• Nie Znaleziono Wyników

Prasa o adwokaturze

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prasa o adwokaturze"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

S. M.

Prasa o adwokaturze

Palestra 30/4(340), 94-98

(2)

94 Prasa o adwokaturze Nr 4 (340)

PH/U 4 OA i t W O H A T U

N a la m ac h d zien n ik a „R zeczpospolita” (nr 38 z d n ia 14 lutego 1936 r.) s e k re ta rz S ta n u w U rzędzie R ady M inistrów prof. d r Z y g m u n t R y b i c k i p rz e d sta w ił w w y ­ pow iedzi d la tego d zien n ik a (reprezentow anego przez red. K ry sty n ę C h r u p k o - w ą), o b ję te j ty tu łe m P raw o — p ra w n ic y — legislacja, szereg u w ag o now ych w a ru n k a c h p rzy g o to w a n ia p ro je k tó w ak tó w legislacyjnych oraz o p ra k ty c e stoso­ w a n ia o b o w iązującego p ra w a . Oto fra g m e n ty tej w ypow iedzi:

„S ta n p ra w a je st zróżnicow any. Jego społeczna ocena m usi uw zględniać za ró w ­ no poziom legislacji, stosow anie p ra w a ja k i w aru n k i, w k tó ry ch je st ono re a liz o ­ w ane. W o sta tn ic h la ta c h trz y czynniki w p ły w ały n a p rzek ształcen ie p ra w a , m ia ­ now icie: zm iany w m e to d ach i fo rm ach sp raw o w an ia w ładzy; re fo rm a gospodarcza; konieczność w zm ożonego p rze ciw d ziała n ia dew iacjom społecznym (destabilizacji, patologii, przestępczości).

P ro w ad z o n a je st an a liz a procesu legislacji z uw zględnieniem je j poszczególnych etapów . O kreślono tr y b przy g o to w y w an ia p ro jek tó w u sta w w noszonych przez rzą d oraz ak tó w n o rm aty w n y c h rząd u , uw zględ n iający rolę R ady L egislacyjnej. T ryb legislacji rz ą d u o k reśla u ch w a ła n r 93 R ady M inistrów z 1983 r. P roces jej w c ie la ­ n ia w życie trw a . Z b ie ra m y też uw agi o innych e tap a ch tw o rze n ia p raw a- spodzie­ w a ją c się, że zaistn ieje p o trze b a do k o n an ia całościow ej analizy.

Nie m ożna sobie oczyw iście w yobrazić p rzek ształceń u stro jo w y ch czy w p ro w a ­ dzenie re fo rm y gospodarczej bez zm iany przepisów . P rzypom nieć w ięc w arto , że w cztero leciu 1971— 1974 rzą d p rze d staw ił i uch w alił łącznie 2850 ak tó w n o rm a ­ tyw n y ch , a w czteroleciu 1981— 1984 — 1824, a w ięc o p onad 1/3 m n ie j. W o s ta t­ nich czterech la ta c h uchylono ponad 1/3 rządow ych i reso rto w y ch ak tó w n o rm a ty w ­ nych. T rw a k o le jn a tu r a (z udziałem „R zeczypospolitej”) zb ieran ia w niosków do­ tyczących p o rzą d k o w a n ia prawa." N iestety, p raw ie zupełnie b ra k u je w niosków od a d re sa tó w pozaurzędow ych.

D laczego w ięc istn ie je odczucie w zro stu liczby przepisów , a n ie k ied y m ów i się n a w e t o in fla c ji p raw a, choć p rzygotow any o statnio ra p o rt R ady L egislacyjnej nie u pow ażnia do fo rm u ło w a n ia ta k ic h ocen? U w ażam , że odczucie to rodzi się przede w szystkim z n a stę p u ją c y c h p rzesłanek:

po p ie rw sz e — zm ian y w m etodach i form ach sp ra w o w a n ia w ład z y dotyczą b a r ­ dzo isto tn y ch d z c d z in życia społecznego;

Jpo d ru g ie — re fo rm a gospodarcza um ocniła rolę p ra w a w sferze stosunków gospodarczych;

po trze cie — rozszerzono g w a ra n c je p raw orządności d ziałan ia organów p ań stw o ­ w ych;

po c z w arte ■— p raw o „liczy się” jako w ażny re g u la to r stosunków społecznych. Na m a rg in esie ty c h stw ie rd z eń p rag n ę w yrazić obaw y o sta n w iedzy p ra w n i­ czej w ielu czynnych zaw odow o p raw ników . Dotyczy to — n ie ste ty — rów nież tych, k tó rzy n a u c z a ją p raw a.

