Karlheinz Stierle
O statusie opozycji narracyjnych
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 75/3, 297-299
P a m ię t n ik L it e r a c k i L X X V , 1984, z. 3 P L I S S N 0031-0514
K A R LH EINZ STIERLE
O STATUSIE OPOZYCJI NARRACYJNYCH
H arald Weinrich twierdzi, że model opowiadania historycznego po winien być modelem czysto lingwistycznym. Otóż do możliwości takiego modelu odnosiłbym się raczej sceptycznie, naw et gdyby ów model po woływał się na lingwistykę tekstu. Rygorystyczne żądanie Weinricha, by metoda opisu nie zbaczała „ku innym dziedzinom teorii”, ale ograni czała się do jednej dziedziny, mianowicie do lingwistyki tekstu, prow a dzi moim zdaniem do trudności, a mianowicie w związku z faktem , że wielorakie procedury i zagadnienia, dające się objąć wspólnym term inem lingwistyki tekstu, nie zostały dotychczas połączone w dającej się w y odrębnić i spójnej teorii, która mogłaby stanowić cząstkową dziedzinę lingwistyki. Przykładem problemów, jakie nasuwają pojęcia „typowe” dla lingwistyki tekstu, jest przytoczone przez Weinricha pojęcie „sytua cji lingwistycznej”, moim zdaniem pojęcie wcale nie tak samodzielne, jak to się u W einricha przedstawia. Nie jest wszak przypadkiem, że przy określaniu pojęcia sytuacji mówienia najistotniejszy w kład wniosły psy chologia i filozofia języka, antropologia i socjologia, a więc właśnie na tym przykładzie najłatw iej dowieść konieczności rozszerzenia perspekty w y z metod lingwistycznych na komplementarne metody pozalingwis- tyczne. Nasuwa się pytanie, czy kategorie potrzebne do wyczerpującego opisu tekstów narracyjnych można uzyskać już na poziomie lingwistyki. Czy doprawdy można nie tylko opisać, ale w y c z e r p u j ą c o opisać jakieś wydarzenie, wskazując możliwość jego językowej manifestacji? Czy np. „opiszemy” wyczerpująco jakiś rozkaz, mówiąc, że jest to cza sownik w trybie rozkazującym? Chodzi tu — odwołując się do języka fenomenologii — o takie, a nie inne nastawienie i taki, a nie inny, odpo w iadający nastawieniu, sposób, w jaki coś jest dane, który niełatwo jest zastąpić. Skoro dla opisania jakiejś czynności nie w ystarczy opisać ze
[K arlheinz S t i e r 1 e — zob. n otk ę o n im w : „P am iętn ik L itera ck i” 1978, z. 4, s. 333.
P rzek ład w ed łu g: K. S t i e r l e , Z um S ta t u s n a r r a tiv e r O ppositio nen. W zb io rze: G esch ich te — Ereig nis u n d Erzählung. Hrsg. R. K o s e l l e c k und W. D. S t e m p e l . M ünchen 1973, s. 526—528.]
2 9 8 K A R L H E IN Z ST IE R L E
ścisłością nauk przyrodniczych aktów, w jakich się ona przejawia, nie można też, moim zdaniem, redukować analizy tekstu do analizy sposo bów jego przejaw iania się. Tekst narracyjny konstytuuje się na rozmai tych poziomach; każdy z tych poziomów odnosi się do każdego innego i każdy wymaga właściwych sobie pojęć. Dotyczy to w szczególności także możliwości opisu konstytutyw nych dla tekstu opozycji n arracy j nych. S tatusu tych opozycji — jak słusznie zauważa Weinrich — nie można opisać lingwistycznie. Nie znaczy to jednak, że taki opis jest po prostu niemożliwy. Status narracyjnych opozycji to status konceptów, czyli status klas abstrakcji równoznacznych m anifestacji w zdaniach orzekających. Poziom opozycji narracyjnych to poziom historii, nie dys kursu. W yłaniająca się z narracyjnego tekstu historia ma zawsze tylko status modelu, który może być mniej lub więcej adekwatny. O ile opo zycje narracyjne sytuują się na poziomie historii, to i one m ają status modelu, ba — są konstytutyw nym w arunkiem możliwości takiego mo delu. Od stru k tu ry podstawowych opozycji narracyjnych zależy w zna cznym stopniu „relew ancja” historii, tzn. jakieś wydarzenie będzie tra k towane jako historia tylko pod warunkiem , że w ystępują określone, sy stem atycznie dotychczas jeszcze nie ustalone opozycje.
