• Nie Znaleziono Wyników

Panorama Trzebnicka 11(34)2013

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Panorama Trzebnicka 11(34)2013"

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

R E K L A M A

Szkolny plac budowy tętni życiem

Z

początkiem lipca

wznowio-ne zostały prace przy budo-wie nowej siedziby Szkoły Podstawowej nr 2.

Prace podzielono na 6 etapów, które realizowane są równolegle przez wyłonione w przetargu fir-my. Dzięki mniejszym zakresom poszczególnych etapów prac, do przetargu mogły stanąć mniejsze, lokalne przedsiębiorstwa.

Plac budowy tętni życiem. Pra-ca wre. Firmy pracują od świtu do nocy, by zdążyć z terminem. Wszystko wskazuje na to, że zdą-żą oddać budynek w terminie. Równolegle z pracami przy Szkole Podstawowej trwa grun-towna przebudowa ulic: 3-go Maja i Wesołej, zlokalizowanych przy wspomnianej inwestycji. Tak jak przy wcześniejszych inwestycjach drogowych, wymieniana zostaje cała sieć kanalizacyjna i wodo-ciągowa oraz powstają dodatko-we miejsca parkingododatko-we i nododatko-we oświetlenie. Wiecej str. 4

�����������������

Dodatkowe pieniądze

dla Trzebnicy

Samorządy, które podpisaly porozumienie w ramach ZIT będą mogły liczyć na wsparcie finansowe.

Str. 3

Trzebnickie Centrum

Medyczne ZDRÓJ

Trzebnicka przychodnia zdrowia została przekształcona w spółkę prawa handlowego, ze

100-pro-centowym udziałem gminy.

Str. 10

W elitarnym gronie

Burmistrz M. Długozima otrzy- mał nominację na członka

Cen-trum Badawczo-Rozwojowego Samorządu Terytorialnego przy Uniwersytecie Ekonomicznym.

(2)

Cotygodniowe transmisje mszy świętych odbywają się zgodnie z podpisanym porozumieniem pomiędzy Konferencją Episko-patu Polski i Zarządem TVP S.A. oraz z zaleceniami Zespołu ds. Transmisji Mszy Świętych przy Konferencji Episkopatu Polski, w skład którego wchodzi przed-stawiciel TVP Polonia. O miej-scach sprawowania liturgii decy-dują poszczególni Ordynariusze Diecezji, którzy przygotowując plany uwzględniają najważniej-sze wydarzenia, które będą

mia-ły miejsce w Kościele Katolickim w Polsce.

Decyzja o transmisji Mszy św w telewizji jest odpowiedzią na religijne oczekiwania Polaków przebywających w różnych za-kątkach świata. Obok walorów duchowych transmisje prezentują także piękno polskiej sztuki sa-kralnej. Każda transmisja odby-wa się z innego kościoła. Stodby-warza to możliwość prezentowania tra-dycji i zwyczajów różnych regio-nów.

[ewe]

Msza św. w TV

W najbliższą niedzielę, 21 lipca, planowana jest

trans-misja mszy św. z Baz

yliki św. Jadwigi na kanale TV Polonia.

W związku z tym nabożeństwo, które odprawiane jest o godz.

12.30, wyjątkowo w tym dniu odbędzie się o godz.

13.00.

Księ-ża Salwatorianie zachęcają wszystkich do udziału.

Transmisja nabożeństwa z bazyliki

fo t. M ar ci n M az ur ki ew ic z R E K L A M A

(3)

R E K L A M A

R E K L A M A

Miliard do podziału, również dla Trzebnicy

Czternaście gmin i miast Dolnego Śląska, wśród których jest Gmina Trzebnica, podpisa-ło w dniu 9 lipca ważne porozu-mienie w ramach Zintegrowa-nych Inwestycji TerytorialZintegrowa-nych Wrocławskiego Obszaru Funk-cjonalnego. Dzięki temu pod-mioty, które je podpisały otrzy-mają do podziału 1 miliard złotych ze środków unijnych na nowe inwestycje.

W Sali Sesyjnej Rady Miejskiej Wrocławia Porozumienie podpi-sali (tradycyjnie i elektronicznie) przedstawiciele: Miasta Wrocław, Miasta i Gminy Jelcza-Laskowic, Kątów Wrocławskich, Siechnic, Gminy Trzebnica, Sobótka, Mia-sta Oleśnica, Gmin - Długołęka, Czernica, Żórawina, Kobie-rzyce, Miękinia, Wisznia Mała i Oleśnica.

Następnie, w gabinecie pre-zydenta Wrocławia Rafała Dut-kiewicza odbyła się konferencja prasowa z udziałem wszystkich sygnatariuszy porozumienia, gdzie wyjaśniono zasady i cele funkcjonowania ZIT.

Zintegro-wane Inwestycje Terytorialne są jednym z nowych instrumentów wprowadzonych przez Komi-sję Europejską na okres progra-mowania 2014-2020, które mają przyczynić się do poprawy wy-korzystania środków struktural-nych na określostruktural-nych obszarach. ZIT mają służyć realizacji zinte-growanej strategii rozwoju dane-go terytorium.

Jak czytamy na stonie Mini-sterstwa Rozwoju Regionalnego - instrument ZIT zakłada dele-gację części zadań związanych z wdrażaniem programów ope-racyjnych (np. wybór projektów, przygotowanie kryteriów wyboru projektów etc.) na poziom niższy niż regionalny (subregionalny lub lokalny) w celu realizacji zinte-growanych projektów, łączących działania finansowane z Europej-skiego Funduszu Rozwoju Regio-nalnego i Europejskiego Fundu-szu Społecznego. Aby realizować ZIT na obszarach funkcjonalnych konieczne jest stworzenie part-nerstwa reprezentującego dany obszar.

– Gmina Trzebnica odważnie

i konsekwentnie realizuje swoje inwestycje, posiadając przy tym wysokie wskaźniki wykorzysta-nia środków ze źródeł zewnętrz-nych. Zintegrowane Inwestycje Terytorialne Wrocławskiego Ob-szaru Funkcjonalnego otwierają

przed nami nowe możliwości po-zyskania dodatkowych funduszy na kolejne przedsięwzięcia. Wraz z pozostałymi przedstawicielami gmin i miast Dolnego Śląska chęt-nie zaangażowałem się w powsta-nie tego projektu. Jestem

prze-konany, że ZIT da naszej gminie realną możliwość dodatkowego rozwoju – mówi burmistrz Marek Długozima.

[kas]

(4)

Praca na placu budowy wre

Sześciu wykonawców, praca prowadzona do późnych godzin nocnych i błyskawiczne

tempo – tak wygląda plac budowy przy Szkole Podstawowej nr 2 w Trzebnicy. - Choć

firmy weszły na budowę zaledwie dwa tygodnie temu, widać już efekty – mówi

Zbi-gniew Zarzeczny, naczelnik wydziału techniczno-inwestycyjnego Urzędu Miejskiego. -

Jest więc szansa na ukończenie prac do końca sierpnia – podkreśla.

Z początkiem lipca wznowione zostały prace przy budowie nowej siedziby Szkoły Podstawowej nr 2. Prace podzielono na 6 etapów, któ-re któ-realizowane są równolegle przez wyłonione w przetargu firmy. Dzię-ki mniejszym zakresom poszcze-gólnych etapów prac, do przetargu mogły stanąć mniejsze, lokalne fir-my. W efekcie wiele osób z terenu miasta i gminy znalazło

zatrudnie-nie przy dokończeniu, największej obecnie, gminnej inwestycji. - Gdy tylko pojawiło się realne zagrożenie niedotrzymania terminu zakończenia budowy przez główne-go wykonawcę, podjąłem szybkie i zdecydowane działania, by temu zaradzić. Odstąpiliśmy od umowy z dotychczasowym wykonawcą, przeprowadziliśmy inwentaryzację wykonanych do tej pory prac i roz-pisaliśmy przetargi na 6 głównych zadań, co pozwoliło na szybkie wznowienie zatrzymanych robót – mówi burmistrz Marek Długozi-ma i dodaje: - Dzięki temu zdążymy zakończyć szkołę jeszcze przed roz-poczęciem roku szkolnego, choć nie ukrywam, że zadanie nie jest łatwe. Aby móc nadzorować na bieżąco postępy prac, zrezygnowałem z pla-nowanego wcześniej na ten czas urlopu. Zrobię wszystko co w mojej mocy, by dzieci i pracownicy Szkoły Podstawowej nr 2 mogli rozpocząć rok szkolny w nowej placówce.

Kto, co i kiedy?

Przetarg na dokończenie prac wewnątrz budynku wygrała firma Art Budownictwo z Bielan Wro-cławskich, na wykonanie dachu na budynku Szkoły Muzycznej I i II stopnia oraz SP 2 – firma DzwoN

Krzysztof Dzwonek z Trzebnicy, na zagospodarowanie terenu wokół budynków szkolnych - firma Bru-karstwo Marek Krzak z Trzebnicy, na dostawę i montaż dźwigów w bu-dynkach szkolnych – firma ZEMD--Technika Dźwigowa z Trzebnicy. Elewację wykona firma MAR-PIS z Racibiorza, natomiast drogę dojaz-dową zrobi – firma Gembiak&Mik-stacki z Krotoszyna.

W zakres robót firmy Art Bu-downictwo, która prowadzi prace wewnątrz budynku, wchodzą

ro-boty wykończeniowe, w tym kon-strukcja ścian, sufity, posadzki, stolarka, ślusarka oraz roboty in-stalacyjne, biały montaż, instalacja gazowa oraz instalacja centralnego ogrzewania.

W zakres robót dachowych wy-konywanych przez firmę DzwoN wchodzą roboty rozbiórkowe, za-kup, dostawa, montaż konstrukcji drewnianej dachu oraz roboty ter-momodernizacyjne.

