Marian Paździor
"Warszawa - miasto naszej troski"
Ochrona Zabytków 41/2 (161), 142
„W ARSZAW A - M IA STO NASZEJ TROSKI"
13 p a ź d z ie rn ik a 1987 r. o tw a rto w Społecznym Dom u K ultury W a rs z a w skiej S p ó łd z ie ln i M ie s zk a n io w e j przy ul. P ró ch n ika 8a w ystawę pt. W a r s z a
wa - m ia s to nasz ej troski. In ic ja ty w a z o rg a n iz o w a n ia te j wystawy wyszła od K o n se rw a to ra Z ab ytkó w m.st. W a r szawy, S to łe c z n e j P racow ni D o k u m e n ta c ji D ó b r K u tu ry i Towarzystwa Przy ja c ió ł W a rs z a w y — O d d z ia ł Ż olibo rz. W ystaw a fo to g ra fic z n a pom yślana zo sta ła p ie rw o tn ie ja k o je d n o d n io w a , p o ś w ięcona o c h ro n ie za b ytków e kspozy c ja z a p re z e n to w a n a na sesji S to łe cz nej R ady N a ro d o w e j w d n iu 26 m a r ca 1987 r. D zię ki s ta ra n io m O d d z ia łu Ż o lib o rs k ie g o Towarzystwa P rzyja ció ł W arszaw y w ystaw ę u d o s tę p n io n o p u b liczn o ści.
W u lo tc e w y d a n e j z te j o k a z ji czyta my m .in .: ,,W W arsz aw ie , mieście tak
o kr u tn ie ok a le czo ny m przez wo jnę, p ro b le m o c h ro n y zaby tków ma z u p e ł nie in n y w y m ia r niż tam, gd zie nie było ruin i zgliszcz. Tuta i n a jm n ie jszy f r a g m e n t b u d o w li , o c a la ły d e tal, ce-
q łn n a w e t p o s i a d a i ą be zc enn a w a r tość za b y t k o w q i historycznq. W tym p o d n ie s io n y m z gruzó w do g w ia z d mieście in a c z e j o d b ie r a się p o ję c ie zabytku, in a c z e i też się ie rozumie. Bo czyż Star e M ia s to i Zamek K r ó
lewski n ie są z a b ytk am i najwyższej
ra n g i? W g ru n c ie rzeczy sq to p rz e cież rekonstrukcje. M im o to W a r s z a w ską Starówkę w p is a n o n a listę Ś w ia to w e g o D zie d zic tw a Ku lt u ro w e g o UNESCO, na r ów ni z a u tenty cz nym i : Zespołe m S taromie jskim K ra k o w a i wzgórzem W a w e ls k im .
Wszystko to, co o c a la ło , co zd o ła n o u r a to w a ć z p o ż o g i o ta c zać p o w in n iś my należyt ą o p ie ką . I ch o c ia ż f u n d u sze na och ro n ę stołecznych za bytków są n ie m ałe , to nie zawsze się je o d p o w ie d n io wykorzystuje, a efekty ja kż e często n ie w sp ó łm ie rn e są do n a k ł a dów. W dużych m ia sta ch zabyt ki nie są w stanie »własnymi siłami« oprzeć się p o s t ę p u ją c e j u rb a n iz a c ji . Jest to proces nie u n ikn io n y, nio sący p o ważn e za g roże nia su b stan cji zabytkowej . O d nas wszystkich zależy, a b y za g ro że n ia te e li m in o w a ć lu b ła g o d z ić . W y stawa, k tó rą p ra g n ie m y za p re z e n to wać, p o k a z u je w ła ś n ie ta kie za g ro ż e nia, n ie b e zpi ec zeństw a c y w il iz a c ji le k ceważone przez społeczeństwo, b a g a te liz o w a n e przez w ła d z e ” .
M a te ria ł fo to g ra fic z n y ze sta w io n o w e d łu g n a s tę p u ją c y c h h a s e ł: Skarpa W i ślana - re p ro d u k c ja sztychu D a h lb e r ga p a n o ra m y W a rszaw y od strony W i sły z 1656 r. oraz w spółczesny w id o k od strony P ragi na lew obrzeżną W a rs z a w ę ; Stare M ia s to z K a m ie n n ym i S c h o d
k a m i; Zam ek K ró le w ski; o s ie d la w il low e — K o lo n ia S taszica, ul. L a n g ie w ic z a ; Saska Kępa — ul. O b ro ń c ó w ; K a m ie n ice - u lic e W ilc z a 28, M o k o towska 73, F ranciszkańska 6a, Koszy kowa 54, M arszałkow ska 62, Brzes ka 15/17; za b ytki b e z p o w ro tn ie s tra c o ne — p a ła c e K ro n n en b e rg a i J a b ło n o w skich ; z a b u d o w a n ia fa b ryczn e — Z a k ła d y S iprytusow e przy ul. Z ąb- kow skiej, g a z o w n ia m iejska przy ul. Kasprzaka, e le k tro w n ia tra m w a jo w a ; fo rty — nr V przy ul. Ryżowej na S zczęśliw cach; p a rki - Pole M o k o to w skie, p a rk Skaryszewski; cm en ta rze — G ó ra K a lw a ria — k irk u t; „ n ie tylko W a rs z a w a ” — zabytki w o je w ó d ztw a s to łe cz n e g o ; O tw o ck, ul. M a jo w a 46, 102, N o w y D w ó r M az o w ie c k i, ul. O krzei 1, 3, 5, M o d lin — spichrz, Strzyżew — d w ór, K onstancin Jezior na — w illa Z ie m ia n k a , J a b ło n n a — s ta jn ie p a ła c o w e , N a d a rzyn — z a ja z d ; nasze p ra d z ie je — w y k o p a lis k a a rc h e o lo g icz n e w B isku p ica ch k. B rw in o wa.
Wystawa, choć niewielka, była bar
dzo potrzebna. Należałoby pokazać
ją w każdej dzielnicy Warszawy, a
także w ważniejszych miastach Polski.