• Nie Znaleziono Wyników

Nowe spojrzenie na autentyczność 2 Tes

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowe spojrzenie na autentyczność 2 Tes"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogusław Widła

Nowe spojrzenie na autentyczność 2

Tes

Studia Theologica Varsaviensia 14/1, 227-232

(2)

S tu d ia T heol. Vars. . 14 (1976) nr 1

NOW E SPO JR ZE N IE N A A U TE N T Y C Z N O ŚĆ 2 TES

Spór o a u to rstw o 2 T es p osiada długą i b ogatą h istorię. Już w p ie r w ­ szy ch la ta ch X I X w . z a k w estio n o w a ł a u ten ty czn o ść teg o listu J. E. Chr. S c h m i d t . D o strzeg a ją c sprzeczność p om ięd zy e sch a to lo g ią 1 T es a e s­ ch atologią 2 T es tw ierd ził, że n iem ożliw ą je s t rzeczą aby oba listy w y ­ szły spod p ióra teg o sam ego au tora *. S ta n o w isk o J. E. S ch m id ta nie w y w o ła ło p oczątk ow o w ie lk ie g o od d źw ięk u a le w k ilk a d ziesią t la t póź­ n iej opinię jeg o p o d trzy m a li i n ow m i a rg u m en ta m i ją w sp arli: F. H. K e r n , F. Ch. B a u r i A. H i l g e n f e l d . Z d an iem F. H. K erna, 2 T es jest d ziełem ja k ieg o ś ucznia św . P a w ła , k tó ry sk o rzy sta ł z m ateriału zaw a rteg o w 1 T es, lecz esch a to lo g ię p rzed sta w ił w oparciu o w sp ó ł­ czesn e m u w y d a rzen ia h isto ry czn e z 1. 68— 702. P od ob n y sąd w y ra ził F. H. B aur, w y su w a ją c d od atk ow y a rgu m en t o w y stęp o w a n iu w 2 Tes w ie lu e le m e n tó w a p o k a lip ty k i żyd ow sk iej, która, w e d łu g n iego, b yła obca św . P a w ło w i3. A. H ilg en feld sp rzeciw ił się P a w io w em u a u torstw u 2 T es ze w zg lęd u na fa k t, że list te n n a w ią zu je do p ó źn iejszy ch w y d a ­ rzeń h isto ry czn y ch (z k o ń ca I w .) oraz w y k a z u je p od o b ień stw a z A p o­ k alip są 4.

W r. 1903 zab rał g ło s na tem at au to rstw a 2 T es W. W r e d e, w y ­

1 J. E. Chr. S c h m i d t , V e rm u tu n g e n ü b er die beiden B rie fe an die T hessalonicher (B ib lio th e k fü r K r itik u n d E xegese des N e u en T e sta ­ m e n ts u n d ä lte ste C hristengeschichte), H adam ar s. 380—386. H isto rię po­ le m ik i w o k ó ł p rob lem u a u ten ty czn o ści 2 T es p r z e d sta w ili m . in.: W. B o r n e m a n n , Die T h essa lo n ich erb riefe (K ritisc h -e x e g e tisc h e r K o m m e n ta r ü b er das N e u e T e sta m e n t, H. A. M e y e r 10), G öttin gen 1894 s. 498—537; J. W r z o ł , Die E ch th eit des zw e ite n T hessalonicher- b riefes (B St X IX , 4), F reib u rg i. Br. 1916 s„ 2— 16; B. R i g a u x , S a in t Paul. L es Ê p ître s a u x T hessaloniciens (EtB), P a ris 1956 s. 124— 132; J. S t ę p i e ń , A u te n ty c zn o ść listów do T essaloniczan, CT 34 (1963) s. 147— 158.

2 F. H. K e r n, O ber 2 T h ess 2, 1— 12. N e b st A n d e u tu n g e n ü b er den U rsprung des 2. B rie fe s an die T hessalonicher, T ü b in ger Z eitsch rift fü r T h eo lo g ie 2 (1839) s. 145— 214.

3 F. Chr B a u r , Die beiden B rie fe an die T hessalonicher; ihre E ch th eit u n d B e d e u tu n g fü r die L eh re vo n der P arusie C hristi, T h e­ o lo g isch e Jah rb ü ch er 14 (1855) s. 15— 160.

