• Nie Znaleziono Wyników

Pątnik rzymski. Objaśnienia i wskazówki dla pątników

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pątnik rzymski. Objaśnienia i wskazówki dla pątników"

Copied!
78
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

PĄTNIK RZYMSKI

OBJAŚNIENIA I WSKAZÓWKI

: DLA PĄTNIKÓW :

O P R A C O W A Ł KS. PROB. A. D.

D R U K : „O BER SC H L ESISC H E Z E IT U N G “ , BYTOM O.-Ś.

(4)
(5)

Przygotowania się do pielgrzymki.

W drogę do R zym u! do w iecznego m iasta, do głów nej stolicy kościoła katolickiego, do Ojca św., k tó ry jest zastępcą C hrystusa P an a, do P apieża postaw ionego przez Boga najw yższym kapłanem i P asterz em w szystkich w iernych, w drogę do miejsc św., gdzie tylu św iętych żyło i k re w w m ęczeńskiej śm ierci przelało, do grobów św . Apo­

stołów P io tra i P aw ła, k tó rzy tam sw oją w iarę i m iłość dla sw ego P a n a i M istrza k rw ią sw oją zatw ierdzili.

P ielgrzym ka do R zym u pow inna być podróżą pobożnych pątników ; tylko w tej myśli trz e b a ją zacząć i zakończyć. Kto m a szczęście b ra ć udział w takiej pielgrzym ce, musi to uw ażać za osobliwą łaskę Boską, za k tórą trzeb a gorąco P anu Bogu dziękow ać. Najlepszem zatem przygotow aniem jest przyjęcie S akram entów św., które przede- w szystkiem w zm ocnią pobożny i religijny duch pątnika. T enże duch musi trw a ć podczas całej podróży, a dla tego będzie podtrzym any i podpie­

ran y przez w spólne m odlitw y i pobożne śpiew y.

— N ajprzew ielebniejszy ks. k ard y n ał B ertram pi­

(6)

— 4 —

sze w U rzędow ych R ozporządzeniach dla dyece- zji w rocław skiej (5. 3. 1925): „W ażnem jest reli­

gijne przygotow anie się do pielgrzym ki, a to szczególnie przez przyjęcie sak ram entów św . P rze z dobre przygotow anie się, należy osięgnąć nietylko, aby pątnicy zyskali na duszy, lecz także, ab y zrobiono budujące w rażenie na ludność za­

m ieszkałą miejsce pątnicze. W obec tego trz e b a zw ażać na ścisły porządek podczas całego czasu pielgrzym ki i ew entualnie nie uw zględnić oso­

bistych życzeń poszczególnych osób, k tó reb y przeszk adzały porządkow i ogólnemu." — Każda w iększa podróż przynosi utrapienie, niew ygody i w szelakie ofiary, co naturalnie także zachodzi p rz y pielgrzym ce. Ale z drugiej stro n y daje piel­

grzym ka tyle pięknego i w yniosłego, i znow u tyle w ygód co do pożyw ienia, oprow adzana i t. d., że niema powodu do uskarżania się. Kto ale jest tak nerw ow ym albo posiada tak mało chrześciańskie- go ducha, że mu niczem nie m ożna w ygodzie, k tó ­ ry zaw sze się u skarża i m ruczy, ten nie powinien b rać udziału w spólnej podróży.

Aby jak najw ięcej z pielgrzym ki korzystać, do­

brze jest, przed w yjazdem przeczy tać sobie k sią­

żkę o Rzym ie. P oleca się także już z początkiem jazdy prow adzić dzienniczek, poniew aż bez dzien­

nych notatek nie jest łatw o, tyle obrazów i w r a ­ żeń później rozróżnić. Jeszcze po długich latach każdy będzie się cieszył z takich notatek, p rz y ­ pom inających mu błogie chwile pielgrzymki.

Znajomość języka w łoskiego nie jest koniecz­

nie potrzebną, poniew aż będą przew odnicy polscy.

(7)

- 5 —

Dla tych, któ rzy chcą się nauczyć pojedyńczych w yrazów , frazesów i liczb, jest w tejże książeczce um ieszczony krótki słowniczek.

Ubranie. A żeby się nie zaziębić, poleca się nosić najlepiej bieliznę w ełnianą lub flanelową.

Je st dobrze zabrać ze sobą tak że lekki płaszcz czyli paletot lub pelerynę i używ ać tych rzeczy przedew szystkiem w tedy, jeżeli się zbytnie z a ­ grzanym wchodzi do kościoła.

Pakunki. Należy się tylko tyle rzeczy ze sobą zabrać, ile jest koniecznie potrzebnie. Najlepiej mieć jeden kuferek i jeden m ały w oreczek. Na kolejach w łoskich sw oje pakunki tylko w ted y m o­

żna w ziąć do wagonu, jeżeli nie są dłuższe, jak 50 cm., nie szersze jak 30 cm. i nie w y ższe jak 25 cm. Na każdym kuferku musi b y ć p rz y p ra ­ w iona k arteczka z kartonu, i na niej musi b y ć napisany ad res i num er pielgrzym a.

Pieniądze. P ątn icy zechcą tylko tyle pienię­

d zy zabrać ze sobą, ile będzie potrzeba do zaku­

pienia rzeczy, jak pam iątek i t. p. W y s ta rc z y 50 m arek. Dla w ym iany pieniędzy poleca się w R zym ie bank Nast-Kolb, v ia della M ercede, w p o ­ bliżu poczty. P ieniądze należy mieć zaw iązane w w oreczku i pow ieszone pod ubraniem na szyi n a mocnym sznurka albo w kieszeni w ew nętrznej kamizelki. I w W łoszech bow iem jest dużo zło­

dziei, którzy po kolejkach i kościołach pielgrzy­

mom z kieszeni w yciągają pieniądze. K ażdy w o ­ źnica i usługacz oczekuje oprócz stałej ceny nieco piw nego czyli „trinkgeltu“. W kieszeni zaś należy

(8)

— 6 -

mieć tyle tylko pieniędzy, ile na codzienne w y ­ datki potrzeba.

Czas podróży. Najlepszy czas dla podróży do Rzym u jest w iosna i jesień. Jednakow oż nie po­

trzeba się dać od straszać od podróży latem . D łu­

gie dni, spokój z powodu braku nadm iernego ru ­ chu obcych, św ięta kościelne w lecie m ają swoje szczególne korzyści. W ieczo ry i noce są chłodne.

P oniew aż dni są długie, m ożna rozpocząć odw ie­

dzeniem kościołów godzinę rychlej a po południu godzinę później, ta k że pątnicy m ogą p rzez połud­

nie odpoczyw ać.

W ażne przybory do podróży są: T rzew iki do­

mowe, m ydło, grzebień, ręcznik, szczotka, z w ie r­

ciadło, nóż, guziki, igła, nici, spendliki (zycherki), trochę natronu, w azeliny, salmiaku i p lasterk a an ­ gielskiego.

P o d zia ł p ielgrzym ki.

C ały orszak pielgrzym ki jest podzielony na grupy, a to I. klasa na grupy po 8, II. klasa po.

12, III. klasa po 16 osób. Do której grupy każdy należy, dowie się jeszcze przed odjazdem, tak samo co do rozkładu jazdy. P ojedyń cze w agony mają tablice, na których są napisane num ery gru- pów. Na czele każdej grupy stoi grupow iec. T en ­ że m a obow iązek się stara ć o sw oją grupę i w szelkie życzenia i zażalenia do w y ższy ch in- stancyi podać. P ielgrzym i m ają się na w s z y s t­

kich stacy ach p rz y stan k o w y ch koło sw ego gru- pow ca zgromadzić, z nim razem się udać do do- różków stojących n a pogotowiu, na k tó ry ch stoi

(9)

_ 7 —

num er grupy, albo swoje rz ecz y w ło ży ć do w ó z­

ków rów nież num erow anych i iść za przew odni­

kiem do naznaczonych kw aterów .

W skazówki dla podróży.

1. Z obaczyć sobie dokładnie plan podróży!

2. Nie spóźnić pociągu! Kto się spóźni, może na w łasn e koszta dalej jechać.

3. Nie zgubić biletu.

4. N atychm iast się spieszyć do w agonu, jeżeli konduktorzy, albo grupow cy w ołają „w chodzić"

czyli „in. carozza"!

5. Palenie w w agonach jest tylko dozw olone za pozw oleniem podróżnych. W gankach atoli wolno palić.

6. Lepsze m iejsca m ianow ice p rzy oknach od czasu do czasu zmieniać! Tego w ym aga miłość braterska.

7. U prasza się od 9-tej w ieczorem do 6-tej godziny zrana unikać głośnego mówienia, m odle­

nia się i śpiewania.

8. Na dw orcach nie pić żadnej w ody, jeżeli nie jest w yraźn ie naznaczona jako „w oda do picia"

i w te d y naw et tylko m iernie! Nalepiej się zaspo­

koi pragnienie ow ocem lub cytryną.

9. A żeby się nie spóźnić, poleca się używ ać w ychodków tylko w w agonach a nie na d w o r­

cach się znajdujących.

10. P rz y w siadaniu i w ysiadaniu na pociągach i dw orcach, p rz y szukaniu dorożek i w ózków uni­

kać trzeb a zb yt gw ałtow nego tłoczenia się. Im

(10)

spokojniej p rz y te m pątnicy postąpią, tem szy b ­ ciej i w ygodniej się w szy stk o odbędzie,

11. O strzega się przed złodziejam i kieszon­

kowym i. Najlepsze placów ki do operow ania dla złodziejów są: dw orce kolejowe, tram w aje, ko­

ścioły i muzea. Szczególnie uw ażać p rzy każdym sztucznym natłoku.

