• Nie Znaleziono Wyników

Odkrycie i konserwacja malowideł ściennych w kościele św. Marcina w Jaworze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Odkrycie i konserwacja malowideł ściennych w kościele św. Marcina w Jaworze"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Mieczysław Stec

Odkrycie i konserwacja malowideł

ściennych w kościele św. Marcina w

Jaworze

Ochrona Zabytków 40/4 (159), 277-283

1987

(2)

1. P o łu d n io w a n a w a kościo ła 5w. M a r c in a w Jaworze, d e ­ ko ra c ja m alarsk a skle p ie n ia czw a rte g o przęsła p o k onser­ w a c ji

1. The south nave of St M a r t i n ’ s church in Jawor, p a i n t i n g d e c o ra tio n of the v a u lt in g o f the fo u rt h span a fte r conser­ vation

Dekoracja malarska

D e ko ra cja m alarska s k le p ie n ia p o łu d n io w e j nawy ko­ ścioła z n a jd u je się na p ię ciu przęsłach i g u rc ie . W y­ s tę p u je na kam iennych e le m e n ta ch konstrukcyjnych i w yskle p ie n iu . Pełna d e k o ra c ja żeber i w ysklepków za­ ch o w a na je s t na czterech przęsłach w sch o d nich (k o ­ ściół o rie n to w a n y) i na g urcie. Na piątym przęśle p o ­ lic h ro m ia zachow ała się na spływ ach żeber i na że­ brach przyściennych. D e k o ra c ja żeber to o d cin kow e p o ­ d ziały kolorystyczne - m onochrom atyczne, rytmy p a tro ­ nowe w fo rm ie jo d e łk i, p ło m ie n i i geom etrycznych w zo­ rów.

W ysklepki, czoło w sch o d nie i podłucze g u rtu w yp e łn ia stylizow any o rn a m e n t roślinny, o d m ie n n y na czole i podłuczu. Tu g ru b a ło d yg a w ije się ku górze, ścienią się i s p la ta na szczycie z p rz e ciw le g łą w ic ią . Tło g u r­ tu w y p e łn ia ją rozczłonkow ane, różnej w ielkości kwiaty, w yra sta ją ce z ło d yg i.

C hoć o g ó ln y schem at m a lo w id e ł na wszystkich przę­ słach je s t podobny, to je d n a k każde z nich p o sia da charakterystyczne cechy. Szczególnie w idoczne je s t to, gdy porów nam y d e k o ra c je pierwszego i czw artego przęsła. D e ko ra cja w ysklepków pierw szego przęsła je s t n a jb a rd z ie j n ie je d n o ro d n a . W id o czn e je s t nie zd ecyd o ­ w anie, skłonność do szczegółów oraz dążenie do wy­ p e łn ie n ia c a łe j pow ierzchni. W ystę p u je w ie le m otywów zdobniczych, których nie spotyka się na innych przę­ słach. Elementy o rn a m e ntu w y s tę p u jące g o na d ru g im , trzecim i czwartym przęśle, poza mięsistymi liśćm i a ka n - tu, nie różnią się między sobą. Pozostałe przęsła m ają b a rd z ie j określone, je d n o lite i p o w ta rz a ją c e się roz­ w ią z a n ia . M ożna w yo d rę b n ić d o m in u ją c e e lem enty

2. P o łu d n io w a n a w a k ościoła 5w. M a r c in a w Jaworze, d e k o ­ r a c ja m alars ka s k le p ie n ia w id o c z n a o d strony z a c h o d n ie j 2. The south na ve o f St M a r t in 's ch urch in Jawor, p a i n t in g d e c o ra tio n of the v a u lt in g to be seen from the west side

zdobnicze. Świadczy to o celow o dokonanym w yborze i p o d p rz ą d k o w a n iu się regułom w yko n yw a n ia m a lo ­ w id e ł na skle p ie n iu .

M ożna w ięc przyjąć, że pierwsze przęsło było n ie ja k o „p o lig o n e m d o św ia d cza ln ym ” .

Za cechę o ry g in a ln ą należy uznać zastosow anie ukła d u ka n d e la b ro w e g o i - m a ją c na uwadze wysklepek w schodni w pierwszym przęśle — można załażyć, że układ ten został w ypracow any w tra k c ie budow y o b ie k ­ tu.

S w oboda, rozm ach, wyczucie formy, sposób m a lo w a ­ nia, różnorodność, zm ienność u kła d ó w stosow anych w zorów i p a n o w a n ie nad płaszczyzną św iadczą o w y­ sokim kunszcie m alarza w y k o n u ją c e g o p o lich ro m ię . Poziom techniczny i te ch n o lo g ic z n y ustę p u je poziom ow i plastycznem u m a lo w id ła . M a la rz z większą praktyką pozostaw iłby po sobie dzieło, którego e fe k t artystycz­ ny nie pozostaw ałby w ta k d u że j sprzeczności z p o ­ ziomem te ch n iczn o -te ch n o lo g iczn ym .

Już pierwsze sp o jrze n ie na m a lo w id ło pozw ala dostrzec je g o po w in o w a ctw o z m alarstw em m inia tu ro w ym . D o ­ k ła d n ie jsza a n a liz a u ja w n ia n a w e t pew ną „d o s ło w n o ś ć ” w p o w ta rza n iu form y, choć sam kształt skle p ie n ia n a ­ rzuca inne niż przy zd o b ie n iu rękopisów rozw ią za n ia fo rm a ln e .

