• Nie Znaleziono Wyników

"The Intellectual Origins of the European Information", Alister McGrath, Oxford 1987 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""The Intellectual Origins of the European Information", Alister McGrath, Oxford 1987 : [recenzja]"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej F. Dziuba

"The Intellectual Origins of the

European Information", Alister

McGrath, Oxford 1987 : [recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 31/1, 226-232

(2)

Francuski badacz dobrze ukazał osobę L a s C a s a s z całym skom ­ plikow aniem w ielu cech pogodzenia form acji i pracy. B ył zatem dzie­ ckiem swojej epoki, tak w zakresie tradycjonalizm u jak i radyka­ lizm u. W jego przypadku to ostatnie przybrało pozytywne ukierunko­ w anie, podczas gdy w ielu jego w spółziom ków zasłużyło na m iano zbrodniarzy, rozbójników czy awanturników.

Prezentowana książka jest ciekaw ą i nowoczesną próbą przybliże­ nia życia i dzieła L a s C a s a s . Autor w w artkiej narracji czyni po­ stać interesującą, a przy okazji przekazuje sporą w ied zę ogólną. W osobie bohatera można odczytać pew ne ogólne m echanizm y typo­ w e dla ew angelizacji, które on podejm ował także teoretycznie. Co wlięcej, m echanizm y te są aktualne n iekiedy i dziś, i to n ie tylko w A m eryce Łacińskiej. Mimo licznych opracowań L a s C a s a s kryje w sobie nadal w iele ciekaw ych treści i z pew nością w ym aga dalszych badań. Warto sięgnąć po tę książkę m. in. ze w zględu na obchodzony jubileusz 500-lecia w ypraw y Krzysztofa K o l u m b a . W inna ona być n ie tylko przypom nieniem historycznym , ale przede w szystkim za­ chętą i inspiracją do w łączenia się w dzieło, które tak w ytrw ale pro­ w adził L a s C a s a s . Może w spółcześni m isjonarze w ypełn ią jeszcze bardziej jego testam ent Ew angelii i spraw iedliwości.

A n d r z e j F . D ziu b a

A lister M c G r a t h , The Intellectual Origins of the European

Reformation, Basil Blackwell Oxford 1987, ss. 223.

Problem atyka przem ian życia religijnego, a w szczególności życia chrzęścijańskiekgo, w różnych okresach dziejów stanow i interesujący fenom en historyczny. Jednak jeszcze bardziej frapujące są próby po­ głębionych i w ielow ątkow ych analiz szczegółowych zjawisk. Jednym z aspektów tych badań są próby odczytania źródeł i przyczyn za­ istniałych wydarzeń. Oczyw iście, ten w ysiłek badawczy jest niezw ykle trudnym przedsięw zięciem i narażonym na daleko idący subiekty­ wizm . W ymaga bow iem n ie tylko prezentacji czystej historiografii, ale przede w szystkim szerokiego kompleksu, czasem zew nętrznie pro­ zaicznych i nieskom plikow anych faktów. Pow iedzieć, iż idzie o tło, to znane uproszczenie.

Badanie przeszłości stanow i n ie tylko pasjonujące przechodzenie wydarzeń m inionych, ale w inno być i w ychyleniem ku teraźniejszości, a dalej i przyszłości. Oczywiście, n ie można dopuścić do często po­ pełnianego błędu, który polega na patrzeniu na przeszłość tylko przez pryzmat teraźniejszości. Trzeba patrzeć przede w szystkim przez

(3)

pryz-m at danych czasów, ale w kopryz-m pleksie w szelkich uwarunkowań i przy­ czyn. Teraźniejszość i poziom osiągniętych w yników badawczych m oże być pomocna, ale n ie teraźniejszość pojęta jako dany etap historii.

W ykładowca doktryn chrześcijańskich i etyki w W ycliffe H all w Oxfordzie i W ydziału Teologicznego U niw ersytetu Oxfordzkiego, po­ dejm uje próbę ukazania źródeł i początków europejskiej Reformacji. Jest już znany z następujących publikacji książkowych: „ L u th e r’s

T h e o lo g y o f th e C ross: M a r tin L u th e r ’s T h eo lo g ica l B r e a k th r o u g h ”

(Oxford 1985) i dwutom owego „ Iu s titia D ei: A H is to r y of th e C h ri­

stia n D o ctrin e of J u s tific a tio n ” (Cambridge 1986) oraz licznych arty­ kułów zwłaszcza z zakresu teologii protestanckiej.

