• Nie Znaleziono Wyników

"Ist Adam an allem Schuld?", Ferdinand Dexinger, Ferdinand Staudinger, Hedwig Wahle, Josef Weismayer, Innsbruck-Wien-München 1971 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ist Adam an allem Schuld?", Ferdinand Dexinger, Ferdinand Staudinger, Hedwig Wahle, Josef Weismayer, Innsbruck-Wien-München 1971 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Ignacy Bieda

"Ist Adam an allem Schuld?",

Ferdinand Dexinger, Ferdinand

Staudinger, Hedwig Wahle, Josef

Weismayer,

Innsbruck-Wien-München 1971 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 42/3, 225-229

(2)

K s ią ż k a ta d a je p rz e d e w s z y s tk im w n ik liw ą a n a liz ę w z a je m n y c h p o w ią ­ z ań z a c h o d z ą c y c h m ię d z y o d n o w ą litu r g ic z n ą , a o d n o w ą m y ś li b ib lijn o -te o lo - g iczn e j, z w łaszcza n a te r e n ie ek lez jo lo g ii. R ó w n o c z e ś n ie u k a z u je o n a ro lę o d ­ now y litu r g ic z n e j w ży ciu K o ścio ła o raz w jeg o m is ji w o b ec św ia ta .

P u b lik a c ja ta z a w ie ra p o n a d to b o g a ty w y k a z li te r a tu r y p rz e d m io tu (na 20 stro n a c h !), g łó w n ie w ję z y k u n ie m ie c k im i f r a n c u s k im . K s. B r o n is ła w M o k r z y c k i S J , K r a k ó w — W a r sza w a F e r d in a n d D E X IN G E R — F e r d in a n d S T A U D IN G E R — H e d w ig W A ­ H L E — J o s e f W E IS M A Y E R , Is t A d a m an a lle m s c h u ld ?, I n n s b r u c k —W ie n — M ü n c h e n 1971, T y ro lia V erlag , s. 416. M am y p rz e d so b ą dzieło zb io ro w e, k tó r e je s t c h y b a n a jo b s z e rn ie js z ą p u ­ b lik a c ją , ja k a o s ta tn io u k a z a ła się n a te m a t g rz e c h u p ie rw o ro d n e g o . J. W e i s - m a y e r p o d a je n a jp ie r w m e to d ę , k tó r e j a u to r z y b ę d ą się trz y m a ć . Z a p u n k t w y jśc ia b ie rz e się P is m o św ., k tó re g o w ła śc iw e z n a c z e n ie u s ta la eg z e g e ta (teolog), b y w jeg o ś w ie tle s p o jrz e ć n a d o g m a t i o k re ś lić jeg o tre ść . N ie p o ­ m in ie się p rz y ty m tr a d y c ji i o rz e c z e ń K o ścio ła, a le r e z u lta te m ty c h w s z y s t­ k ich b a d a ń i a n a liz b ę d z ie stw ie rd z e n ie , że h is to r ia d o g m a tu o g rz e c h u p i e r ­ w o ro d n y m n ie u to ż s a m ia się z tr a d y c y jn ą n a u k ą K o ścio ła p od ty m w zg lęd em . J u ż n a sa m y m p o c z ą tk u (s. 23) w y ra ż e n ie g rz e c h p ie rw o ro d n y (E rb s ü n d e ) u w aża się za o k re ś le n ie n ie w ła ś c iw e i z a s tę p u je się je sło w em S ü n d e n v e r flo c h -

te n k e it (u w ik ła n ie g rzech o w e), k tó r e s tw a r z a m n ie j d w u z n a c z n o śc i i le p ie j

o d p o w ia d a d a n y m P is m a św .

F. D e x i n g e r p rz e p ro w a d z a a n a liz ę te k s tó w S ta r e g o T e s ta m e n tu (s. 24— 116) *i d o ch o d zi do w n io sk u , że tr a d y c y jn a n a u k a o g rz e c h u p ie r w o r o d n y m n ie p o sia d a ża d n e g o o p a rc ia (k e in e B a sis) w B ib lii (s. 115). O p o w ia d a n ie K się g i ' R o d z a ju o u p a d k u A d a m a n ie p o d a je ja k ie g o ś f a k tu h isto ry c z n e g o . H a g io g ra f z u ż y tk o w u ją e ' m ito lo g ic z n y .m a te r ia ł p rz e d s ta w ia , w .fo rm ie p a ra b o li czyli o b ra -.- zu je d y n ie to, co d o k o n u je .s ię w k a ż d y m - c z ło w ie k u , .w z g lę d n ie m a lu je f a k - ^ ty c z n y s t a n . lu d z k o ś c i,, n a ja k i p a trz y . U p ad ek . A d a m a je s t c zy sty m p o u c z e ­ n iem , że k a ż d y c zło w ie k je s t w o b ec B oga w in o w a jc ą , bo. sw y m f a k ty c z n y m T p o s tę p o w a n ie m z a k łó c a sw o je s to s u n k i z B ogiem . R aj czyli s ta n p ie r w o tn e j- n ie w in n o ś c i, w ja k im się czło w ie k m ia ł z n a jd o w a ć p rz e d sw y m g rz e c h e m , jest* ta k n ie r e a ln y , ja ł t n ie r e a ln ą , j e s t bezg rzeszn a- ludzkość,. T rz e b a je d n a k przy-* znać, że. S ta r y . T e s ta m e n t zaw iera- p e w n e e le m e n ty , k tó r e m o g ły w p ły n ą ć n a d o ty c h c z a so w ą n a u k ę - o .g r z e c h u , p ie rw o ro d n y m ,- j a k i m i są. n p ...k la n o w e m y ­ ślen ie, p o ję c ie k o le k ty w n e j osobow ości, p rz e d m io to w e a n ie o so b o w e p a tr z e ­ n ie n a g rz e c h o ra z z w ią z e k m ię d z y g rz e c h e m i k a rą . W sz y stk o to je d n a k n a ­ leży do ju ż p rz e ż y te g o teo lo g iczn eg o h o ry z o n tu m y ś le n ia i n ie je s t p rz e d m io ­ tem , o k tó r y m p ra g n ie n a s P is m o św . pouczyć.

