• Nie Znaleziono Wyników

"Polenlieder" wśród niemieckich pieśni ludowych [Przekład z niemieckiego]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Polenlieder" wśród niemieckich pieśni ludowych [Przekład z niemieckiego]"

Copied!
35
0
0

Pełen tekst

(1)

Wolfgang Steinitz,Czesław Hernas

"Polenlieder" wśród niemieckich

pieśni ludowych [Przekład z

niemieckiego]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 52/4, 589-622

(2)

W O L F G A N G S T E IN IT Z

„PO LEN LIED ER“ W ŚRÓD NIEM IECKICH PIE ŚN I LUDOWYCH 1. Uw agi w stępne

A rty k u ł nin iejszy je s t skróconym rozdziałem z będącego w d ru k u to m u 2 m ojej p racy D eutsche V o lkslied er d em okratischen Charakters aus sechs

Jah rh u n d erten . W skład tego tom u w chodzą rozdziały om aw iające p o p u ­

la rn e pieśni polityczne pow stałe w ciągu kolejnych etapów kształto w an ia się niem ieckiego ru ch u rew olucyjnego w w. X IX i X X (aż do roku 1933). O gólny k ieru n e k i zakres m oich poszukiw ań w skazany został w p rzed ­ m ow ie do to m u 1 :

W iele n iem ieck ich p ieśn i lu d ow ych , które — począw szy od X V w . — p ozn a­ jem y w ilo ści coraz w ięk szej, d aje jasn y w y ra z „głosu lu d u “ — u ciskanego i w a l­ czącego: gło su ch łop ów , aż do X IX w . jęczą cy ch w w ięza ch p od d ań stw a i n ie ­ jed n o k ro tn ie u siłu ją cy ch te w ię z y zerw ać; gło su w a lczą cy ch z patrycjatem rze­ m ie śln ik ó w i m iejsk iej biedoty; głosu n ow o p o w sta łej w X IX w . k la sy robotni- ■ czej — po raz p ierw szy i od razu z w sp a n ia łą siłą zabrzm iał on w 1844 r. w p ieśn i tk aczy śląsk ich ; gło su p ochodzących z ludu żołnierzy, którzy ucisk an i, sp rzed aw an i i zn iew a ża n i n ie stra cili — w p rze c iw ie ń stw ie do la n ck n ech tó w — sw ej z lu d em w ięzi.

B ez teg o istotn ego i obszernego d ziału folk loru , b ez ty ch d em ok ratyczn ych p ieśn i rep rezen tu jących d ążen ia i op in ie pracu jącego ludu n ie m ożna stw orzyć p ra w d ziw eg o obrazu b ogactw a n iem ieck iej p ieśn i lu d ow ej, w jej p oetyck im p ię k n ie i treścio w ej praw d zie. D zieło n in ie jsz e p ragnie u czyn ić p ierw szy — i n ie c h m i b ęd zie w o ln o m ie ć n adzieję, że d ecyd u jący — krok w k ieru n k u zeb ran ia ty ch pieśn i, dotąd przez n iem ieck ą fo lk lo ry sty k ę przeoczanych, chce u d o stęp n ić je bad an iom i bad an ia te rozpocząć i.

*

P o w stanie listopadow e budziło w latach trzydziestych i czterdziestych w. X IX potężne echo w śród postępow ych sił E uropy. M iędzy innym i w Niemczech.

1 W. S t e i n i t z , Deutsche V olkslieder dem okratischen Charakters aus sechs

Jahrhunderten. T. 1. Berlin 1954, s. XX. Deutsche Akademie der Wissenschaften. V e r ö f f e n t l i c h u n g e n d e s I n s t i t u t s f ü r d e u t s c h e V o l k s k u n d e .

(3)

K ied y dla P o la k ó w w szystk o b yło skoń czon e, lu d n ość n iem ieck a sta ra ła się przyn ajm n iej okazać im sw e w sp ó łczu cie, a a rm io m p olskim u ch od zącym przez Europę środkow ą do F rancji — ja k n ajd alej id ą cą gościnność. W szęd zie przyj­ m ow an o ich gorąco; p raw ie w k a żd y m m ieście istn ia ł kom itet, k tóry zbierał dla P o la k ó w p ien iąd ze i troszczył s ię o ich dalszą d r o g ę 2.

L isty J e a n e tte W ohl do Bornego zaw ierają w iele w zruszających szcze­ gółów dotyczących h isto rii tego przem arszu. Pisząca opow iada, ja k to polscy oficerow ie p rzyb y li drogą rzeczną z H an au do F ra n k fu rtu n a d Me­ nem , odprow adzani przez en tu zjastó w z H anau, a w itan i w e F ran k fu rcie m uzyką i w ystrzałam i z okrętow ych m oździerzy. Silne ram iona niosły ich w śród niep rzeb ran y ch tłum ów . G dy Polacy szli przez m iasto, w szystkie głow y p o chylały się w ukłonie.

G dy w h otelu zm arł p ew ien ra n n y p olsk i oficer, ty sią ce lu d zi odprow adzało go n a m iejsce w ieczn eg o spoczynku; w śró d n ich n a w e t straż o b y w a telsk a F rank­ furtu. Z odłam ka żelaza, który ra n ił p olsk iego oficera, p ew ien zło tn ik zrobił szab elk ę, op raw ił ją w złoto, w y sa d ził d ia m en ta m i i obdarzył n ią P olak a. K lęska P o lsk i b yła k lęsk ą b o jo w n ik ó w o w o ln o ść lu d u w e w szy stk ich p a ń stw a ch . Wra­ żen ie b y ło w str z ą sa ją c e 3.

O b fity m ateriał, zeb ran y ze w spółczesnych czasopism oraz in n y ch źró­ deł, m ów iący o entuzjastycznym p rzy ję ciu i triu m fa ln y m pochodzie Pola­ ków „przez królestw o i Saksonię, p rzez T uryngię, Saksonię-M einingen na ziem ie frankońskie, przez W ielkie K sięstw o H eskie do P a la ty n a tu R eń­ skiego i H esję n ad Renem , a stąd n a tu ra ln ie dalej do F ra n c ji“ — daje d y se rta cja M tille ra4 (mimo antypolskiego stanow iska a u to ra i jego bez­ sensow nych często kom entarzy).

W lite ra tu rz e niem ieckiej la t trzy d ziesty ch P olenlieder odgryw ają w ażną rolę. A u toram i tekstów są p ra w ie w szyscy w y b itn i poeci niem ieccy ow ych czasów. N ajlepszy — ja k d otąd — zbiór P olenlieder w ydany został przez L eonharda 5. Są to w iersze A d alb erta von Cham isso, E m

anu-2 G. B r a n d e s , H a u p tströ m u n g en d e r L ite r a tu r d es 19. J a h rh u n d e rts. T. 3. B erlin 1924, s. 357.

3 T a m że.

'l J. M ü l l e r , D ie P o len in d er ö ffe n tlic h e n M ein u n g D eu tsch la n d s 1830—1832.

M arburg 1923, s. 49, 83 i n.

5 P o le n lie d e r d e u ts c h e r D ich ter. G esa m m elt und h erau sgegeb en v o n S. L e o n ­ h a r d . T. 1— 2. K rakau 1911— 1917.

G. v. W i l p e r t (w: S a c h w ö rte r b u c h d e r L ite ra tu r . Stu ttgart 1955, s. v . P o len ­

lie d e r) i J. K r z y ż a n ó w ' s k i (M ą d rej g ło w ie d o ść d w ie sło w ie . *Wyd. 2. T. 1. W ar­ sza w a I960, s. 333) w sp o m in a ją n ie słu sz n ie o trzech tom ach ed y cji L eonharda. Istn ieje w p ra w d zie jeszcze jed en tom , m a on jed n ak in n y ty tu ł (N eue P o len lied er. 1914— 1915. 1 B ändchen. K rakau 1917) i zu p ełn ie in n ą k on cep cję w za k resie treści: za w iera w iersze o leg io n a ch P iłsu d sk ieg o , w a lczą cy ch na początk u I w o jn y św ia ­ tow ej po stronie — jak w iad om o — N ie m ie c i A u strii. W ilp ert p o p ełn ia nadto po w a żn iejszy błąd. P isze: „ P o len lied er P la te n a (1830), z których najb ard ziej znane

(4)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R Ö D N IE M IE C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H 5 9 1 . ela G eibela, F ra n za G rillp arzera, A nastasiusa G rüna, F ried richa H ebbla, Georga H erw egha, K arla von H olteia, J u stin u sa K ernera, N ikolausa Lenaua, E rn s ta O rtleppa, A ugusta von P laten , G ustaw a Schw aba, K arla Sim rocka, Ludw iga U hlanda, K arla H ein richa W ilhelm a W ackernagela i w ielu in n y ch autorów . Pod w zględem ideow o-politycznym pow ażne znaczenie niem ieckiej liry k i (zresztą in n y ch rodzajów literackich także) o m o tyw ach polskich polegało nie ty lko n a tym,, że stanow iła ona w yraz sym p atii dla walczącego o wolność lu d u polskiego, ale*i na tym , że stała się „m an ifestacją niem ieckiej lite ra tu ry politycznej w ogóle“ 6. W ielu autoró w w y raźnie w iąże polską w alkę z w alk ą niem ieckiego lud u o wol­ ność i zjednoczenie (por. np. H erw egh: „Polens Sache — deutsche Sa­

che!“-, P la te n : „ V erm ächtnis des sterb en d en Polen an die D eutschen“),

u in nych m ożna w yczytać tę m yśl m iędzy w ierszam i.

