• Nie Znaleziono Wyników

Dział otwiera artykuł o społeczeństwie i socjologii chińskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dział otwiera artykuł o społeczeństwie i socjologii chińskiej"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

SPOŁECZEŃSTWA ŚWIATA*

Ju sty na Ja gu ścik**

Uni wer sy tet War szaw ski

DYS KU SJE WO KÓŁ STRUK TU RY SPO ŁECZ NEJ I KLA SY ŚRED NIEJ W CHINACH

Artykuł przedstawia historię badań nad stratyfikacją społeczną w ChRL oraz wybrane ustalenia teoretyczne i badawcze czołowych chińskich socjologów.

Reformy otwarcia zainicjowane przez Deng Xiaopinga w 1978 roku spowodowały głębokie przemiany w chińskiej strukturze społecznej. Jednym z najważniejszych efektów reform lat osiemdziesiątych XX wieku było pojawienie się w Chinach klasy średniej, której udział w strukturze społecznej uważany jest jednak obecnie za dalece niewystarczający. Niedorozwój klasy średniej, brak dostępu do edukacji oraz nadmierna liczba zatrudnionych na wsi to najważniejsze problemy struktu- ralne ChRL, które będą wymagały rozwiązania w najbliższym czasie.

Główne pojęcia: Chińska Republika Ludowa, reformy społeczne, moderniza- cja, stratyfikacja społeczna, klasa średnia.

*„Społeczeństwa świata” to tytuł nowego działu „Studiów Socjologicznych”. Zamierzamy publikować w nim teksty z zakresu najszerzej pojętej problematyki społecznej, prezentujące spo- łeczeństwa współcześnie ważne, choć niekoniecznie często opisywane. Dział otwiera artykuł o społeczeństwie i socjologii chińskiej. Liczymy, iż w następnych numerach ukażą się również teksty o innych społeczeństwach, np. Azji, Ameryki Łacińskiej czy Bliskiego Wschodu.

Do współtworzenia nowego działu zapraszamy autorów reprezentujących różne kręgi, także tych, którzy na co dzień uprawiają inne dziedziny niż socjologia. Sądzimy, że uda się w ten spo- sób wytworzyć rodzaj interdyscyplinarnej integracji w imię lepszego poznania istotnych i dysku- syjnych problemów dzisiejszego świata.

**Za kład Si no lo gii, Wydział Orientalistyki UW, e -ma il: ju sty na.ja gu scik@gma il.com

(2)

Wstęp

Ce lem ar ty ku łu jest przed sta wie nie wy ni ków ba dań chiń skich so cjo lo gów nad struk tu rą i stra ty fi ka cją spo łecz ną w ich kra ju. Uwa ga zo sta nie sku pio - na na pra cach pię cior ga czo ło wych ba da czy chiń skie go spo łe czeń stwa. Są to Li Pe ilin, Lu Xu eyi, Sun Li ping, Li Qiang i pa ni Li Chun ling.

Li Pe ilin dok to rat z so cjo lo gii uzy skał na pa ry skiej Sor bo nie. Sta le współ - pra cu je z Chiń ską Aka de mią Na uk Spo łecz nych (CASS), któ ra jest uzna wa - na za je den z naj waż niej szych „we wnątrz sys te mo wych” think -than ków w ChRL, gdyż Aka de mia przy go to wu je ana li zy na za mó wie nie ad mi ni stra cji par tyj no - -pań stwo wej. Li Pe ilin peł ni tak że funk cję re dak to ra na czel ne go głów ne go cza- so pi sma so cjo lo gicz ne go, „She hu ixue yan jiu” (Stu dia So cjo lo gicz ne). W swo ich ba da niach kon cen tru je się na so cjo lo gii roz wo ju i so cjo lo gii or ga ni za cji. Dru gi ba dacz, Lu Xu eyi, jest pio nie rem ba dań so cjo lo gicz nych w ChRL, człon kiem CASS. Czę sto za bie ra głos w dys ku sjach, do ty czą cych re for my obo wią zu ją ce - go w Chi nach sys te mu mel dun ko we go (hu kou). Sun Li ping wy kła da so cjo lo gię na Uni wer sy te cie Qin ghua w Pe ki nie. Pro wa dzi ba da nia z za kre su zmian spo- łecz nych, jest zwo len ni kiem i pro pa ga to rem me tod ja ko ścio wych w ba da niach so cjo lo gicz nych. Li Qiang jest sze fem Wy dzia łu So cjo lo gii Uni wer sy te tu Qin- ghua. Głów ny ob szar je go za in te re so wań to stra ty fi ka cja spo łecz na i pro blem ubó stwa. Pa ni Li Chun ling oprócz ba dań nad stra ty fi ka cją spo łecz ną zaj mu je się so cjo lo gią edu ka cji. Jest człon ki nią Chiń skiej Aka de mii Na uk Spo łecz nych.

So cjo lo gia struk tur spo łecz nych w Chi nach

Za po cząt ko wy okres roz wo ju re flek sji so cjo lo gicz nej w Chi nach uzna je się ko niec XIX wie ku. Pod kre śla na jest ro la, ja ką w tym pro ce sie ode gra ło dwóch my śli cie li, zwo len ni ków mo der ni za cji kra ju: Kang Youwei (1858–1927) i Liang Qi chao (1873–1929). So cjo lo gia do pro gra mu na ucza nia po raz pierw szy w Chi - nach wpro wa dzo na zo sta ła w 1908 ro ku przez an gli kań ski Uni wer sy tet im. św.

Ja na w Szan gha ju. Wy kła dy z na uk spo łecz nych na uni wer sy te cie pe kiń skim otwar to w 1916 ro ku. Po utwo rze niu Chiń skiej Re pu bli ki Lu do wej w 1949 ro - ku, aż do ro ku 1979, so cjo lo gia nie by ła na ucza na, gdyż uzna wa no ją za dys cy - pli nę po li tycz nie po dej rza ną.

Przed mio tem na sze go za in te re so wa nia bę dzie okres po 1978 ro ku, gdy so cjo- lo gia wró ci ła na chiń skie uni wer sy te ty i do pla có wek ba daw czych. Da ta ta nie jest przy pad ko wa. W la tach 1966–1976 trwa ła w Chi nach Wiel ka Pro le ta riac ka Re wo lu cja Kul tu ral na, bez względ na kam pa nia po li tycz na roz pę ta na przez Mao Ze don ga, któ ry wal czył o peł nię kon tro li nad Ko mu ni stycz ną Par tią Chin (KPCh), ad mi ni stra cją pań stwo wą i środ ka mi ma so we go prze ka zu. Po za koń cze -

(3)

niu Re wo lu cji Kul tu ral nej na stą pił okres od bu do wy. W 1978 ro ku Deng Xia- oping, od su nię ty od wła dzy przez Mao Ze don ga, od zy skał wpły wy w KPCh i skie ro wał kraj na mo der ni za cyj ne to ry. Sfor mu ło wał ha sło „czte rech mo der ni - za cji”: w rol nic twie, prze my śle, tech ni ce i obron no ści, oraz dok try nę „czte rech pod sta wo wych za sad”: utrzy ma nia dro gi so cja li stycz nej, dyk ta tu ry pro le ta ria tu, przy wódz twa KPCh oraz mark si zmu, le ni ni zmu i idei Mao Ze don ga ja ko pod- sta wy ide olo gicz nej. Po li ty ka uru cho mi ła wzrost go spo dar czy. Przy czy ni ły się do te go mię dzy in ny mi od wrót od go spo dar ki ko lek tyw nej na wsi, re for ma sys- te mu oświa ty oraz od rzu ce nie gło szo ne go przez Mao Ze don ga ha sła o sa mo wy - star czal no ści Chin.

Hi sto rię chiń skich ba dań nad struk tu rą i stra ty fi ka cją spo łecz ną po 1978 ro ku moż na po dzie lić na czte ry pod sta wo we eta py (Li Chun ling 2008). Pierw szy okres przy pa da na la ta 1979–1989. Za ini cjo wa ne przez Deng Xia opin ga re for my go spo- dar cze szyb ko do pro wa dzi ły do zmian w struk tu rze spo łe czeń stwa chiń skie go.

Po ja wi ły się no we gru py spo łecz ne, np. pry wat ni przed się bior cy. Jed no rod ne kla- sy spo łecz ne za czę ły ule gać roz war stwie niu, m.in. pod wzglę dem po zio mu do - cho dów. Za ini cjo wa ło to teo re tycz ne dys ku sje na te mat moż li wo ści po go dze nia po głę bia ją cych się róż nic spo łecz nych z obo wią zu ją cą so cja li stycz ną ide olo gią, co jest naj bar dziej cha rak te ry stycz ną ce chą te go okre su. Stop nio wo, mark sow skie po ję cia kla sy (jie ji) i wła sno ści za stę po wa no szer szy mi kon cep cja mi, na wią zu ją - cy mi do tra dy cji we be row skiej. Za czę to się tak że od wo ły wać do po za eko no micz - nych wy znacz ni ków po zy cji spo łecz nej, przede wszyst kim do po ję cia pre sti żu (shen gwang). W 1982 ro ku po raz pierw szy prze pro wa dzo no w Szan gha ju ba da - nia son da żo we do ty czą ce hie rar chii pre sti żu za wo dów.

W dru gim okre sie chiń skich ba dań nad struk tu rą i stra ty fi ka cją, obej mu ją cym la ta 1990–1995, ba da cze sku pia li się na pro ble mie ro sną cych nie rów no ści pła- co wych. Po raz pierw szy pró bo wa li opi sać no we ka te go rie spo łecz ne, w tym zwłasz cza po wsta ją ce we wnątrz uprzed nio cał ko wi cie jed no li tych dwóch głów- nych klas spo łecz nych, chło pów i ro bot ni ków.

Pra ce ba daw cze pro wa dzo ne w trze cim okre sie, obej mu ją cym la ta 1996–2000, Li Chun ling, au tor ka tej ty po lo gii, uzna je za po czą tek wła ści wych chiń skich ba - dań nad stra ty fi ka cją spo łecz ną, pro wa dzo nych przy wy ko rzy sta niu ory gi nal nej re flek sji teo re tycz nej. Re for my go spo dar cze do pro wa dzi ły w tym cza sie do in ten - sy fi ka cji na pięć zwią za nych ze zwięk sza ją cy mi się róż ni ca mi w za rob kach, bez- ro bo ciem, ro sną cym zna cze niem wła sno ści pry wat nej. Upo wszech nia ło się też słow nic two i re flek sja zwią za ne z prze mia na mi stra ty fi ka cyj ny mi. Ele men ty spe- cja li stycz nej ter mi no lo gii co raz czę ściej prze ni ka ły do ję zy ka dzien ni ka rzy, ko - men ta to rów i pu bli cy stów, a ich obec ność sta ła się za uwa żal na na wet w ję zy ku po tocz nym.

