• Nie Znaleziono Wyników

Czy Jan Gawiński był szlachcicem?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Czy Jan Gawiński był szlachcicem?"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Staszewski

Czy Jan Gawiński był szlachcicem?

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 26/1/4, 604-606

(2)

604 II. MISCELLANEA.

w ne : Rej tego nie mógł napisać, ależ niepodobna dojść autora. Jeżeli prof. Dobrzycki w „Studjach n ad K ochan o w skim “ autora p arafrazy m odlitw y P ańskiej („Prosim Cię k tó ry m ieszkasz i t. d.) szuk a w ciasnem kółku (Kochanowski, Rej, Trzycieski i t. d.) i zgadza się ostatecznie n a Trzycieskiego, to uw ażam samo założenie za m ylne, bo poetów było moc — byle katechizm czy kancjonał w ydają i w akro sty ch ach nieznanych nam skąd inąd „poetów “, np. Tom asz Sokołowski, Tom asz Chodoski i i. w katechizm ie nieśw ieskim 1563 r. Albo autorstw o „P ro teusza“ z r. 1564 — jedno jest pew ne : nie mógł go, choćby ze wzglę­ dów dogm atycznych, n apisać S tatorius, ależ na tem i koniec. W obec brak u pew nych w skazów ek o dgadyw ania darem ne, spraw dzian językow y, w alory estetyczn e zbijają tylko z tropu. N ierów nie w iększą w artość m ają w szelkie cechy zew nętrzne, np. w zbiorku zam oyskim istotne w iersze Sępow e: to mi w y­ starczyło, abym cały zbiorek Sępowi p rzypisał, skoroż inne jeszcze cechy tem u się nie przeciw iły, np. w iersz ru sk i w poezji zim nowodzkiego p an icza; żeby tych w ierszy odm ówić Sępowi, n a to potrzebaby całkiem innych, w ażniejszych argum entów , niż w szystkie dotąd przy taczan e. Styl i m an iera Sępow e od­ m ieniały się z m aterją — nic w tem nadzw yczajnego, ale i w ero ty k u i w w ierszach ascetycznych objaw iał się poeta, nie w ierszokleta tylko. Słusznie więc spodziew ali się po nim spółcześni znakom itego postępu: czy tylko śm ierć przedw cze­ sna go uniem ożliwiła, inne py tan ie. A. Brückner.

Czy Jan G awiński był szlachcicem ?

Mimo najobfitszego w m aterjały do biografji tego poety studjum L. M. Dziamy *), jest nadal au tor Sielanek, D w orzanek i jedyny obok Ja n a K ochanow skiego przed J. E. M inasowiczem tłum acz A nakreonta, postacią zagadkow ą a przedstaw iającą interesu jący typ poety-urzędnika, m ieszczanina i szlachcica napoły, zarów no w życiu jak w poetyckiej tw órczości. Kwe- stja szlachectw a Ja n a G aw ińskiego przed staw iała się dotych­ czas niejasno i nastręczała niejednokrotnie tru d ności w rozu­ m ieniu jego u tw o ró w 2), rozstrzygnięcie jej zatem w św ietle nieznanego dotąd au to g rafu poety nie będzie, w ydaje mi się, bez pożytku. D okum ent ten został mi łaskaw ie użyczony przez znanego a rty stę m alarza, p an a A ntoniego G a w iń sk ieg o 3); po­ chodzi z roku 1667 i dotyczy spraw zw iązanych z urzędow a­ niem Ja n a G aw ińskiego w czasie przygotow aw czych prac

Ko-1) L. M. Dziama: Jan G aw iński Kraków 1905.

2) Np. interpretacja w iersza „Do H anny“ przez Dziamę.

3) Jaką drogą dostał się do rąk ojca p. A ntoniego G aw ińskiego, n ie­ w iadom o.

(3)

II. MISCELLANEA. 605

m isji Lw owskiej do wojny z Turcją. Jego treść faktyczna po­ zostaje w ścisłym zw iązkn z kw item , datow anym 16 września'

1667, ogłoszonym przez T. W ierzbow skiego x) i w ykorzystanym w pracy L. M. Dziam y. Przytaczam dokum ent in extenso, za­ chowując pisow nię oryginału.

