• Nie Znaleziono Wyników

Hołd wielkości Lubora Niederlego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Hołd wielkości Lubora Niederlego"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

W Ł O D Z I M I E R Z A N T O N I E W I C Z

H O Ł D W I E L K O Ś C I L U B O R A N I E D E R L E G O (HOMMAGE A LA GRANDEUR DE LUBOR NIEDERLE)

Jednakowym właściwie torem przebiega życie ludzkie od kolebki do zgonu. Różne są jednak wartości, które wypełniają życie człowieka w zmierzaniu do wybranego celu': ich wielkość zależy od postawy twórczej wobec życia, wobec świata, wobec walki o urzeczywistnienie postulatów i pragnień w poszukiwaniu prawdy i sensu kształtowania własnych dróg, prowadzących do upragnionego ideału. Niewielu tylko jednostkom dane jest posiąść znamię wielkości, uwarunkowanej

harmo-nią pomiędzy zamierzonymi celami twórczymi a osiągniętymi wyni-kami, pomiędzy doskonaleniem własnego życia a dobrem innych, pomiędzy szczęściem własnym i losami narodu. Do takich wybrańców należał także Lubor Niederłe; był wielkim uczonym, prawdziwym człowiekiem i dobrym synem Swojej Ojczyzny; jest O n nadto twórcą konstrukcji dziejów dawnych narodów słowiańskich, ich kultury ducho-wej, materialnej i społecznej. To też wieść o Jego zgonie w Pradze dnia 14 czerwca 1944 r. okryła smutkiem wszystkie narody słowiańskie, gdyż straciły w Nim wspaniałego kontynuatora dzieła Šafařika, dzieła, zakrojonego n a miarę ogólno-słowiańską. Życie i czyny Lubora Nie-derlego, owiane pragnieniem poznania i zbliżania narodów słowiań-skich, pomnych swojej dawnej przeszłości, dziś może więcej, niż kiedy-kolwiek, są w pełni rozumiane i odczuwane, zasługując na prosty, ale głęboki i pełny hołd wielkości.

Był wielkim uczonym. Zupełnie niecodzienną indywidualność L. Niederlego znamionuje rozległość zaciekawień naukowych, wyra-żająca się w umiejętnym syntetyzowaniu rezultatów graniczących z sobą i niejednokrotnie uzupełniających się nauk, jak archeologii przed-historycznej i wczesnodziejowej, antropologii i etnografii oraz lingwi-styki i historii wczesnego średniowiecza. Równie głębokie opanowanie materiału i metod badawczych tych wszystkich umiejętności jest obecnie niemożliwe, nawet dla genialnych jednostek, — zrozumiałym jest więc,

(3)

2 WŁODZIMIERZ ANTONIEWICZ

że przy dokładnej, specjalizacji w j e d n e j i drugiej dyscyplinie, mógł Niederle u t r z y m y w a ć tylko ścisły k o n t a k t z innymi w a ż n y m i d l a ń działami wiedzy. Ale i tak owo n a d e r t r u d n e z a d a n i e ułatwić mogła j e d y n i e doskonała organizacja wytężonej pracy, która umożliwiła z e b r a n i e i u g r u p o w a n i e różnorakich wiadomości, zaczerpniętych z roz-maitych dziedzin nauki około j a s n o i krytycznie stawianych zagadnień. O p r ó c z erudycji nieodzowne są jeszcze dla konstrukcyjnego ujęcia szerokiej skali t e m a t ó w wybitne zdolności syntetyczne, świadome celu i odpowiedzialności: o d w a g a wnioskowania, decyzja i niezłomna kon-sekwencja w p r z e p r o w a d z e n i u danego zamierzenia. O t o n a j b a r d z i e j charakterystyczne cechy umysłowości L u b o r a Niederlego, dzięki k t ó r y m mógł On poważyć się, przed z górą 40-tu laty, n a opracowanie Staro-żytności Słowiańskich i wykończyć zapowiedziane wówczas dzieło. Szlak życia badawczego L u b o r a Niederlego rozpoczął się j u ż n a ławie szkolnej i biegł poprzez ugory zainteresowań e t n o g r a f i ą l u d u czeskiego i słowac-kiego. K o c h a ł on ten lud, p r a g n ą ł go p o z n a ć i utrwalić dla potomności zanikające przejawy życia, zwłaszcza w zakresie architektury, sztuki i sprzętarstwa ludowego, tudzież folkloru czesko-słowackiego. Ale rychło zainteresowania jego wkroczyły n a pole archeologii i w t y m zakresie wyspecjalizował się. W poczuciu konieczności ujęcia całokształtu pre-historii E u r o p y , przed rozpoczęciem systematycznych b a d a ń tak nie-j e d n o l i t y c h znie-jawisk archeologicznych n a zróżniczkowanych terytoriach

słowiańskich, odbył Niederle szereg p l a n o w y c h p o d r ó ż y naukowych po k r a j a c h europejskich, g r o m a d z ą c rozliczne spostrzeżenia, rysunki i notatki. Z tych p o d r ó ż y wywodziła się też d o b r a znajomość wszystkich k r a j ó w słowiańskich, ich ośrodków b a d a w c z y c h , muzeów i bibliotek oraz najwybitniejszych przedstawicieli słowianoznawstwa, z którymi" stale u t r z y m y w a ł łączność n a u k o w ą i osobistą. J a k o artysta-malarz był Niederle wrażliwy również n a piękno k r a j o b r a z ó w , n a poziom kultury i sztuki n a r o d ó w słowiańskich, n a idee kierownicze, które włączyły w wspólny r y t m wiele osiągnięć n a polu n a u k i i sztuki n a r o d ó w słowiańskich. Postanowił życie poświęcić b a d a n i o m n a d pochodzeniem i r o z w o j e m Słowian aż d o czasów historycznych. Z materiałów, zdoby-tych podczas zdoby-tych pierwszych podróży, wyrosła też pierwsza, sumiennie u g r u n t o w a n a , niezastąpiona do d n i a dzisiejszego w Słowiańszczyźnie, choć nieco — rzecz prosta — przestarzała j u ż synteza pt. Lidstvo υ době předhistorické se zvláštním zřetelem na země slovanské ( P r a h a 1893). Świetne

to dzieło — tłómaczone też częściowo n a język polski a całkowicie n a język rosyjski, ·— wprowadziło a u t o r a n a k a t e d r ę prehistorii n a U n i w e r

-sytecie Praskim. N a polu archeologii Czech pracował w y d a t n i e wówczas zasłużony dyrektor M u z e u m N a r o d o w e g o profesor J . L . Pić, historyk

(4)

