2 6 6 S P R A W O Z D A N I A I R E C E N Z J E
wielkich m as ludzkich, często przyjm ow any jest ja k o instytucja usługow a, z której korzysta się. jeśli ma coś do oferow ania, i k tórą krytykuje się lub opuszcza, jeśli nie dostarcza tego, czego potrzebujem y, To m erkantylne nastaw ienie do K ościoła przek reśla sam ą istotę życia w Kościele, który od swoich członków wym aga dojrzałej odpow iedzialności i św iadom ego zaangażow ania względem daru Boga danego ludziom we w spólnocie kościelnej.
O dpow iedzi na pytanie, dlaczego kocham Kościół, o. Jacek szukał na płaszczyźnie obiektyw nej i subiektyw nej. U stanow ienie K ościoła przez C hrystusa, pow ierzenie pasterzom K ościoła bezw arunkow ego pełnom ocnictw a, w yposażenie go w charyz
m at nieom ylności uznał o. Jacek za obiektyw ne racje kochania K ościoła. W śród subiektyw nych zwrócił uwagę na to, co człowieka zadziwia i pociąga w Kościele. Kościół - w jego p rzekonaniu - m im o licznych błędów , potrafi trw ać na drodze praw dy, potępić fałsz i zakłam anie, które z różnych stro n w dzierają się do niego. W Kościele każdy ma m ożność rozpoznać sobie właściwe pow ołanie, pójść za jego głosem i w ten sposób dojść do doskonałości. D o udzielenia odpow iedzi na pytanie, ja k kochać Kościół, o. Jackow i nie w ystarczyło ju ż czasu. 1 takim ono pozostało,
m im o próśb słuchaczy.
W sum ie, sym pozjum eklezjologiczne stało się kolejnym ważnym wydarzeniem w życiu kościoła lokalnego w Białym stoku. Szkoda tylko, że nie wzięli w nim udziału - m im o zaproszenia - bracia praw osław ni. C oraz lepsze bowiem poznaw anie m iste rium Kościoła jest w arunkiem postępu na drodze do jedności, której pragnienie nosi w sercu wielu chrześcijan tego regionu.
A N D R Z E J G A G A C K I
S Y M P O Z JU M NA TEM A T PR O B LEM A TY K I P IE L G R Z Y M K I JANA PAWŁA II D O K OREI
W przeddzień kw ietniow ego dnia papieskiego odbyło się (15 IV 1985) w Wyż szym Sem inarium D uchow nym w Łom ży sym pozjum na tem at problem atyki pielg rzym kow ej X X pielgrzym ki Ja n a Pawła II do Korei. Sym pozjum zostało przygotow ane przez alum nów roku drugiego pod kierunkiem Ks. dr. Józefa M. D o łęg i.
Do licznie zgrom adzonego au dytorium przem ów ił Ks. Jó z e f M. D ołęga, otw iera ją c Sym pozjum . Po burzliwych oklaskach zab rał głos ks. dr A ntoni B o sz k o . P odkreś lił On pasto raln y c h a rak te r pielgrzym ek Jan a Pawła II oraz prym ityw ne m etody walki zła z dobrem w świecie współczesnym . W k o n k retn ą tem atykę w prow adził słuchaczy alum n Jacek C hałko. A lum ni pracow ali w pięciu grupach tem atycznych, przy g o to wując następujące zagadnienia:
1. C harakterystyka biograficzna środow iska i ludności Korei (M arek D em biński - prelegent, D ariusz D rężek, Bogusław M ilanow ski, A ndrzej G agacki, Zdzisław G ładyszew ski);
2. C h a rak tery stak a kultury koreańskiej (W ładysław Łada - prelegent, W ładysław N apiórkow ski, Ryszard Pawłowski, Leszek Podbielski);
3. 7 ary s historii n arodu koreańskiego (Jan Kisłowski - prelegent, Zbigniew K ra jew ski, T adeusz Kulecza, A dam Leniewski);
4. H istoria chrześcijaństw a w Korei (Stanisław Strękow ski - prelegent, G rzegorz Polesiński, A ntoni Sawicki, G rzegorz Sierzputow ski, W ojciech Stefaniak);
5. Problem atyka hom ilii wygłoszonych przez Ja n a Paw ała II w Korei Płd (M arek Zalewski - prelegent, K rzysztof W alendziuk, Stanisław W roński);
O rganizacją sym pozjum oraz w ystaw ą publikacji papieskich i o Papieżu zajęli się: Jacek C hałko, Czesław Bagan, A ndrzej Osowski, M irosław Boguszewski.
Prelegenci dostarczyli olbrzym iego ładunku inform acji z różnych dziedzin życia: począwszy od charakterystki rasy, geografii, historii, sztuki a skończyw szy na w spół
czesnych problem ach społeczno-religijnych. Przenieśli słuchaczy w daleki świat azja tyckiej kultury tak bard zo różnej od kultury europejskiej.