H. W ä h l e o m a w ia ją c ju d a is ty c z n ą li te r a t u r ę m ię d z y 170 r. p rz e d C h r y s t u ­ se m a 100 r. po C h ry s tu s ie , p rz y z n a je , że w u p a d k u A d a m a w ta k ie j czy in n e j fo rm ie w id z ia n o p rz y c z y n ę lu d z k ic h n ieszczęść zw ła sz c z a m o r a ln y c h słab o ści (sk ło n n o śc i do złego). M im o to k a ż d y c zło w ie k p o n o si o d p o w ie d z ia l­ ność c a łk o w itą za w ła s n e p o stę p o w a n ie . W p is m a c h ty c h n ie m a żad n e g o ec h a ja k ie g o ś g rz e c h u p ie rw o ro d n e g o , chociaż w sz ę d z ie p rz e b ija św ia d o m o ść p o ­ w sz e c h n e j g rz e sz n o śc i w s z y s tk ic h lu d zi.

F. S t a u d i n g e r ro z w a ż a tr a d y c y jn ą n a u k ę o g rz e c h u p ie r w o r o d n y m w ś w ie tle N ow ego T e s ta m e n tu (s. 182—276). S zczeg ó ln ie zaś w ie le m ie js c a p o ­ św ię c a p e ry k o p ie Rz 5, 12—20. Id ą c za n ie k tó ry m i a u to r a m i p r z y jm u je ja k o rzecz p e w n ą , że s ło w a „w szy scy z g rz e s z y li” o z n a c z a ją o so b iste g rz e c h y p o p e ł­ n ia n e p rz e z lu d zi, ty m b a rd z ie j, że u św . P a w ła słow o h a m a r ta n e in o zn acza g rzeszy ć osobiście. K a ż d y c zło w ie k w s z y s tk ic h o k re s ó w h is to rii z b a w ie n ia w ią c z a się w ła ń c u c h g rzech ó w , k tó re g o p ie rw s z y m o g n iw e m je s t A d am , o ile

(3)

2 2 6 R E C E N Z J E

g rz e sz ą c k o n ty n u u je dzieło A d a m a i w n im u c z e stn ic z y . A d a m n ie je s t o so b ą h is to ry c z n ą , a le k o rp o r a c y jn ą i o z n a c z a po p r o s tu p ie rw s z y c h lu d z i. W o p a rc iu 0 te k s t P a w ł o w y n ie m o ż n a się zgodzić, że A p o sto ł p r z y jm u je d z ie d z ic z e ­ n ie śm ie rc i ja k o k a r y , k tó r a z w in y A d a m a p rz e c h o d z i ra z e m z g rz e c h e m n a w s z y stk ic h . S ło w o k a th is te m i (Rz 5, 19), n a k tó r e p o w o łu ją się z w o le n n ic y k la s y c z n e j n a u k i o g rz e c h u p ie rw o ro d n y m , m a z n a c z e n ie ju r y d y c z n e : ja k Bóg z n a jd u ją c g rz e c h w k a ż d y m c z ło w ie k u u z n a je o fic ja ln ie w sz y s tk ic h lu d z i za g rz e s z n ik ó w (hat... sie so zu sa g en ö ffe n tlic h als S ü n d e r e in g e s e tz t, s. 254), ta k też ze w z g lę d u n a C h ry s tu s a u z n a n i b ę d ą z a s p r a w ie d liw y c h ci w szy scy , k t ó ­ rz y u w ie rz ą w Je g o z b aw cze dzieło. T r a d y c y jn a n a u k a , o i l e . P a w ł o w y m te k s te m u z a s a d n ia k o n iecz n o ść c h rz tu m a ły c h dzieci, w z g lę d n ie c ile w y z y ­ s k u je go w m a rio lo g ii, w y c h o d z i p o za m y ś l P a w ł o w ą (u n s e re n T e x t ü b e r in -

le r p r e tie r t).