W d ru g ie j p o ło w ie XIV w. m alarstw o ścienne na te re ­ nie D o ln e g o Śląska pozostaw ało pod dużym w pływ em czeskich artystów . Twórcy rodzim i p rze jm o w a li od nich wzory i sposoby m a lo w a n ia . Z n a n e są także przykłady w łasnych re a liz a c ji czeskich m alarzy w d o ln oślą skich kościołach.

W d ru g ie j p o ło w ie XIV w. Praga była jednym z w io d ą ­ cych ośrodków artystycznych. Ze w zględu na bliskość te ry to ria ln ą można przypuszczać, iż artysta w yko n u ją cy

(3)

THE BUILDING HISTORY OF A W OO DEN UNIAT CHURCH IN HANNA (O N THE BASIS OF CONSERVATION WORK DONE IN 1976-1980)

In the years 1976-1980 a wooden orthodox church in Hanna was subjected to extensive conservation work which made it possible to study more thoroughly the building history of the monument. Until 1976 the church was believed to have been built about 1739—1742 on the Radziwiłł founda­ tion. At ca mid-18th century interior walls of the presby­ tery, aisle and chapel were to be covered entirely by poly- chromy painted on canvas.

Conservation work was commenced by taking down pain­ ted canvases and these were given conservation treatment as well. After uncovering the internal and external frame­ work of the walls it turned out that the temple had orig i­ nally been bipartite, i.e. it consisted of a presbytery and nave, both of them lower than the present one (a clear and regular borderline was discovered there; it divided present walls into two parts differing in the colour of wood and shape of beams; pockets left by ceiling beams and former windows in the presbytery at the same height and of the same shape as the windows in the nave were also revealed). Thus, two architectural phases of the present church in Hanna were disclosed but it was impossible to establish what the temple mass had looked like in the first stage.

An examination of the monument and an analysis of ar­ chive materials and historical data yielded the following in­ formation: between 1739 and 1742 a new wooden orthodox church was built in Hanna on the orders of the Radziwills and it consisted of a presbytery and nave; it is assumed that at that time it had a ridge roof with one apex for both the presbytery and the nave (indicated by the identi­ cal height of the walls), probably topped with an ave-bell. In 1750 Hieronim Radziwiłł endowed the church again and that was probably connected with the fact that a parish had been established there anew. Before 1775 a chapel with a roof "drawn into a small cupola” was built on the

north side (the roof is now different). Prior to the conse­ cration of the church in 1791 the temple had been expan­ ded and this consisted in raising the walls of the presbytery and nave, adding a church porch, putting new roofs and ave-bell towers, building a vestry, treasury and porch on the south side. New painted canvases were hung on the walls of the presbytery and the chapel covering both stages of the building visible in its structure. The present belfry was erected at that time. On 10 May 1971 a newly renova­ ted church was consecrated by the Chelmsko-Belzec bishop Porfiry Skarbek Wyzynski. In 1810 a new shingle roof was made. In 1874 the building was found to be in a bad con­ dition. The information from 1851 reported a bad condition of roofs and timbering; the interior was renovated inclu­ ding painted canvases; fret saws were put. The interior of the chapel was renovated in 1859 and in the process a new coat of painted canvas was put on. Towards the end of the 19th century the entire church was restored and pro­ bably then its walls were planked ("in the Russian style” ) with horizontally arranged boards substituting the former shingle. Repair work carried out in 1954—1959 and in 1967 partially obliterated the original character of the monu­ ments. Efforts of the parish priest, Father Marian Pyrka, re­ sulted in conservation work done in 1976—1980, but due to his transfer to a new parish the work was not completed (e.g. only some paintings returned to the church, no con­ servation work has been done in the belfry).

A rich architectural history of the orthodox church in Hanna makes it an interesting link in the studies on the history of the architecture of wooden orthodox churches in the former part of Rzeczypospolita (especially in the Byelorussian terri­ tories of the Duchy of Lithuania). With regard to its spa­ tial mass and interior's furnishing, the church in Hanna is a representative of the local trend of a latinized temple of the Catholic Eastern Church.

MIECZYSŁAW STEC

ODKRYCIE I KONSERWACJA MALOW IDEŁ ŚC IENN YCH W KOŚCIELE SW. M ARCINA

W JAWORZE

Do n a p is a n ia te g o a rty k u łu s kło n iły m nie dw a pow ody. Po pierwsze, ja w o rs k a d e k o ra c ja florystyczna je s t rza d ­ kim przykładem te g o typu m a lo w id e ł zachow anych w Polsce. M oże w ię c z a in te re su je osoby z a jm u ją c e się o p ra c o w a n ia m i g o tyckich p o lic h ro m ii. Po d ru g ie , d y ­ skusyjność estetycznych założeń kon se rw a to rskich . U ważam , że za ło że nia te po w in n y zostać o p u b lik o ­ w ane. Być może, s p ro w o ku ją do w yp o w ie d zi na ten te ­ m at ko n se rw a to ró w czy historyków sztuki. N ie chodzi przy tym o w yd a w a n ie sądu, ale o poszerzenie w iedzy k o n s e rw a to rs k ie j; o dyskusje — których w cią ż je s t ta k m ało — o ważnych d z ia ła n ia c h ko n se rw a to rskich w b e zp o śre d n i sposób w p ływ a ją cych na ostateczny e fe kt żm udnych i d łu g o trw a ły c h prac.

