• Nie Znaleziono Wyników

ECHO STUDNI. Piszemy o sprawach, o których wszyscy będą mówić. Psijaciele Spis treści

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "ECHO STUDNI. Piszemy o sprawach, o których wszyscy będą mówić. Psijaciele Spis treści"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

1

ECHO STUDNI

Piszemy o sprawach, o których wszyscy będą mówić

NUMER 20, LIPIEC 2020 r.

Psijaciele

Natalia Laska

1 lipca obchodzony jest Światowy Dzień Psa. Wcześniej te czworonożne zwierzęta traktowane były jako stróże, a także niektóre rasy jako siła robocza. W dzisiejszych czasach psy uważane są nie tylko za zwierzęta, ale również członkowie rodzin.

Przywiązujemy się do nich, a także kupujemy im więcej akcesoriów i ubrań niż samemu sobie. Co jednak wpłynęło na taką drastyczną

zmianę w postrzeganiu psów?

Ludzie na przestrzeni ostatnich lat zrozumieli, że ich wpływ na środowisko ma nieodwracalne skutki i nie można temu w żaden sposób zaprzeczyć. Zaczęli nie tylko dbać bardziej o siebie, o to co jedzą, ale również zaczęli zwracać uwagę na wszystko to, co ich otacza. Również na zwierzęta. Zaczęli zauważać, że pies przywiązany do budy, mając przez całe swoje życie okręg o średnicy dwóch metrów nie bardzo jest zadowolony i szczęśliwy, a jedzone każdego dnia resztki z naszego stołu, które często są tłuste i mocno przyprawione mogą mu bardzo szkodzić.

Taki obrót sprawy jest imponujący i robi wrażenie na wszystkich dokoła.

Pseudohodowle, plastry słoniny, łańcuch 24/h.. dzisiaj wiemy, że jest to coś strasznego i od razu możemy to zgłosić.

Aha! No i właśnie tutaj przychodzi kolejna rzecz. Wszelkiego rodzaju fundacje, związki i koła przyschroniskowe, które w każdej chwili są gotowe do interwencji i ratunku źle traktowanych zwierząt. Pierwsze takie fundacje, które powstawały były wyśmiewane i szykanowane, a ludzie nie rozumieli, po co one powstają. No bo halo? Co to znaczy, że pies jest źle traktowany? Budę ma? Ma! Jedzenie ma? Ma! To co mu więcej trzeba?

Kolejną sprawą jest kastracja i sterylizacja swoich czworonogów.

Pies, który uwalniał się na siłę z podwórka, często blokując się gdzieś w ogrodzeniu i rozrywając łapę. Suka, która przy każdej cieczce miała małe szczenięta. Ludzie nie rozumiejący, że to oni są za swoje zwierzęta odpowiedzialni. Dzisiaj, wiemy już, że swojego

psa należy wykastrować, a suczkę wysterylizować. Wiemy

i zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielki jest problem w schroniskach z mieszańcami, których nikt nie chce. Dużą dawkę

odpowiedzialności wśród ludzi stworzyło również prawo, które nie zezwala na pseudohodowle.

Makarony, kromki chleba i najtańsze karmy z marketu. To jeden z największych problemów i błędów żywieniowych naszego

czworonoga. Skład takiej typowej karmy? Kilkadziesiąt procent zbóż, kolejne kilkanaście to zapychacz w postaci popiołu i pełno E, których nie znamy. Dużo osób mówi, że przecież je, to chyba mu smakuje, bo inaczej by nie jadł nic. Jednak czy daliśmy psu wybór?

W jednej misce samo mięso, a w drugiej taką karmę z marketu? Jak myślisz? Co wybrałby twój pies? Ale przecież ludzie też jedzą

chleby, słoniny, rolady i nic im nie jest. Tak. Oczywiście. Tylko, że człowiek ma wybór. To co dzisiaj zje, to tylko i wyłącznie jego dobrowolna decyzja. A czy twój pies ma ten wybór? Raczej nie. Musi zjeść to co wybierze mu jego właściciel.

Wybierajmy więc dobrze. Kochajmy naszych czworonożnych przyjaciół bezinteresownie, tak jak oni kochają nas.

Traktujmy ich z miłością i szacunkiem, a odwdzięczą się tym samym. Pies nie bez powodu jest nazywany najlepszym przyjacielem człowieka!

