PĄTNIK RZYMSKI
OBJAŚNIENIA I WSKAZÓWKI
: DLA PĄTNIKÓW :
O P R A C O W A Ł KS. PROB. A. D.
D R U K : „O BER SC H L ESISC H E Z E IT U N G “ , BYTOM O.-Ś.
Przygotowania się do pielgrzymki.
W drogę do R zym u! do w iecznego m iasta, do głów nej stolicy kościoła katolickiego, do Ojca św., k tó ry jest zastępcą C hrystusa P an a, do P apieża postaw ionego przez Boga najw yższym kapłanem i P asterz em w szystkich w iernych, w drogę do miejsc św., gdzie tylu św iętych żyło i k re w w m ęczeńskiej śm ierci przelało, do grobów św . Apo
stołów P io tra i P aw ła, k tó rzy tam sw oją w iarę i m iłość dla sw ego P a n a i M istrza k rw ią sw oją zatw ierdzili.
P ielgrzym ka do R zym u pow inna być podróżą pobożnych pątników ; tylko w tej myśli trz e b a ją zacząć i zakończyć. Kto m a szczęście b ra ć udział w takiej pielgrzym ce, musi to uw ażać za osobliwą łaskę Boską, za k tórą trzeb a gorąco P anu Bogu dziękow ać. Najlepszem zatem przygotow aniem jest przyjęcie S akram entów św., które przede- w szystkiem w zm ocnią pobożny i religijny duch pątnika. T enże duch musi trw a ć podczas całej podróży, a dla tego będzie podtrzym any i podpie
ran y przez w spólne m odlitw y i pobożne śpiew y.
— N ajprzew ielebniejszy ks. k ard y n ał B ertram pi
— 4 —
sze w U rzędow ych R ozporządzeniach dla dyece- zji w rocław skiej (5. 3. 1925): „W ażnem jest reli
gijne przygotow anie się do pielgrzym ki, a to szczególnie przez przyjęcie sak ram entów św . P rze z dobre przygotow anie się, należy osięgnąć nietylko, aby pątnicy zyskali na duszy, lecz także, ab y zrobiono budujące w rażenie na ludność za
m ieszkałą miejsce pątnicze. W obec tego trz e b a zw ażać na ścisły porządek podczas całego czasu pielgrzym ki i ew entualnie nie uw zględnić oso
bistych życzeń poszczególnych osób, k tó reb y przeszk adzały porządkow i ogólnemu." — Każda w iększa podróż przynosi utrapienie, niew ygody i w szelakie ofiary, co naturalnie także zachodzi p rz y pielgrzym ce. Ale z drugiej stro n y daje piel
grzym ka tyle pięknego i w yniosłego, i znow u tyle w ygód co do pożyw ienia, oprow adzana i t. d., że niema powodu do uskarżania się. Kto ale jest tak nerw ow ym albo posiada tak mało chrześciańskie- go ducha, że mu niczem nie m ożna w ygodzie, k tó ry zaw sze się u skarża i m ruczy, ten nie powinien b rać udziału w spólnej podróży.
Aby jak najw ięcej z pielgrzym ki korzystać, do
brze jest, przed w yjazdem przeczy tać sobie k sią
żkę o Rzym ie. P oleca się także już z początkiem jazdy prow adzić dzienniczek, poniew aż bez dzien
nych notatek nie jest łatw o, tyle obrazów i w r a żeń później rozróżnić. Jeszcze po długich latach każdy będzie się cieszył z takich notatek, p rz y pom inających mu błogie chwile pielgrzymki.
Znajomość języka w łoskiego nie jest koniecz
nie potrzebną, poniew aż będą przew odnicy polscy.
- 5 —
Dla tych, któ rzy chcą się nauczyć pojedyńczych w yrazów , frazesów i liczb, jest w tejże książeczce um ieszczony krótki słowniczek.
Ubranie. A żeby się nie zaziębić, poleca się nosić najlepiej bieliznę w ełnianą lub flanelową.
Je st dobrze zabrać ze sobą tak że lekki płaszcz czyli paletot lub pelerynę i używ ać tych rzeczy przedew szystkiem w tedy, jeżeli się zbytnie z a grzanym wchodzi do kościoła.
Pakunki. Należy się tylko tyle rzeczy ze sobą zabrać, ile jest koniecznie potrzebnie. Najlepiej mieć jeden kuferek i jeden m ały w oreczek. Na kolejach w łoskich sw oje pakunki tylko w ted y m o
żna w ziąć do wagonu, jeżeli nie są dłuższe, jak 50 cm., nie szersze jak 30 cm. i nie w y ższe jak 25 cm. Na każdym kuferku musi b y ć p rz y p ra w iona k arteczka z kartonu, i na niej musi b y ć napisany ad res i num er pielgrzym a.
Pieniądze. P ątn icy zechcą tylko tyle pienię
d zy zabrać ze sobą, ile będzie potrzeba do zaku
pienia rzeczy, jak pam iątek i t. p. W y s ta rc z y 50 m arek. Dla w ym iany pieniędzy poleca się w R zym ie bank Nast-Kolb, v ia della M ercede, w p o bliżu poczty. P ieniądze należy mieć zaw iązane w w oreczku i pow ieszone pod ubraniem na szyi n a mocnym sznurka albo w kieszeni w ew nętrznej kamizelki. I w W łoszech bow iem jest dużo zło
dziei, którzy po kolejkach i kościołach pielgrzy
mom z kieszeni w yciągają pieniądze. K ażdy w o źnica i usługacz oczekuje oprócz stałej ceny nieco piw nego czyli „trinkgeltu“. W kieszeni zaś należy
— 6 -
mieć tyle tylko pieniędzy, ile na codzienne w y datki potrzeba.
Czas podróży. Najlepszy czas dla podróży do Rzym u jest w iosna i jesień. Jednakow oż nie po
trzeba się dać od straszać od podróży latem . D łu
gie dni, spokój z powodu braku nadm iernego ru chu obcych, św ięta kościelne w lecie m ają swoje szczególne korzyści. W ieczo ry i noce są chłodne.
P oniew aż dni są długie, m ożna rozpocząć odw ie
dzeniem kościołów godzinę rychlej a po południu godzinę później, ta k że pątnicy m ogą p rzez połud
nie odpoczyw ać.
W ażne przybory do podróży są: T rzew iki do
mowe, m ydło, grzebień, ręcznik, szczotka, z w ie r
ciadło, nóż, guziki, igła, nici, spendliki (zycherki), trochę natronu, w azeliny, salmiaku i p lasterk a an gielskiego.
P o d zia ł p ielgrzym ki.
C ały orszak pielgrzym ki jest podzielony na grupy, a to I. klasa na grupy po 8, II. klasa po.
12, III. klasa po 16 osób. Do której grupy każdy należy, dowie się jeszcze przed odjazdem, tak samo co do rozkładu jazdy. P ojedyń cze w agony mają tablice, na których są napisane num ery gru- pów. Na czele każdej grupy stoi grupow iec. T en że m a obow iązek się stara ć o sw oją grupę i w szelkie życzenia i zażalenia do w y ższy ch in- stancyi podać. P ielgrzym i m ają się na w s z y s t
kich stacy ach p rz y stan k o w y ch koło sw ego gru- pow ca zgromadzić, z nim razem się udać do do- różków stojących n a pogotowiu, na k tó ry ch stoi
_ 7 —
num er grupy, albo swoje rz ecz y w ło ży ć do w ó z
ków rów nież num erow anych i iść za przew odni
kiem do naznaczonych kw aterów .
W skazówki dla podróży.
1. Z obaczyć sobie dokładnie plan podróży!
2. Nie spóźnić pociągu! Kto się spóźni, może na w łasn e koszta dalej jechać.
3. Nie zgubić biletu.
4. N atychm iast się spieszyć do w agonu, jeżeli konduktorzy, albo grupow cy w ołają „w chodzić"
czyli „in. carozza"!
5. Palenie w w agonach jest tylko dozw olone za pozw oleniem podróżnych. W gankach atoli wolno palić.
6. Lepsze m iejsca m ianow ice p rzy oknach od czasu do czasu zmieniać! Tego w ym aga miłość braterska.
7. U prasza się od 9-tej w ieczorem do 6-tej godziny zrana unikać głośnego mówienia, m odle
nia się i śpiewania.
8. Na dw orcach nie pić żadnej w ody, jeżeli nie jest w yraźn ie naznaczona jako „w oda do picia"
i w te d y naw et tylko m iernie! Nalepiej się zaspo
koi pragnienie ow ocem lub cytryną.
9. A żeby się nie spóźnić, poleca się używ ać w ychodków tylko w w agonach a nie na d w o r
cach się znajdujących.
10. P rz y w siadaniu i w ysiadaniu na pociągach i dw orcach, p rz y szukaniu dorożek i w ózków uni
kać trzeb a zb yt gw ałtow nego tłoczenia się. Im
spokojniej p rz y te m pątnicy postąpią, tem szy b ciej i w ygodniej się w szy stk o odbędzie,
11. O strzega się przed złodziejam i kieszon
kowym i. Najlepsze placów ki do operow ania dla złodziejów są: dw orce kolejowe, tram w aje, ko
ścioły i muzea. Szczególnie uw ażać p rzy każdym sztucznym natłoku.