J. W e i s m a y e r o m a w ia z k o le i g rz e c h p ie rw o ro d n y w tr a d y c ji p a t r y ­ sty c z n e j i te o lo g ic z n e j o raz w o rz e c z e n ia c h K o śc io ła (s. 281— 360). W e d łu g n ieg o o jco w ie p r z e d a u g u s ty ń s c y n ie w id z ą w g rz e c h u A d a m a n a jw a ż n ie js z e j p rz y c z y n y n ieszczęść fiz y c z n y c h i m o r a ln y c h , pod ja k im i u g in a się lu d zk o ść, a jeg o u p a d e k u w a ż a ją ra c z e j za p ro to ty p g rz e c h u i g rz e s z n ik a . S ą tu i ó w ­ dzie w z m ia n k i o ja k im ś z g rz e s z e n iu w s z y s tk ic h w A d a m ie , a le ró w n o c z e śn ie p o d k re ś la się z n a c is k ie m , że g rz e c h je s t czy m ś o so b isty m k ażd e g o c z ło w ie k a 1 n ie m o że p rz e c h o d z ić n a d ru g ic h . K o n s e k w e n c ję a d a m o w e g o g rz e c h u w id z ą n a jc z ę śc ie j w u tr a c ie n ie ś m ie rte ln o ś c i. A d a m a u w a ż a ją o n i ju ż to za osobę je d n o s tk o w ą , ju ż to po p ro s tu za c z ło w ie k a tj. za lu d zk o ść. J e s t rz e c z ą p e w n ą , że w teo lo g ii g re c k ie j n ie w y s tę p u je id e a d z ie d z ic z e n ia g rz e c h u A d a m a (s. 301). T y m w ła ś n ie ró ż n i się teo lo g ia w s c h o d n ia od a u g u s ty ń s k ie j, a k o n s e k w e n tn ie o b e c n y s ta n lu d z k o śc i p o jm u je ra c z e j ja k o d e p r iv a tio n iż ja k o d e p r a v a tio .

U jęcie g rz e c h u p ie rw o ro d n e g o p rz e z tr a d y c ję ła c iń s k ą z n a la z ło echo w o rz e c z e n ia c h m a g is te riu m , p o cząw szy od s y n o d u k a rta g iń s k ie g o aż do S o ­ b o ru W a ty k a ń s k ie g o I I i p rz e m ó w ie n ia P a w ł a V I z r. 1966 (J. W e i s m a y e r n ie p rz y ta c z a P a w io w e g o C redo). W y ra z e m tr a d y c ji ła c iń s k ie j je s t p rz e d e w s z y s tk im S o b ó r T ry d e n c k i. J e d n a k o w o ż w y p o w ie d z i K o ścio ła tr z e b a n a le ż y ­ cie z in te rp r e to w a ć , o d ró ż n ia ją c p iln ie m o d e l m y ś le n ia p rz y p o m o cy k tó re g o n p. o jc o w ie tr y d e n c c y w y ra z ili p r a w d ę o b ja w io n ą , a k tó r y n ie je s t w ią ż ą c y , od je j tre ś c i; ta zaś z a w a r ta je s t w P iś m ie św . — o d c z y tu je ją eg z e g e ta , k tó r y w ś w ie tle sw o ich o sią g n ię ć p a tr z y n a d o g m a t u s t a la j ą c jego tre ść .

K s ią ż k a n a p is a n a je s t w sp o só b ży w y i p rz y s tę p n y o raz z a w ie ra w ie le c ie k a w e g o m a te r i a łu i o d n o śn ik ó w do n a jn o w s z e j li te r a tu r y . P o d w z g lę d e m m e r y to ry c z n y m n a s u w a je d n a k w ie le w ą tp liw o ś c i, p rz e d e w s z y s tk im m e to d o ­ lo g iczn y ch . P is m o św . je s t k się g ą n a tc h n io n ą d a n ą K ościołow i, k tó r ą n a u c z y ­ cie lsk i u rz ą d z w o li C h ry s tu s a w y k ła d a a u te n ty c z n ie i n ie o m y ln ie . D e p o z y ­ te m w ia ry n ie je s t sam o P ism o św ., a le łą c z n ie z T ra d y c ją . D o g m a t p o d a n y p rz e z K o śció ł do w ie rz e n ia je s t n ie o m y ln y m o rz e c z e n ie m , że jeg o tr e ś ć je s t p rzez B oga o b ja w io n a . S tą d też p rz y u s ta la n iu n a u k i P is m a św . e g z e g e ta i te o ­ log m u s z ą m ie ć s ta le p rz e d o cz y m a a n a lo g ię w ia ry , n a u k ę ojców , d e fin ic je so b o ró w i o rz e c z e n ia S to lic y A p o sto lsk ie j (p rz e m ó w ie n ie P a w ł a V I z r. 1966). C z y ta ją c k s ią ż k ę I s t A d a m an a lle m s c h u ld ?, m o ż n a m ie ć p o w a ż n e w ą t p l i ­ w ości, czy je j a u to r z y zaw sze o ty m p a m ię ta li.

