• Nie Znaleziono Wyników

Dyskusja nad książką "O poezji Mieczysława Jastruna"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dyskusja nad książką "O poezji Mieczysława Jastruna""

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Krystyna Sierocka

Dyskusja nad książką "O poezji

Mieczysława Jastruna"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 46/2, 662-663

(2)

662

K R O N IK A

tw ierd zeń prof. K otta, które ja k o k ryteriu m realizm u w y su w a ły sto su n ek do rzeczy w isto ści a n ie fo rm u łę E n gelsa, ale jed n o cześn ie zgodził się z zastrze­ żen ia m i dra M oraw skiego, sk iero w a n y m i przeciwTko p rzesad n em u zaw ężan iu sto so w a ln o ści k la sy czn ej d e fin ic ji ty p o w o ści ty lk o w o d n iesien iu do w a lk i z n atu ralizm em .

W edług prof. Ż ó łk iew sk ieg o n ie n a leży lik w id o w a ć form u ły E n g elsa i ma ra cję m gr Ż m igrodzka p rzestrzegając przed n ieb ezp ieczeń stw em rozgrzeszenia litera tu r y sn ó w i zjaw . J eśli u su n iem y p o d sta w o w e k ryteriu m realizm u — o d tw orzen ie rzeczy w isto ści w sztu ce — n ieb ezp ieczeń stw o ta k ie sta n ie się zu p ełn ie realn e. Ma ra cję prof. W yka tw ierd ząc, że is tn ie je rea lizm literatury rom an tyczn ej, a le słu szn o ść m a ró w n ież m gr Ż m igrodzka w alcząc przeciw k o z w ielo k ro tn ien iu ty ch realizm ów . S łu szn ość je s t po stro n ie prof. Ż urow skiego, gdy żąda p rzea n a lizo w a n ia p o d sta w o w y ch p rob lem ów e ste ty k i rom an tyczn ej — lu d o w o ści czy tzw . fo rm y o tw a rtej, ale m a rację rów n ież prof. Czerny dom a­ gając się rozszerzen ia k o n tek stu litera ck ieg o n aszych rozw ażań estetyczn ych . T ylko tak a m etod a p o stęp o w a n ia bad aw czego je s t w sta n ie p rzy n ieść ow ocne rozstrzygn ięcia n au k ow e.

A li n a W i t k o w s k a

D Y S K U S JA N A D K S IĄ Ż K Ą „O PO EZJI M IEC ZY SŁAW A JA S T R U N A “ 16 grudnia 1954 odbyła s ię w In sty tu cie B ad ań L iterack ich publiczna d y sk u sja nad k sią żk ą Jack a T rznadla O p o e z j i M i e c z y s ł a w a J a s t r u n a 1.

R ed. R yszard M a t u s z e w s k i , k iero w n ik P ra co w n i L iteratu ry W spół­ czesn ej IBL, zagajając d y sk u sję stw ierd ził, iż część p ierw sza k siążk i T rznadla — m im o że dotycząca bardziej sk o m p lik o w a n eg o ok resu tw órczości Jastruna, tru d n iejszego do opracow an ia z e w z g lę d u na zasad n iczą różność i od ległość od czasów obecn ych , w y m a g a ją ceg o ro zszyfrow an ia szereg u n ie tłu m aczących się ja sn o sy m b o li litera ck ich i g ru n to w n ej a n a lizy epoki — je s t lep sza, bardziej tra fia ją ca do p rzek on an ia czy teln ik a , p ło d n iejsza w p o m y sły n iż część n astępna. W skazał on na szereg isto tn y ch b rak ów k siążk i. S tw ierd ził m. in., że m ożna w niej za o b serw o w a ć brak bardziej ogólny, k tóry je s t chorobą k ry ty k i o sta t­ n ich la t, a m ia n o w icie brak p róby ocen y u tw o ru ja k o ca ło ści artystyczn ej, jak o p ew n ej k o n cep cji w yob raźn i, p o p rzesta w a n ie n a to m ia st je d y n ie na ilu stro w a n iu w y su w a n y ch tez c y ta ta m i z p o szczeg ó ln y ch w ierszy.

W d y sk u sji, k tóra ro zw in ęła s ię po za g a jen iu red. M atu szew sk iego, szereg p ow ażn ych zarzu tów p o sta w ili k sią żce T rznadla k ry ty cy literaccy: B ł o ń s k i , F l a s z e n i K i j o w s k i . W szyscy trzej ja k o zasad n iczy błąd m onografii w y su w a li brak p ro b lem a ty k i cen tra ln ej. S tw ierd zili, iż k siążk a sk ład a się z lu źn y ch ob serw a cji p od an ych w porządku ch ron ologiczn ym , które rzadko k ied y p row ad zą do o k reślo n y ch w n io sk ó w ogóln ych . T rznadel gu b i w ten sposób c a ły szereg c ie k a w y c h i isto tn y ch zagad n ień . A m b icją k ry ty k a przy tego ty p u pracy w in n o być w y jśc ie poza recen zję, d ążen ie, aby w y p o w ie d ź k rytyk a o tw ó rczo ści d an ego pisarza n ie sprow ad zała się je d y n ie do opisu poezji czy prozy, le c z b yła tw ó rczy m w k ła d em w rozw ój litera tu ry w sp ó ł­ czesnej — poprzez fo rm u ło w a n ie szeregu p o stu la tó w i u m iejętn e u o g ó ln ia n ie