Czwar ty, na dal trwa ją cy okres roz wo ju ba dań nad struk tu rą spo łecz ną, roz- po czął się w 2001 ro ku. Zda niem ba dacz ki, Chiń czy cy zda ją już so bie spra wę

(4)

z te go, że zaj mu ją róż ne po zy cje spo łecz ne, po tra fią okre ślić swo je miej sce w struk tu rze spo łecz nej, ce chu je ich więc względ nie doj rza ła „świa do mość stra- ty fi ka cyj na”. W tym okre sie po ja wi ły się dwa kon ku ren cyj ne mo de le opi su chi- ń skiej rze czy wi sto ści spo łecz nej: mo del spo łe czeń stwa w sta nie roz pa du oraz mo del spo łe czeń stwa sta bil ne go, z roz wi ja ją cą się kla są śred nią. Pierw szy na zy- wa ny jest mo de lem pe sy mi stycz nym, dru gi – opty mi stycz nym. Dys ku sje wo kół tych dwóch pro po zy cji trwa ją do dziś. Są one bar dzo waż ne, gdyż w Chi nach do mi nu je po gląd, że wy ni ki ba dań so cjo lo gicz nych ma ją być przede wszyst kim źró dłem in for ma cji dla władz, któ re na tej pod sta wie for mu łu ją pro gra my i po - dej mu ją de cy zje po li tycz ne. Nie uchron nie po ja wia ją się tu py ta nia o ide olo gicz - ne uwi kła nie so cjo lo gii, o ma ni pu lo wa nie in for ma cją, o me to do lo gicz ną po praw- ność ba dań oraz o ro lę ba da czy wpi sa nych w me cha ni zmy wie dzy -wła dzy.

Chiń scy so cjo lo go wie zga dza ją się z twier dze niem, że re for my Deng Xia opin- ga za ini cjo wa ły głę bo kie prze mia ny w chiń skiej struk tu rze spo łecz nej. Uzna ją, że struk tu ra spo łecz na jest dy na micz nym ukła dem re la cji spo łecz nych za cho dzą cych mię dzy wie lo ma ele men ta mi: jed nost ka mi, gru pa mi, roz ma icie zde fi nio wa ny mi ka te go ria mi i in ny mi obiek ta mi spo łecz ny mi. Na pod sta wie ba dań em pi rycz nych pró bu ją do ko nać opi su zmian wy wo ła nych re for ma mi go spo dar czy mi i zwią za - ny mi z ni mi gwał tow ny mi pro ce sa mi in du stria li za cji i urba ni za cji.

Struk tu ra spo łecz na w Chi nach przed 1978 ro kiem

W spo łe czeń stwie chiń skim za wsze ist nia ły wy raź ne po dzia ły spo łecz ne i hie rar chicz na struk tu ra, utoż sa mia ne nie kie dy z isto tą czło wie czeń stwa1. Urzęd ni ków prze ciw sta wia no zwy kłym lu dziom, a Chi ny wio sek – Chi nom miast. Miesz kań ców miast sta ro żyt ne księ gi na zy wa ły szla chet ny mi, a miesz kań - ców wio sek – pro stacz ka mi. Ci pierw si uzna wa li, że kie ru ją się ety kie tą, któ ra nie się ga do lu du. Wie śnia cy na to miast od ma wia li an ga żo wa nia się w spra wy pu blicz ne (Gra net 1995: 243–293). W wiej skim spo łe czeń stwie chiń skim klu- czo wy był po dział na chło pów -dzier żaw ców i wła ści cie li ziem skich, któ ry utrzy- my wał się przez wie ki.

W wy ni ku tzw. wo jen opiu mo wych, po 1840 ro ku do szło do prze mian w dwu - war stwo wej struk tu rze spo łecz nej. Wraz z pierw szy mi fa bry ka mi i stocz nia mi, wy bu do wa ny mi w la tach sześć dzie sią tych i sie dem dzie sią tych XIX wie ku, po ja - wi ły się dwie no we gru py spo łecz ne: ro bot ni cy i ka pi ta li ści, ale do mi na cja lud- no ści wiej skiej i rol ni czej by ła przy gnia ta ją ca. W 1949 ro ku chło pi stano wi li

1Co spra wia, że czło wiek jest czło wie kiem? Od po wia dam: to, że czło wiek two rzy hie rar chię spo łecz ną. […] za: Men cjusz i Xun zi 1999: 74.

(5)

po nad 89% lud no ści no wo po wsta łej Chiń skiej Re pu bli ki Lu do wej. In du stria li - za cja na wiel ką ska lę, roz po czę ta wraz z re ali za cją pierw sze go pla nu pię cio let - nie go w 1953 ro ku, nie przy nio sła istot nych zmian w struk tu rze za trud nie nia.

W 1978 ro ku lud ność wiej ska na dal sta no wi ła 82% miesz kań ców ChRL.

So cjo lo go wie chiń scy opi su ją struk tu rę spo łecz ną Chin przed 1978 ro kiem ja ko skła da ją cą się z „dwóch klas i jed nej war stwy” (liang ge jie ji yige jie ceng), tzn. z klas ro bot ni czej i chłop skiej i z war stwy in te li gen cji. Ba da cze wy mie nia ją czte ry wy mia ry zróż ni co wa nia spo łecz ne go, któ re mia ły de cy du ją cy wpływ na kształt spo łe czeń stwa chiń skie go przed roz po czę ciem re form Deng Xia opin ga.

Każ dy z nich był jed no cze śnie czyn ni kiem ha mu ją cym mo bil ność spo łecz ną.

Pierw szy czyn nik zróż ni co wa nia spo łecz ne go to obo wią zu ją cy z nie znacz ny - mi zmia na mi do dzi siaj sys tem mel dun ko wy (hu kou zhi du). Jest to obo wią zek re je stra cji na po byt sta ły w miej scu uro dze nia: każ da jed nost ka otrzy mu je mel- du nek wiej ski lub miej ski i w ten spo sób two rzy się pod sta wo wy po dział na li nii mia sto – wieś. Obo wią zu ją ce re gu la cje unie moż li wia ją, bądź w znacz nym stop- niu utrud nia ją, do stęp lud no ści wiej skiej do przy wi le jów zwią za nych z mel dun - kiem miej skim. Przy wi le je te są bar dzo zna czą ce i obej mu ją mię dzy in ny mi obo- wiąz ko wą bez płat ną dzie wię cio let nią edu ka cję, opie kę me dycz ną na wyż szym po zio mie, przy dzia ło we pań stwo we miesz ka nia. Nie wie le osób uro dzo nych na wsi zdo by wa mel du nek miej ski np. w wy ni ku wstą pie nia do ar mii, uzy ska - nia wyż sze go wy kształ ce nia, mał żeń stwa czy w związ ku z wy ko ny wa niem obo- wiąz ków służ bo wych. Obec nie w ChRL to czy się dys ku sja wo kół ko niecz no ści re for my sys te mu mel dun ko we go. W nie któ rych re jo nach te stu je się roz wią za nia ad mi ni stra cyj ne po le ga ją ce na je go zła go dze niu lub za wie sze niu.

Dru gi po dział jest re zul ta tem prze ciw sta wie nia wła sno ści pań stwo wej (sys- tem tzw. dan wei – pań stwo wych za kła dów pra cy) i ko lek tyw nej. Przy czy nił się do wy two rze nia uprzy wi le jo wa nych, za trud nio nych w sek to rze pań stwo wym i nie uprzy wi le jo wa nych, za trud nio nych w ko lek tyw nym rol nic twie. Do 1978 ro - ku 78% ogó łu za trud nio nej lud no ści miej skiej sta no wi li za trud nie ni w pań stwo - wych za kła dach pra cy. Ko rzy sta li oni z tzw. „że la znej mi ski ry żu”, tzn. do ży - wot nie go za trud nie nia, oraz róż ne go ro dza ju za bez pie czeń so cjal nych. Mo bil - ność za wo do wa by ła bar dzo ni ska, tyl ko po ło wa za trud nio nych zmie nia ła pra cę w trak cie ka rie ry za wo do wej, przy czym ru chli wość ta nie mal w ca ło ści (85%) od by wa ła się w ra mach te go sa me go przed się bior stwa lub sek to ra go spo dar ki.

Trze ci wy miar zróż ni co wa nia wy zna cza po dział na „ka drow ców” (gu ojia gan bu) i ro bot ni ków. Ofi cjal nie obie ka te go rie by ły uzna wa ne za klu czo we i jed na ko wo waż ne. W rze czy wi sto ści by ły to dwie od mien ne gru py spo łecz ne, któ re dzie lił du ży dy stans. Róż ni ły się znacz nie pod wzglę dem pre sti żu, a tak - że ko rzy ści ma te rial nych i nie ma te rial nych. „Ka drow cy”, czy li funk cjo na riu sze par tyj no -pań stwo wi, sta no wi li 5% ogó łu lud no ści pra cu ją cej i 20% lud no ści miej skiej. By ły to oso by zaj mu ją ce sta no wi ska kie row ni cze, spe cja li ści, jed nostki

(6)

po nad prze cięt nie upo sa żo ne, two rzą ce za ple cze ka dro we wy so kich sta no wisk w ad mi ni stra cji pań stwo wej i w or ga ni za cjach par tyj nych. Awans ro bot ni ków na sta no wi ska kie row ni cze na le żał do rzad ko ści. Na wsi eta to wi urzęd ni cy by li wy na gra dza ni i uzna wa ni za urzęd ni ków pań stwo wych. Wiej scy dzia ła cze par tyj ni niż sze go szcze bla pra co wa li spo łecz nie i nie na le że li do gro na „ka - drow ców” (urzęd ni ków pań stwo wych). Po nie waż jed nak znaj do wa li się w krę - gu od dzia ły wa nia KPCh, mie li nie po rów na nie więk sze zna cze nie niż zwy kli chło pi.

Czwar ty wy miar zróż ni co wa nia spo łecz ne go miał cha rak ter ide olo gicz ny.

Oby wa te li dzie lo no na re wo lu cjo ni stów i wy wro tow ców. Wszyst kie jed nost ki i ca łe go spo dar stwa do mo we pod le ga ły oce nie ze wzglę du na ak tyw ność po li - tycz ną i po sta wę ide olo gicz ną. Na tej pod sta wie wy róż nia no dwie kla sy: „czer- wo ną” – re wo lu cyj ną i „czar ną” – kontr re wo lu cyj ną, czy li wro gów kla so wych.

Po dzia łu do ko ny wa no na pod sta wie zmie nia ją cych się kry te riów, Obok po cho - dze nia spo łecz ne go waż ne by ły tak że po sta wy i za cho wa nia (bia oxian) w trak - cie róż no rod nych kam pa nii par tyj nych.

