• Nie Znaleziono Wyników

Polacy w dziele cywilizacyjnym na Syberii w początkach kolonizacji rosyjskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polacy w dziele cywilizacyjnym na Syberii w początkach kolonizacji rosyjskiej"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Polacy w dziele cywilizacyjnym na Syberii w początkach

kolonizacji rosyjskiej

U dział P olak ów w d ziałaln ości cy w ilizacy jn ej na S y b e rii sięga p ocząt­ ków X V II stu lecia i w p lecio n y je st in tegraln ie w h isto rię tw orzen ia rosyjsk iego w ład ztw a za U ralem oraz zagosp od arow yw an ia tych ziem . Tak się b ow iem zło żyło, że na głów n ym kierunku rosyjsk iej ekspansji k olon izacyjn ej za U ral w y stę p o w a li często ob y w a tele R zeczyposp olitej, lub, jak inform u ją źródła rosy jsk ie, tzw . „ludzie z L itw y ” czy „ litew scy lu d zie”. P rzyb ysze ci brali udział w kozackich w yp raw ach na now e z ie ­ m ie, zbierali podatek od tu b ylczych p lem ion, tw o r zy li zw arte skupiska osadnicze w now o p ow stających m iastach, d zia ła li w faktoriach, spra­ w ow ali u rzęd y i słu ż y li w w ojsk u . Z nali się oni na produkcji sm oły i dziegciu, m łyn arstw ie, ro ln ictw ie, k o w a lstw ie, a część zapraw iona w rzem iośle żołn iersk im doskon ale radziła sobie w d ow od zen iu oddzia­ łam i, znała się na fortyfik acjach , b udow ie m ostów i top ografii. Ż ycie tych p ion ierów cy w iliza c ji b y ło ciężkie. D ok u czały siln e m rozy, ep id e­ m ie, często głód i brak znajom ości teren u . Los ten c z y n iły jeszcze cięż­ szym napady tu b ylczych p lem ion broniących sw y ch od w ieczn ych siedzib, co spraw iało, że bardzo często osaczeni zew sząd p rzy b ysze m iesiącam i nie m ogli w y rw a ć się z okrążenia. W ielu z nich zm arło za U ralem i za­ ginął w sze lk i ślad ich istn ienia. A rch iw alia rosy jsk ie są do dzisiaj słabo opracow ane, a także trudno d ostęp n e, zatem ty lk o o n ieliczn ych P o la ­ kach, k tórzy p rzeb yw ali na S y b e rii w X V II i X V III stu leciu posiadam y skąpe w iadom ości. Z aniedbania na odcinku h istorio gra fii S y b erii są w nauce radzieckiej bardzo w ielk ie, zw łaszcza je ś li idzie o w k ład P ola ­ ków w dzieło cy w iliza c y jn e na ty m teren ie. N auka polska te ż n ie posiada w arunków do p ogłęb ien ia stu d iów w tej d zied zin ie. N asza w ied za na ten tem at poszerza się przede w szy stk im d zięk i m ateriałom z drugiej ręki, a w ięc różnorodnym inform acjom w publikacjach radzieckich 1. O św iet­ lają one p rob lem atyk ę S y b e rii w k on tek ście rosyjsk iej k olon izacji za U ralem i ty lk o sporadycznie od notow ują udział ży w io łu p olsk iego w tym procesie. Z konieczności w ięc p rzedstaw ione tu p rob lem y tw orzą obraz n iep ełn y. U jm u je on w jedną całość dzieło cy w iliza c y jn e P olak ów za U ralem , w ykraczając poza w cześn iejsze u stalen ia Z. L i b r o w i c z a 2, M. J a n i k a 3 i W. P o b ó g - M a l i n o w s k i e g o 4, n iek tóre z nich

po-. 1 n P· G. S. S a p a r g a 1 i e w , W. A. D j а к o w , O b s z c z e s t w i e n n o - p o l i t i c z e s - kaja d i e j a t i e l n o s t s s y l n y c h P o l j a k o w w d o r e w o l u c j o n n o m K a z a c h s t a n ie , A lm a -A ta 1971; O c z e r k i re w o lu c j o n r t y c h s w j a z i e j n a r o d o w R o ssii i P o ls z i 1815— 1917, pod red. W. A. D j a k o w a , A. J. M a n u s i e w i с z a, I. S. M i l l e r a , M oskw a 1976; R u s s k o - P o l s k ie s w j a z i w o b ła s ti n a u k o z i e m i e , M osk w a 1975 i inne.

* Z. Li b r o w i с z, P o la c y w S y b e r i i , K rak ów 1884. 3 M. J a n i k , D z ie j e P o l a k ó w na S y b e r i i , K rak ów 1924.

* W. P o b ó g - M a l i n o w s k i , S y b e r i a , [w :] P o lsk a i P o la c y w c y w i l i z a c j a c h św ia t a , pod red. W. P o b ó g - M a l i n o w s k i e g o t I, z. 3, W arszaw a 1939,

s. 232—261. .

(3)

szerzą o n ow e szczegóły, u ściślając fa k ty i daty. Tak w ięc d zieje c y w ili­ zow ania S yb erii przez P olak ów ciągle jeszcze oczekują na syn tezę u w zględ n iającą zależności m ięd zy p olityk ą i kulturą, jak ie w y stę p o w a ły w d ziejach kontaktów p olsk o -rosy jsk ich w X V II i X V III stu leciu .

Już od w ojen S tefana B atorego tra fia li P o la cy za U ral. W roku 1587 car Fiodor, chcąc soju szu z P olską, obiecał w zam ian „kupcom p olskim i litew sk im w oln ą drogę na w schód, a m ian ow icie na S y b erię i dalej do w ielk ieg o p aństw a chińskiego, w k tó rym w ie le je st drogich k am ien i i zło­ ta ” 5. Z atem od końca X V I w iek u m ożna m ów ić o trw ającej ponad trzy w iek i w ęd rów ce P olak ów na S yb erię. G eneza tych k on tak tów sta ła pod znakiem w o jen p olsk o-m osk iew sk ich , poczynając od ty ch , które p row a­ d ził S tefa n B atory, poprzez aw anturniczą spraw ę Sam ozw ań ców oraz m ilitarn e su k cesy P olski, m ające sw ój w yraz w zdobyciu Sm oleńska. Później załam ało się pasm o p ow od zeń polskich. W latach 1654— 1656 strona polska poniosła znaczne straty, podobnie też w latach 1658— 1667. R ów nież w p óźn iejszych latach, a p otem przez cały w ie k X V III w ędro­ w a li P ola cy za U ral, pojm ani w starciach b itew n ych , porw ani z kreso­ w ych stanic, d eportow ani na S yb ir po k onfed eracji barskiej i p ow stan iu k ościuszkow skim .

N a ziem i tej w ciągu stu leci p rzyb ysze z P olski łą czy li sw e zesłan ie z cyw ilizacją, z p rzysw ojen iem jej dla k u ltu ry eu rop ejskiej, poprzez różne form y zagospodarow yw ania, służbę ad m inistracyjn ą i w ojsk ow ą oraz badania naukow e e. T en charakter w kładu P olak ów w poznanie ziem zauralskich zaznaczył się od początku ich kontaktów z ty m i ziem iam i, zaw sze jednak sta ły one pod znakiem n iew oli. R ezu ltatem ich jest także polska literatura pam iętnikarska: „D ariusz w y p ra w y w o je n n e j” Ł ukasza D z i a ł y ń s k i e g o , „D ziennik w y p ra w y S tefan a B atorego pod P sk ó w ” Jana P i o t r o w s k i e g o , „P am iętn ik ” S tan isław a N i e m o j e w s k i e - g o , „H istoria M oschovitica” S eb astiana P e t r y c e g o , różnorodna tw ór­ czość P a w ła P a l c z o w s k i e g o i inn ych . Szczególne m iejsce w tej li­ teratu rze zajm ują p a m iętn ik i sy b ery jsk ie z XV III i X IX stu lecia. „W dziejach naszego p am iętn ik arstw a grupę osobną, i to n ie b y le jaką — p isał Jan K r z y ż a n o w s k i — stan ow ią w sp om n ien ia sybiraków , tu ry stó w z m usu, jeśli tak się godzi nazw ać zesłań ców , p rzew ażn ie p rzestęp ców p olityczn ych , skazanych na p rzym u so w y p ob yt w w y zn a ­ czonych m iejscow ościach, na w ięzien ie, na w ielo letn ią słiiżbę żołnierską, n iejed n ok rotn ie na katorgę, a w ięc ciężkie rob oty w k opalniach rudy. Ci, k tórym udało się w rócić, sp isy w a li sw e w spom nienia, które n iek ied y ok azy w a ły się sen cjacjam i i zd o b y w a ły poczytność eu ro p ejsk ą” 7.

To w ła śn ie p am iętn ikarstw o syb ery jsk ie je st doskonałym źródłem u ka­ zu jącym różnorodność w k ładu P olak ów w poznanie S y b erii i jej zagospo­ d arow yw an ie. D o ty czy to zarów no p a m iętn ik ów sy b ery jsk ich z p ierw sze­ go okresu n aszych k on tak tów z S yberią, jak też d ziew iętn a stow ieczn ych .

5 A. N . P y p i n, Is to r ja r u s s k o j e tn o g r a f i i t. IV, P etersb u rg 1892, s. 197.

8 Z. L i b r o w i c z , op. cit.; M. J a n i k , op. cit.; W. P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit.; A . K u c z y ń s k i , S y b e r y j s k i e sz la k i, W roclaw 1972; W. S l a b c z y ń s k i , P o ls c y p o d r ó ż n i c y i o d k r y w c y , W arszaw a, 1973.

7 J. K r z y ż a n o w s k i , P i e r w s z y n a s z p a m i ę t n i k jeń ca S y b i r a k a , „ P a m iętn i- a rstw o P o ls k ie ” 1973, nr 3—4, s. 214.

