• Nie Znaleziono Wyników

Anna Maria Jopek - Na D tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Anna Maria Jopek - Na D tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Anna Maria Jopek, Na D

Tak łatwo z rąk wymyka się. Ucieka wciąż, znika we mgle. A ty chcesz na własność mieć. Chcesz zamknąć na klucz. Przed światem schować.

Skryć jak skarb, swój prywatny skarb. Niemożliwe.

Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni. Tym więcej chcesz im więcej masz.

Wymyślasz proch, chcesz sięgnąć gwiazd.

Lecz to nie to, to nie tak.

Ciągle czegoś nam brak do szczęścia, wciąż nam brak, tak zachłannie brak. Otwórz oczy. Szczęście to ta

chwila co trwa, niepewna swojej urody. To zieleń drzew, to dzieci śmiech. Słońca zachody i wschody.

Więc nie patrz w dal, bo szczęście jest już obok nas.

W zwyczajnym dniu, w zapachu domu, wśród chmur, w ciszy traw. Szczęście to przelotny gość, przebłysk słonecznej pogody. I dużo wie, kto pojął, że szczęście to garść pełna wody.

Anna Maria Jopek - Na D w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Każda moja łza i wspomnienie chrztu, popielata mgła, śnieg na szczycie gór, tropikalny deszcz, lód na szklanki dnie i mój złoty pot, gdy kochamy się, mogą jutro być

oraz do świadczać własnej niezależności. Jak już wielokrotnie by ło wspominane, dzieci uczą się poprzez na śladownictwo, więc gdy będzie słyszało „Teraz Kubuś za łoży

Tylko nie każ mi Czekać na cud O jeden dzień dłużej Każdy dzień wycisza nas Usypia nas, oddala nas Czas jak śnieg poniesie nas Zasypie nas, zapomni nas Każdy dzień wycisza

Chyba jestem już za stary nieco na naprawę świata Ale wole przyjąć prawdę, nawet jak ma bolec klata Ludzie mówią co trzeba, mówią co wypada. Mówią co muszą mówić A mówię:

Na pociąg do Jasła Na wzmiankę, że zgasła Na napis: brak masła, Na starte dwa hasła, Na flaszki od wódki, Na tego te skutki.... Na puste ogródki, Na dzionek

Boję się o Ciebie, mój niekochany W ciemnej ciszy twojej czaszki Ty może wreszcie mnie usłyszysz Jesteś moją celą, choć nie ma straży. Dopóki więzisz mnie w sobie,

W sieci szarych dni słońce dużo jaśniej lśni a nadzieja lubi mnie Serce jak liść na wietrze drży sekret mój dobrze zna. Cicho serce sza, żadnych szbada, nie płoszmy chwili

I zanim w krtani zgaśnie śpiewanie Zapomnisz, zapomnisz mnie A niebo milczy w tych sprawach Bo nie jest rzeczą aniołów Niepamięć... Zapomnisz,