• Nie Znaleziono Wyników

„Ruchy heretyckie w średniowieczu. Studia”, Stanisław Bylina, Wrocław-Warszawa-Kraków 1991 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„Ruchy heretyckie w średniowieczu. Studia”, Stanisław Bylina, Wrocław-Warszawa-Kraków 1991 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R E C E N Z JE 571

.

także w a żn y ch a rty k u łó w J. K ło czo w sk ieg o i M. S t a r n a w s k i e j 8. M am n a ­ d zieję, ż e zap ow iad an y drugi tom tej in teresu jącej i potrzebnej pracy u zupełni w cią ż n ie w ie lk ą w ied zę o śred n iow ieczn ych k ap itu łach i zasadach k ieru ją cy ch pro­ cesem k sz ta łto w a n ia się e lit k ościeln ych .

D ariusz G łów ka

S ta n isła w B y l i n a , R u ch y h e r e ty c k ie w ś r e d n io w ie c zu . S tu d ia , O ssolin eu m , W rocław — W arszaw a— K raków 1991, s. 226.

S ta n isła w B y l i n a jest tw órcą w zak resie h erezjo lo g ii śred n io w ieczn ej bar­ dzo d ośw iad czon ym i św ie tn y m zn aw cą różn ojęzyczn ej litera tu r y przedm iotu. Jego szk ice d otyczą g łó w n ie zachodu E uropy, a le n ap isał je chyba lep iej n iż typ ow y badacz zachodni, k tó ry choćby ze w z g lę d ó w języ k o w y ch m u siałb y p om inąć w schód k on tyn en tu . P rócz teg o w arto zau w ażyć w zo ro w ą n au k ow ą p olszczyzn ę książki.

Stu d ia d zielą się na trzy zasad n icze d ziały: I. K ościół a h e rety cy w X II— —X III w .; II. H ere ty cy i sp o łeczeń stw o ; III. W o czek iw a n iu k ró lestw a w y b ra ­ nych.

Jed n y m z zasad n iczych w n io sk ó w k sią żk i m oże b y ć to, że p a p iestw u bardziej zależało w śred n iow ieczu n a p ozysk an iu h e r e ty k ó w n iż n a ich zn iw eczen iu . Jak b yło z ty m w ok resie kon trreform acji? C zy n ie p rzesadzam y zb y tn io z jej sro- gością, je ś li np. w X V II w . o m ało n ie doszło do w sp ó ln eg o k o lo n izo w a n ia A u ­ stra lii przez p a p iestw o i lu tera ń sk ieg o k się c ia k u rlan d zk iego Jakuba?

D o program u In n ocen tego III tw ierd zą ceg o , że w ład za m onarsza otrzym u je sw ój b la sk od k sięży ca , a ty lk o p ap iesk a od słoń ca (s. 30), m ożna zn ó w w ysu n ą ć a n a lo g ię z p ogląd am i sied em n a sto w ieczn eg o p atriarch y m o sk iew sk ieg o N ikona. N a w e t n a jsro żsi papieże śred n io w ieczn i ap ro b o w a li tak że d ziałaln ość lu d zi, którzy c h c ie li b yć d ob row oln ie u b ogim i, j e ś li ty lk o n ie g ło s ili h erety ck ich dogm atów . V ald es (lub W aldus) i jego p ie r w si u czn io w ie „jako n ad zy c h c ie li n a śla d o w a ć n a ­ g ie g o C h ry stu sa ” (s. 55). Tu je s t z n ó w p o d o b ień stw o do n aszej szesn a sto w ieczn ej w ie lk o ś c i reform acyjn ej Jana Ł a sk ieg o m łod szego, k tó ry tw ierd ził, że je s t nagim n a g ieg o C hrystusa sługą. Odarto b o w iem Ł a sk ieg o w zw iązk u z h erezją z w s z e l­ k ich b en eficjó w .

P a p ież C elesty n V (1294) sp rzyjał n a w e t sk ła n ia ją cy m się ku h er e z ji sp iry - tuałom .