Przedmiotem zamówienia firmy Brukarstwo Marek Krzak jest wy-konanie – chodników, placów, dróg, ogrodzenia oraz zieleni wokół bu-dynków.

W przypadku MAR-PIS-u, który wykonuje elewację zewnętrzną są to: roboty termomodernizacyjne, wykonanie pochylni dla niepełno-sprawnych, schodów żelbetowych zewnętrznych oraz oznakowanie budynku.

Do obowiązków firmy Zemd--Technika Dźwigowa należy na-tomiast wykonanie niezbędnych robót budowlanych oraz montaż windy osobowej i towarowej w SP2 i Szkole Muzycznej.

To nie wszystkie firmy zaangażo-wane w inwestycję. Sprzęt szkolny

typu kosze na śmieci, pojemniki na papier toaletowy, lustro itp. ma dostarczyć firma W&W Design Ka-tarzyna Kaczmarczyk z Katowic za kwotę nieco ponad 27 tysięcy zło-tych.

Dywany, gabloty oraz tablice do-starczy PHPU ZUBER Andrzej Zu-ber z Wrocławia za kwotę ponad 61 tysięcy.

Sprzęt sportowy (m.in. kosze do gry, piłki, ławeczki, drabinki, ła-weczki, itp.) dostarczy rzeszowska firma PROFI-SPORT

BUDOW-NICTWO za sumę 24,5 tys. zł. Na-tomiast P.H.P. AKMA Zbigniew Podstawski z Niedomic wyposaży szkołę za ponad 243 tysiące w meble szkolne, meble biurowe i zestawy meblowe. Wyżej wymieniony sprzęt ma trafić do szkoły do 20 sierpnia. Dostawą i montażem platformy przyschodowej do transportu osób niepełnosprawnych na wózkach in-walidzkich zajmie się z kolei firma handlowa Artmed J. Sienkiewicz, A. Kęsy spólka z Tomaszowa Mazo-wieckiego za kwotę 66 741 zł. Ter-min realizacji zamówienia upływa 25 sierpnia.

Na placu tętni

Plac budowy tętni życiem. Pra-ca wre. Firmy pracują od świtu do nocy, by zdążyć z terminem. - Na szczęście firmy mogą pracować rów-nolegle, nie wchodząc sobie w drogę i nie przeszkadzając – mówi Zbi-gniew Zarzeczny. - Art Budownic-two prowadzi roboty jednocześnie na parterze i najwyższej kondygna-cji. W ten sposób prace idą szybko i pracownicy nie muszą czekać na siebie. Na razie wszystko idzie zgod-nie z planem. Zresztą, jak twierdzi właściciel firmy Art Budownictwo,

jego firma jest specjalistą od spraw trudnych –mówi naczelnik. Jeden z właścicieli firm pracu-jących na budowie, Marek Krzak z Trzebnicy dodaje z kolei, że do-brym pomysłem jest podział du-żej inwestycji na kilka mniejszych przetargów, co spowodowało, że udział w nim mogły wziąć nie tylko gigantyczne konsorcja, ale mniejsze firmy budowlane. - Do-kończenie inwestycji w dużej mie-rze powierzono lokalnym firmom. Dzięki temu ludzie z tego terenu mają pracę. Ponadto materiały za-mawiamy w miejscowych sklepach i zakładach, dając tym samym zro-bić innym. W większości jesteśmy mieszkańcami trzebnickiej gminy, dlatego tym bardziej zależy nam na terminowym ukończeniu tej inwe-stycji – podkreśla.

Termin ukończenia przyległego do szkoły podstawowej budynku szkoły muzycznej został przesunię-ty na następny rok, jednak jeszcze teraz trwa kompleksowa wymiana

pokrycia dachowego.

Równolegle z pracami przy Szko-le Podstawowej trwa gruntowna przebudowa ulic: 3 Maja i Wesołej, zlokalizowanych przy wspomnia-nej inwestycji. Tak jak przy wcze-śniejszych inwestycjach drogowych, wymieniana zostaje cała sieć kana-lizacyjna i wodociągowa oraz po-wstają dodatkowe miejsca parkin-gowe i nowe oświetlenie.

Przypomnijmy. Jeszcze niedaw-no prorokowaniedaw-no, że firmy, które wy-grały nowo ogłoszone przetargi nie będą mogły wejść na plac budowy, bo poprzedni wykonawca wszedł na drogę sądową i wnioskował o zabez-pieczenie budowy, by biegły mógł przeprowadzić oględziny. W dniu 15 lipca do gminy wpłynęło pismo z Sądu Rejonowego w Trzebnicy I Wydział Cywilny, w którym sąd zawiadamia, że wyznaczona na 21 sierpnia na godz. 9.30 sprawa zosta-ła odwozosta-łana.

Agnieszka Pruszkowska-Jarosz

R E K L A M A

Trzebnicki przedsiębiorca Marek Krzak (w środku) podczas szczegółowych ustaleń dotyczących realizowanych prac z burmistrzem i pracownikami Urzędu Miejskiego.

Wizytacja postępu prac. Od lewej: se-kretarz Daniel Buczak, wicedyrektor SP2 Lidia Piotrowska, dyrektor SP2 Grażyna Kantecka

(5)
(6)

R E K L A M A

Wszystko zaczęło się od sporu sąsiedzkiego o miedzę. Właściciel posesji graniczącej z działką Mariana Kowalskie-go z Marcinowa napisał pismo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, że część rozbudowanego Mu-zeum Ludowego postawiona jest niezgodnie z prawem. Po zbadaniu sprawy inspektor zadecydował, że albo pan Ma-rian zdemontuje dobudowa-ną część, albo ją zalegalizuje wnosząc opłatę w wysokości 25 tysięcy złotych. Sąsiada re-prezentuje prawnik Jan Da-rowski, będący jednocześnie opozycyjnym radnym Rady Miejskiej. Pan Marian nie ma swojego prawnika. Po prostu nie stać go na niego.

Robi to co kocha i to najlepiej jak potrafi. Gromadzi pamiąt-ki, eksponaty i wszystko to, co odzwierciedla lokalną kultu-rę. Mało tego, dzieli sie tym

wszystkim z innymi. Muzeum prowadzi od 53 lat i ma w swo-ich zbiorach ponad 4 tysiące eksponatów.

Doceniając wkład pracy i wieloletnie zaangażowanie założyciela na rzecz kultywo-wania ludowej tradycji oraz promocji trzebnickiej gminy, burmistrz Marek Długozima podjął decyzję o wsparciu dal-szego działania muzeum. -Widząc zaangażowanie pana Mariana i jego rodziny w kul-tywowanie tradycji ludowych, prowadzoną edukację oraz promocję gminy wśród nie-zliczonych gości muzeum, podjąłem decyzję o wsparciu prowadzonej działalności, ponieważ jestem zbudowany postawą i determinacją, z jaką pan Marian poświęca się na rzecz pracy w muzeum. Jego pasja i zamiłowanie do ludo-wej tradycji stała się sposobem na życie i sprawiła, że każdy,

kto odwiedził jego muzeum, wyniósł stąd wiedzę, której nie dowie się z żadnej książki czy internetu – powiedział po podpisaniu umowy burmistrz. Ludowe Muzeum w Marcino-wie jest bez wątpienia „perełką” na mapie atrakcji w

trzebnic-kiej gminie. Doceniają to tury-ści i wycieczki z kraju i świata. Przez cały okres działalności przez Muzeum w Marcinowie przewinęły się dziesiątki tysię-cy odwiedzajątysię-cych!

Do promocji tego miejsca przyczyniło się również

zwy-cięstwo syna pana Mariana – Tomka Kowalskiego, w jed-nej z edycji muzycznego show „Must Be The Music”, emito-wanego przez TV Polsat.

[jos]

Wsparcie dla gminnej „perełki”

Dla zainteresowanych odwiedzeniem tego niezwykłego miejsca podajemy dane teleadresowe:

Marcinowo 2 / 55-100 Trzebnica / Tel. 71/387 01 09

Ludzie listy piszą

Staraj się najlepiej przeżyć każdy dzień, czuj jak przepły-wa życie, zatrzymaj się, posłu-chaj, przyjrzyj się temu co cię otacza. Zdawaj sobie sprawę z tego, co widzisz, słyszysz, dotykasz. Nie żyj tak jakbyś był opakowany watą.

Mam nadzieję, że może w tym średnim pokoleniu za-chowało się trochę patrioty-zmu. Czy tylko my seniorzy szanujemy, to co mamy? Prze-żyliśmy z tą Polską złe i dobre czasy. Myśmy ją z gruzów bu-dowali i kochamy ją. Tylko

ko-chać ją jest nam coraz trudniej. Dziś staliśmy się dla niej cięża-rem, dziś jest krwiożerczy ka-pitalizm – kocha się pieniądze i po trupach do władzy. Pro-ste sprawy, dla prostych ludzi stają się nie do rozwiązania. Chcecie, żebyśmy brali udział w wyborach, a my nie wiemy czy ten, kto pięknie obiecuje, spełni swoje obiecanki, czy zadba tylko o siebie. To takie wyrażenie swoich uczuć, to co czujemy.

Teraz najważniejsze:

Dnia 11 maja 2013 roku

se-niorzy klubu „Humorek” ze Żmigrodu odwiedzili muzeum Pana Mariana Kowalskiego w Marcinowie koło Trzebnicy. Było chłodno, padał deszcz, mieliśmy kwaśne miny, ale po przekroczeniu progu sali przywitał nas uśmiechnięty naczelnik Józef Piłsudski i na-sze buzie też się uśmiechnęły. To była sala Piłsudskiego i jego żołnierzy. Piękne orły, szabel-ki, obrazy i wszystko pachnia-ło Polską. Pan Marian zagrał nam na przywitanie prze-piękne stare pieśni, a myśmy podśpiewywali. Opowiadając przekazywał nam historię na-szej dawnej i dzisiejna-szej Polski, oczy zachodziły łzami. Był szczęśliwy, a my z nim w jego zaczarowanym raju.