P o b y t w R zym ie.

Audyencja u Ojca św . Do audyencji wspólnej w y sta rc z y a) dla kapłanów czarn y zam knięty surdut (Abbe), poleca się jednak sutannę i szarfę (szerpę), b) dla m ężczyzn ciem ne nbranie, nie do­

puszczone są ubrania szportow e, c) dla kobiet ciemna i zam knięta suknia z długiemi rękaw am i.

Oprócz tego noszą kobiety długi cz arn y w elon na głowie. W elon taki m ożna w R zym ie kupić albo sobie tam pożyczyć za m ałe w ynagrodzenie.

Kobiety w iejskie noszące chusteczki na głowie, chodzą do audyencji w sw oich chusteczkach. — N ieprzyzw oite ubranie pociąga za sobą b ez w aru n ­ kow e w ykluczenie od audyencji.

Świętopietrze. Jest zw yczaj, że k ażd a piel­

grzym ka w rę c z y Ojcu św. św iętopiętrze. Dla tego podczas podróży do R zym u grupow cy ze­

chcą składki w tym celu zbierać, a to p rz y n aj­

mniej od pątników 3 klasy 10, 2. kl. 15, a 1. kl.

20 marek.

Celebret. Kapłani m uszą posiadać Celebret.

Szczególnie w R zym ie tak o w y koniecznie jest po­

trzebny.

(11)

— 9 -

Zakupy. Nie poleca się płacić natychm iast tyle ile kupiec żąda, lecz trzeb a handlow ać. Z w y ­ kle płaci się tylko połow ę ceny najpierw żądanej.

Jest dobrze mieć p rzy sobie zaw sze drobne pie­

niądze, poniew aż handlarzy często nie potrafią w y dać. Szczególnie poleca kom itet rzym ski dia zakupna m edalików, różańców i dew ocyonałów skład M. Alex S tocker B orgo nuovo 100, plac św.

P iotra.

Listy. Na każdy list, k tó ry się odeśle z W łoch do domu trzeba dać znaczek 1 lira, na każdą pocz­

tów kę znaczek 60 cent. Kto z domu posyła list do W łoch, musi nań przylepić znaczek 25 fen. — list atoli nie śmie w ięcej w a ży ć aniżeli 20 g ra ­ mów, a na pocztów kę znaczek 15 fen. Jeżeli się z W łoch pocztów ki posyła jako rzecz dru k o w a­

ną, w y sta rc z y znaczek (m arka) 30 cent. T rzeba w tym razie u góry pocztów ki w y raźn ie napisać

„S tam pa“ i oprócz nazw iska niczego nie dołączyć.

A dres zaw sze musi być pisany przez litery łaciń­

skie. Kto sobie chce dać ilsty posłać do Rzym u albo do innych m iast w łoskich, niech to czyni pod adresam i, które będą każdem u podane p rz ed od­

jazdem z domu.

(12)

P i e ś n i r e l i g i j n e i m o d l i t w y .

A. P i e ś n i r e I i g i j n e.

1.

N a I n t r o i t . Boże Stw órco, nasz P anie! * P rz e d Tobą padam y; * U słysz nasze w ołanie, * Pokornie żądam y; * Ofiarę zaczynam y, * Nowego zakonu, * Niosąc ją przed kapłana * Do Tw ojego tronu.

N a G l o r i a . C hw ała na w ysokości * Bogu wszechm ocnem u, * Pokój na tej niskości, * L u­

dowi w iernem u; * Pokoju tego, Panie, * Udzielaj nam z nieba, * A byśm y Ciebie chw alić * Mogli, jak potrzeba.

N a C r e d o . W trzech osobach, jednego, * Boga w yznaw am y, * S tw orzyciela w szystkiego * Ojcem nazyw am y, * T en zrodził S yna sobie * R ów nego przed wiekiem, * K tó ry się dla nas grzesznych * ra czy ł stać człow iekiem .

N a O f f e r t o r i u m . Przyjm ij, Panie, ofiarę, * Św iętą Tw ego Syna, * Którą Tobie na chw ałę * Kapłan Twój zaczyna; * P rzy jm chleb i wino, które * Za Boskiem T w em słow em * P rze m ie­

nione, staje się * Ciałem C hrystusow em .

(13)

N a S a n k t u s . Z Aniołami śp iew a jm y : * Ś w ięty, Ś w ięty, Ś w ięty! * Bóg nasz jest w Ma­

jestacie * Swoim niepojęty; * Niech Go w szelkie stw orzenie * W niebie i na ziem i * Nieustannie uwielbia * Z w szystkim i Św iętym i.

P o p o d n i e s i e n i u . P rze d Tobą, w tej św iętości * S k ry ty Boże! padam , * T w ej Boskiej wielmożności * W inny ukłon składam , * Zapieram się na T w oje * Słow o mej źrenicy, * Ciebie, Boże, w yznaję * Tu w tej Tajem nicy.

N a A g n u s. W esel się, duszo w ierna, * G dyż C hrystus sw e Ciało * Na pokarm daje, k tó ­ re * Za ciebie cierpiało; * M asz pod postacią ch!e- ba * C hrystusa żyw ego, * Bez kielicha po żyw asz * C iała i krw i Jego.

2

.

P okarm ie Aniołów, T yś życia jest zdrój! * R atujesz od śm ierci nas, w iern y lud T w ó j; * S ła ­ bych powołujesz, * Raj im obiecujesz, * P o k rz e ­ piasz ich w w alce, słodzisz życia znój.

T y czekasz grzesznika w łaskaw ości T w ej; * P rzebaczasz, gdy zw ierza dobroci się Tw ej. * Lecz duszę w y b ra n ą '* Z m iłością nieznaną * P rzyjm ujesz i ca ły oddajesz Się jej.

Uwolnij od grzechu i błogosław nas! * Niech serce przybytkiem godnym w każd y czas * W tem życiu się stanie * Dla Ciebie, o Panie, * A kiedyś w niebie cieszy z Tobą w raz!

3.

P rz e d tak wielkim S akram entem * U padajm y na tw a rz y ; * Niech ustąpią z T estam entem * No-

- 11

(14)

swym spraw om już sta rz y ; * W iara będzie suple­

mentem, * Co się zm ysłom nie zdarzy.

Ojciec z Synem niech to spraw i, * B y mu dzięka zabrzm iała, * Niech Duch św ięty błogosław i, * B y się Jego moc stała; * Niech nas nasza w iara staw i * Gdzie jest w ieczna cześć, chw ała.

4.

Ciebie, Boże! wielbim y, * Ciebie S tw ó rcę w szechm ocnego, • Ze w szystkich sił w ielbim y; * D aw co w szystkiego dobrego, * W dobroci nie­

skończony, * B ądź na w ieki chw alony!

Tobie Anieli w niebie * Nucą: Św ięty, Św ięty, Ś w ięty! * I bez ustanku Ciebie * W ielbią, Boże niepojęty! * C hw ała T w a, w ieczny P anie! * Na wieki nie ustanie.

Ojcze! k tóryś z niczego * W szy stk o stw o ­ rzył, utrzym ujesz; * T y ś początkiem w szy stk ie­

go, * W szystkiem rządzisz, zaw iadujesz; * I my w ielbim y Ciebie, * W zorem Aniołów w niebie.

C hrystusa, S yna Tw ego, * W espół z T obą u- w ielbiam y, * T akże Ducha Św iętego * Bogiem n a ­ szym w y zn aw am y ; * T yś w Osobach trojaki, * Ale w B óstw ie jednaki.

Ojcze! Syn Tw ój jedyny * P rz y sz e d ł z nieba w ysokiego * Dla grzechów naszych w iny * W y ­ niszczył Siebie samego, * Z m iłości niepojętej, * Rodził się z P an n y św iętej.

R odząc się, nie naru szy ł * Sw ej Rodzicielki panieństw a, * B y żądło śm ierci skruszył, * Nie w z d ry g n ął się człow ieczeństw a; * W ziął na się postać sługi, * B y zgładził nasze długi.

- u -

(15)

O Jezu m iłosierny! * Z baw nas w o łam y rz e ­ w liw ie: * Zbaw nas, lud Tobie w ierny! * P o b ło ­

gosław m iłościw ie * Nam, dziedzictw u T w o je­

mu, * D rogą K rw ią kupionemu.

Póki życia naszego * B ędziem y Cię wielbić, P anie! * T y z m iłosierdzia T w ego * W ysłuchaj nasze w ołanie, * A zmiłuj się nad nami, * Nędz- nemi grzesznikam i.

B roń n as od w szego złego, * Prosim y, przez T w e zasługi * G dy przyjdziesz dnia sądnego, * Policz nas m iędzy T w e sługi * Niechaj chw alim y Ciebie, * Na w ieki w ieków w niebie!

5.

Jezu! pieśń serc niesiem Ci, * W niej miłości w dzięcznej w ian; * Sercu Boga niechaj brzmi, * Niech ją przyjm ie Jezus P a n : * Śluby dziś Ci od­

naw iam y, * W ieczną w ierność p rzyrzek am y. * Śluby dziś Ci odnaw iam y, * W iecznąć w ierność przyrzekam y.

