• Nie Znaleziono Wyników

"Wojskowy Przegląd Historyczny" : kwartalnik, nr 1, Warszawa 1956, nr 1, Warszawa 1957 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wojskowy Przegląd Historyczny" : kwartalnik, nr 1, Warszawa 1956, nr 1, Warszawa 1957 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

w si w Z w ią zk u R o ln ik ó w n iczego n ie d ow o d zi, a hasła w sp óln oty in te resów w szy st­ k ic h r o ln ik ó w m ia ły zam knąć d rog ę na w ie ś za rów n o w p ły w o m m ieszczań stw a ja k i socja listów . O kres d eb a t nad now ym i! u k ła d a m i h a n d lo w y m i b y ł dla u tw orzen ia ta k ieg o zw iązk u b a rd zo d o g o d n y (nie m ożn a o c z y w iś c ie za p rzeczy ć, że Z w ią ze k ten rze czy w iście ja k o sw ó j n a jw a żn ie jsz y b ez p o śred n i c e l m iał z w a lcza ć p r o je k ty u k ła ­ d ó w , ale sp raw a ta p otem um ilkła, a Z w ią zek pozostał), g d y ż u k łady te p o w o d o w a ły p ow sta n ie w sp óln eg o interesu w szy stk ich p rod u ce n tó w zboża. A le w k w estiach, w k tó ry ch in teresy ju n k r ó w r o zch od ziły się z in teresam i dhłopstw a (np. sp raw a r e ­ p rezen ta cji w se jm ik a ch p o w ia to w y c h czy w ew n ętrzn e j k o lon iza cji) Z w ią ze k R o l­ n ik ó w za w sze sta ł tw a rd o p r z y tyc!h p ierw szy ch .

U p o d s ta w y n iep orozu m ie n ia tk w i z a ró w n o n iep ełn e w yk orzysta n ie m a teria łów źró d ło w y ch , ja k i og ra n iczen ie się ty lk o do zbadania ok resu C a priviego. A u tork a sz cze g óło w o n aśw ietliła lata osiem dziesiąte, za to je d y n ie w y ją tk o w o w y k ra cza poza 1894 r. N aszym zda n iem dla za ch ow a n ia p r o p o r c ji p o d o b n ie ja k la ta osiem dziesiąte p ow in ie n b y ć p rze d sta w io n y ok res d o sp ra w y k a n a łó w luib n a w et do n o w y ch u k ła­ d ó w h a n d low ych . T u i ó w d zie w id o czn e je s t u leganie tezom p u b licy sty k i k o n se rw a ­ ty w n ej, ja k np. p rzesa d n e p o d k re śla n ie k ry z y s u r oln ictw a o k o ło №90 r. (s. 28 nn), p otra k tow a n ie b e z reszty na se rio tw ierdzen ia K an itza , że u bezpieczen ie od sta ro­ ści i c h o r o b y sp e cja ln ie o b cią ży ło c h ło p ó w <s. 29) i in. Stąd zdanie, że Z w ią ze k R o l­ n ik ó w p o w sta ł z p r z y ja c ió ł roln ictw a (s. 178), stąd dalej zn aczn ie p rzy ch y ln iejsze

tra k to w a n ie a rg u m en tów Z w ią zk u n iż soc ja lis ty cz n y ch czy w o ln o m y śln y ch . W o b e c p od k reślen ia u d zia łu c h ło p ó w -w- ^w-aice p r z e ciw tra k ta tom au torka zw ró c iła b a czn ą u w a gę na fakt, ż e g e o g ra ficzn ie sp e cja ln ie w ażn ą o stoją walki, w p a rla m e n cie b y ła B aw aria. T y m cza sem stosu n k o w o zn aczn a liczb a z w o le n n ik ó w tra k ta tó w w śród r ep rezen ta n tów w sch o d n ich p r o w in c ji P rus p o w o d o w a n a b y ła sta n o w isk ie m P o la k ó w i rep re ze n ta n tów w ie lk ic h m ia st oraz n a cisk ie m ze stron y m on arch y .

W śród in n y ch u sterek w rozdzia le o p o lity ce ta ry fo w e j zibyt dok ła dn ie, ja k się w y d a je , au torka w d a ła się w a n alizow an ie p e r tr a k ta cji m ię d zy n a rod o w y ch , które m ia ły z za sad n iczym tem atem raczej· lu źn y zw iązek. W rozd zia ła ch n astęp n ych n ie ­ k ied y przytłacza za da lek o id ą ce re fe ro w a n ie debat pa rla m en ta rn ych nad p o s z cz e g ó l­

n ym i traktatam i 4.

