• Nie Znaleziono Wyników

W kwestii zmian w kodeksie postępowania administracyjnego (artykuł dyskusyjny)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "W kwestii zmian w kodeksie postępowania administracyjnego (artykuł dyskusyjny)"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Irena Wyczółkowska

W kwestii zmian w kodeksie

postępowania administracyjnego

(artykuł dyskusyjny)

Palestra 22/7(247), 75-84

(2)

N r 7 (247) W kw estii zmian w k.p.a. 75

M am y tu do czynienia z p ró b ą w y jśc ia z pew nego im pasu proceduralnego, zw iązanego z tym , że na p ostanow ienie o o dw ołaniu zezw olenia na czasowe o p u sz­ czenie ośro d k a p rzy sto so w an ia społecznego skazan em u zażalenie nie p rzysługuje (zob. a rt. 107 w zw iązku z a rt. 8 in fin e k.k.w.). W tej sy tu a c ji m usim y ro zw ią za­ nie p rz y ję te przez SN u znać za w yjście nieco n aciąg an e, ale jedyne. Zauw ażm y, że w y p ad ek te n w sk a z u je n a potrzebę zb a d an ia p rzy ja k ie jś o k azji przepisów p ro ce d u ra ln y ch za w a rty c h w k.k.w. pod k ątem ich zharm onizow ania i u d o sk o n a­ lenia.

c e g o — tak ja k art. 106 § 4 k .k .w . — w y słu c h a n ie sk a za n eg o oraz jeg o obrońcy.

IRENA WYCZÓŁKOWSKA

W kwestii zmian w kodeksie postępowania

adm inistracyjnego

(a rty k u ł dyskusyjny)

W a r t y k u l e p o ru s za się p r o b l e m y , k t ó r e z d a n i e m a u t o r k i p o w in n y zn a leźć in n e n iż d o t y c h c z a s u re g u l o w a n i a . W ust. 2 i 7 p o d jęto p o l e m i k ą z p o g lą d a m i

w y r a ż a n y m i w t o k u d o t y c h c z a s o w e j d y s k u s j i n a d n o w e l i z a c j ą k.p .a . (zw a n e g o d a l e j w s k r ó c i e „ k o d e k s e m ”).

1. P rz ep isy o sk a rg a ch , z a w a rte obecnie w dziale IV kodeksu p o stęp o w an ia a d ­ m in istrac y jn eg o , pow in n y — ze w zględu n a sw oją odręb n o ść — stanow ić osobny a k t p ra w n y . P rz e m a w ia ją za tym w ażkie arg u m e n ty .

R o d z a j o w o , p r z e p i s y o s k a r g a c h , będące środkiem społecznej k o n ­ tro li n ad p raw id ło w o śc ią d ziała n ia o rg an ó w p ań stw o w y ch , r ó ż n i ą s i ę w s p o ­ s ó b z a s a d n i c z y o d p o z o s t a ł y c h c z ę ś c i k o d e k s u , n o rm u ją cy ch p o ­ stęp o w an ie w in d y w id u a ln y ch sp raw ac h osób, k tó ry c h in te re s p ra w n y je st w s p r a ­ wie zaangażow any, a w ięc le g ity m u jąc y ch się p ra w a m i strony. W w y p ad k u sk a rg i nie m a stro n y w ro zu m ien iu a r t. 25 kodeksu, i to n a w e t w ówczas, gdy s k a rg a w y ­ n ik ła z in d y w id u a ln e j sp raw y . S k a rg a bow iem je s t ty p o w ą actio popularis, w k tó ­ r e j in ic ja ty w a p rzy słu g u je k ażd em u i k tó re j celem je st ochrona in te re su społecz­ nego. W ym aga to n a p ra w ie n ia w ad liw e j działalności o rg an u , działalności, o k tó re j m ow a w a rt. 157 k odeksu, in n e j p rzy tym niż o k reślo n a w pozostałych przepisach p ro ce d u ry a d m in istra c y jn e j. W ynika to jasn o z postan o w ień art. 168—165 kodeksu.

W łączenie przepisów o sk a rg a c h do kodeksu p o stęp o w an ia ad m in istra cy jn e g o spow odow ało, że w edług ogólnej o p in ii uw aża się je w y ł ą c z n i e za środek do k o rygow ania decyzji a d m in istra c y jn y c h , co n ie w ą tp liw ie nie je st zgodne z in te n cją przepisu a rt. 86 K o n sty tu c ji.

Z a s i ę g o b o w i ą z y w a n i a przepisów o sk a rg a ch je st znacznie szerszy od zasięgu o bow iązyw ania in n y c h przepisów kodeksu, przep isy bow iem o sk arg ach

(3)

76 I r e n a W y c z ó l k o w s k a N r 7 (247)

stosuje się także do sp ra w ro zp a try w a n y ch w p o stępow aniach przed o rg an am i w ym ienionym i w a rt. 194 § 1 i 2 kodeksu, przed k tó ry m i nie m a ją zastosow ania pozostałe przepisy p ro ce d u ry ad m in istra c y jn e j.

N iebagatelny je st tu ta k że m om ent psychologiczny, o sobna bow iem u sta w a c sk a rg a ch m ia ła b y n a pew no w i ę k s z y p r e s t i ż w odczuciu społecznym .

2. W dy sk u sji n ad zm ianą przepisów k odeksu p rz e w ija się p o stu lat sk ró cen ia

te rm in ó w do z a ła tw ien ia sp ra w y oraz p o stu la t w p ro w a d ze n ia zaostrzonych sankcji za jej n iezałatw ien ie w term in ie, a ta k że w p ro w a d ze n ia dla określonego rodzaju sp ra w szczególnego p ostępow ania uproszczonego, w k tó ry m zasadą byłoby „ z a ­ ła tw ien ie sp raw y n a ty c h m ia st” .1 Mimo że m ój pogląd w tej sp raw ie je st n a pew no niep o p u larn y , sp ró b u ję je d n ak p rze d staw ić arg u m e n ty , k tó re — m oim zdaniem — p rze m aw ia ją za pozostaw ieniem w tym w zględzie u n o rm o w ań dotychczasow ych. U w ażam więc, że dotychczasow e te rm in y są p raw idłow e, a zło polegające na czę­ stym uchyb ian iu te rm in ó w nie leży w n ie d o sta tk ac h przepisów praw n y ch , lecz w częstej, niestety, nieudolności i n ie w y ro b ie n iu a p a ra tu ad m in istracy jn eg o . D ążąc do udoskonalenia p ostępow ania ad m in istra cy jn e g o , należy się zastanow ić nad tym , czy w obec tego, że przez 16 la t o b o w iązyw ania kodeksu nie zdołano osiągnąć t e r ­ m inow ego za ła tw ien ia spraw , w olno się łudzić, iż sk rócenie tych te rm in ó w na przyszłość i zaostrzenie sa n k cji może dać p r a w d z i w ą popraw ę. Piszę „praw-, d ziw ą”, gdyż o b aw ia m się, że jeżeli po ew e n tu aln y m skróceniu te rm in ó w i z a ­ o strzeniu san k cji osiągnęłoby się n a w e t szybsze za ła tw ian ie sp raw , to m ógłby to być e fe k t bardzo złudny, bo osiągnięty kosztem jakości sam ego za ła tw ien ia. A p r z e ­ cież n a k a z y z a w a r t e o b e c n i e w k o d e k s i e s ą m.zd. w y s t a r c z a j ą c e. P o stan o w ien ie np. a rt. 32 § 1 należy zaw sze łączyć z p ostanow ieniem a r t 10, k tó ry w y ra źn ie n ak a z u je działan ie w n ik liw e i szybkie oraz p osługiw anie się m ożliw ie n ajp ro stszy m i śro d k am i p row adzącym i do celu. P rzep is te n stanow i ró w ­ nież w § 2, że spraw y, k tó re nie w y m ag ają z b ie ra n ia dowodów, in fo rm ac ji i w y ­ jaśnień, pow inny być za ła tw ian e niezw łocznie. P rz ep is te n w p ełn i zatem s p e '-

