Eugeniusz Konik
Gajusz Juliusz Cezar w historiografii
Annales Universitatis Mariae Curie-Skłodowska. Sectio F, NaukiHumanistyczne 29, 33-41
P O L S K A • ПОЛЬША• PO L A N D
VOL. X X IX , 4 SECTIO F 1974
I n s ty tu t H istoryczny U n iw ersy tetu W rocław skiego im . Bolesław a B ieruta
E u g e n i u s z K O N I K
G ajusz Ju liu sz Cezar w h istoriografii
Гай Ю лий Ц езарь в историограф ии J u les C ésar dans l ’historiographie
Celem niniejszego szkicu jest zw rócenie uw agi na m otyw y, k tó re mo gły mieć w pływ na badaczy zajm u jący ch się osobą Ju liusza Cezara przy w ydaw aniu przez nich bardzo rozbieżnych często ocen jego działalności.
K rańcow o różne oceny Ju liu sza Cezara znane nam z w czesnych źródeł można w znacznym stopniu tłum aczyć subiek tyw nym po p rostu podej ściem do niego ta k ze stro n y jego zw olenników , jak i przeciw ników .
N atom iast, zdaw ałoby się, że od now ożytnych badaczy anty ku, k tó ry ch od czasów Cezara dzielą już nie tylko dw a pełne tysiąclecia, ale także zupełnie odm ienna form acja społeczno-gospodarcza, m ożna oczeki wać, aby w oparciu o zachow any staro ży tn y m ate ria ł źródłow y k ry ty cz nie przez nich tra k to w a n y , starali się sine ira et studio nie tylko odkryć m otyw y jego postępow ania, ale też scharakteryzow ać jego samego.
W okresie cesarstw a rzym skiego ograniczono się jedynie do przed sta w ienia działalności Ju liu sza Cezara w oparciu o jego w łasne dzieła i o to w szystko, co o nim w starożytności napisano przychylnego i w ro giego. Z czasem jed n ak dzieła jego były coraz rzadziej publikow ane, nie któ ry ch zaś, n apisanych jeszcze w latach w czesnej młodości — ze w zglę du na zbyt fryw olną treść — w prost zakazano w ydaw ać. O statecznie poza jego co m m en ta ri o W ojnie galijskiej i o W ojnie dom ow ej nic z jego tw ó r czości literack iej nie dochowało się do naszych czasów. Doszło naw et do tego, że w czesnochrześcijański h isto ry k O rozjusz P au lu s (IV/V w.) w sw o jej historii pow szechnej, obejm ującej czasy od założenia Rzym u aż po 417 r. n.e., jako a u to ra W o jn y g a lijskiej w ym ienia Sw etoniusza T ran k w il- lusa, a nie Ju liusza Cezara.
W praw dzie w okresie średniow iecza Ju liu sz Cezar nie poszedł w za pom nienie, ale wówczas niew iele interesow ano się jego działalnością po lityczną czy m ilitarn ą, a jeżeli n aw et pisano coś na ten tem at, to nie zaw sze wiadom ości o nim w średniow iecznych dziełach historycznych p okry w ały się z praw dą. P rzy k ład em niech będzie choćby nasz m istrz W incenty
34 E ugeniusz K onik
K adłubek (ok. 1160— 1223). A utor ten, aby uśw ietnić zbyt skrom ne, w jego prześw iadczeniu, początki naszych dziejów ojczystych, obok babilońskiej Sem iram idy, A lek san d ra M acedońskiego i innych osobistości ze św iata starożytnego, w ym ienił rów nież Ju liu sza Cezara, k tó ry trz y k ro tn ie m u siał ulec sile oręża m itycznego króla polskiego Leszka III i w reszcie na znak zgody oddał m u sw oją siostrę Ju lię za żonę. „Ta założyła dw a m ia sta, z k tó ry ch jedno po im ieniu b ra ta Ju liu s tera z Lubus, d rugie po w łas- nem J u lin nazw ać kazała, k tó re dziś L ublinem się zowie”.1
Dopiero czasy O drodzenia, w zw iązku z pow szechnym i pow ażnym za interesow aniem antykiem , o p arty m na żarliw ym w czytyw aniu się w na nowo odk ry w ane dzieła auto ró w staro ży tn y ch, w śród k tó ry ch nie b rakło także Ju liu sza Cezara, przyniosły zm ianę na lepsze. Zw rócono wówczas baczną uw agę na zaw arte w dziełach Cezara wiadom ości i w w ielu w y padkach, jak n a p rzy k ład w zakresie budow nictw a m ostów, a przede w szystkim wojskowości, usiłow ano je w ykorzystać praktycznie. Jeżeli usi łow ania te nie zawsze kończyły się sukcesem , to działo się ta k dlatego, że nie potrafiono w ted y należycie zrozum ieć fachow ej term inologii, k tó rą a u to r ten posługiw ał się.