Z b ie r a ją c n a za koń czen ie wiszystkie u w a gi stw ie rd zić n ależy, że p raća posiada w ie le w a lo r ó w p rzez zgrom adzen ie bog a te g o, c h o ć n ie p ełn eg o m ateriału, przez o p i­ sanie p rob lem u na tle og óln ej sy tu a cji p o lity czn e j lat d ziew ięćd ziesią ty ch , przez p o ­ w iązan ie sp ra w g osp o d a rc z y ch z p o lity czn y m i. N a tom iast z ostateczn y m i je j w y n ik a ­ m i tru dno się w p e łn i zg od zić i n ie m ożna uznać, ,atoy za m yka ła on a n a dłuższy czas badan ia n ad ty m n ie w ą tp liw ie w a żn ym i cie k a w y m p r o b le m e m p o lity k i w e w n ę tr z ­ n ej N iem iec k o ń ca X I X w ieku.

A d a m G alo«

„W o js k o w y P rzegląd H istory czn y “ . K w a rta ln ik ; n r 1 — W arszaw a 1956, n r 1 — W a rszaw a 1957.

N ow y, d a w n o oczek iw a n y p e r io d y k je s t p o z y c ją w y b itn ie p oży teczn ą dla r o z ­ w o ju w ied zy h istory czn ej w P olsce. P ism o takie p o w in n o b y ło ro zp ocz ą ć sw ój ż y

-4 N ie ibez r a c ji re cen ze n t am eryk ań ski stw ierd ził, że na o g ół a u tork a r a cze j z e ­ brała m a teria ł niż ostateczn ie napisała k siążk ę, c h o ć tak da lek o p osu n ięty zarzut je s t ju ż p ew n ą przesadą. Z w ła szcza je d n a k d e b a ty parlam en tarn e są za m a ło „p rz e ­ tra w io n e “

(3)

599

w o t zaraz p o za k oń czen iu w o jn y . S p óźn ion e w sk u tek obłęd n ej p o lity k i duszenia p ra w d y h isto ry cz n ej, m a d ziś do od rob ien ia o lb rzy m ie zaległości. N a leży ż y cz y ć m u, b y p o ś w ię ciło s w o je ła m y obn ażan iu c a ł e j p ra w d y , b e z zabarw ien ia je j j a k ą ­ k o l w i e k te n d e n cją polityczn ą.

D la p rzejrzy stości p rzeg lą d u treści obu o m a w ia n y ch n u m e ró w pism a, podzielę- z grubsza o p u b lik o w a n e w n ich artyk u ły na cztery d ziały : 1. o d ru g ie j w o jn ie św ia ­ to w e j w P o ls ce ; II. o d ru giej w o jn ie św ia to w e j p o za P o ls k ą ; III. o p o w o je n n y c h n o w y ch p rą d a ch i p o g lą d a ch n a strategię, sztu k ę op e ra cy jn ą , ta k ty k ę i tech n ik ę w o je n n ą ; IV. arty k u ły o m a w ia ją ce d a w n iejsze w yd a rzen ia w o je n n e , b ą d ź zagad­ nienia ogólnohi-storyczne.

W pierw szym , d zia le n ależy u zn ać za g łów n ą i n a jw a żn ie jsz ą p o z y c ję p r a c ę zm a r­ łeg o w 1946 ť. .gen, T ad eu sza K u t r z e b y , pt. „B itw a .nad' B zu rą“ 1, cią g n ą cą się przez oba n um ery. Jutż o so b a au tora m ó w i w ie le : żołn ierz od w cze sn ej m łodości, sztab ow iec o w ie lk im p o lo w y m d ośw ia d cze n iu o p e r a c y jn y m z la t 1914— 1920, od r. 1923 K o m e n d a n t W y ższej S zk oły W o je n n e j, n a u czy cie l i w y c h o w a w c a całej g e ­ n e ra cji m łod szy ch o f ic e r ó w d y p lo m o w a n y ch (aż ośm iu z n ich fig u r u je w śró d a u to­ ró w a rty k u łów w o m a w ia n y ch n u m era ch „Przeglądu·“ ), w k am pan ii w rze śn iow e j — d o w ód ca arm ii „P o z n a ń “ i g łó w n y aktor, op isa n ych w ydarzeń.

