• Nie Znaleziono Wyników

"Piłsudski na łamach i w opiniach prasy polskiej 1918-1939", red. M. Jabłonowski, E. Kossewska, Warszawa 2005 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Piłsudski na łamach i w opiniach prasy polskiej 1918-1939", red. M. Jabłonowski, E. Kossewska, Warszawa 2005 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

"Piłsudski na łamach i w opiniach

prasy polskiej 1918-1939", red. M.

Jabłonowski, E. Kossewska,

Warszawa 2005 : [recenzja]

Niepodległość i Pamięć 13/1 (22), 295-298

(2)

„N iepodległość i P am ięć" N r 22, 2006

Piłsudski na łamach i w opiniach prasy polskiej 1918-1939,

red. M. Jabłonowski, E. Kossewska, Oficyna Wydawnicza

ASPRA-JR, Warszawa 2005, ss. 395.

W dniu 7 października 2005 roku Instytut D ziennikarstw a U niw ersytetu W arsza­ w skiego zorganizow ał konferencję naukow ą „Piłsudski na łam ach i w opiniach prasy polskiej 1918-1939” . Jednocześnie ukazał się tom zaw ierający m ateriały przygotow ane w zw iązku z tym w ydarzeniem . S kłada się nań 11 tekstów traktujących o zagadnie­ niach, które m ieszczą się w całości na obszarze zakreślonym tytułem publikacji, bądź o niego zahaczają. Ich autoram i są historycy reprezentujący różne placów ki (nie tylko uniw ersyteckie) i ośrodki (K raków , Lublin, Łódź, W arszaw a, W rocław ).

R edaktorzy zdecydow ali się generalnie na chronologiczny układ tekstów . W yodręb­ niają się w yraźnie dw ie ich grupy. Pierw szych pięć artykułów dotyczy dw udziestolecia m iędzyw ojennego, pięć ostatnich - zasadniczo - lat 1945-1989, sw oistym łącznikiem pom iędzy nim i je st praca pośw ięcona okresow i II w ojny św iatow ej. R eprezentują one rozm aite typy publikacji. D om inują w śród nich teksty o charakterze m onograficznym , których autorzy zajm ują się bądź konkretnym środow iskiem , bądź krótszym w ycinkiem czasu, ale są też artykuły syntetyczne, które zapew ne w zam ierzeniu pom ysłodaw ców konferencji i tow arzyszącego jej w ydaw nictw a m iały w prow adzić czytelnika w tytuło­ w ą p ro b le m a ty k ę i n ak re ślić je j tło. K siążk a m a p rzy c zy n ić się do w y p ełn ien ia lu ­ ki w historiografii dotyczącej postaci P iłsudskiego, której istotą je st m arginalizow anie spraw y funkcjonow ania w izerunku M arszałka, zw łaszcza na tle zainteresow ań je g o działalnością polityczną i w ojskow ą.

Prezentow any zestaw otw iera tekst autorstwa Janusz Osicy ,Piłsudski polemista i pi­ sarz polityczny - na łam ach prasy 1918-1935” , będący om ów ieniem najw ażniejszych pisarskich dokonań P iłsudskiego w Polsce N iepodległej. D otknięta tu została także kw estiia ów czesnego odbioru ow ych prac. Z akończenie stanow i refleksję nad w artością historyczną i literacką pisarskiego dorobku Piłsudskiego.

W a ld e m ar P aru ch z a p reze n to w ał tekst „ K reo w a n ie leg en d y Jó z efa P iłsu d sk ieg o w D rugiej R zeczypospolitej - w ybrane aspekty” . S w oje interesujące refleksje pośw ięcił je d y n ie pozytyw nem u w ariantow i w izerunku P iłsudskiego. W kontekście tytułu om a­ wianej publikacji istotne w ydaje się tw ierdzenie W. Parucha, iż prasa nie odgryw ała sam odzielnej roli w dziele kształtow ania legendy M arszałka będąc jed n y m z rów no­ rzędnych narzędzi, takich ja k publicystyka polityczna oraz radio i film. W ydaje się, że do tego katalogu należałoby dodać oddziaływ anie takich ogólnonarodow ych instytucji ja k szkoła i w ojsko.

