• Nie Znaleziono Wyników

Zhańbienie honoru wojska i godności munduru w teorii i w orzecznictwie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zhańbienie honoru wojska i godności munduru w teorii i w orzecznictwie"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Włodziemierz Kubala

Zhańbienie honoru wojska i godności

munduru w teorii i w orzecznictwie

Palestra 19/7-8(211-212), 56-65

(2)

d alsze zobow iązane podm ioty, ażeby u p ra w n io n y otrzy m ał w całości to, co m u się słu szn ie n a l e ż y W k o n se k w e n cji należałoby m. zd. p rzy jąć ta k ą w y k ład n ią przepisów dotyczących po stęp o w an ia rew izyjnego, ja k a je st rep re z e n to w a n a w n in iejszej pracy.

WŁODZIMIERZ KUBALA

Zhańbienie honoru wojska i godności munduru

w teorii i w orzecznictwie

A u to r o m a w ia is to tą w y s t ą p k u o k r e ślo n e g o w a rt. 318 k . k . K r y t y c z n i e u s to - s u n k o w u j e sią d o p o g lą d ó w w y r a ż o n y c h w d o k t r y n i e i o r z e c z n ic tw ie S N n a t e m a t te g o w y s tą p k u , p r o p o n u ją c z e s w e j s tr o n y ś c ie śn ia ją c ą w y k ła d n ią je g o z n a m io n , e w e n tu a ln ie — n o w e liz a c ją u s ta w y . I

W prow adzony ostatn io w S iłach Z b ro jn y ch P R L d o k u m e n t pt. „Z asady ety k i zaw odow ej żołnierza P o lsk i L udow ej oraz obyczaje żołnierzy zaw odow ych L u d o ­ w ego W ojska P olskiego” spow odow ał w zrost za in te re so w an ia p ro b lem aty k ą honoru w o jsk a i godności m u n d u ru .

„H onor — stw ie rd z a ją Z asad y ety k i — je st szczególną w arto śc ią m oralną żoł­ n ie rz a, m ieszczącą w sobie w iele innych w arto ści i zalet. P oczucie żołnierskiego h o n o ru w zm aga osobistą dzielność oraz b u d u je w za jem n e z a u fan ie m iędzy żołnie- rz a m i-to w a rz y sz a m i służby i w alk i, um acn ia siłę bojow ą w o jsk a ”. 1

B ęd ąc w a rto śc ią par excellence id e aln ą , je s t w ięc honor z a raze m d o b r e m s p o ł e c z n y m zasłu g u jący m n a ochronę i chronionym : jako w arto ść m o raln a — p rz e d e w szy stk im system em reg u la to ró w in d y w id u aln eg o i społecznego zachow ania się lu d z i (norm y m oralne, obyczajow e), a jako dobro p ra w n e — śro d k am i p ra w n y ­ m i, w ty m ró w n ież o c h a ra k te rz e penalnym .

O b o w iązu jący kodeks k a rn y p rz e w id u je odpow iedzialność za publiczne u w ła ­ czan ie h o norow i w o jsk a lu b godności m u n d u ru w a rt. 318 k.k. S tosow anie tego p rz e p isu w p ra k ty c e nie je st jednolite. P o w sta w a n iu rozbieżności sp rz y ja nieostrość zn a m io n stro n y przedm iotow ej w y stę p k u , z czym w iążą się tru d n o śc i w zakresie p rec y zy jn e g o określenia przed m io tu ochrony oraz stosow ania re g u ł w yłączania w ie ­ lości ocen.

P ow yższe u zasad n ia p o trzeb ę bliższego za in te re so w an ia się p ro b le m a ty k ą p rz e ­ s tę p s tw a zh a ń b ie n ia h o n o ru w o jsk a lu b godności m u n d u ru .

i i

1. P rz e d w o je n n e kodeksy k a rn e w ojsk o w e z 1928 r. i z 1932 r. nie zaw ierały p rz e p isu chroniącego honor w o jsk a lu b godność m u n d u ru . K a rn o p ra w n ą ochronę ty c h d ó b r w p ro w ad ził po ra z p ierw szy do u sta w o d a w stw a polskiego kodeks w o j­

(3)

N r 7-8 (211-212) Z h a ń b ien ie honoru w o jsk a i godności m u n d u ru 57

skow y P olskich Sił Z b ro jn y ch w ZSR R z 1943 r. W rozdziale g ru p u ją c y m p rze­ stę p stw a p rzeciw ko porząd k o w i publicznem u zn ajd o w ały się d w a p rzepisy, z k tó ­ ry c h p ierw szy ch ro n ił a u to ry te t i godność org an ó w w ładzy (art. 60)2, d ru g i zaś p rze w id y w a ł k a r y za czyny chu lig ań sk ie i p o stęp o w an ie nieetyczne, p o n iż ają ce god­ ność polskiego żołnierza (art. 61)3.

P o d k re ślić należy, że przep is a rt. 61 k.w .P.S.Z. w p ro w a d ził do polskiego u s ta ­ w o d a w stw a k a rn e g o p ojęcie czynu chuligańskiego, stypizow anego ja k o delictum sui generis. N ie u leg a w ątpliw ości, że u ję cie dyspozycji p rze p isu a r t. 61 k.w.P.S.Z. pozostaw ało pod w p ły w em p rze p isu a rt. 75 kodeksu karn eg o R S FR R z 1926 r., p rzew id u jąceg o odpow iedzialność za czyny c h u lig a ń s k ie .4

2. K odeks k a rn y W.P., rec y p u ją c k a rn o p ra w n ą ochronę a u to ry te tu i godności żołnierza, re z y g n u je z o k reśle ń „czyn c h u lig ań sk i” oraz „postępow anie n ieety czn e”. Z a m ia st n ic h w p ro w a d za po jęcia „honor w o jsk o w y ” i „pow aga W o jsk a P olskiego” (art. 154). W u ję ciu k.k.W .P. zh ańbienie hon o ru w ojskow ego, godności lu b pow agi W ojska P olskiego rodziło odpow iedzialność, chociażby czyn p rze stęp n y n ie w y n ik ał z obow iązku służbow ego.