Pan Marian jest 76-letnim emerytem, ale serce ma młode i gorące do tego co robi. Swoje muzeum budował sam, wiele lat, nakładem swoich sił i pie-niędzy. A nie wszystko było mu wolno. Pomagali mu miło-śnicy i zbieracze jego pokroju. [...] Jest tam stary podparty fortepian, ale jeszcze lubi grać. Otoczenie jest cudowne, w dole płynie sobie strumyk z wolna,

przepiękne drzewa, pachnące kwiaty i czyste powietrze. Po zwiedzaniu muzeum - niespodzianka. Po zielonej murawie doszliśmy do karu-zeli, było dużo śmiechu i ra-dości, byliśmy szczęśliwi. Ale nasze szczęście przerodziło się w wielki smutek, gdy dowie-dzieliśmy się, że pan Marian walczy o przetrwanie. Bogaty sąsiad natomiast walczy o mie-dzę. Nasza polska zaścianko-wa wojenka. [...] My musimy najpierw wszystko zniszczyć, by móc od nowa budować. Ten[...] człowiek, ma prawdo-podobnie silne zaplecze ludzi, którzy dzierżą władzę i poka-żą kto tu rządzi. A może jest wyjście, my bogaci emeryci, których od czasu do czasu po-trzebują do wyborów, weźmie-my kapelusz i zrobiweźmie-my składkę pomagając przeżyć panu Ma-rianowi. Tylko zbieranie z na-szych emerytur długo potrwa. Musimy rozłożyć na raty te 25 tysięcy. Łączymy się w smutku z panem Marianem i prosimy o pozytywne załatwienie tej sprawy, o danie mu spokoju, niech dożyje swoich lat, ciesząc się swoim rajem. A naczelnik

Piłsudski na jednym z obra-zów bardzo się martwi, że jego rodakowi dzieję się krzywda. Napisałam to z głębi swoje-go serca i Związek zgadza się z tymi słowami. Bardzo nam smutno.

Panie Burmistrzu patrzę na Pana zdjęcie i czytam, że jest pan bardzo zapracowany. Ja też jestem zapracowana. Je-stem starsza osobą, mąż już nie żyje, muszę radzić sobie sama, bo dzieci też nie ma w pobliżu. Teraz nie wiem kiedy minął czas. Myśli się więcej sercem, sumieniem. Napisałam list, choć teraz się listów nie pisze, a szkoda. [...]

Dobrze Panu z oczu patrzy, więc życzę Panu jak najmniej kłopotów a dużo radości i po-myślności w pracy.

Najlepszy sposób na spra-wowanie władzy to wsłuchać się w głos ludzi.

Imię i nazwisko do wiadomości redakcji Żmigród 25 czerwca 2013

Do Pana Burmistrza i współpracowników

Podpisanie umowy o wsparciu działalności muzeum. Od lewej: burmistrz Marek Długozima, Marian Kowalski, skarbnik gminy Barbara Krokowska i kierownik referatu komunikacji społ. i PR - Jakub Szurkawski.

(7)

R E K L A M A

Niebawem rozpoczną się prace na ul. Daszyńskiego

Najwcześniej pod koniec lipca ruszy budowa

deptaka na ul. Daszyńskiego. Uzależnione jest to

od ukończenia prac przy ul. Żołnierzy Września.

Tamtędy między innymi ma przebiegać

tymczaso-wa organizacja ruchu.

Wykonawca najprawdopodob-niej na plac budowy wkroczy 1 sierpnia. Zmian terminu rozpoczęcia inwestycji ma związek z przygotowaną tym-czasową koncepcją organizacji ruchu. Po wyłączeniu części ul. Daszyńskiego ruch zosta-nie przekierowany m.in. na ul. Żołnierzy Września. Ulica ta, zgodnie z harmongramem ma byc ukończona do końca lipca. Jak wynika z dokumentacji dotyczącej zmiany organizacji - ruch zostanie przekierowa-ny na ulicę Kościelną i prze-budowywaną ulicę Żołnierzy Września (z wprowadzoną nową dwukierunkową organi-zacją ruchu docelowego) oraz częściowo na ulicę Głowac-kiego, Wałową do ul. Marcin-kowskiej i do ronda na skrzy-żowaniu Żołnierzy Września i Obornickiej.

Projektowana organizacja ruchu wprowadza zmiany w kierunku ruchu na ulicach jednokierunkowych Sienkie-wicza, Kościelnej i 3-go Maja i zmienia kierunek przejazdu na odwrotny do dotychczas funkcjonującego. W związku z tym zostaną wprowadzone oznakowania ulic: Kościelnej i Obrońców Pokoju bez zmiany przebiegu ciągów głównych. W pierwszym etapie prac na ul. Daszyńskiego ruch pieszych planowany jest istniejącym

chodnikiem ulicy Daszyńskie-go po południowo-wschod-niej stronie oraz wydzielonym pasem o szerokości 1,5 m od strony budynków po stronie północno-zachodniej.

Dla minimalizowania utrud-nień dla mieszkańców w strefie prac, odcinek zamykanej ulicy zostanie podzielony na pode-tapy. Rozpoczynanie następ-nego etapu ma następować po zakończeniu wcześniejszego. Po zrealizowaniu prac po pół-nocno-zachodniej części ulicy, ruch pieszych zostanie prze-niesiony na wykonaną wcze-śniej część a prace zostaną wykonane na wcześniej pozo-stawionym ciągu. Mieszkańcy kamienic przyległych do strefy robót mają możliwość prze-mieszczania się poza strefą ro-bót, gdyż kamienice posiadają wyjścia na podwórka .

Dostawa towarów, których nie da się dostarczyć od strony za-plecza, będzie musiała się od-bywać w strefie prac w uzgod-nieniu z kierownikiem budowy lub majstrem nadzorującym roboty budowlane. Wykonaw-ca przebudowy drogi będzie współpracował z właścicielami lokali i udostępniał im dojazd lub dojście w celu wykonania zaopatrzenia.

[paj]

(8)

R E K L A M A

Sąd orzekł – studium gminy zgodne z prawem

Świetlica w Komorowie prawie gotowa

Ulice 3 Maja i Wesoła w remoncie

Budowa świetlicy w Komorowie jest na ukończeniu. Nowy budynek będzie posiadał

dużą salę, kuchnię oraz zaplecze socjalne i sanitarne. Przed świetlicą wybudowano

piękną wiatę, powstanie także plac zabaw.

Burmistrz gminy

Trzebni-ca Marek Długozima, Stanisław Koszałko z Wydziału Technicz-no-Inwestycyjnego oraz sołtys Komorowa Magdalena Malesa spotkali się przy budowanej świe-tlicy z wykonawcą Józefem Weso-łowskim, by zobaczyć i omówić postęp prac, jakie zostały wyko-nane od poprzedniej wizyty. - W większości sołectw odbyły

się lub są planowane remonty do-tychczasowych świetlic. W przy-padku Komorowa musieliśmy podjąć decyzję o budowie takiego miejsca od podstaw, gdyż miej-scowość ta nie posiadała wcze-śniej swojej świetlicy ani innego pomieszczenia, które mogliby-śmy zaadaptować – powiedział burmistrz Marek Długozima. Gmina Trzebnica składa się

z aż 41 sołectw. Sukcesywnie i re-gularnie remontowane są w nich miejsca spotkań mieszkańców, powstają place zabaw dla dzieci czy nowoczesne boiska sportowe. Sołectwo, w którym w najbliż-szym czasie rozpoczną się prace przy świetlicy, to Ujeździec Mały.

[jus]

Równolegle z prowadzonymi intensywnymi pracami przy bu-dowie Szkoły Podstawowej nr 2, trwają prace nad kompleksową modernizacją ulicy 3-go Maja i Wesołej, które zlokalizowane są bezpośrednio przy nowej szkole. Podobnie jak w przypadku in-nych przeprowadzoin-nych ostatnio remontów ulic, prace obejmują również wymianę kanalizacji i modernizację sieci wodociągo-wej.

Ponadto przy drodze powstanie chodnik oraz oświetlenie, dzię-ki czemu dzieci i rodzice będą mogli bezpiecznie docierać do szkoły. Warto również pamiętać, że z ulicy 3-go Maja często

korzy-stają także mieszkańcy osiedla Grunwald, którzy tą drogą cho-dzą na spacery w stronę

zrewita-lizowanych terenów przy trzeb-nickich stawach i na basen.

[jus]

Klub Radnych „Trzebnica ponad podziałami” złożył skargę do wojewody na „Studium uwarunkowań i kierunków

zago-spodarowania przestrzennego Gminy Trzebnica”. Ten z kolei przekazał sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

17 lipca sąd oddalił skargę uznając tym samym, że dokument jest sporządzony zgodnie z prawem.

