P I G J K A R S K i e
(M ŚCI RWAflALK
O S ^ O Ä Q Ł I G S 8 £ A .I 5 0 Ł iC llC I€ ! J SZARLEJ - W IELKIE PIEKARY, dnia 10-go lutego 1935 r. ' a @ l f ¥ i i .A V E M A R I A !
E e c a t e c R i B s m u
11» @ ^ r s s r S n a s A i i t o c l B » VII.
P i e r w s z e p r z y k a z a n i e B o s k i e .
„ J a m j e s t P a n B ó g t w ó j . N ie b ę d z i e s z mia?
B o g ó w c u d z y c h p r z e d e m n ą ; n ie b ę d z i e s z s o b ie c z y n ił b a ł w a n ó w , a b y im s ię k ł a n i a ć “.
6. C o n a k a z u j e p i e r w s z e p r z y k a z a n i e ?
Nakazuje Bogu Najwyższemu cześć i pokłon od
dawać.
7. I l o r a k a j e s t c z e ść , k t ó r ą B o g u w i n n i ś m y ? Dwojaka: wewnętrzna i zewnętrzna.
8. W ja k i s p o s ó b o d d a j e m y B o g u c z e ś ć w e w n ę t r z n ą ?
Wewnętrzną cześć oddajemy Bogu przez wiarę, nadzieję i miłość.
9. K ie d y g r z e s z y m y p r z e c i w k o w i e r z e ?
1. Ody zaprzeczamy artykułów wiary lub o nich powątpiewamy; 2. gdy prowadzimy rozmowy prze
ciwne wierze, albo dobrowoinie im się przysłuchujemy lub też czytamy i rozszerzamy książki treści niemo
ralnej i wierze przeciwnej; 3. gdy okazujemy obo
jętność w wierze lub zupełnie jej się zapieramy.
10. K ie d y g r z e s z y m y o b o j ę t n o ś c i ą w w i e r z e ? 1. Gdy o katolicką religję nie dbamy albo wszy
stkie wyznania religijne za równie dobre uważamy;
2. gdy nie staramy się o nabycie dostatecznych wia
domości religijnych; 3. gdy jako rodzice lub opiekuni zezwalamy na wychowanie dzieci w fałszywej wierze.
11. K ie d y g r z e s z y m y p r z e c i w k o n a d z t e ji c h r z e ś c i j a ń s k i e j ?
1. Gdy się oddajemy rozpaczy i zwątpieniu;
2. gdy zuchwale grzeszymy w nadziei miłosier
dzia Boskiego.
12. K ie d y g r z e s z y m y r o z p a c z ą czyli z w ą t p i e n i e m ?
Gdy albo wcale się nie spodziewamy*) albo się spodziewamy z niedostateczną ufnością tego**) czego od Boga spodziewać się możemy.
*) Przykład: Kain i judasz.
**) Mojżesz i Izraelici na puszczy.
13. C z e g o m a m y o d B o g a s p o d z i e w a ć s ię ? Przedewszysfkiem mamy od Boga spodziewać się żywota wiecznego i tego wszystkiego, co do niego prowadzi, jak odpuszczenia grzechów i łaski Boskiej.
14. C z e m u m a m y t e g o s ię s p o d z i e w a ć ?
Ponieważ nam to wszechmocny, nieskończenie miłosierny i w swych obietnicach wierny Bóg obie
cał, a Jezus Chrystus wysłużył.
15. C ó ż w ię c n a l e ż y r o z u m i e ć p r z e z n a d z i e j ę c h r z e ś c i j a ń s k ą ?
Nadzieja chrześcijańska jest to cnota w serca na
sze przez Boga wlana, która sprawia, że z mocną ufnością tego wszystkiego się spodziewamy, co nam Bóg dla zasług Chrystusa Pana przyobiecał.