Mało zn any jest fakt, że szereg pow yższych pieśni o tem atyce polskiej weszło w skład po p u larn y ch śpiew ów ludow ych; w niek tó rych okolicach N iem iec zachow ały one sw ą żyw otność aż do naszego stulecia. Poniew aż odpow iednia d o kum entacja z n a jd u je się obecnie w tru d n o dostępnych czasopism ach lokalnych, w książkach i archiw ach, w arto dokonać inform a­ cyjnego zestaw ienia posiadanych m ateriałów . P rzyjęcie P olenlieder do ludow ego skarbca pieśni św iadczy bow iem w yraźnie o głębokim oddziały­ w aniu sy m p atii do Polski i polskiej liry k i n a najszersze w a rstw y niem iec­ kiego ludu.

U derzająco dużą ilość P olenlieder z n ajd u jem y w Niemczech południo­ w o-zachodnich, P alaty n acie R eńskim i Badenii, tj. w krajach, k tó re ode­ g rały szczególnie a k ty w n ą rolę w ru c h u dem okratycznym lat trzydzies­ ty ch oraz w latach 1848— 1849. Pisząc około 1915 r. o P alaty n acie Fritz H eeger w y m ien ia osiem (nry 193— 196, 197b-e) spośród om aw ianych w niniejszym a rty k u le pieśni. Pieśni te p rze trw a ły w żyw ej tra d y c ji p ra­ w ie przez trz y pokolenia.

zn a la zły się już w 1835 r. w H olteia sztu ce scen iczn ej ze śp iew a m i D er a lte F eld­

h err“. W sp om n ian a sztuka H o l t e i a p o w sta ła w r. 1825 i w tym sam ym roku

odbyła się jej praprem iera (por. k om en tarz do p ieśn i nr 194).

fi Por. M. H ä с к e 1, S k iz ze zu ein er G esc h ic h te d er d eu tsch en P o le n lite ra tu r. U nter beson d erer B erü ck sich tigu n g der L yrik aus den Jahren 1830— 1834. Cyt. z m aszyn op isu (Jena 1954).

S trona 157: „N arastanie n iem ieck iej liryk i o tem atyce polsk iej do zgoła n ie dających s ię ob jąć o k iem rozm iarów czyn iło z niej p raw d ziw y ruch litera ck i“. Strona 158: „Przy w y cią g a n iu n ieod zow n ej n au k i z polskiej w a lk i udało się im [tw órcom ] na przeciąg kilk u la t z literatu ry p olsk iej u czynić m a n ifesta cję n iem ieck iej litera tu ry p o lity czn ej“. Strona 167: „P on iew aż n iem ieck a liryk a o tem atyce polskiej p rzew id u je zb liżającą się rozp raw ę rew o lu cy jn ą , sta je się ona n ie tylk o p oczątkiem i drogow sk azem liryk i ep ok i przed m arcow ej, a le w latach 1831— 1834 po prostu

tw orzy ta k że n iem ieck ą liry k ę p o lity czn ą “.

(5)

N iek tóre z n ich ży ją ju ż co praw da ty lk o w u stach tego lu b o w eg o star­ ca [•••}. N iek tóre b y w a ją jed n a k tak że teraz ch ętn ie i często ś p ie w a n e 7.

W łaśnie w P a laty n a cie R eńskim leży H am bach, dnia 27 m aja 1832 w idow nia p am iętnej m anifestacji południow oniem ieckiego radykalnego ru c h u dem okratycznego. Podczas uroczystości g w ard ia obyw atelska m a­ szerow ała z czarno-czerw ono-złotym i szarfam i i w ielkim sztand arem ze słow am i: „O drodzenie N iem iec“ . S zarfy o polskich barw ach narodow ych i u fu n d o w an a przez niem ieckie kobiety, niesiona w pochodzie chorągiew polska — stanow iły do b itn y w y raz w spólnoty niem ieckiej i polskiej w alk i 0 wolność. Poczucie w sp ó ln oty objaw iało się rów nież w w ygłaszanych w ted y m ow ach oraz śpiew an ych pieśniach, np. D eutsches M aïlied J o ­ h an n a F ritza (incipit: „Hört, deutsche B rüder, Polens K lage“; explicit:

„Dies schw ören w ir b eim d eutschen Fest im Mai, W ir w ollen — alle V ö lk er seien frei!“).

Żyw y opis p rzy jaźn i dla Polski w B adenii daje Glock:

S w ego rodzaju zagran iczn ym o d p o w ied n ik iem la u slä n d isc h e r M itlä u fer] h isto ­ ryczn ych p ieśn i lu d o w y ch naszego kraju b y ły w trzy d ziesty ch i czterd ziestych la ta ch X IX w . tzw . P o le n lie d e r. B y ły to p ieśn i g lo ry fik u ją ce d zieln o ść P olak ów okazaną w p o w sta n iu p rzeciw k o R osji, n a p isa n e w sposób p rzesad n ie uczu ciow y, zgod n ie z rom an tyczn ym g u stem epoki. D zięk i sw o istej k osm op olityczn ej sy m ­ patii, w ła śc iw e j raczej nam , N iem com , n iż in n y m narodom , sło w ia ń sk ie p ieśn i b oh atersk ie ku czci Ł agien k i i d la uczczen ia T ysiąca z W arszaw y zn alazły osza­ ła m ia ją cy od zew w sercach p rostych n iem ieck ich o b y w a teli, jak o że sam i w co­ raz bardziej ponurym o k resie p olity czn eg o życia, po w o jn a ch w o ln o ścio w y ch , w e w ła sn y m obozie n ie m ie li ju ż b oh aterów sy m b o lizu ją cy ch w a lk ę o w oln ość. K u lt dla P olsk i n a le ż a ł w te d y do dobrego tonu w e w sz y stk ic h kręgach n a ­ szego narodu, zarów n o w m ieście , jak n a w si. G d ziek o lw iek na n iem ieck iej ziem i ukazał się ja k iś P o la k -w y g n a n iec, b y ł czczon y jak o m ęczen n ik sp raw y w o ln o ścio w ej i sta w a ł się p rzed m iotem ow a cji. N a w e t n a jm n iejsze m iasteczk a p o siad ały sw o je k lu b y p olsk ie, z osob n ym lok alem , w k tórym sch od ziła się co w ieczora m iejsco w a „ e lita “, n ie w y łą cza ją c k sięży i n a u czy cieli. W k lu b ach tych w y g ła sza n o >m ow y o P olsce, w zn oszon o p o lsk ie to asty, ś p i e w a n o o w e

P o l e n l i e d e r , pito z p olsk ich pucharów , kurząc przy ty m tęgo z polsk ich

fa je k 8.

Pow ażne znaczenie p rz y ję ty c h przez lu d P olenlieder objaw ia się ró w ­ nież i w tym , że stały się one — p raw ie w szystkie — w zorem tekstow ym 1 m uzycznym dla now ych pieśni; niek tó re zdobyły p opularność i docho­ w a ły się do naszych d n i (por. zwłaszcza n ry 192, 194). M elodie znane

z Polenlieder podkładano pod inne pieśni; ta k np. n a m elodię In W arschau

sch w u ren Tausend a u f d en K n ie n (nr 193) śpiew ano po w stałą po 1870 r.

7 H e e g e r 8 [ = F. H e e g e r , P o le n lie d e r aus d e r R h e in p fa lz. B l ä t t e r z u r b a y e r i s c h e n V o l k s k u n d e , 1917, s. 8].

(6)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R Û D N IE M IE C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H 5 9 3 opozycyjną pieśń żołnierską: Ich bin Soldat, doch bin ich es n ich t gerne (por. n r 247).

O popularności Polenlieder św iadczą oczywiście także współczesne śpiew niki niem ieckie. Tak np. w śpiew niku A lg ie ra9 znalazły się nasze pieśni n r 192— 197a, tzn. w s z y s t k i e zalecane ludow i do śpiew ania nie tylko w P a laty n a cie Reńskim . W ydany w 1848 r. w L ipsku i dedykow any H offm annow i von F allersleb en D eutsches Liederbuch posiada cały rozdział

P olenlieder 10.

Z dziesięciu in teresu jący ch nas tu pieśni dw ie są o ryginalnym i u tw o ra ­ m i niem ieckich poetów (nr 193: In W arschau sch w u ren Ju liu sa M osena; n r 194: Fordre niem a nd m e in Schicksal zu hören K arla von Holtei), dw ie przeróbkam i o party m i n a polskim wzorze (nr 192: Der Polen Mai, praw do­ podobnie p ió ra A ugusta von D rake; n r 196: Noch ist Polen n ich t verloren, u tw ó r anonim ow y). D e n k st du daran, m e in ta p frer Lagienka (nr 195) — to przeróbka pieśni fran cusk iej dokonana przez von H olteia (oryginał nie odnosi się jed n a k do Polski). W dw u przy p adkach (nry: 197d-e) m am y do czynienia z p arafrazam i starych, zn anych pieśni niem ieckich. W reszcie tek sty n r 197a-c to chyba o ry g in aln e u tw o ry niem ieckich auto ró w anoni­ m owych. M elodie d w u om aw ianych pieśni (nry 192, 196) pochodzą z orygi­ n ału polskiego, d w u zaś (nry 194, 195) z francuskiego.