Głów ne kie run ki zmian po 1978 ro ku

Chiń scy so cjo lo go wie róż nią się w spo so bach opi su i de fi nio wa nia po szcze - gól nych warstw i grup wcho dzą cych w skład współ cze sne go spo łe czeń stwa chi- ń skie go. Zgod nie stwier dza ją jed nak, że re for my przy czy ni ły się do zwięk sze - nia we wnątrz po ko le nio wej i mię dzy po ko le nio wej (in dy wi du al nej i zbio ro wej) ru chli wo ści spo łecz nej oraz do wzro stu nie rów no ści spo łecz nych, któ re szcze- gól nie sil nie uwi dacz nia ją się od po cząt ku lat dzie więć dzie sią tych XX wie ku.

Wśród przy czyn wy mie nia ją m.in. słab ną cą ro lę czyn ni ków przy pi sa nych (she- hui shen fen zhi biao), w tym wy ni ka ją cych z miej sca uro dze nia, przy rów no cze - snym wzro ście zna cze nia czyn ni ków osią ga nych (fei she hui zhi biao).

Do naj waż niej szych zmian po 1978 ro ku za li cza się przede wszyst kim na - pływ lud no ści wiej skiej do miast. Jest to ten den cja, któ ra po ja wi ła się wraz z po - stę pu ją cą urba ni za cją, świad czą ca o stop nio wym prze ła my wa niu ogra ni czeń sys te mu mel dun ko we go. Obec nie sza cu je się, że licz ba tzw. chło po ro bot ni ków (nong min gong) to oko ło 120 mln osób. Obok zwy kłych ro bot ni ków w mia stach po ja wi li się tzw. po wia to wo -mia stecz ko wi przed się bior cy (xiang zhen qiy ejia), tak że wy wo dzą cy się z te re nów wiej skich. Zwłasz cza w po cząt ko wym okre sie re form nie któ rzy z nich od no si li znacz ne suk ce sy fi nan so we.

Na sku tek kon ku ren cji po mię dzy przed się bior stwa mi pań stwo wy mi i in ny mi pod mio ta mi go spo dar czy mi na wol nym ryn ku do cho dzi do prze kształ ceń w sta - bil nej do tych czas hie rar chii urzęd ni czej. Zmie ni ła się po zy cja spo łecz na ka dry za rzą dza ją cej przed się bior stwa mi pań stwo wy mi. Biu ro kra cja nie ma już obec-

(7)

nie peł nej wła dzy de cy do wa nia o wła sno ści pań stwo wej i środ kach pro duk cji, jest zmu szo na do uwzględ nia nia sy gna łów bę dą cych efek tem gry ryn ko wej.

Prze kształ ce nia w struk tu rze wła sno ścio wej przed się biorstw, po ja wie nie się firm pry wat nych oraz mię dzy na ro do wych kor po ra cji, sys te ma tycz ny wzrost zna cze - nia i ochro ny praw nej wła sno ści pry wat nej, sta ły się waż nym zbio rem czyn ni - ków wpły wu na wzrost ru chli wo ści za wo do wej.

Istot nym fak tem jest po wrót wy kształ ce nia na tra dy cyj nie wy so ką po zy cję w hie rar chii war to ści. Od przy wró ce nia po Re wo lu cji Kul tu ral nej w 1977 ro ku eg za mi nów na wyż sze uczel nie, for mal ne wy kształ ce nie co raz czę ściej wy wie - ra de cy du ją cy wpływ na spo łecz ną mo bil ność jed nost ki. Zwięk sza się rów nież je go wpływ na po ziom wy na gro dze nia. W la tach dzie więć dzie sią tych sto pa zwro tu z wy kształ ce nia wy no si ła 4%, a obec nie zbli ża się do 7% (śred nia świa- to wa). Ocze ku je się, że sto sun ko wo szyb ko osią gnie ona po ziom 10–11%, czyli śred niej dla kra jów azja tyc kich.

Struk tu ra spo łe czeń stwa chiń skie go – czte ry mo de le teo re tycz ne

Za au to ra naj bar dziej opty mi stycz nych dia gnoz spo łecz nych uzna wa ny jest Lu Xu eyi. Uwa ża on, iż w Chi nach w wy ni ku re form do szło już do ukształ to - wa nia się sta bil nej struk tu ry spo łecz nej, z wy raź nie za ry so wa ną kla są śred nią.

Z tym po glą dem po le mi zu ją Li Qiang, Sun Li ping oraz Shen Yuan. Ar gu men - tu ją, że sa mo po ja wie nie się pry wat nych przed się bior ców i „bia łych koł nie rzy - ków” nie świad czy jesz cze o ukształ to wa niu kla sy śred niej, co ich zda niem do - ku men tu ją ba da nia em pi rycz ne. Z ko lei Li Chun ling, w pu bli ka cji za ty tu ło wa - nej „Dez or ga ni za cja i roz pad: em pi rycz ne ba da nia po dzia łów spo łecz nych we współ cze snych Chi nach”, opi su je dys ku sje to czą ce się wo kół stra ty fi ka cji spo- łecz nej. Jest to jed na z naj bar dziej wy czer pu ją cych prób pod su mo wa nia sta no - wisk re pre zen to wa nych przez po szcze gól nych ba da czy: „Wśród so cjo lo gów cie- szą cych się naj więk szym uzna niem, tak że re pre zen to wa ne są róż nią ce się od sie - bie po glą dy. Do naj waż niej szych za li cza się teo rię „dez or ga ni za cji spo łecz nej”

Sun Li pin ga (2003), teo rię „spo łe czeń stwa wy ła nia ją cej się kla sy śred niej” Lu Xu eyi i in nych (2002), teo rię „po stę pu ją cej dez in te gra cji spo łecz nej” Li Qian ga i Li Pe ili na […] Ich opi sy naj now szych prze mian eko no micz nych oraz pro gno - zy do ty czą ce przy szłych ten den cji, róż nią się od sie bie za sad ni czo, a co wię cej, czę sto wza jem nie so bie prze czą” (Li Chun ling 2005: 5).

Li Chun ling od wo łu je się do naj waż niej szych prac mo no gra ficz nych opu bli - ko wa nych po 2001 ro ku przez Chiń ską Aka de mię Na uk Spo łecz nych (CASS). Są to: „Ra port z ba dań nad współ cze sną struk tu rą spo łecz ną w ChRL” i „Współ cze - sna ru chli wość spo łecz na w ChRL”, obie au tor stwa Lu Xu eyi, oraz „Stra ty fi ka - cja spo łecz na w ChRL” pod re dak cją Li Pe ili na, Li Qian ga oraz Sun Li pin ga.

(8)

Z lek tu ry tych prac wy ła nia ją się czte ry kon ku ren cyj ne pro po zy cje teo re tycz ne opi su ją ce struk tu rę współ cze sne go spo łe czeń stwa chiń skie go.

1. Opty mi sta Lu Xu eyi: mo del dzie się ciu wiel kich warstw spo łecz nych (shi ge jie ceng li lun)

Lu Xu eyi uwa ża, że spo łe czeń stwo chiń skie moż na obec nie po dzie lić na dzie - sięć warstw: war stwę wyż szych kadr kie row ni czych, sta no wią cą w przy bli że niu 2,1%, me ne dże rów (1,6%), przed się bior ców – wła ści cie li firm za trud nia ją cych pra cow ni ków (1%), spe cja li stów (4,6%), urzęd ni ków pań stwo wych (7,2%), drob nych przed się bior ców nie za trud nia ją cych si ły ro bo czej (7,1%), za trud nio - nych w han dlu i usłu gach (11,2%), ro bot ni ków pro duk cyj nych (17,5%), ro bot - ni ków rol nych (42,9%), wresz cie bez ro bot nych i nie pra cu ją cych, sta no wią cych oko ło 4,8%. Te war stwy two rzą pięć wiel kich „grup eko no micz nych” (wu da she hui jin gji den gi): wyż szą, wyż szą śred nią, śred nią, niż szą śred nią i naj niż szą2.

Jest to mo del przy na leż no ści war stwo wej opar ty na zróż ni co wa niu za wo do - wym, for mie za trud nie nia, po zo sta wa niu we wnątrz lub po za sys te mem, oraz do - mi nu ją cym ro dza ju ka pi ta łu, z któ re go jed nost ka ko rzy sta (eko no micz ny, spo- łecz ny, kul tu ro wy). Lu Xu eyi uzna je, że spe cja li ści oraz urzęd ni cy pań stwo wi to dwie naj waż niej sze gru py two rzą ce war stwę śred nią, do któ rej za li cza ni mo - gą być tak że drob ni przed się bior cy.

Ten mo del stra ty fi ka cji spo łecz nej wy wo łał dys ku sje wśród chiń skich so cjo- lo gów, zwłasz cza prze ma wia ją cych z po zy cji mark si stow skich. Zo stał uzna ny za kon tro wer syj ny, przede wszyst kim z po wo du kon se kwent ne go uni ka nia przez au to ra ter mi nu „kla sa” i za stę po wa nia go okre śle nia mi „war stwa” lub

„gru pa spo łecz na”. Sprze ciw ide olo gicz ny wzbu dził tak że opis elit ja ko war- stwy skła da ją cej się z me ne dże rów na rów ni z wy ła nia ją cą się gru pą tech no - kra tów i pry wat ny mi przed się bior ca mi. Ro bot ni cy i chło pi opi sy wa ni są na to - miast ja ko war stwy, któ rych li czeb ność i zna cze nie bę dą stop nio wo ma la ły.

Nie któ rzy z po le mi stów ar gu men to wa li, że mo del „dzie się ciu warstw spo łecz - nych” po wstał na za mó wie nie po li tycz ne eki py Jiang Ze mi na, ja ko teo re tycz - ne uza sad nie nie dla po więk sze nia za ple cza spo łecz ne go KPCh oraz wy ci sze nia re to ry ki wal ki kla so we j3.

2Da ne po cho dzą z ba dań an kie to wych prze pro wa dzo nych w 2001 ro ku w 12 pro win cjach ChRL na lo so wo do bra nej pró bie osób w wie ku 16 – 70 lat, N=6193. Z tych sa mych da nych an - kie to wych, ze bra nych przez ze spół Lu Xu eyi, ko rzy sta tak że Li Chun ling oraz więk szość so cjo - lo gów chiń skich pu bli ku ją cych ar ty ku ły po 2002 ro ku.

3Lu Xu eyi opu bli ko wał pra cę po świę co ną „mo de lo wi dzie się ciu wiel kich warstw spo łecz - nych” w 2002 ro ku. W 2001 ro ku Jiang Ze min ogło sił teo rię Trzech Re pre zen ta cji, któ ra po słu - ży ła za ide olo gicz ne uza sad nie nie dla przyj mo wa nia w sze re gi KPCh pry wat nych przed się bior - ców.