Czy n ie tw ie r d z i się z b y t p o c h o p n ie , że opis u p a d k u A d a m a n ie m a n ic w sp ó ln e g o z h is to ry c z n y m w y d a rz e n ie m ? K s ię g a R o d z a ju p o cząw szy od 12 r o z ­ d z ia łu p o d a je n a m h is to rię , k tó r e j p ra w d z iw o ś ć p o tw ie r d z a ją n a jn o w s z e o d ­ k ry c ia ; ró w n ie ż 12 p o c z ą tk o w y c h ro z d z ia łó w z a w ie ra ja k ą ś p r e h is to r ię i n ie m a p o w a ż n e j r a c ji tw ie rd z ić , że o p isem s tw o r z e n ia cz ło w ie k a i jeg o u p a d k u n ie ro z p o c z y n a h a g io g ra f h is to rii z b a w ie n ia . Z b y t dużo m ie js c a p o św ię c a się n a to, b y w y k a z a ć , że w S ta r y m T e s ta m e n c ie n ie z n a jd u je m y n a u k i o g rz e c h u p ie r w o r o d n y m (p e c c a tu m o rig in a le o r ig in a tu m ). Ż a d e n a u to r n ie u d o w a d n ia te j p ra w d y w ia ry ty lk o n a p o d s ta w ie S tą r e g o T e s ta m e n tu , a p o w sz e c h n ie p r z y jm u je się, że is tn ie n ie g rz e c h ü p ie rw o ro d n e g o w S ta r y m T e s ta m e n c ie

(4)

b y ło n ie z n a n e i z o sta ło o b ja w io n e d o p ie ro w N o w y m . N ie p o w a ż n ie w y g lą d a tw ie rd z e n ie , że s ta n p ie r w o tn e j n ie w in n o ś c i n ig d y n ie is tn ia ł, gdyż n ie je s t z g o d n y z o s ią g n ię c ia m i n a jn o w s z e j egzegezy, a i n a u k i p rz y ro d n ic z e w y k a z u ją jeg o b e z p o d sta w n o ś ć (!). T zw . n a jn o w s z a eg zeg eza o g ra n ic z a się w ła śc iw ie do g ru p y p e w n y c h a u to r ó w (np. G o s s , H a a g , B a u m a n n , S c h o o n e n b e r g , W e g e r ) ; n a u k i zaś p rz y ro d n ic z e o s ta n ie ty m n ic n a m n ie m ó w ią, bo po p r o s tu p o w ie d z ie ć n ie m o g ą. C h o d zi tu b o w ie m o d a r y cz ło w ie k o w i n ie n a le ż ­ n e i n a d p rz y ro d z o n e , k tó r y c h is tn ie n ia n ie d a się d o ś w ia d c z a ln ie z w e ry fik o ­ w a ć (a n tro p o lo g ia czy p a le o n to lo g ia m a ją do c z y n ie n ia z a w sze z cz ło w ie k ie m u p a d ły m ); n a d to s ta n te n tr w a ł c h y b a k ró tk o , d o ty c z y ł d z ie d z in y re lig ijn o - -e ty c z n e j, z k tó r ą n ie k o n ie c z n ie m u s ia ła iść w p a rz e ja k a ś w y so k a sto p a m a ­ te r ia ln e j k u ltu r y . P is m o św . z w łaszcza N ow ego T e s ta m e n tu p rz e d s ta w ia n a m zaw sze fiz y c z n ą śm ie rć c z ło w ie k a ja k o ow oc g rz e c h u , ja k o dzieło i n a rz ę d z ie s z a ta n a , ja k o w ro g a B oga, a V a tic a n u m II p o d a je ja k o n a u k ę w ia ry , że czło ­ w ie k n ie p o d le g a łb y ś m ie rc i fiz y c z n e j, g d y b y n ie z g rz e s z y ł (K D K 18). S z o k u je tw ie r d z e n ie S t a u d i n g e r a , że C h ry s tu s n ie zw y c ię ż y ł śm ie rc i fiz y c z n e j, bo lu d z ie m im o J e g o zb aw czeg o d z ie ła p a d a ją n a d a l je j o f ia r ą (s. 257). C h ry s tu s z m a r tw y c h w s ta ją c zw y c ię ż y ł n a jp ie r w ś m ie rć w ła s n ą , a u c z e s tn ik a m i w s p ó l­ n eg o n a d n ią z w y c ię s tw a s ta n ie m y się p rz y k o ń c u ś w ia ta , k ie d y z m a r tw y c h ­ w s ta ją c n a w z ó r C h ry s tu s a i d z ię k i Je g o z a słu g o m z o s ta n ie p o k o n a n y „ o s ta t­ n i w ró g ” (Rz 8, 23; 1 K o r 15, 20— 27. 53— 56).

K o m e n ta r z p e ry k o p y P a w ło w e j b u d z i ró w n ie ż z a s trz e ż e n ia . A u to rz y k s ią ż ­ k i w ie d z ą c h y b a d o b rz e o ty m , że je s t to te k s t (Rz 5, 12— 20) n a d e r tr u d n y , a eg z e g e ta z d a n y n a w ła s n e siły z p e w n o śc ią n ie p o tr a f i się z n im u p o ra ć . S tą d też n ie m ile u d e rz a c z y te ln ik a fa k t, że a u to rz y , w y s u w a ją c w ła s n e k o n ­ cepcje, ra z po ra z p o s łu g u ją się ta k im i w y ra ż e n ia m i j a k o h n e Z w e ife l, g a n z

sicher, g c n z k la r , g a n z o ff en itd .