W lite ra tu rz e przed m io tu zarzucano dyspozycji a rt. 154 k.k.W .P. b r a k k o n k re t­ ności; o k reśla n o ją m ian em „dyspozycji k au c zu k o w e j”, 5 w y su w an y b y ł n a w e t p o stu la t sk re śle n ia tego p r z e p is u .6

O ponenci p e n a liz a c ji czynów h ań b iąc y ch honor w ojskow y, godność lu b pow agę W o jsk a P o lskiego podnosili tru d n o śc i w y ła n ia ją c e się w za k re sie sp recy zo w an ia p o ję cia czynu hańbiącego, co, ich zdaniem , sp rzy ja ło n ad m ie rn e j p e n a liz a c ji życia w ojskow ego; p o d k re śla li też zm ienność ocen ta k ic h w arto śc i, ja k godność, honor, cześć (notabene są to o k re śle n ia synonim iczne), będących w istocie rzeczy w a r ­ to ściam i id e aln y m i, o raz archaiczność norm y, n ie p o trzeb n ie fety sz y zu jąc ej p ojęcie h o n o ru i godności ż o łn ie rz a .7

Z w olennicy p rze p isu a rt. 154 k.k.W .P. odw oływ ali się do „celu jego istn ie n ia ”, m a ją c p rzy ty m n a uw ad ze p rzede w szystkim potrzebę ochrony „ a u to ry te tu w ojska ja k o zbrojnego ra m ie n ia n a ro d u ” oraz potrzebę k sz ta łto w a n ia w w o jsk u „w ysokich w y m ag ań m o ra ln y c h ”. 8

3. W o k resie p rac n ad p ro je k te m now ego ko d ek su k arn e g o podniesiono k w estię b ard z iej p raw idłow ego, niż m iało to m iejsce dotychczas, o k reśle n ia p rze d m io tu o chrony p rze p isu odpow iadającego dyspozycji a rt. 154 k.k.W .P.

O pracow any przez Zespół pow ołany przez M in istra O brony N arodow ej P ro je k t u sta w y k a rn e j w o js k o w e j,9 w rozdziale g ru p u jąc y m p rze stęp stw a p rzeciw ko w o j­ skow ym obow iązkom służbow ym , za w ierał przep is a rt. 48 n a stę p u ją c e j treści:

2 A r t. 60 k .w .P .S .Z . b rz m ia ł:

„ Z a d y s k r e d y to w a n ie w ła d z y , tj. za t a k i e z a c h o w a n ie się lu b p o s tę p o w a n ie o so b y u r z ę ­ d o w e j lu b o fic e ró w , k tó r e c h o ć b y i n ie b y ło z w ią z a n e z j e j o b o w ią z k a m i s łu ż b o w y m i, lecz ja w n ie p o d r y w a w o p in ii p u b lic z n e j g o d n o ść i a u t o r y t e t ty c h o r g a n ó w w ła d z y , k t ó r e j p r z e d ­ s ta w ic ie le m j e s t s p r a w c a — w in n y u le g a k a r z e p o z b a w ie n ia w o ln o śc i n a c z a s d o l a t 5". s A rt. 61 k .w .P .S .Z . b rz m ia ł: „ Z a c z y n y c h u lig a ń s k ie i p o s tę p o w a n ie n ie e ty c z n e p o n iż a ją c e g o d n o ść p o ls k ie g o ż o łn ie ­ r z a — w in n y u le g a k a r z e p o z b a w ie n ia w o ln o śc i n a c zas do l a t 5’*. 4 P rz e s tę p s tw o c h u lig a ń s tw a z n a n e je s t ró w n ie ż o b e c n ie o b o w ią z u ją c e m u k o d e k s o w i k a r ­ n e m u R S F R R z 1960 r . ( a rt. 206), z n a j e ta k ż e k o d e k s k a r n y N R D z 1968 r . (§ 215). 5 P o r. Z. D o m i n o : C z y p rz e p is a r t . 154 k .k .W .P . j e s t p o tr z e b n y , W P P 2/1962, s. 164. 6 T a m ż e , s. 177. 7 N a p r z y k ła d Z. D o m i n o ; o p . c it., s. 173—175. 8 N a p r z y k ła d T . N i z i e l s k i : K ilk a u w a g n a m a r g in e s ie u s ta w y o z a o s trz e n iu o d p o ­ w ie d z ia ln o ś c i k a r n e j za c h u lig a ń s tw o , W P P n r 1/1959, s. 75 i n a s t. 9 D o d a te k d o W P P n r 1 z 1963 r.

(4)

„§ 1. Żołnierz, k tó ry publicznie dopuszcza się w y b ry k u w yw ołującego szcze­ gólne zgorszenie lu b oburzenie, podlega k arz e p ozbaw ienia w olności do la t 3.

§ 2. P rz ep isu § 1 nie sto su je się, jeżeli czyn w y cz erp u je zarazem znam iona innego p rze stęp stw a.”

P ro p o n o w an e ujęcie spo tk ało się z zastrzeżeniam i J. M uszyńskiego, k tó ry ro z­ w a ż a ją c p ro b lem aty k ę p rze d m io tu p rze stęp stw w ojskow ych w ogóle, sugerow ał w y o d rę b n ie n ie — w ra m a c h rodzajow ego przed m io tu ochrony — p rze stę p stw p rz e ­ ciw ko p o rządkow i w ew n ątrzw o jsk o w em u . W śród p rz e stę p stw n aru sz ają cy c h p o rzą­ d ek w ew n ątrz w o jsk o w y p roponow ał J. M uszyński um ieszczenie przep isu p rz e w id u ­ jącego odpow iedzialność za w y b ry k ch u lig ań sk i h ań b iąc y pozycję społeczną żoł­ n ie rz a. 10

R e asu m u jąc : w ok resie p rac nad p ro je k te m ko d ek su k arn e g o d ep en alizacja z h a ń ­ b ie n ia h o n o ru lu b godności m u n d u ru nie b y ła b ra n a pod uw agę. Chodziło jedynie o usunięcie w ątpliw ości co do p o jm o w an ia p rze d m io tu o chrony (rodził je m. in. zw rot: „chociażby czyn te n nie w y n ik ał z. obow iązku służbow ego”) oraz o p ra w i - dłow sze określenie isto ty p rze stęp stw a, a w szczególności o bliższe o k reślen ie jego z n a m io n .11

i i i

1. J a k ju ż zaznaczyłem , ujęcie isto ty w y stę p k u zh a ń b ie n ia h o n o ru w o jsk a lub godności m u n d u ru w k.k. z 1969 r. rodzi w ątpliw ości, czego n ajlep szy m p rzy k ład em je s t k o n tro w ersy jn o ść w ielu w y roków Izby W ojskow ej SN. P rzy czy n ą tego s ta n u rzeczy je s t n ie w ą tp liw ie w ieloznaczność ta k ich pojęć, ja k honor, godność, cześć, a u to ry te t.