P o b y t w R zym ie.
Audyencja u Ojca św . Do audyencji wspólnej w y sta rc z y a) dla kapłanów czarn y zam knięty surdut (Abbe), poleca się jednak sutannę i szarfę (szerpę), b) dla m ężczyzn ciem ne nbranie, nie do
puszczone są ubrania szportow e, c) dla kobiet ciemna i zam knięta suknia z długiemi rękaw am i.
Oprócz tego noszą kobiety długi cz arn y w elon na głowie. W elon taki m ożna w R zym ie kupić albo sobie tam pożyczyć za m ałe w ynagrodzenie.
Kobiety w iejskie noszące chusteczki na głowie, chodzą do audyencji w sw oich chusteczkach. — N ieprzyzw oite ubranie pociąga za sobą b ez w aru n kow e w ykluczenie od audyencji.
Świętopietrze. Jest zw yczaj, że k ażd a piel
grzym ka w rę c z y Ojcu św. św iętopiętrze. Dla tego podczas podróży do R zym u grupow cy ze
chcą składki w tym celu zbierać, a to p rz y n aj
mniej od pątników 3 klasy 10, 2. kl. 15, a 1. kl.
20 marek.
Celebret. Kapłani m uszą posiadać Celebret.
Szczególnie w R zym ie tak o w y koniecznie jest po
trzebny.
— 9 -
Zakupy. Nie poleca się płacić natychm iast tyle ile kupiec żąda, lecz trzeb a handlow ać. Z w y kle płaci się tylko połow ę ceny najpierw żądanej.
Jest dobrze mieć p rzy sobie zaw sze drobne pie
niądze, poniew aż handlarzy często nie potrafią w y dać. Szczególnie poleca kom itet rzym ski dia zakupna m edalików, różańców i dew ocyonałów skład M. Alex S tocker B orgo nuovo 100, plac św.
P iotra.
Listy. Na każdy list, k tó ry się odeśle z W łoch do domu trzeba dać znaczek 1 lira, na każdą pocz
tów kę znaczek 60 cent. Kto z domu posyła list do W łoch, musi nań przylepić znaczek 25 fen. — list atoli nie śmie w ięcej w a ży ć aniżeli 20 g ra mów, a na pocztów kę znaczek 15 fen. Jeżeli się z W łoch pocztów ki posyła jako rzecz dru k o w a
ną, w y sta rc z y znaczek (m arka) 30 cent. T rzeba w tym razie u góry pocztów ki w y raźn ie napisać
„S tam pa“ i oprócz nazw iska niczego nie dołączyć.
A dres zaw sze musi być pisany przez litery łaciń
skie. Kto sobie chce dać ilsty posłać do Rzym u albo do innych m iast w łoskich, niech to czyni pod adresam i, które będą każdem u podane p rz ed od
jazdem z domu.
P i e ś n i r e l i g i j n e i m o d l i t w y .
A. P i e ś n i r e I i g i j n e.
1.
N a I n t r o i t . Boże Stw órco, nasz P anie! * P rz e d Tobą padam y; * U słysz nasze w ołanie, * Pokornie żądam y; * Ofiarę zaczynam y, * Nowego zakonu, * Niosąc ją przed kapłana * Do Tw ojego tronu.
N a G l o r i a . C hw ała na w ysokości * Bogu wszechm ocnem u, * Pokój na tej niskości, * L u
dowi w iernem u; * Pokoju tego, Panie, * Udzielaj nam z nieba, * A byśm y Ciebie chw alić * Mogli, jak potrzeba.
N a C r e d o . W trzech osobach, jednego, * Boga w yznaw am y, * S tw orzyciela w szystkiego * Ojcem nazyw am y, * T en zrodził S yna sobie * R ów nego przed wiekiem, * K tó ry się dla nas grzesznych * ra czy ł stać człow iekiem .
N a O f f e r t o r i u m . Przyjm ij, Panie, ofiarę, * Św iętą Tw ego Syna, * Którą Tobie na chw ałę * Kapłan Twój zaczyna; * P rzy jm chleb i wino, które * Za Boskiem T w em słow em * P rze m ie
nione, staje się * Ciałem C hrystusow em .
N a S a n k t u s . Z Aniołami śp iew a jm y : * Ś w ięty, Ś w ięty, Ś w ięty! * Bóg nasz jest w Ma
jestacie * Swoim niepojęty; * Niech Go w szelkie stw orzenie * W niebie i na ziem i * Nieustannie uwielbia * Z w szystkim i Św iętym i.
P o p o d n i e s i e n i u . P rze d Tobą, w tej św iętości * S k ry ty Boże! padam , * T w ej Boskiej wielmożności * W inny ukłon składam , * Zapieram się na T w oje * Słow o mej źrenicy, * Ciebie, Boże, w yznaję * Tu w tej Tajem nicy.
N a A g n u s. W esel się, duszo w ierna, * G dyż C hrystus sw e Ciało * Na pokarm daje, k tó re * Za ciebie cierpiało; * M asz pod postacią ch!e- ba * C hrystusa żyw ego, * Bez kielicha po żyw asz * C iała i krw i Jego.
2
.
P okarm ie Aniołów, T yś życia jest zdrój! * R atujesz od śm ierci nas, w iern y lud T w ó j; * S ła bych powołujesz, * Raj im obiecujesz, * P o k rz e piasz ich w w alce, słodzisz życia znój.
T y czekasz grzesznika w łaskaw ości T w ej; * P rzebaczasz, gdy zw ierza dobroci się Tw ej. * Lecz duszę w y b ra n ą '* Z m iłością nieznaną * P rzyjm ujesz i ca ły oddajesz Się jej.
Uwolnij od grzechu i błogosław nas! * Niech serce przybytkiem godnym w każd y czas * W tem życiu się stanie * Dla Ciebie, o Panie, * A kiedyś w niebie cieszy z Tobą w raz!
3.
P rz e d tak wielkim S akram entem * U padajm y na tw a rz y ; * Niech ustąpią z T estam entem * No-
- 11 —
swym spraw om już sta rz y ; * W iara będzie suple
mentem, * Co się zm ysłom nie zdarzy.
Ojciec z Synem niech to spraw i, * B y mu dzięka zabrzm iała, * Niech Duch św ięty błogosław i, * B y się Jego moc stała; * Niech nas nasza w iara staw i * Gdzie jest w ieczna cześć, chw ała.
4.
Ciebie, Boże! wielbim y, * Ciebie S tw ó rcę w szechm ocnego, • Ze w szystkich sił w ielbim y; * D aw co w szystkiego dobrego, * W dobroci nie
skończony, * B ądź na w ieki chw alony!
Tobie Anieli w niebie * Nucą: Św ięty, Św ięty, Ś w ięty! * I bez ustanku Ciebie * W ielbią, Boże niepojęty! * C hw ała T w a, w ieczny P anie! * Na wieki nie ustanie.
Ojcze! k tóryś z niczego * W szy stk o stw o rzył, utrzym ujesz; * T y ś początkiem w szy stk ie
go, * W szystkiem rządzisz, zaw iadujesz; * I my w ielbim y Ciebie, * W zorem Aniołów w niebie.
C hrystusa, S yna Tw ego, * W espół z T obą u- w ielbiam y, * T akże Ducha Św iętego * Bogiem n a szym w y zn aw am y ; * T yś w Osobach trojaki, * Ale w B óstw ie jednaki.
Ojcze! Syn Tw ój jedyny * P rz y sz e d ł z nieba w ysokiego * Dla grzechów naszych w iny * W y niszczył Siebie samego, * Z m iłości niepojętej, * Rodził się z P an n y św iętej.
R odząc się, nie naru szy ł * Sw ej Rodzicielki panieństw a, * B y żądło śm ierci skruszył, * Nie w z d ry g n ął się człow ieczeństw a; * W ziął na się postać sługi, * B y zgładził nasze długi.
- u -
O Jezu m iłosierny! * Z baw nas w o łam y rz e w liw ie: * Zbaw nas, lud Tobie w ierny! * P o b ło
gosław m iłościw ie * Nam, dziedzictw u T w o je
mu, * D rogą K rw ią kupionemu.
Póki życia naszego * B ędziem y Cię wielbić, P anie! * T y z m iłosierdzia T w ego * W ysłuchaj nasze w ołanie, * A zmiłuj się nad nami, * Nędz- nemi grzesznikam i.
B roń n as od w szego złego, * Prosim y, przez T w e zasługi * G dy przyjdziesz dnia sądnego, * Policz nas m iędzy T w e sługi * Niechaj chw alim y Ciebie, * Na w ieki w ieków w niebie!
5.
Jezu! pieśń serc niesiem Ci, * W niej miłości w dzięcznej w ian; * Sercu Boga niechaj brzmi, * Niech ją przyjm ie Jezus P a n : * Śluby dziś Ci od
naw iam y, * W ieczną w ierność p rzyrzek am y. * Śluby dziś Ci odnaw iam y, * W iecznąć w ierność przyrzekam y.