n i a p o s t u l a t p o s t ę p o w a n i a u p r o s z c z o n e g o , będąc jednocześnie

przepisem elastycznym i pozw alającym na in d y w id u a ln e tra k to w a n ie poszczegól­ nych sp raw w zależności od ich ro d zaju i okoliczności im tow arzyszących. Dla le p ­ szego zw rócenia uw agi n a niego m ożna by go ew e n tu a ln ie połączyć z a rt. 32. W każdym raz ie w y d aje m i się, że tw orzenie odrębnego p o stęp o w an ia uproszczo­ nego oraz sztyw ne w yliczenie k atalo g u sp ra w podlegających z a ła tw ien iu w takim postępow aniu je st chyba niecelow e.

P rzep isy o te rm in a c h za ła tw ia n ia sp ra w nie m ogą być zbyt sztyw ne, przeciw nie, pow inny być elastyczne, p ra k ty k a bow iem w ykazu je, że pod w zględem p rze d m io ­ tow ym ta k ie sam e sp raw y w y m ag a ją n ieraz — w zależności od okoliczności — róż­ nego czasu za ła tw ian ia. B yw ają sp raw y , k tó ry ch za ła tw ien ie w przeciągu dw óch tygodni należy uznać za opieszałe o raz sp raw y , zdaw ałoby się ta k ie sam e. k tó ry ch je d n a k z a ła tw ien ie w przeciągu dw óch m iesięcy należy ocenić jako n ajzu p e łn ie j sp raw n e. Tylko an aliza przebiegu za ła tw ia n ia poszczególnych sp ra w może dać r z e ­ te ln ą i słuszną o cenę spraw ności d ziała n ia o rg an u załatw iającego.

Celowość sk rócenia te rm in u ogólnego do za ła tw ia n ia sp ra w należy rozw ażać także przy uw zględnieniu bardzo słusznej ten d en c ji do szerszego sto so w an ia roz- i

i Patrz: J. Ł ę t o w s k i : O m o żliw o ścia ch d o sk o n a len ia p o stęp o w a n ia a d m in istr a c y j­ n eg o , „P aństw o i P ra w o ” , nr 5/19T7, str. 22; E. O c h e n d o .w s k i: P ro p o zy cje u d o sk o n a ­ len ia n iek tó r y ch in sty tu c ji p o stęp o w a n ia ad m in istra c y jn eg o , ,,P a ń stw o i P ra w o ” nr 12/1977, str. 52: J. J e n d r o ś k a : K odeks p o stęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o a p roces d o sk on alen ia fu n k cjo n o w a n ia ad m in istra c ji p a ń stw o w e j, „P a ń stw o i P ra w o ” nr 4/1977, str. 25.

(4)

N r 7 (247) W kw estii zmian w k.p.a. 77

p raw y , co je d n a k rozciąga p o stęp o w an ie w czasie. W k onsekw encji bow iem w ez­ w an ie n a ro zp raw ę należy doręczyć stro n ie p rz y n a jm n ie j n a tydzień przed roz­ p ra w ą (art. 85 kodeksu)* p rzy czym do tego te rm in u należy — w p rak ty c e — d o ­ dać jeszcze k ilk a dni, p o trzeb n y ch do o trzy m an ia zw rotnego dow odu doręczenia w ezw ania, bez czego n 'e m ożna przeprow adzić ro zpraw y pod nieobecność strony. W spom nę też o doręczeniach pism urzędow ych p rzew idzianych w a rt. 41 kodeksu (awizo), na k tó re trze b a przew idzieć trzy tygodnie, aby m ożna załatw ić sp raw ę pod nieobecność strony. P o d k reślam , że o m a w ian e te rm in y przew idziane w k o d ek ­ sie są p ra w id ło w e 2, w sk u te k czego skrócenie ich działałoby na niekorzyść stro n y , u tru d n ia ją c lu b n a w e t uniem o żliw iając jej rea liza cję ta k zasadniczego p raw a, j a ­ kim je st praw o przew id zian e w art. 73 § 2 i 75 kodeksu, k tó re zapew nią stro n ie czynny udział w postępow aniu. P o n ad to p rzybycie n a ro zp raw ę łączy się dla w ez­ w anego, a p rzede w szystkim dla strony, najczęściej z koniecznością przygotow ania się do rozpraw y, zgrom adzenia dow odów , w y szu k a n ia pełnom ocnika, także za­ ła tw ie n ia ta k ic h sp raw , ja k zw olnienie z p rac y i w y szu k an ie zastępstw a, zo rg a n i­ zow anie opieki n ad dziećm i itp. Z pow yższych w zględów je st rzeczą słuszną, żeby w ezw an y dysponow ał przed ro zp raw ą k ilk o m a d n ia m i d la siebie.

M am głębokie p rze k o n an ie , że term inow ość i — co z tym łączy się — rzetelność z a ła tw ia n ia sp ra w je st tylko w m a łej części sp ra w ą przepisów p ra w n y c h i sankcji. P r z e d e w s z y s t k i m je st to sp ra w a p o s t a w y p r a c o w n i k ó w , p r z e ­ j ę c i a s i ę s w o i m i o b o w i ą z k a m i i f u n k c j ą s ł u ż e b n ą w s t o ­ s u n k u d o s p o ł e c z e ń s t w a o r a z w y r o b i e n i a s p o ł e c z n e g o . T ylko w łaściw y dobór k a d r oraz u m ie ję tn e szkolenie może w tej sp raw ie dać p raw d ziw ą popraw ę.

N ależałoby rów nież zastanow ić się nad celow ością dalszego u trzy m y w a n ia p rze­ pisu art. 33 ust. 3 kodeksu, nakazu jąceg o sygnalizow anie o rganow i wyższego sto p ­ n ia każdego f a k tu niezałatw iem ia sp raw y w term in ie. P rzep is ten od początku nie był w y k o n y w an y i pozostał m a rtw y .

W zw iązku z tym , że kodeks p ra c y w p row adził in n e un o rm o w an ie o d p o w ie­ dzialności p rac o w n ik a, niż to było dotychczas, o raz w zw iązku z potrzebą za g w a­ ra n to w a n ia ta k ż e szybkiego za ła tw ian ia sp ra w n ie w y m agających p ostępow ania

w y jaśn iająceg o — p rze p is a rt. 35 kodeksu p o stęp o w an ia ad m in istra cy jn e g o w y ­ m aga p rze re d ag o w an ia w ta k i sposób, żeby p rac o w n ik ponosił odpow iedzialność za n aru sz e n ie sw ych obow iązków p rzew idzianych zaró w n o w a rt. 10, ja k i w a rt. 35, a co się tyczy ro zm iaru te j odpow iedzialności — żeby o d s y ł a ł do przepisów reg u lu jący c h odpow iedzialność p rac o w n ik a za n a ru sz en ie obow iązków służbow ych.

