• Nie Znaleziono Wyników

Młodzi Polacy poszukują prawdziwych wartości wśród duchownych : analiza badań w świetle logoterapii V. E. Frankla

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Młodzi Polacy poszukują prawdziwych wartości wśród duchownych : analiza badań w świetle logoterapii V. E. Frankla"

Copied!
31
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Formella, M. Amata

Ekert

Młodzi Polacy poszukują

prawdziwych wartości wśród

duchownych : analiza badań w

świetle logoterapii V. E. Frankla

Seminare. Poszukiwania naukowe 29, 173-202

(2)

t. 29 *2011* s. 173-202

Ks. Zb i g n i e w Fo r m e l l a SDB, s. M. Am a t a Ek e r t Université Pontificia Salesiana, Rzym

MŁODZI POLACY POSZUKUJĄ

PRAWDZIWYCH WARTOŚCI WŚRÓD DUCHOWNYCH.

ANALIZA BADAŃ W ŚWIETLE LOGOTERAPII V.E. FRANKLA

Wp r o w a d z e n ie

Problemy młodego człowieka w dzisiejszym świecie wzbudzają ogólne zain­ teresowanie w kręgach nauki, a zwłaszcza wśród psychologów, pedagogów, wy­ chowawców, którzy pragną uczynić łatwiejszym proces dorastania. Pojawiają się nowe inicjatywy wychodzenia naprzeciw trudnościom, które napotykają młodzi ludzie. Celem artykułu jest zarysowanie pokrótce rzeczywistości, w której żyje i wzrasta młody Polak, wyzwań, które stawia przed nim epoka i przemiany doko­ nujące się w naszym kraju, w Europie i na całym świecie, i zastanowienie się, w jaki sposób ułatwić proces wchodzenia w dorosłość.

Wśród wielu propozycji pomocy młodemu człowiekowi znajdują się spotka­ nia organizowane przez różne ośrodki duszpasterstwa młodych, istniejące przy zgromadzeniach zakonnych i instytutach życia konsekrowanego. Jest to fenomen istniejący od wielu lat w naszym kraju i dość rozpowszechniony, choć nie ma wielu badań i opracowań, które próbowałyby zgłębić to zjawisko i wskazały, co zrobić, by te spotkania uczynić jeszcze bardziej owocnymi dla młodych ludzi, by lepiej odpowiadały na ich potrzeby.

W drugiej części artykułu zostaną przedstawione wyniki badań przeprowa­ dzonych w 13 ośrodkach duszpasterstwa młodych w roku 2007/2008. W bada­ niach tych zostały wzięte pod uwagę różne aspekty procesu wzrastania młodego człowieka. W artykule przedstawiona zostanie jedna zmienna, to jest poszukiwa­ nie sensu życia, bowiem w młodym człowieku często rodzą się pytania: „Kim jestem?”, „Po co żyję?”, „Jaki sens ma to, co czynię?”, „Jakie jest moje miejsce w świecie?”.

W tym trudnym procesie dojrzewania można towarzyszyć młodej osobie, udzielając pomocy i wsparcia. Taki cel stawiają sobie najczęściej organizatorzy

(3)

1 7 4 KS. ZBIGNIEW FORMET .T .A SDB, S. M. AMATA EKERT

różnorodnych spotkań i rekolekcji poświęconych młodym ludziom. Rodzi się jed­ nak pytanie, na ile można ingerować w rozwój poszczególnych osób, w kształto­ wanie ich osobowości, ponieważ przez treści i wartości, proponowane podczas spotkań, w znaczący sposób wpływa się na każdego uczestnika, na jego postrze­ ganie świata i samego siebie. Właśnie temu zagadnieniu zostały poświęcone prze­ prowadzone badania.

W ostatniej części artykułu zostaną zaprezentowane niektóre propozycje, które mogą pomóc organizatorom spotkań jeszcze w pełniejszy sposób odpowiadać na potrzeby i oczekiwania młodych. Dotyczą one zarówno osób odpowiedzialnych za te spotkania, jak i programu samych spotkań.

1. Sk o m p l i k o w a n a r z e c z y w i s t o ś ć - ź r ó d ł e m t r u d n o ś c i c z y MOŻLIWOŚCI?

Każdy etap życia człowieka, a szczególnie okres adolescencji, według teorii E. Eriksona, charakteryzuje się różnymi zadaniami1. Ten czas zawiera w sobie bardzo skomplikowany proces, podczas którego najważniejszym zadaniem jest poszukiwanie i tworzenie własnej tożsamości1 2. Młody człowiek pragnie odnaleźć także sens, znaczenie własnego życia, po to by uczynić je godnym przeżycia. Ten krok może w konsekwencji prowadzić do zaprojektowania własnej przyszłości. Często jednak realizacja owych zadań wiąże się z poczuciem pewnego kryzysu, przełomu, który jest nieodzowny na tym etapie rozwoju osobowego. W tym mo­ mencie rodzi się pytanie: Czy jest możliwa realizacja tych zadań w obecnej rze­ czywistości?

Obserwuje się bardzo szybkie przemiany w różnych dziedzinach życia spo­ łecznego. Można stwierdzić, że w naszym kraju dokonują się nieustanne prze­ obrażenia i rozwój na dwóch poziomach. Pierwszy wiąże się z ciągłym dążeniem do coraz pełniejszej demokracji i do wyższego poziomu życia pod względem eko­ nomicznym, szczególnie po przełomie roku 1989. Drugi poziom jest związany ze zmianami dokonującymi się w Europie i w całym świecie. Składa się na to, mię­ dzy innymi, proces globalizacji, który niesie ze sobą zanikanie granic pomiędzy państwami, narodami, kulturami. Jego skutkiem jest zmniejszenie odległości po­ między ludźmi, jak również różnic istniejących w ich światopoglądach, mental­ ności, sposobie życia i bycia. Wpływ globalizacji można zaobserwować między innymi w komunikacji, szybkiej wymianie informacji i obrazów. Dotyka ona rów­

1 Por. E.H. Erikson, Gioventù e crisi d ’identità, Colim a medico-psico-pedagogica, red. G. Bol- lea, Roma 1995, s. 108-109.

2 Por. P. Gambini, La rieerea d ’identità e di senso nell’adolescenza, Grientamenti Pedagogici 52(2005), s. 476.

(4)

nież sposobu postrzegania świata: coraz więcej ludzi ma wrażenie, że żyje w jed­ nej globalnej wiosce, w której osoby żyją blisko siebie i wspólnie dzielą i rozwią­ zują trudne sytuacje3.

Globalizacja sama w sobie nie jest ani pozytywna ani negatywna. Wszystko zależy od tego, jak będzie postrzegana i realizowana w codzienności. Należy jednak podkreślić, że przemiany dokonujące się z tego powodu mogą tworzyć w czło­ wieku zamieszanie, ponieważ, jak pisze Z. Bauman, „w swym najgłębszym znaczeniu pojęcie globalizacji przekazuje nieokreślony, kapryśny i autonomiczny charakter świata i jego spraw”4, który może się wyrażać w chaosie wartości, w ten­ dencyjnej selekcji zachowań preferowanych i akceptowanych, w samotności, w kryzysie dojrzałej religijności.

Sytuacja, która w ten sposób tworzy ludzką codzienność, często przedsta­ wiana jest w sposób negatywny, jako pełna trudności, problemów, którym musi stawić czoła młody człowiek. Widzi się problemy, które stwarza osoba nastolat­ ka, ale również problemy i wyzwania, przed którymi staje młody człowiek. Nasu­ wa się tutaj pytanie: czy odpowiedzialnością za taką sytuację należy obarczyć bezpośrednio samych młodych, czy może to świat dorosłych ponosi odpowie­ dzialność za warunki, w których każe wzrastać młodemu pokoleniu?

Pęd i pośpiech, charakteryzujące współczesny styl życia, sprawiają wraże­ nie, że życie upływa w klimacie niestałości i chwiejności. Liczy się tylko teraz. Dominuje pogląd, że szczególnie młodzi ludzie zamykają się w doświadczeniu chwili, nie zastanawiają się nad przyszłością, nie robią projektów. Taki styl życia jest owocem oddziaływania mass mediów. Środki społecznego przekazu stały się sposobem urabiania opinii, narzędziem manipulacji ludźmi5. Z niesłychaną ła­ twością przyc i ągaj ą uwagę ruchomym obrazem, szybką wymianą informacj i, sku­ tecznością komunikacji, dają wręcz możliwość ucieczki od rzeczywistości, która przerasta młodego człowieka problemami i trudnościami. Kryje się w tym jednak ogromne niebezpieczeństwo. Młody człowiek nie potrafi krytycznie ocenić i wy­ brać spośród wielu propozycji tych, które mają konkretną wartość czy korzyść i mogą wnieść coś dobrego w jego życie. Niejednokrotnie nosi w sobie wykrzy­ wione pojęcie rzeczywistości, gdyż tak miesza się ona z rzeczywistością wykre­ owaną przez media, że zaciera się granica rozróżnialności. Do tego stopnia, że czasem właśnie przekazy medialne stają się dla młodych bardziej realne niż ich własne życie6.

3 Por. J. Mastalski, Samotność globalnego nastolatka, Kraków 2007, s. 357-360. 4 Z. Bauman, Globalizacja. I co z tego dla ludzi wynika?, Warszawa 2000, s. 74.

5 Por. J. Bagrowicz, Edukacja religijna współczesnej młodzieży. Źródła i cele, Toruń 2000, s. 17.

6 Por. K. Łuszczek, Nowoczesna telewizja, czyli bliskie spotkania z kulturą masową, Tychy 2004, s. 19-20.

(5)

1 7 6 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

Kultura masowa j est efektem dialogu pomiędzy produkcją i konsumpcją, gdzie konsument nie wyraża swojej opinii, jego rolą jest słuchać i patrzeć. Wpływa to nie tylko na jego sposób postrzegania świata i samego siebie, ale też na sposób myślenia i życia, czyli na jego wybory i wartości, którymi się kieruje7. Młodzież bardzo dużo czasu spędza przed telewizorem, komputerem i w Internecie. Według badań, na które powołuje się P. Kossowski, młody Polak spędza przed telewizo­ rem średnio 3 godziny w dni robocze i 5 godzin w dni świąteczne8. A. Przecław- ska, powołując się na badania przeprowadzone w 2001 roku, pisze, że ilość czasu spędzonego przed telewizorem zależy często od wieku i środowiska, w którym żyje jednostka. W niektórych grupach młodzieży czas ten przekracza 5-6 godzin dziennie9.

