• Nie Znaleziono Wyników

Ocalmy spuściznę Hipokratesa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ocalmy spuściznę Hipokratesa"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

7

WIELKOPOLSKA IZBA LEKARSKA SIERPIEŃ-WRZESIEŃ 2014

Ocalmy spuściznę Hipokratesa

D

o napisania tych słów skłoniły mnie spotykane w ostatnich tygodniach – czy to w publikowanych artykułach, czy w bezpośrednich rozmowach – stwier- dzenia sugerujące, że my – lekarze – je- steśmy najsłabszym ogniwem systemu ochrony zdrowia.

Jeśli tak sądzą przedstawiciele zawo- dów okołomedycznych, także zajmujący się zarządzaniem, to wcale nie powinni- śmy być zaskoczeni. Może drażnić pew- na samodzielność wynikająca z naszych działań: wolny zawód. W naszej me- dycznej misji tkwi przecież pewien istot- ny pierwiastek nieprzewidywalności wynikający z osobowego aktu podej- mowania decyzji lekarskich. Ich nie uda się do końca opisać i zaszeregować. Są one naszymi największymi wyzwania- mi, choć nieraz obarczają nas nie tylko odpowiedzialnością, lecz także cięża- rem.Czarę goryczy przelał jeden ze znajo- mych lekarzy zajmujący się zarządza- niem. Okazuje się, że nie ma na nas

„żadnego logicznego przełożenia”. Je- steśmy nieprzewidywalnym źródłem kosztów.

Także zajmujący się systemami akre- dytacyjnymi w wypadku niepowodzeń ich wprowadzenia winą obarczają za- zwyczaj nas, tzw. czynnik medyczny (można w tym języku usłyszeć słowo przeciwnicy, a – w najlepszym razie – partnerzy). Nawet lekarze działający w tym zakresie – ku mojemu zdziwie- niu – podzielają tezy o konieczności odebrania nam prerogatyw wolności po- dejmowanych decyzji, akceptując for- my algorytmowania działań w naszych szpitalach. Jeden z nich zapytał mnie, czy rzeczywiście lekarze w naszym szpi- talu są tacy dobrzy, że nie wymagają procedury leczenia zapalenia płuc.

Jest jeden niebezpieczny aspekt zwią- zany z wymiarem finansowym naszych działań, który może stać się kluczo- wy w przyjmowaniu rozwiązań związa- nych z wykonywaniem naszego zawodu

w przyszłości. W obliczu stosowania drogich terapii i wykonywania drogich procedur nie możemy zapomnieć (a nie- stety obserwuję to nieraz) o ograniczo- nym zasobie funduszy, którymi dyspo- nujemy. Dlatego odpowiedzialnością naszego środowiska jest zachowanie rozważnego umiaru, udowadniającego, że mamy na względzie dobro pacjenta – ujęte w kontekście dobra wspólnego, także naszych szpitali i całego systemu opieki zdrowotnej.

Dziwią w takim ujęciu postawy, gdy chociażby niespodziewanie kontestuje- my leki generyczne, nawet jeśli są one dziesięciokrotnie tańsze niż oryginalne.

Trochę mi wstyd, że w ten sposób pod- ważamy kanony naszej medycyny – kwestionujemy wypracowane przez lata zasady, a tym gorzej, gdy zaczynamy w tym zakresie wypowiadać się języ- kiem konkurującego we własnym ob- rębie przemysłu farmaceutycznego.

Czy nie zauważamy, że stosunkowo łatwo zmieniono diagnostykę i leczenie na „usługi medyczne”? Oddano je często pod zarząd menadżerów – nielekarzy.

Czy się na to godzimy? Pierwsze, co owi menadżerowie często czynią, to elimi- nują z naszego obszaru „język” i „me- todę” nauk medycznych. Potem już idzie gładko. Na kanwie tych samych (rzeko- mo) celów – bezpieczeństwa chorych – wskazuje się na nas jako najsłabszy ele- ment systemu, bo przecież wszechobec- ny jest błąd ludzki, który z racji ludzkich ograniczeń trzeba zaakceptować. Wska- zuje się jedyne narzędzie jakościowe – standardy. Język i metoda nauk me- dycznych zostają zastąpione językiem i metodą zarządzania, tzw. jakością. Do- szło do zawłaszczenia tego słowa przez tę metodologię. Pozwala to na formalny i w pewnym zakresie merytoryczny nad- zór nad lekarzami i innymi zawodami medycznymi.

Czy to zauważamy? Czy nie dostrze- gamy, że w ostatnich latach i miesiącach toczy się niezwykle intensywna batalia – z podtekstami głęboko ideologiczny- mi – o przyszłość naszego zawodu, ale także o oblicze naszych szpitali. Czyżby istniało ryzyko, że przestaniemy być kie- dyś uczniami Hipokratesa? I czy nie ma jakiegoś ratunku – tkwiącego w istocie naszego powołania? Może potrafimy to, co najistotniejsze, ocalić.

SZCZEPAN COFTA

Cytaty

Powiązane dokumenty

podać kilka zdań na temat literatury w danej epoce, przedstawić założenia w innych sztukach epoki, scharakteryzować wybrane dzieła (ogólne informacje), wskazać odniesienia do

Odnotował także, że przy cerkwi znajdowała się drewniana dzwonnica, na której było zawieszonych 5 dzwonów.. Należy sądzić, że nie przeprowadzono koniecznych

Być może – znów opieram się tylko na własnych przypuszczeniach – były takie przypadki, że nikogo owe osoby nie spotkały, ale przez miesiące, a później lata spędzone

wskazaniami zawartymi w art. Na postanowienie w przedmiocie zamiany grzywny na pracę społecznie użyteczną przysługuje zażalenie... Jeżeli egzekucja grzywny okazała się

Bo przecież trudno zrozumieć czło­ wieka, którego największym pragnieniem je st ukształtowanie swo­ jej osoby w „istotę ludzką w ogóle”, żyjącą wśród

‡ Jednym z najprostszych sposobów reprezentowania drzewa jest wykorzystanie dla każdego węzła struktury składającej się z pola lub pól reprezentujących etykietę oraz

Prąd indukowany płynie w takim kierunku, że pole magnetyczne wytworzone przez ten prąd przeciwdziała zmianie strumienia pola.. magnetycznego, która ten

Polecam ją wszystkim, którzy chcą zrobić coś dla siebie i, przy okazji, dobrze się bawić. 7.Wejdź na