4 A. H i l g e n f e l d , H isto risc h -k ritisc h e E in le itu n g in das N eue T e sta m e n t, L eip zig 1875 s. 642—652.

(3)

2 2 8 O M Ó W I E N I A [2]

p o w ia d a ją c się p rzeciw a u ten ty czn o ści teg o l i s t u 5. J eg o dzieło u w a ża n e jest przez w ie lu eg ze g e tó w za m o m en t p rzeło m o w y w h isto rii p rob lem u ze w zg lęd u n a w y czerp u ją ce rozp racow an ie i u za sa d n ien ie p rzytacza­ n ych w n im racji. D ecy d u ją cy a rgu m en t W. W red e u p a try w a ł w z a le ż ­ n ości lite r a c k ie j 2 T es od 1 T es: zależn ość ta, p rzy rów n oczesn ych , n ie ­ w ie lk ic h o d ch y len ia ch , w y k lu cza , ja k tw ierd ził, P a w ło w e au to rstw o 2 Tes. P o w y stą p ie n iu W. W redego d y sk u sja w o k ó ł p rob lem u a u te n ty c z ­ n ości 2 T es u le g ła zn aczn em u o ży w ien iu . P a w ło w e a u to rstw o teg o listu od rzu cili m . in .: G. H o l l m a n n * i H. B r a u n 7, a w ostatn im d w u ­ d ziesto lec iu Ch. M a s s o n 8, R. B u l t m a n n 9 i W. M a r x e n 10.

N o w y rozd ział w h isto r ii badań n ad p ro b lem em a u ten ty czn o ści 2 T es o tw iera , jak m ożna przyp u szczać, w y stą p ie n ie W. T r i 11 i n g a 11. P racy teg o au tora w a rto p o św ię c ić w ię c e j u w agi. Z aw iera ona n ie ty lk o p o ­ g łęb io n ą sy n te z ę w y s u w a n y c h d otych czas zarzu tów , le c z ró w n ież p od aje szersze ich u za sa d n ien ie. P on ad to p rób u je w n o w y , o ry g in a ln y sposób rozw iązać p ro b lem a u to r stw a 2 Tes.

P o d d a w szy r zeteln ej a n a lizie w s z y stk ie „za” i „p rzeciw ” w y su w a n e zarów n o p rzez z w o le n n ik ó w jak i p rzeciw n ik ó w P a w io w e g o au torstw a o m aw ian ego listu , W. T rillin g fo rm u łu je n a p o czą tk u sw eg o dzieła n a ­ stęp u ją cą tezę: n ie m a argu m en tu , k tó ry b ran y p ojed yn czo, o d d zieln ie m ógłb y d ecyd u jąco p rzem ó w ić na rzecz n ie a u te n ty c z n o śc i 2 T es; ty lk o sum a w sz y stk ic h a rg u m en tó w je s t w sta n ie w y k a za ć, że lis t te n n ie w y sz e d ł spod pióra św . P a w ła . S u m a tych a rg u m en tó w je s t w pracy W. T rillin g a znaczna; sa m autor d zieli je na trzy zasad n icze grupy:

a) P ierw szą gru p ę sta n o w ią u w a g i odn oszące się do sło w n ictw a i s t y ­ lu 2 T es. W. T rillin g przyzn aje, że sło w n ic tw o teg o listu jest z a sa d ­ niczo P a w ło w e a n ie lic z n e o d ch y len ia n ie u p o w a żn ia ją do w n io sk u o n ie ­ a u ten ty czn o ści 2 T es. In aczej m a się sp raw a z e sty lem . W. T rillin g zw raca z jed n ej stron y u w a g ę na ch a ra k tery sty czn e w y ra żen ia , zw roty,

5 W. W r e d e , Die E c h th e it des zw e ite n T h essa lo n ich e rb rie fs u n te r ­ su c h t, L eip zig 1903.

' G . H o l l m a n n , Die U n ech th eit des z w e ite n T hessalonicherbriefs,

ZNW 5 (1904) s. 28—38.

7 H. B r a u n , Z u r n a ch p a u lin isch en H e r k u n ft des zw e ite n T hesalo- n ic h erb riefe s, ZNW 44 (1952/53) s. 152— 156.

