• Nie Znaleziono Wyników

ARCHITEKTURA DOMKU LORETAŃSKIEGO NA WARSZAWSKIEJ PRADZE

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "ARCHITEKTURA DOMKU LORETAŃSKIEGO NA WARSZAWSKIEJ PRADZE"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

ARCHITEKTURA DOMKU LORETAŃSKIEGO NA WARSZAWSKIEJ PRADZE

SKRYPT

Na fali kontrreformacji powstawały liczne budowle naśladujące Święty Domek w Loreto. Nie zawsze jednak to nawiązanie miało tak bogatą oprawę, jak renesansowa zaprojektowana przez Bramantego. Częściej ograniczano się albo do odtworzenia tylko skromnej bryły samego domku albo wręcz określano to miejsce w sposób symboliczny.

Odtworzenie Domku Loretańskiego wraz z oryginalną obudową zdarzało się rzadko. Domek Loretański na Pradze zaprojektowany przez Constantego Tencallę powstał w latach 1640- 1644. Pierwotnie miał formę dobudowanej kaplicy połączonej arkadowym przejściem z południową ścianą istniejącego wówczas bernardyńskiego kościoła klasztornego p.w. św. Andrzeja.

W pierwotnej formie do kościoła od strony północnej przylegał klasztor, którego pozostałe trzy skrzydła tworzyły kwadratowy wirydarz. Natomiast od strony południowej dobudowano prostokątną kaplicę z Domkiem Loretańskim w środku. Klasztor był dwupiętrowy, nakryty wysokimi dwuspadowymi dachami, część okien miała ozdobne, wczesnobarokowe obramienia z uszakami. Za kościołem w stronę Wisły ciągnął się ogród klasztorny. Pierwotny kościół był utrzymany we wczesnobarokowej stylistyce. Jako orientowana świątynia na planie prostokąta posiadał chór muzyczny po stronie zachodniej.

Wybudowano go w systemie ścienno-filarowym, gdzie rozbudowane podpory z wnękami arkadowymi dźwigały sklepienia, a ponad arkadami znajdowała się galeria z obronnymi strzelnicami. Do kościoła prowadziły dwa wejścia ujęte portalami. Od zachodu dostawiono dwie wieże o dekoracyjnych hełmach z galeryjkami, natomiast od wschodu szczyt zdobiony tympanonem. Dostawiona od strony południowej kaplica na planie prostokąta tworzona była przez nawę główną, wokół której biegły krużganki z dostawionymi na narożach dłuższego

(2)

południowego boku dwoma okrągłymi wieżami. Wewnątrz równolegle do fasady znajdował się Domek Loretański o prostokątnej bryle, ustawionej jednak nie centralnie, ale przesuniętej na północ w stosunku do osi podłużnej.

Kaplicę tworzyła przestrzeń wokół Domku otoczona z czterech stron przez wewnętrzne krużganki bezokienne, sklepione kolebkowo-krzyżowo, otwarte półkolistymi arkadami do wnętrza kaplicy, z dwiema kolistymi basztami narożnymi od południa (przy rozbiórce kościoła zburzono północne ramię krużganka, jednak odtworzono je w 1960 r.).

Można powiedzieć, że Domek został wbudowany w wysoką nawę główną kaplicy. Kaplicę doświetlono szerokimi, zamkniętymi odcinkowo oknami w górnych partiach ścian, przeprutymi nad linią krużganków. Sufit wsparty jest też na ściankach attyki wieńczącej Domek, w której znajdują się okulusy. Kaplicę zaopatrzono w zewnętrzne wejście na ścianie południowej w formie arkadowego portalu flankowanego dwoma basztami na narożach fasady. Pod Domkiem znajduje się sklepiona beczkowato krypta, dostępna schodami z korytarza od wschodu. Pomieszczenie nad Domkiem podzielone jest natomiast wtórnie na dwie kondygnacje.