(4)

Z w łaszcza te p ierw sze au torstw a A. K a m i e ń s k i e g o - D ł u ż y k a 8, L. S i e n i e c k i e g o 9, K. L u b i c z - C h o j e c k i e g o 10, J. K o p c i a 11 i F. C i e c i e r s k i e g o 12 w arte są przypom nienia.

Pom im o oddalenia i izolacji ziem zauralskich od E uropy, nie trudno dostrzec, iż już od końca X V I stu lecia Syberia je st n iep rzerw an ie obecna w św iadom ości p olskiej. Jak k olw iek w sposób bezpośredni nie brała Polska udziału w k olon izacji S yberii, to za p rzyczyn ą zesłań w d ziele tym zaznaczył się w yraźn ie w p ły w żyw io łu polskiego. W iem y dzisiaj z n ik le sączących się ślad ów źródłow ych, że P olacy zajm ow ali na S yberii różne stan ow iska ad m in istracyjn e i w ojsk ow e. K upiecka rodzina S troga- n ow ów , która zapisała się trw a le w dziejach op anow yw ania ziem sy ­ beryjskich, d yspon ow ała grupą jeńców „p o lsk o -litew sk ich ”, którzy słu ży li w straży przybocznej seniora tego rodu i sk utecznie ch ron ili go przed na­ padem tu b ylców — zw łaszcza M ansów i p lem ion tatarskich. B rali też oni udział w p ierw szych w yp raw ach h and low ych , organizow anych przez Strogan ow ów w rejo n y d oln ego Obu 13. Z w ycięsk a dru żyn a Jarm aka — k tóry p ierw szy zbudow ał rosyjsk ą tw ierd zę nad rzeką Tobol — składała się nie tylk o z dońskich kozaków , lecz rów nież z T atarów , L itw in ów

8 A. K a m i e ń s k i - D l u ż y k , D y a r y u s z w i ę z i e n i a m o s k i e w s k i e g o m i a s t i m iejs c, s p i s a n y p r z e z A d a m a K a m i e ń s k ie g o , [w :] W a r ta . K s i ą ż k a z b i o r o w a o f i a ­ ro w a n a k s i ę d z u F r a n c i s z k o w i B a ż y ń s k i e m u , p r o b o s z c z o w i p r z y k o ś c i e le św . W o j ­ ciec ha w P ozn aniu , na J u b il e u s z u 5 0-letn iego k a p ł a ń s t w a w d n iu 23 k w i e t n i a 1874 r. od je g o p r z y j a c i ó ł i w ie l b ic i e li, P ozn ań 1874. O statn io w litera tu r ze n aszej na tem a t teg o D yaryu sza p isa li: A . K u c z y ń s k i , P i e r w s z a p o l s k a r e la c ja o lu ­ dach S y b e r i i , „E tnografia P o lsk a ” t. X II, 1968; S. K a ł u ż y ń s k i , N a js t a r s z a p o l ­ s k a re l a c ja z w ę d r ó w e k p o S y b e r i i , „Szkice z D ziejó w P o lsk ie j O r ie n ta listy k i” t. II, 1969; J. K r z y ż a n o w s k i , op. cit.

9 L. S i e n n i c k i , D o k u m e n t o s o b l iw e g o m i ło s ie r d z ia bosk ieg o c u d o w n i e z k a l ­ w i ń s k i e j s e k t y p e w n e g o słu g ę i c h w a lc ę s w e g o do K o śc io ła C h r y s t u s o w e g o p o ­ cią g a ją cy, z w y k ł a d e m n i e k t ó r y c h k o n t r o w e r s y i z a c h o d z ą c y c h m i ę d z y n a u k ą k o ś ­ cioła p o w s z e c h n e g o k a to lic k ie g o , a p o d a n ie m w y m y ś l o n y m r o z u m e m l u d z k i m lu- te r s k ie j , k a l w i ń s k i e j , g r e c k i e j i in n y c h w t e j k s i ę d z e w y r a ż o n y c h i n a m i e n io n y c h s e k t i z w s p o m n i e n i e m o m n i e j z n a n y c h M o s k i e w s k i e g o P a ń s t w a k rainach w p o ­ gań sk ich b łę d a c h je s z c z e z o s ta ją c y c h , dla d u c h o w e g o p o ż y t k u lu d z i w r ó ż n y c h s e k t a c h je d n o ś c i p o w s z e c h n e g o k ościoła o d p a d ły c h , częścią z u poru , czę ś c ią z nie - w ia d o m o ś c i ż y j ą c y c h z d r u k u p i e r w s z y r a z w y c h o d z ą c y w W i ln i e w D r u k a r n i J. K. M. W i e le b n y c h A. X. F r a n c is z k a n ó w R o k u P a ń s k ie g o 1754. O etn o g ra ficzn ej za w a rto ści D ok u m en tu pisał: A. K u c z y ń s k i , E tn o g r a f ic z n y o b r a z S y b e r i i w ś w i e t l e o s i e m n a s t o w i e c z n e j r e l a c ji L u d w i k a S ien ick ieg o , „E tnografia P o lsk a ” t. X IV , 1970, z. 1; t e n ż e , O p is a n i e S ib ir ii X V I I I w. (M a te r i a ły L. S ie n i c k o g o o s ib ir s k ic h aborig en a ch i ich kultu rie), „ S o w ietsk a ja E tn o g ra fija ” 1972, nr 1, s. 31— 38.

01 K. L u b i c z - C h o j e c k i , P a m i ę ć d z i e ł pols kich i n i e p o m y ś l n y su k c e s P o ­ la k ó w , W arszaw a 1879.

11 J. K o p e ć , D z ie n n i k p o d r ó ż y J ó z e f a K o p c i a p r z e z całą w z d ł u ż A z j ę l o t e m (lądem ] do p o r t u O ch otska, o c e a n e m p r z e z W y s p y K u r y l s k i e do N i ż s z e j K a m c z a t k i , a s t a m t ą d na p o w r ó t do t e g o ż p o r t u na psach i je lenia ch, W rocław 1837. W o k resie p ó źn iejszy m D z ie n n i k te n w y d a w a n o jeszcze sied em ra zy za zn a czn y m i sk rótam i i przeróbkam i. D o k ła d n iej o ty m zob.: M. J a n i k , N a j p e ł n i e j s z y t e k s t p a m i ę t n i k ó w J. K o p c ia , K H r. X LV , 1931; A. K u c z y ń s k i , W k ł a d p o ls k ic h p o d r ó ż n i k ó w do h is to rii etn o g r a fii. R e la c j e J ó z e f a K o p c i a o lu dach S y b e r i i, „E tnografia P o lsk a ” t. X III, 1969, z. 1.

12 F. C i e c i e r s k i , P a m i ę t n i k x i ę d z a C ieciersk ieg o , p r z e o r a d o m i n i k a n ó w w il e ń s k ic h , z a w i e r a j ą c y je g o i t o w a r z y s z ó w je g o p r z y g o d y , d o z n a n e na S y b i r z e w latach 1797— 1801, L w ó w 1865. D ok ład n a ch a ra k tery sty k a p o sta ci F. C ieciersk ieg o i jego p a m iętn ik a zaw arta jest w : A. K u c z y ń s k i , W k ł a d p o ls k ic h p o d r ó ż n i k ó w do h is to rii etn ografii. „P a m i ę t n i k ” F a u s ty n a C ie c ie rsk ie g o ja k o ź r ó d ło e tn o g r a fic z n e X V I I I w i e k u , „E tnografia P o lsk a ” t. X I, 1971, z. 2; H. M. M a ł g o w s k a , W a r m i a k na S y b e r i i c z y l i d z i w n e l o s y F a u s ty n a C ieciersk ieg o , „W arm ia i M azu ry”, 1972, nr 2.

(5)

i N iem ców . W olno przypuszczać, że ow i L itw in i b y li jeńcam i — p ojm an y­ m i w n ie w o lę rosyjsk ą w ok resie w o jen B atorego 14. W raportach n u cju - szów p ap iesk ich A. B o logn ettiego i.P o s s e v in a z końca X V I w iek u , są w zm iank i o repatriacji jeńców polskich z S y b e r ii1S. Z trad ycji literack iej w yn ik a, że w ładca chanatu syb ery jsk ieg o chan K uczum na dw orze sw y m posiadał sekretarza Polaka. N ie w yk lu czon e, jak przypuszcza M ichał Ja­ n ik ie, że P olak ów u ciek ł z n ie w o li rosyjsk iej na S yb erię i po o statecz­ nej k lęsce K uczum a (1598), dostał się p onow nie do n iew o li rosyjsk iej. P rzeb yw ając w M oskw ie pod k oniec X IV stu lecia n apisał anonim ow ą „K ronikę P olak a”, opublikow aną w k siążce zbiorow ej pt. „M oskow ja iii izw iestja iz M osk ow ji”, w 1874 roku.

W łasne p olsk ie ślad y na S yb erii sp otyk am y rów nież w diariuszu W a­ cław a D y a m e n t o w s k i e g o , gd zie pod datą 11 m aja 1608, znajduje się w zm iank a o zesłan iu za Ural P olak ów „Bata, W ęgrzyna, B erezyń - sk iego” 17. W idocznie ju ż w ow ych latach istn ia ły na S yb erii w ięk sze skupiska Polaków , skoro k artograf h olen d ersk i Isaac M a s s a , w sw ojej p racy p ośw ięcon ej k olonizacji S yb erii w yd a n ej w A m sterd am ie w 1612 roku napisał, że „p osyłali tam tak dużo ludzi, że w n iek tórych rejonach b y ły całe m iasta zam ieszkałe przez różne narodow ości np. P olaków , Ta­ tarów i R osjan” 18. Z tego sam ego okresu pochodzi rów n ież w iadom ość, że w 1614 roku na rozkaz cara M ichała Fiodorow icza zesłano trzech stron ­ n ik ów Sam ozw ańca II — P aw ła C h m ielew skiego, Jana C h m ielew skiego, i Jakuba P rzytock iego — do W ierchoturja na S y b e r ii19, m iasta, które później N. K. W i t s e n sch arak teryzow ał jako ro sy jsk o-p olsk ie ze w z g lę ­ du na jego m ie sz k a ń c ó w 20. P o d alekiej B ucharze, w roku 1616, odbyw ał podróż jak iś in n y jen iec z Polski, b liżej n ie zn an y do dzisiaj 21.