2. N a g ru n cie w y k ład n i językow ej, od k tó re j p ow inna sta rto w a ć w szelka in te r ­ p r e ta c ja te k stu ustaw y, każdem u w y rażen iu u sta w y m ożna p rzy p isać jedno z trzech znaczeń: potoczne, te ch n ic zn o p raw n e lub specjalistyczne, u sta lo n e w ja k ie jś dziedzi­ nie w iedzy. W w y p a d k u gdy w y ra źn e d y re k ty w y w y k ład n i nie n a k a z u ją p ostąpić inaczej, p rz y jm u je się znaczenie p o to c zn e .12

W znaczeniu potocznym honor to ty le co godność osobista, d o b re im ię, cześć, uczciw ość, szlachetność, am bicja, pow ażanie, zaszczyt, szacunek, n a to m ia st godność to św iadom ość w łasn ej w arto ści, szacunek dla sam ego siebie, honor, d u m a .13 J a k w ięc w idać, w u ję ciu potocznym ta k ie zw roty, ja k honor, godność, cześć, są syno­ n im a m i u żyw anym i do o k reśle n ia pew nych w arto śc i etycznych w yw odzących się z p o trze b psychicznych człow ieka, a p rzed e w szystkim z po trzeb y szacunku i u z n a ­ n ia d la w łasn ej o so b y .14

P otoczne u ję cie h o n o ru je s t isto tn ą w sk az ó w k ą in te rp re ta c y jn ą . Nie da się ono je d n a k przen ieść w p ro s t na g r u n t p rze p isu art. 318 k.k., m iędzy innym i z tej przyczyny, że w sp o m n ian y przep is — sit venia verbo — sk ie ro w a n y je s t na o ch ro n ę p ew n y ch w a rto śc i ogólnych, co z n a jd u je w y ra z w określeniach: „honor w o j s k a ” i „godność m u n d u r u ”. 10 J . M u s z y ń s k i : P rz e d m io t p r z e s tę p s tw w o jsk o w y c h , W P P n r 3/1967, s. 292. u P o r. K . J a n k o w s k i : Z a g a d n ie n ia c z ę śc i w o jsk o w e j w p r o je k c ie k o d e k s u k a r n e g o P R L , W P P n r 4/1968, s. 437. 12 P o r. J . W r ó b l e w s k i : Z a g a d n ie n ie te o r ii w y k ła d n i p r a w a lu d o w e g o , W a rsz a w a 1959, s. 240 i n a s t.

is S ło w n ik ję z y k a p o lsk ie g o , W a rsz a w a 1961, t. I II, s. 100; M a ły sło w n ik ję z y k a p o lsk ie g o , W a rs z a w a 1969, s. 208, Ż26.

u P o r. J . W i e c z o r e k : C e c h y id e o w o -m o ra ln e i b o jo w e ż o łn ie rz y L W P a w y c h o w a n ie w o js k o w e , w y d . G Z P W P , W a rs z a w a 1971, s. 25.

(5)

N r 7-8 (211-212) Z h a ń b ien ie honoru w o jska i godności m u n d u ru 59

W zw iązku z tą o sta tn ią uw agą celow e je st przytoczenie znaczenia po jęcia „honor żo łn iersk i” w u ję ciu M ałej E ncyklopedii W ojskow ej. W spom niane źródło w śród w ielu znaczeń ek sp o n u je p o c z u c i e g o d n o ś c i g r u p o w e j (godność całej a r m ii) .15 S tw ierd za się ta m , że poczucie honoru żołnierskiego w y ra s ta z p rze św iad ­ czenia o w ażności sp e łn ia n y ch przez żołnierzy celów, ich doniosłości w życiu n aro d u ; poczucie godności żołnierskiej je st w yrazem dum y z przyn ależn o ści do arm ii.

J a k w iadom o, du m a żołnierza polskiego u k sz tałto w ała się historycznie. W iąże się ona z przek o n an iem , że żołnierz polski to uosobienie n ajb a rd z ie j w artościow ych cech obyw atelskich. S łow a „H onor i O jczyzna” zaw sze u zn aw an e były przez P o la ­ ków za w arto śc i najw yższe. Ich znaczenie je st szczególnie duże w a rm ii so cjali­ stycznej, w ierność bow iem te m u hasłu d ec y d u je w pow ażnym sto p n iu o a u to ry ­ tecie w ojska, jego sile bojo w ej i m oralnej.

3. W lite ra tu rz e pośw ięconej p ro b lem aty ce hon o ru żołnierskiego i godności m u n ­ d u ru n arosło w iele nieporozum ień co do p ojm ow ania tych w arto śc i i sposobów u w łaczan ia im ; n ie k tó re z w yrażonych ta m poglądów p rze n ik n ęły n a w e t do orzecz­ n ic tw a sądow ego, zw łaszcza byłego N ajw yższego S ądu W ojskow ego.

U jm u ją c rzecz w w ielkim skrócie, m ożna przy jąć, że w z a k resie p ojm ow ania czynów uw łaczający ch honorow i w o jsk a (godności m u n d u ru ) u k sz ta łto w a ły się w przeszłości n a s tę p u ją c e dw ie koncepcje: po pierw sze — czynem h ań b iący m honor w o jsk a lu b godność m u n d u ru je st w yłącznie p rze stęp n e za ch o w a n ie się żoł­ nierza, 16 po d ru g ie — czynem h ań b iący m honor w o jsk a (godność m u n d u ru ) je st zach o w an ie żołnierza sprzeczne z o bow iązującym i n orm am i p ra w n y m i lu b m o ra l­ nym i. 17

W ystępow ały też inne, m niej s k ra jn e ujęcia czynu hańbiącego honor w ojska, łączące elem en t bezpraw ności czynu (zachow anie się sprzeczne z zakazem k arn y m ) z n aru sz en ie m norm m o raln y ch i obyczajow ych lu b przepisów d y scy p lin arn y ch , reg u lu ją c y c h za chow anie się żołnierza w służbie i poza służbą.

Na p rzy k ła d L. C zubiński, ro z p a tru ją c isto tę w y stę p k u stypizow anego w art. 318 k.k., w ypow iedział pogląd, że „chodzi tu przede w szystkim o p rzy p a d k i w p ra ­ w ien ia się przez żołnierzy w sta n n ietrzeźw y i p rzeb y w an ie w ta k im sta n ie w m ie j­ scach p ublicznych (na ulicach, w p ark a ch , lo k a lac h g astronom icznych i ro zry w k o ­ w ych itp .)”. 18 Z daniem tegoż au to ra , „już sam o p rzeb y w an ie w ta k im sta n ie w m ie j­ scach publiczn y ch oraz niestosow ne zachow anie się u w łacza honorow i w o jsk a i god­ ności m u n d u ru ”.

M niej w ięcej podobne stanow isko re p re z e n tu je J. W ieczorek, k tó ry do czynów h ań b iąc y ch honor (uw łaczających godności żołnierza) zalicza oprócz p ija ń stw a , pow odującego zgorszenie publiczne, ta k że oszustw o, kradzież, k rzy w d ze n ie słab ­ szych od siebie, odm ow ę w y stą p ien ia w obro n ie osoby słabszej, p ro w o k a cję, n a r u ­ szenie godności in n ej o s o b y .19

C ytow any ju ż P. P rzew łocki do czynów h ań b iąc y ch honor żołnierza zalicza n a ­

15 M a ła E n c y k lo p e d ia W o js k o w a : „ H o n o r ż o łn ie rs k i to u c z c iw o ść , p o c z u c ie g o d n o śc i o s o b is te j b ą d ź g r u p o w e j, z a s z c z y t i o k a z y w a n ie c z c i” (t. 1, s. 530).