D la lepszego z ro zu m ie n ia p ro b le m u a n a liz ę założeń estetycznych p oprzedziłem opisem kolorystyki i stanu za c h o w a n ia m a lo w id e ł.

D atow anie

Budow ę kościoła rozpoczęto w pierw szej p o ło w ie XIV w ieku, a ko n tyn u o w a n o ją do końca s tu le c ia . W 1533 r. z a w a liła się p o łu d n io w a w ieża kościoła 1 i p ra w d o p o ­ d o b n ie zniszczeniu u le g ło skle p ie n ie p ią te g o przęsła

p o łu d n io w e j nawy, na którym była p o lic h ro m ia . W y­ klucza to zatem p o w sta n ie m a lo w id e ł po tym czasie. W ów czas też p o łu d n io w a ściana kościoła o d c h y liła się 0 o ko ło 4 cm — w m iejscu złączenia b ra k je s t p o li­ ch ro m ii.

N ie d łu g o po z w a le n iu się wieży za m a lo w a n o p o lic h ro ­ mię. W skazyw ały na to w y p e łn ie n ia kitam i na czystych fra g m e n ta c h o d c h y lo n e j ściany p o łu d n io w e j. O kres od m om entu p o w sta n ia do z a m a lo w a n ia m a lo w id e ł był stosunkow o krótki.

Bardzo p ra w d o p o d o b n ą d a tą je s t rok 1446, kiedy to : „p rz e p ro w a d z o n o d ro b n e prace napraw cze przy ko­ ś c ie le ” .

W szystkie ele m e n ty d e k o ra c ji m a la rskie j znane i stoso­ w a n e były w d ru g ie j p o ło w ie XIV w ieku (np. m a lo w id ła z H e rzb e rg a z la t 1435—1440).

M a ją c na uw adze zarów no sytuację polityczną, czas budow y kościoła, wysoki poziom artystyczny m a lo w id e ł, b ud o w ę te c h n o lo g ic z n ą , ja k i b a d a n ia s tra tyg ra ficzn e w całym kościele, można tylko bardzo o g ó ln ie określić d a tę p o w sta n ia p o lic h ro m ii. D atę tę należy um ieścić w prze d zia le czasowym od końca XIV do połowy XV w. 1 W. W i l c z y ń s k a - K o p e r , S tu d iu m hist o ry czn o -u rb a - nistyczne m ia s ta Jawora. Wrocław 1980, t. I, s. 56-58.

(4)

3. Po łu d n io w a n a w a ko ścio ła Św. M a r c i n a w Jaworze, d e k o ­ r a c ja m ala rs ka skle p ie n ia p o ko n se rw a cji w id o c z n a o d s t r o ­ ny za c h o d n ie j

3. The south nave o f St M a r t in 's churc h in Jawor, p a i n t in g d e c o ra tio n o f the v a u lt in g a fte r co n se rv a tio n v is ib le from the west side

p o lic h ro m ię w Jaworze był m alarzem , który tam w ła ś ­ nie zdobył w ykszta łce n ie ; m alarzem , który w cześniej z a jm o w a ł się z d o b ie n ie m rękopisów lu b był bardzo zdolnym uczniem tam tejszych mistrzów.

Kolorystyka malowideł

Kolorystykę m a lo w id e ł ja w o rskich rozp a tryw a ć należy w dw óch a s p e k ta c h : zastosow anych k o lo ró w i założeń ko­ lorystycznych, m ających o d n ie s ie n ie do c a łe j d e k o ra c ji w p o łu d n io w e j n a w ie kościoła. B a d a n ia w ykonane w k ra ko w skie j ASP pozw oliły zid e n ty fik o w a ć b a rw n ik i: czerw ień — m in ia żelazowa, zieleń m a la c h ito w a , czerń ro ś lin n a i u g ie r n a tu ra ln y .

A by zrozum ieć za ło że nia kolorystyczne c a łe j p o łu d n io ­ w e j nawy, należy w a n a liz ie kom pozycji d e k o ra c ji w w ysklepkach w y o d rę b n ić części: ko n stru kcyjn ą i uzu­ p e łn ia ją c ą . Część „k o n s tru k c y jn ą ” sta n o w i trzon k w ia ­ to n u , w ychodzący z „k ie lic h a ” przy zw orniku, w fo rm ie g ię tk ie j ło d yg i z liśćm i. Jest e lem entem prow adzącym i zasadniczym . Częściam i „u z u p e łn ia ją c y m i” są n ie n a ­ tu ra ln ie ro zb u d o w a n e kw iaty — często o zakończeniu szyszkowym, liście lu b ich cienie.

Z g o d n ie z powyższym p odziałem — w pierwszym i trz e ­ cim przęśle kolorem „k o n s tru k c y jn y m ” je s t zieleń, a „u z u p e łn ia ją c y m ” cie rw ie ń . W d ru g im i czwartym przę­ śle kolorem w io d ą cym je s t czerw ień, u z u p e łn ia ją c y m zieleń. Podział ten, p ozornie m ało istotny z p u n ktu w i­ dzenia konserw atorskiego, okazał się najw ażniejszym czynnikiem przy p o d e jm o w a n iu decyzji w zakresie e ste ­ tycznych założeń.

