sparcie C esarstw a C h in . W efekcie, w 18 42 r. w yp racow an o kom prom is, potw ier­ dzony następnie p rzez prace chińsko-indyjskiej kom isji granicznej. B azo w ał on na

p o d trzym an iu s t a t u s q u o, a w ytyczen ie dokładnego przeb iegu g ra n icy stało się

am bicją w ielu b rytyjsk ich w yp ra w naukow o-poznaw czych w rejon p ogran iczn y6. W nioski z tychże, jak należało oczekiw ać, d ostarczały argum entów dla rozciągnię­ cia w ład ztw a brytyjskiego na dalsze teryto ria w kieru n k u północno-w schodn im ,

4 Szerzej na ten temat zob. M. J. Kunstler, Dzieje kultury chińskiej, Warszawa 2007, s. 136-139.

5 M. Malik, China a n d India. G reat Power Rivals, Londyn 2011, s. 13.

6 J. Maj, Spór graniczny chińsko-indyjski z 1962 roku a dyplom acja Stanów Zjednoczonych A m ery ­

(4)

toteż presja B ry tyjcz yk ó w na Tybet w kw estii u stęp stw teryto rialn ych n ara sta­

ła7. Tenże jednak, w cześniej uzn ający q u a s i zw ierzch n ictw o C esa rstw a C h in 8, od

19 10 r. sta ł się obiektem chińskiej ekspansji i prób okupacji. R eakcją B rytyjczykó w b y ły ekspedycje w ojskow e podejm ow ane na sporne terytoria, a w koncepcjach co śm ielszych członków rz ą d u — naw et postu laty przyłączenia do K orony całości ziem Tybetu i X in jian gu .

M om en tem przełom ow ym sp oru było zw ołanie konferencji w Sim li w 19 13 r., podczas której dyskutow ano status Tybetu, ale rów n ież kw estię g ra n ic y p om ięd zy Tybetem a In d iam i B rytyjsk im i. Jej delim itację B ry ty jcz y cy om aw iali jed n ak nie z reprezentantam i C h in (choć ci byli na bieżąco inform ow ani), ale z rządem w Lha- sie. N a skutek tego C h in y nie p a ra fo w a ły p ostan ow ień konferencji, które m ów iły, iż gran ica tybetańsko-in dyjska m a osiągnąć grzb iety H im alajów , co oznacza, że B ry ty jcz y c y anektują ok. 33 tys. k m 2 terytoriu m tybetań skiego9.

Postanow ień konferencji w Sim li Brytyjczykom nie udało się w pełn i w prow a­ dzić w życie. N a obszarze adm inistrow anym przez Tybet pozostało, m iędzy innym i, strategiczne dla szlaku handlow ego m iasto i klasztor Tawang. Kwestia graniczna,

podobnie jak zagadnienie statusu Tybetu, przez kolejne dekady d e f a c t o pozostaw ały

„w uśpieniu”, aż do pow stania niepodległych Indii i kom unistycznych C hin.

Wspólna granica jako czynnik w stosunkach wzajemnych

w latach 1950-1962

G ra n ica in dyjsko-ch ińska pojaw iła się na skutek p odboju T ybetu p rzez C h iń ską A rm ię Ludow o-W yzw oleńczą w 1950 r. Tym sam ym zn ikn ęło p ań stw o buforow e pom ięd zy In diam i a C h in am i, a N ew D elhi m usiało się zm ierzyć z persp ektyw ą obecności żołn ierzy chińskich w sąsiedztw ie swojego terytoriu m 10. P rzyw ó d cy obu p ań stw p odchodzili do problem u gra n icy na w yklu czające się w zajem n ie sposoby. Pogląd Pekinu o p arty był na doktrynie „pięciu narodów C h in ” — Han, M andżurów , M ongołów , U jgu ró w i Tybetańczyków , w ysu w an ej pierw otnie p rzez pierw szego p rezydenta R epubliki C h iń skiej Su n Yat-sena i przejętej p rzez w ład ze kom u n i­ styczne (które, nie po raz ostatni, o k azały nastaw ian ie zdecydow anie n acjon ali­ styczne). Zgodnie z nią, tereny A k sa i C h in (indyjski odcinek L ad ak h u — północno- w s c h o d n ia część pasa granicznego) oraz A ru n ac h a l Pradesh“ (chiński Z an gn an

I Charakterystycznym zjawiskiem w polityce brytyjskiej tego okresu, były poważne różnice zdań

pomiędzy politykami i dowódcami rezydującymi w Indiach a przedstawicielami metropolii. 8 W układzie brytyjsko-rosyjskim z 1907 r. Tybet został uznany za państwo buforowe.

9 Od nazwiska brytyjskiego dyplomaty prowadzącego negocjacje linia ta została nazwana linią

McMahona. Wcześniej w kontekście analizowanej granicy używane były określenia: linia Arda- gha-Johnsona bądź linia Macartneya-McDonalda.

10 M. L. Sali, India C hina Relations, New Delhi 2009, s. 50.

(5)

bądź P ołu d n iow y Tybet — półn o cn o -zach odn ia część) p rzyn ależą do C h in , jako spadkobiercy Tybetu“ . Pekin uznał, że u m o w y gran iczn e zaw arte niegdyś przez b ry ty jsk ie w ładze kolonialne z Tybetem zo stały na tym ostatn im w ym u szon e, a w ięc są niew ażne.

Indie z kolei zaw sze p o strzegały jako im m an en tn y skład n ik swojej p ań stw ow o­ ści zasadę in tegraln ości terytorialn ej obszarów daw nego b rytyjskiego dom inium i istniejącej w latach 19 4 7 -19 50 U n ii Indyjskiej. W obec tego sta ły na stan ow isku p rzestrzegan ia lin ii M cM ah o n a jako p asa granicznego w kontekście sąsied ztw a z C h in am i.

Jak zauw aża Joan na M aj, dodatkow ą trud n ość stw a rzał fakt, iż: „dostępne m apy i d okum en ty nie d o starczały ścisłych w skazów ek dotyczących kształtu granicy, w szczególności na trudn o dostępnych terenach [...]. W edłu g indyjskiej w ersji g ra­ nica w H im alajach m iała długość 3,5 tys. km , natom iast C h iń czycy donosili o 2 -2 ,5

tys. kilo m etrach ”i3.

W pierw szej połow ie dekady lat 50. x x w iek u nie dochodziło jed n ak do sporów w okół granicy, a relacje p o m ięd zy In d iam i a C h in a m i u k ład ały się dobrze. N ew D elhi jako jedn o z p ierw szych stolic uznało pow stanie C h ińskiej Republiki Ludo­ wej w 1949 r., a oficjalne stosun ki dyplom atyczne zo stały naw iązan e rok później. E gzem plifikacją przyjazn ych relacji było zaw arcie w pream bule traktatu, podpisa­ nego w 1954 r. przez prem ierów chRL — Z h o u Enlaia i In dii — Jaw ah arlala N ehru,

tzw. „pięciu zasad pokojowego w sp ó łistn ien ia” (ind. p a n c h a s h i l a — pięć zasad),

na których opierać się m ia ły nie tylko relacje dw ustronne, ale też bezpieczeństw o m ięd zyn arodow e jako cało ść“ . Podczas konferencji w B an dun gu (1955), inicjującej działanie Ruchu P ań stw N iezaangażow anych, delegacja chińska zap ew n iała Indie o p oszanow an iu tradycyjnej granicy. Podobnie w trakcie późniejszych oficjalnych sp otkań czy n ił Z h o u E n lai“ . Z kolei dla Indii zdecyd ow anie bardziej isto tn ą niż gran ica z C h in a m i kw estią, b y ł konflikt z P akistanem .

12 Trzeba nadmienić, iż były to terytoria o odmiennej charakterystyce — region Aksai Chin był tere­ nem dzikim i bardzo słabo zaludnionym (ok. 10 tys. nomadów), tymczasem populacja Arunachal Pradesh, rejonu położonego między głównym pasmem zachodnich Himalajów a doliną Brahma-

putry, sięgała miliona osób. Zob.: D. S. Zbytek, Azjatycka szachownica, Warszawa 2008, s.71.