Spis treści

W nowym numerze m.in:

- Natalia Laska o Światowym Dniu Psa - Olga Zbroińska zdradza co piszczy w trawie

- Wyniki sondażu Michała Thomysa odnośnie książek papierowych, a książek online

- Recenzja Amelii Andruszkiewicz serialu ,,W głębi lasu”

- Aleksander Żydek o grach, w które nie mógł grać

- Oliwia Moryl odkrywa tajemnice kozielskiego muzeum

- Marek Zwarycz w Aleji komiksów - Fotoreportaż ,,Z książką na wakacje”

Patrycji Tomczyk

- Zuzanna Koziar pisze o sporcie

- Wiersze z cyklu ,,Moje teksty z szuflady”

- Kilka słów o 2. urodzinach Studni od Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej Izabeli Migocz

fot: Natalia Laska fot: Natalia Laska źróo: pl.freepik.com z dn. 10.07.2020r.źróo: pl.freepik.com z dn. 10.07.2020r.

(2)

2

Co w trawie piszczy?

Olga Zbroińska

Większość z nas podziwia wypielęgnowane, skoszone trawniki, a dłuższa trawa jest oznaką niedbalstwa. Wzrost świadomości ekologicznej uwidacznia jednak minusy takiego myślenia. Choć stwierdzenie to może wydawać się kontrowersyjne, rzadsze koszenie przynosi korzyści, a taki trawnik wcale nie musi wyglądać niedbale.

Jak co roku ryzyko suszy czai się za progiem. Większość nas pamięta, jak rzeki wysychały, nakazywano oszczędzać wodę, zabraniano podlewania pól. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, że długa trawa zatrzymuje znacznie więcej wilgoci, a w rezultacie –

przeciwdziała wysuszaniu gleby. Woda nie odparowuje z ziemi tak szybko jak w przypadku skoszonego trawnika, a źdźbła dłużej pozostają zielone. Przy panujących

upałach nie mniej istotne jest, że osłonięta od słońca gleba utrzymuje niższą temperaturę, czyniąc letni wypad do ogródka znacznie przyjemniejszym.

Choć trawa jest w tej kwestii zwykle pomijana czy niedostrzegana, bierze ogromny udział w produkcji tlenu i redukcji dwutlenku węgla. Dzięki bardziej naturalnym trawnikom

możemy obniżyć nasz ślad węglowy, a wdychane powietrze będzie bogatsze w bezcenny tlen - zwyczajnie będzie się nam lepiej oddychać. Nie zapominając, że zielona murawa wyłapuje z powietrza szkodliwe cząsteczki, obniżając poziom jego zanieczyszczenia.

Kwietne łąki, gdyż rzadsze koszenie sprzyja kwitnieniu trawników, to także zwiększenie bioróżnorodności w naszym ogródku, pojawienie się zapylaczy, motyli i innych owadów, a nawet żab, ptaków i drobnych jaszczurek. W związku z dużą ilością pożywienia, ptactwo częściej pożywia się na naszym ogródku, redukując ilość dokuczliwych komarów i ogrodowych szkodników. Kleszcze są problemem zarówno długich, jak i krótkich traw. Kwietnych trawników nie polecałabym jedynie alergikom – z oczywistych powodów. Jednak to w takich ogródkach mamy większą szansę na spotkanie z jeżem czy innymi niegroźnymi zwierzętami, niespotykanymi w przypadku krótko ściętej murawy.

Australijskie badania wykazały, że ścięta trawa wydziela większą ilość lotnych związków organicznych (LZO), które w większych ilościach mają szkodliwy wpływ na zdrowie; podrażniają

oczy, skórę, drogi oddechowe i przyczyniają się do powstawania smogu fotochemicznego. Tak jak w przypadku żywych roślin stężenie LZO jest niewielkie i nie ma negatywnego wpływu na nasze

funkcjonowanie, tak przy koszeniu emisja wzrasta stukrotnie (Krisitne i współ. 2002). Nie wspominając o emisji substancji przez kosiarki spalinowe – analiza danych dotyczących rocznej emisjii zanieczyszczeń w USA (Source Classification Codes, U.S. Environmental Protection Agency) dowiodła, że spalinowy sprzęt ogrodniczy (w tym 2/5 to kosiarki) spowodował emisję ponad 26 milionów ton zanieczyszczeń – prawie 11% rocznej emisji ze źródeł nietransportowych. Wiele z tych substancji jest toksycznych, a nawet rakotwórczych (Banks i współ. 2015).

Patrząc z bardziej „przyziemnej” perspektywy, rzadsze koszenie to również mniej uciążliwego hałasu

powodowanego przez kosiarki – a „zanieczyszczenie hałasem” to drugie w Europie zagrożenie, zaraz po zanieczyszczeniu powietrza.

Poza tym mamy możliwość przyjemniejszego zagospodarowania

czasem, zamiast martwienia się o trawnik – przyroda wie, co robi, i poradzi sobie bez naszej ingerencji chociaż przez te kilka tygodni.