K ilka spośród ty c h rozpow szechnionych w Niemczech pieśni przedo­ stało się w raz z m elodią do Polski i tu zyskało popularność. N iektóre w polskiej w e rsji językow ej śpiew ane są jeszcze dziś (zwłaszcza n ry 193 i 195).

W ten sposób zam yka się krąg niem iecko-polskich stosunków okresu przedm arcow ego : niem ieckie pieśni o Polsce pow stają w oparciu o pol­ skie tek sty i m elodie; opracow ane przez niem ieckich poetów i kom pozy­ torów i rozpow szechnione w Niem czech — w racają znów do Polski.

2. Przegląd pieśni 11

Nr 192: DER PO LEN M A I

W ariant A

1. B rü d er, la sst u n s g eh n m its a m m e n

in d es F rü h lin gs B lu m en h a in , L a sse t u n sre H erzen fla m m e n

9 A l g i e r [ = J. J. A l g i e r , U n iv e rs a l-L ie d e rb u c h . R eu tlin gen 1841].

10 S c h a n z - P a r u c k e r 364 i n. Г= J. S c h a n z und C. P a r u c k e r ,

D eu tsch es L ied erb u ch . L eip zig 1848, s. 364 i n.]

11 O d o p ra c o w u ją c e g o p rz e k ła d : w rozp raw ie w p row ad zon e zostały w stosu n k u do orygin ału p ew n e zm ian y — usu n ięto przekazy n u to w e i w ięk szo ść zw ią za n y ch

(7)

Hier i m i n n i g s t e n Verein. L ie b e r Mai, h o ld e r Mai! W i n te r s H e r r s c h a f t is t vorbei!

2. Ein st in so l c h e n M aien ta gen

W a r d ein K l e i n o d uns g eschenkt. M uss das H e r z n ic h t fe u r ig schlagen, W e n n es j e n e r Z e i t g e d e n k t?

G o tt v e r l e i h ’, G o t t v e r l e ih ’, Dass e r b l ü h ’ ein so lcher Mai!

3. Ach, es h a b e n F e in d esm ä ch te

D ieses K l e i n o d uns gera ubt, V on d e m te u e r s t e n d e r R ech te K a u m zu s p r e c h e n uns erlau bt. T rü b e r Mai, t r ü b e r Mai,

W e n n ein V o l k n ic h t froh, n ic h t frei!

4. V o n d e m Joche des T y ra n n e n

S u ch ten w i r uns z u befrein, M anche S c h la c h t e n w i r g e w a n n e n , G la u b ten schon, dass fr ei w i r sein. Sorgen frei k o m m ’ herbei,

Du er s e h n te r Fre ih eits m ai!

5. Doch w i r m u s s t e n u n ter lieg en

Fein des Ü b e r m a c h t u n d R änken, Möge G ott, d e r uns z u siegen

N ic h t v e rg ö n n t, d en Tod j e t z t sc henken. T r ü b e r Mai, t r ü b e r Mai,

W e n n ein V o l k in S k la ver ei!

6. Eine Hoffn ung k n ü p f t ans L e b e n

Uns v e r b a n n t e P olen w ie d e r :

U n s r e F r e i h e i t z u e r s t r e b e n W e r d e n h e l f e n d e u t s c h e B r ü d e r . G o tt v e r l e i h ’, dass es sei!

D a n k fe st d a n n d e m n eu en M a i ! 12

Przekaz ten, zapisany w B adenii około r. 1900, zgadza się praw ie cał­ kow icie z tek stem В opublikow anym w śpiew nik u niem ieckich em igran­ tów w ydanym w P a ry żu w ro k u 1841 13. In n y w a ria n t (Bj) spotykam y w zbiorze pieśni w yd an y m przez rad y k a ln y ch rzem ieślników . N a

egzem-z n im i kom entaregzem-zy oraegzem-z ogranicegzem-zono d o k u m en ta cję źródłow ą. Z achow ano — sto ­ so w a n ą w k sią żk o w y m w y d a n iu orygin ału n u m erację p ieśn i.

12 G l o c k nr 66: D e r P o len Mai. Zob. też 266: „z N ied erw eiler, okręg M ühlheim ; przekaz u stn y “.

(8)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R Ô D N I E M IE C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H

p larzu ręcznie p isan a dedykacja: „Dem deutschen B ildungsverein in L au­

sanne“ — i pieczątka: „ A llgem einer A rb eiterverein G en f“. W tekście ty m

stro fy 4— 6 u jęte są w naw ias, a pod nim i dopisana ręcznie zw rotka (por. w a ria n t D/J:

Seht, es w e h e n unsre Fahnen In d e n fr isc h e n fr e ie n Lüfte n, Und d e r G eist v o n u n ser n A h n e n S te i g t herauf aus seinen G rü ften. Eil herbei, eil herbei!

Du e r s e h n te r F reih eits [m ai.] 14

Jeszcze jed en zbliżony w a ria n t (С) odnajdujem y w D eutsches V o lk s­

liederbuch 15. W iększe różnice p o jaw iają się natom iast u A lgiera (w a ria n t

D). Poza stylistyczny m i różnicam i w zw rotkach 1— 3 m am y tu odm ienny

k sz ta łt zw rotek 4 i 5: .. . . ( •

4. Doch n un w e h e n unsr e Fahnen

In d e n w e i t e n fr eien Lüfte n, U nd d e r R u h m d e r te u e r n A h n e n S tr a h lt uns Sieg aus h e ilg en G rüften. Eil’ herbei, e il’ herbei,

Du e r s e h n te r Freih eits m ai!

5. Seht, er is t h e r b e i g e k o m m e n

In d e r F reih eit Sonnengla nze; A l t e r M u t h is t n un e r g l o m m e n U nd d e r L o r b e e r g rü n t z u m K ra n ze . T y r a n n e i is t vo rb e i:

Sei w i l l k o m m e n , st o lz e r M a i ! 16

N astęp n y przekaz (E), znan y z trzech p u b lik a c ji17, najbliższy jest teksto w i D. P rzedrukow any został w zbiorze B ö h m e g o 18. 3-zw rotkow y przekaz F zachow ał się w śpiew niku z la t 1852— 1877 19.

W dotychczasow ym przeglądzie w arian tó w dw ie odm ienne nieco g ru ­ py AC i DE posiadają podobne zw rotki 1— 3. Trzech zw rotek końcow ych, znany ch z przekazów A—C, nie m a w DE. Z astąpiono je tu dw om a in n y ­ mi zw rotkam i. Te dwa ty p y zakończenia posiadają tylko jeden w ers w spól­

14 D e u ts c h e V o lk s s ti m m e . W yd. 4. L iesta l 1840, s. 17. 15 D e u ts c h e s V olk slie derbuch. M an n h eim 1847, s. 311 i n. 16 A 1 g i e r nr 175.

17 S c h a n z - P a r u c k e r 366: D es P o len M ailied. — H allisches L ie d e r b u c h

f ü r d e u ts c h e Stu den ten . H alle 1848, s. 425. — N eues Hallisc hes L ie d e r b u c h fü r d e u ts c h e S tu d e n te n . H a lle 1853, s. 349.

18 B ö h m e nr 725, 551 [ = F. M. B ö h m e , V o lk s t ü m l ic h e L ie d e r d e r D e u ts c h e n

im 18. u n d 19. Jahrhundert. L eipzig 1895, nr 725, s. 551].

19 D V A [ = D e u t s c h e s V o l k s l i e d a r c h i v , F reiburg in Br.] A 191 642. R ęk o­ p iśm ien n y śp iew n ik A. H eringa-G lasera, 1852— 1877 (B azyleja, M onachium . S im o n s­ w ald).

(9)

ny: „Du ersehnter F reiheitsm ai“. N atom iast w a ria n t F zaw iera tylko, w spólne obu pow yższym grupom , trz y pierw sze zw rotki. Ta w stępna część pieśni m a c h a ra k te r nieoptym istyczny, lam en tacy jn y . Taki ton u trz y m u ją także i w dalszych zw rotkach p rzekazy A— С (por. zw rotki 4—6). N ato­ m iast w D— E dru g a część te k stu brzm i inaczej: optym istycznie i bojowo. N asuw a się przypuszczenie, że powyższe dw a ty p y przekazów w iążą się z dw om a różnym i sy tu acjam i historycznym i, p rzy czym ty p pierw szy, nieo pty m isty czny — z klęską pow stan ia listopadow ego. Przypuszczenie, że ty p optym istyczny odzw ierciedla ponow ny zryw polskiego ru ch u w ol­ nościowego w latach 1846 i 1848, rozbija się o to, że dokum entację doń zn ajd u jem y ju ż w ro ku 1841.

W d yskusji nad chronologią podstaw ow e znaczenie m a w a ria n t G, pt.

M ailied znany z p ublikacji L eonharda 20. P osiada on (pom ijając odm ianki

stylistyczne) n astęp u jące analogie z om ów ionym i dotąd w arian tam i: zw ro tk a IG odpow iada zw rotce 1A, 2G — 2A, 3G — ЗА, 4G — 4D, 5G — 5D, 6G — 4A, 7G — 5A, 8G — 6A. P rzed zw rotką 6 p od tytu ł: „1832“ .