Komputer i Internet maj ą szczególny wpływ na sposób wchodzenia w relacje z innymi, tworzenia i trwania w nich. Odpowiadają bowiem na potrzeby młodego człowieka, który pragnie doświadczać coraz to nowych sytuacji i właśnie dzięki nim otrzymuje taką możliwość. Zatapia się w rzeczywistości wirtualnej bogatej w przeróżne emocje. W ten sposób rezygnuje z wchodzenia w relacje rzeczywi­ ste, które mogą dać mu możliwość nowych doświadczeń i wrażeń, ale jednocze­ śnie wymagają od niego wysiłku moralnego i intelektualnego. W ten sposób mło­ da osoba zatraca poczucie rzeczywistości, a codzienność staje się coraz bardziej szara i nudna. Częste korzystanie z Internetu może doprowadzić nie tylko do za­ burzeń relacji interpersonalnych, ale także do utraty zainteresowań różnymi for­ mami aktywności społecznej, a nawet do osamotnienia, co z kolei może potęgo­ wać stany depresyjne10 11. Taka kultura, jak napisał Jan Paweł II w instrukcji Aetatis novae, prowadzi młode pokolenie do mentalności konsumpcyjnej i ukazuje wy­ krzywiony obraz rzeczywistości, zafałszowuje sens i cel życia ludzkiego11.

Rodzą się tu kolejne pytania: Czy za świat mediów odpowiadają sami mło­ dzi? Czy karmią się tylko tym, co sami sobie proponują? Świat mediów znajduje się przecież w rękach ludzi dorosłych, którzy przygotowują programy, filmy, cza­ sopisma dla młodzieży, zaś rola młodych ludzi ogranicza się do bycia nie tylko bohaterem, co raczej przede wszystkim ofiarą światopoglądu dorosłych. Trafne

7 Por. J. Bagrowicz, Edukacja..., dz. cyt., s. 17.

8 Por. P. Kossowski, Telepokolenie - miejsce telewizji w życiu dzieci i młodzieży, Warszawa 2000, s. 82-85.

9 Por. A. Przecławska, Współczesna młodzież polska - jaka jest? Próba poszukiwania odpo­

wiedzi, w: W trosce o młodzież. Edukacja, praca, obywatelstwo, red. J. Niewęgłowski, Warszawa

2004, s. 31.

10 Por. A. Hankała, Psychologiczne i społeczne zagrożenia związane z zastosowaniem mediów

i technologii informatycznej w edukacji, Warszawa-Kraków 2004, s. 80.

11 Por. Giovanni Paolo II, IstruzionePastorale sulle■ comunicazioni sociali Aetatis novae, 22 feb-

braio 1992, w: Enchiridion vaticanum, 13. Documenti ufficiali della Santa Sede 1991-1993, Bo­ logna 1995, s. 497-499.

(6)

wydają się słowa młodego człowieka, który wziął udział w badaniach, na które powołuje się Hanna Świda-Ziemba: „Nie ma dziś różnicy między tym, co widzi­ my w telewizji (kolorowej i wielokanałowej...), a tym, co spotyka nas codzien­ nie. Cudownie żyć wzorcami osobowości podanymi na tacy przez błyszczące re­ klamy w drodze do szkoły i gangsterski film po kolacji. (...) Pokazują drogę do szczęścia, szybkiej miłości, pieniędzy, powodzenia”12.

Wypowiedź ta pokazuje, że w ocenie młodych świat telewizji, Internetu i in­ nych środków komunikacji, prezentuje im model łatwego życia, gdzie problemy rozwiązuje się natychmiast, gdzie życie upływa pod hasłem wolności i przyjem­ ności, nikt nie zadaje zbędnych pytań. Natomiast naturą młodego człowieka jest szukać, pytać. Chce wiedzieć, chce poznać, chce zrozumieć. Świat jednak pędzi do przodu, a młody człowiek za nim, by nie zostać w tyle.

Obserwując rzeczywistość, można dojść do przekonania, że dzisiejszy czło­ wiek jest zmuszany wspinać się na szczyty swoich możliwości, swoich zdolności. „Życie w społeczeństwie płynnej nowoczesności nie może stać w miejscu. Musi się modernizować ( . . . ) - w przeciwnym razie zmarnieje”13. Musi osiągnąć mak­ simum swojego istnienia, co oznacza przede wszystkim zdobycie tego wszystkie­ go, co daje lepsze samopoczucie, osiągnięcie sukcesu we wszystkim, czego się podejmuje, co pozwala postrzegać życie w pojęciach przyjemności i zabawy. Wydaje się, że zanikła jakakolwiek forma napięcia wewnętrznego14, które prowa­ dziło do refleksji nad własnym życiem, które stawiało przed człowiekiem pyta­ nia, wątpliwości związane z dalszym postępowaniem. Jednocześnie człowiek jest poddany wpływom i wymogom mody. Jego wartość i godność leży w etykietach ubrań, sprzętów, w markach samochodów, których używa. Wydaje się, że jest zmuszony robić to, co inni, żeby być przyjętym i zaakceptowanym przez nich. To, co liczy się najbardziej, to jego wygląd zewnętrzny, nie zaś to, co kryje się w jego wnętrzu, nie to, w co wierzy, wartości, którymi żyje na co dzień.

Wydawać się może, że życie to chwila obecna, przyjemność, którą niesie ze sobą. Nie liczy się ani przyszłość, ani tym bardziej przeszłość. Najważniejsze jest „tu i teraz”. Człowiek wydaje się być zagubiony „w gorączce życia chwilą, w po­ śpiechu, w mnożeniu doświadczeń, w wykorzystywaniu inicjatyw, nie ciesząc się już dobrami, które nadają życiu sens i poczucie zadowolenia” [tłum. Z.F.]15. Dla­

tego młodzi zatrzymują się na tym, co teraz przyjemne i łatwe, co nic, albo prawie

12 H. Świda-Ziemba, Młodzi w nowym świecie, Kraków 2005, s. 19-20. 13 Z. Bauman, Płynne życie, Kraków 2007, s. 8.

14 Por. S. Palumbieri, L ’uomo, meraviglia nełparadosso. Precariato esistenziale o essere come

poter-essere?, w: Ił senso come terapia. Fondamenti teorico cłinici dełła łogoterapia di Victor E. Franki, red. E. Fizzotti, Milano 2007, s. 44.

15 Z. Formella, Ił vuoto dentro, gli effetti e la cura, Rogate ergo. Rivista di Animazione Voca- zionale 72(2009)3, s. 22.

(7)

1 7 8 KS. ZBIGNIEW FORMENLA SDB, S. M. AMATA EKERT

nic, nie kosztuje. Wszystko wolno i jednostka sama decyduje o tym, co wybiera. Więc „wolny” młody człowiek dokonuje wyboru. Popada w świat używek, wcze­ śnie rozpoczyna współżycie seksualne, co powoduje, że postrzegany jest jako zagubiony, niezrozumiały i obojętny16.Wobec takiego stanu rzeczy młody czło­ wiek po prostu ucieka, co jest konsekwencją ucieczki przed samym sobą, przed własnym wnętrzem, które jest źródłem pytań i wątpliwości, na które nie potrafi znaleźć odpowiedzi17.

Przy zjawisku rozchwiania ideologicznego, relatywizacji wszystkiego bez wyjątku, zanurza się on w odosobnienie, w marsz niejako po omacku. Można powiedzieć, że wcześniejsze pokolenia wzrastały wpatrzone w konkretne ideały, przekazane przez starsze pokolenie, rodziców, nauczycieli18. To oni wskazywali, gdzie i jak szukać własnego miejsca w świecie. Byli autorytetami, u których moż­ na było szukać wsparcia. A dziś? Dziś młody człowiek napotyka wiele opinii i stanowisk, często sprzecznych ze sobą, i nie potrafi uporządkować tego wszyst­ kiego, co trafia do niego w gąszczu informacji19. Szuka coraz bardziej. Chce od­ krywać, przeżywać to, co w jego odczuciu jest autentyczne, a odrzuca to, co nie pokrywa się z rzeczywistością, w której istnieje rozdźwięk między słowami a czy­ nami. Wiadomo, że odrzucenie czy zanegowanie ideałów pokolenia dorosłych towarzyszyło każdemu kolejnemu pokoleniu. Dziś jednak staje się to zjawiskiem specyficznym. Młodzież bowiem neguje i odrzuca wszystko, co proponuje świat dorosłych, odrzuca proponowane modele życia.

Czy więc na takim fundamencie można wybudować gmach własnego życia czy szczęścia? Czy w ślepą uliczkę zniewolenia pcha młodego człowieka tylko ciekawość i chęć doznania chwilowej przyjemności? Może w tym względzie po­ wody są głębszej natury?

Każdy człowiek, aby mógł się normalnie rozwijać, realizować zadania, które stawiane są mu przez konkretne etapy rozwoju osobowego, potrzebuje czuć się bezpiecznie. Poczucie bezpieczeństwa jest bowiem podstawową potrzebą czło­ wieka, a nieustanne jej niezaspokajanie lub zaspokajanie niewystarczające może spowodować rozwój osobowości neurotycznej i postaw aspołecznych20. Młody człowiek szuka więc kogoś, kto zapewniłby mu to poczucie, na kim mógłby się oprzeć na drodze rozwoju, potrzebuje autorytetu, kogoś, kto udzieli mu wskazó­ wek, kto w klimacie niepewności da poczucie stabilności.

