• Nie Znaleziono Wyników

Mój dyrektor bardzo chciał zostać pszczelarzem - Andrzej Karłowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mój dyrektor bardzo chciał zostać pszczelarzem - Andrzej Karłowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ KARŁOWICZ

ur. 1960; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Bielsko-Biała, PRL

Słowa kluczowe Projekt "Pszczelarstwo na Lubelszczyźnie. Nieopisana historia - Rzeczpospolita Pszczelarska", dyrektor pszczelarz, alergia na jad

Mój dyrektor bardzo chciał zostać pszczelarzem

Miałem takiego wicedyrektora WOPR – u w Bielsku–Białej, który też nagle wpadł na pomysł, że chce być pszczelarzem. Z moim bezpośrednim przełożonym pojechaliśmy w okolice Cieszyna, do jakichś pszczelarzy znajomych. Jakieś tam sprawy służbowe załatwiać. Nasz dyrektor chciał mieć odkłady. -„Dobra, nie ma problemu, zrobimy”.

Zrobili te odkłady, przywieźliśmy mu pod dom, no i zaczął „pszczelarzyć”. No, już pomijam to, że zupełnie jak dziecko, jak mnie spotkał gdzieś tam: „Panie Andrzeju, bo jedna pszczółka to poszła w prawo, druga w lewo, a ta…”. Całe sprawozdanie z tych uli musiało być. Jak odbieraliśmy te ule, to już tak ciemnawo się robiło i zajrzeliśmy do środka, jaka jest siła rodzin. No, ale to byli tacy w miarę zaufani pszczelarze.

Dobra, przywozimy. Przywieźliśmy i on chyba na dwa czy trzy dni gdzieś wyjechał, czy coś… W ogóle nie zaglądał do tych [pszczół]. Tylko pootwieraliśmy wylotki i on tam nie zaglądał, po czym okazuje się, że w jednym ulu jest gniazdo os (zamiast pszczół). Gniazdo nie było duże, więc w ciągu dwóch – trzech dni teoretycznie mogły się wprowadzić, pszczoły wygonić i się wprowadzić. Ale równie dobrze pszczelarz mógł taki numer zrobić. On chyba ze trzy lata tym pszczelarzem był. I nagle któregoś dnia poszedł rano coś tam na szybko zrobić. Użądliły go trzy czy cztery pszczoły, dowlókł się do domu. Szczęście w nieszczęściu, że jego żona była lekarką i była na miejscu, bo jak wezwała karetkę, to w karetce już akcja serca ustała. No, ale uratowali go, przeżył. No, musi się pozbyć pszczół, no bo jednak jest uczulony.

Zdarzy się tak czasami, ze ktoś jest żądlony, żądlony i nagle okazuje się, że jest alergikiem. Znalazł kogoś chętnego, kto miał te pszczoły od niego zabrać, no i teraz dla odmiany okazało się, że w jednym ulu jest gniazdo szerszeni. Więc zaczął od os, skończył na szerszeniach.

(2)

Data i miejsce nagrania 2016-04-15

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Dominika Mazurkiewicz

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przeciętny obywatel nie jest świadomy, że to, co pszczelarz zyskuje (nawet w drodze eksploatacji rodziny czy opieki nad nimi), [czyli] miód czy inne [pszczele] produkty,

Z tym, że w dalszym ciągu on jeszcze oczywiście daleki był od picia piwa, czy tam [palenia] papierosów, nie, był bardzo grzeczny, ale było widać, że jest dumny, że jest w

Bywa, że różnica temperatur na zewnątrz i w środku kłębu zimowego to jest nawet około sześćdziesięciu stopni, bo jeżeli jest mróz na zewnątrz około trzydziestu stopni,

Mam nadzieję, że w tym roku jakoś spróbuję się zawziąć i co najmniej zazimować sześć, osiem rodzin, żeby w przyszłym roku już było z czego rozmnażać dalej, chcę dojść

I jak się jesienią zadba, porządnie się leki da, a wiosną, w lecie pszczoły sobie doskonale same radzą z tymi roztoczami, więc to jest kwestia tylko, żeby jesienią zadziałać

Miałem przypadek… Często się zdarza w lecie, jak są upały, że pszczoły robią takie brody na wylotkach, wylegają przed ul, żeby w ten sposób schłodzić wnętrze ula i te,

Czyli pszczoła, która znajdzie pożytek wraca do ula i zaczyna na plastrze taniec, który zawsze jest oparty na ósemce, zawsze ósemka jest osią tańca..

Później, też przez ZMW [Związek Młodzieży Wiejskiej –red.], kupiliśmy pierwszy wzmacniacz do gitary –żeby było na czym grać.. To był wzmacniacz od