4. Skl e p ie n ie p o łu d n i o w e j n a wy kościo ła Św. M a r c in a w Ja ­ worze, f r a g m e n t p o lic h r o m ii m a l o w a n e j czerw ienią. Lewa

część po założeniu kitu d r o b n o z ia r n is te g o

4. The v a u lt in g o f the south nave o f St M a r tin 's ch urch in Jawor, p a r t o f the p o ly ch ro m y p a in t e d in red. Left p a r t a f t e r p u t t i n g f in e - g r a in e d p u tty

W ystró j żeber o g ra n ic z o n o do rytmicznych p o d ziałó w kolorystycznych. Na przem ian, bez z a u w a żaln e j lo g ik i, stosow ano czerw ień, zieleń, czerń i ko lo r tła , tj. po- b ia ły w c ie p łe j to n a c ji.

Stan zachowania

Stan za ch o w a n ia p ig m e n tó w był różny. C zerwień i czerń, zależnie od m iejsca w ystępow ania, zachow ały się w b a rd z ie j lu b m n ie j intensyw nym w alorze. W g ó r­ nych p a rtia c h na o g ó ł dobrze, w niskich s ła b ie j, n ie ­ kiedy c a łk o w ic ie za n ika ł. Lokalne ubytki i p rze ta rcia czerw ieni u n ie m o ż liw ia ły wręcz o d czyta n ie formy. Z a c h o w a ły się je d y n ie ślady po zieleni lu b je j n e g a ­ tyw w postaci bądź to ja śn ie jsze j od tła plamy, bądź d e lik a tn e j, z ie lo n e j, m ożliw ej do odczytania tylko z b li­ ska form y. N ie liczn e fra g m e n ty w nierów nościach za­ praw y pozw oliły na w yobrażenie sobie rzeczywistej in ­ tensyw ności zieleni - rów niej intensyw ności czerw ieni. W yją tkie m są dobrze zachow ane fra g m e n ty na w schod­ nim czole g u rtu .

Z te c h n ik i m a lo w a n ia w ynika zró żn ico w a n ie w alorow e. D o sko n ale je s t to w id o czn e w czerw ieni p o d k re ślo n e j n a w e t nie kie d y czernią. W zie le n i, w skutek bardzo złe­ go stanu za ch o w an ia , nie stw ierdzono różnic w a lo ro ­ wych. Jednakże nie ma w ą tp liw o ś c i, iż zieleń m usia­ ła — p o d o b n ie ja k czerw ień — mieć różnice w alorow e, co w y n ik a ło ze sposobu m a lo w a n ia o rn a m e n tu i z fu n ­ kcji ś w ia tło c ie n ia .

Po o d s ło n ię c iu i doczyszczeniu m a lo w id ło pod w zg lę ­ dem fo rm a ln ym nie było czytelne. Na pierwszym i d ru ­ gim przęśle d o m in o w a ły u zu p e łn ie n ia m a low ane czer­ w ie n ią . Bez ró w norzędnej, a naw et w ażniejszej, bo

(5)

5. S kle p ie n ie p o łu d n i o w e j n a wy kościo ła Św. M a r c i n a w J a ­ worze, wyskle pek trz ec ie go przęsła p o założe niu kitów d r o ­ bnozia rnisty ch

5. The v a u lt in g of the south nave of St M a r t i n ’ s churc h in Jawor, a r c h in g o f the t h ir d span a f t e r p u t t i n g f in e - g r a in e d putties

,,k o n s tru k c y jn e j” , zieleni były nie lo g iczn ym i częściam i o rn a m e n tu ro ś lin n e g o . Zaś na d ru g im i czwartym przę­ śle czytelna była tylko ko n stru kcja , w małym s to p n iu d e ko ra cyjn a .

Analiza założeń estetycznych programu konserwator­ skiego

P rogram p ra c k o n s e rw a to rs k ic h 2 bardzo o g ó ln ie tra k ­ to w a ł o spraw ach estetycznego w ykończenia. Z a k ła d a ł p u n kto w a n ie , ale bez w yraźnego o d n ie sie n ia do m a lo ­ w id e ł. P rzygotow anie szczegółowych założeń nie było wówczas m ożliw e z pow odu zakrycia m a lo w id e ł w a rs t­ w am i p o b ia ł. D o p ie ro po ich u sunięciu i po doczysz­ czeniu m a lo w id ła m ożliwa była p e łn a ocena sytu a cji i skonkretyzow anie założeń estetycznych.