Należy jednak podkreślić, że młodzi naszych czasów nie chcą być prowadze­ ni za rękę. Chcą wskazówek, chcą być wysłuchani, chcą jednak nie tyle nauczy­

16 Por. H. Świda-Ziemba, M łodzi..., dz. cyt., s. 19-20. 17 Por. tamże, s. 125.

18 Por. J. Bagrowicz, Edukacja..., dz. cyt., s. 57. 19 Por. tamże, s. 92.

(8)

cieli, co świadków, a jeśli nauczycieli - to tylko dlatego, że są świadkami21. Mło­ dzi chcą być samodzielni, ale jednocześnie oczekują wsparcia22. Świat dorosłych musi podjąć to trudne wyzwanie. Jan Paweł II w Orędziu na III Międzynarodowy Dzień Młodych pisał: „Światem, w którym żyjemy, wstrząsają rozmaite kryzysy, a wśród nich jednym z najbardziej niebezpiecznych jest zagubienie sensu życia. Wielu współczesnych nam ludzi utraciło prawdziwy sens życia i szuka jego na­ miastek w niepohamowanym konsumizmie, w narkotykach, w alkoholu lub w ero­ tyzmie. Szukają szczęścia, a znajdują smutek, pustkę w sercu, a nierzadko roz­ pacz. W takiej sytuacji wielu młodych stawia sobie zasadnicze pytania, jak po­ winienem przeżyć swoje życie, aby go nie zmarnować? Na jakim fundamencie powinienem je budować, aby było ono naprawdę szczęśliwe? Co mam czynić, aby swojemu życiu nadać sens? Jak mam postępować w trudnych i skomplikowa­ nych sytuacjach życiowych - w rodzinie, w szkole, na uniwersytecie, w pracy, w kręgu przyjaciół?”23.

Od wielu lat badania socjologiczne potwierdzają, że dla młodego Polaka naj­ ważniejsza jest miłość i rodzina24. Również badania, na które powołuje się H. Świ- da-Ziemba, wykazują, że młody człowiek bardzo liczy się z opinią własnych ro­ dziców, szczególnie w momentach podejmowania trudnych decyzji25.

Pośród wielu wartości młody człowiek dziś stawia też bardzo wysoko wy­ kształcenie, uważane za najważniejszy czynnik warunkujący osiągnięcie sukcesu życiowego. Dlatego czas nauki i studiowania nie może być zmarnowany na roz­ rywki i zabawy26. Jest otwarty i chłonny na wiedzę, nowe informacje.

J. Stała w swej książce pyta, jaka jest współczesna młodzież i jednocześnie odpowiada, że na pewno jest bardzo wrażliwa na dialog27. Pyta i szuka odpowie­ dzi. Słucha i chce być wysłuchana. Oczekuje jednak odpowiedzi konkretnych, opartych o życiowy realizm, a nie tylko fikcyjnych ideologii, które prowadzą do stanu frustracji i poczucia bezsensu28.

Na uwagę zasługuje jeszcze jeden aspekt, a mianowicie podejście młodego Polaka do religijności. Od wielu lat ponad połowa badanych, pomimo pełnej wol­ ności w wyborze religii, a także pojawiających się wątpliwości w wierze, określa się jak osoby wierzące. Faktem jest też, że młodzi często bagatelizują praktyki

21 Por. Paweł VI, Adhortacja „Evangelii nuntiandi” (8 grudnia 1975),nr41. 22 Por. K. Pawlina, Polska młodzież przełomu wieków, Warszawa 1998, s. 97-114.

23 Jan Paweł II, Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie... (1988), w: Orędzia Ojca Świętego

Jana Pawła II, t. 1, Kraków 1998, Wydawnictwo M, s. 170-171.

24 Por. A. Przecławska, Współczesna..., dz. cyt., s. 25-37. 25 Por. H. Świda-Ziemba, M łodzi..., dz. cyt., s. 232. 26 Por. A. Przecławska, Współczesna..., dz. cyt., s. 31.

27 Por. J. Stała, Dzisiejsza młodzież powiedziała, że... Problemy i wyzwania, Kielce 2006, s. 18. 28 Por. M. Dziewiecki, Jak być młodym z charakterem? Wskazówki dla młodzieży i dorosłych, Szczecinek 2008, s. 18.

(9)

1 8 0 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

religijne, czyli oddzielają wiarę wyznawaną od jej praktykowania29. To jednak nie zmienia faktu, że młodzi ludzie szukają Boga, szukają głębokich wartości, które nadałyby sens ich życiu, pomogły określić miejsce w święcie.

Tych pozytywów jest o wiele więcej, wystarczy wspomnieć tylko rozwój wolontariatu wśród młodych, otwartość na drugiego człowieka, ciekawość życia, energię do działania. W tych kilku aspektach można wyraźnie zauważyć, że mło­ dzież kryje w sobie wiele pozytywnych cech, które jednak trzeba pomóc jej od­ kryć i rozwinąć. Trzeba pomóc młodemu człowiekowi zobaczyć prawdziwy ob­ raz samego siebie i poczuć się potrzebnym we współczesnym świecie.

2. „ Mł o d z i e ż p o s z u k u j e . . . ” - a n a l i z a b a d a ń w ś r ó d m ł o d y c h

UCZESTNIKÓW SPOTKAŃ W OŚRODKACH DUSZPASTERSTWA I FORMACJI DUCHOWEJ

Proces dorastania młodego człowieka, czyli wchodzenie w świat dorosłych, dotyczy wszystkich płaszczyzn życia. Przemiany dokonują się w każdym wymia­ rze osobowości i nie chodzi tylko o osiągnięcie dojrzałości fizycznej, psycholo­ gicznej, emocjonalnej czy seksualnej. Dojrzałość osiąga się również w wymiarze życia duchowego, czyli dotyczy ona wiary i przekonań religijnych. Erikson uwa­ ża, że pozytywne i stymulujące formy wiary i tradycji są niezbędne do ukształto­ wania się dojrzałej osobowości30. Rozwój ten nie przebiega spokojnie i bezbole­ śnie. Wręcz przeciwnie. Często objawia się on w poczuciu chwiejności emocjo­ nalnej, niestabilności, zagubieniu czy frustracji. Podobnie rzecz ma się z życiem religijnym, gdzie u młodego człowieka można zaobserwować swoistą niepew­ ność i niestałość. Ważne jednak jest, że młody człowiek szuka, pyta, po której stronie znajduje się prawda, w którą stronę pójść. Szuka swojego miejsca w świe­ cie, który go otacza. „Każdy człowiek ma swoje wyjątkowe powołanie czy misję, której celem jest wypełnienie konkretnego zadania. Nikt nas w tym nie wyręczy ani nie zastąpi, tak jak nie dostaniemy szansy, aby drugi raz przeżyć swoje ży­ cie”31. I właśnie ta misja, owo powołanie sprawia, że młody człowiek nie zado­ wala się tym, co proponuje mu świat mediów, świat ideologii, świat łatwego ży­ cia. W tym poszukiwaniu nie chodzi o to, żeby było łatwo, ale żeby człowiek czuł, że jego życie ma sens.

Droga owego poszukiwania wymaga jednak refleksji i zatrzymania się i wła­ śnie taką możliwość dają młodemu Polakowi spotkania organizowane w ośrod­ kach duszpasterstwa młodzieży i formacji duchowej przy zgromadzeniach i in­ stytutach życia konsekrowanego, które zostaną przedstawione.

29 Por. A. Przecławska, Współczesna..., dz. cyt., s. 31; J. Stała, Dzisiejsza.,., dz. cyt., s. 12. 30 Por. E.H. Erikson, Tożsamość a cykl życia, tłum. M. Żywicki, Poznań 2004, s. 60. 31 V.E. Franki, Człowiek w poszukiwaniu sensu, tłum. A. Wolnicka, Warszawa 2009, s. 164.

(10)

2.1. Badania i ich cel

Przeprowadzone badania dotyczyły młodego człowieka, jego potrzeb i ocze­ kiwań w odniesieniu do spotkań, które są mu proponowane jako forma pomocy na drodze poszukiwania sensu życia, własnej tożsamości oraz jak to wpływa na proces projektowania własnej przyszłości. Skonstruowany został specjalny kwe­ stionariusz Młodzież poszukuje..., w którym młodzi, odpowiadając na pytania, dokonywali oceny tych spotkań. Kwestionariusz przygotowany został w dwóch częściach. Pierwsza, dotycząca osoby odpowiadającej na pytania, informacji ogól­ nych, jej postaw, wartości, zastosowana była pierwszego dnia spotkania. W tej części zawarte też były pytania dotyczące motywacji przyjazdu na spotkanie. Druga część kwestionariusza, zastosowana pod koniec spotkania, dotyczyła bezpośred­ nio jego oceny, czyli co ono dało konkretnemu uczestnikowi.

Wyniki badań stały się podstawą wielu przemyśleń i wniosków. W związku z tym, w podsumowaniu podano kilka sugestii edukacyjnych, które mogą być pomocne zarówno w organizacji tych spotkań, jak i w kontynuowaniu formacji pomiędzy spotkaniami.

2.2. Logoterapia podstawą teoretyczną badań

Każde badanie o charakterze naukowym, mające na celu analizę pewnego fenomenu, opiera się o konkretną teorię. U podstaw badań prezentowanych w ni­ niejszym artykule znajduje się logoterapia - teoria, według której „życie ma dla człowieka zawsze «jakiś» sens i znaczenie”32. Ta teoria może być pomocą w pro­ cesie odkrywania i doświadczania bycia człowiekiem i sposobów jego realizowa­ nia, ponieważ bierze pod uwagę wszystkie wymiary i aspekty życia ludzkiego, próbując zrozumieć proces rozwoju jednostki i sposób realizacji własnego życia. „Logoterapia skupia się na sensie ludzkiej egzystencji, jak również na poszuki­ waniu owego sensu przez człowieka. Zgodnie z logoterapią, dążenie do znalezie­ nia w życiu sensu jest u człowieka najpotężniejszą siłą motywującą”33.

Dla V. Frankla, autora logoterapii, słowo logos odnosiło się przede wszystkim do ducha człowieka, do wymiaru duchowego jego osobowości. Teoria ta koncentru­ je uwagę bardziej na zdolności do decydowania o własnym życiu niż na uwarun­ kowaniach nieświadomych, na ukierunkowaniu ku przyszłości, bogatej w cele egzystencjalne i wartości, niż na przeszłości34. Definiuje także pojęcie poszukiwa­ nia sensu w życiu, które jest jedną ze zmiennych w przeprowadzonym badaniu.

32 K. Popielski, Noetyczny wymiar osobowości. Psychologiczna analiza poczucia sensu życia. Lublin 1994, s. 20.

33 V.E. Franki, Człowiek..., dz. cyt., s. 151. 34 Por. Z. Formella, II vuoto..., dz. cyt., s. 23.

(11)

1 8 2 KS. ZBIGNIEW FORMET .T .A SDB, S. M. AMATA EKERT

2.2.1. Wola sensu jako mechanizm motywujący do życia w pełni

Logoterapia postrzega człowieka jako istotę, dla której podstawową moty­ wacją jest dążenie do wypełnienia sensu swojego życia, a nie tylko osiągnięcie poczucia zadowolenia czy zaspokojenia swoich popędów i impulsów35. Oznacza to, że celem człowieka nie jest dążenie do przyjemności czy unikanie bólu, cier­ pienia, ale poszukiwanie i odnalezienie sensu w życiu36.