Każdy powinien samemu podjąć decyzję, jak często zamierza kosić trawę (nie chodzi tu o kompletne jego zniwelowanie, lecz ograniczenie), jednak z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że pobyt w ogródku z dłuższym trawnikiem jest przyjemniejszy, przynajmniej w mojej subiektywnej opinii. Motyle i pszczoły chętnie przysiadają na kwiatach, ptaki siedzą na pobliskich drzewach i zlatują na trawę, o ile ludzie nie znajdują się za blisko i nie są płoszone. Oddycha się łatwiej i mimo wysokich temperatur od ziemi czuć przyjemny chłód. Poza tym na każdym kroku można znaleźć obiekt to sfotografowania.

fot: Olga Zbroińska fot: Olga Zbroińska

fot: Olga Zbroińska

(3)

3

Z serii: Wiem co czytam!

Tradycyjne książki czy nowoczesne udogodnienia?

Michał Thomys

Od dwóch miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem czytnika ebooków. Jest to urządzenie, które całkowicie skradło moje serce. Ciężko go porównywać do tradycyjnej książki, lecz właśnie dlatego stworzyłem na portalu społecznościowym post, w którym spytałem innych czytelników, co oni wolą i dlaczego. A tak prezentują się wyniki mojego sondażu przeprowadzonego na około 40 osobach w przedziale wiekowym 18-40 lat.

Książka tradycyjna

Plusy Minusy

Czytnik elektroniczny

 Zapach papieru

 Kolekcja książek może być piękną ozdobą domu

 Odgłos przewracanych stron

 Świetna jako prezent

 Sprawniejsze poruszanie się po książce

 Grube książki mogą być niewygodne

 Może się łatwo zniszczyć

 Ścina się drzewa

 Zajmują dużo miejsca na półce

 Trudne do przewożenia

 Potrzebne jest dobre oświetlenie do czytania w nocy

 Dodatkowy nadbagaż w podróży

Plusy Minusy

 Może mieścić aż do tysiąca książek

 Podświetlenie nie męczy oczu

 Może być wodoodporny (doskonałe rozwiązanie dla osób uwielbiających czytać nad wodą)

 Łatwy dostęp do książek

 Niewielka waga i rozmiar

 Idealny na podróże

 Jest ekologiczny

 Dostęp do wielu darmowych serwisów z ebookami

 Otwiera się w miejscu, gdzie skończyliś- -my czytać

 Zmieści się do torebki

 Wygodny do czytania tekstów epicznych

 Możliwość tłumaczenia bezpośrednio słów z innego języka

 Dostęp do polskich książek za granicą

 Dostosowanie wielkości czcionki

 Płatne serwisy z ogromną ilością dobrze wykonanych ebooków

 Co jakiś czas trzeba ładować

 Nie jest przystosowany dla leworęcznych osób

 Nie wszystkie wydania są elektroniczne.

Przede wszystkim starsze książki

 Duży koszt czytnika

 Niewygodny przy czytaniu tekstów prozatorskich

 Książki z ilustracjami czy zdjęciami są czarnobiałe

 Ogromna strata przy zgubieniu czytnika

 Nie zawsze wygodnie się czyta na słońcu

 Ciężko się poruszać w nim po różnych stronach

źróo: pl.freepik.com z dn. 27.05 .2020r.

źródło: pl.pixabay.com z dn. 06.07 .2020r. źródło: pl.pixabay.com z dn. 06.07 .2020r.

(4)

4

Jak możecie zauważyć czytniki są popularniejsze i praktyczniejsze, lecz to właśnie od was zależy co wolicie. Te

wszystkie wiadomości, które tutaj zgromadziłem są jedynie opinią innych ludzi, warto natomiast wyrobić sobie swoje własne zdanie na ten temat.

A jeśli byłby ktoś zainteresowany kupnem czytnika, to wielu ludzi poleca Kindle Paperwhite 3 albo Kindle Paperwhite 4.

„W głębi lasu”