Przypomnijmy. W poło-wie października ubiegłego roku do wojewody Aleksan-dra Marka Skorupy wpłynęło pismo sygnowane przez Klub Radnych „Ponad podziałami”, w którym ośmiu opozycyjnych radnych ( Jan Darowski, prze-wodniczący, Adam Gubernat, Paweł Wolski, Wojciech Wró-bel, Janusz Szydłowski, Paweł Czapla, Zenon Janiak oraz nie-należący do klubu Karol Idzik) wnosi uwagi i zastrzeżenia co do trybu procedowania i pod-jęcia uchwały. W piśmie czyta-my, że radni skarżą się na to, iż otrzymali materiały zbyt póź-no, na dodatek na płytach CD, a to utrudniło zapoznanie się

z nimi. Wskazywali w piśmie na to, że nie uwzględniono w studium ich uwag, a załącz-nik do studium zawiera wy-kaz zabytków, który nie odpo-wiada stanowi faktycznemu. Burmistrz Marek Długozi-ma informował wówczas, że zgodnie z trybem uchwalania, projekt studium był wyłożony do wglądu. Żaden z radnych w tym czasie nie wniósł żad-nych uwag. Po uchwaleniu przez Radę Miejską studium zostało przekazane woje-wodzie do oceny zgodności z przepisami prawa. Ten z ko-lei w terminie ustawowym nie wniósł żadnych zastrzeżeń i dokument opublikowany

zo-stał w Dzienniku Urzędowym Wojewody. I właśnie od tego momentu studium zaczęło obowiązywać. Na jego podsta-wie przyjęto dwa plany zago-spodarowania przestrzennego. Zarówno burmistrz, jak też przewodniczący rady Mateusz Stanisz zgodnie twierdzili, że skarga na studium to destruk-cyjne działanie opozycji w Ra-dzie Miejskiej w Trzebnicy. Skarga ta choć wymierzona w burmistrza i radnych koali-cyjnych, tak naprawdę mogła zaszkodzić jedynie mieszkań-com krzyżując im plany bu-dowlane na kolejne kilka lat. Wojewoda skargę przyjął, ale w skardze skierowanej do WSA

nie uwzględnił uwag radnych, tylko sformułował swoje zarzu-ty – a mianowicie miał wątpli-wości co do trybu uchwalania studium. Uznał, że do podjętej przez RM uchwały o przyję-ciu studium należało dodać jako załącznik ujednolicony projekt studium z wyróżnie-niem wprowadzonych zmian. Na szczęście Wojewódzki Sąd Administracyjny stwier-dził, że w procedurze uchwa-lania studium nie doszło do naruszenia zasad jego spo-rządzania. W szczególności nie stwierdził, aby podjęci uchwały zawierającej ujed-nolicony projekt studium bez wyróżnienia projektowanych

zmian było naruszeniem pra-wa. Uznał argumentację Rady Miejskiej w Trzebnicy i służb podległych burmistrzowi, że dokonana zmiana nie wy-magała sporządzenia ujed-noliconego projektu studium z wyróżnieniem zmian, albo-wiem – po pierwsze - doku-ment obejmował cały obszar gminy, a nie jego część, po drugie – wprowadzone zmia-ny miały charakter generalzmia-ny a nie „pojedynczych ustaleń”. Agnieszka Pruszkowska-Jarosz

Remonty ulic wykonywane są kompleksowo - wraz z wymianą sieci wodnej i ka-nalizacyjnej, chodnikami i oświetleniem.

Remontowane ulice znajdują się bezpośrednio przy nowej SP nr 2.

(9)

Dbając o ekologię oraz obniżenie kosztów ponoszonych na oświe-tlenie drogowe, zostanie ono wy-mienione na energooszczędne. Ponadto, testowo zamontowane zostanie oświetlenie ledowe (na

ul. Milickiej) – jest ono znacznie tańsze w utrzymaniu. Jeśli testy wykażą długoplanowe oszczęd-ności, oświetlenie ledowe będzie sukcesywnie wdrażane w kolej-nych częściach miasta.

Modernizacja oświetlenia

W spotkaniu, podczas którego uzgodniono warunki zmodernizowania oświe-tlenia, udział wzięli (od prawej) przedstawiciele firmy TAURON: Anna Potoka i Tomasz Chodor – dyrektor ds. serwisu, burmistrz Marek Długozima, skarbnik Barbara Krokowska, radca prawny – Eliza Łojewska oraz naczelnik wydziału techniczno-inwestycyjnego Zbigniew Zarzeczny.

We wtorek 9 lipca rozpoczął się proces montażu kamer po-trzebnych w nowo powstającym systemie monitoringu miejskiego. Dwie pierwsze kamery zawisły odpowiednio na rogu budynku Urzędu Miejskiego oraz na słupie oświetleniowym znajdującym się na ulicy ks. Bochenka (obok ban-ku PKO).

Przypomnijmy, że docelowo w Trzebnicy mają zostać zain-stalowane 24 kamery - w naj-ważniejszych punktach miasta i pracujące 24 godziny na dobę. Sprawdzony w innych miastach system ma podnieść poziom

po-czucia bezpieczeństwa, pełniąc przede wszystkim rolę prewen-cyjną. Według danych Komendy Stołecznej Policji, w miejscach objętych monitoringiem, po za-instalowaniu kamer przestęp-czość spada o 50-60%. Na zacho-dzie Europy monitoring miejski jest już standardem od wielu lat. Nie należy obawiać się również o swoją prywatność, system funk-cjonuje w taki sposób, że nawet w momencie kiedy oko kamery skieruje się na prywatne okno, obraz zostaje zamazany automa-tycznie.

Obraz z kamer rejestrowany

będzie na dyskach w centrali, znajdującej się w siedzibie Urzędu Miejskiego. Podgląd na żywo mo-nitorowany będzie ciągle przez przeszkolonych do tego zadania pracowników, którzy widząc nie-pokojące zdarzenia mogą natych-miast wysłać w to miejsce odpo-wiednie służby. Materiał zebrany z nagrań, zgodnie z obowiązu-jącym prawem, przechowywa-ny będzie maksymalnie 60 dni, a jeśli uprawniony do tego organ (policja, prokuratura lub sąd) nie złoży wniosku o przekazanie go, wtedy zostanie skasowany.

[kas]

Pierwsze kamery zamontowane

R E K L A M A

Mając na celu zmniejszenie kosztów, w porozumieniu

z TAURON Polską Energią, wykonana zostanie

mo-dernizacja trzebnickiej sieci oświetleniowej oraz jej

wy-miana na energooszczędne rozwiązania. Dodatkowo,

w ramach testów i badań, na ul. Milickiej zamontowane

zostanie oświetlenie ledowe.

(10)

� �

Dajmy sobie trochę czasu

Przychodnia zmienia się w Trzebnickie Centrum Medyczne ZDRÓJ

Decyzją burmistrza Marka Długozimy, trzebnicka przychodnia zdrowia została

prze-kształcona w spółkę prawa handlowego – Trzebnickie Centrum Medyczne ZDRÓJ.

W spółce tej, tak samo, jak w powołanej wcześniej gminnej spółce Trzebnicki Park

Wod-ny ZDRÓJ i Zakładzie Gospodarki Komunalnej ERGO – stuprocentowym udziałowcem

jest gmina Trzebnica.

Kilka dni po podpisaniu aktu notarialnego, na mocy którego przychodnia stała się spółką pra-wa handlowego, burmistrz zapro-sił wszystkich pracowników do-tychczasowego ośrodka zdrowia do Urzędu Miejskiego, by poroz-mawiać z nimi o wspomnianym przekształceniu.

Przede wszystkim pracownicy uzyskali zapewnienie, że zmiana ta nie niesie za sobą żadnych ra-dykalnych zmian personalnych, z czym zazwyczaj kojarzy się negatywnie nacechowane słowo „prywatyzacja”. Wręcz przeciw-nie – w Trzebnickim Centrum Medycznym ZDRÓJ zatrudnia-ni są i będą kolejzatrudnia-ni specjaliści, by wachlarz świadczeń był coraz szerszy, a ich poziom coraz wyż-szy, czego dowodem jest chociaż-by dołączenie do zespołu spe-cjalistów z przychodni znanych i cenionych trzebnickich lekarzy – doktora Jacka Korczyka i Piotra Kostrzewy.

W kontekście szpitala

- Jak państwo doskonale wie-dzą, przygotowujemy dokumen-tację projektową na gruntowną modernizację budynku. Jeszcze w tym roku chcemy rozpocząć prace budowlane. Decyzja o po-wołaniu spółki „Trzebnickie Centrum Medyczne ZDRÓJ” po-dyktowana jest przede wszystkim dużo większymi możliwościami finansowania tej ważnej i długo

oczekiwanej przez mieszkańców inwestycji. Wiem, że przekształ-cenie to odbywa się w czasie nie-jasności związanych z przyszło-ścią trzebnickiego powiatowego szpitala św. Jadwigi. Docierają do mnie liczne sygnały od mieszkań-ców i personelu, że podejmowane przez starostę próby prywatyzacji wprowadzają chaos i lęk o przy-szłość tej znanej w całym świecie placówki - mówił na spotkaniu burmistrz Marek Długozima. - Szczególnie niepokojące są te in-formacje w kontekście poczynio-nych inwestycji – budowy SOR-u

czy oddziału rehabilitacyjnego, na który poszły z budżetu powia-tu ogromne środki finansowe. Je-śli wszystko miałoby teraz trafić w ręce podmiotu prywatnego, to działania takie wydają się być

zu-pełnie nieprzemyślane i stawiają w niekorzystnym świetle cały za-rząd powiatu - dodaje.

Przemyślany proces

Zapewnił jednocześnie, że proces przekształcenia trzebnic-kiej przychodni został od począt-ku do końca przeprowadzony profesjonalnie, a głównym celem tego działania było dobro pra-cowników i pacjentów. A co naj-ważniejsze – jednostka ta nadal jest w 100 procentach gmina, bez jakichkolwiek udziałów

podmio-tów prywatnych. - W tych oko-licznościach dziękuję państwu, że z dużą dozą zaufania przyjęli-ście ten pomysł i daliprzyjęli-ście mi zie-lone światło do podjęcia działań. Szczególne podziękowania w tym miejscu kieruję do pani doktor

Doroty Worotniak, przewodni-czącej związków zawodowych – podkreśla burmistrz.

Przekonywał, że z perspektywy czasu widać, iż decyzja o tworze-niu spółek gminnych przy zarzą-dzaniu basenem czy gospodarką komunalną była właściwa i spraw-dza się w praktyce. Burmistrz wie-rzy, że podobnie będzie w przy-padku służby zdrowia. - Jeśli bo-wiem teraz nie wprowadzimy pa-cjentów w XXI wiek, to kiedy to nastąpi? - pytał.