16. C zy m o ż e k a ż d y g r z e s z n i k s p o d z i e w a ć się p r z e b a c z e n i a ?
Każdy, choćby i największy grzesznik może a nawet powinien spodziewać się przebaczenia, by
leby do Pana Boga z całego serca się nawrócił i po
kutę czynił.
Lecz jeśli bezbożny będzie pokutował ze wszech grzechów swoich, które czynił, a będzie strzegł wszech przykazań moich, a będzie czynił sąd i sprawiedliwość, żywotem żyć będzie, a nie umrze (Ezecb. XVIII, 21).
Przykłady: Niniwici, Marja Magdalena, złoczyńca na krzyżu i t . p.; przypowieści o owcy zgubionej i synu marnotrawnym (Łuk. XV).
O głoszenia Parafjaine.
V. Niedziela po Trzech Królach — 10. 2. 1935 r.
1. Rano o godzinie 7-mej msza św. recytowana;
popoł. o 3-ciej nieszpory.
2, W$8®®Sb«© a d t e r a s l a przed odsłoniętym cudownym obrazem Matki Boskiej Piekarskiej od 5 —6 : w poniedziałek — Br, N. Oblicza P. Jezusa, w wtorek
— Sodal. Niewiast, w środę — Stów. Matek, w czwar
tek — Krucjata, w piątek — Straż Honor., w sobotę
— Kongregacja.
i m i i i m y i m u g s B i B i m n i i m i m i i i g i i m s i m n i f m i m g a i m m i i i i i i m i i m i n i i m m i i i i u i i s s i i i i i i i i m m B i i i
M-godzin natM stvo odhedzlo sio od 2-5 mania;
prosimy nie urzedzaC wtedy Żadnych zabaw
i i i i i i m i s i B i i m i i i i i t i i i B i m i i B i i i i B i i m i m i i i i i i m n i i i i i i m i i i m i i i i i i i i m i i m i i m m i u i i m i m i m m i i i i i
4
Str. 2 WIADOMOŚCI PARAFJI NAJŚW. MARJI PANNY Nr. 7
3. Nie k r a d n i j ! Mnożą się w zastraszający spo
sób skargi, że dorośli i dzieci kradną co się tylko da:
i kradną w kościele książki, różańce, kradną w szkole, kradną w czytelniach i poczekalniach u lekarzy ga
zety, obrazki, kradną na probostwie talerze i łyżki — za to, że im udzielono potrawy, kradną w składach, na polach i t. d. Uczciwość znika pomiędzy ludźmi, Dawniej mogli zostawiać drzwi do domu otwarte, — dzisiaj nigdy nie jesteś pewny, Pamiętajmy, że 7-me przykaaanie obowiązuje do dziś dnia. Kradzież i nie
potrzebna praca niedzielna nie przyniosą błogosła
wieństwa! Winni są rodzice, bo sami kradną, robią oszukaństwa, albo pozwalają, nawet każą, żeby dzieci ukradzione rzeczy przynosiły do domu; nie pytają się, skąd, w jaki sposób*dzieci dostały się do jakiejś rzeczy.
Przed Bogiem niema usprawiedliwienia, czyś co ukradł z wielkiej albo małej kupy, — kradzież pozo
staje kradzieżą! Nie wystarczy spowiadać się, żeś ukradł, jeżeli nie zwrócisz; spowiadasz się nieważnie, po świętokradzku, musisz ukradzioną rzecz zwrócić, choćby tobie kapłan przy spowiedzi nie zwrócił uwagi, bo to rozumie się samo od siebie.
W godzinie śmierci nie możesz skonać, bo krzy
wdy, kradzieże nie dadzą ci spokoju. Ody zaświecą tobie gromnicę, wtedy padnie wzrok twój na rzecz ukradzioną i groźnie powstaną przed tobą wszystkie krzywdy, kradzieże, — gorzej, jak w gorączce, kiedyś majaczył boleśnie, a wszystko na ciebie waliło się.
