• Nie Znaleziono Wyników

XI Konferencja Teoretycznoliteracka Pracowników Naukowych Polonistyki (Jurata, 1-6 lutego 1972)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "XI Konferencja Teoretycznoliteracka Pracowników Naukowych Polonistyki (Jurata, 1-6 lutego 1972)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Zaleski

XI Konferencja Teoretycznoliteracka

Pracowników Naukowych

Polonistyki (Jurata, 1-6 lutego 1972)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 63/4, 353-359

1972

(2)

P a m iętn ik L iteracki L X III, 1972, z. 4

X I K O N FER EN C JA TEORETYCZNO LITERACKA PR A CO W N IK Ó W N A U K O W Y C H PO L O N ISTY K I

(Jurata, 1— 6 lu teg o 1972)

K o n feren cja X I — zw ra ca ł na to u w a g ę sam jej ty tu ł — różn iła się sw y m i założeniam i od pop rzed n ich k o n feren cji. O rganizatorzy jurackiego sym p ozju m — In sty tu t F ilo lo g ii P o lsk iej U n iw ersy tetu G d ańskiego i In stytu t B ad ań L iterackich P A N — ta k o k reślili zm ien io n ą k on cep cję program ow ą: „K onferencja [...] n ie b ęd zie grom adzić, jak dotąd, w y łą c z n ie m łod szych p racow n ik ów n auki (a sy sten ­ tó w i adiunktów ), m a się stać sp otk an iem w szy stk ich p olon istów za in tereso w a n y ch p rob lem atyk ą teoretyczn oliterack ą, bez w zg lęd u na długość stażu n a u k ow ego”.

•T em atyka w y g ło szo n y ch na X I k o n feren cji referatów w ią za ła się z d w iem a ogóln ym i o rien tacjam i p rob lem ow ym i: „K on tek sty n au k i o litera tu r ze” ; „Form y literatu ry p o p u la rn ej”.

P o le p ierw szej orien ta cji za k reśliły w y stą p ien ia : M. Janion, H. M arkiew icza, S. D ąbrow skiego i A . P op oviëa.

Prof. dr M aria J a n i o n p o św ię c iła sw ój referat a n a lizie i sy stem a ty za cji jed n ego z najbardziej w a żk ich z ja w isk X X -w ie c z n e j m y śli europ ejsk iej. M ow a tu o dialogu p om iędzy h u m an istyk am i: m a rk sisto w sk ą i rozum iejącą. R eferen tk a w sk azała, iż zarów no m ark sistow sk a ja k i zakorzeniona w przesłan k ach h u m a n isty k i rozu m ie­

jącej filo zo fia ku ltu ry, d w ie n a czeln e d ziś p rop ozycje rozpoznania p od staw k u ltu ro ­ tw órczej ak ty w n o ści czło w iek a , w y ra sta ją z n egacji p o zy ty w isty czn eg o obrazu św iata.

M arksizm i h u m a n isty k ę rozu m iejącą łą czy łb y ted y w sp ó ln y sp rzeciw w o b ec p ozytyw istyczn ej k o n cep cji b y tu gotow ego, która to, co h isto ry czn ie p rzek ształcan e, ru ch liw e, u n ieru ch am ia jako n a tu ra ln ie tr w a łe i k o n ieczn e. O bie m etod y filo z o ­ fo w a n ia o kulturze, „ k w estio n u ją c różne postaci scjen ty zm u m ającego m isty fik o w a ć pozorną ob iek ty w n o ść danej, nieru ch om ej, statyczn ej rzeczyw istości, trak tow an ej przez p o zy ty w istó w jak o ślep a k o n ieczn o ść”, k ład ą w ięc. n acisk na u o b ecn ia n ie w badaniach rzeczy w isto ści h u m an istyczn ej trzech p ersp ek tyw jej p ozn aw czego oglądu: p ersp ek ty w y historyzm u , so cjo lo g ii pozn an ia oraz p ersp ek ty w y p od m ioto­

w ej. M arksizm i h u m a n isty k a rozu m iejąca są zatem a n t y p o z y t y w i s t y c z n y - m i h i s t o r y z m a m i o n a sta w ien iu herm en eu tyczn ym .

O bszerne fra g m en ty referatu ty czy ły b u rzliw ej i d ram atycznej b iografii in te le k ­ tualnej Lukâcsa. N ie sposób, jak d ow od ziła M. Janion, zrozu m ieć ca ło ści — sp rzecz­

n ego przecież w w ie lu p u n k tach — d zieła autora T eo rii p o w ie śc i, dopóki n ie p o jm ie się, że jego prace, od D ie S e e le u n d d ie F o rm en po p rzełom ow ą G esch ich te u n d K la ss e n b e w u s sts e in i p isa n e u sch y łk u ży cia P ro b le m e d e r Ä s th e tik , przenika za ­ początk ow an y w e w czesn ej fa z ie tw órczości d ialog h u m a n isty k i rozu m iejącej z m ark ­ sistow sk ą. W k ręgu tego w ła śn ie dialogu L u k acs p o szu k iw a ł coraz głęb szych u za ­

23 — P a m i ę t n i k L i t e r a c k i 1972, z . 4

(3)