Czego wówczas przede w szystkim doszukiw ano się w Cezarze, n a jw y m ow niej chyba w y n ik a z k a rty ty tu ło w ej pierw szego, i w zasadzie je d y nego do tej pory, p rzekład u W o jn y galijskiej, dokonanego przez A ndrze ja W argockiego i w ydanego w 1608 ro ku w K rakow ie; ty tu ł jego b rzm i n a stępu jąco : Gaiusa Ju liusza Cezara o W ojnie fra n c u sk ie j ksiąg siedm ioro,
ósma A ulusa H ircyusza Panze, sekretarza iego, w k tó ry c h hetm a n ó w ro z m a itych fortele, rycerskich ludzi y m ężó w d zielnych spraw y, w o y n y , m iast ■ dziw ne dobyw ania, cudnie są opisane.
Z czasem, w m iarę głębszego i lepszego zapoznaw ania się ze św iatem antycznym , osoba Ju liu sza C ezara także zaczęła coraz bardziej p rzy c ią gać uw agę, nie tylk o przedstaw icieli nauki, ale i lite r a tu r y pięknej, w śród k tó ry ch na czołowe m iejsce w ysuw a się znakom ity d ra m a tu rg angielski W illiam S zekspir (1564— 1616) ze sw oją trag ed ią Ju liu sz Cezar. Dla Szek spira, podobnie jak i dla innych pisarzy, w ted y i dziś, postać Ju liu sza Ce zara była jedynie p rete k ste m dla ro zrach u n k u z przeżyw aną przez nich rzeczyw istością. Do tego ro d zaju m isty fikacji lite ra tu ra m a praw o i może z niego sw obodnie korzystać.
O becnie nasuw a się pytanie, czy historio grafia p o tra fiła się u strzec przed m istyfik acją w p rzed staw ian iu w y darzeń z przeszłości. O dpow iedzi udziela nam h isto riog rafia X IX w ieku, zwłaszcza jego d ru g iej połowy, kiedy na k o ntynencie europejskim stan ęły do w spółzaw odnictw a o
hege-i M hege-i s tr z a W hege-in c e n te g o , z w a n e g o K a d ł u b k hege-i e m , b hege-is k u p a k r a k o w s k hege-i e g o , K r o n hege-i k a
p olska, z r ę k o p i s u E u g e n iu s z o w s k ie g o w y d a n i e A l e x a n d r a P r z e z d z ie c k i e g o , t ł u m a czo na z łaciń skiego p r z e z A.J.-M .S., K ra k ó w 1862, s. 56.
m onię dw ie potęgi: z jednej cesarstw o fran cu skie Napoleona III, k tó ry m arzył o roli N apoleona I w Europie, z drug iej zaś P ru sy H ohenzoller nów, pom yślnie realizujący ch zadania zjednoczenia w szystkich państw niem ieckich pod swoim przew odnictw em , a naw et berłem . Były to czasy, w któ ry ch odchodził ostatecznie, w przeszłość przy n ajm n iej na zachodzie Europy, porządek feudalny, a na jego m iejsce wchodził kapitalizm , k tó ry szybko zaczął przybierać bardziej drapieżną form ę — im perializm u. No w y ustró j potrzebow ał dla swoich poczynań u spraw iedliw ienia przez glo ry fik ację specjalnie dobranych wzorów z otaczanej szacunkiem przeszło ści, usp raw iedliw ienia w łasnej polityki zaborów oraz u jarzm iania i w y n arad aw ian ia podbitych ludów.