P ra w a n ie m ożna w łaściw ie stanow ić an i skutecznie stosow ać bez udziału p ra w ­ ników . O bok trad y c y jn y ch zaw odów , ta k ich ja k sędzia, p ro k u ra to r, adw okat, w ażn a rola' p rz y p a d a legislato ro m , rad co m p raw n y m , p racow nikom obsługi p ra w n e j urzę­ dów p ań stw o w y c h i in sty tu cji.

L eg islato rzy m uszą zapew nić zgodne z zasadam i p ra w a ujęcie w p a ra g ra fy w ielu skom plikow anych re g u la c ji ze sfery gospodarki, tech n ik i, zjaw isk społecznych, po­ rz ą d k u publicznego o raz poszczególnych dziedzin działalności społecznej. O pano­ w an ie tr tid n e j um iejętn o ści spójnego łączen ia w ym ogów legislacyjnych z w ym o­

(3)

gam i regulow anych dziedzin nie może fcyć ty lk o obow iązkiem praw n ik ó w . M uszą ją sobie p rzy sw ajać rów nież p rzedstaw iciele innych zaw odów ”.

Część w yw odów S e k re ta rz S ta n u w URM pośw ięcił roli m in istra spraw iedliw ości w procesie legislacji, ta k to ujm u jąc:

„M inister spraw iedliw ości je st w łaściw y do p ro w a d ze n ia bezpośrednich p rac legislacy jn y ch w całym obszarze tzw . p ra w a sądow ego, a w ięc cyw ilnego, k arn e g o i dziedzin zw iązanych z nim i. M inister spraw iedliw ości je st stały m i szczególnie w ażnym uczestnikiem w szystkich rządow ych przedsięw zięć le g isla cy jn y c h ”.

*

Z n an y p u b lic y sta praw n iczy re d a k to r J a n B r o d z k i podniósł n a łam ach „T ry ­ b u n y L u d u ” (nr 36 z d n ia 12 lutego 1986 r.) w p u b lik a c ji pt. Z e słuchu czy b ez­

pośrednio J ^ e s t i ę za p ew n ie n ia — podobnie ja k to je s t w p o stęp o w an iu k a rn y m

— niezm ienności sk ła d u ław niczego w poszczególnych sp raw ach cyw ilnych toczą­ cych się przed sądem , a zw łaszcza w sp raw ac h rodzinnych. P odany w te j p u b li­ k a c ji p rzy k ła d procesu rozw odow ego p rzekonująco p rze m aw ia za rea liza cją p o stu ­ la tu zachow ania w p ełn i zasady bezpośredniości i niezm ienności sk ła d u sądzącego w postępow aniach cyw ilnych. W p ra k ty c e w y m ia ru spraw iedliw ości dzieje się je d ­ n a k inaczej, co p o tw ie rd z ają rów nież obserw acje adw okatów .

Z ain terp elo w a n y w te j kw estii m in iste r sp raw iedliw ości d r Lech D o m e r a c k i u d zielił R ed ak cji „T rybuny L u d u ” n astęp u jący c h w y jaśn ień :

„P o trzeb a zachow yw ania niezm ienności sk ład u sędziow sko-law niczego w s p r a ­ w ac h cyw ilnych zasygnalizow ana została przez sam ych ła w n ik ó w n a n ara d zie ław n iczej w Popow ie (...). Zgłoszono w ted y p o stu la t pod adresem M in isterstw a, by w sp ra w a c h cyw ilnych, w tym ta k ż e rodzinnych, oraz w sp raw ac h leżących w kom ­ p e te n c ji b. okręgow ych sądów p ra c y i ubezpieczeń społecznych orzekał s^d w sk ła ­ dzie tym sam ym , k tó ry rozpoznaw ał d an ą spraw ę w to k u toczącego się procesu, jeżeli ław n icy zgłoszą ta k ą potrzebę w obec sędziego przew odniczącego posiedzenia lu b przew odniczącego w ydziału.

