S W , T R Ó J C Y
PARAFJI
W ychodzi na każdą niedzielę.
O płata 10 groszy za egzemplarz do puszki roznosiciela. — Za zezwalaniem Władzy Duchownej.
Mnnr»m... rnfrimy.mrir ■■■‘■■iłr.wiuwrif?
... a.jj.ssw.m.g.wi Redakcja i Administracja:
Kancelaria przy Kościele św. Trójcy, j Telefon nr. 1075.
Redakcja:
Ks. prób. Mieczysław Skonieczny ; w Bydgoszczy.
... ... .-i
Rocznik V I Bydgoszcz, dnia 12 maja 1935 Numer 19
O smutku.
! Ewaingelja dzisiejsza jest wyjąt
kiem z mowy, którą Pan Jezus wypo- j '■Wedział do apostołów przy Ostatniej Wieczerzy, żegnając silę z nimi przed sWoją męką. Miilał odejść od nich na ś Wierć, która. wywołała radość u Jego Wrogów, smutek zaś u Jego przyjaciół.
^Wartwychwstamie jednak zmieniło Wszystko, smutek uczniów zmienił w radość, radość zaś nieprzyjaciół rozeszła w smutek. Jest to zwykła kolej ludzkich dziejów.
Źródła smutku są tak różnorakie, Jtk liczne i różne są nieszczęścia i Wszelkile zło. Człowiek przejmuje niemi, duszę jego ogarnia ciemność 1 strach przed przyszłością, a fantazja
^większa jeszcze te straszne widoki.
Jedn-em z głównych źródeł smutku jest krzech. „Serce złe przynosi, smutek" — stwierdza bib 1 jeny Mędrzec na pod
stawie własnego doświadczenia. Py- ( ka i zazdrość grają tu niemałą rolę.
Smutek jest straszliwym wrogilem ,ii duszy, niszcząc ich zdrowie i siy- -v- „Serce wesołe czyni: wiek kwliltną-
y,
duch smutny wysusza kości" —^Uwiażył już król-mędrzec Salomon.
^ ■nutek to noc duszy, w czasie której Ostaje postęp w dobrem, zanika od- u0ga do walki z przeciwnościamii, 'v?ihaga się zniechęcenie do wszelkiej Pracy.
Oprócz jednak smutku, który nisz- p y duszę i jest zły, jest jeszcze srnu- ek dobry. Pochodzi on z żalu za kćzecłiy. jest on spokojny, pełny Pftiośoi w miłosierdzie Boże,, przynosi
życdia na dobre i jest potem pociłem wewnętrznego pokoju. O tan k;iip
^ iści to smutku czytamy w drugim 5cia św. Pawła do Koryntyjczyków.
w. Paweł napisał do nich list z su
tem u napomindieniamil za ich złe ży- 'i1®; Bardzo się temi słowami zasmu- p b jak o tern, opowiadał apostołowi
°Warzysz jego podróży Tytus po po- Vl‘°ci:(e z Koryntu.
Bobry też jest smutek z powodu
grzechów innych ludzi, połączony z go- i rącą modlitwą za, nich, a także z po- j wodu nieszczęścia bliźnich, jeśli doda
jemy do miłego ochotną pomoc w słowii|e i czynie ma ratunek nieszczęśliwego.
Takim dobrym smutkim smucił- się Zbawiciel z powodu śmierci Łazarza, a przedewszystkileim w Ogrojcu n!a widok własnej męki ii ludzkich grze
chów.
Jakikolwiek jest smutek, musi je
dnak być umiarkowany i opanowywa
ny, inaczej bowiem nawet dobry smu
tek przerodziłby się w szkodliwy. Na smutek trzeba szukać lekarstwa,
Najgłówniejszem lekarstwem jest ufne zdanie się ma wolę Boga, zgod
ność z nią il wytworzenie sobie tego przekonania, żiei Najwyższy Pan jest najtroskliwszym ojcemi, który nie chce nikogo dręczyć, jeśli zaś dotyka bólem, to czyni to zawsze dla, dobra naszego.
„Nie moja, ale Twoja wola nitech się staniie“. Droga cierpienia jest widocz
nie najlepszą drogą do nieba, jeśli tę drogę wybrał nasz Boski Zbawiciel, choć mdlał możność wytworzenia sobie najwspanialszego życia na ziemi. Zda
nie się na wolę Bożą nie jest rzeczą łatwą. Trzeba je zdobywać rozważa^
niein dobroci Bożej ,i, przykładu Pana Jezusa, Jego Najśw. Matki i Świętych.
Trzeba maistępniie przez te rozmy
ślania wyrobić sobie przekonainie, że nieszczęścia są dowodem mdłości Bo
ga ku nam. „Kogo Bóg miłuje, tego biczuje" — mówi nasze przysłowie.
Nie istnieją łzy beiz pociechy. Powiar da św. Bonawentura, ż© „to tylko, nam się tak zdaje, bo wtedy właśnie zbliża się Bóg, kiledy czujemy się niepocie
szonymi". Katarzyna Laboure, gdy, upadłszy, złamała rękę w samo święto Niepokalanego Poczęcia, rzekła do to
warzyszącej jej siostry: „Matka Boska pamięta o miniiie i w dniu swoich świąt przysyła mi dar wielki, którym jest cierpienie".
Pociechą w cierpieniu jest współ
czucie bliźniego. Nie żałujmy go nigdy dla nieszczęśliwych braci.