8 C. M a s s o n , L es d e u x é p ître s de S a in t P aul a u x T hessaloniciens (C om m en ta ire d u N o u v ea u T e sta m e n t, lia ) , N e u c h â te l-P a r is 1957 s. 83—

116.

9 R. B u l t m a n n , T heologie des N e u e n T e sta m e n ts, T ü b in gen 31958 s. 484.

10 W. M a r x e n , E in le itu n g in das N eue T e sta m e n t, G ü tersloh 21964 s. 38—44.

11 W. T r i l l i n g , U n tersu ch u n g e n zu m 2. T h essa lo n ich e rb rie f, L eip ­

(4)

[ 3 ] O M Ó W I E N I A 2 2 9

i sp osob y fo rm u ło w a n ia m y śli, k tó re dają się za u w a ży ć w 2 T es, nie w y stę p u ją n a to m ia st w in n y ch lista c h św . P a w ła , z d ru giej zaś p od ­ k reśla ta k ie cech y sty lu , k tó re d om inują w lista ch n ie w ą tp liw ie P a w io ­ w ych , a k tórych w 2 T es brak. I ta k np. dość często w y stę p u ją w o m a ­ w ia n y m liśc ie w y ra żen ia p leroforyczn e, jak zw ro ty z zaim k am i

pas, pasa

pan,

k tó re — rzecz w a żn a — zdają się b yć ja k im iś u o góln ien iam i, z a ­ sad am i p o w szech n y m i a n ie w sk a zó w k a m i od n oszącym i się do k o n ­ k retn y ch sy tu a c ji czy osób. P o ja w ia ją się d ziw n e łą cze n ia rzeczo w n ik ó w np.

aggeloi dynameos autou

(1,7),

eudokian agathosynes

(1,11),

er gon

pisteos en dynamei

(1,11'),

energeia planes

(2, 11). P rzym iotn ik i:

dikaios,

agathos, poneros

u ż y te są tak, że w sk a zu ją n a w y p ra co w a n e już, „orto­ d o k sy jn e” u ję c ie m oraln ości. Z darzają się n iesp o ty k a n e gd zie indziej zw ro ty np.

eucharistein ofeilomen

(1,2; 2,13),

ten agapen tes aletheias

(2,10),

to mysterion tes anomias

(2,7). W y ją tk o w o często sto so w a n y jest do C hrystu sa ty tu ł

kyrios.

D a je się pon ad to z a o b serw o w a ć u b ó stw o w y ­ rażeń oraz u rzęd o w y ton pism a. B ra k u je n atom iast w 2 T es ty p o w y ch dla P a w ła , k rótk ich , reto ry czn y ch pytań, zw ięzły ch , ż y w y ch zdań, p a- ren en ety czn y ch im p era tiv ô w . W ła ściw ie b ra k u je w ogóle k la sy czn ej, P a - w ło w e j p aren ezy, n ie m a ch a ra k tery sty czn ej dla P a w ła m a n ip u la cji p rzy- im k am i. K rótk o m ó w ią c s ty l 2 T es n ie jest P a w ło w y . J e st to sty l inny, n iezależn y, co n a jw y żej w y k a zu ją cy d a lek ie p o k r e w ie ń stw o ze stylem P a w ła . P rócz teg o cech u ją te n sty l stereo ty p o w e zw ro ty i u jęcia w ła ś ­ ciw e dla p óźn iejszego o k resu rozw oju n au k i ch rześcija ń sk iej i życia c h r z e śc ija ń sk ie g o 12.