M in isterstw o S praw iedliw ości uznało te n w n io sek za godny uw agi w y ra ż a ją c pogląd, iż n a d e r pożądane jest, aby w p o stęp o w an iu cyw ilnym ■— analogicznie ja k w k a rn y m — dążyć do u trzy m y w a n ia w m ia rę m ożliw ości stałości składu^ sę­ dziow sko-ław niczego rozpoznającego d an ą spraw ę. P ra k ty k a ta k a rea lizu je bow iem n a jp e łn ie j zasadę bezpośredniości, ja k rów nież re sp e k tu je w zględy czysto ekono­ m iczne (zaoszczędza czas niezbędny do zapoznania *się z a k ta m i przez osoby p rz y j­ m u ją ce do rozpoznania sp raw ę już będącą w toku), a p rzede w szystkim stw a rz a n ajszersze m ożliw ości pozn an ia w szelkich okoliczności dotyczących rozpoznaw anej sp raw y osobom feru jąc y m orzeczenie.

S tan o w isk u sw em u M inisterstw o dało w y ra z w y sy ła ją c (...) do prezesów w szy st­ kich sądów w ojew ódzkich pism o zalecające stosow anie — w m ia rę m ożliw ości ja k n ajsze rszej — p ra k ty k i zachow yw ania niezm ienności sk ła d u sądzącego (...) w p o stę ­ p o w an iu cyw ilnym .”

D alsza p ra k ty k a sądow a w ykaże, w ja k im sto p n iu m in iste ria ln e w ytyczne z n a j­ dą zastosow anie.

*

J a k się okazuje, w działalności P rezy d iu m Z arzą d u G łów nego Z rzeszenia P ra w ­ nik ó w Polskich w y stą p iła o statn io w jego p ro g ram ie d ziała n ia ta k a sam a te m a ty k a ,

(4)

96 Prasa o adwokaturze Nr 4 (340)

jak w pro g ram ie d ziała n ia P rezy d iu m N aczelnej A dy A dw okackiej. M iędzy in n y m i w p rzy ję tej w styczniu 1986 r. u ch w ale zam ieszczono p u n k t n a stę p u ją c e j treści:

„Omówić a k tu a ln ą sy tu a cję so cjaln ą em erytów i ren cistó w i rozw ażyć p o trzeb ę odpow iednich w y stąp ień (koncepcję opracuje K om isja d/s S eniorów P raw ników ).

W ad w o k atu rze pow ołano ostatnio, ja k w iadom o, Zespól E k sp ertó w d/s zm ian w system ie em ery taln y m adw okatów .

*

Z dniem 1 stycznia 1986 r. w eszło w życie rozporządzenie M in istra S p ra w ie d li­ wości z dn ia 10 g ru d n ia 1985 r. w sp raw ie szczegółowych zasad w y k o n y w an ia n a d ­ zoru n ad sądam i i sędziam i oraz n ad państw ow ym i b iu ram i n o ta rialn y m i, ogłoszo­ ne w D zienniku U staw N r 59 poz. 303. D la członków a d w o k a tu ry znajom ość u s ta ­ w ow ego zakresu nad zo ru ad m in istra cy jn e g o P a ń stw a w sferze szeroko pojętego w y m ia ru spraw iedliw ości należy oczywiście do ru d y m en tarn eg o zasobu w iedzy fachow ej, stąd fa k t ogłoszenia now ych przepisów nie pow inien ujść uw agi kolegów adw okatów . P a ra g ra f 2 ust. 2 jednoznacznie stanow i, że n ad z ó r a d m in istra c y jn y nie może w kraczać w dziedzinę, w k tó re j w m yśl K o n sty tu c ji P R L sędziow ie są niezaw iśli, ani n aru sz ać godności u rzę d u sędziow skiego.

*

A dw okatów Izby w arsza w sk ie j za in te re so w a ła zapew ne zam ieszczona w d zien ­ n ik u „R zeczpospolita” (nr 44 z d n ia 21 lutego 1986 r.) n o ta tk a p raso w a pt. N arada

w arszaiuskich sędziów . M ow a w tej n o ta tce o o dbytej w d n iu 20 lutego br. n a r a ­

dzie ak ty w u kierow niczego sądów okręgu w arszaw skiego:

„O m ów iono i oceniono p ra c ę sądów w m inionym roku. P o d k reślo n o w ag ę sp ra w ­ nego p ro w ad zen ia postępow ań. W iele m iejsca pośw ięcono k u ltu rz e p ro w a d ze n ia ro zp raw .” **

W n ara d zie w edług sp raw ozdaw cy uczestniczył i dy sk u sję podsum ow ał d r Lech D om eracki, m in iste r spraw iedliw ości.