Radzę dlatego wszystkim, żeby u siebie w domu zaświecili gromnicę i przechodzili mieszkanie, szafy, piwnice, strychy, chlewy itd.; może padnie blask tej gromnicy na coś, co nie dostało się w uczciwy spo
sób w twe posiadanie, — wtedy rychło zwróć, do
póki cza s!
1. Vesperandacht nachm. um 2 Uhr.
ilg m tfw a i S to w a r z y s z e n ia
W n ie d z ie l ę , 10 l u t e g o , z e b r a n i a :
Po nieszporach na wielkiej sali z przedstawieniem
»Różaniec matki«, dla S to w . M a te k i S o d . M ę ż a te k . Po nieszporach w ochronce dla K ato l. S to w . M ło d z ie ż y ż e ń s k i e j .
Po nieszporach w Ognisku dla K a to lic k . K o ła A b s t y n e n tó w .
Wieczorem o 7 na wielkiej sali z przedstawieniem (humoreski) dla Kat. Stow . M ło d z ie ż y m ę s k i e j.
Wiecz. o (20 w kościele godzinki, egzorta dla K o n g r e g a c j i i K. S. M. ż.
S to w . P a ń M i ło s ie r d z ia ma w poniedziałek, 11. 2,, popoł, o 4-tej ważne zebranie na probostwie.
Obecność wszystkich rejonowych jest koniecznością.
Na tem miejscu Stow. Pań Miłosierdzia dziękuje jak- najserdeczniej wszystkim członkiniom Stow, i szan.
gościom za życzliwość okazaną z ich strony wobec Stow, św, Winc, z okazji ostatniej zabawy karnawał.
W w t o r e k , 12. 2., popoł. o 4 na wielkiej sali a k a d e m j a p a p i e s k a d l a d z ie c i z K r u c ja t y . — Inne dzieci mogą również brać udział. — R y c e r z e i r y c e r k i pójdą rano do K o m u n ji św., ofiarując ją w int. Ojca św. Do spowiedzi pójdą w poniedziałek,
11. 2,, rycerki o 3-ciej, rycerze o 4-tej popoł.
P orządek nabożeństw .
V. Niedziela po Trzech Królach — 10. II. 1935.
P oniedziałek , 11.2. — Objawienie N. M. P.
6. Śpiew, za t f Elżbietę Kitel, Walentego Ludygę, Teodora Kitla, Jadwigę żonę (Miałem ci ja)
7. Śpiew, za f f Franciszka Klimka, Anielę Janecko i pokr. Klimek, Janecko i Janota (O Marjo M. B.) 8. Śpiew, za f t Mikołaja Huja, Annę żonę i pokr.
(Zdrowaś Marjo)
1/2l l . Ślubna za nowożeńców Wostał - Kuśmierska (Pod Twój płaszcz)
11. Ślubna za nowoż, Łapok - Pilawa z Kongr.
W torek, 21.2. — Założenie Serwitów.
6. Śpiew, za nowożeńc. Bebiółka - Caputa (Marjo Matko łaskawa)
747. Śpiew, za f f Jana Caputę, żonę, Antoniego Michalika, żonę, Marcina Bebiółkę, Jakóba Małotę, żonę i Domina Ochmana, Piotra Wanota 748. Śpiew, za f f Mikołaja Huja, Annę żonę i pokr.
(Bądź pozdrowiona)
8. Śpiew, za nowoż. Szneśder- Banasz (Boga Rodz.) Środa, 13. 2. — św. Juijana m.
6. Śpiew, za żyj. członków Arcybr. Pocieszenia (Boże w dobroci)
3Ul. Requ. za f f rodziców i wdowy i dusze w czyścu (Tobie Boże)
748. Requ, za f f Augustyna Mozdzienia, Rozalję i Zofję żony, Anastazję Tobór i dusze w czyścu (Przez czyścowe upalenia)
8. Śpiew, do M. B. P. z podzięk, za odebr. łaski z prośbą o dalsze (O Marjo Matko Boga) 747, C ic h a w pewnej int.