Jaw orskie m a lo w id ła na s k le p ie n iu p e łn iły fu n k c ję wy- łg czn ie d e ko ra cyjn ą . M am y w ięc do czynienia z m a lo ­ w id ła m i beztreściow ym i. Przez swój ła d , kształt, k o lo r i ekspresję były praw dziw ą „u c z tą d la o k a ” . C echą te g o m a lo w id ła , ja k zresztą wszystkich o rn a m e ntó w , je s t to, że pew ne je g o ele m e n ty p o w ta rza ją się. Taka cecha nie w ystępuje w m a lo w id ła c h p rz e d s ta w ie n io ­ wych, treściow ych. Elem enty b u d u ją c e ta k ie m a lo w id ło są n ie p o w ta rz a ln e i m ocno z in d y w id u a liz o w a n e . Ich ukła d d e cyd u je o treści. Brak ja k ie g o k o lw ie k e lem entu czy p a rtii obrazu u n ie m o żliw ia je g o o d tw o rze n ie . W w y­ padku ubytku w o rn a m e ncie , u zu p e łn ie n ie go - p o ­ przez a n a lo g ię - je s t m ożliwe. Przedstaw iona wyżej k w a lifik a c ja nie ma znaczenia d la stosunku e m o c jo ­ n a ln e g o konserw atora do m a lo w id ła . Etyka zaw odow a nie pozw ala tu na różne tra k to w a n ie m a lo w id ła - z

6. Skle p ie n ie p o łu d n i o w e j n a wy kościoła Św. M a r c i n a w Ja­ worze, wysklep ek w t rak cie p u n k to w a n iafaza I

6. The v a u lt in g o f the south na ve of St M a r t in ' s church in Jawor, a r c h in g d u r in g the p o in t in g - ph a se I

mniejszym lu b większym szacunkiem . Pod tym w zg lę ­ dem zarów no orn a m e nt, ja k i m a lo w id ło p rze d sta w ie ­ niowe, sta n o w ią „o ry g in a ln ą w arstw ę m a la rs k ą ” . Jed­ nakże różne ich cechy u p o w a ż n ia ją do in n e g o tra k to ­ w a n ia o rn a m e n ta ln e g o m a lo w id ła przy fo rm u ło w a n iu założeń estetycznych.

W m alarskiej d e ko ra c ji sklepień, prócz kształtu i fo r­ my, bardzo isto tn ą cechą je s t kolor.

C zerwień i zieleń p e łn ią naw zajem fu n k c je : ko n stru k­ cyjne i u z u p e łn ia ją c e . K o nstrukcja to g ru b a , w iją c a się ło d yg a i liście. U z u p e łn ia ją c e ele m e n ty to kw iatony, liście, cie n ie i p o d kre śle n ia . O rn a m e n t bez je d n e g o z tych kolorów je s t tylko je g o częścią. Is tn ie je w ięc n ie ­ w ą tp liw a rów norzędność i w spółzależność ko lo ró w tw o ­ rzących o kreśloną form ę i tym samym o rn a m e nt. I ta k na pierwszym przęśle (w sch o d n im ) „k o n s tru k c y j­ nym ” kolorem je s t zieleń, d ru g im — czerw ień, trze ­ cim - zieleń, czwartym - czerw ień.

Powtarzam te szczegóły ch a ra k te ry z u ją c e o rn a m e nt, bo są one bardzo w ażne i m iały d e c y d u ją c y w pływ na ostateczne sfo rm u ło w a n ie założeń estetycznych. Jak już wyżej o p is a n o — ele m e n ty o rn a m e n tu m a lo ­ w a n e zie lo n ą fa rb ą zachow ały się w postaci śladów, n ie kie d y wręcz negatyw u, bądź w postaci z ie lo n e j, b a r­ dzo ja s n e j w arstwy. W m iejscach za g łę b ie ń w p o b ia - le zachow ały się fra g m e n ty zieleni o du że j in te n syw no ­ ści barwy, w a lo ro w o o d p o w ia d a ją c e j czerw ieni. Tylko w yo b ra źn ia p o d p o w ie d zie ć m ogła, ja k w y g lą d a ło m a­

2 M. S t e c , D o k u m e n t a c ja konse rwato rska p o lic h r o m ii sk le ­ p ie n ia nawy p o łu d n i o w e j kościoła Św. M a r c i n a w Jaworze.

(6)

7. Skle p ie n ie p o ł u d n i o w e j n a w y ko śc io ła Św. M a r c i n a w Ja ­ worze, wysk le pek w trak cie p u n k t o w a n iafaza II

7. The v a u lt in g o f the south nave of St M a r t in ' s ch u rc h in Jawor, a r c h in g d u r in g the p o i n t in gp h a s e II

lo w id ło w c h w ili je g o p o w sta n ia . Św iecąca, intensyw na czerwień i żywa św ietlista zieleń, k ła d zio n e św ia tło - cie n io w o , p o sp o łu b u d u ją c e bujny, dynam iczny o rn a ­ m ent w y p e łn ia ją c y w ysklepki, oraz b a rw n e p o d zia ły że­ ber na rów ne o d c in k i, d a ją pełny o b ra z b o g a ctw a w y­ stroju.

W o b e c ta k źle za ch o w a n e j zie le n i oraz dużych ubytków czerw ieni (n ie k ie d y do te g o sto p n ia , że tylko na p o d ­ staw ie śladów , d ro b in , o kru ch ó w można było okre ślić kształt o rn a m e n tu ) u czyte ln ie n ie o rn a m e n tu stało się bezsprzeczną koniecznością. W yko n a n o w ie le p rób p u n k to w a n ia . K ontrow ersyjny był tylko w ybór środków i zakresu ich stosow ania.

Do ro zp a trz e n ia i rozstrzygnięcia p ro b le m u W o je w ó d zki K o nserw ator Z a b ytkó w w Legnicy p o w o ła ł kom isję rze­ czoznaw ców z Krakow a 3. Kom isja ta z a a kce p to w a ła

„ rekonstrukcję koloru zieleni z dosto sowanie m do w a ­ loru c z e rw ie n i” (cytat z p ro to kó łu kom isji).