Szkoda, że do w iadom ości p u blicznej d o ta rły tylko ta k lakoniczne strzę p y s p ra ­ w ozdaw cze, stołeczna a d w o k a tu ra bow iem , ja k o w ażny o b se rw ato r życia sądow e­ go i jego codzienny uczestnik, m ia ła b y n ie jed n o do p o w iedzenia w sp ra w ie s p ra w ­ n o ś c i po stęp o w an ia sądow ego i m etod p rac y a d m in istra c ji sądow ej’.

*

W kieleckim dzienniku „Słow o L u d u ” (nr 32 z d n ia 7 lutego 1986 r.) podano w ru b ry c e K ro n ika dnia o odbytych w d n iu 6 lutego br. ob rad ach K om isji P ra w a i P raw o rząd n o ści K o m ite tu W ojew ódzkiego P Z P R w K iejcach. K o m isja ta pod przew odnictw em szefa WSUW p łk a Jó z efa D olaka w y słu c h ała in fo rm ac ji o sy tu ­ a c ji społeczno-politycznej w środow isku adw o k ack im i śro d o w isk u rad có w p ra w ­ nych, k tó re złożyli: d ziekan R ady A dw okackiej R yszard P o d lip n ia k i dziekan O kręgow ego Zespołu R adców P ra w n y c h Ignacy G rum .

„Zw rócono m.in.ł ' uw agę n a potrzeb ę k rze w ien ia k u ltu ry p ra w n e j w śród spo­ łeczeństw a, a szczególnie w środow iskach m łodzieży.”

*

W „G azecie O lsztyńskiej” (nr 31 z d n ia 6 lutego 1986 r.) zam ieszczono źródło­ w ą rec en zję d zieła E ugeniusza T ryniszew skiego pt. „Z arys b io graficzny — A ntoni O suchow ski 1849—1928” (W ydaw nictw o „P o jezierze” 1985) p ió ra f . S. Z atytułow ano

(5)

tę rec en zję: P o rtret w ielk ieg o patrioty. W recenzow anym dziele podano w iele in ­ form acji, często m ało znanych, o adw okacie A n to n im O suchow skim , zarazem p u b ­ licyście, którego „życie i d ziałalność n a przełom ie X IX i X X w ieków zapisały się szczególnie w h isto rii polskiego narodu. U rodzony w P ary żu w 1849 r., po zdoby­ ciu w ykształcenia, przybył do b. zaboru ca rskiego i od 1876 r. p racow ał jako ad ­ w o k at w W arszaw ie. P rzy czy n ił się do p o w sta n ia W olnej W szechnicy P olskiej, fin an so w ał po części d ziałalność w y d aw n iczo -p raso w ą dzienników w języku p o l­ skim n a M azurach. A dw . A ntoni O suchow ski był za p rzyjaźniony z H en ry k iem Sienkiew iczem . „To w łaśn ie w spólnie z w ielk im p isarzem i Ignacym P ad ere w sk im zorganizow ał w 1915 ro k u w Vevey w S zw ajc arii K o m ite t G en e ra ln y Pom ocy dla o fiar W ojny w P olsce (...). O suchow ski zn a jd o w ał się cały czas w in te le k tu a l­ nym tyglu polskim , o czym św iadczą b lisk ie i dalsze k o n ta k ty z P ru sem , T ad e u ­ szem E streich erem , N aru to w iczem i in n .”

A n toni O suchow ski z m arł w 1928 r., a jego grób z n a jd u je się n a w arszaw skich (starych) P ow ązkach.