A rtykuł „P ublicystyka N arodow ej D em okracji w obec Józefa P iłsudskiego w okresie m iędzyw ojennym ” U rszuli Jakubow skiej nosi nieco m ylący tytuł, będąc w rzeczyw i­ stości analizą stanow iska ja k ie w obec P iłsudskiego - czy naw et szerzej polityki z nim kojarzonej - zajęła w latach 1918-1920 „G azeta W arszaw ska” , a w ięc czołow y organ

(3)

296 Recenzja

N arodow ej D em okracji. A utorka m ocno staw ia tezę, że m om enty, kiedy „G azeta W ar­ szaw ska” nie atakow ała ostro P iłsudskiego były konsekw encją uznania dla roli P iłsud­ skiego istniejącego w tym środowisku, m im o oczywistych różnic pom iędzy Naczelnikiem i endecją. M ożna tu zaznaczyć, że w śród przyczyn tej okresow ej w strzem ięźliw ości pew ną rolę odgryw ało poczucie słabości i - ja k to określił w sw ym diariuszu prom i­ nentny d ziałacz endecki Julian Z danow ski - brak gotow ości w łasnego obozu do „w y­ pełniania luki” po ew entualnym w yelim inow aniu P iłsu d sk im 1.

M onograficzny charakter m a tekst autorstw a M arka Jabłonow skiego i E lżbiety Kos- sew skiej „P iłsudski na łam ach prasy byłych w ojskow ych (1926-1939)” . Po krótkim w p ro w a d ze n iu m ając y m na celu sc h arak te ry z o w an ie grupy ó w cz esn y c h k o m b a tan ­ tów i ich prasy autorzy zajęli się najw ażniejszym i elem entam i w izerunku Piłsudskiego ja k i starały się kreow ać te tytułu, które reprezentow ały organizacje sytuujące się po stronie o bozu sanacyjnego. P rzeprow adzona analiza w skazuje z jednej strony ja k w aż­ nym - sądząc ze skali rozbudow ania w izerunku - elem entem była dla tych środow isk postać byłego N aczelnego W odza, z drugiej zaś sugeruje, że w środow isku tym nie­ kiedy starano się nadaw ać kreow anem u obrazow i M arszałka partykularne - zw iązane­ go tylko z bolączkam i czy charakterem tej grupy - znam ię.

C zęść książki pośw ięconą D w udziestoleciu kończy tekst Jacka P iotrow skiego „Józef P iłsudski w prasie polskiej 1935-1939” . W artykule położony został nacisk na opis zm iany okoliczności, które tow arzyszyły działalności prasy w ostatnich latach II RP, także w kontekście osoby P iłsudskiego. Z m iana ow a zdaniem Jacka Piotrow skiego w y­ razić m iała się ograniczeniem - silnej do roku 1935 - dychotom ii w postrzeganiu P iłsudskiego przez prasę. E fekt ten osiągnięto dzięki zaostrzeniu kontroli i środków represji w obec środow isk tradycyjnie P iłsudskiem u niechętnych, czego koronnym i przykładam i są w spom niane przez autora: spraw a zaw ieszenia w 1935 roku „G azety W arszaw sk iej” i pobicie Stanisław a C yw ińskiego. N ie negując tych konstatacji m ożna nadm ienić, że nie była to je d n a k przyczyna jedyna. O dchodzenie czołow ych przedsta­ w icieli „pokolenia niepokornych” w sposób naturalny pow odow ało być m oże, iż spory które ogniskow ali - jak k o lw iek dalej istotne - staw ały się je d n ak o dleglejsze dla k o ­ lejnych generacji.

M arek G alęzow ski w artykule „Postać m arszałka P iłsudskiego w opiniach prasy konspiracyjnej w kraju w latach drugiej w ojny św iatow ej” dla prezentacji zebranego m ateriału p rzyjął klucz problem ow y, a punktem odniesienia były pow iązania organiza­ cyjne i ideow e. W skazał zasadnicze różnice w - najczęściej negatyw nym - postrzega­ niu Piłsudskiego, jakie istniały w obrębie sił politycznych sytuujących się zarówno w o b ­ rębie P o lskiego P aństw a P odziem nego ja k i poza nim. U znając konstatacje zasadniczej części tekstu trzeba je d n ak z dużą ostrożnością podchodzić do tezy, którą M . G alęzo­ wski przyjął za punkt w yjścia dla swoich rozważań. Jest nią twierdzenie o powszechnym żalu jak i m iało odczuw ać społeczeństw o w dniach żałoby po śm ierci P iłusdskiego.