b) D ru gi ze sta w a rg u m en tó w W. T rillin g k o m p letu je na p o d sta w ie p row ad zon ej m etod ą F o rm g esch ich te an alizy te k stu 2 T es. R ozbijając lis t na k ilk a p o d sta w o w y ch jed n ostek (adres — d zięk czy n ien ie — g łó w ­ n y te k s t a p o k a lip ty czn y — m o d litw a A p ostoła — część p aren etyczn a — zakończenie), zesta w ia każd ą z nich z an alogiczn ą częścią 1 T es, co u m o żliw ia m u u ch w y c e n ie różnic i zbieżności. J e śli id zie o adres, rzeczą za sta n a w ia ją cą jest jego id en ty czn o ść z ad resem 1 T es. P a w e ł w p r a w ­ d zie rozpoczyna sw e listy w oparciu o p e w ie n u sta la n y sch em at, z a w ­ sze jed n ak w p row ad za doń ja k ieś m o d y fik a cje. T ak ich m o d y fik a cji w ty m w y p a d k u brak. D zięk czy n ie n ie tch n ie in n y m d u chem n iż d zięk czy­ n ie n ie w 1 T es; tam b yło ono b ezp ośred n ie, żyw e, a w 2 T es zostało u jęte w fo rm ę dłu giego, w y p ra co w a n eg o sty lis ty c z n ie zd an ia z dom in u ­ jącą w nim m y ślą o sąd zie B ożym . Z danie to, p rzesy co n e u jęcia m i d og­ m a ty czn y m i i d y d a k ty czn y m i zd aje się w y w o d z ić z te k s tu n au k i o są ­ dzie B ożym i w sk a z u je na p ew n e zb ieżn ości z p ó źn iejszy m i p ism am i ch rześcija ń sk im i (Mt, Jud, 2 P , H erm as). G łów n y te k s t ap ok alip tyczn y n ie jest jed n olity: w a r stw ie sta n o w ią cej „dobro T ra d y cji” (w. 3n. 8n)

(5)

2 3 0 O M Ó W I E N I A [ 4 ]

to w a rzy szy w n im ja k b y k om en tarz au tora (w. 5— 7) sta n o w ią cy próbę z a k tu a lizo w a n ia tra d y cy jn ej n au k i o p aru zji i jed n o cześn ie za w iera ją cy ten d en cję do n a p o m in a n ia ad resatów . W m o d litw ie A p o sto ła b rak n a ­ w ią za n ia do k o n k retn y ch sytu acji; m o d litw a ro zb rzm iew a to n em u ro czy ­ sty m , sta teczn y m , w y sty liz o w a n y m litu rg iczn ie. W c z ę śc i p a ren ety czn ej u d erza nad m iar w y ra żeń a u to ry ta ty w n y ch i sta n o w czy ch p o leceń przy jed n oczesn ym u b ó stw ie m y śli; tu ró w n ież n ie w id a ć n a w ią za n ia do k o n ­ k retn y ch sy tu a cji, ani ch a ra k tery sty czn y ch d la P a w ła , serdeczn ych , czu ­ ły ch , zachęt. W reszcie g d y id zie o za k o ń czen ie listu , c ech u je je u jęcie form aln e, zw ięzłe, p ozb aw ion e ty p o w y ch dla A p o sto ła m od yfik acji. N a ­ w e t form u ła:

Ho aspasmos te eme cheiri Paulou, ho estin semeion en

pase epistole, houtos grafo

zd a je się b yć ty lk o u rzęd o w y m zn ak iem p o ­ tw ierd za ją cy m zgod n ość n au k i za w a rtej w liś c ie z n au k ą św . P a w ła . N a p o d sta w ie p o w y ższy ch sp ostrzeżeń W. T rillin g w y p ro w a d za w n io ­ sek, że choć c a ły 2 T es p och od zi od jed n ego a u tora, au torem ty m n ie b y ł p raw d op od obn ie św . P a w eł; p o szczeg ó ln e jed n o stk i lite r a c k ie n ie w y ­ k a zu ją b o w iem p o d o b ień stw z a n a lo g iczn y m i jed n o stk a m i P a w ło w y m i. Co w ię c e j, au tor 2 T es n ie p isa ł w ła śc iw ie lis tu do żadnej ok reślon ej gm in y, lecz zw ra ca ł się z o góln ym n ap om n ien iem i p o u czen iem op artym na a p o sto lsk im a u to r y t e c ie 13.