Nie u w ażam za celow e no rm o w an ie odpow iedzialności p rac o w n ik a w kodeksie p o stę p o w an ia a d m in istra cy jn e g o , w akcie bow iem reg u lu jący m s t o s u n e k a d ­

m i n i s t r a c y j n y zachodzący p o m i ę d z y o r g a n e m a d m i n i s t r a c j i

p a ń s t w o w e j a s t r o n ą nie m a w ręcz m ie jsc a n a reg u lo w an ie sto su n k u p o ­

m i ę d z y t y m o r g a n e m a j e g o p r a c o w n i k i e m . O dm ienne u n o rm o ­

w an ie tego p ro b lem u n aru sz ało b y sy stem a ty k ę k odeksu p ostępow ania a d m in is tra ­ cyjnego i stw a rz ało w ielotorow ość w zak resie n o rm o w an ia odpow iedzialności p r a ­ cow ników za n a ru sz en ie ich obow iązków służbow ych. W zw iązku z pow yższym odpow ied n iej n o w elizacji pow in n y ulec przep isy n o rm u ją ce tę. odpow iedzialność, a zw łaszcza ko d ek su pracy.®

2 Inaczej B. B o g o m i l s k i : O k o d ek sie p o stęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o na tle re ­ form y a d m in istra c ji ter e n o w e j, „ P a ń stw o i P ra w o ” nr 11/1977, s. 49 oraz J. B o r k o w s k i : Z zagad n ień a k tu a liza cji k o d ek su p ostęp ow an ia a d m in istra c y jn eg o , „P aństw o i P ra w o ” nr 1/1978, s. 71.

(5)

78 I r e n a W y c z ó l k o w s k a N r 7 (247)

3. Z art. 57 § 2 w yn ik a, że p o stę p o w an ie a d m in istra c y jn e zostaje wszczęte a u to ­ m atycznie przez w n iesien ie przez stro n ę podania, p rzy czym kw estie, kto je s t tą stro n ą, o k reśla dyspozycja a rt. 25. W razie w p ły n ię cia do o rg a n u p odania trze b a — jeszcze przed p rzy stą p ie n iem do m erytorycznego ro z p a try w a n ia sp raw y — ustalić, czy osoba, k tó ra w niosła podan ie, je s t s tro n ą w ro zu m ien iu a rt. 25 kodeksu i czy organ, do którego w niesiono podanie, je st w łaściw y do jego załatw ienia. W zw ią z­ ku z tym w y ła n ia się p ro b lem ew en tu aln eg o o d m ów ienia wszczęcia p ostępow ania lub stw ierdzenia, że p o stęp o w an ie n ie zostało w szczęte (w w y p ad k u n e g a ty w n ej odpow iedzi n a p ostaw ione w yżej p ytania).

K odeks w dotychczasow ym b rzm ien iu nie w p ro w ad za p ojęcia odm ow y w szczę­ cia postępow ania, choć — m oim zdaniem — je st to potrzeb n e. S tanow i on tylk o w a rt. 60—61, że org an , do którego w niesiono podanie, w sp ra w ie niew łaściw y, m a obow iązek niezw łocznego p rze k aza n ia p o d an ia o rganow i w łaściw em u i zaw iad o ­ m ienie o tym w noszącego podanie, a w w y p ad k u gdy o rganem w łaściw ym do z a ­ ła tw ie n ia sp raw y je s t sąd — zw ró cen ia p o d an ia w noszącem u z odpow iednim po­ uczeniem . K odeks — ja k b y za k ła d ają c, że o rg an zaw sze oceni bezbłędnie, czy w noszący p odanie je st stro n ą i w czyjej k o m p e ten c ji leży załatw ien ie sp ra w y — nie określa, czym je st ta k ie p rze k aza n ie sp raw y : decyzją, p ostanow ieniem czy j a ­ kąś in n ą nie n a z w an ą bliżej czynnością fa k ty c zn ą ; nie stan o w i on też, czy osobie w noszącej p odanie p rzy słu g u je ja k iś środek p ra w n y przeciw ko stanow isku o rg an u , k tó ry się uznał za n ie w łaśc iw y w spraw ie. O pisany sta n stw a rz a nieraz n ie k o ­ rzy stn e sy tu a cje d la w noszącego podanie, k tó ry b ie rn ie m u si czekać, podczas gdy organy, w drodze k o resp o n d en cji, p rze k azu ją sobie w zajem n ie i zw rac ają podanie.

N astęp n y m pro b lem em zw iązanym z wszczęciem p o stę p o w an ia je st problem za­ chow ania się o rg a n u w w y p ad k u , gdy p o d an ie w n io sła osoba n ie będąca stro n ą. W te j m ierze kodeks nie z a w iera sp e cja ln y ch u n o rm o w ań w ychodząc z założenia, że pojęcie stro n y je st pojęciem czysto procesow ym , a zatem stro n ą sta je się każdy, kto w nosi p odanie z a w ierając e żą d an ie i k to tw ierdzi, że żąd an ie to dotyczy jego in te re su p raw nego. T ak ie w n iesien ie p o d an ia m a pow odow ać a u t o m a t y c z n e w s z c z ę c i e p o s t ę p o w a n i a . D opiero w tra k c ie p o stę p o w an ia obow iązkiem o rg an u je st zbadanie, czy w noszący p o d an ie je st rzeczyw iście stro n ą. W p ra k ty c e przyjęto, że w raz ie stw ierd zen ia, iż w noszący po d an ie nie je st stro n ą, o rg an za­ w iad a m ia o odm ow ie wszczęcia postępow ania, co stanow i decyzję, od k tó rej w n o ­ szącem u p odanie p rzy słu g u je odw ołanie. Pow yższy sposób — n a tle p rzepisów ko d ek su — n ie w y d a je m i się k o n sek w en tn y , a zw łaszcza prak ty czn y . Jeżeli b o ­ w iem p rz y jm u je się, że p ostępow anie w szczyna n ie organ, a ty lk o stro n a przez w niesienie podania, to nie m ożna tu m ów ić o odm ów ieniu przez o rg an wszczęcia p ostępow ania; co n ajw y ż ej m ożna by m ów ić o stw ierd zen iu , że postępow anie nie zostało w szczęte. P o w tóre, p rzy ta k ie j k oncepcji m am y do cz ynienia z d w o jak im pojęciem stro n y : p ierw szym — ze w zględu n a p o trzeb ę w s z c z ę c i a p o stęp o w a­ nia, i d ru g im — ze w zględu n a p o trze b ę procesu, by z a ł a t w i ć spraw ę. W k o n ­ sekw encji osoba, k tó ra w niosła p o d an ie m oże być stro n ą w fazie wszczęcia postępo­ w ania, n a to m ia st n ie być tą stro n ą w fazie za ła tw ia n ia sp raw y . (Dziwne tu je st też k ie ro w a n ie decyzji o odm ow ie w szczęcia p o stęp o w an ia do osoby, k tó ra — ja k się okazało — nie je st w rzeczyw istości stro n ą, albow iem kodeks w art. 137 p k t 4 ta k sk ie ro w a n ą decyzję k aże uznać za n ie w a żn ą . T akże p rzy z n an ie p ra w a od w o ­ ła n ia osobie w noszącej podanie, a n ie b ędącej stro n ą, nie z n a jd u je u za sa d n ien ia *

a p roces d osk o n a len ia fu n k cjo n o w a n ia a d m in istra c ji p a ń stw o w ej, „ P a ń stw o i P ra w o ” n r 4/1977, str. 17—18. Por. te ż J. B o r k o w s k i : Z zag a d n ień a k tu a liza cji k od ek su postęp o­ w a n ia a d m in istra c y jn eg o , „P a ń stw o i P ra w o ” nr 1/1978, str. 64.