(9)

2. Pe sy mi sta Sun Li ping: mo del dez or ga ni za cji spo łecz nej (she hui du an lie) Punk tem wyj ścia mo de lu jest stwier dze nie, że zbyt szyb kie tem po re form i me cha ni zmy glo ba li za cji (m.in. przy stą pie nie ChRL do WTO w 2001 ro ku) do - pro wa dzi ły do po ja wie nia się du żej gru py osób ze pchnię tych na mar gi nes, bez do stę pu do ko rzy ści pły ną cych z pro ce sów urba ni za cji i in du stria li za cji. Wy klu - cze nie do ty czy w szcze gól no ści osób cza so wo i trwa le bez ro bot nych bądź za - gro żo nych bez ro bo ciem. Zda niem Sun Li pin ga, w wy ni ku re form sys te mo wych pro ce sy dez or ga ni za cji i ich ne ga tyw ne skut ki sta ły się wi docz ne w pań stwo - wych przed się bior stwach, w sto sun kach mia sto – wieś, w re la cjach mię dzy sys- te mem pro duk cji a kon sump cji (po da żą i po py tem), w kul tu rze oraz sys te mie war to ści. Sun pod kre śla, że re for my nie do pro wa dzi ły do ukształ to wa nia się no - wej kla sy śred niej. Wręcz prze ciw nie, uwa ża on, że kla sa śred nia sprzed roz po - czę cia re form, zło żo na z urzęd ni ków śred nie go szcze bla oraz wy kwa li fi ko wa - nych ro bot ni ków prze my sło wych, ule gła roz war stwie niu, a jej człon ko wie za si - li li sze re gi nie wiel kiej war stwy osób bar dzo za moż nych bądź ule gli pau pe ry za cji. We dług te go ba da cza, w struk tu rze spo łecz nej ChRL obok no wych ele men tów cha rak te ry stycz nych dla spo łe czeń stwa ka pi ta li stycz ne go obec ne są na dal ele men ty ty po we dla spo łe czeń stwa feu dal ne go.

Pe sy mi stycz ne ar ty ku ły Sun Li pin ga chiń scy so cjo lo go wie po strze ga ją czę - sto ja ko ostrze że nia pi sa ne ku prze stro dze rzą dzą cych, a nie ja ko obiek tyw ne ra - por ty z ba dań.

3. Li Qiang: mo del w kształ cie od wró co ne go ide ogra mu ding

Zda niem Li Qianga, mo del pi ra mi dy sto so wa ny do opi su struk tu ry spo łecz nej spo łe czeństw za chod nich nie jest wła ści wy dla spo łe czeń stwa chiń skie go. Obec- ny je go kształt naj le piej od da je od wró co ny ide ogram ding (in ver ted T -sha ped so cial struc tu re) – z bar dzo licz ną war stwą lu dzi re la tyw nie ubo gich i nie licz ną gru pą uprzy wi le jo wa nych. Ta ki mo del struk tu ry spo łecz nej od zwier cie dla we - dług Li Qian ga po dział chiń skie go spo łe czeń stwa na miesz kań ców te re nów wiej skich i miesz kań ców miast, któ rzy w po rów na niu z lud no ścią wiej ską są uprzy wi le jo wa ni i ja ko ca łość sta no wią „qu asi kla sę śred nią”.

W jed nym z naj now szych ar ty ku łów, opu bli ko wa nym w mar cu 2008 ro ku, Li Qiang okre śla spo łe czeń stwo chiń skie ja ko „kie ro wa ne/za rzą dza ne przez rząd”

(zheng fu zhu da oxing she hui) i uzna je, że naj waż niej szą de ter mi nan tą kry sta li zo - wa nia się no wej struk tu ry spo łecz nej jest na dal po li ty ka pań stwo wa (gu ojia zheng ce bian liang).

4. Li Qiang, Schen Yuan i Sun Li ping: mo del czte rech grup in te re su (si ge liyi ji tu an)

Mo del czte rech grup in te re su sta wia so bie za cel opi sa nie wy gra nych i prze - gra nych pro ce su re form. Je go au to rzy chcą w ten spo sób wy wrzeć wpływ na

(10)

rzą dzą cych, by do sto so wa li tem po i za sięg zmian do po trzeb spo łecz nych. Trzej ba da cze dzie lą spo łe czeń stwo chiń skie na czte ry gru py spo łecz ne na pod sta wie ko rzy ści uzy ska nych w wy ni ku trzy dzie stu lat re form.

Do pierw szej gru py za li cza ją zde cy do wa nych wy gra nych chiń skiej trans for - ma cji, czy li wszyst kich, któ rzy uzy ska li wy jąt ko we ko rzy ści. Wy mie nia ją wśród nich przed się bior ców, me ne dże rów, człon ków rad nad zor czych, bro ke rów, a tak - że gwiaz dy prze my słu roz ryw ko we go oraz spor tow ców. Człon ków tej gru py, na - wet bar dziej niż wy so kie do cho dy, cha rak te ry zu ją wspól ne wzor ce kon sump cji.

W dru giej miesz czą się oso by, któ re uzy ska ły prze cięt ne ko rzy ści. Jak pi szą au to rzy, jest to gru pa naj licz niej sza i naj bar dziej zróż ni co wa na – wcho dzą do niej przed sta wi cie le róż nych warstw spo łecz nych: in te li gen ci, urzęd ni cy pań - stwo wi, per so nel usłu go wy, a tak że ro bot ni cy i rol ni cy. Ta wła śnie licz na gru - pa umiar ko wa nie za do wo lo nych ma naj więk szy wpływ na sta bi li za cję sy tu acji w Chi nach.

Mia nem prze gra nych trans for ma cji okre śla na jest trze cia gru pa: miesz kań cy bied nych re gio nów wiej skich. Są to oso by, któ rych sy tu acja nie ule gła wy raź - niej szej po pra wie, przy czym, jak za uwa ża Li Qiang, ich nie za do wo le nie wy ni - ka ra czej z po rów ny wa nia się z le piej sy tu owa ny mi niż z po gor sze nia się wła- snej sy tu acji ma te rial nej.

Ostat nia gru pa to tzw. do ły spo łecz ne, czy li wy klu cze ni w wy ni ku pro ce su re form. Na le żą do nich miesz kań cy ubo gich gó rzy stych te re nów w za chod niej czę ści Chin, a tak że że bra cy, oso by bez sta łych źró deł utrzy ma nia oraz po zy - sku ją ce do cho dy z nie le gal nych źró deł.

Przed sta wio ne czte ry mo de le uzna je się obec nie za naj waż niej szy do ro bek chiń skiej so cjo lo gii w za kre sie ba dań nad struk tu rą spo łecz ną. Dys ku sjom i spo rom wo kół nich to wa rzy szą trzy ogól ne py ta nia. Po pierw sze, czy zmia ny w struk tu rze spo łecz nej po 1978 ro ku na le ży oce niać po zy tyw nie czy ne ga - tyw nie. Po dru gie, czy moż na już mó wić o ukształ to wa niu się no wej struk tu ry spo łecz nej, czy tyl ko o po je dyn czych no wych ka te go riach, któ re wy ło ni ły się w pro ce sie re form. Po trze cie, ja kie są głów ne de ter mi nan ty zmian struk tu ry spo łecz nej.

Na grun cie teo re tycz nym współ ist nie nie czte rech kon ku ren cyj nych mo de li od zwier cie dla szer szy spór, któ ry to czy się w so cjo lo gii chiń skiej mię dzy kon- ty nu ato ra mi my śli Mak sa We be ra i Ka ro la Mark sa. Za przed sta wi cie la pierw- szej gru py na le ży uznać Lu Xu eyi. Kon se kwent nie ope ru je on po ję ciem war- stwy, a nie kla sy. W mo de lu „dzie się ciu wiel kich warstw spo łecz nych” łą czy na naj wyż szym szcze blu hie rar chii kla so wej pra cow ni ków na jem nych (me ne - dże rów, wy so kich ran gą urzęd ni ków pań stwo wych) oraz wła ści cie li firm, za kła- da jąc, że atry but kie ro wa nia fir mą jest waż niej szym czyn ni kiem niż jej wła sność.

Ta kie za ło że nie spo ty ka się ze sprze ci wem zwo len ni ków teo rii Mark sow skiej, któ rzy wy stę pu ją w obro nie tra dy cyj nych wy znacz ni ków przy na leż no ści kla so -

(11)

wej. W pa ra dyg ma cie neo mark sow skim mie ści się kon cep cja Li Qian ga, na wią - zu ją ca do po ję cia za so bów i ich nie rów no mier nej dys try bu cji, któ ra z ko lei pro- wa dzi do nie rów no ści spo łecz nych. W tym po dej ściu wy róż nia się trzy ro dza je za so bów: pro duk cyj ne (stra ty fi ku ją ce ze wzglę du na wła sność i kon tro lę środ- ków pro duk cji), or ga ni za cyj ne (któ rych od zwier cie dle niem jest po dział na wyż - szych ran gą me ne dże rów, niż szy per so nel nad zo ru i sze re go wych pra cow ni ków) oraz za so by kwa li fi ka cji (eks per ci, ni żej wy kwa li fi ko wa ni spe cja li ści i pra cow - ni cy nie wy kwa li fi ko wa ni).

Chiń ska kla sa śred nia

Chiń skie de fi ni cje kla sy śred niej nie róż nią się za sad ni czo od uży wa nych w za chod niej li te ra tu rze przed mio tu. Uzna je się w nich, że jest ona zbio ro wo - ścią zło żo ną z tak róż nych ka te go rii, że nie moż na jej utoż sa miać z „kla są spo- łecz ną” w tym sen sie, w ja kim po ję cie to od no szo ne jest np. do ro bot ni ków czy chło pów. W isto cie jest ona za tem syn dro mem róż nych czyn ni ków i zja wisk.

W chiń skiej so cjo lo gii na okre śle nie tak ro zu mia nej kla sy śred niej wy mien nie uży wa się dwóch ter mi nów: zhon gjian jie ceng oraz zhong chan jie ji.

Za naj waż niej szy wy znacz nik przy na leż no ści do kla sy śred niej uzna je się po - zy cję za wo do wą. Za li cza ni są do niej pra cow ni cy umy sło wi – oso by ma ją ce spe- cja li stycz ne kwa li fi ka cje bądź le gi ty mu ją ce się dy plo mem wyż szej uczel ni, któ- rych za wo dy cie szą się du żym pre sti żem spo łecz nym. Te czyn ni ki spra wia ją, że człon ków kla sy śred niej ce chu je sto sun ko wo du ża ła twość znaj do wa nia za trud - nie nia oraz po nad prze cięt na mo bil ność za wo do wa. Do dat ko wo ba da cze zwra ca - ją uwa gę na ta kie czyn ni ki, jak peł nie nie funk cji kie row ni czych lub kon tro l nych i do stęp do wła dzy. Do kla sy śred niej za li cza ni są za tem człon ko wie ka dry za - rzą dza ją cej i urzęd ni czej. Nie wie lu ba da czy przy wy zna cza niu kla sy śred niej za głów ny czyn nik uzna je do chód. Wy ni ka to z te go, że w Chi nach wy stę pu je pod tym wzglę dem bar dzo du że zróż ni co wa nie re gio nal ne, a nad to po wszech - na jest ten den cja do ukry wa nia do cho dów i in nych gra ty fi ka cji, któ re czę sto sta- no wią wie lo krot ność pod sta wo we go wy na gro dze nia. Nie mniej przyj mu je się, że przed sta wi cie le kla sy śred niej uzy sku ją wy so kie (po nad prze cięt ne) do cho dy, co łą czy się ze spe cy ficz ny mi wzo ra mi kon sump cji, sty lem ży cia, a tak że spo so ba - mi spę dza nia cza su wol ne go.