18 N a p r z y k ła d T . N i z i e l s k i (op. c it., s. 75) tw ie rd z ił: „ K a ż d e p r z e s tę p n e z a c h o w a n ie się s p ra w c y - ż o łn ie r z a j e s t c z y n e m h a ń b ią c y m h o n o r, g o d n o ść lu b p o w a g ę W o js k a P o ls k ie g o ” . l i M .in . P . P r z e w ł o c k i : O g o d n o śc i o so b is te j i h o n o rz e ż o łn ie rs k im , „ W o js k o L u ­ d o w e ” 4/1971, s. 40. 18 L . C z u b i ń s k i : N ie k tó r e p r o b le m y o d p o w ie d z ia ln o ś c i k a r n e j ż o łn ie rz y , w y d . G Z P W P , n r 8/1969, s. 42. 10 J . W i e c z o r e k : op. c it., s. 27.

(6)

w e t „pozostaw anie na u trz y m a n iu k o b ie ty ”, zd rad ę ta jem n icy ko b iety (gwoli ści- słości a u to r używ a w ty m w y p a d k u o k reślen ia „postępek h ań b iąc y m ężczyznę”) . * 21 4. U zasadnienie do p ro je k tu ko d ek su karn eg o stw ierd za, że pod pojęcie „ n a ru ­ szenia hon o ru i godności żo łn iersk ie j” p o d p ad a ją czyny n a ru sz a ją c e „w łaściw y sto ­ su n e k żołnierza do ludności cy w iln ej”. I dalej: „Społeczeństw o nasze, d u m n e ze sw ego ludow ego w o jsk a i głęboko doń przyw iązane, je st szczególnie w yczulone na w szelkie o bjaw y n a ru sz en ia przez żołnierzy p o d s t a w w i ę z i w o j s k a z e s p o ł e c z e ń s t w e m p r z e z z a c h o w a n i e s i ę ż o ł n i e r z a k r z y w d z ą ­ c e o s o b y c y w i l n e i u c h y b i a j ą c e g o d n o ś c i m u n d u r u ” (podkr. m o je — W .K .).21

Z a w a rtą w przytoczonym frag m en cie u zasad n ien ia m yśl in te r p re tu ją k o m e n ta ­ to rzy k odeksu k arn eg o w sposób zbieżny z d ru g ą z w ym ien io n y ch w yżej koncepcji (czyn hańbiący honor w o jsk a lu b godność m u n d u ru żołnierza to za chow anie się sprzeczne z o bow iązującym i n o rm am i p ra w n y m i lu b m oralnym i). T ak w ięc K. M io- d u s k i22 je st zdania, że „przestępstw o o k reślone w a rt. 318 polega n a zagrożeniu lu b n a zakłóceniu p raw idłow ego sto su n k u otoczenia do o rg an izacji w o jsk o w ej przez d ziała n ie w y w o łu jące u zasadnione o d ru ch y oburzenia, a co n a jm n ie j u je m n e oceny m o raln e ze stro n y środow iska cyw ilnego. Zachodzi w ięc ono nie ty lk o w razie zbiegow iska publicznego, ale rów nież, a n a w e t p rzed e w szy stk im w ted y , kied y d ziałan ie p rze stęp n e ze stro n y żołnierza p rzy b ie ra postać a k tó w n ie p rz y jaź n i lub an tag o n iz m u w zględem osób cy w iln y ch ”. A u to r te n uw aża, że w y stę p ek określony w a rt. 318 k.k. m a m iejsce zazw yczaj w ów czas, gdy zachow anie się sp raw cy n a r u ­ sza jednocześnie in n ą n orm ę k a rn ą , p rze w id u jąc ą łagodniejszą s a n k c ję 23.

W sposób zbliżony do K. M ioduskiego u jm u je przepis a rt. 318 k.k. I. A n d rejew , k tó r y stw ierd za, że a rt. 318 k.k. o b ejm u je ró żn e postacie w y b ry k ó w n ieobyczaj- nych, a w a n tu ry p ija ck ie i in n e zajścia o c h a ra k te rz e c h u lig a ń s k im 24. S to su n ek a rt. 318 k.k. do in n y c h norm o k reśla I. A n d re je w słow am i: „T rudno b y łoby przy jąć, by ja k iek o lw iek przestępstw o, a p rz y n a jm n ie j um yślne, popełnione p u blicznie przez żołnierza, nie uw łaczało honorow i w o jsk a lu b godności m u n d u ru ” 2S *.

P ogląd, ja k o b y p rze stęp n e zachow anie stypizow ane w a rt. 318 k.k. oznaczało jednoczesne n aru szen ie in n e j n orm y u sta w y k a rn e j, k w e stio n u je W. S ie r a c k i2S, k tó reg o zdaniem „przestępstw o z a rt. 318 k.k. m a sw ój sam odzielny b y t” .

5. W orzecznictw ie sądów w ojskow ych — n iezw ykle zresztą b o g aty m i k o n tro ­ w ersy jn y m , zw łaszcza jeśli chodzi o in te rp re ta c ję przep isu a rt. 154 k.k.W .P. — k o n k u ru ją ze sobą d w a u ję c ia isto ty w y stę p k u zh ań b ie n ia h o n o ru żołnierza lub godności m u n d u ru (dla uproszczenia w yw odu będę się p osługiw ał d alej w yłącznie zn am io n am i c h a ra k te ry z u ją c y m i w y stę p ek określony w a rt. 318 k.k.): p i e r w s z e z nich p rz y jm u je sam odzielny (autonom iczny) b y t tego p rze stęp stw a, d r u g i e u to ż sam ia je z czynem chuligańskim .

28 P . P r z e w ł o c k i : o p . c it., s. 41. 21 P r o j e k t k o d e k s u k a r n e g o z u z a s a d n ie n ie m , W a rsz a w a 1968, s. 172. 22 j . B a f i a , K. M i o d u s k i , M. S i e w i e r s k i : K o d e k s k a r n y — K o m e n ta r z , W a r­ s z a w a 1971, s. 697. P o r . n a d to : J . D r o h o m i r e c k i , J. J u s z c z a k : P rz e g lą d o rz e c z n ic tw a Iz b y W o jsk o w e j S ą d u N a jw y ż sz e g o za p ie rw sz e p ó łro c z e 1972 r o k u , W P P 4/1972, s. 524. 22 T am że. 24 i . A n d r e j e w , W. Ś w i d a , W. W o l t e r : K o d e k s k a m y z k o m e n ta r z e m , W a r­ sz a w a 1973, s. 897. 25 T a m ż e . 2* W . S i e r a c k i : P rz e g lą d o r z e c z n ic tw a Iz b y W o js k o w e j S ą d u N a jw y ż s z e g o w z a k re s ie p rz e p is ó w części w o js k o w e j k .k . za d r u g ie p ó łro c z e 1971 ro k u , W P P 2/1972, s. 244—245.