T yś nam zaw sze Bogiem był, * Sercem sw em od nieszczęść strzegł, * T y ś nas płaszczem łaski krył, * D usześ bielił nam nad śnieg: * Śluby dziś Ci odnaw iam y, itd.
S ercem swem, ach! rozśw ieć nam, * P asm o dni, coś nam je dał, * Sercem swem , o! św ieć nam Sam, * Aby w ró g przed nami drżał: * Śluby dziś Ci odnaw iam y, itd.
M iłość przyjm , o przyjm ij łzy, * Jakie niesieć w dzięczny lud; * Sam zapłatą bądź nam Ty, * T y osłodzisz w szelki tru d : * Śluby dziś Ci od
naw iam y, itd.
- 13
M y zaś niesiem serca Ci, * Bierz, o Panie, one T w e: * W zam ian nam w śró d życia dni, * Daj N ajsłodsze Serce S w e: * Śluby dziś Ci odnaw ia
my, itd.
Jezu! pieśń serc niesiem Ci, * W niej miłości w dzięczniej w ian; * Sercu B oga niechaj brzmi, * Niech ją przyjm ie Jezus P a n : * Śluby dziś Ci od
naw iam y, * W iecznąć w ierno ść p rzyrzekam y!
— u —
6
.
Niechaj Serce Jezusow e będzie pochw alone, * Co było dla nas w Ogrójcu sm utkiem napełnio
ne; * Niechaj będzie w tym momencie * W prze- niejśw iętszym Sakram encie * P ochw alone Jezu sow e S erce P rzenajśw iętsze.
Bo to Serce Jezusow e w Ogrójcu konało * Od boleści, m ąk okrutnych, które cierpieć miało, * Niechaj będzie itd.
Słodkie S erce Jezusow e, coś w tenczas cierpia
ło, * O dy cię sw aw olne żołnierstw o w Ogrójcu w iązało, * Niechaj będzie itd.
W itaj S erce, Jezusow e w dzięczny instrum en
cie, * T yś jest w szechm ocną m ądrością T rójcy P rzenajśw iętszej. * Niechaj będzie itd.
W itaj S erce Jezusow e, Serce ulubione, * B ądź
że od nas w tym momencie dzisiaj pozdrow ione. * Niechaj będzie itd.
W itaj, S erce Jezusow e, T yś miłości pełne, * B ądźże dla nas utrapionych zaw sze m iłosierne. * Niechaj będzie itd.
W itaj, Serce Jezusow e, słodkością płynące, * W szelkiej uczciwości godne T rójcy P rze n ajśw ięt
szej. * Niechaj będzie itd.
Słodkie S erce Jezusow e, bądź dziś pozdrow io
ne, * Coś było dla nas na krzyżu w łócznią prze- bodzone. * Niechaj będzie itd.
V. Jezu cichy i Serca pokornego,
R. U czyń serce moje podobnem do Tw ego!
M ó d l m y s i ę .
O Boski mój Zbaw icielu! zapal oziębłe serce moje gorącą miłością, jaką goreje Serce T w e B o
skie; rozlej w sercu mojem obfite łaski, których Serce Tw oje jest źródłem i spraw , ab y serce moje jak najściślej z Tw ojem złączone było, aby w ola Tw oja moją się stała, aby odtąd ta przen ajśw ięt
sza w ola T w oja b y ła praw idłem w szystkich spraw, m yśli i uczuć moich. Amen.
7.
Z tej biednej ziemi, z te łez doliny, * T ęskny się w niebo unosi dźw ięk, * O Boskie Serce, skarbie jedyny, * W ysłuchaj grzesznych serc n a
szych jęk, * Nie chciej odrzucać m odlitw y tej, * Bo Tw ej litości błagam y w niej, * S erce Jezusa, ucieczko nasza, * Zlituj się, zlituj nad ludem Twym.
Ku Tobie oczy zalane łzam i * Z w ielką ufno
ścią zw rócone są: * T y się zlitujesz pew nie nad nami, * Bo T y nie gardzisz pokuty łzą. * Ku T o bie ślem y błagalny głos, * Ach odw róć od nas karania cios. * Serce Jezusa, ucieczko nasza itd.
— 15 —
To p ra w d a Panie, żeśm y zrzeszyli, * Żeśm y Ci w iele zadali ran * Żeśm y na litość nie zasłu
żyli, * Aleś T y dobry Ojciec i P a n ; * T y ś za nas w ylał najdroższą Krew, * Zalej nią, zalej słuszny Tw ój gniew. * Serce Jezusa, ucieczko itd.
Z Ciebie, o Serce Króla naszego, *' Św ięci nam słodkich nadziei blask, *. T y nie odrzucisz ludu Twojego, * T y ś niezgłębioną p rzepaścią łask, * T y naszą nędzę tak dobrze znasz, * M y bardzo biedni, o P anie nasz. * Serce Jezusa, ucieczko nasza itd.
P rz e z Serce Twojej M atki przeczystej, * P rze z Jej boleści błagam y Cię, * W spieraj nas w drodze smutnej, ciernistej, * Nad naszą nędzą ulituj się. * P rze b acz nam , przebacz i pociesz nas, * W iecznej radości niech błyśnie czas. * S erce Jezusa itd.
-P. 16 —
8.
Brzm i cichej godziny, * P rz e z góry, doliny, * Dzwonku, tw ój głos; * Brzmij P annie M aryi, * Nieś pozdrow ienie jej * Do jej Niebios.
Bo ona łask pełna: * Niebo i ziemia m a * P o kłon jej dać; * Chcę też jej dzw onkiem być, * Ją pozdrow ieniem czcić, * Ją m iłow ać.
P an Bóg w szechm ogący * Nas pocieszający, * On jest z T obą; * Królowo niebieska, * N asza po
średniczko * B ądź T y zem ną!
Jakeś w ysław iona, * T ak też T w a Dziecina, * Co nam sprzyja. * T yś błogosław iona, * Bez grze- chuś poczęta, * O M arya.
— 17 —
W iatr w ieje łagodny, * Zanosi me m odły * Ku niebiosom; * B ądź p rz y mnie M arya, * W życiu i w śm ierci ja * Chcę b y ć z Tobą.
D zw oneczka w dzięczny głos, * W prow adź mnie do niebios, * Do mej Matki. * Ja k ja Cię p o zdraw iam , * P o zd ró w M aryo tam * Mnie raz w niebie. Amen.
9.
Dziś P anno Cię w z y w am y : pomóż M arya! * Na kolana padam y: pomóż M arya! * S p raw P a n no niech nie zginie, * C złek w tej płaczu doli
nie. :,:
Z ufnością upraszam y: pom óż M arya! * P rz e z T w ą boleść żądam y: pomóż M arya! * S praw P anno itd.
P rz e z Z baw cy k rz y ż i m ękę: pom óż M arya! * Ratunku podaj rękę: pomóż M arya! * S praw P anno itd.
G rzechy nasze racz zgładzić pomóż M arya! * Łaskę u Boga spraw ić pomóż M arya! * S praw P anno itd.
0 P anno dobrocią T w ą pom óż M arya! * P ro w adź nas drogą praw ą, pom óż M arya. * S praw P anno itd.
P om oc zaw sze racz nam dać: pomóż M arya! • A od pokus zachow ać: pom óż M arya! * S praw P anno itd.
1 od grzechow ej w iny: pom óż M arya! * Z a
chow aj nas prosim y: pom óż M arya! * S p raw P anno itd.
Pątnin rzymski. 0
I od w ojny niedoli: pomóż M arya! * Dobroć T w a niech ocali pomóż M arya! * S p raw P a n no itd.
Niechże też gdy głód m am y: pom óż M arya! * Tw ej pom ocy doznam y, pom óż M arya! * S praw P anno itd.
G dy choroba nastąpi, pom óż M arya! * Niech T w a pomoc przystąpi, pomóż M arya! * S praw P anno itd.
A gdy oczy za tw ard n ą : pomóż M arya! * Usta m ówić przestaną, pom óż M arya! * S p raw P anno i t. d.
P rzy jść do Syna Tw ojego, pomóż M arya! * U prosić łaskę Jego, pomóż M arya! * S p raw P a n na itd.
B yśm y Boga chwalili, pomóż M arya! * I do
broć T w ą sławili, pomóż M arya! * S p raw P anno i t. d.
10
.
M aryą uw ielbiać jest m em pragnieniem , * W smutku i radości, w całem życiu m em ; * Me se r
ce, M arya, gore ku Tobie, * :,: Zapałem miłości, w e wszelkiej dobie. :,:
M aryo, łagodna i w dzięczna P anno! G rzeszni
ków ucieczko, łaknących m anno; * P rzyjm ij moją miłość, o M atko droga! :,: S ta w się za T w e dzieci w niebie u Boga. :,:
C hociażbym miał serce i nad tysiąc w sobie * i w szystkie go rały ogniem ku Tobie, * T oby nie zdołały ile potrzeba * :,: Ciebie szczerze kochać, Królowo nieba. :,:
— 1 —
Pociecho strapionych, P anno M arya, * B ądź mi za obronę, M atuchno miła, * G dy przeciw mnie w alczą złe nam iętności; * Oddalaj odem- nie natarczyw ości.