Współczesne założenie kościelne składa się zatem z trzech przenikających się brył – parterowej, krużganków nakrytych dachem pulpitowym oraz wyrastającego prostopadłościennego korpusu głównego (kryjącego wewnątrz Domek Loretański) zamkniętego dachem czterospadowym, ściętym u nasady i zwieńczony, czworobocznym belwederkiem z obejściem oraz sygnaturką. Od strony południowej bryłę korpusu przenika dwukondygnacyjny fronton, nakryty dachem dwuspadowym. Na narożach elewacji południowej znajdują się dwa cylindryczne aneksy wieżowe zwieńczone hełmami kopulastymi z sygnaturką. Namiotowy dach wieńczący wychodzi bezpośrednio z bryły Domku Loretańskiego zwieńczonego prostokątnym belwederkiem okolonym balustradą tralkową z ośmioboczna sygnaturką pośrodku.

Obecna specyficzna forma kościoła mieszczącego w swoim wnętrzu Domek Loretański, sprawia, że przybrał on charakter budowli centralnej z dachami jednospadowymi umieszczonymi w dwóch poziomach (nad obejściem Domku oraz niższymi krużgankami),

(3)

obiegającymi część centralną nakrytą dachem ośmiopołaciowym zbudowanym wokół usytuowanej po środku sygnaturki. Dach ten od dachów nad obejściem kościoła oddziela kamienna balustrada sygnalizująca zarys Domku znajdującego się wewnątrz. Od strony frontowej centralny ryzalit nakrywa poprzecznie umieszczony w stosunku do dachów obejścia i krużganków dach dwuspadowy, dochodzący do ścian Domku Loretańskiego. Zabytkowe więźby dachowe znajdują się obecnie nad Domkiem Loretańskim, jego obejściem oraz nad częścią frontową kościoła. Najstarsze części konstrukcji pochodzą najprawdopodobniej z lat 1770-1780, są to krokwie i miecze dachu nad obejściem.

Elewacje warszawskiego Domku opracowano w oparciu o schemat elewacji Domku w Loreto projektu Donato Bramantego z 1509 r. w związku z czym otrzymał on z zewnątrz bogatą dekorację. Kamienny cokół obiegający Domek zdobiony jest zbliżoną do pierwowzoru dekoracją płycinową (geometryczne prostokąty płycin), z wydatniejszym gzymsem.

Ściany zewnętrzne rozczłonkowano parami niezbyt wysokich półpełnych kolumn kanelowanych ponad połową ich wysokości z głowicami korynckimi (dłuższe boki za pomocą trzech par, krótsze zostały ujęte po dwóch stronach). Są one mocno wysunięte przed lico ściany, co przyniosło mocną artykulację elewacji, podkreślając kontrastujące ze sobą części:

wysunięte i cofnięte. Na kapitelach od strony wschodniej znajdują się dwa herby. Pierwszy nieco zatarty to Kolumna (Pierzchała) lub Korab. Za herbem Korab przemawia fakt, że pieczętował się nim ojciec Wincenty Morawski, współinicjator i główny patron wzniesienia kaplicy. W ten sposób upamiętniono więc jego zasługi. Drugi herb to Leszyc (Bróg) – niestety nie udało się wz całą pewnością wskazać dlaczego herb ten został tam umieszczony. W mojej ocenie można wiązać go z osobą Stanisława Skarszewskiego, który studiował we Włoszech i był dworzaninem Władysława IV. Najpewniej szlachcic i właściciel pobliskiego Skaryszewa miał wkład finansowy w postanie kaplicy, co uhonorowano poprzez herb. Nie można wykluczyć, że pierwotnie program herbowy był znacznie bogatszy, w tym m.in. prezentowany był znak Wazów.

(4)

Kolumny elewacji Domku dźwigają rozbudowaną formę belkowania i profilowanego gzymsu wieńczącego, poprzedzonego listwą z liśćmi akantu, meandrem, kimationu jońskiego i lesbijskiego, ząbkowaniem i astragalem . Fryz jest dekorowany meandrem, identycznym jak w Loreto. Ponad gzymsem występuje gładka cofnięta nieco ściana, podpierająca strop nawy kaplicy, przepruta w dłuższych partiach północnej i południowej dwoma okulusami.