13 J. Maj, Współczesne relacje chińsko-indyjskie, [w:] Strategie w polityce azjatyckiej. Rozważania

o aspiracjach i możliwościach współczesnej Azji, red. J. Marszałek-Kawa, Toruń 2011, s. 243-244. 14 Do pięciu zasad zaliczono: 1) Wzajemne poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenno­ ści; 2) Wzajemną nieagresję; 3) Wzajemne nieinterweniowanie w sprawy wewnętrzne; 4) Rów­

ność i wzajemność korzyści; 5) Pokojowe współistnienie. Za: J. Kukułka, Historia współczesna

stosunków m iędzynarodowych 19 4 5-2 0 0 0 , Warszawa 2007, s. 96.

15 Steven Mosher uważa, iż Zhou Enlai w pełni świadomie manipulował Nehru, przedstawiając Indie i Chiny jako ofiary zachodnich imperialistycznych mocarstw, a zarazem naturalnych partnerów w klubie „trzeciego świata”. Zauroczony tą propagandą i od początku przychylnie nastawiony do chRL indyjski premier „nie był w stanie dostrzec, że w wielu ważnych kwestiach

interesy Indii i Chin były rozbieżne”. S. Mosher, Hegemon. Droga Chin do dom inacji, Warszawa

(6)

Mapa 1. Granica brytyjskiego dominium Indii z Tybetem nakreślona przez Brytyjczyków (1909)

Źródło: <http://en.wikipedia.org/wiki/File:British_Indian_Empire_1909_Imperial_Gazetteer_of_ India.jpg>, [10.10.2012]

W ydarzeniem , które spraw iło, że problem gran iczn y ponow nie zaistn iał na w o ­ kandzie w zajem nych stosunków , było pow stanie w Tybecie w 1959 r., po niepow o­ dzeniu którego Indie p rzyjęły Dalajlam ę w raz z diasporą tybetańską. C h in y odebra­

ły ten fakt jako ingerencję we w łasne sp raw y w ew nętrzne1 6. O becność w ojsk chRL

pacyfikujących Tybet, oznaczała zarazem zw iększenie chińskiej obecności m ilitar­ nej w regionie przygranicznym . K orespondow ało ono z pojaw ianiem się chińskich map, na których sporne ob szary A k sa i C h in i A ru n ach al Pradesh, jak rów nież cały

16 Wcześniej Indie (by nie komplikować relacji z Pekinem) zrezygnowały z tradycyjnego wspierania sprawy tybetańskiej, zarówno na forum ONZ jak i w stosunkach dyplomatycznych z Lhasą. M.in. w 1952 r. obniżyły rangę indyjskiej placówki w Tybecie do konsulatu generalnego, a we wzmian­ kowanym układzie z 29 kwietnia 1954 r. zaakceptowały sformułowania mówiące o „Chińskim

Regionie Tybetu”, a więc, de facto, uznając podporządkowanie tego terytorium chRL. Za: M.

Nawrot, Chiny-Indie: Pojedynek gigantów?, <http://www.psz.pl/tekst-7239/Chiny-Indie-Pojedy-

(7)

indyjski Ladakh, zn alazły się w gran icach chRL^. Po protestach ze strony N ew D el­ hi, dyplom aci P ań stw a Środka ogłosili, iż najistotniejszy jest dla nich region A k sai C hin, zaś w zględem pozostałych terytorió w są gotow i do negocjacji^.

Mapa 2. Terytoria sporne między Indiami a Chinami w 1958 r. w sektorach: północno-zachodnim i północno-wschodnim

Źródło: <http://1.bp.blogspot.com/-yScgOdAS5Mk/Tzk-q65bY4I/AAAAAAAAAnQ/ylMnHHhlL_I/ s1600/ india_china_map_disputed_territories.jPG>.

Jed nocześnie C h in y n aciskały na p ań stw a pozostające dotąd w siln ym zw iązku z In diam i — stan ow iący protektorat N ew D elhi Sikkim , N ep al oraz Bhutan, który odd ał w indyjskie ręce kontrolę nad sw oją polityką zagraniczną^. Pekin ch ciał zdo­

11 Pierwsze tego rodzaju mapy, ukazujące chińskie roszczenia terytorialne nie tylko wobec In­ dii, ale również Birmy, Tajlandii, Malezji, Kambodży, Wietnamu, Laosu, Mongolii, Korei i ZSRR, pojawiły się w latach 1951 i 1954. Wówczas jednak rząd chiński zdystansował się wobec treści w nich zawartych, oświadczając, że przedrukowano mapy pochodzące z czasu rządów Kuomin-tangu. Jednak wobec protestów krajów sąsiednich, które wybuchły po publikacji kolejnej mapy w czerwcu 1958 r., stanowisko Chin było już zdecydowanie bardziej asertywne. Zob. I. Grabow-

ska-Lipińska, Strategia polityczna Chińskiej Republiki Lu dow ej wobec krajów A z ji

Południowo-W sch o d n iej w latach 19 4 9 -19 7 6 , Warszawa 1995, s. 115-116.

18 Co ciekawe, na oficjalnych chińskich mapach publikowanych w latach 1917, 1919 i 1931, Aksai

Chin było oznaczane jako część terytorium indyjskiego. Za: B. Pokharna, India China relations.

D imensions a n d perspectives, New Delhi 2009, s. 121.

19 Warto zaznaczyć, iż Indie są szczególnie zainteresowane odgrywaniem kluczowej roli w roz­

wiązywaniu problemu granicznego na linii ^imphu-Pekin. New Delhi nie chce bowiem dopu­ ścić do takich przetasowań terytorialnych, które zagrażałyby Korytarzowi Siliguri, łączącemu

północno-wschodnie stany Indii z głównymi terytoriami państwa. Za: India ‘decisive’ factor

in solving C hina-B hutan border dispute, <http://zeenews.india.com/news/south-asia/india- decisive-factor-in-solving-china-bhutan-border-dispute_793719.html>, [30.08.2012].

(8)

być w p ły w y na ich terenie poprzez w yg ryw a n ie kw estii gran iczn ych — zw łaszcza zaś w p rzyp ad ku S ikkim u i Bhutanu podw ażan ie w spólnej g ra n ic y p rzez C h in y

m iało ostrze w yraźn ie an tyin d yjsk ie2 0. Z kolei rząd zący N epalem starali się w yk o ­

rzystać chiń skie zainteresow anie dla zd ystan sow an ia się od Indii.

W p aźd ziern iku 1958 r. ujawniono, że C hińczycy, dla uspraw n ien ia aprow iza­ cji oddziałów w alczących z Tybetańczykam i, zbudow ali drogę z X in jian g u (tery­ torium chińskie) do Tybetu, b iegn ącą przez, nom in alnie indyjskie, tereny A k sai C h in . H in du si zareagow ali rozbud ow ą in fra s tru k tu ry drogow ej na teryto riach przygraniczn ych oraz zw iększeniem w yd atków na zbrojenia. W kw ietn iu 1960 r. do N ew D elhi p rzybył Z h o u Enlai, k tó ry p o w tó rzył ofertę zaakceptow ania p rze­ biegu g ra n icy w sektorze p ółn o cn o -w sch o d n im na lin ii M cM ah o n a w zam ian za przyzn an ie C h in o m regionu A k sa i C h in . N eh ru b ył skłon n y p rzystać na to p o ro ­ zum ienie, jed n ak n ap otkał na opór parlam en tu — opozycja w ym o gła na prem ierze obietnicę, że „an i cen tym etr indyjskiej ziem i nie zostanie p rzekazan y ani w y m ie ­ n ion y bez zgody Izby”2i.

W obliczu niep ow od zen ia negocjacji, coraz częściej d och odziło do potyczek m ięd zy patrolam i w ojskow ym i obu stron. W p ły w na to m iało prow adzenie przez

rząd N eh ru tzw. f o r w a r d p o l i c y , której celem było zaznaczenie indyjskiej obecn o­

ści na spornych terytoriach poprzez takie d ziałan ia jak prow adzenie rekonesansu w rejon ach obsadzonych p rzez C h iń czyk ó w czy tw o rzen ie w ysu n ię ty ch poste-

ru n k ó w2 2. Z p oczątk u M ao T se-tu n g w y d a ł oddziałom ch iń skim rozkaz, b y na

akcje H in du sów reagow ały ogniem tylko w ostateczności (czym n ależy tłum aczyć np. w strzym an ie p rzez C h iń czyk ów d ziałań podczas in cyd en tu w dolinie G alw an w lipcu 1962 r.), później jed n ak polityka chRL została przeform ułow ana — decyden­ ci podjęli postanow ienie, że dążącego do w ojny N eh ru n ależy ubiec, rozgryw ając

konflikt na w łasnych w aru n k ach2 3. A r u n Sahgal w skazuje, że istotn ym i dla p od ­

jęcia tej decyzji czyn n ikam i b y ły rów n ież rów noległe n apięcia chińsko-radzieckie oraz ch iń sko -am eryk ań skie, ja k też niepow odzen ie „w ielkiego skoku n ap rzó d ”, które n adw ątliło pozycję polityczn ą M ao24.