(6)

N r 7 (247) W k w e stii zm ian w k.p.a. 79

w św ietle dyspozycji a rt. 110 kodeksu, przep is te n bow iem stanow i, że odw ołani« p rzy słu g u je stro n ie , n ie m ożna w ięc tego p ra w a p rzy zn aw ać osobie, k tó re j je d n o ­ cześnie od m aw ia się cech strony).

W obo w iązu jący ch dotychczas u n o rm o w an ia ch ko d ek su b ra k rów nież odpow iedz; n a p y ta n ie, ja k się m a zachow ać o rg an , gdy w noszący po d an ie nie tw ierdzi, że jest s tro n ą (np. w ra z ie zgłoszenia w nio sk u ta k ie j treśc i: „proszę dać zezw olenie m ojem u są siad o w i” ).

W obec om ów ionych w yżej w ątpliw ości u w ażam za p o trzeb n e uzupełn ien ie i zm o­ d y fik o w an ie p rzepisów o wszczęciu p o stę p o w an ia w ta k i sposób, żeby w ynikało z n ic h w y raźn ie, że: 1) p o s t ę p o w a n i e w s z c z y n a o r g a n (z u rzę d u albo n a w n io sek strony), a w raz ie stw ie rd z en ia sw o je j niew łaściw ości albo gdy w n o ­

szący p o d an ie nie je st stro n ą, 2) w y d a je p o s t a n o w i e n i e o o d m o w i e

w s z c z ę c i a p o s t ę p o w a n i a , od któ reg o to p o stan o w ien ia w n o s z ą c e m u p o d a n i e p r z y s ł u g u j e z a ż a l e n i e . P rz y p rze d staw io n e j w yżej koncepcji, po w n iesien iu po d an ia n astęp o w a ły b y dw ie fazy za ła tw ia n ia sp raw y : 1) w s t ę p - n a, p rzeznaczona do u sta le n ia, czy zachodzą p rz e sła n k i do wszczęcia postępow ania,

i 2) z a s a d n i c z e p o s t ę p o w a n i e , w k tó ry m n astępow ałoby za ła tw ien ie

sp ra w y co do jej is to ty .4 * O dm ow a w szczęcia p ostępow ania p ow inna m ieć

zaw sze po stać postan o w ien ia, je st to bow iem pro b lem procesow y tyczący się p o stęp o w an ia, a nie isto ty sp raw y , sp e łn ia w ięc w a ru n k i przew idziane w a rt. 106, k tó ry z a w iera d efin icję p o stan o w ien ia. D la p e łn e j ścisłości — w razie p rzy ję cia tej k o n ce p cji — należało b y w a rt. 106 zastąp ić w y ra zy „w to k u p o stę p o w an ia” w y ­ raz am i „w zw iązku z p o stę p o w an ie m ”.

5. D otychczasow a n az w a „decyzja” w y d a je m i się n ie tra fn a . Z naczenie tego r z e ­ czow nika je st a d e k w a tn e tylk o w sto su n k u do ak tó w k o n sty tu ty w n y ch , tw o rz ą ­ cych p ra w o i pow odujących zm iany w sto su n k ach p raw n y ch lu b odm aw iający ch d o k o n a n ia zm ian w dziedzinie, k tó rą o rg a n m a p raw o sw oją w olą regulow ać. T e r ­ m in te n znaczeniem sw oim nie o b e jm u je ak tó w d e k la ra to ry jn y c h , stw ierd zający ch p ra w o istn iejące , w k tó ry c h w ola o rg a n u (decyzja) n ie o d g ry w a roli, gdyż istn ien ie p ra w a od te j w oli n ie je st zależne. To sam o dotyczy ak tó w re je s tra c ji i przyjęcia zgłoszenia, gdyż o rg a n n ie może ich odm ów ić w raz ie istn ie n ia u staw ow ych w a ­ ru n k ó w do d o k o n an ia ty c h czynności. T e rm in „d ecy zja” w znaczeniu określonego a k tu p raw n eg o m yli się często w p ra k ty c e z te rm in e m „decyzja” w znaczeniu p o ­ tocznym , ja k ie m u n a d a je język p o lsk i dla o znaczenia a k tu w oli człow ieka (zade­ cydow ano, p odjęto decyzję itp.). Je że li zn am ien iem p raw d ziw e j dem okratycznośei ję zy k a przepisów p ra w n y c h m a być jego zrozum iałość, jednoznaczność i k o m u n ik a ­ tyw ność, to p o stu la t zm iany nazw y „d ecy zja” w y d a je m i się całkow icie słuszny.

6. K odeks w a rt. 99 § 2 n a k ła d a n a o rg a n a d m in istra c ji obow iązek zam ieszczenia w o k reślo n y c h decyzjach u za sa d n ien ia faktycznego i p raw nego, ale nie zap ew n ia jednocześnie w y k o n a n ia tego obow iązku, gdyż n ie u sta n a w ia żadnych k onsekw encji za b r a k w ym aganego u zasad n ien ia, a zw łaszcza n ie d a je stro n ie m ożności sk u ­ tecznego ż ą d a n ia u z u p e łn ie n ia decyzji b ra k u ją c y m u zasadnieniem .8 J e s t to — m o ­ im zdaniem — lu k a, w p ra k ty c e bow iem zd a rza się często, że u za sa d n ien ia decyzji w ogóle b ra k , albo zbyw a się je co n ajw y ż ej k ilk o m a stereo ty p o w y m i zdaniam i, n ie w y ja ś n ia ją c y m i a n i m otyw ów , an i p rzesłan ek , ja k im i k ie ro w a ł się o rg a n p rzy w y d a w a n iu k o n k re tn e j decyzji. A przecież s tro n a m a p ra w o znać m otyw y i p rz e ­

4 P or. J. J e n d r o ś k a : K odeks p o stęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o a p roces d osk on alen ia fu n k c jo n o w a n ia a d m in istra cji p a ń stw o w e j, „P ań stw o i P ra w o ” n r 4/1977, str. 19—20.

s T ak ró w n ie ż J. B o r k o w s k i : z zag a d n ień a k tu a liz a c ji k od ek su p o stęp o w a n ia ad ­ m in is tr a c y jn e g o , „ P a ń stw o i P ra w o ” nr 1/1978, str. 69.

(7)

80 I r e tt a W y c z ó ł k o w s k a N r 7 (247) sła n k i pow ziętej decyzji, zw łaszcza w razie n iek o rzy stn eg o dla n ie j z a ła tw ien ia sp raw y . Nie zn ając ich, stro n a nie m a m ożności b ro n ie n ia n ależycie sw oich in te ­ resów i p ra w oraz p rze p ro w ad z en ia w odw ołaniu polem iki z organem . P onadto p raw id ło w e u zasad n ien ie decyzji b y w a n ieraz także p o trz e b n e i o rg an o w i ro z p a ­ tru ją c e m u odw ołanie.