To poszukiwanie „częściej prowadzi do stanu wzmożonego napięcia, aniżeli pomaga osiągnąć wewnętrzną równowagę. Ale to właśnie owo napięcie stanowi zasadniczy warunek zdrowia psychicznego”37. Według autora logoterapii, to na­ pięcie rodzi się z rozdźwięku, jaki powstaje pomiędzy tym, co już osiągnęliśmy, i tym, co jeszcze musimy osiągnąć, albo tym, kim jesteśmy, a kim być powinni­ śmy. Właśnie ono jest nieodłączną cechą ludzkiej natury i jednocześnie niezbęd­ nym warunkiem zdrowia psychicznego, tym czego człowiek naprawdę potrzebuj e. Jest to rodzaj wewnętrznej walki, by osiągnąć cel, który zawiera w sobie wartość. Tym, czego jednostka potrzebuje, nie jest więc rozładowanie za wszelką cenę wewnętrznych napięć, lecz wezwanie do wypełnienia potencjalnego sensu38.

We współczesnym świecie coraz częściej ujawnia się poczucie braku sensu życia. Ludziom brak świadomości celu, dla którego warto byłoby żyć. Towarzy­ szy temu poczucie wewnętrznej pustki. Ma się wrażenie, że człowiek znalazł się na duchowej pustyni. Franki taki stan określa egzystencjalną pustką, a jego głów­ nym przejawem jest permanentne znudzenie. Czasami sfrustrowana wola sensu bywa kompensowana wolą mocy, a czasem wolą przyjemności, czyli poprzez zachowania seksualne39. Jej głównymi objawami są brak zainteresowania i brak podejmowania jakichkolwiek inicjatyw. Te symptomy związane są z zaburzeniem systemu motywacyjnego osoby, z osłabieniem motywacji40.

2.2.2. Poszukiwanie sensu życia

Życie każdemu stawia pytania o sens, a jedynym sposobem, aby na nie odpo­ wiedzieć, jest czuć się odpowiedzialnym za swoje życie. Zgodnie z założeniami Frankla, sens w życiu można odkryć na trzy sposoby: 1. poprzez twórczą pracę lub działanie, 2. poprzez doświadczanie czegoś - na przykład dobroci, prawdy,

35 Por. V.E. Franki, Człowiek..., dz. cyt., s. 157. 36 Por. tamże, s. 170.

37 Tamże, s. 157. 38 Por. tamże, s. 159. 39 Por. tamże, s. 160-162.

40 Por. V.E. Franki, Alla ricerca di un signiflcato della vita. I fondamenti spiritualistici della

(12)

piękna; lub kontakt z drugim człowiekiem, którego wyjątkowości możemy do­ świadczyć poprzez miłość; 3. poprzez to, jak znosimy nieuniknione cierpienie41. „Nigdy nie powinniśmy zapominać, że sens życia można odnaleźć nawet wtedy, gdy znajdziemy się w beznadziejnej sytuacji, twarzą w twarz z przeznaczeniem, którego nie sposób zmienić. Jedyne, co możemy wówczas zrobić, to być świadka­ mi czegoś wyjątkowego, do czego zdolny jest tylko człowiek, a mianowicie prze­ miany osobistej tragedii w triumf ludzkiego ducha, upadku w zwycięstwo. W sy­ tuacji, której nie jesteśmy w stanie zmienić - przykładem może być którakolwiek z nieuleczalnych chorób, choćby nieoperacyjny rak - stajemy przed wyzwaniem, które brzmi: zmień samego siebie”42.

Logoterapia, zajmując się wolą sensu, bierze pod uwagę również wolę osta­ tecznego sensu, określanego nadsensem. W tym aspekcie wiara religijna przyj­ muje wymiar wiary w ów nadsens i jest zaufaniem do niego43. Oznacza to, że w celach terapeutycznych można wykorzystać także religijne przekonania, opie­ rając się na duchowym bogactwie jednostki.

Mówiąc o poszukiwaniu sensu, należy podkreślić, że sensu nie można nadać, trzeba go znaleźć, nie można go również wymyślić, lecz odkryć. W procesie po­ szukiwania i odkrywania go kieruje człowiekiem sumienie, które Franki określa organem sensu. „Można je zdefiniować jako zdolność tropienia utajonego w każ­ dej sytuacji, niepowtarzalnego i jedynego w swoim rodzaju sensu”44.

Poszukiwanie sensu, pytanie o niego jest przywilejem człowieka. Jest to prze­ jaw intelektualnej szczerości i uczciwości. Franki podkreślał nawet, że szczegól­ nym przywilejem młodości jest nieprzyjmowanie z góry, że istnieje ustalony sens życia, ale właśnie śmiałe rzucanie mu wyzwania. Tej odwadze musi jednak towa­ rzyszyć cierpliwość45. Potwierdzeniem, jak ważną rolę odgrywa to poszukiwa­ nie, niech będą słowa Alberta Einsteina, na które często też powołuje się sam Franki: „Człowiek, który uznaje swe życie za bezsensowne, nie jest tylko nie­ szczęśliwy, lecz nieprzystosowany do życia”46.

2.2.3. Autotranscendencja i umiejętność abstrahowania od siebie samego Idąc dalej za autorem logoterapii, można powiedzieć, że człowieka bardziej charakteryzuj e poszukiwanie sensu niż poszukiwanie samego siebie. „Im bardziej zapominamy o sobie, oddając się sprawie czy dmgiej osobie, tym bardziej jeste­

41 Por. tenże, Człowiek..., dz. cyt., s. 167-168. 42 Tamże, s. 169.

43 Por. V.E. Franki, Nieuświadomiony Bóg, tłum. B. Chwedeńczuk, Warszawa 1978, s. 91. 44 Tamże, s. 90.

45 Por. tamże, s. 169. 46 Tamże, s. 179.

(13)

1 8 4 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

śmy ludzcy. Im bardziej jesteśmy zanurzeni i pochłonięci czymś czy kimś innym niż my sami, tym bardziej rzeczywiście stajemy się sobą”47.

Tę cechę człowieka Franki nazwał samoprzekraczaniem ludzkiej egzystencji lub autotrascendencją. Pod tym pojęciem rozumiał, że „człowiek zawsze kieruje się oraz jest kierowany w stronę czegoś lub kogoś innego niż on sam - może to być zarówno oczekujący wypełnienia sens, jak i inny człowiek, którego spotyka­ my na swojej drodze. Im bardziej zapominamy o sobie - oddając się sprawie, której pragniemy służyć, bądź też osobie, którą pragniemy kochać - tym głębsze jest nasze człowieczeństwo i tym bardziej urzeczywistniamy swój potencjał. To, co znamy pod nazwą samourzeczywistnienia, jest niczym innym, jak nieosiągal­ nym celem, z tego prostego względu, że im bardziej dążymy do samourzeczy­ wistnienia, tym bardziej się od niego oddalamy. Innymi słowy, samourzeczywist- nienie możliwe jest wyłącznie jako efekt uboczny autotranscendencji”48.

Ze zdolnością przekraczania siebie bardzo silnie związana jest umiejętność abstrahowania od siebie, która oznacza umiejętność odrywania się od siebie. Dla Frankla „egzystencja”, czyli „istnieć”, oznacza nabrać dystansu do siebie i stanąć naprzeciwko siebie. Człowiek wychodzi na zewnątrz z wymiaru psychofizyczne­ go i poprzez przestrzeń duchową powraca do siebie49. Dzięki tej zdolności, której nieodłącznym elementem jest poczucie humoru, jest możliwe zdystansowanie się od własnych lęków, natręctw50.

2.2.4. Wolność i odpowiedzialność jako wyraz dojrzałości osobowej W świetle analizy egzystencjalnej byt ludzki pojmowany jest jako bycie od­ powiedzialnym, a ona sama określa siebie jako analizę „skierowaną na bycie od­ powiedzialnym”51. „Ale nasza odpowiedzialność za byt jest nie tylko odpowie­ dzialnością «w czynie», musi też być odpowiedzialnością «tu i teraz», w konkret­ ności danej osoby i w konkretności jej każdorazowej sytuacji. Odpowiedzialność za byt jest zawsze dla nas odpowiedzialnością ad personam i ad situationem”52.

Autentyczność egzystencji człowieka zaczyna się tam, gdzie nie ma już żad­ nego poddania się popędom, a kończy się w byciu odpowiedzialnym, czyli gdzie ego decyduje całkowicie o sobie53. Oznacza to również, że istota ludzka „nie pod­

47 Tamże, s. 106.

48 V.E. Franki, Człowiek..., dz. cyt., s. 166-167.

49 Por. A. Gismondi, Autodistanziamento e autotrascendenza. Risorse im ane in ogni condizio-

ne, w: II senso come terapia. Fondamenti teorico-clinici della logoterapia di Victor E. Franki, red.

E. Fizzotti, Mialno 2007, s. 109.

50 Por. V.E. Franki, Człowiek..., dz. cyt., s. 184-185. 51 Tenże, Nieuświadomiony..., dz. cyt., s. 11. 52 Tamże, s. 12-13.

(14)

lega całkowicie zewnętrznemu warunkowaniu i zewnętrznym wpływom, lecz sama świadomie decyduje, czy ulec danym okolicznościom, czy im się przeciwstawić. Innymi słowy, ma nieograniczoną wolność samookreślania się. Nie tylko istnieje, ale nieustannie kształtuje swoją egzystencję, determinując to, kim w danej chwili jest i kim będzie w następnym momencie”54. Człowiek więc ma wolność stałej przemiany, czyli wznosząc się ponad uwarunkowania, może zmieniać świat na lepsze tylko wtedy, gdy jest to możliwe, może jednak zmieniać siebie na lepsze, wtedy gdy jest to konieczne.

Mówiąc o wolności, należy zaznaczyć, że Franki wyróżnia wolność od cze­ goś i wolność do czegoś. Wolność woli ludzkiej „od” czegoś, to wolność od bycia we władzy popędów, zaś wolność „do” oznacza być odpowiedzialnym i posiadać sumienie55.