Amelia Andruszkiewicz

,,W głębi lasu” jest to polski mini serial wyprodukowany dla platformy Netflix. Akcja serialu rozgrywa się w latach 90 oraz obecnie. Polscy scenarzyści podjęli się bardzo ciekawego zadania, całkowicie spolszczyli pewne wątki, a niektóre nawet pozmieniali. Cały serial oparty jest na książce Harlana Cobena- amerykańskiego autora powieści kryminalnych. To kolejny projekt Netfliksa oparty na książce Harlana Cobena, po “Safe” i “The Stranger” i wypada naprawdę oszałamiająco. Cała akcja rozgrywa się wokół nieszczęsnego obozu, na którym 25 lat temu zaginęło 4 nastolatków. Ciała 2 znaleziono, lecz pozostała dwójka nigdy nie została znaleziona przez policję. Główną rolę odgrywa Paweł Kopiński (w tej roli Grzegorz Damięcki), który po 25 latach wraca znów do sprawy i poszukuje swojej zaginionej siostry oraz razem ze

swoją obozową miłością – Laurą (w tej roli Agnieszka Grochowska) próbuje dowiedzieć się tej brutalnej i głęboko skrywanej prawdy. Cały serial ma 6 prawie godzinnych odcinków, które wciągają tak bardzo, że

przygoda z serialem zaczyna się i kończy w jeden wieczór. Polska muzyka i klimat lat 90 został oddany znakomicie, wrażenie robią też ujęcia, niesamowita spójność oraz dobra gra aktorska. Moim zdaniem druga polska produkcja Netflixa jest na poziomie amerykańskich hitów, w przeciwieństwie do pierwszej polskiej produkcji pod tytulem ,,1983”. Gorąco polecam i zapraszam do oglądania.

Gry brata, na które byłem za mały, by móc zagrać

Aleksander Żydek

W roku 2008 powstało sporo dobrych gier, na które ja niestety byłem za młody. Zostawało mi tylko podglądać, w co gra mój brat i liczyć na to, że też kiedyś w nie zagram. Nie będę jednak przeciągał i przejdę do meritum.

Fani strategii mogą uważać ten rok za naprawdę udany, bo światło dzienne ujrzało kilka bardzo dobrych gier tego gatunku.

Na pierwszy ogień idzie Sins of a Solar Empire. Ten debiutancki tytuł firmy Ironclad Games jest jedną z najlepszych kosmicznych strategii jakie stworzono. Co prawda gra nie posiada osobnej kampanii fabularnej, a zestaw scenariuszy, ale okazuje się, że w cale to nie przeszkadza. Twórcom udało się stworzyć naprawdę udany symulator gwiezdnego imperium,

który jednocześnie nie odstrasza swoją złożonością. Jak już wejdziemy w świat „Grzechów Imperium Słońca”, ciężko się z niego wydostać. Od zarządzania po gwiezdne batalie, każdy aspekt tej produkcji jest dopracowany.

Kings Bounty: Legenda, znowu strategia, ale tym razem innego rodzaju. Chociaż elementy strategiczne to jedynie część tytułu. Nazwałbym tę grę przygodą z turową walką w stylu Heroes of Might and Magic. Jest to remake niesłusznie

zapomnianej już gry, na której to właśnie ,,Hirołsi” się inspirowali. Kings Bounty dzieli się na dwie części rozgrywki.

W pierwszej podróżujemy bohaterem po magicznej krainie, przyjmujemy zadania, zbieramy przedmioty oraz rekrutujemy wojsko. Druga część to turowa walka taktyczna. Co sprawia, że ta produkcja jest wyjątkowa? Przede wszystkim bajkowy klimat i dużo humoru. Poza tym świat gry jest niezwykle bogaty, wypełniony nieco zwariowanymi postaciami oraz masą stworów i przedmiotów, przez co eksploracja w tej grze jest niesamowicie przyjemna.

6%

58%

36%

Co twierdzą ankietowani?

Tradycyjna książka Czytnik ebook To i to

Źródło: https://www.filmweb.pl z dn. 06.07.2020 r. źróo: pl.freepik.com z dn. 08.07. Źróo:https://www.ceneo.pl/31713006 z dn. 06.07.2020 r.

(5)

5

Legenda głosi, że Lucas Arts kiedyś tworzyło gry i to dobre. The Force Unleashed jest tego ostatnim przykładem.

No dobrze nie jest to może produkcja wybitna, ale na pewno wybija się na tle ostatnich gwiezdno wojennych potworków (może poza Battlefrontem 2 i Fallen Order). Gra w udany sposób oddawała klimat starej trylogii gwiezdnych wojen, a do tego dodawała coś od siebie do całego świata. Z jednej strony zwykły slasher w którym walka mieczem świetlnym przypomina bardziej machanie toporem, a z drugiej tytułowa moc wyzwolona. To jest właśnie największą atrakcją tej produkcji – zabawa mocą. W żadnej innej grze nie czerpałem takiej radości z rzucania szturmowcami po ścianach oraz rażenia ich piorunami. Na plus zaliczyć też trzeba całkiem niezłą historię.

Dead Space, czyli jak stworzyć świat, w którym nie występuje dysonans ludonarracyjny. Na każdą sesję z tą grą szykowałem sobie tabletki uspokajające, a jednocześnie gasiłem światło w pokoju DS. to zdecydowanie mój ulubiony wirtualny kosmiczny horror, który garściami czerpie z takich filmów jak Obcy czy Ukryty Wymiar.