354

K R O N I K A

sa d n ień dla sw eg o k o n sek w en tn ie an ty p o zy ty w isty czn eg o u jęcia sztuki. O bserw ow ana pod tym k ą tem tw órczość L ukacsa jest — d ram atycznym , a tak że otw ierającym drogę n o w y m w y siłk o m porozu m ien ia — przykładem , iż „m arksizm i h u m an istyk a rozu m iejąca zb liżają się do sieb ie w p riorytecie tzw . an trop ologiczn ości oraz antro­

p ologiczn ej fu n k cji sztu k i [...]. H u m an istyk a rozu m iejąca m ó w i o r o z u m i e j ą c y m u t o ż s a m i e n i u , m arksizm — o r o z u m i e j ą c y m d y s t a n s i e . O to róż­

n ica dw óch h erm en eu ty k ”. Skoro „h u m an istyk a rozu m iejąca op racow ała n ajd osk o­

n a lszy m od el in terioryzacji h u m an istyczn ej : sposób rozu m ien ia k u ltu ry p rzez jej p ełn ą ak ceptację, u w e w n ę t r z n i e n i e , [...] u to żsa m ien ie się badacza z p rzed ­ m io tem b ad an ia”, zaś m ark sizm uczy, ja k d zięk i k rytyczn em u d y sta n so w i w ob ec k u ltu ry m o żliw e jest w y k ry cie źród eł d ep erson alizacji w y tw o r ó w k u ltu ro w y ch i u czło w iec zen ie n ielu d zk iego św ia ta — to w e w za jem n y m d op ełn ian iu się obu filo ­ zo fii k u ltu ry w id zieć n a leży przyszłość m y śli h u m an istyczn ej. R anga h u m a n isty k i n ie je s t zależna od tego, czy obroni ona sw ój statu s n au k i; w a rto ść d zia ła ln o ści h u m a n isty czn ej p olega na p łodnym , p rzesycon ym an trop ocen tryczn ą w ra żliw o ścią k o n ta k cie z o b iek tem badanym . T akiem u bad an iu n a leży p od d aw ać fen o m en y lit e ­ ra ck ie, b y od słon iły sw ój z w ią zek z lu d zk im św ia tem , z ciągłością k u ltu ry, by u czestn iczy ły w w y zn a cza n iu sw o iście lu d zk ich w y m ia ró w św ia ta . K o ń co w e p artie refera tu p recy zo w a ły isto tę k o n flik tu i szan se soju szu pom ięd zy an trop ocen tryczn ą — rep rezen to w a n ą przez L u k acsa — lin ią in terp retacji treści k u ltu ro w y ch a se m io lo - g iczn ą w iz ją kultury.

Ś w ia d ectw em ciek a w eg o sp ożytk ow an ia d o św ia d czeń n au k i o sy stem a ch zn a ­ k o w y ch do celó w litera tu r o zn a w stw a jest dorobek Ju rija L otm ana. P róbą p orząd ­ k u jącego o m ów ien ia i zarazem w stęp n ej oceny p ogląd ów zaw artych w L o tm a - n o w sk im w y k ła d zie teo rii literatu ry b y ł referat prof, dra H en ryk a M a r k i e w i c z a L ite r a tu r a w ś w ie tle se m io ty k i. N a m a rg in esie p ra c J. L o tm a n a . W tok u w y w o d u referen t p o słu g iw a ł się m a teria łem zaczerp n iętym z d w u k sią żek rad zieck iego b a ­ dacza: W y k ła d ó w z p o e ty k i s tr u k tu r a ln e j i S tr u k tu r y te k s tu a rty sty c z n e g o . W ed le M ark iew icza Lotm an, o k reślając m iejsce literatury w szeregu in n ych sy ste m ó w m od elu jących , p o lem izu je z form alizm em , co w yraża się w p od jęciu i k o n ty n u a cji w ą tk ó w estety k i m ark sistow sk iej oraz w a k tu a lizo w a n iu osiągn ięć estety k i „ rew o - lu cy jn od em ok ratyczn ej i h e g lo w sk ie j”. T w ierd zen ie L otm an a o w y ró żn io n y m , ze w zg lęd u na ek on om ik ę i za g ęszczen ie p rzek azyw an ych znaczeń , m iejscu sztu k i, a ta k że literatu ry w śród pozostałych k od ów p o w iad am ian ia o r z eczy w isto ści n ie da się zw ery fik o w a ć naukow o, b o w iem jest w ła śc iw ie w y zn a n iem w ia ry badacza, w y sło w io n ą języ k iem m eta p o ezji afirm acją sztuki. Za z a sta n a w ia ją cą u z n a ł n a ­ to m ia st M ark iew icz tezę L otm ana, iż „struktura p rzestrzen i tek stu sta je się m o d elem stru k tu ry przestrzen i w szech św ia ta , syn tagm atyk a w ew n ą trztek sto w y ch e le m e n tó w — języ k iem m od elow an ia p rzestrzen n ego”. W m y śl p ow yższej tezy k a teg o rie p rze­

strzen n e są k ategoriam i, w k tórych n a leży o p isy w a ć fa b u la rn y u kład d zieła li t e ­ rackiego. Z auw aża M ark iew icz, że „L otm an w sw y ch p o szu k iw an iach u n iw e r sa lió w fa b u la rn y ch zn a la zł się n ied a lek o k on cep cji N orthropa F ry e’a ”. F rye sp ro w a d za ł p o w ie śc io w e ciągi fab u larn e do m itu p oszu k iw an ia — d la L otm an a cen tru m p o ­ w ie śc io w y c h zdarzeń je s t „przekroczenie gran icy”, „n aru szen ie u sta n o w io n eg o p o ­ rząd k u ”.