C zy teln ik ow i p r zy p o m n ie ć trzeba, że g en era ł pisał s w o ją p ra cę w n iew oli, a· w y ­ kań czał przez k rótk ą p o te m resztk ę sw e g o ży cia i n ie rozp orząd za ł d b fity m m a te ­ riałem dla u zup ełnienia sw ej zn a jom o ści fakttów i sk o n trolo w a n ia pa m ięci. P rzy tym tego n ie p rzeciętn ie in teligen tn ego i w y s o c e k u ltu ra ln ego c zło w ie k a n ie opuszcza aż do k oń ca ce ch u ją c a g o za w sze k u rtu azja, d e lik a tn ość i o g lęd n ość w w yraża n iu się: m ię d zy w ierszam i je g o p ra cy n ależy szukać k ry ty k i p r z e ło ż o n y c h oraz d o w ó d ­ c ó w rów n o rz ę d n y ch lufo p od w ła d n y ch . N atom iast sw ą w y b itn ą otw artość, szczerość i zdoln ość d o k ry ty czn eg o sp ojrzen ia p rze ja w ia g en era ł p r z y om a w ian iu k ażd ej s w o ­ je j m y śli i postępk u . P r z e jm u ją c y w sw ej w yra zistości, p r o s to c ie i' sz cze ro ści je s t opiis rozkładania się arm ii „P o z n a ń “ w tok u ciężkiej,, n ie ró w n e j w a lk i i p r ze ży ć oso­ b isty ch gen erała w d n iu 17 września·, k ie d y to w ra z z szefe m szta b u i sze fem od ­ działu o p e ra cy jn e g o w ę d ru je pieszo, b r y cz k ą i z n ó w pieszo przedziera się „p o d o s ło ­ ną oddziałku d ow o d zo n e g o p r z e z op a n ow a n eg o p o d p o ru czn ik a “ do n ow eg o m iejsca p o sto ju sw eg o sztabu. „W ten sp osób — .pisze g en erał — w y s ze d łe m z pu ła p k i, ja k ­ by w ostatniej c h w ili i przyp adk iem . M uszę s ię p rzyzn a ć, ż e b y łe m zrezy g n o w a n y i p sych iczn ie zn ieczu lon y na w szy stk ie m o ż liw e zrządzenia losu : śm ierć, n ie w o lę czy w y d osta n ie się. P rzeg ra łem b itw ę , k tó ra m og ła b y ć w yg ra n ą . W w yob ra źn i u jrzałem n ied a le k i i n ie d o b r y k on iec tej k ró tk iej k a m p a n ii“ .

T rzeba stw ierd zić, że za w a rty w ty m p r z e jm u ją c y m u stępie op tym izm i p e sy ­ m izm b y ły n ie u s p ra w ie d liw io n e : b itw a n ie m og ła ibyć w yg ra n a , za to „z re zy g n o w a ­ n y i z n ieczu lon y “ g en era ł b ie rz e się w garść i ju ż w parę g od zin p o te m p o r z ą d k u je w Puszczy K a m p in osk iej tłum y r o z b itk ó w z sześciu d y w izji. S k le ja z n ich d w ie d y w izje, p o czy m p row a d zi je w ra z z d w iem a b ry g a d a m i k a w a le rii do W a rsza w y i w n ocy z 19/20 w rześn ia p r z e b ija się do stolicy, gdzie p r z e ch o d z i p o d rozk azy d o ­ w od ząceg o tu g en erała R óm m la.

P odczas ty ch ciężk ich p rze ży ć nie opu szcza gen erała K u trz e b y zd o ln ość do s p o j­ rzenia n a p rzeży w a n e w y d a rz en ia z p e r sp e k ty w y h istorii i ch a ra k teru p rzeży w a n e j epoki — je s z c z e p od cza s w a lk i p o tra fi stw ie rd z ić k o n tra st m ię d z y n ow ocze sn ą arm ią n iem ieck ą a arch a iczn y m w o js k ie m polsk im , p o s łu g u ją c y m się n iem a l w y

(4)

łą czn ie cią g iem konnymi. D la nas n atom iast r e la c ja gen erała K u trzeb y p rzyn osi je s z ­ c ze je d e n szczeigół, r zu ca ją cy ostre św ia tło n a rea lizm .naszego N a czeln eg o D o w ó d z ­ tw a: oto 20 w rześnia m iał K u trze b a d o w ie d zie ć się od d o w o d z ą ce g o w W a rszaw ie R óm m la , że je s t on w posiada n iu rozk azu odsyła n ia k a w a lerii z W arszaw y.., na L i­ tw ę bą d ź do W ę g ie r !!! D latego k aw aleria K u trzèb y .miała iprzede w szy stk im w W a r ­ szaw ie „o d p o c z ą ć “ (s. 303). >■