Oczywiście większość straszaków to tak zwane jump scarry, ale o dziwo w żaden sposób mi to nie przeszkadzało. Zawsze czułem niepokój przemierzając mroczne korytarze statku USG Ishimura. Atmosfera była ciężka, walka ekscytująca, a oprawa audio-wizualna do dziś wygląda dobrze. Szkoda tylko, że seria z klimatycznego horroru, zmieniła się w nieklimatyczną strzelankę.

Bioshock, duchowy spadkobierca System Shock’a, musiał być czymś więcej niż tylko pierwszoosobową strzelanką. Rzeczywiście czymś takim się okazał. Mam problem co napisać, bo tak naprawdę każdy element tej gry to majstersztyk. Poza strzelaniem, ono zawsze wydawało mi się toporne. Niemniej od stylu, po fantastyczną fabułę Bioshock zachwycał i zachwyca do dziś. Świat podwodnego miasta Rapture to również bardzo celna satyra. Im bardziej zagłębiamy się w jego trzewia, tym bardziej chcemy poznać jego historię. Ta jest naprawdę bogata i jest to jedna z tych gier, w której przeczesywałem każdy kąt w poszukiwaniu dzienników audio czy innych form dzięki którym mógłbym dowiedzieć się więcej o tym, co tutaj się stało, co tak naprawdę doprowadziło do upadku tego wielkiego miasta.

Command & Conquer: Red Alert 3, który jest kolejną strategią na liście. Tym razem jest to ostatnia odsłona serii Red Alert i trzeba powiedzieć, że zdecydowanie warta grzechu. Seria RA zawsze była nieco mniej poważna niż saga o Tyberium. Chociaż słowo nieco w przypadku RA3 jest zdecydowanie zbyt słabe. Tutaj absurd goni absurd,

bo poza standardowym już podróżowaniem w czasie, dostajemy także mechohelikoptery, bojowe niedźwiedzie, amfibie które wystrzeliwują przewożonych żołnierzy w powietrze. Można by tego pomnożyć, czy to jednak szkodzi? Skądże znowu, bo RA3 to kawał dobrej, tradycyjnej strategii z gwiazdorską obsadą.

Fallout 3, za którego fani klasycznych Fallout’ów mnie pożrą, ale nie mniej ta gra jest na tyle ważna, że warto ją było tutaj zawrzeć. Trójka nie była wybitna, ale też mi się podobała. Jak nabrało się do niej trochę dystansu, to okazywała się całkiem przyjemną pozycją. Umieściłem ją tutaj ze względu na kontrowersje, które wzbudzała. Jedni ją pokochali, inni natomiast znienawidzili na widok pierwszych zrzutów ekranu. Czy F3 zasługuje na tak surową ocenę? Ja nie jestem do końca przekonany, ale każdy może mieć inne zdanie.

Call of Duty: World at War.

Prawdopodobnie moja ulubiona z części serii tego tasiemca. Powód jest prosty. Powrót do drugiej wojny światowej. Mało kto spodziewał się, że po tym jak seria oswoiła się z czasami współczesnymi, twórcy zdecydują się na powrót w klimaty pierwszych odsłon. No i trzeba przyznać, że udało im się to całkiem dobrze. Seria Call of Duty moim zdaniem zyskuje, kiedy toczy się podczas 2WŚ. Twórcy z powodzeniem stworzyli przyjemną grę akcji, która po kryjomu wykorzystywała nostalgię za pierwszymi częściami. Mnie to jednak nie przeszkadzało.

Gra którą można pokochać za frustrację, którą dostarcza. Mirrors Egde to tytuł wyjątkowy pod wieloma względami.

Po pierwsze są w tej produkcji momenty, w których mamy ochotę dopaść twórców i udusić ich kablem od myszki, a mimo to ciągle gramy i gramy. Po drugie kapitalny i płynny parkour w pierwszoosobowej konwencji. Po trzecie rewelacyjna, stylizowana oprawa audiowizualna. Co prawda sama historia to standardowa opowieść o korpo- antyutopii, w której prawi biegacze walczą z wyzyskiem i mydleniem oczu, ale stanowi całkiem niezłe tło usprawiedliwiające całą tą bieganinę.

I na tym kończę moje zestawienie. Oprócz wyżej wymienionych gier w 2008 roku swoją premierę miały także:

Gears of War 2, Fable 2, Army of Two, Tomb Raider: Underworld czy Devil May Cry 4. A wy jakie macie wspomnienia z 2008 roku związane z grami?

