• Nie Znaleziono Wyników

Śp. Aleksander Kraushar

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Śp. Aleksander Kraushar"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Olchowicz

Śp. Aleksander Kraushar

Palestra 2/3-4(7), 94-96

(2)

W S P O M M I E I W A

Sp. A leksan der Kraushar

W styczniu ubiegłego roku upłynęło 25 lat od śm ierci śp. A leksandra K ra u sh ara , „ostatniego m ecen asa”, pow stańca 1863 roku, h isto ry k a, poety i publicysty.

Ówcześni m ieszkańcy W arszaw y p am ię ta ją zapew n e postać pochylo­ nego starca, ubranego w m u n d u r w eterań sk i, kroczącego powoli ulicam i W arszaw y. Oczy sta rc a zasłonięte b y ły ciem nym i okularam i, a były to oczy, k tó re ty le w życiu w idziały . ..

P raw n ik , w ychow anek Szkoły G łów nej, po p rzerw ie spowodow anej pow staniem dokończył stud ió w p raw niczych, ab y poświęcić się p rac y w p a le strz e w arszaw skiej. Było to jeszcze przed refo rm ą ru sy fik ac y jn ą u stro ju sądow nictw a w K ongresów ce. Członkow ie p a le stry ty ch czasów dzielili się n a patronów , adw okatów i m ecenasów . M ecenasi to ci, k tó ­ rzy m ieli upow ażnienie do w ystępow ania p rz e d IX D ep a rta m e n te m Se­ n a tu , najw yższej in stan cji sądowej w Polsce K ongresow ej. Z chw ilą w prow adzenia refo rm y sądowej A lek san d er K ra u s h a r był jed n y m z nie­ licznych m ecenasów , a w każdym razie n ajm ło dszym spośród nich. Za naszych czasów, w okresie m iędzyw ojennym , był to ju ż o statn i z żyjących daw nych m ecenasów .

A leksander K rau sh ar b y ł naocznym św iadkiem zm ienności losów, praw dziw ym łącznikiem m iędzy stary m i a now ym i laty. Ja k o m łody stu ­ dent, w okresie pow stania 1863 ro k u w spółpracow ał z ag enturam i Rządu Narodowego. O ddaw ał swe pióro i wiedzę p raw n iczą na usługi w ładz pow­ stańczych. Był jed n y m z czynniejszych w sp ó łred ak to ró w nielegalnej „Niepodległości“, pism a w ydaw anego przez w ładze powstańcze. Był też w spółtw órcą R egulam inu w ojsk piechoty i K odeksu karnego wojskowego ty ch czasów.

O bjuczony nielegalną bibułą, m łody p ra w n ik k ilk a k ro tn ie przem y k ał się przez granicę, aby w Belgii um aw iać d ru k nielegalnych publikacji. Pom ocny był m u w ty m jego przyjaciel, znan y księgarz i w ydaw ca M erz- bach, niedaw ny em ig ran t z Polski.

Ten s ta rt życiowy, otarcie się o n ajb ard ziej sek retn e spraw y p o lity ­ czne — w szystko to m iało niew ątpliw ie duży w p ły w n a dalszy bieg życia późniejszego m ecenasa.

(3)

Nr ł W S P O M N IE N IA O A L E K S A N D R Z E K R A U S H A R Z E 95

Ja k o praw nik, adw okat, interesow ał się om al w yłącznie spraw am i cy­ w ilnym i, szczególnie hipotecznym i. Ale b y ł to człowiek zb y t żyw otny, aby zadowoliło go zainteresow anie tylko ściśle fachow e. Pociągała go h istoria, a zwłaszcza h istoria o statn ich la t Rzeczypospolitej, jak rów nież dzieje w alk o niepodległość.

Szczególnym u m iłow aniem otaczał au to r pam iątki daw nej W arszaw y. Nie m ożna mieć w łaściw ego pojęcia o dawniej W arszaw ie, nie znając jakże licznych w tym zakresie jego książek, ja k rów nież przypisów i n otatek um ieszczanych przez niego w czasopismach. N ieom al każda ulica znajdo­ w ała swe odbicie w jego pism ach. Nie była pom inięta i ad w ok atu ra d ru ­ giej połowy X IX w ieku. Znalazła ona uznanie w książce „ P a le stra “.

Rzecz ciekaw a, że te n — zdaw ałoby się — suchy p raw n ik , ścisły histo­ ry k i kronikarz, był zarazem i poetą. Spod jego pióra w ychodziły p raw ­ dziw e perełki liry k i, on też był jed n y m z celniejszych tłum aczy Heinego na języ k polski.

Ale nie w yczerpyw ało to całkow icie w ielostronnych zam iłow ań K raushara. P aliła go rów nież p asja społecznika. O dbijało się to w tem atach n iektó ry ch jego u tw orów poetyckich, ja k rów nież w licznych arty k u łach um ieszczanych początkow o na łam ach ówczesnego „P rzeglądu Tygodnio­ w ego“ , a następnie „K u riera W arszaw skiego“.

Głębokie uczucie patrio tyczn e i poczucie nakazu służby społecznej spowodow ały, że gdy w latach osiem dziesiątych w ładze niem ieckie are ­ sztow ały sędziwego p isarza J. I. Kraszew skiego pod zarzu tem w spółpracy z w yw iadem francuskim , m ecenas K ra u sh ar pośpieszył naty ch m iast do B erlina, aby tam na m iejscu nieść pomoc uw ięzionem u. Ja k o poddany ro­ syjski, nie mógł osobiście podjąć się obrony nieszczęśliw ego starca, jed ­ nakże zadał sobie wiele tru d u przy organizow aniu obrony w ielkiego pisa­ rza. Dzięki też staraniom m ecenasa K rau sh ara złożona została, głównie przez jego szw agra, k au cja sądowa, k tó ra otw orzyła przed K raszew skim b ram y więzienia.