P o spisie treści, przedm owie, w ykazie skrótów (s. V—VIII) całość dzieła otwiera w prow adzenie (s. 1—8). Zasadnicze treści podzielone zostały na osiem bloków, a te z kolei, choć n ie zawsze, na m niejsze jednostki.

Autor rozważa najpierw kształt późnośredniowiecznej m yśli religij­ nej (s. 9—31). W okresie tym zauważa się wyraźny kryzys autorytetu w ew nątrz sam ego Kościoła. O czyw iście idzie tu o samą jego teore­ tyczną rzeczyw istość jak i liczne szczegółow e praktyczne elem enty strukturalne czy personalne. Jego zdaniem , w okresie tym można się już doszukać pierwszych zw iastunów Reform acji. Są to różne prze­ jaw y m yślenia i postaw, które z czasem zaczną przybierać bardziej w yraźne i usystem atyzowane formy.

„ H u m a n izm i R e fo r m a c ja ’’ to tytuł kolejnego bloku (s. 32—68). N a­ turalnym jest, iż w naukach historycznych nadal istnieją liczne kon­ trow ersje co do sam ego znaczenia w spom nianych term inów, ich sensu i prób zdefiniow ania obu zjawisk. Autor — w prezentowanej książ­ ce — zwraca uw agę przede w szystkim na cechy północno-europejskie- go Humanizmu, gdyż jest to sw oiste podprowadzenie do interesują­ cych go zagadnień. Mając takie tło podejm uje z k olei próbę ukazania relacji m iędzy Hum anizm em a początkami i źródłami Kościoła re­ form owanego i K ościoła luterańskiego. Zauważa już tu ich zw iązek n ie tylko historyczny, ale zw łaszcza przyczynowo-skutkowy.

W kolejnym zbiorze M c G r a t h ukazuje zagadnienie: „ P ó źn o śre d ­

n io w ie c z n a te o lo g ia i R e fo r m a c ja ” (s. 69—121). Jego zdaniem, na czoło w ysuw a się nom inalizm . Trzeba przyznać, iż podchodzi do tego fen o­ m enu jako sw oistego klucza w yjaśniającego w ie le elem entów R efor­ macji. Próbuje także ukazać i in ne klucze, tj. V ia M o d ern a czy Sch ola

A u g u stin ia n a M odern a. W reszcie na takim tle kreśli dalsze cechy późnośredniow iecznej teologii i początków Kościoła reform owanego oraz luterańskiego.

W dwóch kolejnych, stosunkowo krótkich blokach, ukazano n aj­ pierw źródła i metody w odniesieniu do tekstów biblijnych (s. 122— 15*

(4)

139), a następnie w odniesieniu do Pism a św. i Tradycji (s. 140—151). W tym drugim angielski badacz ukazuje ów czesne koncepcje Tradycji oraz tak aktualną w nurcie reform acyjnym chrześcijańską zasadę sola Scriptura.

Obraz interpretacji Pism a św. w zakresie źródeł i m etod ukazano w szóstym bloku prezentowanego dzieła (s. 152—174). Szeroko stoso­ wanym zjaw iskiem w egzegezie był poczwórny sens Pism a św., dający szansę bardzo w ielostronnych zastosow ań tekstów biblijnych. W tym kontekście autor pyta o k w estie litery i ducha tekstów Pism a św. Te zagadnienia stanow ią sw oistą podstawę, aby podjąć próbę ukazania herm eneutyki i początków obu wyżej w spom nianych K ościołów post- reform acyjnych od strony stosunku do Biblii.

Św iadectw o patrystyczne w odniesieniu do źródeł i m etod teologicz­ nych ukazane zostało w dalszej części książki profesora z Oxfordu (s. 175— 190). Autor pokrótce kreśli obraz relacji m iędzy św iadectw am i patrystyki a początkami obu K ościołów reform&cyjnych.

