Leszek Kukulski
Corrigenda do "Utworów zebranych"
Jana Andrzeja Morsztyna
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 65/2, 201-208
II.
М А
Г E R I A Ł Y
I
N O T A T К I
P a m ię t n ik L ite r a c k i L X V , 1974, z. 2
LESZEK K U K U L SK I
CORRIGENDA DO „UTW ORÓW ZEBRANYCH” JA N A A N D R ZEJA MORSZTYNA
W ciągu trz e c h lat, k tó re m in ę ły od czasu ukończenia p rac y n ad p rz y gotow aniem do d ru k u U tw orów zeb ra n ych J a n a A n d rzeja M orsztyna 1, m arg in esy m ojego egzem plarza ed y cji p o k ry ły się p ew ną liczbą k o re k tu r. N ieprędko dojdzie do now ego w ydania, sądzę przeto, że k o re k tu ry te w a rto ju ż te ra z użytkow nikom edycji udostępnić.
N o t a b i o g r a f i c z n a . D ata urodzenia poety — 24 czerwca 1621 — została u stalo n a dzięki o d kryciu p rzez K arolinę Targosz horosko p u M orsztyna w p ap ierach Izm aela B oulliau 2; liczba 18, k tó rą poeta po staw ił p rz y sw oim nazw isku, w pisując się 23 lipca 1638 do alb um u s tu dentów u n iw e rsy te tu w Lejden, nie oznacza więc, jak przypuszczałem , osiem nastu lat, lecz osiem nasty rok życia.
M iejsce urodzenia horoskop podaje ogólnikowo: w pobliżu K rakow a („in vicinia Cracoviae”), ale m im o to jasn e jest, że M orsztyn nie urodził się, ja k dotychczas przyjm ow ano, w Chorzelow ie. F a k t rezydow ania ro dziców p o e ty w Chorzelow ie został zresztą potw ierdzony dopiero
1 J. A. M o r s z t y n , U t w o r y z e b r a n e . O pracow ał L. K u k u l s k i . W arszaw a 1971. W lo k a liza cja ch sk ró to w y ch ed ycja ta oznaczana b ęd zie tu sym b olem UZ (liczba po n im w sk a z u je stronicę); z tejże ed y cji p rzejęto sk róty od n oszące się do jej działów : D ub., Lut. itp.
2 K. T a r g o s z , P o ls k o - f r a n c u s k ie p o w ią z a n i a te a t r a l n e w X V I I w. „P am iętn ik T ea tra ln y ” 1971, z. 1, s. 38. P rzy ok azji trzeba sp rostow ać n ieścisło ść, jaka w k rad ła się do teg o a rty k u łu na s. 16 (przyp. 34): n ie jest m ia n o w icie praw dą, jak ob y D es N oyers w y m ie n ił n a zw isk o J. A. M orsztyna na liśc ie zn aczn iejszych czło n k ó w or szak u p o lsk ich p o słó w p rzy b y ły ch w 1645 r. po L u d w ik ę M arię do Paryża. P o d o b n ie jak in n e źródła (zob. U Z X X X IV , przyp. 72), ró w n ież i on (w ed łu g k op ii w ręk o p isie B ibl. C zartoryskich, sygn. 1970/IV, s. 15) w y m ie n ił ty lk o jak iegoś M orsztyna (M or- sztin), bez im ien ia , w śród P o la k ó w u czestn iczących w u roczystościach , a le n ie k o n ieczn ie p rzy b y ły ch w orszaku p oselsk im .
w r. 1646 3: nie jest w iadom e, kiedy posiadłość ta znalazła się w ich r ę kach i kiedy w niej osiedli. Ojciec poety był przez dłuższy czas oficjalistą na zam ku w W iśniczu. Z opisu w iśnickiego d w o ru za czasów Stan isław a Lubom irskiego (czyli w lata ch 1615— 1649) d o w iadu jem y się, że „p rezy dent pokojow ych b y ł Jego Mość P a n M orsztyn, po ty m podczaszy sendo- m irski, k tó ry długo dosyć p rezy d o w ał” 4; była to g ru p a około dw udzie stu m łodych ludzi pochodzenia szlacheckiego, n ad k tó ry m i spraw ow ał pieczę. Nie w iadom o dokładnie, kied y tę fu n k cję objął, stało się to w każ d ym razie p rzed r. 1620, gdyż znany je st d o k u m en t z d atą 19 stycznia 1620, stw ierdzający, iż ojciec poety o trzy m ał tego dnia od Lubom irskiego 2500 florenów n a zak u p w in a i po n ad 3000 florenów na w y d a tk i zw iąza n e z prow adzeniem d w o r u 5. W ro k u 1620 p rzeb y w ał więc już stale na dw orze w W iśniczu, w y p ad a przeto przyjąć, że tu w łaśnie przyszły po eta się urodził i że n a zam ku w W iśniczu spędził najw cześniejsze lata swego życia. P óźniejsze św iadectw o C ailleta, k tó ry inform o w ał K onde- usza, iż M orsztyn w ychow ał się w dom u L ubom irskich 6, trz e b a b ra ć jak n ajb ardziej dosłownie.