N apoleon III (1852— 1870) w e W stąpię do sw ojej historii Juliu sza Ce zara (korzystałem z niem ieckiego przekładu) stw ierdza, iż dzieło to n ap i sał dla w ykazania, że to w łaśnie O patrzność pow ołuje takich ludzi jak Ju liusz Cezar, K arol W ielki czy Napoleon I, poniew aż pragnie za ich po średnictw em pokazać narodom drogę, jaką pow inny kroczyć, pragnie n a znaczać now e epoki w dziejach ludzkości p iętnem geniuszu bohaterów , a także uśw iadom ić, że dzięki ty m opatrznościow ym m ężom św iat mógł w ciągu niew ielu lat przebyć w sw ym rozw oju drogę, na k tó rą w innych w aru n k ach trz e b a by m u było kilku n aw et stuleci. Szczęśliwe więc n a rody, k tó re p o trafiły to w odpow iedniej chw ili pojąć i pójść za geniusza mi, ale biada tym , któ re nie tylko nie um iały opatrznościow ych mężów dostrzec, ale n aw et odw ażyły się podnieść na nich rękę! W swoim zaśle p ieniu nie p o tra fiły sobie zdać sp raw y z fak tu , że dobro m usi ostatecznie zwyciężyć, a k a ra jaką na siebie swoim nierozw ażnym postępow aniem ściągają, polega na tym , że opóźniają rozw ój historyczny, dzięki k tórem u życie ich stałoby się łatw iejsze i lepsze. Dowodzi tego zarów no zabójstwo Ju liusza Cezara, jak i w ygnanie Napoleona I na W yspę św. H eleny, gdy i w pierw szym i w drugim w y p ad k u doszło niepotrzebnie do d łu g o trw a łych, w yniszczających w ojen, k tó re odsunęły na długie lata erę błogosła w ionego pokoju i dobrobytu. W w yp ad k u Rzym u starożytnego zadania n a łożone przez O patrzność na Juliusza Cezara spełnił jego adoptow any syn i następca O k taw ian A ugust, a w w yp ad ku N apoleona I w ysiłki jego w ro gów poszły na m arne, poniew aż i tak doszło do resta u ra c ji cesarstw a fra n cuskiego.2
W tym sam ym m niej w ięcej czasie Teodor M ommsen, niem iecki histo ry k, rzecznik pru sk iej hegem onii, ak ty w n y polityk, w sw ojej historii Rzy m u 3 d aje c h a ra k te ry sty k ę Ju liu sza Cezara, przedstaw iając go jako nie dościgniony ideał człowieka, m ęża stanu, wodza i w ładcy. Widzi w nim ponadto znakom itego praw odaw cę, refo rm ato ra, mówcę, pisarza, uczone
2 N a p o l e o n : G e s c h ic h t e Julius Casars , t. I, W iedeń 1865, s. V i n.
36 E ugeniusz K onik
go. Nie m a też dla M omm sena nic dziwnego w fakcie, że „narody, k tó ry m podlega św iat, jeszcze dziś nazy w ają jego im ieniem swoich m o nar chów ” i, że „tkw i w ty m pełna głębokiego sensu, ale n iestety też zaw sty dzająca p rzestro g a” .4
Cel takiego przedstaw ien ia Cezara był jasny. Miał to być w zór dla w ładcy P ru s i Niemiec, k tó ry m — w przekonaniu M om m sena — należała się hegem onia nad św iatem . Pierw szym krokiem do tego stała się likw i dacja przez P ru sy cesarstw a francuskiego N apoleona III w 1870 ro ku i proklam ow anie cesarstw a niem ieckiego.
Inn y h isto ry k niem iecki, E d u ard M eyer, którego dzieło na tem a t m o narchii Cezara i p ry n c y p a tu P om pejusza 5 pojaw iło się w roku u p adk u cesarstw a niem ieckiego, stw ierdza w prost, że taki człow iek jak Cezar M om m sena nigdy nie istniał, gdyż był to w yidealizow any tw ó r pozbaw io ny ciała i krw i żywego człowieka.