C z w a r te k , 14. 2. — św. Walentego.
6. Do S. P, J, i M, B. P. na podzięk, za odebr. łaski z prośbą o dalsze i za f f Florjana Urzędni- czoka i pokr. (O Marjo wspomnij na mnie) 747. Requ. za f f rodziców Pawła i Cecylję Kuszmic,
pokr, Kuszmicowe, Skutnikowe i Wieczorkowe (Płaczliwym duszom)
748, Requ. za f f Augustyna Karasia i Jana Gawficzka (Święta myśl)
8. Requ. za f f Wojciecha Kunę, Cecylję żonę, Józefa Solika, Paulinę żonę i dusze w czyścu (Ach! Ojcze peten litości)
6. C i c h ą do N. S. P. j. w pewnej int.
P ią te k , 15. 2. — św, Faustyna i Jowity,
6. Z błog. do Dzieciątka Jezus za chorych członk.
Arcybr. Obi, P, Jezusa (Najśw. Panna)
747. Requ. za f f Szymona Rękę i rodziców, Filipa Kota, Agnieszkę żonę i Franciszka syna (Jezu w Ogrojcu)
748. Requ. za f f rodziców Cisków, pokr, z obu str., Teofila i Wilhelma Cisków (O Boże przedw.) 8, Z suplik, i błog. do Opatrzn. Bosk, o odw ró
cenie klęski bezrobocia z prośbą o pracę i chleb (Kto się w opiekę)
Sob ota, 16. 2. — św. Juljanny.
6, Z godzink. za żyjąc, i f f ofiarodawców zapis, w »Złotej Księdze«
747. Śpiew, za f Wiktorję Rozkosz (Boga chwalcie) 748. Requ. za f Piotra Laksę (Wspomnij sobie)
8. Wotywa na cześć M. B. za żyj. i f f dobro
dziejów kościoła (Tysiąckroć bądź) 6. C ic h a za dusze najbl. wybawienia N iedziela, 17. 2. — św. Konstancji,
6. Z błogosł. za żyj. i t t z róż: Garus Rozalja, Bigus Wiktorja, Franiel Helena
7. C ic h a do M. B. P. w int. pewnej rodziny 748. Hl. Segensmesse zur göttl. Vorsehung, Prekärer
Mutter Gottes u. zum hl, Antonius auf die int, der Familie Czaja
9. Z błog. za f f pokr. Panochowe, Warkoczowe, Siejowe i Kozłowe
7211, Z asystą, Te deum i błog. z okazji święta Papiesk.
Nr. 7 W IADOM OŚCI PARAFJI N A J Ś ^ . M ARJI PA N N Y Str. 3
Misje odbędą się
w dn. od 4. do 14. IV.
D Z I A & M U T I N Y
M ódlmy się!Przygotujm y s i ę !
N aw rócenie św . A ugustyna.
jako misjonarzy w początkach chrześcijaństwa musimy uważać również Ojców Kościoła św. św. Ata
nazego, Hilarego, Ambrożego, jana Złotoustego, Hie
ronima, Augustyna, Cyryla Aleksandryjskiego i wielu innych znakomitych mówców i uczonych, którzy kaza
niami i dysputami swemi nawracali na łono Kościoła katolickiego pogan, sekciarzy i zobojętniałych katolików.
Jak potężną i owocną była ich działalność, wskazuje narn życie św. Augustyna.
Sw. Augustyn był mistrzem w naukach świeckich.