Nie miałoby większego sensu przenosić pojęcie opozycji, tak jak ukształtowało się ono w całkiem określonej dziedzinie przedmiotowej, mianowicie w fonologii, w niezmienionej postaci na inną dziedzinę, któ ra z tam tą nie ma nic wspólnego. Pojęcie opozycji jest dostatecznie ogólne, aby obronić się metodologicznie także poza fonologią, a naw et poza właściwą dziedziną lingwistyki.
Zachodzi zasadnicza różnica między semantycznym systemem jakie goś języka i jego niezliczonymi możliwymi opozycjami a semantycznym systemem jakiegoś tekstu, gdzie przejaw ia się system skorelowanych konceptów. Każdy tekst narracyjny ma swój własny system konceptów, swoją w łasną „ideologię”, ukonstytuow aną z pu n k tu widzenia swoistych interesów totalność, która zarówno do totalności świata, jak do totalności systemu językowego ma się tak jak w yartykułow ana totalność wtórna. Do odkrycia i opisu systematyczno-ideologicznej w arstw y tekstów n ar racyjnych przyczyniły się w szczególności podstawowe prace Lévi- Straussa i Greimasa. Z tej perspektyw y tekst narracyjny przedstawia się jako transform acja systemu ideologicznego w ideologiczny proces, który można sprowadzić do podstawowej form uły A/non A, non A/A. W ten sposób można określić form ułę stru k tu ry Edypa jako „widzący ślepy/ślepy widzący”, podstawowa opozycja życie/śmierć w U nverhofftes
W iedersehen Hebla w yraża się w opozycji „um arły żywy/żywy um ar
ły”, podstawową opozycją Pułkow nika Chabert Balzaca byłoby „anoni mowość/sława, sława/anonimowość”. To, co w tych prostych modelach można jasno ukazać, wymaga przy tekstach bardziej złożonych daleko szerszych form uł stru k tu r opozycyjnych. Ale opozycje w tekstach n ar
O S T A T U S IE O P O Z Y C JI N A R R A C Y J N Y C H 2 9 9
racyjnych nie są przecież danymi z góry opozycjami systematycznymi, lecz opozycjami tematycznymi, których status zależy od sposobu ich wyeksponowania, zwłaszcza od tego, jak opozycje są zapośredniczone przez proces transform acji, który narracja opisuje i który jest in terpre tow any przez podstawowe opozycje. Teksty narracyjne dysponują prze to niemal nieograniczonymi możliwościami różnicowania i niuansowania opozycyjnych konceptów.
Znaczenie procesu narracyjnego jako interpretacji wzajemnie przy porządkowanych sobie podstawowych opozycji narracyjnych początku i końca widać wyraźnie właśnie na przykładzie, o którym wspominam w swoim referacie i do którego nawiązuje także H. Weinrich — chodzi 0 przykład gniewu A leksandra u Montaigne’a. Weinrich pyta: „Gdzie znajdziemy system lub podsystem semantyczny, w którym niewola 1 śmierć byłyby pojęciami opozycyjnymi?” Ale właśnie w tym przykła dzie status podstawowych opozycji narracyjnych musi pozostać niew yjaś niony, dlatego mianowicie, że narracyjne zapośredniczenie, które ma te opozycje zinterpretować, samo jest problematyczne, jest zwykłą koniek- tu rą narratora. W tej mierze jednak, w jakiej sam proces staje się pro blematyczny, problem atyczna jest także relacja początku i końca, i w tej właśnie intencji Montaigne opowiada swój przykład. Ideologiczny status przykładu ma w opozycji do tradycyjnej form y przykładu pozostać nie określony, a tym samym staje się punktem wyjścia dla wielorakich drgnień subiektywnej refleksji nowego gatunku „eseju” czyli „próby”.