W faszystow skich W łoszech, a przede w szystkim w hitlerow skich Niemczech znow u usłużni histo ry cy pow rócili do w yidealizow anego przez M omm sena Cezara, odpow iednio go ty lk o m odyfikując. Miał to być m ąż stan u, którego m isją dziejow ą było stw orzenie zjednoczonej E uropy pod hegem onią odznaczających się rasow ą czystością R zym ian i przez to p re dysponow anych do panow ania nad niżej stojącym i ludam i. Je d n y m z nich był E rn st K ornem ann, k tó ry sw oje dzieło pośw ięcone dziejom pow szech nym basenu śródziem nom orskiego w starożytności i w czesnym średnio wieczu 6 zaczął pisać jeszcze w czasie, gdy „opatrznościow y m ąż sta n u no w ych Niem iec Adolf H itle r” po drodze pełnej sukcesów początkowo poko jowych, a później w ojennych kroczył ku „now ej E urop ie” na czele i pod rządam i czystych rasow o h itlerow skich Niemiec. N ieoczekiw any był jed nak dla a u to ra w ynik d ru g iej w ojny św iatow ej. W yrażone przez niego we w stępie do w ym ienionej pracy stw ierdzenie, że „now a h istoria sta ro ż y t ności m usi być bliska dzisiejszej rzeczyw istości, ale nie podrabian a pod n ią” 7, w pełni uszanow ał w ydaw ca pracy po śm ierci au tora, w końcu 1946 rok u dostosow ując odpow iednio do dzisiejszej rzeczyw istości jej za kończenie. N aw oływ ał bowiem do stw orzenia now ej w spólnoty e u ro p e j skiej w postaci jak b y „Stanów Zjednoczonych E u ro p y ”, jeśli cała lud z kość pragn ie uchronić się przed nie dającą się w p rost w yobrazić k a ta s tro fą, jaką m ogłaby stać się dla niej „zagłada zachodniego św ia ta ” już przed
4 Ibid., s. 975.
5 E. M e y e r : C aesars M onarchie u n d d as P r i n z i p a t des P o m p e iu s, S tu ttg a rt— B erlin 1918, s. 326.
6 E. K o r n e m a n n : W e ltg e s c h i c h te des M i t t e l m e e r - R a u m e s , v o n P h il ip p II.
v o n M a k e d o n i e n bis M u h a m m e d , h erau sgegeb en von H. B en gtson , t. I— II, M o
nachium 1948— 1949. 7 Ibid., t. I, s. X.
laty w izjonersko przedstaw iona przez O sw alda S p e n g le ra 8. Podkreślał jednocześnie, że pow raca tu do koncepcji w yrażonej jeszcze w 1922 r.9, a więc po klęsce Niem iec w pierw szej w ojnie św iatow ej.
Tych kilka przykładów zaczerpniętych z dzieł w ysokiej rangi h isto ry ków, ale o zdecydow anie rea k cy jn y ch poglądach, w ym ow nie w skazuje na fakt, że nie zaw ahali się oni przed w ypaczeniem obrazu Juliusza Cezara, byle tylko w a rstw ie społecznej, z k tó rą się związali, dostarczyć zachęty i uspraw iedliw ienia jej klasow ej polityki, p rzejaw iającej się w zaborczoś ci wobec pań stw obcych i w w yzysku w łasnych w spółobyw ateli.