Z k o lei referen t z e sta w ił w yzn aczn ik i, które zd an iem autora W y k ła d ó w z p o ­ e ty k i str u k tu r a ln e j fu n d u ją sp ecy fik ę św ia ta p oetyck iego. S ą n im i: 1) w ie lo z n a c z n o ść jed n o stek fabu larn ych , 2) n a p ięcie sp ow od ow an e jed n o czesn o ścią m o d elo w a n ia u n i­

w ersa ln o ści i szczególn ości obiektu, 3) paradygm atyczna, oparta na z esp o le b in a r ­ nych cech d y sty n k ty w n y ch w zg lęd em p ozostałych postaci, struktura w iz e r u n k u

(4)

bohatera litera ck ieg o , 4) w ie lo ść „pozycji sty listy czn y ch ” w op isie „jednej tr e śc i”

lu b w sp ó łd zia ła n ie w te k śc ie od m ien n ych sy stem ó w id eologicznych. K om entując zasadność o w y ch w y zn a czn ik ó w M ark iew icz podkreślił, że w y zn a czn ik jedn oczesn ego m od elow an ia p rzez d zieło litera ck ie u n iw ersa ln o ści i szczególn ości obiektu — p o ­ zw a la L o tm a n o w i „rozw iązać rad yk aln ie p roblem y rozw ażań o p oznaw czej fu n k cji literatury i sz tu k i”. P o w a żn e zastrzeżen ia referen ta w zb u d ziła L otm an ow sk a d e fi­

nicja bohatera litera ck ieg o : „M ożna by p o lem izo w a ć z tą d efin icją, upom inając się o cech y su b sta n cja ln e postaci n ie w ch od zące w sieć jej relacji z in n ym i p ostaciam i u tw oru, m ożna by pytać, co sądzić o bohaterach np. m on od ram atów ”. C zw arty z w y m ien io n y ch w y zn a czn ik ó w rów n ież n ie jest dość ostry: p olifon iczn ość lub będąca jej od m ian ą ironia n ie przesądzają p rzecież o sp ecyfice w y p o w ied zi lite ­ rackiej. R eferen t k ry ty czn ie od n iósł się do niek tórych sp ostrzeżeń L otm ana u śc iśla ­ jących p raw id ła język a p oetyck iego; L otm an u dow adniając, iż „w szystko, co za ­ u w a ża ln e w te k śc ie literack im , jest p ercyp ow an e jako u sen so w n io n e”, p op ełn ia błąd ig n o tu m p e r ig n o tu m ; pom ija ró w n ież w sw ej teorii znaku p oetyck iego m n em o ­ tech n iczn ą rolę rym u, zap ozn aje fu n k cje p aralelizm ów w język u retoryki. N a koniec zg ło sił M ark iew icz w ie le zastrzeżeń pod ad resem p odniesionej przez L otm ana p ro­

b lem atyk i ik o n iczn o ści d zieła literack iego, p rzytoczył w reszcie sch em at L otm a- n ow sk iej typ ologii epok literack ich . O bszerny i w n ik liw y p rzegląd „najbardziej w szech stron n ej i rep rezen ta ty w n ej próby u jęcia fu n d am en taln ych problem ów teorii literatury z p ersp ek ty w y sem io ty czn ej” zam k n ęła p och w ała „bogactw a i p ożyw - n o ści” k on trow ersyjn ych sąd ów autora S tr u k tu r y te k s tu a rty sty c z n e g o .

Dr S ta n isła w D ą b r o w s k i w referacie Z a k w e s tio n o w a n ie te z y o „ je d n o - tw o r z y w o w o ś c i” d zie ła lite r a c k ie g o p oruszył p rob lem w y stęp o w a n ia w k om u n ik acie literack im , u w a ża n y m zą czysto słow n y, tw o rzy w w y m y k a ją cy ch się ściśle lin ­ g w isty czn em u p ojęciu su row ca język ow ego. N ie istn ieją k om u n ik aty „czysto języ k o ­ w e ”. N ie ty lk o sło w n e, lecz i in n e środki k o m u n ik acyjn ej ek sp resji zn ajd u ją u jście w p rzekazach literack ich , form u jąc „zn aczen iow ą i ek sp resy w n ą całość k o m u n ik a ­ tu ”, np. grafika, w izu a ln e a sp ek ty ortografii i interp u n k cji, ilu stra cje zw iązan e z tek stem , w y k resy . D ąb row sk i w sk a za ł na proces w c h ła n ia n ia n ow ych tw orzyw przez sztukę, za n a lizo w a ł o b ja w y p rzysw ajan ia tw o rzy w a literack iego w dziełach in n ych sztuk, w p ro w a d ził w zasięg sw o ich rozw ażań p roblem on tologii kom unikatu film ow ego, śled zą c każd orazow o w sp ó łw y stęp o w a n ie rozm aitego budulca w ob rę­

b ie pozornie jed n o lity ch m a n ifesta cji poszczególn ych odm ian sztuki.

