• Nie Znaleziono Wyników

Tezą – organizującą strukturalnie całą pracę – jest stwierdzenie, że dźwięk w filmie spełnia argumenty zawarte w podwójnie alterna- tywnej Tatarkiewiczowskiej definicji sztuki. W pracy przyjęto zgod- ny z ujęciem Tatarkiewicza tok rozumowania stosowany w

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tezą – organizującą strukturalnie całą pracę – jest stwierdzenie, że dźwięk w filmie spełnia argumenty zawarte w podwójnie alterna- tywnej Tatarkiewiczowskiej definicji sztuki. W pracy przyjęto zgod- ny z ujęciem Tatarkiewicza tok rozumowania stosowany w"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Wstęp

Prezentowana monografia wskazuje na twórcze elementy kreowania dźwięku w filmie. Odnosi się do współczesnych zagadnień z zakresu filmologii oraz dorobku teoretyków i praktyków filmu, a jednocześnie sięga i nawiązuje do przemyśleń formułowanych wiele lat temu przez wybitnego filozofa i estetyka – Władysława Tatarkiewicza. Tekst, choć nie ma ambicji całościowego wyjaśniania omawianej problematyki, to w  sposób przekrojowy porusza tematykę audiowizualności w  kinie i zagadnienie aktywności widza w percepcji dzieła filmowego. Praca nie jest jednak przewodnikiem dla filmowców i  filmoznawców, lecz rodzajem refleksji nad problemem dźwięku w filmie sformułowanym w formie dowodu wykazującego, iż dźwięk w filmie jest dziełem sztuki.

Dyskurs książki, niejako pod pretekstem wykorzystania Tatarkie- wiczowskiej definicji sztuki, dotyka wielu kluczowych zagadnień dla sposobu istnienia i percepcji dźwięku w filmie. Porusza problematy- kę, która obecnie pochłania uwagę wielu filmoznawców. Rozmyślanie o dźwięku w filmie jako sztuce nie jest bowiem czczym teoretyzowa- niem. Poprzez odnajdywanie wyższych idei w  wytworach ludzkich reżyserzy dźwięku integrują swoją tożsamość i  odnajdują się jako współtwórcy dzieła filmowego. To zapewne dzięki istnieniu takiej au- torefleksji kierunek reżyserii dźwięku w  filmie prowadzony jest na uczelniach artystycznych.

Tezą – organizującą strukturalnie całą pracę – jest stwierdzenie, że dźwięk w filmie spełnia argumenty zawarte w podwójnie alterna- tywnej Tatarkiewiczowskiej definicji sztuki. W pracy przyjęto zgod- ny z ujęciem Tatarkiewicza tok rozumowania stosowany w estetyce.

Narzucił on trzyczęściową kompozycję monografii, to jest podział na

rozdziały dotyczące: rzeczywistości („Sztuka jest odtwarzaniem rze-

czy”), formy („Sztuka jest [...] konstruowaniem form”) oraz przeży-

cia estetycznego i ekspresji („Sztuka jest […] wyrażaniem przeżyć

(2)

Wstęp 8

– jeśli wytwór tego [...] wyrażania jest zdolny zachwycać bądź wzru- szać, bądź wstrząsać)”

1

. Praca udowadnia powyższą tezę i wykazuje, że dźwięk w filmie jest sztuką. Niemniej jednak, nawet przeglądając pobieżnie tekst, czytelnik zorientuje się, że wywód znacznie wykra- cza poza proste i  quasi-logiczne dowodzenie. Podczas ukazywania, w jaki sposób dźwięk w filmie spełnia kryteria wspomnianej definicji, wykorzystana została użyteczna na gruncie filmowym perspektywa kognitywna. Jest ona obecna w szerokim zakresie w prezentowanej rozprawie (zwłaszcza w drugim i trzecim rozdziale).

Badania przeprowadzone w obrębie niniejszego dyskursu pokazują użyteczność perspektywy kognitywnej w odniesieniu do teorii funk- cjonowania dźwięku w  filmie. Dlatego prezentowaną pracę można również traktować jako postulat wykorzystywania ujęcia kognityw- nego w naukach o estetyce i percepcji dźwięku w filmie. Ze względu na charakter tematyki poruszonej w książce nie przedstawiono w niej jednak szerzej kognitywnej teorii filmu ani nie odpowiedziano na wiele, nawet fundamentalnych pytań dotyczących tego nurtu, a jedy- nie zasugerowano wysoki stopień jego użyteczności.