2° J. Maj, Spór graniczn y.., op. cit., s. 30-32.

21 Przeciw cesji Aksai Chin byli również niektórzy członkowie rządu, media i większość opinii

publicznej. Za: D. Das, Indie. O d Curzona do N eh ru i później, Warszawa 2009, s. 377-378.

22 Innym przejawem fo rw a rd policy było wkroczenie indyjskich wojsk do portugalskiego Goa

w grudniu 1960 r. i wcielenie tego terytorium do Republiki Indii.

23 13 października Nehru obwieścił, że armia indyjska otrzymała rozkaz „wyrzucenia Chińczy­

ków”. To, wraz z objęciem dowództwa w n e f a przez gen. Kaula, mającego bezpośredni kontakt

z ministrem obrony i premierem, zostało zinterpretowane przez chRL jako symptomy bliskości ataku. Minister obrony Indii Krishna Menon zadeklarował, że armia indyjska jest zdetermino­ wana aby walczyć z Chińczykami „do ostatniego żołnierza”. Wypadki wojny 1962 r. pokazały, że w przypadku niejednego oddziału Indian Army były to słowa prorocze. M. Guruswamy, Z. D.

Singh, India China relations. B order issue a n d beyond, New Delhi 2009, s. 72.

24 A. Sahgal, Fiftieh Anniversary o f the 1962 Sino-Indian Border War, <http://www.nbr.org/rese-

(9)

Wojna indyjsko-chińska w 1962 roku i jej znaczenie

dla problemu granicznego

C h iń sk i atak rozpo czął się w n o cy z 19 na 20 paźd ziern ika 1962 r. O fen syw a zosta­ ła podjęta rów nolegle na obu spornych obszarach: A k sa i-C h in i A ru n ach a l P ra­ desh. Z aró w n o w p ó łn o cn o -zach o d n im ja k i w p ó łn o cn o -w sch o d n im sektorze C h iń czycy m ieli w yra źn ą przew agę liczeb n ą— w pierw szym w yp ad ku chińskiem u korpu sow i H in du si m ogli p rzeciw staw ić jed n ą brygadę, w d ru gim — na korpus p rzyp ad ały dw ie brygady. N a korzyść atakujących zagrało rów n ież zaskoczenie, ataku w ojsk chRL nie sp od ziew ał się ani N eh ru ani m in ister obrony In dii K rish n a

M en on2 5. B łęd y p op ełn iali nie tylko in d yjscy politycy, ale rów n ież dowódcy, szcze­

gólnie w yższego szczebla, na czele z dow od zącym w rejonie n e f a generałem Brij M oh an em Kaulem . A tu tem C hińczyków , w p orów n an iu do ich antagonistów , b ył także odpow iedni stopień przystoso w an ia żo łn ierzy do w aru n k ó w klim atycznych (w alki o d b yw ały się na dużych w ysokościach). D obre przygotow anie do działań

w terenie gó rzystym arm ia ch iń ska w yn io sła z ud ziału w w ojnie ko reań skiej2 6.

C h iń czycy dysponow ali rów nież w iększą ilością skuteczniejszej w tych w aru nkach broni (karabinów, czołgów, artylerii — zw łaszcza m oździerzy i d ział niew ielkiego kalibru) i sp rzętu w ojskowego.

W obec pow yższych faktów nie dziwi, że chińskie od działy przez zdecydow aną w iększość trw ania konfliktu odnosiły zw ycięstw a nad przeciw nikam i. W ykorzystu­ jąc chaos panujący w śród polityków i dow ódców indyjskich (i pom im o bohaterskiej p ostaw y poszczególnych hinduskich oddziałów), C h iń czycy na froncie p ółnocno­ -w schodnim uzyskali szybkie postępy terytorialne i 23 października zajęli strategicz­ nie położony Tawang. N a odcinku północno-zachodnim w alki trw a ły z m niejszą intensyw nością, jedn ak podobnym rezultatem jeśli chodzi o stronę zwycięską. 25 października rząd chRL w ystosow ał do N ew Delhi propozycję rokow ań pokojowych, która jedn ak została odrzucona przez N eh ru — Hindusi przed przystąpieniem do pertraktacji żądali w ycofan ia w ojsk chińskich z zajętych terytoriów. M im o to, na­ stąpiła p rzerw a w działaniach wojennych, którą Indie w ykorzystały do ściągnięcia

posiłków z gran icy pakistańskiej oraz uzyskania p om ocy wojskowej od u s a.

K on trofen syw a indyjska rozpoczęła się 14 listopada, jed n ak ju ż dw a dni p óź­ niej ataki na obu odcinkach fron tu się załam ały. D u rga Das, k rytyk u jąc decyzję w ład z indyjskich, konstatow ał: „ Z w ojskow ego p u n k tu w id zen ia rozkaz odparcia C h iń czyk ó w do m iejsca, w któ rym ro zp o czął się ich atak i oczyszczen ia in d yj­ skiego terytoriu m z najeźdźców , op ierał się na błędn ym osądzie sytuacji, b ył źle

zsyn ch ron izo w an y i w ogóle n o sił cech y zbiorow ego sam ob ójstw a”2 7. 2 1 listopada

2 5 Premier kilka miesięcy przed atakiem otwarcie zwymyślał indyjskiego szefa sztabu generała

Thimayyę za samą sugestię, iż chińskie natarcie może nastąpić. D. Das, In d ie .., op. cit., s. 378.

26 J. Maj, Spór graniczny. , op. cit., s. 95.

(10)

C h in y o gło siły jedn ostron ne przerw an ie ognia, co oznaczało zarazem zakończenie d ziałań w ojennych.

K onflikt 1962 r. nie n iósł ze sobą znaczącego w y m ia ru pod w zględem s t r ic t e m i­

litarn ym (Indie, w edle oficjalnych danych, stra ciły 1383 żołnierzy, liczby chińskich ofiar n igdy nie p od an o ^ ), jed n ak m ia ł niebagatelne sku tki polityczne. N iekw e­ stionow an ym zw ycięzcą b y ły Chiny, którym udało się nie tylko zam an ifestow ać sw oją potęgę, ale jed n ocześnie osłabić potencjalnego ry w a la w w alce o w p ły w y w A zji, czy, ujm ując zagadnienie szerzej — w „trzecim św iecie”“ . W Indiach p rzyję­

to te w yd arzen ia jako upokorzenie i do dziś pielęgnuje się bolesn ą p am ięć o nich3 0.

W ich w y n ik u doszło do pow ażnych zm ian na niw ie d ok tryn y politycznej i w o j­ skowej — osłabieniu uległa pozycja p rem iera N ehru, k tó ry w cześniej forsow ał kon­ cepcję zbliżenia z C h in am i. Z rezygnow an o z jedn ostron nego form u łow an ia poli­ tyki, opartego na konsekw entnym u n ikan iu agresyw n ych p osu n ięć w stosunkach

z in n ym i p ań stw am i i ufn ości w za sad yp a n c h a s h i l a 31. Jak zauw ażają M ałgorzata

Ław acz i B arb ara W yzim irska, nowe podejście Indii do C h in opierało się na n astę­ pujących filarach: „1) chRL jest pań stw em prow adzącym politykę ekspansjonistycz- n ą na m odłę m o ca rstw kolonialnych; 2) chRL w św ietle d ok tryn aln ych założeń stosunków m iędzyn arodow ych nie będzie tolerow ać idei ruchu niezaangażow ania, zw łaszcza w w yd an iu indyjskim ; 3) Podejście C h in w stosun ku do Indii kształtow a­ ne jest p rzez ich antagonizm z z s r r , z którym Indie utrzym ują dobre stosunki; 4) Potępienie założeń indyjskiego system u politycznego, społecznego i gospodarczego skłan ia C h in y do polityki osłabiania, a naw et ew entualnego zniszczenia Indii; 5) C h in y preferują gw ałtow n e środ ki w yw iera n ia n acisku na inne p ań stw a dla osią­ gn ięcia pożądanych p rzez nie zm ian w sytu acji w ew nętrznej danego p ań stw a lub w kształtow an iu stosun ków m ięd zyn aro d o w ych ’^2.