T yś nam zaw sze Bogiem był, * Sercem sw em od nieszczęść strzegł, * T y ś nas płaszczem łaski krył, * D usześ bielił nam nad śnieg: * Śluby dziś Ci odnaw iam y, itd.

S ercem swem, ach! rozśw ieć nam, * P asm o dni, coś nam je dał, * Sercem swem , o! św ieć nam Sam, * Aby w ró g przed nami drżał: * Śluby dziś Ci odnaw iam y, itd.

M iłość przyjm , o przyjm ij łzy, * Jakie niesieć w dzięczny lud; * Sam zapłatą bądź nam Ty, * T y osłodzisz w szelki tru d : * Śluby dziś Ci od­

naw iam y, itd.

- 13

(16)

M y zaś niesiem serca Ci, * Bierz, o Panie, one T w e: * W zam ian nam w śró d życia dni, * Daj N ajsłodsze Serce S w e: * Śluby dziś Ci odnaw ia­

my, itd.

Jezu! pieśń serc niesiem Ci, * W niej miłości w dzięczniej w ian; * Sercu B oga niechaj brzmi, * Niech ją przyjm ie Jezus P a n : * Śluby dziś Ci od­

naw iam y, * W iecznąć w ierno ść p rzyrzekam y!

— u —

6

.

Niechaj Serce Jezusow e będzie pochw alone, * Co było dla nas w Ogrójcu sm utkiem napełnio­

ne; * Niechaj będzie w tym momencie * W prze- niejśw iętszym Sakram encie * P ochw alone Jezu ­ sow e S erce P rzenajśw iętsze.

Bo to Serce Jezusow e w Ogrójcu konało * Od boleści, m ąk okrutnych, które cierpieć miało, * Niechaj będzie itd.

Słodkie S erce Jezusow e, coś w tenczas cierpia­

ło, * O dy cię sw aw olne żołnierstw o w Ogrójcu w iązało, * Niechaj będzie itd.

W itaj S erce, Jezusow e w dzięczny instrum en­

cie, * T yś jest w szechm ocną m ądrością T rójcy P rzenajśw iętszej. * Niechaj będzie itd.

W itaj S erce Jezusow e, Serce ulubione, * B ądź­

że od nas w tym momencie dzisiaj pozdrow ione. * Niechaj będzie itd.

W itaj, S erce Jezusow e, T yś miłości pełne, * B ądźże dla nas utrapionych zaw sze m iłosierne. * Niechaj będzie itd.

(17)

W itaj, Serce Jezusow e, słodkością płynące, * W szelkiej uczciwości godne T rójcy P rze n ajśw ięt­

szej. * Niechaj będzie itd.

Słodkie S erce Jezusow e, bądź dziś pozdrow io­

ne, * Coś było dla nas na krzyżu w łócznią prze- bodzone. * Niechaj będzie itd.

V. Jezu cichy i Serca pokornego,

R. U czyń serce moje podobnem do Tw ego!

M ó d l m y s i ę .

O Boski mój Zbaw icielu! zapal oziębłe serce moje gorącą miłością, jaką goreje Serce T w e B o­

skie; rozlej w sercu mojem obfite łaski, których Serce Tw oje jest źródłem i spraw , ab y serce moje jak najściślej z Tw ojem złączone było, aby w ola Tw oja moją się stała, aby odtąd ta przen ajśw ięt­

sza w ola T w oja b y ła praw idłem w szystkich spraw, m yśli i uczuć moich. Amen.

7.

Z tej biednej ziemi, z te łez doliny, * T ęskny się w niebo unosi dźw ięk, * O Boskie Serce, skarbie jedyny, * W ysłuchaj grzesznych serc n a­

szych jęk, * Nie chciej odrzucać m odlitw y tej, * Bo Tw ej litości błagam y w niej, * S erce Jezusa, ucieczko nasza, * Zlituj się, zlituj nad ludem Twym.

Ku Tobie oczy zalane łzam i * Z w ielką ufno­

ścią zw rócone są: * T y się zlitujesz pew nie nad nami, * Bo T y nie gardzisz pokuty łzą. * Ku T o ­ bie ślem y błagalny głos, * Ach odw róć od nas karania cios. * Serce Jezusa, ucieczko nasza itd.

15 —

(18)

To p ra w d a Panie, żeśm y zrzeszyli, * Żeśm y Ci w iele zadali ran * Żeśm y na litość nie zasłu­

żyli, * Aleś T y dobry Ojciec i P a n ; * T y ś za nas w ylał najdroższą Krew, * Zalej nią, zalej słuszny Tw ój gniew. * Serce Jezusa, ucieczko itd.

Z Ciebie, o Serce Króla naszego, *' Św ięci nam słodkich nadziei blask, *. T y nie odrzucisz ludu Twojego, * T y ś niezgłębioną p rzepaścią łask, * T y naszą nędzę tak dobrze znasz, * M y bardzo biedni, o P anie nasz. * Serce Jezusa, ucieczko nasza itd.

P rz e z Serce Twojej M atki przeczystej, * P rze z Jej boleści błagam y Cię, * W spieraj nas w drodze smutnej, ciernistej, * Nad naszą nędzą ulituj się. * P rze b acz nam , przebacz i pociesz nas, * W iecznej radości niech błyśnie czas. * S erce Jezusa itd.

-P. 16 —

8.

Brzm i cichej godziny, * P rz e z góry, doliny, * Dzwonku, tw ój głos; * Brzmij P annie M aryi, * Nieś pozdrow ienie jej * Do jej Niebios.

Bo ona łask pełna: * Niebo i ziemia m a * P o ­ kłon jej dać; * Chcę też jej dzw onkiem być, * Ją pozdrow ieniem czcić, * Ją m iłow ać.

P an Bóg w szechm ogący * Nas pocieszający, * On jest z T obą; * Królowo niebieska, * N asza po­

średniczko * B ądź T y zem ną!

Jakeś w ysław iona, * T ak też T w a Dziecina, * Co nam sprzyja. * T yś błogosław iona, * Bez grze- chuś poczęta, * O M arya.

(19)

— 17 —

W iatr w ieje łagodny, * Zanosi me m odły * Ku niebiosom; * B ądź p rz y mnie M arya, * W życiu i w śm ierci ja * Chcę b y ć z Tobą.

D zw oneczka w dzięczny głos, * W prow adź mnie do niebios, * Do mej Matki. * Ja k ja Cię p o ­ zdraw iam , * P o zd ró w M aryo tam * Mnie raz w niebie. Amen.

9.

Dziś P anno Cię w z y w am y : pomóż M arya! * Na kolana padam y: pomóż M arya! * S p raw P a n ­ no niech nie zginie, * C złek w tej płaczu doli­

nie. :,:

Z ufnością upraszam y: pom óż M arya! * P rz e z T w ą boleść żądam y: pomóż M arya! * S praw P anno itd.

P rz e z Z baw cy k rz y ż i m ękę: pom óż M arya! * Ratunku podaj rękę: pomóż M arya! * S praw P anno itd.

G rzechy nasze racz zgładzić pomóż M arya! * Łaskę u Boga spraw ić pomóż M arya! * S praw P anno itd.

0 P anno dobrocią T w ą pom óż M arya! * P ro ­ w adź nas drogą praw ą, pom óż M arya. * S praw P anno itd.

P om oc zaw sze racz nam dać: pomóż M arya! • A od pokus zachow ać: pom óż M arya! * S praw P anno itd.

1 od grzechow ej w iny: pom óż M arya! * Z a­

chow aj nas prosim y: pom óż M arya! * S p raw P anno itd.

Pątnin rzymski. 0

(20)

I od w ojny niedoli: pomóż M arya! * Dobroć T w a niech ocali pomóż M arya! * S p raw P a n ­ no itd.

Niechże też gdy głód m am y: pom óż M arya! * Tw ej pom ocy doznam y, pom óż M arya! * S praw P anno itd.

G dy choroba nastąpi, pom óż M arya! * Niech T w a pomoc przystąpi, pomóż M arya! * S praw P anno itd.

A gdy oczy za tw ard n ą : pomóż M arya! * Usta m ówić przestaną, pom óż M arya! * S p raw P anno i t. d.

P rzy jść do Syna Tw ojego, pomóż M arya! * U prosić łaskę Jego, pomóż M arya! * S p raw P a n ­ na itd.

B yśm y Boga chwalili, pomóż M arya! * I do­

broć T w ą sławili, pomóż M arya! * S p raw P anno i t. d.

10

.

M aryą uw ielbiać jest m em pragnieniem , * W smutku i radości, w całem życiu m em ; * Me se r­

ce, M arya, gore ku Tobie, * :,: Zapałem miłości, w e wszelkiej dobie. :,:

M aryo, łagodna i w dzięczna P anno! G rzeszni­

ków ucieczko, łaknących m anno; * P rzyjm ij moją miłość, o M atko droga! :,: S ta w się za T w e dzieci w niebie u Boga. :,:

C hociażbym miał serce i nad tysiąc w sobie * i w szystkie go rały ogniem ku Tobie, * T oby nie zdołały ile potrzeba * :,: Ciebie szczerze kochać, Królowo nieba. :,:

1

(21)

Pociecho strapionych, P anno M arya, * B ądź mi za obronę, M atuchno miła, * G dy przeciw mnie w alczą złe nam iętności; * Oddalaj odem- nie natarczyw ości.

O T y gw iazdo m orska, udzielaj T w ego * Z a­

ciem niałem duszom św iatła błogiego; * B łąd zą­

cych w e w ierze naw róć, oświecaj, * A Boga poznanie w serca ich wzniecaj.

