• Nie Znaleziono Wyników

Obrazy i opowiadania

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Obrazy i opowiadania"

Copied!
476
0
0

Pełen tekst

(1)

JA N KASPROWICZ

D Z I E Ł A P O E T Y C K I E

T O M 1

OBRAZY 1 O P O W IA D A N IA

> V ■'

L W Ó W - 1 9 1 2

N A K Ł A D E M TO W A R Z YST W A W Y D A W N I C Z E G O W AR SZAW A: E . W E N D E ) S P . <T. H IŻ

1

A. T U R K U Ł)

(2)

ARCYDZIEŁA EUROPEJSKIEJ P O E Z Y I D R A M A T Y C Z N E J

□ □ □ □ W PRZEKŁADZIE O □ □ □

JANA KASPROWICZA

Tom I. MAURYCY MAETERLINCK: Siostra Beatryks.

Dramat w 3 aktach, 4-ka, str. 52. (Cena przedtem K. 2). GABRYEL D,ANNUNZIO; Franczeska z Rimini. Tragedya w 5 aktach. 4-ka, str. 236. (K. 5*70). KRZYSZTOF MARLOWE: Tragiczne dzieje doktora Fausta. Tragedya. 4-ka, str. 114. (K. 3*60). PERCY B. SHELLEY: Oedipus Tyrannus czyli Opuchłołydziec król.

Tragedya. 4-ka, str. 52. (K. 1*50).

CENA ZNIŻONA TOMU I. K. 8 ' - , R b. 3 50.

Tom II. PERCY B. SHELLEY: Rodzina Cencich. Tra­

gedya. 4-ka, str. 139. (K. 3-60). ROBERT BROWNING: Pippa przechodzi. Poemat dramatyczny. 4-ka, str. 92. (K. 3 —). RO ­ BERT BROWNING: Na balkonie. WILIAM BUTTLER YEATS:

Księżniczka Kasia. 4-ka, str. 121. (K. 3*60). ALGERNON CHAR­

LES SWINEBURNE: Atalanta w Kalydonie. Tragedya. 4-ka, str. 116. (K. 3*60).

CENA ZNIŻONA TOMU U. K. 8*—, Rb. 3*50.

Tom III. AJSCHYLOS: Dzieje Orestesa, 8-ka, str. 194.

(K. 3*60); Prometeusz skowany, Persowie, Siedmiu przeciw Te- bom, Błagalnice. 4-ka, str. 216. (K. 4*—).

CENA ZNIŻONA TOMU Ul. K. 6 - , Rb. 2*60.

poleca

TOWARZYSTWO WYDAWNICZE

do nabycia

WE WSZYSTKICH KSIĘGARNIACH KRÓLESTWA POL­

SKIEGO, CESARSTWA, GAUCYl I KS. POZNAŃSKIEGO

(3)

DZIEŁA POETYCKIE

(4)
(5)
(6)

W A n

(7)

J A N K A S P R O W I C Z

D Z I E Ł A P O E T Y C K I E

W Y D A N IE ZBIO RO W E

LU D W IK A B E R N A C K 1 E GO T. ]

OBRAZY 1 OPOWIADANIA

LWÓW — 191 a

N A K Ł A D E M TO W ARZYSTW A W Y D A W N IC Z E G O W A R SZA W A : E. W EN D E

1

S P . (T. H it .

1

A. T U R K U Ł)

(8)

.iottcki Uniwersytet Li;tv :, Z*%Ui Filotegii P«łi^i^j j _ _ _ _ _ _ N r ..jt B_ _ _ _ _ _ j

K R A K Ó W . - D R U K W. L. A NC ZY C A 1 S P Ó Ł K I.

(9)

W S T Ę P

KASPROWIC Z. DZIEtA I.

(10)
(11)

]

O D W YDAW CY

i*

(12)
(13)

Niniejsze Dzieła Jana Kasprowicza są pierwszem zbiorowem wydaniem utworów poety, dokonanem za jego wskazówkami i pod jego okiem. Złożyły się na nie prawie wszystkie oryginalne poezye autora, ogłoszone przed osta­

tnim ich zbiorkiem »Chwile« (Lwów, 19 11), wyjąwszy

»M archołta«; poeta nie życzył sobie umieszczenia nie­

skończonego jeszcze poematu. Całość zebranej tu twór­

czości, którą niebawem omówi studyum Zygmunta Wasi­

lewskiego, poprzedza wydawca bibliografią, rozpadającą się na dwa główne działy: I. Bibliografię utworów dru­

kowanych w czasopismach i U. Bibliografię utworów w w y­

daniach książkowych.

Bibliografia, do której zupełności wydawca nie rości sobie pretensyi, nie wymaga osobnych objaśnień. Nadmienić jedynie wypada, że przy niektórych utworach podano datę ich napisania, zaczerpniętą z rękopisów autora. Po bibliografii przytoczono w skróceniu poezye Kasprowicza, dotąd drukiem nie ogłoszone, pochodzące z najpierwszej epoki jego twórczości.

Lwów 15 grudnia 1 9 1 1 r.

Ludwik Bem acki■

(14)
(15)

B IB L IO GR A FIA

(16)
(17)

BIBLIOGRAFIA

U T W O RÓ W D R U K O W A N Y C H W C Z A S O P IS M A C H 1 878 .

1. Poranek■ Dzieła IV , s. 46. (Lech. Poznań. Nr 5;

2 lutego 1878 r., s. 40: Telefon Lecha. Jan Kasprowicz w Szymborzu p. Innowrocław. Zdaje się, że Pan posia­

dasz jeszcze za mało wprawy i wykształcenia poetycznego.

Sonety są niezłe jako ćwiczenia, lecz nie tak doskonałe, aby je można drukować. M imo to dla zachęty przyta­

czamy tu najlepszy z sonetów pod napisem: Poranek. — Por. J^ryłyka. Kraków. 1903, T . ], s. 434).

.8 8 5 .

2. H piramidy Cestyusza. Cieniom Shelley’a. Dzieła IV , s. 62— 68. (\ r a j. Petersburg. N r 6; 10 (22) lutego

1885 r., s. 20— 21).

3. 'Nieraz się pytam, czy ja kocham ciebie? Dzieła V , s. 8 —9. fięra j. Petersburg. N r 24; 16 (28) czerwca

.885 r„ s. 23).

4. Odpowiedź.

Mówią, że jestem, jako ten, co rzuca Płomienną głownię pod rodzinną strzechę,

(18)

X BIBLIO G R A FIA

Ż e blask pożarów, gdy innych zasmuca, W e mnie szatańską roznieca uciechę;

Mówią, że pieśni moje, jako miecze, Jako sztylety trucizną zbryzgane ] jeśli dumny, mniemałbym — że leczę:

Fałsz! ja zatruwam rozognioną ranę.

] tak wciąż godząc w chore serce brata, Dziko się śmieję, gdy życie ulata i t. d.

Jeszcze strof siedm, nie u m ie sz cz o n y ch w Dzie­

łach na życzenie autora. (Przegląd tygodniowy. Warszawa.

N r 26 ; 1 6 (28) czerwca 1885 r., s. 369).

5. 7Va targu. Dzieła ], s. 13 — 16. (Przegląd tygo­

dniowy. Warszawa. N r 28; 30 czerwca (12 lipca) 1885 r., s. 386: Obrazki natury. ]. Z ulicy).

6. W chałupie. Dzieła ], s. 17 — 19. (Przegląd tygo­

dniowy. Warszawa. N r 32; 28 lipca (9 sierpnia) 1885 r., s. 422: Obrazki natury. II. W chałupie).

7. W ciszy wieczoru. Dzieła 1, s. 9— 10. (Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 3 7 ; 1 (13 września) 1885 r., s. 469: Obrazki natury. ]]]. W ciszy wieczoru).

8. Więc cóż? Dzieła II], s. 39— 4 1. (Przegląd tygo­

dniowy. Warszawa. N r 40; 22 września (4 października) 1885 r., s. 500— 5 0 1: Panom i lokajom literackim).

9. Z przyjściem jesieni. Dzieła IV , s. 38— 43. (\ ra j.

Petersburg. N r 44; 3 (15) listopada 1885 r., s. 26— 27).

188 6.

10. Jlnadyomene. Dzieła IV , s. 7 8 —84. (Przegląd tygo­

dniowy."Warszawa. N r 27 ;22 czerwca (14 lipca) 1 886r., s. 315).

(19)

B IBL IO G R A FIA XI i j. Oni i my. Dzieła IV , s. 3 3 — 38. (Przegląd tygo­

dniowy. Warszawa. N r 4 1 ; 28 września (10 października) 1886 r., s. 4 3 5 : Z padołu walki. Naszym wstecznikom).

1 2. Chłopska dola. Dzieła ], s. 88— 89. (Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 50; 30 listopada (12 grudnia) 1886 r., s. 5 8 1: Z e Szląska. ]).

13. Giordano Bruno. Dzieła Ul, s. 69—77. (Przegląd społeczny. Lwów. Zeszyt za listopad 1886 r., s. 383— 8).

1 887.

1 4 Pod krzyżem. Dzieła 1, s. 98— 103. (Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 2 ; 28 grudnia (9 stycznia)

1886/7 r-> s- 2o: Szląska U).

15. Szwaczka. Dzieła I, s. 104— 108. (Przegląd tygo­

dniowy. Warszawa. N r 2 1 ; 10 (22) maja 1887 r., s. 294:

Z e Szląska. Ul).

16. -Z nizin. Dzieła 1, s. 90— 97. (Głos. Warszawa.

N r 36, 3 7 ; 29 sierpnia (10 września), 5 (17) września 1887 r., s. 563, 579, z datą: Wrocław, w lipcu 1887 r.).

18 8 8 .

17. Łzy. Dzieła IV , s. 86— 88. (Życie. Warszawa.

N r 17 ; 16 (28) kwietnia 1888 r., s. 2 1 7 : Z sonetów. ]. Łzy).

18. Jłn io ł ciszy. Dzieła IV , s. 89. (Życie. Warszawa.

N r 17 ; 16 (28) kwietnia 1888 r., s. 2 1 7 : Z sonetów. U.

Anioł ciszy).

