Antonina Krzyszton - Pada deszcz tekst piosenki

Czołgać się już dłużej nie mam siły, o, jak bardzo, bardzo chce się pić Nasza karawana w piach się wciska, tonie w niej jak stutonowa łódź Nasz kapelmistrz patrzy na nas

Starczy ci na furę i na ciuchy dla żony Opłacasz mieszkanie, które nie jest tanie W sklepie grasz, jakbyś miła wszystko za frajer Najdroższy gajer, najdroższy zegarek. A

już żadnych błędów więcej nie będziesz tak jak ja nie zrobisz tego co zrobiłem mimo że już wiedziałem. nie będziesz tak jak ja nie zrobisz tego co zrobiłem

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, A miłości bym nie miał,.. Stałbym się jak miedź brzęcząca, Stałbym się jak miedź brzęcząca Albo

Gdy w oczach dziewczynę ujrzałem, granatu i czerń niezły błysk O złości Twej tyle wiedziałem, nie lubisz gdy burza nam grzmi Za oknem już niebo ściemniało, w kominie

walcze ze słowami meczysz mnie prośbami Po ile chodzą dziś te słów A których potrzebuje Dodać do zupy. Bo mi bez nich nie smakuje

Ty mi się bardzo podobałaś Mam wielką chęć na Ciebie Kasiu Jestem dorosły a Ty masz trochę czasu A ja tak tak tak. a Ty nie

zostaje z tobą, nigdzie nie wracam jest bardzo miło, pełna kultura przy tobie rośnie temp. masz w sobie to coś mała,