O T y gw iazdo m orska, udzielaj T w ego * Z a
ciem niałem duszom św iatła błogiego; * B łąd zą
cych w e w ierze naw róć, oświecaj, * A Boga poznanie w serca ich wzniecaj.
P okrew nych, przyjaciół i mą rodzinę, * P o le cam ci M atko w każdą godzinę, * B ądź im za p a
tronkę w życiu i w iecznie, * Niech się pod T w ą strażą czują bezpiecznie.
P obłogosław M atko nasze przym ierze, * B y ś
m y Ci służyli w tym życiu szczerze, * Udziel z Tw ej opieki co nam potrzeba, * A po śm ierci w p row adź w szystkich do nieba. Amen.
1 1.
Serdeczna M atko! Opiekunko ludzi, * Niech Cię płacz sierót do litości w zbudzi: * W ygnańcy E w y do Ciebie w ołam y: * Zmiłuj się, zmiłuj, niech się nie tułam y.
Do kogóż m am y w z dychać nędzne dziatki, * Tylko do Ciebie ukochanej M atki: * U której S e r
ce otw arte każdem u, * A osobliwie nędzą s tra pionemu.
Zasłużyliśm y, to praw da, przez złości * B y nas Bóg k arał rózgą surow ości; * L ecz kiedy Ojciec rozgniew any siecze, * S zczęśliw y, kto się do m atki uciecze.
T y m asz po Sobie i Ojca i Syna, * Snadnie Go Tw oje przejedna p rzy czy n a: * P o k aza w szy Mu
— 19 -
piersi i w dzięczności, * Ł atw o go skłonisz, M atko łaskaw ości.
Dla Tw ego S erca w szystko Bóg uczyni, * D a
ruje plagi, choć człow iek zaw ini: * Jak Cię cna M atko nie kochać serdecznie, * G dy się sk ry ć możem pod Twój płaszcz bezpieczny.
R atuj nas, ratuj, M atko ukochana, * Z agniew a
nego gdy obaczysz P an a, * Mieczem zranione po
kazuj Mu Serce, * G dy S yna na k rzy ż wbijali m orderce.
Dla tych boleści, k tóreś w ycierpiała, * Kiedyś pod krzyżem Syna Tw ego stała: * Bóg nam d a
ruje, byśm y nie cierpieli, * Cośm y w y trz y m a ć za złość naszą mieli.
A gdy ujdziem y tak gniewu jak chłosty, * P o każ nam M atko tó r do nieba p ro sty ; * Niechaj to Serce, z którego opieki * D otąd żyjem y, kocham y na wieki.
1 2.
T ysiąc ra zy pozdraw iam y Ciebie, * O M arya, M atko Jezusa! * T yś ozdobą na w ysokim niebie, * Ciebie czci i w ielbi ma dusza; * T y po Bogu je
steś zaw sze pierw szą, * Tobie cześć i chw ałę najprzedniejszą * Anieli św ięci oddaw ają, *
:,: K rólow ą Cię sw ą nazyw ają.
P rzy b ą d ź nam na pomoc, M atko nasza! * W szy scy ufnem sercem żądam y, * T y ś jedyna 0 - piekunka nasza, * Już innej po Bogu nie m am y; * W ięc chw ałę Tobie przyśpiew ujem y, * Uwielbiać Imię Tw oje pragniem y, * Ja k przystoi po Bogu Tobie, * :,: C hcem y Cię chw alić w każdej dobie.
— 20 —
B óstw o od w ieków Ciebie obrało * Za M atkę Sw ojem u Synow i, * Aby przezeń się zbaw ienie stało * Nędznemu na ziemi ludow i; * T ak S yn B o
ży, S yn Tw ój ukochany, * P od jął krzyż, m ękę i ciężkie ran y * C ierpiąc na tej ziemi boleści, *
Uczynił to dla nas z miłości.
T yś na Syonie jest utw ierdzona, * P rz e b y w a sz w mieście pośw ięconem , * W przódy, nim była^
na św iat zrodzona, * Jaśniałaś św iatłem niezga- szonem, * T eraz kosztujesz w iecznej radości, * Jako K rólow a niebieskiej w łości, * B ow iem tak Istność urządziła, * A by z nim ż y ła córka miła.
O najśliczniejsza P ani Libanu! * Nad chór A- niołów w yw yższon a, * Śliczny C y p ry s górnego Syona, * A w Kades Palm o podw yższona, * O T y, Różo Jery ch a w spaniała! * T w ą piękność zna nie
bo, ziemia cała! * O Gwiazdo ranna, najjaśniej
sza, * Oliwo! w oń piękną m ająca.
O Lilio, w cieniu najpiękniejsza! * M iły zapach św iatu w ydajesz, * T yś nad k w iaty w szelkie o- zdobniejsza, * Plem ieniu ludu pomoc dajesz: * Ciebie nad słońce, m iesiąc i gw iazdy, * M atko!
w ynosi, w ielbi człek k ażd y ; * N ajw spanialszą bram ę niebieską, * :,: Czci, w y z n aw a P anią A- nielską. :,:
Z drow aś P ani Królow a N ajśw iętsza, * T y ś jest M atką nienaruszoną; * Ś w iątynio T ró jcy najdo
stojniejsza. * Już od w ieczności w y zw olon a; * M ądra P anno C órka Boga zacna, * T ęczo w obło
kach w ielce przezacna, * W zniesiony tronie Salo
mona, * P rzecud ne Runo Gedeona.
— 21 —
— 22 —
Któżby więc mógł w szy stk ą sław ę Twoją, * Na tym świecie zdolnie opisać, * K tórą Bóg, Syn Twój przez łaskę Swoją, * R aczył Tobie w nie
bie darow ać; * G dyby w szystkie św iatow e ję z y ki * W znosiły chw ałę T w oją w okrzyki, * I toby w szystko nic nie było, * C oby tw ej chw ale w ystarczy ło .
P rze d T w ym obrazem , a M atko P an a! * P rz y j
mij prośby, które składam y, * Niegodni grzeszni, zgiąw szy kolana, * W yjednaj nam, czego żą d a
m y; * Trw ogi, nieszczęścia, smutki, strapienia * Uchowaj, a broń nas od zginienia, * Bowiem w a żna T w oja przyczyna, * W szystko nam w y jedna u Syna.
Uproś -nam miłość, nadzieję, w iarę, * W cno
tliw ym żyw ocie w ytrw anie, * O dw róć od nas głód, mór, w ojny, karę, * Daj dobre życia doko
nanie, * Jak przyjdzie stanąć nam przed Sędziego * I oddać Mu rachunek z całego * Ż yw ota n aten czas, o Pani! * Z astaw nas Tw ojem i piersia
mi.
R acz uprosić w szystkim Bożą łaskę, * B y nie w idzieć rozgniew anego, * O raz by grzesznik nie w padł w niełaskę * Sędziego słusznie karzącego, * A byśm y tu w doczesnym żyw ocie * Z Bogiem ż y jąc, kochali się w cnocie; * Z naszych się g rz e
chów spow iadali * I za nie z skruchą ża ło wali.
■ W szy scy Św ięci oraz Ś w ięty Boże! * R aczcie się p rzyczyniać za nami, * Niech w staw ienie w a sze nam pomoże. * Łączcie swoje głosy z nasze- mi, * B yśm y się tam z w am i oglądali * I niebie
— 23 —
skich rozkosz zażyw ali, * Bogu cześć i M aryi dali * I w niebie w iecznie królowali.
13.
Z aprow adź, P anno miła, łaskaw ie żeglarzów '*
Do św iętego kościoła i do T w ych ołtarzów * A pomóż z Tw ej miłości, gdy grożą naw ałności, * M arya, M arya, pomóż M arya!
O P ani litościw a błogosław nam pola; * P ło d y na naszej niwie, zabiegi, pot czoła, * P ociesz bie
dnych cierpiących pokarmu nie m ających; * M a
ry a itd.
B łogłosław opuszczonych w chorobie w nę- dzocie, * Upadłych, uciśnionych, sieroty w kło
pocie. * I w szystkich utrapionych grzecham i ob
ciążonych; * M arya itd.
Ubłagaj nam pokoju, uproś nam św iętości, * Pojednaj, któ rzy w boju, w yg ład ź przeciw ności, * Spraw , by Cię w szy sc y czcili, jak dziatki Cię wielbili; * M arya itd.
Polecam y, M arya, Tw ej łasce granice, * W Tobie mocna ich zbroja, puklerze i miecze, * Niech na nich się rozbija nieprzyjaciół potęga; * M a
ry a itd.
P rze p ro w ad ź nas przez fale do portu p ew ne
go, * Ku św iętej w iecznej chw ale do szczęścia w iecznego; * Niech łódeczka przypłynie ku nie
bieskiej krainie; * M arya itd.