Dr A nton P o p о V i с (T eoria lite r a tu r y — te o ria p rze k ła d u . R ela cje in te r ­ d ysc y p lin a rn e ) o św ie tlił ten spośród w ew n ą trzd y scy p lin a rn y ch k o n tek stó w nauki o literaturze, k tórym jest teoria przekładu. D zieje h istoryczn ego w yod ręb n ian ia się teorii przekładu p o d zielił P op ović na trzy okresy:

1. S tadium p rzed n au k ow e — k ied y to teoria p rzekładu b yła w isto cie p oetyk ą norm atyw ną tłum acza. S tad iu m to, którego granica w y jśc io w a sy tu u je się w cza ­ sach starożytnych, ch arak teryzu je olb rzym ie nagrom ad zen ie em p iryczn ego m a teria ­ łu badań.

2. S tadium regresu — k ied y teoria p rzekładu n ie nadąża za teorią literatury.

A n i form alizm , an i stru k tu ralizm czy n o w e prądy a rtystyczn e n ie k on stytu u ją teorii przekładu, dysp on u jąc zb yt szczu p łym zasob em w ied zy o relacjach m ięd zy lite r a ­ turam i narodow ym i.

3. Stadium p rzełom u — o ż y w ie n ie w teorii p rzekładu reflek sji lin g w isty czn ej.

R eprezentuje je m. in. Jiri L evy, opierając działaln ość tran slatorsk ą na stru k tu ­ ralnej teorii d zieła, trak tu jąc przekład jak o gen era ty w n y m od el d zieła literackiego.

Popović o m ó w ił n a stęp n ie w ła sn e rozu m ien ie teorii p rzek ład u w aspektach

(5)

356

K R O N I K A

m eta tek stu i m etak om u n ik acji, n a szk ico w a ł stosu n ek teorii przekładu do stylistyk i, sem io ty k i i antropologii. O bjaśnił term in „p rzek ład ow ość” ; n a zw a ł ta k cech ę bycia p rzekładem . M ask ow an ie „p rzek ład ow ości” w różnych epokach odciska się g łó w n ie n a sty listy ce przekładu; sem iologiczn a an aliza u k ryw an ia lu b u ja w n ia n ia „prze­

k ła d o w o ści” tek stu p ozw ala u ch w ycić n a tężen ie — znanej z teorii L otm ana — opo­

zy cji „m y — on i”.

W ystąp ien iem w io d ą cy m w polu drugiej orien tacji p rob lem ow ej b y ł referat prof, dra S tefan a Ż ó ł k i e w s k i e g o P r o b le m y b adań sp o łeczn eg o o b ieg u lite r a ­ tu r y . S zk od liw a dla stan u badań nad sp ołeczn ym o b iegiem litera tu ry jest d yspro­

porcja p om iędzy ten d en cja m i bad aw czym i p rzyjm u jącym i p ersp ek ty w ę procesu tw órczego a tak im i p ostaw am i badaczy, k tóre resp ek tu ją p ersp ek ty w ę procesu sp ołeczn ej k om u n ik acji literack iej. N ie id zie o to, aby p ersp ek ty w ę p rocesu tw ó r­

czego — „n iezb yw aln ą i w a żn ą ” — p rzekreślić, lecz by zn ieść jej u p rzy w ilejo w a n ie.

„B adania o rien tow an e w p ersp ek ty w ie w id zącej d zieło jako elem en t p rocesu lit e ­ rackiej kom u n ik acji sp ołeczn ej sk u p iają się [...] na p rob lem atyce p rzekraczającej g ran ice jed n ego d zieła lu b ich zbioru, na p rob lem atyce sy stem ó w sem iotyczn ych , zasad ach m od yfik acji i su b stytu cji tych ostatnich, o im w ła śc iw y c h regu łach syn - tak tyczn ych , sem an tyczn ych i p ragm atycznych. N ie zajm u jem y się w te d y d zieła m i jako k on k retn ym i w yp ow ied ziam i, ale kodam i, różnym i »językam i« od m ien n ych m o d eli litera tu r y ”. B adacz literack iej k om u n ik acji sp ołeczn ej m u si dysp on ow ać c a ło ścio w y m obrazem kultury, w której zachodzi proces odbioru danego d zieła ; m u si w yk roczyć poza socjologię literatury, p osłu gu jąc się m etod am i i tech n ik a m i an trop ologii k u ltu raln ej, an alizy sem iotyczn ej, an alizy socjologicznej, m u si k orzystać z u sta leń statystyk i.