Podczas jednej z w ojen p olsk o-m osk iew sk ich liso w czy c y zaw ęd row ali aż do S olw yczegodzka. W K ostrom ie jacyś P ola cy poszu kiw ali w roku 1612 M ichała T eodorow icza Rom anow a, protop lasty panującego potem rodu. P o b yt P olak ów w tych okolicach u pam iętn iał także przed la ty sto ­ ją c y w K in eszm ie nad K ostrom ą pom n ik ku czci m ieszczan tego m iasta, k tórzy zg in ęli tu w okresie najazdów p o lsk o -litew sk ich w epoce Sam o­ zw ańców 22. W źródłach rosyjsk ich zachow ała się rów nież w iadom ość, że w roku 1612 p rzeb yw ał w T ule oddział złożon y ze 118 „cudzoziem skich P olak ów i L itw in ó w ”, k tórym i d ow od ził rotm istrz Jakub R ognow ski. W ty m czasie pod rozkazam i innego rotm istrza, n iejak iego K rem skiego,

14 W. P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 234; M. J a n i k , D zieje, s. 35. w M PV t. IV, s. 431, 459, 482. C y to w a n e za: W. S ł a b c z y ń s k i , op. cit., s. 413, p rzyp is 32.

16 M. J a n i k , D zjeje, s. 36; W. P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 234— 235. 17 W. D y a m e n t o w s k i , D ia r i u s z 1605— 1609, {w :] P o ls k a a M a s k w a w p i e r w ­ s z e j p o ł o w i e w i e k u X V I I . Z b ió r m a t e r i a ł ó w do s t o s u n k ó w p o l s k o - r o s y j s k i c h za Z y g m u n t a III, w y d a ł A. H i r s c h b e r g , L w ó w , 1901, s. 131.

18 I. M a s s e , B e s c h r y v i n g h e V a n d e r S a m o y e d e n L a n d t in T a r ta r ie n , A m ste r ­ dam 1612. C y to w a n e za k ry ty czn y m o p ra co w a n iem d zieła I. M assa o p ra co w a n y m p rzez M. P. A l e k s i e w a w р и с у z a ty tu ło w a n e j S ib i r w iz w i e s t i a c h za p a d o - - e w r o p e j s k i c h in n o s tr a n n y c h p u t i e s z e s t w i e n n i k o w i p is a tie le j, Irk u tsk 1941, s. 243— 249. C y to w a n y fra g m en t d otyczący P o la k ó w za m ieszczo n y jest w d ziele I. M assa na stro n ie 262.

19 A . D a r o w s k i , S z k i c e H i s t o r y c z n e t. II, P etersb u rg 1895, s. 118. M N. K. W i t s e n, op. cit. C y to w a n e za М. P. A 1 e к s i e w , op. cit., s. 645. 21 Z. L i b r o w i с z, op. cit., s. 32.

(6)

słu żyło tu tak że 120 P olak ów i N ie m c ó w 23. W ychodźcą z P olsk i b ył A lek sy C iechanow iecki, k tó ry d ostąpił urzędu w o je w o d y m ezeńskiego. Z ajm ow ał się on w ów czas zesłan ym w te rejo n y znanym w h istorii kościoła p raw osław n ego staroobrzędow cem , protopopem A w w aku m em , a żona w o jew o d y otaczała A w w aku m a szczególną opieką. On natom iast dośw iadczając w iele dobrego ze stron y tych dw ojga lu d zi ok reślił C ie­ ch an ow ieck iego m ien em „pana”, a jego żonę „panią”, sam w ojew oda zaś na w szy stk ich dokum entach podp isyw ał się po polsku A lek sy Cie­ ch an ow ieck i 24.

„W d aw n ych czasach — p isał A lek san der M a c i e s z a — jeń cy w zięci do n iew o li przez M oskw ę b y li rozdaw ani bojarom lub obracani przym usow o w kozaków i rozsyłan i na k resy p astw a m osk iew sk iego. D ok u m en ty d otyczące p ierw szy ch zd ob yw ców S y b erii, n adm ieniają już 0 jeńcach Polakach pod nazw ą L itw in ów , jako pochodzących z w ojsk litew sk ich P ań stw a P olskiego. W yróżnić P olak ów w śród ty ch jeńców , p ochodzących p rzew ażn ie z k resów P olski, m ożna b yło na podstaw ie n azw isk oraz i m i o n ---W roku 1604 zostaje w y d a n y nakaz carski p o­ budow ania grodu T om skiego nad Tomią. B udow a grodu trw a ła kilka lat. B rali w niej udział n ie w ą tp liw ie jeń cy P olscy, pochodzący z w ojsk li­ tew sk ich Z ygm unta W azy” 2S.

W ty m że Tom sku ju ż w roku 1633 grupa p ozostających w n iew oli P olak ów zorganizow ała sp isek zbrojny, z zam iarem w yd o stan ia się z n ie ­ w oli. W w y n ik u zdrady sp isek w yk ryto , a jego organizatorów u w ięzion o 1 torturow ano. „W szyscy oni p rzyzn ali się do w in y i orzekli, że ch cieli opanow ać m iasto, aby p otem u ciec na L itw ę. W ojew od ow ie i diak po­ stąp ili ze sp isk ow cam i okrutnie. N ie porozum iew ając się z M oskwą, nie czekając na ukaz carski, k azali p ow iesić 12 osób jako p rzyw ód ców w ie l­ kiej zd rad y” 26, a w śród n ich K rasnopolskiego, G olaszczew sk iego, S ta- siejsk iego i innych.

W Tom sku, jed n ym ze starszych m iast S yb erii m ieszkało w ielu P olaków , k tórzy już w początkach X V II w iek u , a tak że w latach n a­ stęp n ych za sły n ęli jako gospodarni i p rzedsięb iorczy m ieszkań cy. Z cza­ sem pow ażna ich część w top iła siię w m iejsco w e środow isko u legając częściow ej asym ilacji, a n iek tó rzy osią gn ęli w ty m m ieście znaczną po­ zycję. W pięć la t po założeniu Tom ska (1604), zgod n ie z dokum entem w o jew o d y W asyla W ołyńsk iego, część osied lon ych tu P olak ów w ysłan a została w rejon zam ieszk iw ania k uźnieckich Tatarów , ab y pobrać od nich tzw . j a s a k 27. Zarówno w rosyjsk ich jak i p olsk ich źródłach zachow ało się w ie le lakon icznych w iad om ości o tego rodzaju k olonistach. Chociaż nie p ozostaw ili oni żad n ych relacji etn ograficzn ych i nie brali udziału

28 S. M. S o ł o w i o w , I s to r i ja R ossi s d r e w n i e j s z y c h w r i e m i o n t. V, M oskw a 1960— 1963, s. 281.

24 Ż y w o t p r o t o p o p a A w w a k u m a p r z e z niego s a m e g o n a k r e ś lo n y i w y b ó r i n ­ n y c h p is m , p rzeło ż y ł oraz w stę p e m i k o m en ta rzem o p a trzy ł W. J a k u b o w s k i , W rocław 1972. B liższy ch sz czeg ó łó w z w ią za n y ch z osobą C iech a n o w sk ieg o n ie udało

się u sta lić. *

îs A. M a c i e s z a , D z i e j e k o lo n j i p o l s k i e j w T o m s k u . R e f e r a t w y g ł o s z o n y na Z j e ź d z i e b. w y c h o w a n k ó w s z k ó l t o m s k i c h w W a r s z a w i e 20 m a j a 1934 ro ku, o d ­ b itka z „P rzeszło ści” 1934, nr 6— 8.

86 T am że, s. 3—6; W. I. A g i e j e w а, К is to r i i o s n o w a n ij a r u s s k ic h posielen ii T o m s k o j o b l a s ti w s w i a z i i z a d a c z a m i iz u c z e n ij a r u s s k ic h g o r o d o w S ibirii, T om sk 1953; N . O g ł o b 1 i n, Z a g o w o r t o m s k o j „ L i t w y " w 1634 godu, K ijó w 1894, s. 1—6.

(7)

w w yp raw ach od kryw czych , odegrali jednak pow ażną rolę w k olon izacji S yberii, p ełn ili różne u rzęd y i słu ż y li w w ojsk u carskim 28.

Za U ral deportow ano w ięk szość jeń ców z w ojen polsk o-rosyjskich. S zczególn ie jaskraw o w ystąp iło to pod k oniec X V III stu lecia. N ic d ziw ­ nego, że w y w o d zą cy się z p ostęp ow ych w a rstw sp ołeczeń stw a p olsk iego zesła ń cy ob ejm ow ali często rozliczne stan ow iska na S yb erii, b ow iem w y ­ różniali się um iejętn ością czytan ia i pisania, znajom ością m etod go­ spodarow ania, a często sły n ę li też z przedsiębiorczości, która łagodziła str essy zrodzone zesłaniem . Z apraw ieni w rzem iośle w ojen n ym P olacy w ciela n i b y li do oddziałów w yru szający ch na o sw o je n ie n o w y c h ziem , i dobrze się z tej roli w y w ią zy w a li. N iek tórzy p ośred n iczyli w stosu n ­ kach h an d low ych m ięd zy tu b ylcam i a Rosją, u czestn iczy li w w yp raw ach geograficzn ych , słu ż y li w w ojsk u i zajm ow ali się ad m inistrow an iem tych ziem .