W konsekw encji p rzyjęcia tych, sw oistych n ow ych „p ięciu zasad ”, N ew Delhi sprofilow ało sw oją politykę w kieru n k u p ow strzym yw an ia C h in i zintensyfikow a­ ło p rocesy m odernizacji sił zbrojnych, zarów no poprzez kupno broni od innych p ań stw jak i w łasn ą produkcję zbrojeniową.

N a skutek wojny, w sposób istotn y przekształceniom uległo otoczenie m iędzy­ narodow e konfliktu. W cześniej Indie w w iększym stopn iu op ierały sw oją politykę

zagraniczn ą na w sp ó łp racy z z s r r. R achuby N eh ru dotyczące tego, iż sp o ry ch iń ­

28 J. Fenby, Chiny. U padek i narodziny wielkiej potęgi, Kraków 2009, s. 574.

29 Aspiracje Nehru do odgrywania roli lidera „trzeciego świata” stały w sprzeczności z tożsamymi

dążeniami przywódców chińskich. J. R. Faust, J. F. Kornberg, China in world politics. Policies,

Processes, Prospects, Toronto 2005, s. 175.

30 R. Kaplan, Monsun. Ocean Indyjski i przyszłość amerykańskiej dom inacji, Wołowiec 2012, s. 166.

31 Jest rzeczą znamienną, że mimo podjęcia działań militarnych przeciw Indiom, Chiny dalej kon­ sekwentnie odwoływały się do tych zasad, a w 2004 r. w Pekinie zorganizowano wręcz oficjalne

uroczystości z okazji rocznicy 50-lecia ich sformułowania. E. Haliżak, Polityka i strategia Chin

w kształtowaniu międzynarodowego bezpieczeństwa, Warszawa 2007, s. 57.

32 M. Ławacz, B. Wyzimirska, Ryw alizacja indyjsko-chińska i je j w pływ na sytuację polityczną

(11)

sko-radzieckie m ogą się przyczyn ić do pop arcia przez C h ru szczo w a stro n y in d yj­ skiej w konflikcie z chRL, o k azały się nietrafne. W 1962 r. kierow n ictw o radzieckie było bardziej zainteresow ane ch iń skim poparciem w czasie k ryzysu kubańskiego, o m ożliw ości w ystąp ien ia którego Pekin zo stał w cześniej uprzedzony.

Mapa 3. Terytoria sporne między Indiami a Chinami (1962) w północno-wschodnim sektorze granicy

C h in a -In dia B o rd e r: E astern Secto r

Źródło: <http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8b/ China_India_eastern_border_ 88.jpg>, [10.10.2012]

W lukę, pow stałą na skutek pasywnej postaw y z s r r, udało się skutecznie w kro­

czyć Stanom Zjednoczonym . Prezydent John Fitzgerald Kennedy był gorącym orę­ dow nikiem przeciągnięcia Indii na stronę obozu kapitalistycznego, a przynajm niej znacznego w zrostu w spółpracy m iędzy Zachodem a N ew D elhi33. M im o początko­ w ych oporów ze strony rządu indyjskiego, który pragnął trzym ać się polityki neu- tralizm u zakładającej utrzym yw anie dystansu do obu zim nowojennych bloków, ad­

33 Znamiennym dla tego stanowiska było stwierdzenie Kennedyego: „Chcemy żeby Indie wygrały wyścig z Chinami... Jeśli Chiny zwyciężą, a Indie poniosą porażkę [...] bilans sił przesunie się

(12)

m inistracji am erykańskiej udało się osiągnąć swój cel. u s a poprzez m ost pow ietrzny w sparły m ilitarnie Indie w trakcie trw ania konfliktu oraz zadeklarowały zapewnienie osłony lotniczej dla m iast indyjskich. Ten fakt, w raz z w ysłaniem do Zatoki Bengal­ skiej okrętów v i i Floty, uznaje się niekiedy za pow ód nieeskalowania konfliktu przez Pekin. Pom im o przyjęcia w sparcia od Stanów Zjednoczonych, Indie nie przeform uło- w ały jedn ak swojej polityki na m odłę oparcia się tylko o sojusz z Zachodem , starając

się w dalszym ciągu pogłębiać relacje rów nież ze Zw iązkiem Radzieckim3 4.

K on sekw en cje teryto ria ln e w ojn y o k aza ły się m ieć ch arak ter trw ały. C h in y u zn ały A k sa i C h in za część sw ojego p ań stw a, natom iast krótko po zakończeniu działań w ojennych (1 gru d n ia 1962 r.) rozp o częły ew akuację żo łn ierzy z A ru n a- chal Pradesh. T erytoriu m to p rzejęła na pow rót ad m in istracja indyjska. G ran ice pom ięd zy teren am i kontrolow anym i p rzez Pekin i N ew D elhi nie zo stały sform a­ lizow an e — p rzyjęło się n azyw ać je tzw. L in ią Faktycznej K ontroli, liczącą 4056 kilom etrów .

K rótko po zakończeniu wojny, p ojaw iło się jeszcze jedn o teryto riu m sporne pom ięd zy In diam i a C h in am i. Fakt ten zw iązan y b ył z polityką Pakistanu, którego pop arciem zain teresow an e b y ły w szystkie stro n y konfliktu. Stan y Zjedn oczon e p róbow ały doprow adzić do zaw arcia trw ałego p orozum ienia m iędzy Islam abadem a N ew D elhi, które p ozw oliłob y In diom na skon cen trow an ie się na zagrożeniu chiń skim . Prezydent P akistan u A yub K h an sta ra ł się w ykorzystać p ow stałą sy tu ­ ację i p rop on ow ał Indiom sojusz w zam ian za uregu low anie problem u podziału

w ód In du su oraz porozum ien ie w kw estii K aszm iru3 5. U dało się osiągn ąć kom ­

p rom is tylko w pierw szej spraw ie, bow iem N eh ru nie ch ciał n egocjow ać statusu K aszm iru p od presją chińską. O statecznie, w ojsko p akistań skie trw ało w trakcie w ojny na sw oich pozycjach, jed n ak decydenci w Islam abadzie dokonali reorientacji p olityki zagranicznej p ań stw a na sojusz z chRL.

Rezultatem zm iany strategii było p rzekazanie p rzez P akistan C h in o m w trak­ tacie T ran s-K arako ram 2 m arca 1963 r. k ilk u kaszm irskich terenów p rzygran icz­ nych (określanych jako D olin a Shaksgam ). Indie, rzecz jasna, nie u zn ały tej cesji, stojąc na stanow isku, że całość terytoriu m K aszm iru p rzyn ależy do nich, na m ocy ak tu tam tejszego m ah arad ży H ari Sin gha z 26 październ ika 1947 r.. Tym sam ym , w optyce N ew Delhi, w szelkie decyzje podejm ow ane w zględem tego regionu przez

P akistan są bezpraw ne i d e iu r e niew ażne. Jednak, jak się okazało, rów n ież chińska

przyn ależn ość części K aszm iru okazała się m ieć charakter trw ały, a tym sam ym

Pekin w łączył się w konflikt, k tó ry do dziś nie zn alazł rozw iązan ia3 6.

34 zsRR, obawiając się wpadnięcie Indii w orbitę wpływów zachodnich, przez pewien czas odszedł

od dyplomatycznego wspierania tego państwa (np. w kwestii konfliktu kaszmirskiego), jednak niebawem obie strony powróciły do współpracy, czego efektem było m.in. kupno przez New Delhi samolotów Mig-21.

35 A. Kuszewska, Indyjsko-pakistański konflikt o Kaszmir, Warszawa 2010, s. 78-79.

36 Jak zauważa Daniel S. Zbytek, Chiny traktują konflikt kaszmirski w sposób czysto instrumen­

(13)

Mapa 4. Terytoria sporne pomiędzy Indiami, Chinami i Pakistanem (1963) w północno-zachodnim sektorze granicy.

Źródło: <http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Map_Kashmir_Standoff_2003.png &filet imesta mp=20100606222814>, [10.10.2012]

Napięte stosunki indyjsko-chińskie w latach 1963-1976

W ojna 1962 r., choć form aln ie n iew yp ow ied zian a przez żadną ze stron, spow odo­ w ała zerw an ie stosun ków dyplom atycznych. N astępne lata w relacjach chińsko- -indyjskich ob fitow ały w napięcia. Ich źródłem b y ły zarów no problem y bilateralne (zw łaszcza in cyd en ty graniczne)37, jak rów n ież polityka obu m o carstw w zględem p ań stw sąsiedn ich — szczególnie P akistanu. Jak zauw aża H rid ay N ath Kaul, n ie­ gdysiejsza an gielsko-rosyjska w alk a o w p ły w y w tym rejonie św iata, została za­ stąp ion a p rzez ry w a liz ac ję ch iń sko -in d yjsk ą z P akistan em jako w sp arciem dla

Pekinu3s. Chiny, choć otw arcie nie zd ecyd ow ały się w ystąp ić zbrojnie po stronie

szachownica..., op. cit., s. 70.