(20)

XII B IBLIO G R A FIA

19. 7Va skrzydłach tęsknoty. Dzieła IV , s. 90. (Zycie.

Warszawa. N r 17 ; 16 (28) kwietnia 1888 r., s. 2 1 7 : Z so­

netów. ]]]. Na skrzydłach tęsknoty).

20. Z chałupy. Dzieła 1, s. 23—43. (G łos. Warszawa.

N r 27, 28, 30— 32; 25 czerwca (7 Iipca), 2 (14) lipca, 16 (28) lipca, 23 lipca (4 sierpnia), 30 lipca (11 sierpnia) 1888 r., s. 3 18 — 19, 330 — 1, 354, 365— 6, 378—9:

Z chałupy. Echa ze Szląska. — Sonetów ogółem 39, gdyż brak 34).

2 1. J\a łące. Dzieła IV , s. 2 1. (Zycie. Warszawa.

N r 3 1 ; 23 lipca (4 sierpnia) 1888 r., s. 429: Z melodyi wiosennych. — ^Cra/- Przegląd literacki. Dodatek do

»Kraju«. Petersburg. N r 14, 7 (19) kwietnia 1889 r., s. 8).

22. Ż ycie! o życie. Dzieła IV , s. 22. (Zycie. W ar­

szawa. N r 3 1 ; 23 lipca (4 sierpnia) 1888 r., s. 429: Z me­

lodyi wiosennych).

23. O, zbliż się, śmierci! Dzieła IV , s. 1 1 3 . (Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 40; 18 (30) września 1888 r., s. 498: Z bolesnych chwil).

Data napisania: 3 IX 1888 r.

1889.

24. Demokryt. Dzieła IV , s. 85. (Zycie. Warszawa. N r 1 ; 24 grudnia (5 stycznia) 1888/9 r., s. 1: Z sonetów. D e­

mokryt. — S ilva rerum na pamiątkę festynu akademickiego w r. 18 9 1. Lwów, 18 9 1, s. 2).

Data napisania: i X I] >888 r.

25. 7Va rozdrożu. Dzieła I, s. 77— 8 1. (Przegląd ty­

godniowy. Warszawa. N r 1 ; 25 grudnia (6 stycznia) 1888/9 r., s. 4— 5 : Obrazy i obrazki chłopskie. 1. Na rozdrożu).

Data napisania: Szymborze 21 XI 1888 r.

(21)

B IBLIO G R A FIA XI]]

26. W karczmisku. Dzieła ], s. 8 2—87. (Przegląd tygo­

dniowy. Warszawa. N r 2 ; 1 (13) stycznia 1889 r., s. 20:

Obrazy i obrazki chłopskie. 11. W karczmisku).

Data napisania: Szymborze 24 XI 1888 r.

27. M atricaria chamomilla. (J^umianek pospolityj. Dzieła 1,5 .4 7 —51 - (Głos. Warszawa. N r 3 ; 7 (19) stycznia 1889 r., s. 3 1 : Z swojskiej flory. (Ze szląskiej ziemi). ]. Matricaria chamomilla. Rumianek pospolity).

Data napisania: 5 X I] 1888 r.

28. M yosotis palustris. (Niezapominajka). Dzieła ], s. 52— 57. (Głos. Warszawa. N r 4 ; 14 (26) stycznia 1889 r., s. 44— 4 5: Z swojskiej flory. (Ze szlązkiej ziemi). ]]]. M y o ­ sotis palustris. Niezapominajka).

Data napisania: 3 X II 1888 r.

29. Jfyól "Lear z Biedaczewa. Dzieła 1, s. 1 2 1 — 126.

(Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 6; 28 stycznia (9 lu­

tego) 1889 r., s. 76— 7 7 : Obrazy i obrazki chłopskie. III.

Na chlebie).

Data napisania: 29 XI 1888 r.

30. Datura stramonium. ("Bieluń pospolity). Dzieła ], s. 58— 6 1. (Głos. Warszawa. N r 8; 11 (23) lutego 1889 r., s. 100: Z swojskiej flory. (Echa z Poznańskiego). IV . Da­

tura stramonium. Bieluń pospolity).

Data napisania: Lwów 27

1

1889 r.

3 1. Solanum nigrum. (Psianka). Dzieła ], s. 62— 67.

(G łos. Warszawa. N r 9; 18 lutego (2 marca) 1889 r., s. 1 1 3 — 14 : Z swojskiej flory. (Echa z Poznańskiego). V . Solanum nigrum. Psianka).

Data napisania: Lwów 29

1

1889 r.

(22)

XIV B IBLIO G R A FIA

32. Ostatnia pociecha. Dzieła 1, s. 1 1 3 — 1 1 7 . (Prze­

gląd tygodniowy. Warszawa. N r 1 1 ; 4 (16) marca 1889 r., s. 15 1 — 15 2 : Obrazy i obrazki chłopskie. IV . Ostatnia pociecha).

Data napisania: Lwów 23

11

1889 r.

33. Echium vulgare. (Żmijowiec pospolity). Dzieła ], s. 68—73. (Głos. Warszawa. N r 1 3 ; 18 (30) marca 1889 r., s. 16 7— 8: Z swojskiej flory. (Echa z Poznańskiego). VI.

Echium vulgare. Żmijowiec pospolity).

Data napisania: Lwów a II 1889 r.

34. Chrystus. Dzieła ]]], s. 1 5 1 — 200. (Ateneum.

Warszawa. 1889. Zeszyt za kwiecień, s. 86— 90: Z poe­

matu Chrystus. ]. U stóp cysterny w Sychar. 11. Ścięcie Jana Chrzciciela).

35. Salusia Orczykówna. Dzieła ], s. 239— 288. (Głos.

Warszawa. N r 27— 32; 24 czerwca (6 lipca), 1 (13) lipca, 8 (20) lipca, 15 (27) lipca, 22 lipca (3 sierpnia), 29 lipca (10 sierpnia) 1889 r., s. 338— 340, 352— 354, 364— 5, 376— 8, 388— 390, 400—403: Salusia Orczykówna. Opo­

wiadanie poznańskiego chłopa).

Data napisania: Ustęp

111

: 20 V III 1888 r., ustęp V: Szym borze 6 X 1888 r.

36. Szły zbierać kłosy. Dzieła 1, s. 109— 1 12. (Prze­

gląd tygodniowy. Warszawa. N r 40; 23 września (5 pa­

ździernika) 1889 r., s. 474: Obrazy i obrazki chłopskie.

V . Szły zbierać kłosy).

Data napisania: Szymborze 8 XII 1888 r.

(23)

B IBLIO G R A FIA XV 37. Jew ko Orliczka. Dzieła ], s. 16 1 — 174. (Głos.

Warszawa. N r 44; 21 (2 listopada) października 1889 r., s. 548).

Data napisania: Lwów 15 U 1889 r.

38. D w aj bracia rodzeni. Dzieła ], s. 205 —238. (Prze­

gląd tygodniowy. Warszawa. N r 45— 5 1 ; 28 października (9 listopada), 4 (16) listopada, 11 (23) listopada, 18 (30) listopada, 25 listopada (7 grudnia), 2 (14) grudnia, 9 (21) grudnia 1889 r., s. 5 5 1, 567, 584— 5, 599, 6 12 — 13 , 628, 639— 640: Obrazy i obrazki chłopskie. V I— XI. Dwaj bracia rodzeni. Na początku poematu:

U w a g a . Lud w Poznańskiem niezupełnie jeszcze zatracił poczucie wspólnej własności, bractwa etc. — za­

chowało się ono tu i owdzie w całej sile swojej, pomimo, że separacya, przeprowadzona przez rząd pruski około drugiej połowy bieżącego wieku, znosząc gminne pastwi­

ska, torfowiska i t. p., zatarła prawie ostatnie ślady wspól­

ności pod względem ekonomicznym. Lud wspólnemu po­

życiu przypisuje wielkie znaczenie etyczne — stanowi to zasadniczą myśl poematu niniejszego. Jeszcze dziś spoty­

kałem w uczciwszych rodzinach chłopskich nieprzezwycię­

żony wstręt do »działów«. Zindywidualizowanie własności niejedną spłodziło zbrodnię: podobny fakt zabójstwa, jak w poemacie, który oddaję w ręce czytającego ogółu, zda­

rzył się — wprawdzie dawne już temu czasy —- w mojej własnej rodzinie: z ręki swego szwagra zginął mój dziad.

W poemacie niniejszym szatanem - kusicielem jest ko­

bieta, której zarówno nasz lud jak i Słowianin południowy w danych wypadkach przypisuje winę. Południowy S ło ­ wianin wyraża myśl tę w ogromnej ilości przysłów n. p.

»Żene braću dijele« (kobiety dzielą braci); »tudja krv braću dijeli« (obca krew braci dzieli), »Gde je mnogo żene, mira u kuci nema« (gdzie dużo kobiet, tam niema szczę­

(24)

XV] B IBL IO G R A FIA

ścia w chacie). »Ova bi moma kucu rozdijeli!a« (owa dziewczyna rozdzieliłaby wspólność domu).

Lasno bi se brate iżenili, A l kad ludje seje zastawimo, Tudje će nas seje zawaditi, Baska će nam dvore pograditi.

[Łatwo moglibyśmy się my, bracia, ożenić; ale gdy obce wprowadzimy dziewczęta w dom, wtedy one po- różnią nas ze sobą; pobudują nam domy oddzielne (t. j.

doprowadzą do działów)].

»Żmija i żena otvar je jedna« (żmija i kobieta to jedno) etc. etc. Polskich przysłów nie przytaczam, ponie­

waż zbyt są znane...

W szczegółowy rozbiór poematu nie wchodzę: czy­

telnik znający życie ludu choć pobieżnie, sam sobie una­

oczni całą sumę p o z o r n i e małych, p s y c h o l o g i ­ c z n i e zresztą uzasadnionych powodów i namiętności, wchodzących tutaj w grę.