HOŁD W I E L K O Ś C I LUBORA N I E D E R L E G O 3

z zawodu. Pič spoglądał n a prehistorię ze stanowiska historycznego i dążył do uzupełniania rekonstrukcji zamierzchłej przeszłości m a t e r i a -łami archeologicznymi, skrzętnie w tym celu g r o m a d z o n y m i . T e n sto-sunek Pica do archeologii przedhistorycznej i wczesnodziejowej, m i m o wielkiej jego wiedzy, sprowadzał niejednokrotnie jego wnioski na

fał-szywe tory; t e m u krytycznie i stanowczo opierał się Niederle, wypo-sażony w nowoczesne metody archeologiczne, w niezależność sądu oraz w świeży zapas spostrzeżeń n a u k o w y c h za granicą, d a j ą c y c h mu szeroką p o d s t a w ę do wnikliwych studiów p o r ó w n a w c z y c h . T r u d n o się przeto dziwić, że objęcie przez Niederlego stanowiska uniwersyteckiego rozpo-częło długotrwałe dyskusje i spory archeologiczne z J . L. Picem, tak z a p ł a d n i a j ą c ć i ożywcze dla prehistorii czeskiej. Utworzyły się, w następ-stwie tej rozterki poglądów zasadniczych, dwie szkoły archeologiczne: j e d n a J . L. Piča przy M u z e u m N a r o d o w y m , d r u g a u boku L.

Nieder-lego przy Zakładzie Uniwersyteckim. T a ostatnia zgromadziła n i e b a w e m poważny zastęp młodszych a d e p t ó w archeologii przedhistorycznej i wczesnodziejowej, któi-zy wiernie i niestrudzenie postępując śladem ścisłej metody obiektywnego kierunku naukowego swego mistrza, wydźwignęłi archeologię czeską n a wyniosły poziom. Główne etapy tej kilkuletniej polemiki obu szkół i jej twórcze i wartościowe wyniki p o d a ł L. Niederle w r o z p r a w i e : Das letzte Dezenium der boekmischen Archaeologie („Cechische R e v u e " , P r a h a , 1907) i w referacie n a X I m i ę d z y n a r o -d o w y m kongresie archeologiczno-antropologicznym w Moskwie pt. Les derniers résultats de Γ archéologie préhistorique en Bohème et ses rapports avec l'Europe orientale.

Niezmiernie charakterystyczną jest t a polemika obu wielkich uczonych czeskich. Różniły i c h : wiek, t e m p e r a m e n t , m e t o d a naukowa, bezwzględność z m i e r z a n i a do własnej p r a w d y naukowej. Cechowała ich w y b i t n a k u l t u r a osobista, która u t r z y m y w a ł a polemikę w ryzach po-ważnej w y m i a n y z d a ń ; nigdy nie przekroczyli granicy, p o z a którą d y k t u j e wypowiedzi polemiczne złośliwość, czy niechęć, czy zazdrość, czy współzawodnictwo czy też chęć poniżenia, l u b spotwarzenia prze-ciwnika naukowego. Autorytet m o r a l n y i naukowy Niederlego wyrósł z cech j e g o c h a r a k t e r u i z u m i ł o w a n i a p r a w d y . Wynosił się on w opinii ziomków p o n a d innych życzliwością i sprawiedliwością, dobrocią i chęcią p o m o c y , w i a r ą w wartość i w szczerość stosunku do u z n a w a n y c h zasad i p o g l ą d ó w n a w e t swych przeciwników naukowych. W t y m też tkwi znamię wielkości, tak właściwie rzadkie n a w e t wśród świata p r a c y n a u k o -wej. Nie żądał on też od swoich uczniów bezkrytycznego w y z n a w a n i a swoich poglądów naukowych, których nie uważał nigdy za pewniki Czy d o g m a t y ; co więcej, w całej swej skromności zmierzał on do surowej

(5)

kry-4 "WŁODZIMIERZ AKTONIEWICZ

tyki własnych i cudzych syntez z całą usilnością i z całą stanowczością. D a w a ł do r o z p r a c o w a n i a tematy, które w y m a g a ł y dalszych i szerszych dociekań i nowych ujęć, z k a t e d r y zaś uniwersyteckiej głosił, że nic m a ostatniego słowa w nauce, że w ślad za n o w y m i odkryciami muszą sic zmieniać poglądy naukowe, że nie m o ż n a oceniać wielkich z a g a d n i e ń , dotyczących Słowiańszczyzny, z ciasnego p o d w ó r k a dociekań j e d -nostkowych i k o n i u n k t u r a l n y c h . Był pierwszym pośród prehistoryków czeskich, ale, j a k mawiał sam, był primus inter pares. Z a to wszystko kochali go i czcili jego uczniowie i przyjaciele, za to go czcimy i my, składając hołd J e g o wielkości.

Równocześnie z większymi p r a c a m i syntetycznymi i o szerszym zakresie, pojawiały się też drobniejsze rozprawy L. Niederlego, k t ó r e dotyczyły zarówno zagadnień ogólniejszego zasięgu, j a k : 0 původu kul-tury lužické ( „ P r a v ě k " V , 70), j a k też i bardziej szczegółowych, n p . Datowani gallske kultury v Cechach a na Moravě (1909), K'stredomoravskyin mohylám ( „ P r a v ě k " IV) i wiele innych. Wszystkie te p r a c e wiodły d o stworzenia nowego systemu prehistorii Czech i M o r a w . W r a z z swym przyjacielem K a r o l e m Buchtelą skreślił Niederle w r. 1910 podstawową syntezę pradziejów czeskich: Rukovět české archaeologie. Niewielka t a książeczka była j e d n y m z pierwszych ujęć całokształtnych j e d n e g o z k r a j ó w słowiańskich. Z wielką prostotą nakreślone t a m zostały zarysy wszystkich k u l t u r przedhistorycznych i wczesnodziejowych Czech i M o r a w , doskonale ilustrowanych własnymi d o b r y m i rysunkami Nieder-lego. O d tego czasu n a u k a czeska mogła posuwać n a p r z ó d znajomość p r a d z i e j ó w swojego k r a j u w krytycznym ustosunkowaniu się do tego systemu, który ze wszystkich p r ó b wychodził i n a d a l wychodzi zwy-cięsko. S a m Niederle poświęcał w dalszym ciągu dosyć d u ż o uwagi z a g a d n i e n i o m kultury łużyckiej, merowingskiej i wczesnosłowiańskiej w Czechach i w Słowacji, n p . w p r a c a c h : Poznámky к otázce slovanskosti našich poli popelnicových (Pam. A r c h . " X X V I , 181), Merovejska kultura υ Čechách ( „ P a m . A r c h . " 1918), O původu merovejskie industrie ( „ O b z o r p r a e h . " 1922, str. 90), Slovania v Uhrách („Letopis M a t i c e Slovenske"

1921, str. 25) i wiele innych.