Polscy zw olennicy faszyzm u jeszcze w latach dw udziestych d o p atry - ■ w ali się w Ju liu sz u Cezarze swojego orędow nika, jako tw órcy specyficz
nej odm iany rządów a u to ry taty w n y c h , nazw anej od jego im ienia cezaryz- mem , a polegającej na odsunięciu od rządów sen atu i ludu. Ówcześni bu rżu azy jn i przeciw nicy faszyzm u zgadzali się z poglądem , że „Juliusz Cezar to człow iek-ogrom , człow iek-Rzym , to uosobienie niejako całej k u l tu ry sta ro ż y tn e j w punkcie szczytow ym jej rozw oju, w m om encie p rze łom ow ym , kiedy m iała się już od tąd począć'schylać ku zachodowi i kiedy od w schodu niebaw em m iało się pojaw iać na horyzoncie nowe światło, zw iastujące now ą erę dziejow ą: e x oriente lu x [...] Ju liusz Cezar to był jeden z p a ru najw iększych, a n aw et — jak może nie bez słuszności tw ie r dzi M om m sen — kto wie, czy nie bezw zględnie najw iększych wodzów i m ężów stan u ludzkości, — zdum iew ający różnorodnością i głębią swo ich talen tó w [...]. Taki był człowiek, k tó ry złam aw szy dem okrację i re p u blikę rzym ską, stan ął sam jeden na czele Rzym u i św iata, urbis et orbis” .10 W łaśnie u zu rp acja najw yższej w ładzy w państw ie przez jednostkę była dla sk ra jn ie praw icow ych elem entów politycznych ideałem , do którego zm ierzali. N atom iast ich b u rżu azyjn i przeciw nicy polityczni, mimo że b a ł w ochw alczo w ynosili geniusz Cezara, byli jed n ak na ty le krytyczn i, że po tra fili dopatrzeć się dw u zasadniczych błędów w postępow aniu Cezara, k tó ry m nie um iał zapobiec, choć podobno zdaw ał sobie z nich spraw ę, a któ re ostatecznie stały się przyczyną u p adku państw a rzym skiego. Błę dam i ty m i były: „u zu rp acja w ładzy przy pom ocy siły z b ro jn e j” oraz „upokorzenie i zniw elow anie S enatu, k tó ry jako czynnik autonom iczny, niezależny, w yłoniony przez ogół up raw n io ny ch politycznie obyw ateli, był w starożytności odpow iednikiem dzisiejszego p a rla m e n tu ” .11
In n y h isto ry k b urżu azy jn y , którego m onografia o Ju liu szu Cezarze w y dana w 1921 rok u doczekała się w znow ienia i to nie jednego w okresie
> Ibid., t. II, s. 518.
* Ibid., t. II, s. 518 i notka 2.
10 I. P a n n e n k o w a : O d C e za ra do W ilh elm a . S t u d i u m o c e z a r y z m i e , W ar szaw a 1929, s. 8.
38 E ugeniusz K onik
hitlerow skim , a także później w Republice F ed eraln ej Niemiec 12, wcale nie uw aża za błąd uchw ycenie w ładzy przez Ju liu sza C ezara przy pom o cy w ojska i odsunięcie od rządów senatu i ludu. Pisze on bowiem: „je d nak mimo tragedii z 15 m arca Cezar pozostał zwycięzcą. Bo przecież po lityka zbliżającego się okresu potoczyła się w yznaczonym i przez niego to ram i. I choć jego pierw szy następca w yciągnął wnioski z dokonanych po przednio dośw iadczeń i zadowolił się bardziej um iark ow an ym i form am i władzy, to jed nak cesarstw o rzym skie spoczyw ało na stw orzonych przez Cezara podstaw ach. M iejsce o p artej na w yborach ludow ych oligarchii za jęła m onarchia w ojskow a, k tó rej jed yn y m elem entem mocy była wola władcy w sp arta na stałej arm ii. Ta w ojskow a m onarchia na długie czasy zapew niła -«Italii spokój, prow incjom pokój, a p aństw om dobrobyt»- i z tego powodu była z wdzięcznością w ielbiona jako w idom e zrządzenie boskie przez ludy w yzw olone z okropności w ojen dom ow ych” .13
Z upełnie inaczej postać Ju liu sza Cezara i jego działalność ocenia historiografia m arksistow ska. W ychodzi ona bow iem z jedynie słusznego założenia, że historia jest n au k ą badającą rozw ój społeczeństw a ludzkie go, a celem jej jest w y k ry w an ie p raw rozw ojow ych procesu h isto ry cz nego, jakiem u społeczeństw o ludzkie podlega.14 Działalność Ju liusza Ceza ra ro zp a tru je w ścisłym pow iązaniu ze społeczno-gospodarczą sy tu acją a ry sto k raty czn ej republiki rzym skiej, k tó re j k ry zys uw idocznił się już w okresie refo rm ato rsk iej działalności braci G rakchów , T yberiusza (f 133 r. p.n.e.) i G ajusza (f 121 r. p.n.e.) i w reszcie doprow adził do zakończonej zw ycięstw em Cezara w ojny dom owej pom iędzy Cezarem popieranym przez popularów a Pom pejuszem stojącym na czele obozu rządzących ugrupow ań a ry sto k ra c ji rzym skiej (49—45 r. p.n.e.).
