ę
^ w y d a w n i c t w o m u z e u m t e c h n i c z n o . W KRAKOWIE. DZIAŁ ®
I;
... \
K R A K Ó W 1916. DRUKARNIA UNI WE RSYTE TU J AGIEL LOŃSKIEGO R O D Z A R Z Ą D E M J Ó Z E F A F I L I P O W S K I E G O 'W- K R A K O W I E .
W YD A W NICTW O MUZEUM TECH N ICZN O - PRZEMYSŁOWEGO W KRAKOWIE. DZIAŁ II.
I .
NAGROBKI
K R A K Ó W 19x6. DRUKARNIA UN IWE RS YT ET U JAGIELLOŃSKIEGO P O D Z A R Z Ą D E M J Ó Z E F A F I L I P O W S K I E G O W K R A K O W I E .
„Jest naszem praw em , a zarazem naszym obow iązkiem żołnierzy poległych n a nasze) ziem i uczcić w łasn em i silam i i w ła sną sztu k ą. N asi rzem ieślnicy z krajow ych m ate ry ałó w , p odług w zorów polskich arty stó w , p ow inni zbudować to w ielkie cm en
tarzysko w Polsce. N iech n a n iem zak w itn ie praca polskich rą k i polskiego ducha".
(Z odezwy k o n k u rsu n a p ro jek ty nagrobków ).
N in iejsze w ydaw nictw o, podjęte staraniem M u z e u m T e c h n ic z n o 'p rz e ' m ysłow ego w K rakow ie, obejm uje szereg prac w ybranych z m a te ry ału n a ' desłanego na k o n k u rs ogłoszony przez T o w a r z y s tw o „Po lsk a S ztu k a S t o ' s o w a n a “ przy finansow em poparciu M u z e u m T e c h n ic z n o ' p rzem ysłow ego w K rakow ie. D o k o n k u rs u przyłączył się następ n ie Zw iązek T o w a rz y stw O c h ro n y piękności kraju, ofiarowując dwie d o d a tk o w e n a g ro d y dla n a ' grobków , nadających się dla legionistów.
P o ukazaniu się wiedeńskiej w ojennej publikacyi z n ag ro b k am i dla żołnierzy*) zachodziła obawa, źe zalecona ta m teorya tworzenia grobu ż o ł' nierza m oże znaleść w kraju echo, a suche, p o zbaw ione sm ak u , obce fo rm y zaleją m aso w o kraj wobec wielkiego i nacechow anego pośpiechem na g r o ' bowce p o p y tu . W y d a w n ic tw o p o p arte przez w ładze m o g ło skutecznie p o ' deprzeć zbyt p ro d u k tó w obcego przem ysłu, do którego usług i ta k p r z y ' w y k liśm y się odnosić nieodpornie. W s p o m n i a n e instytucye w K rak o w ie zajęły wczas stanow isko o b ro n n e i ogłosiły k o n k u rs n a nagrobki dla ź o ł ' nierzy, aby zapoczątkować w sp ó ln ą pracę polskich arty stó w i rzemieślników około podniesienia tej dziedziny przem ysłu w kraju. K o n k u rs podzielono n a trzy g ru p y stosow nie do sp o so b ó w grzebania poległych ta k przez osoby p ry w a tn e jak i w ładze w ojskow e, stąd w y ło n iły się następujące zadania:
a) nagrobek dla pojedynczego żołnierza, b) nagrobek dla większej ilości poległych, p o ch ow anych w e w spólnej mogile i c) ujęcie w u p o rz ąd k o w an ą całość już istniejących c m entarzyków w ojennych. W międzyczasie jednak władze w ojskow e u n o rm o w ały kw esty ę grzebania żołnierzy w form ie c m e n ' tarzy w ojennych, do których znosi się ciała poprzednio w p o jedynkę lub
* S o ld a te n g r a b e r u n d K r ig s d e n k m a le . H era u sg eg eb e n v o m k. k. G e w e r b e fo r d e r u n g s-A m te . W ie n 1915.
w grupach po okolicy chowane. O d tą d zapotrzebow anie grobu dla jednego żołnierza zmniejszyło się znacznie, grób taki przestał być sam otną, a więc narzucającą się oczom fo rm ą w krajobrazie. Całość cm entarza, zastosow ana do otoczenia przyrody, stanow ić m a odtąd g łó w n y w ysiłek rysow nika, p ro jektującego w biurze w o jsk o w em cm entarz dla danej okolicy. T y l e zrefor' m o w a ły władze w ojskowe. (Jeśli p ro je k ty takie w y k o n a dobry artysta, jeśli zwłaszcza po naszych wsiach zbudują się cm entarzyska w ojenne p o d łu g p lanu polskiego artysty — rozwiązanie tej kw estyi nie pozostaw iałoby nic do życzenia). Jednakże niebezpieczeństwo, które sp o w o d o w ało k o n ie ' czność w yjaw ienia sił w ła sn y c h ze stro n y artystów naszych, tern sam em nie zostało usunięte. P o śró d starych cm entarzy w miastach i wsiach sieje czas nadal n a g ro b k i poległych żołnierzy. T a m pojedyńczy grób i groby grzebanych w kilku m ają częste zastosowanie, które otw iera niestety na oścież w ro ta inwazyi kształtów w krajobraz nasz zabłąkanych z daleka, a na zawsze obcych.