P okrew nych, przyjaciół i mą rodzinę, * P o le ­ cam ci M atko w każdą godzinę, * B ądź im za p a­

tronkę w życiu i w iecznie, * Niech się pod T w ą strażą czują bezpiecznie.

P obłogosław M atko nasze przym ierze, * B y ś­

m y Ci służyli w tym życiu szczerze, * Udziel z Tw ej opieki co nam potrzeba, * A po śm ierci w p row adź w szystkich do nieba. Amen.

1 1.

Serdeczna M atko! Opiekunko ludzi, * Niech Cię płacz sierót do litości w zbudzi: * W ygnańcy E w y do Ciebie w ołam y: * Zmiłuj się, zmiłuj, niech się nie tułam y.

Do kogóż m am y w z dychać nędzne dziatki, * Tylko do Ciebie ukochanej M atki: * U której S e r­

ce otw arte każdem u, * A osobliwie nędzą s tra ­ pionemu.

Zasłużyliśm y, to praw da, przez złości * B y nas Bóg k arał rózgą surow ości; * L ecz kiedy Ojciec rozgniew any siecze, * S zczęśliw y, kto się do m atki uciecze.

T y m asz po Sobie i Ojca i Syna, * Snadnie Go Tw oje przejedna p rzy czy n a: * P o k aza w szy Mu

— 19 -

(22)

piersi i w dzięczności, * Ł atw o go skłonisz, M atko łaskaw ości.

Dla Tw ego S erca w szystko Bóg uczyni, * D a­

ruje plagi, choć człow iek zaw ini: * Jak Cię cna M atko nie kochać serdecznie, * G dy się sk ry ć możem pod Twój płaszcz bezpieczny.

R atuj nas, ratuj, M atko ukochana, * Z agniew a­

nego gdy obaczysz P an a, * Mieczem zranione po­

kazuj Mu Serce, * G dy S yna na k rzy ż wbijali m orderce.

Dla tych boleści, k tóreś w ycierpiała, * Kiedyś pod krzyżem Syna Tw ego stała: * Bóg nam d a­

ruje, byśm y nie cierpieli, * Cośm y w y trz y m a ć za złość naszą mieli.

A gdy ujdziem y tak gniewu jak chłosty, * P o ­ każ nam M atko tó r do nieba p ro sty ; * Niechaj to Serce, z którego opieki * D otąd żyjem y, kocham y na wieki.

1 2.

T ysiąc ra zy pozdraw iam y Ciebie, * O M arya, M atko Jezusa! * T yś ozdobą na w ysokim niebie, * Ciebie czci i w ielbi ma dusza; * T y po Bogu je­

steś zaw sze pierw szą, * Tobie cześć i chw ałę najprzedniejszą * Anieli św ięci oddaw ają, *

:,: K rólow ą Cię sw ą nazyw ają.

P rzy b ą d ź nam na pomoc, M atko nasza! * W szy scy ufnem sercem żądam y, * T y ś jedyna 0 - piekunka nasza, * Już innej po Bogu nie m am y; * W ięc chw ałę Tobie przyśpiew ujem y, * Uwielbiać Imię Tw oje pragniem y, * Ja k przystoi po Bogu Tobie, * :,: C hcem y Cię chw alić w każdej dobie.

— 20 —

(23)

B óstw o od w ieków Ciebie obrało * Za M atkę Sw ojem u Synow i, * Aby przezeń się zbaw ienie stało * Nędznemu na ziemi ludow i; * T ak S yn B o­

ży, S yn Tw ój ukochany, * P od jął krzyż, m ękę i ciężkie ran y * C ierpiąc na tej ziemi boleści, *

Uczynił to dla nas z miłości.

T yś na Syonie jest utw ierdzona, * P rz e b y w a sz w mieście pośw ięconem , * W przódy, nim była^

na św iat zrodzona, * Jaśniałaś św iatłem niezga- szonem, * T eraz kosztujesz w iecznej radości, * Jako K rólow a niebieskiej w łości, * B ow iem tak Istność urządziła, * A by z nim ż y ła córka miła.

O najśliczniejsza P ani Libanu! * Nad chór A- niołów w yw yższon a, * Śliczny C y p ry s górnego Syona, * A w Kades Palm o podw yższona, * O T y, Różo Jery ch a w spaniała! * T w ą piękność zna nie­

bo, ziemia cała! * O Gwiazdo ranna, najjaśniej­

sza, * Oliwo! w oń piękną m ająca.

O Lilio, w cieniu najpiękniejsza! * M iły zapach św iatu w ydajesz, * T yś nad k w iaty w szelkie o- zdobniejsza, * Plem ieniu ludu pomoc dajesz: * Ciebie nad słońce, m iesiąc i gw iazdy, * M atko!

w ynosi, w ielbi człek k ażd y ; * N ajw spanialszą bram ę niebieską, * :,: Czci, w y z n aw a P anią A- nielską. :,:

Z drow aś P ani Królow a N ajśw iętsza, * T y ś jest M atką nienaruszoną; * Ś w iątynio T ró jcy najdo­

stojniejsza. * Już od w ieczności w y zw olon a; * M ądra P anno C órka Boga zacna, * T ęczo w obło­

kach w ielce przezacna, * W zniesiony tronie Salo­

mona, * P rzecud ne Runo Gedeona.

— 21

(24)

— 22 —

Któżby więc mógł w szy stk ą sław ę Twoją, * Na tym świecie zdolnie opisać, * K tórą Bóg, Syn Twój przez łaskę Swoją, * R aczył Tobie w nie­

bie darow ać; * G dyby w szystkie św iatow e ję z y ­ ki * W znosiły chw ałę T w oją w okrzyki, * I toby w szystko nic nie było, * C oby tw ej chw ale w ystarczy ło .

P rze d T w ym obrazem , a M atko P an a! * P rz y j­

mij prośby, które składam y, * Niegodni grzeszni, zgiąw szy kolana, * W yjednaj nam, czego żą d a­

m y; * Trw ogi, nieszczęścia, smutki, strapienia * Uchowaj, a broń nas od zginienia, * Bowiem w a ­ żna T w oja przyczyna, * W szystko nam w y ­ jedna u Syna.

Uproś -nam miłość, nadzieję, w iarę, * W cno­

tliw ym żyw ocie w ytrw anie, * O dw róć od nas głód, mór, w ojny, karę, * Daj dobre życia doko­

nanie, * Jak przyjdzie stanąć nam przed Sędziego * I oddać Mu rachunek z całego * Ż yw ota n aten ­ czas, o Pani! * Z astaw nas Tw ojem i piersia­

mi.

R acz uprosić w szystkim Bożą łaskę, * B y nie w idzieć rozgniew anego, * O raz by grzesznik nie w padł w niełaskę * Sędziego słusznie karzącego, * A byśm y tu w doczesnym żyw ocie * Z Bogiem ż y ­ jąc, kochali się w cnocie; * Z naszych się g rz e­

chów spow iadali * I za nie z skruchą ża ło ­ wali.

■ W szy scy Św ięci oraz Ś w ięty Boże! * R aczcie się p rzyczyniać za nami, * Niech w staw ienie w a ­ sze nam pomoże. * Łączcie swoje głosy z nasze- mi, * B yśm y się tam z w am i oglądali * I niebie­

(25)

— 23 —

skich rozkosz zażyw ali, * Bogu cześć i M aryi dali * I w niebie w iecznie królowali.

13.

Z aprow adź, P anno miła, łaskaw ie żeglarzów '*

Do św iętego kościoła i do T w ych ołtarzów * A pomóż z Tw ej miłości, gdy grożą naw ałności, * M arya, M arya, pomóż M arya!

O P ani litościw a błogosław nam pola; * P ło d y na naszej niwie, zabiegi, pot czoła, * P ociesz bie­

dnych cierpiących pokarmu nie m ających; * M a­

ry a itd.

B łogłosław opuszczonych w chorobie w nę- dzocie, * Upadłych, uciśnionych, sieroty w kło­

pocie. * I w szystkich utrapionych grzecham i ob­

ciążonych; * M arya itd.

Ubłagaj nam pokoju, uproś nam św iętości, * Pojednaj, któ rzy w boju, w yg ład ź przeciw ności, * Spraw , by Cię w szy sc y czcili, jak dziatki Cię wielbili; * M arya itd.

Polecam y, M arya, Tw ej łasce granice, * W Tobie mocna ich zbroja, puklerze i miecze, * Niech na nich się rozbija nieprzyjaciół potęga; * M a­

ry a itd.

P rze p ro w ad ź nas przez fale do portu p ew ne­

go, * Ku św iętej w iecznej chw ale do szczęścia w iecznego; * Niech łódeczka przypłynie ku nie­

bieskiej krainie; * M arya itd.

Gdzie w śró d św iętych prom ieni zakw itła Lilia, * Gdzie w ieczne uwielbienie, zbaw ienie im sprzyja; * Tam byśm y zamieszkali, z niebieskich w ód pijali; * M arya itd.

(26)

— 24 —

14.

Boże niepojęty, dziś F ranciszek św ięty, * S za­

farzem Kościoła, * Lud tu zgrom adzony * G rze­

chami ściśniony, * O łaskę T w ą w oła, * W y słu ­ chajże nas Ojcze jedyny, * Daj odpuszczenie od k ary w iny, * Boże, Boże, Boże jedyny.