(7)

N r 7-8 (211-212) Z h a ń b ien ie honoru w o jsk a i godności m u n d u ru 61

R e p re z e n ta ty w n e dla pierw szego ujęcia są w y ro k i b.NSW z dn ia 6.IX.1947 r . 27, 10.V I.1958 r. R w 986/58 28 i 10.V I.1960 r. R w 684/6029 * * oraz w y ro k i Izby W ojskow ej SN z d n ia 8.V.1971 r. R w 472/71 39, 18.X.1972 r. R w 1030'72 81, 6.XI.1973 r. R w 973/73 32 i 28.1.1974 r. R w 1124/73 33.

T ra k tu ją c rzecz w w ielk im skrócie — isto ta om aw ianego p rz e stę p stw a polega, zdaniem S ąd u N ajw yższego (w yrażonym w w yszczególnionych w yżej w yrokach), na publicznym n aru sz en iu przez żołnierza obow iązku rygorystycznego p rz e strz e g a ­ nia p rze p isó w p ra w a i n o rm w spółżycia społecznego, jeżeli w odczuciu społecznym zrodzi to u je m n e re p e rk u sje dla w o jsk a ja k o całości. T ak pojm ow ane zhańbienie honoru w o jsk a i godności m u n d u ru może (lecz nie m usi) m ieć c h a ra k te r ch u li­ g ański 34.

Z kolei d la drugiego u ję c ia m ożna w skazać ja k o re p re z e n ta ty w n e n a stę p u ją c e orzeczenia: p o stan o w ien ie Z grom adzenia S ędziów b. NSW z dn ia 6.X.1954 r. Zg.Og. 318/54 3S, w y ro k tegoż S ąd u z dn ia 28.X.1959 r. R w 1778/59 36 oraz w yroki Izby W oj­ skow ej SN z dn ia 4.VIII.1972 r. RN w 65/72 37 38 i z dnia 9.1.1973 r. R w 1361/72 M.

T ra fn ą k ry ty k ę tego ostatniego u ję cia p o d ją ł swego czasu Z. D o m in o 39, nie za­ chodzi w ięc obecnie p o trze b a p o w racan ia do tego zagad n ien ia.

6. P o dniesiony w yżej pro b lem sam odzielnego b y tu p rze stęp stw a określonego w a rt. 318 k.k. należy rozum ieć dw ojako: po p ierw sze — ja k o stw ie rd z en ie, że ch u lig ań sk i c h a r a k te r w y stę p k u nie tk w i im m an e n tn ie w czynie w y czerp u jący m znam iona p rz e stę p s tw a z a rt. 318 k.k.39a (w ty m w y p ad k u chodzi je d y n ie o „sam o­ dzielność” w sto su n k u do a rt. 59 § 1 k.k.); po d ru g ie — jako stw ie rd z en ie, że n aru szen ie dyspozycji p rze p isu a rt. 318 k.k. oznacza zarazem n aru sz en ie innej norm y u sta w y k a rn e j (bądź odw rotnie). T em u o sta tn ie m u stw ie rd z en iu trz e b a po­ św ięcić nieco w ięcej uw agi.

W d o k try n ie p rzy jm u je się n a ogół, że publiczne popełnienie przez żołnierza p rze stęp stw a (zw łaszcza um yślnego) z a w s z e u w łacza honorow i w o jsk a lub godności m u n d u r u 40. P odobny pogląd re p re z e n tu je rów nież Izba W ojskow a S N 4I. Z daniem SN w y stę p ek określony w a rt. 318 k.k. zachodzi w ted y , gdy oprócz za­ ch ow ania się sprzecznego z przep isam i p ra w a (typow ym i w y p ad k a m i są zam achy

27 W P P 1—2/1948, s. 107. 28 Z b ió r o rz e c z e ń d o k o d e k s u k a r n e g o W o js k a P o lsk ie g o , W a rsz a w a 1962, a r t . 154, t. 8 (z w a n y d a le j w s k r ó c ie Zb. Ot z.). 29 W P P 4/1960, s. 533. so O SN K W 11/1971, p oz. 181 o ra z W. K u b a l a : G lo sa , W P P 1/1972, s. 99—103. 81 W P P 2/1973, s. 237. 32 N ie p u b lik o w a n y . 33 N ie p u b lik o w a n y .

84 w p r a k t y c e u ż y w a się n a jc z ę ś c ie j o k re ś le ń : z a c h o w a n ie c h u lig a ń s k ie , c z y n c h u lig a ń s k i, w y b r y k c h u lig a ń s k i, a w a n tu r a c h u lig a ń s k a , n ie o b y c z a jn y w y b ry k .

35 W P P 3/1954, S. 305. 38 Z b. O rz., t. 16. 37 N ie p u b lik o w a n y

38 N ie p u b lik o w a n y . S ą d N a jw y ż s z y stw ie rd z ił, że s p r a w c a „ u w la c z y ł h o n o ro w i w o js k a i g o d n o śc i m u n d u r u , p o n ie w a ż d o p u śc ił s ię c z y n u o c h a r a k te r z e c h u lig a ń s k im ” .

39 p o r . p r z y p is 5. Z a u to r e m a r t y k u ł u Z. D o m in ą p o d ją ł p o le m ik ę Z. W iz e lb e rg (N a m a r g i­ n e s ie a r t y k u ł u „ C z y p rz e p is a r t . 154 k .k .W .P . j e s t p o tr z e b n y ” , W P P 2/1962, s. 178—179), k tó r y w z ią ł w o b ro n ę s ą d o w ą w y k ła d n ię a r t . 154 k .k .W .P .) i p o s tu lo w a ł w p ro w a d z e n ie d o k o d e k s u (z a m ia s t a r t. 154 k .k .W .P .) o g ó ln e g o p rz e p is u o z w a lc z a n iu c h u lig a ń s tw a .

39a V id e : c y t. ju ż w y ż e j w y r o k S N z d n ia 8.V.1971 r. R w 472/71, O SN K W 11/1971, p o z. 181. 40 V id e : p r z y p is y 25 i 27.

(8)

n a d obra w yszczególnione w art. 120 § 14 k.k.) czyn sp raw cy u rą g a n ad to re g u la ­ m inow ym zasadom za chow ania się żołnierzy (w yroki z d n ia 20.IV.1972 r. R w 325/7212 i z d n ia 9.1.1973 r. R w 1361/72 «).

W łaściw ość czynu stypizow anego w a r t. 318 k.k., w y ra ż a ją c a się w a tak o w an iu różnych dóbr p o zostających pod ochroną p raw a, u zasad n ia tezę, że w w y p ad k u om aw ianego w y stę p k u m am y do czynienia z p rze stęp stw em zn am io n u jący m się w i e l o ś c i ą p r z e d m i o t ó w o c h r o n y , w ra m a c h k tó ry ch należy w yróżnić g ł ó w n y p rze d m io t ochrony oraz u b o c z n y p rze d m io t ochrony (uboczne p rz e d ­ m ioty ochrony).