Z a k ła d a się ró w n ie ż n ie d w u z n a c z n ie , że A p o sto ł (Rz 5, 12—20) n ie w y c h o ­ dzi p o za p o ję c ia s ta ro z a k o n n e g o i w sp ó łc z e sn e g o so b ie ju d a iz m u . B oże o b ja ­ w ie n ie p rz e c ie ż w z ra s ta ło o s ią g a ją c sw ój sz c z y t w N o w y m T e s ta m e n c ie . D la ­ czego św . P a w e ł o św ieco n y w ia r ą n ie m ó g ł sta ć się n a rz ę d z ie m D u c h a Ś w ię ­ tego do o b ja w ie n ia K o ścio ło w i p ra w d y o g rz e c h u p ie r w o r o d n y m ? P r a w d ą je s t, że słow o h a m a r ta n e in z n aczy p o p e łn ia ć g rz e c h y u c z y n k o w e a h a m a r tia o z n a ­ cza za sa d n ic z o g rz e c h o so b isty . J e d n a k ż e o k o n k r e tn y m jeg o z n a c z e n iu n ie d e c y d u je s a m a ty lk o filo lo g ia, lecz ta k ż e k o n te k s t, zw ła sz c z a g d y się go w e ź ­ m ie w ś w ie tle p ó ź n ie jsz e j T ra d y c ji i o rz e c z e ń K o ścio ła. T ru d n o się zgodzić z tw ie rd z e n ie m , że k a th i s te m i (Rz 5, 19) p o s ia d a z n a c z e n ie ju ry d y c z n e . J e ż e li ze w z g lę d u n a z a s łu g i C h ry s tu s a P a n a s ta je m y się s p r a w ie d liw y m i w e w n ę trz - n ie p rz e z p ra w d z iw e o d ro d z e n ie z D u c h a Ś w ię te g o (T t 3, 5— 6), to c h y b a w s k u te k g rz e c h u A d a m a s ta li się ró w n ie ż w sz y sc y g rz e s z n ik a m i w e w n ę tr z ­ n ie ; d laczeg o to sa m o słow o w ty m sa m y m z d a n iu , b ę d ą c y m d o w o d em a pari, m a m ie ć ró ż n e z n a c z e n ia ?

T w ie rd z i się, że w s c h o d n ia te o lo g ia (teo lo g ia g re c k a ) n ie p o s ia d a śla d ó w n a u k i o g rz e c h u p ie rw o ro d n y m , k tó r ą r o z w in ę ła tr a d y c ja ła c iń s k a , szczeg ó l­ n ie św.. A u g u s t y n . P rz e s a d n y je s t z a rz u t ja k o b y n a ła c iń s k ie j tr a d y c ji z a ­ ciąż y ł fa łs z y w y p rz e k ła d g re c k ie g o e p h h o p rz e z in quo, p o n ie w a ż w e d łu g o p in ii z n a w c ó w ta k ż e ła c iń s k ie in q u o p o s ia d a w y d ź w ię k p rz y c z y n o w y . Z re s z ­ tą ta k ż e u p is a rz y i o jcó w W sch o d u s p o ty k a m y się z p o d o b n ą i n t e r p r e ta c ją ( M e l i t o n z S a rd e s , I r e n e u s z , A f r a a t e s , E f r e m , A t a n a z y , B a ­ z y l i W ., D y d y m A l., C y r y l Al.). J e d y n ą p o w a g ą , n a k tó r ą p o w o łu je się S ta u d in g e r, są p u b lik a c je G o s s a i H. R o n d e t a , z k tó r y c h je d e n ( G o s s ) je s t w y ra ź n ie stro n n ic z y , a H. R o n d e t w y k a z u je dość z n a c z n e lu k i. Is to tn ie n a u k a o g rz e c h u p ie r w o r o d n y m n ie z o sta ła n a le ż y c ie ro z w in ię ta w o k re s ie p rz e d a u g u s ty ń s k im , z w łaszcza n a W schodzie. D ziw ić się te m u n ie m o żn a. P e la g ia n iz m sz e rz y ł się p rz e d e w s z y s tk im n a Z a c h o d z ie i w p ie rw s z y m r z ę ­ dzie Z a c h ó d m u s ia ł m u s ta w ić czoło. P o ja w ie n ie się ja k ie jś h e r e z ji n a jc z ę śc ie j b y ło . d la K o śc io ła o k a z ją do g łę b sz e g o w n ik n ię c ia w d e p o z y t o b ja w ie n ia

(5)

2 2 8 R E C E N Z J E i ja ś n ie js z e g o w y ło ż e n ia zag ro ż o n e j p r a w d y w ia ry . M a to ró w n ie ż m ie js c e i w n a sz y m w y p a d k u , ja k to ju ż z a u w a ż y ł św . W i n c e n t y z L e ry n u (C om m . 24). J a k k o lw ie k n ie k tó rz y z o jcó w g re c k ic h k o m e n tu ją n ieco in a c z e j te k s t Rz 5, 12— 20, to je d n a k n ie za n im i p o sz e d ł K ościół, do k tó re g o n a le ż y o rz e k a ć , k tó r y n u r t w tr a d y c ji je s t w ła ś c iw y m i tr a f n y m w y ra z e m w ia ry . N ie w sz y s tk o co S o b ó r T r y d e n c k i p o d a je w d e k re c ie o g rz e c h u p ie r w o ­ ro d n y m j e s t d o g m a te m . Co w ła ś c iw ie w ty c h d e fin ic ja c h s ta n o w i n a u k ę „ k a ­ to lic k ie j w ia r y ” , k tó r ą so b ó r p ra g n ie w y ło ż y ć w je j czy sto ści i n ie n a r u s z a l­ n ości w o p a rc iu o P is m o św ., ś w ia d e c tw a ojców , n a u k ę so b o ró w i z g o d n ie z p rz e k o n a n ie m całeg o K o ścio ła (DS 1510)? W e d łu g a u to ró w k s ią ż k i I s t A d a m