C zy teln ik ow i p r a c y g en era ła K u trzeb y n ależa łob y za lecić p rzestu d iow a n ie r ó w ­ n olegle z n ią d w ó ch a rty k u łó w gen erała K i r c h m a y e r a . W „W o js k o w y m P r z e ­ glą d zie H istory czn y m “ 1/56 je s t to re ce n zja „N a m a rg in esa ch «P o ls k ich Sił Z b r o j­ n y c h » “ (om ó w ien ie cz. I tom u I W y d a w n ictw a Instytu tu im. gen. W ł. S ik orsk iego w L on d yn ie), zaś w n r 1/57 — „U w a g i d o p ra cy gen. T. K u trzeb y «B itw a nad B zu ­ r ą » “ . W p ierw szy m z ty ch a rty k u łów au tor a ta k u je r e d a k to r ó w e m ig r a c y jn e g o w y ­ d a w n ictw a za sp osób p o d e jśc ia do tem atu „k a m p a n ii w rz e ś n io w e j“ oraz za rzu ca im ten d en cję d o za m azyw an ia p olsk iej rzeczy w isto ści p o lity czn e j i· stra tegiczn ej przed 1939 r. i od p ow ie d zia ln ości k ie r o w n ik ó w państw a za je g o stan oraz bron ien ie ich b łę d n y c h te o rii p o lity cz n y c h i stra tegiczn ych .

B ez w zg lę d u na to, czy czy teln ik zgodzi się z dia gn ozą gen. K irch m a y era , a rty ­ k u ł za słu gu je n a u w a żn e p rzestu diow a n ie, p on iew a ż treść je g o eta n ow i w a żn y p rzy ­ czy n ek do n aszej 'historii m ię d zy w o je n n e j i p rzy g o to w a ń ob ron n y ch . C en n ym uzu­ p ełn ien iem artyk u łu są szk ice p r z e d sta w ia ją c e szczeg ółow e u gru p ow a n ia stron w ch w ili w y b u c h u w o jn y i w ia d om o ści, k tó re o b ie stron y m iały o s o b ie n a w za jem .

D ru gi z artykuliów ,gen. K irch m a y era jest w a żn y c h o ć b y d la teg o, że au tor p ełn ił fu n k c ję szefa o d d ziału o p e r a c y jn e g o arm ii „P o m o rz e “ , w a lczą ce j w ścisłym zw iązk u z arm ią gen. K u trzeb y i p o d je g o d o w ó d ztw em . Z tytu łu s w o je j fu n k c ji a u tor a rty ­ k u łu ju ż p rze d w y b u c h e m w o jn y b ra ł u d zia ł w p rzy g o to w a n iu p la n u o b ron y arm ii „P o m o rz e “ , a· p otem u czestn iczył w w yd a rzen ia ch . J eg o re la c ja sta n o w i w ię c b a r ­ dzo cen n e u zu p ełn ien ie p racy gen. Kutrzeiby. D ru g im je g o p o w a ż n y m w k ła d em w odtw orzeni© h isto ry czn eg o p rzeb ieg u działań je s t p rzestu d io w a n ie w ie lu o p u b li­ k o w a n y c h p o w o jn ie m a te ria łó w n iem ieck ich i ośw ietle n ie p rzeb ie g u naszej „b itw y n a d B zu rą“ od stron y p r z e ciw n e j. D zięk i tem u w ła śn ie w ie m y dziś, ż e g en era ł K u ­ trzeba sw o je j b itw y w y g ra ć nie m ógł. U ła tw ia zrozu m ien ie tego seria d osk on a ły ch p rzejrzy sty ch s z k icó w ora z p rzy to cz o n e p rze z gen. K irc h m a y e r a tek sty rozk a zów n iem ieck ich . W y n ik a z nich, ż e w ro zstrzy g a ją cy m m o m e n c ie p r z e ciw o k o ło 9 p o l­ sk im d y w fc jo m w a lc z y ło 18 w ie lk ic h je d n o s te k n iem ieck ich , p r z y czte ro i p ó łk r o t- n ej p rzew adze artylerii cię żk iej i n ieo b licza ln ej, w p ro st d ru zg o cą ce j, p rzew adze p a n cern ej i lotniczej..

W a h a łb y m się je d n a k w y ty k a ć dziś gen, K u trze b ie p op e łn ion e b łę d y i p op ra w ia ć je g o ro zu m o w a n ie i d e c y z je . P o m ię d zy p o ło ż e n ie m d o w ó d c y d w ó c h arm ii, działa­ ją c e g o w ta k ich w ła śn ie w aru n k ach jaik K u trzeb a i p r z y p o c z u c iu ciążą cej na nim od p ow ied zia ln o ści, a p o ło ż e n ie m n a jb a rd ziej n a w e t w y k w a lifik o w a n e g o d zisie jsze ­ g o krytyka, leży p rzep aść, k tóra przekreśla· ce lo w o ś ć p orów n y w a n ia obu rozu m ow a ń . W y darzeń w o je n n y ch w P o ls ce d otyczą je s z c z e arty k u ły: ppłk . T adeusza R a w ­ s k i e g o „L u d o w e W o jsk o P olsk ie w la tach 1943—.1945“ , p p łk . A n to n ieg o J a s i ń ­ s k i e g o „M a rsz -m a n e w r 1. arm ii W P od W a rsza w y d o B y d g oszczy i u dział w p r z e ­ łam an iu W a łu P o m o r sk ie g o “ , ppłk. Tadeusza G r a b o w s k i e g o „1. bry ga da A rm ii L u d o w e j im. Z ie m i K ie le c k ie j" .