K a n o n t e k s t ó w . Dw a w iersze, w prow adzone do U tw orów zebra
n y c h z rękopisu B iblioteki C zartoryskich, sygn. 1888 (określanego w UZ
skrótem C), nie wyszły, ja k się okazuje, spod p ió ra M orsztyna.
P ierw szym z n ich je st A d M ercu riu m („Jow iszów spraw co, pośle skrzydłonogi...” , Róż. 1, UZ 345). Je st to w iersz J a n a Sm olika. Znaleźć go m ożna w rękopisie B iblioteki Raczyńskich, sygn. 606, n a s. 46; a u to rstw o Sm olika nie ulega n ajm n ie jsze j w ątpliw ości. R om an P ollak w prow adził
A d M ercurium do sw ojej edycji W ie rszy ró żn ych Sm olika 7.
D rugim w ierszem jest A legoria o p rzy p a d k u posła, niejakiego K o m u -
nia ki z pow iatu w o łko w yskieg o , k tó r y w p o selskiej izbie zasnąw szy, spadł z krzesła i piernął („Była rad a w ojczyźnie, ja k rzeczy prow adzić...” ,
Dub. 6, UZ 363). Chodzi t u o fa k t au ten ty czn y , k tó ry w y d arzy ł się pod
3 S. O ś w i ę c i m , D ia r i u s z 1643—1651. W ydał W. С z e r m a k . K raków 1907, s. 173 (И X I 1646).
4 D w ó r , w sp a n ia ło ść , p o w a g a i r z ą d y [...] S t a n i s ł a w a h r a b i na W i śn ic z u i J a r o
s ł a w i u L u b o m i r s k i e g o [...] n a w i e c z n ą p a m i ę ć p r z e z S t a n i s ł a w a C zern ieck ieg o , p o d - sto le g o ż y t o m i r s k i e g o , ś w i a t u p o k a z a n y r o k u 1697. B. m., s. 5—6.
5 J. D ł u g o s z , M e c e n a t k u l t u r a l n y i d w ó r S t a n i s ł a w a L u b o m i r s k i e g o , w o j e
w o d y k r a k o w s k i e g o . W rocław 1972, s. 90— 91. D odać trzeb a, że ojciec poety k ilk a
la t w cześn iej zap isan y b y ł n a u n iw e r sy te t w P a d w ie (6 IV 1613, zob. M e t r y k a n a c ji
p o ls k ie j w U n i w e r s y t e c i e P a d e w s k i m . {1592— 1745). W yd ał H. B a r y c z . W rocław
1972).
6 C a i l l e t do K on d eu sza, W arszaw a, 10 IX 1661. B ibl. O ssolineum , rkps 2981/11, s. 297.
czas sejm u w arszaw skiego, obradującego od 12 w rześnia do 24 listopada 1627. W zachow anym diariuszu sejm ow ym czy tam y pod d atą 18 listopa da, co n astęp u je:
A w ty m p o seł z pow iatu w o łk o w y sk ieg o , n ie ja k i K om uniaka, zd rzym aw szy się,
sp ad ł z ła w k i w k oło, prosto na czoło, b rzęk n ął o ziem ię, stłu k ł so b ie ciem ię i sia d łszy szachem z w ie lk im sw y m strach em n a b a w ił śm iech u w sz y tk ie g o cechu.
Co ło tro w ie zaraz tak im i w iersza m i cele b r o w a li: G dy w o łk o w y sk i p o se ł z g łęb szej L itw y .
U sły sz a ł d yskurs, k tóry k oło b itw y Z G u staw em się w szczą ł o z a w a rcie ziem ie,
P ia rd ł spadłszy z ła w k i i stłu k ł so b ie ciem ię.