Sześćset lat już mija, jak nam łask a sprzyja, * Św iętego F ranciszka, * Niech się k ażd y cieszy, * Jak najprędzej spieszy, * G dy go grzech uciska, * Spoglądaj na nas, Ojcze jedyny, * Daj odpuszcze­

nie od kary, w iny, * Boże, Boże, B oże jedyny.

W Assyżu, Umbryi; w kościele M aryi * W'ier- nym się ogłasza, * P rz y skrusze spowiedzi, * Św iętej Komunii, * W ina się odprasza. * R zuć na nas okiem, Ojcze jedyny, * Daj odpuszczenie od kary, w iny, * Boże, Boże, B oże jedyny.

Dziś w zbaw ienej drodze, nie m yśląc o trw o ­ dze, * P o rad ź się Franciszka, • * On ci pew nie w skaże, * G dy tw e grzechy zm aźe, * Gdzie do nieba ścieżka! * W ejrzyj łaskaw ie, Ojcze jed y ­ ny, * Daj odpuszczenie od kary, w iny, * Boże, Boże, Boże jedyny.

Jezu tw em i rany, Franciszku kochany, * Zna- czon po sw ym ciele, * Spraw , niech odpust m a­

my, * G dy się spow iadam y, * Dzisiaj w tym kościele, * W ysłuchaj nas, Ojcze jedyny, * Daj odpuszczenie od kary, w iny, * Boże, Boże, Boże jedyny. Amen.

15.

O Franciszku Ojcze nas ubogich, * O F ran cisz­

ku proś za nas, * O F ranciszku Seraficki św ięty, *

(27)

Ś w ięty Ojcze proś za nas, * A ybśm y sobą i św ia­

tem gardzili, * Boga m iłow ać się zaw sze starali, * O Franciszku proś za nas, * Ś w ięty Ojcze żegnaj nas.

O Franciszku w pokucie, w pokorze, * O F ra n ­ ciszku proś za nas, * Szli za tobą w każdej (po­

korze) życia porze, * Ś w ięty Ojcze posil nas, * Zw róć m iłosierne tw e oczy i błogie, * Na dziatki tw oje zbyt nędzne ubogie, * O Franciszku proś za nas, * Ś w ięty Ojcze posil nas.

O Franciszku łaski nam w ybłagaj, * O F ra n ­ ciszku proś za nas, * Dziatki tw oje od pychy w y ­ bawić, * Ś w ięty Ojcze żegnaj nas, * W ielki p rz y ­ jacielu Boskiego Ojca, * B ądź nam pomocą, po ­ tężny obrońca, * O Franciszku proś za nas, * Ś w ięty Ojcze żegnaj nas.

— 25 —

B. M o d litw y p ątników . A n t y f o n a .

W drogę pokoju i szczęśliw ości niech nas p ro ­ w adzi w szechm ogący a m iłosierny Pan, i Rafał, Anioł św ięty, niech nam będzie tow arzy szem w drodze, ażebyśm y w pokoju, w zdrow iu i z w e ­ selem wrócili się do domu naszego. Amen.

Kyrie elejson, C hryste elejson, K yrie ęlejson.

Ojcze nasz itd.

V. I nie w ódź nas na pokuszenie R. Ale nas zbaw ode złego.

V. Zachowaj sługi Twoje,

R. Boże mój! m ające nadzieję w Tobie.

(28)

— 26 —

V. B łogosław iony P an na każdy dzień,

R. Niech nam szczęści drogę Bóg zbaw ienia n a­

szego.

V. P okaż nam, P anie! drogi Twoje, R. A ścieżek Tw oich naucz nas.

V. Daj, Boże! ab y w y p rostow ane b y ły drogi nasze,

R. Na zachow anie przykazań Twoich.

V. B ędą k rzy w e prostem i, R. A ostre drogam i rów nem i.

V. Aniołom Sw oim B óg rozkazał o tobie,

R A by cię strzegli po w szystkich drogach twoich.

V. Panie! w ysłuchaj m odlitw y nasze,

R. A w ołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

M ó d l m y s i ę .

Boże, k tó ry ś syny izraelskie przez środek m o­

rz a suchemi nogam i przeprow adził i k tó ry ś trzem M ędrcom drogę do Siebie prow adzeniem gw iazdy utorow ał, prosim y Cię, ra cz nam dać drogę szczę­

śliw ą i czas pogodny, abyśm y w to w arzy stw ie Anioła Tw ego św iętego na miejsce do którego d ą­

żym y, a nakoniec do zbaw ienia w iecznego szczę­

śliwie przyjść mogli. P rz e z C hry stusa P a n a n a­

szego. Amen.

2. Litania do Najsł. Serca Jezusowego.

K yrie elejson- C hryste elejson. K yrie elejson.

C hryste usłysz nas. C hryste w ysłuchaj nas.

Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.

Duchu św ięty Boże, zmiłuj się nad nami.

Ś w ięta Trójco jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

(29)

— 27 —

Serce Jezusa, Syna Ojca przedw iecznego, Serce Jezusa, w łonie m atki D ziew icy od Du- . I. cha św iętego ukształtow ane,

! p e r c e Jezusa, z B oską osobą S łow a zjedno- L czone,

j S erce Jezusa, nieskończonego m ajestatu, Serce Jezusa, św iątynio Boga,

Serce Jezusa, przyb y tk u N ajw yższego, Serce Jezusa, domie Boży i bram o niebios, S erce Jezusa, gorejące ognisko miłości, S erce Jezusa, siedlisko spraw iedliw ości i mi-

| p r o ś c i ,

Serce Jezusa, pełne miłości i dobroci, S erce Jezusa, cnót w szelkich bezdenna głę- i bino,

S erce Jezusa, w szelkiej chw ały najgodniejsze, S erce Jezusa, k tóreś Królem serc w szystkich (

■ i celem ich,

i S erce Jezusa, w którem są w szy stk ie skarby ' m ądrości i umiejętności,

S erce Jezusa, w którem cała pełnia B óstw a iM m ieszka,

S erce Jezusa, w którem sobie Ojciec upodobał, S erce Jezusa, z którego pełności w szy scy ś-

| M m y wzięli,

iB erce Jezusa, pożądanie w zg ó rz w iekuistych, Serce, Jezusa, cierpliw e i wielkiego m iłosier­

dzia,

S erce Jezusa, hojne dla w szystkich, któ rzy Cię w zyw ają,

S erce Jezusa, źródło życia i św iętości,

S erce Jezusa, przebłaganie za g rzechy nasze, .

(30)

— 28 —

N 3

aW P* a S erce Jezusa, zelżyw ościam i nasycone,

S erce Jezusa, starte dla grzechów naszych, S erce Jezusa, posłuszne aż do śmierci, S erce Jezusa, w łócznią przebite,

S erce Jezusa, źródło w szelkiej pociechy, S erce Jezusa, życie i zm artw ychw stanie n a­

sze,

Serce Jezusa, pokoju i pojednanie nasze, Serce Jezusa, ofiaro za grzechy,

Serce. Jezusa, zbaw ienie ufających w Tobie Serce Jezusa, nadziejo w Tobie um ierających, Serce Jezusa, rozkoszy w szystkich Św iętych, B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, |

przepuść nam, P anie!

B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, § w ysłuchaj nas P anie!

B aranku B oży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, zmiłuj się nad nami!

Ojcze nasz. Z drow aś M arya.

V. Jezu cichy i S erca pokornego,

R. U czyń serca nasze w ed łu g S erca Tw ego.

M ó d l m y si ę.

W szechm ogący w ieczn y Boże, w ejrzy j na S erce najmilszego S yna Tw ojego i na chw ałę i z a ­ dośćuczynienia, jakie Ci za grzeszników składa, a gdy oni do T w ego m iłosierdzia się udają, T y im łaskaw ie przebacz w Imię tegoż S yna Tw ego, Jezusa C hrystusa, k tó ry z T obą żyje i króluje w jedności Ducha św iętego, Bóg, na w ieki w ieków . Amen.

(31)

3. Litania Loretańska.

Kyrie elejson. C h ryste elejson. K yrie elejson.

C hryste usłysz nas. C hryste w ysłuchaj nas.

Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu, Odkupicielu św iata Boże, zmiłuj się nad nami.

Duchu św ięty Boże, zmiłuj się nad nami.

Ś w ięta Trójco jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Ś w ięta M aryo, módl się za nami.

Ś w ięta B oża Rodzicielko, Ś w ięta P anno nad pannami, M atko C hrystusow a, M atko łaski Bożej, M atko najczystsza, M atko najśliczniejsza, M atko niepokalana, M atko nienaruszona, M atko najmilsza, Matko, przedziw na, M atko dobrej rady,

M atko Stw orzyciela, )"

M atko Odkupiciela, Panno roztropna, Panno czcigodna, Panno w sław iona, Panno można, P anno łaskaw a, Panno w ierna,

Zw ierciadło spraw iedliw ości, Stolico mądrości,

P rzy czy n o naszej radości, Naczynie duchowne,

— 29 -

p.

(32)

- 30 -

O. Naczynie pow ażne,

Naczynie osobliwego nabożeństw a, Różo duchowna,

W ieżo D aw idow a, W ieżo z kości słoniowej, Domie złoty,

Arko przym ierza, B ram o niebieska, G w iazdo zaranna, U zdrow ienie chorych, Ucieczko grzesznych, Pocieszycielko utrapionych, W spom ożenie w iernych, Królowo Anielska, Królowo P atry arch ó w , Królowo P roroków , Królowo Apostołów, Królowo M ęczenników, Królowo W yznaw ców , Królowo Panieńska,

Królowo W szystkich Św iętych,

Królowo bez zm azy grzechu pierw orodnego poczęta,

Królowo R óżańca świętego, Królowo pokoju,

B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, przepuść nam, P anie!