Jego dążenia przerastały poziom nauczania jego czasów (okołu roku 400), chwytał się wszystkich znanych naówczas umiejętności, aby tylko zawodzić ducho
wym zdolnościom. Ale w parze z dążeniami umyslo- wemś szła i rozwijała się jego natura fizyczna. Nie
zmiernie żywy temperament, nieokiełzany nakazami nauki chrześcjańskiej, nie znał i uznawał żadnych przeszkód natury wyższej i szlachetniejszej na drodze pożądań, Już jako 16-!etni chłopiec szedł drogą, jaką zwykle obiera młodzież, która nie rozumie, czy nie chce rozumieć porządku i znaczenia życia czystego, od
dawał się rozpuście. Jako młody człowiek, dzięki nadzwyczajnym zdolnościom umysłowym, już pro
wadzi w wyższej szkole wykłady retoryki w Kartaginie, potem zostaje nawet profesorem na wyższej uczelni w Medjolanie. Cóż z tego, kiedy w duszy był po
ganinem, który życie uważał za użycie?
Biskupem w Medjolanie był wielki filozof, święty Ambroży, Jego kazania iście misyjne ściągały tłumy, wśród których nie brak było inteligencji pogańskiej, Augustyn, wiedziony nie religijnemi pobudkami, ale z ciekawości usłyszenia złotoustego mówcy i filo
zofa, zaczął od początku uczęszczać na jego kazania.
I prawda zaczyna przenikać do jego umysłu. W duszy przestaje przełom i rozpoczyna się walka wewnętrzna.
Czuł niejako, jak św. Paweł, dwóch ludzi w sobie, Jeden człowiek wskazuje mu drogę ku wyżynom, gdzie są wartości niezniszczalne i cel człowieka, a drugi szepce mu bezustannie: Używaj świata, póki służą lata!
Jego umysł rozumie doskonałe doniosłość pierwszej drogi, ale brak mu laski, aby wesprzeć słabość natury ludzkiej. Serce jego jest w ciągłej rozterce, targany wątpliwościami przedstawia obraz człowieka chorego.
Ale na kazania św. Ambrożego uczęszcza dalej. Pod wpływem przemiany bierze do ręki listy św. Pawła, by szukać busoli w życiu duchownem. Otworzył książkę i natrafił na miejsce z życia św. Pawła, które wziął za przykład osobistych wewnętrznych udręczeń.
Zdawało mu się, że słyszy głos, skierowany ongiś
do Szawła: »Szawie.Szawle, czemu mię prześladujesz?«
Przerażony Paweł pyta: »Ktoś jest. Panie?« A On:
»Jam jest Jezus, którego ty prześladujesz«. Pyta się dalej zalękniony Paweł: »Panie, co chcesz, abym uczynił?« A Pan do niego: »Wstań, a wnijdź do miasta, a tam ci powiedzą, co będziesz miał czynić«.
Poszedł Paweł do Ananjasza, a Augustyn do Ambro
żego. ł otwiera się nowa karta w jego życiu. Czło
wiek natury okazał się słabszy, ustępując miejsce człowiekowi, którego treścią ma być życie nadprzy
rodzone. Przyjmując chrzest, prowadzi surowe życie pustelnika, przyjmuje święcenia kapłańskie i biskupie, staje się za wzorem św. Ambrożego wielkim kazno
dzieją i misjonarzem, nawraca i uczy pogan i chrze
ścijan i sekciarzy, tak że żaden z pewnością z Ojców Kościoła nie uzyskał tyłe pochwał i uznania od wier
nych, biskupów i papieży.
Tak to kazania jednego wielkiego misjonarza, św. Ambrożego, zrodziły drugiego apostoła - misjonarza, św. Augustyna.
W naszej parafji skuteczność misyj będzie zależała od Ciebie, od każdego parafianina. Czy mówiłeś już w domu o misjach? Czyś ty »Wiadomości« z »Działem misyjnym* już dał innym do czytania? Możeby łaska Boża w misjach niejednego znajomego przyprowa
dziła na drogę apostolstwa sip. w akcji katolickiej, ale on na misje nie pójdzie, boś ty go nie wyciągnął.
Przykład nam wskaże, ile może zdziałać
J E D N O KAZANIE W Y SŁU C H A N E D O KOŃCA.