A L IU D
S łysząc tak b lisk i ojczyzn y u p ad ek
S p ad ł z ła w k i L itw in i stłu k ł sob ie zadek 8.
W czasie k ied y zarów no pow yższe ry m o w an k i ja k i tek st Alegorii zo stały napisane, M orsztyn liczył sobie sześć la t życia, a u to rstw a Alegorii przyznać m u więc nie można.
Skoro A d M ercu riu m i A legoria nie są w ierszam i M orsztyna, to po w staje p y tanie, czy w śród tek stó w w p ro w adzonych do U tw orów zebra
n y c h z tegoż ręk o pisu Biblioteki C zarto ry sk ich tak że i inne w iersze nie
są te k s ta m i cudzym i oraz czy istn ieje jak iś sposób, k tó ry pozw oliłby to w ykryć.
Sposobu niezaw odnego nie ma, ale cała sp raw a nie jest b y n a jm n ie j aż tak beznad ziejna, ja k by się na p ierw szy rz u t oka m ogło w ydaw ać. K o p ista ręk op isu B iblioteki C zarto ry sk ich zasadniczo p rzepisyw ał w iersze M orsztyna, a te k sty inne znalazły się w jego k o pii zapew ne w skutek ja kichś niedopatrzeń. Jeżeli było ta k isto tn ie, to w olno przypuścić, że owe tek sty cudze n ajp ew n iej skupione są razem , a nie rozsiane po różnych m iejscach. Na k. 124— 157 rękopisu (zob. UZ 660) zn ajd u ją się 92 tek sty . K olejno n a stę p u ją po sobie:
(32 w iersze M orsztyna)
D ub. 1— 3, A d M ercurium , D ub. 4— 5, Róż. 2 (11 w ierszy M orsztyna)
Alegoria, Lut. 19— 19a, Dub. 7, L u t. 173, 53, 18,
Róż. 4— 6, L ut. 31, Róż. 7— 9, L ut. 21, Róż. 10 (26 w ierszy M orsztyna)
W w ydzielonych dw óch g rup ach m am y łącznie 23 w iersze. T ylko o 7 pow iedzieć można, że z pew nością należą do M orsztyna, znam y je bowiem z L u tn i. N iew ątpliw ie cudzego pió ra są 2 (A d M ercu riu m i A legoria), 6 zaś fig u ru je w U tw orach zeb ra n ych jak o D ubia (Dub. 1— 5 i Dub. 7). Pozostałych 8 tek stó w w U tw orach zeb ra nych znaleźć m ożna w śród W ie r
szy ró żn ych jako Róż. 2 oraz Róż. 4— 10 (UZ 347— 349). N ajpraw dop o
dobniej nie są to u tw o ry M orsztyna. Ich w łaściw e m iejsce je st w śród
D ubiów.
T e k s t y m y l n i e p r z y p i s y w a n e M o r s z t y n o w i . Listę w ierszy błędnie p rzy p isy w an y ch M orsztynow i (UZ 687— 693) poszerzyć trz e b a o dwie dalsze pozycje:
61. Recepta („Jedna pani n adobna p y tała do k tora...”) 62. O m iłości (,,I ta k ci nasze żądze zaw iązano...”)
Oba te epigram y w id n ieją po d nazw iskiem M orsztyna w C zterech w ie
kach fra szk i p olskiej, opracow anych przez Ju lia n a T uw im a (W arszaw a
1935); tow arzyszy im ta m n a stę p u ją c y k o m en tarz w ydaw cy: „Fraszki 229— 239 (z rękopisu) zaw dzięczam uprzejm ości p. W iktora W eintrauba, k tó ry przygotow uje do d ru k u p e łn y zbiór w ierszy M orsztyna”. Spośród 11 fraszek, k tó ry c h te n k o m en tarz dotyczy, 9 znalazło się w U tworach
z e b ra n y c h ; 2 pozostałe, n r y 229 i 235, nie są w ierszam i M orsztyna.
N r 229 jest, podobnie ja k w iersz M orsztyna N iegłupia (L ut. 139, UZ 91), tłum aczeniem ep igram u L. D ella Croce De Ersilia, toteż jego m iej sce — w śród p rzekładów p rzytoczonych w k o m en ta rz u do N ieg łu p iej (UZ 806— 807), nie je st to bow iem p rze k ład M orsztyna.
N r 235 brzm i w p ełn y m tekście:
I tak ci n a sze żądze zaw iązan o, Z a led w ie że n a s w a ła szy ć n ie dano. M niszki n ie p y ta j, B oże racz zachow ać,
K rew n ej n ie ruszaj. A kogóż m iło w a ć?