W ostatnim bloku M c G r a t h podejm uje próbę pew nego podsu­ m owania, koncentrując się nadal na m etodzie i źródłach, z jedno­ czesnym w skazaniem ukierunkow ania ku uniw ersalizm ow i metody (s. 191—196). Całość zamyka zakończenie (s. 197—203), w ybrana b iblio­ grafia (s. 204—217) i indeks (s. 218—223).

Do rąk czytelników i zainteresow anych początkami Reform acji tra­ fiło ciekawe studium, gruntowe w bazie źródłowej i szerokim do­ św iadczeniu autora w działalności dydaktycznej oraz licznych publi­ kacjach. Oczywiście, jest to jedna z prób, tym cenniejsza, iż w skazuje się na intelektualne elem enty tego m. in. kościelnego, politycznego, kulturowego czy społecznego wydarzenia. Autor koncentruje się na elem entach intelektualnych, choć pozostałe siłą faktu także dochodzą do głosu przy różnych okazjach, m. in. jako kontekst czy w yjaśnienia.

M c G r a t h , w toku prow adzonych badań, stara się najpierw od­ p ow iedzieć na pytanie, kiedy w średniowieczu można dostrzec po­ czątki m yślenia nacechowanego tendencjam i reform acyjnym i. Idzie mu 0 odkrycie pośredniej i bezpośredniej antycypacji Reform acji. Z kolei stara się ukazać relacje m iędzy Reform acją a Odrodzeniem. Czy być m oże Reform acja była szeroko rozum ianym aspektem Odrodzenia? Może ma ona sw e zw iązki m etodyczne, źródłowe, m aterialne czy pre- propozycyjnie w łaśn ie w tym uznanym trendzie kulturowym ? Ta rela- cyjność jest w ażnym elem entem całej konstrukcji w izji poruszanego tematu.

Trzecim zagadnieniem , które w ybija się w pracy angielskiego histo­ ryka, jest próba uchw ycenia relacji m iędzy Reform acją a późnośred­ niow iecznym i teologicznym i szkołami, w szczególności Via M oderna 1 Schola A ugustiniana M oderna. Jednak n ie idzie tu tylko o sam fakt

(5)

tych odniesień, co bardziej o ich rodzaje i jakość. Odpowiedzi w tej m aterii są szczególnie w ażn e nie tylko w kontekście drogi rozwojowej w czesnej m yśli teologicznej L u t r a , ale także i w odniesieniu do Karlstadt, Zwingli, Martyr czy K a l w i n a . Przecież odw oływ anie się do nurtów duchowości było n iezw ykle popularne u reformatorów.

Czwartym zagadnieniem , przewijającym się na kartach prezentowa­ nego dzieła, jest kolejne pytanie: Jak to się stało, że ruch, który w sw ych początkach był tak w rogi i krytyczny w stosunku do schola­ styki, z czasem przyczynił się do jej rozwoju i to w tak krótkim czasie?

Te cztery pytania czy k w estie zdają się w sensie generalnym i sche­ matycznym sum ować problem owe ujęcie książki. Idzie zatem o żyw e zjaw iska, ich w zajem ne powiązania i zależności, a n ie tylko teore­ tyczne rozważania. Przyczyny i skutki stają obok siebie, i czasem w różnych okresach stają się niekiedy zam iennym i rzeczywistościami. Przyczyna staje się skutkiem czy odwrotnie. Historyczne procesy nie uznają statyzmu, lecz w ychylone są danym icznie ku tworzeniu, prze­ twarzaniu, czasem naw et poprzez burzenie czy niszczenie. Takie re­ fleksje mogą się rodzić, jeśli analizuje się uw agi o dziele Reformacji, która w yw arła tak w ielk i w pływ niem al na w szystk ie sfery życia sw ego okresu.

W sensie bardzo fundam entalnym — zdaniem autora — szczegól­ nego znaczenia nabiera w ogólności relacja m iędzy późnym R ene­ sansem arystotelesow skiego hum anizm u a teologią protestancką. Jest to może dziw ne zestaw ienie, ale praw dziw ie praktyczne. Tu szcze­ gólne zainteresow anie dotyczy jej form y reform owanej, a w ięc w y ­ wodzącej się, w sensie schematycznym, od K a l w i n a . Jest to k w e­ stia intelektualna — w przeciw ieństw ie do politycznej, społecznej czy instytucjonalnej — początków Reformacji, która została w n in iej­ szym dziele podjęta w sposób stosunkowo kom pleksowy, choć z pun­ ktu w idzenia badacza reformowanego. N iem niej osiągnięte tu w yniki m ają także w alor dla innych nurtów Reformacji.