Zmniejszenie wysokości kolumn w stosunku do pierwowzoru spowodowało rezygnację ze spiętrzenia nisz w polach międzykolumnowych. Płaszczyzny ścian pomiędzy kolumnami mieszczą nisze z figurami świętych. Jedna nisza nie wypełnia całej powierzchni, zostawiając u dołu dość sporą płaszczyznę. Partie ścian, pomiędzy parami kolumn w dłuższych bokach w dolnej części przeprute są otworami wejść bocznych, które przebijają dolną z płycin ujętych w prostokątne rami, zawierających polichromie w technice en grisaille: w dolnych postacie aniołów, w górnych sceny z życia Maryi (północna strona to Ucieczka do Egiptu i Ofiarowanie w Świątyni, a po południowej stronie widać Narodziny Jezusa i Pokłon Trzech Króli). Krótsza elewacja zachodnia na osi, pomiędzy parami kolumn posiada arkadowy otwór, jako główne wejście, ujęte po obu stronach gzymsem i półkolistymi listwami. Ściana wschodnia zawiera w tym miejscu dwie płyciny z przedstawieniami Zaśnięcia Maryi i Wniebowzięcia Maryi. W ścianie wschodniej znajduje się nisza konchowa, a pod nią prostokątna wnęka kominkowa w obramieniu dekorowanym ornamentami. Nie jest jasny kształt zachodniej ściany Domku. Według wzoru powinno tam być czworoboczne okno do wnętrza. Obecna arkada jest najpewniej przebita wtórnie. Świadczyć może o tym przypadkowe ujęcie kompozycji cokołu. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że pierwotnie arkada sięgała cokołu, o który wspierał się zewnętrzny ołtarz.

Warto podkreślić, że do dziś zachowały się portale Domku stanowiące wspaniały przykład XVII-wiecznego detalu architektonicznego. Wejścia do Domku ujęto uszakowymi portalami o odcinkowych naczółkach, innych niż te w Loreto mające formę trójkątną.

Kamienna piaskowcowa okładzina oraz portale z czarnego marmuru dębnickiego zostały przekute około 1960 r. To nieodwracalna strata tak cennej oryginalnej substancji.

(5)

Wnętrze Domku przykryte jest kolebką, z owalnym otworem pośrodku sklepienia.

Sklepienie wspiera się na wydatnych gzymsach.

Od wschodu i północy usytułowano wąski korytarz obejściowy. Po stronie północno- wschodniej wejście, pierwotnie prowadzące z zewnątrz tylko do obejścia, przebite zostało głębiej, do wnętrza Domku. Odcinek północny korytarza miedzy wejściami wypełniono dwubiegowymi schodami.

Na zewnątrz bryła kaplicy w każdej kondygnacji zwęża się uskokowo, ze ścianami artykułowanymi pseudopilastrami, w dolnej kondygnacji z płycinami, z obszernym naśladującym rzut Domku belwederem na szczycie, obwiedzionym balustradą, z wysokim, dwukondygnacyjnym hełmem pośrodku, w dolnym prześwicie kryjącym posąg Madonny.

Tak jest przedstawiona na panoramie Pragi z 1646 r., z portretu marszałka nadwornego koronnego Adama Kazanowskiego, rytowanego przez Willema Hondiusa, jak też na ulotnym druku przedstawiającym translację Domku Nazaretańskiego nad klasztorem praskim, podpisanym „Eleuther”, co oznacza ojca Steimeca, XVIII-wiecznego reformatę krakowskiego.

Niestety około 1960 r. przebito nowe wejścia do Domku – co było podyktowane adaptacją budowli dla potrzeb kultu – oraz przebudowano stropy nad nim. W ten sposób najcenniejszy Domek Loretański w kraju utracił bezpowrotnie swoją niebywałą jakość jako artystycznie znakomite dzieło barokowej sztuki epoki Wazów.