Największy wysiłek Swego życia poświęcił j e d n a k Niederle b a d a -n i o m starożyt-ności słowiańskich. R z a d k o się zdarza, a b y b a d a c z , wstępując w szranki działań naukowych, wytknął sobie odrazu regulu-j ą c y p r a c ę życia drogowskaz; do regulu-jeszcze zaś większych rzadkości należy,

ażeby pozostał on przy raz jasno wytkniętym zamierzeniu wytrwale i uporczywie, z niewyczerpaną energią i konsekwencją aż d o końca zrealizowania swego dzieła. T o rzeczywiście nieczęste zjawisko stało się właśnie udziałem życia Niederlego i t r z e b a powiedzieć z góry, z e

(6)

HOŁD W I E L K O Ś C I LUBO BA K I B D E B L Ę G O 5

z n a k o m i t y m r e z u l t a t e m . W stosunku do dzieł Šafaříka czy M ü l l e n -hoffa, z którymi p o r ó w n u j ą niektórzy Slovanské Starožitnosti, to ostatnie dzieło poszło znacznie dalej n a p r z ó d i przewyższyło tamte. M o ż n a to .stwierdzić bez przesady, biorąc pod uwagę krytyczność, szerokie hory-zonty i niezwykłą erudycję Niederlego, oraz ujęcie konstruktywne nie-tylko dziejów d a w n y c h Słowian, ale również ich życia duchowego, materialnego i społecznego. Nie ulega wątpliwości fakt, że wysoki poziom studiów o początkach ludów słowiańskich zawdzięcza n a u k a w znacznej, a n a w e t przeważnej dziś mierze, właśnie L u b o r o w i Nie-d e r l e m u .

J e d n ą z pierwszych J e g o p r a c w t y m zakresie było s t u d i u m 0 pů-vodů Slovanu ( P r a h a 1896), w którym śmiało przeciwstawił się Niederle koncepcji o n a d d u n a j s k i e j kolebce Słowian, n a korzyść ich północno-zakarpackiego pochodzenia. R o z p r a w a t a żywym echem odbiła się n a rozłogach słowianoznawstwa i wywołała surową krytykę J . L. Piča i К R h a m m a , z którymi polemizował Niederle z u m i a r e m , lecz i z d u ż ą siłą a r g u m e n t a c j i . Dysputę tę poniekąd zakończyła m o t y w o w a n a od-p r a w a ^jur Frage über den Ursod-prung der Slaven. Ein Nachwort zu meiner Schrift 0 původu Slovanů ( P r a h a 1899). Równocześnie n i e m a l pojawiła się doniosłej wartości do dziś a k t u a l n a r o z p r a w a Niederlego: Starověké zprávy o zeměpisu východní Evropy se zřetelem na země slovanské ( P r a h a 1899), w a ż n e k o m p e n d i u m i p u n k t wyjścia do najstarszych dziejów ludów słowiańskich. R o z p ę d wytężonej p r a c y twórczej Niederlego wciąż się w z m a g a ł : obok rozlicznych artykułów, przyczynków, s p r a w o z d a ń i re-cenzyj, o których tu tylko m i m o c h o d e m można wspomnieć, zaczęły od r. 1902 wychodzić, t o m po tomie, Slovanské Starožitnosti, tłómaczone rychło, ale marnie, n a język polski (t. I - I I ) i lepiej n a język rosyjski. N a czym polega ważność tego 11 -to tomowego dzieła L. Niederlego? Sądzę, że p r z e d e wszystkim n a t y m , iż Niederle nie jest składaczem dziejów starożytnej Słowiańszczyzny wyłącznie n a podstawie źródeł historycznych i językowych, że nie jest j e d y n i e k o m e n t a t o r e m w i a d o -mości o Słowiańszczyżnie pierwotnej, ale że stawia do rozstrzygnięcia szereg p r o b l e m a t ó w , dotyczących pochodzenia i najdawniejszych siedzib Słowian, ich wędrówek n a tereny d o n i e d a w n a i d o dzisiaj przez nich zamieszkałe, stosunków Słowian z ich sąsiadami oraz wzaj e m n y c h stosunków wśród plemion i szczepów słowiańskich. Z a g a d n i e -nia te nie były i nie są łatwe d o ujęcia i wymagały nie bylejakiej wiedzy i decyzji, aby j e w sprecyzowanej formie postawić. W pierwszej serii 6-cio tomowej, historycznej, Swoich Slovanskich Starožitnostech d a ł a u t o r subtelnie i krytycznie rozważone z a g a d n i e n i a prakolebki Słowian i d a w n y c h dziejów n a r o d ó w słowiańskich. Równolegle w I I serii 5-o

(7)

6 W Ł O D Z I M I E R Z ANTONIEWICZ

tomowej, zwanej %iąat starých Slovanů rekonstruuje k u l t u r ę m a t e r i a l n ą i d u c h o w ą , stwarzając istotne £aklady kulturních starožitnosti slovansjkich; s ą t a m uwzględnione szczegółowo wycieniowane nierzadko pomi-j a n e kwestie, mianowicie o „żywocie fizycznym" starożytnych Słowian,

0 ich r y t u a ł a c h pogrzebowych, o ich odzieży i mieszkaniach, o ich religii, gospodarstwie, rzemiosłach i h a n d l u , o sztuce wojennej i o tworach artystycznych staro słowiańskich.

Wszystkie te z a g a d n i e n i a o p a r t e są przez Niederlego n a możliwie w y c z e r p u j ą c y c h wiadomościach archeologicznych, antropologicznych, etnograficznych, historycznych i językoznawczych, uszeregowanych do-okoła osi, łączącej wszystkie problemy w b o g a t ą całość. Dzięki głębokiej wiedzy, pomysłowości i krytyczności naukowej autora, Starożytności Słowiańskie wznoszą się znacznie p o n a d kompilację i k o n g l o m e r a t faktów. Dzieło to posiada całą masę encyklopedycznych wiadomości, d a j e przegląd olbrzymiego m a t e r i a ł u faktycznego odnośnie do pra-dziejów wszystkich k r a j ó w słowiańskich. Ale od pierwszego do ostat-niego t o m u Starożytności Słowiańskie są kontrolowane przez myśl synte-tyczną b a d a c z a i w rezultacie d a j ą w y r a ź n ą konstrukcję n a u k o w ą . K t o sam tego jasno nie dostrzegł, niech przeczyta Niederlego Najdawniejsze siedziby Słowian („Encyklopedia Polska", Ak. U m . , K r a k ó w 1912., t. V) oraz Adanuel de Γ antiquité slave (Paryż 1923, d w a tomy), gdzie Niederle u j ą ł jeszcze raz pokrótce całokształt swoich poglądów 'na pochodzenie 1 wędrówki Słowian, tudzież n a d a j ą c e się wyróżnić wśród nich sto-, sunki kulturowe. Główne tezy b a d a ń Niederlego m o ż n a zestawić w kilku p u n k t a c h : 1) kolebkę Słowian tworzyły tereny n a północ od K a r p a t ;