C iek a w y m zja w isk iem b ył o c z y w iśc ie b ogom ilizm b u łgarsk i (i bośniacki). S zk ic „H erety cy — obcy w sp o łe c z e ń stw ie ? ” m ó w i o w ald en sach w środ k ow o- -w sch o d n iej E uropie w X IV w . P o tem m ow a już o h eretyk ach w P o lsce, gdzie jed n a k w śred n io w ieczu n ie w ie lu ich b yło. C hciałbym tu dodać jed en n iezn an y śred n io w ieczn ik o m szczegół d otyczący p o leg łeg o pod G rotnikam i (1439) Spytka z M elsztyn a. Otóż w końcu X V I w . k ap elan k a p licy zam k ow ej w M elszty n ie u d zie­ la ł w e d łu g w iz y ta c ji R a d ziw iłło w sk iej k om u n ii pod dw om a p ostaciam i. R zecz to b y ła w d iecezji k ra k o w sk iej dość rzadka, a w ię c m oże b yła rem in isce n c ją tradycji h u sy ty zm u . T ak w ię c h u sy ty zm sam ego S p ytk a sta je się trochę b ardziej p ra w ­ d opodobny. R zecz d ziw na, że n ie h e r e ty c k i u tra k w izm b y ł w X V I w . częstszy n iż

w K ra k o w sk iem n a M azow szu (badania W łodzim ierza B u d k i ) .

8 J. K ł o c z k o w s k i , op. c it.; M. S t a r n a w s k a , O s k ła d zie sp o łe c zn y m

k a p itu ły p o zn a ń s k ie j w o k re sie ro zb ic ia d zie ln ic o w e g o , K H r. X C V I, 1989, nr 3— 4,

(3)

5 7 2 R E C E N Z JE

N a początk u części trzeciej m ó w i się o sp irytu alach fra n ciszk a ń sk ich , dalej zaś m ow a o ch ilia zm ie (m illen aryzm ie) b e g in ó w i h u sytów . D ość często te ż w y ­ stęp u je ro zsła w io n y in k w izy to r B ernard G ui. N a s. 171 jest tu jed yn a, którą dostrzegłem , p om yłk a rzeczow a. G ro ssi h o m in es n ie m ogło tu przecież znaczyć w śred n io w ieczn ej ła cin ie lu d zi podrzędnych. „G rossu s” to w ie lk i tak jak nasz pieniądz — grosz (to już o czy w ista kpina).

C zęsto p rzew ija się przez k siążk ę w ie lk i m y ślic ie l śred n iow iecza Joachim z F iore. Id ą cy za n im tab oryci czescy p o tęp ia li św ia to w e bogactw o, ale n ie od­ m a w ia li „w yb rań com b ożym ” o b fito ści dóbr m aterialn ych w szczęśliw ej p rzysz­ łości (s. 189). R ozdział „Program h u sy ck ieg o k a zn o d ziei” je s t p o św ięco n y słynnem u ra d y k a ło w i p rask iem u J a n o w i 2 e liv sk ie m u .

R ozdział „W aldeńska w izja tam teg o św ia ta ” zn ó w się w ią że z ok resem re­ form acji. O tóż w a ld en si od rzu cali czy ściec (s. 207), podobnie jak nasz w y b itn y arian in G rzegorz P a w e ł Z agrobelny z B rzezin (ok. 1525— 1591) w sw y m p iśm ie z 1568 r. (istn ie je w y d a n ie fa k sy m ilo w e) „O p ra w d ziw ej śm ierci, z m a r tw y c h w sta ­ n iu i ży w o c ie w ieczn y m ...” N ie bardzo są zn an e źródła rad yk aln ych p ogląd ów zaw a rty ch w tej k siążeczce G rzegorza, a le p ew n o b y ły to p o g lą d y w a ld eń sk ie, g d y ż b y ł on w ieczn y m u czn iem h erezjarch y z P iem o n tu Jerzego B la n d ra ty (B ian - draty).

K ończą k sią żk ę B y lin y c ie k a w e k on statacje, że papieska p o lity k a łagod n ości w o b ec m iło śn ik ó w d ob row oln ego u b ó stw a n ie spotkała się z en tu zja sty czn y m p rzy jęciem w K o ściele (s. 219) oraz „iż różn e u topie, k tórym n a zb y t pochopnie nad aje się m iano p leb ejsk ich , o d zw iercied la ły przed e w szy stk im w y o b ra żen ia ich w y k sz ta łc o n y c h tw ó rcó w o n ad ziejach i dążeniach n iższy ch w a r stw sp o łeczeń ­ s tw a ”. To o sta tn ie odnosi się te ż ch yb a do u top ii m a rk sisto w sk iej czy „solidar­ nościow ej".