P o jęcie kryteriu m p ragm atycznego — in n ego od kryteriu m stosu n k u odbiorcy do k om u n ik atu — u p raw n ia k la sy fik a cję „częściow o p ow iązan ych , p rzecin ających się lu b n iezależn ych czy przeszkadzających sob ie n a w za jem ” o b ieg ó w d zieł lite ­ rackich. Ż ółk iew sk i w y lic z y ł n astęp u jące obiegi: 1) w ysok oartystyczn y, 2) pop u ­ larn y, 3) ob ieg literatury jarm arcznej, 4) ob ieg literatury „dla lu d u ”, 5) ob ieg lit e ­ ratury lu d o w ej, fo lk lorystyczn ej. Z nam ienne, że „krytycy, a n a w et h isto ry cy lite r a ­ tury, zgod n ie ze sw o ją ak sjologią ocen iający dzieła, n ie in teresu ją się p ew n y m i o b ieg a m i literatury. N a ogół n ie p isu ją u nas o literaturze try w ia ln ej i p op u larn ej, b rukow ej i jarm arcznej. P row ad zi to do w ie lu nieporozum ień. P rzed e w sz y stk im do p rzem ycan ia pisarzy ja w n ie try w ia ln y ch i popularnych do p an teon u tw ó rcó w w y so k o a rty sty czn y ch i aw a n g a rd o w y ch ”. Jed n ak że dla badacza k u ltu ry litera ck iej d zieło fu n k cjo n u ją ce w obiegu w y sok oartystyczn ym i p o w ieść popularna są r ó w n o ­ u p ra w n io n e jak o tek sty określonej form acji k u ltu row ej, istn ieją ce w śród p o zo ­ sta ły ch stru k tu r zn ak ow ych tejże form acji: w śród ubiorów , rytu ałów , cerem o n ii itp. T ek st k u ltu ry poddać m ożna trojakiej a n a lizie: sy n tak tyczn ej, sem a n ty czn ej bądź pragm atycznej. S p ołeczn e fu n k cje te k stu u w yraźn ia dopiero an aliza p ra g m a ­ tyczn a i ona w ła śn ie jest przydatna w badaniu tek stó w k u ltu ry; w b adaniu jej typ u i stylu. R eferen t sp recyzow ał ogóln y p lan p en etracji ak tów k o m u n ik a cy jn y ch -—

plan, od k tórego rea liza cji zależy u ch w y cen ie p rzew od n ich m o ty w ó w w sp ó łczesn ej

• kultury.

R eferat m gra Z b ign iew a J a r o s i ń s k i e g o L ite ra tu r a p o p u la rn a a p r o b le m y h is to ry c z n o lite ra c k ie d otyczył p olskiej literatu ry popularnej la t 1918— 1932. W ty m okresie, przed p o ja w ien iem się środków m asow ego przekazu, ro zk w ita ła o b ficie tw ó rczo ść popularna (pow ieść k rym inalna, sen sacyjn a, egzotyczna, n o w e la o b y c z a ­ jow a, p iosen k a, w iersz satyryczny, szopka polityczn a). T w órczość p opularna w d w u ­ d ziesto lec iu m ięd zy w o jen n y m n ie od d zieliła się jeszcze w y ra ziście od tw ó rczo ści

(6)

w ysok oartystyczn ej — k olp ortow an o ją ty m i sam ym i środkam i co literaturę w y so k ą (książka, p ism o o charakterze m agazyn u k ulturalnego).

Co różni litera tu rę popularną od literatu ry w y so k iej? Otóż w o d n iesien iu do literatu ry w y so k iej „n atu raln ą” całością historyczn oliterack ą jest b iografia pisarza.

A utorzy litera tu ry popularnej n atom iast n ie u czestn iczą w życiu literack im , a ich biografie n ie b y w a ją przed m iotem d o ciek liw o ści czyteln ik ów . A utor literatury p op u ­ larnej in teresu je czy teln ik a o tyle, o ile w y p ełn ia rolę sp ołeczn ą pisarza, o ile zaspokaja czy teln icze oczek iw an ia. Z najom ość kodu gatu n k ow ego jest k oniecznd dla w ła śc iw e j p recep cji u tw oru popularnego. G atunki literatury popularnej u gru n to­

w a n e są n ie w trad ycji, lecz w syn ch ron ii literack iej. R eferen t w sk a za ł p ięć par opozycji u jm u jących w ew n ętrzn ą an tyn om iczn ość ku ltu ry literack iej la t 1918—

1932: 1) rew ela cja jak o w artość w literatu rze w y so k iej p rzeciw sta w ia się realizacji k o n w en cji jako w a rto ści literatu ry popularnej, 2) osob ow ość tw órcza w literaturze w y so k iej — prod u k cji literack iej w literaturze popularnej, 3) procesualność lit e ­ ratury w y so k iej — w ieczn ej syn ch ron ii literatury popularnej, 4) konstru k cja o d ­ biorcy u n iw ersa ln eg o w literaturze w y so k iej — kon stru k cji odbiorcy sp ołeczn ie zak orzen ion ego w literaturze popularnej, 5) zagad n ien ie język a jako kodu lite r a ­ tury w y so k iej — zagad n ien iu fa b u ły jako kodu litera tu ry popularnej *.

Im m an en tn ą a n a lizę „kiczu” p o w ieścio w eg o — utw oru A. F. O ssen d ow sk iego P ięć m in u t do p ó łn o cy, p od jęła m gr Z ofia M i t o s e k w referacie P o w ie ś c io w y a n ty k w a r ia t. P o w ieść O ssen d ow sk iego, w zam ierzen iu autorskim h om ofoniczna, sk ła ­ dająca się z k od ów O św iecen ia i E w a n g elii, stry w ia lizo w a n y ch poprzez u ży cie kodu m élod ram atyczn ego, zatraca sw ą jed n ogłosow ość na sk u tek zaad ap tow an ia kodu op in ii p u b liczn ej. R ozb icie h om ofon ii w p o w ieści O ssen d ow sk iego p row ad zi do roz­

padu jed n o ści a rtystyczn ej d zieła — P ię ć m in u t do p ó łn o c y to „m im ow oln a grotesk a”.

