• Nie Znaleziono Wyników

Sprawozdanie z szóstej sesji konwersatorium filozoficznego pracowników naukowych wydziału filozofii chrześcijańskiej ATK na temat: "Pozytywistyczne zakwestionowania metafizyki"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sprawozdanie z szóstej sesji konwersatorium filozoficznego pracowników naukowych wydziału filozofii chrześcijańskiej ATK na temat: "Pozytywistyczne zakwestionowania metafizyki""

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Artur Andrzejuk, Jerzy Niepsuj

Sprawozdanie z szóstej sesji

konwersatorium filozoficznego

pracowników naukowych wydziału

filozofii chrześcijańskiej ATK na

temat: "Pozytywistyczne

zakwestionowania metafizyki"

Studia Philosophiae Christianae 34/1, 136-138

(2)

jaw ia się przede wszystkim poprzez niedojrzałość psychiczną i społeczną, niezaradność życiową, słabą odporność na powstające trudności, nieumiejętność partnerskiego współżycia, brak darowania błędów i pomyłek. Poza domem rodzinnym, współodpowiedzialni za właściwe przygotowanie młodzieży do budowania rodziny są również uczniowie i szkoła. Zdaniem dr hab. M. Ryś wychowanie młodych ludzi powinno przebiegać w pełnym porozumieniu nauczycieli i rodziców.

W drugim dniu Festiwalu Nauki (28 września) w ykład głosił znany wszystkim studentom filozofii na ATK, prof. M ieczysław Gogacz. Temat jego wykładu brzmiał: Czym je s t p rzez­

naczenie?. Na początku prelegent przedstaw ił krótki rys historyczny dotyczący dziejów tego

zagadnienia, a następnie bardziej szczegółowo przedstaw ił wszystkie opinie wielkich filozofów wypow iadających się na tem at przeznaczenia. Prezentow anie sylwetek uczonych Profesor Gogacz rozpoczął od członków Akademii Pałacowej Karola W ielkiego, gdzie ja k zauważył, kształtow ał się cały zespół zagadnień filozofii europejskiej. A utor wykładu dodał także, iż temat przeznaczenia podejm uje rów nież w XIII wieku św. Bonaw entura wiążąc przeznaczenie z m ą­ drością i spraw iedliw ością Boga i św. Tomasz z Akwinu, który umieszcza ten temat w - ja k się w yraża - ordo causarum - porządku przyczyn. W takim rozum ieniu naszym przeznaczeniem - zgodnym z w olą Boga - je st miłość Boża. Temat ten pow raca znów w XV wielu, zajmując um ysły takich hum anistów ja k Piotr de Rivo, H enryk de Zomm eren, czy Lorenzo Valla.

Na zakończenie Profesor Gogacz dodał, że tem at ów - ja k większość problem ów filo­ zoficznych podejm ow anych na dw orze K arola W iekiego - w zbudza zainteresow ania i em ocje m ieszkańców Strarego Kontynentu po dziś dzień.

Podsum ow ując przebieg całej Imprezy Lokalnej festiw alu m ożna uzać ją za udaną, ponad 80% uczestników stanow iła w naszej Im prezie Lokalnej m łodzież licealna, co uw ażam y za bardzo cenne i w ażne w ydarzenie tym bardziej, że festiw al był orientow any na m łodzież szkół średnich. Spotkania w sali przy ul.Racławickiej 14 prow adził prof. ndzw. dr hab.T.Klimski. Należy podkreślić, że w obu spotkaniach łącznie w zięło udział ponad 200 osób. W drugim dniu uczestników było znacznie więcej niż przygotow anych 120 m iejsc i niestety część uczestników z pow odu braku nagłośnienia korytarza oraz sąsiedniej sali, nie m ogła skorzystać z wykładu.

Z ainteresow ani nie tylko wysłuchali wykładów ale rów nież stawiali pytania problem ow e, dopytyw ali o literaturę dotyczącą referow anych zagadnień, robili notatki i interesow ali się innym i tem atam i naukow ym i podejm ow anym i w naszej uczelni.

W dniu 6 października 1997 r. w PAN odbyło się spotkanie podsum ow ujące pierw szy pols­ ki Festiwal N auki. U znano go za udany i postanow iono kontynuow ać w następnych latach. Za najbardziej dotkliw y brak uznano zbyt m ały udział w im prezie nauk hum anistycznych.