3i Do najpoważniejszych starć doszło we wrześniu i październiku 1967 r. na granicy Sikkimu (wówczas jeszcze protektoratu Indii) z Chinami — były to tzw. incydenty Nathu La i Chola.

(14)

Islam abadu w czasie w ojen p akistań sko-in d yjskich w 1965 czy 19 7 1 r., w sp ierały go na różne sposoby. P row adziły rów n ież konkuren cyjn ą w obec Indii politykę w p ań ­

stw ach takich ja k Sri Lanka, N epal, Bhutan czy, p o w sta ły w 19 7 1 r. B an gladesz39.

Ponadto, Pekin p op ierał ruch naksalitów , działający w półn o cn o -w sch o d n ich In­ diach. Jego członkow ie rekru to w ali się najczęściej sp ośród m ło d zieży indyjskiej, rozczarow anej tru d n ościam i gospodarczym i i stosun kam i sp ołeczn ym i pan ujący­ m i w kraju. Szukali oni recep ty na problem y w rozw iązan iach m aoistow skich, co zyskało im sym patię Pekinu — tym bardziej, iż n aksalici destabilizow ali sytuację w Indiach. C h in y w sp ierały rów n ież zbuntow ane plem iona górskie z pogran icza Indii i B irm y40.

N a osłabienie m iędzynarodow ej pozycji N ew D elhi w p ły n ę ła rów n ież zm iana globalnej strategii u s a , które p ostan ow iło poszukać sojusznika w zim nej w ojnie w p ostaci C h in . Z in ten syfik o w an e p rzez ów czesnego doradcę ds. b ezp ieczeń ­ stw a narod ow ego prezyd en ta R ich ard a N ixo n a, H enry'ego K issin g era staran ia o zbliżenie z C h in a m i (czynione, w arto dodać, za p ośred n ictw em dyplom atów pakistańskich) jasno pokazyw ały, że Indie tracą w oczach Stanów Z jedn oczon ych d otychczasow ą w artość. W kolejnych ad m in istracjach am erykań sk ich znacznie słabsze n iż za czasów K ennedy'ego było przekonanie o potrzebie ścisłego sojuszu z Indiam i, choć zarazem u s a sta ra ły się w ystrzegać gestów jaw n ie anty-indyjskich (jednak, bez w ątpienia, tak została przez N ew D elhi p otraktow an a decyzja W a­

szyn gton u z 1974 r., dotycząca w znow ien ia sp rzed aży broni Pakistan ow i4i). W obec

tych, zaistn iałych na początku lat 70. w yd arzeń, Indie p o sta rały się o ocieplenie relacji z dru gim sup erm ocarstw em , czego konsekw encją było choćby odm ienne n iż przedstaw icieli u s a i chRL, stanow isko Z w iązk u R adzieckiego w trakcie dys­ kusji w ram ach R ady Bezpieczeństw a O rganizacji N aro d ów Z jed n oczon ych nad

problem em em ancypacji P akistan u W schodniego4 2.

D odatkow ym kontekstem relacji chiń sko-in dyjskich zw iązan ym z problem a­ m i gran iczn ym i, była kw estia nieuzn aw an ia p rzez Pekin zw ierzchn ości Indii nad księstw em Sikkim . O d 1950 r. p ozostaw ało ono protektoratem in dyjskim , n ato­ m iast w pierw szej połow ie dekady lat 70. część sikkim skiej elity w ład zy usiłow a­ ła un iezależnić kraj od N ew D elhi, zw racając się o p om oc do u s a i C h in . Indie szybko o d zysk ały jed n ak kontrolę nad sy tu acją i, w celu u n ik n ięcia podobnych niepożądanych incydentów w p rzyszłości, dop row ad ziły w 1975 r. do referendum , w którym w iększość m ieszkań ców Sikkim u opow iedziało się za in korporow aniem

go w skład Republiki In dii jako 22. stanu4 3. C h in y kontestow ały ten stan rzeczy,

39 Chiny nawiązały stosunki z Bangladeszem dopiero w 1975 r., wcześniej postrzegając to państwo jako utworzone przy wydatnej pomocy Indii i znajdujące się w ich strefie wpływów.

40 M. Ławacz, B. Wyzimirska, Rywalizacja indyjsko-chińska op. cit., s. 48-49.

41 Ibidem, s. 83.

42 A. Kuszewska, Indyjsko-pakistański..., op. cit., s. 117.

(15)

a kw estia Sikkim u p ozostała drażliw ym punktem w e w zajem nych stosunkach rów ­

n ież w kolejnych dekadach, gdy doszło do ocieplenia relacji ind yjsko-ch ińskich4 4.

Próby dyplomatycznego rozwiązania problemu granicznego

w latach 1976-1996

Stosu n ki dyplom atyczne m iędzy In d iam i a C h in a m i zo stały przyw rócon e dopie­ ro w 1976 r. K olejne kro ki zw iązan e b y ły w dużej m ierze ze zm ian am i w ład zy

tak w chRL — w 1978 r. stery p rzejął D eng X iao p in g4 5, ja k i w Indiach — w 1977 r.

w w yb o rach zw yciężyła Janata Party, p rzeryw ając w ieloletn ią hegem onię In dyj­ skiego K ongresu N arodow ego. Janata zain icjow ała w 1979 r. serię ośm iorundow ych rozm ów dw ustronnych, zaś po w izycie w Indiach m in istra sp raw zagranicznych chRL H uan g H ua w 1981 r. podjęto negocjacje dotyczące uregulow ania kw estii g ra­ nicznych. C h in y propon ow ały rozw iązanie o charakterze „p akietow ym ” tj. uznanie Lin ii Faktycznej K ontroli w sektorze p ółnocno-w schodn im , w zam ian za p otw ier­ dzenie p rzez Indie suw erenności Pekinu nad terytoriu m A k sa i C h r f 6 N ew D elhi optow ało za rozw iązan iem problem u p olegającym na m etodycznych negocjacjach dotyczących kolejnych terenów przygranicznych.

Pom im o regularnego odbyw ania spotkań w spraw ie granicy, nie udało się unik­ n ąć kolejnych zadrażnień. K ryty c zn y b y ł rok 1986, w którym , w czerw cu, doszło do sp o ru o p rzyn ależn ość doliny Sum doron g Chu, podczas którego obie strony zgrom ad ziły w okolicy znaczne siły zbrojne. W gru d n iu zaś, rząd indyjski oficjalnie usan kcjon ow ał pow stanie stan u A ru n ach a l Pradesh na sp orn ym obszarze w p ó ł­

n ocn o-w sch odn im sektorze gra n icy47.

P rzełom ow a dla ocieplen ia sto su n ków okazała się w iz y ta (pierw sza na tym szczeblu od 1954 r.) prem iera Indii Rajiva G andhiego w C h in ach w gru d n iu 1988 rź8 M iesiąc w cześniej, na p ow rót kontrolow an y p rzez In dyjski K on gres N aro d o w y p arlam en t in d yjski w ezw a ł rząd do zm ian y d otychczas obow iązującej ko n cep ­

4 4 Warto zaznaczyć, że Sikkim zachował pewne odrębności od New Delhi, związane np. z kwestia­

mi wizowymi

45 Trudno nie doceniać tego faktu, bowiem zmiany w chińskiej polityce zagranicznej w stosunku

do ery Mao były bardzo wyraźne. Deng zapewne nie pozwoliłby sobie na otwarte stwierdzenie, którym podczas spotkania w 1954 r. ówczesny przewodniczący chRL zszokował Nehru: „Bomby atomowej nie trzeba się bać, bo Chiny mają wielu mieszkańców [...]. Śmierć dziesięciu czy dwu­ dziestu milionów ludzi nie jest czymś, czego musimy się obawiać”. Za: S. Mansingh, Perception

of the India-China relations at the end of the Colonial Era, [w:] India a n d China in the Colonial

World., red. M. Thampi, New Delhi 2005, s. 241.