Dr A ndrzej С i e ń s к i p rzed sta w ił pracę pt. P a m ię tn ik a lite r a tu ra p opu larn a.

B adania nad X V III-w ieczn y m p a m iętn ik a rstw em d oprow adziły referen ta do w n iosk u , iż p a m iętn ik m oże n ależeć do litera tu ry „elita rn ej” bądź popularnej, zależnie od in d y w id u a ln y ch realizacji. Istotn ą cech ą p a m iętn ik ó w popularnych jest ich stosu n ek do p u b liczn ości czytającej. W ychodząc od op isu tej relacji w w . X X , w yp racow an y w ten sposób zesp ó ł p ojęć C ieński p rzen iósł w stecz — do w iek u X V III. P a m iętn ik popularny zatem : 1) p referu je czyteln ik a niew yrob ion ego, 2) odpow iada na odbiorcze o czek iw an ia co do p rob lem atyk i p am iętnika, 3) reprodukuje „bezpieczne, m a łe m i­

ty ” — m ity erotyczne, m it fortuny, kariery, 4) odznacza się trad ycjon alizm em gu stów literack ich , sp lecio n y m często z k on serw atyzm em społecznym . G atunkam i p iśm ie n ­ n ictw a ośw iecen io w eg o , które w y k a zy w a ły p ew n e cech y literatury popularnej, są:

rom anse, p o w ieści, kalen d arze, panegiryki, literatura dew ocyjn a, herbarze, facecje.

R eferen t ok reślił, w jak im stop n iu gatu n k i te rea lizo w a ły m od el literatury p op u lar­

nej, po czym sp ra w d ził rea liza cje tego m od elu w p am iętnikach, o k tórych m ożna by m niem ać, że n a leżą do literatu ry popularnej. P a m iętn ik i tak ie o d w o ły w a ły się do gu stów czy teln ik a n iew yrob ion ego, do ustalon ych norm gatu n k ow ych . C zytelnik n ie ­ w yrob ion y tra k to w a ł w sz e lk ie in n o w a cje w łą czo n e do język a gatu n k ow ego relacji pam iętn ik arsk iej jako utru d n iające w ła śc iw y odbiór zakłócenia. O ile historyzm p a m iętn ik ó w zb ieżn y b y ł z czy teln iczy m i gustam i — to o czek iw a n e przez odbiorców cudow ność, fa n ta sty k a i „bezpieczne, m a łe m ity ” p o ja w ia ły się raczej na m a rg in e­

sach zasadniczej tem a ty k i m em uarów . W zajem n e zw ią zk i pam iętn ik arstw a i lite r a ­ tu ry popularnej w w . X V III n ie b yły śc isłe *.

* O pracow ano na p o d sta w ie streszczen ia dostarczonego przez autora.

(7)

358

K R O N I K A

P o lsk a p o w ie ść ta je m n ic to ty tu ł referatu dra Józefa B a c h o r z a . P olsk ie n aślad ow n ictw a T a je m n ic P a ry ża E u gèn e’a Sue ob ejm u ją b lok k ilk u n a stu p ow ieści różnych pisarzy (m. in. R usieckiego, B ałuckiego, D ygasiń sk iego, W aruszyńskiego).

P o w sta ły one w latach 1844— 1911. Z ach ow u ją p o d sta w o w y m o d el fab u larn y i 'sche­

m at św iata u k szta łto w a n y w p ierw ow zorze; p rzejm ują stereotyp y zaczerp n ięte przez Suego z tradycji gotyck iej, sen ty m en ta ln ej i rom antycznej. S ło w o „tajem nica”

firm u je w ow ych u tw orach zagadkę. Z nam ię n ow oczesn ości nad ają p ow ieściom tajem nic ak cen ty w ery sty czn e, la n so w a n e przez zw o len n ik ó w p oetyk i realizm u.

W polskich p o w ieścia ch tajem n ic, zw łaszcza w cześn iejszy ch , isto tn iejszą rolę niż w pierw ow zorze p ełn ią ten d en cje satyryczn e i m oralistyczne. T en d en cje te łączą się z ograniczeniem repertuaru zbrodni, z m o cn iejszym w y ja sk ra w ien iem rom anso­

w ej fab u ły erotycznej. Jed n ocześn ie zaciera się rysu n ek bohatera p ozytyw n ego; staje się on bardziej p a sy w n y niż w pierw ow zorze. N a zabiegach m oralizatorsk ich i d y­

dak tyczn ych traci fab u larn a atra k cy jn o ść p o w ieści. P o lsk a p o w ie ść tajem n ic, dając p ierw szeń stw o w alorom w y ch o w a w czy m przed rozryw k ow ym i, n ie n a jśw ietn iejszą stw orzyła tradycję dla późn iejszej polsk iej p ow ieści k rym in aln ej *.