39. Wojtek Skiba. Dzieła 1, s. 289— 356. (Ateneum.

Warszawa. 1889 r. Zeszyt za lipiec, s. 82— 94: Z »W oj tka Skiby«. Z pieśni pierwszej. Pierwsze lata Wojtka. Zeszyt za październik, s. 84— 98: Z »Wojtka Skiby«. Z pieśni drugiej. W szkole. — 1 892 r. Zeszyt za listopad, s. 31 o—

3 19 : Wojtek Skiba. Z pieśni ] ll- e j.— Jednodniówka 1889 [festynu »Sokół« Na Wysokim Zamku]. Lwów, 1889, s. 3: Z powieści współczesnej »Wojtek Skiba«. Z pieśni drugiej) *).

1) Wedle informacyi autora z »Wojtka S k ib y « b y ł ogłoszony także ustęp p. t. Pogrzeb chłopski. Mimo poszukiwań nie udało mi się odnaleźć wymienionego fragmentu tego poematu, którego dalsze części (IV i V ), dotąd niewykończone, zostają w rękopisie.

(25)

189O.

40. Św iatła i chleba. Dzieła 11], s. 62— 63. (D la w ło ­ ścian. Wydawnictwo zbiorowe. Lwów, 1890, s. 37: Z fra­

gmentów. 1).

4 1. Słuchaj jeżeli. Wiersz ten odszukał wydawca dopiero po ukończeniu Ul i IV tomu (Liryków); z tej przyczyny nie mógł go umieścić w właściwym dziale i obecnie go tu podaje:

Słuchaj: jeżeli

W sercu się twojem owo płomię zbudzi, Które odrazu zmienia wnętrze ludzi, Ż e są na ziemi jak z niebios anieli;

G d y geniusz, w bieli

Schodzący na świat, co się grzechem brudzi, Rzeknie do ciebie: »Nic już nie wystudzi W tobie iskry bożej, która w cud wystrzeli ((

T y przemieniony i dostawszy skrzydeł, Nie pal, w zachwycie, swej duszy kadzideł Z ambry i mirry,

Lecz wszystką siłą pędzla, dłuta, liry Podnoś i równaj z sobą w górnym locie Tych, co są w błocie.

(D la włościan. Wydawnictwo zbiorowe. Lwów, 1890, s. 37: Z fragmentów 11).

42. "Nad światem, nad sennym, zabłysła. Dzieła 111, s. 16 — 17. (Zycie. Warszawa. N r 4 1 ; 29 września (1 1 pa­

ździernika) 1890 r., s. 709: Z melodyi wiosennych*).

*) Por. Bibliografia

11

p.

1

. i.

B IBLIO G R A FIA XVII

KAS ŁOWICZ. D ZIFU I.

(26)

XVIII B IBLIO G R A FIA

43. »H ajs marony«. Dzieła 1, s. 6. (J^uryer lwowski.

Lwów. N r 3 1 7 ; 15 listopada 1890 r.: Z sonetów bruko­

wych. »Hajs marony«).

44. 'Batjar. Dzieła 1, s. 8. (J^uryer lwowski. Lwów.

N r 3 18 ; 16 listopada 1890 r.: Z sonetów brukowych.

Batjar).

45. Narodzenie Chrystusowe. Dzieła Ul, s. 205— 208.

(J^uryer lwowski. Lwów. N r 3 57 ; 25 grudnia 1890 r.:

Narodzenie Chrystusowe. Apoteoza).

1 8 9 1.

46. M arcin Szafran. Dzieła 1, s. 15 3 — 160. (Praw da.

Warszawa. N r 18, 19 ; 2 maja (20 kwietnia), 9 maja (27 kwietnia) 1891 r., s. 2 12 , 224. Z cyklu: Chłopska dusza. Marcin Szafran).

47. J^iedyż przyjdą czasy twych wyzwoleń. Dzieła 111, s. 76— 7. ("Biblioteka polska w 'Ąumunii. 1866— 1891 r.

Książka pamiątkowa. Jassy, 1891 [maj, Przewodnik biblio­

graficzny XIV, s. 90], s. 166— 16 7: Fragment).

48. kam orę desperato. Dzieła V , s. 2 1 — 50. (M yśl.

Kraków. N r 10 — 14 ; 1 i 15 października, 1 i 15 listo­

pada, 1 grudnia 1891 r., s. 2— 3, 3 — 4, 5, 8— 9, 5— 6.

U Amore desperato. Z zapisków przyjaciela. Pod uwagą data:

Lwów dnia 25 lipca 1891 [też w rękopisie poematu]. Na końcu: Na przerwanej w miejscu tern zwrotce kończą się zapiski nieszczęśliwego).

49. M iłość — Grzech. Dzieła V , s. 51 — 75. (P ra­

wda. Warszawa. N r 5 1, 5 2; 19 (7) i 26 (14) grudnia 1891 r., s. 602— 606 i 6 14 — 617).

(27)

B IBL IO G R A FIA XIX 50. Walc demonów. Z F . Schmid’a (Dranmor’a). Ozieła 111, 299— 3 16 . (Ilustrowany kalendarz teatralny M uza na r. 1892. Rocznik 1. Lwów, 18 9 1, z notą do tytułu: D r a n ­ ni o r, Szwajcar z pochodzenia, należy do najoryginalniej­

szych i najgłębszych poetów niemieckich naszej doby.

Poezye jego, u nas zupełnie prawie nieznane, ukazały się po raz pierwszy jeszcze w roku 1860. W róg wszelakiej obłudy, Danmor stawia prawdę powyżej tak zwanych

»względów moralnych« a jeżeli w poemacie, którego prze­

kład podaję publiczności polskiej, występuje element zmy­

słowy bez sztucznych osłonek, to wyrażając się słowami poety, »występująca odważnie zmysłowość nie jest tak brzydka, jak lubieżny platonizm podstarzałych Anakreon- tów, jak histeryczne podrygi Sybil sławnych«. Przekład mój, jest wierny — biały wiersz, przetykany tu i owdzie ry ­ mami, zastosowany jest zupełnie do oryginału. Przyp.

tłumacza).

Tytuł oryginału: Damonenwalzer (Dranmor's Ge- sammelte Dichtungen. Dritte vermehrte Auflage.

Berlin, 1879, s. 17 7 — 202). Tłumacz wygłosił o Dran- morze odczyt w Kole literacko-artystycznem we Lwowie 12 lutego 1892 r., drukowany w J\uryerze lwowskim N r 5 5 —-58 z dni 24— 27 lutego 1892 r.

1 892.

5 1. Witajcie do nas druhowie! Dzieła ]]], s. 280— 282.

(\u ry er lwowski. Lwów. Dodatek do N r 156 z 5 czerwca 1892 r.).

52. Czem jesteś dla mnie. Dzieła V , s. 15. (św iat.

Kraków. 1892, s. 4 6 1: S o n e t.— Tydzień. Lwów. N r 48;

27 listopada 1893 r. s. 378).

11*

(28)

XX BIBLIO G R AFIA

53. W rozbolał ego serca żywą księgę. Dzieła IV , s. 1 3 3- (Świat. Kraków. 1892, s. 509. — Tydzień. Lwów.

N r

47

; 20 listopada 1893 r., s. 369).

54 Amor vincens. Dzieła V , s. 7 7 —96. (Św iat. Kra­

ków. 1892, s. 5 7 3 — 5, 578 — 9. Amor vincens. Trzecia część trylogii. — Głos. Warszawa. N r 48; 14 (26) listo­

pada 1892 r., s. 567— 8, Nr. 5 ; 28 stycznia (11 lutego) 1893 r., s. 55: Amor vincens wyjątek).

55. Szum drzew. Dzieła IV , s. 25. (Ilustrowany ka­

lendarz teatralny M uza na r. 1893. Rocznik 11. Lwów, 1 892).

18 9 3 .

56. 1863 — *893. Dzieła III, s. 245— 247. (J^uryer lwowski. Lwów. N r 22; 21 stycznia 1893 r.).

57. Jan "Ąudawski• Dzieła 1, s. 12 7 — 134. (Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 12 ; 13 (25) marca 1893, s.

134 -5 : Z gawęd i opowiadań. I. Jan Rudawski).

58. M aciej Jfysarczyk. Dzieła 1, s. 13 5 — 142. (Prze­

gląd tygodniowy. Warszawa. N r 17 ; 17 (29) kwietnia 1893 r., s. 19 5 — 6: Z gawęd i opowiadań. 11. M aciej Kosarczyk).

59. Lirnik mazowiecki. Dzieła 111, s. 267— 270 (J^utyer lwowski■ Lwów. N r 16 0 ; i i czerwca 1893 r.).

60. 7Vie zdradzą oczy moje. Dzieła JV , s. 10 1. (T y­

dzień. Lwów. Nr 29; 17 lipca 1893 r., s. 229).

6 1. Droga Golgoty. Dzieła IV , s. 109. (Tydzień.

Lwów. N r 32; 7 sierpnia 1893, s. 249).

(29)

B IBLIO G R A FIA XXI 62. Zapraw dę! od ludzkiej doli! Dzieła IV , s. 100.

(Tydzień. Lwów. N r 34; 21 sierpnia 1893 r., s. 265).

63. Gdy mnie ogarnia zmrok. Dzieła V , s. 16. (Ty­

dzień. Lwów. Nr 5 1 ; 18 grudnia 1893 r., s. 403).

64.

7

(zuć z siebie duszo... Dzieła ]V , s. 112 . (Tydzień.

Lwów. N r 52; 26 grudnia 1893, s. 409).

189 4.

65. Cóż jest warte życie bez uniesień. Dzieła 111, s. 102. (Tydzień. Lwów. N r 1; 1 stycznia 1 894 r., s. 4).

66. Tadeusz J^ościuszko. Dzieła 111, s. 2 4 1— 2.

(Tydzień. Lwów. N r 13 ; 26 marca 1894 r., s. 97).

67. J^acławice. Dzieła U], s. 243—4. (Tydzień. Lwów.

N r 14 ; 2 kwietnia 1894 r., s. 106).

68. Św it wiosny. Dzieła IV , s. 28. (Tydzień. Lwów.

N r 18 ; 30 kwietnia 1894, s. 13 7 : Wiosna. ]).

69. Przy szumie drzew. Dzieła V , s. 10 3 — 1 16. (Tydzień.

Lwów. Nr 28— 30; 9, 16, 23 lipca 1894 r., s. 2 1 7 — 19, 225— 6, 2 3 3 —4: Przy szumie drzew. Z cyklu »Miłość«).