Rzecz dzieje się w portowem mieście w Angiji.
W kościele tłumy — ma przemawiać słynny kazno
dzieja. Rozpoczyna się kazanie. Na wstępie kapłan opowiada następującą hisforję:
»Przed 15 laty do tego kościoła przyszło trzech rozpustnych młodzieńców w tym zamiarze, by prze
szkodzić kapłanowi w jego kazaniu. Ledwie zaczął mówić, pierwszy z nich się odezwał: Rzućmy w niego kamieniem! Uspokoił go drugi: Zaczekajmy jeszcze trochę. Wreszcie i on rzekł: Rzućmy wszyscy trzej kamieniem w kaznodzieję, a w popłochu potem ucie
kniemy. Nie zgodził się jednak na to trzeci, mówiąc:
Poco awanturę urządzać w kościele, dajmy spokój!
Pokłóciii się wreszcie, dwaj wyszli z kościoła, trzeci został do końca kazania.
A teraz uważajcie, jaki był los tych ludzi. Pier
wszego przed kilku łaty powieszono w Tyburu za fałszowanie pieniędzy. Drugi, oskarżony o morder
stwo, siedzi w więzieniu tu w tem mieście. Trzeci zaś do was przemawia...«
Tu łzy popłynęły z oczu kaznodziei,..
Kazania misyjne robią cuda!
Nr. 39. Robotnik Jan Kapuściński z Bytomia, syn t Franciszka i Joanny z Lukaszczyków — i Marta Mańka z Piekar, ul. Marjacka 24, córka f Edwarda i Franciszki z Cięczkowskich.
Nr. 40. Kawaler Augustyn Rys z Piekar, ul. Ma
rjacka 108, syn Teodora i Agnieszki z Ordoniów — i Gertruda Zając z Piekar, ul, Wyzwolenia 17, córka Ludwika i Berty z Opitzów.
Nr, 41. Mistrz piernikarski Ernest Hoffmann z Piekar, ul. Marjacka 53, syn t Emila i Marty z Hoff
mannów — i Marja Gloger z Piekar, ul. Marjacka 57, córka Józefa i Józefiny z Mletzkich.
Nr. 42. Eiektrykarz Bolesław Strzoda z Piekar, ul. Marj. 95 — i Małgorzata Olearczyk z Szarleja,
Nr. 43. Robotnik Paweł Wiszkowski z Zgody, ul. Nowowiejska 12, syn t Józefa i f Marji z Wyn- chów — i Marja Promny z Piekar, ul. W. Hajdy 12, córka Wawrzyńca i t Joanny z Szoltów,
Nr. 44, Robotnik Maksymiijan Mikołajczyk z Brzo
zowie-Kamienia, syn Wilhelma i
t
Joanny z Ochmanów — i Marja Książek z Piekar, ul. Marjacka 41, córka f Antoniego i Katarzyny z Bonków.
Nr. 45. Górn. Jerzy Kotalczyk z Piekar, ul. Górna 15, syn Augustyna i Jadwigi z Kuszków — i Marja Świder z Piekar, ul. Górna 1, córka f Jana i Joanny z Wolnych,
S tr.
4
WIADOMOŚCI PARAFJI NAJŚW. MARJI PANNY Nr. 7t
Wsi®©8Mie®i® I ^©śsgsierfi«©»
W czwartek, 7 lutego b, r. odprowadziliśmy na wieczny spoczynek
ś. p. i f i n f a r s i a P a s s e s ©
kościelnego pomocnika parafji naszej, w 47 r. życia.
Ś. p, Edward Dyszy już od zarania swego życia był przy kościele czynny. Wpierw jako ministrant, póź
niej posługujący w kościele aż do samej śmierci.