Gdzie w śró d św iętych prom ieni zakw itła Lilia, * Gdzie w ieczne uwielbienie, zbaw ienie im sprzyja; * Tam byśm y zamieszkali, z niebieskich w ód pijali; * M arya itd.
— 24 —
14.
Boże niepojęty, dziś F ranciszek św ięty, * S za
farzem Kościoła, * Lud tu zgrom adzony * G rze
chami ściśniony, * O łaskę T w ą w oła, * W y słu chajże nas Ojcze jedyny, * Daj odpuszczenie od k ary w iny, * Boże, Boże, Boże jedyny.
Sześćset lat już mija, jak nam łask a sprzyja, * Św iętego F ranciszka, * Niech się k ażd y cieszy, * Jak najprędzej spieszy, * G dy go grzech uciska, * Spoglądaj na nas, Ojcze jedyny, * Daj odpuszcze
nie od kary, w iny, * Boże, Boże, B oże jedyny.
W Assyżu, Umbryi; w kościele M aryi * W'ier- nym się ogłasza, * P rz y skrusze spowiedzi, * Św iętej Komunii, * W ina się odprasza. * R zuć na nas okiem, Ojcze jedyny, * Daj odpuszczenie od kary, w iny, * Boże, Boże, B oże jedyny.
Dziś w zbaw ienej drodze, nie m yśląc o trw o dze, * P o rad ź się Franciszka, • * On ci pew nie w skaże, * G dy tw e grzechy zm aźe, * Gdzie do nieba ścieżka! * W ejrzyj łaskaw ie, Ojcze jed y ny, * Daj odpuszczenie od kary, w iny, * Boże, Boże, Boże jedyny.
Jezu tw em i rany, Franciszku kochany, * Zna- czon po sw ym ciele, * Spraw , niech odpust m a
my, * G dy się spow iadam y, * Dzisiaj w tym kościele, * W ysłuchaj nas, Ojcze jedyny, * Daj odpuszczenie od kary, w iny, * Boże, Boże, Boże jedyny. Amen.
15.
O Franciszku Ojcze nas ubogich, * O F ran cisz
ku proś za nas, * O F ranciszku Seraficki św ięty, *
Ś w ięty Ojcze proś za nas, * A ybśm y sobą i św ia
tem gardzili, * Boga m iłow ać się zaw sze starali, * O Franciszku proś za nas, * Ś w ięty Ojcze żegnaj nas.
O Franciszku w pokucie, w pokorze, * O F ra n ciszku proś za nas, * Szli za tobą w każdej (po
korze) życia porze, * Ś w ięty Ojcze posil nas, * Zw róć m iłosierne tw e oczy i błogie, * Na dziatki tw oje zbyt nędzne ubogie, * O Franciszku proś za nas, * Ś w ięty Ojcze posil nas.
O Franciszku łaski nam w ybłagaj, * O F ra n ciszku proś za nas, * Dziatki tw oje od pychy w y bawić, * Ś w ięty Ojcze żegnaj nas, * W ielki p rz y jacielu Boskiego Ojca, * B ądź nam pomocą, po tężny obrońca, * O Franciszku proś za nas, * Ś w ięty Ojcze żegnaj nas.
— 25 —
B. M o d litw y p ątników . A n t y f o n a .
W drogę pokoju i szczęśliw ości niech nas p ro w adzi w szechm ogący a m iłosierny Pan, i Rafał, Anioł św ięty, niech nam będzie tow arzy szem w drodze, ażebyśm y w pokoju, w zdrow iu i z w e selem wrócili się do domu naszego. Amen.
Kyrie elejson, C hryste elejson, K yrie ęlejson.
Ojcze nasz itd.
V. I nie w ódź nas na pokuszenie R. Ale nas zbaw ode złego.
V. Zachowaj sługi Twoje,
R. Boże mój! m ające nadzieję w Tobie.
— 26 —
V. B łogosław iony P an na każdy dzień,
R. Niech nam szczęści drogę Bóg zbaw ienia n a
szego.
V. P okaż nam, P anie! drogi Twoje, R. A ścieżek Tw oich naucz nas.
V. Daj, Boże! ab y w y p rostow ane b y ły drogi nasze,
R. Na zachow anie przykazań Twoich.
V. B ędą k rzy w e prostem i, R. A ostre drogam i rów nem i.
V. Aniołom Sw oim B óg rozkazał o tobie,
R A by cię strzegli po w szystkich drogach twoich.
V. Panie! w ysłuchaj m odlitw y nasze,
R. A w ołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.
M ó d l m y s i ę .
Boże, k tó ry ś syny izraelskie przez środek m o
rz a suchemi nogam i przeprow adził i k tó ry ś trzem M ędrcom drogę do Siebie prow adzeniem gw iazdy utorow ał, prosim y Cię, ra cz nam dać drogę szczę
śliw ą i czas pogodny, abyśm y w to w arzy stw ie Anioła Tw ego św iętego na miejsce do którego d ą
żym y, a nakoniec do zbaw ienia w iecznego szczę
śliwie przyjść mogli. P rz e z C hry stusa P a n a n a
szego. Amen.
2. Litania do Najsł. Serca Jezusowego.
K yrie elejson- C hryste elejson. K yrie elejson.
C hryste usłysz nas. C hryste w ysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu św ięty Boże, zmiłuj się nad nami.
Ś w ięta Trójco jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
— 27 —
Serce Jezusa, Syna Ojca przedw iecznego, Serce Jezusa, w łonie m atki D ziew icy od Du- . I. cha św iętego ukształtow ane,
! p e r c e Jezusa, z B oską osobą S łow a zjedno- L czone,
j S erce Jezusa, nieskończonego m ajestatu, Serce Jezusa, św iątynio Boga,
Serce Jezusa, przyb y tk u N ajw yższego, Serce Jezusa, domie Boży i bram o niebios, S erce Jezusa, gorejące ognisko miłości, S erce Jezusa, siedlisko spraw iedliw ości i mi-
| p r o ś c i ,
Serce Jezusa, pełne miłości i dobroci, S erce Jezusa, cnót w szelkich bezdenna głę- i bino,
S erce Jezusa, w szelkiej chw ały najgodniejsze, S erce Jezusa, k tóreś Królem serc w szystkich (
■ i celem ich,
i S erce Jezusa, w którem są w szy stk ie skarby ' m ądrości i umiejętności,
S erce Jezusa, w którem cała pełnia B óstw a iM m ieszka,
S erce Jezusa, w którem sobie Ojciec upodobał, S erce Jezusa, z którego pełności w szy scy ś-
| M m y wzięli,
iB erce Jezusa, pożądanie w zg ó rz w iekuistych, Serce, Jezusa, cierpliw e i wielkiego m iłosier
dzia,
S erce Jezusa, hojne dla w szystkich, któ rzy Cię w zyw ają,
S erce Jezusa, źródło życia i św iętości,
S erce Jezusa, przebłaganie za g rzechy nasze, .
— 28 —
N 3
aW P* a S erce Jezusa, zelżyw ościam i nasycone,
S erce Jezusa, starte dla grzechów naszych, S erce Jezusa, posłuszne aż do śmierci, S erce Jezusa, w łócznią przebite,
S erce Jezusa, źródło w szelkiej pociechy, S erce Jezusa, życie i zm artw ychw stanie n a
sze,
Serce Jezusa, pokoju i pojednanie nasze, Serce Jezusa, ofiaro za grzechy,
Serce. Jezusa, zbaw ienie ufających w Tobie Serce Jezusa, nadziejo w Tobie um ierających, Serce Jezusa, rozkoszy w szystkich Św iętych, B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, |
przepuść nam, P anie!
B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, § w ysłuchaj nas P anie!
B aranku B oży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, zmiłuj się nad nami!
Ojcze nasz. Z drow aś M arya.
V. Jezu cichy i S erca pokornego,
R. U czyń serca nasze w ed łu g S erca Tw ego.
M ó d l m y si ę.
W szechm ogący w ieczn y Boże, w ejrzy j na S erce najmilszego S yna Tw ojego i na chw ałę i z a dośćuczynienia, jakie Ci za grzeszników składa, a gdy oni do T w ego m iłosierdzia się udają, T y im łaskaw ie przebacz w Imię tegoż S yna Tw ego, Jezusa C hrystusa, k tó ry z T obą żyje i króluje w jedności Ducha św iętego, Bóg, na w ieki w ieków . Amen.
3. Litania Loretańska.
Kyrie elejson. C h ryste elejson. K yrie elejson.
C hryste usłysz nas. C hryste w ysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu św iata Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu św ięty Boże, zmiłuj się nad nami.
Ś w ięta Trójco jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Ś w ięta M aryo, módl się za nami.
Ś w ięta B oża Rodzicielko, Ś w ięta P anno nad pannami, M atko C hrystusow a, M atko łaski Bożej, M atko najczystsza, M atko najśliczniejsza, M atko niepokalana, M atko nienaruszona, M atko najmilsza, Matko, przedziw na, M atko dobrej rady,
M atko Stw orzyciela, )"
M atko Odkupiciela, Panno roztropna, Panno czcigodna, Panno w sław iona, Panno można, P anno łaskaw a, Panno w ierna,
Zw ierciadło spraw iedliw ości, Stolico mądrości,
P rzy czy n o naszej radości, Naczynie duchowne,
— 29 -
p.