Dodał, że jest spokojny o cały proces przekształcenia oraz okres modernizacji budynku, ponieważ na prezesa spółki powołał dotych-czasową dyrektorkę przychodni – Annę Imielską, z którą współ-praca układa się bardzo dobrze, i która wnosi wiele konstruktyw-nych pomysłów w rozwój trzeb-nickiej służby zdrowia.

Zarząd i rada

Podczas spotkania głos zabrała także członkini Rady Nadzor-czej spółki – mecenas Marzena Sitna, która przygotowywała nie-zbędną dokumentację związaną z przekształceniem. Przedstawiła korzyści dla pracowników wyni-kające ze zmian i pogratulowała burmistrzowi odwagi w podjęciu tej trudnej decyzji, mimo poja-wiających się w stosunku do nie-go głosów krytyki z ust środowi-ska opozycyjnego.

W skład zarządu spółki „Trzeb-nickie Centrum Medyczne ZDRÓJ” weszli: Anna Imielska – prezes, Elżbieta Rezler i Jadwi-ga Żmuda-Adamska. Do Rady Nadzorczej burmistrz powołał: mecenas Marzenę Sitną, mecena-sa Marka Stalskiego oraz Pawła Łozińskiego.

[jas}

Od kilku tygodni cała Polska zmaga się z wprowadzeniem nowej ustawy tzw. śmieciowej. Zmaga się, bo nie ma gminy i miasta, gdzie jest idealnie. Jed-ni mają problemy z przetargami, inni z protestami, jeszcze inni z firmami, lub deklaracjami. W niektórych gminach do dziś nie ma wyłonionej firmy, która będzie wywozić odpady, w in-nych nadal trwa konflikt mię-dzy włodarzami a wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowy-mi i pojawiły się pierwsze postę-powania wszczęte z urzędu, jesz-cze w innych do dziś mieszkańcy nie otrzymali żadnej informacji na temat – gdzie, na jakie konto, do którego dnia miesiąca należy dokonywać opłat. Pewne niedo-ciągnięcia w funkcjonowaniu nowego systemu gospodarki odpadami pojawiły się również w Gminie Trzebnica. Wyniknęły one głównie z wstrzymania pro-cedury podpisania umowy z wy-łonionym w drodze przetargu odbiorcą odpadów komunalnych na wskutek protestu złożonego do Krajowej Izby Odwoławczej przez konsorcjum Wodnik Sp. z o.o. i WPO ALBA, któremu nie udało się wygrać przetargu. Odwołanie to okazało się bezza-sadne, zostało odrzucone przez organ nadzoru, jednak wstrzy-mało ono na ponad dwa tygo-dnie przygotowania do

wprowa-dzenia nowego systemu. Z tego przede wszystkim względu nie wszyscy mieszkańcy otrzyma-li na czas worki do selektywnej zbiórki odpadów oraz korespon-dencję z wysokością opłaty i ter-minem jej uiszczenia.

Moim zdaniem nowa ustawa o utrzymaniu czystości i porząd-ku w gminach uchwalona przez sejm jest daleka od doskonałości. Przepisy w niej zawarte są nie-kiedy mało precyzyjne, chwilami zaskakujące. Jednak moim obo-wiązkiem jako urmistrza Gminy Trzebnica jest wprowadzenie ich w życie. A gmina Trzebnica stara się to robić dobrze, bez wprowa-dzania niepotrzebnego chaosu. Będziemy ciągle doskonalić się w sprawnym odbieraniu odpa-dów komunalnych.

Rozumiem tych mieszkań-ców, którzy czasami denerwują się na drobne niedociągnięcia systemu gospodarki odpadami. Dla nas - dla mnie, urzędników, pracowników firmy Ergo, która zajmuje się gospodarką odpada-mi w godpada-minie – nowy system jest nowością. Wszyscy uczymy się na błędach, na szczęście natych-miast je prostujemy i szukamy lepszych rozwiązań. Nie popeł-nia błędów ten kto nic nie robi, albo ten, komu się nie chce robić. Mnie, urzędnikom, pracowni-kom zakładu pracowni-komunalnego chce

się i zamierzamy dążyć do tego, by w najbliższych miesiącach usprawnić system odbioru od-padów komunalnych. Liczymy tylko na jedno - na odrobinę wy-rozumiałości.

Chciałbym, by nieodebrany worek z odpadami nie urósł do rangi wydarzenia na miarę gmi-ny i aby brak drobnej informa-cji nie stał się sensacją na miarę brukowca. Chciałbym, by trud-ne, sportrud-ne, niejasne czy jakiekol-wiek inne problematyczne kwe-stie rozwiązywać bezpośrednio z urzędnikami, a nie za pośred-nictwem łam różnych lokalnych pism. Bo tak naprawdę komu to służy? To nie zrewolucjonizuje na nowo tej ustawy, nie zmieni zasad, nie wprowadzi ulepszenia, a jedynie sporo zamieszania. Ustalając stawki za odpady komunalne starałem się je tak wykalkulować, aby zachęcić mieszkańców do segregowania odpadów. Przyglądając się róż-nym samorządom i ustaloróż-nym przez nich stawkom mogę śmiało powiedzieć, że nasze nie są wcale zbyt wygórowane. Ba, należą na-wet do jedynych z najniższych. Na dodatek gmina Trzebnica po-stanowiła wprowadzić ulgi dla rodzin wielodzietnych oraz osób starszych. Uważam bowiem, że samorządy powinny wspierać mieszkańców, dla których liczy

się każda złotówka.

Kolejnym, moim zdaniem, do-brym pomysłem jest utworzenie Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. Każdy miesz-kaniec może bezpłatnie odwieźć tam posegregowane śmieci. Cza-sami robimy remonty, mamy na zbyciu stary sprzęt, meble itp. i nie wiemy co z nimi zrobić - teraz bez problemu można się ich pozbyć. Dzięki temu nie tra-fią one do rowów, do lasu czy na dzikie wysypiska. W Gminnym Punkcie jest także wydzielone specjalne miejsce na dobre jesz-cze rzeczy, które być może znaj-dą nowego właściciela. Nikt bo-wiem nikomu nie zabroni wziąć sobie działającej pralki czy tele-wizora.

Wracając do stawek za odpady w gminie Trzebnica – być może musiałyby ulec zmianie, gdy-by nie fakt, że przetarg wygrało konsorcjum, w skład którego wchodzi Zakład Gospodarki Ko-munalnej Ergo, którego głównym udziałowcem jest gmina. Firmy, które wzięły udział w przetargu zaproponowały bardzo wysokie stawki za obsługę mieszkańców.

Choć jedno z konsorcjów - WPO Alba i Wodnik, niezadowolo-ne z wyniku, złożyło skargę do Krajowej Izby Gospodarczej, to udało nam się obronić swoje stanowisko. KIO odrzuciło skar-gę, a to oznacza to, że wszystko zrobiliśmy zgodnie z prawem. Firma, która oprotestowała prze-targ zaproponowała kwotę o 400 tysięcy większą niż konsorcjum z Ergo. A to z kolei oznaczałoby, że albo gmina musiałaby dołożyć do tego z budżetu, albo trzeba było-by podnieść opłaty. Na szczęście wszystko jest w porządku i spo-kojnie możemy wdrażać ustawę. Jak widać więc, dobrym roz-wiązaniem było powołanie prze-ze mnie w ubiegłym roku Za-kładu Gospodarki Komunalnej Ergo. Dziś spełnia on swoją rolę, bo pracuje dla mieszkańców, a nie dla zysku i finansowych słupków. ZGK został rzucony na głęboką wodę, ale jestem pe-wien, że sobie z tym poradzi. Bo od jego zaangażowania, sukce-sów i działań zależy powodze-nie wprowadzenia nowej ustawy śmieciowej.

Burmistrz Marek Długozima

Spotkanie burmistrza z pracownikami Trzebnickiego Centrum Medycznego ZDRÓJ – dotychczasowej przychodni zdrowia.

Podpisanie aktu notarialnego przekształcającego przychodnię zdrowia w Trzebnickie Centrum Medyczne ZDRÓJ. Od lewej – mecenas Marzena Sitna, burmistrz Marek Długozima, notariusz Dorota Belka.

Subiektywnym

(11)

Sprawa przywrócenia Trzeb-nicy statusu uzdrowiska pojawiła się w 2010 roku. Burmistrz Marek Długozima zawarł ten pomysł w swoim programie wyborczym. Prawie 90% poparcie uzyskane wśród mieszkańców podczas wy-borów samorządowych było jed-noczesnym poparcie dla zapropo-nowanego programu i obligowało do spełnienia wyborczych obiet-nic.

Czy rzeczywiście Trzebnica ma szansę stać się uzdrowiskiem? Do zbadania tej sprawy burmistrz po-wołał specjalny zespół, który opra-cowuje niezbędne dokumenty. W ubiegłym roku Instytutu Geografii i Przestrzennego Za-gospodarowania im S. Leszczyc-kiego Polskiej Akademii Nauk w Warszawie wydał świadectwo

potwierdzające właściwości lecz-nicze klimatu w Trzebnicy. To jeden z pierwszy kroków. Wcze-śniej, pod koniec lat siedemdzie-siątych wykonano badania wód głębinowych w Lesie Bukowym, które również potwierdziły wy-sokie właściwości lecznicze. Starania o przywrócenie Trzeb-nicy statusu uzdrowiska są natu-ralną kontynuacją prowadzonej od pięciu lat polityki zwiększania atrakcyjności turystycznej miasta poprzez odnowę jego rekreacyj-nych walorów, m.in. rewitalizacja Lasu Bukowego, terenów wokół ul. Leśnej, czy poprzez budowę nowych atrakcji turystycznych - m.in. Trzebnickiego Parku Wod-nego ZDRÓJ.