Ba da cze zwra ca ją tak że uwa gę na wpływ kla sy śred niej na po zo sta łe war stwy spo łecz ne, głów nie po przez uosa bia nie war tych na śla do wa nia wzo rów-war to ści.

Dzię ki te mu przy czy nia się ona do sta bi li zo wa nia sys te mu spo łecz ne go i za po bie - ga za ostrza niu się kon flik tów spo łecz nych. Kla sa śred nia spra wia, że jed nost ki na - bie ra ją prze ko na nia o zna cze niu wła sne go wy sił ku, np. wło żo ne go w zdo by cie wy - kształ ce nia, dla osią ga nia wyż szych po zy cji spo łecz nych. Sym bo li zu je ona po wo -

(12)

dze nie ży cio we, któ re prze kła da się na sto sun ko wo wy so kie do cho dy, po zo sta ją - ce w za się gu każ de go, kto wy trwa le dą ży do ce lu. Prze ko na nia ta kie są skła do - wy mi tzw. „chiń skie go snu” – Zhong guo meng – wy ra że nia uku te go na wzór Ame- ri can dre am, któ re jest obec ne w pu bli cy sty ce i li te ra tu rze so cjo lo gicz nej.

Chiń scy au to rzy po słu gu ją się, funk cjo nu ją cym tak że w za chod niej so cjo lo - gii, po dzia łem na „sta rą” i „no wą” kla sę śred nią. Sta rą two rzy li drob ni wła ści - cie le rol ni, skle pi ka rze, rze mieśl ni cy, przed się bior cy oraz oso by re ali zu ją ce róż - ne for my sa mo za trud nie nia i pra cu ją ce na wła sny ra chu nek. Ter min ten sto su je się głów nie do opi su struk tu ry spo łecz nej przed 1950 ro kiem. W la tach 1950–

1980 do kla sy śred niej za li cza no urzęd ni ków pań stwo wych – „ka drow ców” (pu - tong gan bu), oso by wy kształ co ne i in te lek tu ali stów (pu tong zhi shi fen zi) oraz wy kwa li fi ko wa nych ro bot ni ków za trud nio nych w przed się bior stwach pań stwo - wych (gu oy ou qiye zhi gong).

W wy ni ku re form, w la tach osiem dzie sią tych XX wie ku, po ja wi ła się w Chi - nach „no wa kla sa śred nia”, przy na leż ność do któ rej wy zna cza przede wszyst kim umy sło wy cha rak ter pra cy, spe cja li stycz ne wy kształ ce nie, a tak że peł nie nie funk cji kie row ni czych. Czyn ni ki uzna wa ne za klu czo we dla po wsta nia no wej kla sy to in du stria li za cja, uryn ko wie nie go spo dar ki, urba ni za cja oraz po stę pu ją - ca dy wer sy fi ka cja struk tu ry za wo do wej.

Wraz z no wo cze sną in du stria li za cją po ja wi ły się no we za wo dy i sta no wi ska, wy ma ga ją ce wyż szych kwa li fi ka cji. Za wyż sze kwa li fi ka cje na le ży wię cej za - pła cić, po więk sza ło się więc zróż ni co wa nie pła co we. Nad to, ze wzglę du na ro - sną ce skom pli ko wa nie pro ce sów pro duk cji, zwięk sze niu ule ga ła ka dra za rzą - dza ją ca i kie row ni cza. Wraz z uryn ko wie niem go spo dar ki po ja wi ły się w Chi - nach no we sto sun ki spo łecz ne po mię dzy wła ści cie la mi środ ków pro duk cji i pra cow ni ka mi na jem ny mi. Wła sność środ ków pro duk cji sta ła się no wym czyn- ni kiem stra ty fi ka cyj nym. Obok daw ne go sek to ra pań stwo we go po wstał no wy, nie pań stwo wy, a wraz z nim sze reg czyn ni ków „po za sys te mo wych” (ti zhi wai), któ re, obok „sys te mo wych” (ti zhi nei), wpły wa ją na miej sce jed nost ki w struk - tu rze spo łecz nej. Stwo rzy ło to pew ną prze strzeń wol no ści i mo bil no ści, któ ra sta ła się wa run kiem wstęp nym for mo wa nia no wej kla sy śred niej.

Od lat osiem dzie sią tych XX wie ku czyn ni ki te za de cy do wa ły o ro sną cym zna cze niu i pre sti żu no wych za wo dów, ta kich jak sa mo dziel ny księ go wy, praw- nik, in for ma tyk, do rad ca fi nan so wy itp. Ro sną ce wy mo gi zwią za ne z za rzą dza - niem i kon tro lą pro wa dzi ły do dy wer sy fi ka cji struk tu ry za wo dów tak że „we - wnątrz sys te mu”. Zwięk szy ło się zna cze nie wy kła dow ców i na uczy cie li, szko- le niow ców, per so ne lu tech nicz ne go, ka dry za rzą dza ją cej i ad mi ni stra cyj nej.

Za cho dzą ce zmia ny znaj du ją od zwier cie dle nie w stop nio wo od ide olo gi zo wa nym ję zy ku, np. „ka drow ców” (gan bu) za stą pi li „urzęd ni cy pań stwo wi” (gon gwuy uan).

Do dat ko wo po ja wi ły się no we za wo dy i sta no wi ska, bę dą ce re zul ta tem co raz sil- niej sze go po wią za nia Chin z in ny mi pod mio ta mi go spo dar ki glo bal nej. Ro śnie

(13)

zna cze nie in for ma ty ków, in ży nie rów te le ko mu ni ka cji, in ży nie rów ochro ny śro- do wi ska oraz wy so ce wy spe cja li zo wa ne go per so ne lu tech nicz ne go. W la tach dzie więć dzie sią tych waż ną gru pą two rzą cą no wą kla sę śred nią by ły oso by wy - kształ co ne na za gra nicz nych uczel niach. W 2001 ro ku sza co wa no (m.in. Li Chun ling, ale po dob ne licz by po da ją in ni ba da cze), że kie ru jąc się miej scem w hie rar chii za wo do wej do kla sy śred niej moż na za li czyć oko ło 16% spo łe - czeń stwa chiń skie go.

Wraz z po wsta wa niem kla sy śred niej kształ tu ją się ty po we dla niej wzor ce kon sump cji. W chiń skich mia stach w la tach osiem dzie sią tych XX wie ku do szło do tzw. „re wo lu cji w kon sump cji” i do po wsta nia no wej kul tu ry kon sump cyj nej.

Wią że się to z nie zna ną wcze śniej moż li wo ścią wy bo ru wzor ców kon sump cji.

Róż ni ce mię dzy mia stem a wsią za czę ły do ty czyć tak że spo so bu do ko ny wa nia za ku pów i sty lu ży cia. Ukształ to wa ły się od ręb ne wzor ce kon sump cji przy pi sa - ne do okre ślo nych po zy cji spo łecz nych. Ba da nia pro wa dzo ne przez so cjo lo gów z Pe kiń skie go Uni wer sy te tu Lu do we go wśród „bia łych koł nie rzy ków” po ka zu - ją, że przy wią zu ją oni po nad prze cięt nie du żą wa gę do mar ki pro duk tu oraz chęt- niej na by wa ją do bra uzna wa ne za luk su so we. Więk szość ba da nych z tej gru py (56%) wy żej ce ni mar kę i zna mio na luk su su niż uży tecz ność pro duk tu (44%).

Ba da cze sza cu ją, że gdy by w okre śle niu kla sy śred niej kie ro wać się de kla ro wa - ny mi wzo ra mi kon sump cji, to na le ża ło by do niej za li czyć 35% spo łe czeń stwa.

Nie dzi wi za tem, że chiń ska kla sa śred nia sta ła się obiek tem ba dań za chod - nich firm zaj mu ją cych się ana li zą za cho wań kon su menc kich. W spe cjal nym ra - por cie glo bal nej fir my do rad czej McKin sey (2006), je den z roz dzia łów po świę - co no wy ła nia ją cej się kla sie śred niej. Tchnie on opty mi zmem: fir mom za chod - nim od ra dza się kie ro wa nie stra te gii mar ke tin go wych i re kla mo wych tyl ko do wpły wo wej obec nie war stwy naj bo gat szych kon su men tów dóbr luk su so - wych, a za le ca się sku pie nie uwa gi na po trze bach wy ła nia ją cej się kla sy śred- niej. Eks per ci McKin seya (ko rzy sta ją cy z da nych Chiń skie go Urzę du Sta ty - stycz ne go z 2001 ro ku, tych sa mych, z któ rych ko rzy sta Chiń ska Aka de mia Na uk Spo łecz nych) sza cu ją na pod sta wie ana li zy rocz nych do cho dów, iż już w 2025 ro ku bli sko 60% go spo darstw do mo wych bę dzie moż na za li czyć do kla - sy śred niej. Bę dą one dys po no wać si łą na byw czą rów ną obec nej si le ja poń skich go spo darstw do mo wych. W prze ci wień stwie do czę ści chiń skich so cjo lo gów oraz więk szo ści za chod nich eks per tów uwa ża ją oni, że w Chi nach nie doj dzie do gwał tow ne go wzro stu nie rów no ści spo łecz nych (mie rzo nych współ czyn ni - kiem Gi nie go). We dług McKin seya do cho dy w Chi nach bę dą ro sły pro por cjo - nal nie we wszyst kich gru pach spo łecz nych. Ozna cza to, że w 2011 ro ku oko ło 290 mln lu dzi wej dzie w skład niż szej kla sy śred niej, któ ra sta no wić bę dzie naj- licz niej szą gru pę lud no ści miej skiej (oko ło 44%), a w 2025 ro ku wyż sza kla sa śred nia po więk szy się do oko ło 520 mln osób i bę dzie sta no wić po nad po ło wę po pu la cji miej skiej.