70. J^antata na otwarcie fakultetu medycznego. Dzieła ]]], s. 287— 8. (Tydzień. Lwów. N r 38; 17 września

1894 r., s. 301).

7 1. IV turniach. Dzieła V , s. 1 1 7 — 147. (Tydzień.

Lwów. N r 39, 40; 24 września, i października 1894 r., s.

305— 6, 3 1 3 — 3>5: W turniach. Z cyklu »Miłość« 1, II. — Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 4 3 —45, 47, 49; 15 (27) października, 22 (3 listopada) października, 29 paździer­

(30)

XXII B IBLIO G R A FIA

nika (10 listopada), 12 (24) listopada, 26 listopada (8 gru­

dnia) 1894 r., s. 464— 5, 478, 487— 8, 51 1 — 12, 536 — 7:

W turniach. Z cyklu »Miłość«).

18 9 5 .

7 1.

0

T(oku iNowy. Dzieła 111, s. 2 1 5 — 2 17 . (Tydzień.

Lwó,v. N r 1; 7 stycznia 1895 r., s. 1).

73. Twórcy sceny polskiej. Dzieła 111, s. 263— 266.

(J^ury er lwowski- Lwów. N r 20; 20 stycznia 1895 r. z ob­

jaśnieniem: Wiersz Jana Kasprowicza, wygłoszony onegdaj w teatrze przez p. Żelazowskiego).

74. Oto już idzie. Dzieła 111, s. 74— 5. (Światło.

Lwów. Zeszyt na luty 1895 r., s. 28—9: Fragment).

75. Wierzyłem zawsze w św iatła moc. Dzieła IV, s. 127. (Tydzień. Lwów. N r 27; 8 Iipca 1895 r., s. 209:

Z przygnębień 1).

76. W ciemności schodzi moja dusza. Dzieła IV , s. 1 28.

(Tydzień. Lwów. Nr 27; 8 lipca 1895 r., s. 209: Z przy­

gnębień 11. — Tygodnik lIlustrowany. Warszawa. Nr. 17 ; 25 kwietnia 1908 r., s. 339: Złote listki).

77. Zazdroszczę nieraz tym, co w grobach leżą. Dzieła IV, s. 129. (Tydzień. Lwów. N r 27; 8 lipca 1895 r., s. 209:

Z przygnębień 111).

78.

0

niezgłębiona duszy toni. Dzieła IV , s. 130 (Tydzień. Lwów. N r 27; 8 lipca 1895 r., s. 209: Z przy­

gnębień IV).

79. Z. głębin przestworu, z ciemnych chmur. Dzieła IV, s. 13 1. (Tydzień. Lwów. Nr 28; 15 lipca 1895 r., s. 209: Z przygnębień V).

(31)

B IBLIO G R A FIA XXIII 80. Ach, nieraz mi się zdaje. Dzieła IV , s. 133.

(Tydzień. Lwów. N r 28; 15 lipca 1895 r., s. 209: Z przy­

gnębień VI).

8 1. Tęsknię ku tobie, o szumiący lesie. Dzieła IV, s. 14 5 — 147. (Tydzień. Lwów. N r 29; 22 lipca 1895 r., s. 225: Z przygnębień VII).

82. Holu szemrzący zdrój i cichej melancholii. Dzieła IV , s. 148. (Tydzień. Lwów. Nr 29; 22 lipca 1895 r., s. 226: Z przygnębień VIII).

83. .7Va jeziorze czterech kantonów. Dzieła IV , s. 15 3 — 158. (Tydzień. Lwów. N r 3 1, 32; 5, 12 sierpnia 1895 r., s. 24 1, 250— 5 1. — Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 1, 2; 23 grudnia 1895 r. (4 stycznia 1896 r.), 30 grudnia 1895 r.

(1 1 stycznia 1896 r.), s. 5 — 6, 19 — 20: Z Alp. (Wrażenia). 1. Na jeziorze czterech kantonów. 1. Na statku pod Lucerną 21 lipca 1895. 2. Na statku wzdłuż Urimbergu 21 lipca 1895. 3. Wiersz wpisany do księgi pamiątkowej w kaplicy Telia. Na stopniach kaplicy Telia 21 lipca 1895. 4. Na Axelstrasse nad brzegiem jeziora 21/7 1895. 5— 8 Axelstr.

21 lipca 1895. 9— 1 1 w drodze ku Altdorf 21 lipca 1895).

84. N a Teufelsbruecke. Dzieła IV , s, 159 — 160.

(Tydzień. Lwów. N r 3 3 ; 19 sierpnia 1895 r., s. 257. — Przegląd tygodniowy. Warszawa. Nr 4; 13 (25) stycznia 1896 r., s. 4 3 — 4: Z Alp. (Wrażenia). U. Na Teufels­

bruecke. 1 — 3 Andermatt d. 22 lipca 1895. Objaśnienie autora do tytułu:

Na Teufelsbruecke pod Andermatt spędziliśmy w zi­

mnej dżdżystej chmurze dzień cały: od czasu do czasu mgła się przerzedzała, odsłaniając olbrzymie, czarne granie, zmienione ręką ludzką na fortece. Na jednej z tych im­

(32)

XXIV BIBLIO G R AFIA

ponujących a groźnych ścian widnieje w białem obramo­

waniu wielki krzyż, w yryty w skale. Straszliwy wodospad Reussy, niezwykle koło Teufelsbruecke szerokiej, rozpry­

skujący się pod nami z nieopisanym szumem i hukiem, wy­

glądał w chmurze tej na wstęgę mgły nieco bielszej od tła ogólnego. W miejscu, obok którego staliśmy, oparci o ka­

mienną balustradę mostu, wpatrzeni w ten potężny, nie- dający się przedstawić obraz przyrody, wsłuchani w ogłu­

szający huk i szum, odbyła się słynna w dziejach bitwa Suworowa z wojskami Napoleona 1. Niepodobna w istocie pojąć, jak istoty ludzkie mogły opanować żywioł, szale­

jący śród gładkich, spadzistych, niebosięgających brzegów.

Powyższe sonety słabem są tylko odbiciem obrazu wi­

dzianego i wrażeń doznawanych. M g ły ustąpiły dopiero pod wieczór i wtedy to mogliśmy sobie zdać sprawę z tego groźnego piękna, jakie w tem miejscu utworzyła Przyroda .

85. Jungfrau. Dzieła IV , s. 1 6 1 — 3. (Tydzień. Lwów.

N r 34; 26 sierpnia 1895 r., s. 266— 7. — Przegląd ty­

godniowy. Warszawa. N r 8; 10 (22) lutego 1896 r., s. 9 1:

Z Alp. (Wrażenia). 111. Jungfrau. Muerren-Wengernalp 18, 19 lipca 1895).

86. JVa lodowcach Aletschu. Dzieła IV , s. 164— 165.

(Tydzień. Lwów. Nr 34; 26 sierpnia 1895 r., s. 266—7. — Przegląd tygodniowy Warszawa. N r 12 ; 9 (21) marca 1896 r., s. 13 8 : Z Alp. (Wrażenia). IV . Na lodowcach.

Towarzyszowi podróży dr. J. Czermakowi. Na wielkich lodowcach Aletschu (Concordiahuette) 25 lipca 1895).

87. Z e szczytu "Eggishornu. Dzieła IV , s. 166— 8.

(Tydzień. Lwów. N r 3 5 ; 2 września 1895 r., s. 273. — Przegląd tygodniowy. Warszawa. N r 16 ; 6 (18) kwietnia 1896 r., s. 18 7— 8: Z Alp. (Wrażenia). V . Na szczycie Eggishornu. Eggishorn, w lipcu 1895).

(33)

B IBLIO G R A FIA XXV 18 9 6 .

88. Wiatr w pożółkłych huczy drzewach. Dzieła IV , s. 247— 8. (Tydzień. Lwów. N r 1 ; 6 stycznia 1896 r., s. 1: Akordy jesienne ]).

89. Cóż, że jestem dziś samotny. Dzieła IV , s. 249—

250. (Tydzień. Lwów. N r 1 ; 6 stycznia 1896 r., s. 1:

Akordy jesienne 11).

90. Pełzam nieraz, jak gadzina. Dzieła IV , s. 25 1 — 2.

(Tydzień. Lwów. N r i ; 6 stycznia 1896 r., s. 1: Akordy jesienne ]]]).

9 1. W blaskach świtu duch młodości. Dzieła IV , s. 2 5 3 — 4. (Tydzień. Lwów. N r 2; 13 stycznia 1896 r., s. 1 1 : Akordy jesienne IV).

92. śnie młodości! przez szarugi. Dzieła IV , s. 255— 6.

(Tydzień. Lwów. N r 2; 13 stycznia 1896 r., s. 1 1 : Akordy jesienne V).

93. Dmij, wichuro! Z zwiędłych koron. Dzieła IV , s. 257— 8. (Tydzień. Lwów. Nr 2; 13 stycznia 1896 r., s. 1 1 : Akordy jesienne VI).

94. Trubadurem być! U pańskich. Dzieła IV , s.

259— 260. (Tydzień. Lwów. N r 3; 21 stycznia 1896 r., s. 17 : Akordy jesienne VII).

95. Pieśni nasza! Niespożyta. Dzieła IV , s. 2 6 1— 2.

(Tydzień. Lwów. N r 3 ; 21 stycznia 1896 r., s. 17 : Akordy jesienne VU1).

96. Cóż, że będzie ci złorzeczył. Dzieła IV , s. 263— 4.

(Tydzień. Lwów. N r 3 5 2 1 stycznia 1896 r., s. 17 : Akordy jesienne IX).

(34)

XXVI B IBLIO G R A FIA

97. P ieśni nasza! Smętno tobie. Dzieła IV , s. 265— 6.

(Tydzień. Lwów. N r 3 ; 21 stycznia 1896 r., s. 17 : Akordy jesienne X).

98. Powiadają, te w nas niema. Dzieła IV , s. 269—

2 7 °. (Tydzień. Lwów. N r 3 ; 21 stycznia 1896 r., s. 18:

Akordy jesienne XI).