Zwolennicy przekonują, że dzięki przywróceniu statusu uzdrowiska miasto mogłoby

czer-pać konkretne profity. Oprócz zwiększenia prestiżu powstałoby wiele nowych miejsc pracy w sfe-rze obsługi ruchu turystycznego. Jak dowodzą badania jedno miej-sce w zakładzie lecznictwa uzdro-wiskowego generuje kilka miejsc pracy w branżach obsługujących ruch turystyczny m.in. w gastro-nomii czy hotelarstwie. Ponad-to miejscowości uzdrowiskowe pobierają opłaty klimatyczne od turystów i kuracjuszy, które za-silają ich budżety. Dodatkowo budżet państwa dopłaca gminom uzdrowiskowym równowartość całorocznych wpływów z tytułu opłaty klimatycznej, jaką udaje im się pozyskać od przyjezdnych. Przeciwnicy twierdzą, że mia-sto może stracić, bowiem za-blokuje to rozwój nowoczesnej gospodarki, co może nie tylko zniechęcić istniejące firmy, ale i odstraszyć nowych inwestorów. Zwolennicy ripostują, że przy-wrócenie statusu uzdrowiskowe-go nie tylko nie zablokuje rozwo-ju gospodarczego miasta, dzięki rozlokowaniu w mieście odpo-wiednich stref uzdrowiskowych, w których będą mogły powstawać i rozwijać się zakłady usługowe

i produkcyjne, ale wręcz przyczy-ni się do jego rozwoju. Już w stu-dium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzenne-go, uchwalonego w 2012, znalazły się tereny inwestycyjne zlokalizo-wane głównie na terenach przyle-gających do obecnej obwodnicy miasta i planowanej drogi eks-presowej S-5. Są one brane pod uwagę przy wyznaczaniu stref ochrony uzdrowiskowej.

Za Trzebnicą Zdrój wypowia-dali się: burmistrz Marek Długo-zima, sekretarz Daniel Buczak, przewodniczący Rady Miejskiej Mateusz Stanisz, radna Krystyna Haładaj, pani Danuta Kamińska, prezes Towarzystwa Miłośników

Ziemii Trzebnickiej Zbigniew Miszewski.

Przeciw wypowiadali się: po-seł PO Marek Łapiński i starosta powiatu trzebnickiego Robert Adach, mimo, że przywrócenie statusu uzdrowiska jest zapisane również w strategii rozwoju po-wiatu trzebnickiego na lata 2007 – 2015, którą starosta osobiście podpisał i powinien konsekwent-nie wdrażać.

Podczas sondy przeprowa-dzonej przez radio wśród miesz-kańców, zdecydowana większość opowiedziała się za pomysłem przywrócenia miastu statusu uzdrowiska.

[kas]

Radiowo o uzdrowisku

Debata na temat przywrócenia Trzebnicy statusu miasta

uzdrowiskowego trwa. 27 czerwca na trzebnickim

Ryn-ku stanął wóz transmisyjny Radia Wrocław. W audycji

padły argumenty za i przeciw. Wypowiedzieli się

przedsta-wiciele władz samorządowych, politycy, a przede

wszyst-kim mieszkańcy miasta.

������������������ ��������������������

����������������������������������

��

��

��������

�����

�������������������

�������������������������������

�����������������������������

������������

�����������

������

�����

��������

���������������������

�������������������������������

������������������

������������������������

�����������

����������

������������������������������������

������������ ������������ ���������� ���������� ������������ ���������� ���������� �����������

Rozpoczęły się zaplanowane na okres wakacyjny prace remonto-we w Gimnazjum nr 1. W skład wykonywanych robót wchodzą: zdzieranie starego otynkowania oraz malowanie ścian

wyznaczo-nych korytarzy. Remontowane są również wybrane sale zajęciowe, z wymianą podłóg oraz drzwi i wyposażenia włącznie. Two-rzona jest również sala rozdziel-ni komputerowej.

Remont w gimnazjum nr 1

Audycja na antenie Radia Wrocław dotycząca przywrócenia Trzebnicy statusu uzdrowiska nadawana była na żywo z trzebnickiego Rynku.

Nowa podłoga w jednej z wykończonych sal. Wymieniane są także drzwi i ma-lowane ściany.

(12)
(13)
(14)

Burmistrz Marek Długozima, za-stępca Jerzy Trela, prezes trzeb-nickiego Zakładu Gospodarki Komunalnej Rafał Jaros, wyko-nawca placu Marek Krzak oraz pracownicy punktu spotkali się, by oficjalnie rozpocząć działal-ność tego miejsca.

Do Gminnego Punktu Selek-tywnego Zbierania Odpadów na bieżąco można nieodpłatnie od-dawać: skoszoną trawę, gałęzie, liście, przeterminowane leki, zu-żyte baterie i akumulatory, farby, aerozole, kleje, rozpuszczalniki, kwasy, alkalia oraz opakowa-nia po nich, przeterminowane nawozy i środki ochrony roślin oraz opakowania po nich, zużyte opony, zużyty sprzęt elektryczny

i elektroniczny, odpady budowla-no-remontowe (do 1 m³ na jedno gospodarstwo domowe rocznie), lampy fluorescencyjne i inne

od-pady zawierające rtęć (świetlów-ki, termometry), styropian opa-kowaniowy, odzież i tekstylia.

[kas]

Gminny Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów

Przy Oczyszczalni Ścieków na ul. Milickiej funkcjonuje już Gminny Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów. Jest to

pierwszy w regionie kompleksowy, wyposażony i przygotowa-ny do odbioru wszelkich odpadów punkt. Każdy mieszkaniec i przedsiębiorca naszej gminy może nieodpłatnie oddawać do niego różne rodzaje odpadów. Punkt otwarty jest od wtorku do

soboty w godzinach 9.00 – 17.00.

Na początek zapytam Pana o prze-targ na odbiór i transport odpa-dów zorganizowany przez gminę. Konsorcjum w składzie: WPO ALBA i Wodnik Sp. z o. o., które nie wygra-ło przetargu na odbiór odpadów komunalnych z terenu naszej gmi-ny wniosło odwołanie od wyboru najkorzystniejszej oferty do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej do War-szawy. Pojawiły się informacje, że od-wołujący zarzucając błędy formalne żądał unieważnienia przetargu. Jak ta sprawa się zakończyła?

Odwołanie to zostało przez Krajową Izbę Odwoławczą (KIO) odrzucone. Chciałbym w tym miejscu zauważyć, że cała pro-cedura przetargowa została przeprowadzona zgodnie z obo-wiązującymi przepisami. Postę-powanie nie zawierało błędów formalnych i nie było żadnych podstaw do jego unieważnienia, jak wcześniej o tym pisała Nowa, po raz kolejny wprowadzając mieszkańców w błąd. Natomiast ww. konsorcjum odwołało się od wyboru najkorzystniejszej oferty wskazanej przez gminę czyli już na końcowym etapie postępowa-nia. Na rozstrzygnięcie przetargu odwołanie nie miało wpływu, na-tomiast wstrzymało na ok. 2,5 ty-godnia wszelkie czynności zwią-zane z zamykaniem procedur. Czy miało to jakiś wpływ na miesz-kańców?

Tak, oczywiście. Z powodu odwołania gmina nie mogła pod-pisać umowy z podmiotem, który złożył najkorzystniejszą ofertę. Nie można było np. wcześniej zamówić worków na selektyw-ną zbiórkę (zakup ich należy do wykonawcy usług), ponieważ nie wiadomo było kiedy odbędzie się rozprawa w KIO w Warszawie wobec czego nie można było rów-nież zamknąć postępowania. Odpady odbiera konsorcjum w skła-dzie: Trzebnicki Zakład Gospodarki Komunalnej ERGO Sp. z o.o. oraz Przedsiębiorstwo Usług Komu-nalnych van Gansewinkel Dolny Śląsk Sp. z o.o. Jak wygląda sytuacja w gminie po kilkunastu dniach funk-cjonowania systemu?

Dokładamy wszelkich starań, zarówno pracownicy gminy jak również spółki ERGO, aby w mia-rę możliwości zrealizować obo-wiązki nałożone ustawą. Spółka ERGO stara się odbierać odpady zgodnie z opracowanym przez siebie harmonogramem, sukce-sywnie dostarcza mieszkańcom

worki do selektywnej zbiórki. Jednocześnie mieszkańcy/przed-siębiorcy otrzymują informacje z gminy o wysokości należnej opłaty wraz z numerem konta. Pomimo początkowych trudno-ści mamy nadzieję, że powoli sy-tuacja się ustabilizuje.

Niektórzy mieszkańcy otrzymali informację z numerem konta oraz należną kwotą do zapłaty po dniu 15 lipca. Termin płatności obowiązuje do 15 każdego miesiąca, czy zostaną im naliczone odsetki?

Płatność za odbiór odpadów za miesiąc lipiec, dokonana do dnia 31 lipca br., będzie uznana za płatność w terminie. Natomiast od sierpnia br., płatność powinna nastąpić do 15 dnia każdego mie-siąca na otrzymany, indywidual-ny rachunek bankowy.

Czy obecny harmonogram znacznie różni się od poprzedniego?

Jeśli chodzi o termin odbio-ru odpadów selektywnie zebra-nych to został on zachowany. Są to kolejne poniedziałki miesiąca. Zmiany nastąpiły w terminach odbioru odpadów komunalnych zmieszanych. Wynika to głów-nie z faktu, że w nowym syste-mie wszyscy syste-mieszańcy muszą płacić za odpady i jak się okazuje, wbrew wcześniejszym deklara-cjom o niewytwarzaniu odpa-dów, w dniu odbioru pojawia się ich znacznie więcej niż w czasach kiedy odpady odbierał Wodnik. Wobec tego czas przejazdu przez kolejne miejscowości znacznie się wydłużył. Stąd też początkowo zdarza się, że odpady nie zostały odebrane w zaplanowanym dniu odbioru tylko w kolejnym dniu roboczym. Za wszelkie utrud-nienia przepraszamy. Sytuacja powinna się unormować w ko-lejnych miesiącach, kiedy miesz-kańcy pozbędą się początkowego „nadmiaru” odpadów.