P ow stanie listopadow e było w pierw szym półroczu dla Polaków zw y­ cięskie; pierw szą ciężką klęskę poniosło polskie w ojsko dopiero 26 m aja 1831 pod O strołęką. 3 m aja 1831 panow ał w ięc jeszcze w Polsce n astrój optym istyczny. Jego w yrazem są w naszej pieśni zw rotki G 4— 5, DE 4— 5. Po klęsce pieśń otrzy m u je now e zakończenie: w w ariancie G zw rotki

68, w w a ria n tac h A-—С zw rotki 4—6.

N iem iecka Pieśń m ajow a (G) zarów no w tekście, ja k w m elodii naw ią­ zuje do polskiej pieśni n a cześć 3 m aja 1791. Mimo że k o n sty tu cji z 1791 r. nie zdołano ju ż w prow adzić w życie, jed n ak w świadom ości ludu dzień jej uchw alenia b y ł dniem św ięta narodow ego, a sam ą kon stytu cję o kreśla np. zw rotka 2 pieśni słow em „k le jn o t“ .

W edług W ojciecha C ybulskiego polska „pieśń o trzecim M aja, skompo­ n o w an a tuż przed pow staniem , znaczenia swego n ab rała dopiero w czasie p o w stan ia“ 21. Na w zór tej pieśni i na jej m elodię pow staw ały w latach 1830— 1831 now e pieśni, k tó re „także zyskały pow szechne życzliwe p rzy ­ jęcie“ 22.

Ö w pierw o tn y te k st stw orzył latem 1830 poeta S tan isław Doliwa S ta­ rzy ń sk i 23. P o p u larn ą do dziś m elodię pieśni przypisyw ano Szopenowi, ten

20 L e o n h a r d 2, 296— 297. T ak oznaczono p ozycję z przypisu 5. L iczba pierw sza w sk a zu je tom , druga stronę.

21 W. C y b u l s k i , G esch ich te d e r p o ln isch en D ic h tk u n st in d e r 1. H älfte d es

la u fe n d e n J a h rh u n d erts. T. 2. P o sen 1880, s. 55.

22 T a m że, s. 85.

23 D an e te za czerp n ąłem z p racy m a gistersk iej E. K n o b l o c h (z W rocław ia) pt. T rze c i m a j w p io sen ce p o w s ta n ia listo p a d o w e g o .

(10)

jed n a k w yjaśnił, że tw ó rcą m elodii był pew ien „w arszaw ski a m a to r“. W ojciech Sow iński — rów nież w y m ien ian y jako tw órca m elodii — w isto­ cie także nim nie jest. N apisał w praw dzie m elodię do tego samego tek stu, ale nigdy nie uzyskała ona popularności 24.

T ek st S tarzyńskiego (H) rozpoczyna się incipitem : „N ienaw idzę was, p ró żn iak i“ . Z w rotk a 2 odnosi się do uroczystości 3 m aja, podczas której w lata ch dw udziestych członkow ie T ow arzystw a A kadem ików zbierali się p o tajem n ie w Lasku B ielańskim , by rocznicę k o n sty tu cji uczcić pochodem ; tego rod zaju pochody odbyw ały się też w innych m iejscach. W okresie po w stan ia pieśń zyskała najw iększą popularność; tek st jej b ył w ielekroć p arafrazo w an y, m elodię podkładano pod now e teksty. W k w ie tn iu 1831 K o n sta n ty G aszyński ułożył now y tek st, k tó ry opublikow any został w K u r i e r z e W a r s z a w s k i m (1831, n r 93) i zdobył szybko popu­ larność. Ten te k st został przetłum aczony n a niem iecki i ukazał się (podług d o tąd nie spraw dzonych danych) w W a r s c h a u e r Z e i t u n g (1831, n r 92): „Der d ritte Mai. Nach der polnischen M elodie: N ienaw idzę was pró żn iak i“ . K u r i e r P o l s k i donosił:

U lu b ion a p ieśń 3 m a ja , w ytłu m a czo n a sto so w n ie do rytm u p olsk iego na języ k n iem ieck i i u m ieszczon a w tu tejszej n iem ieck iej gazecie, zaczyna się u p o w szech ­ n iać za granicą; jest śp ie w a n ą przez m łod e N iem k i z u p o d o b a n iem 25.

P ieśń G aszyńskiego W spom nienie o m a ju zaczyna się od słów: „P am ię­ tasz, bracie kochan y “ (J) 26.

P o klęsce pow stan ia w iersze S tarzyńskiego i Gaszyńskiego straciły w Polsce aktualność i poszły w niepam ięć. U trzym ała się śpiew ana n a tę sam ą m elodię i w tak im sam ym układzie stroficznym pieśń W itaj, m a jo­

w a ju trze n k o (autor R ajnold Suchodolski) ułożona także w k w ietn iu

1831 (w ariant K).

Rów nież po u p ad k u pow stania rodziły się nowe p arafrazy Trzeciego

M a ja : m. in Trzeci m a j p o re w o lu cy jn y o incipicie: „Przyjacielu, folguj

d u sz y “.

Z cytow anych wyżej polskich pieśni w a ria n t J jest bezpośrednim wzo­ rem pieśni niem ieckiej. Zgadza się to z przytoczoną inform acją K u r i e r a P o l s k i e g o . S trofk i J 1— 2 odpow iadają zw rotkom G 1— 3. Pieśń nie­ m iecka okazuje się dok ład n ą pod w zględem m etry k i i budow y, lecz dość sw obodną pod w zględem treści p rzeróbką polskiego tek stu : G 3 odpo­ w iad a J 2, G 1— 2 jest p a ra fra z ą J 1. Z w rotki G 4— 5 nie m ają odpow ied­ nik a w polskim oryginale, pochodzą od tłum acza, k tó ry w y korzy stał tu „ P O L E N L I E D E R “ W S R Ô D N IE M IE C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H 5 9 7

24 J. H o r o s z к i e w i с z, W s p o m n ie n i a r o k u 1830/1831. L eipzig 1880, s. 13. 25 K u r i e r P o l s k i , 1831, nr 516, z 23 V.

(11)

zw rotki 3— 8 oryginału. Tłum acz czerpał zapew ne inw encję także z in n y ch p o p u larny ch w ty m czasie pieśni o 3 m aju.

T ekst opublikow any przez L eo n h ard a (G 1— 5) jest najpraw dopodobniej id enty czn y z tym , jak i uk azał się w W a r s c h a u e r Z e i t u n g w 1831 r. (kopii tego w a ria n tu d o tąd nie m ogłem uzyskać). D ruga część niem ieckiej pieśni („1832“), ułożona później, po klęsce, pochodzi w idocznie w całości od niem ieckiego poety, k tó ry w łożył w nią w łasne poglądy i nadzieje. Ta d ru g a część pow stała praw d o p o d o bn ie w iosną 1832, kied y ru ch dem okra­ ty czn y w N iem czech przeży w ał w ielkie nasilenie; w iadom o, że na u ro ­ czystości w H am bach (maj 1832) p rzy jaźń z polskim i bojow nikam i o w ol­ ność odegrała w ażną rolę.

L eonhard nie zna a u to ra niem ieckiego te k stu G i przytacza pieśń jako u tw ó r anonim ow y. N ato m iast H o ffm an n von F allersleb en podaje n a stę p u ­ jąc e szczegóły dotyczące naszej pieśni:

A utor A u gu st v o n D rake, ur. w B ra u n sch w eig 17 czerw ca 1789; żył w W ar­ szaw ie. P olska m elo d ia lu d o w a . T ek st i m elo d ia w L ie d e rb u c h fü r d e u tsc h e

S tu d e n te n (w yd. 2: H a lle 1852) 27.

W w ydaniu czw arty m podano obszerniej:

A utor A u gu st v o n D rake. P o lsk a m elo d ia lu d ow a. T ek st i m elod ia u Schanza i Paruckera, D eu tsc h e s L ie d e rb u c h , L eip zig 1848, s. 366; n a stęp n ie w L ie d e rb u c h

fü r d e u tsc h e S tu d e n te n , w yd , 2: H a lle 1852. [...].

D rake, A u gu st v.: urod zon y 17 czerw ca 1798 w B rau n sch w eig, żył około r. 1830 i później w W arszaw ie; zm arł? 28

O Auguście von D rak e udało się prócz tego uzyskać n astęp ujące w ia ­ dom ości: pracow ał literack o w Polsce, zwłaszcza jako tłum acz. Był nad tc w ydaw cą Polnische M iscellen (1826— 1827), k tó re zaw ierają jego w łasne p race oraz prace S. H. M erzbacha i Ju liu sz a K olberga, a poza ty m p rzek ła­ d y z Kochanow skiego, Brodzińskiego, M ickiewicza i inn ych 29.