(3)

K R O N IK A

663

posiad an ych dośw iadczeń. A m bicją krytyka p iszącego o ży ją cy m p o ecie w in n a być chęć odegrania ja k iejś roli w jego tw órczości, chęć n iesien ia p isarzow i rzeczyw istej pom ocy w jego trudnej i od pow iedzialnej pracy. Tej am b icji brak om aw ian ej książce, co spraw ia, iż je st ona w rozw oju w sp ółczesn ej litera tu ry p ozycją m artw ą.

W pracy Trznadla uderza rów n ież duże ub óstw o język a krytyczn ego, sza ­ rzyzna sty lu , p ew ien żargon recen zen ck i, języ k m agiczny, który n ie zaw sze je s t zrozum iały, ub óstw o i p ry m ity w izm k ategorii estety czn y ch , Którymi autor się posłu gu je. B rak rów n ież zrozum ienia i odczucia dram atyczności rozw oju poezji i poety. T rznadel operuje k ilk om a o czyw istym i i b an aln ym i p raw dam i, do których d opasow uje p oezję Jastru n a i spraw dza, czy się ona z n im i zgadza.

Za w szy stk ie te b łęd y od p ow ied zialn y jest n ie tylk o autor m onografii. O dpow iedzialność spada na całą naszą krytyk ę, która w tym sty lu — w okresie p o w sta w a n ia k siążk i T rznadla — u trzym yw ała sw e prace.

Prof. K azim ierz W y k a w sk a za ł na w y ją tk o w e trudności przy p isan iu książk i tego typu, jaką jest k siążk a Trznadla. M usi być ona — z jednej strony — k siążk ą h istoryk a literatury, z drugiej zaś — m usi się a k ty w n ie an gażow ać w u sta la n ie ogóln ych k ryteriów ocen poezji, do tej pory jeszcze n ie u stalon ych , w y p ra co w y w a n y ch każdorazow o, doraźnie przez k ry ty k a na jego w ła sn y u żytek.

W ażną rzeczą dla tej pracy je s t za sta n o w ien ie się i d ysk u sja nad k ry teria ­ m i ocen p oezji liryczn ej. W p ierw szej części sw ej pracy T rznadel trafn ie u ch w y cił zasad n icze lin ie rozw oju p rzedw ojennej tw órczości p oety. P ew n e u ogóln ien ia — np. spraw a stosu n k u poezji d w u d ziestolecia do p oezji sy m b o - listyczn ej — budzą jed n a k zastrzeżenie.

P rof. W yka stw ierd ził rów n ież, że w a żn y m a zagu b ion ym p rzez T rznadla prob lem em je s t zagad n ien ie trad ycji h istoryczn oliterack ich w a rszta tu p o ety c­ k iego Jastruna, trad ycji w ersy fik a cy jn y ch , ich fu n k cji id eo w o -a rty sty czn y ch , spraw a in k ru sta cji sym b oliczn ej oraz jej roli i znaczenia.

v Jak o ostatn i zabrał głos M ieczysław J a s t r u n , m ów iąc o złożon ości

procesu tw órczego i trudnościach pracy krytyka.

Cytaty

Powiązane dokumenty

1) czynności końcowe zaznajomienia podejrzanego z materiałami postępowania przygotowawczego (art. Otóż jeśli chodzi o ustawodawstwo karno- -procesowe krajów

W przeciwnym razie udział ten przypadłby Skarbowi Państwa z obowiązkiem spłacenia męża spadkodawczyni (art.. 2 ustawy), § 2 tego artykułu nie stosuje się,

W niektórych krajach inicjatywa pozostawiona jest przedsiębiorcom prywatnym (Stany Zjednoczone, Szwajcaria), w nie­ których innych komputeryzacją zajmują się organy

Ograniczając się w tym miejscu do stwierdzenia, że sprawa uregulo­ wania modelu obsługi prawnej statusu radców prawnych jest sprawą o ogromnym społecznie

Należy więc uznać.za pewnik, że Stendhal nie przeprowadzał korek­ ty drugiej połowy drugiego tomu powieści. Nie przeprowadzał więc korekty rozdziału pt.

Zasada, że urząd adwokata jest powołany na pożytek i dobro pra- wujących sią, obraca sią na ich zgubą: każdemu adwokatowi wol­ no, tak jak mu sią podoba,

Przemó­ wienie obrończe jest uwieńczeniem działalności obrońcy zmierzającej do ochrony prawa i interesów prawnych oskarżonego, do żapewnienia pra­ widłowego

Od czasu kiedy w roku 1956 zaczęto regularnie co roku urządzać wal­ ne zgromadzenia — najpierw całej Izby, a później delegatów — ustaliło się w Izbie