a n a lle m sch u ld ? n ie je s t ty m u t r a t a s ta n u św ię to śc i i sp ra w ie d liw o śc i, w k t ó ­

ry m cz ło w ie k z n a jd o w a ł się p rz e d g rz e c h e m , bo o jco w ie so b o ro w i n ie z d a w a li so b ie n a w e t n a le ż y c ie s p ra w y ze z n a c z e n ia ty c h słó w (?). N ie je s t u p a d e k A d a m a , p o n ie w a ż n ie je s t to w y d a rz e n ie h is to ry c z n e ; n ie je s t ta k ż e p r z e k a z a ­ n ie w s z y s tk im lu d z io m c ie rp ie ń i śm ie rc i fiz y c z n e j, bo tzw . d a r y p o n a d n a - tu r a ln e n ig d y n ie is tn ia ły , a n a d to s p rz e c iw ia się im d z is ie jsz a n a u k a . P a - w e ł V I m y li się z a te m , k ie d y w sw o im C red o is tn ie n ie ja k ie g o ś s ta n u , w k tó r y m czło w ie k o b d a rz o n y ła s k ą b y ł w o ln y od zła i śm ie rc i, c zy n i p r z e d ­ m io te m w ia ry . A d a m n ie p rz e k a z u je w s z y s tk im g rz e c h u , k tó r y je s t „ ś m ie rc ią d u s z y ”, bo o p rz e c h o d z e n iu ja k ie g o ś g rz e c h o w e g o s ta n u A p o sto ł, n a k tó re g o się so b ó r p o w o łu je , n ig d y n ie m y ś la ł. W y ra ż e n ie „w szyscy z g rz e s z y li” n ie o zn acza u p a d k u ro d z a ju lu d z k ie g o w A d a m ie , a le o so b iste g rz e c h y k a ż d e g o czło w ie k a. W p ra w d z ie so b ó r p o tę p ia m ię d z y in n y m i E r a z m a z R o tte rd a m u , k tó r y ta k tw ie r d z ił (s. 342), m im o to m o ż n a , o w szem tr z e b a t a k tw ie rd z ić . S o b ó r n a u c z a , że g rz e c h p ie r w o r o d n y p o s ia d a je d e n p o c z ą te k ( u n u m o r ig in e ), a le je s t to w t r ę t bez z n a c z e n ia , ty m b a rd z ie j że n o w sza eg zeg eza w y k a z u je , że A d a m to lu d z k o ś ć u s ta w ic z n ie g rz e s z ą c a . G rz e c h p ie r w o r o d n y je s t w e j ś ­ ciem k a ż d e g o c z ło w ie k a w „ g rzech ś w ia ta ”, tj. w ś w ia t g rz e sz n ik ó w , w łą c z e ­ n ie m się k a ż d e g o z n a s w „g rz e c h o w e u w ik ła n ie ” , k tó r e k a ż d y w ła s n y m p o ­ stę p o w a n ie m w e w n ę trz n ie z d e te rm in o w a n y z e w n ę trz n y m o to c z e n ie m m u s i n ie u c h r o n n ie ra ty fik o w a ć . T y m c z a se m so b ó r ja s n o n a u c z a , że g rz e c h te n ob ciąż a k a ż d e g o w e w n ę trz n ie n ie w s k u te k n a ś la d o w a n ia g rz esząceg o A d a m a , a le p rz e z ro z m n a ż a n ie (propagatio). Z re s z tą n ie w iad o m o , co o jco w ie s o b o r o ­ w i ch cie li ty m sło w em w y ra z ić , m im o że o d p rz e sz ło 1500 la t p o słu g iw a n o się n im w K o ściele, a P a w e ł V I w sw o im C red o p rz y p o m in a n a u k ę S o b o ru T ry d e n c k ie g o , że g rz e c h p ie r w o r o d n y b y w a p r z e k a z y w a n y ra z e m z lu d z k ą n a tu r ą p rz e z ro z m n a ż a n ie (u n a c u m n a tu r a h u m a n a tr a n s fu n d itu r p ro p a g a -

tio n e). M a łe d ziec i tr z e b a w p ra w d z ie ch rz c ić , a le n ie n a o d p u sz c z e n ie g r z e ­