Je st to nieco p rzestÿ lizo w an y fra g m en t L e k c ji K u p id y n o w y c h K acpra Tw ardow skiego:
K rew n ej dać pokój, B o że racz zachow ać, M n iszk i n ie p y ta j — a kogóż m iło w a ć? P różnych b ia ły ch g łó w , i tych zakazano,
L ed w o w a ła sz y ć co w żd y n as n ie d a n o 9.
9 K. T w a r d o w s k i , L e k c j e K u p i d y n o w e , L ek cja X V II — w e d łu g układu L. K a m y k o w s k i e g o (K a s p e r T w a r d o w s k i . S t u d i u m z e p o k i baroku. K raków 1939, s. 9— 10). T ek st w B ibl. C zartorysk ich , rkps 1888, k. 25; ró w n ież w D o d a tk a c h do J. T. T r e m b e c k i e g o W i r y d a r z a p o e t y c k i e g o (w y d a ł A. B r ü c k n e r . T. 2. L w ó w 1911, s. 381), gd zie zaczerp n ięty z n ie istn ieją ceg o ju ż dziś rkpsu B ib l. K ra
N i e u w z g l ę d n i o n e ź r ó d ł a t e k s t ó w . W yliczam tu n a j pierw d w a przekazy, k tó re pozw alają w p row adzić do tek stó w w U tw o
rach zebran ych d robne em endacje, a n a stę p n ie p rzekazy o znaczeniu w y
łącznie bibliograficznym .
1. K opiariusz z XVII w. (obecnie w Bibliotece Jagiellońskiej), w y zyskany przez K. Badeckiego, zaw iera p ieśń M orsztyna Na sen (Pn. 5, UZ 280) pod odm iennym ty tu łe m — C orant fra n c u sk i, i z odm iennym czterow ierszem początkow ym , brzm iącym :
Sen m i k ażd ej nocy P rzyw od zi na oczy Obraz sm ętn y m ej p an n y koch an ej Od złych bogiń w ciem n y grób w e g n a n e j 10.
Poczynając od w. 5 („Słońce zazdrościw e [...]”) obie w ersje są ze sobą zgodne. W jed n y m w ypadku te k st B adeckiego je s t p o p raw n iejszy od te k s
tu U tw orów ze b ra n y c h : w w. 19 n ależy czytać: „Za w eściem słońca” (nie: „Za cieniem słońca”).
2. Rękopis B iblioteki C zartoryskich, sygn. 783, m a na k. 202— 203 w iersz M orsztyna Do p a n n y (Er. 31, UZ 262), p t. [Pieśń] Alia. W dwóch m iejscach przekaz ten jest popraw niejszy od w e rs ji U tw orów ze b ra n y c h : w w. 9 należy czytać: „pędzla niebieskiego” (nie: „pędzla przedn iejsze- go” ), a w w. 12: „serc ludzkich ochoto” (nie: „serc ciężka ochoto”). — W ty m ż e rękopisie n a k. 205 są odpisy c z te re c h innych w ierszy M orszty na, ze zm ienionym i ty tu łam i: L ut. 45 (Białość), L ut. 46 (Niewola), Lut. 74
(Twardość) i Lut. 106 (Srogość).
3. Rękopis C e n tra ln ej B iblioteki L itew skiej A kadem ii N auk w W il nie, sygn. B3 — 261 (dostępny w p ostaci m ik ro film u w Bibliotece IBL), zaw iera te k sty M orsztyna na s. 334 (Kan. 27, w. 5— 46), s. 339— 342 (Lut. 194, 111, 129 oraz w iersz d edykacyjny, w ykaz postaci i początkow e 86 w ersów Prologu „kom edii p a ste rsk ie j” A m in ta s w e w cześniejszej w ersji tekstu) i s. 347 (Lut. 89, 48, 73 oraz L u t. 85, w. 1— 2).
4. Rękopis B iblioteki N arodow ej, sygn. IV. 3092, m a na k. 101— 102
Serenadę północną (Ul. 7, UZ 336) w b rzm ien iu zgodnym z tek ste m U tw orów zeb ra nych (z w y ją tk ie m w. 5— 8, k tó ry c h w rękopisie brak).