B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, w ysłuchaj nas, Panie!

B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, zmiłuj się nad nami!

Ojcze nasz. Z drow aś M arya.

(33)

A n t y f o n a .

P od Tw oją obronę uciekam y się, św ięta Boża Rodzicielko, naszem i prośbam i nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od w szelakich złych przygód racz nas zaw sze w ybaw iać, P anno chw alebna i błogosław iona, P ani nasza, O rędo­

wniczko nasza, P ośredniczko nasza, z Synem Twoim nas pojednaj, Synow i Tw ojem u nas po­

lecaj, Twojem u Synow i nas oddaw aj.

V. Módl się za nami, św ięta B oża Rodzicielko, R. Abyśm y się stali godnym i obietnic P a n a C h ry ­

stusow ych.

M ó d l m y s i ę .

Ł askę Tw oją, prosim y Cię, P anie! racz w lać w serca nasze, aby, k tó rzy śm y za zw iastow aniem Anielskiem W cielenie C hrystusa, Syna Twego, poznali, przez m ękę Jego i k rz y ż do chw ały zm artw ychw stania byli doprow adzeni. P rz e z te ­ goż C hrystusa, P a n a naszego. Amen.

V. Módl się za nami, św ięty Józefie!

R. Abyśm y się stali godnym i obietnic P a n a C h ry ­ stusow ych.

M ó d l m y si ę.

P rzenajśw iętszej Rodzicielki Tw ojej Oblubień­

ca, prosim y Panie, niech zasługam i będziem y wspomożeni, aby, czego nieudolność nasza o trz y ­ mać nie może, za jego p rzyczyną było nam uży ­ czone. Który żyjesz i królujesz na w ieki w ieków . Amen.

4. Memorare.

P am iętaj o najdobrotliw sza Panno, M aryo, że od w ieków jeszcze nigdy nie słyszano, ażeby kto,

- 31 -

(34)

uciekając się do Ciebie, Tw ej pom ocy w zy w ając, Ciebie o przyczy nę prosząc, miał być od Ciebie opuszczonym . Tą nadzieją ożyw iony uciekam się do Ciebie, o M aryo, P anno nad pannam i i M atko Jezusa C hrystusa! przystępuję do Ciebie, staw am przed Tobą jako grzeszny człow iek drżąc i w z d y ­ chając. — O P ani św iata! nie racz gardzić mojemi prośbam i! O M atko S łow a przedw iecznego, racz w ysłuchać mnie nędznego, k tó ry do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc w ołam . B ądź mi pom ocą w e w szystkich moich potrzebach, tera z — i z a ­ w sze, a osobliwie w godzinie śmierci, o łaskaw a, 0 litościwa, o słodka P anno M aryo. Amen.

5. Modlitwa za ogólne potrzeby chrześcijaństwa.

W szechm ogący w ieczny Boże! P anie Ojcze niebieski! spojrzyj okiem nieskończonego m iło­

sierdzia Tw ego na niedolę, nędzę i potrzeby nasze, Zmiłuj się nad praw ow iernym i chrześcia- nami, za któ rych jednorodzony S yn Twój, P a n 1 Zbawiciel nasz, najm ilszy Jezus C hrystus, do­

brow olnie p rzyszedł do rą k grzeszników , a K rew sw oją przenajdroższą przelał na krzyżu św iętym .

P rz e z tegoż P a n a Jezusa ra cz od nas oddalić, Ojcze najłaskaw szy, w szy stk ie zasłużone k ary, teraźniejsze i p rz y szłe niebezpieczeństw a, wojnę, drogość, zarazy, sm utne i nędzne czasy. R acz też ośw iecać i w zm acniać w e w szelkiem dobrem du­

chow ne i św ieckie zw ierzchności i rządzców , aby popierali w szystko, coby służyło na T w oją ch w a­

łę Boską, a pożyteczne było zbawieniu naszem u, pokojowi pow szechnem u i całości chrześciaństw a.

— 32 -

(35)

Osobliwie prosim y Cię, błogosław o Boże naj­

w yższego P asterz a, N am iestnika Tw ego, Ojca św iętego P iusa XI.; błogosław i Biskupa naszego i w szystkich B iskupów całego chrześciaństw a, aby, tych, których im pow ierzyłeś, w Tw ojem imieniu i w Tw ojem duchu prow adzili.

Udziel nam, o Boże, pokoju! praw ej jedności w w ierze bez w szelkiego rozdw ojenia i odszcze- pieństw a; naw róć serca nasze do praw dziw ej po­

kuty i popraw y ży w o ta naszego. Zapal w sercach naszych ogień Tw ej miłości. Daj nam łaknienie i żarliw ość do w szelkiej spraw iedliw ości; a b y ś ­ m y jako dziatki posłuszne w życiu i śm ierci Tobie się podobali. P rosim y także, o Boże, jako chcesz, żebyśm y prosili, za naszych przyjaciół i n ieprzy­

jaciół, za zdrow ych i chorujących, za sm utnych i utrapionych chrześcian, za w szystkich żyjących i zm arłych. Tobie polecam y w szystk ie nasze uczynki i spraw y, nasze życie i skonanie. U dzie­

laj nam tu Tw ej łaski, a potem w p ro w ad ź nas z w ybranym i tam, gdzie w w iecznej radości i szczę­

śliwości Ciebie czcić i wielbić m am y.

S praw to, o Panie, Ojcze niebieski! p rzez J e ­ zusa C hrystusa, S yna Tw ego najmilszego, P an a i Zbaw iciela naszego, k tó ry z Tobą i z Duchem Ś w iętym żyje i króluje na w ieki w ieków . Amen.

6. Modlitwa odpustowa.

V. Abyś Kościół Tw ój św ięty rządzić i zachow ać raczył.

R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas, Panie.

Ojcze nasz. Z drow aś. C hw ała Ojcu.

- 33 -

P ątn ik rzym ski. 3

(36)

- 34 -

V. Abyś nieprzyjacioły Kościoła św . poniżyć r a ­ czył.

R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas, Panie.

Ojcze nasz. Z drow aś. C hw ała Ojcu.

V. Abyś królom i panom chrześciańskim pokój i zgodę p raw dziw ą dać raczył.

R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas, P anie.

Ojcze nasz. Z drow aś. C hw ała Ojcu.

V. Abyś w szystkiem u ludowi chrześciańskiem u pokój i jedność daro w ać raczył.

R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas Panie.

Ojcze nasz. Zdrow aś. C hw ała Ojcu.

V. M ódlmy się za naszego Ojca św., Piusa.

R. Niech P a n raczy zachow ać go, o bd arzyć go zdrowiem , długiem życiem i szczęściem na ziemi i niech go nigdy nie odda w ręce nie­

przyjaciół jego.

Ojcze nasz. Zdrow aś. C hw ała Ojcu.

7. Modlitwa po M szy św . 3 Z drow aś M arya.

B ądź pozdrow iona Królowo, M atko m iłosier­

dzia, żyw ocie, słodkości i nadziejo nasza, bądź pozdrow iona. Do Ciebie w ołam y w ygnani syno­

wie Ew y, do Ciebie w zdycham y łkając i płaszac na tym łez padole. Nuż tedy, O rędow niczko n a­

sza, one T w oje m iłosierne oczy ku nam obróć. A Jezusa, błogosław iony ow oc ży w o ta Twojego, pokaż nam po tem w ygnaniu. O łaskaw a, o do­

brotliw a, o słodka P anno M aryo.

(37)

V. Módl się za nami św ięta Boża Rodzicielko, R. Abyśm y się stali godnym i obietnic P a n a C h ry ­

stusow ych.

M ó d l m y si ę.

Boże, ucieczko nasza i mocy, w ejrzyj m iłości­

w ie na lud do Ciebie w o łający ; a za przy czy n ą chw alebnej i niepokalaniej P an n y Bożej R odzi­

cielki M aryi, św . Józefa Jej ulubieńca, św. Apo­

stołów Tw oich P io tra i P a w ła i w szystkich Ś w ię­

tych, w ysłuchaj litościw ie i łaskaw ie p rośby na­

sze, które do Ciebie zanosim y o naw rócenie g rze­

szników, o w olność i podw yższenie św iętej Matki, Kościoła: P rz e z C hrystusa P a n a naszego Amen.

Św ięty Michale Archaniele, broń nas w p o ­ tyczce; przeciw złości i podstępom c z arta bądź naszą tw ierdzą. Niechaj go Bóg uskromi, o to po­

kornie błagam y: T y, najw yższy w odzu w ojska niebieskiego, szatan a i innych złych duchów, k tó ­ rzy na zgubę dusz chodzą po świecie, w ielką tw o ­ ją mocą strąć do piekła. Amen.

Najsłodsze Serce Jezusa, — zmiłuj się nad nami! (T rzykroć).

— 35 —'

(38)

D r o g i d o R z y m u .