„Sław etnym P. P. B urm istrzow i, Raycom у w szystkiem u P ospólstw u Miast Jeg o Kroi. Mci, D uchow nych у Ziemskich, a m ianow icie W ieliczki, Bochniey, Olkusza, Tarnow a, Sącza no­ wego, Sącza starego, Biecza, Rzeszowa, Przew orska, Kańczugi do w iadom ości podaie niżey podpisany.

W łożona iest na m nie Functia, abym Podatek titulo Do- naty w y nazw any, na teraznieyszym Seym ie W arszaw skim gwoli potrzebom Rzpltei uchw alony w edług Taxy w U niw ersałach eo nom ine w ydanych iako naiprędzei z M iast wyzei specificowa- nych w ybrał у do S karbu R zpltey K oronnego oddałł. A przeto stosuiąc się ad m entem ... (w yraz nieczytelny) z Copią Uniwer­ sału za rzecz słuszną w ydać rozum iałem , abyście W aszec zaw­ czasu powziąwszy w iadom ość ten P o datek sine m ora na czas w U niw ersale przeznaczony złożyli, у za zaiazdem moim przez ręce moie effective do Skarbu K oronnego oddali. Ktorego Uni­ w ersału takow a słowo w słowo ie st essentia : (Tu przytoczony uniw ersał Ja n a K azim ierza na K rasnem K rasińskiego, po d­ skarbiego W ielkiego koronnego, w ydany w W arszaw ie 30 maja 1667 r., p o dpisany przez K rasińskiego i przez H iacynta Bian-ch i’ego, podczaszego w a rsz a w sk ie g o ) którego U niw ersału Copię przepisaw szy у do sk u tk u przyw iodszy Posłańca tego teiże godziny żebyście W sce odpraw ili у attestacią onem u bytności iego у odpraw y p rętk iey dawali żądam . Na co się rę k ą w łasną podpisuje у pieczęć przyciskam . D att w K ra­ kow ie die 7 Iunii Anno 166 septim o Ja n G aw iński Subdele- g a t do w ybierania D onatiw y od Skarbu deputow any, Pisarz S karb u Rzp. K oronnego“.

Z lewej strony przed podpisem przyłożona pieczęć lakow a, na której w idnieje w tarczy podkow a z krzyżem jak w herbie Pobóg. G órna część pieczęci niezbyt w yraźna. Godło nad ta r­ czą um ieszczone w ygląda n a ręk ę z mieczem, atoli takiego h e rb u w żadnym z h erbarzów ilustrow anych, naw et najkom plet­ niejszych, znaleźć nie m ogłem . Pow inien być w herbie Pobóg pies nad tarczą, w pozycji stojącej na łapach tylnych do po­ łowy tylko widoczny, z obrożą n a szyi i ze sm yczą od niej w k ieru n ku poziom ym odchodzącą; otóż w ypadnie chyba p o ­ zostać przy Pobogu, jako najbardziej zbliżonym do h erb u na pieczęci.

Jakiż jest stosu n ek teg o dokum entu do znanych już ma- terjałó w ? W h e rb a rz ac h : N iesieckiego, W ojciecha W ielądka, Paprockiego, Okólskiego, M ałachowskiego, Borkowskiego,

Ku-ł) Materjały do dziejów piśm . poi. W arszawa 1904. t. I(. str. 93 ar. 150.

(4)