N ie co p ó ź n ie j in s ty tu c ja p row adzące p race - Praco­ w n ia Sztuk Plastycznych w W ałbrzychu — p o w o ła ła d ru ­ gą kom isję s k ła d a ją c ą się ze stałych rzeczoznawców, którzy z a ję li o d m ie n n e stanow isko w te j spraw ie. Z a ­ w ie s ili decyzję pierw szej kom isji i nie przyjęli ża d n e j z sześciu propozycji p u n k to w a n ia 4.

W dw a m iesiące p ó źn ie j kom isja ta podczas k o le jn e ­ go p o sie dze n ia za a k c e p to w a ła nową p ropozycję do re­ a liz a c ji. Ponadto nakazano, a b y: „ k o l o r kresek p u n k ­

to w a n ia dostosować d o ota c z a ją c e j b a rw y ” . Kom isja

u w ażała, że należy p u n k to w a ć do ś la d o w o z a c h o w a ­ nej z ie le n i. P u n kto w a n ie na pierwszym przęśle w yko­ nan o zg o d n ie z z a le c e n ia m i tejże kom isji i przez tę kom isję zostało o d e b ra n e .

8. Skle p ie n ie p o ł u d n i o w e j n a w y kościoła Św. M a r c i n a w Ja­ worze, wysklepek p o z a kończe niu p u n k to w a n iaf aza III 8. The v a u lt in g o f the south nave of St M a r t i n ’ s c hurc h in Jawor, a r c h in g a f t e r the co m p le t io n o f th e p o i n t in g - p h a ­ se III

(Wszystkie z d ję c ia M. Stec)

D o p ie ro po zdjęciu podestu rusztow ania z o d le gło ści 15 m, można było w p e łn i ocenić e fe kt p u n kto w a n ia . Bardzo w yraźnie w idoczne były te części o rnam entu, które m a low ane były c z e rw ie n ią ; czytelne ja k o luźne, bezładne i przypadkow o porozrzucane elem enty. Z ieleń była w idoczna d o p ie ro po dłuższym w p a try w a n iu się. Próba łą cze n ia e lem entu m alow a n e g o cze rw ie n ią z enigm atyczną, pastelow ą z ie le n ią kończyła się n ie p o ­ w odzeniem . Z ieleń w tym konkretnym w ypadku p o w in ­ na być „p ro w a d z ą c a ” — być „d rz e w k ie m ” , na którym zawieszone są d e ko ra cje . Tymczasem d e ko ra cje były bez „d rz e w k a ” , o rn a m e n t z a tra c ił sens. Był zaprzecze­ niem ła d u . N ie w ystępow ał ele m e n t p orządkujący. N ie istn ia ły cechy c h a ra kte ryzu ją ce o rnam ent. Było m alo­ w id ło , ale nie o rn a m e n ta ln e a n i też p rze d sta w ie n io ­ we.

Do p u n k to w a n ia zie le n i użyty był chrom oksyd — je d yn y dostępny b a rw n ik, o d d a ją c y św ietlistość i n a tu rę ory­ g in a ln e j z ie le n i. Użycie te g o b a rw n ik a tłum aczy częś­ ciow o n iew idoczność zie le n i, je j m ig o tliw o ść i zlew a­ nie się z tłem . B arw nik ten je s t bardzo ch a ra kte rysty­ czny i nie je s t możliwy do uzyskania przez m ieszaninę s u b tra tyw n ą z innych ba rw n ikó w . Jest nie do za stą ­ p ie n ia . W śród z ie le n i i innych b a rw n ikó w w yróżnia się dużym u zależnieniem od św ia tła . W p ro m ie n io w a n iu fa l d łu g ic h w id o czn a je s t je g o duża g łę b ia i mocny w a lo r. W p ro m ie n io w a n iu krótkim staje się ja sn y i tym samym słaby w a lo ro w o . Tak w ię c przy o ś w ie tle n iu sztu­

3 Protokół Komisji Konserwatorskiej z dnia 13 VII 1982 - malowidła ścienne w kościele Św. Marcina w Jaworze. 4 Protokół Komisji Konserwatorskiej z dnia 14 IX 1982.

(7)

cznym, żarowym m a lo w id ło było częściowo czytelne. N a ­ to m ia s t przy słabym św ietle dziennym zieleń była m a ­ ło in te n syw na , d rg a ją c a , słaba w a lo ro w o . W y ja ś n ić przy tym należy, że oczekiw any w a lo r uzyskiwano przez ro zb ie le n ie .

P owstało pyta n ie , czy efekty p u n k to w a n ia należy o c e ­ n ia ć z b lis k ie j o d le g ło ś c i, czy z poziom u podestu ru ­ sztow ania, czy też z o d le g ło ś c i 15 metrów, czy też w re ­ szcie z poziom u posadzki kościoła. W św ietle sztucz­ nym, czy też n a tu ra ln y m - oczywiście, je ś li je s t to m o­ żliw e. N ie mam w ą tp liw o ś c i, że w ie lu ko n se rw a to ró w ma w te j sp ra w ie w y ro b io n e zdanie.