M onarchiczne rządy Juliu sza Cezara trw ały do 15 m arca 44 r. p.n.e. W tym dniu został on zam ordow any w sali posiedzeń sen atu przez g ru p ę spiskowców re k ru tu ją c y c h się nie tylko spośród ułaskaw ionych przez nie go daw nych wrogów politycznych, ale n aw et spośród swoich daw nych zwolenników , którzy go porzucili. Szczyt k a rie ry politycznej w postaci d y k ta tu ry na czas nieograniczony (dictator in p erp etu u m ), pow iązanej i uzupełnionej przez inne u rzędy jeszcze bardziej ją w zm acniające, jak: dożyw otnia w ładza try b u ń sk a (tribunicia potestas), nadzór nad obyczaja mi (praefectura m orum ), a więc w łaściw ie cenzura, dalej p iastow ana już od daw na godność najw yższego k ap łana (p o n tife x m axim us), zaszczytny
1! M. G e 1 z e r: Caesa r, w yd. 4, W iesbaden 1960. 13 Ibid., s. 305.
14 Por. S. I. K o w a l e w : Is to r ija Rim a, M oskw a—L eningrad 1948, s. 469 i n.; N. A. M a s z k i n : H istoria s t a r o ż y t n e g o R z y m u , W arszaw a 1950, s. 406 i n.; H istoria
P o w s ze c h n a , t. II, W arszaw a 1964, s. 412 i n.; z p olsk ich autorów : M. J a c z y n o w -
s k a : Historia s t a r o ż y t n e g o R z y m u . Z a r y s s y n t e t y c z n y , Toruń 1970, s. 159 i n.; J. W o l s k i : H istoria p o w szech n a . S ta r o ż y tn o ś ć , w yd. 2, W arszaw a 1971, s. 423.
ty tu ł „ojca ojczyzny” (pater patriae) ł praw o stałego posługiw ania się ty tu łe m im p erato r, osiągnął Cezar dzięki odpow iedniem u w ykorzystaniu istniejący ch w p ań stw ie okoliczności, niew yczerpanej w p ro st energii i p ra cowitości, n ieu chy laniu się od najw iększych n aw et tru d ó w czy niebezpie czeństw , szybkości działania i błyskaw icznej o rientacji, trafności doboru i łatw ości pozyskiw ania sobie potrzeb ny ch do przeprow adzania w łasnych zam ierzeń ludzi, um iejętności okazyw ania się odpow iednio do wym ogów sy tu acji albo o k ru tn y m i bezlitosnym , albo łagodnym i łaskaw ie dobrotli w ym , w końcu dzięki am bicji w y różniania się oraz szczęśliwem u losowi
(fortuna), na k tó ry nierzadko się pow ołuje.
B ył też jeszcze jeden niezm iernie w ażny czynnik, k tó ry nie pozw alał Cezarow i zejść, czy n a w e t zatrzym ać się na drodze do najw yższej i nie ograniczonej w ładzy w państw ie. C zynnikiem ty m był stra c h przed odpo w iedzialnością sądow ą. Cezar przecież n ajlep iej w iedział, jaką w artość przedstaw iało ówczesne sądow nictw o. Mógł się o ty m osobiście przekonać, gdy p ełnił obow iązki sędziego śledczego (ąuąesitor lub iu d e x quaestionis), przew odniczył sądom, a także gdy sam w y stępow ał jako obrońca sądo w y. O w y rok ach sądow ych, w brew w szelkim pozorom, zwłaszcza w sp ra w ach o zabarw ien iu politycznym , b y n ajm n iej nie decydow ała „ślepa” sp ra wiedliwość, ale polityk a i pieniądze. Pociągnięciem C ezara przed sąd od grażano się w R zym ie p rzy w ielu okazjach. W iadom o n a przykład, że „M. K ato n często oświadczał publicznie, i to n a w e t pod przysięgą, że po ciągnie C ezara do odpow iedzialności sądow ej, gdy ty lko zda dowództwo wojskowe. Pow szechnie zapow iadano, że jeśli Cezar pow róci jako osoba p ry w a tn a , to podobnie jako Milo, otoczony zbro jną strażą, będzie m usiał bronić się przed sądem ” .15
Do porozum ienia z senatem w sp raw ie odw ołania Cezara z u rzędu jeszcze przed 13 listopada 49 r. p.n.e. doszedł rów nież Pom pejusz. Cezar, zanim b y zdołał objąć uzgodniony już uprzednio na rok 48 p.n.e., przez około 48 d ni b y łb y ty lk o osobą p ry w atn ą, pozbaw ioną dow ództw a nad w ojskiem , k tó re zgodnie z życzeniem se n atu m usiałby rozpuścić. Wówczas jego przeciw nicy polityczni, k tó rzy od la t skw apliw ie grom adzili m a te ria ły obciążające go, bez żadnych przeszkód form alny ch m ogliby go zm u sić do staw ienia się przed sądem . J a k b y w yglądał w y rok takiego sądu, C ezar nie m iał n ajm n iejszy ch w ątpliw ości i w łaśnie te okoliczności zm u siły go do postaw ienia w szystkiego n a jedną k a rtę i rozpoczęcia w ojny dom ow ej.