Człowiek w wolności podejmuje decyzje, które określają drogę poszukiwa­ nia i realizacji sensu własnego życia, jednak za każdą z nich bierze odpowiedzial­ ność. Poza tym, im bardziej jego działanie ukierunkowane jest na innych, tym pełniejszejest jego człowieczeństwo.

2.3. Fenomen spotkań i ich wartość

W świetle analizy sytuacji społecznej, w której wzrasta młody człowiek, te­ raz zostaną przedstawione wyniki badań przeprowadzonych wśród młodych uczest­ ników spotkań, organizowanych w ośrodkach duszpasterstwa i formacji ducho­ wej. Celem badań jest wykazanie, na ile te spotkania pomagają młodym w reali­ zacji zadań ewolucyjnych i w przygotowaniu się do życia dorosłego. Podczas analizy odpowiedzi zweryfikowane zostały także motywacje i oczekiwania, z któ­ rymi młodzi przyjeżdżają do tych ośrodków.

Kwestionariusz został zastosowany wśród młodych w przedziale wiekowym 15-23 lata. W tej grupie 57,5% stanowią osoby w wieku 15-19 lat, natomiast młodzi pomiędzy 20-23 rokiem życia to 26,8% badanych. Należy jednak zazna­ czyć, że w grupie badanych znalazły się także osoby starsze - powyżej 24 lat, które tworzą 14,5%. Zdecydowano się poddać analizie odpowiedzi młodych z te­ go przedziału wiekowego, by zobaczyć, jak zmienia się sposób myślenia mło­ dych wraz z wiekiem. W sumie, w badaniu wzięło udział 228 osób. Jedną trzecią stanowią chłopcy, a dwie trzecie dziewczęta. Dysproporcja wynika z faktu, iż w spotkaniach organizowanych w zgromadzeniach żeńskich biorą udział zasad­ niczo tylko dziewczęta, natomiast w zgromadzeniach męskich takie spotkania przeznaczone są nie tylko dla chłopców, ale także dla grup mieszanych.

54 V.E. Franki, Człowiek..,, dz. cyt., s. 193. 55 Por. tamże, s. 195.

(15)

1 8 6 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

Jeśli chodzi o miejsce, skąd młodzież przyjechała na spotkanie, to najwięk­ szą grupę-28,5 % stanowią młodzi pochodzący z miast średnich (25.000-100.000 mieszkańców), zaś 20,2% pochodzi z dużych miast, w których jest ponad 100.000 mieszkańców. Jeśli chodzi o region pochodzenia, to dominuje województwo ślą­ skie (24,1%) i województwo mazowieckie (16,2%).

Spośród wszystkich badanych 47% uczęszcza do liceum ogólnokształcące­ go, a 35,4% rozpoczęło już studia wyższe. Ten wynik może potwierdzać pogląd, że wśród polskiej młodzieży jest wysoka chęć zdobywania wykształcenia, które, w opinii młodych, jest konieczne w podjęciu odpowiedzialnych zadań i osiągnię­ ciu życiowego sukcesu.

Dominująca większość badanych, bo aż 75%, pochodzi z rodzin o średnim statusie ekonomiczno-społecznym. Tylko jedna osoba oceniła swoją rodzinę jako bardzo zamożną i jedna jako rodzinę bardzo ubogą. Pod względem wykształcenia rodziców widoczne są pewne różnice. Wśród ojców największą grupę stanowią ci, którzy ukończyli szkołę zawodową (40,1 %), następnie ci ze średnim wykształ­ ceniem (33,5%). Jeśli chodzi o matki, to przeważa grupa ze średnim wykształce­ niem (40,8%) oraz z wykształceniem wyższym (26,8%). 91 % badanych ma przy­ najmniej jednego brata lub siostrę.

2.3.1. Styl życia preferowany przez młodych

W pierwszej części kwestionariusza, znalazły się pytania dotyczące ideałów i stylów życia, które młodzież preferuje, sposobu spędzania wolnego czasu, zain­ teresowań oraz podejścia do obowiązków szkolnych. Te pytania mają ogromne znaczenie w analizowaniu zmiennej takiej jak poczucie sensu. Pokazują bardzo wyraźnie, czy młody człowiek zdaje sobie sprawę z tego, co dzieje się w jego życiu, czy sam świadomie dokonuje wyboru, na ile jest zadowolony ze swojego życia, a co tak naprawdę chciałby w nim zmienić.

Analizując tę część odpowiedzi, należy stwierdzić, że w grupie badanych znaj duj e się młodzież, która osiąga w szkole wyniki dobre (55,1 %) i bardzo dobre (37,4%), co świadczy o tym, że młodzież czuje się zmotywowana do zdobywania wiedzy, jest otwarta na świat nauki. O zaangażowaniu młodych w obowiązki szkol­ ne świadczyć może również fakt, że większość z nich, prawie 55%, tylko czasami opuszcza zajęcia i to najczęściej z jakiegoś konkretnego i ważnego powodu.

Ich zaangażowanie nie ogranicza się jednak do zajęć szkolnych, bowiem 81,6% badanych włącza się w różne zajęcia organizowane poza środowiskiem szkol­ nym. Dominują tutaj znacząco grupy i organizacje o charakterze religijnym (58,3%). Inne propozycje uzyskały dość zbliżone wartości: grupa muzyczna - 19,8%, sport - 19,3%, wolontariat - 17,1%, a 12% badanych wskazało jeszcze inne możliwości niż te zaproponowane w kwestionariuszu.

(16)

Należy także pokreślić, że prawie cała grupa uczestników badania (95,6%) odpowiedziała pozytywnie odnośnie do własnego hobby. Ich zainteresowania są bardzo szerokie. Dominują dziedziny takie jak muzyka, śpiew, gra na instrumen­ cie, sport, turystyka, podróże. Nie brakuje jednak także zainteresowania różnymi dziedzinami nauki. Wbrew powszechnym opiniom, na czwartym miejscu znajdu­ je się sztuka, literatura, poezja, ogólnie mówiąc kultura. Młodzi czytają, ale i sami

tworzą wiersze, dzieła, o czym otwarcie piszą. Do ich zainteresowań zaliczyć można także teatr, kino, filmy oraz malarstwo i fotografia. Wyrażają również chęć pogłębiania swojej wiedzy z zakresu teologii, historii Kościoła i wszystkiego, co wiąże się z pogłębieniem wiary. Następnie wskazują komputer, Internet, gry kom­ puterowe jako formę spędzania wolnego czasu. Te wyniki wyraźnie pokazują, że mamy do czynienia ze szczególną grupą młodzieży, która pragnie rozwijać się pod wieloma względami.

Pojęcie tematu hobby nasuwa pytanie, gdzie najczęściej młodzi spędzają wolny czas. Przeważająca większość, bo aż 66%, lubi przebywać z przyjaciółmi, 46% preferuje spędzać wolny czas w rodzinie, a 41% po prostu przed komputerem. Prawie tyle samo młodych chętnie uczestniczy w spotkaniach organizowanych w parafiach. 24% badanych lubi przebywać samemu w domu. Pozostałe propo­ zycje okazały się nmiej znaczące. Z tych odpowiedzi można wnioskować, że pod tym względem grupa badanych nie różni się zbytnio od ogółu swych rówieśni­ ków. Niektóre zajęcia bowiem, takie jak spotkania z przyjaciółmi czy komputer, są typowe dla osób w tym wieku. Charakterystyczne też jest przebywanie same­ mu w domu, gdyż młody człowiek pragnie w ten sposób odciąć się od problemów i trudności, które napotyka w codzienności. Różnica pomiędzy badanymi a ich rówieśnikami tkwi w chętnym uczestniczeniu w spotkaniach parafialnych. Może to wypływać z potrzeby przebywania we wspólnocie ludzi, którzy myślą i żyją podobnie, a także może to być kontynuacją tego, czego młodzi doświadczają na spotkaniach w ośrodkach duszpasterskich.

Również ich hierarchia wartości różni się pod kilkoma względami od tej po­ wszechnie uznawanej przez młodych. Na czym polega jej wyjątkowość? Tak jak wcześniej zostało to zaprezentowane, dla większości młodych Polaków najwyż­ szą wartością jest rodzina. Dla badanej gmpy rodzina jest także bardzo ważna, jednak dla 88,6% badanych najważniejszy w życiu jest Bóg i wiara. Na drugim miejscu znajduje się, już zgodnie z danymi ogólnie dostępnymi, miłość (76,3%) i rodzina (74,1%). 30,7% jako bardzo ważną wskazało przyjaźń, a 18,4% - zdro­ wie. Natomiast takie wartości jak sukces w życiu, przyjemność, dobra praca czy pieniądze ocenione zostały jako drugorzędne. Można w tym miejscu postawić hipotezę, że w tym systemie wartości widoczny jest wpływ formacji prowadzonej w omawianych ośrodkach.

(17)

1 8 8 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

Tab. 1. Wartości

Propozycje wartości Ilość osób %

Bóg i wiara 202 88,6% Miłość 174 76,3% Rodzina 169 74,1% Przyjaźń 70 30,7% Zdrowie 42 18,4% Sukces życiowy 11 4,8% Przyjemność 6 2,6% Dobra praca 5 2,2% Pieniądze 2 0,9%

Mówiąc o wartościach, należy wziąć pod uwagę fakt, że właśnie rodzina jest pierwszą szkołą, w której młody człowiek uczy się wybierać pewne ideały i war­ tości oraz być im wiernym. W opisie sytuacji społecznej zaznaczono, że mło­ dzież, mimo różnych uwarunkowań, nadal bardzo ceni zdanie swoich rodziców i również w tej grupie 47,8% postrzega swoich rodziców jako pierwszy autorytet i docenia pomoc i wsparcie, jakie otrzymuje w rodzinie. Ciekawe jest, że taki pogląd wyraża 57,3% badanych chłopców.