Źródło: https://www.morele.net/z dn. 06.07.2020 r.Źródło: https://www.archiwumallegro z dn. 06.07.2020 r. Źróo: https://www.eneba.com / z dn. 06.07.2020 r.Źróo: https://store.steampowered.com/z dn. 06.07.2020 r.

Źródło: https://ea.com/z dn. 06.07.2020 r.

(6)

6

Do muzeum jeden krok…

Oliwia Moryl

Z Bolesławem Bezegiem Kierownikiem Działu Gromadzenia i Udostępniania Muzealiów w Muzeum Ziemii Kozielskiej w Kędzierzynie-Koźlu w organizacji rozmawiała Oliwia Moryl redaktorka miesięcznika ,,Echo Studni”.

Oliwia Moryl: Znajdujemy się w Muzeum Ziemi Kozielskiej w organizacji, czym może poszczycić się Muzeum? Co najcenniejszego znajduje się w środku budynku?

Bolesław Bezeg: Najważniejszym i najcenniejszym zabytkiem w naszym Muzeum to pozostałości trzynasto wiecznej wieży mieszkalno obronnej. Znajdują się one w sali, która jest pod dziedzińcem wzgórza zamkowego. Na parterze, tak sądzimy, jest komnata, w której książę królewski przyjmował swoich poddanych, wydawał tam osądy oraz prawa. Powyżej

były pomieszczenia miesz- kalne oraz magazynowe.

Wieża miała również funkcję obronną. Głównym powodem powstania muzeum w tym miejscu był właśnie trzynasto wieczny zabytek.

-Ile czasu powstawało muzeum?

-Pomysł zrodził się w 1963 r. Jak byłem tutaj 20 lat temu, to ta piwnica, w której znajdujemy się była po sufit wypełniona gruzem, przeciskaliśmy się pod sufitem do następnego pomieszczenia. Towarzystwo Ziemi Kozielskiej podjęło starania, aby pozbyć się gruzu stąd. Następnym razem jak przyszedłem nie było żadnej podłogi, a klepisko. Około 1999 r. zrobiono betonową wylewkę oraz usunięto ściany zagrażające zawaleniem, dzięki czemu powstała duża sala, która nadaje się na ciekawe wydarzenia. Pani Prezydent podjęła decyzję, że uruchamiamy muzeum w listopadzie 2015 r.

- Aktualnie panuje ciężka sytuacja na całym świecie, czy Muzeum jest otwarte dla zwiedzających?

Jakie środki ostrożności należy zachować?

-Przez ponad miesiąc było zamknięte, ale aktualnie jest otwarte dla zwiedzających od wtorku do niedzieli przez 4 godziny. Należy stosować się do obostrzeń; w tej chwili w środku budynku może znajdować się jedynie 6 osób. Przy wejściu dostępne są środki dezynfekcyjne, a także zachęcamy do stosowania rękawiczek. Należy oczywiście mieć zasłonięty nos oraz usta..

- Czy w najbliższym czasie wakacji będzie się coś odbywać ciekawego? Czy Muzeum planuje jakieś wydarzenie?

- Oczywiście. Zaproponowaliśmy młodym mieszkańcom naszego powiatu udział w warsztatach, które nazwaliśmy „Muzealna akademia odkrywców”. Odbywać się będą w lipcu i będą również 4 dniowe warsztaty w sierpniu. Zostaną zrealizowane 3 tematy, więc 3 razy w lipcu i 3 razy w sierpniu. Będą to zajęcia związane z archeologią, twierdzą Koźla, średniowiecznym miastem. Tuż za płotem mamy stanowiska archeologiczne, gdzie znajdują się pozostałości ziemi archeologicznej. Dzięki tym warsztatom będzie można poznać specyfikę pracy archeologa. Uczestnicy warsztatów poznają terminologię i kiedy można nazwać budowlę twierdzą, będą odkrywać w mieście fragmentów tego, co pozostało po średniowieczu w Koźlu. Serdecznie zapraszamy wszystkie dzieci od 10 lat, prosimy o zapisy oraz przestrzeganie obostrzeń.

fot: Natalia Laska fot: Natalia Laska fot: Natalia Laska fot: Natalia Laska

(7)

7

Aleja komiksów

,,Czarnoksięski Duet - Magiczne Wakacje”

Marek Zwarycz

źróo: pl.freepik.com z dn. 10.07.2020r.

(8)

8

Fotoreportaż

,,Z książką na wakacje”

Patrycja Tomczyk

(9)

9

Rubryka mam problem! Co robić?