I. Droga przez Bogumin, Wiedeń, Semering, Tarvisio, W enecyę, Padw ę, Florencyę, Asyż.

B o g u m i n jest stacy ą graniczną pom iędzy R zeszą niem iecką a C zechosłow acyą, zatem tu rew izya celna i paszportow a. P ociąg idzie dalej przez O straw ę, m iasto liczące około 40 000 m iesz­

kańców i leżące w pośrodku obw odu przem ysło ­ w ego o straw sk o - karw ińskiego, dalej przez P re ra u , w a żn y punkt krzyżu jących się pociągów , do Lundenburg (B reclav), stacyi granicznej po­

m iędzy C zechosłow acyą a A ustryą. Z tąd jeszcze 84 km do W i e d n i a , tej ładnej stolicy Austryi, leżącej nad Dunajem. Z daleka w ita nas już góra Kahlenberg ze swoim kościółkiem , z której p a­

m iętnego dnia 12. 9. 1683 król Jan Sobieski w y ­ konał atak ro zstrzy g ający na środek obozu tu­

reckiego i przez to W iedeń od T urk ów osw obo­

dził. W krótce w idzim y tum św . S zczepana z w ieżą 136 m tr. w ysoką, sterczającą nad domami W iednia. P ociąg przejeżdża w ielką część m iasta, aż do w schodniego dw orca. Z tego, albo z po­

łudniow ego dw orca leżącego tuż w pobliżu, ru ­ sza się dalej na S e m e r i n g . Kolej Sem ering

(39)

— 37 —

jest znana na całym św iecie i uw aża się ją za jedną z najładniejszych. Na 16 ogrom nych w ia ­ duktach (m ostach) i p rzez 15 tunelów w ije się kolej w górę do w ysokości 895 m tr. (początek Gloggnitz, koniec M uerzzuschlag). P o tem prez- jeżdża się p rzez m iasteczko B ruck (9000 mieszk),, przez Leoben i St. Michael, p rzez interesujące krajobrazy zaw sze dalej na południe, w dolinie rzeki Mur pom iędzy Alpami Sekaw skiem i i B ruc- kiemi przez K n i t t e n f e l d , J u d e n b u r g , N e u m a r k t i F r i e s a c h , ostatnie m iasto w S tyryi. W net jesteśm y w K aryntyi (Karnthen) i przebijam y się przez gó ry alpejskie, p rzez m iasto S t. V e i t , G l a n e g g , dalej koło Jezio ra O s - s i a c h d o W i l l a c h , m iasto nad rzeką D raw ą pod górą D obracz leżącego. Niedługo a zajedzie- m y na au stry a ck ą stacyę graniczną Arnoldstein.

Graniczne m iasto w łoskie jest T arvisio. Dawniej była granica dalej na południe m iędzy m iastam i Pontafel i P onteba, rozdzielonem i tylko m ałą rzeczką P ontebaną. Kolej P onteb sk a jest znana z doliny pięknej „Fella“, przez k tó rą się rzeka, droga i kolej, jedno nad drugiem przew ijają. T ó r 20 kilom etrow y m a 25 tunelów. P rz e z C h i u s a- f o r t e i R e s i n t t a w jedziem y do doliny, k tórą przechodzi Tagliam ento. Jestto najgw ałtow niejsza z rzek w łoskich z gór spadających. P o tem m iasto U d i n e, m iasto czyste i w spaniałe, m ające 30 000 m ieszkańców i stolicę arcybiskupią. Dalej pędzi pociąg p rzez dolinę F ryaulską, unosząc się przed m iastem C asarka, na moście 800 m etrów długim, nad rzeką Tagliam ento i przez P o r d e n o n e ,

(40)

- 3-S —

T r e v i s o, M o g l i a n o , d o M e s t r e . P o za m iastem M estre jedzie kolej przez laguny, p rz e­

dzielające W enecyę od lądu. stałego, na moście, k tó ry m a 3601 m. długości i spoczyw a na 80 000 m odrzew iow ych słupach. N iebaw em dobijam y do W e n e c y i , królow ej m orza A dryatyckiego!

Jest to jedno z najsław niejszych m iast w e W ło ­ szech, a z zew nętrznego jego w yglądu liczyć się może do m iast najznakom itszych całego św iata.

Ogrom ne miasto, w ybudow ane na 118 w yspach, które są z sobą połączone 450 mostami, jest po­

dzielone na dw ie głów ne części przez C a n a 1 e G r a n d ę . Z pom iędzy trzech mostów, p ro w a d zą­

cych przez Canale Grandę, w spom nieć szczegól­

nie należy P o n te di Rialto. W sam ym środku m iasta jest plac św . M arka, leżący przed fasadą k ated ry św. M arka, a okrążony samemi ładnym i pałacam i. P rzed ew szy stk iem czaruje w idza m a­

lowniczy, fantazyjny front k ated ry z ozdobionemi szczytam i i bogatem i kopułami. K atedra zbudo­

w an a jest w stylu bycanco - rom antycznym , w e ­ w n ą trz całkow icie ozdobiona mozaiką. G łów ny ołtarz zaw iera relikw ie św. M arka. Na lew o od k ated ry stoi trochę w tyle pałac p a try a rc h y w e ­ neckiego, gdzie P ius X., niż się papieżem stał, rezydow ał, dalej na lew o pałac Dożów, daw niej­

szych panujących książętów weneckich. W sw o ­ ich w spaniałych salach znajdują się bardzo w iele znacznych dzieł sztuki m alarskiej. Na praw ej stro ­ nie od k ated ry jest w ieża zeg aro w a z dwom a chłopami, bijącym i godziny. Na placu dalej stoi Kampanile, w ieża z dzw onam i, darow anym i od

(41)

Ojca św. P iusa X. Z w ieży w sp an iały w idok na całe m iasto i okolicę w odną. N aprzeciw placu św. M arka leży w y sp a św. Jerzego, dalej na wschód Lido, elegancka w y sp a kąpielow a W enecyi.

Z W enecyi jedziem y z pow rotem do M estre, a ztąd do P adw y.

P a d w a , m ieszcząca w sobie 90 000 ludzi, sły ­ nie jako miejsce urodzin T itusa Liwiusza, pisarza historycznego rzym skiego. W tem m ieście cesarz F ry d ery k II w roku 1222 założył uniw ersytet, który stolicy nadał nazw ę „la D otta" albo „uczo­

na." Lecz nie te okoliczności prow adzą nas do P ad w y . Nazwisko P a d w y jest połączone z jed ­ nym z najsym patyczniejszych i najw ięcej czczo­

nych św iętych, a to z św. Antonim z P ad w y . Tu ów wielki św ięty żył i nauczał, tutaj zm arł w ro ­ ku 1231. Lud go tylko n azy w a św iętym , czyli il Santo. Kościół jemu pośw ięcony, został zaczęty w roku 1256; jest to budynek w spaniały w k ształ­

cie krzyża, z trzem a naw am i, nad którym i się unosi siedm kopuł. Kaplica śliczna Świętego, po­

łożona w lewej naw ie bocznej, zaw iera pod ołta- tarzem jego zwłoki. Naokoło są pozaw ieszane różne w o ta i pamiątki, które św iadczą o niezli­

czonych w ysłuchaniach m odlitw tych, k tó rzy się do niego udali z prośbą. Ubogi uczeń św. F ra n ­ ciszka znalazł tu miejsce odpoczynku grobow ego, tak w spaniałe i bogate, jakiego nie m a żaden ksią­

żę ziemski. W pobliżu dw orca znajduje się celka, w której św. Antoni zakończył sw oje życie. Dalsza droga nas prow adzi przez urodzajne niw y, leżące

— 39 -

(42)

— 40 —

nad rzeką P o i przeorane licznymi kanałam i, któ ­ re dostarczają w ody rozległym polom ryżow ym i bronią m ieszkańców w razie w y lew ó w przez rzeki P o i Ecz. P rzejeżd żam y przez miasto B a t- t a g i i a, słynne z sw ych ciepłych kąpieli bagni­

stych i z ciepłych źródeł solnych, p rzepraw im y się przez rzekę Ecz, później przez rzekę P o i osię- gniem y w kró tce F e r r a r a, miasto m ające 34 000 m ieszkańców i stolicę arcybiskupią, a nareszcie Bononię, (160 000 m ieszkańców ). P am iątki godne w idzenia są: k a t e d r a , p o ś w i ę c o n a ś w.

P i o t r o w i (San P iętro, Duomo) p rzy ulicy via dell’ Indipendenza; tutaj zajmuje nas najwięcej freska (obraz) znajdująca się na podniebieniu po­

nad ołtarzem (m alow ał C aracci) przedstaw iająca:

Zw iastow anie Najśw. M aryi P anny . D ruga prze- czna ulica za k ated rą prow adzi nas do dwóch krzyw o stojących w ieży; w iększa 97.90 m. w y ­ soka, jest o 1,23 m. pochylona i n azy w a się .po swoim fundatorze A s i n e 11 i, druga 47.51 w y ­ soka jest o 2,37 m pochylona i m a nazw isko budo­

w niczego G a r i s e n d a . W pośrodku m iasta na placu Vittorio Em anuele, stoi kościół głów ny, po­

św ięcony św. P e t r o n i u s z o w i , patronow i m iasta. W pierw szej kaplicy po lewej stronie, ozdobionej pięknemi na ścianach obrazam i, od­

by ła się k oronacya ce sarz a K arola V. Na placu Galileo jest k o ś c i ó ł ś w. D o m i n i k a , zało ży ­ ciela zakonu Dominikanów. W nim znajduje się grób św iętego. Obok kościoła jest klasztor, w którym św. Dominik m ieszkał i um arł (+ 1221).