2) szczepy słowiańskie żyły n a terytorium tym w k a ż d y m razie od epoki b r ą z u ; 3) ekspansja zachodnich Słowian wyprzedza kolonizacje niemiecką wschodnich rubieży G e r m a n i i ; 4) przejście Słowian n a wschód dokonywało się e t a p a m i , przed erą Chrystusową, gdyż w k a ż d y m razie Słowianie wschodni musieli być j u ż w stuleciu I - V po Ghr. silni i władni, skoro sięgają po Doniec i do M o r z a Czarnego, j a k o t y m wspo-m i n a j ą źródła z w. V I ; 5) przewędrowanie Słowian n a południe od K a r p a t d a j e się wyśledzić w pierwszych wiekach naszej ery i odby-wało się z północy powoli, wzdłuż dolin rzecznych dopływów D u n a j u ; ostateczne zaś zajęcie przez nich k r a j ó w bałkańskich zostało osiąg-nięte ok. V I w . ; 6) plemiona słowiańskie rozwijały swe k u l t u r y samo-dzielnie, m i m o chwilowych przerw, dokonywanych przez niwelujące wpływy obcych kultur, zwłaszcza n a r z u c o n y c h przez najeźdźców. Wyniki te, h a r t o w a n e w ogniu kryteriów faktycznych, logicznych i odtwórczych, stały się podwaliną prawdziwej szkcły słowianoznawczej Niederlego, która rozszerzyła się n a wielu b a d a c z y słowiańskich i

(8)

zjedno-HOŁD WIELKOŚCI LU BO Ε A K I E B B R I . E G O 7

czyła też niektórych slawistów niesłowiańskich. Nie m o ż n a dziwić się, że przy tak o g r o m n y m n a w a l e spostrzeżeń, faktów i hipotez, wkraść się mogły niekiedy do dzieł Niederlego n i e d o p a t r z e n i a , nieścisłości, nieodpowiednie interpretacje czy n a w e t omyłki. Nie p o d o b n a też czynić autorowi z a r z u t u , że nie wszystkie rozdziały l u b p r o b l e m a t y są j e d n a -kowo g r u n t o w n i e i wszechstronnie przepracowane. Bo czyż to w i n a oracza, gdy n a rozległej niwie, m i m o ż m u d n i e wysilonej orki nie wszystkie skiby j e d n a k o w o są równe, nie wszystkie grudy i grudki rozkruszone, p o m i m o wytężonej uwagi i d o b r y c h chęci oracza? M i m o te d r o b n e braki, pieczołowicie z a o r a n a rola w y d a j e niezawodne i b u j n e plony. Owoce zaś wieloletniej mrówczej p r a c y L u b o r a Niederlego są b o g a t e i trwale, a J e g o Slovanské Starožitnosti pozostaną n a długo, długo jeszcze, p o w a ż n y m i solidnym z r ę b e m wiedzy o początkach Słowiańszczyzny; b ę d ą wciąż żywotną p o d n i e t ą d o rewizji sądów w t y m zakresie; b ę d ą sugestywną podstawą twórczych dysput, wysuniętych n a czoło zagadnień i ich dalszych konsekwencji; są i b ę d ą n i e o d z o w n y m podręcznikiem n a u k o w y m ; są wreszcie bez przesady siedmiomilowym krokiem naprzód n a d r o d z e ku p r a w d z i e o przeszłości Słowian, tak b a r d z o jeszcze toną-cej w m r o k a c h t a j e m n i c i złudy.

L u b o r Niederle nigdy nie był wrażliwy n a komplementy, pochleb-stwa i pochwały. Zawsze był w y z n a w c ą i szermierzem obiektywizmu w nauce, ustawicznego poszukiwania p r a w d y i niestrudzonej rewizji dotychczasowych osiągnięć naukowych. Bardzo z n a m i e n n y m był sto-sunek Niederlego do zagadnienia, wysuniętego przez J . L. Piča i K . Buch-telę, dotyczącego słowiańskości kultury tzw. łużyckiej. Zrazu był zwolen-nikiem tej hipotezy, j e d n a k ż e z czasem, zaostrzywszy staranność i skru-pulatność spostrzeżeń i wnioskowań archeologicznych, odszedł wraz z w y b i t n y m i Swoimi u c z n i a m i : A. Stockim, J . Eisnerem i J . Schra-nilem ocl tego stanowiska, nie z n a j d u j ą c należytych potwierdzeń nauko-wych dla tego kierunku myślenia. W Polsce równocześnie gorącymi p r o p a g a t o r a m i tej idei stali się : J . Kostrzewski, L. Kozłowski i J . Czeka-nowski, tworząc tzw. szkołę neo-autochtonistów słowiańskich.

W y r a ź n e stanowisko w t y m zakresie zajął Niederle w artykule Polští obránci slovanského autochtonismu (,,Naša K n i h a " , 1930) i w d w u r e c e n z j a c h p r a c : J . Kostrzewskiego i jego uczennicy A. Karpińskiej ( „ O b z o r Praehistorický", P r a h a 1930 г., V I I - V I I I , štr. 85—88).

, , O b ě u v e d e n é polské p r á c e o b ' r a j i se p r o b l é m e m popelnicových poli, otázkou jejich kontinuity od mladší doby bronzové až do histo-rické d o b y slovanské. O b a b a d a t e l é m a j í tuto kontinuitu pro Velko-polsko za p r o k á z a n o u ; tím ovšem do jisté míry o p r á v n ě n i jejich závěr o slovanskosti žárových polí. Pro naše země j e dnes tato otázka

(9)

vyřč-8 TV'LOD Z I M I E RZ ANTONIE WIC Z

sena negativně (Niederle, Schránil, Šimek) z důvodu časových, kul-turních i rituelnich. Práce obou polských badatelů nehledí dostatečně ke změnám kulturním a přidržuje se jen souvislosti pohřebního obřadu. Typologická řada hrobů, j a k j i sestavil Kostrzewski není však zřejmá ani bezpečná. J e velmi a velmi těžko hledati spojení siedlemiňských kurhanu (rozhráni I I I a I V století) s lužickou kulturou doby železné a bronzové. Nasypáváni kurhanu nad vrstvou spalovací se hodně liší od zvyku dávati zbytky spalováni do hrobové jámy. Hledíme-li к rozdílům kulturním a časovým (které jsou i v Polsku ne překlenutelné), jsme nuceni zachovati к pojetí Kostrzewského značně skepse, ne-li je vůbec odmítnouti. К řešeni tak rozsáhlého komplexu otázek nedostává

se oběma pracím dostatečně materiálu. Kostrzewski překonává všechny obtíže velmi lehce. Přervy v kulturním vývoji vysvětluje porobením domácího slovanského obyvatelstva cizími nájezdníky. Nesleduje také celý vývoj kulturní, nýbrž zakláda sve these na vybraných, zdánlivě vyhovujících prvcích.