Sport, a ludzka psychika

Zuzanna Koziar

Sport to pasja wielu milionów ludzi - od jazdy na rowerze, przez pływanie, aż do tych bardziej ekstremalnych aktywności, jak chociażby wspinaczka. Można zajmować się nim mniej lub bardziej profesjonalnie - najważniejsze, aby towarzyszył nam jak najczęściej.

Współcześnie niemal każdy człowiek może czerpać radość z praktykowania wielu dyscyplin sportowych. Większość z nas uprawianie sportu traktuje jako sposób na utrzymanie odpowiedniej sylwetki lub poprawę kondycji fizycznej. To świetna forma spędzania czasu, szczególnie w trakcie wakacji.

Nie każdy jednak zdaje sobie jednak sprawę z tego, że systematyczna aktywność ma spory wpływ również na zdrowie psychiczne. Sport skutecznie umożliwia wyładowanie złej energii; obniża poziom lęku, niepotrzebnych nerwów i napięcia, a dodatkowo ułatwia pozbycie się nękających na co dzień myśli. Pozwala utrzymywać równowagę emocjonalną, przez co praca nad sobą staje się naturalnie coraz łatwiejsza i przyjemniejsza.

Wzmożona koncentracja, uwaga… Wszystko to jest efektem lepszego dotlenienia mózgu na wskutek aktywności fizycznej. Nauka - poprzedzona spacerem lub przebieżką - będzie zdecydowanie bardziej przyjemna, a zapamiętywanie nowych zagadnień przyjdzie nam sprawniej. Regularne ćwiczenia zwiększają

efektywność w pracy, otwierają umysł, pobudzają kreatywne myślenie oraz łagodzą następstwa dysleksji, dysortografii i dysgrafii, w szczególności u dzieci i młodzieży.

Często zapominamy, że nasze ciało i psychika są jednością i funkcjonują jako całość, a sport wspomaga prawidłowy rozwój i funkcjonowanie obu z nich. Warto zwracać uwagę na częstotliwość i jakość naszej aktywności fizycznej, ponieważ zachowując systematyczność będziemy w stanie osiągnąć jeszcze lepsze efekty.

Cykl „Moje teksty z szuflady”

Joanna Otręba

List do matematyków

Gdybym rozwiązywał równanie kwadratowe a wzoru na deltę bym nie znał

byłby duży rachunek prawdopodobieństwa że nic bym nie obliczył.

Elżbieta Gomuła

Lipiec

Lipcowa pogoda - wietrznie myśli, że młoda.

Nadszedł ten długo wyczekiwany moment.

Wsiadamy w samochód spełnienia.

Jadąc, co jakiś czas gubimy rzęsy, tak samo jak rozsądek, a włosy zostawiamy rozwiane jak nasze myśli.

Dojeżdżamy do najbliższego jeziora,

zamykamy zmartwienia wraz z drzwiami od samochodu, a obowiązki wyrzucamy z siebie, jak kamień,

którego trajektoria prowadzi wprost w najgłębsze miejsce zbiornika i pamięci.

Bosymi stopami stykamy się z lepszym światem, tylko po to, żeby zaraz zrzucić z siebie lęki i wbiec w nienormalność, wyłączając moralność.

W końcu, gdy spływa z nas fantazja,

siadamy na stabilnym gruncie i wykładamy karty, jak nasze emocje w takowe, gwieździste wieczory.

Wpatrzeni w głębię granatu i wyrazistość jasnych punktów, okrywamy się bezpieczeństwem

i zatracamy w magii chwili, rozrysowując w głowie mapę nieba.

Zarywamy kolejne noce na rzecz przeżyć, które się nie powtórzą i chwil,

które nigdy nie będą takie same.

Mrugamy ze zmęczenia, inaczej niż kiedykolwiek to zrobiliśmy, i niż kiedykolwiek zrobimy.

Bierzemy oddech kompletnie inny,

niż reszta oddechów w całym naszym życiu.

I na gwiazdy kierujemy spojrzenie przez inną perspektywę niż wszystkie przed nami.

Mimowolnie uśmiechamy się na całokształt naszego życia, bo właśnie tak chcemy żeby ono wyglądało.

Ale ten stan się nie powtórzy.

Oszalelibyśmy, a żadne z nas nie jest Van Goghiem.

Nie namalujemy dwóch identycznych obrazów.

Joanna Otręba

Trójka teatralna

Pierwszy aktor – Tespisa zasługa.

Za Ajchylosa – postać druga.

I wiedzą także wszystkie dzieci - za Sofoklesa pojawił się aktor trzeci.

Joanna Otręba

Tragedia

Smutny kozioł, pieśń antyczna

- tak się narodziła dramaturgia tragiczna.

Silne emocje w czasie tragedii wystawienia

prowadziły do katharsis - duchowego oczyszczenia.