27 H o f f m a n n v o n F a l l e r s l e b e n nr 101 [ = H o f f m a n n v o n F a l l e r s l e b e n , U n sere v o lk s tü m lic h e n L ied er. W yd. 2. L eip zig 1859, nr 101]. T y tu ł L ie d e rb u c h fü r d e u ts c h e S tu d e n te n n ie jest dokładny. In stitu t für d eu tsch e V olk sk u n d e w B erlin ie p osiad a N eu es H öllisch es L ie d e rb u c h fü r d e u tsc h e S tu d e n te n (H alle 1853, n ak ład em R. M ühlm anna), gd ziè na s. 493 czytam y: „A by u ła tw ić k orzystan ie z obecn ego zb io ru obok zbic-ru H öllisch es L ie d e rb u c h fü r d eu tsch e S tu ­

d e n te n (H alle 1848), d a je m y p a g in a cję ta k że w ed łu g tego o sta tn ieg o “. N eu es H ö lli­ sch es L ied erb u ch u w a ża się za tem za w y d . 2 zbioru H ö llisch es L ie d e rb u c h i o nim z p ew n ością -— tzn. o N e u e s H ö llisch es L ie d e rb u c h — m y śla ł H offm an n von F a llers­ leb en .

28 H o f f m a n n - P r a h l [ = H o f f m a n n v o n F a l l e r s l e b e n , w yd . 4. Hrsg. von K. H. P r a h 1. L eip zig 1900] nr 133. D an e te n ied o k ła d n ie i bez podania źródła cytu je В ö h'm e 551 :

29 Zob. E s t r e i c h e r I, 337. — E n c y k lo p e d ia p o w szech n a . T. 7. W arszaw a 1861,

(12)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R Û D N IE M IE C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H 5 9 9 Bliższych d an y ch biograficznych o von D rakem nie m a ani w polskich encyklopediach, ani w żadnych pracach literaturo zn aw czych. Badacz lite ra tu ry i bibliograf W iktor H ahn w swej ro zp raw ie Pierw sze tłum acze­

nie niem ieckie „M azepy“ J. Słow ackiego m ów i w yraźnie: „o sam ym D ra­

kem nie przechow ały się żadne w iadom ości“ 30. D ata urodzin Drakego, k tó rą podaje von F allersleben, pochodzi w idocznie z jego osobistej w iedzy o w spółczesnych m u osobach.

T rudno w ątp ić o au to rstw ie (wolny p rzek ład i now y w arian t) Drakego. Tylko poeta i tłum acz ta k jak on obeznany ja k n ajdokładniej z polskim i stosunkam i m ógł już w m aju 1831 przerobić polską pieśń, k tó ra ukazała się w k w ie tn iu tegoż roku. F akt, że von D rak e w iosną 1831 znajdow ał się w W arszawie, w y n ik a z następu jącej notki': „W arschau am 4ten A p ril 1831.

Aug. v. D rake“ 31.

D eutsches V o lkslied erb u ch podaje m y ln ie nazw isko autora: Jo h an nes

F i t z 32. J e st to oczyw isty błąd. F itz .je s t a u to re m i n n e j pieśni m ajow ej 0 polskim pow staniu, z k tó rej cy tu ję poniżej zw ro tkę 1 i k ilka dalszych w ierszy:

1. Hört, d e u ts c h e B rüder, Pole ns K la g e !

Sie d r i n g t an je d e s M annes f ü h l e n d ’ Herz. W e m n ic h t d e r P ole n tr a u e r v o l l e L a g e E rp re s se t e in G efü h l v o n S c h a m u n d Sch m er z, Den m a g ic h n i m m e r B r u d e r n e n n e n ,

Er kan n fü r Edle s nie e n tb r e n n e n , Er m a c h e t S ch a n d der d e u ts c h e n N ation , I h m z eig e j e d e r B iedre S p o t t u n d Hohn!

4. [... ]

U n d es e r s c h e in e t bald ein s c h ö n e r Mai,

Wo D eu tsche, Pole n ja u c h z e n : w i r s i n d frei.

5. [. . . . '... ] Dies s c h w ö r e n w i r b e im d e u t s c h e n F e st i m Mai, W i r w o l l e n — alle V ö lk e r s e i e n f r e i ! 33

Źródłem pom yłki w powyższej in fo rm acji je st podobieństw o treści 1 ideologii obu tekstów . M etryka i budow a stroficzn a jest tu jed n ak zu­ pełnie różna.

30 W. H a h n , P i e r w s z e tł u m a c z e n ie n i e m ie c k i e „M a z e p y “ J. S ło w a ck ieg o . P a- m i ę t n i k L i t e r a c k i , 1905, s. 308.

31 Z najduje się ona w p rzed m ow ie do: J. L e l e w e l , G eschic hte Pole ns u n te r

Stanislaus A u gu st. A us der noch ungedruckten O rig in a lsch rift ü bersetzt v o n A. v.

D r a k e . B rau n sch w eig 1831.

32 D eutsches V o lk slie d e r b u c h , s. 311.

33 J. F i t z , D eutsches M ailied. N a m elod ię: W o M u t u n d K r a f t in deu ts ch en

(13)

Pieśń m ajow ą F itza śpiew ano podczas w spom nianej uroczystości w H am bach. D odajm y, że spoty k am y ją w śpiew nikach jak o u tw ó r ano­ nim ow y.

P a rafraz a pieśni Der Polen Mai n apisana przez A lb e rta H einriciego a o p arta n a m elodii i refren ie stro fk i 1 („Lieber Mai, holder Mai! W inters

H errschaft ist vorbei!“) zn an a b y ła w N iem czech w lata ch 1909— 1930

i nauczan a w szkołach n a lekcjach śpiew u, co łatw o udokum entow ać przy pom ocy szkolnych śpiew ników 34.

J e st rzeczą interesu jącą, że niem iecka w ersja w ciągu swego praw ie stuletniego trw a n ia zachow ała ch arak tery sty czn y dla m uzyk i polskiej ta k t m azurka, jakkolw iek zgodnie z niem ieckim poczuciem m elodii pierw szą ćw ierć należałoby rozum ieć jak o p rze d tak t i odpow iednio przesunąć cały podział taktow y, co byłoby bliższe akcen tuacji tek stu . A oto tek st p a ra ­ frazy:

1. Wenn des Frühlings Zauberfinger pochet an der Erde Pforten, springet auf der dunkle Zwinger, und es jubelt allerorten

f:Schöner M ai, holder M ai, Winters Herrschaft ist vorbei!:! 2. Vöglein singen süsse Lieder

in des neuen Lenzes Drange,

. und das Herz lauscht im m er wieder dem geheimnisvollen Sange:

I:Schöner Mai, holder Mai, Winters Herrschaft ist vorbei!:/

3. Und das wunderbare Regen

auf dem weiten Erdenraume w ill auch m ir das Herz bewegen nach dem bangen W intertraume; /:Schöner M ai, holder Mai, Winters Herrschaft ist vorbei!:/

*

W w ielu śpiew nikach d ru ko w anych w latach trzy d ziestych i czterdzies­ ty ch X IX w. p ojaw ia się pieśń o „tysiącu w alecznych“ . P ieśń tę zapisano później czterokrotnie, n a podstaw ie tra d y c ji ustnej. T ekst A zapisany zo­

s ta ł około r. 1900* 1

34 Zob. Liederbuch fü r höhere Mädchenschulen. Wyd. 2. Leipzig 1895, s. 103:

„[tekst] Heinriciego; [melodia] polska“. Podobnie: Frisch gesungen. Cz. 3. Hannover—

(14)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R Ö D N I E M I E C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H «0 1

Nr 193: „IN WARSCHAU SCHWUREN TAUSEND AUF DEN KNIEN“

W ariant A

1. In Warschau schwuren Tausend auf den Knien: K ein Schuss im heil'gen Kampfe sei getan.

Tambour, schlag' an! Zum Blachfeld lasst uns ziehen, W ir greifen nur m it Bajonetten an!

Und ewig kennt das Vaterland und nennt M it stillem Schmerz sein viertes Regiment. 2. Und als w ir dort bei Praga blutig rangen,

H at von uns keiner einen Schuss getan. Und als w ir dort den argen Todfeind zwangen. M it Bajonetten ging es drauf und dran. Fragt Praga, das die treuen Polen kennt. W ir waren dort das vierte Regiment.

3. Drang auch der Feind mit tausend Feuerschlünden Bei Ostrolenka grimmig auf uns an,

Doch wussten w ir sein düster Herz zu finden, M it Bajonetten brachen w ir uns Bahn. Fragt Ostrolenka, das uns blutend nennt, W ir waren dort das vierte Regiment.

4. Und ob viel wackre Männerherzen brachen, Doch griffen w ir m it Bajonetten an,

Und ob w ir auch dem Schicksal unterlagen, Doch hatte keiner einen Schuss getan. Wo blutigrot zum M eer die Weichsel rinnt, Dort blutete das vierte Regiment.

5. Doch weh, das Vaterland verloren!

Ach fraget nicht, wer uns das Leid getan! Weh allen, die in Polenland geboren, Die Wunden fangen frisch zu bluten an! Und fragt ihr, wo die ärgste Wunde brennt? Ach, Polen kennt sein viertes Regiment! 6. Gott m it euch, Brüder, die vom Tod getroffen,

A n unsrer Seite dort w ir stürzen sahn! W ir leben noch, die Wunden stehen offen,

Und um die teure H eim at ist’s getan.

H err Gott im Him m el, schenk’ ein gnädig End’ Uns letzten noch vom vierten Regiment!