99. M arny tłumie! Zasłuchany. Dzieła IV , s. 2 7 1 — 2.

(Tydzień. Lwów. N r 3 : 2 1 stycznia 1896 r., s. 18 : Akordy jesienne XII).

100. Oto dusza ma, ja k więzień. Dzieła IV , s. 277— 8.

(Tydzień. Lwów. N r 5 ; 3 lutego 1896 r., s. 3 3: Akordy jesienne XI]]).

10 1. Cud nad cudy! Wielkie widmo. Dzieła IV , s.

279— 280. (Tydzień. Lwów. N r 5 ; 3 lutego 1896 r., s. 33:

Akordy jesienne XIV).

102. Patrzy dusza osłupiała. Dzieła IV , s. 2 8 1— 2.

(Tydzień. Lwów. Nr 5; 3 lutego 1896 r., s. 3 3: Akordy jesienne XV).

103. 7, porwana pieśnią życia! Dzieła IV , s. 283—4.

(Tydzień. Lwów. N r 5; 3 lutego 1896 r., s. 34: Akordy jesienne XVI).

104. Jezioro M aerjelen. Dzieła IV , s. 169— 17 1.

(Tydzień. Lwów. N r 18 ; 4 maja 1896 r., s. 137. — P rze­

gląd tygodniowy. Warszawa. N r 18 ; 20 kwietnia (2 maja) 1896 t., s. 2 10 — 2 1 1 : Jezioro Maerjelen. Z wrażeń al­

pejskich).

105. W ciemnych smreczynach. Dzieła IV , s. 19 1.

(Tydzień. Lwów. N r 36; 6 września 1896 r., s. 2 8 1:

Z wirchów i hal I).

(35)

B IBLIO G R A FIA XXVII 106. 7Va szczycie. Dzieła IV , s. 188. (Tydzień. Lwów.

N r 36; 6 września 1896 r., s. 2 8 1: Z wirchów i hal II).

107. Orzeł. Dzieła IV , s. 189. (Tydzień. Lwów.

N r 36; 6 września 1896 r., s. 2 8 1: Z wirchów i hal 111).

108. Wiatr halny. Dzieła IV , s. 19 2— 194. (Tydzień.

Lwów. N r 37; 13 września 1896 r., s. 289: Z wirchów i hal IV).

109. \rz a k dzikiej róży w ciemnych smreczynach.

Dzieła IV , s. 19 5 — 7. (Tydzień. Lwów. N r 38; 20 wrze­

śnia 1896 r., s. 297: Z wirchów i hal V).

110 . Taniec zbójnicki■ Dzieła IV , s. 2 0 1— 2 15. (Ty­

dzień. Lwów. N r 40, 4 1 5 4 , 11 października 1896 r., s. 3 1 3 — 14, 3 2 1 — 2: Z wirchów i hal VI).

1 1 1 . Cisza -wieczorna. Dzieła IV , s. 198— 200. (Ty­

dzień. Lwów. N r 44; 1 listopada 1896 r., s. 345— 6:

Z wirchów i hal VII).

1 1 2. Bóg się rodzi. Dzieła III, s. 209. (\u ry er lwowski.

Lwów. N r 358; 25 grudnia 1896 r.) 18 9 7.

1 13. J\ a jeziorach włoskich. Dzieła IV , s. 178— 183.

(Echo muzyczne, teatralne i artystyczne. Warszawa. Nr 1 ; 21 grudnia (2 stycznia) 1896— 7 r., s. 2— 3).

1 14. Szlakiem symplońskiej drogi. Dzieła IV , s. 172 — j 77. (Tydzień. Lwów. N r 6; 7 lutego 1897 r., s. 4 1 — 42:

Szumny symploński bór).

1 15. Słowacki. Dzieła 111, s. 257— 259. (\u ryer lwow­

ski• Lwów. N r 10 4; 14 kwietnia 1897 r. — Słowo polskie.

Lwów. N r 508; 30 października 1909 r.).

(36)

XXV]]] BIBLIO G R A FIA

i 1 6. JVad przepaściami. Miriamowi. Dzieła IV , s.

2 19 — 2 3 1. (Tydzień. Lwów. N r 16 — 19 ; 18 i 25 kwietnia, 2 i 9 maja 1897 r., s. 1 2 1 — 2, 129 — 130, 13 7 — 8, 14 5 — 6).

1 17 . J\antata na odsłonięcie pomnika J l . Tredry we Lwowie. Dzieła ]]], s. 285— 6. (J^uryer lwowski■ Lwów. Nr 297; 25 października 1897 r. z objaśnieniem: Do muzyki Vernhu)sta).

1 18. Wstań orkanie! Wstań orkanie. Dzieła IV , s.

275— 6. (Życie. Kraków. N r 8; 13 listopada 1897 r., s. 1).

1 19. Życia ogromne morze grzmi przedemną. Dzieła IV, s. 335— 7. (Zycie. Kraków. N r 9; 20 listopada 1897 r., s. 2).

120. Modlitwo moja, cicha i bez słów. Dzieła IV, s. 14 2— 144. (Tydzień. Lwów. N r 4 7; 21 listopada 1897 r., s. 369— 70).

12 1. "Byłeś mi dawniej bożyszczem, o tłum ie! Dzieła IV , s. 13 8 — 14 1. (Życie. Kraków. N r 10 ; 27 listopada

1897 r., s. 2).

122. Wartino!... Dzieła IV , s. 236— 240. (Tydzień.

Lwów. Nr 5 1 ; 19 grudnia 1897 r., s. 40 3— 405: Do Waruny, z przypiskiem: Z motywów wedyckich).

12 3. Jtyrate coeli. Dzieła ]]], s. 203— 204. (\u ry er lwowski. Lwów. N r 3 57 ; 25 grudnia 1897 r.)

124. M y — przeżyci?... M y, jak kwiaty. Dzieła IV, s. 267— 8. (Życie. Kraków. N r okazowy; 25 grudnia

1897 r., s. 2).

125. 7Va wzgórzu śmierci. Dzieła V J, s. 249— 300.

(Jednodniówko■ Monachium. 1897, s. 16 : Z poematu na wzgórzu śmierci. Fragment końcowy).

(37)

B IBLIO G R A FIA XXIX 1 898.

1 26. Żegnajmy dzisiaj rok stary. Dzieła 111, s. 2 1 3 — 2 15 . (J^uryer lwowski■ Lwów. N r 1 ; 1 stycznia 1898 r.:

Z Nowym Rokiem).

127. Ziemio droga rodzicielko. Dzieła IV , s. 27 3—4.

(Życie. Kraków. N r 1 ; 1 stycznia 1 898 r., s. 7. — Ty­

dzień. Lwów. N r 8; 20 lutego 1898 r., s. 63 z dopiskiem:

Z e zbioru p. t. »Krzak dzikiej róży«).

128. N ie było bytu, ani też niebytu. Dzieła ]V , s.

2 4 1— 244. (Tydzień. Lwów. N r 2; 9 stycznia 1898 r., s. 9— 10).

129. Jllelu ja ! Jlle lu ja ! Dzieła 111, s. 2 18 — 2 2 1. (\ u - ryer lwowski- Lwów. N r 100; io kwietnia 1898 r.).

1 30. Jldam ow i Mickiewiczowi. ]]. W rocznicę śmierci Jl. Dzieła ]]], s. 254— 255. (Tydzień. Lwów. N r 20 /21;

22 maja 1898 r., s. 154 : Arcymistrzowi. Sięgnąłeś, M istrzu...).

189 9 .

1 3 1 . Bunt J\apierskiego. Dzieła ]], s. 99— 246. (T y­

dzień. Lwów. N r 1 — 14, 16 — 2 1 ; 1, 8, 15, 22, 29 sty­

cznia, 5, 12, 19, 26 lutego, 5, 12, 19, 26 marca, 2, 16, 23, 30 kwietnia, 7, 14, 21 maja 1899 r., s. 1 — 3, 11 — 13, 22— 4, 30— 1, 37— 8, 45— 7- 5 1 — 3> 62— 4, 69— 7 1, 75 — 8, 83— 6, 92— 4, 98— 100, 108— 1 1 1 , 12 7 — 8, 129— 130, 13 8 — 9, 14 7 — 9, 15 4 — 7, 1 6 1 — 5: Bunt Na- pierskiego. Poemat dramatyczny. — Tygodnik illustrowany.

Warszawa. N r 15, 16 ; 8 kwietnia (27 marca), 15 (3) kwietnia 1899 r., s. 292— 3, 3 1 3 — 3 15 : Kostka Napierski.

Wyjątek z poematu dramatycznego Akt II, sc. 5 i n.).

(38)

132. D ies irae. Dzieła V I, s. 109— 124. (Życie. Kra­

ków. N r 7 ; 1 kwietnia 1899 r., s. 13 2 — 135).

13 3. Wiersz karmelkowy. Dzieła lll, s. 290. (Jedno­

dniówka karmelkowa. Pamiątka z zabawy ogrodowej dnia 4 czerwca 1899 r. Lwów, 1899, s. 15, z szeregiem »zdań«

Kasprowicza s. 15 — 16).

134. Salome. Dzieła V ], s. 12 5 — 140. (Zycie. Kraków.

Nr 13 ; 25 lipca 1899 r., s. 255— 259).

135. Święty Hoże! św ięty Mocny. Dzieła V I, s. 141 — 158. (Życie. Kraków. N r 15 i 16 ; 15 sierpnia 1899 r., s. 3 0 1— 304).

136. Pamięci Szopena. Dzieła 11], s. 260— 262. (Ty­

dzień. Lwów. Nr 44; 29 października 1899 r., s. 344).

19 0 0 .

j 37. W albumie. Dzieła ]]], s. 289. (Tygodnik narodowy.

Lwów. N r 3 7 ; 24 czerwca 1900 r., s. 8).

1 38. "Baśń nocy świętojańskiej. Prolog na otwarcie teatru miejskiego we Lwowie. Dzieła U, s. 247— 302.

(Tydzień. Lwów. N r 39; 30 września 1900 r., s. 305—

307: Z prologu na otwarcie Teatru miejskiego we Lw o­

wie: Aktor przed kurtyną. — Scena I V . — Tygodnik naro­

dowy. Lwów. N r 5 1, 5 2; 30 września, 7 października 1900 r., s. 2 3 1, 234 i 244: Scena ] i Scena ostatnia).