Bezsensowne było dalsze o d s ła n ia n ie m a lo w id ła przy n ie z m ie n io n e j m etodzie p u n k to w a n ia . N ie o d s ła n ia się bow iem m a lo w id ła po to, aby stw ierdzić, że ono is tn ie je , a n i też nie p ro w a d zi się tru d n ych p ra c ko n s e rw a to r­ skich po to, by m a lo w id ło o g lą d a n e z poziom u posadzki kościoła fu n k c jo n o w a ło ja k o p lą ta n in a niezrozum iałych, n ie lo g iczn ych , fra g m e n tó w .

W o c e n ie a u to ra , ja k też kom isji rzeczoznaw ców z K ra ­ kowa, konieczne było u czyte ln ien ie m a lo w id ła przez re ­ ko n stru kcję zie le n i w w alorze dostosow anym do czer­ w ie n i.

O d m ie n n e re a kcje b u d ził te rm in „re k o n s tru k c ja ” — n ie ­ zwykle ważny, a le i niejednoznaczny. Z aw ie ra bow iem d yn a m ikę estetycznego d z ia ła n o ko n serw atorskiego. T ra ­ fność w yb o ru założeń re ko n stru kcji w a spekcie te c h n i­ cznym, etycznym i artystycznym d e cyd u je o ostatecznym e fe kcie konse rw a to rskim . A m ożliw ości tych je s t w ie le , bo każdy o b ie k t je s t inny. Z n a jd u je się w odm iennych w a ru k a c h i o dm iennym oto cze n iu . Różni się szczegóła­ mi te ch n iczn ym i i te ch n o lo g iczn ym i. O w a w ie lo ść u w a ­ ru n ko w a ń i ich h ie ra rc h ia d e cyd u je o tym, że każdy o b ie k t w ym aga in n e g o po d e jścia , innych założeń konser­ w a to rskich , n ie k ie d y dotyczących tylko szczegółów. M ożna p o g o d z ić się z m odą czy te n d e n c ją ko n s e rw a to r­ ską, dotyczącą m a te ria łó w czy sposobu w yko n a nia , a le za ło że nia kon se rw a to rskie muszą być a k tu a ln ie ko ryg o ­ w ane, przem yślane i realne.

A by m a lo w id ło sta ło się czytelne z poziom u posadzki kościoła w różnych w a ru n k a c h ośw ie tle n io w ych , aby za ­ is tn ia ł o rn a m e n t lo g iczn ie w y p e łn ia ją c y w ysklepki, m u­ s ia ła b y być w yko n a n a re ko n stru kcja zie le n i w w a lo rze dostosow anym do is tn ie ją c e j czerw ieni. M u s ia ła b y być za ch o w an a ró w n o w a g a tych kolorów , je ż e li celem ko n ­ se rw a to rskie g o d z ia ła n ia było u ka za n ie m a lo w id ła g o ­ tyckie g o , a nie w spółczesnej je g o in te rp re ta c ji. Pozosta­ w ie n ie go w sta n ie bez u z u p e łn ie ń lu b z bardzo o g ra ­

niczoną in te rw e n c ją konserw atorską byłoby przekreśle­ niem czytelności m a lo w id ła . M o g ło b y to za in te re so w a ć b adaczy-chem ików (d laczego np. zn ikn ę ła b a rw a z ie lo ­ na?), ale czy kogoś w ięcej?

Paradoksem w yd a je się stw ierdzenie, że p o zo sta w ie n ie m a lo w id ła z n ie w ie lką in te rw e n c ją konserw atorską je s t rów noznaczne z b łę d n ą in te rw e n c ją konserw atorską. A le w tym konkretnym w yp a d ku, m a ją c na uwadze wszystkie w cześniej w ym ie n io n e pow ody, koniecznością była zdecydow ana, w ykra cza ją ca poza n o rm a ln ie p ra k ­ tykow ane p ostępow anie, in te rw e n c ja konserw atorska. O s ta te c z n ie ud a ło się d o p ro w a d z ić do s p o tk a n ia wszy­ stkich członków wcześniejszych k o m is ji5. P onow nie roz­ p a trzo n o problem . Z a a k c e p to w a n o p ropozycję re k o n ­ s tru k c ji zie le n i.

D e lik a tn o ś ć i su btelność - cechy, ja k ie zwykle to w a ­ rzyszą u zu p e łn ie n io m przy p ra ca ch ko n se rw a to rskich - m usiały być za m ie n io n e na dość schem atyczne, płaskie p u n k to w a n ie , a le z korzyścią d la czytelności o rn a m e n ­ tu. Schem atyczne, poniew aż nie było p o d sta w do zm ian w alorow ych zie le n i. Stan z a ch o w a n ia p o zw a la ł je d y n ie na o d tw o rze n ie kształtu o rn a m e n tu . Na c a łe j p ow ierzchni m a lo w id ła (330 m2) nie n a tra fio n o na ta k dobrze zachow any fra g m e n t, który d a łb y p odstaw ę do in n e g o je j tra k to w a n ia niż tylko schem atycznego. O ­ g lą d a ją c m a lo w id ło z poziom u posadzki kościoła w i­ doczny je s t sylwetowy c h a ra k te r zie le n i. Prowadzi to do w niosku, że z z ie le n ią „je s t coś nie w p o rz ą d k u ” ; ten w ła ś n ie m om ent je s t ważny. W cze śn ie j czy póź­ n ie j osoba in te re s u ją c a się m a lo w id łe m d o trze do o d ­ p o w ie d n ic h źró d e ł i będzie d la n ie j zrozum iałe, d la c z e ­ go zieleń p o tra k to w a n a je s t płasko.