5. W W iry d a rzu p o e ty c k im J. T. T rem b eck iego (wyd. A. B riicknera, t. 2, s. 305, n r 844) z n ajd u je się sześciow ersow y tek st pt. F ragm ent. Je st to fra g m e n t N adgrobka [...] O tw in o w sk iem u , m ianow icie w. 13— 18 (UZ 127).
siń sk ich . — W B ibl. C zartoryskich, rkps 783, k. 268, je st jeszcze in n y w iersz, ta k że od tw arzający ten sam fra g m en t L e k c j i K u p i d y n o w y c h : „ Q uid li cea t d u m cuncta
negantur..." („P anien n ie trzeba w ich p a n ień stw ie ty k a ć...”).
10 К . B a d e с к i, Z b a d a ń n a d l i te r a tu r ą m i e s z c z a ń s k o - l u d o w ą X V I I w ie k u . „P am iętn ik L itera ck i” 1951, z. 1, s. 230—231.
P r z y p i s y . D opełnienia i sp rostow ania podaję w kolejności stronic
U tw orów zebranych.
UZ 720, w. 6— 8 od góry. Do zestaw ienia w ersyfikacy jneg o zak rad ł się błąd; należy je popraw ić następująco:
abab abab cdc dcd — L u t. 168 cde cde — L u t. 174 edc — L ut. 173 ab ab baba cdc dcd — L ut. 178
UZ 743, L ut. 19a, przy p . do w. 17. P aetu s, k tó ry u to n ął w m orzu, był p rzyjacielem P ro p ercju sza (pośw ięcona m u je s t je d n a z elegii, III, 7).
UZ 772, Lut. 66, w p rzy p . do w. 55 w in n o być: T rev ig n an o (nie: Trevi).
UZ 799, Lut. 113, przyp. do w. 11— 13. S o lfa ta ra di Pozzuoli jest k r a tere m czasowo nieczynnego w u lk a n u n a zachód od N eapolu; rzek om y grób W ergiliusza z n ajd u je się u w ejścia do G ro tta V ecchia (w spom nianej w L u t. 66, w. 81), p rzy drodze z N eapolu do P u teo li (dziś Pozzuoli) u podnóża Posilipo; grób S an n azara je s t w kościele S. M aria del P a rto w M ergellinie и .
UZ 857, K an. 11. O m yłkow o opuszczona została jed n a z odm ian tek stu : 125 „Dlatego cię tam , Filido, pro w ad zę” (P).
UZ 861, K an. 15, p rzyp. do w. 54. Z w rot „będą w b rzu c h u żacy” staje się ja sn y w św ietle przysłow ia odnotow anego w N o w ej księdze p rzysłó w
polskich s. v. „Szkoła” . Z n a jd u je m y je we F raszkach Sow izrzała nowego
J a n a z K ijan (K raków 1614):
PR Z Y P O W IE Ś Ć : P E Ł N A SZ K O Ł A ŻA K Ó W
Jed n a pani, przy sto le gd y ją częstow an o,
C hciała d w o rn ie p o w ied zieć, jak z d aw n a m aw ian o: Już p ełn a szkoła żak ów , to jest: jad łam siła;
R zekła: p ełen brzuch żaków , bo się o m y liła 12.
UZ 969, A m in ta s, *akt IV, przy p . do w. 125— 126. Sens ty c h w ersów jest n astęp u jący : nie życzył sobie, żebyś b y ła spraw czynią jego śm ierci i chlubiła się ty m czynem . W o ry g in ale: „forsę t ’incresce che a te tolga la
gloria di q u e s fa tto ” („może żałujesz, iż cię pozbaw ił sław y z tego czy n u ”).
W tekście p rzek ład u jest om yłka, n ależy czytać: „Że-ć [sjw ojej” (nie: „Że-ć tw o je j”).
R e j e s t r z a p o ż y c z e ń . P o d an a tu u zu p ełn iająca lista źródeł b y n a jm n ie j re je s tru zapożyczeń nie w yczerpuje. W iele w ierszy n a d a l czeka n a w ykrycie swoich wzorów.
11 H. B a r y c z , S p o jr z e n ia w p r z e s z ł o ś ć p o l s k o - w ł o s k ą . W rocław 1965, s. 119—
121.
Lut. 40: A p o fteg m a . Z tego sam ego, zapew ne neołacińskiego źródła, co i M orsztyn, M ellin de S ain t-G elais zaczerpnął swój epig ram D’un
m o yn e (,,Un m o y n e estoit près d ’une dam e assis...”) 13.
L ut. 48: Porada. W zorem jest Ioannes Iovianus P o n ta n u s (G iovanni P ontano, 1426— 1503), De S tella („Exhausit pharetram V eneris puer, at
V enu s ignes...”) u .