Dr A n n a M a r t u s z e w s k a w y g ło siła referat O d b io rca w w a r s tw ie s t y li­

s ty c z n e j w s p ó łc z e s n e j p o ls k ie j p o w ie ś c i k ry m in a ln e j. Już sam e ty tu ły tych p ow ieści ap elu ją do oczek iw a ń czy teln ik a . R eferen tk a o m ó w iła szczeg ó ło w o reg u ły s t y li­

styczn e i form y narracji sp otyk an e w p olsk iej w sp ółczesn ej p o w ieści krym inalnej, a m iałkość u tw orów tego gatunku u p atryw ała w ich „p rod u k cyjn ym ” charakterze, n atrętnym m oralizatorstw ie.

Interesu jącą p rob lem atyk ę za sy g n a lizo w a ł k om unikat dr J a n in y K a m i o n k o ­ w e j F o rm y lite r a tu r y p o p u la r n e j w alm an ach ach ro m a n ty c zn y c h . Z różnicow ana zaw artość alm an ach ów , w których obok u tw orów pisarzy w y b itn y c h p o ja w ia ły się epigońskie, w tórn e p rodukcje literack ie, n asu w a przypuszczenie, iż d ok on yw ała się w nich h om ogen izacja w artości k ulturow ych. N ie znam y jed n ak d ok ład n ie ów czesnej św iad om ości czyteln iczej. N iek tóre utw ory, u w ażan e dziś za popularne, fu n k cjon o­

w a ły n iegd yś na p raw ach d zieł w ysok ich .

Dr A lb ert В a g i n p rzed sta w ił referat R e fle k s y lite r a tu r y p o p u la r n e j w e w s p ó ł­

cze sn e j p ro z ie s ło w a c k ie j. N o b ilita cją ‘form u ł literatury p opularnej w literaturze czeskiej d w u d ziestych la t n aszego stu lecia b yła książka K arela C apka M a rsja sz, c z y li na m a rg in esie lite r a tu ry . G atunki słow ack iej literatury p opularnej okresu m ięd zy ­ w ojen n ego zn a jd o w a ły oparcie w rodzim ej literaturze realistyczn ej końca w . X IX ; w ysok oartystyczn a literatura słow ack a la t sześćd ziesiątych p o słu g u je się kodem lite ­ ratury popularnej w parodii i grotesce.

M ało zn an e zagad n ien ie o m ó w ił w referacie S p o r t w lite r a tu r z e p r a s o w e j o k resu d w u d zie s to le c ia m ię d z y w o je n n e g o dr W ojciech L i p o ń s k i . O dcinkow a p o w ieść o tem atyce sportow ej poczyna m asow o w kraczać na ła m y p o lsk ich p eriod yk ów spor­

tow ych po r. 1935; rozw ój p o w ieści tej poprzedził za lew p am iętn ik arsk ich relacji o życiu sportow ca, szczeg ó ln ie ob ficie p u b lik ow an ych przez pism a sp ortow e w latach 1931— 1935. Od roku 1935 od cin k ow a p o w ieść sportow a sk u teczn ie w y p iera „pam ięt- n ik arstw o sp o rto w e”. O dcinkow a literatura sp ortow a b azow ała na dw óch m od elach : na trad ycyjn ych w zorcach literack ich i na w zorcach a m eryk ań sk iej literatury „rin­

g o w e j”. K ryzys literatu ry sportow ej w prasie sp ow od ow ały: id eologizacja p o w ieści sportow ej w latach 1947— 1952 oraz zw ięk szen ie c zęsto tliw o ści im prez sportow ych, p ośred n ictw o te le w iz ji w p rzek azyw an iu sp ortow ych em ocji.

•O p oetyce i sem a n ty ce p lak atów k ib iców sp ortow ych m ó w ił w referacie „N asza w o la — P o lsk a g o la ” m gr S ta n isła w B a r a ń c z a k . Jego zd a n iem transparenty p iłkarskich k ib icó w są „zjaw isk iem sp ecy ficzn ie p olsk im ”. „P ośród w ie lu gatu n k ów

(8)

w sp ółczesn ej literatu ry popularnej n ależą do n ieliczn ych , które są au ten tyczn ym d ziełem sp ontanicznej tw órczości m a s”. R eferen t rozw ażył k olejn o zagadnienia:

n ad aw cy kom unikatu, jak im jest rym ow an e h asło piłkarskie, jego odbiorcy oraz w ew n ętrzn ej struktury sam ego kom unikatu. H asła p iłk arsk ie będąc nader czu łym sejsm ografem n astrojów sp ołeczn ych zaw ierają „bezkrytyczne u tożsam ien ie narodu1 z jego rep rezen tan tam i (p iłk arzam i)” — zgodnie z rozu m ien iem rekon stru ow an ym p rzez referen ta: „m am y lep szych od w a s piłkarzy, bo jesteśm y lep szy m od w a s naro­

d em ” — oraz „b ezkrytyczną w ia rę w ostateczn y sukces, w yrażającą się w dom inacji h a se ł opartych na m od elu apodyktycznej »zapow iedzi« czy zw łaszcza »stw ierdzenia«.