(14)

Chiń ską kla sę śred nią cha rak te ry zu je mło dy wiek. Naj bo gat si kon su men ci miesz czą się w ka te go rii od 25 do 44 lat (w kra jach roz wi nię tych ta ka te go ria to 45–54 la ta). Aspi ran ci do kla sy śred niej in ten syw nie oszczę dza ją, w 2004 ro ku by ło to prze cięt nie 25% do cho dów net to. W naj bliż szej przy szło ści eks per ci pro- gno zu ją sto sun ko wo nie wiel ki wzrost kon sump cji (o 8%), przy utrzy mu ją cym się wy so kim współ czyn ni ku oszczę dza nia, rzę du 20%. Oszczęd no ści czy nio ne są głów nie z my ślą o wy dat kach zwią za nych z ochro ną zdro wia oraz za bez pie - cze niem na sta rość. Wzor ce kon sump cji zmie nia ją się w Chi nach szyb ciej niż w in nych kra jach roz wi ja ją cych się, szyb ciej ma le je też udział pod sta wo wych ar ty ku łów żyw no ścio wych w ogól nych wy dat kach go spo darstw do mo wych.

Pro gno zu je się, że w pierw szej ko lej no ści zwięk sze niu ule gną wy dat ki prze zna - czo ne na za kup, mo der ni za cję, urzą dze nie i utrzy ma nie miesz kań (o 16% rocz- nie), na opie kę zdro wot ną (o 11%), a w na stęp nej ko lej no ści na edu ka cję.

Na ogół przyj mu je się, że w pań stwach, w któ rych współ czyn nik urba ni za - cji osią gnął 50%, kla sa śred nia ma szan sę stać się głów ną si łą spo łecz ną oraz speł nić funk cję gru py ła go dzą cej kon flik ty spo łecz ne. W Chi nach sto pień urba- ni za cji nie speł nia te go wa run ku, lecz na le ży mieć na uwa dze, że zwięk szył się on ra dy kal nie i w 2001 ro ku wy no sił 39%. Zwięk sza niu się kla sy śred niej sprzy- ja ją tak że zmia ny struk tu ry za trud nie nia. Zmniej sza się ro la tra dy cyj nych ga łę - zi go spo dar ki na rzecz bar dziej no wo cze snych. W 1978 ro ku w pierw szym sek- to rze go spo dar ki za trud nio nych by ło 70% ak tyw nych za wo do wo, w dru gim 17%, a w trze cim sek to rze usług 12%. W 2002 ro ku by ło to już, od po wied nio, 50%, 21% i 29% (Lu Xu eyi 2004: 272–273).

In nym czyn ni kiem wy ma ga ją cym wzię cia pod uwa gę przy roz wa ża niu chiń - skiej kla sy śred niej jest iden ty fi ka cja kla so wa. W ba da niach son da żo wych pro- wa dzo nych przez Chiń ską Aka de mię Na uk Spo łecz nych w dwu na stu pro win cjach w la tach 2000–2001 da je się za uwa żyć sil na świa do mość przy na leż no ści do kla - sy śred niej. W ogól no kra jo wych ba da niach w na stęp nym ro ku aż 47% an kie to - wa nych za li czy ło się do kla sy śred niej. Oto frag ment wy wia du prze pro wa dzo ne - go przez Lu Xu eyi w 2002 ro ku, okre śla ny przez ba da cza ja ko ty po wy, po ka zu - ją cy me cha ni zmy sa mo iden ty fi ka cji. Re spon den tem jest męż czy zna, któ ry świad czy usłu gi (na za sa dzie kon trak tu) pań stwo wej jed no st ce kul tu ral no -oświa - to wej, w śred nim wie ku, wy kształ ce nie wyż sze, wy so ki do chód. W la tach osiem- dzie sią tych zre zy gno wał z pra cy na uczel ni i zo stał pry wat nym przed się bior cą.

Py ta nie: Czy uwa ża się pan za przed sta wi cie la kla sy śred niej?

Od po wiedź: No chy ba nie ma po trze by od po wia dać. Są dzę, że ja i pan, obaj [ni mi] je ste śmy.

Py ta nie: Ale ja, w od róż nie niu od pa na, nie mam pry wat ne go sa mo cho du, miesz ka nia na wła sność. Czy mi mo te go, mnie też pan za li cza do kla sy śred niej?

Od po wiedź: Oczy wi ście. Nie wcho dząc w szcze gó ły, wy ko ny wa na przez pa - na pra ca jest ty po wa dla przed sta wi cie li kla sy śred niej. I pew nie sa mo chód nie

(15)

jest pa nu w ogó le po trzeb ny. Co wię cej, nasz styl ży cia, po glą dy itd., sa me za rob- ki nie wy star cza ją, że by ko goś przy pi sać do kla sy śred niej (Lu Xu eyi 2004: 276).

Li Chun ling zwra ca uwa gę na fakt, że ba da cze sza cu ją za zwy czaj (na pod - sta wie kom bi na cji czte rech wy znacz ni ków po zy cji za wo do wej, wy so ko ści do - cho dów, wzor ców kon sump cji oraz sa mo iden ty fi ka cji), że do kla sy śred niej na - le ży oko ło 7% spo łe czeń stwa chiń skie go. Jed no cze śnie, za jej re pre zen tan tów uwa ża się pra wie 50% re spon den tów. Wi dać wy raź nie, że wie lo krot nie wię cej osób iden ty fi ku je się z kla są śred nią, niż ma obiek tyw ne prze słan ki, by być jej człon ka mi4.

Chiń scy ba da cze pod kre śla ją, że kla sa śred nia jest nie od łącz nie zwią za - na z naj więk szy mi mia sta mi. Za li cza się do niej oko ło 10% miesz kań ców Szan- gha ju i oko ło 7% miesz kań ców Pe ki nu. Li Chun ling pod kre śla jed nak, że za sięg od dzia ły wa nia war to ści i sty lu ży cia kla sy śred niej znacz nie prze kra cza gra ni ce naj więk szych miast, gdyż to wła śnie ta gru pa na da je ton w me diach i kul tu rze.

Więk szość so cjo lo gów chiń skich uwa ża, że w ChRL do szło już do wy kształ - ce nia się nie licz nej kla sy śred niej. Pod zna kiem za py ta nia po zo sta je jed nak to, czy bę dzie ona w sta nie wy peł nić tra dy cyj nie przy pi sy wa ne jej funk cje. Uwa ża - ją oni, że po li ty ka pań stwa i par tii po win na pro mo wać kla sę śred nią ja ko gru pę sta bi li zu ją cą sys tem spo łecz ny.

Wszy scy au to rzy zwra ca ją uwa gę na fakt, że o ile urzęd ni cy i in te lek tu ali ści, dzię ki do stę po wi do ka pi ta łu kul tu ro we go, spo łecz ne go oraz, przede wszyst kim, do wła dzy, za cho wa li uprzy wi le jo wa ne po zy cje, to nie uda ło się to ma som ro - bot ni czym, któ re na dal nie ma ją do stę pu do żad nych za so bów z wy jąt kiem wła- snej si ły fi zycz nej.

So cjo lo go wie zwra ca ją uwa gę na spe cy ficz ne ce chy chiń skiej kla sy śred niej.

Twier dzą, że do for mo wa nia się tej gru py do cho dzi w wa run kach in nych, niż mia ło to miej sce na Za cho dzie: jed no cze snej mo der ni za cji, in du stria li za cji oraz trans for ma cji go spo dar ki. Pod kre śla ją, że kla sa śred nia jest bar dzo nie jed no li ta i we wnętrz nie zróż ni co wa na pod wzglę dem do stę pu do róż nych za so bów. Po - szcze gól ne jed nost ki nie za wsze ce chu ją się wszyst ki mi głów ny mi atry bu ta mi kla sy śred niej, ta ki mi jak pre stiż, do chód, ro dzaj pra cy czy styl ży cia. Na przy - kład do kla sy tej dość zgod nie są za li cza ni nie za moż ni, ale na dal cie szą cy się wy so kim pre sti żem, in te li gen ci za trud nie ni w pań stwo wych za kła dach.

4Na le ża ło by się za sta no wić nad kul tu ro wy mi i ide olo gicz ny mi przy czy na mi tych roz bież no - ści. Do dat ko wy wpływ na od po wie dzi re spon den tów mo że mieć fakt, że py ta nie o sa mo iden ty fi - ka cję nie jest py ta niem otwar tym – moż li we od po wie dzi to kla sa „wyż sza”, „wyż sza śred nia”,

„śred nia”, „niż sza śred nia” oraz „ni ska” (Li Chun ling 2003: 23). Z ba dań wy ni ka na to miast, że je że li kla sę śred nią zde fi niu je się ja ko no wą kla sę śred nią (wy klu cza jąc drob nych rze mieśl ni ków i przed się bior ców, czę sto wy ko nu ją cych tak że pra ce fi zycz ne), to do tak okre ślo nej kla sy śred niej, na le ża ło by za li czyć oko ło 4% spo łe czeń stwa chiń skie go.

(16)

Ba da cze chiń scy wi dzą trzy głów ne ścież ki wcho dze nia w sze re gi kla sy śred- niej: po przez za so by po li tycz ne, w wy ni ku pod ję cia wol no ryn ko we go wy zwa - nia i po przez zmia nę sto sun ku do wła sno ści pry wat nej.

Me cha nizm dzie dzi cze nia za so bów po li tycz nych

Przed 1978 ro kiem do stęp do wła dzy i za so bów po li tycz nych był w ChRL de cy du ją cym wy znacz ni kiem miej sca jed nost ki w struk tu rze spo łecz nej. Wi - docz ne jest to np. w ba da niach nad dzie dzi cze niem po zy cji spo łecz no -za wo do - wej. W la tach 1955–1977 od se tek dzie ci „ka drow ców” zaj mu ją cych po dob ne po zy cje za wo do we był trzy -czte ro krot nie wyż szy w po rów na niu z in ny mi gru- pa mi spo łecz ny mi. Tak że obec nie czyn nik ten peł ni waż ną ro lę. Do stęp do za - so bów po li tycz nych mie li przede wszyst kim funk cjo na riu sze pań stwo wo -par - tyj ni oraz in te lek tu ali ści. Jed nost ki wy wo dzą ce się z tych dwóch grup, wy ko - rzy stu jąc ka pi tał po li tycz ny (a tak że zwią za ny z nim ka pi tał edu ka cyj ny i spo łecz ny), za si li ły sze re gi kla sy śred niej. W po cząt ko wym okre sie trans for - ma cji ko rzy sta ły one głów nie z róż ne go ro dza ju we wnątrz sys te mo wych dróg awan su i za bez pie czeń so cjal nych. W póź niej szej fa zie re form co raz czę ściej przyj mo wa ły in ne stra te gie, tak że „po za sys te mo we” lub kom bi no wa ne, np.

w da nym go spo dar stwie do mo wym jed na oso ba po zo sta wa ła we wnątrz sys te mu (w pań stwo wym za kła dzie pra cy), a in na po dej mo wa ła ry zy ko dzia ła nia na wol - nym ryn ku.