L ut. 57: V o tu m z S en eki. W ersy 1— 16 są p rzek ładem fra g m e n tu d r u giego w y stąp ien ia C hóru m ieszkańców M icen w dram acie Seneki T h y e s
tes („Stet q u icu m q u e volet potens...”, w. 391— 403).
Lut. 74: Do p a n n y. W zorem jest A d rian u s Scorelius (A driaan Schoorl,
Poem ata. A n tw e rp ia 1566), A d am icam („Dura est quae te n d it radicem ad T artara quercus...”, HA 176)15. Scorelius z kolei oparł się na e p ig ra
m ie A ngeriana.
L ut. 79: D w iem a siostrom . L ut. 198: Bogactwo. Lut. 199: O djazd. T eksty łacińskie, na k tó ry c h w zorow ane są te 3 epigram y, nie w yszły spod pióra A uzoniusza. Ich au to rem je s t G eorgius A lex an d rin u s (Giorgio M erula, ок. 1424— 1494), w spółw ydaw ca A uzoniusza (M ediolan 1490); szereg jego epigram ów w łączonych zostało om yłkow o do dw óch edycji A uzoniusza, sporządzonych po jego śm ierci (1496 i 1499), i przez długi czas uchodziło za tek sty rzym skiego p o e ty — ty m łatw iej, że poza ty m pod nazw iskiem M eruli n ig d y n ie b y ły d ru k o w an e 16.
Lut. 82: A d M arcum . J e st to m akaroniczna p a ra fra z a ody Horacego
(Carm. IV, 11) ” .
L ut. 85: Do Jagnieszki. J e st to p a ra fra z a epig ram u Toscana A d N ae
v ia m („Quale n ite t sudus depulsis nubib u s aer...”, HA 273).
L ut. 90: Różnica. W zorem je st Ioannes P osthius (Johannes Post, 1537— 1597), In B la n din am („Cor tib i frig id iu s glacie est, durissim a virgo...”, НА 93).
L ut. 106: Do Jagi. W zorem jest A d rian u s Scorelius. A d G alateam
(„Saeva fu it d e x tra quae concidit H erculis hydra...”, HA 175).
Lut. 110: Szczerość. Je st to p rzek ład epigram u Ow ena In P ontiam
(„In m are cornutos iacendos P o ntiu s in q u it, / Pontia respondit: Disce n a tari p riu s”, Epigr. I, 63).
13 M. de S a i n t - G e l a i s , O e u v r e s c o m p lè te s . Éd. Р. В 1 a n c h e m a i n. T. 1. P a ris 1873, s. 276. N o w szej ed y cji brak.
14 D e lit ia e C I t a l o r u m p o e ta r u m . C ollectore R. G h e r o. Cz. 2. B. m. 1608, s. 477.
15 V e n e r e s B ly e n b u r g i c a e , s i v e H o r tu s A m o ris. Ed. D. B l y e n b u r g . D ordrecht _ 1600. T oż z n ow ą kartą ty tu ło w ą : A p ic u l a B a ta v a , s i v e H o r ti A m o r i s m e l le f ic i u m .
A m sterd am 1613. C y to w a n e w sk ró cie jako HA.
16 R. P e i p e r , D ie h a n d s c h r ift li c h e U e b e r l ie f eru ng d e s A uso niu s. „Jahrbücher fü r C la ssisch e P h ilo lo g ie ”, S u p p lem en t X I (1880), s. 226—256.
Lut. 117: Śm iech i płacz. W zorem je s t H ip p o lytu s C apilupus (Ippolito Capilupi, 1511— 1579), A d G alateam („Cum rides, m ea vita, n ite n t ceu
sidera ocelli...”, HA 256).
L ut. 136: Ż a rt do p anny. W zorem jest Ioannes G irard u s (Jean G irard, 1518— 1586), Puellae allegoricum te lu m („Puella saxis durior...”, НА 73).
Er. 37: Do Jagi. W zorem je st A ltiliu s (G abriele A ltilio, ok. 1440— 1501), De arnica sua („Hanc faciem , et n ivea e ta m ra ru m fro n tis hono
rem ...”, HA 260).
F r. 21: Babie. Fr. 22: A lbo tak. Obie te fraszki p a ra fra z u ją epigram M arcjalisa („Cum sis ipsa dom i m ediaque ornere Subura...”, Epigr. IX, 37).