Na placu przed nim unoszą się dw a filary i dw a

(43)

— 41

grobow ce dw óch znakom itych praw ników z w ie­

ku średniego. U niw ersytet tutejszy by ł przez cały w iek średni szkołą najsław niejszą p ra w a rzy m ­ skiego i kościelnego; na początku trzy n asteg o . wieku m ieściła w sobie 10 000 studentów .

Z Bononji jedzie się w p ierw w dolinie Reno, potem ale coraz w yżej i w yżej, aby przedostać góry Apeninów. Osięga to kolej przez 46 tu n e­

lów i to na przestrzeni 98 km pom iędzy Bononją i Pistoją. N ajw yższy punkt tej linii kolejowej jest P racchia (617 m tr. nad pow ierzchnią m orza). P o ­ tem jadąc nadół w k ró tc e 1 przejeżdżam y przez najdłuższy tunel (2725 m tr.), przeb ity p rzez cen­

tralny grzbiet Apeninów, dalej na trzypiętrow ym , 18 łukow ym moście przez dolinę Om brone. Po 9. tunelu m am y prześliczny w idok na nizinę T o ­ skańską, a po 19. tunelu taksam o na dolinę rzeki Arno. P o tych wielu tunelach dojedzie się w re s z ­ cie do Pistoji. Ztąd do F lorencyi są jeszcze 34 km.

F l o r e n c y a po łacinie F lorentia — po w ło ­ sku Firenze, posiada około 200 000 m ieszkańców , położone na obu stronach rzeki Arno, otoczone obszernym ogrodem kw iatow ym , niezliczonych will i domów, jestto m iasto piękne i bogate w dzieła arty sty czn e. W idzenia godną jest szcze­

gólnie katedra, od początku pośw ięcona św. R e- paracie, od r. zaś 1412 Najśw. M aryi Pannie, S anta M aria del Fiore (fiore-Lilia! herb rzeczypospolitej Florencyi). P o praw ej stronie fasady (przednia część budynku) jest dzw onnica (Campanile), przed nią Chrzcielnica, będąc p ierw iastkow ą k a­

tedrą, pośw ięconą św . Janow i C hrzcicielow i z

(44)

42 -

najpiękniejszemi w św iecie drzw iam i śpiżowemi.

Inne jeszcze w idzenia godne kościoły są: San Lo- renzo, San M arco i S anta Croce. Nadmienić tu jeszcze należy o ow ych wielkich galeryach o b ra ­ zów, o pałacach artystycznych, jak np. A kadem ia delle belle Arti, Galleria degli Uffizi, P alazzo Pitfci, Muzeum San M arco.

Z Florencyi jedzie kolej nad p ra w y m brzegiem rzeki Arno przez stacye Compiobbi, Incisa, Mon- tevarchi do Arezzo, m iasta (13 000 mieszk.) leżą­

cego w pagórkow atej krainie, bogatego w wino i oliwę. P otem ciągnie się kolej z doliny Chiana w dolinę rzeki T iber i dojeżdża w krótce do m ia­

steczka C ortona, znanego z życia wielkiej pokut­

nicy św. M ałgorzaty Kortońskiej. P o dalszych 6 km zajedzie się do Torentola, stąd pospieszne po­

ciągi idą w p ro st przez Chiusi i O rte do Rzym u.

Kolej do Asyżu nad w schodnim brzegu jeziora T razym eńskiego przez prześliczną okolicę. Po stacyi E-llera w idać z daleka na lewo, potem na praw o, dojeżdżając w wielkim łuku, w ysoko po­

łożone m iasto Perugia, gdzie daw niej Leon XIII.

jako biskup 33 lata rezydow ał. S ław ne jest także P erugia z swojej um bryjskiej szkoły malarskiej, gdzie m alow ał P erugino, nauczyciel Rafaela. P o 20 min. dalszej podróży zajedziem y do P o n te San Giovanni, potem zaraz przez rzeki T iber i Chiag- gio i jesteśm y w A s y ż u, w m iasteczku św. F ra n ­ ciszka, z stolicą biskupią a 6000 m ieszkańcam i.

W pobliżu stacyi znajduje się S anta M aria degli Angeli z bazyliką, budynkiem bardzo w spaniałym , zbudow anym w stylu renesansow ym , pośw ięco­

(45)

43 —

nym Królowej aniołów. W pośrodku niej sław na kaplica Porcyunkuli. W y rzek łszy się w szelkich dóbr doczesnych, chciał św. F ranciszek dla sie­

bie zatrzym ać tylko tą m ałą cząstkę (porciunku- la), a to kapliczkę zapadłą w polu stojącą. Tutaj miał on ow e widzenie, w którem mu C hrystus za prośbą M aryi P an n y udzielił odpustu pod nazw ą

„Porciunkula" znanego. Tu rozpoczęło się z a ­ łożenie zakonu 0 0 . F ranciszkanów . W kapliczce sąsiedniej um arł św. F ranciszek dnia 4-go paź­

dziernika r. 1226. M ożna także w idzieć ogróde­

czek z różam i bez cierni, których liście m ają pla­

m y krw aw oczerw one. M iasto Asyż jest położone na górze. Ztąd nas pozdraw ia zdaleka kościół San Francesco, w ysoko się w znoszący i zbudow any na niezm iernych podporach. Tu spoczyw ają pod ołtarzem głów nym śm iertelne szczątki św iętego.

Już w drugim roku po jego śm ierci rozpoczęto bu­

dow ać kościół na górze, tak zw. górce piekielnej, gdzie daw niej było miejsce zatracenia. Z kościoła na dolnym piętrze prow adzą podw ójne schody do k ry p ty ; w kościele na w yższem piętrze tylko w niedzielę odpraw ia się nabożeństw o.

Można jeszcze zw iedzić kościół św. Klary, za­

w ierający w sobie jej ciało, k tóre P apież Leon XIII. w roku 1843 (600 lat po jej śmierci), znalazł niezmienione i które w y staw ił w kosztow nej trum nie z szkła kryształow ego zrobionej, ażeby mogło być widzialne w szystkim pątnikom. Można tu w idzieć także głow ę św. Agnieszki, k tóra była siostrą św . Klary.

(46)

— 44 -

Na drodze spotykam y różne św ięte miejsca, które są pam iątkam i narodzenia (la chiesina di San F rancesco) i klauzury (chiesa nuova) św. F ra n ­ ciszka. T rochę na dół stoi kościółek St. Damian, gdzie św. Klara z P rzen ajśw iętszy m w ręku z ła ­ m ała szturm nadjeżdżających Turków , ratując w ten sposób p ierw szy klasztor K larysek od spusto­

szenia. W idzenia godne jest jeszcze miejsce pu­

stelnicze św. F ranciszka, tak zw ane C arceri, oko­

ło 2 godziny drogi od Asyżu oddalone, leżące po­

śród pustyni i otoczone pięknem ogródeczkiem ; ztąd piękny w idok na okolicę U m bryjską.

Z Asyżu idzie kolej p rzez Spello, Foligno, T re - vi, Spoleto, Terni, przez rzekę T iber do Orte. T e ­ raz jeszcze kilka m ałych stacyi, a ujrzem y Rzym , którego ogrom na kopuła św. P io tra z daleka nas wita.

II. Droga do Rzymu przez Bogumin, Wiedeń, Marjacel, Insbruk i Brenner.

Do W iednia, jak p rz y pierw szej drodze. Z W iednia jedzie się koleją zachodnią przez ro z ­ m aite przedm ieścia do Poelten. Tu m ożna podróż p rzerw ać, ab y odw iedzić słynne miejsce pątnicze M arjacel. T rzeba przesiadać na kolej, k tó ra nas ku południu nad rzeką Pilach prow adzi p rzez m iejscowości R abenstein, Kirchberg, Zoich i Laubenbachmiihle. W łaśnie po ostatniej stacyi rozpoczyna się droga podobna do drogi przez S e­

m ering z w zględu na istniejące tam w iadukty i tunele. P rzeb ieg łszy tunel Gosing, 2388 m tr. dłu­

gi, w śró d którego znajduje się najw yższy punkt

Cytaty

Powiązane dokumenty

Prob- lemem nie jest, że nie ma już centrum; nieszczęście polega na tym, że ono nadal jest przyjemne (zob. poprzednio), ale niebezpieczne, ogłupiające. Opuszczone

Bankier i radzca miejski Heintze, Bytom G.-S.. direttorio del pellegrinaggio si fernierä A

nała się w umyśle cesarza. Helena, m atka jego, była chrześcianką.. Bożej, niż ją znajdow ał w bałwochwalstwie. Pierw sza ta iskierka wiary, tlejąca w duszy

Narodowy Fundusz Zdrowia w oficjalnych komunikatach szczyci się tym, że w trosce o dobro pacjentów udostępnia im wszelkie posiadane przez siebie dane. Na przykład o tym, gdzie kolej-

Wprawdzie stał się on tylko jednym z - coraz liczniejszych, jednostkowych i zbiorowych - uczestników debaty o trudnych problemach współczesnego świata, lecz choćby ze

liwych, ale i najbardziej narzucających się odpowiedzi jest taka: na naśladowaniu Ojca f, Syna i Ducha Świętego w łączących Ich wierze, nadziei i miłości, w trzech

W dniu 20 lutego 2016 roku otrzymał decyzję organu podatkowego określającą wysokość zobowiązania podatkowego w kwocie 13.000,- złotych plus odsetki... Materialne prawo podatkowe

skiej; 21. Przyczynek do znajomości flory mioceńskiej okolic Żółkw i; 22.. rewizję oraz nowe zdjęcia ark. znajdują się w, publikacjach tegoż