46 A. G. Noorani, In d ia -C h in a boundary problem 18 4 6 -19 4 7 . History a n d diplomacy, New Delhi

2011, s. 230

4y J. Maj, Współczesne.., op.cit., s. 245.

4* W komunikacie końcowym wizyty na powrót znalazło się nawiązanie do zasad pan ch a shila,

(16)

cji sztyw n o określającej m ożliw ość u kład an ia się z Pekinem tylko, jeśli ten odda w szystkie „oku p ow an e” ziem ie, na politykę p row adzon ą w duchu bardziej prag­ m atycznym . W trakcie w iz y ty uzgodniono pow ołan ie w spólnej gru p y roboczej ds. sp oru granicznego, która zebrała się w lip cu następnego roku. Podróż G andhiego, co rów n ież m iało istotne znaczenie dla problem u granicy, p ozw oliła na w zn o ­ w ienie w sp ó łp racy w ojskow ej m ięd zy In d iam i a C h in am i, co w kolejnych latach przyczyn iło się do bu d ow y zaufania m ięd zy dw om a k rajam i49.

N astęp ne lata p rzy n io sły in tensyfikację dw ustron n ych ko n taktów dyp lom a­ tycznych. Bardziej k o n cyliacyjn a p ostaw a In dii w zględ em u staleń dotyczących w spólnej g ra n ic y była zw iązan a rów nież z przekształceniem sytu acji m ięd zyn aro ­ dowej po zakończeniu zim nej wojny. Po rozpadzie z s r r N ew D elhi pozostało, jak to ok reślił Sam uel H untington, „osam otnione i bez p rzyjaciół”50. B rak radzieckiego oparcia politycznego i gospodarczego spraw ił, że Indie m u siały „d ostosow ać sw oją p olitykę m ięd zyn aro d o w ą i w yp raco w ać n o w y m odel stosun ków z m ocarstw a-

m i”5\ Tym sam ym , H indusi byli zm uszeni, żeby zw alczyć w swojej m entalności

coś, co ob serw ato rzy n iekied y n azyw ają „kom pleksem ch iń skim ” in dyjskich po- lity k ó w — p oczucie n ieuzasad nionej i n iezrekom pensow anej k rz yw d y ze strony

potężnego sąsiada52.

1 lipca 1992 r. zatw ierdzono otw arcie w zajem nego handlu granicznego. 7 sierp ­ nia 1993 r. podpisano p orozum ienie „o utrzym an iu pokoju” w zd łu ż Lin ii Fak tycz­ nej K ontroli. Obie strony zgod ziły się, że problem y gran iczn e p ow in n y być rozw ią­ zyw an e p oprzez pokojowe i przyjacielskie negocjacje. Indie i C h in y zo bow iązały się do redukcji w ojsk w region ach p rzygran iczn ych do „m in im aln eg o poziom u

zgodnego z p rzyjazn ym i i dob rosąsied zkim i sto su n k am i”5 3. D elegacje w y m ie n iły

rów n ież in form acje o m iejscach stacjon ow an ia żo łn ierzy w okolicach g ra n ic y5 4.

29 listopada 1996 r. w trakcie w iz y ty w Indiach prezydenta Jiang Z em in a zaw ar­ to p orozum ienie o „w ojskow ych środkach bu d ow y zaufania w zd łu ż L in ii Fak tycz­ nej K on tro li”, w którym oba p ań stw a zo bow iązały się nie organ izow ać m an ew rów m ilitarn ych w strefie granicznej. Lin ia Faktycznej K ontroli została po raz w tó ry potw ierdzon a jako p un kt w yjścia w zględem dalszych negocjacji granicznych, k tó ­ re jed n ak m ia ły być prow adzone już nie na szczeblu m ięd zyrządow ym , ale przez m ieszan ą kom isję. Z god nie z założen iam i porozum ienia, zadaniem członków ko­

49 J. Holslag, C hina a n d India. Prospects fo r peace, New York 2010, s. 121.

50 S. Huntington, Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego, Warszawa 1997, s. 386.

51 J. Zajączkowski, Czynnik amerykański w indyjskiej strategii międzynarodowej u progu xxi wie­

ku, [w:] A z ja Wschodnia i A zja Południowa w stosunkach m iędzynarodowych, red. J. Nakoniecz-

na, J. Zajączkowski, Warszawa 2011, s. 489.

52 J. Zajączkowski, Indyjska wizja porządku międzynarodowego po zakończeniu zimnej wojny, [w:]

Porządek m iędzynarodowy u progu x x i wieku, red. R. Kuźniar. Warszawa 2005, s. 328.

53 Agreem ent on the M aintenance o f Peace a n d Tranquility A lon g the Line o f A c tu a l Control in the In d ia -C h in a Border A reas Signed in B eijing on 7 Septem ber 1993.

(17)

m isji było doprow adzenie do dem arkacji indyjsko-chińskiej g ra n ic y na w szystkich jej odcinkach55.

Oblicza konfliktu po 1996 roku

U stalen ia z 1996 roku o k azały się nie stan ow ić w ystarczającej p od staw y do w y p ra ­ cow ania konsensusu. M im o odbycia w kolejnych latach rozlicznych spotkań i nego­ cjacji bilateralnych prow adzonych na różnych szczeblach, do dnia dzisiejszego nie udało się osiągnąć porozum ienia, które w efektyw n y sposób regulow ałoby kwestię g ra n ic y chiń sko-in dyjskiej. R ozm o w y częstokroć b y ły zaw ieszane, a gd y ju ż się o d b yw a ły to w arzyszyła im atm osfera n ieu fn o ści w obec intencji drugiej strony. W izje gran ic nakreślone na przedstaw ian ych przez oba p ań stw a m apach nie znaj­ d ow ały akceptacji u adw ersarza. O d m ienne było rów n ież taktyczne usposobienie obu stron. Podczas gdy ch iń scy p rzyw ó d cy zalecali cierpliw ość p rzy ro zw iązyw a­ n iu kw estii granicznych, reprezentanci Indii optow ali za spraw nym rozw ikłaniem k on fliktu i nie pow racan iem do przeszłości. Jak zauw aża M o h an M alik, chińskie deklaracje m ów iące o tym , że problem zostanie ro zw iązan y „gd y dojrzeje do tego sytu acja”, są często interpretow ane jako: „gdy m ilitarn a i ekonom iczna rów now aga

sił p rzechyli się na stronę C h in ”5®.

Pom im o niezdolności do w yp racow an ia porozum ienia dotyczącego bezpośred­ nio w spólnej granicy, ostatnia dekada p rzyn iosła jed n ak pew ne ustalenia p oczy­ nione p rzez Pekin i N ew D elhi w kontekście sp orów terytorialn ych w regionie. W trakcie w iz y ty prem iera A tala B ih ari Vajpayee w P ań stw ie Środka w 2003 roku rząd in dyjski u zn ał Tybetań ski R egion A u to n o m iczn y za część terytoriu m C h i ^ 7.

W zam ian, Pekin d e f a c t o p o tw ierd ził suw erenn ość In dii nad Sikkim em . W 2006

roku po trzyletn ich negocjacjach zostało otw arte przejście gran iczn e m ięd zy Sik­ kim em i Tybetem , które zam knięto w 1962 r o k ^ 8.

55 Agreem ent Between the Goverment o f the Republic o f India a n d the Governm ent o f the People’s R epublic o f C hina on Confidence B uilding M easures in the M ilitary F ie ld A lon g the Lin e o f A ctual

Control in the In d ia -C h in a Border Areas, 2 9 N ovem ber 1996.

56 M. Malik, China and India . , op. it., s. 145.

57 Aktu tego nie należy traktować jako bezwarunkowego. W momentach, w których Chiny pre­

zentują mniej koncyliacyjną postawę względem rozwiązania sporu granicznego, Indie nie omieszkują odpowiedzieć adekwatnym postępowaniem. Przykładowo w komunikacie końco­ wym wizyty Wena Jiabao w New Delhi nie znalazła się zwyczajowa adnotacja o uznaniu przez Indie suwerenności Państwa Środka nad Tybetem i poparciu dla zasady „jednych Chin”. Ponad­ to, Indie cały czas udzielają schronienia diasporze tybetańskiej z siedzibą w Dharamsali. Za:

N. Lal, W en’s Stabilizing India Trip, <http://thediplomat.com/2010/12/20/wen%E2% 80%99s-sta-

bilizing-india-trip/>, [11.05.2012].