Już w p ołow ie X V II w iek u pracow ało na S yb erii na rządow ych po­ sadach k ilk u n astu Polaków , a ogólna liczba osób pochodzących z terenu R zeczyposp olitej dochodziła do k ilk u t y s i ę c y 29. Z jeń ców polsk ich tw o ­ rzono sp ecjaln e oddziały, które obok kozackich sotn i w y sy ła n o na n ow e podboje i do pobierania od tu b y lcó w podatku w futrach. S tare kroniki sy b ery jsk ie odnotow ują pod datą 1584 roku „ litew sk ich lu d zi”, którzy jako jedn i z p ierw szych k olon izow ali b rzegi Tobola i O m y 30, obok lu d ­ ności rosyjsk iej idącej na w schód dla h andlu futram i.

„T em peram ent żołn iersk i P olaka — p isze W. P ob óg-M alin ow ski — znacznie w y ż sz y stop ień k u ltu ry i in telig en cji u ła tw ia ł n iejed n em u w y ­ su w an ie się na czoło m asy strzeleck o-k ozack iej, w okresie n ieustann ego podboju coraz to n ow ych obszarów, w epoce bohaterskich w yp raw , śm ia­ ły ch napadów , p ionierskich w y siłk ó w p ierw szych k olonizatorów , z po­ czątku nad brzegam i T oboli i Omy, później Jen isejsk a, L en y, i n a w et A m uru. C zyny ich jednak w olbrzym iej w ięk szości w yp ad k ów zatarły się w p am ięci, zam arły, zla ły się lub p om ieszały gru n tow n ie z elem en tem kozack o-syb irsk im w e w sp om n ien iach, dum ach i p ieśn iach ” 31.

Jak w ysok o ceniono w M oskw ie m ęstw o, odw agę i u m iejętn ości P o­ laków , d ow od zi „prykaz z 1646 roku cara A lek sego M ichaj łow icza, k tóry sp odziew ając się napadu na T obolsk hord kałm uckich, koczujących w te d y ponad górn ym T obołem p o w ierzy ł w ażną część obrony m iasta szczególnej p ieczy h ufca złożonego w y łą cz n ie z jeń có w p olsk ich i lite w ­ skich, k tórym h etm an ił ich w ła sn y w ódz. T en h u fiec o calił T obolsk — — Z pskow sk iej b itw y , z w ojen za S tefa n a B atorego i z czasów S am o­ zw ańca, z w ojen za Z ygm unta III, w ojen n y ch jeń ców w y sy ła n o na Sybir, tw orzono z nich roty i pułki, które na kresach rosyjsk iego im ­ perium z m iejscow ym i nieujarzm ion ym i ludam i w a lczy ły , p otem osied la­ no n im i n ajd alsze p u styn ie i zam ieniano ich w k ozak ów ” 32.

W d w u d ziestych latach X V II stu lecia organizow ano w y p ra w y od­ 33 W. D z w o n k o w s k i , P o la c y w a r m ii K a t a r z y n y II, „ B ib lio tek a W ar­ s z a w sk a ” t. I, 1913, s. 87— 123.

s* B. P o l e w o j , P o la c y w h is to r ii o d k r y ć g e o g r a f ic z n y c h w e W s c h o d n i e j S y ­ b e r ii od X V I I do p o c z ą t k ó w X V I J I w . P r z e g l ą d o s ta tn io u j a w n i o n y c h ź r ó d e ł a r c h i ­ w a ln y c h , i[w:] H is to r ia r o s y js k o - p o ls k i c h k o n t a k t ó w w d z ie d z in ie geolo gii i g e o ­ gra fii. S t r e s z c z e n i e r e f e r a t ó w . II P o l s k o - r a d z i e c k i e s y m p o z j u m , L en in grad 12— 19 czerw ca 1972, W arszaw a 1972, s. 136; Z. Ł u k a w s k i , L u d n o ś ć P o ls k a w R o s ji 1863— 1914, W rocław , 1978, s. 11— 17.

30 Z. L i b r o w i с z, op. cit., s. 32—33.

31 W. P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 235. 31 Z. L i b r o w i с z, op. cit., s. 32— 35.

(8)

kryw cze z Jen isejsk a, w k tórych brali udział P olacy. W ojew oda je n isej- ski J. I. C hripunow „odpraw ił w górne rejo n y J e n ise ju ” trzy stu osob ow y oddział dow odzony przez Polaka, A. D u b ieńsk iego. D zięki tej w y p raw ie R osjanie d ow ied zieli się, że ziem ie te zam ieszkują tu b y lcze plem iona K etów i koczujących E w enków , że są one górzyste, p okryte bagnam i i tajgą. N iek tóre gru p y tej lud n ości już w ów czas zło ż y ły d anin y w po­ staci skór fu terk ow ych , uznając rosyjsk ie panow anie. W roku 1628 D u - bieński założył w arow ną osadę nad Jen isejem , która dała początek póź­ n iejszem u K rasnojarskow i. W nim k oncen trow ała się p otem adm inistra­ cyjna, duchow na i w ojsk ow a w ładza obejm ująca zasięg iem d oln y bieg Jeniseju.

Z Jen isejsk iem zw iązana je st rów nież postać P aw ła C h m ielew skiego, k tóry od roku 1622 b y ł w ojew od ą tego m iasta. Z asłyn ął on m ięd zy in n y ­ m i jako inspirator w y p raw „ludzi słu żeb n y ch ” na podbój n ow ych ziem. Z opracow ań A. D a r o w s k i e g o i S. W. B a c h r u s z i n a 33 w yn ika, że p rzeszed ł on na stronę R osjan podczas w alk z P olak am i w M oskw ie w roku 1612; tutaj został god ziw ie nagrodzony przez cara i m ieszkał w M oskw ie prow adząc dostatnie życie. Ze w zględ ów osob istych tj. na sk utek tęsk n o ty za kobietą, która odeszła od niego, w szed ł w potajem ne u kład y z P olakam i w S m oleń sk u z p ostan ow ien iem u cieczk i ze stolicy. W p lan y sw e w tajem n iczy ł k ilk u P olak ów przebyw ających w M oskw ie i najpraw dopodobniej w w y n ik u zdrady w ład ze carskie w p a d ły na trop czynion ych p rzygotow ań. Tak w ięc C h m ielew sk i w sp ó ln ie z in n ym i P o ­ lakam i zesła n y został na S y b erię jako „w ażny p rzestęp ca p a ń stw o w y ”, gdzie jednak łatw o zrobił karierę. W krótce po zesłan iu p ełn ił w ażne i od pow iedzialn e stan ow isko kom endanta Jen isejsk a w zbudzając po­ w szech n y szacunek przełożonych. W roku 1625 w y r u szy ł C h m ielew ski do leżącej na p ółn ocy S yb erii faktorii h and low ej M angazeja, w celu skontrolow ania m iejscow ej adm inistracji. Podczas tej m isji p opełn ił w iele nadużyć na szkodę skarbu państw a. N ie osłabiło to jednak w cale jego prestiżu i kariery, a d zieje Jen isejsk a oraz kolonizacja K raju Jen isej- skiego zw iązane są na trw ałe z jego osobą. W Jen isejsk u m ieszkał także „u talen tow an y Polak S tan k iew icz,.k tórego m ożna nazw ać p ierw szym kro­ nikarzem w schodniej S y b e rii” 34. T ekstem tej kroniki posłu giw ał się w X V III w iek u rosyjsk i h isto ryk W. N. T a t i s z с z e w, oceniając w y ­ soko zaw arte w niej w iadom ości. Znawca d ziejów S yb erii A. I. A n d r e - j e w , kom entując ocenę T atiszczew a dodał, że „H istoria S y b e rii” S t a n ­ k i e w i c z a przedstaw ia się jako w artościow a praca o p ierw szych latach op anow yw ania S yb erii w X V I i początkach X VII w ieku. J est to źródło tej m iary co znane leto p isy syb ery jsk ie — Jesip ow sk i, S trogonow ski, R em iezow sk i i inn e kroniki o początkach rosyjsk iego p anow ania na S y ­ berii 35. W ażne zn aczen ie dla h istoriografii S yberii posiadają rów nież spo­ rządzone przez P olak ów in w en tarze m iejscow ości, w k tórych oni prze­ 33 A. D a r o w s k i , B a lc e r C h m i e l e w s k i , [...] S z k i c e H i s t o r y c z n e t. III, P e te r s ­ burg 1897; S. B a c h r u s z i n , P a w e ł C h m i e l e w s k i ] , i[w:] N a u c z n y j e T r u d y t. III, cz- 1, M osk w a 1955, s. 163— 175; A. P. B o r s u k o w , Z a p i s k i g o r o d o w y c h w o j e - w o d o w i d r u g i c h lic w o j e w o d s k o g o u p r a w l e n i j a M o s k o w s k o g o g o s u d a r s t w a X V I I st o le t ij a , P etersb u rg 1902, s. 72. 34 В. P. P o l e w o j , P o ls k i e so c z in e n ij a X V I I w . o S ib i r i i roi P o l j a k o w w is to rii r a n n y c h r u s s k ic h g e o g r a f ic z e s k ic h o t k r i t i j w s i e w i e r n o j i w o s t o c z n o j A z ji, [w :] R u s s k o - p o ls k i e s w j a z i w o b ła s ti n a u k o zi e m i e , M oskw a 1975, s. 14.

«в w . N. T a t i s z c z e w , I z b r a n n y j e t r u d y po g e o g ra f ii Rossii, s p red isło w iem i k o m en ta rja m i A. I. A n d r e j e w a, M osk w a—L en in grad 1950, s. 75.