Trzeba też w smutku szukać lep
szej sitrony, pytać, jak mogę użyć go dla siebie i drugich ku dobremu. Cier
pienie w życiu chrześcijanina to czyn zbawczy, to uzupełnianie Chrystuso
wego dzieła odkupienia, Ujmuje to głęboko św. Paweł, pisząc do Kolosan (1, 24): „Cieszę się w uciskach moich za was i dopełniam na ciele unojem, czego niedostaje uciskom Chrystuso
wym, za ciało Jegól, którem jest Ko
ściół".
Wreszcie trzeba spoglądać wgórę na wzór tego świętego apostoła: „Jeśli:
z Chrystusem razem cierpimy, abyśmy z Nim razem ,i uwielbieni byli. A są
dzę, że cierpienia czasu teraźniejszego niczem są w porównaniu z przyszłą
chwałą, która w nas się objawi".
Oto są lekarstwa na smutek. Do
bry katolik zna je dobrze. Niechże ntie leżą daremnie w skarbcu naszej duszy, ale użyjmy ich dla Siebie i dru
gich.
Hasło na maj.
Wierne, naśladowanie Boga Najświęt
szego za wzorem i pod opieką „Paniny n-a-j- czystszej" i „Matki pięknej miłości".
Gdy król francuski Ludwik XI. odby
wał uroczysty wjazd dio flandryjs-kiego miasta. Dombku, stanęła przed królom bo
gato ubranai dziewica i, wręczyła mu duże, ze złoitia ułam© -serce. Nia środku serca lśniła -srebrna, diamentem,i zdobiona- lilia, h-erb królów francuskich. Na. 1-iljii wyryte były słowa: „Sic -populus reg-em". |— „Tak nairód zamyka, króla w sercu swojem".
Iinnemii słowy: „T-a,k naród miiłuje swego króla' . Król wziął uprzejmi© serce z rąk dziewicy, przycisnął je do s-wego serca ii rzekł: „Sic quoque- -re-x .popułum" |— „Tak król naw-zaje-m ko-cha. swój miairód i: zamyka go w sercu swpjem-".
T -nasze -seaTa. winny być czyste jak złot-o i zamykać w sobie najgodniejszego, miilło- ściii -i majśw-ilisizego- Boga, Jego wyłącznie m-iławikć, Jemu tylko służyć, a o ile służą komu inmemu, to. tylko ze wizględu na N ie
go. Witeinc-za będziemy również mogli po-
Str. 2. TYGODNIK KOŚCIELNY l Nr. 19.
wiiOdziić: Sic jpopułus Rogem“ ) — „T:aik ko
chamy Boga, i zamykamy Go iw sercu".
Dziwna rzecz z tą miłością Biożą!!! Jest to rzecz) maj wyższa, majiliepsKia, najpiękniej
sza, ii maj świętsza, bo Om — Bóg' żywy V—
jest/ -najwyżsayim, najpiękniejszym. On jedyni© miłości. najgodniejszym.. Wszelka piękmlość, moc iii dobrać, toi tylko odbicia J«gK> pilękiuościi, Jego- wileil-kości1 ii miłości).
Pewnemu artyści© zlecono- przedstawić ob-naiziowio miłość Bioga. Mtatamz: przedsta
wił mtodzdieńcia iw powłóczystym płaszczu.
Po lewej ręce postaci. u, dołu bylia( kula iziietoiskiai ze -Wszystkiemu"! kralj-atmł, a, pod mdlą. stawia: „Hisca nólhill" f— „Dla świata nic". Praiwdicia młodzieńca piodlniiieisdiolnia była ku niije-bu i-tlrzym-alła- w dłoinii złloifie ser
ce. Niaiit iniem widniały słowa: „iStoiłii Re
gi" — „Bogu jedynie". MMiairz wiedział 4 rozumiał, cio stanowi) szczęści© człowie
ka), doczesne ii wilec tknę.
Nd© wolno maim .przytern pominąć Marji, Hasło mieisięcizme' wiskaiziugiei ma Nią, jako ńa „Pannę maj-c-zy-silsizą." i „Matkę, pięknej miłościil". Wraiz. z Synem musflmy zam
knąć w sercu ii Mia.tkę Jego, Miarję, która nie bez): sffiusaności w „Pieśni, mad, pleśnią- m:Ł“ maizwiana jesit. „Miałką piękneij iniiło- ści". ,Zaiste Macja, „Panna Najczystsza", najileipdlej wpoi n,a,m prajwdzilwą, czystą, prawdziwi© piękną .i z. tego względu pmaw- diżilwi© .uszcizęślilWiiaijąęą miłość Boga: i lud
zi. Miarjai mais też pouczy o tam, że- miłość iprąwdzi-wa, polega nie na słowach i pięk
nych zwrotach, lecz iwdama siifę wykazać w czynach.
Młod-zeńcze, dziewico,! Niech ta czysta miłość, którą ipoidzilwilalsiz w „.Malto© pięknej mdłości" .i w Ilonie przejdzie w-czym. Wtedy ii o tobie powiedzą, jako o każdym, czystym młodym człowieku: „Jak jaśnieje'jego cm . to, jak błyszczą jego oczy i jiak płoną jego poil.iiczkii, patrzcie, jak godna, szacunku jest jego poista.ć, jak jaisme jego spojrzenie, jak ujmujące jego zachowanie. Z tego czyste
go jestestwa przemawia. do nas praekomy-
wującia pię,kmość świiiaitlai madprziyrodżolne- go, piękno ducha,' triumfującogo, nad ma
terią. A jakże cudnie piękne jest wnętrze duszy czystej! Tama pa|nuj.e; miesfcałiama
jiaismość słoneczna, wszystko .tchnie har
monią, spokojem, zgodą. W ydaje się, jak gdyby przed mamił -otwarł ,sw© bramy cza- nowiny ogród rajiskłegoi szczęścia.
