• Nie Znaleziono Wyników

"Kirche für eine grössere Welt : Analyse - Kritik - Reform", N. M. Wildiers, Freiburg-Basel-Wien 1968 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kirche für eine grössere Welt : Analyse - Kritik - Reform", N. M. Wildiers, Freiburg-Basel-Wien 1968 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Bogacki

"Kirche für eine grössere Welt :

Analyse - Kritik - Reform", N. M.

Wildiers, Freiburg-Basel-Wien 1968 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 39/3, 182-183

(2)

182 R E C E N Z J E

Я. M. WILDIERS, Kirche für eine grössere W e lt. An alyse — K r itik — R e­ form, Freiburg-B asel-W ien 1968, Herder, s. 144.

W iele m ówi się obecnie na tem at reform w Kościele. Jedni uważają, że

i2i dużo uwagi poświęca się tem u zagadnieniu, inni natomiast narzekają na

zbyt powolne tempo przem ian w Kościele. Jakiego odnowienia potrzebuje

iz iś Kościół? Na jakie pytania m usi odpowiedzieć, jeżeli także w naszej

эросе pragnie przewodzić ludzkości? W i 1 d i e г s zajmuje się tym problemem, oada zachowanie Kościoła w przełom owych m omentach dziejów ludzkości Draz proponuje kierunek dalszych przemian.

Współczesna sytuacja ludzkości charakteryzuje się awansem nauk przy­ rodniczych i techniki, w alką o realizację ideałów dem okratycznych oraz na­ rodzinami społeczeństw a pluralistycznego. W i 1 d i e r s ubolewa, że Kościół wobec tych zjawisk nie potrafił zająć w łaściw ego stanowiska.

K ościół wobec rozwoju, w yników czy hipotez nauk przyrodniczych za- :how yw ał rezerwę, nieufność czy w ręcz potępienie. Postawa taka w ynikała

z nadm iernego zapatrzenia w siebie i lęku przed nowościam i zagrażającymi

tradycyjnym schematom m yślow ym .

Styl działania, a nawet sposób rozumienia urzędów kościelnych ukształ­ tował się w okresie feudalnym , a potem łatw o przyswoił sobie ducha abso- utyzmu w ynikającego z feudalizm u. N aw et rew olucja francuska nie potra­ ciła przekonać o anachroniczności takich koncepcji, gdyż w w ieku X IX kościół łączy sw e nadzieje z restauracją monarchii. Dopiero L e o n X III •ozpoczyna zwrot, który w pełni w yrażają encykliki J a n a X X III Mater

>t magistra oraz Pacem in terris.

Podobnie K ościół nie m ógł pogodzić się z utraceniem jednolitości prze­ konań w sp ołeczeństw ie europejskim . Nastąpiło to dopiero podczas II Soboru W atykańskiego, który po raz pierw szy uznał fakt pluralistycznego ;połeczeństwa.

W ym ienione postaw y Kościoła w ytw orzyły w dużej części ludzkości prze­ świadczenie, że instytucja ta jest tylko reliktem przeszłości w dziwny sposób

rwającym na anachronicznych pozycjach. Reprobamus et damnamus zda­ wało się stanow ić jedyną odpowiedź Kościoła na przem iany w św iecie. J a n £XIII uznał bankructwo takiej postaw y Kościoła i postanow ił inaczej ją ikształtow ać. Decyzja papieża spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem : w yjątkiem stosunkowo licznych grup, które w K ościele upatrują ostatnią w ierdzę konserw atyzm u i dawnego porządku.

W i 1 d i e r s nie uważa zaszłych zmian za ostatnie słowo Kościoła. Stale potęgujące się dążności człowieka do opanowania natury, do spraw iedliw ości demokratycznej i w olności sum ienia, stanowią nadal w yzw anie dla chrześ- ijan. Stanowisko, jakie Kościół zajm ie w tych kwestiach, posiada decydu- ące znaczenie tak dla dalszego rozwoju Kościoła, jak dla historii ludzkości.

V i 1 d i e r s w obec tych dążeń w ysuw a praktyczne propozycje dla aggior- amento Kościoła.

Przede w szystkim należy w yjaśnić w zajem ny stosunek w iary i nauki, teologia povftnna dostrzec dla religii znaczenie badań naukowych i roz­ boju technicznego, co znajdzie w yraz w e w łaściw ym ukierunkowaniu dusz-

asterstw a, gdyż nie w ystarcza powtarzać tych samych sform ułowań, gdy asadniczo zm ienia się klim at duchowy ludzkości.

W i l d i e r s postuluje określenie związku m iędzy ideam i dem okratycz- ym i a nauką E w angelii o człow ieku i w ładzy. Trzeba w yjaśnić, na czym olega dem okratyzacja w ew nątrzkościelna oraz oznaczyć wkład Kościoła

j praw dziw ą dem okratyzację społeczeństw a ludzkiego.

N ależy dalej w ykazyw ać stanow isko Kościoła w św iecie pluralistycznym , właściwe rozum ienie w olności sum ienia. Kościół nie m oże ulegać

(3)

kleryka-R E C E N Z J E 1 8 3

]izmowi czyli nieupraw nionem u ingerowaniu czynników kościelnych w za­ gadnienia, które nie podlegają kom petencji Kościoła.

Książka W i l d i e r s a stanowi cenne studium, niezw ykle przydatne w nowej sytuacji Kościoła.