K olejne dw a teksty pośw ięcone są - nie tylko prasow ym - publikacjom , ja k ie p o ­ ja w iły się na em igracji. R afał H abielski w artykule „H istoria czy polityka? Piłsudski na em igracji” skoncentrow ał się na enuncjacjach, ja k ie pojaw iły się w śród uchodźstw a po zakończeniu II w ojny św iatow ej. A utor stw ierdzając trudności w arsztatow e zw iąza­ ne z pojęciem „publicystyka” - a ta stanow ić ma podstaw ę źródłow ą - nie traktuje czasopism ja k o jed y n eg o m iejsca jej em anacji. Stąd w zięcie pod uw agę także pozycji zw artych, w tym w spom nień a naw et beletrystyki, ja k w przypadku Józefa M ackiew i­

(4)

cza. E g zem plifikacje przyw ołane przez autora potw ierdzają, że jak k o lw iek zm ieniły się uw arunkow ania opinii form ułow anych na tem at P iłsudskiego w śród uchodźstw a, to czerpano tam z argum entacji, której fundam ent stw orzony został w D w udziestoleciu. B ynajm niej nie zaniknęła też negatyw na odm iana je g o w izerunku. Janusz C isek - były kierow nik now ojorskiego Instytutu Józefa P iłsudskiego swój tekst pt. „Jó ze f Piłsudski w prasie polonijnej U S A po 1945 roku” potraktow ał ja k o okazję nie tyle m oże do refleksji nad w izerunkiem P iłsudskiego prezentow anym na lam ach prasy polskiej za oceanem , ile prezentacji okoliczności i najw ażniejszych anim atorów je g o kształtow ania (m .in. Ignacy M atuszew ski, W acław Jędrzejew icz).

Z asadnicza teza postaw iona przez W iesław a W ładykę w tekście „Z D rugą R z e­ czpospolitą na plecach. P ostać Józefa P iłsudskiego w prasie i propagandzie P R L do 1980 roku” zasygnalizow ana została ju ż w tytule. A utor uw aża, że postrzeganie P ił­ sudskiego w publikacjach oficjalnych ukazujących się w kraju po w ojnie było uzależ­ nione od ocen ja k im poddaw ano D w udziestolecie. K onsekw encją uznania takiego pun­ ktu w yjścia je st przyjęcie konstrukcji chronologicznej i oparcie się na enuncjacjach, ja k ie p ojaw iały się przy okazji kolejnych, okrągłych rocznic odzyskania przez P olskę niepodległości. W efekcie m am y do czynienia także z an alizą przem ów ień takich przedstaw icieli elity partii kom unistycznej ja k Jó zef C yrankiew icz czy E dw ard G ierek.

M ałgorzata Ż uław nik i M ariusz Ż ulaw nik swój artykuł „P ow rót na łamy. Jó z ef P ił­ sudski w prasie oficjalnej i podziem nej w latach 1980-1989” pośw ięcili przede w szy­ stkim sw oistej „geografii prasow ej” ów czesnych publikacji o Piłsudskim lub z nim zw iązanych (np. cytatów i przedruków ). P odstaw ą ustaleń były m ateriały zgrom adzone w O środku K arta. A utorzy dysponow ali m ateriałem pochodzącym z niem al 300 tytu­ łów . O ile w w ypadku prasy drugoobiegow ej korzystali z num erów prasy, to w w y­ padku tytułów w ydaw anych oficjalnie ograniczyli się do archiw um w ycinków zgrom a­ dzonych przez P o lsk ą A gencję P rasow ą i niegdyś przekazanym O środkow i. T akie ograniczenie podstaw y źródłow ej spow odow ało - co autorzy sami p rzyznają - konie­ czność zatrzym ania się przy analizie tej drugiej kategorii prasy na roku 1988.

T em at, którym zajął się R afał S tobiecki w artykule „Józef Piłsudski w historiogra­ fii polskiej po 1945 ro k u ” sytuuje się niejako obok zasadniczej problem atyki podjętej w om aw ianym zbiorze tekstów , choć oczyw iście z nią koresponduje. Z arów no prasa ja k i historiografia nie były w szak w olne od em ocji, kiedy traktow ały o K om endancie. O bjęcie obserw acją historiografii krajow ej i em igracyjnej, a w odniesieniu do tej pier­ w szej także lat stalinizm u pow oduje, że R afał S tobiecki szczególnie m ocno zaznacza dychotom izację kreow anego w izerunku M arszałka. W iele m iejsca pośw ięca książkom S tefana A rskiego, szczególnie zasłużonego w propagow aniu czarnej legendy P iłsud­ skiego. D otyczy to zw łaszcza pozycji „M y, pierw sza brygada” , która - ja k konstatuje autor - do początku dekady lat siedem dziesiątych była je d y n ą w iększą pracą p ośw ię­ co n ą Piłsudskiem u. P ew ne spostrzeżenia na tem at o historiografii em igracyjnej form u­ łow ane przez autora w spółgrają z konstatacjam i R afała H abielskiego.

Jeśli idzie o kw estie edytorskie należy podnieść fakt um ieszczenia w książce kolo­ row ych reprodukcji znanych m iędzyw ojennych karykatur P iłsudskiego autorstw a Z dzi­ sław a C zerm ańskiego. Jakkolw iek ton tych rysunków je s t w obec P iłsudskiego zdecy­ dow anie ciepły, to bez w ątpienia ilustrują one zarów no pozytyw ną ja k i negatyw ną stronę w izerunku P iłsudskiego, którego prasa była jed n y m z najw ażniejszych kreato­ rów.