7. Von Polen her im Nebelgrauen rücken Zehn Grenadiere in das Preussenland,

M it dumpfem Schweigen, gramumwölkten Blicken, Ein „W er da?“ schalltsie stehen fest gebannt, Und Einer spricht: „Vom Vaterland getrennt Die letzten Zehn vom vierten Regiment!“ 35

(15)

U przejm em u p ośrednictw u F ra n za Schunko z W iednia zawdzięczam n a stęp n y przekaz (B) i inform ację: „w fascykule 169/12 posiadam y jeszcze jed n ą 7-zw rotkow ą odm ianę tej pieśni, z W alpersdorf w Dolnej A ustrii z r. 1894; oba tek sty pochodzą z u lo tk i w iedeńskiej w y danej w drugiej poł. X IX w iek u “ 36, T ekst przekazu В :,

1. Bei Warschau schwuren zehntausend auf den Knien, kein Schuss im heiligen Kampfe sei getan,

Tambour schlag ein, zum Schlachtfeld lasst uns ziehen, W ir griffen nur m it Bajonetten an;

denn ewig das Vaterland uns nennt, m it stillem Schmerz das 4. Regiment. 2. Und als w ir dort bei Praga blutig rangen,

hat doch kein Kamerad einen Schuss getan, und als w ir ihn, den Erzfeind dort bezwangen, m it\ Bajonetten griffen w ir nur an;

fragt Praga, das uns treue Polen kennt, Wie щ г dort fochten, sein 4. Regiment.

3. Drang der Feind m it tausend F euer Schlünden bei Ostrolenka wütend auf uns heran,

w ir wussten doch sein tückisch Herz zu finden, m it Bajonetten griffen w ir nur an;

fragt Ostrolenka, das uns blutig kennt, wie w ir da fochten, sein 4. Regiment. 4. Schlaft wohl, die den Tod gefunden,

an unsrer Seit w ir stürzen sahn,

w ir leben noch und offen stehn die Wunden, denn um die Heim at ist es getan;

wo blutigrot zum Meer die Weichsel rinnt, dort blutete das 4. Regiment.

5. О Gott im Himmel, das teure Vaterland verloren, doch fragt nicht, wer dies Leid uns getan, о weh uns allen, die im Polen sind geboren, die Wunden fangen frisch zu bluten an; о Gott, gib uns ein gnädigens End, uns letzten doch vom 4. Regiment.

6. Von den Berges grauen Rücken... ziehn 10 Grenadier hin ins...

m it düstern Schweigen, Gram und welken Blicken, ein... da schlat sie festgebannt;

nur einer sprach, vom Vaterland getrennt, die letzten Zehn vom 4. Regiment 36a.

36 Fascykuły znajdują się w: österreichisches Volksliedwerk beim Bundes­ ministerium für Unterricht, Arbeitsausschuss für Wien und Niederösterreich.

36a Spiewął L. Kirchberger, Waydhofen a/Ybbs, Dolna Austria, 1906. Volkslied­ archiv für Wien und Niederösterreich, 169/12.

(16)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R O D N I E M I E C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H 6 0 3

F ritz H eeger przytacza 7-zw rotkow y te k st (przekaz С) „z B issersheim i L e ista d t“ w P alaty n acie Reńskim , zapisany około 1900 rok u 37. P rzekaz ten odpow iada w zasadzie tekstow i GA.

B ender podaje w śród P ieśni m ego czasu („około 1853— 1860“) po­ czątkow e w iersze w ielu nie p rzed ru k o w an y ch w całości pieśni, m iędzy ni­ mi także Z u W arschau sch w u ren 1000 a u f den K n ie n (przekaz D ) 38. Przekaz E zn ajd u je się w dziele Ju n g b a u e ra (incipit: „In W arschau

sch w u ren Tausend a u f den K n ie e n “ ) 39. P rzy tacza go M eissner. W Z e i t ­

s c h r i f t f ü r V o l k s k u n d e podano (przekaz F) tylko jeden w iersz z przekazu 6-zw ro tk o w eg o 40, znajdującego się najpew niej w ręcznie pi­ sanym śpiew niku z ro k u 1893. Przekaz G zn ajd u je się w Illu striertes

V olksliederbuch. Na podstaw ie k ilk u pieśni w o jennych z lat 1870— 1871

m ożna u stalić datę śpiew n ik a na la ta siedem dziesiąte. Tu pod n u m erem 327 pieśń Die letzte n Z e h n 4l. W sto su n ku do przekazu A pojaw iają się tu jedynie różnice stylistyczne. P rzekaz G* m ieści się w śpiew niku A lgiera 42. Z listu K liera w ydobyw am inform ację o p rzekazie G2:

Do znacznego rozpowszechnienia [pieśni warszawskiej] w dawnej Austrii przyczyniły się przypuszczalnie ulotne druki; jeden taki druk znam i posiadam.

Jest to druk z miedziorytem M. Mossbecka, wydany we Wiedniu: „Die letzten

10 vom 4. Regiment. Gedicht von Julius Mosen“ 43.

P opularność pieśni w arszaw skiej w A u strii jeszcze na początku nasze­ go w ieku objaw ia się tak że w tym , że w 1914 r. w czw artym w iedeńskim p u łku piechoty (D eutschm eister) została ona sparafrazow ana w pew nym duecie:

Aber beim Dreinhau’n, beim Stürmen und beim Fechten, Da warn ma d’letzten zwa vom 4. Regim ent44.

A utorem tek stu jest J u liu s M osen (1803— 1867). J a k tw ierdzi H off- m an n -P ra h l, w iersz pow stał 5 stycznia 183 2 45; m usiał być rychło

opubli-37 H e e g e r 11 i n.

:!S A. B e n d e r , Oberschefflenzer Volkslieder. Karlsruhe 1902, s. 210.

39 G. J u n g b a u e r , Bibliographie des deutschen Volksliedes in Böhmen.

1913, nr 1771. Cyt. J. M e i s s n e r w: M i t t e i l u n g e n d e s V e r e i n s f ü r H e i m a t k u n d e d e s J e s c h k e n - I s e r g a u e s , 1911, s. 16. Ale tylko incipit.

40 Z e i t s c h r i f t f ü r V o l k s k u n d e , 1916, s. 337: „z Ruma, Syrmien (dawna prowincja Węgier)“.

41 Illustriertes Volksliederbuch. Eine Sammlung der schönsten, beliebtesten und bekanntesten Volks-, Jägers- [...] Gesellschaftslieder. Lahr b. r.

43 A l g i e r nr 853.

43 Zbiór K. M. Kliera, Mossbeck nr 463. Miedzioryt przedstawia: słup graniczny с-raz straż graniczną, a bliżej dziesięciu ostatnich Polaków.

44 Druk ulotny J. Slaha, Wiedeń I, nr 854. Według życzliwej wskazówki K. M. K l i e r a .

(17)

kow any, zapew ne w jakim ś czasopiśmie albo alm anachu. W ersja druko­ w an a w 1836 r. różni się ty lk o w arian tam i stylistycznym i w stosu nku do przekazu określonego tu sym bolem A (w odpow iednich w ierszach w ersji d rukow anej m am y: 1 Zu; 3 lass; 8 K e in K am erad hat; 14

Ostralenka; 15 tü ckisch Herz; 16 die Bahn; 17 Ostralenka; 23 ren nt; 25

0 w eh! das heiVge Vaterland; 26 dies Leid; 29 Doch fragt; tie fste W unde; 31 A d e, ihr B rüder, die zu Tod; 34 die H eim at ewig; 39 M it d ü s t’r e m ) 46. W krótce skom ponow ano do w iersza M osena m elodię — zrobiło to na­ w et k ilk u kom pozytorów — i pieśń cieszyła się dużym pow odzeniem . Na ogół w iersz nie uległ w śpiew ie w iększym zm ianom ; w a ria n t A i w a ria n ty ze śpiew ników zachow ały siedem zw rotek, zaś В i F m ają po sześć zw ro­ tek 47. W iększe ślady zm ian i zniekształceń p ojaw iają się w w e rsji B, co w y n ik a zapew ne z błędów w p rzepisyw aniu i odczytyw aniu.

J a k m nie info rm uje L. R ichter, pieśń znalazła się już w 1832 r. w g ra­ nym n a w ielu niem ieckich scenach w odew ilu Lortzinga Der Pole un d sein

K ind. M iała m elodię molową. Później śpiew ano ją na m elodię durow ą

(K). W ynika to z w szelką pew nością z następu jący ch przesłanek: w śpiew ­ n ik ach socjaldem okratycznego ru ch u lat siedem dziesiątych (co jest, dodaj­ m y, dowodem popularności w arszaw skiej pieśni w tak późnym czasie) zn ajd u jem y n astęp u jący zapis odnoszący się do opozycyjnej pieśni żoł­ niersk iej Ich bin Soldat, doch bin ich es nich t g e rn e : ,,Na n u tę: B ei W ar­

schau sch w u ren Tausend a u f den K n ie n “. In form acje dotyczące pieśni

żołnierskiej dają w skazów kę co do melodii. M elodia ta (K) została p rzejęta z pieśni D en kst du daran, m ein tapfrer Lagienka. P otw ierdzeniem mego przypuszczenia jest n adto fakt, że naszą pieśń — przetłum aczoną i spopu­ laryzo w an ą — rów nież w Polsce śpiew ano n a m elodię durow ą 48.