-Přihlédneme-li к jiným (brožurovým) pracím polských prae-historiků i jejich vášnivých německých odpůrců (Richthofen), nemů-žeme nepozorovati, že j d e v prvé řadě o argumentaci pro účele poli-tické. V tom spočívá rub polských thesi; současně vidíme, jak dvojsečný j e způsob boje, jemuž Kossinna vyučil své žáky.

Vzhledem к tomu, že these o slavinitě poli popelnicových se stále v polských pracích vrací, bude třeba, abv i s naši strany byl podán jednou podrobný rozbor polských dokladu a Polákům ukázáno, že jsou na špatné cestě, která Slovanům cti nedodá (neboť j í v tomto

směru od dob Šafaříkových nepotřebují) a vědě prospěchu nepřinese". Stanowcze to choć ostrożne stanowisko krytyczne, niepopularne do dziś w nauce polskiej, jest ważnym memento dla dalszych obiektywnych badań w tym kierunku. Nauka nie zna dogmatów i za takie nie uzna napewno dotychczasowych poglądów o pochodzeniu Słowian. Są to wciąż tylko próby rozwiązania problemu, są to tylko wciąż jeszcze hipo-tezy robocze. Na drodze zaś do synhipo-tezy w tej dziedzinie nauka żądać będzie, wraz z Niederlem, zestawiania bezspornych faktów archeolo-gicznych, językoznawczych i historycznych dających silną podbudowę systemu, opartego na sądach operujących jedynie związkami faktów prawdziwymi, a nie tylko pozornie prawdziwymi.

Do tego samego tematu wrócił raz jeszcze L. Niederle w książce pt. Rukovět slovanské archaeologie, wydanej w Pradze 1931 r. nakładem Słowiańskiego Instytutu. Dzieło to poświęcił autor nie kulturom przed-historycznym n a ziemiach słowiańskich, lecz wyłącznie archeologii Słowian, tym wszystkim zabytkom, które można bez wątpienia

(10)

przy-HOŁD W I E L K O Ś C I LOTSOKA N I E D E R L E G O θ

,pisać ludom słowiańskim. W pierwszej części dał L. Niederle krytyczny i ważki przegląd zagadnień dotyczących Słowian w czasach przed-historycznych. J u ż same tytuły rozdziałów części I mogą doskonale zorientować o przeglądzie wszystkich teoryj, jakie archeologia przed-historyczna i wczesnodziejowa wysunęła o pochodzeniu i siedzibach Słowian. Rozdziały te są poświęcone następującym tematom; I. Sło-wianie w neolicie i w dobiß najbliższej; I I . SłoSło-wianie a kultura łużycka; I I I . Słowianie a Scytowie. Hallstatt; IV. Słowianie w dobie rzymskiej i gockiej ; V. Rozejście się Słowian; V I . Koniec I-go tysiąclecia a archeolo-gia. — Druga część tej niepowszedniej książki poświęcona jest Sło-wianom w I X — X I stuleciaoh. T a część w swoim układzie przypomina cykl Żywota Starych Słowian i obejmuje rozdziały: V I I . O grobach ciałopalnych; V I I I . O grobach szkieletowych; I X . O osadach i budow-lach świeckich i świątynnych; X. O grodziskach; X I . O skarbach; X I I . O uzbrojeniu; X I I I . i X I V . O ozdobach; X V . O sztukach pla-stycznych: X V I . O narzędziach domowych i X V I I . O ceramice. Ostatni X V I I I , rozdział obejmuje problemat ubóstwa i bogactwa kul-tury słowiańskiej od V—-XI w., niejednolitość kultur słowiańskich od IX—-XI w., wpływy na nie kultur obcych, mianowicie: a) kultury li-tewsko-łotewskiej, b) nordyjskiej, c) fińskiej, d) kultur orientalnych, e) kultury bizantyńskiej i f ) frankońskiej. W ślad za tym podzielił L. Nie-derle dawną Słowiańszczyznę na szereg obszarów archeologicznych, które w dużej mierze odpowiadają podziałowi plemiennemu. W tym świetle jaśniej występują na j a w archeologiczne oznaki słowiańskości oraz chaiakterystyczne cechy kulturowe, stworzone przez Słowian. Bardzo cennym przeglądem literatury archeologicznej w rozdziale X I X kończy L. Niederle swoje dzieło, które jest jedynym tego rodzaju ujęciem w literaturze naukowej "wszystkich narodów słowiańskich.

Uporczywa i bez wytchnienia praca życia L. Niederlego Slo-vanské Starožitnosti została ukończona w latach 1924—25, stanowiąc prawdziwą epokę w dziejach słowianoznawstwa. Jednakże od pracy dalszej nie odszedł; najbardziej nadal interesowały L. Niederlego zagad-nienia prasłowiańskie i wczesnohistoryczne. W r. 1926 w Pradze opubli-kował rozprawę: Keramika západních skythských mohyl („Recueil d'études, dédiées a la mémoire de N. P. Kondakov"). W roku znów 1930 w Pradze wyszła Jego książka : Pfispěvki к vývoji byzantských šperku ze IV—X století. Jest to praca niezmiernie pożyteczna przez ugrupowanie bogatych materiałów pod względem typologiczno-chronologicznym, z uwagi na zależność niektórych form ozdób słowiańskich od kręgu bizantyń-skiego. Jest to jeszcze jeden podręcznik niezastąpiony nie tylko dla

(11)

10 WŁODZIMIERZ ANTONIEWICZ

archeologii słowiańskiej, ale także dla archeologii południowo-wschod-niej E u r o p y .