Autor zwraca uw agę na rozwój teologii nurtu reform owanego nie tylko do śm ierci K a l w i n a (f 1564), ale i później, zw łaszcza do w oj­ ny trzydziestoletniej (1618). Ma ona bow iem inny przebieg niż nurt luterański, bardziej zwarty i kompletny. Idzie tu szczególnie o relacje m iędzy późnym średniowieczem a ortodoksyjnym protestantyzmem. K onieczne jest zatem, dla jego zrozumienia, sięgnięcie aż do drugiej połowy XVI wieku. W tym wycinku czasu ukształtow ały się głów ne zręby nurtu reform owanego oraz tu m ożna odczytać ich zasadnicze korzenie.

Koncentrując się szczególnie na tym nurcie Reform acji M c G r a t h w yróżnia także w yraźnie nurt luterański o w iele bardziej w pływ ow y

(6)

ł znaczący. Dostrzega najpierw ich zróżnicowanie terytorialne (Szwaj­ caria, Niem cy, Skandynawia). N atom iast w praktyce, w widocznych podstaw ach trzeba rozróżnić, iż luteranizm opiera się na autorytecie Lutra, K a te c h iz m ie i W y z n a n iu A u g sb u rsk im , natom iast kalw inizm na autorytecie K a l w i n a , In s titiu tio i K a te c h iz m ie H e id e lb e r g sk im . Są to klasyczne, historyczne i faktyczne rozróżnienia. Różnice te n ie n iw elu ją w spólnych tradycji, które w om awianym okresie tworzyły się m. in. w kontekście negatyw nych p o sta w . w obec katolicyzmu. Te zaś były w spólne i stanow iły faktyczne argum enty dla reform atorów. Różnice odniesień czy rozbieżności m iędzy obydwoma nurtam i za­ uważa się natom iast w relacji do hum anizm u oraz późnej średnio­ w iecznej scholastyki. Trudno jednak, po lekturze książki, odpow ie­ dzieć wyczerpująco, co było przyczyną intelektualną takich postaw. Autor zdaje się raczej w skazyw ać na inne, bardziej zew nętrzne i spek­ takularne przyczyny. Te są bow iem bardziej uchw ytne i łatw iej pod­ dają się badaniom em pirycznym oraz historyczno-porównawczym .

Generalnie relacje m iędzy Humanizmem, późnośredniowieczną scho­ lastyką i Reformacją trzeba rozpatrywać jako kom pleksow y i trudny problem badawczy. Założenia czy schem atyczne ujęcia są tu skazane na fałszyw e w nioski czy też pow ielan ie stereotypów, które najczęściej n ie w ynikały z gruntownych badań, ale założeń ideologicznych czy religijnych. Sprzeżęnie zw rotne zdaje się być chyba w łaściw ą drogą do zrozum ienia ich w zajem nych relacji. W pływy religijne krzyżowały się i były zależne przy jednoczesnych zew nętrznych uwarunkowaniach. Czyste, intelektualne postaw y czy źródła zdaje się n ie istnieją, choć m oże czasem sugerować to autor, starając się być konsekw entnym w obec postaw ionego tem atu . książki. Życie okazało się bardziej w y ­ m agające niż teoretyczna m yśl wypracowana daleko od realiów życia. W całości książki autor zdecydow anie preferuje nurt reform owany Reform acji, który dość jednoznacznie utożsam ia z К a 1 w i n e m . ' T a­ k ie generalizujące spojrzenie n ie jest w całej rozciągłości przyjm o­ w ane przez w szystkie zaliczane do tego nurtu rozgałęzienia. Oczy­ w iście, nie oznacza to sprzeciwu czy zaprzeczenia, w szystk ie bowiem od\vołują się do Kalwina, choć n ie zgadzają się co do stosow anego nazew nictw a.