P ieśń M osena została dw a razy przetłum aczona na język polski: przez J a n a N epom ucena K am ińskiego i przez K azim ierza Brodzińskiego. T łu ­ m aczenie K am ińskiego zjaw ia się w w ielu śpiew nikach w. X IX i X X 1 „jeszcze dzisiaj jest w Polsce p o p u larn e“ 49 (znane jak o Tysiąc w alecz­

nych lub W alecznych tysiąc — albo jako P u łk czw arty).

*

Z zapisu archiw alnego w ydobyw am y jeszcze inny u tw ó r z grupy

Polenlieder:

46 J. M o s e n, Gedichte. Leipzig 1836, s. 89.

47 Zob. przypisy 36a i 40.

48 Informacje o melodiach pieśni nr 193 podaje H o f f m a n n - P r a h l .

49 Por. Wojenna pieśń polska. Zebrał i ułożył Z. A n d r z e j e w s k i . T. 2. War­

szawa 1939, nr 40, s. 89 i n. — J. Z n a m i r o w s к a. Liryka powstania listopadowego.

(18)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R Ö D N I E M IE C K I C H P I E g N I L U D O W Y C H 6 0 5 Nr 194: „FORDRE NIEMAND, MEIN SCHICKSAL ZU HÖREN“

W ariant A

1. For dre niemand, mein Schicksal zu hören, Dem das Leben noch wonnevoll winkt. Ich muss mein Vaterland entbehren,

Wo ich als Knabe so geliebt. О Vaterland, dich nur beklag ich, Du bist des Glanzes beraubt,

Dich beweinend zum Grab hin ich trage [= tra g ich!] Meine Ehr und das alternde Haupt.

2 Keine Hoffnung ist W ahrheit geworden, Selbst des Jünglings hochklopfende Brust, Die halt im heissen Norden

Selbst der Liebe zu entsagen gewusst. О Vaterland usw.

3. Nach A m erika soll ich steigen Und in Polen entsagt ich der Welt. Meinen Namen lasst mich verschweigen, Ich bin nichts als ein sterbender Held. О Vaterland usw. 50

Z p u b lik acji Glocka w ydobyw am y przekaz В: 1. Fordre niemand, mein Schicksal zu hören,

Dem das Leben noch einmal w in k t! Ja wohl! könnte ich Geister beschwören, Die der Acheron besser verschlingt. Aus dem Leben m it Schlachten verkettet, Aus dem Kam pfe m it Lorbeer umlaubt, Hab’ ich nichts, hab’ ich gar nichts gerettet Als die Ehr und dies alternde Haupt.

2. Keine Hoffnung ist W ahrheit geworden, Selbst der Jünglings hochklopfende Brust H at im lieberglühenden Herzen

ihrer Lieb' zu entsagen gewusst. Zu des Vaterlands Rettung berufen,

Schwer verwundet, von Feinden umschnaubt, Blieb m ir unter den feindlichen Hufen N ur die E hr’ und dies blutende Haupt.

3. In A m erika sollte ich schweigen Und in Polen entsagt’ ich der W elt, Lasset mich meinen Namen verschweigen, Ich bin nichts als ein sterbender Held. О mein Vaterland, dich nur beklag ich, Ja, du bist deines Glanzes beraubt,

(19)

Dich beweinend, zum Grabe hin trag’ ich Meine Ehr und mein sinkendes H a u p t51.

Przekaz С zn ajd u je się w ręcznie pisanym śpiew nik u L aüry H ärtel (z C hojnow a na Śląsku) 52. W tekście nieduże zm iany w sto sun ku do prze­ kazu B.

N ajbliższy tekstow i С przekaz D z n a jd u je się w rękopiśm iennym śpiew ­ n iku W ilhelm a Linke z Dobroszow a na Ś lą s k u 53. F ritz H eeger podaje w a ria n t E om aw ianej pieśni z O ppauer L iederbuch aus d em Jahre 1857 54, gdzie nosi ona ty tu ł Bertrands R ü c k k e h r i zn ajd u je się bezpośrednio po pieśni Bertrands A bschied, odnosi się zatem do generała B ertranda. H eeger dodaje przy tym :

Zapisy tej pieśni pochodzą z Bosenbach, Herschweiler-Petersheim, Kandel, Oppau, Wachenheim, Waldsee, Wörth (śpiewnik rękopiśmienny 1848).

Z inform acji H eegera w ynika, że w P alaty n acie R eńskim pieśń była szeroko rozpow szechniona jeszcze około rok u 1900. P rzekaz H eegera jest najbliższy oryginałow i H olteia (K).

W arian t F odnotow any został u W olfram a w N assauische V olkslieder, gdzie w „spisie ludow ych i p o p u larn y ch pieśni, jak ie nie zostały włączone do zbioru “, zn ajd u je się m. in. incipit: „Fordre N iem and m e in Schicksal zu

hören“ 55.

W iadomość o przekazie G zaw dzięczam up rzejm ej w skazów ce Jo h an n a Künziga. Incipit fig u ru je u G ötzelm ann a w śród sta ry c h p ie ś n i56. Tekst p ełn y H zn ajd u je się w pu b lik acji G ehnego 57. W ykazuje on drobne tylk o różnice w stosunku do o ryginału H olteia (K). Jeszcze jed e n — prócz A — przekaz szw ajcarski J zachow ał trz y zw rotki te k stu i początek m elodii 58. P ieśń — podobnie jak tek st n r 195 — pochodzi z H olteia sztuki te a tra l­ nej ze śpiew am i (tzw. śpiew ogry) pt. Der alte F eldherr (ułożonej i po raz pierw szy w ystaw ionej w r. 1825, a d rukow anej w roku 1829) 59. Przekaz — om ów iony w yżej — określm y m ianem K.

51 G l o c k nr 67; 266: „z Sinsheim, okręg Elsenz, rękopiśmienny śpiewnik Karola Laux“

52 M i t t e i l u n g e n d e r s c h l e s i s c h e n G e s e l l s c h a f t f ü r V o l k s ­

k u n d e , 1919, s. 210. i

5 3 T a m ż e.

54 He e g e r 13 i n.

55 E. H. W o l f r a m , Nassauische Volkslieder. Berlin 1894, s. 480.

56 A. G ö t z e l m a n n , Hainstadt. Würzburg 1922, s. 384.

57 F. G e h n e, Volkslieder und Balladen. W: K. L e h r m a n n und W. S c h m i d t ,

Die A ltm ark und ihre Bewohner. Stendal 1912, s. 410.

58 DVA A 23329, Sitzberg bei Wila (Schweizer Archiv 60 93).

(20)

„ P O L E N L I E D E R “ W S R Ö D N IE M I E C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H 6 0 7

1. F o r d ’re N ie m a n d m e in S c h ic k sa l zu hören,

D e m das L e b e n noch w o n n e v o ll w in k t, J a w o h l k ö n n te ich G e is te r besch w ö ren , D ie d e r A c h e ro n b esser v e rs c h lin g t. A u s d e m L e b e n m it S c h la c h te n v e r k e tte t, A u s d e m K a m p fe v o n L o r b e e r u m la u b t, H ab’ ich n ich ts, h o b ’ ich g a r n ic h ts g e r e tte t, A ls d ie E h r’ u n d d ie s a lte r n d e H aupt.

2. K e in e H offnung is t W a h rh eit g ew o rd en ,

S e lb s t d es Jü n g lin g s h o c h k lo p fe n d e B ru st H a t im lie b e b lü h e n d e n N o rd e n

Ih re r L ie b e e n tsa g en g e m u sst. Zu d es V a te rla n d s R e ttu n g beru fen ,

S c h w e r v e r w u n d e t, vo n F e in d e n u m sch n a u b t, B lie b m ir u n te r d en fe in d lic h e n H ufen N u r d ie Ehr! u n d d ies a lte r n d e H au pt.

3. In A m e rik a so llte ich steig en

U n d in P o le n e n ts a g t’ ic h d e r W elt, L a sse t m ic h m e in e n N a m e n v e rsc h w e ig e n ,

Ich bin n ic h ts als ein s te r b e n d e r H eld. О m e in V a te rla n d , d ich n u r b e k la g ’ ich, Ja, d u b is t d e in e s G la n ze s b e ra u b t, — D ich b e w e in e n d zu m G ra b e h in tr a g ’ ich M ein e E hr’ u n d m e in sin k e n d e s H aupt.

W Beiträge fü r das K önig Städter T h ea ter ukazała się w ersja sztuk i

Der alte Feldherr, przero b io n a przez H o lteia po pow staniu 1830— 1831 6°; w e rsja ta w y kazuje n astęp u jące różnice w tekście pieśni: 1 Fodre; 16

dies blutende H a u p t; 17 In A m erik a so llt ich einst steigen; 18 Doch in Polen.

W arian t L, opublikow any przez A lg ie r a 61, w ykazuje niew ielkie od­ chylenia od oryginału К . O dużym rozpow szechnieniu pieśni H olteia aż do la t siedem dziesiątych X IX w. św iadczy jej obecność w popularnych, u ż y t­ kow ych śpiew nikach oraz liczne p a ra fra z y 62.

Spośród przekazów ludow ej tra d y c ji (A— J) jedynie w a ria n t A uległ typow ym zniekształceniom pieśni. W tekście ty m druga część zw rotki 3 stała się refren em ; sp rzy jał tej zm ianie fak t, że o statn i w iersz b y ł ju ż w oryginale w spólny w szystkim zw rotkom . Dzięki tej popularnej form ie re fre n u odpadł szereg w ierszy stylisty czn ie niepopularnych; oczywiście odpadł w ers ze słow em Acheron, k tó re — jako szczególnie n iep o p u larn e — w przekazach D, E i J zm ieniło się w A rg w o h n lub w A sche vom . W a rian t

A jest zatem cennym dow odem rozpow szechnienia te k stu w śród ludu.