Specjalnym p r o b l e m a t e m , którym L. Nieclerle żywo się z a j m o w a ł , była symbioza A w a r ó w ze Słowianami nad D u n a j e m w V I — V I I I wieku. Niezwykle sugestywne uwagi w tym zakresie z n a j d u j e m y w r o z p r a w i e : Avaři a Slované. Historický vvod к oceněni hrobu s keszthelskou kulturou ( „ O b z o r praehistoricky" 1930—35) i w artykule: Předbezné poznámky к pohřebišti и Děvinské Nové Vsi („ O b z . p r a e h " . 1928—29). Z d a j e się nie ulegać kwestii, że wiele cmentarzysk z w y r o b a m i typu keszthelskięgo należało z a r ó w n o do Avarów jak i do Słowian n a d d u n a j s k i c h , którzy, j a k do-wodzą źródła historyczne, byli także doskonałymi jeźdźcami. Również bogate cmentarzysko w Děvinskej Novej Vsi z tak licznie reprezento-w a n ą ceramiką słoreprezento-wiańską i z o z d o b a m i areprezento-warskimi należy przypisać ludności- słowiańskiej, pozostającej pod wpływami kultury awarskiej. W spuściźnie n a u k o w e j L. Niederlego istnieje kilkadziesiąt po-zycyj przeglądów i recenzyj dzieł, rozpraw i artykułów z wielu zakre-sów archeologii przedhistorycznej i wczesnodziejowej, jakoteż z dziedziny mediewistyki, językoznawstwa i etnografii słowiańskiej. Są to czadem krótkie referaty, czasem zaś dłuższe krytyczne rozważania. I w j e d n y c h i w drugich widzi się życzliwy stosunek krytyka do wysiłku pracy autorów, nieraz spotykających się z surową oceną. Nie m a w nich ani cienia zjadliwości, ani rozgrywek osobistych, k o n j u n k t u r a l n y c h czy „ m a f i j -n y c h " . J e s t to jeszcze j e d -n a -niezmier-nie u j m u j ą c a cecha osobowości L. Niederlego, w której pogoda, i u m i a r , subtelność i takt oraz spra-wiedliwość, wyrozumiałość i przychylność są tak d o m i n u j ą c y m i znamio-n a m i . Niedziwznamio-ne przeto, że L. Niederle stworzył swoją szkołę znamio-n a u k o w ą nie tylko w sensie zespolenia zwolenników J e g o metod i tez naukowych, ale również polegającej n a serdecznych związkach uczniów i mistrza, kolegów i przyjaciół. Był O n z n a k o m i t y m profesorem i wychowawcą kilku pokoleń archeologów i słowianoznawców. Miał do nich szczęście, miał kilku następców n a katedrze prehistorii Uniwersytetu K a r o l a w Pradze. Niezwykle w z r u s z a j ą c y m i u j m u j ą c y m był m o m e n t ustą-pienia katedry Albinowi Stockemu, specjalnie dla niego przedtermi-nowo opróżnionej przez profesora L. Niederlego. U w a ż a ł bowiem L. Niederle, że obowiązkiem wychowawcy jest umożliwienie twórczej p r a c y n a u k o w e j swoim w y b i t n y m uczniom, tak, aby ich wysiłek zna-lazł j a k najlepsze pole zastosowania. Po Stockym objął katedrę J . Schrá-nil, a po jego przedwczesnej śmierci J a n Filip. Niederle b a r d z o też sprzyjał obsadzeniu k a t e d r y w Bratislavie przez J a n a Eisnera, który później stał sie k o n t y n u a t o r e m dzieła swego mistrza n a Uniwersytecie Praskim. S e m i n a r i u m archeologii przedhistorycznej i wczesnodziejowej

(12)

HOŁD WIELKOŚCI U ".ПОКА. Î U E D E K L E G O 1 I

L u b o r a Niederlege» skupiało w swym d a w n y m kilkupokojowym lokalu nieliczne ale zwarte grono J e g o uczniów, którzy odnosili się do swego profesora z p r a w d z i w ą czcią i wdzięcznością.

L u b o r Niederle otaczał tkliwym uczuciem Uniwersytet K a r o l a , do którego wszedł w r. 1891. Był. j e d n y m z jego najwybitniejszych przedstawicieli. Powszechnie ceniony i lubiany, był w y b r a n y w r. 1907:—9

dziekanem i prodziekanem W y d z i a ł u Filozoficznego, a w r. 1927—29 rektorem i p r o r e k t o r e m Uniwersytetu. Był również L. Niederle wszech^ s t r o n n y m o r g a n i z a t o r e m życia naukowego. O d r. 1898 w y d a w a ł „Věstník slovanských starožitností'', a od г. 1901 wraz z Pastrnk'iem i z Z u b a t ý m „Věstník slovanské Filologie a Starožitnosti". Byl redak-torem „ O b z o r u praehistorickeho", o r g a n u Společnosti česko-slovenských praehistorikíi v Praze, którego był przez szereg lat przewodniczącym. Ciesząc się p r z y j a ź n i ą i wielkim u z n a n i e m Prezydenta R e p u b l i k i czesko-słowaćkiej, T . G. Masaryka, został w r. 1920 powołany do g r o n a orga-nizatorów Instytutu Słowiańskiego w Pradze, a od r. 1928 stanął n a jego czele j a k o prezes, które to stanowisko musiał z powodu złego stanu

zdrowia o d d a ć w r. 1932 profesorowi M . M u r k o w i . O l b r z y m i e zasługi L. Niederlego w stworzeniu i w rozwoju tego najlepszego w świecie Instytutu Słowiańskiego m o g ą być ocenione tylko przez tych, którzy mieli szczęście m ó c t a m pracować. Bardzo zasobna biblioteka i wielostronny a p a r a t naukowy, a niemniej twórcza i sprzyjająca pracy n a u -kowej atmosfera życzliwości była stworzona pod w p ł y w e m Prezesa, który tyle energii i uczucia poświęcił tej u m i ł o w a n e j przez siebie pla-cówce.

L u b o r Niederle był też twórcą Państwowego Instytutu Archeolo-gicznego w Pradze. Kierownictwo t ą instytucją powierzył przyjacielowi, Karolowi Buchteli, a p o n i m swojemu uczniowi Jarosławowi Böhmowi. I n s t y t u t ten świetnie zorga.nizował sieć konserwatorską w Czechach, n a M o r a w a c h i n a Słowaczyźnie i stał się ośrodkiem systematycznych i rozległych b a d a ń n a terenie całego Państwa. W ostatnich zaś l a t a c h zaczął Instytut przywiązywać też d u ż ą wagę do p l a n o w y c h b a d a ń grodzisk, n a których pilną p o t r z e b ę taki nacisk kładł zawsze L u b o r Niederle. S a m Niederle nie był b a d a c z e m terenowym. Niejednokrotnie uczestniczył w p r a c a c h wykopaliskowych swoich przyjaciół i uczniów, doskonale orientował się w m e t o d a c h b a d a ń terenowych, ale ich samo-dzielnie nie prowadził. Niemniej z J e g o podniety były rozkopywane i o c h r a n i a n e w a ż n e zabytki i stanowiska archeologiczne, w ślad za w y c z u w a n y m i przezeń lukami w uzyskanych materiałach. Był duszą tych prac, które w tak wybitny sposób prowadzili i n a d a ł p r o w a d z ą J e g o znakomici następcy.

