• Nie Znaleziono Wyników

AUTORYTET Siostry Miłosierdzia, Kraków, ul. Warszawska 8, Autorytet w Biblii i w duchowości św. Wincentego a Paulo

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "AUTORYTET Siostry Miłosierdzia, Kraków, ul. Warszawska 8, Autorytet w Biblii i w duchowości św. Wincentego a Paulo"

Copied!
29
0
0

Pełen tekst

(1)

AUTORYTET

Siostry Miłosierdzia, Kraków, ul. Warszawska 8, 2019-02-22 Autorytet w Biblii i w duchowości św. Wincentego a Paulo

O autorytecie można mówić w bardzo wielu kontekstach: w kontekście życia Kościoła, w kontekście duchowości, czyli w kontekście teologicznym, ale też w kontekście wychowania, nauczania, czyli w kontekście pedagogicznym, czy też w kontekście psychologicznym. W dzisiejszych konferencjach poruszymy zagadnienie autorytetu z trzech punktów widzenia – z punktów widzenia związanych raczej z teologią duchowości, z teologią życia konsekrowanego.

Poruszymy zatem następujące zagadnienia:

1. Co o autorytecie mówi Biblia?

2. Autorytet w myśli św. Wincentego a Paulo;

3. Autorytet we współczesnym nauczaniu Kościoła.

Aspekty te nie będą stanowić wprost poszczególnych części rozważań, lecz będą się przenikać – uniknie się bowiem wtedy powtórzeń i łatwiej będzie można zakorzenić naszą duchowość w nauczaniu Kościoła.

Najpierw spróbujmy sprecyzować, co mamy na myśli, gdy mówimy o autorytecie.

Definicja autorytetu chrześcijańskiego

Mówiąc o autorytecie, przychodzi na myśl pewne wyobrażenie mające swe źródło w najbardziej potocznych i codziennych doświadczeniach – dość często używamy tego słowa, zwłaszcza w kontekście osób: ktoś ma autorytet, lub go nie posiada. Wydaje się, że te potoczne wyobrażenia o autorytecie odpowiadają temu, co znajdujemy w słownikach. I tak Słownik języka polskiego w następujący sposób definiuje słowo autorytet:

1. powszechnie uznana czyjaś powaga, wpływ, znaczenie; posłuch, poważanie, szacunek, respekt (autorytet jest tu ukazany, jako cecha człowieka);

2. człowiek mający duże poważanie ze względu na swą wiedzę lub postawę moralną, stawiany za wzór do naśladowania, mający wpływ na postawy i myślenie innych ludzi; chodząca encyklopedia, augur (autorytetem może być nazwana konkretna osoba);

3. ciesząca się dużym szacunkiem instytucja, doktryna, pismo itp. (autorytetem może być pewna zbiorowość, wspólnota)1.

1 Słownik języka polskiego, https://sjp.pl/autorytet, strona odwiedzona: 2019-01-19.

(2)

Synonimami słowa autorytet są:

1. «uznanie jakim obdarzana jest dana osoba w jakiejś grupie»

2. «osoba, instytucja, pismo itp. cieszące się szczególnym uznaniem»2.

Jako osoby konsekrowane spróbujemy spojrzeć na zagadnienie autorytetu z punktu widzenia duchowości – duchowości św. Wincentego a Paulo oraz współczesnych dokumentów Kościoła (zwłaszcza tych odnoszących się do życia konsekrowanego). Jednym z kościelnych źródeł mówiących o autorytecie, jest dokument końcowy XV Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów Młodzi, wiara i rozeznawania powołania – jeden z jego punktów jest poświęcony wyjaśnieniu pojęcia autorytetu3.

Rzeczownik autorytet pochodzi od łacińskiego słowa augere oznaczającego powiększać, rozwijać, sprawiać wzrost, pomagać osobie w rozwoju, w pełneiniu się. Oznacza on troskę o wzrost innych w dojrzewaniu do pełnej relacji międzyludzkiej i nadprzyrodzonej (zatem dotyczy on wymiaru horyzontalnego i wertykalnego, odniesienia do braci i do Boga).

Etymologicznie słowo autorytet odnoszone do władzy w Kościele bywa też wyprowadzane od słowa autor, czyli ktoś kto tworzy i promuje4.

Natomiast wspomniany dokument synodalny tak definiuje autorytet:

Aby dokonać prawdziwego procesu dojrzewania, ludzie młodzi potrzebują dorosłych cieszących się autorytetem. W znaczeniu etymologicznm auctoritas wskazuje na zdolność powodowania rozwoju. Nie wyraża idei władzy zarządzającej, ale prawdziwą siłę generatywną. Kiedy Jezus spotykał się z młodymi, niezależnie od tego, w jakim stanie i warunkach by się znajdowali, nawet jeśli byli martwi, w ten czy inny sposób mówił im:

„Wstań! Wzrastaj!”. A jego słowo spełniało to, co mówił (por. Mk 5,41; Łk 7,14). W wydarzeniu uzdrowienia opętanego epileptyka (por. Mk 9, 14-29), który przywołuje wiele form wyalienowania dzisiejszej młodzieży, zostaje ukazane wyraziście, że ujęcie przez Jezusa jego ręki nie ma na celu odebrania wolności, ale jej uaktywnienie, wyzwolenie.

Jezus w pełni sprawuje swoją władzę: pragnie jedynie rozwoju młodego człowieka, bez jakiejkolwiek zaborczości, manipulacji i zwodzenia5.

Jeśli na zagadnienie patrzymy w duchu wiary, należy mówić w odniesieniu do wydarzeń, które według opinii ludzkiej są oznaką słabości. Zatem chrześcijańskie rozumienie autorytetu i posłuszeństwa mogą być zrozumiane w odniesieniu do posłuszeństwa i autorytetu Chrystusa, które szczególnie uwidaczniają się w Jego męce (Flp 2, 8-11) oraz w umyciu nóg (J 13, 14-15) – uczniowie Jezusa mają czynić to, co On uczynił. Te dwa elementy wskazują, że w Kościele

2 https://sjp.pwn.pl/slowniki/autorytet.html , strona odwiedzona: 2019-01-19.

3 XV ZGROMADZENIE OGÓLNE SYNODU BISKUPÓW, Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania. Dokument Końcowy, Watykan, 27 października 2018 r., 71.

4 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne. Teologia, praktyka, formacja, Kraków 2003, str. 42.

5 XV ZGROMADZENIE OGÓLNE SYNODU BISKUPÓW, Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania. Dokument Końcowy, Watykan, 27 października 2018 r., 71.

(3)

autorytet i władza polegają na służbie pełnej miłości, służbie wypływającej z miłości6, powiązane są z radą ewangeliczną posłuszeństwa.

Posłuszeństwo to postawa wobec kogoś, kto ma władzę. W życiu konsekrowanym władza sprawowana jest przez przełożonych (łac. superior = wyższy). Przełożony mający stanowić autorytet jest (jak wskazuje łaciński termin) nad innymi z powodu przymiotów nauralnych, pozycji prawnej, ekonomicznej, bądź politycznej. To osoba zajmująca poczesne miejsce, będąc na służbie jedności grupy, porządku, podziału obowiązków. Posiada ona to samo powołanie. Jej funkcję należy rozpatrywać w kategoriach autorytetu-służby. Ma ona służyć interioryzacji ewangelicznej drogi życia Instytutu7. Zatem mimo postawienia przełożonego „powyżej” (Kościół jest instytucją hierarchiczną), chodzi o patrzenie w tym samym kierunku, o ukazywanie tego, co poznano, jako wolę Bożą.

Jednak musimy też być świadomi, że na przestrzeni czasów rozumienie pojęć takich, jak posłuszeństwo, autorytet, czy władza ulega zmianom i niejednokrotnie zmiany te zachodzą bardzo szybko. Jako przykład ilustracji tych szybkich zmian mogą posłużyć opinie ludzi ubolewających nad tym, że minęły dawne czasy, kiedy pewnym grupom zawodowym, pewnym powołaniom (np.

nauczycielom) z samej racji pełnionej funkcji przysługiwał autorytet. Dziś coraz częściej zauważa się, że na autorytet trzeba sobie zasłużyć. Mówi się o tym także w kontekście życia kościelnego i sprawowania władzy w Kościele. Wymienia się dwa modele przywódcy kościelnego:

1. model Piotra (autorytet księdza wynika z samego faktu przyjęcia święceń – jest to autorytet niezasłużony);

2. model Pawła (istnieje potrzeba dorastania do autorytetu – na ten rodzaj autorytetu trzeba sobie zasłużyć)8.

Autorytet w Biblii

Czytając Pismo św. – tak Stary, jaki i Nowy Testament, można znaleźć wiele historii ukazujących autorytet pewnych postaci, ukazujących postaci wpływowe z punktu widzenia społeczności, ich zdolność do rozsądzania trudnych spraw, ale jest też wiele historii uznających autorytet Boga. Wspomnijmy następujące postaci:

 Abrahama,

 Mojżesza,

6 Ubaldo TERRINONI, Słowo Boże i śluby zakonne. Obrazy byblijne. 1. Posłuszeństwo, Kraków 2003, str. 135-137.

7 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 115-117.