źródło: pl.freepik.com z dn. 10.07.2020r.

(10)

10

2. urodziny Echa Studni

Izabela Migocz

Oddział dla Młodzieży od 11 lipca świętuje swoje urodziny. Jak na niezwykłe miejsce przystało będziemy to czynić cały miesiąc. Jednakże chciałabym sięgnąć do wspomnienia sprzed dwóch lat, kiedy otwieraliśmy Studnię. Miejska Biblioteka Publiczna w Kędzierzynie-Koźlu jest jedną z nielicznych bibliotek w Polsce i w Europie, która posiada specjalne miejsce dla młodych ludzi. Studnia powstała z inicjatywy Sabiny Nowosielskiej Prezydent Miasta Kędzierzyn-Koźle.

Program jej działania tworzyliśmy we współpracy z Młodzieżową Radą Miasta Kędzierzyn-Koźle. Na otwarciu 11 lipca 2018 roku było wielu zacnych gości m. in. Andrzej Buła Marszałek Województwa Opolskiego, Sabina Nowosielska Prezydent Miasta Kędzierzyn-Koźle, Małgorzata Tudaj Starosta Powiatu Kędzierzyńsko-Kozielskiego, przedstawiciele Rady Miasta Kędzierzyn-Koźle, młodzi radni oraz licznie zgromadzona młodzież. Oprawę artystyczną wydarzenia uświetnił chór „Red Voices” z II LO im. M. Kopernika. Wiele świetnych wydarzeń udało się zorganizować w Studni i trudno by było wszystkie wymieniać, jednakże ważnym aspektem działalności młodzieży w tej przestrzeni kultury jest powstający również od dwóch lat miesięcznik ,,Echo Studni”.

Dziękuję wszystkim, którzy tworzą to magiczne miejsce. Patrząc optymistycznie w przyszłość wiem, że możemy być inspiracją dla wielu bibliotek, ale najważniejsze w działalności Oddziału dla młodzieży jest otwarta przestrzeń, w której młodzi ludzie mogą realizować swoje pasje.

„Echo Studni”

Wydawca: Miejska Biblioteka Publiczna w Kędzierzynie-Koźlu Adres redakcji: ul. Poniatowskiego 1-3/II, 47-200 Kędzierzyn-Koźle tel. 77 403 68 58

e-mail: studnia@mbpkk.pl

Opiekun redakcji: Bronisław Piróg Współpraca: Natalia Laska Pomoc redakcji: Patrycja Mynarek Korekta tekstów: Agata Raj

Zespół: Amelia Andruszkiewicz, Elżbieta Gomuła, Zuzanna Koziar, Natalia Laska, Oliwia Moryl, Joanna Otręba, Michał Thomys, Patrycja Tomczyk, Olga Zbroińska, Marek Zwarycz, Aleksander Żydek

źróo: pl.freepik.com z dn. 10.07.2020r.

fot: pracownik MBPfot: pracownik MBP fot: pracownik MBPfot: pracownik MBP

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uczniowie dyskutują nad przyczynami działań Hamleta, komentują jego wybory, próbują ocenić jego postępowanie, np.. odrzucenie Ofelii, zabicie Poloniusza, udawanie osoby

Przyjmując ,że w chwili zerowej moc też jest zerowa lub bliska zeru- chociaż to nie jest prawdą, pojedyncza komórka od której się zaczyna wzrost organizmu ma w dyspozycji

Praw- dą jednak jest, że w istocie rzeczy chodzi o wygo- dę człowieka – pozbawienie zwierząt możliwości rozrodczych ułatwia ich kontrolowanie, utrzyma- nie

Był jeszcze drugi kościół, który według zdania w izytatora sta­ nowić m iał pierw otny kościół żorski, założony przed trzystu laty, kiedy Żory były

Otwarcie wystawy „Stoffe aus Lublin/Bławatne z Lublina. Ulrike Grossarth - Stefan Kiełsznia. Niemiecka artystka Ulrike Grossarth zainspirowała się przedwojennymi zdjęciami

Godzą się na to, aby duchem była nieobecna w domu nawet przez dwa tygodnie. Przeciętnie tyle czasu wymaga zrobienie reportażu, jeśli ma być

Wykaza¢, »e funkcje odwrotne do funkcji trygometrycznych i funkcje odwrotne do funkcji hiperbolicznych wyra»aj¡ si¦ za pomoc¡ funkcji logarytmicznej i pot¦go- wej.. Policzy¢

Kiedy mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, z pewnością ma się na myśl pieniądze innych. Sacha Guitry Trzeba się dobrze mieć na baczności, aby rozpoznać