(9)

b yw ali. Jed en tak i dokum ent d oty czy w si w p o w iecie tob olsk im i n a­ p isan y został przez jeńca z P olski Jana P aw łock iego. D rugi podobny opis, od noszący się do w si pow iatu jen isejsk iego , sporządził Ł ukasz- T u- palski, zaś K arp P aw łock i p ozostaw ił sp is p osiadłości klasztoru so fij- sk iego w Tobolsku. M iejscow e w ład ze sy b eryjsk ie w y k o rz y sty w a ły bo­ w iem P ola k ów do p racy w adm inistracji, pow ierzając im stan ow isk a k a n celistów i n aczeln ik ów o s ie d li3®.

Zdarzało się, że u rzędy gu b ern ialn e za zgodą w ładz cen tra ln ych w y ­ zn aczały osied lon ych na S yb erii P olak ó w do udziału w m isjach d y p lo­ m atyczn ych . Znane są tak ie m isje do K ałm u ków i K irgizów koczujących w K azach stan ie i stepach m ongolskich. Z propozycją p rzyjęcia pod­ d aństw a rosyjsk iego udał się w roku 1620 do k ałm uckiego w ła d cy K a­ rak u ły, P olak w służbie carskiej Jan K ucza. Do in n ego w ła d cy kał­ m uckiego M an gu ty w ysłan o w roku 1625 rów nież p olsk iego szlachcica M arcina B orzew ick iego z Tomska; p osłow a li także do K ałm u k ów D. Racz­ k ow ski i A. D obrzycki, a w latach osiem d ziesiątych X V II w iek u w ro sy j­ sk im p o selstw ie do Chin zn alazł się rów nież jen iec z P olsk i o n iezn an ym n azw isk u 37.

Ze źródeł w yn ik a, że w roku 1617 zesłano na S yb erię 60 jeń ców z R zeczyposp olitej z zam iarem osadzenia ich na roli. G dy po dw óch latach car M ikołaj R om anow p olecił w ojew o d zie tob olskiem u od esłać ich do M oskw y w celu w y m ia n y z P olską na jeń ców rosyjsk ich okazało się, że część ich w yraziła chęć pozostania na Syberii. W ojew oda tobolski raportow ał, że „19 jeń ców w y sła n y ch do Tom ska do p racy na roli zabiło w drodze k onw oju jących , zrabow ało kasę skarbow ą i u ciek ło za K am ień [tj. Ural — A. Κ.], rotm istrz zm arł, 23 pachołków p o syłam y do Rusi, p ozostali w liczb ie 17 och rzcili się [p rzyjęli praw osław ie — A. Κ.] i biją czołem , ab y pozw olono im zostać w słu żb ie ca rsk iej” 38.

K olejn o w roku 1619 sk ierow an o za Ural 75 jeń ców p olskich, a w ro­ ku n astęp n ym pow ęd row ała tam 35 osobow a grupa: P olaków , L itw in ó w , N iem ców i K ozaków zaporoskich. W roku 1621 w y w iezion o na S yb erię

11 P olak ów , a w śród n ich Sam sona N aw ackiego, k tó ry po p rzyjęciu p raw osław ia pozostał na S yb erii i u trw a lił się w jej dziejach jako przed­ sięb iorczy organizator w yp raw nad Jen isej i L en ę 39. W roku 1633 w y ­ słano do W ierchoturja 70 jeńców „ litew sk ich i ruskich lu d zi” z nakazem rozdzielen ia ich i w ysłan ia do Tom ska, Jen isejsk a i K rasnojarska; w na­ stęp n ych dw óch latach do sam ego Jen isejsk a sk ierow an o 70 jeńców , w śród k tórych b yła „L itw a” oraz „w oroneżscy i w ołża ń scy k o za cy ”. W ro­ ku 1636 zesłan o do Jen isejsk a p ięć rodzin w y w od zą cych się z drobnej szla ch ty , które p rzeszły na stronę R osji w okresie W ojn y S m oleń skiej w latach 1632— 1634. Po p ew n y m czasie rod zin y te p o stan o w iły pow rócić do P olski, w drodze do gran icy zo sta ły jednak zatrzym ane. W śród nich b y ł N icefor C zernichow ski, p óźn iejszy przyw ódca zb u n tow an ych osad­

38 N. O g ł o b 1 i n, O b o z r e n i je s t o ł p c o w i k n ig S i b i r s k o g o p r i k a z a (1592— 1767) cz. 1, M osk w a 1895, s. 58, 61, 83. ” N a s z k r a j w d o k u m i e n t a c f i il lu s tr a c y j a c h , T iu m ień 1966, s. 89; G. F. M i l ­ l e r , I s t o r i j a S ib i r i t. II, Irk u ck 1941, s. 92— 93, 252— 253; M a t i e r i a l y po is to r i i r u s - s k o - m o n g o l s k i c h o tn o s z e n ij 1636— 1654, M osk w a 1974, s. 176— 178. 38 W. K o m o r o w s k a , S y b e r i a j a k o c z y n n i k g o s p o d a r s t w a ś w i a t o w e g o , W ar­ sza w a 1936, s. 63. 39 P. N. В u с i ń s к i j, Z a s ie l e n ij e S i b i r i i b y t p i e r w y c h j e j a n a s i e ln i k o w , C har- N k ó w 1889, s. 198— 199.

(10)

n ik ów rosyjsk ich w Illim sk u (1665) oraz kolonizator obszarów nad A m u ­ r e m 40. Osoba C zern ich ow skiego je st do p ew n ego stop n ia postacią kontro­ w ersyjn ą; zn an y h istoryk zesłań sy b eryjsk ich S. M a k s i m ó w uw aża go za P o la k a 41, pisząc, że je śli „m ożna w ierzy ć św ia d ectw u kronikar­ sk iem u o pochodzeniu p olsk im tego człow ieka, n oszącego n azw isk o n ie­ p olsk ie i im ię rosyjsk ie, C zernichow ski jest jed yn ą postacią p rzedsta­ w iającą Polaka w ow e zam ierzchłe i m ało znane czasy h istorii sy b ery j­ sk iej. Postać ta zresztą ch arak terystyczna jest pod ty m w zględem , że z nią łączy się historia zaludniania stron nadam urskich. J eżeli w nim się n ie odbijał ty p bohatera p olsk iego z ow ych sła w n y ch rycersk ich czasów P olsk i za Jana S obiesk iego, to w każdym razie u w d atn ił się on jako jed en z ty ch śm ia łych i stan ow czy ch zaborców , k tórych dużo p o­ siadała S yberia podczas ostateczn ego jej przechodzenia pod panow anie carów m osk iew sk ich . Im ię C zern ich ow skiego sta n ęło na rów ni z im io­ nam i Chabarowa, A tłasow a, P ojarkow a i in n y ch ” 42.

Trudno jednoznacznie rozstrzygać, czy C zern ich ow ski u w ażał się za Polaka; pisano, że o p olsk ości tej postaci św iadczą „nie ty lk o zapiski i tra­ d ycja syb eryjsk a, alą także nazw a osady, a n iem n iej d obitn ie fak t osob­ liw y , że g d y w jed en aście la t po złożeniu w ła d zy przez C zernichow skiego, C h ińczycy w y sła li jeń ców czy też d obrow olnych w ych od źców z Jaksy, by ci n ak łon ili tow a rzy szy do poddania się P ek in ow i, w e zw a n ie sw oje w y sto so w a li w język ach ch iń sk im i polskim , co n ie b yło chyba rzeczą przypadku. Czy p olscy to w a rzy sze C zernichow skiego w r ó cili choćby w części do ojczyzn y, czy zostali Sybirakam i, nic o tym , jak i o dalszych losach ich en ergiczn ego p rzyw ód cy n ie w iad om o” 43. Z osobą C zerni­ ch ow sk iego łą czy się b yć m oże interesująca w zm iank a N. K. W itsena, u czestn ik a h olen d ersk iego p oselstw a J. B orelja, p rzebyw ającego w Mo­ sk w ie pod k oniec la t sześćd ziesiątych X V II w iek u . W ynika z niej, jakoby grom adząc tam m a teria ły do sw ojej książki pt. „Noord en O ost

Tarta-40 W. A. A l e k s a n d r ó w , R u s s k o j e n a s i e l e n i j e S ib i r i X VII-naczala . X V I I I w. (J e n i s e js k ij kraj), M osk w a 1964, s. 82, 83.