8 Józef MAJEWSKI, Ból i przywilej bycia kapłanem,

https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/rec_duchowosc_kaplanska.html, strona odwiedzona: 2019-02-04.

(4)

 Saula i Samuela,

 Jonasza,

 Maryi i św. Józefa,

 Jezusa Chrystusa.

Te starotestamentalne przykłady posłużą jako wprowadzenie do ukazania roli posłuszeństwa Chrystusa.

Abraham otrzymał nakaz, porzucił wszystko, wyruszył w nieznane, by spełnić nakaz Boży (Rdz 12, 1-4a)9. Takie postępowanie, taką decyzję wyjaśnia jedynie wiara. Abraham wierzy zapewnieniom Boga, że będzie miał potomka. Autorytet Boga uznał w całej pełni stając się gotowym do poświęcenia jedynego syna – Izaaka (Rdz 22). Jest gotowy poświęcić Bogu wszystko i wtedy doświadcza interwencji Boga. Posłuszeństwo Abrahama wobec autorytetu Boga jest radykalne, nie prosi on o żadne uzasadnienia10.

Mojżesz, który zbliża się do płonącego, a nie spalającego się krzaka, musi uczynić to bez sandałów, czyli bez ludzkich zabezpieczeń, odrzuciwszy własne ludzkie plany, lecz dyspozycyjny i gotowy przyjąć plany Boga, a więc nie tylko dlatego, by uczcić ziemię uświęconą przez obecność Boga staje boso. Udaje się on do faraona z misją – ma spełnić to, czego Bóg od niego oczekuje.

Czuje się jednak niezdatnym do takiej misji, mówi, że trudność sprawia mu mówienie. Jednak Bóg zapewnia go o swojej pomocy. Bóg oczekuje nie jego zdolności, lecz jego osoby. I choć Mojżesz próbuje opierać się Bogu, On nie rezygnuje z niego, nie zmienia powierzonej mu misji11.

Władza króla Saula nie była niezależnością, władzą absolutną. Bóg domagał się od niego posłuszeństwa. Dlatego miał wyniszczyć wszystkich przeciwników (1Sm 3). Dochodzi do konfliktu między Saulem i Samuelem. Saul jest zdania, że wszystko uczynił, gdyż materialnie spełnił to, czego Pan oczekiwał. Samuel podkreśla wartość i rolę całkowitego posłuszeństwa Bogu. Autorytet Boga staje się źródłem odwagi dla Samuela jako proroka, który otwarcie wykazuje niewierności króla, który poszedł za wolą ludu, a nie wolą Boga. Ostatecznie przekonuje on, że posłuszeństwo głosowi Pana jest lepsze od ofiary (por.: 1Sm 3, 22-23). A to z kolei jest jak najbardziej zgodne z ewangelicznym rozumowaniem, że nie każdy który mówi „Panie, Panie” będzie zbawiony (Mt 7,21). Bowiem posłuszeństwo autorytetowi Boga nie zadowala się legalizmem lub formalizmem, ponieważ powodem ich bezwartościowości jest brak miłości12.

Jonasz jest przykładem nieposłuszeństwa, które polega na słuchaniu, lecz nie wypełnianiu Słowa Bożego (por. Mt 7,26; 18,17). Mimo, że Bóg skierował do niego swe słowo, Jonasz oddala

9 U. TERRINONI, dz. cyt., str. 33-34.

10 Tamże, str. 37-43.

11 Tamże, str. 51-60.

12 Tamże, str. 62-73.

(5)

się od Niego, ucieka przed Słowem Bożym, jak przed niebezpieczeństwem. Odrzucenie Boga, ucieczka przed Nim w końcu prowadzi do odkrycia bezsensu istnienia, dlatego pragnie, by został wrzucony w morze: Weźcie mnie i rzućcie w morze, a przestaną burzyć się wody przeciw wam, ponieważ wiem, że z mojego powodu tak wielka burza przeciw wam powstała (Jn 1,12). Jednak Bóg nie zrezygnował z zamiaru ocalenia Niniwy, ani nie zmienia planu co do Jonosza, który ostatecznie udaje się do tegoż miasta. Decyzja o ucieczce wynika ze świadomości proroka, że Bóg okazuje miłosierdzie (por. Jn 4,2), dlatego Jonasz odczuwa jakby absurdalność swego posłannictwa – ma głosić zniszczenie miasta, które i tak nie nadejdzie. Jonasz jakby nie chce, by ośmieszona została jego wiarygodność tym, że nie dokona się to, co było zapowiadane. W tym opowiadaniu problemem nie jest grzech Niniwy, lecz tak naprawdę problemem jest Jonasz13. Bóg w swojej władzy spełnia to, co pragnie, a człowiek nie ma prawa sprzeciwiać się temu autorytetowi. A jeśli to czyni sam staje się problemem.

Maryja w chwili zwiastowania nazywa siebie służebnicą Pańską (Łk 1,38), czyli wchodzi pomiędzy ostatnich, uznaje wielkość Boga. Nie jest to jedynie relacja przeżywana przez Jej osobę, ponieważ w języku hebrajskim tak określano też relację między człowiekiem modlącym się, a Bogiem. Co więcej oddaje się na służbę Bogu przyjmując na siebie cierpienia i upokorzenia, ale zyskuje też szczególne łaski dla ludzi (Iz 42, 1-7; 49, 1-7; 50, 4-11; 52,13-53,12). Chrystus rodząc się z niewolnicy – Maryi, rodzi się jako niewolnik (tak wynikało z ówczesnych relacji społecznych)14. Czasownik wyrażający zgodę Maryi: niech mi się stanie według słowa twego (Łk 1,38b) wyraża entuzjazm, gorliwość i wielkoduszność Maryi, gotowość współpracy z Panem15.

Ze względu na osobę św. Józefa Jezus jest ukazywany jako Syn cieśli (Mt 13,55). To sprawiało, że nawet w świątyni, kiedy przemawiał, dla uczonych w Piśmie nie miał autorytetu – nie uczył się, dlatego pytali: „Powiedz nam, jakim prawem to czynisz albo kto ci dał tę władzę?” (Łk 20,2). Józef uznaje autorytet Boga, spełnia Jego wolę. Godzi się przyjąć Jezusa poczętego z Ducha Świętego. Zgadza się też co do imienia, które ma Mu nadać – Jezus (Mt 1, 20-21). Pozwolił, aby być prowadzonym przez Boga, którego bliskości doświadczał. Zaznaczył to papież Paweł VI w homilii z 19 marca 1968 r.:

Trzy razy wspominane są w Ewangeli rozmowy anioła z Józefem we śnie. Co to znaczy?

Znaczy to, że Józef był prowadzony, że doradzał mu niebieski wysłannik. Dowiadywał się o woli Bożej zanim podjął działanie: w ten sposób jego zwykłe postępowanie było kierowane ukrytym dialogiem, który wskazywał mu, co ma robić: Józefie, nie bój się. Zrób to. Idź, wróć! Co więc zauważamy teraz w naszej drogiej i skromnej postaci? Widzimy zdumiewającą uległość, wyjątkową gotowość do posłuszeństwa i wykonania poleceń. On nie dyskutuje, nie waha się, nie żąda praw, ani nie przedstawia swych aspiracji. Podąża z

13 Tamże, str. 74-86.

14 Tamże, str. 107-109.

15 Tamże, str. 111.

(6)

szacunkiem za wypowiedzianym do niego słowem; wie, że jego życie potoczy się jak dramat, lecz że przemieni się i osiągnie niezwykłą czystość i wzniosłość, daleko przekraczającą ludzkie oczekiwania i rachuby.

Te wszystkie historie nawet przez użycie słów wypowiedzianych przez anioła ukazują, jak doskonale Józef spełniał słowo otrzymane od Boga16.

Podstawą posłuszeństwa w Kościele jest odniesienie do Biblii i spojrzenie na posłuszeństwo Jezusa Chrystusa wobec Ojca17. Św. Wincenty mówi:

Musi być coś wielkiego w tej cnocie, jeżeli nasz Pan ukochał ją tak bardzo, że od wcielenia do śmierci wszystko czynił w imię posłuszeństwa. Z woli Ojca stał się Człowiekiem i przyszedł na świat dla naszego zbawienia. Był posłuszny swej Matce Maryi i św. Józefowi.

Podporządkowywał się urzędnikom dobrym i złym. Całe Jego życie było jednym psasmem posłuszeństwa. Od tego zaczął swoje ziemskie życie i stał się posłusznym aż do śmierci i to śmierci krzyżowej. Dlatego Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię (SVP XI, 688).

Dla Chrystusa odkrywał wolę Ojca nie tylko w osobistym kontakcie z Nim, lecz poprzez:

 wydarzenia – był posłuszny Ojcu niebieskiemu, starał się spełnić Jego wolę, a odkrywał ją też w konkretnych okolicznościach, dzięki wydarzeniom (np. pozwalał poruszyć się widokiem ludzi potrzebujących);

 Pismo – spełnił to, co zapowiadali prorocy;

 innych ludzi – rodziców, prawowitą władzę (nawet skazującą Go na śmierć), o czym świadczy św. Piotr Apostoł: Bądźcie poddani każdej ludzkiej zwierzchności ze względu na Pana: czy to królowi jako mającemu władzę, czy to namiestnikom jako przez niego posłanym celem karania złoczyńców, udzielania zaś pochwały tym, którzy dobrze czynią.

