• Nie Znaleziono Wyników

"Wie können Christen anch Glauben", Louis Monden, Salzburg 1971 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wie können Christen anch Glauben", Louis Monden, Salzburg 1971 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"Wie können Christen anch

Glauben", Louis Monden, Salzburg

1971 : [recenzja]

Collectanea Theologica 42/2, 205-206

(2)

R E C E N Z J E

2 0 5

id eo lo g ii n ie m ów ią dziś bezp ośred n io o Bogu. „O B ogu m oże m ó w ić tylko ten , kto sta je w ob ec U k rzyżow an ego pragnącego życia dla drugiego czło ­ w ie k a ” (s. 41).

P rob lem w o ln o ści pow raca zn ów przy o m aw ian iu d zisiejszeg o zn aczenia teo lo g ii. Z rozum iałe jest, że przy tej ok azji S c h i f f e r s n ap otyk a na z a ­ g a d n ien ie stosu n k u te o lo g ii do urzędu n a u czy cielsk ieg o , m ocno w N iem czech za k tu a lizo w a n eg o przez d zieła k a tech ety czn e H a l b f a s a . P rzyjm u jąc za c a łk o w icie zrozum iałe i k on ieczn e istn ie n ie urzędu n a u czy cielsk ieg o i w ogóle K ościoła urzęd ow ego autor w sk a z u je na n ap ięcie, które is tn ie je m ięd zy nim a p o szu k iw a n ia m i teologów . To n a p ięcie n ie m u si być szk od liw e, ow szem b ęd zie tw órcze pod w a ru n k iem w za jem n eg o zau fan ia i słu ch a n ia sieb ie, co w m y śli autora w ca le n ie oznacza, aby b y ły to in sta n cje rów norzędne.

W śród tem atów o m aw iających stosu n ek w ia ry do sp o łeczeń stw a lu d zk iego na szczególn ą u w agę zasłu gu ją p od k reślan e przez autora w a ru n k i sp ełn ien ia p o sła n n ictw a K ościoła w d zisiejszy m św ie c ie i co za tym id zie jego żyw otn ości w czasach nadchodzących. K ościół n ie m oże się zad ow olić je d y n ie aggio rna-

m e n t o w sen sie d op asow an ia się do istn ieją cy ch struktur św ieck ich , choć

p ew n e p rzystosow an ie je st k on ieczn e. M usi w yk azać, że w św ie c ie d zisiejszym m o żliw a jest w o ln o ść i m iło ść i że m ogą one być za p ew n io n e je d y n ie w ś w ie ­ tle w iary w Boga.

P rzy całym braku sy stem a ty czn o ści k siążk a okaże się na p ew n o płodna i dla życia ch rześcijań sk iego i teologii, które często bardziej k orzystają z b o d ź­ ców m y ślo w y ch niż z obszern ych i sy stem a ty czn y ch rozw in ięć.

Ks. S t e f a n M o y s a SJ, W a r s z a w a

L ouis M ONDEN, W ie k ö n n en C h r is te n noch gla uben? (tłum . z hol.), Salzburg 1971, Otto M üller V erlag, s. 214.

Od d łuższego czasu dają się sły szeć gło sy w o ła ją ce o k on ieczn ość stw o r z e ­ nia now ej teo lo g ii fu n d a m en ta ln ej, która by n ie ty lk o lep iej odpow iadała potrzebom d zisiejszego człow iek a, a le rów n ocześn ie g łęb iej w c h o d ziła w stru k ­ turę aktu w ia ry i bardziej o b iek ty w n ie ok reślała jego sto su n ek do poznania rozum ow ego. D z iew iętn a sto w ieczn a ap ologetyk a b ow iem zn ajd u jąca się pod dużym w p ły w em racjon alizm u, a w szczególn ości k a rtezjan izm u , n ie m oże się już ostać w ob ec w y n ik ó w n a jn o w szy ch badań nad E w a n g elia m i. S tw arza ona rów n ież w rażen ie, jak ob y w iara była w n io sk iem logiczn ym z r a cjo n a l­ n ie u d ow od nion ych przesłan ek , co jak w iad om o n ie od p ow iad a praw dzie.

M o n d e n obiera tu w ła sn ą m etodę. W ychodzi m ia n o w ic ie od tego, co n ajb liższe, m ia n o w icie od fen om en ologiczn ej a n a lizy a k tu w iary. Z apytuje, co się d ok ład n ie zaw iera w rzeczy w isto ści określonej zw rotem „ja w ie r z ę ”. W stałym dialogu z p rzed sta w iciela m i różnych k ieru n k ów teo lo g ii i filo z o fii w sp ółczesn ej, tak im i jak T i l l i c h , B u l t m a n n , L e v i n a s ok reśla zasad ­ n icze cechy w ia ry jako u ch w y cen ie przez coś, co nas b ezp ośred n io dotyczy, a rów n ocześn ie od p ow iad a na n ajgłęb sze p ytan ia d otyczące osob istej e g z y ­ stencji. W iara n ie zależy od uprzednio p o w zięty ch p rzesłan ek racjonalnych, ale uzasadnia sam a sieb ie. N ie oznacza to o czy w iście, aby n ie b yło o d p o w ie­ dzialności za w ia rę i aby p e w n e racjonalne p rzesłan k i jej n ie uprzedzały. D latego n ie m ożna u tożsam iać tak iego ok reślen ia z fid eizm em , przeciw k tó ­ rem u M o n d e n w y ra źn ie się zastrzega.