41 S. M a k s i m ó w , S y b e r i a i c ię ż k i e r o b o t y . S y b i r i k a to r g a t. III, W arszaw a 1900; S ą też au torzy, k tó rzy p od d ają w w ą tp liw o ść p rzy n a leżn o ść C zern ich o w sk ie­ go do narodu p olsk iego, ch ociaż w ia d o m o , że b y ł on jeń cem w o jen n y m , a do R osji d o sta ł s ię ok oło 1632 ro k u w ra z z ojcem R om an em i siostrą. N a te n tem a t zob. P. S ł o w с o w , I s to r i c z e s k o j e o b o z r e n ije S ib i r i kn. 1., P etersb u rg 1886, s. 101. Ze w sp ó łc z e sn y c h h isto ry k ó w ra d ziec k ich W. A. A l e k s a n d r ó w (R u ss k o je n a s i e le n j e Sib iri, s. 82 n.) na tem a t C zern ich o w sk ieg o p isze m ięd zy in n ym i: W 1636 g. w E n is e j s k b y l i s o s la n y z s i e m j a m i p j a t i e r o „ I n o z ie m c e w li te w skich , I ju d ie j”, sk o r e w s i e g o w y c h o d c e w iz m i e l k o j s z l j a c h t y z a p a d n o r u s k ic h o b ła s ti e j, p ie r es z e d s zieh w o w r e m i j a S m o l e n s k o j w o j n y 1632— 1634 gg. na s t o r o n u Rosii. Po k a k i m to p r i - c z i n a m oni r e s z il i w i e r n u t s j a w P olszu , no po d o ro g ie к gra n ic e b y l i z a c h w a c z e - ny. S r e d i nic h b y ł N i k if o r C z e r n i c h o w s k i j , w d a l n i e j s z e m i z w i e s t n y j p r e d w o d i t e l d w i ż e n i j a ru s s k o g o n a s i e le n i ja w I l i m s k o m u j e z d e w 1665 g. i o s n o w a t i e l A ł b a z i n - s k o g o o st r o g a na A m u r e . Zob. ta k że jego R o s s i ja na d a l n i e w o s t o c z n y c h r u b i e ż a c h ( w t o r a j a p o ło w i n a X V I I w.), M osk w a 1964, s. 24. L. В a z y 1 o w (S y b e r i a , W arsza­ w a 1975, s. 148) pisze, iż brak je s t p ew n o ści czy „ C zern ich ow sk i b y ł P olak iem , ch ociaż w sp o m in a s ię o ty m tu i ó w d zie w pracach w y d a n y c h np. pod k on iec X I X w iek u ; J e ś li C zern ich ow sk i r z e c z y w iśc ie w z ię ty z o sta ł k ied y ś do n ie w o li, to m oże p o ch o d ził z n a jd a lszy ch k r e só w w sch o d n ich R zeczy p o sp o litej, a le P o la k iem b yć n ie m u siał. A już z u p e łn ie n iep o trzeb n ie tw o rzy s ię w o k ó ł n ie g o jak gd y b y nim b: w sz y stk o um iał, w sz y stk o ś w ie tn ie rob ił, w sz y stk o m u s ię u d aw ało, m ia ł w s z y stk ie m o żliw e ta len ty , tu b y lcze lu d y tr a k to w a ł ła g o d n ie, a z cesarzem c h iń ­ sk im k o resp o n d o w a ł po p olsk u . W ta k ich w y p a d k a ch w a rto z w ię k s z ą w str z e m ię ­ ź liw o śc ią od n osić się do ró żn y ch św ia d e c tw .”

42 S. M a k s i m ó w , op. cit., s. 6— 7. * 43 M. J a n i k , D zieje, s. 42.

(11)

r y e ” (w yd. 1, A m sterdam 1692) k orzystał W itsen z rękopisu opisującego podróż po S yb erii pochodzącego od polsk iego zesłańca „N ik ip era” (N icep- horus). Parokrotnie p ow ołuje się on na cy ta ty z tego rękopisu, inform ując np., że „w edłu g p isem nej relacji Polaka N ikipera długo znajdującego się w tych stronach w charakterze jeńca [dotyczy to rejon ów rozsiedla­ nia M ansów — A. Κ.], O stiacy. rzadko prow adzą w o jn y poruszając się pieszo lub w ierzch em , zaw sze do tego celu posłu gu ją się łodziam i, dla­ tego że ziem ia tam , oprócz n ieliczn y ch dolin, w w ięk szości pokryta jest la sem ”. Ponadto inform u je on, że w opisie ow ego N ikipera podkreślona je st w ażna rola, jaką p ełn ili „T unguzi i B uriaci w rosyjsk im transporcie na J en iseju ” i określa, że w edłu g n iego od ległość z Tobolska do Jakucka w yn o si „pół roku drogi, nie z pow odu odległości, lecz ze w zg lęd u na brak dogodnych dróg”. Z inn ych w iadom ości tam zaw artych podać n a leży w zm iank ę o szerokości Bajkału, liczącego w ed łu g niej 12 m il, oraz skrom ­ n e w iadom ości o C hińczykach 44. N ie ste ty jak do tej pory nie udało się ustalić, czy ów „N icep foru s” to C zernichow ski, n ie w y k lu czon e jednak, jak stw ierd za w sp ółczesn y h istory k S y b erii B. P. P o l e w o j 45, że pod ty m im ien iem k ryje się w łaśn ie ten od w ażn y polski podróżnik, k tóry p rzebyw ał przecież w okolicach Obu, Jen iseju , B ajkału, w Jakucku, nad A m u rem i w północnej M andżurii — rejon rzeki Gan. P rzeb y w ał on rów nież w M oskw ie i być m oże w iad om ości te spisane zo sta ły pod d y k ­ tando C zernichow skiego przez k tóregoś z u rzędników ro syjsk ich i w ten sposób p ow stała ow a kronika. J eśli n a w et C zernichow ski n ie jest w its e - n ow skim „N iceph oru sem ”), to i tak b y ło b y w ażne zbadanie w szy stk ich inform acji o Syberii, zaw artych w p racy holend erskiego autora. Z upełnie n iedaw no w p u b likow an ych źródłach ro syjsk ich natrafiono na w zm iank ę o jeńcach polsk ich pow racających z S yb erii na m ocy p ostan ow ień trak­ tatu andruszow skiego, z której w yn ik a, że z takiej m ożliw ości n ie sk o­ rzy sta li trzej syn ow ie C zernichow skiego. Skądinąd w iem y, że na zesła ­ niu znalazła się cała rodzina C zernichow skich, b y ł w ięc nasz bohater s y ­ nem jeńca polsk iego, skoro o b jęły go u sta len ia tego tr a k ta tu 46. Chociaż w ięc b liższe szczegóły b iografii C zern ich ow skiego n ie są do dzisiaj znane, śm iało m ożna zaliczyć go w poczet podróżników po S yb erii, w yw od zą ­ cych się z obszarów w sch od nich R zeczypospolitej.

W latach 1645— 1650 w grupie 100 jeń ców sk ierow an ych do Jan isej- ska i K rasnojarska b yła grupa „m osk iew sk ich str zelcó w ”, a także „L i­ tw a ” 47. P olacy stan ow ili sporą część garnizonu jen isejsk iego i krasno­ jarskiego, a n iek tórzy z nich osadzeni na roli p rzyczyn ili się do u p ow szech ­ n ienia roln ictw a na Syberii. W św ie tle obliczeń P iotra B u c i ń s k i e g o w latach 1614— 1624 zesłano na S yb erię 560 osób, z czego ponad p ołow ę sta n ow ili je ń c y w ojen n i, natom iast w latach 1593— 1645 zesłano łączn ie 1500 osób, z tego około 650 jeńców w o jen n y ch , przede w szy stk im P o­ lak ów 48. W latach sze śćd ziesią ty ch X V II w iek u „służyło w Illim sku parę d ziesiątk ów p o lsk o-litew sk ich jeńców , w z ię ty ch do n iew o li podczas w o j­ n y z U krainą w latach 1654— 1667. J eń cy ci sk ład ali się z różnych w arstw społecznych: szlach ty, rzem ieśln ik ów i m ieszczan. N ajbardziej w y różn ia ­

44 N. K. W i t s e n, op. cit., s. 6^3, 657, 682, 802. 45 в. P. P o l e w o j , P o ls k i je s o c z in e n ij a X V I I w., s . l l — 12. 48 F. G. S a f r o n o w , S s y l k a w w o s t o c z n u j u S ib i r w X V I I w ie k i e , J a k u tsk 1967, s. 84. 47 W. A. A l e k s a n d r ó w , R u s s k o j e n a sie le n ije , s. 83. 48 P. N. - B u c i n s k i j , Z a s ie l e n ij e S i b i r i i b y t p i e r w y c h j e j a n a s i e ln i k o w , C harków 1889, s. 198— 199.

(12)

jący się piastow ali różne godności ad m inistracyjn e i w ojsk ow e, pozostali n atom iast w chod zili w skład oddziałów kozackich jako prości żołn ierze” i9. W ielu z n ich nie dotarło na zesłan ie do Illim ska, b ow iem zm arło podczas d ługiej i uciążliw ej deportacji. Inni już w M oskw ie p rzy jęli propozycję służen ia dozgonnie na S y b erii i otrzym ali ty tu ły bojarów , jak np. Jan S w irsk i, którem u w yp łacan o za tę służbę żołd w rublach, ch leb ie, ow sie i soli. Po podpisaniu w sp om n ianego już traktatu an druszow skiego od­ jech ało z Illim ska do P olsk i 17 osób; w śród n ich K azim ierz A bram o­ w icz, A lek san d er Jatk ow sk i, S tefa n B ohuszew icz, W ojciech K ołpanow ski, Piotr O strow sk i — w w ięk szości tzw . lite w s k ie liudi czeladniki. Inni n ieszk ający tam P ola cy ostalis dob ro w o ln o w stron ie w i e l ic z e s t w a i po- chotieli s łu ż it w ie lik o m u g o su d a rju w S ibiri w I llim sk o m 50.