W odpowiedziach otwartych młodzi podkreślają najczęściej w osobie rodzi­ ca rolę nauczyciela, tego, który uczy jak żyć, który wspiera i służy pomocą, szcze­ gólnie w trudnych chwilach, że mogą na niego liczyć. 42,5% badanych docenia swoich rodziców tylko pod pewnymi względami i taki pogląd najczęściej wyraża­ ją dziewczęta. Podkreślająprzyjaźń, miłość i troskę, z jaką się spotykają ze strony

swych najbliższych. Jednocześnie jednak dostrzegają wiele słabości i niekonse­ kwencji w ich postępowaniu, w ich podejściu do wartości. Widzą bardzo jasno ich braki i z tego też powodu nie uważają ich za autorytet, kogoś, na kim można się wzorować. Jest to bardzo wyraźne w uzasadnieniu, dlaczego młodzież tak, a nie inaczej, ocenia swych najbliższych. Uwidacznia się w tym zarówno zmysł kry­ tyczny, charakterystyczny dla tego wieku, jak i zdolność obiektywnego postrze­ gania osoby rodzica. Tylko 8,8% badanych osób nie doświadcza na co dzień po­ mocy ze strony swoich najbliższych, co najczęściej tłumaczone jest złą relacją między dzieckiem a rodzicami lub po prostu jej brakiem. Stąd widzimy, że gene­ ralnie młodzi doceniaj ą wkład, j aki rodzice wnoszą w ich wychowanie, j

(18)

ednocze-śnie sąbardzo wymagający wobec pierwszych wychowawców. Często błędy, wady czy po prostu niekonsekwencja w postępowaniu stają się powodem, że młodzi badani nie do końca chcą być podobni w przyszłości do swych rodziców, co wy­ raziło 57% osób. Natomiast zupełnie przeciwne zdanie miało 13,6%.

Zgodnie z odpowiedziami, 49% badanych określa siebie jako osoby zadowo­ lone ze swego życia, a 43% jako zadowolone po części. W grupie zadowolonych przeważają chłopcy (56,6% jest zadowolonych i 38% - po części) nad dziewczę­ tami (wśród których rozkład procentowy jest odwrotny niż u chłopców). Mimo, iż tak wysoki procent badanych zasadniczo jest zadowolonych z życia, to jednak znajdują w sobie coś, co chcieliby zmienić. Największa grupa - 38,6% chciałaby zmienić w sobie pewne cechy charakteru, nastawienie do niektórych spraw, czy rozwinąć jakieś zdolności. Prawie 26% chciałoby coś zmienić w relacjach z inny­ mi ludźmi, najczęściej z najbliższymi. Młodzi badani chcieliby na przykład być bardziej otwarci na innych. Pewna grupa (16,7%) chciałaby wyeliminować ze swego życia niektóre wady czy słabości, a tyle samo osób chciałoby zmienić pra­ cę, mieszkanie, wyjść za mąż czy mieć więcej wolnego czasu. Inne propozycje zmian, dotyczące relacji z Bogiem, zrozumienia własnego powołania czy odkry­ cia radości w życiu znalazły się na dalszych miejscach. 13% nie chce niczego zmieniać, a 2,2% nie potrafiło określić, co chciałoby zmienić.

Godnym uwagi jest również fakt, iż prawie 70% badanych zastanawia się nad własnym życiem, co może wskazywać na to, że chcą oni być w pełni świado­ mi swojego postępowania, swoich wyborów, a także tego, w którą stronę zmierza ich życie. Pomiędzy tym pytaniem a pytaniem o zadowolenie w życiu istnieje znacząca dla badań korelacja, to znaczy 41,8% osób zastanawiających się nad własnym życiem jednocześnie jest zadowolonych z tego, jak ono przebiega. Na tej podstawie można przypuszczać, że możliwość refleksji pomaga odkryć zado­ wolenie i poczucie spełnienia w życiu. Pokazuje także, iż młodzi, którzy cieszą się swoim życiem, chętnie się nad nim zastanawiają.

Człowiek nie zawsze jest w stanie stawić czoło wszystkim sytuacjom w co­ dzienności, odnaleźć właściwy sens i znaczenie wydarzeń. Może to prowadzić do poczucia frustracji, która w konsekwencji może powodować poczucie pustki eg­ zystencjalnej i być przyczyną popadania w depresję. Te stany często poprzedza poczucie znudzenia i zmęczenia. Jest to zjawisko dość charakterystyczne dla okresu dojrzewania. Jednak przeprowadzone badania nie potwierdzają tego, ponieważ z wyników wyraźnie widać, że dla badanej młodzieży nie jest to zjawisko popu­ larne. W życiu 46,9% badanych osób momenty znudzenia pojawiają się rzadko, a 29,4% czasami miewa takie chwile, kiedy wszystko dokoła wydaje się nie mieć sensu. 11,8% zaś nigdy nie doświadcza takiego stanu, a życie jest dla nich wielką przygodą. W chwilach, kiedy jednak pojawiają się momenty znudzenia, młodzi reagują w różny sposób. Na pierwszym miejscu znajdują się dwie odpowiedzi

(19)

1 9 0 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

zupełnie przeciwstawne. Z jednej strony, młodzi chcą wtedy spotkać się z przyja­ ciółmi, a z drugiej, zaniknąć się we własnym pokoju. Znaczącą grupę stanowią młodzi, którzy po prostu idą spać, by zabić poczucie nudy.

Najbardziej skrajną formą reagowania na poczucie pustki i braku sensu są pojawiające się myśli samobójcze. W tej grupie najwięcej osób (28,5%) chce cie­ szyć się życiem, które postrzega jako piękne, a myśl, żeby je skrócić nigdy się nie pojawia. 24,6% badanych stwierdziło tylko, że nie miewa takich myśli, a u 17,1 % młodych pojawiają się one bardzo rzadko.

Podsumowując, można stwierdzić, że młodzież z badanej grupy radzi sobie z poczuciem frustracji i znudzenia, gdyż takie momenty nie wpływająna ich glo­ balne spojrzenie na własne życie i świat. Charakteryzuje tych młodych ludzi opty­ mizm i pozytywne podejście do przyszłości.

2.3.2. Sens i poczucie odpowiedzialności w życiu młodego człowieka Analiza badań pokazuje również bardzo wyraźnie, że młodzi potrafią nadać konkretny cel własnemu działaniu. Tak to postrzega 67,5% badanych, 8,3% ni­ gdy się nad tym nie zastanawiało, a 21,5% nie potrafi tego stwierdzić. Tylko jed­ na osoba nie ma określonego celu w tym, co robi. Również na pytanie: „Czy czujesz, że Twoje życie ma sens?” 58,3% odpowiedziało twierdząco, natomiast 37,7% miewa często takie poczucie, jednak bywają również chwile, kiedy życie wydaje się im bezsensowne. W aspekcie poszukiwania sensu ważne pytanie doty­ czyło również tego, czego młodzi najbardziej pragną w życiu. Tu odpowiedzi oscylowały wokół pojęcia miłości i przyjaźni. 41,2% badanych pragnie spotkać ukochaną osobę i założyć szczęśliwą rodzinę. Podobną liczebnie gmpę (40,8%) stanowią ci, którzy przede wszystkim pragną pogłębić swoją relację z Bogiem, z której wypływałoby życie zgodne z Jego wolą. Młodzi w tej grupie często też podkreślali pragnienie osiągnięcia świętości i życia wiecznego. 28,5% osób bar­ dzo konkretnie mówiło o pragnieniu szczęścia i zdrowia. Wśród odpowiedzi po­ jawiały się także realizacja celów i marzeń, czyli studia, dobra praca, jak rów­ nież pomoc i służba innym. Tylko dwie osoby nie wiedziały, czego pragną najbar­ dziej w życiu.

W świetle logoterapii i założeń Frankla z poczuciem sensu wiąże się bardzo ściśle pojęcie odpowiedzialności. W badanej grupie 65% młodych czuje się od­ powiedzialnymi za własne życie w każdej sytuacji, a 31 % tak czuje tylko w sytu­ acjach, kiedy mogą sami decydować o sobie. Godnym uwagi jest fakt, że 50% badanych, podejmując ważne decyzje, modli się i prosi Boga o światło, 35% prosi o radę przyjaciół, a 26% zawsze radzi się rodziców, gdyż oni są najlepszymi do­ radcami w ich opinii. 28% czasami pyta o zdanie innych, jednak to zasadniczo nie ma wpływu na samą decyzję. Prawie 23% szuka pomocy i światła na spotkaniach, o których mowa w tym artykule. Odpowiedzi te świadczą, że młodzi czują się

(20)

odpowiedzialni za swoje życie, jednak to nie wyklucza czerpania z mądrości i do­ świadczenia innych. O ich poczuciu odpowiedzialności za własne życie świadczy także fakt, że 51% spośród badanych wie, co chciałoby robić za 10 lat, ma nawet konkretne plany, które chciałoby zrealizować. Drugą znaczącą grupę stanowią osoby, które zastanawiały się już nad tym, jednak nie potrafią jeszcze sprecyzo­ wać swoich planów. Konfrontując te odpowiedzi ze zmienną wieku, można stwier­ dzić, że grupę najbardziej zdecydowaną stanowią najstarsze osoby pośród bada­ nych. Wysoki procent w tym względzie stanowią także osoby w przedziale wie­ kowym 15-19 lat.

2.3.3. Prawdziwość hipotez i realny wpływ spotkań na formację młodego człowieka

Zestawienie ze sobą dwóch lub trzech zmiennych może dać także szersze spojrzenie na badaną grupę. W tym celu, obok hipotezy głównej, która dotyczyła bezpośrednio wpływu spotkań na młodzież, postawiono również hipotezy opera­ cyjne, szczegółowe. W stwierdzeniu prawdziwości hipotez posłużono się tabela­ mi korelacji i testem Pearsona.

Pierwsza hipoteza: Młodzi, którzy mają hobby i potrafią cieszyć się życiem, nie mają trudności w odnalezieniu sensu swojego życia i w robieniu projektów na przyszłość podczas analizy została potwierdzona. W celu sprawdzenia, czy istnie­ ją znaczące dla analizy korelacje zestawiono ze sobą odpowiedzi na niektóre py­ tania. Na przykład połączenie ze sobą pytania: „Czy zdarza Ci się być znudzo- nym/ą życiem?” i „Czy to, co robisz ma jakiś określony sens?” dają rezultat po­ twierdzający tezę, bowiem młodzi, którzy rzadko czują się znudzeni życiem, a wręcz przeciwnie postrzegająje jako wielką przygodę potrafiąjednocześnie okre­ ślić cel tego, co robią. Inne wartościowe dla badań połączenie, tworzą pytania dotyczące poczucia znudzenia i postrzegania sensu w życiu. W tym przypadku młodzi, którzy nie sąznudzeni życiem, potrafią dostrzec także sens, jaki ono w sobie zawiera. Nasuwa się tu jeszcze inny wniosek, że może młodzi cieszą się życiem dlatego, że wiedzą, że ma ono sens. Na podstawie tych obserwacji można twier­ dzić, że poczucie nudy ma duży wpływ na dostrzeganie sensu w życiu młodych ludzi i istnieje silna korelacja pomiędzy tymi zmiennymi.