Wy ko rzy sta nie szans ryn ko wych

Dzię ki re for mom go spo dar czym i po wsta niem en klaw wol ne go ryn ku po ja - wił się no wy mo del osią ga nia sta tu su, nie za leż ny od sto sun ków wła dzy i nie - zwią za ny z re dy stry bu cją dóbr przez ka dry. Gru py nie uprzy wi le jo wa ne przed 1978 ro kiem, upo śle dzo ne ze wzglę du na brak do stę pu do wła dzy, uzy- ska ły szan se awan su, po dej mu jąc ry zy ko „wyj ścia z sys te mu”, czy li szu ka nia lep szych moż li wo ści w sek to rze nie pań stwo wym. W po cząt ko wej fa zie re form, mniej wię cej do pierw szej po ło wy lat dzie więć dzie sią tych, więk szość no wych przed się bior ców wy wo dzi ła się z tzw. „czer wo nych” klas spo łecz nych tzn. chło- pów, ro bot ni ków, sze re go wych urzęd ni ków oraz woj sko wych.

Wła sność pry wat na

W chiń skiej tra dy cji gro ma dze nie dóbr przez wie ki trak to wa ne by ło z po gar - dą, nie da rzo no też sza cun kiem osób zaj mu ją cych się han dlem. W cen tral nie za rzą - dza nej go spo dar ce pla no wej ChRL aż do 1978 ro ku nie by ło miej sca dla wła- sno ści pry wat nej.

Sto su nek do wła sno ści pry wat nej zmie nia się jed nak bar dzo szyb ko, wi docz- ne jest prze ła my wa nie ste reo ty pów na te mat warstw po sia da ją cych. Du że zna- cze nie ma tu wpro wa dzo na w 2001 ro ku moż li wość przyj mo wa nia pry wat nych

(17)

przed się bior ców w sze re gi Ko mu ni stycz nej Par tii Chin. Ich udział w par tii sta- le ro śnie. W ten spo sób wła ści cie le środ ków pro duk cji uzy ska li ofi cjal ną po li - tycz ną ak cep ta cję, a tym sa mym uzy ska li do stęp do za so bów po li tycz nych, któ- rych do 2001 ro ku by li po zba wie ni. W ślad za po li tycz nym uzna niem po szły za - bez pie cze nia praw ne. W chiń skim sys te mie praw nym co raz wię cej miej sca zaj mu ją prze pi sy do ty czą ce ochro ny wła sno ści pry wat nej, co zna la zło tak że wy - raz w zmia nach kon sty tu cji do ko na nych w 2004 ro ku.

Wszy scy ba da cze struk tu ry spo łecz nej w Chi nach są zgod ni, że re for my go - spo dar cze i do pusz cze nie in nych form wła sno ści niż pań stwo wa, fak tycz nie za - po cząt ko wa ły prze mia ny w struk tu rze spo łecz nej. Du ża uwa ga zwra ca na jest na zmia ny, ja kim pod le ga ją kla sy i war stwy spo łecz ne sprzed 1978 ro ku. Wska- zu je się na szcze gól ną po zy cję in te li gen cji i lo kal nych urzęd ni ków, któ rzy dzię - ki re for mom ad mi ni stra cyj nym uzy ska li więk szą sa mo dziel ność dzia łań i nie są już tak sil nie kon tro lo wa ni przez apa rat par tyj no -pań stwo wy.

Li Qiang, Shen Yuan i Li Pe ilin do ce nia ją ro lę lo kal nych dzia ła czy w upo - wszech nia niu no wych form go spo da ro wa nia. Pod kre śla ją, że w wy ni ku re form lo kal ne wła dze sa me za czę ły wcie lać się w ro le przed się bior ców. W naj now - szych pra cach zwra ca ją uwa gę na po wsta wa nie, w wy ni ku prze mian stra ty fi ka - cyj nych, no wych na pięć i kon flik tów. Do cho dzi do nich na li nii kla sa śred nia – in sty tu cje pań stwa oraz kla sa śred nia – kla sy niż sze. Pod kre śla ją, że więk szość lu dzi na le żą cych do no wej kla sy śred niej wy wo dzi się z człon ków ro dzin i przy - ja ciół urzęd ni ków par tyj no -pań stwo wych. Opi su ją pro ces kształ to wa nia się kla- sy śred niej ja ko efekt wy mia ny „wła dzy na go tów kę”. Z dru giej stro ny, ist nie je po ten cjal nie kon flik to gen ne na pię cie wy ni ka ją ce z nie chę ci kla sy śred niej do pod po rząd ko wa nia się pań stwo wym in sty tu cjom kon tro l nym oraz ak cep ta cji pań stwo wej in ge ren cji w go spo dar kę (np. w ob li czu kry zy su eko no micz ne go).

Zwra ca ją tak że uwa gę na brak in sty tu cji po śred nich, któ re mo gły by me dio wać po mię dzy jed nost ka mi a pań stwem.

Ba da cze prze strze ga ją, że do kon flik tu mo że dojść mię dzy kla są śred nią a niż - szy mi war stwa mi spo łecz ny mi. Wy ni ka to z kon sump cyj ne go na sta wie nia tej pierw szej i rów no cze sne go prze ko na nia niż szych warstw, że ko rzy ści eko no - micz ne są wy ni kiem nie god ne go po stę po wa nia. Ak cen to wa ny jest brak in te gra - cji we wnątrz no wej kla sy śred niej – na przy kład mię dzy przed się bior ca mi a in - te li gen cją, któ ra od no si znacz nie mniej sze ko rzy ści z re form i co raz czę ściej sprze ci wia się wy prze da wa niu („roz gra bia niu”) wła sno ści pań stwo wej. Ba da cze wska zu ją tak że na po sta wę na zwa ną przez nich „no wym kon ser wa ty zmem” (xin ba osho uzhuyi), do strze żo ną w ba da niach w 1994 ro ku, cha rak te ry stycz ną dla osób w sto sun ko wo mło dym wie ku, o sil nym po czu ciu pa trio tycz no -na ro do wym, a za ra zem wy ka zu ją cych ro sną cy scep ty cyzm wo bec za chod niej kul tu ry. Co cie- ka we, czę sto wśród no wych kon ser wa ty stów moż na zna leźć ab sol wen tów za gra- nicz nych wyż szych uczel ni, któ rzy opo wia da ją się za „chiń ską dro gą roz wo ju”,

(18)

czy li kon ty nu owa niem re form go spo dar czych bez bez po śred nie go przej mo wa - nia wzo rów za chod nich.

Kie run ki dal szych zmian

Zda niem chiń skich so cjo lo gów tyl ko utrzy ma nie szyb kie go tem pa wzro stu go spo dar cze go gwa ran tu je dal sze po par cie spo łecz ne dla re form. W in nym wy - pad ku mo że dojść do ich od rzu ce nia. Tym cza sem obec nie więk szość an kie to - wa nych ro bot ni ków opo wia da się za spo wol nie niem re form (Li Pe ilin, Li Qiang i Sun Li ping red. 2004: 55).

Za je den z wa run ków ukształ to wa nia się kla sy śred niej w Chi nach uwa ża ny jest rów ny i po wszech ny do stęp do edu ka cji, co na dal jest bar dziej po stu la tem niż opi sem rze czy wi ste go sta nu. We dług więk szo ści ba da czy w Chi nach nie ma jesz cze „praw dzi wej” kla sy śred niej, a naj licz niej sza jej część mo że być okre- ślo na ja ko niż sza kla sa śred nia. Ukształ to wa na jest na to miast qu asi kla sa śred- nia, któ rą sta no wią miesz kań cy miast. Ich przy wi le je wy ni ka ją z sys te mu mel- dun ko we go. Gru pa ta bę dzie bro nić swo jej po zy cji, dą żąc do ogra ni cze nia upraw nień lud no ści na pły wo wej. Re for my nie zmie ni ły w istot nym stop niu po - ło że nia ubo gich, zwłasz cza za miesz ku ją cych hi sto rycz nie naj bied niej sze re gio - ny Chin oraz osób po zo sta ją cych cza so wo lub trwa le bez pra cy.

Ba da cze przyj mu ją cy pe sy mi stycz ny mo del dez or ga ni za cji spo łecz nej za istot ne nie bez pie czeń stwo uzna ją brak in sty tu cji po śred ni czą cych po mię dzy jed nost ką a biu ro kra cją pań stwo wą. Ozna cza to brak me cha ni zmów roz ła do wy - wa nia kon flik tów spo łecz nych po wsta ją cych w to ku re form. Pod kre śla ją upo śle- dzo ną po zy cję miesz kań ców wsi, po zba wio nych re pre zen ta cji w wy ni ku roz pa - du tra dy cyj nych or ga ni za cji ro do wych (kla nów), któ rych nie za stą pi ła jesz cze no wa for ma sa mo rząd no ści. Pro blem lud no ści wiej skiej, za pew nie nia jej moż li - wo ści roz wo ju oraz stwo rze nia ka na łów słu żą cych ko mu ni ka cji z ad mi ni stra cją pań stwo wą, do ma ga się jak naj szyb sze go roz wią za nia.

Wszy scy wy mie nie ni au to rzy są zgod ni, że udział kla sy śred niej w struk tu - rze spo łecz nej Chin jest da le ce nie wy star cza ją cy. Pro gno zu ją jed nak, że wraz z po stę pu ją cą urba ni za cją i in du stria li za cją, gru pa ta bę dzie co raz licz niej sza. Po - stu lu ją świa do mą, ini cjo wa ną od gór nie, roz bu do wę kla sy śred niej opar tej na spe - cja li stach śred nie go szcze bla oraz pra cow ni kach umy sło wych sfe ry usług, przy za cho wa niu do tych cza so wej licz by urzęd ni ków pań stwo wych, by nie do - pro wa dzić do prze ro stu biu ro kra cji. Ma to na stą pić w wy ni ku roz wo ju szkol nic- twa, zwłasz cza za wo do we go i śred nie go. Nie do ro zwój kla sy śred niej oraz nad- mier na licz ba osób za trud nio nych na wsi (sys tem mel dun ko wy ha mu je urba ni - za cję) to dwa naj więk sze pro ble my struk tu ral ne Chin, któ re bę dą wy ma ga ły roz wią za nia w naj bliż szym cza sie. Naj now sze zmia ny w Chi nach prze ko nu ją, że

(19)

po stu la ty te nie po zo sta ją bez echa. W kil ku na stu re jo nach eks pe ry men tal nie znie sio no ogra ni cze nia sys te mu mel dun ko we go. Ze wzglę du na alar mu ją ce da - ne do ty czą ce wzro stu anal fa be ty zmu roz po czę to tak że ści sły nad zór nad szko ła - mi pod sta wo wy mi, aby za po biec sze rzą cej się prak ty ce po bie ra nia przez nie nie- le gal nych opłat za obo wiąz ko wą i bez płat ną dzie wię cio let nią edu ka cję.