D alszym krokiem autora je s t zbadanie stosu n k u zachodzącego m ięd zy p o ­ w yżej opisaną w iarą a w y d a rzen ia m i z d ziejów Izraela oraz p ierw szej gm in y chrześcijań sk iej, która na drodze h istorycznej tę w ia rę przekazała. A by tego rodzaju w yd arzen ia b y ły o b ja w ien iem , trzeba aby za p ośred n ictw em sym b oli d otyk ały głęb i ludzkiej eg zy sten cji i aby m ia ły charak ter w ezw a n ia sk iero- wranego pod ad resem człow iek a. A utor przy tej ok azji poddaje szczegółow ej dysk u sji tezy B u l t m a n n a , który jak w iad om o n ie p rzyp isu je zdarzeniom h istoryczn ym ja k iejś zasad n iczej roli w p rocesie ob jaw ien ia.

(3)

206

R E C E N Z J E

W trzeciej w r eszcie części p o sta w io n y je st problem u a k tu a ln ien ia a p o sto l­ sk ieg o p rzep ow iad an ia na czasy obecne. D ok u m en ty h isto ry czn e N ow ego T e s­ ta m en tu przek azu ją nam św iad om ość p ierw otn ego K ościoła. W ja k i sposób ta św iad om ość je st dla n as a k tu a ln ie zobow iązująca? W ja k i sposób czło w ie k d zisiejszy p o w in ien rozezn ać p rzep ow iad an ie ap ostolsk ie, jako do n iego s k ie ­ row ane? S ą to isto tn e p y ta n ia d otyczące racjon aln ej p od b u d ow y w ia r y ch rześ­ cijań sk iej. W zw ią zk u z n im i autor podaje p ew n e zasad y, w ed łu g których m oże n astąp ić w e r y fik a c ja h istoryczn a w y d a rzeń op ow ied zian ych przez E w a n ­ g elię. N ap row ad za to k o lejn o M o n d e n a na p rob lem y T rad ycji i n ie o m y l­ ności, k tóre u zysk u ją n o w e i c iek a w e n a św ie tle n ie . S zerok o jest rów n ież p o ­ trak tow an y prob lem n a tch n ien ia , przy czym autor n ie ogran icza się jed y n ie d o n a tch n ien ia P ism a św ., a le rozw aża je w szerszym k o n tek ście o b ja w ien ia B ożego jak o u p rzy w ilejo w a n y jeg o m om en t. W ty m se n sie w y k ra cza ono poza n a tch n ien ie P ism a św ., k tóre je s t jego częścią.

K siążk a posiada zatem sw o ją w ła sn ą bardzo w y ra źn ą stru k tu rę i m y śl p rzew odnią. O czyw iście, że ta m y ś l w y m a g a rozb u d ow an ia w k ieru n k u u tw o ­ rzen ia szerszej i p ełn iejszej teo lo g ii fu n d a m en ta ln ej, dla k tórej k siążk a m oże b yć jed y n ie insp iracją. A le ju ż w sam ej k siążce autor daje bardzo dużo. D o ­ chodzą b ow iem w n iej do g ło su n iem a l w sz y stk ie w a ż n ie jsz e i szerzej p oru ­ sza n e zagad n ien ia teo lo g ii fu n d a m en ta ln ej jak d em itologizacja, sto su n ek r e li- g ii do w iary, prob lem rozw oju dogm atu, k tóre u zysk u ją ob szern e n a ś w ie tle ­ n ie u w zg lęd n ia ją ce i w y k o rzy stu ją ce n a jn o w szy dorobek badań. N a św ie tle n ie to je st w o ln e od ciasn oty, a tak że od jed n ostron n ego zap atrzen ia się w p e ­ w ie n punkt. T ak ie p o tra k to w a n ie p ro b lem a ty k i je s t n a jlep szą od p ow ied zią n a p o sta w io n e w ty tu le p y ta n ie: czy ch rześcijan ie m ogą jeszcze w ierzyć?