Widzieliśmy Go chodzącego po kościele z workiem, spieszącego z kapłanem do chorych, noszącego cho"
rągiew różańcową przy pogrzebach
Upadł na grypę i mimo zabiegów nieubłagana śmierć wyrwała Go z pośród rodziny. — Spoczął na cmentarzu obok ś. p. Tomasza Nowaka, kościelnego, przy któeego boku służył jako ministrant.
Niech spoczywa w B o g u !
PODZIĘKOWANIE
Za wszelkie dowody współczucia, okazane nam z pow odu śmierci naszej najdroższej córki, siostry i szwagrowej
ś. p. M s S e i a l f i i f S ^ ü ® i i F © w ü e I składamy wszystkim najserdeczniejsze »Bóg zapłać!«
Szczególnie dziękujemy Przew, ks, Prałatowi za słowa współczucia i pociechy, Wie!, ks. ks. kur. Sewerynowi i kap Ligoniowi za asystę przy pogrzebie, Czcigodn.
Siostrze Boromeuszce, Straży Honorowej, To w. Mło
dych Polek, koleżankom, wszystkim krewnym, przyja
ciołom, sąsiadom i znajomym za udział w pogrzebie.
R o d z i n a S z n o b r ó w
M m iuSoktrilzarlel
przypomina, że dnia 9. lutego o godzinie 19,30
l i . M l i i i f i l i i i n i w - M g i t f t i a r i urządza w niedzielę, 10 lutego o godz. 5-tej popoł.
w lokalu p. Knopa W a l n e z e b r a n i e , na które członków uprzejmie się zaprasza.
Z kasy pośmiertnej odbędzie się zebranie o 4lh
u p. Knopa. Z a r z ą d .
CBairafisfs
Nr. 10. Alojzy, Emil, syn rob. Ignacego Pluty i Zofji z d. Heflik, ur. 5, 1,
Nr. 11. Henryk, Józef, syn piekarza Ryszarda Potempy i Elżbiety z d. Holfor, ur, 13. 1.
Nr. 12. Józef, Jan, syn ślusarza Jerzego Maksysza i Marji z d. Wieczorek, ur, 14, 1.
Nr. 13. Bernard, Antoni, syn rob. Józefa Banasza i Zofji z d. Koj, ur. 16. 1.
M ttitza Kasi M r t a PtfiClI! J E C U U “
urządza w środę, 13. 2 , o godz, 4 pop. na sali p„ WeP ssenberga w Szarieju generalne zgromadzenie. Zarząd.
U w a e a i O d 9 . l i .
do
2 ® « 1 1 .'
O f e i a w i ® różnego g atu n k u
P iM r a m za la m ! S o z i So szkoli ol 4 sl.
Śniegow ce po cenie zakupu!
B o m O b u w i a
Paweł Pletrowski
ulica Kalwaryjska 7
w szelkiego rodzaju
od najskromniejszycSi do naj
modniejszych — — — jak:
Ü£®SiäE8>0@t3I© I S ä M lM ie « S O T t o t o ä e , i a d l a l m e Up.
p a ta pa [spack p ajsilszyct
M a m i l i s e m m m
Wielkie Piekary, ul. Marjacka 38
Ińli i idiiii lariy [iittpj
d o n a b y c i a w d r u k a r n i K. O s a d n i k a , W . P i e k a r y
OBIIZY religiine i rolzalowe
W
olbrzymim w yborze po cenach niebyw ale niskich
i l i l i i liii Kiiiluj iiiiiira l i i -1. Man, l i j i i 28
Z w i e d z a j c i e s t a ł ą w y s t a w ę obrazów w p r z e b u d . l o k a l a c h handlów. - bez przymusu kupna!
Telefon 530 12
Nakładem Parafialnej Ligi Katolickiej parafji Najśw. Marji Panny, Szarlej - Wielkie Piekary. — Drukiem K. Osadnika, Szarlej - W. Piekary, — Redaguje Komitet redakcyjny. — Odpowiada K. Cisek, Szarlej - Wielkie Piekary.