Taka bowiem jest wola Boża, abyście przez dobre uczynki zmusili do milczenia niewiedzę ludzi głupich. (…) To się bowiem podoba [Bogu], jeżeli ktoś ze względu na sumienie [uległe] Bogu znosi smutki i cierpi niesprawiedliwie. Co bowiem za chwała, jeżeli przetrzymacie chłostę jako grzesznicy? - Ale to się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami. On grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było podstępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie (1P 2, 13-15.19-23)18. Jezus szanuje władzę – także państwową, choć jest to władza okupanta. Każe płacić podatek, oddawać cesarzowi to, co należy do cesarza, a co Boskie – Bogu (por. Mt 22,21).

16 Tamże, str. 121-126.

17 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 59.

18 Tamże, str. 64-65.

(7)

Ziemska historia Jezusa jest zatem nieustannym „Amen” dla Ojca (Ap 1, 5-8), przez całe życie nieustannie poszukiwał woli Ojca. Historia odnalezienia Jezusa w świątyni ukazuje jego więź z Ojcem, to jak wielkim autorytetetm jest dla Niego Ojciec. Daje pierwszeństwo swojemu Ojcu niebieskiemu, przed Józefem. Ani naturalna więź z Matką, ani prawna więź z Józefem nie są w stanie zaćmić, przysłonić najważniejszej relacji – relacji do Ojca. Ukazuje, że jest całkowicie oddany spełnieniu planu zbawienia, gdyż powinien spełnić wolę Ojca19. Przy czym greckie słowo użyte na określenie woli (thèlema) nie oznacza przymusu, rozkazywania, lecz dążenie, łaskawość, żywe pragnienie, upodobanie, dobre nastawienie, przylgnięcie do woli Boga. Autorytet zatem nie przymusza, ale także nie pozostawia samemu sobie: „A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Mu podoba” (J 8,29). Ta wolność uwidacznia się nawet w ofierze Jezusa na krzyżu: „Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać” (J 10, 17-18). Chrystus poddaje autorytetowi całą swą osobę:

ducha, fizyczność, umysł, wolę, serce i siły20.

W Ogrójcu Jezus do Boga zwraca się „Abba, Ojcze!” (Mk 14,36)21. To pokazuje istotny rys ich relacji i autorytetu Boga.

Posłuszeństwo Chrystusa było podjęte z miłości do Ojca22.

Jezus uznawał autorytet Ojca, ale i sam jest autorytetem. Wyrazem jego są następujące wydarzenia:

 powołanie uczniów (por. Mt 5, 20.22.28.32.34.39.44; Mk 1, 22; Łk 4, 32);

 On otrzymuje władzę na niebie i ziemi z Jego relacji do Ojca (por. Mt 11, 27; 17, 5; Mk 9, 7;

Łk 9, 35; J 3, 11);

 posłuszeństwo duchów, które go rozpoznają i świadczą o Jego Bóstwie (por. Mk 1, 25; 1, 27; 9, 25);

 władza i autorytet wobec grzechów – władza odpuszczania grzechów (por. Mk 2, 5);

 swoim autorytetem uzdrawia, wskrzesza (por. Łk 4, 39; 5, 24);

 Jego autorytet pozwala na zachowanie, które budzi sprzeciw społeczny, ale jednocześnie jest pełne otwartości i troski o człowieka (por. Mk 2, 15-17; Łk 5, 33-35; 6, 6-11);

 posiada władzę i mocą swojego autorytetu przekazuje ją uczniom (por. Mt 10, 1.5-8; 28, 19;

J 2, 21-23)23.

19 U. TERRINONI, dz. cyt., str. 91-93.

20 Tamże, str. 95-97.

21 Tamże, str. 98.

22 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 72.

23 M. TATAR, str. 58-59.

(8)

Ta władza przekazana uczniom, Apostołom, obecna jest w Kościele, którego wiarygodność wynika z autorytetu Chrystusa24.

Autorytetem dla Kościoła jest też Duch Święty, czego wyraz znajdujemy w Dziejach Apostolskich w opisie pierwszego soboru, który odbył się w Jerozolimie: Postanowiliśmy my właśnie oraz Duch Święty (Dz 15,28)25.

Autorytety i jedyny autorytet Boga – autorytety objawiające wolę Bożą

Już w Starym Testamencie posłuszeństwo Bogu opierało się na pośrednictwie. Kiedy naród wybrany w czasie wędrówki przez pustynię szemrał przeciw Mojżeszowi, mowa jest o szemraniu przeciw samemu Bogu (por. Wj 16,8)26. Jezus mówił natomiast: „Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał” (Łk 10,16).

Uczniów uznaje za swoich prawowitych „przedstawicieli”, „reprezentantów”. W tradycji biblijnej zadanie to jest formą służby. Sługa to ten, który słucha Słowa Bożego i przekazuje je dalej – do tej kategorii należą więc wszyscy prorocy. Służba polega na zaangażowaniu się dla innych, troszczeniu się bardziej o innych, niż o siebie. Dlatego Ewangelia wg św. Jana (J 13) ukazuje Chrystusa, który jako Pan, spełnia posługę, którą spełniali niewolnicy – umywa nogi uczniom27. Św. Paweł, choć jest niezależnym, stał się niewolnikiem: Tak sięc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich (1Kor 9, 19-22).

Ta biblijna struktura obecna jest także w życiu konsekrowanym. Choć ślub posłuszeństwa jest wyrazem całkowitego poświęcenia się osoby konsekrowanej Bogu – poświęcenia duszy i ciała – aby w pełni należeć do Boga28, choć w ślubie tym chrześcijanin swoją wolę podporządkowuje woli Boga, a dokonuje tego w dziecięcej uległości wobec Ojca, to wolę tę rozpoznaje przy pomocy i za pośrednictwem ludzi29. Od ludzi tych zwykle chcielibyśmy więcej wymagać, a ludzie ci z kolei często porównują się na to, iż także są tylko ludźmi. Jak rozwiązać to napięcie? Trafną odpowiedź daje św. Benedykt zwracając uwagę, że od ludzi z autorytetem, z władzą, są większe wymagania:

Opat powinien zawsze pamiętać, kim jest, jak go nazywają i wiedzieć, że komu dają więcej, od tego więcej będą wymagać. Niech wie, jak trudnego i ciężkiego zadania się podjął:

rządzić duszami i służyć wielu w dążeniu do naprawy obyczajów30.

24 Tamże, str. 58.

25 Wojciech NOWACKI, Duch Święty gwarantem autorytetu, „Pastores” 2013,

http://www.pastores.pl/2013/5812013/452-duch-witym-gwarantem-autorytetu?lang=pl, strona odwiedzona: 2019- 02-04.

26 U. TERRINONI, dz. cyt. str. 20.

27 Tamże, str. 24-26.

28 Tamże, str. 22.

29 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 68.

30 Św. BENEDYKT, Reguła, rozdz. II.

(9)

Biblia zwraca jednak uwagę, że człowiek będący autorytetem, posiadający jakąś władzę, nie posiada całej jej pełni. Świadczy o tym ewangeliczny pogański setnik (Łk 7, 1-10) jest przykładem pokory i człowieka cieszącego się autorytetetm – mieszkańcy miejscowości wstawiają się za nim u Jezusa, by uzdrowił jego córkę, gdyż choć był poganinem wiele dobra wyświadczył tamtejszej wspólnocie żydowskiej. Jako żołnierz podlegał władzy ze względu na panującą w wojsku dyscyplinę, a jednocześnie byli ludzie zobowiązani do podprządkowania się jego poleceniom31. Połączenie posłuszeństwa i władzy jest źródłem autorytetu. Podstawą jest więc wypełnianie wszystkiego zgodnie z wolą Bożą. Św. Grzegorz Wielki mówi:

Mamy autorytet, jeśli najpierw działamy, a potem mówimy. Dlatego bardzo godna zalecenia jest świętość życia, która naprawdę czyni wiarygodnym tego, kto mówi, o wiele bardziej niż wzniosłość przemowy32.

Św. Wincenty a Paulo i autorytet

Św. Wincenty a Paulo w swych dziełach, pismach i mowach, w podejmowanych działaniach kierował się wskazaniami autorytetów. Uznawał zwłaszcza autorytety uznane i cenione przez tradycję kościelną. Czytając konferencje św. Wincentego wygłoszone do Sióstr Miłosierdzia i do Misjonarzy możemy wymienić następujące autorytety:

1. Jezus Chrystus – w wielu konferencjach, kazaniach, katechezach, zachęcając do praktykowania cnoty, bądź wykorzeniania wady powoływał się na przykład i słowa Zbawiciela;

2. Święci – zwłaszcza Ojcowie Kościoła – od nich czerpał inspirację np. do tego, co winno stanowić temat katechez, od tych autorów czerpał wyjaśnienie nurtujących go zagadnień;

3. Osoby znaczące dla życia Kościoła – nie tylko chodzi o osoby piastujące urzędy kościelne, ale i o współczesne mu autorytety duchowe i moralne;

4. Kościół (papież, biskupi, sobór):

◦ Dzięki Bogu, nie czynimy nic, co byłoby niezgodne z Jego wolą. Wiemy, że objawia swoją wolę za pośrednictwem papieża, naszego Ojca świętego. Dlatego zawsze okazujemy uległość Jego Świątobliwości (SVP VIII, 141).