60 K . v. H o l t e i , B eiträ g e fü r das K o n ig stä d te r T h eater. Т. 1. W iesbaden 1832. 61 А 1 g i e r n r 513.

62 Por. np. A . H ä r t e l s D eu tsch es L ie d e rle x ik o n . L e ip zig 1865, nr 272.

(21)

W tekście (w arian t K) w y d anej w 1829 r. sztuki H olteia Der alte

F eldherr nie m a żadnych m elodii, an i w skazów ek do nich, n a końcu znaj­

d u je się jed n ak uw aga:

D op isek au tora. M elodie do tych p iosen ek s ą po części pochodzen ia fra n ­ cuskiego, po części zaś s ą n iem ieck im i p ie śn iam i lud ow ym i. P ierw szy i trzeci chór żołnierzy śp iew a p odług p o lsk ich m elodii n arodow ych . Scen y i p ry w atn e tow arzy stw a, które ch cą w y staw ić tę śp iew o grę [L ied ersp iel], m o gą otrzym ać p arty tu rę po uiszczen iu n ależności z a kop iow an ie u su fle ra K ö n ig städ tisch e B ü h n e, p an a Ju s ta .

N atom iast p rzy przerobionej w e rsji sztuki je st w p raw d zie „załącznik m uzyczny do Starego w odza“ z trz e m a m elodiam i, b ra k tu jed n ak m elodii do naszej pieśni i do D en kst du daran, m e in ta p fre r Lagienka, nie m a też żadnych w skazów ek co do m elodii.

P o długich poszukiw aniach udało m i się otrzym ać w yciąg fortep iano w y „śpiew ogry“ 63. W yciąg ten nie nosi d a ty (jako ro k nabycia biblioteka w p isała 1880). P orów nanie drugiej w e rsji Starego w o dza z w e rsją p rze ro ­ bio n ą w ykazuje, że w yciąg zaw iera te k st pierw szej w e rsji (1829), m usiał zatem pow stać przed rokiem 1832.

Do tej oryginalnej m elodii n a w ią zu ją śpiew niki X IX w ieku 64. U H off­ m a n n a von F allersleb en czytam y: „N ad tek stem w skaźnik m elodii: D’u n

héros que la France revère“ 65. Tej w skazów ki nie m ogłem dotąd znaleźć

w edycji H olteia, nie m a jej tak ż e w w yciągu fo rtep ian ow ym „śpiew o­ g ry “ . W idocznie H oltei i tu ta j — ja k w innej p o p u larn ej pieśni z tej sztuki: D en kst du daran, m ein ta p fre r Lagienka — u ż y ł m elodii fran cu s­ k iej, któ rej jed n ak nie m ogłem dotychczas zidentyfikow ać.

P a u l Mies w sw ej książce Das kölnische V o lk s- u n d K arnevalslied d aje cały rozdział pt. Die M elodien: „D enkst du daranf< u n d „Fordere n ie ­

m a n d ’ “ 66. Obie m elodie zaw iera jeszcze w y dan y w 1935 r. album koloń-

skich pieśni karnaw ałow ych. W o statn iej ćw ierci X IX stulecia m elodia

D e n k st du daran b y ła bardzo łu b ian a; „w ybierano ją zw łaszcza w tedy, gdy

w tekście chodziło o w spom nienia, pożegnania i sm ętn e m y śli“ 67.

M ies w ym ienia dziesięć pieśni n a tę m elodię, trz y z nich p rzed ru ­ kow uje.

J a k w spom niano, pieśń była p o dstaw ą licznych parodii. Pisze o tym O sk ar Schade:

63 K. v. H o l t e i , D er A lte F eldh err. V o llstän d ig er K la v ie ra u sz u g von C. W. H e n n i g. B e rlin b. r.

6' Np. G ö p e l ’ s D eu tsches L ie d e r- u n d C om m ers-B uch. S tu ttg a r t [1848]. Z n ie­ znaczn ym i od m ian am i w : H ä r t e l s D eu tsch es L ied erlex ik o n .

65 H o f f m a n n v o n F a l l e r s l e b e n n r 344.

66 P. M i e s , D as köln isch e V o lk s- u n d K a rn e v a lslie d . K ö ln 1951, s. 182—186. Zob. też s. 49 i 51.

(22)

T akże ten sen ty m en taln y szlagier po latac h uliczn ej p o p u larn o ści żył je szcze dłu go w różn ego ro d z a ju p aro d iach i p ara fr a z a c h : w „k o m ersb u ch ach “ , w śp iew ie jarm arcz n y m , ak tu aln y m , okolicznościow ym w ierszyku. Por. tak że W. M arr, D as ju n g e D eu tsch lan d in d er S ch w eiz. L e ip zig 184666

Podajem y poniżej za Schadem pieśń rzem ieślniczą z lat czterdziestych w. X IX (przekaz N): 1. F o rd re n ie m a n d , m ein S c h ic k sa l z u hören V o n eu ch a llen , d ie ih r in A r b e it s te h t. Ja w o h l k ö n n te ich M e iste r b e sc h w ö re n , Es w a r do ch b is m o rg en sch on z u spät. A u f d e r W a n d e r sc h a ft lu s tig e n T agen S e tz t ich K le id e r u n d R e ise g e ld zu .

So hab ic h d e n n n u n w e ite r n ic h ts z u tra g e n A ls m e i’n R o ck u n d m e in ’n S to c k u n d d ie S chuh’!

2. K e in e H offnung is t W a h rh eit g ew o rd en ,

S e lb s t in S ch lesien w a r a lles b e s e tz t. A ls ic h r e is te ü b e r F ra n k fu rt n a d N orden , W a r d ich s te ts v o n G e n d a rm e n g e h e tz t. V o n S te ttin a u s n ach H ause g esch rieb en , G in g ich d en n o ch B e rlin e r s t n o ch zu. S o is t m ir d e n n n u n w e ite r n ic h ts g e b lie b e n A ls m e in R o ck u n d m e in S to c k u n d d ie S ch u h ’!

3. In d e r H eim a t d a rf ich m ich n ic h t zeigen ,

D en n d a h in is t d a s G eld u n d d e r R ock. L a sst m ich m e in e n N a m en v e rs c h w e ig e n , D en n so n st d r o h t m ir e in k n o tig e r S tock. S ta t t in B e tte n in W ä ld e rn g e b e tte t, О ich h a tte n u r w e n ig Ruh.

So hab ic h d e n n in d e r F rem d e n ic h ts g e r e tte t A ls d ie H osen u n d ze rris se n e S ch u h ’!

O pieśni pow yższej in fo rm acja u B erth o ld a A uerbacha:

K ie d y d o w iad y w ałem się o od pisy, o trzy m ałem — m ożn a to ta k o k re ślić — p aro d ię pieśn i o K o ściu szce, k tó ra ch yba dow od n ie w sk azu je , ja k i obrót te raz b io rą i do czego n a w ią z u ją p ieśn i czelad n ik ó w rzem ieśln iczych ; h an ow erczyk od p isał j ą od n orym berczyka, który ułożył j ą pono w spó ln ie z in n y m i69.

P ieśń rzem ieślnika — ja k w idać z p o ró w nan ia — naw iązuje do te k s tu pierw otnego, tu i ówdzie dow cipnie go parodiując.

P ieśń nasza m a też in teresu jące zw iązki ze znaną przed I w ojną św ia­ tow ą i bardzo rozpow szechnioną podczas w o jn y pieśnią żołnierską H am -

burg lied : Ich w ill euch m e in Schicksal erzählen.

„ P O L E N L I E D E R “ W Ś R Ó D N IE M IE C K I C H P I E Ś N I L U D O W Y C H ą ( ) l )

68 О. S c h a d e , D eu tsch e H a n d w erk erlied er. L e ip zig 1865, s. 187. 69 F r e i h a f e n , 1843, z. 1, s. 133— 134.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Es ist blöd, aber dagegen kann man sich überhaupt nicht wehren.. Man kann es eigentlich

Ein Junge sollte nicht zu dick sein und auch ein bisschen muskulös, aber nicht wie ein Bodybuilder.. Ich finde es zwar nicht hässlich, aber manche übertreiben

Sławnycłi osób występujących gościnnie na deskach Teatru Miejskiego w Poznaniu było bardzo wiele, jak choćby włoska śpiewaczka Angelika Ca- talani (1819),

Indessen wäre es verkehrt, blind darauf zu vertrauen, daß es für alle Zukunft so bleiben werde. Die Erfahrungen m nahezu allen Ländern, wo verschiedene Nationalitäten

Konferencja m iała przedstawić Karola Wojtyłę trochę inaczej niż przez ostatnie tygodnie był przedstaw iany w mas mediach, zwrócić uwagą także na jego

[r]

Für Metz scheint vor allem, dass zur Identität der Christen nicht die defensive Phantasie irgendwelches Fundamentalismus gehört, der nur reine Betreuungschristen in einem

The contributions of this thesis are related to 1). derive a new frequency curve for the water levels based on three typical hydrological stations in the Huangpu River; 2).