Wielkie dni w Lourdes.
Uroczyste,: .izakończelniie, Roku Jubiteu- szoiwiego dłia .całego- światła kiaitiołickiiego od
było się w Lourdes, w mlieściile objawi ©mila się N-ajśw. Panny uboigieij pasterce Berna
decie- So-ubirous w gmofciei massaibi.elsk‘iiej.
Zbiegły się tam pielgrzymki z ciaiłej ziielmi piod pinzewiodmictwem swpiiich aircypaiśterzy, aby według intencji Ojca św. wiłemi „zjed- uoozetaii; węzłami braters-kiietoi! Wiary i m i
łości wznosili miodly do- Ojca. miłosierdzia ii Bolga wszelkiej pociechy aa. przemóż,niem wistawienniictwieim Niajlśw. Dzielwtłcy". Z Połiski wyjechała, też pielgrzymka, złożona z 50 osób.
Umoczystiości zamknięcia, Boku- świętego W Lourdes rozpoczęły się We czwartek, 25 kwietnia o głodź. 3 poi pplłudnilu uroczystą Mszą św. -w Grocie -oibjiawilemila.. Od -tej, go- diziitoy piraez trzy doby odprawiane były .niiensllanni© dnieim i mocą- Msze św. w Gro
cie. ’ Odprawiła,M je- kolejno alrcypalsterze i kajpłani różnych narodowości!. Szczegól
ni© uraicizylsi© Misz© św .odbyły się W,piątek, sobotą i niedzielę o- godziwiei 3 pio południu
dla upamiętnienia, że oi tej godzinie umarł Pian Jeizius mia, krzyżu., Po tych Mszach św. 1 sizły procesje a Najśw. Sakra,'mantem, z to I żionc z samych tylko kardynałów, biskupów | il kapłanów
KaJżdy z trzech dmi przeznaczony był dla Lnlneigia silanu, a więc piątek dła, dzieci, a o-i betą dla, niewiiaist, niieidiziielaj dla mężczyzn l i, -silcwairzyszeń młodiziieiźy katlołiickliej. Brat I w nich udiziałi asoibny łegati ,pa|piileisk,ii, kor- dymał TMceiii. Błogąsłaiwite-ństlwia apostol
skiego udzieiłił saim Ojciec św. z Bizyimu przc-z isiwtoj,© radjto. B yła to losioblilwi© iwdcl- ; ka chwila. Główna, procesja odbyła się j p rzy świie-tie- piochio-dmil w nieidziielę
28
kwile| ! (mia wiiec-ziorem. p rzy udziale mi-eizliilcz,ornych ; -tłumów) wiernych,Cadia uroczystość ucizynliłla, olbirzymjic 1 wraiżieimie. Stawiła, orna przed oczy uczest
ników powisze-chinioś-ć Kośćioiła, oibiejmii-ją- \ cegio vysaełkiie ziieimie ,i| ludy. Wykazała , jedność wiary i głębokiile pnzywiiązanic | i oddiaimi© się wriie-rnych Ojcu- św.
Wstrząs serc.
Na Wielkanoc u wielu pof\Mslta.je silny wstrząs serc. Spowiedź — jest tego przy
czyną. Powstaje wewnętrzna walka:
Chciail-niby się i; nie chciałoby się, Wiidtó się konieczność spowiadania słą, lecz, nie chce się liczyć -z jago okołiicizmoiścłami.
I tak cizto/wieik waha się to w tęi, t.o w ową stronę, — aż znów .cizas wieillkanocny , szczęśliwie" m/inąl i znów ^ ię ma spo
kój".
Gopraiwida są i tacy, co spolwtedizią Wca
le się mi-e przejmują. Łatwo- im t-o p rz y cho-dizii, czasem ®byt łatwo. Dlatego spo
wiedź nie na długo -wy|w:iera wpływ nn nich. G.rzecih f spowiedź, spowiedź i grzech .zmieniają się jak dzień i noc, przypływ i odpływ, jak święto- i dzień powsizadni. Na- koni-ec wytwarza się u nł-oh igruboiakórna obojętność umysłu, nie przejmująca się zbytnio grzechem.
Gdy -teraiz maim wybierać -między pienwr s-zj-rni a dmgilmi, to iwioilę sitamoiwczo tych.
Przeciw m ąceniu w głowach.
W obecnych niiiepoktoijeim maładowlamych ozaisach, ażeby śiwtilal mógł zejść iz© ślepych torów madpnzepalśiin-ych, bairdzfej niż kite- dy indziej loamigiczne mu są -śwjiialtte i ide^
•przetwiodńie. Kościół- Chrystusowy, jako po-wiszechnla imsitytucijia boiska dłai doic-zies,- mego il wiiieozmago abaiwiietarlia -ludzkości prze® Chrystusa, założioima, jest: jedyną i pralwidiźiiwią ostoją .zasad 4 'łaid-u na, świie- cie, która tirw.a miiewtzruszemde., miima rnalj- więbszego rozwichrzemila świiiatai. WyrażOR mo to już dawno w piątoniem -zdaniu o sztandarze Kościoła, którym, jest krzyż Chrystusów: „Stlat orux, dum, v,olv.iitur mundms" — „Stoi krzyż (niewzruszenie), poidczas gdy świat się tłoczy (mileepokoj- n,ie)“ .