J a k w iadom o, w spólna cecha ro d zajo w a p rze stęp stw zg rupow anych w rozdziale X X X IX k.k. z a w a rta je s t w in ty tu la c ji: „P rze stęp stw a przeciw ko zasadom dyscyp­ liny w o jsk o w ej”. K ateg o rie zachow ań ludzkich p o d p ad a ją ce pod to pojęcie są je d ­ n a k dość różne: począw szy od n iew y k o n an ia rozkazu, poprzez czynną napaść, opór, zniew agę przełożonego, aż do u w łaczenia honorow i w o jsk a lu b godności m un d u ru . O w a w ielorakość zachow ań — p a trz ą c od stro n y dobra, n a k tó re sk iero w an y je st zam ach — w y stę p u je rów nież w zakresie bezpośredniego p rze d m io tu ochrony. N a j­ lepszą ilu s tra c ją może tu być zresztą orzecznictw o sądow e.

W p rak ty c e u zn a je się, że u w łac za ją honorow i w o jsk a lu b godności m u n d u ru (niezależnie od n aru sz en ia innych przepisów k.k.) czyny p olegające m . in. na:

— czynnej n apaści n a fu n k cjo n a riu sz a publicznego, fu n k cjo n a riu sza MO, przełożonego lu b starszego stopniem (art. 233, 234, 316, 311 k.k.),

— używ aniu przem ocy lu b groźby b ezp raw n ej w celu zm uszenia fu n k cjo n ariu sza publicznego, fu n k cjo n a riu sza MO, przełożonego lu b starszego stopniem do za n ie­ chania czynności służbow ej lu b przeszkodzenia w ta k ie j czynności (art. 235, 312, 316 k.k.),

— zniew ażaniu fu n k c jo n a riu sz a publicznego, fu n k cjo n a riu sza MO, przełożonego lub starszego sto p n iem (art. 236, 315, 316 k.k.),

— udziale w bójce lu b pobiciu (art. 158, 159 k.k.), — spow odow aniu uszkodzenia ciała (art. 155, 156 k.k.),

— zaborze m ie n ia społecznego lu b pry w atn eg o (art. 199 i 203 k.k.), — n aru sz en iu niety k aln o ści cielesnej (art. 182 § 1 k.k.),

— zniew ażeniu innej osoby (art. 181 § 1 k.k.),

oraz w szelkiego ro d za ju w y b ry k i chuligańskie, czyny nieobyczajne, zachow ania n a r u ­ szające p rz y ję te pow szechnie zasady w spółżycia społecznego, jeżeli godzą w prestiż i a u to ry te t w o jsk a (na ten o sta tn i elem en t zw rócił słusznie uw agę SN w w yroku z dn ia 16.III.1972 r. R w 227/72 “ ).

Pow yższa eg zem p lifik acja zachow ań p o d p ad ający ch pod a rt. 318 k.k. oraz u s ta ­ w ow e ujęcie ty p u p rze stęp stw a, ek sponujące honor w o j s k a lu b godność m u n ­ d u r u , u p o w aż n iają do stw ierd zen ia, że bezpośrednim przed m io tem ochrony art. 318 k.k. je s t p r e s t i ż i a u t o r y t e t w o j s k a ja k o całości, a nie honor lub godność in d y w id u aln ie określonego żołnierza, czy n aw e t określonej g ru p y żołnie­ rzy. J e s t to zarazem g ł ó w n y p r z e d m i o t o c h r o n y . N ato m iast ubocznym przedm iotem ochrony są d o b ra p raw n e, k tó ry ch ochronę sta tu u ją odpow iednie — przytoczone w yżej w n aw ia sa ch ;— przepisy części szczególnej kodeksu. 42 * 44

42 N ie p u b lik o w a n y . 48 N ie p u b lik o w a n y . 44 O SN K W 6/1972, poz. 10«.

(9)

N r 7-8 (211-212) Z h a ń b ien ie honoru w o jsk a i godności m u n d u ru 63

I V

1. F ak t, że r ó ż n e pod w zględem genetycznym i fenom enologicznym p rz e stę p ­ stw a, a ta k że czyny nieobyczajne tra k to w a n e są w p ra k ty c e ja k o u w łaczanie honorow i w o jsk a lu b godności m u n d u ru , rodzi pow ażne p e rtu rb a c je w zakresie oceny p ra w n e j czynu; poza tym f a k t te n u za sa d n ia obaw y o g ran ic e p e n a liz ac ji tego ro d za ju zachow ań żołnierzy.

Jeżeli się przy jm ie, że publiczne popełnienie p rze stęp stw a zaw sze uw łacza honorow i w o jsk a lu b godności m u n d u ru ,45 to w ted y należałoby, ja k się w y d aje , pow oływ ać a rt. 318 k.k. — ja k o kom ponentę k u m u la ty w n ej k w a lifik a c ji p ra w n e j czynu — obok in n y c h przepisów , niezależnie od w ysokości p rzew idzianego w nich zagrożenia.

W p ra k ty c e pow yższy p o stu la t realizo w an y je s t tylk o częściow o. P rz ep is art. 318 k.k. p o w oływ any je s t m ianow icie jed y n ie p rzy w y stę p k ac h : w raz ie zbiegu a rt. 318 k.k. z p rzepisem (przepisam i) p rze w id u jąc y m k a rę su ro w szą — stan o w i on tylko elem e n t k u m u la ty w n e j k w alifik acji p ra w n e j czynu, w raz ie zaś rów nego zagrożenia lu b niższego — p o d staw ę w y m ia ru k a ry (art. 10 § 3 k.k.).

S p raw y , w k tó ry ch czyny k w alifik o w a n e są w yłącznie z a rt. 318 k.k. (ew en tu al­ n ie w zw iązku z a rt. 59 § 1 k.k.), należą do rzadkości, p rzy czym pow ażną ich ilość stan o w ią n a ru sz e n ia nietykalności cielesnej, uszkodzenia ciała z a rt. 156 § 2 k.k. lu b ob raza czci, co do k tó ry ch pokrzyw dzeni nie s k ła d a ją w niosków o ściganie. W ty c h w y p ad k a ch a rt. 318 k.k. pozw ala „p rz eła m ać” u je m n ą p rze słan k ę procesow ą p rze w id zia n ą w a rt. 11 p k t 4 k.p.k. i pociągnąć żołnierza do odpow ie­ dzialności k a rn e j.

2. Nie w y d a je m i się, ab y ta k a p r a k ty k a w zak resie sto so w an ia a rt. 318 k.k. b y ła całkow icie słuszna.

N orm a z a w a rta w a rt. 318 k.k. je s t zbyt po jem n a, co sp rzy ja n ie ty lk o szerokiej penalizacji, lecz ta k że w ielości ocen. Te o sta tn ie zaś należy elim in o w ać przez odw ołanie się do w yp raco w an y ch w p raw ie k a rn y m zasad w y łączan ia w ielości ocen. Je d n ą z nich je s t zasad a sybsydiarności (lex primaria derogat legi subsi-

diariae).