T em at w y stą p ien ia m gr A n n y B a r a ń c z a k brzm iał K o n w e n c jo n a ln o ść w p io ­ sen ce ja k o p r o b le m s e m a n ty c zn y . P iosen k a to tak i k om unikat d w u k odow y (słow no- -m u zyczn y), dla którego, w odróżnieniu od p ieśn i, środkiem przekazu n ie jest tekst n u tow y, lecz „jego w o k a ln e od tw orzen ie przez w y k o n a w cę p rofesjon alistę, e w en tu a l­

n ie u trw a len ie tego w yk o n a n ia na taśm ie lub p ły c ie ”. O dbiór piosen k i jest odbiorem biernym , „sam a zaś p iosen k a istn ieje zasadniczo w jed n ym (lub co n ajw yżej paru) w yk on an iach k a n o n iczn y ch ”. R eferen tk a zajęła się n astęp n ie ok reślen iem k on w en cji p iosen k i w y n ik a ją cy ch z d w u k cd o w o ści i k on w en cji, „które są w ła śc iw e piosence jako gatu n k ow i zd eterm in ow an em u przez sp ecy fik ę typ ow ego środka przekazu i ty ­ pow ej sytu acji w y k o n a w czej”. K on w en cjam i piosen k i rządzą ten d en cje: 1) do jed ­ norodności znaku, 2) do k orzystan ia ze zn ak ów już p rzysw ojon ych , 3) do jed n o­

znaczności.

D w a spośród w y g ło szo n y ch na k on feren cji referatów p od ejm ow ały problem atykę folkloru.

Mgr Jad w iga J a g i e ł ł o (P o sta ci lu d o w e j b a lla d y) p odkreśliła, że „postaci w b allad zie lu d o w ej zarysow u ją się w e w stęp n y m etap ie jako schem aty, w zorce.

S k ład ają się na n ie od p ow ied n ie cechy, atrybuty, w ła śc iw o ś c i”. B allad a „zarysow uje [...] k ształt postaci w jej niezb ęd n ych , k o n ieczn ych w yróżn ik ach , dzięki którym m oże sp ełn iać sw o je zadania i dzięk i którym jest rozpoznaw ana jako taka. K ażdy odtw órca ballad reprodukuje postaci w granicach w zorca”. A utorka zd efin io w a ła ballad ę jako „utw ór p ieśn io w y , którego tem atem jest n iezw y k łe w y d a rzen ie z kręgu spraw rodzinnych, oparte na sch em acie fab u larn ym : w in a i kara”. K ryterium p o­

d ziału p rzestrzeni b alla d o w eg o św ia ta jest rozróżnienie „sw oi — ob cy”.

R ów n ie in teresu jący referat dra Jerzego B a r t m i ń s k i e g o , F olklor ja k o o d ­ m ia n a ję z y k a n iep isa n eg o , zaw iera przejrzystą rek ap itu lację tez: „Za n ajw ażn iejszą i p od staw ow ą cech ę łączącą fo lk lo r z m o w ą potoczną, a p rzeciw sta w ia ją cą go lite ­ raturze i in n ym odm ianom język a p isan ego w yp ad a uznać elim in a cję lub znaczne ogran iczenie m om en tu w yb oru elem en tó w języ k o w y ch (a b odajże i poza językow ych).

[...] Folklor typ izu je, literatura in d y w id u a lizu je — w yb ór typ u jest ła tw iejszy niż w yb ór ind yw id u u m . [...] O pozycja: folk lor — literatura, będąc szczeg ó ło w y m w y p a d ­ kiem szerszej opozycji: języ k m ó w io n y — języ k pisany, m a (odpow iednio do relacji na poziom ie nadrzędnym ) za człon p o d sta w o w y — folklor, za człon n acech ow an y — literaturę. Zakres w y stęp o w a n ia folk loru jest szerszy n iż literatury, szerszy w sen sie historycznym i k u ltu raln o-sp ołeczn ym . L iteratura zaw iera w sob ie całe bogactw o w artości rep rezen tow an ych przez folk lor p lu s p ew n e w artości dodatkow e, w ła sn e ”.

Szczupłość m iejsca n ie p ozw ala tu o m ów ić w ielo n u rto w ej d ysk u sji prow adzonej podczas jurackiej k on feren cji. Jej przebieg i don iosłość w y g ła sza n y ch referatów w skazują, że p rzyszłe k on feren cje p o w in n y być organ izow an e podobnie.

K r z y s z to f Z a le sk i

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przepis ten w yraźnie pozwala na orzeczenie k ar dodatkowych i środków zabezpieczają­ cych na podstawie innych zbiegających się przepisów, a nic tylko przez

Nie bez znaczenia jest przy tym chyba fakt, że byłem adwoka­ tem dość znanym na tutejszym terenie, a zgłaszający się uzyskują już przed przyj­ ściem do

Stwierdzono, że przy tendencji do utrzymywania się liczby spraw, wzrost liczby adwokatów i aplikantów nie jest dla środowiska pożądany.. Bardzo ważnym zadaniem

Application  methodology:   protocol  and  strategies. NEXT STEP: OPTIMIZATION OF THE

In the Ultimate Limit State stability calculations the loads are multiplied with a load factor ands and the soil parameters are divided by a material factor (Design Approach 3

A smaller interval is used for the pile inclinometers as the results are also used to determine the curvature of the piles due to deformation caused by soil displacement induced

For each site, three cases of bridge approach structures were analyzed, including Case I the typical approach slab on relief piles according to the typical DOH standard drawing

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 6/1/4,