c) T rzecią gru p ę a rg u m en tó w sta n o w ią u w a g i odn oszące się do t e ­ o lo g ii listu . W tym p u n k c ie W. T rillin g ró w n ież zau w aża zn aczne roz­ b ieżn o ści p o m ięd zy n au k ą 2 T es a nauką lis tó w n ie w ą tp liw ie P a w io ­ w y ch . In n e je s t sam o sp ojrzen ie na is to tę E w an gelii: u P a w ła E w a n ­ g elia b yła zazw yczaj w y d a rzen iem zb aw czym , tu ta j jest ty lk o „ S ło w em ”, „ św ia d ectw em ” lu b „p raw d ą”, u jm u je się ją w ię c ty lk o od stron y in ­ te lek tu a ln ej, d og m a ty czn ej. K ery g m a t a p o sto lsk i n ie p rzeja w ia ju ż cech d y n a m iczn y ch a le n o si ch arak ter sta ty czn y ; sp row ad zon y został d o za m ­ k n ięteg o sy stem u ch rześcija ń sk ich praw d, k tó re n a leży dalej p rzek a ­ zyw ać, lecz k tó ry ch trzeb a rów n o cześn ie strzec przed ew en tu a ln y m i w yp aczen iam i. W ob razie B oga i w obrazie C h ry stu sa w id o czn e są r y ­ sy h iera ty czn o -k u lty czn e, w ła śc iw e te o lo g ii S ta reg o T esta m en tu . W ez­ w a n ie do n a śla d o w a n ia P a w ła , z w y k le ta k b ezp o śred n ie i serdeczne, w 2 T es zo sta ło w y r a ż o n e w fo rm ie sta n o w czeg o n akazu.

2 T es u k azu je też, zd an iem W. T rillin ga, zu p ełn ie in n ą a tm o sferę i sk o m p lik o w a n e w a ru n k i, w jak ich p rzyszło żyć odbiorcom listu . C za­ sy są złe. O bok p rzeciw n o ści zew n ętrzn y ch ja w ią się tru d n ości w e w n ę ­ trzn e: p aru zja P a n a opóźnia się, n iek tó ry ch ch rześcija n ogarn ia d ezo ­ rien ta cja lu b ro zczarow an ie, poza ty m „nie w sz y sc y m ają w ia r ę ” (3,3). N ic w ięc d ziw n ego, że w ta k iej sy tu a c ji za m ia st ch a ra k tery sty czn y ch dla P a w ła n a w o ły w a ń do radości, p łyn ą raczej z 2 T es w ezw a n ia do cierp liw o ści, w y tr w a ło śc i i m ęstw a. J e śli do teg o w sz y stk ie g o dołączyć

(6)

[51 O M Ó W I E N I A 231 jeszcze rażące „b rak i”, ja k np. b rak P a w io w e j id ei „b ycia z C h rystu ­ sem ”, p o m in ięcie za czą tk ó w P a w io w e j e k le z jo lo g ii i ety k i, n ieu w zg lęd ­ n ie n ie n au k i o D u ch u św ., o K rzyżu i Z m a rtw y ch w sta n iu — od n iesie się w ra żen ie, że teo lo g ia 2 T es jest teo lo g ią cza só w p o -P a w ło w y c h . D zie­ d zictw o ap o sto lsk ie zo sta ło w ty m liśc ie w dużej m ierze u trw alon e, n ie ob yło się to jed n a k b ez zm ia n id ą cy ch w k ieru n k u a k tu a liza cji i n o ­ w ej in terp reta cji teg o d zied zictw a. D otyczy to zw ła szcza esch atologii, k tóra została p rzed sta w io n a w n o w ej w e r sji przy jed n oczesn ym o d w o ­ ła n iu się do a u to r y te tu św . P a w ł a 14.