chów , n ie d la z g ła d z e n ia z a c ią g n ię te j w in y , m a ją c e j c h a r a k te r w ła śc iw e g o i p ra w d z iw e g o g rz e c h u (DS 1515), p o n ie w a ż p o d o b n e tw ie r d z e n ie n ie m a ż a d ­ nego o p a rc ia w sło w a c h A p o sto ła, n a k tó r e się so b ó r p o w o łu je d e k la r u ją c a u te n ty c z n ie ich z n a c z e n ie (DS 1514). P r z y jm u ją c n a d to p o w sz e c h n o ść g rz e c h u p ie rw o ro d n e g o w z n a c z e n iu k la s y c z n y m , s p rz e c iw ia ło b y się w e d łu g a u to r ó w P is m u św ., n a u c z a ją c e m u , że C h ry s tu s P a n p o tę ż n ie js z y je s t w s p r o w a d z a n iu n a lu d z i z b a w ie n ia i ż y c ia n iż A d a m zg u b y i śm ie rc i. S ta r a to tr u d n o ś ć i g ł ę ­ b o k o o d p o w ia d a n a n ią św . A u g u s t y n (D e pecc. m e r c e d e , I, 15): ja k A d a m je s t p ro to p la s tą lu d z k o ś c i o b ciąż o n ej g rz e c h e m i śm ie rc ią , ta k C h ry s tu s P a n je s t p ro to p la s tą lu d z k o śc i o b d a ro w a n e j ży cie m i ła s k ą ; kogo d o się g a A d a m sw y m w p ły w e m , te m u p rz e k a z u je g rz e c h śm ie rć , p o d o b n ie k o g o d o sięg a C h ry s tu s sw y m z b a w c z y m d z ia ła n ie m , te m u u d z ie la s p r a w ie d liw o ś c i i życia.

W p ra w d z ie S o b ó r T ry d e n c k i n ig d z ie n ie z d e fin io w a ł is to ty g rz e c h u p i e r ­ w o ro d n e g o a n i n a w o t z d e fin io w a ć n ie m ó g ł, g d y ż n ie c h c ia ł ro z s trz y g a ć p e w ­ n y c h s p o rn y c h k w o s tii m ię d z y k a to lic k im i te o lo g a m i, to je d n a k d a ł dość w y ­ ra ź n ie do p o z n a n ia , co te n g rz e c h m u s i o z n a c z a ć : je s t on n ie p r a w o ś c ią (in iu s -

tia), k tó r ą k a ż d y zac ią g a wT c h w ili poczęcia, a k tó r ą p rz e z o d ro d z e n ie w C h r y ­

(6)

ro w a n ie c h rz e ś c ija ń s k ą s p ra w ie d liw o ś c ią (ła s k ą u ś w ię c a ją c ą ) je s t p rz y w ró c e ­ n ie m o w ej „ b ia łe j s z a ty ”, k tó r ą n a m A d a m u tr a c ił (DS 1531).

N ie b r a k o s ta tn io a u to ró w , d la k tó r y c h w te o lo g ii je d y n ie to je s t p e w n e , co je s t d o g m a te m . N a to m ia s t w sz e lk a in n a n a u k a K o ścio ła d o ty c z ą c a b e z p o ­ śre d n io p r a w d w ia r y i g ło szo n a p rz e z K o śció ł n a w e t p rz e z d z ie s ią tk i w iek ó w nie je s t ju ż n ie o m y ln a i p o d le g a sw o b o d n e j d y s k u s ji. T a k ie p o s ta w ie n ie s p r a ­ w y m ie sz a ze so b ą d w ie rzeczy : n ie o m y ln o ś ć czy li p rz e d m io to w ą p ra w d z iw o ś ć ja k ie g o ś o rz e c z e n ia i n a s z ą p ew n o ść, ja k ą m a m y o te j p ra w d z iw o śc i. P e w n o ś ć w ia ry je s t je d n y m i n a jw a ż n ie js z y m ro d z a je m p e w n o śc i w teo lo g ii, a le n ie je d y n y m ! P r a w d y w ia r y tr z e b a w m ia r ę m o ż n o śc i z g łęb iać, tr z e b a je lu d z io m k ażd ej e p o k i u p rz y s tę p n ia ć , a le b ez z n ie k s z ta łc a n ia ich tr e ś c i; zn a c z e n ie , j a ­ k ie K o śció ł ra z n a d a ł p ra w d o m w ia r y czy li sw o im d o g m a ty c z n y m d e fin ic jo m , p o z o sta je n a z a w sz e w ią ż ą c e (DS 3043). R ozw ój d o g m a tu is tn ie je ale ro zw ó j h o m o g en iczn y , a le „in suo d u m t a x a t g e n e re , in eo d em s c ilic e t d o g m a te , eo d em se n su e a d e m q u e s e n t e n ti a ” (DS 3020; K D K 62).

K s. Ig n a c y B ie d a S J , W a r sza w a

H u b e r t M Ü L L E R , Z u m V e r h ä ltn is z w is c h e n E p is k o p a t u n d P r e s h y te r a t

im Z w e ite n V a tik a n is c h e n K o n zil. E in e r e c h tsth e o lo g is c h e U n te r s u c h u n g ,

W ien 1971, V e rla g H e rd e r, s. 456.