Kaplica podobnie jak jej pierwowzór w Loreto była pomyślana z obiegającym ją krużgankiem i wstawionym wewnątrz Domkiem. Kamienny cokół obiegający Domek zdobiony jest zbliżoną do pierwowzoru dekoracją płycinową (geometryczne prostokąty płycin), z wydatniejszym gzymsem. Prawie pełne kamienne kolumny, wysunięte mocno przed lico ściany, są niższe i wątlejsze niż w Loreto. Kolumny podtrzymują znacznie masywniejsze niż w pierwowzorze belkowanie, ze szczególnie rozbudowanym architrawem. Fryz jest dekorowany meandrem, identycznym jak w Loreto. Silniejsze wysuniecie kolumn przyniosło mocniejszą artykulację elewacji, podkreślając kontrastujące ze sobą części: wysunięte i cofnięte. Domek na Pradze został nieco zmieniony w stosunku do loretańskiego oryginału

(6)

poprzez wydłużenie jego ścian zewnętrznych ponad gzyms wieńczący i czterospadowy dach z dodaniem na zewnątrz galeryjki z obejściem wokół dwukondygnacyjnej sygnaturki zwieńczonej posągiem Matki Boskiej. Domek otrzymał również nieco inną, bardziej uproszczoną w stosunku do obudowy bramantowskiej szatę zewnętrzną. Architekt z warszawskiej Pragi oprócz zastosowania dekoracji w stylu wczesnobarokowym posługuje się również formami manierystycznymi. Przejawia się to między innymi w przeciwstawieniu osi prostopadłych kościoła, kaplicy i samego domku, jak również kontrastowość elementów takich jak występujący silny światłocień wnętrz, bardzo skromny wystrój kaplicy i wnętrz samego domku zestawiony z dekoracyjnością obudowy zewnętrznej oraz zaakcentowanie na zewnątrz narożnych wież a nie osi.

Poza Gołębiem, nie ma żadnego wnętrza Domku Loretańskiego w Polsce przechowującego pierwotny wystrój malarski. Najbardziej wiernie jak się wydaje odtworzono skomplikowany układ ścian po północnej stronie wnętrza Świętego Domku w najwcześniejszych obiektach (w Gołębiu, na Pradze, w Stwołowiczach). Tak jak w Loreto do wnętrza prowadzą trzy wejścia, czwarte od strony północno-wschodniej wiedzie do korytarzowego obejścia. Niestety w kaplicy na Pradze w związku z adaptacja jej na kościół parafialny przebito to wejście w głąb, do wnętrza sanktuarium, zamykając zarazem przejścia do odcinków korytarza.

W budowie Domku na Pradze można zauważyć też pewne analogie do Domku Loretańskiego w Gołębiu. Po pierwsze położenie w stosunku do sąsiadującego kościoła – również i tu mamy boczną lokalizację, przy świątyni. Drugą analogie stanowią krużganki, w Gołębiu zamierzone, ale niezrealizowane. Zasadniczą różnicę na Pradze stanowi zamkniecie Świętego Domku w budynku, a co za tym idzie zadaszenie otaczającej go przestrzeni. Istnienie krużganków we wnętrzu kaplicy, raczej nielogiczne, może sugerować etapowe powstawanie zespołu, ze zmianą koncepcji w trakcie realizacji.