W sto su n k u do powyższej reform y niniejsze w ydaw nictw o nie podaje gotow ych w zo ró w cmentarzy, gdyż układ ich m usi być w ynik iem przystO' sowania się do określonego w terenie miejsca. N a t o m i a s t m yśl przewodnia n a g ro b k ó w tutaj przedstaw ionych, ich duch, oraz w ybitne p iętno m iejsco' w ych tradycyi stanie się, m iejm y nadzieję, w skazów ką, czego należy w t w o ' rżeniu tych licznych w ysp um arłych w krajobrazie ziemi naszej unikać.
Ręce artystów tej ziemi nietylko krw ią nasiąkłej ale i pięknej i odwiecznie odrębnej, cofnęły się przed w znoszeniem na niej kształtów drażniących k r ó tk o ' trw ałą nowością, odrzuciły całą składnicę krzykliw ych d o w o d ó w hołd u p o ' ległym — a zaleciły n a to m iast pro sto tę k a m ie n n y ch śladów po żołnierzu' bohaterze, poezyę drew nianych K rzy żó w M ęki, p o stokroć w ym ow niejszą, niż wszelkie geometrycznie kreślone pom ysły; ręce te d a ły n a m obrazy ciszy, p rostoty, nacechowane charakterem ziemi naszej. N i e dały k ra m u n a g ro b k ó w bądź jakich, byle uparcie now ych. chwili tw orzenia w y t y ' czną ich a u to ró w była nie taniość i podanie niskiej ceny u d o łu projektu, ale ofiara i najlepszy w ysiłek talen tu i uczucia, gdy rów nocześnie tysiące giną w walkach i każdy p o n o si trud zrzeczeń się najcięższych, osobistych.
S tą d samo przez się w yn ik ło p ięk n o prostych, często ubogich kształtów , jak piękną, p ro stą i ubogą jest niedola żołnierza, — do w yk o n an ia łatw ych, jak ła tw ą w ciągu dnia i nocy żołnierza śmierć, a przez to w szystko b a r ' dziej wzniosłych i bardziej w o j e n n y c h , niż wszelkie z m ózgu ludzkiego w y sn u te, w kam ieniu łam an e n ow e symbole w o j n y ...
O t o legitymacya tej garści p ro jek tó w i ich p ra w o do naszej ziemi n ie ' zaprzeczone. J e s t to początek pracy, nie w zór na oślep zalecany, ale w s k a ' zówka, po jakiej należy iść drodze. O d zrozum ienia jej przez ogół spo łe' czeństwa zam awiający nagrobki dla poległych ojców, synów i braci zależy
dobry sk u tek zapoczątkow anej o b ro n y przed staw ianiem p o m n ik ó w k s z ta b tern i ducbem obcych. G dyż jak już w sp o m n ia n o strachy k am ien n e, dzb w aki z b eto n u i łam ańce z żelaza staw iane na prędce. niepraw da ażeby tanie, wyrastają zbyt liczną g ro m ad ą na naszych cm entarzyskach. O d z ro ' zum ienia tego zależy odwrócenie sm utnej karty nagrobow ego p rz em y słu w naszym kraju. Artyści ofiarowali już swoją pom oc. Z kolei ludzie wszyscy, ludzie w żałobie po zm arłych i zabitych m uszą przypom nieć sobie, że tam ci ginęli chyba po to, aby był lepszym świat, więc ich czemś najgodniejszem uczcić trzeba: pięk n em . A po latach n o w i oswobodzeni z p ę t ludzie, m ija ' jąc groby z czasu W ielk iej wojny, m uszą odczuć nietylko jej okropność, ale i wielkość sprawy, o k tó rą się toczyła i jej potężny, wszystkie objawy naszego narodow ego życia odradzający siew poczucia samodzielności.
v;;)rv'rv>n iu> >">> >■
K a r o l S t r y j e ń s k i : P o m n ik z trzech kam ieni, środkow y płaskorzeźbiony, krzyż i la ta rn ia z żelaza, m ogiła z ziem i. Nagroda I.
7
J ó z e f K a b a n : Grób odarniow any, krzyż z drzew a tw ardego w n a tu ra ln y m kolorze, za
puszczony pokostem , tablica i obdaszenie krzyża z blachy m iedziane); n a tablicy w y tła czany orzeł i napis. Grobowiec obsadzony bluszczem . N agroda II.