- 30 -
O. Naczynie pow ażne,
Naczynie osobliwego nabożeństw a, Różo duchowna,
W ieżo D aw idow a, W ieżo z kości słoniowej, Domie złoty,
Arko przym ierza, B ram o niebieska, G w iazdo zaranna, U zdrow ienie chorych, Ucieczko grzesznych, Pocieszycielko utrapionych, W spom ożenie w iernych, Królowo Anielska, Królowo P atry arch ó w , Królowo P roroków , Królowo Apostołów, Królowo M ęczenników, Królowo W yznaw ców , Królowo Panieńska,
Królowo W szystkich Św iętych,
Królowo bez zm azy grzechu pierw orodnego poczęta,
Królowo R óżańca świętego, Królowo pokoju,
B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, przepuść nam, P anie!
B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, w ysłuchaj nas, Panie!
B aranku Boży, k tó ry gładzisz grzechy św iata, zmiłuj się nad nami!
Ojcze nasz. Z drow aś M arya.
A n t y f o n a .
P od Tw oją obronę uciekam y się, św ięta Boża Rodzicielko, naszem i prośbam i nie racz gardzić w potrzebach naszych, ale od w szelakich złych przygód racz nas zaw sze w ybaw iać, P anno chw alebna i błogosław iona, P ani nasza, O rędo
wniczko nasza, P ośredniczko nasza, z Synem Twoim nas pojednaj, Synow i Tw ojem u nas po
lecaj, Twojem u Synow i nas oddaw aj.
V. Módl się za nami, św ięta B oża Rodzicielko, R. Abyśm y się stali godnym i obietnic P a n a C h ry
stusow ych.
M ó d l m y s i ę .
Ł askę Tw oją, prosim y Cię, P anie! racz w lać w serca nasze, aby, k tó rzy śm y za zw iastow aniem Anielskiem W cielenie C hrystusa, Syna Twego, poznali, przez m ękę Jego i k rz y ż do chw ały zm artw ychw stania byli doprow adzeni. P rz e z te goż C hrystusa, P a n a naszego. Amen.
V. Módl się za nami, św ięty Józefie!
R. Abyśm y się stali godnym i obietnic P a n a C h ry stusow ych.
M ó d l m y si ę.
P rzenajśw iętszej Rodzicielki Tw ojej Oblubień
ca, prosim y Panie, niech zasługam i będziem y wspomożeni, aby, czego nieudolność nasza o trz y mać nie może, za jego p rzyczyną było nam uży czone. Który żyjesz i królujesz na w ieki w ieków . Amen.
4. Memorare.
P am iętaj o najdobrotliw sza Panno, M aryo, że od w ieków jeszcze nigdy nie słyszano, ażeby kto,
- 31 -
uciekając się do Ciebie, Tw ej pom ocy w zy w ając, Ciebie o przyczy nę prosząc, miał być od Ciebie opuszczonym . Tą nadzieją ożyw iony uciekam się do Ciebie, o M aryo, P anno nad pannam i i M atko Jezusa C hrystusa! przystępuję do Ciebie, staw am przed Tobą jako grzeszny człow iek drżąc i w z d y chając. — O P ani św iata! nie racz gardzić mojemi prośbam i! O M atko S łow a przedw iecznego, racz w ysłuchać mnie nędznego, k tó ry do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc w ołam . B ądź mi pom ocą w e w szystkich moich potrzebach, tera z — i z a w sze, a osobliwie w godzinie śmierci, o łaskaw a, 0 litościwa, o słodka P anno M aryo. Amen.
5. Modlitwa za ogólne potrzeby chrześcijaństwa.
W szechm ogący w ieczny Boże! P anie Ojcze niebieski! spojrzyj okiem nieskończonego m iło
sierdzia Tw ego na niedolę, nędzę i potrzeby nasze, Zmiłuj się nad praw ow iernym i chrześcia- nami, za któ rych jednorodzony S yn Twój, P a n 1 Zbawiciel nasz, najm ilszy Jezus C hrystus, do
brow olnie p rzyszedł do rą k grzeszników , a K rew sw oją przenajdroższą przelał na krzyżu św iętym .
P rz e z tegoż P a n a Jezusa ra cz od nas oddalić, Ojcze najłaskaw szy, w szy stk ie zasłużone k ary, teraźniejsze i p rz y szłe niebezpieczeństw a, wojnę, drogość, zarazy, sm utne i nędzne czasy. R acz też ośw iecać i w zm acniać w e w szelkiem dobrem du
chow ne i św ieckie zw ierzchności i rządzców , aby popierali w szystko, coby służyło na T w oją ch w a
łę Boską, a pożyteczne było zbawieniu naszem u, pokojowi pow szechnem u i całości chrześciaństw a.
— 32 -
Osobliwie prosim y Cię, błogosław o Boże naj
w yższego P asterz a, N am iestnika Tw ego, Ojca św iętego P iusa XI.; błogosław i Biskupa naszego i w szystkich B iskupów całego chrześciaństw a, aby, tych, których im pow ierzyłeś, w Tw ojem imieniu i w Tw ojem duchu prow adzili.
Udziel nam, o Boże, pokoju! praw ej jedności w w ierze bez w szelkiego rozdw ojenia i odszcze- pieństw a; naw róć serca nasze do praw dziw ej po
kuty i popraw y ży w o ta naszego. Zapal w sercach naszych ogień Tw ej miłości. Daj nam łaknienie i żarliw ość do w szelkiej spraw iedliw ości; a b y ś m y jako dziatki posłuszne w życiu i śm ierci Tobie się podobali. P rosim y także, o Boże, jako chcesz, żebyśm y prosili, za naszych przyjaciół i n ieprzy
jaciół, za zdrow ych i chorujących, za sm utnych i utrapionych chrześcian, za w szystkich żyjących i zm arłych. Tobie polecam y w szystk ie nasze uczynki i spraw y, nasze życie i skonanie. U dzie
laj nam tu Tw ej łaski, a potem w p ro w ad ź nas z w ybranym i tam, gdzie w w iecznej radości i szczę
śliwości Ciebie czcić i wielbić m am y.
S praw to, o Panie, Ojcze niebieski! p rzez J e zusa C hrystusa, S yna Tw ego najmilszego, P an a i Zbaw iciela naszego, k tó ry z Tobą i z Duchem Ś w iętym żyje i króluje na w ieki w ieków . Amen.
6. Modlitwa odpustowa.
V. Abyś Kościół Tw ój św ięty rządzić i zachow ać raczył.
R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas, Panie.
Ojcze nasz. Z drow aś. C hw ała Ojcu.
- 33 -
P ątn ik rzym ski. 3
- 34 -
V. Abyś nieprzyjacioły Kościoła św . poniżyć r a czył.
R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas, Panie.
Ojcze nasz. Z drow aś. C hw ała Ojcu.
V. Abyś królom i panom chrześciańskim pokój i zgodę p raw dziw ą dać raczył.
R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas, P anie.
Ojcze nasz. Z drow aś. C hw ała Ojcu.
V. Abyś w szystkiem u ludowi chrześciańskiem u pokój i jedność daro w ać raczył.
R. Ciebie prosim y, w ysłuchaj nas Panie.
Ojcze nasz. Zdrow aś. C hw ała Ojcu.
V. M ódlmy się za naszego Ojca św., Piusa.
R. Niech P a n raczy zachow ać go, o bd arzyć go zdrowiem , długiem życiem i szczęściem na ziemi i niech go nigdy nie odda w ręce nie
przyjaciół jego.
Ojcze nasz. Zdrow aś. C hw ała Ojcu.
7. Modlitwa po M szy św . 3 Z drow aś M arya.
B ądź pozdrow iona Królowo, M atko m iłosier
dzia, żyw ocie, słodkości i nadziejo nasza, bądź pozdrow iona. Do Ciebie w ołam y w ygnani syno
wie Ew y, do Ciebie w zdycham y łkając i płaszac na tym łez padole. Nuż tedy, O rędow niczko n a
sza, one T w oje m iłosierne oczy ku nam obróć. A Jezusa, błogosław iony ow oc ży w o ta Twojego, pokaż nam po tem w ygnaniu. O łaskaw a, o do
brotliw a, o słodka P anno M aryo.
V. Módl się za nami św ięta Boża Rodzicielko, R. Abyśm y się stali godnym i obietnic P a n a C h ry
stusow ych.
M ó d l m y si ę.
Boże, ucieczko nasza i mocy, w ejrzyj m iłości
w ie na lud do Ciebie w o łający ; a za przy czy n ą chw alebnej i niepokalaniej P an n y Bożej R odzi
cielki M aryi, św . Józefa Jej ulubieńca, św. Apo
stołów Tw oich P io tra i P a w ła i w szystkich Ś w ię
tych, w ysłuchaj litościw ie i łaskaw ie p rośby na
sze, które do Ciebie zanosim y o naw rócenie g rze
szników, o w olność i podw yższenie św iętej Matki, Kościoła: P rz e z C hrystusa P a n a naszego Amen.