W tej sy tu a c ji uw ażam za w sk azan e p o d k reślen ie w kodeksie konieczności w y ­ k o n y w an ia n ak azu zaw artego w a rt. 99 § 2 przez d a n i e s t r o n i e , a t a k ż e

o r g a n o w i o d w o ł a w c z e m u p r a w a ż ą d a n i a u z u p e ł n i e n i a d e ­

c y z j i u z a s a d n i e n i e m . U w ażam to za p o trzeb n e d la p ełn ej rea liza cji zasady jaw ności p ostępow ania oraz zasad za w arty ch w art. 6 i 9 kodeksu, m ianow icie w celu um ożliw ienia stronom k o rzy sta n ia z p ra w w za k re sie obrony swoich chronio- nyah in teresó w oraz w celu rea liza cji zasady d em o k ra ty za cji p ro c e d u ry a d m in is tra ­ cy jn ej i p oddania p o stęp o w an ia ad m in istra cy jn e g o k o n tro li społecznej. Ju ż sam a m ożliw ość żąd an ia przez stro n y i o rg an odw oław czy u zu p e łn ie n ia decyzji u z a sa d ­ n ieniem działałaby bardzo m obilizująco n a o rg an w y d a ją c y decyzję. O m ów iony p o stu lat m ożna by n ie tru d n o zrealizow ać przez dodanie w art. 103 § 1 i a rt. 119 odpow iednich u zupełnień tekstow ych.

7. N iew ątpliw ą je st też p o trzeb a p rzy w ró cen ia d w u in sta n cy jn o ści p ostępow ania przy decyzjach w yd aw an y ch w p ierw szej in sta n c ji przez tere n o w e o rg a n y a d m i­ n is tra c ji p ań stw o w ej sto p n ia w ojew ódzkiego. W praw dzie decyzje te m ogą być zm ien ian e i u ch y lan e przez m in istró w n a p odstaw ie a rt. 135— 137 ko d ek su p o stę ­ p o w an ia ad m in istra cy jn e g o i a rt. 81 p k t 3 ustaW y o ra d a c h narodow ych, jed n ak że za k res u p raw n ie ń m in istró w w y n ik ając y z tych przepisów n ie je st analogiczny do u p ra w n ie ń o rg a n u odw oław czego, zw łaszcza z p u n k tu w id ze n ia in te resó w s tr o ­ ny.6 I tak, m ożliw ość w zru szen ia decyzji n a pod staw ie a rt. 135—136 kodeksu, ja k ­ kolw iek z reguły k o rzy stn a dla strony, ograniczona je st w a ru n k ie m , ab y n ik t na pod staw ie p ie rw o tn e j decyzji nie n ab y ł p raw a, lu b w a ru n k ie m , że m usi być zgoda stro n na jej zm ianę lub uchylenie. M ożliw ość w zruszenia decyzji n a p o d staw ie art. 137 służy przede w szystkim och ro n ie in te re su społecznego (k tó ry nie zaw sze je st zbieżny z in teresem strony). W tym aspekcie a rt. 137 ja k o środek nad zw y czajn y m a n a celu usunięcie o k reślo n y ch w ad p ostępow ania lu b decyzji i dlatego o rg an n ie b ad a jej słuszności (co je st isto tn e w p o stępow aniu odw oław czym ), lecz o g r a ­ n icza się do d ziała n ia o c h a ra k te rz e k asac y jn y m . M ożliwość u ch y len ia decyzji na pod staw ie art. 137 ko d ek su o g raniczona je st także ta k sa ty w n ie w yliczonym i w tym przep isie przyczynam i.

W po ró w n an iu z om ów ionym i w yżej m ożliw ościam i u c h y le n ia lu b zm iany decyzji p o s t ę p o w a n i e o d w o ł a w c z e j e s t n a j s z e r s z e , o b e jm u je bow iem b a d a n ie i m ożliw ość n a p ra w ie n ia n ie tylko błędów m ery to ry czn y ch , błędów w oce­ nie sta n u faktycznego i dow odów , ale ta k że tych w ad, o k tó ry c h je s t m ow a w art. 137, a n a w e t w a rt. 127 kodeksu. W p o stęp o w an iu odw oław czym d o m in u je k o n ­ tro la decyzji z p u n k tu w idzenia stro n y niezadow olonej ze sposobu za ła tw ie n ia s p r a ­ w y i u w ażającej, że jej praw o lu b in te re s p ra w n y zostały n aru sz o n e. W zw iązku

z pow yższym s y t u a c j a s t r o n y j e s t w p o s t ę p o w a n i u o d w o ł a w ­

c z y m n i e p o r ó w n a n i e k o r z y s t n i e j s z a . Ju ż bow iem sam o w szczęcie

p ostępow ania odw oław czego n a s tę p u je z w oli strony, gdy w y ra zi o n a n ie za d o w o ­ le n ie z decyzji o rg a n u pierw szej in stan c ji. W p o stęp o w an iu tym b ro n i też stro n ę z a sa d a rei iudicatae, w y rażo n a w a rt. 121 kodeksu. W ty m sta n ie rzeczy m ożna

6 Inaczej B. B o g o m i l s k i : O k o d ek sie p ostęp ow an ia a d m in istr a c y jn e g o n a t le re­ fo rm y ad m in istracji te r e n o w e j, „ P a ń stw o i P ra w o ” nr 11/1977, s. 52.

(8)

N r 7 (247) W kw estii zmian w k.p.a 81

stw ierdzić, że z a k r e s m o ż l i w o ś c i u c h y l e n i a d e c y z j i n a p o d ­

s t a w i e a r t . 81 p k t 3 u s t a w y o r a d a c h n a r o d o w y c h i a r t .

135—'137 k o d e k s u j e s t z n a c z n i e w ę ż s z y o d m o ż l i w o ś c i , j a k i e d a j e w t y m w z g l ę d z i e p o s t ę p o w a n i e o d w o ł a w c z e . T akże m n ie ­ m anie, jakoby zm ian ę decyzji m ożna o s i ą g n ą ć pTzez sk a rg ę bez w zględu na to, czy zachodzą w sp ra w ie w a ru n k i przew id zian e w a rt. 135—137 i 112 § 2 k o ­ deksu p o stę p o w an ia ad m in istracy jn eg o , je st błędne, gdyż decyzję ta k ą m ożna zm ie­ nić tylko w tedy, gdy zachodzą co do niej w a ru n k i przew id zian e w kodeksie; w y ­ n ik a to zresztą jasno z p o stanow ień art. 164—166 kodeksu. R easum ując, m ożna stw ierdzić, że m ożliw ość zastosow ania przez m in istró w do w ad liw y ch decyzji a d ­ m in istrac y jn y ch , w ydanych przez w ojew odów i p rez y d en tó w m ia st w ojew ódzkich, nadzw yczajnych środków p raw n y ch p rzew idzianych w art. 135— 137 kodeksu nie może zastąpić zw yczajnego śro d k a praw nego, ja k im je st odw ołanie, dlatego też

o d w o ł a n i e j e s t w p o s t ę p o w a n i u a d m i n i s t r a c y j n y m n i e ­

z b ę d n e o b o k ś r o d k ó w n a d z w y c z a j n y c h .