*

W ru b ry c e z a ty tu ło w a n ej W księgarni w tygo d n ik u „P o lity k a” (nr 8 z d n ia 22 lutego 1986 r.) został o p ublikow any szkic recen zen ck i zbioru w yw iadów p ra so ­ w ych, esejów i felieto n ó w pt. „M inim um p ra w a — m a k sim u m skuteczności” (W ar­ szaw a 1985, K siążk a i W iedza, s. 240, zł 100) p ió ra Z dzisław a C zeszejki-S ochackie- go, sygnow any lite ra m i (S.P.). A u to r szkicu p rze d sta w ił a u to ra zbioru jako „poli­ ty k a , w ybitnego ad w o k ata, p rezesa Z rzeszenia P ra w n ik ó w Polskich, b. posła n a S ejm (a szkoda). Ju ż one m ó w ią vyiele n ie tylko o przedm iocie pracy, w yd an ej w ram a ch z n a n e j serii «R efleksje, poglądy», lecz i o poglądach je j a u to ra (...). K siążka C zeszejki-S ochackiego to n ie tylko zbiór poglądów a u to ra n a S ejm , p o ro ­ zum ienie n arodow e, praw o d aw stw o , politykę, ludow ładztw o, lecz i in te re su ją c a k ro n ik a w y d arze ń la t 1980—1984, w id z ia n a z m ie jsc a posła i znaw cy p ra w a .”

R ecenzent, bez n a d a w a n ia sw ej rec en zji cech g lo ryfikujących, p rze d sta w ił rz e ­ te ln ie o m a w ian ą przez siebie p u b lik ację, k tó re j w arto ść rek o m e n d u je się sam a.

*

N a łam ach lubelsk iej gazety „S ztan d a r L u d u ” (nr 26 z d n ia 31 stycznia 1986 r.)

Z. G n o t p o św ięcił w a rty k u le pt. M iłośnicy P o lih y m n ii w iele krzepiących in fo r­

m a c ji o d ziałalności T o w arzy stw a M uzycznego im. H en ry k a W ieniaw skiego w L u b ­ lin ie i o ju b ileu szu 80-lecia prezydującego te m u T ow arzystw u przez w iele la t m ece n asa A le k sa n d ra Czapskiego. P rz y sposobności a u to r dał w yraz ogólniejszej re fle k sji n a te m a t k u ltu ro tw ó rcz ej roli w ielu członków ad w o k a tu ry regionu lu b e l­ skiego, pisząc:

„H isto ria naszego regionu w skazuje, że L ubelszczyzna m ia ła szczęście do p r a w ­ ników , będących jednocześnie u lu b ie ń ca m i muz. P isaliśm y ostatn io o K o n ra d zie B ielskim , adw okacie, który je d n a k zapisał się w p am ięci m ocniej jako poeta, lite ­ r a t, koneser k u ltu ry , a p rzed e w szystkim ja k o w sp an iały gaw ędziarz. Z nany czy­ te ln ik o m je st też m ecenas z B iłg o raja d r J e rz y M arkiew icz, histo ry k , a u to r w ielu książek, od la t przew odniczący T ow arzy stw a R egionalnego B iłgoraja. M niej m oże zn a n y je s t zam o jsk i epilog skrom nego n o ta riu sz a L esm ana, k tó ry pod nieco zm ie­ nio n y m n az w isk ie m B olesław L eśm ian zasłynął ja k o je d en z n a jb a rd z ie j u ta le n ­ tow anych, pełen w sp an iałe j w y o b ra źn i p o eta m iędzyw ojennego d w udziestole­ cia (...).”

(6)

98 K ro n ika Nr 4 (340)

D ziedziną szczególnej a d m ira c ji lubelskich adw okatów je s t m u zy k a i z n ią śc iś­ le zw ią za n a sy lw e tk a adw . A le k sa n d ra Czapskiego. P ię k n y hołd złożono ju b ila to w i w o m a w ian y m arty k u le, o p isu jąc jego d o robek w T ow arzystw ie M uzycznym w L u ­ blinie.

*

N iew ą tp liw ie in te re su ją c a je st in fo rm a c ja zam ieszczona w „G łosie W ielkopols­ k im ” (nr 22 z d n ia 27 stycznia 1986 r.) pt. P ow stała B ib lio tek a A d w o k a c k a n a s tę ­ p u ją ce j tre śc i:

„W iedza p ra w n ic z a p rzy tłacz a ogrom em . M nogość aktów p raw n y ch p ow oduje, że dużo czasu trze b a pośw ięcić, aby dotrzeć do p o trze b n ej in fo rm acji. Od la t m ów i się o k o m p u te ry zac ji, ale ja k n a raz ie to jeszcze m arzenia. Z robiono je d n a k p ie rw ­ szy krok. D zięki sta ra n io m O kręgow ej R ady A dw okackiej w P o zn an iu p o w sta ła tu p ie rw sz a w k ra ju B iblioteka A dw o k ack a — O środek In fo rm a c ji Z aw odow ej. M a o n a służyć całem u środow isku p raw niczem u.