Jaka wyraz i, nieizmiienniiiei domiosłe przypileczętoiw-ainii© ,zpazuimiein|:iai ,ziadiań Chrystnaoiwtegoi Kiośctoła j©stl -u-stamowiiemiie Akc-jii batoili-ckiieij,, -którai ma -za cel pogłę
bienie ii ugruntowanie katolicyzmu -w. ®ipoi- łeczeństlwite. Chybai tłumaczyć tteigo mi©
pioitrzebia ,nikomu, że doi orgaimiizacyj Akcji Katolickiej powimni maleiż-eić wsizyscy- śwjia- itłejisii kiatiolicy. W -tej chiwńllii mile wchodzi
my w1-to, jak j-eist w rzecizywiisttośoi, ale rnu- sjitoy zwrócić uwagę, zresztlą nie poi raz (pd-erlwszy, na częste wiilchrzemiia i, mącamiiai
różnych lagilfatorów 1 przemądrzalców przecilwt Aikcjii Katołilcfciiej. Jedni mówjiią z n,!ieświ:laidiamiośoi lub -miaitoduiszniości, że Jest. ćma, nl:ępoii:nziebn|a ozy* 1 dietż niekonateczna, rłnui tiwiiendzą. że Kościlołoiwi chodzi a ®ai- gw,a,ranił owiani.© siohiie wpływów na spimwy społeczne;, ijniii, jeiszcze - poisądzają Kościół o rachuby polityczne, i tioi dlalebo, idące, bio mówią głupio i upialnciiei loi „połiltyoei Waty- kalnu", mima że, każdy, człowiek .rozumny wiie -debrze, .iiż KóściiolioWiL wicale mi,e o, poli
tycznie włpływiy: chodzi-, bo jedyną „polity
ką" jego .jest, aby wszystka -oidro-dzić w Chryisitiusile, i spnawilć, iahy zasady i, przy- k-azamiia, Boże i prawa maltiuralllnie zgodni©
■z wiolą Bożą przepajały ciał© życile spioł©- czeństiw i narodów |— aby -wi ten sposób została -dobrze, też ufunidowalma pomyśl
ność d-oczesnia i 'pocziuci© szczęścia wśród ludzi.,.
Jakże powinniśmy się doi tego rodzaju zarzutów ustosunkować? Przedeiwszysit- kiiem musimy pamiętać, ż-e różni m ąctóełe pawitarzają często to, cizego n|i:e -znają i mi©
roziumiięją, Zapiomimają, ż© Kościół zawisize się trzymał i -będzie się trzymał aaisiady:
„Co cesarskiego f— ceis-arzowi, a cio Biożegio Bogu". Po drugi©, czy; cdi katodicy-ma- rudzi.airz©, co wciąż coś krytykują w Ko
ściele, mi-e wiedzą, że ©miii sami przyczyn ła
ją, się do- mciiemniianiila jiaisn-ych celówi ii za
dań Kiościloll-a,? Kościół—ito nile sam, Papież Biskupi i -kaipłanii, al© to itiakże my, wszy
scy, wszyscy katolicy, -wszyscy członkowi©
Kościoła. Niechże ,s:ę iwiiięc. tak łaitwo ni©
iwykluctzają ci mairudiziarze z Kościoła i nie bałamucą siebiei -i: drugich mętami! mędr- kowiaiń. Człowiteka, -ktory źle siię wyraża, o własnej rodzimie, który ®wą rodzinę przed
stawiła wi niiewłajściweim, świetle, ni© można nazvmć dobrym człoiWiiekdem-, alle wyrod
kiem, ;i podłym.
A na różn-e głupile gadki o „polityce Watykanu", mioźemy bez; adipdierania śmii-e- sanegoi zarzutu, odpowiedzieć) .pyifcamiiem,; ,a jeśliby tak. mieiłii do wyboru miiędzy „poli
tyką Watykanu" a „piliitlyką Kremla boil- isze-wiickiego,"}— to kitórąby wybrali? Jeżeli imąciCiiele- na to odplowiiedzą choćby nawet łoi drugie wybrali! to pKiyniajmniiej' wiemy, z kim, miam.y do czynienia. Otóż mi© zaipo- mima.j.my, że to iistotai© dz|i'ś — jeśli się idzie aż do gruntu zagadnień — to się mu
si podobny! wybór czynić. Dlatego1 właśni©
niezbędna jest- wzmożona dziialłalłniość kato
licka, boi trzeba ratowlać społeczeństw©
swoje 'i świat ód straszliwego widma ohy
dnych zia,burzeń, od których skuteczny ra
tunek jest tylko- w Chrystusie!
Nr. 19. TYGODNIK KOŚCIELNY Str. 3.
Ostatni tydzień Komunii św. wielkanocnej!
Kto nie spełnił swego obowiązku wielkanocnego,n i e c h to t e r a z je s z c z e u c z y n i*
cięż- 'któr yim Tspowiaidanie się wydaje s:ę kieim, bo biorą je poważn e.