Li te ra tu ra

Bian, Yan jie i John R. Lo gan. 1996. Mar ket Trans i tion and the Per si sten ce of Po wer: the Chan ging Stra ti fi ca tion in Chi na. „Ame ri can So cio lo gi cal Re - view” 63: 266–285.

Bian, Yan jie. 1994. Work and In e qu ali ty in Urban Chi na. Al ba ny, NY: SU NY Press.

Bian, Yan jie. 2002. Chi ne se So cial Stra ti fi ca tion and So cial Mo bi li ty. „An nu al Re view of So cio lo gy” 28: 91–116.

Blau, Pe ter M. i Dan ching Ru an. 1990. In e qu ali ty of Op por tu ni ties in Urban Chi na and Ame ri ca. „Re se arch in So cio lo gi cal Stra ti fi ca tion and Mo bi li ty”

9: 3–32.

Cheng, Tie jin I Mark Sel den. 1994. The Ori gins and So cial Con se qu en ces of Chi na’s Hu kou Sys tem. „Chi na Qu ar ter ly” 139: 644–668.

Da vis, De bo rah. 1990. Urban Job Mo bi li ty. W: De bo rah Da vis (red.). Chi ne se So cie ty on the Eve of Tia nan men. Cam brid ge: Ha rvard Uni ver si ty Press, s. 85–108.

Da vis, De bo rah. 1992. Job Mo bi li ty in Post -Mao Ci ties: In cre ases on the Mar- gins. „Chi na Qu ar ter ly” 48: 1062–1085.

Da vis, De bo rah. 1995. In e qu ali ties and Stra ti fi ca tion in the Ni ne ties. „Chi na Re - view” 19: 1–25.

Da vis, De bo rah. 1999. Self -em ploy ment in Shan ghai: a Re se arch No te. „Chi na Qu ar ter ly” 157: 22–43.

Da vis, De bo rah. 2000. So cial Class Trans for ma tion in Urban Chi na: Tra ining, Hi ring, and Pro mo ting Urban Pro fes sio nals and Ma na gers After 1949. „Mo - dern Chi na” 26: 251–275.

Da vis, De bo rah. 2000. The Con su mer Re vo lu tion in Urban Chi na. Ber ke ley:

Uni ver si ty of Ca li for nia Press.

Gra net, Mar cel. 1973. Cy wi li za cja chiń ska. War sza wa: Pań stwo wy In sty tut Wy - daw ni czy.

Kim, Jae Che ol. 2005. The Po li ti cal Emer gen ce of Pri va te En tre pre neurs in China.

„Is su es & Stu dies” 3: 113–145.

Kraus, Ri chard. 1981. Class and Class Con flict in Con tem po ra ry Chi na. New York: Co lum bia Uni ver si ty Press.

(20)

Li, Bo bai i An drew G. Wal der. 2001. Ca re er Ad van ce ment as Par ty Pa tro na - ge: Spon so red Mo bi li ty in to the Chi ne se Ad mi ni stra ti ve Eli te, 1949–1996.

„Ame ri can Jo ur nal of So cio lo gy” 106: 1371–1408.

Li, Chun ling. 2003. Zhong guo Dang dai Zhong chan Jie ceng de Gou cheng ji Bi li (Struk tu ra i wiel kość kla sy śred niej we współ cze snych Chi nach). „Zhong guo Ren kou Ke xue” 6: 11–24.

Li, Chun ling. 2005. Du an lie yu Su ipian: Dang dai Zhong guo She hui Jie ceng Fen hua Shi zheng Fe nxi (Dez or ga ni za cja i roz pad: em pi rycz ne ba da nia po - dzia łów spo łecz nych we współ cze snych Chi nach). Pe kin: She hui Ke xue We - nxian Chu ban she.

Li, Chun ling. 2008. Wo Guo She hui Fen ceng Yan jiu 30 Nian (Trzy dzie ści lat ba dań nad struk tu rą spo łecz ną w ChRL). http://www.so cio lo gy.cass.cn/

pws/li chun ling/grwj_li chun ling/t20080908_18443.htm (przy wo ła ne 9 grud- nia 2008).

Li, Pe ilin, Li, Qiang i Sun, Li ping (red.). 2004. Zhong guo She hui Fen ceng (Stra- ty fi ka cja spo łecz na w ChRL). Pe kin: She hui Ke xue We nxian Chu ban she.

Li, Qiang. 2008. Gu ojia Zheng ce Bian liang du iyu She hui Fen ceng Jie gou de Zhong da Yin gxiang (Istot ny wpływ zmien nej po li ty ki pań stwo wej na struk - tu rę spo łecz ną) „She hui” 3: 54–64.

Lu, Xia obo i Eli sa beth Per ry (red.). 1997. Dan wei: The Chi ne se Wor ku nit in Hi - sto ri cal and Com pe ra ti ve Per spec ti ve. New York: M. E. Shar pe.

Lu, Xu eyi. 2002. Dang dai Zhong guo She hui Jie ceng Yan jiu Ba ogao (Ra port z ba dań współ cze snej struk tu ry spo łecz nej w ChRL). Pe kin: She hui Ke xue We nxian Chu ban she.

Lu, Xu eyi. 2004. Dang dai Zhong guo She hui Liu dong (Współ cze sna ru chli wość spo łecz na w ChRL). Pe kin: She hui Ke xue We nxian Chu ban she.

McKin sey Qu ar ter ly. 2006. Se rving the new Chi ne se con su mer. New York:

McKin sey & Com pa ny. Spe cial Edi tion.

Men cjusz i Xun zi. 1999. O do brym wład cy, mę dr cach i na tu rze ludz kiej. War- sza wa: Wy daw nic two Aka de mic kie DIA LOG.

Na ugh ton, Bar ry. 1995. Gro wing Out of The Plan: Chi ne se Eco no mic Re form, 1978–1993. New York: Cam brid ge Uni ver si ty Press.

Nee, Vic tor i Re bec ca Mat thews. 1996. Mar ket Trans i tion and So cie tal Trans- for ma tion in Re for ming Sta te So cia lism. „An nu al Re view of So cio lo gy” 22:

401–435.

Nee, Vic tor. 1996. The Emer gen ce of Mar ket So cie ty: Chan ging Me cha nism of Stra ti fi ca tion in Chi na. „Ame ri can Jo ur nal of So cio lo gy” 101: 908–49.

Oi, Je an Chun. 2000. Ru ral Chi na Ta kes Off: In cen ti ves for In du stria li za tion.

Ber ke ley, Los An ge les: Uni ver si ty of Ca li for nia Press.

Pa rish, Wil liam L. (red.). 1985. Chi ne se Ru ral De ve lop ment: The Gre at Trans- for ma tion. Ar monk, NY: Shar pe.

(21)

Pa rish, Wil liam L., Xia oye Zhe, i Fang Li. 1995. Non farm Work and Mar ke ti - za tion of the Chi ne se Co un try si de. „Chi na Qu ar ter ly” 143: 1–29.

Pe ar son, Mar ga ret. 1997. Chi na’s Bu si ness Eli te: The Po li ti cal Con se qu en ces of Eco no mic Re form. Ber ke ley: Uni ver si ty of Ca li for nia Press.

Tang Wen i Wil liam L. Pa rish. 2000. Chi ne se Urban Li fe Un der Re form: The Chan ging So cial Con tract. New York: Cam brid ge Uni ver si ty Press.

Wal der, An drew G. 1989. Chi na So cial Chan ge in Po stre vo lu tion Chi na. „An - nu al Re view of So cio lo gy” 15: 405–424.

Wal der, An drew G. 1992. Pro per ty Ri ghts and Stra ti fi ca tion in So cia list Re di - stri bu ti ve Eco no mies. „Ame ri can So cio lo gi cal Re view” 57: 524–539.

Wal der, An drew G. 1995. Ca re er Mo bi li ty and the Com mu nist Po li ti cal Or der.

„Ame ri can So cio lo gi cal Re view” 60: 309–328.

Why te, Mar tin K. 1975. In e qu ali ty and Stra ti fi ca tion in Chi na. „Chi na Qu ar ter - ly” 65: 684–711.

Zhou, Xu egu ang i Li ren Hou. 1999. Chil dren of the Cul tu ral Re vo lu tion: the Sta te and the Li fe Co ur se in the PRC. „Ame ri can So cio lo gi cal Re view” 64: 12–36.

Zhou, Xu egu ang. 2000. Eco no mic Trans for ma tion and In co me In e qu ali ty in Urban Chi na: evi den ce from a pa nel da ta. „Ame ri can Jo ur nal of So cio lo gy”

105: 1135–1174.

Zhou, Xu egu ang. 2001. Po li ti cal Dy na mics and Bu re au cra tic Ca re er Pat terns in the Pe ople’s Re pu blic of Chi na 1994–1994. „Com pa ra ti ve Po li ti cal Stu- dies” 34: 1036–1062.

Changes in the Social Structure and the Emerging Middle Class in the People’s Republic of China

Summary

The article presents the development of social stratification research in China and theoretical findings of leading Chinese sociologists. The opening reforms initiated by Deng Xiaoping in 1978 effected profound changes in Chinese social structure. One of the main results of the reforms was the emergence of middle class, whose part in the social structure is, however, far from sufficient. Underdevelopment of the middle class, lack of access to educational opportunities and high employment in agriculture are the main structural problems of China which will need to be solved in the days to come.

Keywords: People’s Republic of China, social reforms, modernization, social stratification, middle class.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zgodnie z tymi aktami prawnymi Centrum Dokumentacji Sądowej wdraża system rozpowszechniania wyroków i innych orzeczeń sądów w drodze oficjalnej publikacji wyroków i innych

dany prostokąt miał pole

Lubię, gdy zaczynają się wakacje.. Lubię

Ale także i te niebezpieczeństwa, o których była mowa przed chwilą, jeśli tylko zgodzimy się, że veritas ut adaeąuatio jest wtórna wobec veritas ut

Efek - tyw na ob słu ga klien ta, któ ra jest fun da men tem współ cze snych sys te mów za rzą dza nia ja ko ścią, ura sta do ran gi naj waż niej sze - go za da nia w ra mach za

11) w celu oferowania Pani/Panu bezpośrednio (marketing bezpośredni) produktów i usług firm współpracujących z Administratorem (partnerów Administratora), w tym

własnych, zrozumiałam, czego wspinacz musi się nauczyć, jaki ro- dzaj doświadczenia cielesnego musi osiągnąć, by móc w ogóle za- cząć się wspinać i wykonywać zjazdy oraz

Reakcją na pojawiające się przejawy agresji wobec Żydów, którzy po wojnie zdecydowali się pozostać w kraju, gdzie rozpoczął się Holocaust, stały się nowe programy