139. W. W. W. W. Dzieła 111, s. 283—4. ("Biblioteka strażacka. Nr. 25: Krajowy Związek ochotniczych straży pożarnych w Galicyi i Lodomeryi. 18 7 5— 1900. Lwów,

1900, s. 3 —4).

XXX B IBLIO G R A FIA

(39)

BIBLIO G R A FIA XXXI 19 0 1 .

140. M oja pieśń wieczorna. Dzieła V I, s. 15 9 — 174.

(Chimera. Warszawa. T . I, styczeń — marzec 1901 r., s. 16 — 3 3 : Z cyklu »Ginącemu światu«. — T^alendarz T^uryera lwowskiego na rok 19 0 1. Lwów. 1900, s. 4 — 6:

Z poematu: M oja pieśń wieczorna).

14 1. Salve J(egina. Dzieła V I, s. 17 5 — 192. (Chi­

mera. Warszawa. T . II, kwiecień — czerwiec 1901 r., s. 5 2 — 74: Z cyklu »Ginącemu światu«).

142. Hymn św. "Franciszka z Jlssyżu. Dzieła V I, s.

19 3 — 210. (Chimera. Warszawa. T . 111, lipiec — wrzesień 1901 r., s. 10 3 — 12 2 : Z cyklu »Ginącemu światu<().

143. Judasz. Dzieła V I, s. 2 1 1 — 228. (Chimera. W ar­

szawa. T . IV , październik — grudzień 1901 r., s. 14 3 — 16 3 : Z cyklu »Ginącemu światu«).

144. M ary a Egipcyanka. Dzieła V I, s. 229— 248.

(T^rytyka. Kraków. R. III. Tom U, 19 0 1, s. 3 1 1 — 324).

19 0 2 .

145. M aryi J^onopnickiej. Dzieła III, s. 2 7 1— 277.

(Słowo polskie. Lwów. N r 3 14 ; 29 czerwca 1902 r.).

146. Pieśń o pani, co zabiła pana. Dzieła IV , s.

324— 329. (Tygodnik Słow a polskiego. Lwów. N r 15 ; 12 października 1902 r.).

147. Sierotka. Dzieła IV , s. 3 2 1 — 323. (Słowo polskie.

Lwów. N r 592; 10 grudnia 1902 r.: Z jednodniówki

»D la dzieci bezdomnych«).

(40)

XXXII b i b l i o g r a f i a

19 0 3 .

148. Pieśń o burmistrzance. Dzieła IV , s. 330 — 9.

(Tygodnik illustrowany. Warszawa. N r i ; 3 stycznia (21 gru­

dnia 1902 r.) 1903 r . — Tygodnik Stówa polskiego. Lwów.

N r 2; i i stycznia 1903 r., s. 5 — 6).

149. Wieczności wielki, głęboki, nieobjęty sen. Dzieła ]V , s. 232— 235. (Słowo polskie. Lwów. N r 497; 24 pa­

ździernika 1903 r.).

150. f^ordecki. Dzieła ]]], s. 227— 234. (Słowo pol­

skie. Lwów. N r 5 3 5 ; 16 listopada 1903 r.).

1 5 1 . Wiatr gnie sieroce smreki. Dzieła IV , s. 187.

(Słow o polskie. Lwów. N r 600; 24 grudnia 1903 r.: Z no­

wych poezyi ]).

152. N ie wiem, gdzie jesteś. Dzieła V , s. 17. (Słowo polskie. Lwów. N r 600; 24 grudnia 1903 r.: Z nowych poezyi ]]).

153. 7V/e zgasłaś pieśni. Dzieła IV, s. 287— 9.

(Słowo polskie. Lwów. N r 600; 24 grudnia 1903 r.:

Z nowych poezyi. 111. Z poematu »lnwokacye«).

19 0 4.

154. Pieśń o Waligórze. Dzieła ]V , s. 340— 355. (Ty­

godnik illustrowany. Warszawa. N r 5, 6; 30 (17 stycznia), 6 lutego (24 stycznia) 1904 r., s. 87— 88, 109— 112).

19 0 5 .

155. Boże carja chrani. Dzieła 11], s. 78— 79. (Teka.

Lwów. N r 5 i 6; maj — czerwiec 1905 r., s. 205— 6:

»Boże carja chrani...« Wiersz odczytany na obchodzie

(41)

B IBLIO G R A FIA XXXIII Rejowskim w liceum W . Niedziałkowskiej we Lwowie 25 czerwca r. b.).

156. Warszawianka. Dzieła Ul, s. 80— 8 1. (Teka.

Lwów. N r 11 i 12 ; listopad— grudzień 1905 r., s. 422— 3).

157. Jldam ow i Mickiewiczowi. ]]. W rocznicę śmierci ]. Dzieła Ul, s. 254. (Słow o polskie. Lwów. N r 5 5 1 ; 26 li­

stopada 1905 r.: W rocznicę. Umarł, lecz żyje).

158. Ciche samotne rzędy wierzb. Dzieła IV , s. 303—

309. (Słow o polskie. Lwów. N r 336; 28 lipca 1906 r.:

Z nowych poezyi 1).

159. "Fragment. Dzieła IV , s. 3 10 — 3 14 . (Słow o polskie. Lwów. N r 348; 4 sierpnia 1906 r.: Z nowych

poezyi II).

160. Stary czarny krzyż. Dzieła IV , s. 295— 6.

(Słow o polskie. Lwów. N r 360; 1 1 sierpnia 1906 r.: Z no­

wych poezyi ]]]).

16 1. Dzień M atki "Boskiej Jlnielskiej. Dzieła IV , s.

297. (Słow o polskie. Lwów. N r 360; 11 sierpnia 1906 r.:

Z nowych poezyi IV).

1 62. Procesya. Dzieła IV , s. 298. (Słowo polskie.

Lwów. N r 360; 1 1 sierpnia 1906 r.: Z nowych poezyi V).

163. M iłości pełne niech będą twe usta. Dzieła IV , s. 299. (Słow o polskie. Lwów. N r 360; 11 sierpnia 1906 r .:

Z nowych poezyi VI).

164. Siądź na kamieniu. Dzieła IV , s. 290-— 1. (Słow o polskie. Lwów. N r 3 7 1 ; 18 sierpnia 1906 r.: Z nowych poezyi VII).

KASPROWICZ. OZIEtA I. ] ] ]

(42)

XXXIV B IBLIO G R A FIA

165. Wieczór. Dzieła IV , s. 292. (Słow o polskie.

Lwów. N r 3 7 1 ; 18 sierpnia 1906 r.: Z nowych po- ezyi V]]]).

166. Pożegnanie. Dzieła IV , s. 293. (Słowo polskie.

Lwów. N r 3 7 1 ; 18 sierpnia 1906 r.: Z nowych poezyi IX).

167. T{ada. Dzieła IV , s. 294— 5. (Słow o polskie.

Lwów. N r 3 7 1 ; 18 sierpnia 1906 r.: Z nowych poezyi X).

168. Ballada o słoneczniku. Dzieła IV , s. 3 1 5 — 317.

(Słow o polskie. Lwów. N r 536; 24 listopada 1906 r.:

Z nowych poezyi. 1).

169. D rogi krzyżowe. Dzieła III, s. 64— 73. (Słowo polskie. Lwów. N r 546, 548; 30 listopada, 1 grudnia

1906 r.).

170. Z opłatkiem. Dzieła Ul, s. 2 10 — 2 12 . (Słowo polskie. Lwów. N r 58 5; 24 grudnia 1906 r.).

17 1 . Nienawidzę. Dzieła 111, s. 22. (Jednodniówka.

Ludowi w kolendzie. W e Lwowie, 1906, grudzień, s. 8 * 19 0 7 .

172. Saw itri. Dzieła V , s. 14 9 — 1 7 1 . (Słowo polskie.

Lwów. N r 2 1, 23, 25, 27, 29; 12 , 14, 15, 16, 17 sty­

cznia 1907 r.: Sawitri. M otyw indyjski).

173. Dzwonki sanek. Dzieła IV , s. 302. (\rytyka . Kraków. R. IX. T . 1, 1907, s. 218).

174. Droga. Dzieła IV , s. 3 0 1. (T^rytyka. Kraków.

R. IX, T . 1, 1907. s. 217).

175. M róz. Dzieła IV , s. 300. (\rytyka . Kraków.

R. IX. T . 1, 1907, s. 217).

*) Por. Bibliografia

11

. p.

1

. i.

(43)

BIBLIOGRAFIA

]].

U TW O RÓ W W W Y D A N IA C H K SIĄ Ż K O W Y C H .

1 889.

1. Poezye przez Jan a J^asprowicza. ]. M elodye wio­

senne. -— II. M elodye jesienne. — III. Z padołu walki. — IV . Sny i marzenia. — V . Do niej. — V I. Sonety. — V II. Z motywów biblijnych. Lwów. Księgarnia polska L . K. Bartoszewiczowej 14. plac Halicki 14. (Biblioteka M rówki. Tom 257— 9). — 8-a, s. VIII -f- 246 -(- 1 nlb.

T r e ś ć : s. Ul— V III: Przedmowa. Genewa, 8 listo­

pada 1888. Kochany Panie. Ponieważ czynicie mi ten za­

szczyt, że życzycie sobie, ażebym pierwszemu utworów waszych poetycznych tomikowi za ojca chrzestnego słu­

żył — niech tak będzie. Przyjmuję zaszczyt ten tem chę­

tniej, że daje mi on sposobność rzec słów kilka o poezyi naszej, tak ogadanej, tylu zarzutami i winami obarczonej.