5* A. Jaskólska, Chiny i Indie. Relacje p om iędzy azjatyckim i gigantami. W spółpraca czy ryw aliza­

(18)

Z n am ien n ym , dla patowej sytu acji w negocjacjach granicznych, b ył przebieg p o d ró ż y p rem iera W en a Jiabao do Indii, k tó rą od b ył w g ru d n iu 2 0 10 r., w 60. rocznicę ustan ow ien ia stosun ków dyplom atycznych m ięd zy dw om a p ań stw am i. W b re w oczekiw an iom stro n y indyjskiej, W en zredukow ał sp ór teryto ria ln y do zaledw ie jedn ego z poboczn ych w ątków dyskusji, skupiając się na prom ow an iu bilateralnych relacji h and low ych59.

Obok, m niej lub bardziej udanych, prób dyplom atycznego załagod zen ia sporu, nie brakow ało w ostatnich latach posun ięć kontrow ersyjnych lub zgoła w rogich. Indie sp rzeciw iały się chińskiej p raktyce w klejanie odrębnych w iz do paszportów m ieszkań ców Jam m u i K aszm iru , uznając je, w sposób n iep od legający kw estii, za w łasne terytoria. P rotesty w y d a ły się p rzyn ieść zam ierzony efekt, bow iem C h iń ­ czy cy p rzestali w ystaw iać rzeczon e w izy, co m oże oznaczać chęć zakończenia sp raw y60. Z m ian a ta nie została w żaden sposób w erbaln ie skom entow ana przez przyw ództw o chińskie, co m ożna uznać za znam ienne dla sposobu prow adzenia polityki zagranicznej p rzez P ań stw o Środka.

Problem w iz o w y p o jaw ił się rów n ież w kontekście w izy to w a n ia C h in p rzez m ieszkań ców indyjskiego stan u A ru n ach a l Pradesh, do którego Pekin rości sobie praw a. G d y w 2007 roku C h in y o d m ó w iły w yd an ia w iz y urzęd n ikow i p och o d zą­ cem u z A ru n ach a l Pradesh, m otyw u jąc decyzję tym , że jest on C hińczykiem , Indie o d w o łały p lan o w an ą w izy tę pon ad 10 0 -o so b o w ej delegacji. Podobne problem y po w tó rzyły się w kolejnych latach, spotykając rów nież in dyjskich w ojskow ych, w y ­ w odzących się ze spornego terytorium 6\ Sp rzeciw y Pekinu w y w o ły w a ły z kolei w iz y ty w A ru n ach a l Pradesh prem iera In dii M an m o h an a Sin gha oraz Dalajlam y.

Do św iadom ości indyjskiej opinii publicznej przebijają się rów nież inform acje o p rzypadkach p o gw ałcan ia L in ii Faktycznej K ontroli p rzez siły w ojskow e c h ^ 2, tak jak m iało to m iejsce w e w rześn iu 2 0 11 roku, gdy ch iń scy żołnierze m ieli za­ puścić się na terytoriu m C h u m ar w Ladakhu, żeby w ysad zić w pow ietrze stare fortyfikacje, a następnie w yco fali się63. Z kolei dw a m iesiące później w „People's D a ily ”, p ełn iącym fun kcję oficjalnego organu prasow ego K om unistycznej Partii C h in, u k azał się artykuł, w którym poddano ostrej k ry ty ce za m iary rozm ieszcze­ nia w rejonie p rzygran iczn ym o w iele w iększych niż do tej p o ry sił i n d y j s k i ^ 4.

59 N. Lal, Wen's Stabilizing India Trip..., op. cit.

60 W. Madziar, Wen Jiabao w Indiachprzełom u nie było, <http://www.polska-azja.pl/2010/12/20/

w-madziar-wen-jiabao-w-indiach-przelomu-nie-bylo/>, [11.05.2012].

61 A. Budzyńska, Chiny odm aw iają wizy indyjskiemu oficerowi, <http://www.polska-azja.

pl/2012/01/07/chiny-odmawiaja-wizy-indyjskiemu-oficerowi/>, [11.05.2012].

62 W 2010 r. miało dojść do 228 podobnych incydentów, a rok później do 213. Strona chińska, rzecz jasna, również oskarża Hindusów o nielegalne wkraczanie na terytorium chRL. Za: A. Sahgal,

Fiftieh A n n iv e r s a ry ., op. cit

63 Chinese troops enter In dian territory; dism antle old bunkers, <http://articles.timesofindia.india-

times.com/2011-09-14/india/30153488_1_chinese-troops-bunkers-chumar>, [11.05.2012]. 64 Extra troops along China border will raise tensions, harm India's interests: Chinese daily,

(19)

<http://articles.timesofindia.indiatimes.com/2011-11-15/china/30400875_1_china-india-china-N ajnow szym przejaw em obopólnej ak tyw n o ści na polu rozw iązania dw ustron ­ nego sp o ru gran iczn ego jest, podpisane 17 styczn ia 2 0 12 roku p orozum ienie usta­ naw iające m ech an izm m ający na celu skuteczniejsze rozw iązyw an ie n ieporozu­

m ień gran iczn ych (W o r k i n g M e c h a n i s m f o r C o n s u l t a t i o n a n d C o o r d i n a t i o n o n

I n d i a - C h i n a B o r d e r A f f a ir s ) . Jego istotą m a być budow anie zaufania poprzez lepszą

koordynację działań m ięd zy personelem w ojskow ym obu państw , w tym w zajem ną w ym ian ę obsady p rzygraniczn ych p osterun ków 65

A n alizu jąc przebieg sp o ru w ostatniej dekadzie, nie sposób zignorow ać kon­ tekstu, k tó ry p ojaw ił się na skutek prow adzonej przez ad m in istrację G eorge'a W. B u sha p olityki zbliżen ia z In d iam i. C o praw da Stan y Z jed n oczo n e nie zajm ują bezpośredn io stan ow iska w zględem indyjsko-ch ińskiego kon fliktu granicznego, jed n ak z p ew n o ścią zacieśnienie relacji p o m ięd zy „dw om a n ajw iększym i dem o­ kracjam i św iata” (im plikujące rów nież ocieplenie relacji N ew D elhi z Pakistanem ), w raz z ogólnym w zrostem p oten cjału In dii o charakterze politycznym , gospodar­ czym i m ilitarn ym , um ocn iło m ięd zyn aro d ow ą pozycję tego p ań stw a i pozw oliło m u zająć bardziej aserty w n ą postaw ę w relacjach z C h in am i. E gzem plifikacją tego p rocesu stało się choćby zaan gażow anie N ew D elhi w spór teryto rialn y na M orzu P o łu d n io w o ch iń sk im po stro n ie opon en tów P e k in ^ 6 A k ty w n o ść In dii m ożna traktow ać jako odpow iedź na eksp an syw n e i, co n ależy podkreślić, podejm ow ane od znacznie dłuższego czasu działania C h in na obszarze subkontynentu in dyjskie­ go oraz w basenie O cean u Indyjskiego67. Z asadn e w ydaje się stw ierdzenie, iż g ra­ n ica w H im alajach nie jest jedyną, która dzieli oba azjatyckie m ocarstw a, bow iem rów nie w ażn y jest przebieg gran ic stre f w p ły w ó w C h in i In dii na kontynencie azja­ tyckim i nie tylko. Tem u zagadnieniu należałoby jed n ak p ośw ięcić osobny artykuł.

Zakończenie

Spór gran iczn y p o m ięd zy C h in a m i a In diam i m ożna in terpretow ać na różne sp o ­

soby. Z jednej stro n y jego p rzed m io tem są s t r i c t e kw estie terytorialn e, zw łasz­

-and-india-military-spending>, [11.05.2012].

65 India, China to set up working mechanism on border management, <http://www.thehindu.com/ news/national/article2808382.ece>, [11.05.2012].

66 Waszyngton, sam konstruujący nieoficjalną koalicję państw wymierzoną w powstrzymywanie Chin, z pewnością dyskretnie cieszy się z ukierunkowania polityki zagranicznej Indii właśnie w tym kierunku.

6y Można do nich zaliczyć, między innymi, utworzenie przez Chiny bazy wojskowej na Sri Lan­ ce, uzyskanie (w zamian za pomoc w modernizacji i rozbudowie infrastruktury) dostępu do birmańskich baz w Mergui i Thilawie oraz na wyspach Coco i Haigyi, czy wreszcie projekty infrastrukturalne Pekinu w części Kaszmiru uważanej przez Hindusów za okupowaną przez

Pakistan. Za: I.Bagchi, Keep o ff PoK. India warns China, <http://articles.timesofindia.india-

times.com/2011-09-16/india/30164512_1_stapled-visas-karakoram-highway-china-issues>, [11.05.2012].