Ks. H enryk Bogacki SJ, Warszawa

JOHN McKENZIE SJ, Au torität in der Kirche, Paderborn 1968, Ferdinand Schöningh, s. 186.

Twórczy nurt współczesnej eklezjologii przezw yciężył dominującą w te ­ ologii od niedawna skłonność analizowania Kościoła i w ładzy kościelnej przy pomocy kategorii zaczerpniętych z ustrojów państw owych. Kościół nie jest i nie m oże być instytucją podobną do państwa, a w ięc nie można sto­ sować wobec Kościoła państw owych koncepcji ustrojowych i rozumienia władzy. Kościół jako społeczność odbiega od w szystkich znanych społecz­ ności ludzkich, a rozum ienie w ładzy kościelnej nie znajduje wzorca poza Kościołem.

Znany biblista am erykański John M c K e n z i e SJ podejm uje w swej ostatniej książce problem w ładzy w K ościele. Jako biblista poszukuje spo­ sobu pojm ow ania tej w ładzy na kartach N owego Testam entu. Na podstawie analizy dochodzi do wniosku, że w N owym Testam encie w ystęp uje niew iele wzm ianek na tem at w ładzy, choć zajm uje on jedno z centralnych m iejsc w teologii ostatnich w ieków . Pomimo, że teksty Nowego Testamentu doty­ czące w ładzy pochodzą od różnych autorów natchnionych i pow stały na przestrzeni kilku dziesiątków lat, wykazują jednak pew ne cechy w spólne i sprowadzają się do kilku podstaw owych, zresztą dość prostych stwierdzeń.

N ow y Testam ent znam ionuje negatyw ne stanowisko wobec w ładzy poj­ m owanej jako panow anie w ystępujące w ówczesnym św iecie u w ładców świeckich i zw ierzchników religijnych. Potępia przyjm owanie godności i u bie­ ganie się o pierwszeństw o, a zachęca, by „pierw szy” był sługą i niew oln i­ kiem innych. Dozw olone jest ubieganie się o pierw szeństw o tylko w po­ słudze m iłości. Na określenie funkcji organizacyjnych w K ościele p ierw ot­ nym pisarze now otestam entow i posługują się określeniam i używanym i w ów ­ czesnym św iecie rzym sko-hellenistycznym na oznaczenie najniższych posług. Zwierzchność kościelna m usi w zorować się na osobie i postępowaniu Jezusa Chrystusa, a nie na w ładzy św ieckiej czy naw et religijnej.

Władza istnieje w ew nątrz Kościoła i dla Kościoła, na w łasną rękę nie może kształtow ać ustroju Kościoła. Duch Ś w ięty ożywia cały organizm K oś­ cioła, a w jego ramach władza stanow i tylko jedną z funkcji. W żadnym w ypadku nie w olno pow oływ ać się na N ow y Testam ent 'dla uzasadnienią absolutystycznego pojm owania w ładzy kościelnej. Zresztą stosunkowo rzadkc N owy Testam ent nawołuje do podporządkowania się w ładzy kościelnej i nie spotyka się dowodów ścisłego kontrolowania chrześcijan przez zwierzchności

Podobnie do w szystkich przejawów działalności Kościoła także spraw o­ w anie w ładzy jest i powinno być wyrazem m iłości. M iłość w inna stanowić najwyższy m otyw działania piastunów władzy, co ma uniem ożliw ić p ow sta­ nie w K ościele „aparatu w ład zy”. Miłość jest jedyną potęgą, /jaką zna N ow j Testament.

W drugiej części książki (s. 91—186) M c K e n z i e porzuca teren ściśle biblijnych analiz, a rozwija reflek sje na tem at aktualnych napięć i konflik^' tów w K ościele na tle rozum ienia i funkcjonow ania władzy. Autor wskazuj* na konkretne przejawy i przyczyny spadku autorytetu w ładzy. Nierzadko autorytet ten ucierpiał w skutek nadm iernego akcentowania i fałszyw ego roi zum ienia w ładzy, przekraczania przez nią zakreślonych granic czy n iew łaś; ciwych form jej sprawowania. M c K e n z i e w ystęp uje przeciw klerykalizm

Cytaty

Powiązane dokumenty

Autor zauważa, że teorię Żółkiewskiego cechuje redukcjo­ nizm: uwtórnienie funkcji semiotycznej w stosunku do rzeczowej, a tym samym kultury symbolicznej w

Jej poczętkowę formę były chronologicznie ułożone i skomentowane spi­ sy opracowań, prace poświęcone dziejom recepcji krytycznej i "stanowi badań" nad

[r]

Zespoły synodalne i kolegialne jako organy doradcze i kierownicze nie są nowością sprzeczną z naturą Kościoła ani rew olucyjną inowacją, ale m o­ gą przydać

Skład osobowy tego pierwszego Zarządu Wojewódzkiego przedstawiał się następująco: prezes — Henryk Dembiń­ ski, wiceprezesi — mecenas Stanisław Kalinowski i

Otóż oprócz kółek CTR i CZKR istniały tam również kółka rolnicze przy Powiatowym Kole Związku Osadników, podległe bezpośrednio Wojewódzkiemu Związkowi

podjęto mało poważną próbę utworzenia ukraińskiej szkoły w Chełmie, która mimo zachęty austriackiej zakończyła się niepowodzeniem... Można w yróżnić kilk a

Jest to spowodowane nie tylko tym, że nie zachowały się na miejscu źródła urzędowe, ale przede wszystkim brakiem pełnego dostępu do archiwów rosyjskich.. Jeszcze raz