• Nie Znaleziono Wyników

Maciej Zembaty - Dzisiaj tu, jutro tam tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Maciej Zembaty - Dzisiaj tu, jutro tam tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Maciej Zembaty, Dzisiaj tu, jutro tam

Zapytałem raz Jezusa, czy nienawiść w sercu ma do ludzkości, co skazała go na krzyż

- O miłości lepiej mów

Nie mam czasu, bywaj zdrów

tyle jeszcze do zrobienia, muszę iść Dzisiaj tu, jutro tam

każda radość krótko trwa Dobrze z Tobą było nam

więc śpiewajmy: dzisiaj tu, a jutro tam Kiedy Adam raj opuszczał

z jednym jabłkiem w dłoni swej zapytałem go, co dalej będzie z nim - Będę orał, sadził, siał

o deszcz modlił się co dnia

Teraz całkiem sam zostałem, muszę iść - tak jak ty Dzisiaj tu, jutro tam...

Byłem razem z Waszyngtonem, gdy na chłodzie z armią drżał I spytałem, w imię czego cierpią tak

- Kiedy człowiek rację ma nawet życie za nią da

choćby wiedział, że odejdzie tak czy siak Dzisiaj tu, jutro tam...

Kiedy Franklin Roosevelt konał, usłyszałem jego głos rzekł: - Z tej wojny zjednoczony wyjdzie świat -

Stary dureń!

Czy Rosjanin, czy Wuj Sam każdy z nas jest taki sam

jedna droga, dzisiaj tu, a jutro tam Dzisiaj tu, jutro tam...

Maciej Zembaty - Dzisiaj tu, jutro tam w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Gdy gaszę światło, mam świat na własność Zbiorę myśli, które nie dadzą mi zasnąć Zabrał mnie rap, to mój crack, czysty nałóg I tak się zwierzam po nocach połowie kraju

Ostrzygła cię, już nie masz sił I z gardła ci wydarła Alleluja Dlaczego mi zarzucasz wciąż Że nadaremno wzywam Go. Ja przecież nawet nie znam Go z imienia Jest w każdym

Krótkotrwałe bo dzień wstaje jak na złość Jasny dzień ma swoje różne jasne strony Lecz ja jednak mimo wszystko twierdzę, że W prosektorium najprzyjemniej. Moim zdaniem jest

Wczoraj koks A mówiła mama Lubisz seks Lubisz kląnc Oby była słaba. Jutro z rana znowu zawał, co się

Ktoś zapytał, czego chcę Pragnąłem, by ktoś objął mnie Obejmowały mnie kobiety Później robili to faceci. - Czy ma namiętność

DOM NA RECEPCJI ZOSTAWIAM GŁOŚNO MILCZEĆ PRAGNĘ WIOSNĄ JESIENI WYGLĄDAM NA WOJNIE POKÓJ WYNAJMĘ. CHCĘ BYĆ WSZĘDZIE TAM - GDZIE TERAZ MNIE NIE MA KOCHAĆ CIĘ

Chcę ofiarować mu, Mój zarost tam i tu Jak Feniks z popiołów, Więc klękajcie pospołu Żywioły: ogień z wodą Wolność, miłość Baba z brodą. Więc

Pisać nie umiem, lecz się nauczę I list ode mnie dostaniesz!. Nic tak nie śmierdzi jak moje onuce Od roku już