W spom niana za sa d a ro zstrz y g a w y p ad k i k o n k u re n c ji p rze p isu p ie rw o tn e g o i p o ­ siłkow ego przez w yłączenie (z oceny p raw n ej czynu) p rze p isu posiłkow ego przez przepis p ierw o tn y . S u b sy d iarn o ść u s t a w o w ą s ta tu u je a rt. 246 § 4 k.k., zgodnie z k tó ry m § 1, 2 i 3 a rt. 246 k.k. stosuje się tylk o w tedy, gdy czyn nie po d p ad a pod in n y przepis kodeksu.

O prócz su b sy d iarn o ści u staw o w ej k odeks zna rów n ież su b sy d iarn o ść p o z a - u s t a w o w ą (nie w y rażo n ą w ustaw ie expressis verbis). Z d an iem W. W oltera c h a ra k te r su b sy d ia rn y m a np. przepis a rt. 318 k.k., nie w chodzi o n bow iem w za­ stosow anie, jeżeli czyn k w a lifik u je się ja k o p rze stęp stw o z innego p rze p isu .46

Sądzę, że odw ołanie się do tej zasady — p rzy p raw id ło w y m p o jm o w a n iu bez­ pośredniego p rze d m io tu ochrony p rze p isu a r t. 318 k.k. — k ry je w sobie szansę ograniczenia z a k re su p e n a liz ac ji nag an n y ch zachow ań się żołnierzy do w y p ad k ó w c h a ra k te ry z u ją c y c h się w yłącznie zam achem n a a u to ry te t i p restiż w o jsk a (głów ny p rzedm iot ochrony).

45 w w y r o k a c h są d ó w m o ż n a d o ść c z ę sto zn a le ź ć s tw ie rd z e n ia , w r o d z a ju : „ to z a c h o w a n ie się (tj. czy n s p r a w c y — u w a g a m o ja W .K .) m u s i a ł o p o d e rw a ć a u t o r y t e t j e d n o s tk i u osób c y w iln y c h ” ; „ z a c h o w a n ie się o sk a rż o n y c h n i e m o g ł o b y ć p o tr a k to w a n e p rz e z o so b y , k t ó r e w id z ia ły z a jś c ie lu b d o w ie d z ia ły się o n im , i n a c z e j Ja k w y b r y k c h u lig a ń s k i ze s tr o n y ż o łn ie rz y ” .

(10)

U znanie posiłkow ego c h a ra k te ru p rze p isu a r t. 318 k.k. (nie w yłączam , rzecz ja s ­ na, p o trze b y odw o ły w an ia się do zasady k o nsum pcji i specjalności ta m , gdzie są k u te m u w aru n k i) pozw oli, m oim zdaniem , w yelim inow ać te n p rze p is z oceny p ra w n e j czynu przez p rzyjęcie, że pozostaje on w zbiegu pozornym z ta k im i p rz e ­ pisam i, ja k np. a rt. 234, 159, 158, 155,156 § 1, 203, 199 k.k. S łuszność tego p o stu la tu z n a jd u je p o tw ie rd z en ie w in te n cjac h au to ró w p ro je k tu u sta w y k a rn e j w ojskow ej, k tó rzy su b sy d iarn y c h a ra k te r odpow iedzialności za zh ań b ien ie hon o ru żołnierskiego w y razili expressis verbis w § 2 a rt. 48. Szkoda że zrezygnow ano z um ieszczenia przepisu te j tre śc i w obow iązującym obecnie kodeksie.

3. P ro b le m pozornego zbiegu p rze stę p stw nie je st p ro b lem em logicznym , lecz teleologicznym — stw ie rd z a W. W o lte r 47, K. B u c h a ła 48 49 zaś je s t zdania, że zasady w yłączania w ielości ocen rep rezen to w an y ch przez poszczególne p rzepisy, a zatem i w ielości p rze stęp stw , m a ją c h a ra k te r ocenny i należą do zasad p o lity k i k a rn e j. P o ra w yciągnąć z tych stw ierd zeń w łaściw e w nioski co do z a k re su stosow ania art. 318 k.k. p am iętają c, że zakazy k a r n e m a ją je d y n ie c h a ra k te r posiłkow y, a k a r a je st jed n y m (i p rzy ty m nie n ajw ażniejszym ) ze śro d k ó w zap ew n ien ia określonego sto p n ia ko n fo rm izm u jednostki.

Społecznie pożąd an e p o sta w y żołnierzy, ich godne zachow anie się w m iejscach publicznych pow in n y być k sz tałto w an e przede w szystkim przez reg u la m in y w o j­ skow e, system w y chow ania w ojskow ego, zasady e ty k i oraz obyczaj. Do k a r y k ry m in a ln e j ja k o śro d k a k sz ta łto w a n ia poczucia h o n o ru należałoby, m oim zdaniem , sięgać znacznie rzad ziej, niż dzieje się to obecnie.

D okonujący się p o stęp w z a k resie socjalizacji je d n o ste k ludzkich (w ychow anie w ojskow e o d n o to w u je n a ty m polu bodajże najw ięk sze osiągnięcia), a ta k ż e p o stę ­ p u ją ce uspołecznienie człow ieka p o zw alają sądzić, że w śród zjaw isk k o ry g u jąc y ch zachow anie się żołnierzy dom inow ać będą coraz częściej te n d e n c je do zachow ania najw ażn iejszy ch konform izm ów grupow ych, k u lt w spólnych w arto śc i o ra z gotow ość do p rz e d k ła d a n ia in te re su ogólnego (arm ii) nad in te re sy o so b is te 48.

4. O ptym izm em n a p a w a a u to ra fak t, że o sta tn ie w y ro k i Izby W ojskow ej SN zdają się po tw ierd zać słuszność n iek tó ry ch sugestii z a w arty ch w nin iejszy m a r ty ­ kule. P rz y k ład e m m ogą tu być w y ro k i z dn ia 6.XI.1973 r. R w 973/73 i z dnia 28.1. 1974 r. R w 1124/73 50, w k tó ry c h zaznaczyła się te n d e n c ja do ogran iczen ia zak resu stosow ania art. 318 k.k. (od stro n y ścieśniającej w y k ład n i znam ienia czynnościo­ wego).

v

1. In n y m zagadnieniem n astrę cz ający m nie m niejsze k ło p o ty in te rp re ta c y jn e je s t w a ru n e k p u b l i c z n e g o sp e łn ie n ia czynu.