A spowiedź jest ważną sprawą. Bez
"'ątpiemiia My stoimy przed Bogiem. Ka- Mam jest tylko Jego pośrednikiem. Spo
wiedź więc może tylko wówczas skutko
wać, gdy Bóg w niej swoje Tak i Amen Pciwie. Nie pomaga żadne udawanie po
bożności; żadne bezmyślne naśladoiwinie-
^'o nie przynosi korzyści. Nie skutkuje P^jurocizystsize „Ja cię rozgrzeszam" — je- z°ii Bóg gio nie potwierdzi. Od Boga zatem
"szystkoi zależy, a Bóg jest Bogiem widzą- (-yrn *. wiedzącym i jest niezmiernie dó- Ptoitlilwy i litościwy wzglądem szczerego Wyznania i dobrej woli, leciz i beziwizględsr e sUrowy względem udawaczy i lekkodu- eHwt Łaska boża działa jak prąd o wy - s°kiem napięciu; ona wiąże krzyż z koń-
świata i cuida działa w sakramemtaich, r-ł&da jednak lekkomyślnemu:, bluźniency, który iżibiliiża silą do tego prądiu: tych zabi- jal- Dlatego chciałoby się na każdym 1'°bifeąjonale wywiesić napis: Baczność!
Wysokie napięcie, Życiodajne dla jednych^
11 śmiercionośne dla bezmyślnych!"
Lecz ozy wówczas nie unikalibyśmy sPcwiedmicy jesizcize bardziej? Tu miusir JPy sprostować błędne zdalnie Napięcie,
^óre istnieje między Bogiem a grzeszni- .emi, nie utrzymuje się tytko w czasie Wielkanocnym,. Wydaje nam się ono tył- wówczas siilmiiejsizem,. Niebezpieozeń- skV!o aaś, które przeczuwamy — nie jest
^groźn iejsze. Najgroźniej.szem jest, gdy 80 nie spostrzegamy wcale, W i elkmaimoicmy
"istriząs seiro, o którym wyżej mowa, może 'vięc być dlia nas zdrowotny, gdy pozwą,lar ttiy się przezeń upominać. Gdy wstrząs /6'kceiwaizymy, poiwoduje katastrofę, która J°st tern straszniejsza, im clltuźej się prze- 0 Aga.
, Choćbyśmy głowę schowali jak najiglę- Nej w piasek, choćbyśmy jak najwięcej JAiasu rdbiilii, aby swój wewnętrzny miiepo- wi zagłuszyć,, — Boga nie. oszukamy. Nasiz sy'ypt dłużny istnieje i miusi być wyfltu*
Piony, i,m dłużej tziwlekamy z jego spłaice- I®6®:), _ tom bardziej rosną odsetki i raz
^dzie n,am rachunek wystawiony. Egze
m ą będzie bezapelacyjna. A więc...
A więc dobrze jest wyrównać rachunek
*a Wielkanoc. I wdzięczni chcemy być
^pściiołoiwit, że ustanowił tan czas napom- '•Pinia Winniilśmy i Bogu być wdzięczni a 'tto, że sejsmograf g laparatt dó mierże- ,lla- wisitrząsóiw — naszego sumienia jeszcze _ •ttilkicyoniuje. „Wciąż jeszcze czas wjelkc- .^n y? pytał mnie ktoś, gdy go, zaprasza- Ghi <Jo spowiedzi wielkanocnej; i ucieszył ' 'gdy wreszcie nadeszło Wniebowstąple- 1
te. Wówczas sumienie jego się uspokoi-
°’ Wreszcie zasnęło zupełnie — do następ- JG8'o roku. Jakaż to niedorzeczność! Jasi- j yby dla tego), który ciężko zgrzeszył me
^ cały rok iczaisam wielkanocnym i n:e
* lfZeidlsitawila,ł niebezpieczeństwa śmiiercu, ' owtiiązfcu wyzmniia i nawróoeinia, Jak
dyby z choroby nie było można wyleczyć tylko przez usunięcie trucizny, któfa robę spowodowała. Dlaczegóż więc cze- 0: ; B pójściem do spowiedzi, które prze- t„Glz raz miusi nastąpić, a kitóne staje się
|.yrri trudn,ilejsizem, im dłużej m rai-eim zwte- a,rn ? Dlaczegóż nie spowiadać się zaraz, 6t*y tys iące to robią, kiedy łaska obficiej Się
c'ho,ji kac
spływa na nas i: miłosierdzie Pana szerzej otwiera swe ramiona? Dlaczegóż nie udzielić sercu pokoju, który już nie na łu
dzeniu się ii okłamywaniu siebie samego, lecz na ufności w boską millość odkupieniu polegać będzie?
Dobrze żyć lo wiele, dobrze umrzeć to wszystko!
Codziennie umiera przeszło 100,000 lu
dzi, ilu to z miioh umarło nagłą i niespo
dzianą śmiercią? Może nawet nie przy
jęli Sakramentów św. na żywot wleczmy i miulslzą spłacać dług swój za grzechy islwio- j e, bo jaka śmierć, taka 'wieczność, dusze te, to uOioehamie dziatki Boże, oblubienice Pana Jezusa, najdrożsizą krwią Jego odku
pioną bezradne oczekują naszego miłosier
dzia. Dobrze jest, abyśmy sobie sami zar peiwmiili śmiiierć szczęśliwą, jak św. Sitamir sław Kostka, który miał goirąice pragnienie .oglądania Nujśw. Miarji) Patnmy w nalepie w uroczystość Jej Wniebowzięcia, a jeżeli nie tak saczęślilwej toi, przynajmniieij doibrej i spokojnej pod opieką Marji), O-rędowmiicz- ki naszej. W tym celu izioistalo założone w Bzyimie przy Bazylice śjw. Piotra Stówa- rzyisKemie i polecone przeiz kilku papieży i obdarzone ticzmeimi łasikaimii i przywile
jami przez Stolicę św. pod nazwą:
„Stowarzyszenie Matki Boskiej Dobrej Śmierci11.