We w szystkich poczynaniach m ecenasa odgryw ało pierw szorzędną rolę uczucie bezw zględnego p atrio ty zm u . Z dziecinnych m y ch la t pam iętam , ja k ten człowiek tęsknił do Polski, do jej Niepodległości. W idziałem go w pochodzie 3 m aja 1916 roku, gdy szedł w pierw szym rzędzie garstki żyjących jeszcze wówczas w eteran ó w pow stania. T rzeba było widzieć na jego tw arzy w ielką radość, że po ty lu lata ch doczekał on tej chwili. A gdy Polska odzyskała wolność, gdy jak o starzec mógł włożyć n a siebie m u n ­ d u r w eterański i przypiąć na piersiach K rzyż „V irtu ti M ilitari“ — un i­ form u tego i odznaczenia nie zdjął ju ż do sam ej śmierci.

(4)

96 J A N U S Z O L C H O W IC Z Nr 3

Do ostatnich la t swego życia, m im o b. sędziwego w ieku, nie zaniechał śp. m ecenas K ra u sh ar p rak ty k i zawodowej. On, k tó ry m łodzieńczym i oczy­ m a p a trz y ł ze zgrozą na rab u n ek przez carsk ich żołdaków pałacu Z am oy­ skich n a N ow ym Św iecie w W arszaw ie, dożył jeszcze chw ili, gdy m ógł po polsku przed sędziam i Polakam i w prow adzać pow ództw o w im ieniu sukcesorów Zam oyskich o zw rot zrabow anego-im m ienia. P ro ces te n był dla niego jak b y k lam rą zam ykającego się życia, jak b y sym bolem zm ien­ ności dziejów , spraw iedliw ości historii.

M ieszkanie m ecenasa K ra u sh ara przy ul. Czackiego było praw dziw ym m uzeum p am iątek polskich, a szczególnie w arszaw skich. C hlubą i dum ą jego życia b y ła w sp aniała biblioteka, zarów no praw nicza, ja k i historyczna. D ociekliwy szperacz m ógł tam znaleźć istne „białe k ru k i“ naszej przesz­ łości. Choćby np. taki rzadki okaz jak egzem plarz „B iblii“, k tó rej autorem był J a k u b F ran k. I w iele, w iele innych niecodziennych książek, rzadkich okazów, stary ch pism czy szpargałów , skrzętn ie zbierany ch przez zasłużo­ nego p raw n ik a i historyka.

M ecenas K rau sh ar lub ił opowiadać, i opowiadał ciekaw ie. W ciśnięty w głęboki fotel, często w spom inał daw ne czasy. W jego ustach takie po­ stacie, ja k hr. Berg, M uchanow , ks. arcyb isk up Feliński, rab in M ajzełs, W ielopolski, hr. A ndrzej, K raszew ski, zatrac a ły swe w y m iary historyczne, staw ały się dla słuchacza sylw etkam i żyw ych ludzi.

G dy blisko osiem dziesięcioletni w e te ra n ta k gaw ędził, sekundow ał m u w iernie s ta ry zeg ar-an ty k, zeg ar ro bo ty G ugenm usa, m iarow o w y b ijający k u ran ty . Zapom inało się wówczas o teraźniejszości, a żyło się historią, m inionym i latam i, k tó re staw ały się n a chw ilę czymś bardzo bliskim i nieom al dotykalnym . Odczuwało się bezpośredni sty k pokoleń.

A leksandra K rau sh ara ju ż daw no nie m a w śród żyjących. Ciężkie doznania przeszło ukochane przez niego m iasto — W arszaw a. A jed nak pam ięć o ty m człow ieku, „ostatnim m ecenasie“, pow inna być zapisana na trw ałe w dziejach polskiej palestry.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Warto jednak pamiętać, że próba taka została przez polską politykę zdrowotną podjęta, a o skali trudności w budowie publicznej i po- wszechnej służby zdrowia

Kształt koszyka świadczeń gwarantowanych w ramach ubezpieczenia podstawowego (bazowego) w Szwajcarii również jest elementem, który powinien stanowić inspirację

Although the strength of the earth-fills is generally predicted from the standard penetration test (SPT) N-values, Swedish Wight Sounding (SWS) tests (e.g. JGS, 2004) are

możemy wybrać dwie dowolne cechy W najlepszym wypadku.. Operationally Critical Threat, Asset and Vulnerability Evaluation) www.cert.org/octave. •US Army, City

Mikołajowi, patronowi tytularnemu kościoła, do którego ex antiquo ludność ma nabożeństwo (gotycka rzeźba tego świętego znajduje się do dziś w Dłużcu) i

To make the information still more precise, the num­ ber of executed architectonic, sculptors’, wood-carving works and the quantity of golden foil used were also

Średniowieczne płatki złota miały grubość od jed­ nego do kilku mikrometrów, były więc mniej więcej kilkunastokrotnie grubsze niż produkow ane obec­ n ie11, a

W swoich badaniach staram się poznać historie małżeńskiego życia, zrozumieć świat drugiego człowieka przez pryzmat jego wspomnień i drogą narracji autobiografi cznej dotrzeć