S tu d ia B y lin y są w p ew n y m stop n iu p od su m ow an iem prac autora i stan ow ią rzecz bardzo w a rto ścio w ą , ale w id a ć w n ich zb y tn ie trzym an ie się g ra n icy m ięd zy śred n io w ieczem a n ow ożytn ością. W p raw d zie cy to w a n e jest d zieło F ilip a L im borcha „H istoria In q u isitio n is” z 1692 r., a le brak litera tu r y h erezjologiczn ej ren esan su i baroku. A w a rto b y ło b y tu (lub potem ) w y zy sk a ć do sp raw śred n iow ieczn ych prace tak ich a u torów jak G u ilh elm u s L in d an u s (K olonia 1565), L a u ren tiu s S u riu s (K olonia 1567), G abriel P rateolu s (K olonia 1605), G eorgius Eder (In golstad t 1581), M artin E isen grein (In glostad t 1583), G ilb ert G enebrardus (P aryż 1585), S ta n isła w R eszka (N eapol 1596), Jacobus G u alter (K olonia 1616), T heodorus P etreiu s (K o­ lon ia 1629), A braham B zow sk i (K olonia 1641), H en ricu s S p ondanus (L yon 1678), Cezar B aroniusz, J o su e A m d (G ryfia 1659), A le x a n d e r R ossaeu s (A m sterd am 1667), P au l S tock m an n (L ipsk 1692), C h ristop h eru s S an d iu s (K olonia 1676) czy P ierre B a y le (A m sterd am 1697). C iek a w e b y ły b y tu zw łaszcza n o w e fa k ty lu b leg en d y i stosu n ek p ro testa n tó w do sek ciarzy śred n iow ieczn ych . D la ew e n tu a ln e j rozpraw y B y lin y lu b k ogoś in n ego spośród śred n io w ieczn ik ó w w id zia łb y m tu już tytu ł: „P raw d y i leg e n d y ren esan su i baroku o śred n io w ieczn ej h e tero d o k sji”.

W a c ła w U rban

M arina С i с с a r i η i, Il rich ia m o a m b iv a le n te . Im m a g in i d e i T u r ­

eo n e lla m e m o r ia listic a polacca d e l C in q u ecen to , Iu v e n ilia éd itrice

s.r.l., B ergam o 1991, s. 176.

N ie ty lk o fak t, iż praca d otycząca h isto rii i k u ltu ry p o lsk iej w y sz ła spod pióra au tork i w ło sk ie j, ale i sam tem at, do dziś n ied o sta teczn ie op racow an y i w cią ż eg zo ty czn y , p ow oduje, że k sią żk ę sla w istk i M ariny С i с с а г i η i bierze się do ręk i z dużym zain teresow an iem . W raz z lek tu rą narasta jed n ak uczucie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wyraźne są procesy koncentracji przestrzennej budownictwa mieszkaniowego, zarówno w wielkościach względnych (wzglę­ dem liczby ludności oraz istniejących zasobów

Karpacki region rozwoju, obejmujący swym szerokim zasięgiem przestrzennym części 8 krajów: Austrii, Czech, Polski, Rumunii, Serbii, Słowacji, Ukrainy i Węgier

Proces ten jest odzwierciedlony w kreowaniu nowych eko­ nomicznych możliwości w powiązaniu z podejmowaniem przez jednostkę przedsiębiorczą decyzji o lokowaniu i

Łyiczywek — wyzniaiczony przez sąd i przez sąd ten 'usunięty old udziału w sprawie nie posiada już dalszego źródła praw do obrony oskarżcnego, poidlozas

The introduction of Paid Parking Zones leads to changes in transport behaviour, an increase in rotation of parking vehicles, a restriction on the demand for long-term

Отсутствуют случаи рисования дополнительных фигур, так же как и случаи невозможности выполнить «Рисунок семьи», что можно наблюдать в группе

For water and sanitation, the engagement of local, national and international water utilities and governments on water infrastructure development and O&M is beneficial

Według mgra Szabaciuka dla genealogów duże znaczenie mogą mieć ponadto księgi Liber conversorum, do których wpisywano unitów chcących przejść na katolicyzm,