A r ty k u ł ppłk. R a w s k ie g o za w iera h istorię r o z w o ju org a n iz a cy jn eg o L u d ow eg o W o jsk a P olsk ie g o. O głoszen ie ty ch w szy stk ich d a t i liczb i o b ja ś n ie n ie k o le jn y ch •etapów r o zb u d o w y ‘b y ło b a rd zo potrze b n e i d a w n o o czek iw a n e, toteż artyk u ł stan o­

(5)

w i bard zo d o d a tn ią p o z y c ję w n aszym p iśm ien n ictw ie. O czy w iście tru d n o się z g o ­ dzić z n ader eu fem isty czn y m ok reślen iem ja k o „u ch od źs tw a “ ty ch rzesz P o la k ów , z k tóry ch b u d ow a n o w ZSRÍR, p ierw sze p o ls k ie od d zia ły : w sza k sam au tor stw ie r­ dza, że b y li tam „d zia ła cze b u rżu a zy jn i“ , „b . osa d n icy “ i ludteie „ z p r z e d w o je n n e g o aparatu a d m in istra cy jn e g o“ , „b u rżu a zji“ i „o b sza rn ictw a “ . B u dzi ta k że zastrzeżen ia zb y t „u r z ę d o w e “ o św ietlen ie p o lity czn e g o stan u w fcraju w c h w ili przek ra cza n ia B u g u p r z e z 1. A rm ię. A le są to d robia zg i m a ło istotn e dla w ła ś ciw e j treści p r a c y i je j w artości.

P ra ca p p łk . Jasiń skiego za jęła łą czn ie w o b u n u m era ch WIPH p r a w ie 140 stron i jeszcze n ie je s t zakoń czona. Jest on a n ie w ą tp liw ie p rzeła d ow a n a . A b y op isa ć w a l­ k ę sz e śc io d y w iz y jn e j arm ii w p a sie 15 k m i n a g łę b o k o ś ci 60 k m (Z ło tó w — M irosła ­ w ie c) n ie trzeba o p isy w a ć p o łoż e n ia na fr o n c ie od B ia łeg ostok u do J u g osła w ii i p rzytaczać liczb ó w cze s n e j p r o d u k c ji w ęg la i stali w ZiSBIR i· w N iem cze ch i je s z ­ c z e za puszczać się w b a rd zo w ą tp liw ej w a rtości d ia g n ozę p o lity czn e g o stanu P olsk i.

N iep otrzebn e też b y ło d ro b ia zg o w e op isy w a n ie 300 k m przem arszu arm ii sp od W a r­ szaw y p o d B y dgoszcz, p o d cza s k tóreg o n ie zaszło n ic g od n eg o u w a g i i w sp o m n ie ­ nia. W rze czy w istości p o d cza s tego m arszu n ic n ie g ro ziło 1. A r m ii, ch ocia ż c ią g le ubezpieczała się od p ó łn o c y : W isła i p otężn e n ata rcie w o js k 2. fro n tu b ia ło ru sk ie ­ g o na G dań sk za b ezp iecza ło ją c a łk o w ic ie . Z w ielk ą k orz y ścią d la artyk u łu b y ło b y

ro zp ocz ęcie go od przestu d iow a n ia p ołożen ia 1. A r m ii po p rze k rocze n iu B y d g o szczy i og ra n iczen ie się do opisan ia p o ło ż e n ia o g ó ln e g o n a P om orzu i w W ielk op olsce.

U w ażam także za n ie ce lo w e , aby w p ra cy an a lizu ją ce j ta k że zadania arm ii i d e­ c y zje je j d o w ó d c y sc h o d z ić p rzy o p isie ich w y k o n a n ia d o szcze b la ba ta lion u (cza­ s e m kam pan ii) i d y w iz jo n u artylerii. N a leża łob y ta k że nie w y m ie n ia ć w tek ście p rzed m io tów teren ow y ch , k tó ry ch n ie m a na szkicach. T o w szy stk o b a rd zo p o w a ż ­ n ie p r z y c z y n ia się do p rzeła d ow a n ia p ra cy i u tru d n ia czy te ln ik o w i p rzeb rn ię cie przez nią. C zy teln ość je j jest też siln ie zm n iejszon a przez p rze ła d o w a n ie szk iców . P rzedstaw ian ie je d n y m k o lo re m k ilk u k o le jn y ch sy tu a cji, za ch od zą cy ch na siebie, stw arza obraz zn iech ę ca ją cy d o ro zszy fro w a n ia go. N a leżałoby p rzy p o m n ie ć re d a k ­ c j i stary d o b ry sp o só b stosow a n ia w ta k ich w y p a d k a ch p rze źro czy sty ch o le a t p o ło ­ żenia (na k ażd ej o le a cie — je d n o p ołożen ie), n ak ła d an ych na s z k ic terenu.