◦ Jedynie Jego Świątobliwość może dysponować wszystkimi duchownymi. Może kierować ich na cały świat do pracy dla chwały Bożej i dla zbawienia dusz. Wszyscy są zobowiązani okazywać mu posłuszeństwo. Zgodnie z tą zasadą, która wydaje mi się godna wiary, Boży Majestat pragnie, aby nasze maluczkie Zgromadzenie podejmowało wszystkie zadania zlecane przez Ojca świętego (SVP II, 45).

31 U. TERRINONI, dz. cyt., str. 130-132.

32 Za: U. TERRINONI, dz. cyt., str. 133.

(10)

◦ Mamy obowiązek przedstawiać Ojcu świętemu wszystkie sprawy dotyczące zbawienia biednego wiejskiego ludu. Kiedy je pozna, uczyni wszystko, co możliwe, aby zaradzić złu. To było powodem, że zatwierdził nasze Zgromadzenie jako lekarstwo na zagrożenia zbawienia ubogich wieśniaków. Musimy wytrwać w Zgromadzeniu, aby spełniać to posłannictwo (SVP I, 116-117).

◦ Komu należy się od nas posłuszeństwo? Reguły zaczynają od Ojca świętego. To wspólny ojciec wszystkich chrześcijan, widoma głowa Kościoła, namiestnik Jezusa Chrystusa, następca św. Piotra. Winniśmy mu posłuszeństwo my, którzy zostaliśmy posłani, aby nauczać ludzi posłuszeństwa wobec najwyższego pasterza dusz naszych. Powinniśmy dawać im przykład (…). Powinniśmy patrzeć na niego w świetle wiary, jak na Jezusa Chrystusa. Powinniśmy widzieć w nim Jezusa Chrsytusa (SVP XI, 692).

◦ Winniśmy posłuszeńśtwo również biskupom. Według niektórych, mają oni część władzy papieża, według innych, otrzymali ją od samego Chrystusa. Jako księża obiecaliśmy im posłuszeństwo w obrzędzie święceń kapłańskich. Obiecaliśmy posłuszeńśtwo biskupom, w których diecezjach będziemy pracować (…). Byłem zawsze ze szczególną czcią posłuszny ich poleceniom. Jesteśmy im podlegli w pracach misyjnych, w tym, co dotyczy głoszenia kazań, katechizowania, spowiadania i udzielania sakramentów (SVP XI, 692).

◦ Boża opatrzność sprawiła, że Zgroamdzenie Misji należy do kleru diecezjalnego.

Okazujemy posłuszeństwo naszym księżom biskupom jako pokorni słudzy i w ich diecezjach spełniamy nasze zadania (SVP III, 224).

◦ Mówiąc o biskupach używał sformułowania: Nasi księża biskupi.

◦ To prawda, żę z zasady nie głosimy misji w miastach biskupich. Ponieważ jednak winniśmy uległość biskupom, dlatego nie powinniśmy im odmawiać, gdy o to proszą (SVP IV, 375).

◦ Boża opatrzność natchnęła Zgromadzenie tą świętą myślą, abyśmy korzystając z łask stanu zakonnego ze względu na śluby, należeli do duchowieństwa diecezjalnego i okazywali należyte posłuszeństwo naszym księżom biskupom, jak najpokorniejsi z księży ich diecezji (SVP III, 224).

◦ Jako słudzy Ewangelii jesteśmy podporządkowani biskupom (SVP I, 550).

◦ Dla lepszej troski o zapewnienie zbawienia biednemu ludowi wiejskiemu, który z powodu niewiedzy jest narażony na potępienie, pragniemy żyć we wspólnocie i zachowywać pięć podstawowych reguł: 1. Pozostawić biskupom swobodę w posyłaniu misjonarzy do wybranych części diecezji; 2. Wyznaczeni księża będą głosić misje za zgodą miejscowych proboszczów; 3. Misje będą głosić bezinteresownie, na własny koszt i bez przyjmowania ofiar od wiernych; 4. Księża nie będą głosić kazań, katechizować i spowiadać w miastach arcybiskupich i biskupich; 5. Cała odpwoiedzialność za Zgromadzenie spoczywa na jego przełożonym. Te zasady będą stanowiły fundament Zgromadzenia (SVP I, 177).

◦ Jeżeli przedstawiciele Kościoła gromadzą się na zwołanym zgodnie z prawem soborze powszechnym (Trydent) i jeżeli dzieje się to z natchnienia Ducha Świętego, to bez cienia wątpliwości należy przyjąć opracowane tam zasady postępowania (SVP IV, 174).

5. Przedstawicieli władzy (np. państwo de Gondi).

(11)

Św. Wincenty a Paulo nie tylko kierował się autorytetami, lecz także ustanawiał autorytety i podchodził do tego zagadnienia bardzo poważnie w zakładanych przez siebie wspólnotach, dlatego tak u misjonarzy, jak i u sióstr miłosierdzia nadawał regulaminy dotyczące posługi przełożonych. Sprawował władzę w Konferencjach Wtorkowych, u Pań Miłosierdzia w Bractwach Miłosierdzia33.

U św. Wincentego, gdy mowa jest o władzy, widoczne są trzy zadania:

 nauczanie,

 uświęcanie,

 zarządzanie34.

Nauczenie św. Wincentego a Paulo o posłuszeństwie ukształtowane było pod wpływem duchowości ignacjańskiej, a także przez absolutyzm panujący we Francji w XVII wieku35. Kazał on we wszelkiej władzy widzieć zadanie pochodzące od Boga. Stąd przełożonego też określał mianem namiestnika Boga36. Św. Wincenty mówił powołując się na św. Pawła: Nie ma władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te które są, zostały ustanowione przez Boga (Rz 13,1)37. Ale też napominał, by przełożony nie czuł się większym od pozostałych członków wspólnoty38:

Nie uważaj się za wyższego od innych i nie okazuj im tego. Słyszałem kiedyś zdanie, że dla dobrego kierowania wspólnotą i dla zachowania autorytetu przełożony powinien okazywać swoją wyższość podwładnym. Nie podzielam tej opinii. Nasz Pan Jezus Chrystus nie przemawiał w ten sposób. Uczył czegoś wręcz przeciwnego: Kto chce być wielkim, powinien stać się sługą wszystkich. On sam przyszedł służyć, a nie aby Jemu służono (SVP XI, 238).

Dlatego można mówić o pewnych elementach nowoczesnego spojrzenia św. Wincentego a Paulo na zagadnienia dotyczące władzy, autorytetu, posługi przełożonych i posłuszeństwa. Mówił:

Superior jako pasterz i kierownik ma oczyszczać, oświecać i jednoczyć z Bogiem dusze powierzone jego pieczy (SVP XI, 241).

Ci, którzy kierują wspólnotą domową, niech traktują innych jak braci, a nie jak podwładnych (SVP IV, 53).

Mówiąc o przełożeństwie zwracał uwagę na konieczność posłuszeństwa przede wszystkim Bogu, dlatego kazał pytać:

Chryste, co byś uczynił będąc na moim miejscu? Uzasadnienie tego stwierdzenia znajdujemy w zasadzie: Chrystus jest podstawową regułą Zgromadzenia. To On przemawia.

33 Słownik duchowości wincentyńskiej, t. 1, Kraków 1998 [dalej skrót: SDW 1], str. 23; Słownik duchowości wincentyńskiej, t. 2, Kraków 1998 [dalej skrót: SDW 2], str. 175.

34 SDW 1, str. 24.

35 SDW 2, str. 175.

36 SDW 2, str. 176.

37 SDW 1., str. 25.

38 SDW 2, str. 176.

(12)

Naszym obowiązkiem jest wsłuchiwać się w Jego słowa i całkowicie im zawierzyć, abyśmy mogli urzeczywistniać je w praktyce życia (SVP XI, 429)39.

W Konsytutcjach danych siostrom miłosierdzia przełożoną nazwał siostrą służebną (K SM 3, 44-45). To kierowanie się pokorą i cnotami wynika z logiki rządzącej społecznościami:

Wiesz, że przyczyny sprawiają skutki zgodnie z własną naturą. Jeżeli ten, kto kieruje innymi, kto ich kształtuje i do nich przemawia, będzie opierał się jedynie na swych ludzkich uzdolnieniach, wówczas ci, którzy go widzą, słuchają i naśladują, staną się zwykłymi ludźmi; jeżeli natomiast będzie napełniony Bogiem, jego słowa staną się skuteczne i wszyscy będą się budowali jego cnotami (SVP XI, 236).

Autorytet dla św. Wincentego był gwarantem unikania grzechu:

Superior wydający jakieś polecenie może się mylić, bo niestety nie jest nieomylny. Ten natomiast, kto okazuje posłuszeństwo, nie myli się i bezpiecznie spełnia wolę Bożą, jeśli tylko polecenie nie dotyczy rzeczy grzesznej (SVP XI, 691).