K s . S t e f a n M o y s a S J , W a r s z a w a

R en é M ARLÉ, L a s in g u la r ité ch ré tie n n e , T ournai 1970, C asterm ann, s. 182. B ardzo a k tu a ln e dzisiaj w teo lo g ii i w p rak tyce ży cia ch rześcija ń sk ieg o je s t p y ta n ie o w ła śc iw e i szczeg ó ln e ry sy ch rześcijań stw a. C hodzi o to, co n o w eg o ch rześcija ń stw o w n o si do ży cia św iata. Czy n a p rzyk ład w ia ra daje r ozw iązan ia p rob lem ów n o rm a ln ie n iero zw ią za ln y ch , czy m oże p rzyn osi d o­ d atk ow e zo b o w ią za n ie w d zied zin ie m oraln ej, czy też daje w ię c e j siły do w y ­ p ełn ien ia zob ow iązań w sp ó ln y ch w sz y stk im ludziom ? P y ta n ia te sta ły się p a ­ lą ce z ch w ilą u św ia d o m ien ia sob ie p lu ralizm u św ia to p o g lą d o w eg o , w którym ch rześcijan in ż y je i je s t z a p y ty w a n y zarów no o treść w ia ry , jak też o jej w a rto ść dla w sp ó łczesn eg o człow iek a.

A utor dąży do w y ja śn ie n ia ty ch zagadnień, w y ch o d zą c od p rzed sta w ien ia d zisiejszy ch prądów teo lo g iczn y ch i rozw iązań , które podają. W p ierw szej części zajm ującej p ra w ie d w ie trzecie książki, M a r i é a n a lizu je i p rzed sta ­ w ia te prądy oraz p od d aje je gru n tow n ej, w n ik liw e j a zarazem k o n str u k ty w ­ n ej k ry ty ce. N a czele, jak m ożna się d om yślić, stoi B u l t m a n n ze sw oim p rogram em d em ito lo g iza cji i e g zy sten cja ln eg o sp otk an ia ze sło w e m B ożym . M a r l e , k tóry je s t jed n y m z n a jlep szy ch jego zn a w có w , zarzu ca m u u m n ie j­ s zen ie roli w c ie le n ia C hrystusa, a co za tym id zie, tak że cia ła lu d zk iego. P r z e ­ ja w ia się to m ięd zy in n y m i ró w n ież w n ied o cen ia n iu h isto rii. Te sam e za rzu ­ ty zw racają się też p rzeciw w szelk im próbom B u l t m a n n a rozd zielen ia J ezu sa h istoryczn ego od C h rystu sa w ia ry . P rób y te zresztą w y w o ła ły już p rze­ ciw n e reakcje, n a w e t w sam ej szk ole b u ltm a n o w sk iej. Z p rob lem em d em ito ­ lo g iza cji w ią że się prob lem h erm en eu ty czn y , w k tórym chodzi o ż y w y sto su ­ n ek czło w ie k a do rzeczy w isto ści uk rytej w te k śc ie bardzo n ieraz od ległym od od czytu jącego go podm iotu. N ie sposób p rzecen ić zn a czen ia prob lem u h er- m en eu tyczn ego, ale trzeb a zw racać u w a g ę na rzeczy w isto ść podtrzym ującą tek st, a n ie sprow adzać jej do czystej su b iek ty w n o ści.

P rob lęm sp ecy ficzn o ści ch rześcija ń stw a starają się ro zw iązać rów n ież p rą­ dy sek u laryzacyjn e, k tó re w sw ó icłi n a jsk ra jn iejszy ch form ach p rzyjm u ją p o ­

Cytaty

Powiązane dokumenty

This new way of saying “NO to CANADA” informs two recent anthologies, which, resembling the Refus global manifesto, insist on a broad refusal of Canadian history,

Keywords: moral competence; moral orientation; Georg Lind; robot ethics; Dual Aspect Dual Layer Theory of Moral Self. Ethics in Progress

Uogólniając dyskurs na temat szczególnych potrzeb edukacyjno-rehabilitacyj- nych osób z niepełnosprawnością złożoną, wielozakresową, wieloraką i/lub sprzężoną,

Wykorzystanie tej klasy dla opisu geometrii kilku przyk³adowych punktowych obiektów geograficznych zawartych w standardach technicznych G³ównego Geodety Kraju ilustruje rysunek

Z aledw ie 30% p rzed staw icieli m ęskich ro du piastow ało godności senato rsk ie... Zainscenizow ano publiczną d y sku sję, próbow ano sondow ać opinię pu b

Autor zwrócił uwagę na rzecz niezmiernie interesującą, mianowicie na różne formy samoobrony, jak zwykła pomoc sąsiedzka, zwłaszcza w przypadku klęsk

i rów noczesny zjazd księży protestu­ jących między innym i przeciw rzekom emu zam knięciu się biskupów w sko­ rupie w ew nętrznych spraw Kościoła, podczas

Książkę tę można polecić przede wszystkim wykładowcom katechetyki, ale również katecheci praktycy znajdą w niej wiele impulsów do refleksji nad pewnymi