W razie przy w ró cen ia d w u in sta n cy jn o ści p ostępow ania o tw a rta pozostaje s p r a ­ w a o rg an u w łaściw ego do ro z p a try w a n ia odw ołań. M oim zdaniem byłoby słuszne, żeby o rg an e m tym był w łaściw y rzeczowo m in iste r.7 P ow yższa koncepcja h a r m o ­ n izuje z postan o w ien iem art. 81 p k t 3 u sta w y o ra d a c h narodow ych, bo skoro m i­ nistro w ie m a ją p raw o uchylać decyzje a d m in istra c y jn e teren o w y ch o rganów a d ­ m in istra c ji sto p n ia w ojew ódzkiego w drodze sto so w an ia przew idzianych w k o ­ deksie środków nadzw yczajnych, to tym b ard z iej n ależałoby oddać w ich ręc e r e ­ alizację zw yczajnego środka, ja k im je st odw ołanie. Z a pow ierzeniem te j fu n k cji m in istro m p rze m aw ia ją ponadto n a s tę p u ją c e arg u m e n ty :

— n ie w ą tp liw ie w sk az an e jest, aby o d w ołanie ro zp a try w a ł o rg an fachow y, w ła ś­ ciw y resortow o, m ający odpow iednie przygotow anie, o rie n ta c ję w przedm iocie, a zw łaszcza n ależ y ty prestiż. T rzeb a uw zględnić okoliczność, że chodzi o decyzje n ajw a żn iejsz e zarów no dla stron, ja k i d la in te re su społecznego,

— p o trzeb n e je st sta łe u je d n o lic an ie n a te re n ie całego k r a ju in te rp re ta c ji p rz e p i­ sów praw n y ch , polityki d ecydow ania i rea lizo w a n ia poszczególnych zadań re s o r­ tow ych,

— w iadom ości o tym , ja k ie decyzje w y d aje się w poszczególnych w ojew ództw ach i jak ą p o litykę rea liz u je się w określo n y ch dziedzinach, stan o w iły b y d la m i­ n istró w , a p rzede w szystkim dla p rezesa Rady M m istrów , m a te ria ł p rzy d a tn y do w y k o n an ia zadań, zw łaszcza określonych w a rt. 77 u sta w y o rad a c h n a ro d o ­ w ych. S am e sp raw o zd a n ia nie d a ją tu pełnego obrazu.

G dyby ro z p a try w a n ie odw ołań pow ierzono in n e m u organow i, należałoby zobo­ w iązać go do sy gnalizow ania P rezesow i R ady M inistrów stw ierdzonych uchybień i niepraw idłow ości.

W ysuw any niekiedy p o stu lat, aby do ro z p a try w a n ia om aw ianych odw ołań po­ w ołać specjalny, k o le g ialn y o rg a n i usytu o w ać go p rzy w ojew ódzkim o rganie a d ­ m in istra c ji, tj. p r z y t y m o r g a n i e , k t ó r y w y d a ł z a s k a r ż o n ą d e ­ c y z j ę — nie w y d aje m i się słuszny i celowy. P rz ed e w szystkim ta k ie u sy tu o w a ­ n ie o rg an u odw oław czego m ogłoby w o p in ii społecznej podw ażyć zau fan ie do jego

7 in a czej: J. J e n d r o ś k a : K odeks p ostęp ow an ia ad m in istra c y jn eg o a p roces d o sk o ­ n alen ia fu n k cjo n o w a n ia ad m in istra c ji p a ń stw o w ej, „P a ń stw o i P r a w o ’* nr 4/1977, s. 21; B. B o g o m i l s k i : O k o d ek sie p o stęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o na tle reform y a d m in istra cji te r e n o w e j, „P ań stw o i P ra w o ” nr 11/1977, s. 51; E. O c h e n d o w s k i : P rop ozycje u d o sk o ­ n a len ia n ie k tó r y c h in sty tu c ji p ostęp ow an ia ad m in istra c y jn eg o , „P aństw o i P ra w o ” nr 12/1977. s. 55; J B o r k o w s k i : Z zagad n ień a k tu a liza cji k od ek su p ostęp ow an ia a d m in istra cy jn eg o , „P ań stw o i P ra w o ” nr 1/1978, s. 67—68.

(9)

82 I r e n a W y c z ó l k o w s k a N r 7 (247)

b ezstronności i obiektyw ności, co n a pew no byłoby niepożądane. W in te resie sp o ­ łecznym leży przecież w yelim in o w an ie n ie tylko fak ty czn y ch stronniczych w p ły ­ w ów n a treść decyzji, ale ta k że w y elim in o w an ie n a w e t p o d e j r z e n i a b r a k u b e z s t r o n n o ś c i o r g a n u o r z e k a j ą c e g o . C elow i tem u służą liczne p rz e ­ pisy k odeksu, głów nie a rt. 21—24.

W zw iązku z ta k ą m ożliw ością u tw o rze n ia w ym ien io n y ch w yżej kom isji o d ­ w oław czych n a su w a się pytan ie, czy b y ły b y one o rg a n a m i a d m in istra c ji w ro z u ­ m ieniu przepisów a rt. 52 K o n sty tu cji, a rt. 2 § 1 k o d ek su p o stę p o w an ia a d m in is tra ­ cyjnego i art. 44 u sta w y o ra d a c h narodow ych. T w o rzen ie k om isji do w y d aw an ia decyzji a d m in istra c y jn y c h stan o w iło b y — m oim zdaniem — k ro k w stecz w s to ­ su n k u do o sta tn ic h rozw iązań u sta w y o ra d a c h n arodow ych, zry w ający ch z k o le ­ g ialnością teren o w y ch organów a d m in istra c ji p ań stw o w e j. Nie w y d aje m i się też ekonom iczne i k o n se k w e n tn e tw orzenie — obok istniejącego a p a ra tu a d m in is tra ­ cyjnego — 49 k om isji do ro z p a try w a n ia odw ołań od decyzji org an ó w sto p n ia w o ­ jew ódzkiego, podczas gdy do ro z p a try w a n ia o dw ołań od decyzji org an ó w stopnia podstaw ow ego pozostałyby w łaściw e o rg a n y wyższego sto p n ia pozostające w r a ­ m ach a d m in istra c ji. N iebłahym też arg u m e n te m je st ch y b a to, że ow e k om isje w y ­ m ag ały b y u tw o rze n ia w łasnego a p a r a tu obsługow ego, a przed e w szystkim obsługi p ra w n e j. F u n k c ji tych n ie m ógłby w ykonyw ać a p a r a t podległy organow i, k tó ry z a ­ sk a rż o n ą decyzję w y d ał i k tó ry n ie je d n o k ro tn ie p rzed w y d an ie m zask arżo n ej potem decyzji u d z ie la ł co do n ie j o p in ii i po rad .