Ochoczo, z radością i wytrwale będziemy posłuszni przełożonemu we wszystkim, co nie jest wyraźnym grzechem, w ślepym niejako posłuszeństwie poddając swój sąd i swoją wolę nie tylko wtedy, gdy chodzi o jego wolę wyraźnie nam oznajmioną, lecz także wtedy, gdy poznamy jego życzenie, mając to przekonanie, że cokolwiek on nam rozkaże, to wyjdzie na większe nasze dobro – oraz oddając siebie do jego rozporządzenia niby narzędzie do rąk rzemieślnika (R V, 2).

Św. Wincenty był otwarty na ludzi młodych, uznawał ich niekiedy za bardziej zdatnych do pełnienia funkcji przełożonych, aniżeli starszych:

Nie należy kierować się wiekiem kandydatów na przełożonych. Wielu młodych ma większe predyspozycje do kierowania wspólnotą, niż starsi i bardziej doświadczeni. Człowiek pokorny i odpowiedzialny jest zdolny do spełniania tej funkcji (SVP XI, 351).

Wielkim skarbem jest ktoś, kto łączy w sobie wiedzę, rozsądek i umiejętność kierowania innymi (SVP XI, 361).

Wymagał od przełożonych dyskrecji i widział jej wpływ na autorytet przełożonego:

Proszę cię, abyś myślał i postępował tak, jak to czynimy tutaj w Paryżu. Dotyczy to nie tylko tej jednej sprawy, ale i wszystkich innych. Superior powinien być dyskretny i rozważny zarówno w słowach, jak i w czynach. Tego wymaga roztropność (SVP XI, 466).

Wiele razy pytam o zdanie księży i braci. Korzystam z ich rad zwłaszcza w sprawach dotyczących ich obowiązków. Jeżeli postępuje się w ten sposób, z zachowaniem dyskrecji i ostrożności, nie cierpi na tym autorytet przełożonego, lecz staje się on bardziej godny szacunku i miłości (SVP IV, 39).

Dostrzegał też, że przełożony winien być poddany Bogu:

Zalecam ci, abyś uczył się pokory od naszego Pana. Pytaj: Panie, co mam czynić, aby ustrzec się niebezpieczeństw, jakie niesie z sobą mój urząd? Cóż uczyniłem, że ten ciężar spoczywa na moich barkach? Mój Boże, jeżeli nie będziesz kierował moimi słowami i czynami, wszystko zepsuję (SVP XI, 59, 361).

39 SDW 1., str. 25.

(13)

Zalecał w przełożonych widzieć Boga, a przełożonych w Bogu (R V, 4; SVP III, 584; IX, 954-956; X, 488).

Aktywne posłuszeństwo rozumiał jako całkowite podporządkowanie się woli Bożej objawionej przez przełożonych40.

Dziś anachronizmem jest stwierdzenie wypowiedziane do misjonarzy:

Kiedy superior, jako posiadający władzę od Boga, mówi: „ja nakazuję”, nie można sprzeciwić się jego poleceniu, bez sprzeciwiania się Bogi itemu, czego Bóg wymaga (SVP XI, 119, 241).

Nie należy się jednak dziwić pewnym sformułowaniom św. Wincentego a Paulo, które były charakterystyczne dla jego czasów i ówczesnej mentalności.

W następnej części spróbujemy spojrzeć na sprawę autorytetu w świetle współczesnego nauczania Kościoła. Będzie zatem możliwa próba odczytania fragmentu duchowości naszego Założyciela traktującego o autorytecie w duchu wpsółczesnego nauczania Kościoła.

40 SDW 2, str. 176.

(14)

Autorytet we współczesnym nauczaniu Kościoła o życiu konsekrowanym Autorytet w życiu Kościoła

Jednym z nielicznych tekstów kościelnych mówiących wprost o autorytecie, używającym tego pojęcia, jest dokument końcowy XV Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania. Jeden z jego punktów jest poświęcony prawdziwemu znaczeniu autorytetu, a brzmi on tak:

Aby dokonać prawdziwego procesu dojrzewania, ludzie młodzi potrzebują dorosłych cieszących się autorytetem. W znaczeniu etymologicznm auctoritas wskazuje na zdolność powodowania rozwoju. Nie wyraża idei władzy zarządzającej, ale prawdziwą siłę generatywną. Kiedy Jezus spotykał się z młodymi, niezależnie od tego, w jakim stanie i warunkach by się znajdowali, nawet jeśli byli martwi, w ten czy inny sposób mówił im:

„Wstań! Wzrastaj!”. A jego słowo spełniało to, co mówił (por. Mk 5,41; Łk 7,14). W wydarzeniu uzdrowienia opętanego epileptyka (por. Mk 9, 14-29), który przywołuje wiele form wyalienowania dzisiejszej młodzieży, zostaje ukazane wyraziście, że ujęcie przez Jezusa jego ręki nie ma na celu odebrania wolności, ale jej uaktywnienie, wyzwolenie.

Jezus w pełni sprawuje swoją władzę: pragnie jedynie rozwoju młodego człowieka, bez jakiejkolwiek zaborczości, manipulacji i zwodzenia41.

Punkt ten został przez uprawnionych do głosowania uczestników synodu niemal jednogłośnie przyjęty. Wskazuje on na kilka elementów:

1. autorytet przyczynia się do rozwoju ludzi młodych;

2. autorytet nie jest władzą rządzenia;

3. autorytet jest wielką siłą;

4. autorytet jest w stanie dokonać rzeczy niemożliwych – nawet wskrzeszenia umarłych;

5. autorytet to pochylenie się nad kimś wykluczonym;

6. autorytet nie tylko nie odbiera wolności, ale ją uaktywnia i wyzwala;

7. autorytet jest wyrazem miłości – jest wolny od zaborczości;

8. autorytet jest oparty na prawdzie, wolności i miłości – nie manipuluje.

Naśladowanie Chrystusa ukazane jest w tym dokumencie jako możliwe także w przypadku osób sprawujących władzę w Kościele. Autorytet, choć w swej naturze zawiera pewne nakazy, to nie ogranicza się do nich – nie tylko zarządza, a zatem nie tylko wskazuje, co należy wykonać, lecz jest siłą generatywną, czyli cechującą się pewną płodnością, jest siłą twórczą. Autorytet jest w stanie udzielić witalności, życia nawet w sytuacji najbardziej beznadziejnej. Autorytet wyrywa też z wyalienowania, z wyobcowania – dokonuje zatem tego, czego dokonywał Chrystus w przypadku wielu uzdrowień czy uwolnień spod działania złego ducha (np. uzdrowienie trędowatych,

41 XV ZGROMADZENIE OGÓLNE SYNODU BISKUPÓW, Młodzi, wiara i rozeznawanie powołania. Dokument Końcowy, Watykan, 27 października 2018 r., 71.

(15)

uwolnienie opętanych), czyli nie tylko zmienia ich stan, poprawia ich samopoczucie, ale dokonuje też ich resocjalizacji, przywraca ich do społeczeństwa. I co ważne, autorytet nie jest przymusem, nie jest przemocą, bo nie odbiera wolności, lecz wręcz jej dodaje, pomnaża wolność, uaktywnia człowieka i wyzwala. Dlatego tak naprawdę autorytet jest naznaczony miłością i dlatego jest wolny od zaborczości, manipulacji i zwodzenia – chce dobra człowieka.

Kiedy czyta się te punkty, można dojść do przekonania, że stawać się autorytetem stanowi dla człowieka wyzwanie bardzo trudne, jeśli nie wprost niemożliwe do zrealizowania. Te elementy wymienione w dokumencie końcowym synodu o młodych, choć ukazują konieczność autorytetów dla ludzi młodych, to jednocześnie uświadamiają, że prawdziwym, absolutnym autorytetem jest tylko Bóg. Dlatego mówienie o autorytecie, przewodzeniu, prowadzeniu innych ludzi musi być wolne od wszelkiego rodzaju bałwochwalstwa42, bowiem może pojawić się pokusa uważania siebie za większego, niż jest się w rzeczywistości nawet wtedy, gdy władza udzielona człowiekowi wcale nie jest wielka. Istnieje też niebezpieczeństwo ubóstwienia władzy, funkcji we wspólnocie. Może to przyjąć taką formę, że ich osiągnięcie staje się celem i sensem życia i przysłania najważniejszy cel i powołanie człowieka, jakim jest osiągnięcie zbawienia. Dlatego tak istotnym jest uznanie jedynie Boga za absolutny autorytet. To wszystko współbrzmi z tym, co powiedziano o autorytecie w części traktującej o etymologii.

Jest to bardzo znamienne, gdyż często kiedy mówi się o miłości, mówi się o dobrym klimacie emocjonalnym. Często dziś, kiedy mówi się o życiu bezstresowym, trudno jest zgodzić się na wymagania, a w konsekwencji na władzę i na konieczność posłuszeństwa. Istnienie autorytetu Kościoła i władzy kościelnej jest jednak uzasadnione, bowiem

Trzeba pamiętać, że relacja: władza – posłuszeństwo, wpisuje się w szerszy kontekst tajemnicy Kościoła i jest szczególną realizacją jego roli pośredniczącej. W tym względzie Kodeks Prawa Kanonicznego zaleca przełożonym sprawować „otrzymaną od Boga przez posługę Kościoła władzę (…) w duchu służby”43.