ARTU R A N D R ZEJU K , JER ZY NIEPSUJ

SPRAWOZDANIE Z SZÓSTEJ SESJI KONWERSATORIUM FILOZOFICZNEGO PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH WYDZIAŁU FILOZOFII CHRZEŚCIJAŃSKIEJ ATK NA TEMAT: „POZYTYWISTYCZNE ZAKWESTIONOWANIA METAFIZYKI” W dniu 21 października 1997 r. w gm achu przy ul. Racław ickiej odbyło się kolejne spot­ kanie K onw ersatorium Filozoficznego Pracow ników N aukow ych W ydziału Filozofii C hrześ­ cijańskiej ATK. Tem atem posiedzenia były pozytyw istyczne zakw estionow ania metafizyki. W prow adzenie przygotow ał p płk dr Jerzy Niepsuj z Instytutu N auk H um anistycznych Woj­ skow ej A kadem ii Technicznej, prow adzący gościnnie w ATK wykłady m onograficzne z pozy­ tyw izm u i fenom enologii oraz z historii filozofii nowożytnej i w spółczesnej1. Spotkanie o tw o rzy ł now y k o o rd y n ato r K onw ersatorium , ks. dr A ndrzej A b dank-K ozubski. O rganizatorem spotkania był dr A rtur Andrzejuk, który przyw itał gości przybyłych na spotkanie, m. in.: prof. dr. hab. M ieczysław a Gogacza, płk. dr. Janusza Urbańskiego, szefa

1 J. Niepsuj, Pozytyw istyczne zakw estionow ania m etafizyki, artykuł w niniejszym num erze Studia Philosophiae Christianae.

(3)

Z akładu Etyki WAT, prof, dr hab. Annę Latawiec, prof. dr. hab. Tadeusza Klim skiego, ks. dr. Jana Krokosa, prodziekana W ydziału Filozofii Chrzecijańskiej oraz studentów filozofii.

Po w ykładzie dr. J. Niepsuja, zatytułow anym : Pozytyw istyczne zakwestionow ania m etafizy­

ki nastąpiła dyskusja, którą zapoczątkow ało pytanie prof. T. Klim skiego dotyczące rozum ienia

m etafizyki w pism ach pozytywistów. R eferent podkreślił notoryczną w ieloznaczność i brak precyzji ujęć term inu „m etafizyka” u pozytywistów . Term inowi m etafizyka nadają oni specy­ ficzny sens, odbiegający od jego znaczenia podstaw ow ego, określonego przez fakt bycia syno­ nim em pochodzącego od A rystotelesa określenia „filozofia pierw sza” . W rozum ieniu A. C om te’a m etafizyczna jest cała przedpozytyw istyczna filozofia.

Następnie prof. M. Gogacz zauważył, że pozytywizm jest silnym nawiązaniem do klasycznego platonizmu, w którym przedmiotem analizy filozoficznej są stosunki i odniesienia, nazywane przez Arystotelesa relacjami. Czy filozofia pozytywistyczna więc byłaby zwrotem od filozofii substancji ku filozofii relacji - zapytywał Profesor. Dr J. Niepsuj odpowiadając zauważył, że A. Whitehead uważa całą filozofię poplatońską za zespół przypisów do Platona. Już tylko z tego punktu widzenia uwaga prof. Gogacza wydaje się być ja k najbardziej słuszna. A. Comte określając w Kursie filo ­

zofii pozytywnej naturę filozofii pozytywnej stwierdzał, iż filozofia ta uważa wszelkie zjawiska za

podporządkowane niezmiennym prawom. W związku z tym stwierdzał, że w wyjaśnieniach pozy­ tywnych nie wskazuje się na przyczyny tworzące zjawiska, lecz analizuje się okoliczności, w ja ­ kich się wytwarzają, łącząc je, jedne z drugimi, stosunkiem następstwa i podobieństwa.

Płk dr J. Urbański podzielił się refleksją, że filozofow ie pozytyw istyczni od C om te'a począw szy mieli w yraźny kłopot z m etafizyką rozum ianą jako „m yślenie o m yśleniu” . W lite­ raturze przedm iotu spotyka się liczne na ten tem at rozbieżności. W ydaje się jednak, że dyw a­ gacje pozytyw istów na ten tem at należy um ieścić w odw iecznym sporze filozoficznym doty­ czącym wiedzy prawdziwej.

Dr J. B uczkow ska zw róciła uwagę na pozytyw ne skutki działalności pozytyw istów w nau­ kach szczegółow ych. Sądzi się nawet, że to pozytyw izm uw arunkow ał ich niebyw ały postęp w II połow ie XIX w. i wieku XX. A utor referatu częściow o przychylił się do zdania dr Bucz­ kow skiej, wskazując na całą rzeszę m atem atyków , logików, fizyków i przyrodników wśród prekursorów i przedstaw icieli m yśli pozytyw istycznej (A. Com te, J. S. M ill, H. Spencer, R. Avenarius, E. M ach, M. Schlick, R. C am ap, L. W ittgenstein. Z w ócił także uw agę na niekw es­ tionow any wkład pozytyw istów w rozwój epistem ologii i m etodologii nauki.