W ażnym elem entem intelektualnego obrazu pochodzenia i źródeł R eform acji jest zw rócenie uw agi na nom inalizm . Kierunek ten, zw ła­ szcza w zakresie etycznym, zaproponowany przez W ilhelm a О с k- h a m a , zdaje się, w Reform acji odnalazł szanse sw ego praktycznego zastosowania, przynajmniej w pew nych elem entach. Teoretyczne zało­ żenia m ieściły się w bardzo ogólnych koncepcjach Reformacji. Trud­ no jednak doszukiwać się jego zbyt daleko idącego znaczenia. N om i­ nalizm był bowiem jednym z epizodów przygotowawczych do R efor­

(7)

m acji, później natom iast już n ie w yróżniał się w ogólnych trendach rozwojowych. Jego w pływ n ie jest jeszcze dobrze poznany, choć od­ czuwa się, że w yw arł on pośredni bardzo znaczący w pływ na teologię tego okresu.

Autor, analizując drogę intelektualną, a częściow o także i duchową L u t r a w odniesieniu do późniejszego obrazu jego teologii, słusznie zwraca uwagę na jego zw iązki z A u g u s t y n e m . N ie idzie tu oczy­ w iście tylko o form alną przynależność do Zakonu Augustianów, ale przede w szystkim o bardziej pogłębione zw iązki intelektualne i uczu­ ciowe. Doktryna Doktora z Hippony odpowiada L u t r o w i w jego założeniach duchowo-krytycznych, zwłaszcza w stosunku do schola­ styki. W iększe akcentow anie sfery duchowej, intuicyjnej na n iek o­ rzyść intelektu, było praktyczną odpowiedzią na przem yślenia L u t r a . Trzeba jednak powiedzieć, iż to doświadczenie, tj. doświadczenie A u g u s t y n a , m iało m iejsce w przypadku L u t r a jeszcze na długo przed decyzją podjęcia w alk i z nadużyciami, zwłaszcza w zakresie praktyki odpustów. A u g u s t y n stał u podstaw form acji teologicz­ nej głównego Reformatora. Do pew nego stopnia — jak podkreśla autor — stał się on w osobie L u t r a jakby ojcem Reformacji. Trze­ ba już tu podkreślić, iż jest to efekt błędnego odczytania jego analiz teologicznych.

Rozwój nauk teologicznych, m. in. na uniw ersytetach hiszpańskich np. Complutense i w ydanie B iblii w językach oryginalnych przez E r a z m a z R o t t e r d a m u otworzyło now e drogi dla biblistyki chrześcijańskiej. Pozostała jednak nadal otwarta, m ając tak doskonałą bazę, cała sfera interpretacyjna um otyw owana często przesłankam i czy­ sto subiektyw nym i. Istniała nadal daleko idąca subiektywność, a z dru­ giej strony niejednokrotnie dochodzi do głosu drobiazgowa spekulacja. W tamtym okresie interesujące było zestaw ien ie rabinackiej inter­ pretacji i chrześcijańskiej hebraistyki. Było ono także pomocne w od­ czytywaniu sensów , a szczególnie literalnego, który nastręczał w iele problem ów i w yw oływ ał liczn e kontrowersje. Oczywiście, n ie można tu zapom nieć ówczesnego poziomu nauk pomocniczych, z których ko­ rzystała biblistyka.

Zrozumiałe jest, że autor zwraca uw agę na szeroko rozum ianą k w e­ stię Tradycji. Problem atyka ta stała się szczególnie aktualna m. in. w kontekście uchw ał Soboru Trydenckiego. Jego rozstrzygnięcia, iż Pism o św ięte i Tradycja stanow ią dwa różne źródła w ied zy teolo­ gicznej, były z jednej strony pew nym osiągnięciem , ale jednocześnie z drugiej stw arzały w ątpliw ości i zagrożenia. W łaśnie ujaw niły się one m. in. w nurtach reformacyjnych.

W nauczaniu w ielu teologów katolickich tego okresu w skazyw ano m niej lub bardziej wyraźnie, iż teologia n ie w ym aga niczego w ięcej

(8)

n iż Pism o święte. Ono jest w ystarczającym źródłem m aterialnym oraz norm chrześcijańskiej teologii. Stąd M c G r a t h staw ia pytanie, czy tego rodzaju odczucia n ie zostały zagrożone w R eform acji, w jej za­ sadzie sola Scriptura. Odpowiedź, zdaniem autora, n ie jest prosta, jeśli potraktuje się odpowiedzialnie i kom pleksow o postaw ione pyta­ nie. N ie można tu ulegać uproszczeniu, które zdaje się sugerować, na tak postawione pytanie, odpowiedź pozytywną. Ówczesne uw arun­ k ow ania n ie są jednak tak jednoznaczne.