Stowarzyszenie ito), jest talk dogodne, óż wisizyscy chrześcaj-amie każdego stanu i każ
dego wieku nie tylko,, że moigą aile powinni:
do niego należeć. Nie wymaga się od ciziłom lców żadnych składek, jednakże uprasiza się przy wpisie o dobrowolną ofiarę na raz-
krzewienie tegoż zbożnego dzieła, Obecnie liczy to Storn w nasizem mieście 3.425 członków wraz z 12-tu zelatoraimi. Cel Sto
warzyszenia: Łaska wytrwania dla spra*
wiiedliiwyoh, laska nawrócenia dla obojęt
nych i grzeszników, łaska dobrej śmierci dla wszystkich. Aby osiągnąć swój cel Stów, nawołuje do pamiętania i rozmyśla
nia o rzeczach ostatecznych. „Pomnijcie na rzeczy ostateczne, a nie zgrzeszycie".
Poleca, miafoożeństlwioi dó Matki B. Siedmiu Boleści pio,d spacij-alimeimi iweiziwiainieim Matki B. Dobrej Śmierć,ii, ktlóre się w naszych ko
ściołach piaraifj. odprawiła,. „Ten, kto bła
ga Maitlkę Bożą przez jej boleści, zaświad
cza św. Alfons Liiguoirii, zasłuży siolbiie ma prawdziwe odpokutowanie swoich grze
chów i Jezus będzie mu obecny w godzinę śmierci" (Uwielb. Marji II.). Wielu Świę
tych w zachwyceniaich siwioiłch wiidziiało Matką Miłosierdzia zstępującą do ognistej
"oitchłani i wywodzącą na wolność mieszczę- śliwycih więźniów. Poimóżimy Miatce Jezu- soweij, aby stała się Matką Dobrej Śmierci Bramą Niebios dla chrześcijan tak nie
dbałych o swoje zbawienie i wstępujmy jak najliczniej w szeregi Stowarzyszenia Mat
ki Bóskiej Dobrej Śmierci1.
Główny zelator Alojzy Balcer, Chwyt owo S.
Patronka bezrobotnych.
„Świętą bezrobotnych" nazywają w, Edynburgu il całej prawie Szkocji zmar
łą w r. 1925 Małgorzatę Sinclair, w zaikome siostrę Marję Franciszkę, na której groble na cmentarzu Mount Veuom w Edemburgu modlą silę niietylko robotoiicy kaitoliocy, ale także protestanci. Opinja poiwsizechna glo sili, że daiękiil tym modłom niejedną już łasikę uzyskali biiedńS i nieszczęśliwi, zwłaszcza, bezrobotmii.
Małgorzata .Slln-elań' była, dzieckiem pro letariatu Urodzjofna w &ieaaS>ui"g\i, g<M,e oijicak?c jej był zamiataczem ulł-c, od żarami,*
życia nieraz doznawała głodu i niedoli.
Wcześnie też zaczęła pracować jako dziew.
czynią do posyłek. Od ichwilły gdy po raz pierwszy przyjęła Komun,ję św., codiżileń
Robotnicy stan ow ią 54 procent katolickiej ludności w Niemczech.
Podług ostatniej statystyki oleaiziuje się, że 54% ludności katolickiej w Niemczech stanowią sfery robotnicze. Beszta ludno
ści kiaitolickieij składa się ® rolników, ipraiw- niików, lekarzy i t., d. (18,4%), urzędników (5,6%), urzędników prywatnych przedsię
biorstw (10,5%). Należy .podziwiiiać przy- wiązianie do Kościoła i, stałość zasad kato
lickich kół robotniczych, które iw tak tru
dnej sytuacji, w jakiej się znajdują, szy
kanowane przez narodowych socjalistów i atakowane przez neo-tpogain czyli nowo
czesnych pogan, w dalszym ciągu, stanowią podstawę sił katolickich w Trzeciej Bz.e-
zirana uczęsz,działa do klościloila na pry marję, przystępując do Sitiolłu Pańskiego. W ta- jeiminiiicy zawsze potrafiła coś zaoisziczędzić ze swych sikromnycih bardzo zarobków, od- maiwdając sobie masła do ichleba i cukru do herbaty, by wspomagać biedniejszych od siiebie, pielęgnować uoh i pocieszać.
WTkró,tce po wojnie za poradą swego spo
wiednika wstąpiła do zakonu klarysek, gdizde w roku 1924), mając wówezos 24 lat,, złożyła uroczyste śluby zakonne i przyjęła imię Maffij 11 FranKjisizjklit PorażMi a sti-aszną chorobą gruźlicy krtani, zmarła po wielu męcE,araliach w lisitopadziie 1925 roku w Loradynie, slkąd ciało jej przewiezflomo do Edentourga.
szy. Na, mich to głównie opierają się epi
skopat ii d uehowieińsiwoi katiolickie, w swej n i ezaimiordowamej wailce o utrzymanie wiary i kultury chrześciijańskiej.
Sekciarskie
biuro ślubów i rozwodów.
„Polska, Odrodzona", organ sekty Faro- na, donioisii, że w dniiu 10 marca. rb. przy
wódca sekty t. zW. kościoła, starokartioiliic- kięgo, Marcin, Farom, „pobłogosławił uro
czyście związek małżeński inspektora wo
jewódzkiego, poLicjdi państwowej. W uro
czystości ślubnej wzięlii udział oficerowie z nadkomisarzem policji.