S
J ó z e f K a b a n : N agrobek z k am ien ia, n a p is w yk u ty . N asada z krzyżem z żelaza kutego, obdaszenie z blachy żelaznej lu b m iedzianej. O dm iana nagrobka. N agroda II.
9
_ ^ 2 o ^ A goczrr^.
J ó z e f K a b a n : Do str. 9.
J ó z e f K a b a n ; M ogiła, n a nie) krzyż drew n ian y , tablica z napisem m etalow a. O dm iana nagrobka. N agr. U.
I I
J ó z e f K a b a n : Do str. 11.
12
R o m u a l d G u t t : P om nik z cegły tynkow any, gzyms ł zakończenie z piaskowca, pokrycie gzym su gontem . N agroda dodatkow a Zw iązku Tow arzystw ochrony piękności k raju .
13
J ó z e f S e r e d y ń s k i : N a cokole m u ro w an y m z cegły lu b k am ien ia polnego osadzony krzyż d rew n ian y z d re w n ian ą’ w ycinanką z szerokiej deski tw a r
dego drzewa* N a skrzyżow aniu ra m io n krzyża tablica d rew n ian a, na której m a być um ieszczony nap is ciąty lub też n abita tabliczka z n azw iskiem i datą.
N ad ra m io n a m i krzyża rodzaj dachu z blachy, n a cokole okrycie blachą chroniące od zaciekania. Ogrodzenie d rew niane. Projekt zakupiony przez
M uzeum Techniczno-przem ysłow e w K rakow ie.
14
IM
V1/
B 8M K S
K a r o l S t r y j e ń s k i : Krzyż d rew n ian y , n a p is k o ty w żelazie. P rac a w yróżniona.
1 M. .1 . i i ■ |
15
J a k ó b L e w : N agrobek z lanego żelaza, pozłacany i um ocow any do kam iennego cokołu, umieszczonego n a śro d k u grobu. Grób w form ie pro sto k ąta otoczony rządem k am ieni. Pola m iądzy cokołem a g ra n i
cami grobu porośniąte tra w ą . P ro je k t w yróżniony.
16
Z y g m u n t H a r l a n d : N agrobek pom yślany jako pojedynczy lu b w niew ielkich g rupach, objętych ogrodzeniem drew nianem . W ykonany ciesielską robotą, pok ry ty k a rb o lin eu m . E p itafiu m w yciąte z blachy żelaznej, czarno polakierow ane, n ap is biały . P rojektow any dla okolicy płaskiej lu b lekko falistej w pobliżu w si, lub zagród, — na m ało zadrzew ionych
m iejscach.
17
M i e c z y s ł a w R z e p e c k i : Kapliczka d rew n ian a z w ym alow aną M. B oską.
J a n G u m o w s k i : Całość z drzew a. Krzyż u góry żelazny. A
19
S t e f a n W ą s : Krzyż drew niany.
20
B o g d a n T r e t c r : N agrobek z k am ienia n a w spólnej mogile, n a nasypie. N agroda I.
21
J ó z e f S e r e d y ń s k i : W spólna mogiła. N agroda II.
22
Z y g m u n t H a r l a n d : N agrobek przeznaczony dla w spólnej m ogiły w pobliżu pola w alki. U staw iony n a k u rh a n ie 1.20—1.60 w ysokim , z p o d m urow aniem . D olna cześć — z cegły i w ypraw iona, górna - z piaskowca. N apis k u ty żłobkiem . N agroda dodatk. Związku Tow arzystw ochrony piękności k ra ju .
23
Z y g m u n t H a r l a n d : K rzy i żelazny k u ty — n a podstaw ie k am ien n ej, u staw io n y na k u rh a n ie m ogilnym 2.50—
3.00 m . wysokości. Krzyż projektow any jako p am iątk a w alk Legionów. K u rh a n zasadzony krzew am i typow ym i dla danej okolicy. Krzyż w in ien być u staw io n y n a Wysokiem m iejscu — by nie mieć tła za sobą. P ro je k t w yróżniony.
24
M i e c z y s ł a w R z e p e c k i : P o m n ik z kam ien ia n a w spólne) m ogile.
25
R o m u a l d G u t t : Szczegóły ogrodzenia cm entarzyka w ojennego. N agroda I.
26
R o m u a l d G u t t : C m entarzyk w ojennny. Nagroda I.
27
po m n ik dla poległych. — c.
W spólny grób dla b ezim ien
nych - d. Grób dla oficera z nagrobkiem . N agroda II.
Z y g m u n t H a r l a n d : Cm en
tarz y k w ojenny.
a. Groby żołnierzy im ienne z krzyżam i. — b. M urow any
28
•L^mxvv'
S t e f a n W ą s : C m entarzyk w ojenny,
29