Ks. Marek Tatar ukazuje autorytet Kościoła na płaszczyźnie nauczania (to jeden z aspektów autorytetu w myśli św. Wincentego a Paulo: nauczanie, uświęcanie i rządzenie) w kontekście jego jedności, świętości i apostolskości. Ukazuje on autorytet Kościoła, jako jego wiarygodność w dziedzinie przechowania i przekazywania depozytu wiary. W tym kontekście szczególne znaczenie przysługuje osobie papieża44. Wiara, choć jest aktem osobowym, ludzkim, to nie jest aktem

42 KONGREGACJA INSTYTUTÓW ŻYCIA KONSEKROWANEGO I STOWARZYSZEŃ ŻYCIA

APOSTOLSKIEGO, Instrukcja: posługa władzy i posłuszeństwo – „Faciem tuam, Domine, requiram” [dalej skrót:

Posługa władzy i posłuszeństwo], 2.

43 Posługa władzy i posłuszeństwo, 9.

44 Marek TATAR, Kościół i jego autorytet w duchowości ekumenicznej, „Studia Theologica Varsoviensia”, 2/2013, str.

53 [cały tekst: 53-65].

(16)

wyizolowanym, lecz przeżywana jest we wspólnocie Kościoła45. Dlatego, gdy chodzi o naukę pojawia się pytanie o autorytet Kościoła, który jest gwarantem prawdy, a absolutnym Autorytetem jest Bóg. Jednakże autorytet kościelny ma charakter służebny, o czym świadczy nauczanie Jezusa (Mt 28, 18-29; J 16, 12-15 )46.

Autorytet – pośrednik oznajmiający wolę Bożą

Gdy chodzi o zagadnienie autorytetetu, jest ono ściśle powiązane z przełożeństwem, a co za tym idzie, także ze służbą i z posłuszeństwem. Zagadnienie to szeroko omawia wydany 11 maja 2008 r. dokument Kongregacji Insytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego – Instrukcja: posługa władzy i posłuszeństwo „Faciem tuam, Domine, requiram”, czyli: Szukam, o Panie, Twojego oblicza (Ps 80,4). Sam tytuł przypomina, że każda wspólnota życia konskerowanego jest wezwana do poszukiwania Boga potrzebuje jednak przewodzenia w tym poszukiwaniu:

Dlatego choć wszyscy we wspólnocie są powołani do szukania tego, co podoba się Bogu i do posłuszeńśtwa Jemu – niektórzy są powołani do wypełniania, na ogół czasowo, specjalnego zadania bycia znakiem jedności i przewodnikiem w poszukiwaniu wspólnotowym oraz w osobistym i wspólnotowym wypełnianiu woli Bożej. I to jest właśnie posługa władzy47.

Mawia się nawet czasem – może nieco żartobliwie, ale prawdziwie – że w zakonie, zgromadzeniu przełożonym się nie jest, ale się nim bywa – jest bardzo realna możliwość, że ktoś, kto był przełożonym po skończeniu urzędu wraca „do szeregu” i nie uważa się tego w żadnym wypadku za karę.

Posłuszeństwo zakłada obowiązek rozeznawania48, rozpoznawania i odkrywania, co jest wolą Bożą, czego On oczekuje. Władza zakonna pochodzi od Boga poprzez Kościół49. Zwykle pomocą w tym są ludzie – pewni członkowie wspólnoty wierzących, które można określić mianem autorytetów, gdyż posłuszeństwo jest przeżywane w Kościele. Pomocą w tym są normy regulujące życie wspólne – stąd konieczność akceptowania autorytetów kościelnych – nie tylko konkretnych osób, ale też struktur, instytucji. Trzeba jednak pamiętać, że struktury kościelne ze względu na ludzki element nie są doskonałe, dlatego i pośrednictwo w odkrywaniu woli Bożej nie jest doskonałe50. Sposób spojrzenia na tę rzeczywistość podaje już św. Tomasz z Akwinu:

45 Katechizm Kościoła Katolickiego, [dalej skrót: KKK], 166.

46 M. TATAR, str. 54-56.

47 Posługa władzy i posłuszeństwo, 1.

48 U. TERRINONI, dz. cyt., str. 45.

49 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne. Teologia, praktyka, formacja, Kraków 2003, str. 75.

50 Jerzy Wiesław GOGOLA, dz. cyt., str. 69-70.

(17)

Człowiek bezwzględnie podlega Bogu we wszystkim, zarówno w sprawach wewnętrznych, jak i zewnętrznych, wobec czego we wszystkim winien być Mu posłuszny. Podwładni zaś nie podlegają przełożonym we wszystkim, lecz tylko w odniesieniu do pewnych określonych spraw. Otóż ze względu na te sprawy przełożeni są pośrednikami między Bogiem a podwładnymi. W innych zaś sprawach wszyscy bezpośrednio podlegają Bogu, który jest ich nauczycielem poprzez prawo natury oraz prawo spisane51.

A jeśli mowa jest o pośrednictwie można sytuację przyrównać do połączenia między nadajnikiem a odbiornikiem (np. radiowym). Sygnał nadawany, może być właściwy, odbiornik może być dobrze nastawiony, a i tak jest problem z odbiorem, ponieważ w środowisku są zakłócenia niezależne od nadajnika i odbiornika.

Ale sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana Władza kościelna to władza mediacyjna, pośrednicząca, która zwraca się do ludzkiej wolności52 – odbiorcy nie da się raz na zawsze zaprogramować jak radioodbiornika na określoną „częstotliwość”. Zawsze może on odrzucić to, co jest mu przekazywane nie tylko za pośrednictwem osób, ale i dokumentów, które winny stanowić autorytet, Reguła i Konstytucje, a także przełożeni, wspólnota, znaki czasu, oczekiwania ludzi – zwłaszcza ubogich53.

Posłuszeństwo podejmowane w duchu wiary zobowiązuje do dostrzegania w osobie przełożonego Bożej obecności, ale nie może zaciemniać błędów przełożonego i nie zwalnia z używania rozumu. Autorytet przełożonego nie utożsamia się z autorytetetm Boga54, który jest pierwszym autorytetem w życiu człowieka, obecnym już w chwili stworzenia. Potem to uznanie autorytetu Boga przez człowieka dokonuje się przez przylgnięcie do Bożego Słowa, które jest przechowywane w sercu ludzkim i staje się podstawą każdego wyboru. Towarzyszy temu wejście w inny system wartości i spotkanie z tajemnicą55. Dlatego człowiek sprawujący władzę, autorytet, nie ma prawa stawiać siebie w miejscu Boga. Jak widzimy z historii biblijnych, takie postawienie się człowieka w miejscu Boga doprowadziło do złych skutków. Wspomnijmy dwa przykłady:

1. opis kuszenia pierwszych rodziców i ich nieposłuszeństwo Bogu (Rdz 3) – człowieka zapragnął tak, jak Bóg znać dobro i zło i to zapoczątkowało jego upadek; konsekwencjami są wygnanie z raju, utrata bliskiej więzi z Bogiem, cierpiętliwość, śmiertelność, skłonność do zła (stan grzechu pierworodnego dziedziczony przez każdego człowieka);

2. opis budowy wieży Babel – ludzie chcieli dorównać Bogu, zademonstrować swoją potęgę, a doprowadziło to do tego, iż ludzie coraz trudniej są w stanie się porozumieć – pomieszanie języków to nie kara ze strony Boga, nie wyraz Jego zazdrości, lecz uchronienie człowieka,

51 Summa Teologiczna, II-II, 104, 5 ad 1, za: Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne. Teologia, praktyka, formacja, Kraków 2003, str. 70-71.

52 Jerzy Wiesław GOGOLA, dz. cyt., str. 42.

53 Posługa władzy i posłuszeństwo, 11; Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 67.

54 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 78-79.

55 Posługa władzy i posłuszeństwo, 7.

(18)

by nie zyskał większej władzy nad światem, gdyż doprowadziłoby to do bardzo tragicznych skutków (może i dzisiaj niejednokrotnie widząc techniczne możliwości człowieka i skutki złego wykorzystania np. dóbr naturalnych, chciałoby się stwierdzić, że za wiele może).

Oznacza to, że we wspólnocie Kościoła wszyscy są zobowiązani do posłuszeństwa – także przełożeni, którzy mają być posłuszni Bogu, Regule i Konstytucjom56. Na zagadnienie to należy patrzeć w duchu słów papieża Benedykt XVI wypowiedzianych w kazaniu rozpoczynającym jego pontyfikat 24 kwietnia 2005 r.:

Moim prawdziwym programem jest to, by nie realizować swojej własnej woli, nie kierować się swoimi ideami, ale z całym Kościołem wsłuchiwać się w Słowo i w wolę Pana oraz pozwolić się Jemu kierować, by On sam prowadził Kościół w tej godzinie naszej historii57.