8. M ożliw ość refo rm a tio n is in peius p rze w id zia n a w a rt. 121 k odeksu je st zbyt szeroka, a sfo rm u ło w an ie: „niezgodna z p ra w e m i sprzeczna z in te rese m społecz­ n y m ” u m ożliw ia b łędy w ocenie i dow olność in te rp re ta c ji, a n a w e t nadużycie p raw a. D la u n ik n ię cia tego m ożna by w a rt. 121 przew idzieć m ożliw ość w ydania decyzji n a niekorzyść odw ołującego się tylko w tedy, gdy zachodzą w sp raw ie o k o ­ liczności w ym ien io n e w a rt. 127 i 137 kodeksu.8

9. Z astrz eż en ia budzi te rm in „zażalen ie” jako oznaczenie zw yczajnego środka p raw n eg o p rzysługującego stro n ie n a pod staw ie art. 123 ko d ek su przeciw ko p o sta ­ now ien iu w y d an e m u w toku p o stę p o w an ia ad m in istra cy jn e g o , znaczenie bow iem tego te rm in u nie o d p o w iad a znaczeniu takiego sam ego te rm in u użytego w art. 86 (poprzednio 73) K o n sty tu c ji n a o k re śle n ie zu p ełn ie innego środka. K o n sty tu cja p rzy z n aje obyw atelo m praw o „ z w ra ca n ia się do w szy stk ich org an ó w państw ow ych ze sk a rg a m i i za żalen iam i”. K odeks, p o w ołując się n a te n przepis K o n sty tu c ji i ro z­ w ija ją c go, p o m ija zażalenia, z a jm u jąc się tylk o sk a rg a m i, ale jednocześnie w a r t 121 naz w ę „zażalenie” d aje zw yczajnem u środkow i p ra w n e m u p rzysługującem u stro n ie n a postan o w ien ie w y d an e w toku p o stę p o w an ia ad m in istracy jn eg o . W zw iąz­ k u z ty m p o w sta je niep o ro zu m ien ie co do zasadniczo różnych środków ta k sam o n azw anych. P rz ed e w szystkim je d n a k należy n o m e n k l a t u r ę k o d e k s u d o ­ s t o s o w a ć d o n o m e n k l a t u r y K o n s t y t u c j i .

10. a) W y d a je się, że isto tn ą cechą i elem en tem niew ażności decyzji je st to, iż w a d a po w o d u jąca niew ażność istn ia ła już w chw ili w y d a n ia decyzji i n iejak o tk w i­ ła w n ie j im m an e n tn ie , dlatego też niew ażność o ce n ia się w edług sta n u istn ieją - cego w chw ili w y d a n ia decyzji. W raz ie o b alen ia d o m n ie m a n ia w ażności decyzji m ożna przy jąć, że a k t ten nigdy n ie b y ł skuteczny, a w ta k im razie nie pow inno się — ja k tego w ym aga art. 127 kodeksu — u ch y lać decyzji, jako n ie w a żn e j (bo co tu m ożna uchylić, jeżeli pod w zględem p ra w n y m decyzji w ogóle nie było),

8 P or. J. J e n d r o ś k a : K od ek s p ostęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o a p roces d osk on ale­ nia fu n k c jo n o w a n ia a d m in istra cji p a ń stw o w ej, „ P a ń stw o i P ra w o ” nr 4/1977, s. 20.

(10)

N r 7 (247) W kw estii zmian w k p a . 83

lecz s t w i e r d z i ć j e j n i e w a ż n o ś ć . P rz y jęc ie ta k ie j k oncepcji uswwa w ą t­ pliwości co do sk u tk ó w n iew ażnej decyzji (e x tu n c czy e x nunc). In n a rzecz, że uznanie decyzji za n iew ażn ą nie pow inno — w uzasad n io n y ch w y p ad k a ch — w y ­ w ierać u je m n y ch sk u tk ó w n a p ra w a i sy tu a cję osób, k tó re były w d o b rej w ierze co do w ażności decyzji; to by przem aw iało za tym , żeby odpow iedni p rze p is p r a w ­ ny z a w ierając y tego ro d za ju postan o w ien ie zam ieścić w kodeksie. W o m aw ian y m w ypadku zm iany w sto su n k ach p raw n y ch nie w y n ik ały b y z n ie w a żn e j decyzji, lecz ze szczególnego p rzepisu praw nego.

b) P rz ep is a rt. 137 § 1 p k t 2, recy p o w an y z poprzednio obow iązującego praw a, w zbudzał zaw sze i w zbudza n a d a l za strzeżenie i k o n tro w ersje , nie je s t bow iem jasne, ja k należy rozum ieć o k reślen ie: „bez ja k iejk o lw iek po d staw y p r a w n e j”. Od w ejścia w życie ko d ek su u sta lił się pogląd, że chodzi tu o n aru sz en ie p ra w a , różnie je d n ak tłum aczy się, czy chodzi tu o k a ż d e n a r u s z e n i e , czy też ty lk o c i ę ż ­ k i e . W każdym raz ie m oże się zdarzyć, że w k o n k re tn y m w y p ad k u zu p ełn ie d o ­ w olnie, stosow nie do potrzeby, n aru sz en ie p ra w a m oże być za k w alifik o w an e do ciężkich lu b lek k ich . J a k bardzo p o trzeb n e było a u to ry ta ty w n e w y jaśn ien ie tej spraw y, św iadczy o tym fakt, że w 1970 ro k u C e n tra ln a K om isja do S p ra w U sta ­ w od aw stw a A d m in istra cy jn eg o u zn a ła za konieczne w y d an ie o p in ii „w sp ra w ie sto ­ sow ania a rty k u łu 137 § 1 p k t 2 k.p.a.” . Nie po d w ażając w łaściw ości te j K om isji do a u to ry taty w n eg o w y ja ś n ia n ia p ra w a , należy stw ierdzić, że n iew iele w te j s p r a ­ w ie w y jaśniono. Nie b y ła to zresztą i nie je st ła tw a sp ra w a do w y jaśn ien ia.

U w ażam , że dla porząd k u p raw nego konieczne je st ja sn e sprecyzow anie tego przepisu, ta k aby nie stw a rz ał on m ożliw ości do dow olności in te rp re ta c y jn y c h i w y k o rz y sty w an ia go w sposób n ie p ra w id ło w y .0 W m oim p rzek o n an iu , za n ie ­ w ażną pow inno się u zn aw ać decyzję w y d an ą „bez podstaw y p ra w n e j”, to znaczy w tedy, gdy nie m a takiego p rzepisu praw nego, k tó ry pozw alałby n a w y d an ie ta ­ kiej decyzji. O k re śle n ie „jak a k o lw iek p o d sta w a p r a w n a ” je st w ielce n ieprecyzyjne, p odstaw a p ra w n a bow iem albo istn ieje, albo jej n ie m a.

c) J a k już w yw odziłam w yżej, isto tą niew ażności decyzji je st to, że okoliczność ją p ow odująca istn ia ła już w chw ili w y d a w a n ia decyzji i tk w iła w n ie j sam ej. W tym sta n ie rzeczy w y d aje się n ie k o n sek w e tn e p rzy ję cie w a rt. 137 § 1 p k t 5, że n iew ażn a je st decyzja niew y k o n aln a, bo przecież decyzja może się sta ć n ie w y ­ k o n aln ą ju ż po jej w y d an iu , a n a w e t po nab y ciu cechy ostateczności. N ie jest też jasne, czy chodzi tu o n iew ykonalność trw a łą , czy tylko czasow ą (w ypada tu dodać, że d ecyzja n ie w y k o n a ln a w św ietle okoliczności fak ty czn y ch istn iejący c h w chw ili je j w y d an ia m oże sta ć się potem w y konalna). Z om ów ionych w yżej p rzyczyn w y ­ d aje m i się celow e w yłączenie tego przep isu z g ru p y przepisów w skazu jący ch p rz y ­ czyny niew ażności i u m i e s z c z e n i e g o o d r ę b n i e z n ad a n ie m m u n a s tę ­ pującego b rzm ien ia : „P odlega u ch y len iu decyzja trw a le n ie w y k o n a ln a ” albo „z isto ­ ty sw ojej n ie w y k o n a ln a ”.