Nie zamierzam jednak traktatu pisać. Będę się trzymał o ile można najbardziej w granicach »słów kilku«, dlatego nie wywołam cieniów naszych wielkich »grzeszników«, poprzestając na tem, co nam przynosi doba obecna, doba, w której słyszeć się daje głośno i apodyktycznie wypo­

wiadane twierdzenie, że epoka poetyczna dla Polski prze­

minęła bezpowrotnie i poezya nasza na laurach romanty- 111*

(44)

XXXVI BIBLIO G R AFIA

cznych snem wiekuistym spoczęła. R e q u i e s c a t i n p a c e . Co się jeszcze wiązaną mową pisze i drukuje jest to, od­

noszące się do grobów, w których złożone są kości wie­

szczów, podzwonne tych, co się »wieszczami« być sądzili, byli zaś w rzeczy samej nie czem innem, jak mistrzami słowa, biegłymi na klawiszach serc ludzkich naiwnych graczami. Ż e się jednak graniem własnem przejmowali, jak aktorowie przejmują się rolą, pozostawili po sobie wzory, których naśladowanie, nie wystarczając na to, ażeby poezya zajęła, jak zajmowała dawniej, przodowe w po­

rządku literackim stanowisko, wystarcza na. to, ażeby do­

wcipnym krytykom, recenzentom i feljetonistom służyła za cel pocisków i najczęściej zgoła niedowcipnych, ale za to dotkliwych. T ego rodzaju traktowanie poezyi wy­

dało rezultaty odpowiednie. Ludzie talentem poetycznym obdarzeni, poczuwają się, jakby na nich kondemnata cię­

żyła, nie szukają dróg nowych, ale garną się do naślado­

wania wielkich wzorów. Na drodze tej doścignęli oni w y­

sokiego doskonałości stopnia; wyrobili formę bez zarzutu pod względem wykończenia; czyta się ich z przyjemno­

ścią, z rozkoszą niekiedy; lecz się w nich nie dostrzega tej fizyognomii odrębnej, tej oryginalności artystycznej, która uwagę zatrzymuje, zastanawia i uderza przez to, że ją cechują znamiona twórczości. Brak oryginalności wielu czytelników do poezyi zraża. Nie jeden, spotykając, bądź w pismach peryodycznych, bądź w tomach i tomikach, utwory wierszowane, powiada sobie: »Na co mi to!...

przeczytać wolę Mickiewicza, Słowackiego«.

Owóż, zdaje mi się, kochany Panie, że W y, śród poetów naszych spółczesnych, jawiacie się z fizyognomią odrębną, z indywidualizmem rzeźko zaznaczonym i wła­

snym, z wypiętnowanym na czole waszem dowodem, że źródło kastalskie w Polsce nie wyschło. Z tej strony prze- dewszystkiem krytyka oglądnąć Was powinna.

Nie podaję się na krytyka; mam jednak tę pretensyę, że nie należę do rodzaju »słuchaczów głuchych albo umar­

łych#; dlatego utwory wasze, gdym się z nimi po raz

(45)

B IBLIO G R A FIA XXXVI pierwszy lat temu kilka spotkał, od razu uderzyły mnie tak formą, jak treścią. W formie dostrzegłem łamania się z trudnościami, sprawiającemi wrażenie takie, jakby wy­

woływane były umyślnie; w treści odczułem oddźwięk tych tęsknot, bólów i skarg, jakie stanowią istotę życia ludów w niewoli.

Co do formy utwory wasze przedstawiły się mi, jako przeciwieństwo Bohdana Zaleskiego, który językowi nadał giętkość melodyjną, czyniącą z mowy polskiej jakąś promiennością przeniknioną pyłkowość, przeznaczoną na

»kojenie serca i ucha«, podczas kiedy akcenty mowy tej samej w ustach waszych mają w sobie coś surowego, twardego, szarpiącego, targającego, rzekłbym dzikiego i mimo to, raczej dlatego właśnie wywierającego urok dziwnie pociągający. Skąd to pochodzić może? — czy stąd, żeście wykazać chcieli, że mowa nasza nadaje się zarówno do łagodnych, kwilących, jako też do surowych, twardych tonów? — czyli też stąd, że sama źródła na­

tchnień waszych natura taką nie inną formę Wam narzuciła?...

Kwestyi tej jednak rozstrzygać nie będę. Pozostawiam ją do rozstrzygnięcia bieglejszym, aniżeli ja, w materyi tej, a dodam jeszcze słów parę w rzeczy treści, w której dopa­

trzyłem pewnej na zaznaczenie zasługującej analogii.Czerpaną jest owa treść ze źródła tego samego, z którego czerpali pieśniarze ukraińscy bezimienni. Źródło to bije w krainie niedoli, pogrążonej w smutku głębokim i pojękującej roz­

paczą. Dotyka mnie to osobiście niejako. Na pieśniach ukraińskich wyhodowałem się i dlatego zapewne odczułem lutni waszej nastrój, natchnień waszych zaród. Niedola jest niedolą tak samo nad Bohem jak nad Wartą. Jedna i druga to siostry rodzone, gdy przeto opiewacie wielkopolską, w pieśniach waszych odzywa się wyraz, pobrzmiewający w pieśniach ludowych rusińskich i w utworach poety naj­

bardziej ludowego, jakim jest Szewczenko. T o — toż samo, przeniesione jeno na grunt wielkopolski i wypowiedziane językiem takim twardym, w formie tak trudnej, jak twar- dem i trudnem jest życie ludu, skazanego »na wymarcie

(46)

XXXV]]] B IBLIO G R A FIA

na bezechowy koniec bytu«, jak w prześlicznym waszym, nadzieją i otuchą przeświecającym »Excielsior« powiadacie.

1 cóżbym Wam o Was jeszcze napisać mógł? Przy­

chodzą mi na pamięć wyrazy, które posłużyły za przed­

mowę jednemu z Ukraińców, gdy z pierwszym utworem swoim przed publicznością wystąpił: »Idy dytii moje w świt, szczasty tobi’, Boże«. Życzenie to postało Wam zapewne w myśli i sercu, gdyście rękopis pierwszego wa­

szego tomiku do druku posłali. Wyprawiliście w świat, pomiędzy ludzi, dziecię wasze pierworodne. Niech idzie i oby — ze swojej dodaję strony — szczęściło mu się.

Ono na to zasługuje, wyszło bowiem z naszej chaty, jest płodem naszych cierpień, bólów i smutków spólnych, wy­

powiedzianych tak, jak się wypowiada skarga, domagająca się nie zlitowania, ale sprawiedliwości. Powinno więc być to dziecko wasze powitane i przyjęte życzliwie przez wszystkich, tak przez publiczność, jak przez krytyków i recenzentów, przez feljetonistów nawet. Ja się o losy jego nie trwożę: przebije się ono, chociażby je na wstę­

pie miny jakie spotkać miały z powodu, że nie w hafto­

wanym i prasowanym przedstawia się stroju; przebije się — rodzic zaopatrzył je w siłę, która mu na przebój starczy. T. T. Jeż.

S . i — 2. Prośba guślarza Dzieła IV , s. 5 — 6. — I. M elodye wiosenne. 1. s. 5 — 7 O witajże nam, wiosenko Dzieła ]V , s. 7 — 8; U. s. 7— 13 I oto znów wróciłaś Dzieła IV , s. 9— 13 ; 111. s. 13 — 15 O złote słońce Dzieła IV , s. 14 — 15 ; IV . s. 15 — 16 Nad światem, nad sennym zabłysła. Dzieła IV , s. 16 — 17 ; V . s. 16 — 19 Wieczorem Dzieła IV , s. 18 —-20; V I. s. 19 — 20 Na łące Dzieła IV, s. 2 1 ; V JI. s. 20— 21 Życie o! życie Dzieła IV , s. 22. — II. Melodye jesienne. I. s. 25— 26 Ciche boje Dzieła IV, s. 33— 4 ; II. s. 26— 27 T y le kwiatów opada zawcześnie Dzieła IV , s. 3 5; III. s. 27— 29 Łabędź Dzieła IV , s.

36— 37; IV . s. 29— 36. Z przyjściem jesieni Dzieła IV, s. 38— 43. — III. Z padołu walki. I. s. 39 Nienawidzę Dzieła III, s. 22; II. s. 40 Błogosławieni Dzieła III, s. 23;

(47)

B IBLIO G R A FIA XXXIX ]]]. s. 4 1 —43 Pieśń irlandzka Dzieła ]]], s. 24— 26; ]V.

s. 44— 45 Hej, odłogiem leży nasza rola Dzieła 111, s.

27— 28; V . s. 4 5 —48 EKcelsior1) Dzieła ]]], s. 29— 30;

V I. s. 48— 51 Na uroczystość dwóchsetnej rocznicy zwy­

cięstwa pod Wiedniem Dzieła 111, s. 2 3 5 — 7 ; VII. s. 51 — 53 Trzeba nam wiary Dzieła Ul, s. 3 1 — 32; VIII. s. 5 3 — 55 Chłopska dola Dzieła ], s. 88—9; ]X. s. 56 —63 Oni i my Dzieła Ul, s. 3 3 — 38; X. 64— 74 Giordano Bruno Dzieła IV , s. 69— 7 7 ; — s. 7 5 —93 Aryman i Oromaz Dzieła 111, s. 5— 2 i. — IV . Sny i marzenia. 1. s. 97— 99 Widze­

nie Dzieła IV , s. 5 1 — 5 3 ; U. s. 100— 108 Chwila zadumy Dzieła IV , s. 54— 6 1; 111. s. 1 08— 1 1 5 U piramidy C e- styusza. Cieniom Shelley’a Dzieła IV , s. 62— 68; IV . s.

1 1 5 — 124 Anadyomene Dzieła IV , s. 78— 84. — V . Do niej. ]. s. 12 7 — 129 Ja ciebie kocham Dzieła V , s. 5 — 7;

II. s. 13 0 — 13 1 Nieraz się pytam Dzieła V , s. 8— 9;

III. s. 13 1 — 13 4 Przypomnienie Dzieła V , s. 10 — 12. — V I. Sonety, s. 13 7 — 140 Ł z y Dzieła IV , s. 86—88; s.

140— 14 1 Anioł ciszy Dzieła IV , s. 89; s. 141 Na skrzy­

dłach tęsknoty Dzieła IV , s. 90; s. 142 Tantal Dzieła IV . s. 9 1 ; s. 14 2— 169 Z chałupy Dzieła ], s. 2 1 — 4 3;

s. 16 9 — 196 Z więzienia Dzieła 111, s. 42— 6 1. — VII.