D r Ew a Podrez kontynując podjęty wątek, sform ułow ała pytanie co dziś stanow i w filozofii i kulturze owoc pracy i działalności m yślicieli pozytyw istycznych. D r J. Niepsuj pow iedział, że dzięki pozytyw istom ugruntow ała i rozpow szechniła się w m yśli w spółczesnej tak charak­ terystyczna dla całej filozofii nowożytnej postaw a „w strzem ięźliw a” w obec świata, dążność do rozgraniczania zagadnień (w yodrębnianie w pracy filozoficznej dziedziny dośw iadczenia i dziedziny spekulacji), radykalne oddzielenie religii i nauki, now a relacja m iędzy filozofią i nauką, uznanie, że istnieje granica rozdzielająca naukę i m etafizykę (ściślejsze pojęcie nauki odróżnionej od m etafizyki), przekonanie o czynnej naturze um ysłu ludzkiego (w skazanie, że poznanie nie je s t procesem biernym i że um ysł rozw iązuje zagadnienia nie tylko zgodnie z naturą rzeczy, ale i też ze sw ą w łasną naturą), dom inacja zagadnień teoriopoznaw czych i w iedzotw órczych w ujm ow aniu przedm iotu filozofii.

M gr Andrzej D um ała zapytał czy zakw estionow anie m etafizyki w pozytyw izm ie m iało charakter arbitralny. Dr J. Niepsuj odpow iedział twierdząco.

Prof. M. G ogacz zapytał, czy pozytyw izm je st w obec tego postacią sceptycyzm u. D r E. Pod­ rez zauw ażyła, że jeśli pozytyw izm je st sceptycyzm em to przestaje być pozytyw izm em . D r J. Niepsuj stw ierdził, że z założeń filozofii A. C o m te'a nie w ynika bynajm niej sceptycyzm . C om te uważał sceptycyzm za równie nieuzasadniony, co absolutyzm . Stał na stanow isku, że sceptycyzm je st bardziej niebezpieczny, niż absolutyzm . Różnica pom iędzy pozytyw izm em i sceptycyzm em polega na tym, że sceptycyzm poddaje w szystko w wątpliw ość, a filozofia pozytyw na tylko to, co je st poza dośw iadczeniem . Pozytyw izm uznaje w szystko to i tylko to, co je st w dośw iadczeniu.

Ks. dr J. K rokos zapytał, co stanowi rację kw estionow ania m etafizyki w różnych okresach rozw oju m yśli pozytyw istycznej, czy nie chodzi tu np. o absolutyzację jednego typu poznania ludzkiego? D r J. Niepsuj odpow iedział, iż rację kw estionow ania m etafizyki stanow i przede w szystlam kw estia pojm ow ania filozofii, jej przedm iotu, relacji filozofia - nauka. Zdaniem C om te’a, filozofia je st nie tylko czystą teorią, lecz rów nież narzędziem reform y świata. W jego

(4)

przekonaniu, filozofia naukow a to filozofia w olna od problem ów w łaściw ych dwum pier­ wszym stadiom rozw oju m yślenia ludzkiego (teologicznego i m etafizycznego). C o m te’owi w ydaw ały się jałow e i niepotrzebne dociekania, czy poznanie je st w ogóle m ożliw e i jak m ożliw e je st poznanie. Choć pozytyw izm , przynajm niej C om te’owski wypierał się teorii po­ znania, to jed n ak m ożna go uznać za próbę absolutyzacji jednego typu poznania. Jednocześnie w szechobecny w pozytyw izm ie agnostycyzm je st niew ątpliw ie najw ażniejsyzm i najpow szech- niejsyzm sposobem jego przeciw staw iania się m etafizyce. Pozytyw iści twierdzili po prostu, że problem y m etafizyczne są niem ożliw e do rozw iązania, i z tego pow odu nie należy się nimi w ogóle interesow ać. Myśl ta sform ułow ana przez H um e’a, w ystępuje także w yraźnie u C om te’a i jeg o kontynuatorów.

Ta odpow iedź zam knęła posiedzenie.

JER ZY N IEPSU J

SPRAWOZDANIE Z UROCZYSTEGO POŻEGNANIA Z WAT I WRĘCZENIA HONOROWYCH ODZNACZEŃ PANU PROFESOROWI

DR.HAB. MIECZYSŁAWOWI GOGACZOWI

W zw iązku z obchodam i i w atm osferze Św ięta N iepodległości Polski, w dniu 14 listopada 1997 roku, w Sali Tradycji W ojskowej A kadem ii Technicznej, odbyło się uroczyste pożegnanie z WAT, Pana Profesora dr.hab. M ieczysław a Gogacza. Pożegnanie to połączone zostało z w rę­ czeniem Profesorow i honorow ych m edali: Srebrnego M edalu „Za Zasługi dla O bronności K raju” i „M edalu Pam iątkow ego W ojskowej A kadem ii T echnicznej,” przyznanych przez M inistra O brony Narodow ej Rzeczypospolitej Polskiej i K om endanta W ojskowej A kadem ii Technicznej w uznaniu zasług dla obronności R P oraz w kładu w kształcenie i w ychow anie pod­ chorążych WAT, przyszłych oficerów i żołnierzy III Rzeczypospolitej.