Znajomość historii kompleksu loretańskiego w Mikulovie, w kolejnym etapie swojego istnienia zamienionego w kościół, pozwala to przypuszczenie odrzucić. Kaplica w podwarszawskiej Pradze jest przestrzennie niemal kopią mikulovskiej realizacji. Ale nie jest

(7)

Powtórzeniem mechanicznym. Dodanie do krużganków kolistych wież, nieistniejących wtedy w Mikulovie, nawiązuje do wcześniejszego wyglądu sanktuarium w Loreto. Zrezygnowano natomiast z powtórzenia, jak w Mikulovie, prezbiterium. Intencja fundatora morawskiego sanktuarium, kardynał Franz von Dietrichsteina było wykreowanie, na bazie już istniejących zabudowań loretańskich, świątyni z Domkiem Loretańskim pośrodku, co miało funkcjonalnie naśladować kościół dworski w Wiedniu. W Pradze nie uznano za konieczne, jak w Mikulovie, założenia jeszcze jednego ołtarza w osobnym prezbiterium. Wykorzystując przykład rozwiązania wiedeńskiego oraz fakt, że kaplica praska, będąc fundacją królewską, wykazywała podobne potrzeby – w miejsce okna otwarto wielką arkadę, umożliwiającą bezpośrednie uczestnictwo w liturgii większej liczbie wiernych. Nie wiemy kiedy to nastąpiło, ale jest możliwe, że arkada istniała pierwotnie i tylko kamienny cokół złączony zewnętrznym ołtarzem uniemożliwiał swobodny dostęp do wnętrza Domku.

Niesymetryczność lokalizacji Domku we wnętrzu kaplicy, pośrednio potwierdza informacja ze źródeł bernardyńskich, że zaczątkiem budowy były wcześniejsze prace prowadzone samodzielnie przez ojca Wincentego Morawskiego.

Adam Miłobędzki wskazuje na pokrewieństwo Domku Loretańskiego na warszawskiej Pradze z wielkim kompleksem loretańskim na Hradczanach w Pradze czeskiej.

Na porównanie to wpływa krużgankowe obejście istniejące w obu tych sanktuariach.

Stwierdza, że to założenie zapoczątkowało podobne rozwiązania w wielu polskich klasztorach.

Jednak nie można zapominać o największej różnicy jaką jest skala obu założeń.

Włączając w zakres obserwacji fundacji z lat 40. XVII w. i poprzednich dekad, najczęściej w następnych dziesięcioleciach kończone, zauważyć należy przewagę inspiracji czerpanych z krajów habsburskich. Mowa tu o lokalizacji, czyli bocznym położeniu kaplicy przy kościele.

Także krużgankowe otoczenie kopii i nawiązań do Świętego Domku, w Kalwarii Zebrzydowskiej, w Gołębiu (niezrealizowane) oraz na Pradze, mają swe bezpośrednie źródło w Mikulovie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sinusoidalne przebiegi pr - dów (warto ci u rednione) realizuje komutator elektroniczny K, którego zawory (1-6) s ste- rowane sinusoidalnie zmiennym programem

Maja Skibińska, Katedra Sztuki Krajobrazu, Wydział Ogrodnictwa, Biotechnologii i Archi- tektury Krajobrazu, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego (skibinska_maja@wp.pl)

The Editorial Board prepares the article for printing, sends for the Author’s correction and informs the Author about the number of issue in which the article will be published.

Our main contributions are three-fold: (a) we introduce a novel end-to-end deep learning based method for 3D person detection using camera images and lidar point clouds, (b)

Ale - twierdzi Hersh - nie jest możliwe zrozumienie „oficjalnej” matematyki w sytuacji, gdy ignoruje się kulisy jej powstawania. Fundacjonizm jako podejście do matematyki sprzyja

Dolna czĊĞü dzwonnicy stojącej przy koĞciele dominikanów zasêoniĊta jest przez chór koĞcioêa farnego, jednak wyraĨnie widaü, Īe w górnej czĊĞci dzwonnica ta miaêa

DOI https://doi.org/10.51647/kelm.2020.3.2.48 МІЖНАРОДНИЙ ДОСВІД ПРОТИДІЇ ОБІГУ ПОРНОГРАФІЧНИХ ПРЕДМЕТІВ МЕРЕЖЕЮ ІНТЕРНЕТ ТА ЙОГО

już dość długo, miałem z Chojny zrobiony doktorat, postanowiłem, że następną monografią będzie właśnie Z dziejów ziemi chojeńskiej 8.. Zgłosiłem się