Myśl, że Cezar m ógłby być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej, stale go n u rto w ała. Mogą o ty m św iadczyć jego w łasne słowa, jakie m iał
15 G a j u s S w e t o n i u s z T r a n k w i l l u s : Ż y w o t y C e z a r ó w , w yd. 5, p rze łożyła, w stęp em i k om en tarzem op atrzyła J. N iem irsk a -P liszczy ń sk a , W rocław 1972, s. 56.
-40 E u gen iu sz K onik
podobno wypow iedzieć po rozgrom ieniu w ojsk P om pęjusza pod F a rsa - los, gdy spoglądał na w alające się wokół tru p y poległych przeciw ników oraz na wciąż jeszcze trw ają cą ich rzeź: „Więc tego oni pragnęli? Do tego chcieli m nie zmusić, żebym ja, G ajusz Cezar, m ający za sobą zw ycięstw a i triu m fy w ta k w ielkich w ojnach, rozpuścił w ojska i przez nich m iał być sądzony!”.115
Ju liu sz Cezar po osiągnięciu najw yższej w ładzy p rzy stąp ił n a ty c h m iast do zaprow adzenia ład u w ro zd a rty m politycznym i w aśniam i i z ru j now anym w ojną dom ową państw ie. P rzeprow adził więc szereg reform i w ydał w iele zarządzeń dotyczących nie tylko polityki w ew n ętrzn ej p a ń stwa, ale i zew nętrznej. Cezar, stojąc wysoko ponad nobilitas i plebsem , zachow ując jedynie pozory, że odw ołuje się do sen atu, którego skład od powiednio zresztą dobrał, a także do ludu, k tó rem u zręcznie podsuw ał sw oje zam ierzenia jako wychodzące od niego, mógł w reszcie zaprow adzić ład, co przy w rodzonym mu zam iłow aniu do porządku, karności i um ie
jętności egzekw ow ania tego, nie było czym ś zaskakującym .
Zaczęte przez Juliusza Cezara dzieło n a p ra w y pań stw a rzym skiego nie zostało jedn ak p rzerw ane przez jego tragiczną śm ierć z rą k zapatrzonych v/ przebrzm iałą już rep u b lik ań sk ą przeszłość spiskow ców , ale k o n ty n u o w ane przez O ktaw iana A ugusta, jego siostrzeńca i adoptow anego syna, było koniecznością w y nik ającą z rozw oju historycznego.
O ktaw ian A ugust, k o n ty n u u jąc konsekw entnie dzieło Cezara, dał p a ń stw u rzym skiem u nowoczesne i postępow e, jak na owe czasy, podstaw y rozw ojow e w form ie pełnego u stro ju niew olniczego, najw yższej w tedy form acji społeczno-gospodarczej. Dla ary sto k ra ty cz n e j republiki rzy m skiej nie było to ani osiągalne, ani możliwe.
Р Е З Ю М Е Посвятив начало статьи личности Гая Ю лия Ц езар я в свете историограф ии, автор старается обратить внимание на мотивы, п обуж д аю щ и е и ссл едовател ей к изуч ению этого исторического деятеля. Если личность и дея тельн ость Ц езар я ш ироко пропагандировали сь в н а чальный период Римской империи, то в период е е у п адк а и в средн ев ек овь е они потеряли свою актуальность и трактовались или второстепенно или и х истолкование от ходи л о от исторической правды. Господствовавш ая в эп о х у В о зр о ж д ен и я мода на античность, способствовала тому, что интерес к Ц езар ю увеличился. Его обр аз часто становится ф он ом для некоторы х и з писателей, которы е под видом античности обличали соврем ен н ую им действительность (Ш експир).