W uroczystym pożegnaniu i w ręczeniu m edali udział wzięli: Prorektor WAT, płk prof, dr hab. inż. W ojciech Przetakiew icz, D yrektor Instytutu N auk H um anistycznych WAT, dr hab. K azim ierz Łastaw ski, kierow nicy Z akładów IN H WAT, K apelan WAT, ks. kpt. Stefan Z dasienia oraz pracow nicy w ojskow i i cyw ilni IN H WAT.

C erem onię pożegnania Profesora G ogacza, kończącego pracę w WAT w zw iązku z przejś­ ciem n a em eryturę, rozpoczął prorektor WAT płk prof. W .Przetakiew icz. W w ygłoszonej, w im ieniu przebyw ającego za granicą K om endanta WAT gen.dyw.prof.dr.hab.inż. A ndrzeja A m eljanczyka i w imieniu w łasnym , m ow ie w yraził Panu Profesorow i serdeczne podzię­ kow anie za pięcioletnią pracę w WAT w szczególnym okresie jej dziejów, po zm ianach 1989 roku. Z w rócił uwagę, iż m ożliw ość w spólnej pracy z tak znam ienitym człow iekiem , filozofem i pedagogiem ja k Profesor G ogacz była w ielkim honorem i zaszczytem dla pracow ników i stu­ dentów najw iększej polskiej uczelni technicznej.

P rezentując następnie sylw etkę osobow ą i drogę zaw odow ą Profesora podkreślił M ów ca Jego olbrzym ie dokonania naukow e i dydaktyczne we w szystkich m iejscach zatrudnienia (K U L, ATK, WAT) oraz w zorow ą sylw etkę naukow o-obyw atelską. Profesor opracow ał dla potrzeb dydaktycznych WAT m .in. now atorski program kształcenia i skrypt pt. W prowadzenie

do etyki chronienia osób. Jednak podziw i szacunek środow iska naukow ego i studenckiego

WAT w zbudzają nie tylko osiągnięcia naukow e Profesora ale także Jego um iłow anie w ojska i przyjaźń do ludzi w m undurach.

D ziękując Profesorow i za pięcioletnią w spółpracę i za tak tw órczy w ysiłek na rzecz obron­ ności kraju, Prorektor WAT w ręczył M u, w im ieniu M inistra Obrony N arodowej RP, Srebrny M edal „Za Zasługi dla O bronności K raju” i w im ieniu K om endanta WAT, „M edal Pam iątkow y W ojskowej A kadem ii Technicznej” .

Po w ręczeniu medali glos zabrał Profesor G ogacz w ygłaszając Podziękow anie dla WAT za

o d zn a c zen ia . P o d zięk o w an iem sw ym o b jął w szy stk ich pracow ników i pod ch o rąży ch

A kadem ii. Stw ierdził, że pracę w WAT traktow ał jako dobrze realizow aną, w łasną służbę w ojskow ą i że ze służbą tą harm onizuje przyznana M u w ubiegłym roku przez O jca Św iętego Jana Paw ła II K om andoria z G w iazdą O rderu Św iętego Sylw estra Papieża.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Inaczej jednak wygląda sytuacja w momencie, kiedy trzeba te do- tychczas teoretycznie funkcjonujące modele środowiskowe, dostosować do kon- kretnych oczekiwań

,,Edukacja ekologiczna (środowiskowa) jest koncepcją kształcenia i wycho- wania w duchu poszanowania środowiska przyrodniczego oraz kształtowania poglądów społeczeństwa

Do celów projektu należy wypracowanie dobrych praktyk oraz konstruowanie modelu przyjaznej środowisku Uczelni, który będzie inspiracji} dla innych podmiotów, a także

psychologii, socjologii oraz biologii istnieje konieczność otworzenia się na personalizm, który jako jedyny sięga do zrozum ienia osobowej natury człowieka, przez co jest

W 1996 roku otrzymał on nagrodę Niemieckiej Fundacji Federalnej Środowisko (Deutsche Bundesstiftung Umwelt - DBU, www. dbu.de) - Deutscher Umweltpreis, którą przeznaczył

Ostatnia część książki dotyczy aspektów metodologicznych holistycznej edu- kacji środowiskowej w świetle idei zrównoważonego rozwoju oraz samej meto- dyki badań tak

Dlatego autor w swej publikacji przedstawia ponadto sens wykonywania zawo- du pielęgniarskiego z perspektywy filozofii i etyki zawodowej, w tym także jego kształtowanie się