P odsum ow ując, należy stw ierdzić, że otrzym aliśm y zestaw studiów , które ośw ietlają fragm enty zagadnienia ja k im był proces kształtow ania w izerunku Piłsudskiego na prze­

(5)

298 Recenzja

strzeni siedem dziesięciu lat. O m ów iona pow yżej publikacja siłą rzeczy nie m a ch ara­ kteru m onografii w yczerpującej choćby zakreśloną tytułem tem atykę. Jakkolw iek - co starano się zasygnalizow ać - pew ne refleksje autorów zam ieszczonych prac m ogą b u ­ dzić dyskusje, to książka zapew ne będzie w ażną lekturą - a być m oże i inspiracją - dla podejm ujących badania nad dziejam i czy to m ediów , czy to II R zeczypospolitej.

LIST DO REDAKCJI*

S Z A N O W N Y P A N D Y R E K T O R N A C Z E LN Y A N D R Z E J S T A W A R Z

M uzeum N iepodległości,

„N iepodległość i P am ięć” 1997 r. N r 7 zeszyt 1

N a stronie 167 został zam ieszczony „R aport” B arbary Sadow skiej, na tem at d ziała l­ n o śc i, a re sz to w a n ia i u ja w n ian ia grupy „ L ic e u m ” pisany p rzez B a rb a rę S ad o w sk ą

19 m arca 1990.

W pow yższej publikacji w kradły się niedokładności historyczne dotyczące m ojej o soby - H A L IN Y Z W IN O G R O D Z K IE J.

1) P rzed aresztow aniem pracow ałam w kancelarii M inisterstw a B ezpieczeństw a P ublicznego, D ep. W ięziennictw a O bozów - nie w w ięzieniu m okotow skim .

2) B. S adow ska podaje w „R aporcie” , że Ja zostałam skazana przed Jej aresztow a­ niem na karę śm ierci. Ja byłam aresztow ana 8 m arca 1946 r. i rozpraw ę sądow ą m ia­ łam 23 sierpnia 1946. W tedy to otrzym ałam karę śm ierci, która po dw óch m iesiącach zo sta ła za m ie n io n a na d o ży w o c ie. B. S ad o w sk a b y ła a re szto w a n a 13 m a rc a 1946 r. i ujaw niała w kw ietniu 1946 r. Sąd „L iceum ” odbył się w lipcu 1947 r.

3) B. S adow ska została zw olniona z w ięzienia 30 października 1953 p o 7 i 1/2 latach. Ja zostałam zw olniona w lutym 1956 r. po 10 latach [a] nie w parę m iesięcy po N iej ja k m ów i „R aport” .

4) „N ota od W ydaw ców ” podaje, że w spraw ie „L iceum ” nie było w yroków śm ierci - były 2 w yroki śm ierci: je d e n dla H aliny Z w inogrodzkiej, drugi dla H enryka D zięgielew skiego obydw a zam ienione na dożyw ocia.

U przejm ie proszę P. R edaktora o sprostow anie tych nieścisłości historycznych, k tó ­ re pow inny być praw dziw e i dokładne. Jestem je szc ze żyjącym i oryginalnym św iad­ kiem , a spraw a dotyczy m ojej osoby,

i pow ażaniem H. Z w inogrodzka-Junak

* L ist (bez daty) został przekazany przez p. H. Z w inogrodzką-Junak do M uzeum N ie­ podległości je sie n ią 2005 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ale w pensjonacie dowiedziała się pan; Ropską, że Klara w yprow adziła się stam tąd jeszcze przed czterem a tygodniami do mieszkania, które jej urzą­. dził

Nazwisko i Imię

„Różaniec bowiem z natury swej wymaga odmawiania w rytmie spokojnej modlitwy i powolnej refleksji, by przez to modlący się łatwiej oddał kontemplacji tajemnic

(układ stron wg opracowania projektowego) W ciągu ścieżki rowerowej projektuje się wykonanie nawierzchni wjazdu z drogi pu- blicznej, do posesji w miejscach istniejących wjazdów

Warto przy tym wskazać, że OECD rekomenduje, aby w nowych umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania zawieranych po 2005 roku państwa strony uregulowały kwestię

W tym kontekście należy dążyć do zapewnienia ochrony interesów konsumenta, z jednoczesnym eliminowaniem powstających zagrożeń, czego wyrazem jest dyrektywa

[r]

Gotowa, zamontowana w budynku łazienka nie różni się wizualnie niczym od łazienki powstającej drogą tradycyjną. MASBUD