(13)

12 A V L O D Z I Ä I I E K Z A N T O N I E W I C Z

N i e p o d o b n a z a m k n ą ć tych krótkich u w a g o życiu i twórczości L. Niederlego bez uwzględnienia choćby w pobieżny sposób J e g o prac z dziedziny etnografii, od której przed laty zaczął Swoją działalność n a u k o w ą . Zorganizował O n w r. 1895 wystawę etnograficzną czesko-słowacką w P r a d z e ; wywarła też o n a o g r o m n y wpływ n a rozwój ludo-znawstwa ojczystego. W katalogu n a u k o w y m tej wystawy wzbogacił Niederle etnografię czeską kilkoma rozdziałami o p a r u o d ł a m a c h kul-tury materialnej i duchowej l u d u . W rok później wydał w a ż n ą r o z p r a w ę : Keramika v Cechach, na Aíoravé i v uhersk. Slovensku, wzorową pod względem typologicznym i w zakresie ocen estetycznych. Powołał do życia wraz z Zdenkiem Z i b r t e m specjalne czasopismo „ č e s k y lid", które zgrupo-wało n a swych ł a m a c h wszystkich pracowników — a m a t o r ó w i fa-chowców — w zakresie ludoznawstwa czesko-słowackiego. W piśmie tym pomieścił szereg artykułów, notatek i recenzji. W r. 1903 opra-cował i wydał Niederle Narodopisnu mapu uherských Slováků, która stała się j e d n ą z podniet narodowego r u c h u odrodzeńczego Słowaków. W r. 1909 opublikował b a r d z o cenną książkę: Slovanský svět, równo-cześnie w języku rosyjskim w Petersburgu i w języku czeskim w Pradze. Jest to szczegółowe o p r a c o w a n i e a z a r a z e m synteza demografii, etno-grafii, kultury i walk o wolność n a r o d ó w słowiańskich, które Niederle zawsze p r a g n ą ł związać w j e d n ą całość drogą sprawiedliwych, pozba-wionych waśni w z a j e m n y c h stosunków sąsiedzkich. Zasłużonym uzna-niem cieszy się d o t ą d Národopisná тара Slovanstva ( P r a h a 1912); obie te p r a c e unaoczniły wszem wobec zasoby i rozrost ludnościowy n a r o d ó w słowiańskich; rozwijały się one co p r a w d a różnolicie i niezależnie, ale przedstawiały zawsze jednolity i zgodny w a ł przeciw odwiecznemu i roszczącemu wrogie zakusy germańskiemu Drang nach Osten und Süden. Nie bez dużego znaczenia również były r o z p r a w k i : Uherští Rusini ve světle madarské statistyki („Slov. P ř e h l e d " V I , 460) i Makedonska otázka

( P r a h a 1901, I I wyd. 1903), tłómaczone n a kilka języków obcych i do dziś a k t u a l n e ; wykazały one u a u t o r a sporą dozę t e m p e r a m e n t u i nerwu politycznego.

Niedługo przed śmiercią,, j u ż w czasie ostatniej wojny, wysłowił L u b o r Niederle Swoje credo w zakresie współdziałania n a r o d ó w słowiań-skich mniej więcej w następujący sposób : . . . wszechsłowiaństwo, o k t ó r y m marzę, to nie jest wszechsłowiaństwo polityczne, ani k u l t u r a l n a wza-j e m n o ś ć w rozumieniu nowosłowiaństwa K r a m á ř a , to raczewza-j spowza-jenie

Słowian dla wytworzenia czegoś nowego, wielkiego, ludzkiego, w rozu-mieniu starych słowianofilów; wytworzenie wielkiej rewolucji nie w kie-r u n k u impekie-rialistycznego zawładnięcia światem, ale w ślad za celem, by Słowianie i słowiaństwo niosło pochodnię p r a w d y , miłości i

(14)

spra-HOŁD WIELKOŚCI LUBO HA JNt IED Ε REEG О »3

wiedliwości wszechludzkiej, i by wiodło za nią n a r o d y i z nią kroczyło n a czele n a r o d ó w do nowych społecznych f o r m . . .

B a r w n ą wstęgą rozmaitości d o k o n a ń zaznaczyło się pełne i bene-dyktyńskie życie L u b o r a Niederlego. Bogactwo wyników J e g o pracy zapewnia M u poczesne miejsce w szeregu mężów zasłużonych. Nie doczekał się nowej niepodległości Swego n a r o d u , nie doczekał ziszcze-nia się braterskich związków wśród n a r o d ó w słowiańskich. Pamięć J e g o wszakże jest wieczna, j a k wieczną będzie p r a w d z i w a ocena wiel-kich zasług naukowych dla całej Słowiańszczyzny. L u b o r Niederle będzie zawsze przykładem dla wszystkich, którzy d r o g ę swojego prze-znaczenia związują z poszukiwaniem p r a w d y życia i p r a w d y nauki, z dążeniem d o d o b r a społecznego i narodowego.

R É S U M É

L a m o r t de L u b o r Niederle d u r a n t la guerre (1944) p r o v o q u a de vifs sentiments de regrets et de d o u l e u r dans tous les pays slaves ainsi q u ' e n F r a n c e où le professeur Niederle était bien c o n n u c o m m e a u t e u r du Manuel de l'antiquité slave. Cet illustre savant tchécho-slo-v a q u e était professeur à l'IUnitchécho-slo-versité Charles à Prague dès l ' a n 1891.

Il était é d u c a t e u r de quelques générations de préhistoriens et de slâ-vistes qui s ' a d o n n a i e n t aux études des origines des Slaves et de leurs anciennes migrations. L u b o r Niederic s'occupait tout spécialement d'archéologie protohistorique. Il créa u n système de pré-et-protohistoire de la Bohème et de la Moravie q u i n ' a pas p e r d u ses v a l e u r s j u s q u ' a u j o u r d ' h u i . Son m a n u e l L'Humanité préhistorique était

le premier q u i ait p a r u dans les pays slaves. Il f u t t r a d u i t d a n s la l a n g u e polonaise et russe.