(20)

cza w kontekście strategicznej w arto ści region u A k sa i C h in dla P ań stw a Środ ­ ka — kontrola nad n im za p ew n iła C h iń czyk o m osłon ę in fra stru k tu ry łączącej X in jian g i Tybet.

M ożn a jed n ak m ów ić rów n ież o innych w ym ia rach konfliktu. D la o d ro d zo ­ nych In dii i C h in, utrzym an ie gran ic które ob o w iązyw ały w bliższej lub dalszej h isto rii jako zasięg p op rzed n ich form chińskiej i indyjskiej pań stw ow ości, było kw estią nie tylko prestiżu, ale i żyw otnych in teresów n arod ow ych. D eterm in acja obu m o ca rstw dla od zyskiw ania „n ależn ych ” teryto rió w uw idoczn iła się choćby w p rzyp ad ku G oa, M akao czy H ongkongu.

U trzym an ie pożądanego stan u gran ic było istotne zw łaszcza dla N ew Delhi. Indie, w zd ecydow anie w iększym stopn iu n iż Chiny, są p ań stw em zróżn icow a­ n ym kulturow o i religijnie. Jego spoiw em jest tożsam ość cyw ilizacyjn a, zw iąza­ na z w cześn iejszym fu n kcjon ow an iem w ram ach w yzn aczonych przez Im perium B rytyjskie.

Spór gran iczn y m ożna rów n ież p o trakto w ać jako pretekst w in dyjsko -ch iń - skiej rozgryw ce o hegem onię w A zji. N ie ulega w ątpliw ości, że w y n ik w ojn y 1962 r. oznaczał nie tylko chiń skie zw ycięstw o m ilitarn e, ale też pow ażne osłabienie pozycji m iędzyn arodow ej N ew D elhi i p ersonalnego p restiżu Jaw ah arlala N eh ru jako p rzyw ód cy krajów „trzeciego św iata”. D ostrzegając m ięd zyn aro d ow y kontekst konfliktu, trzeba p am iętać zarów no o b liskim sąsied ztw ie sporn ych teryto rió w (Pakistan, Bangladesz, N ep al czy Bhutan) jak i skali globalnej — sposobach u sto ­ su n ko w yw an ia się do kon fliktu ze strony m ocarstw .

C iekaw ym kontekstem om aw ianego problem u jest to, w jak i sposób w zajem ne sto su n ki p ań stw p ow stałych bądź odrodzonych po ii w ojnie św iatow ej, zostały zd eterm inow ane p rzez politykę w ielk ich m o carstw w x i x i x x w ieku. Jak bow iem w zm iankow ano, to ekspansja b rytyjsk a w tym rejonie św iata dokonała sztucznych korekt w tradycyjn ym podziale stre f w pływ ów , ukształtow an ych w okresie trw a ­ nia im p eriów In dii i C h in . Dzisiaj to Stan y Zjedn oczon e starają się w ykorzystać antagonizm azjatyckich gigan tów dla sw oich interesów.

Po eskalacji n apięcia w okó ł w spólnej g ra n ic y w latach 60. x x w ieku, kolejne dekady p rzyn io sły obniżenie tem peratu ry sporu. Tym niem niej, n ależy zauw ażyć, że problem gran iczn y w ciąż w yk o rzystyw an y b y ł p rzez obie strony zarów no jako in stru m en t p olityki w ew nętrznej, jak i m iędzynarodow ej. Pom im o podpisan ia p o­ rozum ień form aln ie regulujących spór, jego echa pow racają do dnia dzisiejszego, jako jeden z czyn n ików ryw alizacji indyjsko-ch ińskiej w now ym , pozim now ojen- nym p orządku świata68.

6* Obie strony sporu, obok aktywności dyplomatycznej, sięgają również po argument siły. Ostat­ nim przejawem tego podejścia była decyzja indyjskiego resortu obrony o wysłaniu na teren przy­ graniczny dwóch brygad pancernych dla wsparcia formacji górskich, podjęta jako odpowiedź na

adekwatne działania Pekinu. Za: Indyjskie czołgi na granicę z Chinam i, <http://www.altair.com.

(21)

Z asa d n e w y d a ją się być w ą tp liw o śc i w o b e c efek ty w n o ści u stan ow ion ego w styczn iu 2 0 12 r. m ech an izm u bilateraln ych konsultacji i koordynacji. M oże on w p łyn ąć na zm niejszenie liczby incydentów granicznych, jed n ak faktyczne rozw ią­ zanie sp oru zależy nie od ustaleń roboczych, ale decyzji politycznych najw yższego szczebla. O bserw ując zaś skalę napięć, jakie są generow ane p rzez ko n flikty g ra­ niczne, czy to z udziałem In dii i P akistan u (o K aszm ir), czy C h in i Japonii (o w ysp y Diaoyu/Senkaku) trudn o spodziew ać się, iż Pekin bądź N ew D elhi zdecydują się na w yraźn e ustępstw a. W C h in ach k łó ciłyb y się one ze m ocno osadzon ym i w sp ołe­ czeństw ie n astrojam i nacjon alistyczn ym i, a i w Indiach dla w yb o rcó w w ciąż żywe pozostaje hasło: „N igd y nie zap om n im y o 1962”.

$ ABSTRAKT $

Z ag ad n ien ia om aw ian e w n in iejszym arty k u le ko n cen tru ją się w o k ó ł p rob le­ m u g ra n ic y in dyjsko -ch iń skiej w drugiej p ołow ie x x i na p o czątk u x x i w ieku, z uw zględnieniem najw ażniejszych antecedencji lat w cześniejszych. Pierw sza część p racy dotyka genezy problem u granicznego sięgającej przed 1950 r., (data n aw ią­ zania stosun ków dyplom atycznych m ięd zy obom a pań stw am i) oraz pojm ow an ia p rzez obie strony koncepcji w spólnej g ra n icy w początkach suw erennego fu n k cjo ­ n ow an ia C hińskiej Republiki Ludowej i Republiki Indii. N astępnie autor skupia się na in dyjsko-ch ińskim konflikcie zbrojnym z 1962 r., którego przebieg i rezultaty m iały doniosłe konsekw encje dla problem u granicznego. O statn ia część stan ow i an alizę prób dyplom atycznego rozw iązan ia sp oru oraz w p ły w u konfliktu na ak­ tualne relacje chińsko-indyjskie.

Tomasz Okraska — Absolwent politologii i historii na Uniwersytecie Śląskim. Asy­

stent w Zakładzie Stosunków Międzynarodowych Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa uś. Pod kierunkiem prof. dr. hab. Mieczysława Stolarczyka pi­ sze pracę doktorską poświęconą relacjom Chin i Indii po zimnej wojnie oraz ich wpływowi na regionalny i globalny układ sił. Jego zainteresowania badawcze kon­ centrują się na problemach politycznych i społecznych państw Azji Południowej i Wschodniej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Spóźnione, ale serdeczne powitanie w Warszawie, z życzeniami wszystkich pociech i uciech, ulg i dóbr, na rozpoczynającą się długą zimę! A dlatego spóźnio­ ne, że

1966.. Ale dla polityki zagranicznej Niem iec oznaczało to konieczność k o n tynuow ania ustalonych już uprzednio zasad.. także: DZAM Rep.. Z aham ow aniem tych p rac

a Rządem Chińskiej Republiki Ludowej o współpracy kulturalnej i naukowej, podpisana w Pekinie. dnia 30 września

Europejska Rosja mo¿e przy tym przemieszczaæ projekt Unii Europejskiej pod wzglêdem kulturowym, geograficznym i historycznym a¿ do Oceanu Spokojnego i wzmacniaæ globalny jej

Świadczy o tym zjawis- ko, że jest on popierany przez wszystkich Żydów rosyjskich&#34; - pisał nasz dziennik, zastanawiając się równocześnie nad tym. „czy ruch ten ma

(1) After hanging around with Mh for a while, any reasonable person will feel like asserting Tr(h), a sentence which says something like, “If I base a machine Mh on the

Zofia Hołowińska,Ryszard

Ponadto „dyrekcja starała się o t o, aby jak najwięcej uczniów uczęszczało na naukę gimnastyki, która od początku 1890 roku odbywa się w obszernej sali tutejszego towarzy-