W monografii przyjęte zostały następujące procedury badawcze, sposoby porządkowania terminologii oraz założenia konstrukcyjne.

Primo, stosowane pojęcia „ścieżki dźwiękowej”, „warstwy dźwięko- wej” i „warstwy audytywnej” są tożsame i oznaczają dźwięk w filmie.

Ich rozróżnienie wynika tylko i wyłącznie z konieczności unikania powtórzeń i dbałości o styl wypowiedzi. Secundo, z powodu obfitego korzystania z anglojęzycznych publikacji za przekład terminów i cy- tatów na język polski, o ile nie zaznaczono inaczej, odpowiada sam autor monografii. Tertio, praca z racji jej charakteru i ograniczonej ob- jętości ukazuje ogólne struktury i relacje między elementami dzieła filmowego, nie skupiając się na szczegółach. W dużej mierze odnosi się do intuicji czytelnika, jak również do jego wiedzy z zakresu dźwięku w filmie. W rezultacie zagadnienia łatwiejsze, które w założeniu po- winny być już znane czytelnikowi, nie są tu rozwijane. Quarto, tekst podzielony został na trzy zasadnicze rozdziały, w  których kolejno omówiono związek dźwięku w filmie z rzeczywistością, z formą oraz

1

W. Tatarkiewicz, Dzieje sześciu pojęć, Państwowe Wydawnictwo Naukowe,

Warszawa 1988, s. 52.

(3)

9 Wstęp

z przeżyciem estetycznym. W rozdziale pierwszym ukazano ważne aspekty związane z teoriami mimetycznymi

2

. Z kolei dla rozdziałów drugiego i trzeciego wspólnym mianownikiem jest perspektywa ko- gnitywna. Quinto, w pracy zdecydowano się nie omawiać przykładów filmowych, aby nie zawężać pola oddziaływania tekstu przez wska- zywanie konkretnych gatunków, twórców czy epok. Dyskurs obejmu- je każdego rodzaju twórczość filmową, choć prowadzony jest przede wszystkim z myślą o kinie.

2

Mimesis (gr. naśladowanie). Termin filozoficzny i kategoria estetyczna, które

opisują sposoby twórczego naśladowania przyrody i rzeczywistości przez czło-

wieka.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Aby się w nich nie pogubić, sporządzimy teraz ich listę, do której można będzie zawsze w razie wątpliwości

Część ka- drów oglądamy z bliska, z per- spektywy centrum wydarzeń, a część przez „brudną kamerę", która pozwala widzowi prze- mienić się w obserwatora.. - Chociaż

Obecnie oglądamy na małym ekranie sześcioodcinkowy włoski serial telewizyjny „Quo Vadis?”, nakręcony przez Franco Rossiego, Ta ostatnia ekranizacja mniej stawia na

Splot, który wydaje mi się, dobrze w elegii uśpienia Czechowicz nazwał, w tej słynnej frazie Czechowiczowskiej: „zwija się zaułek, zawiły, zagubiony we własnych załomach” -

No, i orzekli, że to jest dobre miejsce, żeby tu zamieszkać: „Polin” - po hebrajsku tak się nazywa się Polska; „Polin” - tu zostaniesz, to dobre miejsce do mieszkania.. W

cerkwi do Widzącego, od Widzącego do Bramy, od Bramy do Świętego Michała Archanioła, od Świętego Michała Archanioła do Kaplicy Świętej Trójcy są mniej więcej takie

Ten człowiek nazywał się Jakub Icchak Horowitz, znany później do dzisiaj jako Choze mi Lublin - Widzący z Lublina.. Wokół niego skupiały się niezliczone rzesze pobożnych,

jąc Jana Pawła II jako nauczyciela życia, odważa się pokazać scenę, w której obe­. zwładniony chorobą Parkinsona Papież tłumaczy swe pragnienie zwrócenia się