Trudności w akceptowaniu autorytetu

Każda wspólnota ludzka, choćby była najmniejsza, wymaga przewodnika – nawet rodzina ma swoją „głowę”. Jednak, nie wchodząc w szczegółowe omawianie współczesnej sytuacji socjologicznej, lecz pozostając jedynie na płaszczyźnie nauczania Kościoła, zauważamy, że pojęcie autorytetu nie jest dzisiaj popularne. Oto kilka powodów tego stanu:

1. skoncentrowanie się na jednostce,

2. podkreślanie szacunku dla godności osoby ludzkiej58,

3. stojące niejednokrotnie w opozycji do planu wspólnotowego, pragnienie samorealizacji, 4. uleganie skłonności do kolektywizmu i uniformizacji59,

5. akcentowanie wolności osobistej, 6. akcentowanie praw człowieka60, 7. akcentowanie zasad demokracji,

8. uważanie wszelkiej formy zależności za upokorzenie61,

9. desakralizacja władzy zakonnej – nie jest święte i bezdyskusyjne to, co mówi przełożony;

10. przejście od wertykalizmu do horyzontalizmu – wszyscy posiadają te same prawa i podstawowe obowiązki, akcentuje się powiązania pomiędzy członkami wspólnoty, próbuje się wprowadzać demokrację i jednocześnie nie dostrzega się odniesienia do Boga, poszukiwania woli Bożej;

56 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 73.

57 Posługa władzy i posłuszeństwo, 12.

58 Posługa władzy i posłuszeństwo, 2.

59 Posługa władzy i posłuszeństwo, 3.

60 Posługa władzy i posłuszeństwo, 4.

61 Jerzy Wiesław GOGOLA, Osoba i wspólnota, Kraków 2002, str. 23-26.

(19)

11. przejście od paternalizmu (maternalizmu) do braterstwa – paternalizm to wypaczona forma duchowego ojcostwa polegająca na braku zgody na autonomiczny rozwój członków wspólnoty, lecz wymaganiu bezwarunkowego podporządkowania się, a osoby dorosłe składające profesję nie mogą być traktowanie jak niemowlęta;

12. upadek wartości takich jak starość i doświadczenie życiowe – często z tego powodu sprawujący władzę musi zabiegać o bycie przyjętym przez wspólnotę; nie chodzi tu o ludzkie zabiegi, ale przełożony winien być bratem dla braci, a nawet przyjacielem62.

13. wrażliwość na punkcie osobistej wolności i pragnienie planowania własnego życia63,

14. akcentowanie autonomii osobistej, które prowadzi do wielu konfliktów i postawy konkurencji64.

15. kryzys posłuszeństwa – powiązany z kryzysem autorytetu (podwładni za źródło trudności uważają brak kompetencji przełożonych, a przełożeni – w zbytnim indywidualizmie podwładnych, co może prowadzić do tego, że przełożeni zaprzestają sprawować władzę, a przynajmniej sprawują ją powierzchownie, zaś podwładni odrzucają wszelkie autorytety)65, 16. nazbyt częste powoływanie się na konflikt sumienia (należy pamiętać, że sumienie nie jest

normą obiektywną, aby poznać, czy podpowiada ono właściwe rozwiązania, musi być zestawione z normą obiektywną. Dobre sumienie ma swoją normę w woli Bożej)66.

Ponadto podanie recepty na budowanie autorytetu we wspólnocie wymaga wzięcie pod uwagę jeszcze wielu innych czynników67, np.:

 różnorodność stylów sprawowania władzy i przeżywania posłuszeństwa wynikająca z wielości i różnorodności instytutów życia konsekrowanego,

 różnorodność kulturowa (niektóre kultury bardzo trudno przyjmują niektóre wartości ewangeliczne),

 odmienność psychologiczna uzależniona od płci (wspólnoty męskie i żeńskie),

 różnorodność form współpracy z ludźmi świeckimi – m.in. w dziedzinie działalności misyjnej (np. współpraca z Rodziną Wincentyńską jest czymś innym, niż współpraca z świeckimi pracownikami instytucji, czy dzieł prowadzonych przez wspólnoty),

Doświadczając tych trudności należy zabiegać, by mówienie o posłuszeństwie wobec

62 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne., dz. cyt., str. 43-46.

63 Tamże, str. 41.

64 Posługa władzy i posłuszeństwo, 12.

65 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 39.

66 Tamże, str. 109-111.

67 Posługa władzy i posłuszeństwo, 3.

(20)

Pozytywne spojrzenie na autorytet

Władza w Kościele służy realizacji woli Bożej. Wstępując do Kościoła, przyjmujemy normy kierujące jego funkcjonowaniem68. Każdego dnia wielokrotnie modlimy się słowami modlitwy Pańskiej, która zawiera prośbę: bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi. Zatem prośbę tę winniśmy wymawiać z pragnieniem, by stawać się posłusznymi, by przede wszystkim autorytetem dla nas był sam Bóg.

Św. Wincenty a Paulo mówiąc o różnych formach rozmyślania, mówił i o takiej, by powoli, ze skupieniem, odmawiać teksty modlitw – także tych bardzo dobrze nam znanych, jak choćby modlitwa Ojcze nasz69. Ta metoda modlitwy jest okazją do tego, by zastanawiać się nad tym, czym dla nas jest wola Boża. A jest to o wiele więcej, niż tylko wymaganie, zadanie, czy wręcz ciężar nałożony na nas przez Boga. Tak bowiem o woli Bożej mówi dokument „Faciem tuam, Domine, requiram”:

Szukać woli Bożej to szukać woli przyjaznej, życzliwej, która pragnie naszej realizacji, która nade wszystko oczekuje naszej dobrowolnej odpowiedzi na Jego miłość, by czynić nas narzędziami miłości Bożej. I na tej właśnie via amoris [drodze miłości] rozkwita kwiat wsłuchiwania się i posłuszeństwa70.

Wielkim wyzwaniem dla ludzkiego autorytetu we wspólnocie jest tak pozytywne przedstawienie woli Bożej – jako przyjemnej, życzliwej, niepozbawiającej wolności. Ideałem przełożeństwa wydaje się przewodniczenie, a nie zarządzanie71. Autorytarna postawa przełożonego może prowadzić do niezdolności podejmowania osobistych decyzji przez podwładnych. Podobnie przyjęcie i rozeznawanie charyzmatu jest zadaniem całej wspólnoty. Natura posłuszeństwa nie wymaga też, żeby wszystkie decyzje były podejmowane odgórnie i we współodzpowiedzialności nie należy widzieć zamachu na posłuszeństwo, lecz wyraz jego dojrzalszej formy72.

Określenie „słuchanie” to jest bardzo popularne na kartach Biblii. Hebrajski rdzeń shm’

oznaczający tę rzeczywistość w Starym Testamencie występuje aż 1159 razy. W języku greckim i łacińskim czasowniki używane na określenie słuchania to ypakkouein i obaudire. Określają one słuchanie kogoś, kto stoi wyżej (można porównać z definicją przełożonego, czyli superiora, we wspólnocie), słuchanie z poddaniem, nawet z dłońmi podniesionymi do uszu, żeby lepiej usłyszeć i nic nie uronić z przekazywanego orędzia73. I nie chodzi tu jedynie o czynność narządu słuchu, ale o

68 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 68-69.

69 SVP

70 Posługa władzy i posłuszeństwo, 4.

71 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 40.

72 Tamże, str. 88-89.

73 U. TERRINONI, dz. cyt., str. 14-16.

(21)

zaangażowanie całego człowieka, a więc jego uszu, umysłu, ducha, spojrzenia i wszystkich sił74. W tym biblijnym duchu rozumie posłuszeństwo – jako wynik wsłuchiwania się – instrukcja „Faciem tuam, Domine, requiram”:

Posłuszeństwo jest przede wszystkim postawą synowską. Jest ono tym rodzajem słuchania, w które potrafi się wczuć wyłącznie syn w obliczu ojca, bo oświecony pewnością, że ojciec ma mu do powiedzienia i do ofiarowania tylko rzeczy dobre; słuchania przenikniętego tą ufnością, która sprawia, że syn przyjmuje wolę ojca pewny, że będzie to dla jego dobra75. A zatem chodzi tu o słuchanie Kogoś, kto cechuje się autorytetem. Poddanie się Bogu jest warunkiem pełnego rozwoju osoby:

...posłuszeństwo jest jedyną drogą, którą ma do dyspozycji osoba ludzka, istota rozumna i wolna, by w pełni urzeczywistniać siebie. Gdy mówi bowiem Bogu „nie”, wsytawia na niebezpieczeństwo plan Boży, pomniejsza siebie samą i skazuje się na klęskę76.

W tej perspektywie rozumienie autorytetu w życiu konsekrowanym jest jak najbardziej zbieżne z pojęciem autorytetu w ujęciu biblijnym. W tej perspektywie

posłuszeństwo Bogu (…) nie tylko nie upokarza albo pomniejsza godność ludzką, ale ją buduje77.