Zaangażowanie w obowiązki szkolne może być oznaką, że młody człowiek postrzega swoje życie jako ciekawe i stymulujące - to druga hipoteza operacyjna, która przez zestawienie pytania „Czy zdarza Ci się być znudzonym w życiu?” z wynikami w szkole zostaje potwierdzona. Pozytywna korelacja istniejąca po­ między nimi wyraźnie pokazuje, że zaangażowanie w codzienne obowiązki ma wpływ na to, jak postrzegane jest własne życie, bowiem osoby, w życiu których rzadko albo nigdy nie pojawiają się momenty znudzenia i osiągające dobre lub bardzo dobre wyniki w szkole stanowią aż 80% wszystkich badanych.

(21)

1 9 2 KS. ZBIGNIEW FORMET .T .A SDB, S. M. AMATA EKERT

Kolejna z serii hipotez szczegółowych brzmiała: Młodzi, którzy doświadcza­ ją pomocy i wsparcia u swoich rodziców, łatwiej przechodzą przez okres dorasta­ nia i nie mają trudności z pozytywnym spojrzeniem na własną przyszłość. Jest to prawda ogólnie przyjmowana, jednak w badaniach postanowiono to sprawdzić. Analiza w tym wypadku wykazała, że połowa osób znajdujących oparcie u swo­ ich rodziców rzadko doświadcza poczucia znudzenia w swoim życiu. Autorytet i oparcie w rodzicach sprawia, że młodzi bez większego problemu odnajdują sens w swoim życiu. Również 70% spośród tych, którzy na co dzień mogą liczyć na pomoc rodziców, nie miewa myśli samobójczych, a 57% młodych ma także kon­ kretne plany na przyszłość. Widać tutaj bardzo wyraźnie, jak ważną rolę odgry­ wają rodzice w procesie dorastania swych dzieci.

Ostatnia hipoteza szczegółowa dotyczy poczucia sensu w życiu i bycia odpo­ wiedzialnym i brzmi: Młodzi, którzy odkryli znaczenie i sens swojego życia, mają mniejszą trudność lub wcale jej nie mają w opracowaniu własnego projektu na przyszłe życie oraz odznaczają się wysokim poczuciem odpowiedzialności. W tym przypadku możliwe są dwa połączenia zmiennych. Pierwsze dotyczy poczucia sensu i tego, co młody człowiek pragnie robić za 10 lat. Wyniki, jakie otrzymano są jednoznaczne. Ponad połowa ankietowanych dostrzega ów sens, jednocześnie konkretny plan na przyszłość i ufa, że będzie możliwe zrealizowanie go. Wysoki jest także procent osób, które często dostrzegają sens w swoim życiu i zastana­ wiały się już nad przyszłością, ale nie wiedzą jeszcze konkretnie, co będą robić. Drugie skrzyżowanie pytań dotyczy poczucia sensu i bycia odpowiedzialnym za swoje życie. 76,5% spośród osób, które czują się odpowiedzialne za życie, jedno­ cześnie potrafi jasno powiedzieć, że ich życie ma sens.

W tych zestawieniach można znaleźć jeszcze więcej korelacji zarówno pozy­ tywnych, jak i negatywnych, są one jednak drugorzędne dla wyników badań. Ostat­ ni element w tej części artykułu stanowi analiza pytań dotyczących bezpośrednio motywacji i oceny spotkań, o których mowa, dotyczy bowiem celu badań, jak również hipotezy ogólnej: Różne spotkania organizowane przez zgromadzenia i instytuty życia konsekrowanego pomagają młodym Połakom uczestniczącym w nich w ich poszukiwaniu sensu życia, w tworzeniu własnej tożsamości, ja k rów­ nież w planowaniu dalszego życia. Analiza tutaj przebiegała na dwóch pozio­ mach. Pierwszy dotyczył motywacji i oczekiwań, z którymi młodzi przyjeżdżali do ośrodków, drugi zaś bezpośrednio oceny spotkania.

W grupie badanych przeważają osoby, które 2-3 razy do roku uczestniczą w takich spotkaniach, a prawie 31% to osoby, które uczestniczą pierwszy raz (por. tab. 2). Wśród badanych znajdują się także osoby (31%), które odwiedzają więcej niż jeden ośrodek tego typu.

(22)

Tab. 2. Jak często uczestniczysz w spotkaniach?

Uczestnictwo w spotkaniach Ilość osób %

W każdym spotkaniu

organizowanym w tym domu 31 13,6 Raz w miesiącu 20 8,8

2-3 razy w roku 79 34,6 Raz w roku 28 12,3

Jestem tu pierwszy raz 70 30,7

Na decyzję o uczestnictwie w takim spotkaniu miały wpływ różne czynniki. Największy procent (36%) stanowią osoby, którym to spotkanie zaproponował kolega lub koleżanka. Na drugim miejscu znajduje się ksiądz w parafii lub siostra zakonna (25%), 16,2% dowiedziało się o nim w Internecie, 25% dowiedziało się jeszcze w inny sposób.

Godne uwagi są wyniki analizy dotyczącej samej motywacji przyjazdu. Pra­ wie połowa uczestników podczas spotkania pragnie pogłębić swoją relację z Bo­ giem, pogłębić wiarę. Pragnie również więcej czasu poświęcić na modlitwę i re­ fleksję. 36,4% pragnie uciec choć na chwilę od rzeczywistości, oderwać od co­ dziennych problem ów i w ten sposób wyciszyć się, odpocząć, odzyskać wewnętrzną równowagę. Dla 20,6% młodzieży ważna jest możliwość poznania siebie, poszukiwania wartości, sensu życia i jednocześnie pragnienie rozeznania swojego powołania. Prawie tyle samo osób przyjeżdża ze względu na ludzi, któ­ rych tu spotyka, znajomych, siostry i braci, a 16% badanych przejeżdża z potrze­ by serca, dlatego, że podoba im się w tym miejscu lub po prostu z ciekawości. Inne powody, dla których młodzi uczestniczą w spotkaniach, to treści i wartości, które są im przekazywane, poszukiwanie relacji z innymi ludźmi, chęć zawarcia nowych znajomości lub zachęta innych. 1,3% badanych nie potrafiło określić motywu, dlaczego znaleźli się w tym miejscu. Jak widać z opisu, motywy są róż­ ne, ale można wnioskować, że młodzi szukają głębi w swoim życiu, chcą auten­ tycznie wierzyć, rozwijać siebie, odpowiedzialnie potraktować swoje powołanie. Nie wystarczy jednak tylko przybyć na takie spotkanie, mając pewne oczeki­ wania. Ważne jest, z czym młodzież wyjeżdża, co ze sobą zabiera, czym się cie­ szy. W tabeli poniżej można zobaczyć, co młodzi cenią w nich najbardziej. Naj­ częściej podkreślaj ą fakt, że spotkania pomagaj ą im w poznawaniu siebie, kim są, i jednocześnie stawać się lepszymi ludźmi. Dzięki nim młodzi często widzą, że

(23)

1 9 4 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

można żyć inaczej niż proponuje świat, że istnieją także inne wartości i ideały, którymi warto kierować się życiu. Wielu młodych docenia również możliwość poznania nowych, interesujących ludzi, jak również atmosferę panującą podczas spotkania.

Tab. 3. Co dają Ci tego typu spotkania?

Co dają Ci tego typu spotkania? Ilość osób %

Nowe znajomości. 56 24,6%

Mogę posłuchać ciekawych ludzi. 32 14,0%

Jest dużo radości, śpiewu, itd. 82 36,0%

Widzę, że można żyć inaczej, niż świat

proponuje. 109 47,8% Uczę się życia od moich starszych

kolegów i rówieśników. 10 4,4%

Poznaję nowe wartości, nowe ideały,

które nadają sens życiu. 100 43,9% Pomagają mi stawać się lepszym

człowiekiem. 123 53,9% Pomagają mi odkrywać to, kim jestem. 114 50,0% Nic.

To tylko inna forma spędzenia czasu. 1 0,4%

Inne. 23 10,1%

94,3% uczestniczących, jakby jednomyślnie, stwierdziło, że dostrzegają po­ zytywny wpływ tych spotkań na ich życie, szczególnie w odniesieniu do tego, kim są i kim się stają dzięki nim (44,7%). Dostrzegają w sobie zmiany na lepsze, jakie się w nich dokonują, możliwość wyciszenia i zastanowienia nad własnym życiem. Wśród odpowiedzi powtarza się także możliwość poznania nowych war­ tości (30,3%). Nabierają przez to nowego spojrzenia na rzeczywistość i, jak czę­ sto sami to podkreślają, choć przez moment życie wydaje im się lepsze i łatwiej­ sze. Jest to związane z tym, że wielu z nich (28,5%) podczas tych spotkań odpo­ czywa, ładuj e na nowo swój e „akumulatory”, napełnia się radością i optymizmem, który pomaga dostrzegać pozytywne strony życia i cieszyć się nim. Ważna jest dla nich także możliwość pogłębienia relacji z Bogiem, zmienia się także ich po­

(24)

dejście do wiary (26,8%). Mając też czas na refleksje, wielu z nich (14,5%) wy­ korzystuje go na odkrywanie swojego powołania. Ma to też pozytywny wpływ na decyzje i wybory, których dokonują. Wpływ spotkań widzą też w relacjach z in­ nymi, które umacniają się, pogłębiają (9,6%). Tylko 1 osoba nie potrafiła okre­ ślić, w jaki sposób te spotkania wpływają na nią i na jej życie.

Większość młodych, widząc, jak wiele czerpie z tych spotkań, najchętniej zaproponowałaby udział w nich wszystkim (41,7%) albo przynajmniej niektórym (51,8%). Podkreślają w tym momencie najczęściej atmosferę spotkań pełną rado­ ści, która sprawia, że człowiek w inny sposób może spędzić wolny czas. Godny uwagi jest tutaj nacisk na doświadczenie, czyli bardziej na przeżywanie niż na poznanie. Na drugim miejscu znajduje się doświadczenie obecności Pana Boga w ciszy i na rozważaniu, podczas gdy Jego poznanie poprzez proponowane treści i duchowy rozwój znajduje się pod koniec listy. Na trzecim miejscu znajduje się możliwość poznania nowych ludzi i pogłębienie relacji już istniejących, co w kon­ sekwencji prowadzi i jednocześnie pogłębia doświadczenie bycia we wspólnocie pełnej akceptacji, zrozumienia i przyjaźni. Natomiast poznanie siebie, usłyszenie nowych treści, schodzi na dalszy plan. Niektóre osoby, proponując uczestnictwo w takiej inicjatywie, zwróciłyby uwagę na to, komu je proponują. Tylko 3 osoby nie potrafiły sprecyzować swojej odpowiedzi.