Kościół w Korei rozw ija się prężnie, a pielgrzym ka Ojca Świętego jest tego jaw nym odzw ierciedleniem . W problem atyce XX pielgrzym ki przejaw iały się następujące tem aty: problem godności człow ieka, praw o do spraw iedliwej pracy i płacy, ekum e nizm, kuszące przywileje władzy w stosunku do m łodych.
Z w racając się do m łodych, Ojciec Święty stwierdził: „Bóg jest i będzie zawsze z m łodym i“. Sym pozjum zakończono w spólną m odlitw ą i pam iątkow ym zdjęciem.
S P R A W O Z D A N I A 1 R E C E N Z J E 2 6 7
B P L D W A R D O Z O R O W S K I
SA K R A M L N TO L O G IA O G Ó L N A
(U w a g i na m a r g i n e s i e k s ią ż k i: S. C. N a p i ó r k o w s k i , Z C h y stu se m ir znakach. S k r y p t z s a k ra in en to lo g ii o gólnej. L u b l i n 1984 ss. 100)
W 1984 r. w W ydaw nictw ie K U L ukazała się książka S. C. N a p ió r k o w s k ie g o O F M C onv, pośw ięcona zagadnieniom sakrainentologii ogólnej. Jakkolw iek wyszła ona z Z akładu Małej Poligrafii, to jed n ak niczym się nie różni od książek d ru k o w a nych dużą poligrafią. Posiada lśniąco biały papier, zróżnicow aną czcionkę, dużo światła między rodziałam i i punktam i. W ażniejsze miejsca są w niej odpow iednio zaznaczone graficznie. Estetyczna szata, frapująca tem atyka i nazw isko a u to ra zachę cają do lektury tego dzieła.
O. Celestyn N apiórkow ski jest profesorem KUL. Z Uczelnią Lubelską związał się od lat swojej m łodości. Tu odbyw ał swe studia specjalistyczne i zdobyw ał wszystkie stopnie naukow e, jakie posiada. J a k o asystent i ad iu n k t zajm ow ał się głównie m ario- logią u boku o. prof. A. L. K ru p y O EM . Potem o d d ał się bez reszty teologii ekum e nicznej, specjalizując się w problem atyce teologii protestanckiej. Jest człowiekiem w yjątkow o otw artym i szczerym, nie ogląda się też na osobę ludzką, kiedy zabiera głos w dyskusji. Mówi wówczas bezkom prom isow o, kierując się własnym prześw iadcze niem.
Te zalety ch arak teru spraw iają, że w szystko, co o. Celestyn mówi i pisze, zwraca na siebie uwagę. M ożna z nim dyskutow ać, m ożna nie zgadzać się z jego zdaniem , ale nie m ożna go nie słyszeć lub nie zastanaw iać się nad jego wypow iedziam i. W zgląd ten ośm iela także do wysuw ania pod jego adresem uwag krytycznych, zwłaszcza gdy chodzi o m eritum spraw y.
Przede wszystkim należy się autorow i podziękow anie za opublikow anie swojej pracy. N azw ał ją w praw dzie skrom nie „skrypt z sakrainentologii ogólnej“, ale przez to nie umniejszył jej w artości. Na ubogim rynku wydawniczym w Polsce wszelkie podręczniki z teologii m ają duże znaczenie. Istnieje nadzieja, że a u to r, po zebraniu i uwzględnieniu uwag krytycznych, po ponow nym przem yśleniu om aw ianych kwestii, wyda podręcznik z praw dziw ego zdarzenia z sakrainentologii ogólnej i w ten sposób przyczyni się do rozw oju wiedzy o sakram entach.
Zanim to jed n ak nastąpi, konieczna jest szersza dyskusja nad zagadnieniem . Swojej pracy n a d ał o. N apiórkow ski rangę skryptu. 1 to go całkowicie tłum aczy. Skrypt - w iadom o - jest p om ocą do w ykładów . Może przez to zaw ierać skróty myślowe, nie musi być opracow aniem kom pletnym . Skrypt staje się w pełni funkcjo n aln y /g d y zostaje objaśniony przez profesora. Nie nad skryptem przeto chciałbym tu dyskutow ać, lecz nad ew entualnym podręcznikiem z sakrainentologii, do napisania którego zachęcam a u to ra z całego serca. W tej też myśli zam ieszczam poniżej moje uwagi krytyczne. W ychodzą one ze stanu faktycznego, tzn. od skryptu Chrystus ir znakach, a m ają przed oczym a stan postulow any, tzn. podręcznik z sak ram en to lo - gii ogólnej. Uwagi te dotyczą języka, m etody i zaw artości treściowej przyszłego podręcznika.