S to s u n e k m ię d z y e p is k o p a te m i p r e z b ite r a te m je s t je d n y m z tr u d n ie js z y c h i d o tą d jeszcze n a le ż y c ie n ie o p ra c o w a n y m z a g a d n ie n ie m teo lo g iczn y m . II. M ü l l e r s t a r a się w sw e j k sią ż c e p ro b le m te n n a ś w ie tlić w p e rs p e k ty w ie n a u k i o s ta tn ie g o S o b o ru , m a ją c p rz e d o czy m a p rz e d e w s z y s tk im k o n s ty tu c ję o K o ściele o ra z d e k r e ty o p a s te rs k ic h z a d a n ia c h b is k u p ó w i o p o słu d z e i ż y ­ ciu k a p ła ń s k im . W p ro w a d z e n ie m do p r o b le m a ty k i e p is k o p a t- p r e z b ite r a t je s t k r ó tk ie p r z e d s ta w ie n ie w a ż n ie js z y c h n u rtó w ’ i o p in ii p od ty m w z g lęd em , p o ­ cząw szy od czasó w a p o s to lsk ic h aż po n a sz e d n i. T ego ro d z a ju w s tę p u w y d a t­ n ia od ra z u se d n o z a g a d n ie n ia , a ró w n o c z e śn ie p o d a je n a m ź ró d ła , n a k tó r e p o w o łu je się S o b ó r. T e n ogó ln y h is to ry c z n y p rz e g lą d p o z w a la d o strzec, ja k p r z e k o n a n ie o s a k r a m e n ta ln o ś c i św ię c e ń b is k u p ic h c o raz b a rd z ie j b ra ło w K o ściele g órę, do czego w z n a c z n e j m ie rz e p rz y c z y n iła się z m ia n a p o d e jś ­ cia. Z a m ia s t w y c h o d z ić od p r e z b ite r a tu , b y n a s tę p n ie o k re ś la ć to, co no w eg o d o d a je e p is k o p a t, za p u n k t w y jś c ia b ie rz e się b is k u p ó w ja k o n a s tę p c ó w A p o ­ sto łó w , b y p o te m o d p o w ie d z ie ć n a p y ta n ie , w ja k i sp o só b p re z b ite r z y u c z e s t­ n iczą w ich m isji.

P o m ija m y tu h is to rię losów o d n o śn y c h d o k u m e n tó w so b o ro w y c h , k tó r ą a u to r dość szczegółow o a n a liz u je , tj. k o le je , ja k ie one p rz e c h o d z iły , z a n im o tr z y m a ły d e f in ity w n ą fo rm ę , ja k k o lw ie k i to je s t b a rd z o in te re s u ją c e , p o ­ z w a la b o w ie m z o rie n to w a ć się w te n d e n c ja c h w y s tę p u ją c y c h w śró d ojców s o ­ b o ro w y c h , k tó r e z n o w u są o d b ic ie m szk ó ł teo lo g iczn y ch . C h o ciaż a u to r z a z n a ­ cza, że s to s u n e k m ię d z y e p is k o p a te m i p r e z b ite r a te m n ie n a le ż a ł do w ie lk ic h te m a tó w , k tó r y m S o b ó r p o św ię c a ł u w ag ę, to je d n a k w y p o w ie d z i so b o ru p o ­ s ia d a ją d la p o w y ższej te m a ty k i d o n io słe z n a c z e n ie ; n a u k a so b o ru rz u c a b o ­ w iem n ie m a ło ś w ia tła n a p r e z b ite r a t, n a k tó r y w ie lu o jcó w p a tr z y ło z p o ­ c z ą tk u w jeg o s to s u n k u do e p is k o p a tu . W y su w a ło się to ta k d a le c e n a p ie r w ­ szy p la n , że g ro z iło n ie b e z p ie c z e ń stw o p rz y ć m ie n ia b e z p o ś re d n ie j o d n o śn i p r e z b ite r a tu do C h ry s tu s a P a n a i u w a ż a n ia e p is k o p a tu za źró d ło p r e z b ite r a tu . P o tr z e b a b y ło sto su n k o w o w ie le c zasu i n ie m a ło w y ja ś n ie ń , by n ie p o ro z u m ie n ie to u su n ą ć , a s to s u n e k e p is k o p a t- p r e z b ite r a t u ją ć ja k o h i e ­ r a r c h ic z n ą w s p ó ln o tę o p a r tą n a s a k r a m e n c ie św ię c e ń , k tó r e w s to p n iu h ie ­ ra rc h ic z n y m c z y n ią b iskupów ’ i p re z b ite r ó w u c z e s tn ik a m i k a p ła ń s k ie j m is ji C h ry s tu s a P a n a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

W innych wypadkach asceza b ę ­ dzie polegała na przyjęciu krytyki, jakiej doznajemy od innych, albo na ta ­ kim gospodarowaniu swoim czasem, aby być zawsze na

Autor w ychodzi od stw ierdzenia, że młodzież nastręcza duże trudności w ychow aw cze rodzicom i nauczycielom.. Staw ia odw aż­ nie

Om awiany tutaj tom piąty podejm uje zasadniczo całą problem atykę ro­ ku, która zgodnie z Rahm enplan skupia się w okół dwóch tem atów przew od­ nich.. Drugi

We wspomnianym artykule w „Argumentach” Gołębiowski pisze: „Żeromski w «Dziennikach» odsłonił na własnym przykładzie dzień po dniu pro­ ces uhistorycznienia

[r]

Par mauvais temps, la vitesse vraie de chalutage diminue en demeurant iniépendante du courant pour un temps 'établi et une route déterminée; les relations entre vitesse en surface

poprosiła deputowana Luisa Capitanio Santolini. W uzasadnieniu swojej prośby skierowanej do Komitetu zwróciła uwagę na powtarzające się skargi wobec apte- karzy

Śląsk / Silesia, Wrocław, historiography, middle ages, regional identity, patriotism, Church, chronicles, annals, catalogues of bishops, Piast dynasty, St.. Hedwig of Silesia,