16 P l u t a r c h z C h e r o n e i : P .y woty s ł a w n y c h m ę ż ó w , przekł.' M. Brożka, w yd. 3, W rocław 1953, s. 615.
Во второй половине X IX в. Гай Ю лий Ц езар ь становится образцом для многих сам одер ж ц ев Европы (Н аполеон III, прусск и е монархи). К лассическим и в этом отнош ении являю тся взгляды прусского историограф а М оммсена, по к о торому Ц езар ь — это эталон идеального м онарха, в ож дя и главы государства. Эти взгляды М оммсена подверглись острой критике, особенно со стороны М е йера. В несколько м одиф ицированном виде взгляды М оммсена принимаются т ак ж е и ф аш и стск ой и сториограф и ей (Корнеманн). И снова Ц езарь является, спа сителем, образцом , но у ж е для ф аш и стск и х п редводи телей, считаю щ их своей миссией создан и е новой Европы под расовой гегем онией, но у ж е не римлян, а немцев. И наче п одходи т к трактовке личности и деятель н ости Ц езаря марксистская историограф ия, которая рассматривает его правление на ф о н е общ ествен н о-эк о номического п ол ож ен и я республики в период ее кризиса. И сториограф ы -м ар ксисты отм ечаю т те предпосы лки прогресса в области государственного устр ой ства, которы е бы ли начаты Ц езар ем и п р одол ж ен ы Октавианом. R É S U M É '
En p résen ta n t la silh o u e tte de J u le s C ésar dans l ’historiograp h ie, l ’au teu r essa ie d ’a ttirer l ’a tten tio n sur le s m o tifs p ou van t ex ercer leu r in flu e n c e sur les chercheurs qui s’occu p en t d e ce personnage.
La silh o u e tte et l ’a c tiv ité d e César, très con n u es a u x déb u ts de l ’em p ire rom ain, on t é té cep en d a n t tr a ité e s en m arge ou d ’une façon d écid ém en t s ’écartan t des fa its h isto riq u es dans la périod e du d éclin d e cet em p ire et au M oyen-A ge.
C’e st dans la périod e de la R en aissan ce, en co n n ex io n a vec sa m ode pour la d éco u v erte d e l ’a n tiq u ité, qu’on s ’in téresse d a v a n ta g e à César. C elu i-ci d evien t un fon d coloré pour le règ lem en t d e com p te d es écriv a in s a v ec la réa lité (Shakespeare).
En, se fo n d a n t sur l’historiograp h ie d e la IIe m o itié du X IX e s. l’auteur p r ésen te la silh o u e tte de C ésar en ta n t qu’un m od èle pour le s sou verain s de l ’Europe (N apoléon III, sou verain de la P russe). D ’après l ’op inion cla ssiq u e de M om m sen, C ésar est u n so u v era in id éal, un hom m e d’É tat e t un c h e f form an t un m od èle pour c eu x qui rég n en t en P russe. C ette a ttitu d e a é té fo rtem en t critiq u ée, surtout par E. M eyer.
L’op inion d e M om m sen, b ien qu’un peu m o d ifiée, est ég a lem en t ad m ise par l ’h istoriograp h ie fa s c iste (E. K ornem ann). Ici, C ésar est con sid éré com m e un hom m e p ro v id en tiel, rem p lissa n t la m ission de créer u n e n o u v e lle Europe sou s l ’hégém on ie de la race rom aine, c e qui e st un m od èle pour le s d irigean ts fa scistes.
L’h istoriograp h ie m a rx iste, p ourtant, en v isa g e ce p rob lèm e autrem ent, p résen tan t l ’a c tiv ité de C ésar sur le fond de la situ a tio n so cio -éco n o m iq u e de la périod e de crise d e la rép u b liq u e. E lle so u lig n e le s p rém isses du progrès dans le d om aine de la réform e du rég im e d’É tat, in itié e par C ésar et con tin u ée par O ctavien.