Z asada u ja w n ia n ia d z ia ła ln o ś c i ko n se rw a to rskie j je s t w tym w ypadku w id o czn a w pła skim p o tra k to w a n iu re­ kon stru o w a n e j zieleni. O b ie k ty w n ie o c e n ia ją c , ta k p o ­ tra k to w a n a zieleń nie d o d a je uroku m a lo w id łu . Pogodzenie tych sprzeczności, naw zajem się w yklu cza ­ ją cych , je s t tru d n e . Ten swoisty synkretyzm ko n se rw a ­ torski n iko g o nie za d o w ala . Życzyć tylko można, by d la d o b ra konserw ow anych dzieł sztuki był ja k n a jm n ie j w idoczny.

M ie c zy sła w Stec K ra kó w

5 Protokół Komisji Konserwatorskiej z dnia 25 VI 1984.

THE DISCOVERY AND CONSERVATION OF MURAL PAINTINGS IN ST MARTIN’S CHURCH IN JAWOR The present article is of a controversial nature. It concerns

aesthetic activities associated with the conservation of mu­ ral paintings discovered in St Martin’s Church in Jawor in the Silesia.

The attitude of a monuments conservator to the original painting layer depends on basic problems in the field of ethics and aesthetics of this profession. This is not a new problem, but it is always solved with some impact on part of aesthetic opinions. The respect for the original parts is in contradiction to the requirements that uncovered paintings should be comprehensible to the recipients. An important element is also to make the original colouring concept of the painting understandable as well. These questions are also covered by conservation discussion.

The paintings date back to the turn of the 15th and 16th

centuries. Their main theme is a stylized, rich in leaves, plant twigs’ motif. They used to cover a presbytery’s vaul­ ting. In the 16th century the paintings were covered with a white layer of repainting. Studies carried out by Cracow’s Academy of Fine Arts, Department of Monuments’ Conserva­ tion, have specified the colouring and identified all p ig ­ ments. It has been agreed that a subtle decorative arran­ gement exposed constructional elements of vaultings and it treated separately the fields between ribs. This is a con­ sistent colouring concept, arranging the vaulting space in a medieval church.

The discovery of paintings has resulted in their full exposure from under repaintings. At the same time it has been found out that quite a big part has been ruined. A conservation programme has clearly specified the need to make up the

(8)

fnissing parts of plant twigs In order to obtain an artistic antity of a Gothic zone of vaultings.

Still, major changes that took place in the colour of green and red under the effect of a lime layer of repainting have not been taken into consideration. The programme of "m a­ king up the painting in accordance with the exisiting co­ louring” has become controversial. Though the reconstruc­ tion of the outline did not pose any difficulties just as the preserved vestige allowed it despite a dissociation of pigment, still a colour arrangement obtained during recon­ struction has been totally different from the original. Only after putting down the scaffolding, when it was possible to assess the results of the work from a distance of 15 m. on a scale comparable with the architecture of the interior, a controversial effect of the work done could be seen. The author presents a report of the discussions that fo llo ­

wed it. It is not possible to give full argumentation of this polemics. The result of this discussion was a decision on the reconstruction of the original colouring. The author raises however some other doubts. The case is that undertints of green and red were neglected during the reconstruction, which deprived reconstructed ornaments of their artistic appearance.

The author points out that he is aware of controversies found between the uncovered parts of the original and two concepts of the reconstruction of paintings. The basic qu­ estion that flows from the present considerations is: ,,To what degree should the doubts of a conservator be visible to the visitors? Where is a borderline with regard to inter­ pretation? In what way can a conservator restoring the painting express his view in the object which is the subject of his work?

Cytaty

Powiązane dokumenty

w pedagogice społecznej, wyd. 3) Kompetencyjny kontekst warsztatu pracy nauczyciela, red. 6) Psychoneurobiologiczne i prawne aspekty życia seksualnego czło-.. wieka,

Zwrócono tu uwagę na takie zagadnienia jak: zasady udzielania pomocy uczniom, formy realizacji pomocy, a także zagadnienie potrzeb edukacyjnych u uczniów przedszkoli, szkół

Przełomem w sytuacji osób niepełnosprawnych były lata sześćdziesiąte, kie­ dy grupa ta zaczęła domagać się traktowania ich na równi z innymi członkami

Analizom społecz­ nym poddaje się również obszar edukacji, nie tylko z uwagi na jego charaktery­ styczne wartościowanie w obrębie tej mniejszości, ale i ze względu na

by DELFT UNIVERSITY OF TECHNOLOGY on 03/02/20. Re-use and distribution is strictly not permitted, except for Open Access articles... monitors and televisions) in a municipality,

The S-band polarimetric Doppler transportable atmospheric radar (TARA) is used in the calibration campaign. The experiments demonstrate the following results: 1) antenna

x At weaker strength (31.8 per cent), Rule 2 indicates that the combination of a practical orientation (indicated by merely Master level) and gaining of

były prem ier Sławoj Składkowski, Janusz Jędrzejewicz, Witold Grabowski zamierzali utwo­ rzyć polityczny ośrodek w Turcji, jednak nieprzychylna postawa am basadora