Niederle publia toute u n e série de monographies archéologi-ques, il rédigea des revues scientifiarchéologi-ques, il organisa la Société des Pré-histoiiens tchéchoslovaques, l ' I n s t i t u t Archéologique de l ' É t a t et l'Insti-t u l'Insti-t Slave, c o n n u dans le m o n d e enl'Insti-tier. Son oeuvre principale, Sl'Insti-taro- Staro-žitnosti Slovanské, se compose a e onze volumes; elle p a r u t en f r a n ç a i s en abrégé et f u t intitulée: Manuel ae Г antiquité slave.

Cette g r a n d e oeuvre de toute la vie de L. Niederle c o m p r e n d d e u x séries: la 1-е, historique, et la I l - e , archéologique. Dans la 1-е série l ' a u t e u r t r a i t e les problèmes des origines des Slaves et de leur dispersion sur les territoires habités p a r eux autrefois et j u s q u ' à nos jours, ainsi q u e l'histoire la plus ancienne de toutes les nations slaves,

a p p a r t e n a n t au g r o u p e occidental, oriental et méridional. D a n s la I l - e partie qui se compose d e cinq volumes, Niederle a d o n n é u n aperçu d e la vie et de la civilisation des anciens Slaves, de leurs rites funéraires, d e leurs vêtements et leur a r m e m e n t , de leurs habitations, leurs

bâti-ments laïques et cultuels, de leur industrie et de leur commerce, de leurs arts plastiques. L ' i m p o r t a n c e de l'ensemble de cette oeuvre

(15)

con-14 W Ł O D Z I M I E R Z A K T O K I É W I Ô Z

siste non seulement dans le système de l'élaboration des sujets du domaine de la pré-et-protohistoire, de l'anthropologie, de l'ethnographie, de la' linguistique et de la médiévistique; son but principal c'est la pour-suite à donner une synthèse de l'histoire de la civilisation des anciens Slaves. Cette poursuite se laisse encore mieux observer dans l'édition française de son oeuvre (en deux volumes), que dans la grande série tchèque.

Λ certains égards le même thème est traité par Niederle dans son excellent manuel de l'archéologie slave intitulé Rukovht slovanské archaeologie. Cette oeuvre fut consacrée par Niederle non pas aux cul-tures préhistoriques sur les territoires slaves, mais exclusivement à l'arché-ologie des Slaves, c. à d. à toutes ces antiquités qui sans aucun doute peuvent être attribuées aux peuples slaves. Niederle publia encore u n autre manuel, de même très important, non seulement pour l'archéologie des Slaves, mais aussi pour celle du Sud-Est de l'Europe: Contributions

au développement des objets de parure byzantins aux IV-X s. (PHspevki к vývoji

byzantských šperků ze / F - X století). C'est un travail d'une grande utilité grâce au groupement propre du riche matériel sous le rapport typolo-gique et chronolotypolo-gique, permettant de distinguer clairement la dépen-dance de quelques formes d'objests de parure slaves du cercle culturel byzantin.

Après avoir terminé en 1925 la- grande série des Starožitnosti Slo-vanské, Niederle continua Sa vive activité scientifique, s'intéressant surtout des problèmes du H a u t Moyen-Age. Entre autres nombreux et précieux travaux citons surtout un essais publié en 1930 Avaři a Slo-vané dans lequel l'auteur soutient une thèse bien suggestive, que plu-sieurs cimetières, contenant des objets du type de Keszthely, appartien-nent si bien aux Avares qu'aux Slaves des bords du Danube.

Une autre branche de la science à laquelle Niederle consacra beaucoup de considération spéciale était l'ethnographie des peuples tchécoslovaques. En 1895 il organisa une exposition tchécoslovaque à Prague qui exerça une grande influence sur le développement de cette science. U n an plus tard il publia un traité très estimé sur la, céramique tchèque, moravienne et slovaque, et en 1903 il édit une Carte des Slovaques. L'édition, en 1909, du livre de Niederle: Le monde slave (Slovenský svét) fut un événement important pour la science; ce travail fut encore traduit en plusieurs langues étrangères. La Carte ethnographique des Slaves, publieée en 1912, n'a pas perdu j u s q u ' à nos jours son importance en caractère de source.

Toute cette activité de Lubor Niederle, bénédictine et univer-selle, était appréciée non seulement par les savants slaves, mais aussi p a r les savants d'autres pays. Niederle était Membre de plusieurs Aca-démies des Sciences et des Sociétés scientifiques tchécoslovaques et de l'étranger, il était invité pour tenir des conférences à la Sorbonne et il fut élu membre de l'Académie des Inscriptions et de Belles Lettres (Institut de France). Très aimé et estimé par ses collègues universi-taires, il f u t élu en 1907—09 doyen et pro-doyen à la Faculté de Philo-sophie et en 1927-29 Recteur et Pro-recteur à l'Université Charles à Prague. Ce que Niederle appréciait cependant le plus, c'étaient ses

(16)

H O L D W I E L K O Ś C I L U B O R A I X I E D E R L E G O 15

relations amicales avec Ses étudiants qui entouraient leur Maître de l'amour fidèle et reconnaissant.

Aujourd'hui, lorsqu'il n'est plus parmi les vivants, et à travers la perspective de plusieurs apnées, Il nous apparaît d'autant plus claire-ment dans toute Sa Grandeur, comme un homme des plus nobles, -comme un savant des plus éminents et comme créateur illustre de

l'hi-stoire des anciennes nations slaves, — et, pleins d'adminration, nous ren-dons h o m m a g e à Sa mémoire.

Cytaty

Powiązane dokumenty

TECHNISCHE HOGESCHOOL DELFT.. AFDELING DER

U kład biotyczny, którego elem enty składowe nie są układa­ mi w powyższym sensie, nosi nazwę układu pierwszego pozio­ mu. Natomiast układ, którego elem enty

One stanow ią ostateczne elem en ty Istn ienia nierozdzielne i w zajem nie niesp ro W ad zaine42... Jest nią Istn ien ie Poszczególne, czyli

Odpowiedź na ten tradycyjny krytycyzm kognitywizmu, wysuwany ze strony sceptycyzmu, zajm uje większość książki Reschera i jest przed­ stawiona w postaci pięciu

Obecnie — zdaniem Dose’go — sięga się daleko wstecz w badaniu początków życia, do kosmicznej historii naszego globu, który utworzył się z obłoku

Powyższy błąd zniekształca zupełnie treść uchwały, a sam tekst sprzeczny jest z treścią końcowego ustępu uzasadnienia.. Pełny więc tekst tezy powinien

Both of these parameters have strong dependenee upon the atomic c911isional exci- tation rate in the initial phase of the ionizing shock wave and therefore a

Często nazywana jest symbolem początku, od którego zaczynają się dzieje kultury i literatury polskiej oraz dzieje języka artystycznego i po- ezji.. Czas i miejsce powstania