A rty k u ł ppłks. T ad eu sza G ra b ow sk ieg o stan ow i b a rd zo sz cze g ó ło w e pod1 k ażd ym w zg lęd e m stu d iu m o p ow stan iu , p rze m ia n a ch i w a lk a ch tej części pa rtyza n tk i k o ­ m u n isty czn ej w K ieleck ie m , z k tó r e j u tw orzon o 1. b ry g a d ę A rm ii L u d ow ej (liczą cą w e w rześn iu 1944 r. o k o ło 600 ludzi). W p ra cy sw ej au tor w sp o m in a o kiliku g o d ­ n ych u b olew a n ia i p otęp ie n ia w y p a d k a ch b r a t o b ó jc z y c h a k tów ze stron y p a rtyza n ­ tów z A r m ii K rajow ej.. N ie k w e stio n u ję p r a w d ziw o ści r e la c ji p a rty za n tów z o d d zia­ łów , k tó r e b y ły p rzed m iotem ty ch aktów , są dzę jed n a k , ż e p rzed u ja w n ie n ie m ty ch zdarzeń w czasop iśm ie n a u k o w y m n a leża łob y sk o n fr o n to w a ć te r e la c je z o św ie tle ­ niem ty ch sa m y ch w y p a d k ó w p rze z d ru g ą stron ę i ta k że na n im o p r z e ć osąd osta­ teczny. B y ło b y to z p oży tk iem i dla h istorii i d la m ora ln ej atm osfery w k ra ju .

S p ośród a rty k u łów m ó w ią cy ch o w y d a rz en ia ch w o je n n y ch poza· P olsk ą w y m ie ­ n ić trzeba p r z e d e w szy stk im w n r 1/56 p łk . dypl. Franciiszka S k i b i ń s k i e g o

„Z a ry s d z ie jó w 1. d y w iz ji p a n cern ej P o ls k ich S ił Z b r o jn y c h na Z a ch o d z ie “ (zarys ob e jm u je trzy k a m p a n ie: 1939 w P olsce, 1940 i 1944/45 w e F ra n cji, B elgii i H olandii) oraz w n r 1/57 płk. d y p l. S tan isław a G 1 i w i с z a „Z a ry s działań w o je n n y ch na 'Bliskim W sch o d zie w la ta ch 1940.—1943“ . O ba za ry sy n apisan e są ze w zo ro w ą zw ię z ło ś cią i prostotą, opa trzon e p rze jrzy sty m i szk ica m i i sta n ow ią zn ak om itą in fo r ­

m a cję og óln ą dla k ażd ego p o lsk ie g o czyteln ik a. Przegina Historyczny — із

(6)

C h arakter stu d ió w sz cz e g ó ło w y c h m a ją : p p łk . F elicja n a M a j o r k i e w i c z a „D z ie je i w a lk i S a m od zieln ej B ry g a d y S trz e lcó w P o d h a la ń sk ich “ (Cz. I „N a rw ik “ — w n r 1/56, cz. II — „F r a n c ja 1940 r .“ — w n r 1/57), m jr. iniż. R ysza rd a M a ł a s z - •k i e w i с z a „B itw a p od A r n h e m i u d zia ł w n iej 1 P o ls k ie j S a m od zieln ej B r y g a d y S p a d o c h r o n o w e j“ (Cz. I w n r l/5'7), k pt. rez. B oh d a n a A r e t a — 1 „H isto ria p o ls k ie ­ g o lotn ictw a na. Z a ch o d z ie w II w o jn ie ś w ia to w e j“ (cz. I w n r 1/57 o b e jm u je ty lk o u d zia ł w k am pan ii fra n cu sk iej 1940 r.). P r a c e te m a ją tą c e ch ę w sp óln ą , że p iszą cy je b y li zara zem u czestn ikam i w yda rzeń .

P r a c y M a jo rk ie w icza n ale ża łob y zarzu cić, ż e je s t aż zibyt szczeg ółow a, a załą­ c z o n e szkice p o z b a w io n e są p o d z ia łk i (rzecz n ied op u szcza ln a w stu d iu m w o js k o - 'w ym ), ź le czy te ln e w sk u tek n a d m ie rn e g o zm n iejszen ia n a p is ó w i b r a k n a n ich w ie lu 'p rzed m iotów te re n o w y ch , w y m ie n io n y ch w tek ście. Orientacjię o g ó ln ą u trudn ia b r a k szkicu o g óln eg o w yb rzeża p ó łn o c n o -n o rw e sk ie g o .