Św ięty Michale Archaniele, broń nas w p o tyczce; przeciw złości i podstępom c z arta bądź naszą tw ierdzą. Niechaj go Bóg uskromi, o to po
kornie błagam y: T y, najw yższy w odzu w ojska niebieskiego, szatan a i innych złych duchów, k tó rzy na zgubę dusz chodzą po świecie, w ielką tw o ją mocą strąć do piekła. Amen.
Najsłodsze Serce Jezusa, — zmiłuj się nad nami! (T rzykroć).
— 35 —'
D r o g i d o R z y m u .
I. Droga przez Bogumin, Wiedeń, Semering, Tarvisio, W enecyę, Padw ę, Florencyę, Asyż.
B o g u m i n jest stacy ą graniczną pom iędzy R zeszą niem iecką a C zechosłow acyą, zatem tu rew izya celna i paszportow a. P ociąg idzie dalej przez O straw ę, m iasto liczące około 40 000 m iesz
kańców i leżące w pośrodku obw odu przem ysło w ego o straw sk o - karw ińskiego, dalej przez P re ra u , w a żn y punkt krzyżu jących się pociągów , do Lundenburg (B reclav), stacyi granicznej po
m iędzy C zechosłow acyą a A ustryą. Z tąd jeszcze 84 km do W i e d n i a , tej ładnej stolicy Austryi, leżącej nad Dunajem. Z daleka w ita nas już góra Kahlenberg ze swoim kościółkiem , z której p a
m iętnego dnia 12. 9. 1683 król Jan Sobieski w y konał atak ro zstrzy g ający na środek obozu tu
reckiego i przez to W iedeń od T urk ów osw obo
dził. W krótce w idzim y tum św . S zczepana z w ieżą 136 m tr. w ysoką, sterczającą nad domami W iednia. P ociąg przejeżdża w ielką część m iasta, aż do w schodniego dw orca. Z tego, albo z po
łudniow ego dw orca leżącego tuż w pobliżu, ru sza się dalej na S e m e r i n g . Kolej Sem ering
— 37 —
jest znana na całym św iecie i uw aża się ją za jedną z najładniejszych. Na 16 ogrom nych w ia duktach (m ostach) i p rzez 15 tunelów w ije się kolej w górę do w ysokości 895 m tr. (początek Gloggnitz, koniec M uerzzuschlag). P o tem prez- jeżdża się p rzez m iasteczko B ruck (9000 mieszk),, przez Leoben i St. Michael, p rzez interesujące krajobrazy zaw sze dalej na południe, w dolinie rzeki Mur pom iędzy Alpami Sekaw skiem i i B ruc- kiemi przez K n i t t e n f e l d , J u d e n b u r g , N e u m a r k t i F r i e s a c h , ostatnie m iasto w S tyryi. W net jesteśm y w K aryntyi (Karnthen) i przebijam y się przez gó ry alpejskie, p rzez m iasto S t. V e i t , G l a n e g g , dalej koło Jezio ra O s - s i a c h d o W i l l a c h , m iasto nad rzeką D raw ą pod górą D obracz leżącego. Niedługo a zajedzie- m y na au stry a ck ą stacyę graniczną Arnoldstein.
Graniczne m iasto w łoskie jest T arvisio. Dawniej była granica dalej na południe m iędzy m iastam i Pontafel i P onteba, rozdzielonem i tylko m ałą rzeczką P ontebaną. Kolej P onteb sk a jest znana z doliny pięknej „Fella“, przez k tó rą się rzeka, droga i kolej, jedno nad drugiem przew ijają. T ó r 20 kilom etrow y m a 25 tunelów. P rz e z C h i u s a- f o r t e i R e s i n t t a w jedziem y do doliny, k tórą przechodzi Tagliam ento. Jestto najgw ałtow niejsza z rzek w łoskich z gór spadających. P o tem m iasto U d i n e, m iasto czyste i w spaniałe, m ające 30 000 m ieszkańców i stolicę arcybiskupią. Dalej pędzi pociąg p rzez dolinę F ryaulską, unosząc się przed m iastem C asarka, na moście 800 m etrów długim, nad rzeką Tagliam ento i przez P o r d e n o n e ,
- 3-S —
T r e v i s o, M o g l i a n o , d o M e s t r e . P o za m iastem M estre jedzie kolej przez laguny, p rz e
dzielające W enecyę od lądu. stałego, na moście, k tó ry m a 3601 m. długości i spoczyw a na 80 000 m odrzew iow ych słupach. N iebaw em dobijam y do W e n e c y i , królow ej m orza A dryatyckiego!
Jest to jedno z najsław niejszych m iast w e W ło szech, a z zew nętrznego jego w yglądu liczyć się może do m iast najznakom itszych całego św iata.
Ogrom ne miasto, w ybudow ane na 118 w yspach, które są z sobą połączone 450 mostami, jest po
dzielone na dw ie głów ne części przez C a n a 1 e G r a n d ę . Z pom iędzy trzech mostów, p ro w a d zą
cych przez Canale Grandę, w spom nieć szczegól
nie należy P o n te di Rialto. W sam ym środku m iasta jest plac św . M arka, leżący przed fasadą k ated ry św. M arka, a okrążony samemi ładnym i pałacam i. P rzed ew szy stk iem czaruje w idza m a
lowniczy, fantazyjny front k ated ry z ozdobionemi szczytam i i bogatem i kopułami. K atedra zbudo
w an a jest w stylu bycanco - rom antycznym , w e w n ą trz całkow icie ozdobiona mozaiką. G łów ny ołtarz zaw iera relikw ie św. M arka. Na lew o od k ated ry stoi trochę w tyle pałac p a try a rc h y w e neckiego, gdzie P ius X., niż się papieżem stał, rezydow ał, dalej na lew o pałac Dożów, daw niej
szych panujących książętów weneckich. W sw o ich w spaniałych salach znajdują się bardzo w iele znacznych dzieł sztuki m alarskiej. Na praw ej stro nie od k ated ry jest w ieża zeg aro w a z dwom a chłopami, bijącym i godziny. Na placu dalej stoi Kampanile, w ieża z dzw onam i, darow anym i od
Ojca św. P iusa X. Z w ieży w sp an iały w idok na całe m iasto i okolicę w odną. N aprzeciw placu św. M arka leży w y sp a św. Jerzego, dalej na wschód Lido, elegancka w y sp a kąpielow a W enecyi.
Z W enecyi jedziem y z pow rotem do M estre, a ztąd do P adw y.
P a d w a , m ieszcząca w sobie 90 000 ludzi, sły nie jako miejsce urodzin T itusa Liwiusza, pisarza historycznego rzym skiego. W tem m ieście cesarz F ry d ery k II w roku 1222 założył uniw ersytet, który stolicy nadał nazw ę „la D otta" albo „uczo
na." Lecz nie te okoliczności prow adzą nas do P ad w y . Nazwisko P a d w y jest połączone z jed nym z najsym patyczniejszych i najw ięcej czczo
nych św iętych, a to z św. Antonim z P ad w y . Tu ów wielki św ięty żył i nauczał, tutaj zm arł w ro ku 1231. Lud go tylko n azy w a św iętym , czyli il Santo. Kościół jemu pośw ięcony, został zaczęty w roku 1256; jest to budynek w spaniały w k ształ
cie krzyża, z trzem a naw am i, nad którym i się unosi siedm kopuł. Kaplica śliczna Świętego, po
łożona w lewej naw ie bocznej, zaw iera pod ołta- tarzem jego zwłoki. Naokoło są pozaw ieszane różne w o ta i pamiątki, które św iadczą o niezli
czonych w ysłuchaniach m odlitw tych, k tó rzy się do niego udali z prośbą. Ubogi uczeń św. F ra n ciszka znalazł tu miejsce odpoczynku grobow ego, tak w spaniałe i bogate, jakiego nie m a żaden ksią
żę ziemski. W pobliżu dw orca znajduje się celka, w której św. Antoni zakończył sw oje życie. Dalsza droga nas prow adzi przez urodzajne niw y, leżące
— 39 -
— 40 —
nad rzeką P o i przeorane licznymi kanałam i, któ re dostarczają w ody rozległym polom ryżow ym i bronią m ieszkańców w razie w y lew ó w przez rzeki P o i Ecz. P rzejeżd żam y przez miasto B a t- t a g i i a, słynne z sw ych ciepłych kąpieli bagni
stych i z ciepłych źródeł solnych, p rzepraw im y się przez rzekę Ecz, później przez rzekę P o i osię- gniem y w kró tce F e r r a r a, miasto m ające 34 000 m ieszkańców i stolicę arcybiskupią, a nareszcie Bononię, (160 000 m ieszkańców ). P am iątki godne w idzenia są: k a t e d r a , p o ś w i ę c o n a ś w.