W roku 1642 znalazł się w K etsk u „z p o lityczn y ch m o ty w ó w ” Polak — M aciej Sosnow ski. S tąd w y sła ł on w 1644 roku na ręce cara prośbę o u łask aw ien ie pisząc, iż ,,już dw a lata m ęczę się w w ięzien n ej p iw n ic y ”. O dpow iedzią b yła carska g ra m o ta o s s y lk ie M. S o sn o w sk ieg o na L enę do słu żb y w ojsk ow ej. W roku 1649 zło ży ł S osn ow sk i skargę do w o je ­ w od y jakuckiego na k up ców i ich pom ocników , k tórzy dopuszczali się fa łszerstw w księgach podatkow ych, czerpiąc z tego pow ażne zyski. Źródła te w spom inają rów nież, że S osn ow sk i cieszy ł się w Jakucku d użym zaufaniem m iejscow ego w o jew o d y i b ył praw dopodobnie jego ta j­ n ym agentem . N a zaufanie to w sk a zyw ałob y p ow ierzen ie m u dokum en­ tów , które m iał dostarczyć jako kurier z Jakucka do M oskw y, dokąd udał się w 1651 roku. S łu żb ę tę p ełn ił S osnow sk i do śm ierci i był w ier­ n ym poddanym , za co d osłu ży ł się odpow iednio w yso k ieg o żołdu. Zmarł pod k oniec la t sied em d ziesiątych X V II stu lecia 51. W Jak ucji p rzebyw ali w ów czas jeszcze in n i P olacy. W roku 1656 dotarło tutaj zaw iadom ienie z M oskw y inform u jące o odpraw ieniu 10 p o lsk o -lite w s k ic h w ja zn ie j. N ak azyw an o w nim w łączen ie ich do słu żb y z „w yn agrod zeniem 10 rubli, 8 m etrów żyta i ty le ż sam o ow sa oraz trzy p u d y [pud = 16,38 kg — , A. Κ.] soli w roku” 52. S ied m iu z n ich p rzyb yło do Jakucka w 1660 roku, n atom iast trzej p ozostali tj. K rzysztof T etrow ski, F ranciszek K rzyża­ n ow ski i A lek san der C lem iń sk i — n ie p ojaw ili się tam jeszcze w roku

1662. W edług S a f r o n o w a , an alizującego stare akta jakuckie, na ob­ szarze Jak ucji p rzebyw ało w ielu jeń có w z Polski. In form u je on np., że w roku 1660 przyb ył do Jakucka jeniec, ksiądz R. T yszk iew icz, którem u należało p rzygotow ać w y ż y w ie n ie „za dw a a łty n y d zien n ie” [a łty n = 3 0 kopiejkom — A. Κ.], a trzy lata później przyb yła tam n ow a grupa 35 lu ­ dzi, w śród k tórych b y li P olacy, R osjanie i T a ta r z y 53. A k ta jakuckie w ym ien iają pod datą 1668 roku n azw iska n astęp n ych P olak ów — W ło­ dzim ierza B orow skiego, M ichała Sanackiego oraz W ojciecha G rudzkie- go 54. Ten ostatn i kilk ak rotn ie u ciek ał z zesłania, a u ję ty w M oskwie,

49 F. G. S a f r o n o w , op. cit., s. 84. 50 T am że,

51 S. W. В а с h г u s z i n, O t k r y t i e J a k u ti i r u s s k i m i w X V I I w i e k e i p r o s ie d i- nie nie j e j к Rosji, ,[w:] J a k u t i j a w X V I I w i e k e , pod. red. S. W. B a c h r u s z i n a i S. A. T о к a r i e w a, Jak u tsk , 1953, s. 314. 52 F. G. S a f r o n o w , op. cit., s. 84. 50 T am że. 54 O t k r i t j a z i e m l e p r e c h o d c e w i p o l j a r n y c h m o r i e c h o d o w X V I I w i e k a na sie- w i e r o - w o s t o k i e A z ji . S b o r n i k d o k u m e n t o w so sta w le n N. S. O r ł o w o j, M oskw a 1951, s. 472, 473.

(13)

w y sła n y został do od ległego Jakucka, dokąd p rzyb ył w 1670 roku, po­ dobnie jak G abriel K otkow ski, zesła n y tam „na sta łe o sied len ie z żoną oraz d ziećm i” 55. O dnotow ać w reszcie n a le ży postać Jana K rzyżan ow ­ skiego, k tóry do n ie w o li rosyjsk iej b y ł w z j a t na boju w B o r y s o w ie i został zesła n y do Jakucka. O żeniony z córką osadnika rosyjsk iego z Jan isejsk a n ie sk orzystał K rzyżanow ski z m ożliw ości pow rotu do kraju po traktacie andruszow skim . P rzez w iele la t p ełn ił fu n k cję jasacznego sb o r s z c z y k a i cieszy ł się zau fan iem w ładz. Jego d zieci otrzym ały ty tu ły bojarskie, on sam n atom iast posiadał rozległe d zierżaw y i w iele podróżow ał po S yberii.

J ed n ym z fak tów p otw ierdzających obecność P olak ów w Jakucku ju ż na sam ym początku form ow an ia się tego ośrodka ek sp an sji na p ół­ n ocn o-w sch od nią S yb erię — jest w p row ad zon y przez w ojew od ę jak u c- k iego w ia ta c h 1678·—1681 podział m iasta na cztery części. W jednej z nich w ed łu g w p row ad zon ych u staleń m ieszk a li P o lacy i in n i jeń cy, a rejon ten rozciągał się m ięd zy tw ierd zą a k lasztorem 56.

Z Jak uckiem zw iązana je st rów nież postać Jana K ozyriew sk iego, k tóry w ie le podróżow ał w początkach X V III w iek u po obszarach pół­ n ocn o-w sch od niej A zji. N iek tóre źródła p rzyp isują m u narodow ość p ol­ ską, inn e rosyjską, lub w ogóle pom ijają ten problem . G eograf rosy jsk i W. J e f i m o w p isze, że „odkrycie A m eryk i przez R osjan zaczyna się w ła ściw ie od podróży K ozyriew sk iego i odkrycia przez niego W ysp K u rylsk ich w roku 1711” 57. W n ajn ow szym d ziele „Istoria S ib iri” zn aj­ duje się podobna w zm ianka, że w zgrom adzeniu „dokładnych w iadom ości o W yspach K u rylsk ich w ażną rolę odegrał J. P. K ozyriew sk i, k tóry kierow ał dw om a p ierw szym i rosyjsk im i w yp raw am i m orskim i do tych w y sp 1711— 1713” 58. O p olskim pochodzeniu tego żeglarza i o d k ryw cy św iadczą w ed łu g n ajn ow szych badań P o le w o j a 59 archiw alia rosyjsk ie. D ziadek Jana K ozyriew skiego, na p odstaw ie rozporządzenia carskiego z roku 1668 — w yd an ego w zw iązku z traktatem andruszow skim — znalazł się w M oskw ie p otom u , czto on poljak. Tutaj zw rócił się z prośbą do cara o pow rót nad L enę, podobnie jak in n i P olacy tj. G rzegorz M ochnaczew ski i Piotr Dębicki. Po p rzyjęciu p raw osław ia K ozyriew sk iego w ysłan o na w ie c z n u ju słu żb u w sibirskie goroda z zob ow iązan iem „do służen ia na S yb erii dla dobra w sz y stk ic h ”. Po zm ienn ych k olejach losu w yznaczan ego aw an tu rn iczym tryb em życia dziadek Jana K ozy riew sk iego um iera w jed n ym z jakuckich klasztorów . Jako dziecko w raca w ięc Jan do dom u rodzinnego, jednak i tutaj n ie zaznaje spokoju. Jego ojciec n ie stron iący od alkoholu, podczas jednej ze sprzeczek zabija żonę A nnę. W k o n sek w en cji tego czynu u k ryw a się przez parę la t nad górną Leną. W roku 1700 zostaje aresztow an y w Jakucku, po w y m ierzen iu k ary ch ło sty zesłan o go na K am czatkę, gd zie został zab ity w jedn ej z p o ty ­ czek z K oriakam i. tylłody w ów czas Jan zajm uje m iejsce ojca w oddziale p en etru jącym K am czatkę. Służba ta okazała się dla niego bardzo ciężka. Często popadał w k o n flik ty ze zd em oralizow an ym i przełożonym i. S

zcze-55 F. G . ' S a f r o n o w , op. cit.

50 I s to r i ja J a k u t s k o j A S S R t. II,/-M oskwa 1959, s. 228.

57 A. W. J e f i m o w , I z i s t o n i w i e l i k i c h ge o g ra f ic ze s k ic h o t k r i t i j , M osk w a 1949, s. 45.

58 I s to r i ja Sib iri, pod red. A. P. O k l a d n i k o w a t. III, L en in grad 1968, s. 161.

59 B. P. P o l e w o j , K a m c z a t s k i e b e r e s t j a n y e j a s a c z n y e knig i n a c z a l a X V I I I w., {w:J W o p r o s y G e o g r a fi i K a m c z a t k i , 1966, s. 124.

(14)

go ln ie surow o obchodził się z n im rosyjsk i zarządca K am czatki W. A tła ­ sów , k tóry „nakładał m u na ręce i nogi k ajd an y oraz trzym a ł pod strażą” — w spom ina P olew oj. N ie n a leży w ięc dziw ić się, że skoro w roku 1711 w yb u ch ł bunt w dow odzonym p rzez A tłasow a oddziale, K ozyriew sk i p rzystąp ił do zb u ntow anych kozaków . W rezu ltacie został zam ieszan y w zab ójstw o A tłasow a i zgodnie z życzen iem objął dow ód z­ tw o oddziału. W łaśnie w ów czas p rzebyw ając na K am czatce o d b ył w sp om ­ nianą w y p ra w ę na W ysp y K u rylsk ie, dostarczając p ierw szy ch w R osji w iad om ości o tych ziem iach. C zynem ty m odkupił sw ój u dział w buncie i w p rzeciw ień stw ie do w sp ó łto w a rzy szy n ie b y ł sąd zon y za w y stąp ien ie „przeciw w ła d zy ”. M ianow ano go jed n y m z zarządców K am czatki czy ­ niąc od pow iedzialn ym za zbiór jasaku 60. Z tego okresu pochodzi w łaśn ie pisana po rosyjsk u tzw . „brzozow a księga p odatkow a” cz y li „K sięga w ielk ieg o mor^archy cara W ielk iego K niazia P iotra A lek sejew icza całej w ielk iej i m ałej R osji sam ow ład cy, d oln ych i górn ych kam czackich ostrogów i w ielk iej rzek i podatkow a księga rozpoczęta 715-go roku [1715 — A. Κ.] po p rzyb yciu do kam czackich ostrogów urzędnika Jana K ozyriew sk iego z ozn aczen iem rzek, ostrogów i im ion tu b y lcó w p łacą­ cych podatek i n ow y ch o b jętych podatkiem dla carskiej szk a tu ły ”. W k sięd ze tej zapisano n a zw y rzek na K am czatce, w rejon ie k tórych zb ie­ rano podatek. Ponadto są tam n a zw y itelm eń sk ich i koriackich rodzin p łacących podatek. P rzy n iek tórych zapisano też im iona człon k ów ty ch rodzin. Z apisy te są in teresu ją cy m m ateriałem dla badaczy zajm u jących się d aw n ym u kład em p lem ien n y m na K am czatce, a ponadto orientują o liczb ie p oszczególnych rodów itelm eń sk ich i u zu pełn iają inn e skąpe m ateria ły z tej dziedziny. K ryją się w ty m m ateriale źród łow ym rów nież w ażn e zap isy toponom astyczne. W ynika z nich, że n a zew n ictw o geogra­ ficzne tego p ółw ysp u zw iązane jest z nazw ą rodów itelm eń sk ich i ko­ riackich. W sum ie m ateriał ten u ła tw ia poznanie złożon ych rea lió w tu ­ b ylczej k ultu ry.