U m ieszczon a w n r 1/57 cz. I stu d iu m k m d r a p p o r. W ień czysła w a K o n a „B itw a 0 A tla n ty k “ om a w ia n iem ieck ie ii b r y ty js k ie p rzy g o to w a n ie d a w o jn y m orsk iej 1 d zia ła ln ość n ie m ie ck ich „k o rsa rzy n a w o d n y c h “ w la tach 1939— 41. R esztę tem atu m a w y c z e r p a ć n astęp n y artykuł..

D a w n ie jsz e tem aty h istory cz n e ora z zagadnienia og óln e rep rezen tu ją w o m a w ia ­ n y ch n u m era ch arty k u ły: T o m a sza P o l a k a „U dzia ł W ę g ró w w p ow sta n iu sty c z ­ n io w y m “ (tu w y k a z imienny· u cze stn ik ów i lo s y k ażd ego z nidhi), płk. d oc. E m an u ela H a l i c z a „P r o c e s R om u a ld a T ra u gu tta “ , gen . b ry g . p r o f. S tan isław a О к ę c k і e - g o „K ilk a u w a g n a d p ro b le m a ty k ą w o js k o w o -h is to r y c z n ą w p od ręcz n ik u H istorii P o ls k i“ .

W re szcie arty k u ły tra k tu ją ce o n o w y ch p rą d a ch i p o g lą d a ch n a zagadnienia., w o js k a i w o jn y . P o zosta w iłem je n a k on ie c ja k o m o ż e n a jb a rd zie j in te re su ją ce i n a j­ p oży te czn ie js ze dla c z y te ln ik ó w n ie w o jsk o w y ch .

A w ię c w n r 1/56 zn a k om ity w sw e j zw ię zło ś ci arty k u ł płW. F ran ciszk a S k i ­ b i ń s k i e g o „P o g lą d y z a ch o d n ie na sp o só b p ro w a d ze n ia w o jn y a to m o w e j“ . T y ­ tu ł m ó w i w szy stk o. P o za zn a jom ien iu się z artyk u łem , c zy te ln ik p o tra fi w y d o b y ć ziarno p r a w d y z o b fity ch p le w p ro p a g a n d ow y ch , ja k ie sp oty k a w p ra s ie co d zie n n e j.

P łk . d y p l. Ig n a cy B u f c . o w s k i r e la c jo n u je w nor 1/57 k siążkę g e n e r a ła fra n cu ­ sk iego J a c q u o t „L a strategie p érip h ériqu e d ev a n t la b o m b e a tom iq u e“ , za w ie ­ ra ją cą p o g lą d y części k ie r o w n ic z y ch sfer F ra n cji na aktualne św ia tow e p ołoż en ie stra teg iczn e i w y p ły w a ją c e zeń w n iosk i. T zw . przez au tora k siążk i „strategia p e r y ­ fe r y jn a “ , stosow a n a p rzez m o r s k ie m oca rstw a an glosaskie, p ole g a na· op e ra cja ch d y w e r sy jn y ch i o d c ią ż a ją cy ch n a o d le g ły ch i· d ru g orz ęd n y ch tea trach w o je n n y ch , ce le m zm uszenia siln ego p rze ciw n ik a do rozpraszania sił i śr o d k ó w i w y c z e r p y w a ­ nia ic h d o czasu, aż b ę d z ie m ożn a rzu cić p r z e ciw n iem u p r z e w a ż a ją c e siły na teatr g łów n y . Gen. J a cq u ot stara się w yk a za ć, że taka strategia w d zisie jszy m położen iu je s t p rze ży tk ie m i g r o z i klęską. K sią żk a gen. J a cq u o t została w y d a n a przez W y ­ d a w n ictw o M O N w jięzykui polsk im .

P on ad to om a w ian e n u m ery „W o js k o w e g o P rzeg lą d u “ p rzyn oszą p ra ce za w iera­ ją ce w ie le n a d e r cie k a w e g o m a te ria łu in fo rm a c y jn e g o ze w szy stk ich za k re ślo n y ch na p o czą tk u n in iejszeg o sp ra w ozd an ia d zie d zin w ie d zy w ojsk ow ej,, a m ia n o w icie: sp ra w ozd an ie p łk . Fr. S k ib iń sk ieg o z roczn ik a 1955 am ery k a ń sk ieg o k w artaln ik a „T h e A r m y Q u a rterly “ (n r 1/57 W PH )„ sp ra w ozd a n ie płk. Stan isław a Z a l e s k i e g o z ro czn ik a 1955 z a ch o d n io -n ie m ie ck ie g o „W e h rw isse n sd h a ftlich e R u n d sch a u “ , za pi­ sk i b ib lio g r a fic z n e płk. m g r K azim ierza R o z e n - Z a w a d z k i e g o . T reść ty c h

(7)

603

trzech .prac je s t ta k o b fita i u rozm aicon a, że tru dno n a w e t zd a w a ć z n ich sp ra w ę — m ożna ty lk o g o rą co za lecić p rzeczyta n ie ich.

