Franciszek Woronowski
"Neubelebung der Predigt : die
Predigt bei Paulus, dem Verkünder",
Jerome Murphy-O’Connor, z ang.
tłum. Hildegard Wasch,
Luzern-München 1968 : [recenzja]
Collectanea Theologica 40/1, 177-178
R E C E N Z J E
177
p o w s k i e g o nie jest obca dziejom W ielkopolski. Niepotrzebnie również aznał w ydaw ca jako bliżej nie do ustalenia petycję zbiorową biskupów prus kich do księcia regenta z r. 1859 w spraw ie Stolicy A postolskiej, gdyż i to wydarzenie jest raczej dobrze zn a n e.2 Na w ielu m iejscach odczuwa się brak w yjaśnień do może zbyt enigm atycznej treści listów (np. s. 33, list z 19.IV1849, gdzie mowa o postaw ie niektórych deputowanych w Zgroma dzeniu Narodowym w e Frankfurcie). W ydawcę można tu jednak uspraw ie dliw ić, gdyż ilość takich m iejsc byłaby może zbyt duża, częściowo zaś lukę tę zapełnia bardzo dobry w stęp w ydaw cy (s. 7—24).
W sumie powiedzieć trzeba, że praca C o n z e m i u s a daje badaczom jeszcze jedno, dużej wagi źródło do dziejów Kościoła w X IX w.
Ks. Z y g m u n t Zie liń ski, Lublin
Jerome MURPHY-O’CONNOR, Neubelebung der Predigt. Die Predigt bei
Paulus, dem V e rk ü n d e r, tłum . z angielskiego Hildegard W a s c h , Luzern-
-Münehen 1968, R ex-V erlag, s. 351.
W obecnej sytuacji cyw ilizacyjnej i religijnej, w której żyje Lud Boży, dokonują się w życiu Kościoła głębokie przem iany strukturalne. D yskutuje się żywo na tem at głoszenia słowa Bożego. Książka przedstawia czym jest w św ietle Pism a św. przepowiadanie słow a Bożego w rozum ieniu św. Pawła i jak należy je pojm ować w realizowaniu Bożego planu zbawienia. Autor opierając się na tekstach Pism a św., szczególnie na listach św. Pawła, om a wia Boży plan zbawienia (Heilsplan) i jego istotne założenia. Podkreśla, że św. P aw eł w swoich listach nazywa często członków Kościoła „powoła nym i”. W tym zaś pow ołaniu ludzi w Bożym planie zbawienia ma swoje m iejsce przepowiadanie w sensie głoszenia słowa Bożego. Jest ono narzę dziem Boga w w ypełnianiu Jego planu.
Autor w ylicza w ystęp ujące w Piśm ie św. tytu ły głosiciela słowa Bożego, t przez które w skazuje poszczególne aspekty funkcji przepowiadania. Wśród nich omawia następujące: k eryx, apostolos, doulos Christou lub Theou, dia-
konost h yperyte s (sługa), oikonomos, didaskalos, synerges Theou (współdzia
łający z Bogiem). Każdemu z tych tytułów poświęca pew ną ilość m iejsca, przytacza odnośne cytaty z Pism a św. i w yjaśnia znaczenie tytułu. Dalej m ówi autor o głosicielu słow a Bożego jako „portrecie” tego, którego prawdę głosi. Przepowiadanie' w łącza głosiciela w posłannictw o, gdyż treść przepo wiadana jest słow em Boga. Tę ostatnią tezę autor rozwija w oparciu o liczne teksty Pism a św.
Autor stara się w ykazać, że przepowiadanie jest kontynuacją dzieła Chrystusa. Chrystus b ył bowiem „sługą Jahw e”. W służbie Bożego planu pozostaje każdy głosiciel słow a Boga. W pełnieniu tego urzędu św. P aw eł w idział rów nież sw oje posłannictwo. Chrystus jest św iatłością świata i On posyła Ducha Świętego. Przepow iadanie słowa Bożego jest niczym innym jak przenikniętym mocą tego Ducha Św iętego prom ieniowaniem owej św iatłości. Tak w ięc przepow iadanie jest środkiem w ręku Boga i kontynu acją dzieła Chrystusa. Jako takie stanowi rzeczyw istość w planie zbawienia i siłę, która w ydaje owoce.
N astępnie autor poświęca uwagę mocy słowa pochodzącego od Jahwe, a szczególnie w iele m iejsca poświęca św. Paw łow i. W kolejnym rozdziale autor om awia relację zachodzącą między głosicielem a słuchaczem słowa
2 Informację na ten tem at podają Histor. Polit. Blatter 45(1860)620. M niejsze lub w iększe w zm ianki spotyka się też w całej ówczesnej prasie i opracowaniach zajm ujących się tym okresem dziejów Kościoła.