N a p o d stw ie p o w y ższy ch u w a g i sp ostrzeżeń oraz przy k o n sek w en ty m u w zg lęd n ien iu tezy , że ty lk o sum a a rg u m en tó w m oże p rzem ów ić na rzecz n iea u ten ty czn o ści 2 T es — W. T rillin g dochodzi do w n io sk u , że 2 T es n ie jest liste m n a p isa n y m przez P a w ła . N ie je s t te ż p ism em a d re­ so w a n y m do k o n k retn ej gm in y, a le ogólnym , p ou czającym i nap om in a­ jącym o k ó ln ik iem a p ostolsk im . W. T rillin g p rzestrzega jed n ak przed o k reśla n iem teg o p ism a m ia n em fa lsy fik a tu . P ro p o n u je nazw ę: P se u d e - pigrap h on (fikcja?). P o m ięd zy jed n y m a drugim o k reślen iem zachodzi, jego zd an iem su b teln a, lecz zasad n icza różnica. P ie r w sz e zak ład a św ia d o ­ m y zam iar w y p a czen ia , zn iek szta łce n ia czy ic h ś m y śli, d ru gie w sk a zu je ty lk o na ch ęć u k ry cia się pod czyim ś im ien iem dla n ad an ia w ięk szej p o w a g i p isan ym słow om . J e st fa k tem , że w sta ro ży tn o ści ta k i zw yczaj p o d szy w a n ia się p od im ię osob y zn an ej i p ow ażan ej n ie b y ł zjaw isk iem odosobnionym . W. T rillin g c y tu je m ięd zy in n y m i zn a k o m ite o p racow a­ n ia W. S p eyera, K. A lan d a i H. H egerm an n a, w k tórych to zja w isk o p od d an e zostało d ogłęb n ej an alizie. Z resztą, jak słu szn ie zauw aża, w ra­ m ach N ow ego T esta m en tu zn ajd u je się ró w n ież p e w n a ilo ść ksiąg, p o ­ ch od zących od n iezn an ych b liżej au torów , a p rzy p isy w a n y ch np. św . P a w ło w i. D o teg o rodzaju p ism zaliczyć m ożna ta k że 2 T es. J e st to w ięc jak b y „ A u sleg u n g des P a u lu s” — kom en tarz, poszerzon y w y k ła d n au k i św . P a w ła . W. T rillin g zd aje sob ie sp ra w ę z tego, że p rzy jęcie zap rop on ow an ej p rzez n ieg o h ip o tezy stw arza n o w e p ro b lem y n atu ry eg zeg ety czn o -teo lo g iczn ej. N iem n iej jed n ak uw aża, że ty lk o n a tej dro­ dze m ożna zad ow alająco w y ja śn ić ó w n ie m a ją cy o d p ow ied n ik a w N o ­ w y m T esta m en cie fa k t p o d o b ień stw i różnic p o m ięd zy 1 T es a 2 T e s 15. J e śli idzie o b liższe d an e d otyczące czasu i m iejsca p o w sta n ia 2 Tes, to, zd an iem W. T rillin g a , m ożem y jed y n ie sn u ć n a te n tem a t p ew n e dom ysły. N ie jest w y k lu czo n e, że lis t te n n ap isan o w P a le sty n ie , w S y ­ rii lu b w A zji M n iejszej. B y ć m oże, d okonało się to ok. r. 70, za p a n o ­ w a n ia cesarza D om icjan a le.

14 T am że, s. 109— 132. 15 T am że, s. 133— 155. ie T am że, s. 158.

(7)

2 3 2 O M Ó W I E N I A [6]

Trudno jest w tej c h w ili w y d a ć jed n ozn aczn y sąd o słu szn ości sp o ­ strzeżeń i w n io sk ó w W. T rillin ga. W łaściw a ocen a w y ło n i się ch yb a d opiero w tra k cie d y sk u sji, jaką nad om ów ion ą k siążk ą p odejm ą egze- g e c i za in tereso w a n i p ro b lem a ty k ą 2 T e s 17. Z góry m ożn a jed n ak p rze­ w id zieć, że ew e n tu a ln a p olem ik a z W. T rillin g iem n ie b ęd zie ła tw a ch o ć­ by ty lk o ze w zg lęd u n a sam e fo rm a ln o -m eto d o lo g iczn e w a rto ści jego p racy. T rzeba b o w iem o b ie k ty w n ie przyznać, że racje, ja k ie p rzytacza te n autor, są w szech stro n n ie i głęb ok o uzasad n ion e, a ca ły w y w ó d w o l­ ny jest od ja k ic h k o lw ie k ap rioryczn ych założeń. P o za ty m n a w e t z a ­ k w e stio n o w a n ie n iek tó ry ch m n iej p r zek o n y w a ją cy ch argu m en tów W. T rillin g a n ie stw o rzy jeszcze p o d sta w do tego, b y p od aw ać w w ą t­ p liw o ść c a ły to k rozu m ow an ia autora, zw ła szcza że, ja k słu szn ie sądzi, lic z ą się n ie ty le p o jed y n cze argu m en ty, co ca ło ścio w e sp ojrzen ie na 2 T es.