Harmonogram dostępny jest na stronie www.ergo.trzebnic. pl, www.trzebnica.pl, www.eko. trzebnica.pl.

Mieszkańcy segregują? Czy raczej idzie im to, póki co, dość kiepsko? Myślę, że starają się jak mogą. Osoby, które segregują od dawna na pewno mają większą wprawę. Sądzę, że z czasem wszyscy sobie świetnie poradzą z tym zada-niem.

Proszę powiedzieć z czego wynika opóźnienie w dostawie worków?

Po pierwsze spółka ERGO nie mo-gła zamówić wcześniej worków ponieważ z powodu odwołania od wyniku przetargu wszystko znacznie przeciągnęło się w cza-sie. Po drugie w chwili obecnej producenci worków do selektyw-nej zbiórki mają długie okresy realizacji zamówienia z powodu dużej ilości zleceń.

Jak to jest z odbiorem odpadów? Niektórzy żalą się, że spółka odbiera odpady zbyt wolno i posegregowa-ne odpady w workach długo czekają na odbiór.

Obecnie sytuacja wygląda tak, że część mieszkańców pozbywa się odpadów nagromadzonych w ostatnim czasie w piwnicach, garażach itp. W momencie kie-dy trzeba było zakupić worek do selektywnej zbiórki w Wodniku, pełnych worków do odbioru było niewiele, chociaż w miesiącu lip-cu odbierane były jeszcze odpady w takich właśnie workach. W tej chwili jeśli mieszkaniec i tak musi zapłacić, to wystawia więcej odpadów, o czym już wcześniej wspominałem. Jeżeli od kogoś odpady segregowane nie zostały zabrane w wyznaczonym dniu, to zgodnie z deklaracjami spół-ki ERGO zostaną one odebrane w następnym dniu roboczym. Skąd czasem bierze się bałagan przy pojemnikach na selektywną zbiór-kę?

Niestety, często obserwowane są przypadki kiedy mieszkańcy zamiast wyrzucać odpady np. do pojemników typu IGLOO znaj-dujących się na osiedlach miesz-kaniowych pozostawiają worki pełne różnych butelek lub opa-kowań obok pojemnika. Później kolejni mieszkańcy dorzucają następne worki i robi się bałagan pomimo że ustawiony obok po-jemnik wcale nie jest pełny. Dlaczego nie można naliczać opłaty od ilości wytwarzanych odpadów (pojemników)?

Ustawodawca odszedł od tej metody, żeby zniechęcić miesz-kańców do nieprawidłowych działań, zmierzających do wyka-zania mniejszej ilości odpadów, za które musieliby zapłacić.

Opła-ta za gospodarowanie odpadami zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach może być uzależniona tylko od: powierzchni lokalu mieszkalnego lub zużytej wody albo ilości osób zamieszkujących nieruchomość. Często zadawane pytanie przez mieszkańców dotyczy konieczności mycia opakowań szklanych i plasti-kowych przed wrzuceniem do po-jemników oraz zrywaniem etykiet? Nie ma takiej konieczności, natomiast ze względów higie-nicznych zaleca się oczyszczenie silnie zabrudzonych tworzyw i opakowań oraz usunięcie resz-tek żywności.

Przedsiębiorcy często pytają o faktu-ry za wywóz, czy będą wystawiane ? Nie. Gmina nie będzie wysta-wiać faktur. Opłata za odbiór od-padów komunalnych nie podlega podatkowi VAT, podobnie jak np. podatek od nieruchomości. Pod-stawą do rozliczeń jest złożona deklaracja oraz informacja o płat-nościach uzyskana od gminy. Proszę przypomnieć jakie odpady mieszkańcy mogą dostarczyć do Gminnego Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych i gdzie on się znajduje?

Punkt znajduje się na ul. Mi-lickiej 47 (teren gminnej oczysz-czalni ścieków) i jest czynny od wtorku do soboty w godzinach 9-17. Punkt prowadzony jest przez Trzebnicki Zakład Go-spodarki ERGO Sp. z o.o. Jest to miejsce gdzie mieszkańcy będą mogli nieodpłatnie zostawić wy-tworzone przez siebie selektyw-nie zebrane odpady (po okazaniu dowodu tożsamości oraz ostat-niego dowodu wpłaty za odbiór odpadów). Jest on uzupełnieniem systemu, który ma zapewnić zbie-ranie odpadów problematycznych (informacja w artykule poniżej). Czy do Gminnego Punktu Selektyw-nego Zbierania Odpadów Komunal-nych zgłaszają się już mieszkańcy? Co przywożą?

Tak, zgłaszają się już pierwsi mieszkańcy, przywożą głównie odpady w postaci materiałów budowlanych, prawdopodobnie pozostałości po remontach. Pra-cownicy Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska odbiera-ją dużo telefonów w tej sprawie, mieszkańcy pytają co mogą zro-bić z nietypowymi odpadami, np. wersalką, starym telewizorem? Odwieźć je mogą właśnie do tego punktu.

A jeśli jakiś mieszkaniec przywiezie pralkę czy jakiś inny w miarę sprawny sprzęt, to ktoś inny mógłby go sobie

bezpłatnie wziąć stamtąd ?

Istnieje możliwość skorzysta-nia z rzeczy, które jeszcze nadają się do użytku. W tej sprawie na-leży zgłaszać się do kierownika składowiska odpadów w Marci-nowie – pana Grzegorza Gier-czaka, nr tel. 725 888 998 bądź kontaktować się z Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Trzebnicy, nr tel. 312 05 27. Jeśli ktoś wystawi obok pojemnika z odpadami zmieszanymi stary te-lewizor lub wersalkę to czy spółka ERGO odbierze od niego te odpady ? Nie. W dniu odbioru odpa-dów zmieszanych odbierane są tylko odpady zgromadzone w pojemniku przeznaczonym do tego typu odpadów, ewentualnie w czarnym worku. Jesienią tego roku, podczas mobilnej zbiórki będzie okazja do bezpłatnego po-zbycia się zużytego sprzętu elek-trycznego i elektronicznego oraz odpadów wielkogabarytowych. Dodatkowo w każdym momen-cie odpady tego typu można sa-memu dostarczyć do Gminnego Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych przy ul. Milickiej 47. Proszę pamiętać, że po odpady zmieszane przyjeżdża śmieciarka, do której pracowni-cy nawet gdyby chcieli to nie są w stanie wrzucić telewizora czy kanapy, poza tym odpady tego typu należy gromadzić i wywozić oddzielnie.

Komu można zgłaszać problemy związane z odbiorem odpadów? Pytania proszę kierować do Trzebnickiego Zakładu Gospo-darki Komunalnej ERGO Sp. z o. o. pod nr tel.312 38 64, 310 99 56 lub 310 99 92.

Czy gmina podjęła już pierwsze kroki odnośnie tych właścicieli nierucho-mości, którzy nie złożyli deklaracji? Tak, pierwsze wezwania zosta-ły już wysłane. Kolejne wezwania są przygotowywane do wysyłki. Cały czas pojawiają się mieszkań-cy, którzy jeszcze nie złożyli de-klaracji, w związku z tym może zdarzyć się sytuacja, kiedy ktoś złoży właśnie deklarację a nie została jeszcze wprowadzona do systemu i wysłano wezwanie. Mając na uwadze początkowe trudności organizacyjne związa-ne z odbiorem odpadów prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość. Za wszelkie utrudnienia przepra-szamy.

Rozmawiała

Agnieszka Pruszkowska-Jarosz

Dokładamy wszelkich starań

Rozmowa z Jerzym Trelą, wiceburmistrzem gminy Trzebnica

Na każdy rodzaj przyjmowanych w punkcie odpadów przygotowano specjalny kontener lub pojemnik.

(15)

Chór “Głos Duszy” z Białorusi. „Kresowiacy i Dolny Śląsk” pod

tym hasłem odbył się panel dysku-syjny z udziałem: Krzysztofa Świ-derka Konsula Generalnego RP na Ukrainie, Stanisława Srokowskiego poety i pisarza, a także wokalistek chóru „Głos Duszy” z Białorusi: Ingi Kaliada i Wiktorii Konopackiej. Czy można być na Kresach Polakiem? Czym są współczesne Kresy? I czy

jest to pojęcie jedynie geograficzne? Na te pytania odpowiadali uczest-nicy panelu, którego moderatorem był kustosz Sanktuarium św. Jadwi-gi Śląskiej ks. Jerzy Olszówka SDS. - Musimy znać historię, by lepiej zro-zumieć dzień dzisiejszy – mówił pi-sarz i poeta Stanisław Srokowski. Po spotkaniu odnalazła go jedna z jego dawnych studentek. Na starej,

pożół-kłej kartce papieru pokazała wiersz, którym profesor przygotowywał ją do konkursy recytatorskiego. Jednak najmocniejszym głosem i zarazem pięknym świadectwem były wypowiedzi wokalistek chóru, które na co dzień mieszkają na Bia-łorusi. - Co to są Kresy? Co to zna-czy być Polakiem? Dziś to naprawdę trudne pytania. Jednak od zawsze to

poczucie tożsamości związane było z wiarą katolicką – mówiły. Rów-nież Konsul Genralny RP na Ukra-inie K. Świderek podkreślał: - Moim zdaniem być Polakiem na Kresach to ogromna godność i radość, że przez te wszystkie lata, udało się tę polskość ocalić. Wspominał tak-że wioski na Białorusi, do których nie ma dróg i gdzie mimo