Warto jeszcze zauważyć, iż prezentowane studium posiada dobrą bazę źródłową i bibliograficzną. Ciekawostką jest, iż autor powołuje się także na dzieło K. M i c h a l s k i e g o , L es co u ra n ts p h ilo so p h iq u e s

a O x fo rd e t a P a ris p e n d a n t le X lV e siecle, W: „Bulletin Internatio­ nal de l’A cadem ie Polonaise des Sciences et des Lettres”, Cracow 1921, s. 59—88.

Prezentow ana książka stanow i kolejną próbę odczytania jednego z aspektów fenom enu Reform acji. Tym razem jest ona podjęta przez badacza o nachyleniu kalw ińskim , stąd też elem enty przeważają, n ie­ kiedy n aw et podświadom ie. D zieło to zasługuje na uw agę i m oże być przykładem odpowiedzialnego podejścia do badań historycznych tak delikatnej materii.

A n d r z e j F. D ziu b a

P aul S. F i d d e s, The Creative Suffering of God, Clarendon

Press Oxford 1988, ss. 281.

Problem atyka cierpienia stanow i n iezw ykle trudne zagadnienie do­ tyczące człowieka i to niezależnie od jakichkolw iek jego elem entów fizycznych, psychicznych czy duchowych. Sam fakt jego w ystępow ania i odczuwania n ie jest uzależniony od kultury, religii czy polityki. Stanowi ono sw oisty naturalny kom ponent życia ludzkiego — to zdaje się sugerować zw yczajną obserwację. Oczywiście, faktyczne życiow e i indyw idualne podejście do niego będzie uwarunkow ane m. in. w spo­ m nianym i w yżej elem entam i czy jeszcze innym i, które są przejawem św iadom ości oraz rozum ności ludzkiej.

Cierpienie, jak dowiadujem y się z objaw ienia, jest także udziałem sam ego Boga. Jak je jednak rozumieć, co ono oznacza i jaki jest jego sens, oto niektóre z pytań, które jaw ią się w tym kontekście. Odpowiedzi na nie będą bardzo zróżnicowane, w zależności od prze­ słanek religijnych. Cierpienie B oga pozostaje jednak faktem , jest kom ­ ponentem dzieła zbawczego, dobrowolnie zaakceptowanym przez Boga. On jakby zapragnął naw et w cierpieniu być bliskim człowiekowi.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzięki badaniom mózgu wiadomo już, że proces uczenia się zależny jest od wielu czynników, np.. od tego, na ile stymulujące jest środowisko edukacyjne, czy od

serw acji w odniesieniu do K siężyca daje jego terminator (linia, gdzie przylegają do siebie oświetlona przez Słońce i nie ośw ietlona część tarczy). Istnienie

Przypomnijmy, że zgodnie z tymi prze- pisami postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarzy nie wszczyna się, a wszczęte umarza, jeżeli obwiniony zmarł;

Miasto Czarne jako gmina miejska znalazło się w obwodzie (powiecie) człuchowskim zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z 14 III 1945 r., już jednak w nowym podziale

Jak sł usznie zauważa Tadeusz Hanausek, dzięki ana lizie modus operandi możliwe jest między in- nymi łączenie k ilku spraw według kryterium podmioto- wego ( tzn. tego samego

Pytania dotyczące konkursu można kierować na adres: konkursypsbig@outlook.com podając temat korespondencji „Postaw na odnawialne

nie zawierają jakichkolwiek informacji o wydarzeniach w szkołach na Lubelszczyźnie (IPN Lublin, KW MO w Lublinie, Inspektorat Kierownictwa SB 1957 – 1972, Sprawozdania

Jeśli wiadomo, że wszystkich kuponów jest 185 250 786, to aby dowiedzieć się ile one wszystkie kosztują należy ich ilość pomnożyć przez cenę jednego kuponu; 4