178
R E C E N Z J EBożego. Najpierw m ówi o przedstawianiu słow a, o roli głosiciela, oraz o „słuchaczu i w ykonaw cy słow a”. W dalszej części publikacji poświęca uwagę zagadnieniu przyjm owania słow a przez ludzi oraz jego odrzucania. Omawia czynniki w arunkujące to przyjęcie lub odrzucenie. W reszcie zaj muje się przepowiadaniem słowa jako „aktem liturgicznym ”.
Szczególna wartość książki polega na przedstaw ieniu w oparciu o Pism o św. istoty głoszenia słow a Bożego w ekonomii zbawienia. Autor bardzo w yraźnie podkreślił i uzasadnił narzędziowy charakter przepowiadania w B o żym planie zbawienia ludzkości. Równocześnie na podstaw ie tekstów Pisma św. w ydobył poszczególne istotne aspekty tego środka realizacji założeń Bożego planu zbawienia.
Ks. Franciszek W oron ow ski, Lublin
Altfrid KASSING, Auferstanden fur uns, Mainz 1969, M atthias-G riinew ald- -Verlag, s. 175.
Autor stara się dokładnie określić treść w ielkanocnego orędzia, czyli ustalić to, co stanowTi w łaściw y przedmiot w iary zm artw ychw stania. W tym celu analizuje w szystkie tek sty Nowego Testam entu, które zawierają opisy scen związanych ze zm artwychwstaniem , jakim i są zwłaszcza wydarzenia „pierwszego dnia” po szabacie oraz ukazywania się Zm artwychw stałego sw o;m uczniom. Zaczynając od „ew angelii” św. Paw ła (1 K o r 15,1—>11), przechodzi następnie św iadectw a Apostołów podane w Dziejach Apostolskich, by om ówić relacje Synoptyków i św. Jana.
Autor słusznie zauważa, że zm artwychwstania nie wolno jedynie roz w ażać pod kątem apologetycznym , a zharm onizowanie m iędzy sobą opisów zm artwychwstania jest rzeczą nader trudną. Sam fakt zm artw ychw stania nie m iał żadnych świadków i nie sam pusty grób jest już dowodem zm ar twychw stania, ale w yłącznie świadectw a naocznych świadków, którym Chry stus Pan ukazyw ał się i którym było dane obcować z Nim po Jego zmar tw ychw staniu. Ukazywania się nadto Chrystusa Pana nie tyle świadczą 0 samym fakcie zm artw ychw stania, ile raczej o Zm artw ychw stałym , a w sce nach ukazyw ania się Chrystusa nie jest rzeczą ważną j a k Go A postołowie w idzieli, ale ż e Go w idzieli.
Chociaż podobne rozróżnienie posiada pew ne uzasadnienie, to jednak 1 owo j a k odgrywa chyba jakąś rolę. Skoro ew angeliści, opisując ukazanie się zm artw ychw stałego Chrystusa, notują szereg okoliczności i szczegółów tego ukazania się, to w idocznie przyw iązyw ali do nich jakąś wage. Sposób, w jaki Chrystus objaw iał się Apostołom po swoim zm artwychwstaniu, nie tylko potwierdza i wzm acnia sam fakt objawienia się, ale rzuca również w iele św iatła na stan uw ielbionego człow ieczeństw a Chrystusa Pana i n ie dwuznacznie uwydatnia nowe przym ioty Jego ciała. Odnosi się w rażenie, że autor w yraża zbyt w iele rezerw i zastrzeżeń co do obiektyw nej wartości opisów, podrywając w ten sposób ich historyczność i uważając je za k olo ryt ew angelistów . Dość nieufnym okiem patrzy on na pew ne szczegóły, które znajdujem y tylko u św. Mateusza jak np. opieczętow anie grobu przez Piłata i odwalenie kam ienia przez anioła. Ostatecznie każde historyczne wydarzenie, a takim było na pew no ukazywania się Chrystusa Pana, doko nuje się przecież w konkretnym kontekście m iejsca i czasu; jeżeli podważy się czy nawet pom inie te w szystk ie detale, uważając je za form y literackie, w których pierw otna wiara Kościoła znalazła swój wyraz, to tym samym podważa się rów nież w pew nym stopniu samą historyczność danego faktu. Od postaw ienia pod znakiem zapytania okoliczności, w których się Chrystus Pan ukazywał, w zględn ie w których rozegrały się sceny poranka w ielk a nocnego, m amy już tylko krok do postaw ienia pod znakiem zapytania sa mego faktu ukazywania się Chrystusa zm artw ychw stałego. Nieco sztuczne