Na zakoń czenie p o w tó rzy m y o cen ę og óln ą , ż e p o ja w ie n ie się „W o js k o w e g o P rze ­ g lądu H isto ryczn eg o“ je s t zja w isk iem n a d er d o d a tn im i p o d d a je m y r e d a k c ji p o d rozw agę, c zy n ie za o b fic ie w y p osa ży ła pism o w — d osk on a łe 'zresztą — zd jęcia foto g ra ficzn e , co m u siało p rzecież p o d n ie ś ć c e n ę i czas p r o d u k c ji p eriod y k u , a dla je g o w a rtości n a u k ow e j m ia ło zn aczen ie n iew ielk ie.

N a leżałaby też za sta n ow ić się, czy k w a r ta ln ik p o w in ie n p u b lik o w a ć prace, k tó ­ r y c h n ie m ożn a za m kn ą ć w je d n y m n um erze. J eśli w za koń czen iu cie k a w e g o a rty ­ ku łu p rzeczy ta m y , że „d a lszy c ią g n a stą p i“ za trzy m iesią ce, to m o ż e w .ogóle lep iej •zaczekać z czy ta n ie m n a w y d a n ie k siążk ow e, k tó r e p o w in n o się ukazać. B ędzie to ekon oim iczn iejszą fo r m ą p u b lik a cji.

I je s z c z e jed n a uw aga. N ie je s t pra w d ą , ż e p olsk a p u b licy sty k a w o js k o w a n ie posiada u nas b o g a te j 'trady cji — já k to za zn a czy li r e d a k to rzy w s w o je j p rze d m o ­ w ie, in au gu ru jú cej w y d a w n ictw o . A b y to stw ie rd z ić w y sta rczy za jrze ć d o 20 r o c z ­ n ik ó w m ię d z y w o je n n y c h „ B e llo n y “ , n ie m ó w ią c ju ż o, b a rd zo d o b r y c h m iesięczn i­ k ach ró żn y ch b ro n i, w y c h o d z ą c y c h p rze d w o jn ą . N ie d o b rze też, że c h o ć w y ra ża ją r ed a k to rzy prag n ien ie, ż e b y ich n a u k o w e p is m o m ia ło ch a ra k te r p olem iczn y , z g ó r y p rzesą d zają wyniik tej p o lem ik i, sk oro o b ie cu ją , że w y k a żą „je d y n ą słusz­ n ość d rogi, k tórą szedł żołn ie r z GL, A L , 1 i· 2 arm ii W P “ , b o to k a że p o d e jrz e w a ć , że p o d tym k ątem w id zen ia d o b ie ra ją p u b lik o w a n y m ateriał, za jm u ją w ię c sta n o­ w isk o p ra k ty czn o -p o lity cz n e , a n ie n au k ow e, c o m o ż e odlbić się u je m n ie na w y k szta ł­ cen iu w o jsk a i na zaufaniu do pism a.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Form ułując sąd jednoznacznie : Norwid staje po drugiej stronie barykady.. ta k charakterystyczne później dla Norwida przywiązywanie szczególnej uwagi do

A 117DB in-Band CMRR 98.5DB SNR Capacitance-to-Digital Converter for Sub-NM Displacement Sensing with an Electrically Floating Target.. Jiang, Hui; Amani, Samira; Vogel, Johan

Ligawka jest to drewniana trąba, długa do dwóch łokci, niekiedy więcej; głos jej donośny i dziki, przypada tylko do gór i lasów, wydaje się jak żeby z ich

Badania prowadzone od wielu lat w krajach Europy i Ameryki Północnej (Francja, Dania, Niemcy, Anglia, Szwajcaria, Hiszpania, Słowa- cja, Stany Zjednoczone, Kanada),

http://repository.tudelft.nl/ ... Intelligent sequential decision making is a key challenge in artificial intelligence. The problem, commonly formalized as a Markov Deci- sion

In this article the author expresses the opinion that in the mo- tives of the proceedings against Aulus and Lucius Stacius and against Lacutanias Phileros described in the

der Martin-Luther-Universität

Przekonanie to było tak ugruntowene, że mimo niepowodzeń kontynuo­ wano w ciągu wieków próby kopania kruszców.. Nie zdawano sobie jeszcze wówczas sprawy, że