Z motywów biblijnych. 1. s. 199— 203 Niebo i ziemia Dzieła 111, s. 87— 90; 11. s. 203— 208 Hagar Dzieła 111, s. 9 , - 9 5 ; 111. s. 209— 2 16 Rebeka (Sielanka hebrejska)2) Dzieła 111, s. 96— 10 2 ; IV . s. 2 17 — 224 M o jżesz3) Dzieła Ul, s. 10 3— 109; V . s. 225— 232 Samson Dzieła Ul, s.

1 1 0 — 1 1 6 ; V I. s. 2 32— 238 Judyt Dzieła Ul, s. 1 1 7 — 12 2 ; VU. s. 239— 246 Baltazar Dzieła Ul, s. 12 3 — 1 28.— Koniec.

Do zbiorku tego weszły utwory, drukowane dawniej w czasopismach, umieszczone w Bibliografii 1 p. 1. 2, 3, 9— 13, 17 — 22.

Data ukazania się w handlu księgarskim: styczeń 1889 r, (Przewodnik bibliograficzny X II, s. 20).

ł) Data napisania: Szymborze 16 IX 1888 r.

2) Data napisania: dnia 22 V ) 1888 r.

s) Data napisania: dnia 18 V III 1888 r.

(48)

XL B IBLIO G R A FIA

189O.

2. Jan J^asprowicz. Chrystus. Poemat społeczno-reli- gijny. Lwów. Nakład Księgarni polskiej. 1890. Kraków.

Druk Wł. L. Anczyca i Spółki pod zarządem Jana Ga- dowskiego. — 8-a mała, s. 118 .

T r e ś ć : s. 1 — 2 Wszystkie boleści, wszystkie łzy wylane Dzieła ]]], s. 1 5 1 — 2; s. 3 — 7 Narodzenie C hry­

stusowe Dzieła 11], s. 15 3 — 15 4 ; s. 9— 17 Chrystus w Na­

zarecie Dzieła ]]], s. 15 5 — 16 0 ; s. 19 — 32 Kuszenie na puszczy Dzieła 111, s. j6 i — 169; s. 3 3 — 37 Kazanie na górze Dzieła 111, s. 17 0 — 17 2 ; s. 39— 43 Burza morska Dzieła 111, s. 17 3 — 174 ; s. 4 5— 51 W domu faryzeuszo- wym Dzieła 111, s. 17 5 — 17 8 ; s. 5 3 — 58 U stóp cysterny w Sychar Dzieła 111, s. 179 — 1 8 1 ; s. 59 — 64 Chrystus pośród swoich Dzieła Ul, s. 18 2— 18 4 ; s. 65— 71 ścięcie Jana Chrzciciela; s. 7 3 — 79 Wjazd do Jeruzalem Dzieła 111, s. 18 5 — 188; s. 8 1 — 93 Chrystus w świątyni Salomo­

nowej-, s. 95— 10 1 W ogrodzie oliwnym Dzieła Ul, s.

189— 19 2; s. 10 3 — 109 Chrystus przed Piłatem Dzieła Ul, s. 19 3 — 196; s. i i i — 1 1 8 Golgata Dzieła Ul, s. 19 7 — 200.

Z poematu tego, zabronionego w tem wydaniu w Austryi (Przewodnik bibliograficzny. Kraków, 1890, s. 74) były ogłoszone przedtem dwa ustępy: 1 U stóp cysterny w Sychar i 2 Ścięcie świętego Jana. Por. Bi­

bliografia 1 p. 1. 34.

Data ukazania się w handlu księgarskim: marzec 1 890 (Prze­

wodnik bibliograficzny X III, s. 74).

3. Jan \asprow icz. I ł trumny wieszcza. Dwa fragmenty poświęcone pamięci Adama Mickiewicza. Lwów. Nakładem Księgarni H. Altenberga, dawniej Richtera. Z drukarni Instytutu Stauropigiańskiego, pod zarządem Jana Puchyra.

1890. — 8-a, s. 8.

T r e ś ć : 1 s. 3— 5 Uderzmy w dzwony, podnieśmy

(49)

B IBLIO G R A FIA XLI okrzyki Dzieła 111, s. 248— 2 5 1 ; II s. 6— 8 A kiedy znowu wracasz w nasze progi Dzieła ]]], s. 2 5 1 — 254.

Data ukazania się w handlu księgarskim: sierpień 1890 (Prze­

wodnik bibliograficzny XIII, s. 148).

1 8 9 1 .

4. Jan J^asprowicz. św iat się kończy! Dramat z życia ludu wielkopolskiego w pięciu odsłonach. Nakładem autora.

Lwów. Czcionkami drukarni Jana Mittiga i Sp. Skład główny w księgarni Seyfartha i Czajkowskiego. 1 891. — 8-a, s. 126. Dzieła 11, s. 3 — 98.

Data ukazania się w handlu księgarskim: luty 1891 (Przewo­

dnik bibliograficzny XIV, s. 36).

5. Jan T^asprowicz. Z chłopskiego zagonu. Opowia­

dania wierszem. Jewka Orliczka. Na służbie. Dwaj bracia rodzeni. Salusia Orczykówna. Lwów. Nakładem Księgarni polskiej. 1891. Z drukarni W. A. Szyjkowskiego, Lwów, Kopernika 5. — 8-a, s. 187.

T r e ś ć : s. 1 — 18 Jewka Orliczka. Opowiadanie mojego przyjaciela M acieja Orchowskiego Dzieła I, s. 161 — 174;

s. 19 — 58 Na służbie ł) Dzieła 1, s. 17 5 — 203. Na początku:

U w a g a . »Dziewczyna wiejska, upadająca w mieście na służbie, jest to temat tak zużyty, że chyba nie można w tej mierze powiedzieć już nic nowego«. Podobne zdanie da się słyszeć niejednokrotnie, a jest w niem pewna doza prawdy. Jeżeli jednak pokusiłem się o podjęcie tego sa­

mego tematu, to nie ze względu, jakobym wierzył, że powiem tutaj coś nowego. Nie! zdawało mi się tylko, że upadek dziewczyny, jak w niniejszym poemacie, wysoce m o r a l n e j , r e l i g i j n e j , p r z y w i ą z a n e j do m a t k i i n a r z e c z o n e g o , posiada w sobie tyle tragicznych momentów, iż warto było tematowi temu poświęcić raz jeszcze strof kilkadziesiąt.

*) Data napisania: 1 6 V I 1890 r:

(50)

XLU B IBL IO G R A FIA

Czytelnik, którego nie zraża sam już widok rymo­

wanych zwrotek, a który zechce cierpliwie przeprzeć się przez nie od końca do końca, zrobi może autorowi za­

rzut, że uciął tam, gdzie podług powszechnego pojęcia rozpocząć się powinien trzeci akt tragedji. B yć może, że nie postąpiłem sobie w danym wypadku — jak Niemcy powiadają — »kunstgerecht«, alem się nie sprzeniewierzył zadaniu, którem się kierowałem, siadając do niniejszego poematu: pragnąłem tylko — o ile to się da w pieśni — wykazać, że p o p ę d y » z m y s ł o w e « silniejsze są od nabytych »zasad moralnych«. Wprawdzie zasady te grun­

tują się na popędach, tkwiących również w organizacyi a zatem wrodzonych, ale kultura popędów zmysłowych uwarunkowana jest fizycznym rozwojem jednostki, kultura popędów moralnych zaś rozwojem warunków społecznych.

Fatalne skutki tej — w dzisiejszych przynajmniej warun- kech społecznych — strasznej konieczności zaznaczyłem jednak, jakkolwiek nie wyczerpująco: w boleści matki i w cierpieniach modlącej się w kościele Jagusi. B yć może, że przynajmniej częściowo ułagodzę tem zwolenników

»wolnej woli# i wierzących w niepodzielną, niezwyciężoną władzę »zasad moralnych«.

S. 59— i 10 Dwaj bracia rodzeni, z U w a g ą (por.

Bibliografia I p. 1. 38) Dzieła 1, s. 2 0 5 —238; s. 1 1 1 — 187 Salusia Orczykówna. Opowiadanie poznańskiego chłopa Dzieła 1, s. 239 — 288. Na początku:

U w a g a . Kiedy poemat niniejszy ukazał się po raz pierwszy w druku (w tygodniku warszawskim »Głos<( za lipiec 1889 r.), podniosły się w gronie przyjaciół mojego kierunku poezyi tu i owdzie uwagi, zarzucające )>opowia­

daniu poznańskiego chłopa« pewien brak jednolitości w kompozycyi, rozwlekłość i zbytnią ilość epizodów, jakkolwiek mogłem, zanim się zdecydowałem poemat ten wraz z innymi, również drukowanymi już w pismach war­

szawskich (w »Głosie« i »Przeglądzie Tygodniowym((), oddać w osobnej odbitce w ręce czytającego ogółu, po- usuwać ustępy zakwestypnowane i poczynić odpowiednie

Cytaty

Powiązane dokumenty

kategoryzacją przyszłości w myśli kulturowej może być więc stwierdzenie: przyszłość to płaszczyzna projekcji, przestrzeń dla wyobraźni i wizji o mniej lub bardziej zrozumiałym

 Witek podszedł blisko Daniela.. Witek podszedł

Сахариі заводи продавились у нас з 30 років нинішнього віку і, під впливом кріпоснор праці і таможенной поін- лини на ввоз закордонного сахару, дуже

P280 Stosować rękawice ochronne/ odzież ochronną/ ochronę oczu/ ochronę twarzy.. NIE

P210 Przechowywać z dala od źródeł ciepła, gorących powierzchni, źródeł iskrzenia, otwartego ognia i innych źródeł zapłonu.. P273 Unikać uwolnienia

Zadania z mechaniki kwantowej (zestaw

Następnie w każdym z tych przypadków proszę wypisać tę sumę wyraz po wyrazie i za pomocą nawiasów pokazać co i w jakiej kolejności jest sumowane7. Wskazówka: zmienić

Ze względu na padający śnieg, zacinający zimny wiatr oraz oblodzony stok zawodnicy trasę slalomu pokonywali wyjątkowo tylko jeden raz.. W kategorii lekarek zwyciężyła, jak