P i o t r o w i (San P iętro, Duomo) p rzy ulicy via dell’ Indipendenza; tutaj zajmuje nas najwięcej freska (obraz) znajdująca się na podniebieniu po
nad ołtarzem (m alow ał C aracci) przedstaw iająca:
Zw iastow anie Najśw. M aryi P anny . D ruga prze- czna ulica za k ated rą prow adzi nas do dwóch krzyw o stojących w ieży; w iększa 97.90 m. w y soka, jest o 1,23 m. pochylona i n azy w a się .po swoim fundatorze A s i n e 11 i, druga 47.51 w y soka jest o 2,37 m pochylona i m a nazw isko budo
w niczego G a r i s e n d a . W pośrodku m iasta na placu Vittorio Em anuele, stoi kościół głów ny, po
św ięcony św. P e t r o n i u s z o w i , patronow i m iasta. W pierw szej kaplicy po lewej stronie, ozdobionej pięknemi na ścianach obrazam i, od
by ła się k oronacya ce sarz a K arola V. Na placu Galileo jest k o ś c i ó ł ś w. D o m i n i k a , zało ży ciela zakonu Dominikanów. W nim znajduje się grób św iętego. Obok kościoła jest klasztor, w którym św. Dominik m ieszkał i um arł (+ 1221).
Na placu przed nim unoszą się dw a filary i dw a
— 41 —
grobow ce dw óch znakom itych praw ników z w ie
ku średniego. U niw ersytet tutejszy by ł przez cały w iek średni szkołą najsław niejszą p ra w a rzy m skiego i kościelnego; na początku trzy n asteg o . wieku m ieściła w sobie 10 000 studentów .
Z Bononji jedzie się w p ierw w dolinie Reno, potem ale coraz w yżej i w yżej, aby przedostać góry Apeninów. Osięga to kolej przez 46 tu n e
lów i to na przestrzeni 98 km pom iędzy Bononją i Pistoją. N ajw yższy punkt tej linii kolejowej jest P racchia (617 m tr. nad pow ierzchnią m orza). P o tem jadąc nadół w k ró tc e 1 przejeżdżam y przez najdłuższy tunel (2725 m tr.), przeb ity p rzez cen
tralny grzbiet Apeninów, dalej na trzypiętrow ym , 18 łukow ym moście przez dolinę Om brone. Po 9. tunelu m am y prześliczny w idok na nizinę T o skańską, a po 19. tunelu taksam o na dolinę rzeki Arno. P o tych wielu tunelach dojedzie się w re s z cie do Pistoji. Ztąd do F lorencyi są jeszcze 34 km.
F l o r e n c y a po łacinie F lorentia — po w ło sku Firenze, posiada około 200 000 m ieszkańców , położone na obu stronach rzeki Arno, otoczone obszernym ogrodem kw iatow ym , niezliczonych will i domów, jestto m iasto piękne i bogate w dzieła arty sty czn e. W idzenia godną jest szcze
gólnie katedra, od początku pośw ięcona św. R e- paracie, od r. zaś 1412 Najśw. M aryi Pannie, S anta M aria del Fiore (fiore-Lilia! herb rzeczypospolitej Florencyi). P o praw ej stronie fasady (przednia część budynku) jest dzw onnica (Campanile), przed nią Chrzcielnica, będąc p ierw iastkow ą k a
tedrą, pośw ięconą św . Janow i C hrzcicielow i z
— 42 -
najpiękniejszemi w św iecie drzw iam i śpiżowemi.
Inne jeszcze w idzenia godne kościoły są: San Lo- renzo, San M arco i S anta Croce. Nadmienić tu jeszcze należy o ow ych wielkich galeryach o b ra zów, o pałacach artystycznych, jak np. A kadem ia delle belle Arti, Galleria degli Uffizi, P alazzo Pitfci, Muzeum San M arco.
Z Florencyi jedzie kolej nad p ra w y m brzegiem rzeki Arno przez stacye Compiobbi, Incisa, Mon- tevarchi do Arezzo, m iasta (13 000 mieszk.) leżą
cego w pagórkow atej krainie, bogatego w wino i oliwę. P otem ciągnie się kolej z doliny Chiana w dolinę rzeki T iber i dojeżdża w krótce do m ia
steczka C ortona, znanego z życia wielkiej pokut
nicy św. M ałgorzaty Kortońskiej. P o dalszych 6 km zajedzie się do Torentola, stąd pospieszne po
ciągi idą w p ro st przez Chiusi i O rte do Rzym u.
Kolej do Asyżu nad w schodnim brzegu jeziora T razym eńskiego przez prześliczną okolicę. Po stacyi E-llera w idać z daleka na lewo, potem na praw o, dojeżdżając w wielkim łuku, w ysoko po
łożone m iasto Perugia, gdzie daw niej Leon XIII.
jako biskup 33 lata rezydow ał. S ław ne jest także P erugia z swojej um bryjskiej szkoły malarskiej, gdzie m alow ał P erugino, nauczyciel Rafaela. P o 20 min. dalszej podróży zajedziem y do P o n te San Giovanni, potem zaraz przez rzeki T iber i Chiag- gio i jesteśm y w A s y ż u, w m iasteczku św. F ra n ciszka, z stolicą biskupią a 6000 m ieszkańcam i.
W pobliżu stacyi znajduje się S anta M aria degli Angeli z bazyliką, budynkiem bardzo w spaniałym , zbudow anym w stylu renesansow ym , pośw ięco
43 —
nym Królowej aniołów. W pośrodku niej sław na kaplica Porcyunkuli. W y rzek łszy się w szelkich dóbr doczesnych, chciał św. F ranciszek dla sie
bie zatrzym ać tylko tą m ałą cząstkę (porciunku- la), a to kapliczkę zapadłą w polu stojącą. Tutaj miał on ow e widzenie, w którem mu C hrystus za prośbą M aryi P an n y udzielił odpustu pod nazw ą
„Porciunkula" znanego. Tu rozpoczęło się z a łożenie zakonu 0 0 . F ranciszkanów . W kapliczce sąsiedniej um arł św. F ranciszek dnia 4-go paź
dziernika r. 1226. M ożna także w idzieć ogróde
czek z różam i bez cierni, których liście m ają pla
m y krw aw oczerw one. M iasto Asyż jest położone na górze. Ztąd nas pozdraw ia zdaleka kościół San Francesco, w ysoko się w znoszący i zbudow any na niezm iernych podporach. Tu spoczyw ają pod ołtarzem głów nym śm iertelne szczątki św iętego.
Już w drugim roku po jego śm ierci rozpoczęto bu
dow ać kościół na górze, tak zw. górce piekielnej, gdzie daw niej było miejsce zatracenia. Z kościoła na dolnym piętrze prow adzą podw ójne schody do k ry p ty ; w kościele na w yższem piętrze tylko w niedzielę odpraw ia się nabożeństw o.
Można jeszcze zw iedzić kościół św. Klary, za
w ierający w sobie jej ciało, k tóre P apież Leon XIII. w roku 1843 (600 lat po jej śmierci), znalazł niezmienione i które w y staw ił w kosztow nej trum nie z szkła kryształow ego zrobionej, ażeby mogło być widzialne w szystkim pątnikom. Można tu w idzieć także głow ę św. Agnieszki, k tóra była siostrą św . Klary.
— 44 -
Na drodze spotykam y różne św ięte miejsca, które są pam iątkam i narodzenia (la chiesina di San F rancesco) i klauzury (chiesa nuova) św. F ra n ciszka. T rochę na dół stoi kościółek St. Damian, gdzie św. Klara z P rzen ajśw iętszy m w ręku z ła m ała szturm nadjeżdżających Turków , ratując w ten sposób p ierw szy klasztor K larysek od spusto
szenia. W idzenia godne jest jeszcze miejsce pu
stelnicze św. F ranciszka, tak zw ane C arceri, oko
ło 2 godziny drogi od Asyżu oddalone, leżące po
śród pustyni i otoczone pięknem ogródeczkiem ; ztąd piękny w idok na okolicę U m bryjską.
Z Asyżu idzie kolej p rzez Spello, Foligno, T re - vi, Spoleto, Terni, przez rzekę T iber do Orte. T e raz jeszcze kilka m ałych stacyi, a ujrzem y Rzym , którego ogrom na kopuła św. P io tra z daleka nas wita.
II. Droga do Rzymu przez Bogumin, Wiedeń, Marjacel, Insbruk i Brenner.
Do W iednia, jak p rz y pierw szej drodze. Z W iednia jedzie się koleją zachodnią przez ro z m aite przedm ieścia do Poelten. Tu m ożna podróż p rzerw ać, ab y odw iedzić słynne miejsce pątnicze M arjacel. T rzeba przesiadać na kolej, k tó ra nas ku południu nad rzeką Pilach prow adzi p rzez m iejscowości R abenstein, Kirchberg, Zoich i Laubenbachmiihle. W łaśnie po ostatniej stacyi rozpoczyna się droga podobna do drogi przez S e
m ering z w zględu na istniejące tam w iadukty i tunele. P rzeb ieg łszy tunel Gosing, 2388 m tr. dłu
gi, w śró d którego znajduje się najw yższy punkt