Wynika z tego jasno, że młodzi szukają miejsc, gdzie otrzymają pomoc w od­ kryciu własnej tożsamości i gdzie nauczą się przeżywać życie w sposób pełny i godny. Chcą czuć się akceptowani i otwierać się na bogactwo świata i ludzi, którzy tworzą ich rzeczywistość.

Ostatnie pytanie dotyczyło określenia celu swojego życia. Było to pytanie bardzo ważne, gdyż w ten sposób można było sprawdzić, na ile zmieniło się spoj­ rzenie młodych w tym względzie po spotkaniu, podobne pytanie, bowiem, zosta­ ło zadane w pierwszej części. Po spotkaniu przeważająca liczna uczestników (65,8%) jako życiowy cel określiła życie w zgodzie z Bogiem, które prowadzi do świętości i w konsekwencji daje życie wieczne. Tylko 11 % jako główny cel wska­ zało szczęście w poj ęciu ogólnym. Zmniej szył się także nieznacznie procent osób, które w życiu pragną kochać i być kochane, czyli stworzyć szczęśliwą rodzinę, doświadczyć wartości prawdziwej przyjaźni. 22% badanych wiąże cel życiowy z poznaniem siebie, rozwojem swoich możliwości, co w efekcie daje możliwość ukończenia studiów, znalezienie pracy. Tylko 4,8% po spotkaniu nie było w sta­ nie określić, co jest ich celem w życiu.

Bez wątpienia konfrontacja odpowiedzi na oba pytania oraz analiza tej części badań potwierdzają prawdziwość hipotezy głównej, że młodzi uczestnicy spo­ tkań pragną w swym życiu kierować się autentycznymi wartościami, które nie tworzą tylko iluzji szczęścia, ale pozwalają go naprawdę doświadczyć, pomimo trudności. Owszem jest prawdą, że młodzież jest niekonsekwentna w swoich de­

(25)

1 9 6 KS. ZBIGNIEW FORMELLA SDB, S. M. AMATA EKERT

cyzjach i postępowaniu, ale jest to przywilej młodości. Oni uczą się, poznają, co znaczy prawdziwie żyć.

3. Su g e s t i en o w y c h r o z w ią z a ń

Wyniki badań przedstawiają pozytywny obraz młodych. Nasuwa się więc pytanie, czy mamy tu do czynienia z inną, z lepszą młodzieżą? Odpowiedź jest jedna. To jest to samo młode pokolenie, tyle tylko, że uczestnicy spotkań otrzy­

mują konkretną pomoc w procesie dorastania. Ci młodzi, bardziej skłonni do re­ fleksji, mają świadomość, że w wielu sytuacjach sobie nie radzą, że często brak im wiedzy i doświadczenia, by znaleźć właściwe rozwiązanie czy odpowiedź na zbyt trudne pytanie. Chodzi tu o ludzi młodych, którzy właśnie rozpoczęli lub są już w trakcie procesu formacji całej osobowości, ze szczególnym naciskiem na rozwój duchowy. Jest to potencjał, który trzeba rozwinąć. Na co jednak zwrócić uwagę, co zrobić, by nie przechylić wszystkiego w drugą stronę, by formować, ale nie deformować, by kształcić, ale nie przekształcić w istotę zależną od doro­ słych, by rozwijać, a nie zniewalać. Jest to trudne zadanie, które wymaga nie tylko dobrych pomysłów i inicjatyw, ale przede wszystkim nieustannej refleksji nad tym, co jest proponowane młodym, ciągłej konfrontacji własnej wiedzy z ist­ niejącym stanem rzeczywistości. W związku z tym warto zaproponować kilka rozwiązań i sugestii, będących owocem konfrontacji wyników badań.

3.1. Ważność relacji pomiędzy duszpasterzami a uczestnikami spotkań Bez wątpienia misja osób duchownych, organizatorów spotkań w ośrodkach formacji duchowej jest znacząca. Jaką rolę jednak mogą przyjąć wobec tych mło­ dych? Nie zastąpią im przecież rodziców, nawet jeśli ci zupełnie nie wywiązują się ze swoich obowiązków. Nie mogą stanąć wobec młodych także jako ich kole­ dzy czy rówieśnicy, ponieważ sam fakt, kim są z powołania, czyni to niemożli­ wym. Kim więc mogą być dla tych młodych ludzi? Odpowiedź nasuwa się jedna: wychowawcami, formatorami, którzy jednocześnie poprzez swoją postawę i świa­ dectwo życia reprezentować będą autorytet godny uwagi i naśladowania. Ozna­ cza to, że osoba duchowna, poprzez relację interpersonalną, towarzyszy młode­ mu człowiekowi w jego poszukiwaniu życiowej drogi, wspiera go w drodze do wybranego celu, zostawiając mu pełną wolność. Jak więc można realizować ideę wychowania, edukacji w ośrodkach formacji duchowej?

Według Frankla, edukacja w ujęciu prewencyjno-promocyjnym rozumiana jest jako antidotum na pustkę egzystencjalną. Celem jej jest rozwinąć odpowie­

dzialność i zdolność podejmowania decyzji u młodego człowieka. Autor logote- rapii podkreślał tu istotną rolę dialogu sokratesowego, gdzie miłość wyraża się w zdolności zaakceptowania drugiej osoby taką, jaka jest. Zapraszał do

(26)

posta-wienia w centrum działania edukacyjnego nie tyle przekazu wiadomości, treści czy norm postępowania, co pobudzenie młodego człowieka do świadomego wy­ bierania zgodnego z sumieniem. Środkiem do osiągnięcia tego celu winna być relacja pomiędzy osobami wychowawcy i wychowanka, oryginalna relacja po­ między „ja” a światem zewnętrznym, pomiędzy sumieniem a znaczeniem odkry­ wanym w sytuacji, pomiędzy rzeczywistością a możliwościami, które są w niej ukryte, pomiędzy osobą a wartościami, pomiędzy tym, kim dana osoba jest a tym, kim powinna być56.

D. Bruzzone, rozwij aj ąc tę myśl Frankla, powołał się na słowa Michaiła Bach- tina - rosyjskiego historyka i krytyka literatury, który opracował teorię dialogu: „Staję się świadomy samego siebie i staję się sobą tylko wtedy, gdy odkrywam siebie przed drugim człowiekiem i przez niego. Najbardziej istotne akty, które tworzą samoświadomość, określone są przez relację z drugą świadomością. (...) Egzystencja człowieka (zarówno ta zewnętrzna jak i ta wewnętrzna) jest najgłęb­ szą komunikacją. Być oznacza komunikować. (...) Nie mogę stać się sobą bez drugiego człowieka” [tłum. A.E.]57. Zatem wychowawca, formator ma w tym względzie służyć młodemu człowiekowi jako lustro w poznaniu samego siebie.

Relacja ta musi się też odznaczać empatią i zrozumieniem dla drugiej osoby. Warto więc zastanowić się, co zrobić, by była ona jeszcze pełniejsza i bardziej pomocna. Thomas Gordon w procesie wychowawczym proponuje ideę aktywne­ go słuchania. Jego teoria skierowana jest przede wszystkim do rodziców, ale może być pomocna także w pracy innych osób. Oznacza to, że można ją dostosować także do posługi osób duchownych w ośrodkach formacyjnych. Na czym polega ta metoda wychowawcza? Ma ona na celu polepszenie i pogłębienie relacji istnie­ jącej pomiędzy rodzicami a dziećmi, czyli także pomiędzy wychowawcami a wy­ chowankami, poprzez ułatwienie komunikacji, dialogu. Komunikacja otwarta i szczera to podstawowy element dobrych relacji z drugim człowiekiem. Zawiera w sobie podwójny cel: zrozumieć i być zrozumianym. W tym względzie bardzo ważna jest empatia, która pozwala osobie słuchającej dostrzec, co dzieje się w oso­ bie mówiącej, odczuć, czego doświadcza wewnętrznie i w odpowiedzi dać inter­ pretację tego, co człowiek dostrzegł i zrozumiał58.

Dynamika aktywnego słuchania polega na zrozumieniu wiadomości, którą wysłał rozmówca. W tym celu Gordon proponuje 5 technik. Jako pierwsze i naj­ ważniejsze wymienia milczenie lub inaczej bierne słuchanie. Nie jest możliwe

56 Por. G. Ronco, Z. Formella, A. Salvatore, Un dialogo apiù voci. Uno psicólogo, un pedago-

gista e unopsichiatra a confronto con la logoterapia, Ricerca di senso 4(2006), s. 423.

57 D. Bruzzone, Il metodo dialogico da Socrate a Frankl. Sulla natura educativa delprocesso

logo terapéutico, Ricerca di senso 1(2003), s. 22.

58 Por. T. Gordon, Relazioni efficaci. Come costruirle, come nonpregiudicarle, w: Partenze...

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

[r]

Ale Ojczyzna nie może rozporządzać Legjonami, bo austryjacy oddali Legjony nie polskiemu rządowi, lecz gen. Beselerowi na własnoś'- ale króla prze­.. cież niema

Skoro jednak nawet zoologowie spieraj¹ siê, czy zachowania drapie¿nicze i antydrapie¿nicze zaliczyæ w poczet zachowañ agresywnych, powtórzê za Lorenzem, i¿ jedynie zachowa- nia

Formacja stała, która ma uwzględniać wymiar eschatologiczny życia chrze­ ścijańskiego i kapłańskiego w przygotowywaniu do kapłańskiej śmierci, powin­

Effect of forest fire on changes in the content of total and available forms of selected heavy metals and catalase activity in soil.. Abstract: The aim of the paper was to assess

Układ stosunków rolnych stanowi, zdaniem Bujaka, właściwy fundament orga­ nizacji społecznej i państwowej, szczególnie dla Polski, która jest i w długiej