Kto jak kto, ale oficerowie policji pań-
Str. i. TYGODNIK KOŚCIELNY JNł la
stwiowej ipnwtanł wiedzieć, że wszelkie' akty zurówm© ślubów! jak i rozwodów, dio- ikony walne przez funkcjonariuszy sekty Fatnoma, czy Badura, z samego pratwu są miawaiżne. Sekta. t. zw. kościoła stairokaito- iliiekiiiegio nie jest uznana,przez państwo, jej funkcjonariusze zaitem nie są zdolni, do działań puMiezno-praiwtnych., W tąj spiraiwiie już niejednokrotnie' wkraczał (prokurator.
Należy również wyrazić głębokie uboleiwai- nie, że paMicjancii-kutioiliilcy brali udział w obrzędach setaiiarefcich, nie zdając sobie zapewne sprawiy, że wchodzą w konflikt!
z zasadami Kościoła, który wyraźnie za
brania swyim wiernym ucizeistoilcaeinćla w nabożeństwach di ceromiotojach poszczegól
nych sekt.
Tern. sam numer „Polski Odrodzonej1' donosi, że p. L. Abczyński. inspektor woje«
wódzki policji złożył ofiarę 28 z ł na budo- wę „katedry" sekciarskiiej w Warszawie.
K. S. K, „Ju trze n ka".
urządza autobusami; wycieczkę do Ła
biszyna., Barcina), Pakości li! Kai wiar j i Pakoskiej ze szczegółowemu zwiledze- miilem zabytków wspominialnych mliiast we wtorek, 14 bm. Wyjazd z przied kościoła o godz. 9. Przejazd wynosi 3,50 zł. Zgłaszać słi!ę należy u ks. Bo- rzycha lub u p. Baumowe.j do niedzie
li 12 maja.
Kącik K. S. M.Ż. „Promyk“
Dookoła nas zakwitła w całej pełni w io
sna. Napełniła przepychem swych barw całą przyrodę, budlząc tem w niej a tern samem w sercach naszych radość, natchnę
ła nas iwispaniaiłemi planami 1 mairzeniiami, wzbudziła -chęć do pracy, dodała siły do niej. Wra.z z budzącą erię naturą czals roiz- proistawać iskuroaońe cialła, otrząsnąć się ze snu zimowego — a zabrać się do morweji, twórczej pracy], owocnej r wydatnej
I w naszym Oddziale nastała wiosna — wiosna w pracy — rzucając swe ożywcze promienie. Lecz nam nie wystarczą po
st anoi wiania. zamiary /i. chęci. Wiosna przygotowała glebę, na (którą ma diopidro paść ziarno czynu, z czego później dopiero (Zbierać się będzie obfite plony.
Wraiz z wiosną wprowadzamy na nowo w życie: wychowanie fizyczne. Ustalony protgraim przewiduj© ćwiczenia, d!wa razy tygodniowa (Prosimy dłruchny zaintereso
wać się, a w najbliższym numerze poidamy program oraz terminy w jakich ćwiczenia będą siię odbywać.
Talk samo zwracamy uwagę na połączo
ną z wychowaniem fiizyiczhem ,jmaijówkę", która odbędzie się w niedzielę, dnia 12 bm,.
Zalleżną będzie naturalnie od pogody. W y marsz z przed Ogniska punktualnie o go
dzinie 4,30 ramo.
Ażeby czas miłe spędzić, przypomnimy sobie a także powiększymy zasób naszych piosenek na lekcji śpiewu w piątek, po nabożeństwie majow.em..
Jeszcze jeden warunek, jaki nałeźy przestrzegać, chcąc miieć pełne zadowole
nie ż odbytej majówki. Każda poiwilnna a nawet zmuszona jest zabrać ze sobą duży zapas humoru, aby ipoitelm nlie żałować cza
su wczesne®oi zbudzenia silę ze snu.
„Wesoła Dwójka".
ŻYWY RÓŻANIEO MATEK.
Zebranie zełatoreik odbędzie się we w to
rek, 14 b. m., o gędz. 18 w salce pairafjailmej.
Udział wszystkich konieczny.
Uprasza się zelaitorki!,- ażeby składki1, zebrane na miesięcznem żebranin, uiściły w pierwsze trzy czwartki! po zebraniu w biurze parafjalnem do rąlk iselkretairek od godz. 9,15 do1 godiz. 10. W ostatni1 czwar
tek miesiąca sekretarki już nlie urzędlują w biurze parafjalnem!, póńfcęważ w ostat
nim tygodniu litsita składek jest jiuż zam
knięta..
Uprasza się zelaitorki o zastosowanie się do powyższego zarządizania.
KATOL. STOWARZYSZENIE MĘŻÓW — ODDZIAŁ W BYDGOSZCZY
w paraij i św. Trójcy.
Plenarne posiedzenie wie wtiorek, dnia l i mają. o godiz., 19,30 ipo majowem nabo
żeństwie w Ognisku parafj.
Wybór komisji rewizyjnej — ważne uchwały. Staiwiilmy się wszyscy jak jeden
mąż. A. Lange, sekretarz.
STÓW. DZIECI MARJI
urządza w niedzielę, 12 maja b. r., z okazji 25-lecia siwego istnienia
A K A D E M ję
w Resursie Kupieckiej o giodż. 4-tej po poi.
Wsjtęp: dobrowolna datki,..
Serdecznie na tę uroczystość zaprasza- Zarząd.