Z obszaram i p ółn ocn o-w sch odn iej A zji zw iązane są te ż lo sy D ym itra P aw łu ck iego, o k tórym W. S i e r o s z e w s k i p rzyw iózł w iadom ość, że „żyje on po dziś dzień w leg en d zie i p ieśn i tu tejszej lu d n o ści” 61. Zdaniem rosyjsk iego h istoryk a n auki A. P y p i n a 62 oraz w sp ółczesn ego etnografa radzieckiego I. S. G u r w i с z a 63, b y ł P aw łu ck i p otom k iem p olsk iego szlachcica zesłan ego na S y b erię w ok resie w o jen Z ygm u nta III. B liższych szczegółów biograficznych n ie zdołano u stalić. P aw łu ck i pozostaw ał w służbie rosyjsk iej i p row ad ził d w ie w y p ra w y p acy fik a cy jn e p rzeciw Czukczom bron iącym sw y ch od w ieczn ych siedzib. P ierw sza z nich tr w a ­ ła od w io sn y 1731 do jesien i 1732 roku. B rało w n iej u dział 215 kozaków , 160 K oriaków i 60 Jukagirów ; ro sy jscy k olon izatorzy chcąc skłócić są­ siadu jące ze sobą lu d y sam i organ izow ali i in sp irow ali w a lk i jedn ych przeciw k o drugim . P aw łu ck i dotarł do w y b rzeży M orza Czukockiego, sp acyfik ow ał tam tejsze osady, a potem przedarł się przez n iezn an e p ół­ n ocn o-w sch od n ie krańce p ółw ysp u czukockiego i dotarł do Morza B e­ ringa. W ielu C zukczów poniosło w ów czas śm ierć i zagarnięto im tysią ce 60 В. P. P o l e w o j , K o z y e i r w s k i e n a K a m c z a t k ę , „ K am czatsk aja P r a w d a ” z 4 lip ca 1962; t e n ż e , K a m c z a t s k i e b e r e s t j a n y e , loc, cit.

61 W. P o b ó g - M a l i n o w s k i , op. cit., s. 235. 82 A. P y p i n , op. cit., s. 316.

63 In form acja u stn a p rzek azan a a u to ro w i p racy przez I. S. G u r w i c z a oparta na w ia d o m o ścia ch ze źród eł zn a jd u ją cy ch się w a rch iw u m jak u ck im .

(15)

reniferów . Podczas drugiej w y p ra w y przypadającej na lata 1745— 1747 dotarł P aw łu ck i w te sam e okolice, gdzie p onow nie jego oddział sp u sto ­ szy ł osad y czukockie i zagarnął liczn e stada reniferów . T ym razem od­ dział stracił w ielu lu d zi w potyczkach z sta w ia ją cym i za ciek ły opór Czuk­ czam i, sam P aw łu ck i poniósł śm ierć 64. Obie te w y p ra w y łą c z y ły się z za­ m iarem podporządkow ania C zukczów ad m inistracji rosyjsk iej i objęcia ich jasakiem .

P ierw szy polsk i opis S yb erii pochodzi od A dam a K a m ień sk ieg o-D łu - żyka, k tóry dostał się do n iew o li rosyjsk iej w roku 1660, g d y „z kniaziem Ju rgiem D ołhurukim pod B asią m ięd zy U chłam i była p otrzeb a” 65. Jego „D yaryu sz” zaw iera w iele in teresu ją cych inform acji etn ograficzn ych o Syberii, a ponadto je st k ap italn ym źródłem do d ziejów P olak ów za U ralem . W S olw yczegod sk u — pisał K am ień ski — „m nóstw o n aszych n iew oln ik ów , ale się z n im i w id zieć n ie w o ln o ”. P racow ali oni w w a r zel­ niach soli kupców S trogon ow ych lu b w y p ełn ia li inne p ow in n ości na rzecz sw y ch „p anów ”. Podobnie w T arze „naszych na g w ałt, ale się zaw sze bić m u szę z K ałm ukam i b iałym i i w ielk ą biedę cierpią, T atarzy — w ed łu g n iego osiadli w okolicach T obolska — na popis co m iesiąc m uszą być gotow i, a to dla b un tów n a szy ch ”. Z tej inform acji o „bun­ tach ” polskich jeńców w yn ika, że n ie w szy sc y je ń c y podporządkow ali się rygorom n iew oli. Jak inform ują źródła sy b eryjsk ie, już w roku 1620 trzyd ziestu jeń ców polskich podjęło śm iałą próbę n ielega ln eg o pow rotu do kraju. B orykając się z trudnościam i n ie do opisania dotarli oni do Polski. W roku n astęp n ym (1621) p rzeb yw ający w Tobolsku jeń cy p olscy p rzyg o to w y w a li się do zbrojnego w ystąp ien ia i opanow ania m iasta, aby po zdobyciu broni oraz żyw n ości w yru szy ć ku gran icy ch ińsk iej. W ładze w p ad ły na trop tych p rzygotow ań i u d arem n iły je rozpraw iając się suro­ w o z inicjatoram i. W roku 1634 od n otow u jem y k olejn ą próbę zbiorow ej u cieczki z Tomska. W m ieście tym , w k tórym w ed łu g rosyjsk ich źródeł p rzebyw ało w ów czas w ie lu Polaków , zaw iązano sp isek z zam iarem zbroj­ nego pow stania. N a czele spisku stan ęli Jan B ieliło w iec oraz Jan K rasn o­ p olski „d aw n iej pobrany L itw in ”, a kroniki sy b ery jsk ie w ym ien ia ją jeszcze M ichała G rabow ieckiego, w yższego w ojsk ow ego, w y w od zącego się z „now op rzysłan ych z L itw y ”, G olaszczew sk iego, S tasiejsk iego, S a łty k o w - skiego i inn ych . W sum ie do spisku n ależało około 50 osób. P lan p rze­ w id y w a ł opanow anie m iasta i u w ięzien ie w ojew od ów oraz kom endanta, zagardnięcie skarbu, broni, żyw ności, od zieży i środków transportu, a na­ stęp n ie w y ru szen ie w step y z zam iarem przedostania się na L itw ę. Na sk utek zdrady sp isek w yk ryto, a jego p rzyw ód cy — w su m ie 12 osób — zostali p ow ieszeni. W yrok został w yk o n a n y d osłow n ie w przededniu u w oln ien ia, b ow iem zaw arty 14 czerw ca 1634 roku „ w ieczn y p ok ój” w P olan ow ie p rzew id yw ał m ięd zy in n y m i pow rót P olak ów p rzeb yw a­ jących w n ie w o li rosyjskiej ®6. O dsyłanie jeń ców do kraju ciągn ęło się szereg lat, n ie w szy sc y bow iem ch cieli w racać w cześn iej, n iek tórzy chcąc u lżyć sw ojej niedoli p rzyjęli p raw osław ie. W o w y m czasie p rzebyw ało

64 I. R a d l i ń s k i , P rz e s z ło ś ć w ' t e r a ź n i e i s z o ś c i . Z b ió r d o c ie k a ń i r o z w a ż a ń sp o - le c z n o - n a u k o w y c h t. I, W arszaw a 1901, s. 272; I. S. G u r w i с z, E t n i c z e s k a j a i s to r i ja s i e w i e r o - w o s t o k a Sib iri, M oskw a 1966, s. 113. W ed łu g in fo rm a cji p rzek azan ej m i p rzez I. S. G u r w i c z a zw ło k i P a w łu c k ie g o p rzew iezio n o do Jak u ck a, gd zie p o ­ ch o w a n o je w jed n ej z cerkw i.

•5 A. K a m i e ń s k i - D ł u ż y k , op. cit.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Śledztwo szczegółowe w karnym prawie kanonicznym, w: Praca nauko­ wa Wydziału Prawa Kanonicznego w latach 1954 - 1964 (Praca zbiorowa pod redakcją J.R... Uprawnienia

Znacznie rzadziej ujmowane jest pojęcie „orientacja zawodowa” w aspekcie psychologicznym, w którym określa się ją jako zasób wiadomości, o zawodach, o

The findings were discussed with the Head teacher and the teacher in charge of the foun- dation stage curriculum. These findings provide a base on which effective teaching could

Die Danzi- ger Themen werden in dieser erweiterten Fassung der Heimatzeitschrift aufgrund ähnlicher Zielsetzungen des Bundes der Danziger und der Landsmannschaft

Fleischacker i Goodwin powiadaj¹ równie¿, ¿e „wtedy, gdy wyniki badania skutecznoœci s¹ pozytywne, a badania efektywnoœci negatywne, niekoniecznie trzeba preferowaæ

Mniej pozytywne oceny dotyczy³y: jakoœci wyposa¿enia, ha³asu w nocy, wsparcia ze strony okreœlonych osób oraz zbyt ma³ej iloœci informacji na temat praw i obowi¹zków

Driven by unique and complex seismo- acoustic observations, this study uses array processing techniques to analyze the recorded data, back-projections to determine the origins of

The biomass yield observed during anaerobic growth on elemental sulfur (3.6 x 109 cells mmol of electrons-'), as calculated from the amount of ferrous iron produced, is comparable