W m in io n ą sobotę b ib lio tek a p rzy ul. F re d ry 1 o tw a rła sw oje podw oje. C ere­ m onii in a u g u ra c ji dokonał d ziekan O kręgow ej R ady A dw okackiej W itold K noppek. U dział w zię li: se k re ta rz K W P Z P R J a n M ielcarek, prezes S ąd u W ojew ódzkiego S te fa n A d am sk i, zastępca p r o k u ra to ra w ojew ódzkiego S tefan Ja k u b o w icz i p rze d ­ sta w iciel p a le stry .”

Do pow yższej n o ta tk i m ożna w nieść tylk o je d n ą p o p raw k ę: P o z n a ń sk a B iblio­ te k a A d w o k ack a n ie je s t — ja k n ap isan o — „p ierw szą w k r a ju ”, gdyż od k ilk u l a t fu n k c jo n u je W arszaw ska B iblioteka A dw okacka z siedzibą w O kręgow ej R adzie A dw okackiej (Al. U jazdow skie n r 49), p o sia d ająca zu p ełn ie niezły księgozbiór.

s.m .

KRO«f«(4l

I. KRONIKA CENTRALNA

1.

D elegacja ad w o k a tu ry b u łg a rsk ie j w gościnie u N aczelnej R ady A dw okackiej W d niu 27 stycznia 1986 r. p rzybyła

do P olski n a ■zaproszenie P re zy d iu m NRA d eleg acja ad w o k a tu ry b u łg a rs­ k iej w składzie:

— adw . G eo rg ij B achczew anow , P rz e ­ w odniczący C e n traln e j R ady A dw o­ k a c k ie j L udow ej R epubliki B u ł­ garii,

— b. sędzia A tan as Iljikow , zastępca K iero w n ik a W ydziału w K om itecie

C e n traln y m B u łg arsk iej P a r tii K o­ m unistycznej,

— D im itr W uczkow, d y re k to r W y­ działu d/s A d w o k atu ry w M inis- stw ie S praw iedliw ości LRB i czło­ nek C e n traln e j R ady A dw okackiej, — adw . S tefan S tojanow , d ziek a n R a­ dy A dw okackiej w rejo n ie Szum en (płd. B ułgaria).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wyeli- minowanie tych materiałów lub ograniczenie ich wykorzystania do minimum, poprzez zastosowanie alternatywnego rozwiąza- nia na bazie geosystemu, który będzie zawierał jeden

That 50% of responses on violence in general, related specifically to the environment, meant that English Geography and Environmental Management students were thinking of

Z tej dość szerokiej, choć pobieżnej, analizy produkcji kon- strukcji stalowej można sformułować tezę, że, oprócz umiejęt- ności, jest konieczny wnikliwy, częsty i w

Intensity of dustfall (quarterly periods, 2011–2012) and its physicochemical properties (acid-base character, solubility and sequential solubility, mobile fractions) were

Abstract: The aim of the conducted research was the evaluation of the influence of increased pH on the content and mobility of nickel in arable soils in the surroundings of

W dorobku naukowym profesora Borkowskiego mo¿na wyodrêbniæ prace dotycz¹ce: genezy i klasyfikacji genetycznej oraz bonitacyjnej gleb, kartografii gleb, degradacji i ochrony œrodowi-

Plony roœlin uzyskiwane w uproszczonych sposo- bach uprawy roli by³y w znacznym stopniu determi- nowane przebiegiem pogody, a zw³aszcza iloœci¹ opa- dów.. kukurydza wyda³a

Najwy¿sz¹ œredni¹ aktywnoœæ dehydrogenaz w wierzchnim po- ziomie zanotowano w glebach gruntowoglejowych murszowych (65,85 mg TFF/100 g/24h), najni¿sz¹ w glebach