wszyst-ko próbuje się dotrzeć z pomocą, często tylko ze świeżym, ciepłym bochnem chleba. Współorganiza-torem Nocy w Kościołów była rów-nież Gmina Trzebnica. Burmistrz Marek Długozima, wręczając pre-legentom upominki, podkreślał: - Mimo wielu trudności, które po-jawiają się w relacjach polsko-bia-łoruskich i jak pokazał ten panel, mimo pewnych problemów już na poziomie definicyjnym, jeśli chodzi o samo pojęcie „Kresy”, powinni-śmy pamiętać, że najważniejsze są jedność, zgoda, przebaczenie i mi-łość. Na tych fundamentach mamy szansę budować dobre partnerstwo. Chwilę po zakończeniu panelu od-był się koncert liturgicznego chóru kościoła św. Szymona i św. Heleny „Głos duszy” z Białorusi. Znane pieśni sakralne, ludowe, a także au-torskie wykonanie utworów „Pol-sko moja” i „Dziękuję ci mamo” były prawdziwym przeżyciem du-chowym dla słuchających. Koncert zakończyły owacje na stojąco, które doskonale oddały klimat, jaki za-panował wśród publiczności zgro-madzonej w trzebnickiej Bazylice. Ten dzień zakończyło nocne zwie-dzanie muzeum klasztornego sióstr Boromeuszek i Bazyliki św. Jadwigi. Liturgiczny chór kościoła św. Szy-mona i św. Heleny „Głos duszy” został założony w 1989 roku przez ks. proboszcza Władysława Zawal-niuka. Członkami chóru są studenci wyższych i średnich szkół Mińska. Wśród najwyższych osiągnięć

chó-ru warto wymienić zdobycie I miej-sca na III Międzynarodowym festi-walu pieśni sakralnej „Łapskie Te Deum” w Polsce (2002); pierwszą nagrodę na XI Międzynarodowym festiwalu muzyki duchownej „Ma-hutny Boża” w Mohylewie (2002); I miejsce i Grand-prix na VI Mię-dzynarodowym festiwalu pieśni sa-kralnej „Łapskie Te Deum” w Polsce (2003). Chór koncertował na Litwie, Łotwie, Ukrainie, a także w róż-nych zakątkach Białorusi. W Miń-sku chór koncertował w wielkiej i w małej Sali Filharmonii Państwowej, w Sali koncertowej „Mińsk” oraz Pałacu Republiki. Chór współpracu-je z białoruskimi pisarzami i kom-pozytorami, wśród których są Vasil Żukowicz, Ryhor Baradulin, Marjan

Duksa, Siargej Zakonnikow. Mobilne Muzeum Jana Pawła II jest nowym projektem Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się!” w Kra-kowie. Jego zadanie to promowanie myśli i nauczania Ojca Świętego. Muzeum mieści się w 18-metro-wym samochodzie o wysokości 4 metrów i wadze przekraczającej 18 ton. Osobiste pamiątki, jakie moż-na zobaczyć w czasie zwiedzania Mobilnego Muzeum zostały prze-kazane przez: Kardynała Stanisława Dziwisza, Metropolitę Krakowskie-go, Muzeum Archidiecezjalne Kar-dynała Karola Wojtyły w Krakowie oraz Archiwum Kurii Metropolital-nej w Krakowie.

[kas]

Tworzy je elitarne grono samorzą-dowców z Dolnego Śląska. Z rąk rektora prof. Andrzeja Gospo-darowicza nominację na członka Komitetu otrzymał również bur-mistrz Marek Długozima. Centrum Badawczo-Rozwo-jowe Samorządu Terytorialnego będzie zajmowało się badaniami nad funkcjonowaniem gmin, po-wiatów i województw. To odpo-wiedź na współczesne wyzwania, przed którymi stoi polska samo-rządność terytorialna i nauka. Zadaniem Centrum będzie m.in. realizacja projektów i badań o wysokim stopniu użyteczności praktycznej. Organizacja będzie również platfromą, miejscem, gdzie samorządowcy razem z na-ukowcami będą opracowywać wspólne rozwiązania nurtujących ich problemów. Ponato jednym z jej celów jest pozyskiwanie fi-nansowania wspólnych projektów ze środków Unii Europejskiej. By dostosować

funkcjonowa-nie Centrum do strategicznych i bieżących potrzeb jednostek samorządu terytorialnego powo-łano Komitet Sterujący. W jego skład wchodzą przedstawiciele władz dolnośląskich samorządów, którzy mają bogate doświadcze-nie zawodowe, a ze względu na swoją aktywność i sukcesy stali się regionalnymi liderami wyra-żającymi potrzeby środowiska samorządowego Dolnego Śląska. Zadaniem Komitetu będzie wy-znaczanie, wraz z władzami Cen-trum, kierunków działań i po-szukiwanie koncepcji wspólnych przedsięwzięć. Wśród elitarnego grona samorządowców znalazł się również burmistrz Marek Długo-zima.

- Wierzę, że utworzenie mię-dzywydziałowej jednostki Cen-trum Badawczo-Rozwojowego Samorządu Terytorialnego jest działaniem innowacyjnym, no-woczesnym i niewątpliwie ma przed sobą perspektywę sukcesu.

Jestem przekonany, że połączenie świata nauki z rzeczywistością samorządowych jednostek tery-torialnych, pozwoli na wypraco-wanie wielu wyjątkowych pro-jektów. Obok wiedzy i ważnych zagadnień teoretycznych spotkają

się użyteczne i funkcjonalne cele, przed którymi stoją jednostki sa-morządowe na co dzień Zapro-szenie mnie do elitarnego grona samorządowców tworzących Komitet Sterujący Centrum od-czytuję jako szczególny zaszczyt. – podkreśla burmistrz.

Nominację na członków Ko-mitetu Sterującego wręczał rekotr Uniwersytetu Ekonomicznego prof. Andrzej Gospodarowicz.

W wywiadzie dla www.biznes-dolnoslaski.pl podkreśla, że Centrum jest szansą na uzyska-nie efektu komplementarności wielu rozproszonych dotychczas działań. Koncentruje bowiem naukowców, funkcjonujących

w różnych jednostkach organi-zacyjnych uczelni, mających jed-nocześnie doświadczenie w pra-cy samorządowej. -Chcemy po prostu usprawnić wykorzystanie potencjału, który ewidentnie na-sza uczelnia posiada. Mamy na Dolnym Śląsku unikalny zespół badaczy, który wyróżnia się prak-tyczną znajomością funkcjono-wania samorządu – mówi rektor. Ponadto w zespole Komitetu Sterującego poza rektorem prof. A. Gospodarowiczem i burmi-strzem M. Długozimą, są m.in.: prof. dr hab. Leszek Patrzałek – specjalista od finansów publicz-nych, prof. dr hab. Stanisław Ko-renik i prof. dr hab. Ewa Pancer--Cybulska zaangażowani w wiele projektów regionalnych, dr Arka-diusz Babczuk pełniący jednocze-śnie funkcję członka Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu, dr Andrzej Sztan-do wiceprzewodniczący rady po-wiatu czy dr Marian Kachniarz – z doświadczeniem dwóch ka-dencji na stanowisku starosty. Uniwersytet Ekonomiczny powołał specjalną, międzywy-działową jednostkę: Centrum Ba-dawczo-Rozwojowe Samorządu Terytorialnego. Nominację wrę-czał rektor Uniwersytetu prof. Andrzej Gospodarowicz.

[ewe]

Uniwersytet Ekonomiczny tworzy specjalną, międzywydziałową

jednost-kę: Centrum Badawczo-Rozwojowe Samorządu Terytorialnego. 28

czerw-ca, w ramach nowej organizacji, powołano Komitet Sterujący Centrum.

W gronie liderów

Pierwsze spotkanie nowej jednostki uniwersyteckiej Centrum Badawczo-Rozwojowego Samorządu Terytorialnego.

Ks. Cezary Chwilczyński, dyrektor Radia Rodzina, organizator Nocy Kościołów. Na zdjęciu z Przemysławem Babiarzem, jednym z wielu gości tegorocznej edycji.

Noc kościołów

Koncert chóru z Białorusi, który zakończyły owacje na

stoją-co i panel dyskusyjny z udziałem m.in. Konsula

Generalne-go RP na Ukrainie. To dwa najważniejsze wydarzenia, które

miały miejsce w Trzebnicy 22 czerwca w ramach

przeżywa-nej na całym Dolnym Śląsku Nocy Kościołów.W ramach

Nocy Kościołów do Trzebnicy przyjechało także Mobilne

Muzeum Jana Pawła II.

Cytaty

Powiązane dokumenty

narodu – wychował setki tysięcy Polaków, którzy z wdzięczno- ścią pielgrzymowali do miejsc, w których do nich przemawiał. Umiłował sobie młodzież, którą nazywał

Tymczasem o brak podsta- wowych zasad kultury i savoir -vivre’u można byłoby posądzić tego, kto nie przedstawia gości, z którymi przyszedł, kto głośno ko- mentuje

Mimo iż w innych miastach obchody Dni Kultury Chrześci- jańskiej cieszą się coraz mniejszą frekwencją, to jednak w Trzeb- nicy w kolejny rok obchody XXI Dni

Na terenach wiejskich oraz w mieście, w domach jednorodzin- nych zbiórka odbywać będzie się na dotychczasowych zasadach, jednak nie będą to terminy jed- nodniowe jak było do

W Urzędzie Miejskim odbyło się krótkie i sympatyczne spotkanie, w którym uczestniczyli: Dyrek- tor ZAPO Agnieszka Moździerz, Burmistrz Gminy Trzebnica Marek Długozima

Na pewno nie można się nudzić. Siostra Macieja dba o każdego bez wyjątku, mimo że do świetlicy za- pisanych jest ok. Pomaga odrabiać lekcje, organizuje czas wolny, a

Sparta rozegrała nierówny, momentami chaotyczny mecz. Chwile dobrej gry pojawiały się tylko czasami, a to za mało by pokonać dobrze ułożonego tak- tycznie rywala. Iska

Mamy też plac zabaw dla dzieci, a z fun- duszu sołeckiego chcemy sfinan- sować utwardzenie placu przy świetlicy, zakup ławek i namiotu, który nam będzie służyć pod- czas