B ogusław W idia

Z TEO LO G II D OG M A TYC ZNEJ I JE J P O G R A N IC Z A

J e ż e li p rzy jm iem y za ks. prof. I. R ó ż у с к i m , że d ogm atyk a k a to ­ lic k a jest n a u k o w y m op ra co w a n iem treści w ia r y k a to lic k ie j (P od sta w y sa kram entologii, K ra k ó w 1970 s. 9), w ó w cza s o gran icach tej gałęzi w ied zy d ecy d o w a ć b ęd zie d epozyt w ia ry i jego n a u k o w e ujęcie. N a p o­ zór jest to k ry teriu m bardzo w yraźn e. W ystarczy b o w iem stw ierd zić, że d an e stu d iu m d otyczy p raw d w ia r y i odznacza się n au k o w y m c h a ­ ra k te r e m , ażeb y za k la sy fik o w a ć je do te o lo g ii d ogm atyczn ej. W r z e ­ c z y w isto ści jed n a k sp raw a b ard ziej się k o m p lik u je. T ru d n ości p o w sta ­ ją zarów n o p rzy ro zu m ien iu treści w ia ry , k tó ra za w sze m a p ostać h i­ storyczn ą i zarazem od n osi się do tera źn iejszo ści, jak i przy p o jm o w a ­ n iu n au k i, k tórej m o d ele z m ien ia ły się na p rzestrzen i w iek ó w . U sc h y ł­ k u śred n io w iecza np. p rzez d ogm atyk ę rozu m ian o teo lo g ię sp e k u la ty w - ną, k tó ra p o leg a ła na sto so w a n iu filo z o fii do w y ja śn ia n ia p raw d o b ja ­ w io n y ch . O bok n iej p o ja w iła się w ó w c z a s teo lo g ia m oraln a, zajm u jąca się teorią życia m oraln ego ch rześcijan . P o tem w y tw o r z y ły się in n e d y ­ scy p lin y , k tó re w sw o jej e w o lu c ji o sią g n ęły stan , w jakim się zn alazła teo lo g ia k a to lick a przed S ob orem W aty k a ń sk im II. W sp ó łcześn ie za u w a ­ ża się od w rotn ą te n d e n c ję — do za ciera n ia gran ic m ięd zy d y scy p lin a r-17 W p o lsk iej lite r a tu r z e teo lo g iczn ej d y sk u sja ta k a z o sta ła rozpoczęta przez K. R o m a n i u k a , k tó ry w a r ty k u le P ro b le m P aw iow ego a u to r­ stw a 2 Tes, R T K 21 (1974) n r 1 s. 75—83 o cen ił k ry ty czn ie głó w n e a rg u m en ty W. T r i l l i n g a i w y p o w ied zia ł się za tra d y cy jn y m p rze­ św ia d czen iem , że a u torem 2 Tes jest św . P a w eł.

Cytaty

Powiązane dokumenty

De kosten voor de huur, verwarming, verlichting, schoonmaak etc. moeten in een verband worden gezien met de grootte van de organisatie. Acht geïnterviewden vonden deze

The novel concept behind a parallel robot with configurable platform is that the rigid end-effector is replaced by a closed-loop chain, which can provide additional

Bovendien wordt door drukverhoging de temperatuur waarbij een tweefasenmengsel ontstaat verhoogd, zodat meer warmtewisselaars in plaats van verdampers gebruikt kunnen

Heydenkorn (1999: 1849–1850) sees six waves of Polish immigration to Canada: the first wave from 1854 to 1901, especially from the Kashubia region of northern

Jak zauwaŜa Janusz Anusiewicz, „Według Humboldta jest więc język nie tylko i nie przede wszystkim środkiem do porozumiewania się – ale takŜe i

1. Niezmiennie, zwłaszcza w publicystyce utrzymuje się uprzywilejowane miejsce dla Powstania Wielkopolskiego jako jedynego zwycięskiego w dziejach państwa i narodu

The following conclusions can be drawn: (1) The Kostomłoty Beds in the Kostomłoty- Mogiłki quarry are composed of shales, micri- tic and nodular limestones with intercalations of

ia vivacità del conflitto éolonoJceco che continìava a mantenersi séingeva ognìna delle éarti a soéravvalìtare i éroéri argomenti o éerfino a negare le coméetenòe dei