606 II. MISCELLANEA.

ropatnickiego o G aw ińskich ani wzm ianki, głucho też o nich w rękopiśm iennych h erb arzach Żegoty P aulego i H enry ka Ka- picy (przejrzanych przez Dziamę). Jed y n ie w herb arzu Adam a B o nieck ieg o x) spoty k a się Gaw ińskich kilka rodzin. F iguruje też tu Ja n Gawiński „z W ielom ow ic“, „znany w drugiej poło­ wie XVII wieku p o e ta “, ale bez h e rb u jak i inni Gawińscy. Z jakich W ielomowic pochodził nasz p oeta niew iadom o. Słownik geograficzny podaje kilka wsi tej nazw y, żadna jed n ak nigdy do G aw ińskich nie n a le ż a ła 2). Tytułu „de W ielom ow ice“ p rze­ stał używ ać on sam już od ro k u 1650 i nigdy do niego nie wrócił. J e st to data początkow a jego k a rje ry urzędniczej, którą zaczyna od stopnia „alum na grodu K rakow skiego“. W cztery lata potem zjawia się przy nazw isku Ja n a G aw ińskiego ty tu ł „nobilis“ a w rok u 1658 „g en ero su s“ przy m ianow aniu go za­ stępcą podwojewodziego krakow skiego3). T ytuł ten w ystępuje potem jeszcze przy w ierszach do dziełka W. K ochow skiego „H ypom nem a Reginarum Poloniae“ z r. 1672 4) i p rzy łacińskich epigram atach, polecających „Oekonom ikę ziem iańską g e n e ra ln ą “ Jak ó b a Kazim ierza H aura, w ydaną r. 1675. W tych latach zaj­ m uje G aw iński stanow isko su p erin te n d e n ta w arzelni solnych w Bochni i Wieliczce, cytow any dokum ent św iadczy zaś, że był poborcą podatków i pisarzem skarbow ym , obydw a zaś te stanow iska pow ierzano tylko szlachcicom 5). A kta sądow e i grodz­ kie K rakow skie notują, jak św iadczy Dziama, w ielu G aw iń­ skich mieszczan; naprow adza na to przypuszczenie, że może J a n G aw iński był nobilitow any, szlachectw o jego bowiem zdaje się wobec przytoczonych faktów niew ątpliw em , przynajm niej od roku 1667, z którego pochodzi cytow any dokum ent. Na za­ kończenie dodam jeszcze, że Ja n G aw iński, podpisany na do­ kum encie, jest tą sam ą osobą co i a u to r rękopiśm iennego „He- liko nu “, z Biblj. Uniw. W arsz. oraz ręko pisu „P rax is“ razem z „P lanktam i“, co dla znającego c h a ra k te r pism a poety nie stanow i najm niejszej wątpliwości. H enryk Staszewski.

Do dziejów teatru za Stanisław a A ugusta w Polsce. W ostatnim zeszycie „P am iętnika literack ieg o“ um ieścił Ludw ik Simon „Uwagi na m arginesie dzieła Ludw ika Bernac- kiego o rep e rtu a rze teatró w w Polsce za czasów Stanisław a A u­ g usta, (str. 242—272)“. Uwagi te w ym agają m ałego uzupełnienia.

1) Herbarz Polski Warszawa 1902. Т. V str. 388.

2) W szelkie m ożliw e hipotezy na tem at pochodzenia J. G. snuje L. M. Dziama, i powtarzać je rzecz zbędna.

3) L. M. Dziama 1. c. str. 48 i nast.

4) „Nobilis quoque eruditus vir D. Joannes G aw iński“.

4) X. Fr. Siarczyński : Obraz w ieku panow ania Zygm unta III, Poznań 1858 t. II passim .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Żadne z tych źródeł polskich, ani też późniejsza praca Wło ­ cha Viminy (który jednak w tym czasie przebywał w Polsce) nie zawierają wzmianki o dezercji, którą

szący się dużym autorytetem mistrz ceremonii, słow em Dhur-Twardowski, który powstrzym ałby króla przed rzuceniem się w stronę Barbary.. Tu jednak autor

Niekonwencjonalność i światłość tego spojrzenia Pana Ministra szybko jednak docenił Pan Premier, zwalniając Go z jego ciężkich obowiązków, oszczę- dzając Mu przez to

Chodzi tu również o smutek, lecz nie tego, o którym jest mowa, ale tych, przeciwnie, którzy o nim myślą, sądząc jego czyny na płaszczyźnie moralnej, bo sam „triste

227 skrajnego fenomenalizmu, która nawet jeśli rezygnuje z formułowania jakich- kolwiek tez metafi zycznych (przyjmując albo metafi zyczny sceptycyzm, albo agnostycyzm), na

Zdzisław postanowił u hylić się od skutków swojego oświad zenia woli i, ędą gotów zwró ić zakupiony o raz, pragnął otrzymać zwrot zapła onej eny3. Nigdzie nie

Natomiast od 1987 roku, odmiennie niż w eksporcie produktów rybnych, wskaźniki dynamiki eksportowych unit value krajów rozwiniętych znacznie przewyższały wskaźniki dynamiki cen

W rozdziale trzecim (Dwie hipotezy dotyczące natury życia na Ziemi, s. 50-80) autor recenzowanej publikacji analizuje dwie odmienne i wzajemnie się wyklucza- jące hipotezy na