PAMIĘTAJCIE O GROBACH.
Obecni© jest pora po ternu, aby rodziny pamiętały o upiększeniu grobów na cmen
tarzu paraifjałnym i utrzymywaniu ich w porządku należytym. W sprawie upo
rządkowania grobów proisiimy zgłaszać się u dozorcy cmentarza, w sprawie zaś na
grobków w kalsie kóleieiiinej.
Ogłoszenia Paraijalne.
1. Pairafjianie, którzy wydzierżawi']!
miejsca w łaiwlkaich kośpielnyoh na Msizy św. o godz. 7, mają odtąd prawo do m iej
sca tego na Mszy św. o godz, 6 d t. d.
6. Podczas majowych nabożeństw spo
sobność odprawienia spowiedzi św.
7. Spowiedź i Komunia św. wielkanoc
na kończy się w niedzielę, 19 maja. Kto jeszcze nie był u Sakramentów św. w iel
kanocnych, niech czamiprędzej do miilch przystąpi.
8. Przyjęcie dzieci do uroczystej Komu
nii św. odbędzie się w niedzielę, 2-go czerw
ca.
Zebrania bractw i towarzystw
12. V. Niedziela.
Żywy Róż. Ojców. Na sumie asystuj e r, 5.
Żywy Róż. Młodzieńców. Zebranie mie
sięcznie o goidlz. 15.
13. V. Poniedziałek.
Kat. Stów. Kobiet „Handel i Konf.“. Zebra
nie plenarne o godiz. 19,45 w Ognisku Par.
14. V. Wtorek.
Chór Panien Róż. Lekcja śpiewu o godz. 19.
17. V. Piątek.
Chór Panien Róż. Lekcja śpielwiu o godz, 19.
18. V. Sobota.
Żywy Róż. Panien. Spowiedź miesięczna,
nazajutrz wspólna Komunja św. na Mszy św. o gedizilnie 7.
19. V. Niedziela.
Żywy Róż. Ojców. Na sumie asystuje r. 6.
Żywy Róż. Panien. Zebrani© miesięic®ne o godzinie 15.
K. S. M. Ż. „PROMYK".
13. V. Poniedziałek.
Zebrani'© plenarne odidiz. sit. w salce p*‘
rafjailinej o goidlz, 20.
Zbiórka zastępu VI oddizi. mł. o godiz. 18.
Zebranie kandydatek oddz, mł. w „Ogni' iskiu" o goidlz. 20.
14. V. Wtorek.
Zbiórka zastępu III i 1’ odldz. ml. o godż. 20' 15. V. środa.
Zebrani© kierownictwa ii zastępowych obu odda. o godz. 20.
16. V. Czwartek.
Zabranie kiierawlniictwa oddz, mł. o godz. 30- Zbiórka zastępu VI odidiz. st, o godz. 20.
17. V. Piątek.
Lekcja śpiewu w „Ognisku" o godz, 20.
19. V. Niedziela.
Zebranie odidz. mil, z okazji przyjęcia kan
dydatek w salce paraifjałnej o godz. 16,JW-
PorządeK nabożeństw.
12. 5. III. Niedziela po Wielkiejnocy.
F.wiamigełga św., zap. u św. Jana r. 10, 16—22 Goidlz. 0,00 Czytana Msza św.
Godz. 7,00 Czytana Misza. świ. z kazaniem- Godz. 8,30 Msza św. z kazaniem dla d:zieci Giodlz, 10„00 Suma z kazaniem i procesją.
Godz. 12,00 Czytana Msza św. z kazaniem' Godz. 14,00 Chrzity i wyiwody,
Godiz, 15,30 Nieszpory z różańcem.
W dni powszednie Msze św. o godiz. 6,10' 7„00, 7,45 i 8,30.
Wywody i chrzty codziennie o godzinie 8.
(zgłosić się w izatorystji).
Okazja do spowiedzi św. codziennie od godziny 6,15.
14. 5. Wtorek.
Godz. 7,00 Woitywa do św. Antoniego.
16. 5. Czwartek.
Goidlz, 8,30 Msiza św. z wystawieniem Naj' świętszego Sakramentu i procesją.
18. 5. Sobota.
Godz. 8,30 Wloty w a z litanją do M. Boskiej- Godż. 17—19 i od 20 spoiwiiiedź św.
19. 5. IV. Niedziela po Wielkiejnocy.
F.waingelja św. u św. Jana), r. 10, 5—14.
Ofiary.
Na światło do ołtarza M, B. złożył ipafl Lange 5 zl.
Na ubogich '/dożyła p. Wilczyńska za' miilast wieńca na grób ś. p. Józefa Janczura 3 zł,
Do Grobu Pańskiego kupiła 53 róża Ma' teik 2 doniczki kwiatów za 12 zł.
Na Dom Kat. złożył N. N. 50 Ki. wi obli' gacjaeh Poż. Nairod. i 2 świadectwa ułaim' koiwie. po- 1 zł.; p„ Krygerów na 118,92 zł; P- Maciejawski i(ku|poin) 3 zl; p. Grzechowiak 1,50 zł; ,p. Radtke'z listy 128,75 zł; p, AugU'
■sta Dr uch 2 zł.
Ofiaroidaiwieom serdeczne „Bóg z a ip ła ć “ -
Nakładem kancelarji kościoła św. Trójcy w Bydgoszczy — Tłoczono w Drukarni Pawłowskiego, Bydgoszcz, ul. Marsz. Focha 18.