11. U stan o w ien ie sądow ej k o n tro li decyzji ad m in istra c y jn y c h je st b ardzo celo­ w e i społecznie p o trzeb n e.* 10 W yobrażam ją sobie jako n adzór o c h a ra k te rz e k a s a ­

0 Por. J. J e n d r o ś k a : K odeks p o stęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o a p roces d o sk o n a le­ nia fu n k cjo n o w a n ia ad m in istra c ji p a ń stw o w ej, „P ań stw o i P ra w o ” nr 4/1977, s. 23; J. Ł ę- t o w s k i : O m o żliw o ścia ch d o sk o n a len ia p o stęp o w a n ia ad m in istra c y jn eg o , „P a ń stw o i P ra­ w o ” nr 5/1977, s. 27; J. S w i ą t k i e w i c z; O p otrzeb ie i k ieru n k a ch n o w e liz a c ji kodeksu p o stęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o , „P aństw o i P ra w o ” nr 6/1977, s. 17—19.

10 Por. J. Ł ę t o w s k i : O m ożliw ościach d osk on alen ia postęp ow an ia ad m in istracyjn ego,

» P a ń stw o i P r a w o ” nr 5/1977, s. 28—31; J. Ś w i ą t k i e w i c z : O potrzebie i k ie ru n k a ch n o­ w e liz a c ji k od ek su p ostęp ow an ia a d m in istra c y jn eg o , „ P a ń stw o i P raw o" nr 6/1977, s. 19;

(11)

84 J a c e k W a s i l e w s k i N r 7 (247)

cy jn y m (badanie zgodności z praw em ), w y k o n y w an y przez o rg an sądow y sto p n ia najw yższego (np. Izba A d m in istra c y jn a S ądu N ajw yższego). W y d a je m i się słuszne ro zciągnięcie takiego n ad z o ru także na in n ą działalność a d m in istra c ji, m ianow icie n a w y d aw an ie zarządzeń pow szechnie obow iązujących.

S p ra w o w a n ie n ad z o ru w skali k ra jo w e j przez je d en o rg an najw yższego sto p n ia w y d aje m i się n ajsłu sz n iejsze i n a jb a rd z ie j celow e, a to ze w zględu n a k o n ie cz­ ność jednolitego stosow ania p ra w a w całym k r a ju i w y elim in o w an ie p re sji re g io ­ n aln y ch interesów . O rgan te n pow inien m ieć także p raw o do w y d a w a n ia ogólnych w ytycznych i w y k ład n i p ra w a ad m in istracy jn eg o . W ytyczne w y d an e w k o n k r e t­ n ych sp raw ac h po w in n y być w iążące dla o rg an u , którego decyzję uchylono.

J. B o r k o w s k i : Z zagad n ień ak tu a liza cji k od ek su p o stęp o w a n ia a d m in istra c y jn eg o , ,,P a ń ­ stw o i P ra w o ” nr 1/1978, s. 71.

Z S Ą L I S Ą D O W E J

PRZEMÓWIENIE OBROŃCY W PROCESIE KARNYM

O WYPADEK DROGOWY

Przedmiot procesu

O skarżony W J sta ł pod zarzutem , że w d n iu 11 sie rp n ia 1977 r. w w yniku ro z ­ w ija n ia n a d m ie rn e j prędkości i nied o stateczn ej o b se rw ac ji drogi, nie dopełnił obo­ w iązk u p rze strz e g a n ia zasady ograniczonego za u fan ia , w sk u te k czego p o trąc ił d w oje dzieci, pow odując u nich o b rażenia ciała (...) p ociągające za sobą ich zgon, tj. do k o ­ n a n ia p rze stęp stw a przew idzianego w a rt. 145 § 2 k.k.

U p o d sta w za rz u tu leżało przekonanie, że o skarżony pow in ien był ograniczyć sw o je z a u fan ie n a w idok w ozu z przyczepą, za p a rk o w a n ą obok szosy, przez ta k ie zm niejszenie szybkości i ta k ie pow iększenie o dstępu bocznego, żeby móc w każd ej chw ili zatrzym ać pojazd.

P ro k u r a to r w niósł o w ym ierzenie o skarżonem u trzech la t pozbaw ienia w olności oraz k a r y d odatkow ej u tr a ty p ra w a p ro w ad zen ia p ojazdów m echanicznych na okres la t 5.

P o w y słu c h an iu głosów stron, S ąd R ejonow y w X u n ie w in n ił oskarżonego od postaw ionego m u za rzu tu . W yrok ten , m im o za sk a rż e n ia go przez p ro k u ra tu rę , na m ocy w y ro k u sąd u w ojew ódzkiego ja k o rew izyjnego u p raw o m o c n ił się.

Przemówienie

P anow ie sędziow ie!

Śm ierć je st w y d a rze n iem tra g iczn y m przez sw o ją nieodw racalność i ból z a d a ­ w a n y bliskim , je st w yd a rze n iem , któ re b u d zi nasz sp rzeciw i żal, któ re jednoczy w s z y s tk ic h w ra żliw ych lu d zi w e w spółczuciu dla ty c h , k tó r y c h d o ty k a najbardziej. T o uczucie p o tę g u je się, g d y śm ierć je s t nagła, p rze z nikogo n ie spodziew ana, gdy d o ty k a ludzi m łodych, przed k tó r y m i dopiero otw ierała się przyszłość. Dlatego m y w szysc y, u czestn icy te j sp ra w y, b ie rzem y w n ie j udział- z b iją c ym sercem i pełn i

Cytaty

Powiązane dokumenty

W II Międzynarodowej Konferencji Naukowej „Poznanie i działanie w edu- kacji dziecka” wzięli udział eksperci i naukowcy z polskich i zagranicznych uni- wersytetów oraz

Stawiam pytanie: co moż na robić w wolnej chwili, gdy dzieci wreszcie na chwilę zabawią się same lub gdy malut kiemu przyjdzie ochota posiedzieć na

U pacjentów, u których istnieją przeciwwskazania do stosowania NLPZ polecane jest stosowanie w terapii przeciwbólowej paracetamolu, będącego analgetykiem nieopioidowym oraz

Odnotowano 187 taksonów rodzimych oraz trwale zadomowionych (archeofitów i kenofitów), co stanowi 74,8% wszystkich gatunków występujących w parku oraz około 6,3%

Powyżej omówione porównanie wskazuje, iż roztwór ekstrakcyjny siarczanu potasu, zastosowany do oznaczenia labilnych form azotu i fosforu, różnicuje współzależność

[r]

Podlewskiego w nowej alternatyw ie projektu rozwiązania ukła­ du posadzki, przyjętego przez Główną Komisję Konserwatorską Zarządu Mu­ zeów i Ochrony Zabytków;

[r]