A jednocześnie uznanie autorytetu Boga pozwala przyjąć upokorzenie z rąk ludzkich na wzór Jezusa, który całkowicie powierzył siebie Ojcu i dlatego nawet wydał siebie w ręce Judasza, najwyższych kapłanów, katów i tłumu, którzy Go ukrzyżowali, gdyż był pewny sensu tych wydarzeń zawartych w planie Ojca78. Posłuszeństwo autorytetowi niekiedy wiąże się z cierpieniem spowodowanym rezygnacją w łasnych planów, idei, osobistego zarządzania swoim życiem. W takiej sytuacji polecenie wydane prawnie, jest uznawane za wymaganie Pana wydane za pośrednictwem władzy Go reprezentującej. Jest to sposobność do naśladowania Chrystusa, który

„nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał” (Hbr 5,8)79. Dlatego autorytet nie ogranicza się jedynie do formułowania zasad dyscyplinarnych, ponieważ wspólnota nie jest bowiem internatem, ani koszarami. Musi ono mieć odniesienie do odkupieńczej misji Chrystusa80.

Przełożeni i przełożone, w jedności z powierzonymi im osobami, są powołani do budowania w Chrystusie wspólnoty braterskiej, w której szuka się i miłuje Boga ponad wszystko, by urzeczywistniać Jego zbawczy plan81.

Zawsze należy pamiętać, dla kogo jest podejmowane posłuszeństwo, o czym mówi św. Ignacy Loyola:

74 U. TERRINONI, dz. cyt. str. 17.

75 Posługa władzy i posłuszeństwo, 5.

76 Posługa władzy i posłuszeństwo, 5.

77 Posługa władzy i posłuszeństwo, 5.

78 Posługa władzy i posłuszeństwo, 5.

79 Posługa władzy i posłuszeństwo, 10.

80 Jerzy Wiesław GOGOLA, Rady ewangeliczne, dz. cyt., str. 82.

81 CIC kan. 602, 618-619; Posługa władzy i posłuszeństwo, 17.

(22)

„Prawdziwe posłuszeństwo nie patrzy na tego, komu się je okazuje, ale dla kogo się je podejmuje, a jeśli je się podejmuje ze względu na samego Stwórcę i Pana naszego, to jest się posłusznym Panu wszystkiego82.

Pomocą do postępowania zgodnego z posłuszeństwem jest światło i moc Ducha Świętego83. Jednakże otwartość na Ducha Świętego winna też cechować przełożonych:

Jest więc czymś niezbędnym, by każdy otworzył się na Ducha Świętego, począwszy od przełożonych, którzy właśnie od Ducha otrzymują władzę i, „posłuszni woli Bożej”, muszą ją sprawować pod Jego kierownictwem84.

Cechy osoby mającej autorytet

Osoba ciesząca się autorytetem, to osoba stawiająca Boga zawsze na pierwszym miejscu, słuchająca Go bardziej niż ludzi (por.: Dz 5,29):

Od tych, którzy kierują Instytutami, prowincjami (albo innymi jursdykcjami Instytutu) czy wspólnotami, wymaga się wielkiej spójności. Osoba powołana do sprawowania władzy winna wiedzieć, że będzie mogła wykonywać ją tylko wówczas, gdy jako pierwsza podejmie pielgrzymkę, prowadzącą do poszukiwania woli Bożej z intensywnością i prawością. I do tej osoby odnosi się zachęta, jaką św. Ignacy z Antiochii skierował do współbrata biskupa:

„Niech niczego się nie czyni bez twojej zgody, ale ty nie czyń nic bez zgody Boga”. Władza winna działać w taki sposób, by bracia czy siostry mogli dostrzec, że gdy wydaje rozkazy, czyni to wyłącznie w tym celu, by okazać posłuszeństwo Bogu85.

Nie ma bowiem innej Ewangelii dla podwładnych, a innej dla przełożonych. Podobnie ten sam Duch Święty prowadzi jednych i drugich np. w czasie rozmyślania.

Są jednak trudne decyzje, decyzje nie zawsze jasne i oczywiste. Mogą one powodować bardzo wiele napięć i emocji. W takich przypadkach bardzo pouczające są słowa św. Augustyna, który porzypomina, że

ten, kto okazuje posłuszeństwo, zawsze pełni wolę Boga, nie dlatego, że polecenie władzy jest bezwzględnie zgodne z wolą Bożą, ale dlatego, że jest wolą Boga, by okazywało się posłuszeństwo temu, kto stoi na czele wspólnoty86.

Ale to nie zwalnia przełożonych z poszukiwania woli Bożej poprzez modlitwę, refleksję i radę innych87 – nie ma bowiem nikt z przełożonych przywileju nieomylności.

Władza w życiu konsekrowanym to przede wszystkim władza duchowa, a więc na służbie tego, co Duch pragnie urzeczywistnić poprzez dary udzielane członkom wspólnoty – ma służyć

82 Posługa władzy i posłuszeństwo, 11.

83 Posługa władzy i posłuszeństwo, 11.

84 Posługa władzy i posłuszeństwo, 11.

85 Posługa władzy i posłuszeństwo, 12.

86 Posługa władzy i posłuszeństwo, 12.

87 Posługa władzy i posłuszeństwo, 12.

(23)

idałowi, do którego przybliżamy się w atmosferze modlitwy i pokornego poszukiwania.

Obowiązkiem władzy jest pielęgnowanie w sobie życia duchowego

poprzez codzienną, modlitewną zażyłość ze Słowem Bożym, z Regułą i z innymi przepisami życia, w postawie gotowości do słuchania innych osób i odczytywania zanków czasu88. Prawdziwy autorytet nie tylko sam się modli, ale też zabiega, by jego podwładni mieli sposobność do praktykowania i rozwijania życia modlitewnego:

Władza jest powołana do tego, by zapewnić wspólnocie czas i jakość modlitwy, czuwając nad codzinną wiernością wobec niej, z tą świadomomością, że do Boga idzie się małymi, ale wytrwałymi krokami, każdego dnia i każdej osoby, i że konsekrowani mogą być użyteczni innym w takiej mierze, w jakiej są zjednoczeni z Bogiem89.

Wśród modlitw zaś pierwszeństwo należy przynać celebracji i adoracji Eucharystii90.

Dla zachowania swej duszy w miłości i bojaźni Bożej konieczna jest modlitwa. Muszę ci o tym powiedzieć, bo inaczej, pracując dla zbawienia innych, możemy samych siebie zatracić (SVP XI, 237).

Autorytet ma promować godność osoby i troszczyć się o każdego członka wspólnoty – ma się odnosić z szacunkiem i pozytywnym uznaniem oraz miłością i poszanowaniem osobistych zwierzeń91.

Dobry przełożony ma w trudnościach wzbudzać odwagę i nadzieję poprzez pomoc w przyjmowaniu trudności chwili obecnej. W tym celu powinien naśladować dobrego pasterza, który nie opuszcza owiec w zmartwieniach i trudnościach, lecz angażuje się osobiście, jak dobry samarytanin92.

Władza zakonna jest powołana, by ożywiać charyzmat własnej rodziny zakonnej – strzec go i czynić obecnym we wspólnocie lokalnej i prowincjalnej. Trzeba zatem znać charyzmat i osadzać w realiach kościelnych i społecznych93.

Władza ma zachowywać żywy zmysł Kościoła („sentire cum Ecclesia”) – chodzi o żywy zmysł wiary i jedności kościelnej, bowiem naśladowanie Chrystusa nie jest zadaniem samotnych żeglarzy, lecz dokonuje się w łodzi Piotrowej. Wierzyć, myśleć, mówić i służyć z Kościołem. Może być w tym i to, co usłyszał św. Piotr od Jezusa: „Poprowadzą cię, dokąd nie chcesz”. Założyciele działali w jedności i serdecznej więzi z pasterzami, a zwłaszcza z Papieżem. To posłuszeństwo wynika też z samego ślubu posłuszeństwa (CIC 590 §2) orz wymaga przywiązania do nauki

88 Posługa władzy i posłuszeństwo, 13.

89 Posługa władzy i posłuszeństwo, 13.

90 Posługa władzy i posłuszeństwo, 13.

91 Posługa władzy i posłuszeństwo, 13.

92 Posługa władzy i posłuszeństwo, 13.

93 Posługa władzy i posłuszeństwo, 13.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Poruszanie się po relatywnie zwartym terenie uczelni (np. Politechniki Lubelskiej) może być także problemem z powodu trwającej budowy, zmieniającej nie tylko wygląd kam- pusu, ale

– młody wiek polskiej politologii oraz problemy z przygotowaniem dla niej optymalnego w polskich warunkach profilu dydaktycznego sprawiają, że dyscyplina ta skupia w

Jednak aktualnie w wyniku zmian na rynku dostrzegane jest zjawisko, w którym marki własne przy wsparciu marketingowym ze strony sieci mogą rozwijać się we

W praw dzie niesłuszność zasady rów now ażności pociąga za sobą niesłuszność ein steinow skiej teo rii g raw ita cji, ale nie o d w ro t­ nie — m ożna uznaw

The strong cohesion between hydrophilic nanoparticles in the presence of ambient water vapor is explained by the formation of capillary bridges between the particles,

OUTPUT: A concurrent model of the system discovered and constructed on the base of knowledge extracted from a given data in such a way that model global states are consistent with

Co praw da trzeba przyznać, że działo się tak (i nadal często dzieje) nie bez przyczyny. W iele w tej tw órczości prow okacyjnych gestów wobec przekonań

wspomina się o nowym domu księży