O bow iązujący kodeks posłu g u je się pojęciem „publiczności” w w ielu przepisach (art. 177, 179 § 2 p k t 1 i 2, 181 § 1, 198, 270 § 1 i 2, 274 § 1, 275 § 1, 280 § 1, 282, 284 § 1 i 2, 285 i 318 k.k.), nigdzie je d n a k nie w y ja śn ia jego znaczenia. S tan o ­ w iąc znam ię przedm iotow ej stro n y przestępstw , w sk az u je ono n a in te n c ję u sta w o ­ daw cy objęcia p en alizacją określonych czynów ze w zględu n a znam ionujący je

47 w . W o l t e r : R e g u ły w y łą c z a n ia w ie lo ś c i o c e n w p r a w ie k a r n y m , W a rsz a w a 1961, 6. 118 i n a s t. 48 K . B u c h a ł a : G lo sa do w y r o k u S ą d u N a jw y ż s z e g o Iz b y K a r n e j z d n ia 26 w rz e ś n ia 1972 r. V K R N 379/72, O S P iK A 12/1973, s. 559. 49 P o r, sz e rsz e u w a g i J . S z c z e p a ń s k i e g o n a te m a t d z ia ła n ia ty c h „ m e c h a n iz m ó w ’* (w p r a c y : „ E le m e n ta rn e p o ję c ia so c jo lo g ii” , W a rsz a w a 1972, s. 160). 50 N ie p u b lik o w a n e .

(11)

N r 7-8 (211-212) Z h a ń b ien ie h onoru w o js k a i godności m u n d u ru 65

e k m e n t zbiorow ości, tj. ze w zględu n a po p ełn ien ie ich w obecności in n y c h osób alb o w m ie jsc u ogólnie dostępnym , je że li ze w zględu n a okoliczności i sposób d ziała n ia sp ra w c y jego za chow anie się je s t lu b m oże być d o stę p n e d la n ieokreślo­ n e j liczby osób, p rz y czym sp raw ca , m a ją c św iadom ość te j m ożliw ości, co n a jm n ie j na to się g o d z i51.

W d o k try n ie oraz orzecznictw ie w a r u n e k publicznego zre aliz o w an ia czy n u ro ­ zum iany je s t d w ojako: po p ierw sze — p rz e stę p stw o p ow inno być p o p ełn io n e p rz e d publicznością, p o d ru g ie — p rze stęp stw o pow inno być zre aliz o w an e w m ie jsc u publicznym . C h a ra k te ry s ty k ę obydw óch u ję ć „publiczności” p rze p ro w ad z iłe m ju ż w in n y m m ie jsc u , co — ja k sądzę — z w a ln ia m n ie od obow iązku szerszego o m a­ w ia n ia tego z a g ad n ien ia 52 53 54.

2. N aw ią zu ją c zaś do p o przednich w yw odów celow e w y d a je m i się zw ró cen ie uw agi n a k w e stię rez o n an su społecznego, ja k i w y w o łu je lu b m oże w y w o łać czyn spraw cy. D otychczasow e orzecznictw o p rzyjm ow ało, że społeczny rez o n a n s czynu je s t n ie ja k o im m an e n tn y m elem e n te m om aw ianego w y stę p k u (por. w y ro k i SN z d n ia 19.IX.1964 r. R w 1074/64 ” , z d n ia 29. X II.1972 r. R w 1337/72” i z d n ia 12.VI.1973 r. R w 518/73 55; rzecz ja sn a , chodzi tu o u je m n e o pinie o w o jsk u . P o g ląd te n nie je s t pozbaw iony p ew n e j ra c ji, pod w a ru n k ie m je d n ak , że ów rez o n an s b ę ­ dzie w iązan y ze sposobem re a liz a c ji zn a m ie n ia czynnościow ego w y stę p k u o k reślo ­ nego w a rt. 318 k.k. i tra k to w a n y w k o n se k w e n c ji ja k o okoliczność m a ją c a w p ły w n a w y m ia r k a ry , a nie ja k o w a ru n e k sine qua non publiczności d z ia ła n ia sp ra w c y czynu. T akie stan o w isk o z a ją ł o sta tn io SN stw ie rd z ając , że rozgłos zd a rzen ia n ie stanow i ustaw o w eg o zn am ien ia publiczności d z ia ła n ia 56.

V I

Na zakończenie, w ra m a c h uw ag de lege ferenda, należałoby zgłosić d w a a lte r ­ n a ty w n e p o stu la ty :

p o pie rw sz e — p rze p is a rt. 318 k.k. p o w in ie n ^się sk ła d a ć z dw óch p a ra g ra fó w , p rz y czym § 2 pow inien m ieć n a s tę p u ją c e brzm ienie: „P rze p isu § 1 n ie sto su je się, jeżeli czyn w y cz erp u je zarazem z n a m io n a innego p rz e stę p s tw a ” ;

po d ru g ie — p rze p is a rt. 318 k.k. p o w in ie n być w ogóle u su n ię ty , zh a ń b ie n ie

zaś

honoru w o jsk a lu b godności m u n d u ru n ależało b y — z m ocy w y ra źn e g o p rze p isu u sta w y — tra k to w a ć ja k o okoliczność o b o strza ją cą w y m ia r k a r y za p rz e stę p stw o (ustaw ow a d y re k ty w a w y m ia ru kary).

51 P o r. u c h w a łę s k ła d u sie d m iu sę d z ió w z d n ia 20.IX.1973 r. V I K Z P 26/73, O S N K W 11/1973, poz. 132; w y r o k z d n ia 26.III.1973 r. R w 279/73, O SN K W 7—8/1973, p o z. 101. 52 P o r. W . K u b a l a : G lo sa d o w y r o k u z d n ia 26.in.1973 r . R w 279/73, P i P 2/1974, s. 165 i n a s t. 53 Z b. O rz., t. 22. 54 N ie p u b lik o w a n y . 55 N ie p u b lik o w a n y . 56 W y ro k z d n ia 11.1.1974 r. R w . 1098/73 (n ie p u b lik o w a n y ). 5 — P a l e s tr a

Cytaty

Powiązane dokumenty

W jednym tylko fragmencie dokonuje nieco szerszej eksplikacji wizji jaśniejącego oblicza: „Potem zaś zmienione Jego oblicze stało się podobne do słońca, aby ukazać się

cracking and de-bonding on the service life of this type of structure. Keyword: long-spanned steel bridge, orthotropic steel decks; asphalt surfacing system, local

In more conceptual terms, such data analytics platforms only become valuable if there is a critical mass of firms adopting it, in order to create economies of scale

Jeśli więc edukacja religijna ma w sobie tylko właściwy sposób porządkować ustosunkowanie się człowieka do świata, rzeczy i ludzi, z nim samym włącznie oraz spełniać

Campbellowi, lordowi Ellesmere, a mniej hojnymi, ale regularnymi ofiaro- dawcami byli lord Sandon, lord Palmerston, księżna Sutherland, książę Devon- shire i dwaj kolejni

między ochroną prawa pacjenta do życia i ochroną jego prawa do poszanowania jego życia prywatnego i osobistej autonomii”. Lambert – prawo do życia, prawo do

W trakcie badań nad populacją podmiotów gospodarczych zarejestrowa- nych w województwie zachodniopomorskim podjęto się analizy tych, które można zakwalifikować